Niemedyczne forum zdrowia

Typowy smalec to 0,05% wolnych kwasów tłuszczowych (FFA).



Tłuszcze nie są kwaśne bo są estrami, gdzie "zasadowa" gliceryna łączy się z "kwaśnymi" kwasami tłuszczowymi w obojętną cząsteczkę.

No sorry, ale piszę jak jest.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/post/xx.gif)

EDIT: Jest kwestią sporną i nomenklatury czy kwas octowy  jest kwasem tłuszczowym (10% roztwór wodny to ocet spirytusowy znany ze spożywczego). Czy tylko "dłuższe" kwasy karboksylowe zwie się kwasami tłuszczowy.

Możliwe, nie sprawdzałem, ale jakie ma to znaczenie?


Możliwe. Nie jestem chemikiem, ale ten rozdział konsultowałem z dwoma chemikami, którzy tego typu zastrzeżeń nie mieli. Jeden z nich podpowiedział mi to:



To fakt, że każdy chemik rzeczy proste stara się zagmatwać tak, żeby nikt nie wiedział o co chodzi.

Skoro skonsultował Pan się z chemikami,
to ja tylko alegorycznie objaśnię,
dlaczego napisałem, co napisałem.

H₂O

H-O-H
Woda to zwyczajowa nazwa szeroko rozpowszechnionego w naturze nieorganicznego związku chemicznego, zbudowanego z wodoru.

http://s29.postimg.org/b1cis34g7/image.gif
(http://s29.postimg.org/b1cis34g7/image.gif)
Tłuszcze to zwyczajowa nazwa szeroko rozpowszechnionych w naturze organicznych związków chemicznych, zbudowanych z kwasów tłuszczowych.

Jak powstaje tłuszcz, pokazuje słownie 6-sekundowy film:
https://youtube.com/watch?v=to_5ZsU6ftw
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/img.gif)

Jakoś wolę objaśnienia konkretne, bo w alegoriach raczej kiepski jestem.

Co do tłuszczu, to nadal nie rozumiem, o co chodzi. Czy o to, że tłuszcze to nie lipidy?

http://www.biologia.net.pl/biochemia/tluszczowce-lipidy.html

W uproszczeniu:

Smalec w 99,95% zbudowany jest z tłuszczu, w 0,05% z (wolnych) kwasów tłuszczowych.
Tłuszcz zbudowany jest z kwasów tłuszczowych i gliceryny.

Tak jak woda nie jest zbudowana z wodoru, tylko jest zbudowana z wodoru i tlenu.

Choć mówi się, że dom zbudowany jest z cegieł, pomijając zaprawę, stropy, tynki, fundamenty i dach, więc można też pewnie powiedzieć, że

tłuszcze zbudowane są z kwasów tłuszczowych,

człowiek zbudowany jest z wody.

Jakoś to do mnie nie przemawia, ten szczegół, ale mogę zmienić, tylko czy aby na pewno tak jest, bo jakoś nie mogę znaleźć źródła.

Tłuszcze są estrami.

Estry to związki alkoholi z kwasami.

Gliceryna jest alkoholem,
kwasy tłuszczowe są kwasami.

Lipidy to pojęcie szersze niż tłuszcze, każdy tłuszcz jest lipidem, nie każdy lipid jest tłuszczem.

Nie mamy tu nadwornego chemika czy biochemika, bo ja nim nie jestem. Ja jestem elektronikiem.
Aczkolwiek chemia się przydaje w zrozumieniu technologii produkcji urządzeń elektronicznych.
Że o farmacji i dietetyce nie wspomnę.

Ja piszę, że tak powiem, strategicznie, a więc po coś i do (dala) kogoś. Jeśli decyduję się umieścić w moim tekście jakieś słowa, to ma ono czemuś służyć. W omawianym przypadku ma zwrócić uwagę że tzw. kwasy tłuszczowe omega to po prostu tłuszcze, tylko tak durnowato nazwane.

http://www.eufic.org/upl/1/default/img/Omega%20fatty%20acids%20PL.jpg

Kwasy tłuszczowe nie są tłuszczami. Kwasy tłuszczowe w połączeniu z gliceryną tworzą tłuszcz.

Tłuszcze w swoim składzie, jako składową cząsteczki, mogą zawierać różnorodne kombinacje kilkudziesięciu różnych kwasów tłuszczowych.

No a powyższy zacytowany przeze mnie cytat?

A konkretnie, to jak wg Pana powinno brzmieć poniższe zdanie?

I dalej może Pan pisać o kwasach tłuszczowych, mając cały czas w pamięci, że powstają one / są uwalniane z cząsteczki tłuszczu dopiero po jej rozpadzie.

Lepiej by ktoś czytający nie zrozumiał niż źle zrozumiał, jak zechce to sobie doczyta, jak ma smykałkę do chemii, jeśli nie to niech się skupi na praktyce i wnioskach, a nie na teorii.

W pewnym sensie tłuszcz jest jak lody w wafelku, kwasy tłuszczowe to lody, a glicerol to wafelek.
Jeszcze lepiej mieć przed oczami trzy gałki lodów w wafelku.

Analogicznie białka to nie są aminokwasy.
IMHO

Chyba raczej pozostawię jak jest, bo inaczej sam przestanę rozumieć co napisałem.

Znalazłem taką przeglądową tabelkę o tłuszczach.
Odrobina angielszczyzny się każdemu może przydać,
choćby do czytania w sklepie składu produktów.

Niektóre proporcje nienasycone/nasycone mogą się wydać zaskakujące.

http://s28.postimg.org/72tiafbkd/image.png
(http://s28.postimg.org/72tiafbkd/image.png)
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)

Dobra tabela. Wypadałoby ją przetłumaczyć, aby wszyscy mogli skorzystać.

http://s30.postimg.org/6kmnaplc1/image.png
(http://s30.postimg.org/6kmnaplc1/image.png)

Wątek nieco przycichł, ale temat niezwykle mnie nurtuje. Ciekawa jestem, co Mistrz myśli o tym artykule i dyskusji pod nim: http://paleosmak.pl/tluszcze-omega-3-6-9/  w kontekście stosunku kwasów omega 6 do 3, i jak to się ma do zalecanych w KB nasion słonecznika. Chciałabym zacząć stosować KB, ale z racji mojej choroby autoimmunologicznej oraz nietolerancji m.in. zbóż i orzechów, boję się wszelkich błędów i potrzebuję dodatkowych wyjaśnień.
Będę wdzięczna za wyrozumiałość, bo od roku, odkąd padła diagnoza, codziennie czytam i poszerzam wiedzę na temat chorób, a mimo to nie potrafię do końca odróżnić informacji rzetelnych od błędnych.

Nie zawracamy sobie głowy głupotami. Jedząc zgodnie z ZZO dostarczasz wszystko, czego organizm potrzebuje. No, może poza jodem. Wyjaśnień szukaj w książkach oraz w artykułach na portalu.

Źle zaczęłaś, należy zacząć od czytania o zdrowiu, i wiary, że nie zostaliśmy stworzeni jako taki bubel, który należy wiecznie wzmacniać, uodparniać, badać.

Proporcje najbardziej potrzebne są dla działów marketingu, świetnie się tym straszy i wywołuje sztuczny popyt.

Biosłone stawia na własne zapotrzebowanie organizmu, dla każdego jest ono inne, zależne od wielu czynników.

Kalina, z tego, co wiem, zostaliśmy stworzeni w nieco innych okolicznościach przyrody. Zdaje się, że człowiek nie był wówczas narażony na ekspozycję na np. substancje chemiczne pochodzące z przemysłu, które nieustannie zaburzają naszą hemostazę. Podobnie nie sądzę, żeby człowiek paleolityczny konsumował KB, czy przyjmował Kelp. Dlaczego więc Mistrz zaleca np. stosowanie MO także profilaktycznie skoro nie wymagamy ciągłej dbałości o nasze zdrowie? Skąd więc wiedza o zdrowiu i jak o nie dbać, jeśli nie z badań? Wiadomo, różne badania mają różną wartość, ale trzeba dociekać prawdy - co innego niż poszukiwanie prawdy stanowi o rozwoju człowieka. Ja rozumiem, że jest Biosłone: książki i artykuły, ale po co w takim razie jest to forum?
A co do proporcji, o które pytałam - te akurat wspierają Was. NIe jest więc prawdą, że są tylko wymysłem marketingowców, no chyba, że tych od smalcu i masła.

Nie ma sensu zestawianie dwóch odległych, tak różnych od siebie epok, paleolitu i XXI wieku naszej ery, więc dziś KB doskonale spełnia swoje zadanie, tak samo jak Kelp.


A skąd takie pytanie, z własnego widzimisię, czy ze strony medycznej?

Zalecamy profilaktycznie MO, ponieważ wymagamy ciągłej dbałości o zdrowie. Dbanie o zdrowie na jakiś czas, w efekcie doprowadza do jego utraty.