Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Wziąłem zdrowie w swoje ręce => Wątek zaczęty przez: Andrus 06-02-2015, 08:09



Tytuł: Herbogastrin - co w zamian?
Wiadomość wysłana przez: Andrus 06-02-2015, 08:09
Rzadko, od czasu do czasu ( 1-2 razy w roku ) używałem herbogastrinu w sytuacjach dyskomfortu ze strony żołądka (nie ból tylko uczucie pełności, ucisk, lekkie odbijanie, mdłości itd.). Herbogastrin został wycofany z produkcji, szkoda - może macie jakąś sprawdzoną nalewkę w zamian?.
7 rok stosowania MO i KB (od kilku dni mam ten dyskomfort), - chyba, że coś się odbudowuje :) .
Z góry dziękuję za rady i sugestie.


Tytuł: Odp: Herbogastrin - co w zamian?
Wiadomość wysłana przez: BożenaDe 09-02-2015, 21:34
Ja mam sprawdzoną nalewkę na orzechach, którą robi mój mąż. Świetnie działa przy dolegliwościach żołądkowych. Te dolegliwości mam tylko wtedy, gdy popełnię błąd jedząc coś nieodpowiedniego. Obecnie rzadko mi się to przytrafia. Nalewka stoi sobie i czeka.


Tytuł: Odp: Herbogastrin - co w zamian?
Wiadomość wysłana przez: Andrus 10-02-2015, 11:30
Drzewiej też maiłem tę nalewkę ale od kilku lat nie było potrzeby jej używania i podarowałem w rodzinie :) . "Zaordynowałem" sobie nalewkę z karczocha ale niestety nie pomaga - 3 dni, od wczoraj używam digestonic - najbardziej przypomina harbogastrin ale nie bardzo widzę ulgę. To już 5-ty dzień,
w nocy budzę się z uczuciem ucisku i lekkich mdłości, - nie wiem jak to tłumaczyć :( .


Tytuł: Odp: Herbogastrin - co w zamian?
Wiadomość wysłana przez: Kalina 10-02-2015, 14:13
Kiedyś u nas w domu przy zastojach w żołądku wypijało się kieliszek wódki z dużą ilością pieprzu, lub lżejsza wersja, jajko na miękko z dużą ilością pieprzu czarnego.


Tytuł: Odp: Herbogastrin - co w zamian?
Wiadomość wysłana przez: Andrus 10-02-2015, 14:37
W 1-szym dniu ratowałem się cynamonem, który w takich przypadkach był pomocny. Faktycznie wódka z pieprzem - całkowicie umknęło :( a sposób przecież sprawdzony. Biję się teraz z myślami
- gdyby to była zwykła niestrawność lub coś pochodnego to po 5-ciu  dniach musiałby być przełom a tu nic. Nie mogę nic rozbić, jestem też cholernie senny, nie mam apetytu :( .
Nie wiem, czy gafy nie strzelę ale kiedyś p.Słonecki radził w takim przypadku odgazowaną coca-colę
(nie piłem tego z 25 lat).

Odstawiłem MO, KB i nie pozostaje nic tylko czekać ;) .