Niemedyczne forum zdrowia

Czekamy na pomnik.

Dostanie, całą szpaltę w znanym tygodniku i jako męczennik wystąpi w programie redaktora naczelnego.

Kolejny bohater, też znany w Polsce i na świecie, do tego znawca KK.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ks-oko-biedron-nie-panuje-nad-wlasna-seksualnoscia/q37fkm

Człowiek określił swoją orientację.  Obraził kogoś? Lepiej, że oczyścił nieskazitelny kk ze swojej osoby niż miałby dalej oszukiwać jego świątobliwych członków.

Pewnie, prywatna sprawa każdego. I tylko zupełnym przypadkiem ogłosił to w przedzień synodu poświęconego rodzinie, a prasa zrobiła z niego bohatera.

Mnie nie obraził ale bohaterem też nie jest, 24 lata, jak sam podaje oszukiwał...i tyle lat mu nie przeszkadzało żyć w tym zakłamaniu. Ciekawe, że teraz się nagle oczyścił?
Natomiast Ty obrażasz, wrzucając wszystkich ludzi kościoła do jednego worka określając złośliwie  jako "nieskazitelnych i świętobliwych".

http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,23681,gorzka-lekcja-ksiedza-charamsy-rozmowa-z-o-augustynem-sj.html

Po kobiecie z brodą, nic mnie już nie jest w stanie zdziwić.

Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Mój post nie dotyczył chrześcijan jako całości, ale duchownych.

Uważam jednak, że bardziej obrażona powinnaś być na swoich pasterzy: zakonspirowanych homoseksualistów, pedofilów i innych dewiantów. Tyle się teraz o tym słyszy. Skandal za skandalem w kościele. Księża krzywdzą dzieci a potem chowają się za spiżową bramą. Nie przeszkadza to jednak ogółowi. Bardziej przeszkadza, że jakiś gej się ujawnił.


I tylko małe pytanie:
I co z tego?

I zrobili z niego bohatera naszych czasów.
Za tym kryje się znacznie więcej, ale nie chce mi się pisać, bo i tak wystarczająco zaśmiecam forum zdrowotne.

Mimo wszystko chętnie się dowiem... więc może na priv?

Ale to Hyde Park. Możesz tu zaśmiecać. ;)
A przeczytałeś artykuł, który Ci podpięłam? Myślę podobnie jak o. Augustyn. 
Sama jestem grzesznikiem, więc kamieniem nie rzucę...Kościół jest dla grzeszników, nie ideałów, dlatego dobrze się w Nim czuję.
Ale takie sytuacje sprawiają mi cierpienie, bo uderzają w mój kościół i nie jest mi to obojętne. Problemem jest zaplanowane ukrywanie, świadome życie w oszustwie, a nie sam grzech. To jest gangrena,która rozsadza od środka jak pisze o. Augustyn, to co jest ujawnione, nie jest groźne. Jednak uważam, że te sytuacje pozwolą na oczyszczenie i może być jeszcze wiele dobra z tego.
A jeśli myślisz, że sedno w tej historii to to, że On się ujawnił, to nie rozumiesz wiele.

Tak czy siak, trzeba przyznać że takie sytuacje maja zły wpływ na kościół. Sam nie jestem wierzący, ale od paru ładnych lat jest niezła nagonka na kościół

Da się oczyścić ze wszystkiego, co przez wieki zostało zrobione?. Wątpię, bo tylko chęć nie wystarczy.
A palenie czarownic, podboje Indian, innych religii to tylko wierzchołek góry lodowej.  Wmawianie nam poczucia, że jesteśmy grzesznikami, a wewnątrz to już obowiązuje inne zasady , to też mam czuć się grzesznym?

O naiwności... ty naprawdę w to wierzysz. Uważasz że zmieni się coś co przez tysiąclecia się nie zmieniło. Szkoda naszych klawiatur na korespondencję.


Patrzę na kk z boku i chyba rozumiem nie mniej od ciebie. Obserwuję jego struktury i powiem ci, że takiego bagna nawet w polityce nie ma. Pijaństwo, homoseksualizm, skandale pedofilskie, pranie brudnych pieniędzy w Watykanie.
Za dużo by tego wyliczać.
Nie chcę wywoływać kolejnej jałowej dyskusji bo takie toczą się na każdym chyba forum.  Potrzebujesz otuchy duchowej to w kościele ją dostaniesz i nic poza tym. Ja takich otuch nie potrzebuję szczególnie od ludzi, którzy są zdemoralizowani a w większości nie wierzą w Boga.
To instytucja (jak zresztą większość) w której dobrze kręcący cwaniacy mogą nieźle sobie żyć. Kościół ma za zadanie służyć wiernym a nie interesom "czarnokiecych".


Pewnie zostanę teraz zlinczowany, ale powiem, że w przeciwieństwie do ciebie, mnie takie sytuacje cieszą. Nie ze względu oczywiście na was wiernych tylko dlatego, że obłuda i zakłamanie dostają po dupie.