Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Ciekawostki z mediów - linkownia => Wątek zaczęty przez: Generał 05-10-2014, 21:06



Tytuł: Anna Przybylska
Wiadomość wysłana przez: Generał 05-10-2014, 21:06
http://www.fakt.pl/gwiazdy/nie-zyje-anna-przybylska-anna-przybylska-zmarla-w-gdyni,artykuly,493589.html

36 lat... Czy to jest kur.. normalne, że w naszych czasach rozwinięcia medycznego, 21 wiek, osoba która wydaje się ma pieniądze na leczenie umiera w takim wieku?
Pytanie retoryczne...


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-10-2014, 21:10
Normalne, jak już coś porządnie się zepsuje, to nic nie pomoże.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 05-10-2014, 21:21
Szkoda, lubiłam ją. Miała coś bardzo sympatycznego w wyrazie twarzy, odbierałam ją jako wyjątkowo ciepłą osobę. Młoda, szczupła, bez nałogów, szczęśliwa mama... :(


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Generał 05-10-2014, 21:22
Się zepsuje? W tym psuciu chyba trzeba trochę pomóc...

Zapamiętałem ją ze świetnej roli w Karierze Nikosia Dyzmy, również ją lubiłem.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-10-2014, 21:31
Może i trzeba pomóc, ale chyba pytanie dotyczyło czegoś innego?
Szkoda kobitki, jak każdego człowieka odchodzącego za wcześnie, jeszcze z powodu takiej obrzydliwej choroby. I te małe dzieci, tragedia, miałem coś podobnego w rodzinie.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Machos 05-10-2014, 22:52
Bo to właśnie Biosłone powinno być w każdej TV, w każdym radiu, ogólnie w mass mediach i ta wiedza powinna być przekazywana z pokolenia na pokolenie, a wtedy taka Przybylska mogłaby zastanowić się kilka razy przed podjęciem decyzji, czy po prostu warto, a gdyby nawet miała trafić już z jakąkolwiek chorobą, trafiłaby do profilaktyka prozdrowotnego, a nie w ręce tych, którzy zdrowia już jej nigdy nie przywrócą, choćby to miała być klinika w Szwajcarii, w Niemczech, czy Bóg wie, gdzie jeszcze.

W chorym świecie takie tragedie rodzin były i będą na porządku dziennym, Anna była częścią tego świata.

Na planie "Sępa" nie oszczędzała się, tylko goniła śmierć, o czym nieświadomie mówi tutaj (http://www.youtube.com/watch?v=ZQi_dAbDf8A).

Taką wodę Veroni Mineral (http://www.youtube.com/watch?v=htfamEkH26g) pewnie piła, to i co się dziwić, że choroba szybciej ją dopadła.

W tej reklamie też promowała syf (http://www.youtube.com/watch?v=ZNJ-a-xJ-2k).

Zachęcała też do kupowania płatków Nesquik (http://plejada.onet.pl/newsy/anna-przybylska-w-az-szesciu-reklamach/3rshn), czy Bio Silicy (http://wizaz.pl/Babskie-sprawy/Poczytaj/Ania-Przybylska-poleca).

Była twarzą rodzinnej kampanii Nestle (http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/anna-przybylska-w-kampanii-platkow-nestle).

No i ten sport "dla zdrowia", dziś tak nachalnie wszędzie promowany, a ona była również jedną z jego ofiar.

Cytat od: http://polki.pl/zycie_gwiazd_znaniilubiani_artykul,10017623.html
Żyjemy w czasach, w których kult ciała osiągnął bardzo wysoki poziom. Gdy ktoś zadaje mi pytanie, czy uprawiam sport i dbam o siebie, to tak, jakby zapytał, czy chodzę rano do toalety. Codzienna przebieżka, karnet na siłownię albo ćwiczenia rano w domu są dla mnie normą. Sport daje mi energię i dobre samopoczucie.

Ale uprawiam sport – codziennie staram się coś zrobić: biegać, iść na spinning lub na siłownię. Najczęściej uprawiam rano swój ukochany jogging. Ponieważ jestem rannym ptaszkiem, to jeśli o 6 zaczynam zdjęcia, potrafię wstać o 4 i o 4.30 iść biegać. Gdy przede mną 12-godzinny dzień pracy, to po prostu muszę się w ten sposób obudzić. Tak ładuję akumulatory na cały długi dzień.

Jeśli nie idę do pracy, trenuję bardziej intensywnie, bo wtedy po powrocie do domu mogę położyć się spać. Ale jeśli akurat pracuję, ograniczam się do półgodzinnego treningu, żeby nie zasypiać potem na planie.

Uważam, że zajęcia na siłowni są najbardziej efektywne pod opieką instruktora. No i nie ma ryzyka, że zrobisz sobie krzywdę. Poza tym instruktor skutecznie motywuje, a mnie siłownia bardzo nudzi. Zawsze korzystam z wszystkich porad, podpytuję i proszę o kontrolę. Bardzo lubię spinning. Wiosną i latem uwielbiam też jeździć na rowerze.

- Nie masz problemów ze znalezieniem czasu na sport?
Anna Przybylska: Nie, bo tak naprawdę wystarczy silna wola, którą  na początku musisz wypracować.

zaprowadziła mnie na siłownię. Kaśka okazała się moją bratnią dusza. To było niedługo po tym, jak urodziłam córkę. Chodziłam tam codziennie, nawet w sobotę i niedzielę.

Ponieważ uprawiam sport codziennie, mam na głowie dom i dzieci, to okazji do spalania kalorii mi nie brakuje.



Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 06-10-2014, 07:50
Gdyby ludzie umierali od uprawiania sportu, to nie żyłbym dziesięć razy.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: VVV 06-10-2014, 08:08
Gdyby ludzie umierali od uprawiania sportu, to nie żyłbym dziesięć razy.
Ale w takim wytwarzanym przez ludzi chemicznym syfie jak obecnie to żyje się tylko raz, góra dwa razy i ciężko się spóźnić na wypełnienia rtęciowe, a być za wcześnie na ogólną chemizację od przedszkola, małe to okienko było, szacun dla wszystkich spoza.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 06-10-2014, 08:27
Ale wiesz VVV, że na tym świecie pełnym złości nie ma nic za darmo? Chemizacja jest rezultatem dążenia do wyższego poziomu życia, ludzie dokonali wyboru. Marketowym szajsem najadają się setki milionów, inaczej byłby głód, na każdą dolegliwość mają po dwa lekarstwa i trzy suplementy do wyboru i tak po kolei ze wszystkim. Coś za coś.

Nie wygląda żeby śp. pani Przybylska robiła coś wiele innego od całej pozostałej rzeszy pędzących gdzieś bez opamiętania ludzi. Miała niefarta.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 06-10-2014, 09:15
Cytat
Wiadomo na pewno, że była to zmiana dziedziczna. Aktorka przyznała, ze jest obciążona genetycznie, zarówno ze strony ojca, jak i matki. - W moje rodzinie wszyscy umierali na nowotwór - powiedziała w jednym z wywiadów. W związku z tym aktorka badała się regularnie. Dzięki temu udało się wykryć guza we wczesnym stadium i podjąć odpowiednie leczenie.

http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/ciekawostki/anna-przybylska-choruje-na-guza-trzustki_41856.html

Regularne badania, szybko podjęte "odpowiednie leczenie" i klapa. Nic dziwnego, bo nie tędy droga.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Udana 06-10-2014, 09:43
Machos, to że takie śmieci reklamowała, to nie znaczy, że to jadła. Może potrzebowała pieniędzy? Nie wiemy co było przyczyną Jej choroby.
Była krótko tutaj na ziemi ale zostawiła piękne wspomnienia u ludzi, dużo dobra, jak słuchałam we wspomnieniach, tych co Ją znali. no i piękne dzieci. 
Niektórzy żyjąc  90 lat nie zostawią po sobie tyle dobra. Po ludzku oczywiście to niesprawiedliwe, bo dzieci powinny mieć matkę, ale jak wiemy, wiele dzieci wychowanych bez matki dało sobie radę i wyrosło na wspaniałych ludzi. Także Jej życie lepiej wspominać jak dar, a nie jak stratę, chociaż wiadomo, że dla dzieci to ból ogromny.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: VVV 06-10-2014, 10:09
robiła coś wiele innego od całej pozostałej rzeszy pędzących gdzieś bez opamiętania ludzi.
To akurat względne jest, nie punktuj, a nie będziesz wypunktowany.

http://chomikuj.pl/astromaria/Filmy+fabularne/Zielona+Pi*c4*99kno*c5*9b*c4*87

Polskie znaki w linku więc skrót:
http://tiny.pl/q6658


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Machos 06-10-2014, 11:06
Gdyby ludzie umierali od uprawiania sportu, to nie żyłbym dziesięć razy.

Robisz to z przyjemnością, to rób.

Sam uwielbiam gdzieś się ruszyć, zrobić ileś kilometrów, jeżeli czuję się lekko i po prostu mi się chce, ale nie popieram kieratu, w który zaprzęgnęła się Przybylska, bo co powiedzieć o silnej woli, którą musiała sobie wypracować? Z czym walczyła? Ano z własnym organizmem, który jej podpowiadał zupełnie coś innego, więc trzebabyło go jakoś oszukiwać, żeby mieć wrażenie wiecznie młodej kobiety, no i przecież zdrowej, żeby zasuwać, i zwalczać permanentny stres. Do tego dodany do jedzenia chemiczny syf, dał wynik w postaci choroby, a tutaj już czekali nasi znajomi lekarze.  

Gdyby ludzie umierali od uprawiania sportu, to nie żyłbym dziesięć razy.
Ale w takim wytwarzanym przez ludzi chemicznym syfie jak obecnie to żyje się tylko raz

Na przykładzie Przybylskiej coraz krócej.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Machos 06-10-2014, 11:22
Machos, to że takie śmieci reklamowała, to nie znaczy, że to jadła. Może potrzebowała pieniędzy?

Pytanie brzmi, jakim kosztem własnego zdrowia?

Nie wiemy co było przyczyną Jej choroby.

A biegasz codziennie, chodzisz kilka razy w tygodniu na siłownię, a później pracujesz kilka, bądź kilkanaście godzin pod wpływem stresu z fotografami i kamerzystami? Karmisz dzieci na planie filmowym, bo nie masz czasu na nic? 


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 06-10-2014, 12:32
, ale nie popieram kieratu, w który zaprzęgnęła się Przybylska,
No właśnie, kieratu. Cała masa różnych zajęć, nie ma co się czepiać biednego sportu. W podobny sposób żyje pokaźna grupa młodych, aktywnych.


nie punktuj, a nie będziesz wypunktowany.
A punktuj do woli.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: VVV 06-10-2014, 13:04
W podobny sposób żyje pokaźna grupa młodych, aktywnych.

Wypalanie czy hartowanie oto jest pytanie.
A człowiek ponoć z gliny ulepiony jest.

Nie każdy widzi frajdę w wybieraniu jadalnego jedzenia z jedzenia, uzdatnianiu do picia wody zdatnej do picia i nie truciu się leczniczymi substancjami, przecież to dom wariatów jest totalny, trzeba być wariatem, psychiatrą, albo gościem by się w tym odnaleźć.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Kfiatka 06-10-2014, 18:10
Popieram w pełni to, co napisał Machos! Czytałam trochę na temat Anny Przybylskiej, jak żyła, co jadła itp.
I rzeczywiście narzuciła sobie morderczy kierat, nieświadomie w totalnej niezgodzie z własnym organizmem. Sport, który wygląda jak zmuszanie się, z pewnością nie jest zdrowy, ponadto standardowo, jak potrzebowała więcej energii, sięgała po węglowodany, tak się przynajmniej wypowiadała, miała słabość do słodyczy niby od czasu do czasu, na pewno mniej białka, ale przede wszystkim permanentny brak odpoczynku, wypowiedzią, w której podkreślała, że nigdy nie siedzi w domu, cały czas musi coś robić, biegać z mopem, za dziećmi, jest niecierpliwa i nie znosi bezczynnie siedzieć...dosłownie przypomina mi moją mamę, która odkąd pamiętam właśnie tak żyła, odpoczynek był już naprawdę na samym końcu, kiedy dosłownie nie było wyjścia, natomiast zawsze się coś znalazło, nie można po prostu bezczynnie leżeć i nic nie robić, bo to marnotrawienie czasu...takie myślenie...mama nie chorowała za wiele, a kiedy chorowała, to oczywiście się blokowała lekami, suplementami i miała mnóstwo energii, wszystkim się wydawało, że jest zdrowsza od mojego taty, który, przeciwnie, ciągle zmęczony, z jakimiś dolegliwościami, gorzej wyglądający, szybciej się starzejący zewnętrznie...ale to mama niestety zachorowała na raka, kiedy go u niej wykryto, rok temu, było to już ostatnie stadium bardzo dużego raka płuc, z przerzutami do kości, mojej mamie zawsze się wydawało, że rak naszej rodziny, jej nie dotyczy, bo nie jesteśmy szczególnie obciążeni genetycznie, ale ja na długo przed diagnoza podejrzewałam, że coś podobnego może się stać....byłam już dawno po odkryciu wiedzy biosłonejskiej, widziałam jak żyła itp. Oczywiście nie udało mi się jej przekonać do alternatywnych metod, jedyne, co to zmieniła dietę i to bardzo, trochę posłuchała moich rad, teraz jest dawno po chemioterapiach, próbuje także różnych ziół, pestek z moreli, jakiś suplementów itp.- ja już na to nie mam żadnego wpływu, guz małej wielkości nadal jest i lekarze oczywiście każą jej się cieszyć każdą chwila, bo to i tak cud, że ona mimo takiego stadium, jak twierdzą, dobrze się czuje...w tym kontekście jestem ciekawa, czy Anna Przybylska stosowała jakąkolwiek dietę po wykryciu guza, czy próbowała jakichkolwiek ziół itp.czy tylko medycyna i jej niszczycielski wpływ...
Przepraszam za tak długiego posta, ale może kogoś to zainteresuje.:)
Ponadto wkurza mnie to, że tacy ludzie kreują i podtrzymują zasady, w których reszta musi żyć.
Mój szef w dużej korporacji to człowiek, który żyje dokładnie w ten sposób: szybko, dla 3 dzieci, aby miały jak najwięcej, jak najlepiej...wspomaga się niesamowitą ilością cukrów, cały czas jest "na fali", funkcjonuje jak robocik, oczywiście jest gruby i ciągle nadmiernie pobudzony, ale do tego...osiąga wybitne wyniki sprzedaży, kreuje poziom, do którego inni jakby zmuszeni są dążyć, bo on już go osiągnął, ale głupek nie zastanawia się jakim kosztem, a reszta, co chce tego samego, to już nie ma wyjścia, jedyne wyjście jest w zwolnieniu tempa i ucieczce z wyścigu szczurów, rezygnacji z konsumpcji, statusu społecznego itp.
Perfekcjonizm i dążenie do wszystkiego na super poziomie zabija ludzi.
Na koniec: jeszcze raz popieram zdanie Machosa, iż to BIOSŁONE powinno być w mass mediach!:)


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 06-10-2014, 18:16
Ciekawi mnie jak przemysł wykorzysta tę sytuację.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Kfiatka 06-10-2014, 18:57
Gibbon standardowo nagonka i pranie mózgu, podsycanie strachu....a wielcy profesorowie będą się wypowiadali na temat statystyk i badań medycznych na temat raka trzustki, na jednym z portali widziałam wypowiedź jakiegoś gościa z wieloma tytułami, w której oczywiście przytaczał "przyczyny" raka trzustki znane medycynie...jedną z nich zapamiętałam: "nadmierne spożycie mięsa"...bez komentarza:)


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 06-10-2014, 19:11
Wszędzie tylko badać się regularnie i wcześnie wykrywać. Czy tu aby oba warunki nie zostały spełnione?


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 06-10-2014, 19:16
Bo to właśnie Biosłone powinno być w każdej TV, w każdym radiu, ogólnie w mass mediach...
Na koniec: jeszcze raz popieram zdanie Machosa, iż to BIOSŁONE powinno być w mass mediach!:)
Zejdźcie na ziemię. Tak, jak nie było, nie ma i nie będzie... zębów w dupie, tak też i Biosłone nie będzie w mediach. Chyba, że w roli prześmiewczej... jako sekta, która nie chce leczyć się "nowoczesnymi" metodami.
Człowiek ze swej natury jest zły.



Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Kfiatka 06-10-2014, 19:23
Gibbon fragment wywiadu z Panią Anną:

- Wiem, że sama często badasz się profilaktycznie? Dlaczego to jest dla ciebie takie ważne?

- Eh... mimo że regularnie płacę składki ZUS, to uwierz mi, że niestety wszystko robię prywatnie. Jest cudownie, szybko, od zaraz. Jak zapłacę, to jest wszystko zrobione z uśmiechem na twarzy. Są testy apteczne, które można wykonywać, ale to nie jest to samo. Ja się badam, ponieważ jestem obciążona genetycznie, zarówno ze strony ojca, jak i matki wszyscy umierali na nowotwór. Badam się również dlatego, bo jestem mamą trójki dzieci i chciałabym się ustrzec przed chorobą. Wiadomo, że schorzenia wcześniej wykryte można skutecznie wyleczyć, dzięki profilaktyce możemy skutecznie przedłużyć nasze życie.

- Jak ty to robisz, że nie widać po tobie zmęczenia, a przecież zajmujesz się na co dzień trójką dzieci...

- Dbam o siebie jak każdy w miarę możliwości. Najważniejsze to dobrze się odżywiać i pić dużo wody mineralnej. Najbardziej bym chciała się wyspać - to moje największe marzenie. Przespać 12 godzin jednym ciągiem... Czekam na ten dzień. Na razie mały nie daje mi przespać całych nocy. Zeszczuplałam, bo dziecko "z cyca" cały czas wyciągało. Poza tym dużo dźwigam. Wyjąć wózek, złożyć, włożyć do bagażnika, wyjąć...

Nic dodać nic ująć dokładnie


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Kfiatka 06-10-2014, 19:25
Dusiu70, nikt nie napisał, że wierzy w to, że tak właśnie będzie, ale wyraził własne przekonanie na ten temat, a od marzeń i przekonań się zaczyna, a ludzie wcale nie są wyłącznie źli z natury, natura nie jest ani dobra ani zła


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 06-10-2014, 21:35
w tym kontekście jestem ciekawa, czy Anna Przybylska stosowała jakąkolwiek dietę po wykryciu guza, czy próbowała jakichkolwiek ziół itp.czy tylko medycyna i jej niszczycielski wpływ...
Nie wiem czy tego się dowiemy, ale z obserwacji wynika, że nie było niestety jakiegoś konkretnego działania eliminującego toksyny. Nie mogłam zrozumieć czemu przefarbowała wtedy włosy na blond dla jakiejś durnej kampanii reklamowej zamiast unikać kosmetyków i wszelkich chemicznych świństw.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 06-10-2014, 21:57
Człowiek ze swej natury jest zły.
Oczywiście, że tak jest, tylko dać mu szansę, a zeszmaci się na pewno.

natura nie jest ani dobra ani zła
Może jest i neutralna, ale dlaczego całe znane nam życie opiera się na zżeraniu innego życia?

- Jak ty to robisz, że nie widać po tobie zmęczenia, a przecież zajmujesz się na co dzień trójką dzieci...

- Dbam o siebie jak każdy w miarę możliwości. Najważniejsze to dobrze się odżywiać i pić dużo wody mineralnej. Najbardziej bym chciała się wyspać - to moje największe marzenie. Przespać 12 godzin jednym ciągiem... Czekam na ten dzień. Na razie mały nie daje mi przespać całych nocy. Zeszczuplałam, bo dziecko "z cyca" cały czas wyciągało. Poza tym dużo dźwigam. Wyjąć wózek, złożyć, włożyć do bagażnika, wyjąć...

Nic dodać nic ująć dokładnie

No i co? Znam kobiety, które wychowały po ośmioro dzieci w koszmarnych warunkach, bez pralek, suszarek, lodówek, bieżącej wody, zasuwając po kilkanaście godzin dziennie, przy ciągłym braku kasy i ciągłym lęku o przyszłość. Żadna nie chorowała na raka. Ta, o której pisałem wcześniej miała komfortowe warunki, umarła na raka w podobnym wieku do Przybylskiej.
 


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: VVV 07-10-2014, 01:21
fragment wywiadu z Panią Anną:
(...)pić dużo wody mineralnej.(...)
Nie wiem ile to jest dużo, ale ta reklamowana zawierała 0,41mg fluoru na litr.

Cytat od:  http://www.naturalnews.com/026605_fluoride_fluorides_detox.html
Iodine supplementation has been clinically demonstrated to increase the urine irrigation of (...) fluoride from the body as calcium fluoride.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Darek 08-10-2014, 09:15
Cytat
Wiadomo na pewno, że była to zmiana dziedziczna. Aktorka przyznała, ze jest obciążona genetycznie, zarówno ze strony ojca, jak i matki. - W moje rodzinie wszyscy umierali na nowotwór - powiedziała w jednym z wywiadów. W związku z tym aktorka badała się regularnie. Dzięki temu udało się wykryć guza we wczesnym stadium i podjąć odpowiednie leczenie.

http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/ciekawostki/anna-przybylska-choruje-na-guza-trzustki_41856.html

Regularne badania, szybko podjęte "odpowiednie leczenie" i klapa. Nic dziwnego, bo nie tędy droga.

Łatwo powiedzieć gdy się z boku stoi i po fakcie mówi.

Sportowcy, którzy pokonali ciężkie choroby
http://ofsajd.onet.pl/newsy/sportowcy-ktorzy-pokonali-ciezkie-choroby/6q77w

An­drzej Niem­czyk, pol­ski siat­karz i tre­ner, twór­ca suk­ce­sów siat­kar­skiej re­pre­zen­ta­cji Pol­ski ko­biet, z którą zdo­był dwu­krot­nie złoty medal na mi­strzo­stwach Eu­ro­py w 2003 i 2005 roku, przez kilka lat wal­czył ze zło­śli­wym no­wo­two­rem wę­złów chłon­nych. O wy­gra­nej walce z cho­ro­bą po­in­for­mo­wał w marcu 2006 roku.

Lance Arm­strong, ame­ry­kań­ski ko­larz, do­ży­wot­nio zdys­kwa­li­fi­ko­wa­ny przez Ame­ry­kań­ską Agen­cję An­ty­do­pin­go­wą za sto­so­wa­nie nie­do­zwo­lo­nych środ­ków do­pin­gu­ją­cych, w 1996 roku do­wie­dział się, że ma raka jąder. Przez dwa lata wal­czył z cho­ro­bą. W 1998 roku po­ko­nał no­wo­twór.

Ry­szard Bosek, me­ne­dżer siat­kar­ski i dzia­łacz, mistrz świa­ta z 1974 i mistrz olim­pij­ski z Mont­re­alu 1976 roku, w 2008 roku do­wie­dział się, że cho­ru­je na no­wo­twór wę­złów chłon­nych. Po ope­ra­cji wy­cię­cia śli­nia­nek i nerwu bar­ko­we­go wró­cił do pełni zdro­wia.

Eric Abi­dal, fran­cu­ski pił­karz, obec­nie za­wod­nik Olym­pia­kos Pi­reus, w la­tach 2012-2013 wal­czył z no­wo­two­rem wą­tro­by. Udało mu się po­ko­nać cho­ro­bę i wró­cić na mu­ra­wę.

Bar­ba­ra Ma­dej­czyk, była pol­ska lek­ko­atlet­ka spe­cja­li­zu­ją­ca się w rzu­cie oszcze­pem, w 2010 roku za­cho­ro­wa­ła na no­wo­twór. W 2013 roku w roz­mo­wie z One­tem wy­zna­ła, że prze­sta­ła brać leki i po cho­ro­bie nie ma już ani śladu.

Giba, bra­zy­lij­ski siat­karz, który w sierp­niu 2014 roku ogło­sił za­koń­cze­nie ka­rie­ry, w dzie­ciń­stwie wy­grał walkę z bia­łacz­ką.

Aneta Ko­niecz­na, pol­ska ka­ja­kar­ka, pię­cio­krot­na olim­pij­ka, w 2012 roku do­wie­dzia­ła się, że cho­ru­je na no­wo­twór szyj­ki ma­ci­cy. W 2013 roku prze­szła ope­ra­cję i wy­gra­ła walkę z cho­ro­bą.

Mar­cin Bu­dziń­ski, pol­ski pił­karz gra­ją­cy w Cra­co­vii, w wieku 16 lat do­wie­dział się, że ma chło­nia­ka. Rok póź­niej przy­jął pierw­szą che­mię. Wy­grał walkę z cho­ro­bą i wró­cił na mu­ra­wę.

Alisa Klej­ba­no­wa, ro­syj­ska te­ni­sist­ka, w 2011 roku do­wie­dzia­ła się, że cho­ru­je na no­wo­twór ukła­du chłon­ne­go. Rok póź­niej Ro­sjan­ka ogło­si­ła, że po­ko­na­ła cho­ro­bę.

Paweł Janas, pol­ski tre­ner pił­kar­ski i były pił­karz, w la­tach 2003-2006 se­lek­cjo­ner re­pre­zen­ta­cji Pol­ski, w 1996 roku do­wie­dział się, że ma raka wę­złów chłon­nych. Udało mu się po­ko­nać cho­ro­bę, teraz pro­wa­dzi nor­mal­ne życie.

Arjen Rob­ben, ho­len­der­ski pił­karz, za­wod­nik Bay­er­nu Mo­na­chium, w 2004 roku do­wie­dział się, że ma raka jąder. Jemu także udało się wy­grać walkę z cho­ro­bą.

Ale­xan­dre Pato, bra­zy­lij­ski pił­karz, obec­nie za­wod­nik Sao Paulo FC, w 1999 roku do­wie­dział się, że cier­pi na no­wo­twór. Przez dłuż­szy czas zma­gał się z cho­ro­bą. Wy­grał walkę.

Jake Gibb, ame­ry­kań­ski siat­karz pla­żo­wy, dwu­krot­nie po­ko­nał raka. W 2002 roku le­ka­rze usu­nę­li mu czer­nia­ka zło­śliwe­go z le­we­go ra­mie­nia. Osiem lat póź­niej roz­po­zna­no u niego raka jądra. Obec­nie siat­karz pro­wa­dzi nor­mal­ne życie.

Sti­liy­an Pe­trov, były buł­gar­ski pił­karz, w 2012 roku do­wie­dział się, że cier­pi na ostrą od­mia­nę bia­łacz­ki. Chwi­lę póź­niej za­koń­czył ka­rie­rę. Teraz pro­wa­dzi nor­mal­ne życie, udało mu się wy­grać z cho­ro­bą.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 08-10-2014, 09:31
Ni w ząb nie zrozumiałem.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Kinia 08-10-2014, 10:33
A nie zastanawialiście się raczej, że jest ogrom ludzi którzy tak żyją. Wielu tzw celebrytów robiących to samo co Ona. Praca, dom, trening, alkohol, impreza, praca. Oni żyją a Ona nie- dlaczego? Dlaczego Ona tak wcześnie odeszła? W jej rodzinie tak wcześnie odchodzili, dlaczego?
Dlaczego nie trafia na jakiś zwyrodnialców (nikomu nie życzę, ale dziwuję się)-którzy pewnie też nie dbają specjalnie o zdrowie. Tylko na śliczną, cieszącą się życiem i rodziną dziewczynę, kobietę, która miała naprawdę wszystko i powinna żyć.
Szkoda takich cudnych ludzi.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-10-2014, 10:38
Zastanawialiśmy.

Nie wygląda żeby śp. pani Przybylska robiła coś wiele innego od całej pozostałej rzeszy pędzących gdzieś bez opamiętania ludzi. Miała niefarta.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 08-10-2014, 10:44
Nigdy nie wiadomo jak wiele zniesie organizm, więc żeby oszczędzić sobie i rodzinie tego typu pytań najlepiej stosować profilaktykę, czyli zmniejszyć tym samym ryzyko do minimum.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Kinia 08-10-2014, 11:48
Racja.
Piszę z żalu, nie jestem fanem i nigdy niczyim nie byłam, ale jakoś jej śmierć minie totalnie rozwaliła.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Kinia 08-10-2014, 11:55
Kolba miał alternatywne leczenie dlatego przeżył pięć lat dłużej, nie miała szczęścia, nie trafiła tam gdzie trzeba.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-10-2014, 12:04
Chyba bardziej zależy to od stopnia zezłośliwienia raka.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Kinia 08-10-2014, 12:06
Też był złośliwy.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Kinia 08-10-2014, 12:07
Ale chyba też od wieku zależy, u młodych postępuje szybciej.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-10-2014, 12:14
Są bardziej i mniej złośliwe, to co innego niż łagodne.
Od wieku zależy, w młodszym nieraz idzie jak burza, nic nie jest w stanie zatrzymać, w starszym znacznie wolniej.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Udana 08-10-2014, 12:25
Nigdy nie wiadomo jak wiele zniesie organizm, więc żeby oszczędzić sobie i rodzinie tego typu pytań najlepiej stosować profilaktykę, czyli zmniejszyć tym samym ryzyko do minimum.
Gibbon nie wiem jaką byś zastosował profilaktykę i tak umrzesz...jedni wcześniej inni później i nie zawsze to zależy od trybu życia.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 08-10-2014, 12:42
Nom, to co tu robisz?


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Udana 08-10-2014, 13:59
Nom, to co tu robisz?
Bo chcę być zdrowa, nie mieć dolegliwości, ustrzec się, jak się da, przed niektórymi chorobami, ale nie zakładam, że zasady Biosłone uchronią mnie w 100% od chorób, czy zapewnią długowieczność, nawet jak będę wierna tym zasadom bardziej niż P. Józef. (nie wiem czy to możliwe :))
Nie uważam też, że jeśli ktoś nie stosuje profilaktyki, jest sam sobie winny, że ma raka, bo to duże uproszczenie, patrząc na ludzi którzy chorują i w jakim wieku zapadają na chorobę.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 08-10-2014, 14:20
Dlatego napisałem:
Cytat
czyli zmniejszyć tym samym ryzyko do minimum.

Nikt zdrowy psychicznie nikomu gwarancji nie da, druga zaś strona - także zdrowa na umyśle - takich gwarancji nie będzie wymagała.

Cytat
Nie uważam też, że jeśli ktoś nie stosuje profilaktyki, jest sam sobie winny, że ma raka, bo to duże uproszczenie, patrząc na ludzi którzy chorują i w jakim wieku zapadają na chorobę.

Czyli ktoś jadający zgodnie z WHO-wską piramidą, poddający się rekomendowanym szczepieniom, leczący przeziębienia, zestresowany pracą - nie będzie sam sobie winien?


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Peter 08-10-2014, 18:59
Machos bardzo dobrze to opisuje. Przybylska jest najlepszym przykładem jak umiera się na usługach oszustwa medycznego. Wiele lat byla chora i cały czas sie leczyła. Nic o zdrowiu nie wiedziała i nic dla zdrowia nie zrobiła. Popełniała największe z możliwych błędów: suplementy, śmieciowe żarcie, toksyczne wody mineralne, sport itd. Takie przykłady można mnożyć wystarczy rozejrzeć się dookoła jak medycyna usmierca ludzi i wyciąga z nich pieniądze przed śmiercią. W mojej rodzinie były 4 takie przypadki, od tego czasu nikt dla zdrowia nie zrobił nic, wszyscy dalej żyją w swojej ignorancji i wygodnictwie.
Więc nie ma przesady w powiedzeniu że każdy chory jest chory na własne życzenie. Oczywiscie są wyjątki czyli obciążenia genetyczne itp. Ale jak ktoś korzysta z medycyny to ma jak w banku że będzie chory do końca życia.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Machos 08-10-2014, 19:28
Popełniała największe z możliwych błędów: suplementy, śmieciowe żarcie, toksyczne wody mineralne, sport itd. Takie przykłady można mnożyć wystarczy rozejrzeć się dookoła jak medycyna usmierca ludzi i wyciąga z nich pieniądze przed śmiercią.

Zawsze pozostanie spór, który organizm dłużej to wytrzyma.

Więc nie ma przesady w powiedzeniu że każdy chory jest chory na własne życzenie.

Bo co to za życie ze zdrowiem na niby, pełnym leków, z bombą na karku http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29487.msg210779#msg210779.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 08-10-2014, 19:54
A dzieci chorujące na raka, nawet noworodki? Trudno przypisywać im winę.
To raczej też nie wina rodziców.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-10-2014, 20:03
Bo co to za życie ze zdrowiem na niby, pełnym leków, z bombą na karku http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29487.msg210779#msg210779.
Albo takie: http://film.onet.pl/gwiazdy-ktore-wygraly-walke-z-rakiem/vfn4c
Czy takie: http://www.eska.pl/hotplota/news/ujawnili_ze_walcza_z_rakiem_oto_12_gwiazd_ktore_moga_dawac_przyklad_chorym_honey_nergal_adam_darski_ania_przybylska_kora_jackowska_agata_buzek_kamil_durczok_angelina_jolie_kylie_minogue_michael_douglas/76449

A dzieci chorujące na raka, nawet noworodki? Trudno przypisywać im winę.
Wielu dorosłym ludziom też nie, mało kto ma dostęp do sprawdzonej, skutecznej zdrowotnej wiedzy.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Peter 08-10-2014, 22:33
A dzieci chorujące na raka, nawet noworodki? Trudno przypisywać im winę.
To raczej też nie wina rodziców.

Moim zdaniem wina rodziców. Ludzie chorzy powinni być świadomi jaka odpowiedzialność na nich spoczywa jeśli decydują się mieć dzieci. W większości przypadków młode matki nawet nie zdają sobie sprawy z toksemii swoich organizmów.

Znałem dziewczynę (około 30 lat) która urodziła dziecko i to dziecko zmarło na raka w trzecim miesiącu życia.

Czy sytuacja wyglądałaby inaczej gdyby matka nie paliła papierosów przez ostatnie 15 lat?
Poza tym odżywiała się "normalnie" czyli wszystkimi możliwymi śmieciami dostępnymi w naszych czasach. O zdrowej diecie i gotowaniu obiadów raczej mowy nie było.

Wracamy do sedna: Nie ma świadomości, że o zdrowie trzeba dbać samemu i że rodzice odpowiadają za zdrowie swoich dzieci. Zamiast tego wszyscy wierzą w lekarzy i leczenie. W przypadku śmierci kogoś bliskiego po chorobie jest płacz i żałoba.

W ogóle ludzie nic nie wiedzą o zdrowiu bo jak wiemy świetnie się zarabia na chorobach.



Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 09-10-2014, 06:28
Nie jest dziś możliwe, żeby gdzieś (ekran TV, gazety w sklepie, książki na wystawie księgarni, internet) chcąc nie chcąc - nie usłyszeć lub przeczytać o kontrowersji szczepień, chorobotwórczym glutenie, szkodliwości stresu, pestycydów, chemii domowej itp... Skoro osoba dbająca o siebie według zaleceń ekspertów: wzorcowe odżywianie, sport, suplementacja, szczepienia, regularne badania, joga i kredyt na "swoje" mieszkanie - doczekuje się chorób to powinno w głowie zaskoczyć, że chyba coś z tymi zaleceniami jest nie tak i należy zacząć szukać co. Po nitce do kłębka. Chcieć to móc.

No chyba, że uwierzy się, że choroby są nieuchronne i przychodzą z wiekiem lub taka czyjaś uroda... Inna sprawa (jak się sam przekonałem), nawet chorzy posiadający właściwą wiedzę często nie potrafią zmienić dotychczasowych przyzwyczajeń.

(Po co tu było wyjeżdżać z noworodkami?).


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Udana 09-10-2014, 07:27
Gibbon i Peter czy jesteście pewni, że mając tak wielką świadomość zdrowia jaką macie, stosując, jak rozumiem profilaktykę, odżywiając się prawidłowo, nie zachorujecie na poważną chorobę?


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 09-10-2014, 07:43
Ile razy mam powtarzać:
Cytat
czyli zmniejszyć tym samym ryzyko do minimum.




Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Udana 09-10-2014, 07:47
Ile razy mam powtarzać:
Cytat
czyli zmniejszyć tym samym ryzyko do minimum.
Taaaak, no i powiedzmy zmniejszyłeś do minimum, a jednak zachorowałeś na poważną chorobę i kto jest wtedy winny?

Wiesz dlaczego tak się zafiksowałam? 
Bo właśnie mam obok siebie przypadek koleżanki lat 49, która miała zawsze świadomość zdrowia, ja nawet nie wiedziałam  jeszcze co to jest gluten, a ona już nie jadła chleba "od zawsze".   
Jadła dużo warzyw, jajek wiejskich, śmietana wiejska, sama masło robiła... Śmieciowego jedzenia, to nawet kupić nie umie.  Mieszka na wsi, w lesie brzozowym, hoduje kury, mięso kupuje u sąsiadów. Pracę ma taką, którą sama stworzyła, jest pasjonatką swojej pracy więc o stresach nie można mówić. Zawsze w harmonii z przyrodą ludźmi, piękna osoba i osobowość…a pół roku temu zachorowała na raka i to złośliwego, i to najgorszą postać…


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Machos 09-10-2014, 09:24
Jadła dużo warzyw, jajek wiejskich, śmietana wiejska, sama masło robiła... Śmieciowego jedzenia, to nawet kupić nie umie.  Mieszka na wsi, w lesie brzozowym, hoduje kury, mięso kupuje u sąsiadów.

A na przeziębienie stosowała swojski sok malinowy, na katar "sok z gumijagód", na goroączkę nalewki, mikstury, zioła.

Też znam takich, co to najzdrowsi byli...



Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Udana 09-10-2014, 09:40
Nie wiem co stosowała jak chorowała i czy we wszystkim idealna była, ale na pewno żyła świadomie i dbała o zdrowie.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Machos 09-10-2014, 09:51
Bo co to za życie ze zdrowiem na niby, pełnym leków, z bombą na karku http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29487.msg210779#msg210779.
Albo takie: http://film.onet.pl/gwiazdy-ktore-wygraly-walke-z-rakiem/vfn4c
Czy takie: http://www.eska.pl/hotplota/news/ujawnili_ze_walcza_z_rakiem_oto_12_gwiazd_ktore_moga_dawac_przyklad_chorym_honey_nergal_adam_darski_ania_przybylska_kora_jackowska_agata_buzek_kamil_durczok_angelina_jolie_kylie_minogue_michael_douglas/76449

No cóż, propaganda. Zwłaszcza Przybylska świetnie się tutaj wpisuje w sukces medyczny (drugi link, który podałeś) .

Cytat od: http://www.polsatsport.pl/Wiadomosc/bi/Bialaczka-Pokonana-Petrov-Wrocil-Na-Boisko/index.html
Wszystko jest - odpukać w niemalowane - w porządku. Zostały trzy miesiące zażywania tabletek i wszystko będzie zakończone. Jestem na sterydach od stycznia.

Stiliyan Petrov białaczkę opanował, na boisku już prawie zdrowy. Przypomina mi się, ile razy z białaczką wygrywał Bogusław Mec, a i tak na białaczkę umarł.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 09-10-2014, 09:53
Powiem szczerze, że to bardzo zaskakujące (zważywszy na naszą dyskusję), że akurat znasz taka, która jakimś cudem od zawsze wiedziała to, co my dzięki Biosłone. Jadła jak należy, nie szczepiła się(?), nie leczyła się(?). Nie twierdzę, że takich nie ma, ale powątpiewam.

Oczywiście można by rozwiać wszelkie wątpliwości. Niech przeczyta książki, zajrzy na forum i napisze jak to u niej było.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-10-2014, 09:55
Jadła dużo warzyw, jajek wiejskich, śmietana wiejska, sama masło robiła... Śmieciowego jedzenia, to nawet kupić nie umie.  Mieszka na wsi, w lesie brzozowym, hoduje kury, mięso kupuje u sąsiadów.

A na przeziębienie stosowała swojski sok malinowy, na katar "sok z gumijagód", na goroączkę nalewki, mikstury, zioła.

Też znam takich, co to najzdrowsi byli...

No, jest problem z dostępem do skutecznej i sprawdzonej wiedzy zdrowotnej i Machos musisz mieć świadomość, że wiedza oferowana na Biosłone ma króciutką historię, zweryfikowana zostanie po iluś tam latach.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Peter 09-10-2014, 11:35
Gibbon i Peter czy jesteście pewni, że mając tak wielką świadomość zdrowia jaką macie, stosując, jak rozumiem profilaktykę, odżywiając się prawidłowo, nie zachorujecie na poważną chorobę?

(Domyślam się że pod "Poważna choroba" rozumiesz raka).

Pewny nie jestem ale biorę odpowiedzialność za swoje zdrowie. Jak zachoruje na "poważną chorobę" to będzie to wynikiem moich zaniedbań. Na pewno nie będę płakał z tego powodu ani obwiniał innych ludzi. Będę chory na własne życzenie.


Ciekawa historia tej pani co zachorowała na raka pół roku temu. Mam kilka pytań:
1.Na raka zachorowała pół roku temu? Czy pół roku temu się o tym dowiedziała?
2.W jaki sposób się o tym dowiedziała? Źle się czuła i poszła do lekarza?
3.Jeśli nie usprawniła wchłaniania Miksturą Oczyszczającą to na nic jej zdrowe jedzenie bo organizm nie wchłonie potrzebnych mu substancji odżywczych.
4.Co ta Pani teraz robi? Chemioterapia?


No, jest problem z dostępem do skutecznej i sprawdzonej wiedzy zdrowotnej i Machos musisz mieć świadomość, że wiedza oferowana na Biosłone ma króciutką historię, zweryfikowana zostanie po iluś tam latach.

Większy problem jest z ludzką ignorancją, wygodnictwem i pacjentyzmem. Ilekroć próbuje propagować wiedzę o zdrowiu spotykam się z całkowitym brakiem zrozumienia i chęci zrozumienia. Nazywam to schizofrenią zatrutych ludzi czyli po prostu pacjentyzm. Najgorsze że kiedyś byłem taki sam i dopiero po kilku miesiącach MO umysł zaczął inaczej funkcjonować.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Udana 09-10-2014, 12:01
Powiem szczerze, że to bardzo zaskakujące (zważywszy na naszą dyskusję), że akurat znasz taka, która jakimś cudem od zawsze wiedziała to, co my dzięki Biosłone. Jadła jak należy, nie szczepiła się(?), nie leczyła się(?). Nie twierdzę, że takich nie ma, ale powątpiewam.

Oczywiście można by rozwiać wszelkie wątpliwości. Niech przeczyta książki, zajrzy na forum i napisze jak to u niej było.
Ona trochę pracowała w Szwajcarii i tam zetknęła się z ludźmi, którzy jej powiedzieli o szkodliwości  glutenu i niektórych produktów w tym mleka i dlatego przestawiła swoje odżywianie. Na grypę się nie szczepiła z tego co wiem, ale zapewne, jak my z tych roczników, obowiązkowy kalendarz szczepień przeszła.
Większość Biosłonejczyków, też w pewnym momencie zmieniła nawyki i myślenie, ale już jakiś bagaż ze sobą niesie i nawet jak bardzo będziemy ortodoksyjni w trzymaniu się zasad, nie wiadomo jak organizm w dalszej części naszego życia zareaguje. 
Dlatego mówienie, że  "źle się prowadziła" i dostała raka jest dużym  uproszczeniem i nadużyciem, bo tak naprawdę nie wiemy co wpłynie, na to że choroba u danej osoby się rozwinie, a u innej nie.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 09-10-2014, 12:14
Znamy przyczynę - toksemia.
Gluten i mleko to tylko część błędów. Inna sprawa to w jakim wieku te zmiany poczyniła, a jeszcze inna kwestia - jakości i ilości tych zmian.

Cytat
Większość Biosłonejczyków, też w pewnym momencie zmieniła nawyki i myślenie, ale już jakiś bagaż ze sobą niesie i nawet jak bardzo będziemy ortodoksyjni w trzymaniu się zasad, nie wiadomo jak organizm w dalszej części naszego życia zareaguje. 

Do czasu zmiany działaliśmy destrukcyjnie, więc zdrowia wówczas można sobie tylko życzyć na urodziny. Po zmianie - zmierzamy w przeciwnym kierunku, więc należy oczekiwać najlepszego bo wówczas zmniejszamy ryzyko zachorowania / rozwoju choroby a jeżeli jesteśmy już chorzy to zwielokrotniamy szanse na wyzdrowienie.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Udana 09-10-2014, 12:16
Cytat
Ciekawa historia tej pani co zachorowała na raka pół roku temu. Mam kilka pytań:
1.Na raka zachorowała pół roku temu? czy poł roku temu się o tym dowiedziała?
2. W jaki sposób się o tym dowiedziała? źle się czuła i poszła do lekarza?
3.Jeśli nie usprawniła wchłaniania Miksturą Oczyszczającą to na nic jej zdrowe jedzenie bo organizm nie wchłonie potrzebnych mu substancji odżywczych.
4.Co ta Pani teraz robi? chemioterapia
1. Pół roku temu się dowiedziała.
2. Nie, sama sobie guzek piersi wybadała i poszła do doktora.
3. Nie piła MO.
4. Tak, przechodzi klasyczne leczenie.

Ale podałam ten akurat "świeży" w moim otoczeniu, przykład,  nie aby coś udowadniać, czy przy czymś się upierać tylko dlatego, że nie spodobały mi się takie jednoznaczne wyroki, "że sama jest sobie winna, że ma raka. Być może, że zniszczyła organizm i tak zareagował, ale nie wiemy.
Wiem natomiast, że można sobie wyhodować raka złym jedzeniem czy złym traktowaniem własnego ciała, to dla mnie jasne i nie trzeba mnie przekonywać.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: VVV 09-10-2014, 16:47
Po zmianie - zmierzamy w przeciwnym kierunku
Wielu spaceruje wzdłuż przepaści, a wciąż nie spadło. Jak ostatecznie zmienią kierunek na przeciwny i się zaprą to bywa różnie. >> Są wreszcie tacy co jednocześnie, na wszelki wypadek, zmierzają w kilku jedynie-słusznych kierunkach.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Peter 09-10-2014, 17:08

... "że sama jest sobie winna, że ma raka. Być może, że zniszczyła organizm i tak zareagował, ale nie wiemy.



To kto jest winny? (pewnie ocet)
Nie ma sensu szukać winnego tylko zrozumieć że każdy człowiek sam odpowiada za zdrowie. Rak jest wynikiem zaniedbań jakie zrobiły obie panie: Przybylska i Pani od raka, świadomie lub nie świadomie. Skoro nie miały wiedzy to też nic dla zdrowia nie mogły zrobić. A wszystkie ich działania doprowadziły tylko do pogarszania stanu zdrowia.



Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Dymion 09-10-2014, 19:09
Zawsze w harmonii z przyrodą ludźmi, piękna osoba i osobowość…a pół roku temu zachorowała na raka i to złośliwego, i to najgorszą postać…

Wiesz może jak przechodziła choroby infekcyjne? Bo skoro odżywiała się przyzwoicie to chyba tutaj najważniejsza informacja. Będzie próbowała NIA czy oddała się w ręce lekarzy?


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Peter 10-10-2014, 21:22

36 lat... Czy to jest kur.. normalne, że w naszych czasach rozwinięcia medycznego, 21 wiek,


No właśnie w naszych "zatrutych" czasach i dzięki "rozwinięciu" medycznemu(czyli biznesowi medycznemu) umiera się w takim wieku.

osoba która wydaje się ma pieniądze na leczenie umiera w takim wieku?
Pytanie retoryczne...


Umarła dlatego że się leczyła i to leczyła się przez wiele lat.

Chyba nie sądzisz że medycyna kogokolwiek wyleczyła?
A może komuś zdrowie dała lub przywróciła?


... Będzie próbowała NIA czy oddała się w ręce lekarzy?

Z tego co pisze Udana to ta pani przechodzi chemioterapię.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-10-2014, 21:58
Cytat
Chyba nie sądzisz że medycyna kogokolwiek wyleczyła?
A może komuś zdrowie dała lub przywróciła?

Znam takich co wrócili z tamtego świata dzięki medycynie, znam też parę osób żyjących kilka, kilkanaście lat po wykryciu raka i leczących się w konwencjonalny sposób. Nie znam natomiast osobiście nikogo wyleczonego cieciorką, witaminami, sodą itd., a wirtualnie, żeby to było mniej więcej wiarygodne, tylko Jerzego, jak na razie z bardzo krótką historią.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Domi5 11-10-2014, 10:27
Rak jest nieprzewidywalny i nigdy nie wiadomo jak organizm będzie walczyć...


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 11-10-2014, 11:24
Przyczyn raka nie należy szukać tylko w złym odżywianiu czy tzw. niehigienicznym trybie życia.
Równie ważna jeśli nie ważniejsza jest psychika, zadawnione urazy, traumy świeże i stare, pielęgnowane poczucie winy itp.
Ale o tym większość ludzi albo nie wiem albo upiera się, żeby nie wiedzieć (przecież mnie to nie dotyczy). Szukamy przyczyn wszędzie tylko nie w sobie.
Z mojego doświadczenia wynika, że aby wyzdrowieć należy oczyścić wszystkie aspekty życia, wyrzucić  wszystko co szkodzi, uwiera, jest niepotrzebne. Odciąć się od niektórych ludzi, wyrzucić chemiczne kosmetyki i środki czystości i jedzenie, wyrzucić złe myśli, czasem zmienić pracę czy małżonka.

Polecam ciekawą pozycję o wymownym tytule "Rak nie jest chorobą" Andreasa Moritza. Co prawda autor promuje tam dietę bezmięsną, ale jestem żywym przykładem, że to nie jest konieczne.

Druga ciekawa pozycja to "Twoje ciało wie jak cię wyleczyć" Christiana Fleche'a.

Obie zasługują na uwagę, ponieważ obalają mit nieuleczalności raka i innych chorób.
Wmówiono nam, że na raka trzeba umrzeć, bo ktoś na tym świetnie zarabia.
A argument o genetycznym podłożu choroby mnie nie przekonuje. To kolejny chwyt białej mafii, żeby nas utwierdzić w przekonaniu, że nie mamy wpływu na nasze zdrowie, więc poddajmy się posłusznie "leczeniu".



Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 11-10-2014, 11:36
Cytat
Polecam ciekawą pozycję o wymownym tytule "Rak nie jest chorobą" Andreasa Moritza. Co prawda autor promuje tam dietę bezmięsną, ale jestem żywym przykładem, że to nie jest konieczne.
Andres Moritz niestety tym żywym przykładem już nie jest. Zmarł w wieku 58 lat.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 11-10-2014, 12:00
I pewnie nie wiesz na co.
Ja też nie wiem, nikt nie wie, a jego śmierć owiana jest tajemnicą. Czy to nie dziwne, że człowiek umiera nagle na nic nie chorując?


A przy okazji Scorupion czytanie ze zrozumieniem się kłania, napisałam, że JA jestem żywym przykładem a nie A.M.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 11-10-2014, 12:13
Daj spokój, tego mi nie brakuje, natomiast u ciebie z rozumnym pisaniem jakby gorzej. Vide siwe włosy.

, a jego śmierć owiana jest tajemnicą. Czy to nie dziwne, że człowiek umiera nagle na nic nie chorując?
Nie znam za dobrze jego życiorysu i historii chorób, tyle co z netu. Mnie bardziej dziwi postawa jego rodziny w wyjaśnieniu przyczyn śmierci.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Misiek 11-10-2014, 14:39
Cytat
Mnie bardziej dziwi postawa jego rodziny w wyjaśnieniu przyczyn śmierci.

Mnie też. Prawdę mówiąc - nie wiem co tu w ogóle jest grane. Mam kolegówki zafascynowane moritzowskimi przepierkami wątroby, które chętnie się by się im poddały dla regeneracji organizmu. Jak je studzę, że przecież Moritz na tych przepierkach za bardzo nie skorzystał, bo dość wcześnie umarł - to mówią - " Przecież został zamordowany. Mafia farmaceutyczna zazdrosna o jego popularność i skuteczność jego metody leczenia pomogła zejść mu z tego ziemskiego padołu". I bądź tu mądry...


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 11-10-2014, 19:59
Mnie bardziej dziwi postawa jego rodziny w wyjaśnieniu przyczyn śmierci.
Hmm, mnie też ;) $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$

Moritz... - " Przecież został zamordowany. Mafia farmaceutyczna zazdrosna o jego popularność i skuteczność jego metody leczenia pomogła zejść mu z tego ziemskiego padołu". I bądź tu mądry...
Misiek daj swoim "kolegówkom" :) do przeczytania ten artykuł:  http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-150-kobiet-z-auschwitz-czarna-transakcja-farmaceutycznego-gi,nId,1529475 Może zejdą na ziemię.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Misiek 11-10-2014, 21:10
Dusiu! Skorzystam z Twoich sugestii.:) Co ciekawe, niektóre moje kolegówki dzięki mojemu anty medycznemu szkoleniu - coraz szerzej otwierają oczka ze zdumienia, jak przewrotna i złowieszcza jest farmacja. Zresztą symbol farmacji - oślizgły wąż, mówi sam za siebie...


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 15-10-2014, 14:07
Na temat śmierci pani Anny jest jeszcze jedno. Umarli na raka członkowie jej rodziny. Podświadomie tego raka oczekiwała w sobie, z jednej strony chcąc go wykluczyć za pomocą badań, z drugiej, czekając na jego przyjście. Wykonywała badania regularnie po to, żeby raka znaleźć odpowiednio wcześnie! Czyli podświadomie będąc nastawioną na jego przyjście. Jednocześnie to hiperaktywne życie miało przekonać wszystkich, a najbardziej siebie, że wszystko jest i będzie w porządku. A podświadomość jest najsilniejsza i w nosie ma racjonalizację.


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 15-10-2014, 17:14
Zasada ssania, im bardziej od czegoś uciekamy, tym bardziej to przyciągamy, im bardziej czegoś pragniemy, tym bardziej się to oddala.
Nieboraczku, miło się czyta takie komentarze jak Twój, szczególnie na tym forum, gdzie wydaje się, że wszyscy nastawieni są tylko na ciało i umysł. A gdzie emocje?


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: Udana 16-10-2014, 08:42
U nas, na forum, od emocji to specem jest Scorupion. :)


Tytuł: Odp: Anna Przybylska.
Wiadomość wysłana przez: VVV 16-10-2014, 08:52
od emocji to specem jest Scorupion. :)

Cytat
fatalista: burczymucha, chimeryk, czarnowidz, defetysta, frustrat, ględa, grymaśnik, kapryśnik, krytykant, malkontent, mantyka, maruda, narzekacz, pesymista, śledziennik, tetryk, zrzęda
Cytat
optymista: entuzjasta, idealista, pasjonat, (szatan - nie człowiek), utopista, wesołek, wizjoner, zapaleniec
Cytat
realista: człowiek trzeźwo myślący, człowiek twardo stojący na ziemi, pragmatyk, praktyk, racjonalista
Ach, te emocje.

Prawo przyciągania i odpychania
wyjaśnione w 4 minuty (napisy PL):
https://www.youtube.com/watch?v=u0Y_GfEWc7g
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)