Niemedyczne forum zdrowia

Co się stało?
Rano czułem się świetnie, oddałem kał do ubikacji, a nagle po godzinie zaczęło mi być zimno, boli mnie brzuch i czuję bardzo gorzki smak w ustach, zbiera mi się w nich pełno piany. Mam 37C.
To chyba nie od tego, że skończył mi się alocit, więc śpiesząc się do pracy wypiłem trochę inaczej tj.:
wziąłem 10ml oleju z pestek winogron, 10ml soku z cytryny, 10 ml przegotowanej wody i dodałem do tego 2 krople citroseptu wymieszałem i wypiłem?
Już tak kiedyś zrobiłem i nic mi nie było.
Oprócz tego od jej wypicia minęły 3 godziny do tego stanu.

Już wszystko przeszło, tylko jeść mi się nie chce.

Nie panikuj :). Ja w ciągu picia mikstury miałem już w ustach i gorzki smak, i metaliczny przez długi czas. Wszystko po jakimś czasie minęło.

Jak piłem pełną dawkę mikstury z citroseptem nie jadłem nic od jej wypicia przez jakieś 3-4h, oprócz gołego koktajlu. Nie byłem głodny, a w zasadzie odpychało mnie od jedzenia, nawet jabłka. Teraz piję połowę lub 3/4 dawki z racji nasilenia się swędzących i czerwonych objawów skórnych i jest ok.

Jeśli do 500 ml dajemy 35 kropli, to do 10 ml wychodzi 0,7 kropli więc trochę podwoiłeś, albo nawet potroiłeś dawkę :). Co może tłumaczyć efekty.

Ale nie panikuję, zaskoczyło mnie to jedynie.
Gorzki smak w ustach i pełno piany mam tylko wtedy, jak bardzo mocno się na kogoś zdenerwuję, co jest dziwne bo nie jestem psem.
A teraz nagle coś takiego.
Miksturę piję już od ponad 2 lat.

Teraz czuję się słabo, bolą mnie wszystkie kości i plecy.
Po prostu boję się że to grypa, chociaż chciałbym ją mieć to nie teraz bo muszę coś zrobić.
Za tydzień może być ale teraz nie.

Poproś ją ładnie, może przyjdzie za tydzień.

Nagłe potrojenie dawki citroseptu mogło wystarczyc by organizm zdecydował się na taki krok. Niby 2 krople nie dużo, ale w stosunku do 10 ml wody to 3x więcej niż powinno byc.

To jeśli się zdecydował to mu to było potrzebne = dobrze?
Czy go zmusiłem = źle?

Dobrze, że nie do kuwety.

Gdyby dało się zmusić organizm do infekcji, która ma wyjść komuś na zdrowie, zwiększając nieco dawkę citroseptu to większość ludzi by zaczęła kombinować w ten sposób. Jednak wydaje mi się, że to nie działa w ten sposób.

Z resztą sam sobie odpowiedziałeś:

Oczywiście, że da się tak zrobić, wiele osób już się tak załatwiło. Co nie znaczy, że jest to dobry pomysł.

Racja, przesadziłem. Patrzę na to przez pryzmat siebie i jeśli się nie mylę choćby Scorupiona, bo parę lat już czekamy na infekcję.

Nie ma tu reguły, że albo się stanie, albo nie. Są tacy, których nic nie rusza przez wiele lat, a znam takich, co pierwszego dnia picia mikstury położyli się do łóżka na dwa tygodnie.
Dlatego odradzamy stosowanie kilku metod jednocześnie.

Czyli to mogło nawet zajść, gdybym wziął zwykłą, prawidłową dawkę, a organizm mógłby uznać, że to już czas. Tak?

Tak, ale to jest gdybanie. Nigdy nie wiesz, kiedy Twój organizm uzna, że teraz jest odpowiedni moment. Jak zaczniesz brać miksturę i w ciągu tygodnia zachorujesz, to można podejrzewać, że jest to spowodowane miksturą.

W Twoim przypadku również jest taka możliwość, bo wziąłeś potrójną dawkę, ale dalej jest to gdybanie, nikt Ci nie da 100% pewności.

Dzięki.

Jednak po namyśle, a miałem na to całą noc bo przez dreszcze i ból mięsni nie mogłem spać, dziś też jestem w domu chociaż czuję się o wiele lepiej, chcę zapytać czy może być inaczej.

Czyli:

W 2013 roku, przy końcu stycznia, zachorowałem na najgorszą grypę jaką miałem okazję przeżyć.
Wcześniej jadłem gluten i inne rzeczy, często bolał mnie brzuch i nie wiedziałem dlaczego.
Pod koniec tej grypy nie mogłem już wytrzymać że trwa 5 dni a ja nie czuję się dużo lepiej,
inni postraszyli mnie że taka grypa może mi potem siąść na serce,
więc chciałem iść do lekarza.
Wcześniej, ponad 5 lat nie chodziłem do niego bo się ich bałem.
Pomyślałem że jeszcze poszukam czegoś w internecie i trafiłem na:
http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/grypa-choroba-prozdrowotna

Pomyśłałem, że zrobię tak jak tu napisano.
Rzeczywiście, potem czułem:

To mi wystarczyło, poczytałem więcej, wprowadziłem mo, kb, odstawiłem gluten.
Potem jeszcze kilka razy byłem przeziębiony, kilka razy w roku, ale nigdy tego nie leczyłem.
W październiku 2014 roku znowu dopadła mnie grypa taka jak w 2013.
Z jedną różnicą - nie trwała dłużej niż 7 dni.
Trwała tylko 2 albo 3, chociaż po jednym czułem się o wiele lepiej.
(http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29527 )


I teraz, wczoraj, znowu, gdy inni zaczęli się szczepić, zachorowałem tak samo - wszystkie te same objawy - tyle że mniejsza gorączka, czysty nos i gardło, zawsze poprzednio miałem zatkany nos, smarkałem, bolało mnie gardło, teraz został tylko ból mięśni i trochę gorączki, mniejszej niż w 2014.
Teraz czuję się już dobrze.

Więc czy nie może być po prostu tak, jak jest tu napisane?:

Tym bardziej, że czas stosowania zasad z bioslone wynosi już około 10% czasu mojego życia.

?

A kto powiedział, że tak nie jest?