Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Przypadki szczególne => Wątek zaczęty przez: Beaton 15-11-2014, 15:20



Tytuł: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: Beaton 15-11-2014, 15:20
Od  2012 roku jestem na Biosłone. Ja czuję się dobrze, ale moja mama jest ciągle zmęczona, nic jej się nie che, miewa migreny. Czasami rano wycieka niewielka ilość krwi z nosa. Dobrze ponad rok odżywia się zgodnie z ZZO, wiem to bo z nią mieszkam i gotuje jej obiady. Ponadto widzę jak do pracy przygotowuje sobie jajka, jabłka i inne nieprzetworzone produkty. Z przerwami pije MO. Przygotowuje jej KB. Mięso jakie codziennie zjadamy jest dobrej jakości. Nie jemy glutenu. Dlatego nie wiem co poradzić mamie, która mimo swojego radosnego usposobienia często nie ma ochoty i sił na nic. Ktoś kiedyś stwierdził u niej tarczyce. Stosowała przez jakiś czas SlowMag i Kelp, ale nie widziała różnicy. Ma 42 lata, pracuje jako krawcowa od 6-14.
Z kolei tata jest starszy od mamy blisko 11 lat. Ciężko pracuje na budowie. Odżywia się zupami, owocami, powidłami (z własnych śliwek) i chlebem, lubi też piwo. Na budowie dowożą im obiady. Dobrej jakości mięso zjada w soboty i niedziele kiedy jest w domu. Skubany wraca w piątek o 18 do domu i zabiera się za domowe prace. Sobotę również poświęca na pracę, a niedziele na spacery, wycieczki. Przeziębienia przechodzi łagodnie, nie stosuje leków, a leczy się swoim jak uważa sprawdzonym sposobem czyli herbatką z naszą regionalną Łącką śliwowicą. Nigdy nie widziałam by coś innego niż przeziębienia mu dolegały.
Co o tym myślicie?


Tytuł: Odp: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: Hektor 16-11-2014, 22:54
Beaton, objawy Twojej mamy pogorszyły się na zywieniu zgodnym z ZZO i MO i były takie już wcześniej? Radziłbym zastanowić się nad przejściem mamy na DP. Nie widzę sensu w porównaniu żywnienia i stanu zdrowia Twoich rodziców. A może tata zażył w życiu mniej antybiotyków...


Tytuł: Odp: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: Thomas51 16-11-2014, 23:48
Myślę, żeby przede wszystkim mama zrobiła badania - przynajmniej te podstawowe (morfologia + rozmaz, TSH, ferrytyna, B12). To raczej na pewno są problemy tarczycowe (niedoczynność) + całkiem możliwa niedokrwistość (brak żelaza, B12). Nikt tutaj nie jest wróżką i nie zgadnie co jest nie tak. Pierwsze diagnoza, a później leczenie. To, że tata cieszy się lepszym zdrowiem, może mieć tysiące powodów - np. to, że w sezonie letnim nie unika słońca, ma lepszą wrodzoną odporność albo zażywa więcej ruchu.


Tytuł: Odp: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: Beaton 18-11-2014, 22:50
Mama od dawna tak się czuła. Wyniki krwi ma słabe, tego dowiedziała się niedawno, kiedy chciała oddać krew. Zdecydowałam się by założyć wątek ponieważ brakło mi pomysłów jak pomóc mamie. DP to dobry pomysł, zaproponuje go mamie.
Czy to nie jest tak, że zdrowie i radzenie sobie ze zmęczeniem, chorobami itp. dziedziczy się? Ja od 5 lat słabo sypiam, gdyż w tym czasie urodziłam trzy córeczki, ale czuje dobrze tak jak mój tata. Z kolei moja siostra często bywa zmęczona, osłabiona jak moja mama.


Tytuł: Odp: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: Hektor 18-11-2014, 23:57
Nie wszystko się dziedziczy. Niektórych rzeczy uczymy się od rodziców, np. sposobu odżywiania czy chodzenia do lekarza z błahego powodu i zażywania antybiotyków, a z tym mogą być związane konkretne choroby.


Tytuł: Odp: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: Thomas51 19-11-2014, 04:06
Niech mama zrobi te badania, o których pisałem, albo przynajmniej przepisz te wcześniejsze, żeby można było coś poradzić - inaczej to nie ma sensu i szkoda na to mojego czasu. Skoro wyniki, jak piszesz, są słabe - to w tym kierunku należałoby pójść. Założę się, że to albo anemia z niedoboru żelaza/B12 (ferrytyna pokazuje braki żelaza, mcv - B12) albo niedoczynność (zazwyczaj TSH to pokaże) albo jedno i drugie. Eozofile w badaniu z rozmazem pokazują pasożyty lub alergie. Człowiek z niedoborami, na które pracuje się latami - nie ma prawa się dobrze czuć. Żadne diety eliminacyjne (gluten, węglowodany, mięso etc.) tego szybko nie wyrównają, a czasami w ogóle, jeśli - tak jak w tym przypadku - nie wiadomo w czym jest problem.

Najgorsze co można zrobić, to leczyć się naturalnymi sposobami bez diagnozy czy badań (czyli de facto nie wiadomo z czego, ze złego samopoczucia?) - później jest płacz, że medycyna alternatywna nie działa, co psuje jej reputację.


Tytuł: Odp: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: Hektor 19-11-2014, 07:08
Anemia i niedoczynność tarczycy mogą być spowodowane przez Candide. Diagnozowanie laboratoryjne Candidy jest trudne bo zazwyczaj w badaniach wychodzi, że jej nie ma.


Tytuł: Odp: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 19-11-2014, 07:33
Nie daj się zwieść kolejnym suplementowcom i badaczom trzymaj się obranej drogi.


Tytuł: Odp: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: scorupion 19-11-2014, 08:10
Najgorsze co można zrobić, to leczyć się naturalnymi sposobami bez diagnozy czy badań (czyli de facto nie wiadomo z czego, ze złego samopoczucia?) - później jest płacz, że medycyna alternatywna nie działa, co psuje jej reputację.

Acha, czyli coś w rodzaju hydry. Jedna głowa to badania medycyny akademickiej, bo przecież w mało którym gabinecie alternatywnym mamy laboratorium analityczne, druga głowa to medycyna naturalna mająca za zadanie wyleczyć badania.
A kto stawia diagnozę?


Tytuł: Odp: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: Thomas51 19-11-2014, 15:15
Anemia i niedoczynność tarczycy mogą być spowodowane przez Candide. Diagnozowanie laboratoryjne Candidy jest trudne bo zazwyczaj w badaniach wychodzi, że jej nie ma.

Anemia z niedoboru żelaza - Candida.
Anemia z niedoboru B12 - Candida.
Niedoczynność tarczycy z powodu wyczerpania magazynowanego przez nią jodu - Candida.
Niedoczynność tarczycy o podłożu autoimmunologicznym - Candida.
Uwaga, w tych przypadkach jej przerostu nie da się wykryć badaniami. Brzmi logicznie.

Nie daj się zwieść kolejnym suplementowcom i badaczom trzymaj się obranej drogi.

Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z konsekwencji zniechęcania osób chorych do wykonania podstawowych badań? Skąd w ogóle u optymalnych taki lęk do wykonania diagnostyki? Przepraszam, to jest strach nie lęk - przed homocysteiną, cukrem na czczo, cholesterolem, CEA, CA19-9 czy koronografią. Jak już ktoś zrobi badania, to zawsze można powiedzieć, że tym nie należy się przejmować, że to normalne i wynika z biochemii, bądź na DO nie mają prawa wystąpić choroby. Klasyk.

Acha, czyli coś w rodzaju hydry. Jedna głowa to badania medycyny akademickiej, bo przecież w mało którym gabinecie alternatywnym mamy laboratorium analityczne, druga głowa to medycyna naturalna mająca za zadanie wyleczyć badania.
A kto stawia diagnozę?

Można nawet u siebie w domu wykonać analizę, jeśli ma się do tego możliwości lub gdziekolwiek indziej. Zazwyczaj to ci akademiccy mają najlepszy i najczulszy sprzęt. Nigdzie nie pisałem, żeby korzystać przy tym z medycyny akademickiej.
Zawsze można likwidować Candidę czy toksemię przy szkorbucie - ja tam wierzę w dobór naturalny.
Zależy czego diagnozę i czy opartą na czymś innym niż samopoczucie czy wyobrażenia. Diagnozę raka, polipów, anemii z niedoboru, szkorbutu, niedoczynności, boreliozy, nerwicy, chorób autoimmunologicznych, krzywicy, wczesnej osteoporozy? Czego?





Tytuł: Odp: Dziwny przypadek
Wiadomość wysłana przez: scorupion 19-11-2014, 15:34
Cytat
Można nawet u siebie w domu wykonać analizę, jeśli ma się do tego możliwości lub gdziekolwiek indziej. Zazwyczaj to ci akademiccy mają najlepszy i najczulszy sprzęt. Nigdzie nie pisałem, żeby korzystać przy tym z medycyny akademickiej.

Przerasta mnie taka kombinacja.

Cytat
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z konsekwencji zniechęcania osób chorych do wykonania podstawowych badań?

A ty z konsekwencji zachęcania?


Cytat
Zależy czego diagnozę

Tego:

Cytat
Najgorsze co można zrobić, to leczyć się naturalnymi sposobami bez diagnozy