Niemedyczne forum zdrowia

Chodzi o msze z modlitwą o uzdrowienie  już po zakonczeniu zwykłej mszy ' zazwyczaj prowadzi ją jakis  specialny ksiadz lub charyzmatyk  z hostią  a potem kładzeniem rąk na czoło/ czy tam następuje przekaz energii czy co ze niby duch swięty przychodzi?
bo moj znajomy po takiej mszy mimo ze nie  kładziono mu rąk na czole to bardzo zle się
czuje  - powrociły lęk i strach ;mowi że  jego ciało płonie  'nie spi i nie je-  czuje smak soli w ustach i nosie   'neurologia się pogorszyła wzrok słuch   i wszystkie  inne dolegliwosci które miał bardzo sie pogorszyły  -taki chodzi naładowany -cisnienie puls wszystko wysokie a tkanki i ciało mu sie kruszą!
to wszystko juz na mszy zaczeło sie dziać i trwa do dzis tzn juz 2 miesiac
Znajomy skarżył się proboszczowi a ten go do psychiatry wysyła
o co tu chodzi?

A zastanawiałeś się kiedyś, czemu jest tyle mszy uzdrawiających ?To sam znajdziesz odpowiedź.

Tak rozumując, to czemu trzeba powtarzać np. zabiegi, masaże?

Tu nie chodzi o ilość a  zastosowanie na dużej liczbie osób.

Nie rozumiem. Piszesz jakim szyfrem, raz aby zastanowić się nad ilością Mszy, a teraz, że nie o ilość chodzi. To o co chodzi?

Dokładnie to co napisałam. O szerokim kręgu uczestników.

Ty bobby chyba którąś z tych uzdrawiających mszy też zaliczyłeś, bo twój post wygląda jakby co najmniej piorun w niego przywalił.

Niestety, na podstawie tego wątku widzę, że niektórzy mają rację uważając mnie za przygłupa. Ni w ząb nic nie zrozumiałem.

Nie Ty jeden Scorupionie, ja też nie nie kumam o co kam an:)

Czyli przygłupów jest więcej, bo ja też nie czaję!

Msza uzdrawiająca to nie cudowny specyfik na wszystko,najpierw zaczynamy od zmiany siebie,jeśli ktoś uważa się za idealnego,bez skazy,wtedy i tysiąc takich mszy go nie uzdrowi.
Ona pomaga wtedy, kiedy jesteśmy gotowi na taką pomoc i umiemy stanąć w prawdzie przed samym sobą.

Ha! Widzicie, a Filutek kuma tylko szyfruje i nie zdradzi.

Czy taka msza uzdrawiająca różni się od innych mszy?

W znaczeniu teologicznym nie, bo każda Msza św. ma moc uzdrawiającą, na każdej może się zdarzyć cud uzdrowienia, jeśli ktoś ma wiarę. Natomiast na tych Mszach jest dodatkowo, szczególna modlitwa z np.wkładaniem rąk, modlitwą indywidualną nad daną osobą, modlitwą wstawienniczą, błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem itp.

A może ten znajomy nie wie o tym, a jest nosicielem złego bytu, który wkurzył się, że został wystawiony na działanie jakiejś świętości. Dziwne, że ksiądz go do psychiatry wysyła, a nie dał namiarów na jakiegoś egzorcystę.

No ale skąd wiadomo, że ten co się uważa za bezskazitelnego kwalifikuje do uzdrowienia?