Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Dział zdrowego rozsądku => Wątek zaczęty przez: Xemonoj 24-04-2015, 06:25



Tytuł: Malaria i inne choroby zakaźne
Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 24-04-2015, 06:25
Załóżmy, że ktoś jest już zdrowy, ma sprawny układ odpornościowy.
Wyjeżdża do kraju, w którym podobno komary przenoszą malarię.
Czy jego układ odpornościowy ją zniszczy?
Czy taka osoba pozostanie zdrowa, bez żadnych szczepionek, leków, żadnej dodatkowej chemii, polegając jedynie na własnym zdrowiu, układzie odpornościowym?
Podobny wątek był tu:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3992.5;
ale jest zamknięty, a link, który Mistrz wtedy podał:
http://mikstura.kei.pl/forum/3995.htm
nie działa.

Dodatkowo chciałem zapytać, jak u zdrowej kobiety w ciąży będzie to przebiegało?
Załóżmy, że nie jedzie tam będąc w ciąży, ale zajdzie sobie już tam mieszkając parę miesięcy i w np. 6 miesiącu ciąży capnie ją taki komar albo wejdą w nią zarodźce Plasmodium.
Co wtedy?
Czy jej układ odpornościowy, bo przecież jest zdrowa, rozwali je a dziecko nie ucierpi?

I jeszcze jedno, jak wygląda ten proces u zdrowej osoby?
Cytat od: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zarodziec
Inwazyjna postać zarodźca (sporozoit) rozpoczyna cykl życiowy w śliniankach komara. Gdy komar ugryzie żywiciela zarodźca (np. człowieka), sporozoit przedostaje się do jego układu krwionośnego. Następnie wędruje do wątroby i śledziony, gdzie rozmnaża się bezpłciowo, tworząc kryptozoity, które dostają się do erytrocytów. Tam namnażają się i rosną, aż erytrocyt się rozerwie. Uwolnione w ten sposób merozoity atakują kolejne krwinki. Temu etapowi malarii towarzyszy gorączka i dreszcze. Z części merozoitów tworzą się gametocyty, które po ugryzieniu żywiciela przez komara przedostają się do przewodu pokarmowego tego ostatniego. Tam gametocyty przekształcają się w gamety i następuje rozmnażanie płciowe. Powstałe zygoty przenikają przez ścianę jelita i tworzą sporozoity, które przedostają się do ślinianek komara.
W którym momencie układ odpornościowy niszczy te zarodźce?
Przed tym, jak powędrują do wątroby - czyli u zdrowego nie nastąpi wędrówka do wątroby a tym samym nie będzie gorączki i dreszczy, czy po tym - czyli właśnie wtedy gdy jest gorączka i dreszcze a w trakcie tego procesu następuje ich zniszczenie?

Czy może być tak, że jeśli ktoś jest chory, czyli nie ma sprawnego układu odpornościowego,
to jego organizm nie podejmie walki, nie wywoła gorączki i dreszczy?
Co się wtedy stanie?
Osoba ta po prostu umrze bezobjawowo na malarię?



Tytuł: Odp: Malaria i inne choroby zakaźne.
Wiadomość wysłana przez: Udana 24-04-2015, 08:32
W linku, który podpiąłeś Mistrz odpowiedział niejako na Twoje pytania:
Cytat
Nie, takiej pewności być nie może, tak samo, jak nie można być pewnym, że za chwilę nie spadnie na nas meteoryt. O ile się orientuję, to skutecznych leków przeciwko malarii nie ma. Toteż w tym właśnie przypadku jesteśmy zdani wyłącznie na nasz system odpornościowy, który jest w zasadzie niezawodny, ale jego działanie jest specyficzne, o czym zaraz napiszę. Zmusił mnie Pan do tego.
No i napisał sporo o tym:
http://portal.bioslone.pl/obalanie-mitow/wzmacnianie-odpornosci
http://portal.bioslone.pl/teoria-zarazkowa-chorob
http://portal.bioslone.pl/szczepienia_dawniej_i_dzis
http://portal.bioslone.pl/odpornosc

Biorąc pod uwagę zdanie, że:
Cytat
Podłoże jest wszystkim, a bakteria – niczym.
zdrowy ma szansę być zdrowy nawet w obliczu różnych zagrożeń.