Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Forum ogólne => Wątek zaczęty przez: Gloria 28-11-2015, 22:18



Tytuł: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 28-11-2015, 22:18
Jak zostać ekspertem Biosłone?
Oto jest pytanie.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 29-11-2015, 10:30
Bułka z masłem - wystarczy zdać morderczy egzamin. Mały problem może stanowić to, że egzaminatorem jestem ja.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pytania Mistrza:
pytanie 1 – 01/12/2015 – probiotyki i adhezja – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221579#msg221579

pytanie 2 – 01/12/2015 – bułgarski chłop – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221599#msg221599 i http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221620#msg221620

pytanie 3 – 03/12/2015 – gorąca kąpiel i flora bakteryjna – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221636#msg221636

pytanie 4 – 03/12/2015 – ekspert i oczekiwania – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221677#msg221677

pytanie 5 – 04/12/2015 – infekcyjne choroby – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221706#msg221706

pytanie 6 – 06/12/2015 – Shadow niedorzeczności – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221734#msg221734

pytanie 7 – 07/12/2015 – nadmiar tłuszczu pokarmowego – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221761#msg221761 i http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221766#msg221766

pytanie 8 – 10/12/2015 – tłuszcz pokarmowy a przyrost tkanki tłuszczowej – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221823#msg221823

pytanie 9 – 12/12/2015 – tłuszcz i chudnięcie – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221876#msg221876 i http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221899#msg221899

pytanie 10 – 13/12/2015 – delikwent i profilaktyka prozdrowotna – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221909#msg221909

pytanie 11 – 17/12/2015 – kobita pisze o… – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221965#msg221965

pytanie 12 – 18/12/2015 – spacja i wielokropek – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221973#msg221973

pytanie 13 – 18/12/2015 – kobita i test buraczkowy – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221981#msg221981

pytanie 14 – 23/12/2015 – zdrowa żywność – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg222126#msg222126

pytanie 15 – 01/01/2016 – sprzężenie zwrotne – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg222308#msg222308

pytanie 16 – 03/01/2016 – minerały w wodzie – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg222362#msg222362

pytanie 17 – 06/01/2016 – sens surowych produktów – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg222437#msg222437

pytanie 18 – 08/01/2016 – toksyczna woda – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg222460#msg222460

pytanie 19 – 08/01/2016 – związki organiczne i nieorganiczne – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg222465#msg222465

pytanie 20 – 10/01/2016 – ożywienie martwej wody – http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg222501#msg222501 i http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg222505#msg222505

pytanie 21 – 16/01/2016 - Biosłone i niedożywienie - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg222731#msg222731

pytanie 22 - 24/01/2016 - obróbka termiczna a przyswajalność - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg222896#msg222896

pytanie 23 - 02/02/2016 - łysina a zdrowie -
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg223035#msg223035

pytanie 24 - 11/02/2016 - delikwent II a zdrowie - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg223180#msg223180


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 29-11-2015, 11:02
Egzamin mógłby polegać na udzieleniu wskazówek jak postępować w mojej sytuacji zdrowotnej.
 
Mam problemy z zaparciem, więc potrzebuję podpowiedzi jak zmodyfikować dietę, żeby był luźniejszy stolec, oczywiście jest mi znane, że należy zwiększyć ilość lnu w KB, ale to jest tylko mała część dziennej diety.

Przepraszam, że wchodzę w kompetencje Mistrza.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Shadow 29-11-2015, 12:01
Egzamin mógłby polegać na udzieleniu wskazówek jak postępować w mojej sytuacji zdrowotnej.
 
Mam problemy z zaparciem, więc potrzebuję podpowiedzi jak zmodyfikować dietę, żeby był luźniejszy stolec, oczywiście jest mi znane, że należy zwiększyć ilość lnu w KB, ale to jest tylko mała część dziennej diety.

Przepraszam, że wchodzę w kompetencje Mistrza.
Będzie offtopic najlepiej jak byś założył nowy temat albo spytał gdzieś w temacie do tego odpowiednim no ale jak już spytałeś... :)
To może najpierw prosimy o informację jak dieta wygląda obecnie, najlepiej dokładna rozpiska z całego tygodnia z godzinami.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 29-11-2015, 15:32
Przedstawię pytania w swoim wątku.

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29929.msg221554#msg221554


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 01-12-2015, 10:36
Bułka z masłem - wystarczy zdać morderczy egzamin. Mały problem może stanowić to, że egzaminatorem jestem ja.
Egzaminator nie jest aż taki straszny, tylko troszeczkę. Ja się nie boję.
Może jakieś przykładowe pytanie z tego morderczego egzaminu?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-12-2015, 10:44
Czy bakterie probiotyczne mogą, czy potrafią, zasiedlić przewód pokarmowy, jak zapewniają producenci?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 01-12-2015, 11:53
Na pewno nie są w stanie przetrwać w naturalnych warunkach jelita grubego.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 01-12-2015, 11:54
Dlaczego nie?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 01-12-2015, 11:58
Dlaczego nie?

Cytat
Żadnym rozwiązaniem problemu nie jest tak zwana suplementacja probiotykami zawierającymi bakterie probiotyczne, które jako twory sztuczne, wyprodukowane w fabryce probiotyków, nie są w stanie przetrwać w naturalnych warunkach jelita grubego, nie mówiąc już o konkurowaniu z doskonale przystosowanymi doń drożdżakami Candida albicans, zaś konieczność długotrwałego podawania owych probiotyków najlepiej potwierdza fakt, że jest to działanie doraźne. A przecież w naszym interesie leży stworzenie bakteriom symbiotycznym dogodnych warunków do zasiedlenia jelita grubego będącego ich naturalnym środowiskiem.

Sądziłem, że odpowiedź brzmi "nie", lecz i tak musiałem upewnić się zaglądając do podręcznika. Zapędów i zadatków na eksperta nie mam, ale w pytaniach otwartych lub quizach chętnie wezmę udział.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-12-2015, 12:26
Cytat
w pytaniach otwartych lub quizach chętnie wezmę udział
Za pomocą quizów egzaminuje się idiotów, nie ekspertów.
Tutaj należy odpowiadać pełną gębą.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 01-12-2015, 12:40
Miałem na myśli rozrywkę w formie pytań i odpowiedzi, nie egzamin. Wierzę, że Mistrz ma swój sposób na określenie czy ktoś nadaje się na eksperta. A ta chęć zabawy w quizy to chyba spuścizna po oglądaniu tych wszystkich "show" w stylu "Milionerzy" za młodu.

Z kolei rozrywkę w postaci szukania odpowiedzi na pytania, w tym przypadku związane z wiedzą Biosłone, przywitałbym z otwartymi ramionami, gdyby moi bliscy ów pytania zadawali. A tak to zazwyczaj poczytam trochę podręcznik i potem gadam sam do siebie jak nawiedzony, aby to jakoś w głowie poukładać i utrwalić.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 01-12-2015, 12:57
A tak to zazwyczaj poczytam trochę podręcznik i potem gadam sam do siebie jak nawiedzony, aby to jakoś w głowie poukładać i utrwalić.

Też tak mam. Chociaż ostatnio moja 8-letnia córka zadaje mi pytania typu: co to są węglowodany? co to są antybiotyki? co robi koktajl błonnikowy? - i domaga się wyczerpujących i rozbudowanych odpowiedzi. Trzeba poczekać aż dorośnie, to będzie ekspert. No i musi przestać robić błędy ortograficzne, bo by ją wyrzucono za to z forum chyba...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Shadow 01-12-2015, 13:28
W jaki sposób sztucznie wytworzone więc MARTWE bakterie probiotyczne mogą zasiedlić naturalne środowisko naszego jelita? Uważam, że jest to nierealne ale chętnie poczytam jeśli ktoś ma inne zdanie i argumenty.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-12-2015, 13:52
Inna nazwa bakterii probiotycznych: żywe kultury bateryjne wskazuje, że są to żywe bakterie.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-12-2015, 14:06
Czy bakterie probiotyczne mogą, czy potrafią, zasiedlić przewód pokarmowy, jak zapewniają producenci?
Jeśli by miały zdolności adhezyjne to dlaczego nie.

Taki egzamin jest bez sensu.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Shadow 01-12-2015, 14:24
Czy bakterie probiotyczne mogą, czy potrafią, zasiedlić przewód pokarmowy, jak zapewniają producenci?
Jeśli by miały zdolności adhezyjne to dlaczego nie.

Taki egzamin jest bez sensu.

Ja podzielam zdanie Luciano. Wielu rzeczy można się dowiedzieć, gdyż można wtedy poruszyć zagadnienia, które na forum czy w artykułach nie przewijają się zbyt często.

Inna nazwa bakterii probiotycznych: żywe kultury bateryjne wskazuje, że są to żywe bakterie.

Zwracam honor, choć z tyłu głowy świtało mi to co napisał Scorupion, czyli, że nie ma sensu przyjmowania bakterii probiotycznych nie wykazujących zdolności adhezyjnych. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że dopóki nie będzie środowiska, które będzie dla nich przyjazne, to się tam nie osiedlą.

Nie lepiej samemu wyhodować takie środowisko i bakterie same się pojawią? :)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-12-2015, 14:34
Czy bakterie probiotyczne mogą, czy potrafią, zasiedlić przewód pokarmowy, jak zapewniają producenci?
Jeśli by miały zdolności adhezyjne to dlaczego nie.

Taki egzamin jest bez sensu.
Raczej ta odpowiedź jest bez sensu. No bo co to znaczy: jeśli by miały zdolności adhezyjne? Jakby ciocia miał wąsy, to by był wujek? To nie są jakieś czcze dywagacje, tylko morderczy egzamin.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Shadow 01-12-2015, 14:59
Czy bakterie probiotyczne mogą, czy potrafią, zasiedlić przewód pokarmowy, jak zapewniają producenci?
Jeśli by miały zdolności adhezyjne to dlaczego nie.

Taki egzamin jest bez sensu.
Raczej ta odpowiedź jest bez sensu. No bo co to znaczy: jeśli by miały zdolności adhezyjne? Jakby ciocia miał wąsy, to by był wujek? To nie są jakieś czcze dywagacje, tylko morderczy egzamin.

A to w zdolnościach adhezyjnych bakterii probiotycznych nie chodzi o to, że są one w stanie zatrzymać się w naszym jelicie a nie przez nie przelecieć? Nie zależy to też przypadkiem od podłoża i warunków na nim panujących?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Kalina 01-12-2015, 15:03
Na mój babski rozum to problem jest w rozmnażaniu.

Przemysł potrafi wyprodukować bakterie symbiotyczne, potrafi je zapakować w kapsułki by przetrwały w niej do jelita grubego, ale w jelicie grubym są warunki niekorzystne do rozmnażania własnych bakterii, a co dopiero dla rozmnażania bakterii wytworzonych sztucznie.



Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-12-2015, 15:06
Czy bakterie probiotyczne mogą, czy potrafią, zasiedlić przewód pokarmowy, jak zapewniają producenci?
Jeśli by miały zdolności adhezyjne to dlaczego nie.

Taki egzamin jest bez sensu.
Raczej ta odpowiedź jest bez sensu. No bo co to znaczy: jeśli by miały zdolności adhezyjne? Jakby ciocia miał wąsy, to by był wujek? To nie są jakieś czcze dywagacje, tylko morderczy egzamin.

Odpowiedź jest sensowna, formuła egzaminu nie. Bo na przykład na pytanie czy świnia może latać można odpowiedzieć, że gdyby miała skrzydła to pewnie by mogła. Tak samo z bakteriami i zasiedlaniem. Skoro nie mają zdolności adhezyjnych to w jaki sposób mają zasiedlić jelita. Popłyną z g*wnem.
A egzamin ze ściągą w ręku? No sorry...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-12-2015, 15:15
To zapytam inaczej: Czy bakterie pobrane z kału bułgarskiego chłopa, rozmnażane w laboratorium, mogą zasiedlić ludzki przewód pokarmowy? Jeśli tak, to dlaczego, jeśli nie, to dlaczego. W ogóle chodzi o to: dlaczego, a nie: tak albo nie, ponieważ, jak już wspomniałem, jest to egzamin na eksperta, a nie na idiotę. Scorupion, widać, celuje w tym drugim wariancie.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-12-2015, 15:27
Myślę, że znam odpowiedź, ale może się jakiś ekspert wypowie?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-12-2015, 15:47
To powinno rzucić nieco światła: https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&ved=0ahUKEwjn49PA57rJAhWBjnIKHfehBIwQFgguMAI&url=http%3A%2F%2Fyadda.icm.edu.pl%2Fyadda%2Felement%2Fbwmeta1.element.agro-article-c9e0eb27-233f-440f-9680-61d428050a99%2Fc%2F08_Czaczyk.pdf&usg=AFQjCNFsF_nBEvbg_U39_2dHe0ZmQe-aPQ&cad=rja


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 01-12-2015, 15:47
"Czy bakterie probiotyczne mogą, czy potrafią, zasiedlić przewód pokarmowy, jak zapewniają producenci?"

Mogą i potrafią, ale tylko na krótko, więc w antybiotyko-terapii jest uzasadnione stosowanie bakterii probiotycznych żeby zapobiec rozwojowi wszelkich patologi (grzybicy i bakterii chorobotwórczych) .


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 01-12-2015, 15:48
Cytat
A egzamin ze ściągą w ręku? No sorry...
No sorry... Nie wziąłem na poważnie tego, że akurat w tym wątku i poprzez te pytanie zostanie wyłoniony ekspert. Wystarczy spojrzeć na okładkę książki, by przeczytać, że podręcznik jest od tego, aby był pod ręką i w razie służył pomocą w razie wątpliwości.

Natomiast jeśli przeszkodziłem tobie czy komuś innemu w egzaminie na eksperta to... no, sorry. Zawsze możecie poprosić o nowe pytanie. Chciałem zasugerować nawet trudniejsze, chociaż widzę, że i te sprawia sporo problemów.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 01-12-2015, 16:01
Zawsze możecie poprosić o nowe pytanie. Chciałem zasugerować nawet trudniejsze, chociaż widzę, że i te sprawia sporo problemów.

Za pomocą quizów egzaminuje się idiotów, nie ekspertów.
Tutaj należy odpowiadać pełną gębą.

Domyślam się, że pytań będzie więcej. I domyślam się, że na zachętę pierwsze było nie "mordercze". Ale chyba najpierw ktoś musi odpowiedzieć "pełną gębą", żeby dla wszystkich czytających było wszystko zrozumiałe.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 01-12-2015, 16:10
Żadnym rozwiązaniem problemu nie jest tak zwana suplementacja probiotykami zawierającymi bakterie probiotyczne, które jako twory sztuczne, wyprodukowane w fabryce probiotyków, nie są w stanie przetrwać w naturalnych warunkach jelita grubego, nie mówiąc już o konkurowaniu z doskonale przystosowanymi doń drożdżakami Candida albicans, zaś konieczność długotrwałego podawania owych probiotyków najlepiej potwierdza fakt, że jest to działanie doraźne. A przecież w naszym interesie leży stworzenie bakteriom symbiotycznym dogodnych warunków do zasiedlenia jelita grubego będącego ich naturalnym środowiskiem.


 "że jest to działanie doraźne".


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 01-12-2015, 16:29
Czyli odpowiedzią ma być to, że bakterie probiotyczne nie zasiedlają jelit, ponieważ... jest to działanie doraźne? Trochę bez sensu, gdyż jest to raczej skutek a nie przyczyna.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-12-2015, 18:38
Cytat
Natomiast jeśli przeszkodziłem tobie czy komuś innemu w egzaminie na eksperta to... no, sorry. Zawsze możecie poprosić o nowe pytanie.
Idź tam, byś sie nie wygłupiał. Ja z zasady celuję w wariant drugi.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 01-12-2015, 22:10
Forum było już trochę nudne - ciągle te same pytania typu: jestem chory, co mam robić? ratujcie! albo: co mam jeść na I etapie DP? albo: Jestem trollem i co mi zrobicie? - Ja też kilka lat temu zaczynałam od niezbyt mądrych pytań. Teraz kolej na ciekawe pytania zadawane przez Mistrza i ciekawe dyskusje o naszych nie zawsze mądrych odpowiedziach.

Nie mam zapędów na eksperta, ale mam zapędy, żeby wiedzieć coraz więcej, dlatego się pokusiłam o krótką odpowiedź (taki mini-plagiat z książek) na zadane przez Mistrza pytanie.
Czekam na miażdżącą krytykę lub uzupełnienie.

Czy bakterie probiotyczne mogą, czy potrafią, zasiedlić przewód pokarmowy, jak zapewniają producenci?
Nie, nie potrafią.
Dlaczego?
Ponieważ bakterie probiotyczne jako sztuczne, wyprodukowane w fabryce, nie posiadają właściwości zwanej powinowactwem adhezyjnym. Powinowactwo adhezyjne bakterii do komórek nabłonkowych jelita cienkiego to zdolność przylegania do jego ścian. A skoro nie mogą przylegać do ściany jelita cienkiego, zostają z miazgą pokarmową wypchnięte do jelita grubego, a następnie wydalone ze stolcem.

W przewodzie pokarmowym bakterie symbiotyczne i komensalne (ewolucyjnie związane z człowiekiem) są permanentnie wymieniane na nowe, wartościowsze szczepy, lepiej przystosowane do zasiedlenia jelita grubego. Ale żeby nowy szczep mógł dotrzeć do jelit, musi najpierw przetrwać podróż przez silnie zakwaszony żołądek. Kwaśne środowisko żołądka jest zabójcze dla większości drobnoustrojów – ale nie dla ewolucyjnie przystosowanych bakterii acydofilnych (kwasolubnych).

Najsilniejsze z bakterii acidofilnych, które przeżyją spotkanie z żołądkiem, zatrzymują się (dzięki możliwości adhezji) na ścianie dwunastnicy i tam się rozmnażają do niewielkich kolonii. Kolonie te powiększają się w jelicie cienkim i docierając do jelita grubego są już na tyle liczne i silne, że mogą je zasiedlić, skutecznie konkurując z pozostałymi drobnoustrojami tam zamieszkującymi.

Bakterie, które są acidofine i przeżyją w żołądku, a nie są zdolne do adhezji, nie mogą zasiedlić przewodu pokarmowego – nie mogąc się zatrzymać przelatują przez niego wraz z pokarmem.


Adhezja (łac. adhaesio – przyleganie), czyli łączenie się ze sobą ciał fizycznych, wynikające z oddziaływań międzycząsteczkowych ich powierzchni.

Powinowactwo tkankowe to swoiste podążanie pewnych substancji do konkretnych, powinowatych sobie tkanek.

Acidofilne (łac. acidus – skwaśniały; niesmaczny; wstrętny), czyli kwasolubne, to organizmy preferujące jako środowisko życia i rozmnażania podłoże kwaśne, a więc nieprzyjazne dla pozostałych organizmów, na które kwasy działają zabójczo, albo przynajmniej niekorzystnie.

adhezja...............................(tom/strona).......................... 1/73 ▪ 2/206; 222 ▪ 3/54 ▪ 4/157
powinowactwo tkankowe................................ 1/84; 95; 221; 223 ▪ 2/56; 58; 62 ▪ 3/49; 213
acidofilny................................................................................................. 1/72 ▪ 3/54; 60


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-12-2015, 09:08
No, to wypracowanie jest już lepsze, ale nie dobre. W każdym razie mnie nie zadowala. Zadam zatem pytanie pomocnicze: Czy bakterie pobrane z kału bułgarskiego chłopa, rozmnożone metodą przemysłową, zasiedlą na powrót przewód pokarmowy tegoż bułgarskiego chłopa, jeśli jego bakterie jelitowe zostaną wyniszczone antybiotykoterapią? I znowu nie chodzi o odpowiedź tak lub nie, lecz dlaczego tak, albo dlaczego nie.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 02-12-2015, 10:30
Istotnym chyba będzie, czy te wyhodowane bakterie będą w stanie wywalczyć sobie miejsce do życia w środowisku zdominowanym przez Candidę oraz inne patogeny. Teoretycznie bakterie wyhodowane z kału bułgarskiego chłopa powinny zasiedlić ponownie jego układ pokarmowy, gdyż są to bakterie ewolucyjnie z nim związane. Problem tylko w tym, że po antybiotykoterapii środowisko ulega zmianie.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 02-12-2015, 14:48
Czy bakterie pobrane z kału bułgarskiego chłopa, rozmnożone metodą przemysłową, zasiedlą na powrót przewód pokarmowy tegoż bułgarskiego chłopa, jeśli jego bakterie jelitowe zostaną wyniszczone antybiotykoterapią?
Nie zasiedlą, bo bakterii jelitowych nie da się rozmnożyć w laboratorium, poza jelitem.
Te rozmnażane metodą przemysłową to są już inne bakterie i nie mogą zasiedlić na stałe przewodu pokarmowego, bo nie posiadają zdolności adhezji do nabłonka jelitowego.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 02-12-2015, 15:57
Może przeszczep kału zamiast probiotyków?
Ładniejsza nazwa to transplantacja flory fekalnej.

https://przeszczepbakteriijelitowych.wordpress.com/2015/03/05/witaj-swiecie/

http://oczymlekarze.pl/profilaktyka-i-leczenie/1687-dawcy-bakterii


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Kalina 02-12-2015, 17:15
A może zamiast przeszczepu większa świadomość i większa dbałość o to co nosimy w przewodzie pokarmowym.

Wszyscy wiemy, że antybiotyki niszczą florę bakteryjną jelit, ale nikt nie mówi, że nawet gorąca kąpiel niszczy naszą florę bakteryjną jelit.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-12-2015, 17:40
Cytat
gorąca kąpiel niszczy naszą florę bakteryjną jelit.
Kolejne pytanie w ramach morderczego egzaminu: Czy to prawda? I znowu - jeśli tak, to dlaczego, jeśli nie, to dlaczego.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Kalina 02-12-2015, 18:04
Po obserwacji jak po otwarciu okna mój ładnie pracujący ocet jabłkowy zakończył pracę.
Po tym, że ciągle nie mogę dojść do ładu ze swoimi jelitami choć antybiotyk brałam raz i to 30 lat temu, śmieci nigdy nie jadłam, skłonna jestem uwierzyć, że nadmierne rozgrzanie organizmu jest jedną z przyczyn niszczenia flory bakteryjnej. Pewności oczywiście nie mam.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-12-2015, 19:15
W tym wątku nie zajmujemy się dyrdymałami, tylko wiedzą ekspercką.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Savage7 02-12-2015, 20:06
Cytat
gorąca kąpiel niszczy naszą florę bakteryjną jelit.

Można pytaniem na pytanie?
W jakiej temperaturze musiałyby ginąć bakterie zasiedlające nasz przewód?
I następne:
Jaka musiałaby być temp. gorącej kąpieli żeby nastąpiło przegrzanie jelit?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 03-12-2015, 01:24
To powinno rzucić nieco światła: https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&ved=0ahUKEwjn49PA57rJAhWBjnIKHfehBIwQFgguMAI&url=http%3A%2F%2Fyadda.icm.edu.pl%2Fyadda%2Felement%2Fbwmeta1.element.agro-article-c9e0eb27-233f-440f-9680-61d428050a99%2Fc%2F08_Czaczyk.pdf&usg=AFQjCNFsF_nBEvbg_U39_2dHe0ZmQe-aPQ&cad=rja

Same wątpliowości wynikają z artykułu: "Żaden z modeli zastosowanych w tej pracy, nie charakteryzował się adhezyjnością porównywalną z komórkami nabłonka jelitowego". Wszystkie badania jak zwykle robione są in vitro, więc niemające nic wspólnego ze środowiskiem in vivo.

Badania mają na celu wydłużenie przeżywalności bakterii probiotycznych w wyprodukowanym leku probiotyku, wydłużenie jego terminu przydatności, co widać na przykładzie poszukiwań odpowiedniego podłoża, najlepszego do adhezji kultur bakterii. Owe podłoża to: karboksymetyloceluloza, alginian sodu, kolagen, karagen.

"Porównanie efektywności przyłączania komórek bakteryjnych do różnych powierzchni stałych i odniesienie rezultatów tych badań do danych uzyskanych w badaniach nad adhezją komórek bakteryjnych do nabłonka jelitowego in vitro jest trudne, bowiem występuje zróżnicowanie w adhezji bakterii już na poziomie linii komórek nabłonka jelitowego. Trudno w tym przypadku określić, która z tych linii jest bardziej reprezentatywna dla warunków in vivo." Ten fragment – cytat jednoznacznie świadczy, że inżynierowie genetyczni nie są w stanie udowodnić, czy bakterie są w stanie zasiedlić przewód pokarmowy.

Czy bakterie probiotyczne mogą, czy potrafią, zasiedlić przewód pokarmowy, jak zapewniają producenci?
Wobec powyższego, choć zapewniają, nie ma pewności.

Ciekawy jest czwarty wniosek: "Najbardziej zbliżone wyniki do adhezji na Caco-2 i HT-29 stwierdzono w przypadku adhezji na membranie karboksymetylocelulozowej, chociaż nie może być ona uznana jako model zbliżony do modelu nabłonka jelitowego."

Końcówka tego długiego wyrazu karboksymetyloceluloza celuje nie tyle w nabłonek jelitowy, co w celulozę (http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/substancje-odzywcze/cukry#celuloza) stanowiącą odpowiednie podłoże hodowli bakterii acidofilnych. Kolejnym wielocukrem jest pektyna. Zamiast więc szukać wątpliwych bakterii probiotycznych, wyhodowanych in vitro, albo z g*wna bułgarskiego chłopa, lepiej samemu umożliwić im warunki do zasiedlenia, zjadając rośliny. Inaczej mówiąc, doskonały organizm sam sobie wyprodukuje najbardziej reprezentatywną linię in vivo.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-12-2015, 02:19
Może przeszczep kału zamiast probiotyków?
Ładniejsza nazwa to transplantacja flory fekalnej.

https://przeszczepbakteriijelitowych.wordpress.com/2015/03/05/witaj-swiecie/

http://oczymlekarze.pl/profilaktyka-i-leczenie/1687-dawcy-bakterii
Zobaczcie, ile z tym jest zachodu. Trzeba pobrać bakterie z kału dawcy, a następnie wprowadzić je do jelita grubego biorcy. I tak za każdym razem. Czy nie łatwiej by było raz pobrane bakterie hodować i wprowadzać je do jelita bez tych zbędnych pobrań od dawcy? A jednak tego się nie robi. Co to znaczy? A no, że całe to mydlenie o tym, jak to bakterie probiotyczne zastępują te wyniszczone lekami medycznymi, to zwyczajna ściema.

Bakterie probiotyczne są po prostu trawione i w ten sposób organizm pozyskuje witaminy z grupy B, co nieco poprawia stan zdrowia po antybiotykoterapii. Podobnie jest z drożdżami, które mogą być nawet zabite, poprzez zalanie wrzątkiem, a efekt po ich zażyciu jest taki sam, jak po zażyciu probiotyków.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 03-12-2015, 08:29
Może przeszczep kału zamiast probiotyków?
Ładniejsza nazwa to transplantacja flory fekalnej.

https://przeszczepbakteriijelitowych.wordpress.com/2015/03/05/witaj-swiecie/

http://oczymlekarze.pl/profilaktyka-i-leczenie/1687-dawcy-bakterii
Zobaczcie, ile z tym jest zachodu. Trzeba pobrać bakterie z kału dawcy, a następnie wprowadzić je do jelita grubego biorcy. I tak za każdym razem. Czy nie łatwiej by było raz pobrane bakterie hodować i wprowadzać je do jelita bez tych zbędnych pobrań od dawcy? A jednak tego się nie robi. Co to znaczy? A no, że całe to mydlenie o tym, jak to bakterie probiotyczne zastępują te wyniszczone lekami medycznymi, to zwyczajna ściema.

Jeden z przykładów ściemy, bicie piany: "Kultury nabłonkowe, mimo że są biologicznie najbardziej zbliżone do nabłonka jelitowego in vivo, (http://file:///C:/Users/gry/Downloads/08_Czaczyk.pdf) trudno uznać za łatwy model badawczy. Ich hodowla wymaga specjalistycznej aparatury, jest długotrwała i bardzo kosztowna. Stąd od dawna poszukiwane są modele, które cechuje prostota i niskie koszty badań, a przy tym  możliwie wiernie imitujące adhezję w przewodzie pokarmowym. Zagadnieniom związanym z adhezją mikroorganizmów do różnorodnych powierzchni poświęcono bogate piśmiennictwo naukowe."

Bakterie probiotyczne są po prostu trawione

Środowisko w przewodzie pokarmowym, to już nie laboratorium z preparatami na szkiełkach. Ech ci "biedni" nałukowcy. Swego czasu obejrzałem film przyrodniczy, w którym młode lwy wyhodowano w niewoli, by po osiągnięciu przez nie dorosłości, wypuścić je na wolność do środowiska, w którym normalnie żyją. Problemy tych zwierząt z przystosowaniem były po prostu ogromne, wręcz niemożliwe. Wniosek z tego taki, żeby na przyszłość zabierać lwiątka od matek albo bakterie z g*wna, hodować w laboratorium, a później poświęcić bogate piśmiennictwo "nałukowe".

W naturze wszystko ma określony porządek, dopóki nałukowiec nie spier...i.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Lenka 03-12-2015, 10:18
Coś wymyślili,  więc z produkcją takich bakterii muszą być wielkie problemy.

Nie wiem czy połykanie kapsułek z kałem jest bardziej "przyjemne" niż transplantacja.

http://www.nytimes.com/2015/11/10/health/fecal-transplants-made-somewhat-more-palatable.html?_r=1


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-12-2015, 17:42
Kolejne pytanie morderczego egzaminu na Eksperta Biosłone brzmi: Czego się oczekuje od Eksperta Biosłone?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 03-12-2015, 18:03
Nie wiem czy połykanie kapsułek z kałem jest bardziej "przyjemne" niż transplantacja.
A ja wiem, że pacjent łyka wszystko.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Kamil 03-12-2015, 23:38
Kolejne pytanie morderczego egzaminu na Eksperta Biosłone brzmi: Czego się oczekuje od Eksperta Biosłone?
Moderatorzy też mogą brać udział? ;)
Co do odpowiedzi - wymaga się tego, co każdy oblewa. By pisali tylko wtedy, gdy wiedzą, o czym piszą.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Udana 04-12-2015, 08:10
Kolejne pytanie morderczego egzaminu na Eksperta Biosłone brzmi: Czego się oczekuje od Eksperta Biosłone?
Zdrowia własnego, osiągniętego z Biosłone.
A poza tym dystansu i poczucia humoru, bo inaczej jak z Mistrzem wspódziałać? :)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 04-12-2015, 08:41
Co ty Udana, chodzi o to żeby wykorzystać okazję jak można siedzieć cicho.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 04-12-2015, 09:30
Kolejne pytanie morderczego egzaminu na Eksperta Biosłone brzmi: Czego się oczekuje od Eksperta Biosłone?
* wiedzy zawartej w „Zdrowiu na własne życzenie” i nie tylko
* udzielania przemyślanych i konkretnych porad/odpowiedzi
* w razie wątpliwości konsultowania się przed udzieleniem porady z Mistrzem lub innymi posiadającymi odpowiednią wiedzę
* cierpliwości
* odporności na krytykę Mistrza i nie tylko
* chęci do permanentnego pogłębiania wiedzy

• ekspert to człowiek, który przestał myśleć – on wie
• ekspert to ktoś, kto ma coraz większą wiedzę w coraz mniejszym zakresie, aż wreszcie wie absolutnie wszystko o niczym ;)
• ekspert to taki człowiek, który popełnił już wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-12-2015, 09:58
Kolejne pytanie morderczego egzaminu na Eksperta Biosłone brzmi: Czy choroby infekcyjne są dobre, czy nie?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Savage7 04-12-2015, 11:59
No tu to się odpowiedzi posypią. Myślę, że tu pytaniem dodatkowym byłoby:
- Czy częste choroby infekcyjne są dobre, czy nie?
Przy czym w żadnym wypadku nie mam zamiaru wchodzić w kompetencje.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 04-12-2015, 16:26
"Czy choroby infekcyjne są dobre, czy nie?"

Wydaje się proste pytanie i wiele osób zna odpowiedz, ale........

"Co ty Udana, chodzi o to żeby wykorzystać okazję jak można siedzieć cicho."

Ktoś musi być pierwszy do ochrzanienia. Choroby infekcyjne są dobre, bo poprzez infekcję organizm się oczyszcza z toksyn więc zdrowieje.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 06-12-2015, 14:45
Kolejne pytanie morderczego egzaminu na Eksperta Biosłone brzmi: Czy choroby infekcyjne są dobre, czy nie?
•   „Naszym celem jest brak chorób, ale będący odzwierciedleniem ogólnej kondycji organizmu.” (1/82)
•    „Istnienie w naszym ciele zdefektowanych komórek jest dlań niekorzystne, wręcz niebezpieczne, toteż odpowiedzialny za to system odpornościowy dokłada wszelkich starań, by owe zdegenerowane komórki z naszego ciała usunąć. Czasami robi to sam, wywołując odczyny zapalne, a czasami  zaprzęga wirusy, które niszczą zdegenerowane komórki, a także bakterie, które przerabiają fragmenty zniszczonych komórek na ropę wydalaną jako ropny katar i/lub kaszel, występujący w trakcie oraz po chorobie infekcyjnej.” (1/54)
•   „Trzeba zaznaczyć, że eliminowanie niepełnowartościowych komórek przy współudziale chorobotwórczych zarazków to poważne remonty organizmu, zdarzające się raczej sporadycznie. Na co dzień proces ten jest realizowany przez wyspecjalizowane komórki systemu odpornościowego.” (3/132)
•   „(…) na ów gruntowny remont, jakim jest infekcyjna choroba wirusowa, organizm decyduje się tylko wówczas, gdy pozwala mu na to dobra kondycja ogólna. Osoby z osłabioną ogólną kondycją organizmu nie chorują na tego typu choroby, które są swoistym zaworem bezpieczeństwa, ale jak już zachorują, to jest to rak, zawał albo wylew.” (3/118)
•    „Także na inny aspekt warto zwrócić uwagę, omawiając korzyści wynikające z nabycia naturalnej odporności przeciwko chorobom infekcyjnym, a mianowicie czystość naszego ciała, wolnego nie tylko od zdefektowanych komórek – potencjalnej przyczyny zmian zwyrodnieniowych i nowotworowych – ale także wolnego od wszystkich innych toksyn.” (1/100)
•   „Zadaniem chorób infekcyjnych jest eliminacja komórek najsłabszych, a więc wadliwych. Specyficzną chorobą tego typu jest grypa, która nawiedza nas cyklicznie i pełni rolę niejako remontów bieżących.” (3/139)
•   „Co skraca nam życie? (…)Konieczność wymiany niepełnosprawnych komórek usuniętych z organizmu w wyniku chorób infekcyjnych.” (2/247)
•   „Tak już jest w naturze, że coś za coś – choroby infekcyjne mają charakter prozdrowotny, ale za to skracają życie. Niemniej jednak są one konieczne po to, by wszystkie tkanki naszego organizmu zużywały się równomiernie i wszystkie służyły nam przez całe życie.
    Nie znaczy to bynajmniej, że dobrze jest chorować. Każdy łańcuch jest tak mocny, jak jego najsłabsze ogniwo, toteż cała sztuka polega na tym, by w naszym łańcuchu życia żadnych słabych ogniw nie było. Wtedy choroby są nam do niczego niepotrzebne i to jest właśnie cel naszego działania – usunięcie potrzeby chorowania, nie zaś samego chorowania, jakby to chciała medycyna.” (2/247)

Choroby infekcyjne wieku dziecięcego:
•   Choroby infekcyjne wieku dziecięcego są niezbędne do wyeliminowania najsłabszych, zdefektowanych komórek – w konsekwencji czego pozostają jedynie najsilniejsze, zdrowe komórki. „Selekcja komórek największą rolę odgrywa w okresie wzrostu organizmu, od niej bowiem zależy jakość komórek tworzących tkanki, a w konsekwencji organizm dorosłego osobnika.” (1/81)
•   „Ilość zdefektowanych komórek wzrasta lawinowo wskutek utraty homeostazy drobnoustrojów jelita grubego, zwłaszcza u dzieci, których komórki często dzielą się w procesie wzrostu organizmu, toteż właśnie dzieci najczęściej chorują na choroby infekcyjne.” (1/54)
•    „Nieprzypadkowo na ten okres życia przypada kumulacja chorób infekcyjnych, zwanych chorobami wieku dziecięcego. Przyjmuje się, że dla prawidłowego rozwoju dziecko powinno odchorować 50 chorób infekcyjnych.” (3/132)
•   „Im skuteczniejsze są metody zapobiegania chorobom infekcyjnym, zwłaszcza wieku dziecięcego, tym bardziej zdegenerowany jest nasz gatunek.” (1/82)
•   „Szczepienia to sztuczne nabywanie odporności, co już samo w sobie jest szkodliwe, bowiem wyklucza nabycie odporności w sposób naturalny, poprzez odchorowanie mających charakter prozdrowotny chorób infekcyjnych.” (1/138)
•   Na choroby wieku dziecięcego „choruje się tylko raz, po czym nabywa się trwałą odporność na nie, a to dlatego, że ich zadaniem nie jest przeprowadzenie remontu bieżącego, jak w przypadku grypy, tylko remontu specjalistycznego, mającego za zadanie jednorazowe naprawienie typowych wad rozwojowych komórek, powtarzających się niejako rutynowo w początkowym okresie rozwoju każdego organizmu ludzkiego.” (3/140)

Jak Mistrz przechodzi choroby infekcyjne:
„Druga sprawa, która mnie niezmiernie cieszy, to odporność na choroby infekcyjne, które, owszem, chwytam ze dwa razy do roku (żeby przećwiczyć system odpornościowy), ale choruję od wieczora do rana i z reguły w dni wolne od pracy.
    Pierwsze zwiastuny choroby pojawiają się przed południem w postaci ogólnego rozbicia i trudności z kojarzeniem, ale gorączki nie mam. W południe wszystko przechodzi, choć od czasu do czasu pojawiają się pojedyncze dreszcze. Gorączki nadal nie ma. Czasami wczesnym, ale z reguły późnym wieczorem dopada mnie takie osłabienie, że nie jestem w stanie nawet zmierzyć gorączki.
    Noc to prawdziwy horror. Z pewnością mam wysoką gorączkę, bo cały jestem gorący, wręcz rozpalony. Pocę się niemiłosiernie. Nie śpię do rana, ale rano wszystko przechodzi i nie odczuwam braku snu. Wszystko mija, jakby to był tylko sen.” (4/30)

choroby infekcyjne – prozdrowotna rola...........................(tom/strona)........................................ 1/81
inkubacja choroby infekcyjnej................................................................................................... 1/91
choroby infekcyjne.......... 1/54; 64; 81; 91; 95; 100; 121; 138 ▪ 2/247 ▪ 3/49; 87; 90; 118; 132; 139; 144; 199 ▪ 4/30

Pozwoliłam sobie odpowiedzieć cytatami.
Przez parę dni chyba nie będę w stanie odpowiadać na mordercze pytania, bo mam początek jakiejś infekcji. Intuicja mi podpowiada, że to będzie grypa.

Czy ta infekcja będzie dobra?

Tak, bo - nieblokowana - pozwoli mi oczyścić się ze zdefektowanych i słabych komórek.
Tak, bo to, że organizm do niej dopuścił, świadczy o jego nie najgorszej kondycji.

Nie, bo świadczy, że nie osiągnęłam jeszcze celu, jakim jest brak potrzeby chorowania wynikający z ogólnej kondycji organizmu.
Nie, bo skróci mi życie.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-12-2015, 15:30
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Proszę znaleźć wszystkie niedorzeczności w poniższej wypowiedzi:

Mistrzowi chodzi o to, że nadmiar tłuszczu jest po prostu spalany, bo przecież tłuszcz się nigdzie nie odkłada tak jak węglowodany a jego nadmiar jest spalany na energię, dzięki czemu czujemy ciepło. Dlatego zimą zaleca się zjadanie sporej ilościu tłuszczów typu np smalec. Z resztą, zawsze warto mieć pod ręką smalec :)

Właśnie do takiego spalania tłuszczu w energię cieplną używane są węglowodany. Generalnie do spalenia 2 jednostek tłuszczu potrzeba 1 jednostki węglowodanów jeśli można to przedstawić w postaci proporcji. Uważam więc, że nie ma konieczności opychania się węglowodanami na siłę do towarzystwa dla tłuszczów, bo węglowodany z warzyw zjedzonych z posiłkiem powinny wystarczyć.

Oczywiście trzeba pamiętać, że jeśli baaardzo przegniemy z ilością tłuszczu w jednej porcji to organizm wykrywając jego zbyt duży nadmiar w jelitach wywoła biegunkę w celu pozbycia się tego nadmiaru. Nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło choć nie żałuję sobie smalcu :)

Umiar we wszystkim.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 06-12-2015, 19:45
 Prawie cała wypowiedź. :-) Węglowodany z warzyw zjedzonych z posiłkiem powinny wystarczyć.Tyle prawdy.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Shadow 06-12-2015, 23:22
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Proszę znaleźć wszystkie niedorzeczności w poniższej wypowiedzi:

Mistrzowi chodzi o to, że nadmiar tłuszczu jest po prostu spalany, bo przecież tłuszcz się nigdzie nie odkłada tak jak węglowodany a jego nadmiar jest spalany na energię, dzięki czemu czujemy ciepło. Dlatego zimą zaleca się zjadanie sporej ilościu tłuszczów typu np smalec. Z resztą, zawsze warto mieć pod ręką smalec :)

Właśnie do takiego spalania tłuszczu w energię cieplną używane są węglowodany. Generalnie do spalenia 2 jednostek tłuszczu potrzeba 1 jednostki węglowodanów jeśli można to przedstawić w postaci proporcji. Uważam więc, że nie ma konieczności opychania się węglowodanami na siłę do towarzystwa dla tłuszczów, bo węglowodany z warzyw zjedzonych z posiłkiem powinny wystarczyć.

Oczywiście trzeba pamiętać, że jeśli baaardzo przegniemy z ilością tłuszczu w jednej porcji to organizm wykrywając jego zbyt duży nadmiar w jelitach wywoła biegunkę w celu pozbycia się tego nadmiaru. Nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło choć nie żałuję sobie smalcu :)

Umiar we wszystkim.

Czekam na te niedorzeczności, może się czegoś ciekawego dowiem :)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Savage7 07-12-2015, 07:55
Kolego to jest egzamin, tu są tylko pytania.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-12-2015, 10:12
Czekam na te niedorzeczności, może się czegoś ciekawego dowiem :)
To może sam zainteresowany spróbuje znaleźć owe niedorzeczności?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 07-12-2015, 13:52
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Proszę znaleźć wszystkie niedorzeczności w poniższej wypowiedzi:

Mistrzowi chodzi o to, że nadmiar tłuszczu jest po prostu spalany, bo przecież tłuszcz się nigdzie nie odkłada tak jak węglowodany a jego nadmiar jest spalany na energię, dzięki czemu czujemy ciepło. Dlatego zimą zaleca się zjadanie sporej ilościu tłuszczów typu np smalec. Z resztą, zawsze warto mieć pod ręką smalec :)

Właśnie do takiego spalania tłuszczu w energię cieplną używane są węglowodany. Generalnie do spalenia 2 jednostek tłuszczu potrzeba 1 jednostki węglowodanów jeśli można to przedstawić w postaci proporcji. Uważam więc, że nie ma konieczności opychania się węglowodanami na siłę do towarzystwa dla tłuszczów, bo węglowodany z warzyw zjedzonych z posiłkiem powinny wystarczyć.

Oczywiście trzeba pamiętać, że jeśli baaardzo przegniemy z ilością tłuszczu w jednej porcji to organizm wykrywając jego zbyt duży nadmiar w jelitach wywoła biegunkę w celu pozbycia się tego nadmiaru. Nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło choć nie żałuję sobie smalcu :)

Umiar we wszystkim.

Cieszę się, że nie zamierzam zostać ekspertem :)
Zupełnie spokojnie mogę powiedzieć, ze dla mnie cała ta wypowiedż jest niedorzeczna. Ktoś pomylił dawkowanie paszy z odżywianiem. Sens tam ma tylko jedno zdanie - "Umiar we wszystkim."


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Udana 07-12-2015, 14:27
Ha! Teraz wszyscy mądrzy, bo Mistrz podważył, ale jak Shadow napisał ten post 04.12. 2015 r. to nikt nie prostował. To może konkretnie, co jest niedorzecznością?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-12-2015, 14:54
Nie jest letko być Ekspertem Biosłone...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-12-2015, 16:02
Sens tam ma tylko jedno zdanie - "Umiar we wszystkim."

Ja dopatrzyłem się dwóch. To drugie zresztą najbardziej mi się spodobało:

Cytat
Zresztą, zawsze warto mieć pod ręką smalec


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-12-2015, 17:29
Widzę, że odpowiedź stwarza problemy. To może naprowadzę nieco:
Cytat
nadmiar tłuszczu jest po prostu spalany, bo przecież tłuszcz się nigdzie nie odkłada tak jak węglowodany a jego nadmiar jest spalany na energię, dzięki czemu czujemy ciepło.
Gdyby tak było w rzeczywistości, to jedzący tłuszcze w nadmiarze dawno by się przegrzali, a Optymalni ani chybi zapłonęliby żywym ogniem.

Stąd kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Co się dzieje z nadmiarem tłuszczu pokarmowego?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 07-12-2015, 19:28
Leci na południe nie zemulgowany przez żółć.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-12-2015, 22:01
No tak, powinienem doprecyzować pytanie: Co się dzieje z nadmiarowym tłuszczem, jeśli zostanie wchłonięty w nadmiarze?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: VVV 08-12-2015, 00:11
Teoretycznie nadmiar nie powinien być wchłonięty, świadczy to o za szybkim wchłanianiu w jelicie, a jeśli już to wędruje do wątroby, a dalej ...
http://www.drmichalak.pl/cholesterol_frakcje_lipidowe_krwi.htm

Ja to w zasadzie rozumiem, ale na pamięć się tego nie uczę,
nie wiem czy nie warto tego jakoś hasłowo uprościć.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 09-12-2015, 20:15
No tak, powinienem doprecyzować pytanie: Co się dzieje z nadmiarowym tłuszczem, jeśli zostanie wchłonięty w nadmiarze?

Wyszło mi na to, że nadmiar wchłoniętego tłuszczu – po różnych procesach, które zachodzą po drodze – rozkładanie i składanie itp. czary-mary (a których nie rozumiem, bo nie znam się na chemii) – jest magazynowany w tkance tłuszczowej jako rezerwa energetyczna. Chociaż z drugiej strony wiem, że „tłuszcz gromadzony w tkance tłuszczowej powstaje z jednocukru glukozy, po uprzednim przetworzeniu jej na wielocukier glikogen.” Sama już nie wiem, jak to jest…
Nadmiarowe tłuszcze mogą również być przerabiane w wątrobie na ciała ketonowe, które są zużywane przez organizm jako źródło energii alternatywne dla glukozy.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: VVV 09-12-2015, 22:30
Może takie proste "makro" spojrzenie:

Powstaje pytanie czy jeśli organizm zdołał coś zmagazynować i wykorzystać to jest to nadmiar.

Można przyjąć, że nadmiar jest wtedy gdy się przelało, czyli puściły zawory bezpieczeństwa, kiedy wchłonięte wartości zostały utracone.

Tak jak w przypadku węglowodanów jest to wystąpienie glukozy w moczu, tak w przypadku tłuszczów jest to wystąpienie ciał ketonowych w moczu.

Inna sprawa, że nie warto, nawet bez przelewania, mechanizmów gromadzenia nadużywać i funkcjonować w górnych obszarach zdolności magazynowych, skoro posiłki jada się często.

IMHO
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/img.gif)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 10-12-2015, 18:03
Cytat
gorąca kąpiel niszczy naszą florę bakteryjną jelit.
Kolejne pytanie w ramach morderczego egzaminu: Czy to prawda?. I znowu - jeśli tak, to dlaczego, jeśli nie, to dlaczego.
To nieprawda, ponieważ organizm posiada mechanizmy termoregulacji (sterowane przez ośrodek termoregulacji w podwzgórzu w mózgu), które nie dopuszczają do nadmiernego wzrostu (oraz spadku) temperatury ciała i pozwalają przez pewien czas skutecznie bronić się przed nadmiarem (albo niedoborem) ciepła. Dlatego gorąca kąpiel nie jest w stanie ogrzać jelit do tego stopnia, żeby mogło to zniszczyć florę bakteryjną.
Bardzo gorąca i długa kąpiel mogłaby zaburzyć funkcjonowanie termoregulacji i doprowadzić do hipertermii – ale prędzej byśmy poparzyli sobie skórę gorącą wodą niż zniszczyli florę bakteryjną.

Można jeszcze wykąpać się w zupie na kuchence – wtedy bakterie ugotowałyby się razem z nami.



Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-12-2015, 18:13
Cytat
Nadmiarowe tłuszcze mogą również być przerabiane w wątrobie na ciała ketonowe, które są zużywane przez organizm jako źródło energii alternatywne dla glukozy.
I to jest prawidłowa odpowiedź. Tak więc Shadow po części miał racje, gdyż nadmiarowe tłuszcze w ostateczności zostają spalone, tyle że nie po to, żeby je tylko spalić. To są oczywiście tylko szczegółowe szczegóły, w które nie ma sensu się bawić, tym niemniej Ekspert Biosłone takie rzeczy powinien wiedzieć, ale dla siebie albo na egzamin, w żadnym wypadku nie powinien się nimi popisywać, udając mądrego jak stu głupich, jak ten tutaj: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29952.msg221753#msg221753

Teraz kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy tłuszcz pokarmowy wchłonięty w nadmiernej ilości ma wpływ na przyrost tkanki tłuszczowej? Jeśli tak, to w jaki sposób?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 11-12-2015, 09:40
Teraz kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy tłuszcz pokarmowy wchłonięty w nadmiernej ilości ma wpływ na przyrost tkanki tłuszczowej? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Skoro ciała ketonowe są zużywane jako alternatywa dla glukozy, to wtedy glukozy jest za dużo i jest przerabiana na glikogen, potem na glicerydy, których nadmiar jest ostatecznie magazynowany w tkance tłuszczowej.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 11-12-2015, 19:43
Mordercze pytania się posypały... nie nadążam z odpowiedziami.

Teraz kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy tłuszcz pokarmowy wchłonięty w nadmiernej ilości ma wpływ na przyrost tkanki tłuszczowej? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Skoro ciała ketonowe są zużywane jako alternatywa dla glukozy, to wtedy glukozy jest za dużo i jest przerabiana na glikogen, potem na glicerydy, których nadmiar jest ostatecznie magazynowany w tkance tłuszczowej.

Ciała ketonowe produkowane są w odpowiedzi na brak albo zbyt małą ilość glukozy, więc skąd organizm ma wziąć ją do produkcji glikogenu, by upchnąć go w tkance tłuszczowej? Kiedy ktoś stosuje dietę ubogą w węglowodany a bogatą w tłuszcz i białka, organizmowi brakuje glukozy, więc w tym przypadku produkcja glikogenu, zresztą odpowiedzialnego za otyłość i odkładanie go w tkance tłuszczowej odpada.

W chorobie cukrzycowej przy oporności komórek na nadmierną ilość glukozy i insuliny rzeczywiście tak jest, że organizm ratuje się wówczas produkcją ciał ketonowych, a insulina wycofuje cukier do tkanki tłuszczowej.

Tłuszcz gromadzony w tkance tłuszczowej powstaje z jednocukru glukozy, po uprzednim przetworzeniu jej na wielocukier glikogen, więc kwasy tłuszczowe zjedzone wcześniej w nadmiarze w postaci masła, czy smalcu, nie są odpowiedzialne za przyrost tkanki tłuszczowej.

W artykule "Otyłość i cukrzyca" znajdujemy, że tłuszcz pokarmowy jest niezbędnym czynnikiem tycia, ale chodzi o dużą ilość węglowodanów z małą ilością zjedzonego tłuszczu, by organizm zabrał się za odkładanie zapasów nadmiernej ilości energii.

W artykule Mistrz napisał, że "ludzki metabolizm magazynowania tłuszczu pokarmowego po prostu nie przewiduje", więc wynika z tego, że pozostaje tylko czynnik niewielkiej ilości zjedzonego tłuszczu przy dużych ilościach zjedzonych węglowodanów. Nadwyżka energii w takiej postaci skłania organizm do produkcji glikogenu odkładanego w tkance tłuszczowej.






Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-12-2015, 23:46
Nic, Machosiu, nie zrozumiałem.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 12-12-2015, 00:02
Jak dieta jest nie niskowęglowodanowa i jednocześnie wysokotłuszczowa - nie brakuje glukozy i jest nadmiar tłuszczu - to produkowane są ciała ketonowe, które są w pierwszej kolejności wykorzystywane, zamiast glukozy i glukoza wtedy wędruje do tkanki tłuszczowej. Czyli jak ktoś je za dużo - to tyje. I nieważne, czy je za dużo tłuszczu czy cukru - jeśli jednego jest w sam raz, a drugiego za dużo, to się tyje.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-12-2015, 00:18
I to jest konkretna odpowiedź, która rodzi kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Dlaczego na diecie wysokotłuszczowej ludzie chudną?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-12-2015, 01:32
Cytat
Skoro ciała ketonowe są zużywane jako alternatywa dla glukozy, to wtedy glukozy jest za dużo
Chodziło mi o to, że ciała ketonowe są zużywane, kiedy jest za mało glukozy dostarczanej do komórek. Jedną z przyczyn jest zbyt mało węglowodanów w jedzeniu.

Drugą z przyczyn o którą mi chodziło, jest oporność komórek na nadmiar insuliny spowodowanej nadmiarem glukozy w krwi w chorobie zwanej cukrzycą. Pomimo dużej ilości glukozy w krwi, w komórkach też brakuje dostarczanej przez insulinę glukozy, a skoro glukozy brak, komórki wykorzystują inne źródła do pozyskania energii.

Faktem jest, że za dużo glukozy niewykorzystanej na bieżące potrzeby komórek, organizm wycofuje do tkanek tłuszczowych.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-12-2015, 02:13
Dyskutujemy na temat: Co się dzieje z nadmiarem tłuszczu? Nie ma tutaj mowy o insulinooporności, cukrzycy tudzież innych chorobach.

Cytat
Chodziło mi o to, że ciała ketonowe są zużywane, kiedy jest za mało glukozy dostarczanej do komórek.
Niekoniecznie. Wątroba wciąż wytwarza pewną ilość ciał ketonowych, tak że w normalnej diecie ich stężenie w surowicy nie przekracza 3,6 mg/dl, co świadczy, że są one zużywane na bieżąco.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-12-2015, 02:19
Dyskutujemy na temat: Co się dzieje z nadmiarem tłuszczu? Nie ma tutaj mowy o insulinooporności, cukrzycy tudzież innych chorobach.
Ok.

Dlaczego na diecie wysokotłuszczowej ludzie chudną?
Jeżeli do spalenia jednej cząsteczki tłuszczu potrzebna jest jedna cząsteczka glukozy, a na diecie wysokotłuszczowej węglowodanów brak albo jest ich po prostu mało, to organizm sięga po rezerwowy materiał energetyczny. Pozbywamy się tkanki tłuszczowej.

Jeżeli brakuje zapasów w tkance tłuszczowej, to organizm sięga po własne białka i scukrza je do zainicjowania spalania tłuszczu. Chudniemy jeszcze bardziej.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-12-2015, 02:31
Cytat
Jeżeli brakuje zapasów w tkance tłuszczowej, to organizm sięga po własne białka i scukrza je do zainicjowania spalania tłuszczu. Chudniemy jeszcze bardziej.
To jedna z tych głupawek, powielanych przez domorosłych alchemików-majsterkowiczów, jak ten tutaj: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29952.msg221864#msg221864. Skoro organizm scukrza białka, to siłą rzeczy redukuje mięśnie, które są głównymi spalaczami tłuszczu.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-12-2015, 02:34
Pytanie jest proste i oczywiste: Dlaczego na diecie wysokotłuszczowej ludzie chudną? Wymagana jest równie prosta i oczywista odpowiedź, bez nawijania makaronu na uszy. Ergo: należy pisać tak, żeby nawet głupi zrozumiał.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 12-12-2015, 03:05
Bo to nie tłuszcz jest odpowiedzialny za tycie.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-12-2015, 03:13
Ponieważ w diecie wysokotłuszczowej brakuje węglowodanów, które są główną przyczyną tycia, a nie jest nią tłuszcz.

Ponieważ zjadanie jednego dużo, a drugiego wcale, zawsze skutkuje spadkiem wagi i mogą to być nawet węglowodany, byle bez dodatku zjadanego tłuszczu.

Natura nie przewidziała w organizmie ludzkim produkcji zapasu energii ze zjadanego tłuszczu, a więc odkładania go w tkance tłuszczowej.



Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-12-2015, 03:16
Nie o taką pokrętną odpowiedź mi chodzi, leczo o prostą, zwyczajną, bez silenia się na jakieś - jednego dużo, drugiego wcale. Co to kuźwa jest!? Jakaś kolejna modyfikacja DDP?  


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-12-2015, 03:20
Cytat
Natura nie przewidziała w organizmie ludzkim produkcji zapasu energii ze zjadanego tłuszczu, a więc odkładania go w tkance tłuszczowej.
To jest, jak mniemam, objaśnienie hasła - srali muchy, będzie wiosna.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-12-2015, 03:21
Cytat
Ponieważ w diecie wysokotłuszczowej brakuje węglowodanów,
Tutaj dam podpowiedź: w diecie wysokotłuszczowej nie musi brakować węglowodanów.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-12-2015, 04:00
Cytat
Ponieważ zjadanie jednego dużo, a drugiego wcale
To chyba wręcz platynowa proporcja...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-12-2015, 10:59
Cytat
Ponieważ w diecie wysokotłuszczowej brakuje węglowodanów,
Tutaj dam podpowiedź: w diecie wysokotłuszczowej nie musi brakować węglowodanów.
Byle nie było ich w nadmiarze.

Dlaczego na diecie wysokotłuszczowej ludzie chudną? Wymagana jest równie prosta i oczywista odpowiedź, bez nawijania makaronu na uszy. Ergo: należy pisać tak, żeby nawet głupi zrozumiał.
W diecie wysokotłuszczowej brakuje przyczyny otyłości – nadmiaru spożywanych cukrów.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-12-2015, 12:09
Chodzi o prostą odpowiedź - na chłopski rozum, a nie jakomś strasznie mondrom.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Aniela 12-12-2015, 14:07
Tłuszcz zjadany nie odkłada się w organizmie, a ten już zgromadzony przez organizm jest wykorzystywany jako źródło energii w pierwszej kolejności, przed cukrem.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 12-12-2015, 15:42
Chodzi o prostą odpowiedź - na chłopski rozum, a nie jakomś strasznie mondrom.
Zjadanie większej ilości boczku, masła, smalcu, zmniejsza ochotę na częstsze jedzenie i przede wszystkim objadanie się bułkami, makaronami, batonikami i innym gównem, od którego się tyje.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-12-2015, 19:33
Mówiłem, że ze mną nie pójdzie letko, aliści nie spodziewałem się, że proste w gruncie rzeczy pytania nastręczą aż tylu trudności. Chyba zanadto uczepiliście się nałukowego bełkotu i zapomnieliście, że można pisać w sposób ogólnie zrozumiały. Stąd moja przestroga: Z faktu, że organizm potrafi coś zrobić w menzurce nie wynika bynajmniej, że to robi. Dlatego darujcie sobie biochemię i całą tę alchemię. Fizjologia w zupełności wystarczy. Jeśli potrzebujecie wzorca, nie bierzecie go od tego idioty: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29952.msg221896#msg221896. To już lepiej weźcie go ode mnie.

Ja, opracowując jakiś temat, korzystam z wszelkich dostępnych źródeł, ale nie staram się niczego spamiętać, tylko zrozumieć. To przychodzi samo, ale kiedy przyjdzie, kiedy zrozumiem, wtedy wiem, jak to wyjaśnić nie nałukowym bełkotem, jak ten dureń: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29952.msg221890#msg221890, tylko własnymi słowami. Jeśli używam jakichś terminów naukowych, to tylko wówczas, gdy nie można ich pominąć. Kiedy to tyko możliwe, piszę normalnie, po ludzku. Tego samego wymagam od kandydatów na Ekspertów Biosłone. A zatem dopóki będziecie sypać hasłami z Wikipedii, zamiast posługiwać się własnym rozumem, egzaminu Wam nie zaliczę. No cóż: mówiłem, że ze mną nie pójdzie letko...

Niemniej jednak chwała Wam, że odważyliście się stanąć w szranki w tym otwartym morderczym egzaminie. Tuszę, że wielu odniesie z tego korzyści, bo o to wszak w tym wszystkim chodzi, a nie o to, żeby się napinać, jak ów idiota: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29952.msg221864#msg221864.

Wracając do pytania: „Dlaczego na diecie wysokotłuszczowej ludzie chudną?” – żadna odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje, toteż nie mam wyjścia – muszę odpowiedzieć sobie sam:

Dla postnego jedzenia jedynym ograniczeniem jest objętość żołądka, co znaczy, że dopiero wówczas czujemy się najedzeni, gdy go wypełnimy po brzegi. Nie jest to ograniczenie trwałe, bowiem wielu potrafi go znacznie, nawet dwukrotnie rozepchać. Na tym sprawa się nie kończy, bowiem postne znaczy tyle samo, co lekkostrawne, a to znaczy, że żołądek szybko pustoszeje, a więc szybko pojawia się głód. Nic to, że produkty lekkostrawne są relatywnie tanie, skoro trzeba śrutować ich wielkie ilości, przez co postne jedzenie staje się najdroższe ze wszystkich.

Postne to w większości puste kalorie, które są magazynowane w tkance tłuszczowej. Żeby to jakoś okiełznać, trzeba liczyć kalorie bądź w jakiś inny sposób głodzić się, ćwicząc silną wolę. Są to efekty krótkotrwałe, bowiem jest tylko kwestią czasu, kiedy silna wola przestanie działać, dając efekt jo-jo.

Zgoła inaczej jest z tłustym, gdyż prędzej można się porzygać, niż nim przejeść. Dlatego przechodząc na jedzenie z dużą ilością tłuszczu nie mamy szans napełnić żołądka, na skutek czego on się obkurcza, dzięki czemu brzuch wraca na swoje anatomiczne miejsce.

Tłuszcz jako ciężkostrawny długo zalega w żołądku, dając długotrwały efekt przyjemnej sytości, co w połączeniu z niewielkimi porcjami pożywienia czyni ten sposób odżywiania najtańszym. Jedząc w ten sposób, nie dostarcza się organizmowi pustych kalorii, wskutek czego nie ma co się odkładać w tkance tłuszczowej, a to, co tam jest, ulega redukcji. Nie ma to nic wspólnego z ćwiczeniem silnej woli, więc nie ma tutaj mowy o efekcie jo-jo. Ja na przykład doradzam osobom, które mają nieprzepartą ochotę na słodkie, żeby zwiększyły ilość tłuszczu pokarmowego. I to działa - przechodzi ochota na słodkie.

Spodziewam się, że moją odpowiedź zrozumiał każdy, bo jest jasna, prosta i oczywista. Tak więc bierzcie ze mnie przykład i odpowiadając odpowiadajcie tak, jak Wam doradzam. Jednym słowem, róbcie wszystko, co i ja: https://www.youtube.com/watch?v=AO0HFKreUHs.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 12-12-2015, 21:27
Tłuszcz jako ciężkostrawny długo zalega w żołądku, dając długotrwały efekt przyjemnej sytości, co w połączeniu z niewielkimi porcjami pożywienia czyni ten sposób odżywiania najtańszym. Jedząc w ten sposób, nie dostarcza się organizmowi pustych kalorii, wskutek czego nie ma co się odkładać w tkance tłuszczowej, a to co tam jest ulega redukcji. Nie ma to nic wspólnego z ćwiczeniem silnej woli, więc nie ma tutaj mowy o efekcie jo-jo. Ja na przykład doradzam osobom, które mają nieprzepartą ochotę na słodkie, żeby zwiększyły ilość tłuszczu pokarmowego. I to działa - przechodzi ochota na słodkie.
Nie wiem jak to działa, ale np. upieczony boczek (w niskiej temp. żeby tłuszcz się nie wytopił) mogę jeść kilogramami. Jedno trzeba przyznać, nie ma się po tym ciągotek na różne 'zachcianki'.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-12-2015, 12:15
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy delikwent z takim podejściem ma w ogóle jakiekolwiek szanse na wyzdrowienie przy pomocy profilaktyki prozdrowotnej?

Czy na DP1 można jeść/pić następujące produkty?

-wiórki kokosowe (czasami dodaje do KB)

-mleczko kokosowe lub olej kokosowy (do zupy)

-KB z większą ilością nasion

-100% kakao lub 100% czekolada gorzka

-napar ziołowy np. mięta, melisa, pokrzywa

-jakieś rodzaje orzechów? Jeśli tak to które?

-omlet na mące bezglutenowej (gryczana, jaglana, kukurydziana itp)

-wszelkiego rodzaju przyprawy: kminek, majeranek, bazylia, imbir, tymianek, oregano, rozmaryn, kolendra, pieprz.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 13-12-2015, 15:50
Jedyną jego szansą jest zmiana podejścia. A na to, że jest to możliwe, ja jestem dobrym przykładem.

Rozpoczynając stosowanie jakiejś metody trzeba najpierw się z nią zapoznać i przygotować do jej stosowania. W tym wypadku przeczytać rozdział z tomu 1 pt. Dieta prozdrowotna (albo DP (http://portal.bioslone.pl/dp)). Jeśli jednokrotne przeczytanie niczego nie rozjaśni, to przeczytać jeszcze raz. Następnie trzeba zrozumieć, co się przeczytało. Jeśli czegoś jednak nie zrozumiemy, można się zapytać na forum.

Pytanie się na forum o rzeczy, które są jasno i szczegółowo wyjaśnione w książce, świadczy, że ktoś albo nie przeczytał dokładnie, albo nie zrozumiał tego, co przeczytał. Przykłady:
-100% kakao lub 100% czekolada gorzka
„4. Etap trzeci diety (…) Można też jeść prawdziwą czekoladę, tj. zawierającą min. 70% kakao, oczywiście w rozsądnych ilościach.” (tom 1, str. 218)

-napar ziołowy np. mięta, melisa, pokrzywa
„Leki i paraleki zakazane w diecie prozdrowotnej (…) * herbaty owocowe i ziołowe oraz herbaty zielone” (tom 1, str. 228)

-jakieś rodzaje orzechów? Jeśli tak to które?
„3. Etap drugi diety (…) Z orzechów w drugim etapie można spróbować jeść migdały i orzechy laskowe.” (tom 1, str. 217)
„4. Etap trzeci diety (…) Można jeść orzechy włoskie, ziemne i pistacje” (tom 1, str. 217/218)

 „Są trzy błędy, które ludzie popełniają, a potem dziwią się, że na nich to nie działa. Pierwszy błąd to ten, że jeszcze nie wiedzą, o co w tym wszystkim chodzi, ale zdążyli przejrzeć książkę po łebkach i czym prędzej wdrożyli to, na co akurat natrafili i przypadło im do gustu. Drugi błąd popełniają ci, którzy stosują proponowane tutaj zalecenia wybiórczo, według własnego widzimisię. Trzeci błąd popełniają ci, którzy próbują dobre przedobrzyć, zażywając dodatkowo jakieś rzekomo cudowne suplementy, czy łapiąc się na jakieś modne zdrowotne głupawki, które co rusz mamią gawiedź, obiecując łatwe i – co najbardziej kuszące – szybkie wyzdrowienie.
Dla odróżnienia – ci, którzy idą drogą najprostszą z możliwych, nie kombinując, stosując się ściśle do zaleceń – ci wychodzą na tym najlepiej, ponieważ zdrowieją najprędzej, bez niepotrzebnych zrywów i nawrotów.” (tom 4, str. 229)



Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-12-2015, 16:01
Tak, tę odpowiedź zaliczam, jak najbardziej, chociaż brakuje w niej dalej idących wniosków. No cóż - znowu będę je musiał dopowiedzieć. Nie chcem, ale muszem. Ponoć nie ma głupich pytań. To nieprawda, a Forum Biosłone jest na to najlepszym dowodem. Najwięcej głupich pytań dotyczy pierwszego etapu DP (http://portal.bioslone.pl/dp), który jest najkrótszy i, obiektywnie rzecz ujmując, pozbawiony niedomówień. Co ja mogę ze swej strony doradzić Dmienowi - Idź ty bratku do swojego rodzinnego, a on ci przepisze tabletki, ty zaś, swoim zwyczajem, nie przeczytasz nawet ulotki, tylko będziesz je łykać jak głupi, bo głupi jesteś, i głupi będziesz. I nie zawracaj nam już więcej dupy! Wiórki kokosowe, omlet na mące... Kretyn!


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Damien 14-12-2015, 00:13
Tak, tę odpowiedź zaliczam, jak najbardziej, chociaż brakuje w niej dalej idących wniosków. No cóż - znowu będę je musiał dopowiedzieć. Nie chcem, ale muszem. Ponoć nie ma głupich pytań. To nieprawda, a Forum Biosłone jest na to najlepszym dowodem. Najwięcej głupich pytań dotyczy pierwszego etapu DP, który jest najkrótszy i, obiektywnie rzecz ujmując, pozbawiony niedomówień. Co ja mogę ze swej strony doradzić Dmienowi - Idź ty bratku do swojego rodzinnego, a on ci przepisze tabletki, ty zaś, swoim zwyczajem, nie przeczytasz nawet ulotki, tylko będziesz je łykać jak głupi, bo głupi jesteś, i głupi będziesz. I nie zawracaj nam już więcej dupy! Wiórki kokosowe, omlet na mące... Kretyn!
Skąd tyle agresji? Czy ja Panu coś zrobiłem? Nie wiem czy Pan w ten sposób odreagowuje po cięzkim dniu, czy po prostu Pan już taki jest, ale jeżeli tak Pan traktuje nowych użytkowników i w ogóle ludzi, to ja nie chce mieć z Panem NIC wspólnego! Po co w ogóle jest to forum skoro nie można o nic pytać i wszystko jest w książkach?


To ma być wasz słynny "Mistrz"? Do tej pory uważałem tego człowieka za autorytet i go szanowałem, ale toż to zwykły cham i prostak! Jeszcze nigdy w życiu nie byłem kimś tak bardzo rozczarowany...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 14-12-2015, 07:03
Sekta czy nie sekta?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-12-2015, 08:18
Mówiłem, że nie będzie łatwo.

Cytat
Po co w ogóle jest to forum skoro nie można o nic pytać i wszystko jest w książkach?
Żeby można było otrzymać laurkę.

Cytat
Jeszcze nigdy w życiu nie byłem kimś tak bardzo rozczarowany...
Ja jak się chcę kimś bardzo rozczarować, to staję przed lustrem.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Udana 14-12-2015, 08:31
Cytat
Jednym słowem, róbcie wszystko, co i ja:
Cytat
Kretyn!
Wszystkiego to bym nie chciała robić jak Mistrz, ale z wiedzy to chętnie korzystam. I rzeczywiście, nie tyle chodzi o posiadanie wiedzy, co o jej jasne przekazanie dla ludu. Za to czapki z głów!


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-12-2015, 12:47
Racja. Nie należy nikogo nazywać kretynem, zwłaszcza kretyna, bo gotów się obrazić, kretyn.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 14-12-2015, 13:20
Takie podejście pozwala wnioskować, komu naprawdę zależy na zdrowiu. Bo jeśli ktoś się obraża i odchodzi, to znaczy, że bliższy jego sercu jest wizerunek oraz duma. Jeśli natomiast komuś na owym zdrowiu zależy, to raczej ostudzi emocje i pójdzie się douczyć, a także z pokorą skorzysta z rad ludzi mądrzejszych od siebie.

No, ale w tym przypadku i tak zgoła wiadomo było z kim ma się do czynienia, czyli z głupkiem. Pytaniem było, czy głupek przestanie być głupkiem. Mi się udało, ale dla kolegi chyba się nie powiedzie.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 16-12-2015, 09:13
Mówiłem, że ze mną nie pójdzie letko, aliści nie spodziewałem się, że proste w gruncie rzeczy pytania nastręczą aż tylu trudności. Chyba zanadto uczepiliście się nałukowego bełkotu

Ja, opracowując jakiś temat, korzystam z wszelkich dostępnych źródeł, ale nie staram się niczego spamiętać, tylko zrozumieć.

Próbując odpowiedzieć na pytanie, korzystałem tylko z tych źródeł http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/otylosc-i-cukrzyca#Zrodla_energii

http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/otylosc-i-cukrzyca#przyczyna_otylosci_i_cukrzycy

Cytat
Jednak ludzki organizm nie jest ewolucyjnie wyposażony w szlaki metaboliczne umożliwiające gromadzenie tłuszczu pokarmowego w tkance tłuszczowej. Nasz metabolizm pozwala zamienić tłuszcz na materię (do budowy ścian komórkowych oraz produkcji enzymów, hormonów i śluzów) albo na energię. Najlepszym dowodem na taki stan rzeczy jest fakt, że ludzie będący na diecie niskowęglowodanowej, której podstawę stanowią tłuszcze – chudną.


Nie udało mi się niestety z odpowiedzią, której przykład mamy przedstawiony przez Mistrza. Mało tego, nawet do głowy nie przychodziła mi taka odpowiedź, choć szukałem jej na portalu, co nie zwalnia z prób samodzielnego myślenia.

Cytat
Zgoła inaczej jest z tłustym, gdyż prędzej można się porzygać, niż nim przejeść. Dlatego przechodząc na jedzenie z dużą ilością tłuszczu nie mamy szans napełnić żołądka, na skutek czego on się obkurcza, dzięki czemu brzuch wraca na swoje anatomiczne miejsce.

Tłuszcz jako ciężkostrawny długo zalega w żołądku, dając długotrwały efekt przyjemnej sytości, co w połączeniu z niewielkimi porcjami pożywienia czyni ten sposób odżywiania najtańszym. Jedząc w ten sposób, nie dostarcza się organizmowi pustych kalorii, wskutek czego nie ma co się odkładać w tkance tłuszczowej, a to co tam jest ulega redukcji.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-12-2015, 21:45
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone brzmi: O czym ta kobita pisze?: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=538817366274408&id=336484796507667


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-12-2015, 23:02
A skąd można wiedzieć o czym, jak pewnie ona sama nie wie.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 18-12-2015, 08:22
Ta pani pisze o jelitach.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-12-2015, 08:28
Ta pani pisze o jelitach.
Odkrywcze, nie powiem, taki zresztą jest tytuł - JELITA, potem spacja i wielokropek. Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone brzmi: Co oznacza spacja, a po niej wielokropek w tytule?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 18-12-2015, 09:21
Tytuł wygląda następująco: JELITA …

Z Wikipedii:
Tytuł: może przyciągać uwagę odbiorcy, informować o prezentowanej treści lub nawet wprowadzać w jej nastrój.
Spacja – odstęp pomiędzy dwoma wyrazami.
Wielokropek może oznaczać nieoczekiwane urwanie wypowiedzi.
Wielokropek jest używany także przed nieoczekiwanymi słowami.
Po znaku wielokropka należy umieścić spację, jednak nigdy nie umieszcza się jej przed znakiem.

Tytuł można odczytać jako krzyk, bo jest napisany wielkimi literami.
Spacja jest użyta nieprawidłowo.
Wielokropek może oznaczać, że… sama nie wiem, co w tym przypadku oznacza wielokropek.

Jeśli ten tytuł ma informować o prezentowanej treści i wprowadzać w jej nastrój, to odechciewa się czytać ciągu dalszego, ponieważ można się z dużym prawdopodobieństwem spodziewać, że treść będzie chaosem przedstawionym w niegramatyczny sposób.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Udana 18-12-2015, 09:28
To znaczy uwaga: JELTA, czyli coś ważnego. A kropki oznaczają, że będzie się działo, a co to każdy może sobie dopisać.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-12-2015, 09:32
To znaczy uwaga: JELTA, czyli coś ważnego. A kropki oznaczają, że będzie się działo, a co to każdy może sobie dopisać.
A co to? Kiedy zmieniono zasadny polskiej pisowni? Kto to zrobił? Coś mi się widzi, że Udana, wg własnego widzimisię.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-12-2015, 09:38
Cytat
A kropki oznaczają, że będzie się działo, a co to każdy może sobie dopisać.
Ja sobie dopisuję, że będzie nudno, jak flaki z olejem...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-12-2015, 09:51
Cytat
Jeśli ten tytuł ma informować o prezentowanej treści i wprowadzać w jej nastrój, to odechciewa się czytać ciągu dalszego, ponieważ można się z dużym prawdopodobieństwem spodziewać, że treść będzie chaosem przedstawionym w niegramatyczny sposób.
Nie będzie letko - trzeba się będzie wczytać.

Kobita nie pisze tylko o jelitach. Porusza też inne kwestie:
Cytat od:  https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=538817366274408&id=336484796507667
Przeciekające jelita. Gluten. Kazeina. „Test buraczkowy”. I jeszcze parę innych kwestii. Pogadajmy o tym w świetle medycyny opartej na faktach. Nie na przesądach, czy zabobonach.
Stąd kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy kobita, opiniując test buraczkowy, opiera się na faktach, czy przesądach albo zabobonach?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Udana 18-12-2015, 11:48
Cytat
A co to? Kiedy zmieniono zasadny polskiej pisowni? Kto to zrobił? Coś mi się widzi, że Udana, wg. własnego widzimisię
Absolutnie, to było według mojego widzimisię. Dzięki Glorii dowiedziałam się o zasadach.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-12-2015, 12:05
Dobrze by było przyjąć zasadę - nie wiem, nie piszem.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-12-2015, 12:26
Ale zapytać jak się nie wie można. Chodzi o literówki w waszych postach czy spację przed wielokropkiem?

Artykuł napisała osoba, która nie ma pojęcia, szczególnie tego praktycznego, o czym pisze. Liznęła kilka naukowych pozycji, z całą pewnością również coś z Biosłone, ujęła to w formie obowiązującej na Kafeterii oraz w kolorowych pisamach dla pań i mamy efekt. 


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-12-2015, 12:37
Ciekawe, jakiej specjalizacji jest ta kobita. Pewnie lekarz pierwszego kontaktu i ostatniej posługi...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-12-2015, 14:33
Bardzo pocieszne jest zamieszczenie w bibliografii pięćdziesięciu źródeł. Aż warto je przytoczyć, popatrzcie wszystkie takie naukowe, przeczytałam, zrozumiałam i to w obcym języku hehehe.
A nie prościej było po prostu kupić sobie książkę Mistrza?

Cytat
1) Mojibian M, Chakir H, Lefebvre DE, Crookshank JA, Sonier B, Keely E, Scott FW. Diabetes-specific HLA-DR-restricted proinflammatory T-cell response to wheat polypeptides in tissue transglutaminase antibody-negative patients with type 1 diabetes. Diabetes 58: 1789–1796, 2009.
 2) Julie C. Antvorskov,corresponding author Knud Josefsen, Kåre Engkilde, David P. Funda, and Karsten Buschard, Dietary gluten and the development of type 1 diabetes. Diabetologia. 2014; 57(9): 1770–1780. PMCID: PMC4119241
 3)Vaarala O. Is it dietary insulin? Ann NY Acad Sci 1079: 350–359, 2006.
 4) Ou G, Hedberg M, Hörstedt P, Baranov V, Forsberg G, Drobni M, Sandström O, Wai SN, Johansson I, Hammarström ML, Hernell O, Hammarström S. Proximal small intestinal microbiota and identification of rod-shaped bacteria associated with childhood celiac disease. Am J Gastroenterol 104: 3058–3067, 2009.
 75) Dubois PC, van Heel DA. Translational mini-review series on the immunogenetics of gut disease: immunogenetics of coeliac disease. Clin Exp Immunol 153: 162–173, 2008.6) Alterations in intestinal permeability, M C Arrieta, L Bistritz, and J B Meddings, Gut. Oct 2006; 55(10): 1512–1520.
 7) Edwards CJ. Commensal gut bacteria and the etiopathogenesis of rheumatoid arthritis. J Rheumatol 35: 1477–1479, 2008.
 8)Fasano A. Pathological and therapeutical implications of macromolecule passage through the tight junction. In: Tight Junctions. Boca Raton, FL: CRC, 2001, p. 697–722.
 9) Westall FC. Abnormal hormonal control of gut hydrolytic enzymes causes autoimmune attack on the CNS by production of immune-mimic and adjuvant molecules: a comprehensive explanation for the induction of multiple sclerosis. Med Hypotheses 68: 364–369, 2007
 10)Mäkelä M, Vaarala O, Hermann R, Salminen K, Vahlberg T, Veijola R, Hyöty H, Knip M, Simell O, Ilonen J. Enteral virus infections in early childhood and an enhanced type 1 diabetes-associated antibody response to dietary insulin. J Autoimmun 27: 54–61, 2006.
 11 )De Palma G, Cinova J, Stepankova R, Tuckova L, Sanz Y. Pivotal advance: Bifidobacteria and gram-negative bacteria differentially influence immune responses in the proinflammatory milieu of celiac disease. J Leukoc Biol
 12)De Palma G, Nadal I, Medina M, Donat E, Ribes-Koninckx C, Calabuig M, Sanz Y. Intestinal dysbiosis and reduced immunoglobulin-coated bacteria associated with coeliac disease in children. BMC Microbiol 10: 63, 2010.
 13) Lederberg J, McCray A. Ome sweet 'omics: -- A genealogical treasury of words. The Scientist. 2001;15:8.
 14) Clarke TB, Davis KM, Lysenko ES, Zhou AY, Yu Y, Weiser JN. Recognition of peptidoglycan from the microbiota by Nod1 enhances systemic innate immunity. Nat Med. 2010 Feb;16(2):228-31. doi: 10.1038/nm.2087. Epub 2010 Jan 17.
 15) Dethlefsen L, Huse S, Sogin ML, Relman DA The pervasive effects of an antibiotic on the human gut microbiota, as revealed by deep 16S rRNA sequencing. PLoS Biol. 2008 Nov 18; 6(11):e280.
 16) Dethlefsen L, Relman DA Incomplete recovery and individualized responses of the human distal gut microbiota to repeated antibiotic perturbation. Proc Natl Acad Sci U S A. 2011 Mar 15; 108 Suppl 1:4554-61
 17) Jernberg C, Löfmark S, Edlund C, Jansson JK, Long-term ecological impacts of antibiotic administration on the human intestinal microbiota. ISME J. 2007 May; 1(1):56-66.
 18) Mazmanian SK, Liu CH, Tzianabos AO, Kasper DL, An immunomodulatory molecule of symbiotic bacteria directs maturation of the host immune system. Cell. 2005 Jul 15; 122(1):107-18.
 19) Hall JA, Bouladoux N, Sun CM, Wohlfert EA, Blank RB, Zhu Q, Grigg ME, Berzofsky JA, Belkaid Y Commensal DNA limits regulatory T cell conversion and is a natural adjuvant of intestinal immune responses. Immunity. 2008 Oct 17; 29(4):637-49.
 20) Uematsu S, Fujimoto K, Jang MH, Yang BG, Jung YJ, Nishiyama M, Sato S, Tsujimura T, Yamamoto M, Yokota Y, Kiyono H, Miyasaka M, Ishii KJ, Akira S Regulation of humoral and cellular gut immunity by lamina propria dendritic cells expressing Toll-like receptor 5.Nat Immunol. 2008 Jul; 9(7):769-76
 21) MacDougall, Raymond (13 June 2012). "NIH Human Microbiome Project defines normal bacterial makeup of the body". NIH. Retrieved 2012-09-20.
 22) Ichinohe T, Pang IK, Kumamoto Y, Peaper DR, Ho JH, Murray TS, Iwasaki A, Microbiota regulates immune defense against respiratory tract influenza A virus infection. Proc Natl Acad Sci U S A. 2011 Mar 29; 108(13):5354-9.
 23) Fitzgerald K, NLR-containing inflammasomes: central mediators of host defense and inflammation. Eur J Immunol. 2010 Mar; 40(3):595-8.
 24) Allen IC, et al. The NLRP3 inflammasome mediates in vivo innate immunity to influenza A virus through recognition of viral RNA. Immunity. 2009;30:556–565.
 25). Thomas PG, et al. The intracellular sensor NLRP3 mediates key innate and healing responses to influenza A virus via the regulation of caspase-1. Immunity. 2009;30:566–575.
 26). Ichinohe T, Lee HK, Ogura Y, Flavell R, Iwasaki A. Inflammasome recognition of influenza virus is essential for adaptive immune responses. J Exp Med. 2009;16:79–87
 27) Abt MC, Osborne LC, Monticelli LA, Doering TA, Alenghat T, Sonnenberg GF, Paley MA, Antenus M, Williams KL, Erikson J, Wherry EJ, Artis D Commensal bacteria calibrate the activation threshold of innate antiviral immunity. Immunity. 2012 Jul 27; 37(1):158-70.
 28) Hill DA, Siracusa MC, Abt MC, Kim BS, Kobuley D, Kubo M, Kambayashi T, Larosa DF, Renner ED, Orange JS, Bushman FD, Artis D, Commensal bacteria-derived signals regulate basophil hematopoiesis and allergic inflammation.Nat Med. 2012 Mar 25; 18(4):538-46.
 29) Round, J. L. and Mazmanian, S. K. (2009). "The gut microbiota shapes intestinal immune responses during health and disease". Nature Reviews: Immunology, 9 (5): 313–323. doi:10.1038/nri2515
 30) Doyle S, Vaidya S, O'Connell R, Dadgostar H, Dempsey P, Wu T, Rao G, Sun R, Haberland M, Modlin R, Cheng GIRF3 mediates a TLR3/TLR4-specific antiviral gene program. Immunity. 2002 Sep; 17(3):251-63.
 31) Unbiased reconstruction of a mammalian transcriptional network mediating pathogen responses.
 Amit I, Garber M, Chevrier N, Leite AP, Donner Y, Eisenhaure T, Guttman M, Grenier JK, Li W, Zuk O, Schubert LA, Birditt B, Shay T, Goren A, Zhang X, Smith Z, Deering R, McDonald RC, Cabili M, Bernstein BE, Rinn JL, Meissner A, Root DE, Hacohen N, Regev A Science. 2009 Oct 9; 326(5950):257-63.
 32) Mitchell, S. C. (2001). Food idiosyncrasies: beetroot and asparagus. Drug Metabol. Dispos., 29, 539–543.
 33) Kanner, J., Harel, S., & Granit, R. (2001). Betalains – a new class of dietary cationized antioxidants. J. Agric. Food Chem., 49, 5178–5185.
 34) Watts AR, Lennard MS, Mason SL, Tucker GT, Woods HF., Beeturia and the biological fate of beetroot pigments., Pharmacogenetics. 1993 Dec;3(6):302-11.
 35. S.J. Bailey, i inni (2009). Dietary nitrate supplementation reduces the O2 cost of low-intensity exercise and enhances tolerance to high-intensity exercise in humans. J.Appl. Physiol. 107, 1144-1155.
 36. Lundberg JO, Govoni M. (2004). Inorganic nitrate is a possible source for systemic generation of nitric oxide.Free Radic. Biol. Med. 37, 395–400.
 37) Kapil V, Khambata RS, Robertson A, et al. Dietary nitrate provides sustained blood pressure lowering in hypertensive patients: A randomized, phase 2, double-blind, placebo-controlled study. Hypertension 2014; DOI: 10.1161/HYPERTENSIONAHA.114.04675.
 38)Georgiev VG, Weber J, Kneschke EM, Denev PN, Bley T, Pavlov AI, Antioxidant activity and phenolic content of betalain extracts from intact plants and hairy root cultures of the red beetroot Beta vulgaris cv. Detroit dark red.Plant Foods Hum Nutr. 2010 Jun; 65(2):105-11.
 39) Zielińska-Przyjemska M, Olejnik A, Dobrowolska-Zachwieja A, Grajek W, In vitro effects of beetroot juice and chips on oxidative metabolism and apoptosis in neutrophils from obese individuals.Phytother Res. 2009 Jan; 23(1):49-55.
 40) Eastwood, MA; Nyhlin, H (1995). "Beeturia and colonic oxalic acid". QJM 88 (10): 711–7. PMID 7493168
 41) Halme L, Turunen U, Tuominen J, Forsstrom T, Turpeinen U (2000) Comparison of iohexol and lactulose-mannitol tests as markers of disease activity in patients with inflammatory bowel disease. Scandinavian Journal of Clinical & Laboratory Investigation 60: 695–701
 42. Munkholm P, Langholz E, Hollander D, Thornberg K, Orholm M, et al. (1994) Intestinal permeability in patients with Crohn’s disease and ulcerative colitis and their first degree relatives. Gut 35: 68–72
 43. Vogelsang H, Wyatt J, Penner E, Lochs H (1995) Screening for celiac disease in first-degree relatives of patients with celiac disease by lactulose/mannitol test. The American journal of gastroenterology 90: 1838–1842
 44. Van Elburg R, Uil J, Mulder C, Heymans H (1993) Intestinal permeability in patients with coeliac disease and relatives of patients with coeliac disease. Gut 34: 354–357
 45. Dastych M, Novotná H, Číhalová J (2008) Lactulose/Mannitol Test and Specificity, Sensitivity, and Area under Curve of Intestinal Permeability Parameters in Patients with Liver Cirrhosis and Crohn’s Disease. Digestive Diseases and Sciences 53: 2789–2792
 46. van Elburg RM, Uil JJ, Kokke FTM, Mulder AM, van de Broek WGM, et al. (1995) Repeatability of the Sugar-Absorption Test, Using Lactulose and Mannitol, for Measuring Intestinal Permeability for Sugars. Journal of Pediatric Gastroenterology and Nutrition 20: 184–188
 47. Van Nieuwenhoven MA, Geerling BJ, Deutz NEP, Brouns F, Brummer RJM (1999) The sensitivity of the lactulose/rhamnose gut permeability test. European Journal of Clinical Investigation 29: 160–165
 48. van Wijck K, Verlinden TJ, van Eijk HM, Dekker J, Buurman WA, et al. (2012) Novel multi-sugar assay for site-specific gastrointestinal permeability analysis: A randomized controlled crossover trial. Clinical Nutrition.
 49. Bjarnason I, Macpherson A, Hollander D (1995) Intestinal permeability: An overview. Gastroenterology 108: 1566–1581


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Udana 18-12-2015, 15:09
Ciekawe, jakiej specjalizacji jest ta kobita. Pewnie lekarz pierwszego kontaktu i ostatniej posługi...
W ogólnodostępnym rejestrze na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej nie ma takiej Pani. W znanym lekarzu też nie ma. Ale może gdzieś jest?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 18-12-2015, 16:09
Cytat
A nie prościej było po prostu kupić sobie książkę Mistrza?
A widzisz, ona nie taki leming jak my. Pewnie sama chce zostać mistrzynią i skrobnie swoją książkę. Tylko jeśli stworzy coś w stylu, w jakim napisała ów post na facebooku, to będzie musiała swoich czytelników dodatkowo na zeza leczyć.

A może zrobimy konkurs - kto pierwszy zliczy wszystkie kropki w jej wypowiedzi?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-12-2015, 16:35
Obiektywnie rzecz oceniając, facetka poziomem intelektualnym nie odbiega od kolegów po fachu, tylko że oni nie epatują swoją głupotą na Facebooku.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-12-2015, 09:14
Kolejne mordercze pytanie w morderczy egzaminie na Eksperta Biosłone: Co to jest zdrowa żywność?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 23-12-2015, 10:24
To bardzo proste, podam przykład zdrowego chleba i to na zakwasie!
http://biosklep.com.pl/pl/p/Chleb-na-Zakwasie-Ertha-Bezglutenowy-400-g-Schar/2982

Zdrowy chleb na zakwasie, praktycznie zapakowany i zawsze świeży.

Składniki:
woda, zakwas 28% (mąka ryżowa, woda), skrobia kukurydziana, skrobia ziemniaczana, ziarno słonecznika 3,6%, siemię lniane 3%, koncentrat soku jabłkowego, mąka ryżowa pełnoziarnista, błonnik pokarmowy (z jabłka), białko sojowe, otręby sojowe, otręby ryżowe, drożdże, syrop z buraków cukrowych, tłuszcz roślinny, substancja zagęszczająca: hydroksypropylometyloceluloza; sól, regulator kwasowości: kwas winowy, kwas cytrynowy.

Ten produkt jednak nie jest całkiem zdrowy, do pełni szczęścia brakuje nam w nazwie słów kluczowych, jak Bio i eko. No i niepokoi mnie w składzie ta sól... Dlaczego nie jest to sól himalajska?!


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 23-12-2015, 10:27
Kolejne mordercze pytanie w morderczy egzaminie na Eksperta Biosłone: Co to jest zdrowa żywność?
Science fiction.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-12-2015, 10:35
Mój ulubiony chwyt marketingowy, zaraz po trzyfazowym proszku do prania, który jest lepszy od zwykłego proszku.
Zdrowa żywność posiada podklasę w postaci wściekle zdrowej żywności, też wartej wspomnienia.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-12-2015, 10:39
No tak, z solą himalajską ten chleb byłby wściekle zdrowy, ale tutaj chodzi o definicję zdrowej żywności.

Wczoraj zadzwonił do mnie jeden taki mondraliński z zapytaniem, czy pestki, które pozostają po wyciśnięciu cytryny, są zdrowe. Odpowiedziałem, że łatwo to ocenić - jeśli nie gorączkują, nie kaszlą ani nie smarkają, można przyjąć, że są zdrowe. Spławiłem gościa, ale potem naszła mnie myśl: czy mięso zabitej świni jest zdrowe? - skoro świnia nie żyje...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 23-12-2015, 11:01
Spławiłem gościa, ale potem naszła mnie myśl: czy mięso zabitej świni jest zdrowe? - skoro świnia nie żyje...
To są chyba pierwsze objawy choroby zwanej wegetarianizmem. :)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-12-2015, 11:05
Spławiłem gościa, ale potem naszła mnie myśl: czy mięso zabitej świni jest zdrowe? - skoro świnia nie żyje...
To są chyba pierwsze objawy choroby zwanej wegetarianizmem. :)
A czy ugotowane ziemniaki są zdrowe, skoro już nie żyją? - co poznać po tym, że nie kiełkują...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Udana 23-12-2015, 11:10
Ale jeśli nie żyje, a umarło np. ze starości, to jest zdrowe tylko nieżywe. To rodzi kolejne pytania. Czy nieżywe może być zdrowe? Czy tylko żywe jest zdrowe?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-12-2015, 11:44
Przymiotnik "zdrowy" ma dwa znaczenia.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-12-2015, 11:45
Czasownik "zdrowy" ma dwa znaczenia.
Tu nie chodzi o to, żeby się wymondrzać, tylko o konkretne pytanie: Co to jest zdrowa żywność?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-12-2015, 11:48
Ma sporo wspólnego z rozwinięciem pytania i odpowiedziami na to pytanie. Jedno znaczenie to w sensie pozbawiony chorób, drugie dobry dla zdrowia. W takim układzie martwa świnia, którą trudno podejrzewać o zdrowie, może się przysłużyć zdrowiu pożerającego ją.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-12-2015, 12:07
No więc co to jest zdrowa żywność? Martwa świnia?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-12-2015, 12:14
Cytat
W takim układzie martwa świnia, którą trudno podejrzewać o zdrowie, może się przysłużyć zdrowiu pożerającego ją.
To są czyste spekulacje, albowiem, jak zauważył już dość dawno Hipokrates: "To samo mięso podane chorej osobie z gorączką oraz osobie zdrowej – umocni zdrową osobę, a pogorszy stan tej chorej."


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-12-2015, 12:23
A jakie wymondrzanie, to opisanie słowa "zdrowy" mające znaczenie dla odpowiedzi na postawione pytanie. Zdrowa żywność w tym układzie oznacza martwą materię służącą utrzymaniu życia, a co za tym idzie i zdrowia u istot ożywionych

Cytat
To są czyste spekulacje, albowiem, jak zauważył już dość dawno Hipokrates: "To samo mięso podane chorej osobie z gorączką oraz osobie zdrowej – umocni zdrową osobę, a pogorszy stan tej chorej."

No to jest praktyka, a nie spekulacje.



Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Savage7 23-12-2015, 12:29
No a żywa szarańcza jedzona bezpośrednio jest zdrowsza od tej pieczonej?

No więc co to jest zdrowa żywność? Martwa świnia?

Zaczynam już czegoś tutaj nie rozumieć. Czy nasze żołądki przystosowane są do spożywania świni surowej?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-12-2015, 12:35
No, ale my nie zajmujemy się opisywaniem słowa "zdrowy"... Nie o to kaman...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-12-2015, 12:37
Cytat
Zaczynam już czegoś tutaj nie rozumieć.
Nie trzeba rozumieć, jeśli się nie potrafi, wystarczy odpowiedzieć na pytanie: Co to jest zdrowa żywność?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-12-2015, 12:41
Zdrowa żywność w ogólnym rozumieniu oznacza to co napisałem, czyli żywność służącą utrzymaniu zdrowia. Innym zagadnieniem jest natomiast czy to ma sens.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Udana 23-12-2015, 12:44
Nie trzeba rozumieć, wystarczy odpowiedzieć na pytanie: Co to jest zdrowa żywność?
Nie ma zdrowej żywności. Ta sama żywność i może pomóc w powrocie do zdrowia, i spowodować choroby. Jest neutralna, jak emocje, po prostu jest. :)  


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-12-2015, 12:46
No właśnie - czy to ma sens? Skoro bowiem jest żywność zdrowa, to powinna być także chora. Nieprawdaż?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 23-12-2015, 12:59
Tak sobie właśnie myślę, że szeroko nazywanej niezdrowej żywności nie powinno się w ogóle pokarmem nazywać.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-12-2015, 13:05
No właśnie - czy to ma sens? Skoro bowiem jest żywność zdrowa, to powinna być także chora. Nieprawdaż?

Na zasadzie analogii powinno tak być. Ale słowo "chora" w tym układzie zastępowane jest słowami: niezdrowa, trująca, nieświeża, chorobotwórcza, szkodliwa, toksyczna itp. Ot i semantyka.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mario 23-12-2015, 22:49
Żywność to żywność, nie może być zdrowa albo niezdrowa. Jak sama nazwa wskazuje, żywność to coś co żywi/odżywia. Może być jedynie bardziej odżywcza bądź mniej odżywcza, ale musi być odżywcza. Jeżeli jest w ogóle nieodżywcza to to nie jest żywność. Ot.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mario 23-12-2015, 23:04
A odpowiadając bezpośrednio na postawione pytanie, zdrowa żywność jest to hasło wymyślone i propagowane przez lobby handlowe, np. przez sklepikarzy typu eko, bio, sro, cudownie uderzające w świadomość lub nieświadomość ludzi, a mające na celu potrojeniu zysków ze sprzedaży produktów wartych co najwyżej 1/3 ich ceny handlowej.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Dasiek 24-12-2015, 12:26
Dla mnie to taka w której nie ma pestycydów, antybiotyków i metali ciężkich oraz nie jest przemysłowo przetwarana. Zdrowa żywność to taka, która zdrowia nie odbiera.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gobel23 26-12-2015, 12:55
Każdy spożywany pokarm niesie ze sobą korzyści (zyski), ale i koszty.
Bilans zysków do kosztów jest chyba kluczowy.
W ten sposób uwzględniamy różnice zarówno między jednostkami (wpływ danego pokarmu na daną jednostkę), jak i między produktami (np. różnice w uprawie czy hodowli).
Ważny jest natomiast bilans całościowy. Jeżeli jakiś pokarm zawiera składniki niezbędne (nie da się ich zdobyć z innych pokarmów), jednak koszt ich uzyskania dla organizmu jest duży, to koszty należy równoważyć innymi pokarmami.
Zatem zdrowe żywienie, bo chyba w tym kierunku trzeba iść, to takie, które pozwala w maksymalnym stopniu wykorzystać potencjał organizmu do rozwoju, czy przeżycia w danych warunkach.



Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 31-12-2015, 11:06
Kolejne mordercze pytanie w morderczy egzaminie na Eksperta Biosłone: Co to jest zdrowa żywność?
Tom 2 str. 80 Istota odżywiania
Wokół odżywiania narosło mnóstwo fikcyjnych teorii, mitów, a także zwyczajnych nieporozumień. Prawdę mówiąc, już chyba nikt nie wie, co jest zdrowe, a co niezdrowe, a ci, którym się wydaje, że wiedzą albo (częściej) wierzą w to, że wiedzą, zazwyczaj popełniają kardynalne błędy, uganiając się za jakąś (w ich mniemaniu) zdrową żywnością, której tak naprawdę nigdy nie było, nie ma i nie będzie. No bo co w żywności może być zdrowego? Nic. A jeśliby nawet taka żywność gdzieś się znalazła – zdrowa, nieskalana, to co z tego? Czy nasz przewód pokarmowy przerobi ją na coś innego niż kał, jak to zwykł robić z każdą żywnością?

Mówię Wam: pożywienie ma dostarczyć organizmowi potrzebne mu substancje odżywcze, tj.: tłuszcze, białka, węglowodany, witaminy, minerały i wodę. I tyle. Żadnych cudownych właściwości pożywienie nie ma, a w dzisiejszych czasach dobrze jest, jeśli przynajmniej pożywienie nam nie szkodzi, co już jest sukcesem nie lada.

W przeciwieństwie do naturalnych składników pożywienia, konserwanty* uszkadzają delikatny nabłonek jelitowy powodując powstawanie w nim nadżerek, czyli mikroskopijnej wielkości uszkodzeń, przez które w sposób niekontrolowany do organizmu przedostaje się zawartość przewodu pokarmowego, tj. części nie strawionego pokarmu, a także wszystkie wymienione toksyny. Wszystkie te substancje są oczywiście toksyczne i trzeba je wydalić. Mamy wówczas do wydalenia nie tylko substancje powstające w organizmie w naturalnych procesach życiowych, ale także te „nadprogramowe”, które przez nieszczelności jelit przedostały się do organizmu. A co się dzieje, gdy ilość toksyn przekroczy zdolności organizmu do ich wydalenia? Odpowiedź jest oczywista: chorujemy.
* nie tylko konserwanty, ale również inne sztuczne/chemiczne/toksyczne substancje znajdujące się w żywności, szczególnie przetworzonej

Należy starać się jeść żywność naturalną/organiczną/naturalnie bogatą w składniki odżywcze i starać się nie jeść przemysłowej/fabrycznie przetworzonej, żeby jak najmniej chemii/toksyn dostarczać organizmowi.

Zdrowej żywności nie ma.
Jest żywność (wszelkie produkty przeznaczone do jedzenia).
Jest układ pokarmowy, który zależnie od swojej kondycji może spowodować, że dana żywność będzie dla człowieka szkodliwa (niezdrowa) lub korzystna (zdrowa).
Jeśli zjemy coś „super zdrowego”, a nasz układ pokarmowy jest chory i nie potrafi tego odpowiednio strawić i wchłonąć, a na dodatek jest dziurawy i wpuszcza do środka co popadnie, to będzie to dla nas szkodliwe (niekorzystnie wpłynie na nasze zdrowie, czyli będzie niezdrowe).
Jeśli natomiast zjemy coś „normalnego”, a nasz układ pokarmowy jest zdrowy i potrafi to odpowiednio strawić i wchłonąć, a na dodatek jest szczelny, to będzie to dla nas korzystne (przyczyni się do utrzymania zdrowia, czyli będzie zdrowe).


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2016, 06:46
Scorupin palnął kiedyś:
A egzamin ze ściągą w ręku? No sorry...
Owo "no sorry" to, jak mniemam, zarzut, że co to za egzamin, w którym odpowiedzi są na wyciągniecie ręki - w "Zdrowiu na własne życzenie". A kto powiedział, że egzamin na Eksperta Biosłone jest dla koziołków Matołków?
(http://sklep.tissotoys.eu/files/koziolek.jpg)

    Westchnął cicho nasz koziołek
    i znów poszedł biedaczysko
    po szerokim szukać świecie
    tego co jest bardzo blisko.

Jedynie Gloria okazała się nie być koziołkiem Matołkiem, gdyż wyczerpujących informacji dostarczyła z tego, co jest bardzo blisko - ze ściągi, z której każdy możne skorzystać.

Z zażenowaniem przyglądam się tej dyskusji: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30064.msg222287#msg222287, gdzie Biosłonejczycy, zamiast powołać się na tutejsze źródła, fanzolą farmazony. Stąd kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Co to jest sprzężenie zwrotne?


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: Antonio 01-01-2016, 08:25
Może i fanzolą, ale pewnie mają w tym jakiś cel ;). Nie, nie, do roli eksperta nie pretenduję, ale niniejszy wątek też ciekawą jest lekturą.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-01-2016, 09:36
Scorupin palnął kiedyś:
A egzamin ze ściągą w ręku? No sorry...
Owo "no sorry" to, jak mniemam, zarzut, że co to za egzamin, w którym odpowiedzi są na wyciągniecie ręki - w "Zdrowiu na własne życzenie". A kto powiedział, że egzamin na Eksperta Biosłone jest dla koziołków Matołków?

I nic nie zmieniam. Co to za egzamin ze ściągą w ręku, obojętnie jakiej dziedziny wiedzy by nie dotyczył. Lipa, nie egzamin.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2016, 10:09
Właśnie dlatego jest on taki morderczy, że dotyczy rzeczy prostych, nieskomplikowanych - zwyczajnych, z którymi borykamy się na co dzień, a nie jakichś wiórków kokosowych...

Cytat
Co to za egzamin ze ściągą w ręku, obojętnie jakiej dziedziny wiedzy by nie dotyczył. Lipa, nie egzamin.
Mieć ściągę, to jedno, umieć z niej korzystać, to drugie. Drugie przekracza widać możliwości intelektualne wielu.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-01-2016, 11:33
Zgoda, ale w takim wypadku mamy egzamin na eksperta w umiejętności wyszukiwania odpowiedzi w materiale wskazanym przez egzaminatora.

A tu intelektualna ciekawostka:
Cytat
Prawie jedna trzecia zwolenników Partii Republikańskiej w USA w piątkowym sondażu poparła zbombardowanie... królestwa Agrabah. Sęk w tym, że takie królestwo istnieje tylko w bajce wytwórni Walta Disneya

Demokraci byli lepsi? No w pewnym sensie:
Cytat
pracownia badań opinii publicznej pokazała też wyniki sondażu przeprowadzonego wśród zwolenników demokratów. Oni z kolei w 19 proc. poparli bombardowanie nieistniejącego królestwa, 36 proc. głosujących było natomiast przeciwnych.

Co tu wymagać od biednych czytelników forum Biosłone.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2016, 11:43
A co mnie mogą obchodzić demokraci, republikanie i i inni sranie?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2016, 11:57
Cytat
mamy egzamin na eksperta w umiejętności wyszukiwania odpowiedzi w materiale wskazanym przez egzaminatora
Nie znam innej formuły egzaminu, chyba że zgaduj-zgadula...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-01-2016, 12:50
Ekspert jest specjalistą, autorytetem w jakiejś dziedzinie, musi więc posiadać wiedzę. Nie można sprawdzić czy kandydat na eksperta posiada tę wiedzę, jeśli na egzaminie ma dostęp do materiałów źródłowych, bo normalnie zerżnie.
Ten tu egzamin miałby sens, gdyby przebiegał w czasie rzeczywistym albo na żywo, bez możliwości korzystania z książek i portalu.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2016, 14:25
Skoro to jest takie proste, to dlaczego egzaminowanym idzie tak licho?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-01-2016, 15:38
Bo wygląda jakby uczestnicy nie brali udziału w egzaminie, a w luźnej dyskusji.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2016, 15:41
A niby czym to się rożni? Ekspert Biosłone to fachowiec potrafiący korzystać z podręcznika, nawet w luźnej dyskusji. To znacznie trudniejsze, niż pleść głupoty o polityce bez sensu i bez potrzeby.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-01-2016, 15:54
Czym się różni egzamin od dyskusji?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 01-01-2016, 15:58
Jeśli się nie mylę, to w tym przypadku egzaminator użył dyskusji jako formy egzaminu.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2016, 16:01
Czym się różni egzamin od dyskusji?
Dla mnie niczym, bowiem zarówno kretyna, jak i eksperta, potrafię rozpoznać zarówno na podstawie poważnej, jak i wolnej dyskusji. Kretyn zawsze jest kretynem i ekspertem raczej nie będzie, chyba że jako domorosły polityk.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-01-2016, 16:04
Jeśli się nie mylę, to w tym przypadku egzaminator użył dyskusji jako formy egzaminu.

Możliwe, a kto z uczestników dyskusji startował jako kandydat na eksperta?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 01-01-2016, 16:34
Jeśli się nie mylę, to w tym przypadku egzaminator użył dyskusji jako formy egzaminu.

Możliwe, a kto z uczestników dyskusji startował jako kandydat na eksperta?
Myślę, że mało kto liczył na to, że zostanie ekspertem. Natomiast ci, którzy wzięli udział w dyskusji chcieli się po prostu wykazać. Z resztą, bezpośrednio na pytanie ci nie odpowiem, ponieważ nie wiem w rzeczywistości jakie kto miał zamiary.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2016, 16:38
Cytat
nie wiem w rzeczywistości jakie kto miał zamiary.
To żadna tajemnica: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221549#msg221549


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-01-2016, 17:47
Cytat
bowiem zarówno kretyna, jak i eksperta, potrafię rozpoznać zarówno na podstawie poważnej, jak i wolnej dyskusji

To po co egzamin, skoro dyskusji do tej pory były dziesiątki w zamkniętym gronie mniej więcej tych samych osób?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2016, 18:22
Ale pytanie, jak zostać Ekspertem Biosłone, padło tutaj: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221548#msg221548


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 02-01-2016, 08:34
Jakoś dziwnie zaczynam się czuć. Ekspert powinien posiadać wiedzę w głowie, już nabytą, możliwie dużą z danej dziedziny, najlepiej spraktykowaną i ze sporym doświadczeniem. Jeśli wszyscy tu uważacie, że wystarczy gdy będzie posiadał wiedzę potencjalną i w razie pytania poleci poczytać w książkach to sobie tak uważajcie, ja pozostanę przy swoim.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Shadow 02-01-2016, 11:31
Ale Mistrzowi chodzi tutaj o rozumienie tej wiedzy. Cóż z tego, że ma się do niej dostęp, jak można tego w ogóle nie rozumieć lub rozumieć nieprawidłowo bądź tylko częściowo i wyciągnąć niewłaściwe wnioski.

Kiedy studiowałem na Politechnice na 3-4 roku mieliśmy masę egzaminów z teorii, w których posiadaliśmy dostęp do wszelkich naszych notatek oraz materiałów z wykładów, nawet internetu a mimo to zdawało może 15-20% ze względu na złożoność zagadnienia. Podczas próby ogarnięcia umysłem całości zagadnienia aby uzyskać rozwiązanie po prostu dla wielu studentów było to zbyt złożone i nieosiągalne.

Organizm również łatwym zagadnieniem nie jest. W książkach Mistrza wszystko jest wyłożone jak kawa na ławę. Co jeśli pytanie padnie takie, że odpowiedź na nie, nie jest bezpośrednio wyłożona w książce, tylko trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski, zrozumieć coś między wierszami na bazie wiedzy właśnie z książek?

Według mnie, tutaj właśnie jest pole do popisu dla Eksperta.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-01-2016, 11:31
To jest egzamin na eksperta, nie na mistrza.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-01-2016, 12:29
Żeby wszystko było jasne: ten wątek nie ma wyłącznie na celu wyłonienie ludzi z wiedzą ekspercką, choć to też, jednakże nade wszystko ma on pełnić rolę edukacyjną. Ma po prostu wykazać, że po ukończeniu "Zdrowia na własne życzenie" mamy wszystko w jednej książce. Nie trzeba niczego szukać daleko, gdyż cała wiedza o zdrowiu jest w zasięgu ręki. Trzeba tylko nauczyć się korzystać z bodaj jedynego w świecie podręcznika zdrowia.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-01-2016, 19:19
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: O co chodzi z tymi minerałami w wodzie?: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29820.msg222345#msg222345


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Soczek 03-01-2016, 22:05
Jak dla mnie to tylko marketing, za który ludzie płacą grubą kasę. Woda tworzy płyny ustrojowe. Minerały niezbędne do życia znajdują się w pożywieniu. Najlepiej pić przegotowaną wodę kiedy odczuwamy pragnienie. Zaoszczędzimy na zdrowiu i portfelu omijając wody w plastikowych butelkach.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 03-01-2016, 22:26
Ledwie skończyła się dyskusja na temat zdrowej żywności, a jest okazja, żeby rozprawić się z mitem zdrowej wody, o który chodzi dyskutantom w linkowanym wątku. Woda która ma zapewnić zdrowie, musi zawierać według nich odpowiednie minerały, a więc cenne składniki, a najlepiej, żeby były te najcenniejsze, wapń i magnez.  


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Udana 03-01-2016, 22:33
Chciałam się odnieść jeszcze to tematu samego egzaminu.
Ja parę razy odpowiedziałam, ale nie dlatego, że startowałam  w tym egzaminie, gdyż nie mam wiedzy nawet na profilaktyka, ale uważam, że taka forma egzaminu jest bardzo dobra.
Inteligentny człowiek to nie ten, co wszystko wie, ale ten, który umie znaleźć te treści, które mu są potrzebne. Teraz w XXI wieku, to sztuka umieć i chcieć czytać ze zrozumieniem!
Z wielką przyjemnością czytam odpowiedzi Glorii, właśnie z książek Mistrza, bo umie je znaleźć i zinterpretować, i zastosować. Na tym egzaminie ja osobiście uczę się i temu może ten publiczny egzamin służyć.
 


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 03-01-2016, 23:20
Widzę, że i tu zaczyna docierać nowoczesne mylenie i rozmywanie pojęć.
Egzamin jest jedną z metod sprawdzenia już nabytej wiedzy.

Cytat
Na tym egzaminie ja osobiście uczę się i temu może ten publiczny egzamin służyć.
Wedle tego co napisałaś wcześniej, powinnaś uczyć się sposobów na znajdywanie treści, które ci są potrzebne, a nie samych treści.

Cytat
Inteligentny człowiek to nie ten, co wszystko wie,
Ale ekspert, oprócz tego, że jest inteligentny, musi posiadać wiedzę w stopniu o wiele większym od reszty inteligentnych.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 04-01-2016, 09:07
Cytat
Egzamin jest jedną z metod sprawdzenia już nabytej wiedzy.
Czyli zdać, zakuć, zapomnieć? Bo wątpię, aby nawet najzdolniejsi byli w stanie spamiętać to wszystko, co należy wiedzieć o zdrowiu, by móc wyciągać odpowiednie wnioski. No, może po na prawdę wielu latach edukacji i wielu doświadczeniach byłby w stanie człowiek to wszystko mieć w pamięci. Wnioskuję, że według Mistrza znaczenie ma właśnie sposób myślenia oraz umiejętność znalezienia odpowiednich informacji. A to jest już sztuką w czasach, gdy jest natłok informacji, a jej głównym celem jest namieszanie w głowie i kreowanie postawy leminga. Z książkami jest o tyle łatwo, że nie trzeba oddzielać ziarna od plew i można skupić się już tylko na zrozumieniu istoty danego zagadnienia.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-01-2016, 09:37
Scorupion to zrzęda...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 04-01-2016, 10:44
Co w połączeniu z kretynem czyni osobowość bardziej interesującą.

Cytat
Czyli zdać, zakuć, zapomnieć
A dlaczego taka kolejność? Zakuć, zdać, czynić użytek. Chciałbym zobaczyć kierowcę zdającego praktyczny egzamin jazdy, kiedy znaczenia napotkanych znaków błyskawicznie i inteligentnie wyszukiwałby w książce hehehe. Co oczywiście nie oznacza, że nie powinien myśleć i reagować na zmieniającą się sytuację.

Cytat
Wnioskuję, że według Mistrza znaczenie ma właśnie sposób myślenia oraz umiejętność znalezienia odpowiednich informacji.
Nie tylko według Mistrza, każdy ekspert powinien się tym cechować, podobnie jak zdolnością kojarzenia, logiką, umiejętnością analizy, syntezy itd.

Cytat
Z wielką przyjemnością czytam odpowiedzi Glorii, właśnie z książek Mistrza, bo umie je znaleźć i zinterpretować, i zastosować.
A nie lepiej samej przeczytać te cztery tomy i pomyśleć? Czego i nnym czytelnikom forum życzę.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-01-2016, 11:06
Nie wydaje mi się, żeby po zdaniu egzaminu ktoś został kierowcą, nawet jak wykuje wszystko na blachę, pomimo że wiedza o ruchu drogowym jest ograniczona. Natomiast piloci samolotów pasażerskich na bieżąco czytują instrukcję, jeśli znajdą się w sytuacji, w której nie są pewni, mimo że zaliczyli stosowne egzaminy. Jeśli komuś porównania wydają się durne, to takie właśnie one są, ale to jest domena Scorupiona.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 04-01-2016, 11:18
Jako że specjalizuję się w cytatach, a wątek ma pełnić rolę edukacyjną, oto następna solidna porcja :).

Stąd kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Co to jest sprzężenie zwrotne?
Zwrotne oddziaływanie skutku określonego zjawiska na jego przyczynę.

Dodatnie sprzężenie zwrotne – skutek podtrzymuje przyczynę, stymulując dalsze narastanie skutku (np. częste ssanie podtrzymuje laktację).

Ujemne sprzężenie zwrotne – czynnik stymulujący działa dodatnio na czynnik hamujący, zaś czynnik hamujący działa ujemnie na czynnik stymulujący.

Zainteresowanym proponuję sobie przypomnieć cały rozdział 6 (Homeostaza) z tomu 1 (str. 65) albo http://portal.bioslone.pl/homeostaza.

Tom 1, str. 65
1. Układy ujemnego sprzężenia zwrotnego
Podstawowym elementem utrzymania homeostazy jest układ ujemnego sprzężenia zwrotnego, w którym czynnik stymulujący działa dodatnio na czynnik hamujący, zaś czynnik hamujący działa ujemnie na czynnik stymulujący. Tak utrzymywana jest względna (dynamiczna) równowaga między obydwoma czynnikami.

Tom 1, str. 69
4. Zdrowie to homeostaza
Podstawowa jednostka ludzkiego organizmu, jaką jest komórka, może przeprowadzać wszystkie procesy życiowe (pobierać substancje odżywcze, przemieniać je na energię lub materię, wydalać produkty przemiany materii, rosnąć, rozmnażać się) dzięki milionom układów ujemnego sprzężenia zwrotnego. Miliardy komórek tworzących tkankę muszą być idealnie zgrane, by każda z nich pełniła tak samo tę samą funkcję, gdyż od tego zależy sprawność każdej tkanki. Jest to możliwe dzięki miliardom ujemnych sprzężeń zwrotnych, synchronizujących pracę poszczególnych komórek. Tkanki wchodzą w skład poszczególnych narządów, i tutaj także pojedyncze układy sprzężenia zwrotnego korygują pracę poszczególnych tkanek, by mogły funkcjonować jako jeden narząd. Ostatecznie wszystkie narządy tworzą coś tak niesłychanie skomplikowanego, jak ludzki organizm – najdoskonalszy twór w znanym nam wszechświecie. Ten doskonały twór nie potrafiłby funkcjonować, gdyby nie dynamiczna, a więc chwiejna równowaga, utrzymywana dzięki bilionom bilionów ujemnych sprzężeń zwrotnych.
   Stężenie hormonów we krwi, utrzymanie pionowej pozycji ciała, temperatura ciała, ciśnienie krwi, częstotliwość skurczów serca, częstość i głębokość oddechów, kwasowość żołądka, płynów ustrojowych, wydzielin i wydalin, odbieranie bodźców – wszystko to jest realizowane dzięki miliardom ujemnych sprzężeń zwrotnych, nieprzerwanie dążących do utrzymania homeostazy, czyli dynamicznej równowagi między akcją a reakcją; między czynnikami stymulującymi a czynnikami hamującymi. Tak właśnie należy postrzegać zdrowie, jako dynamiczną równowagę między negatywnym wpływem czynników szkodliwych a zdolnością organizmu do obrony przed tymi czynnikami.
   Tutaj dochodzimy do sedna sprawy: zdrowie nie jest dobrem, które można mieć. Mówi się, że zdrowiem można się cieszyć. Pytanie brzmi: jak długo. No i o to w gruncie rzeczy chodzi, że zdrowie to nieustająca walka organizmu jako całości o utrzymanie homeostazy, czyli dynamicznej równowagi wewnętrznej, pomimo negatywnego wpływu czynników środowiska zewnętrznego.

Przykłady układów ujemnego sprzężenia zwrotnego:
Tom 2, str. 71
Wydzielanie parathormonu jest sterowane w często spotykanym w naturze układzie ujemnego sprzężenia zwrotnego (tom 1, str. 65). Czynnikiem stymulującym jest wydzielany przez przytarczyce parathormon, który uwalnia z kości wapń, zaś wzrost stężenia wapnia we krwi jest czynnikiem hamującym wydzielanie parathormonu przez przytarczyce. W ten sposób przytarczyce zapobiegają spadkowi stężenia we krwi wapnia poniżej fizjologicznego poziomu.

Tom 2, str. 72
Kalcytonina, wraz z parathormonem, uczestniczy w utrzymaniu homeostazy wapniowej organizmu, bowiem zapobiega, by stężenie wapnia we krwi nie przekroczyło poziomu fizjologicznego. W tym układzie ujemnego sprzężenia zwrotnego czynnikiem stymulującym jest wapń pokarmowy, który po wchłonięciu z przewodu pokarmowego pojawia się we krwi i, po osiągnięciu wysokiego stężenia, stymuluje tarczycę do wydzielania kalcytoniny. Jej działanie jest przeciwstawne do parathormonu, bowiem kalcytonina stymuluje przyswajanie nadwyżki wapnia w kościach. Gdy podaż wapnia pokarmowego jest większa niż fizjologiczna możliwość jego przyswojenia, dalszy wzrost stężenia kalcytoniny we krwi zmniejsza wchłanianie wapnia w jelicie cienkim i jednocześnie zwiększa jego wydalanie w nerkach. Po ustabilizowaniu się stężenia wapnia we krwi na poziomie fizjologicznym, wydzielanie kalcytoniny przez tarczycę ustaje. Niedobór kalcytoniny jest jedną z przyczyn osteoporozy.

Tom 2, str. 72
W sterowaniu stężeniem we krwi hormonów T3 i T4 uczestniczy przysadka mózgowa, wydzielająca hormon tyreotropinę (TSH), która w tym układzie ujemnego sprzężenia zwrotnego jest czynnikiem stymulującym tarczycę do wydzielania czynnika hamującego, tj. trójjodotyroniny (T3) i tyroksyny (T4). Wzrost stężenia we krwi hormonów tarczycy (T3 i T4) hamuje wydzielanie przez przysadkę mózgową hormonu TSH.
   Ze stężenia we krwi hormonu przysadki mózgowej (TSH) można wyciągnąć wnioski o stężeniu we krwi hormonów tarczycy (T3 i T4). Są to jednak wnioski dość ogólne, wynikające z korelacji między hormonem przysadki mózgowej (TSH) a hormonami tarczycy (T3 i T4), sprowadzające się do trzech wariantów:
1.   Wartość hormonu przysadki mózgowej TSH w granicach normy fizjologicznej oznacza, że układ ujemnego sprzężenia zwrotnego funkcjonuje prawidłowo, a zatem hormony tarczycy (T3 i T4) także są w granicach normy fizjologicznej. Najkorzystniej jest, gdy wartość TSH oscyluje w środkowych wartościach normy, bowiem zbliżenie TSH do wartości granicznej wskazuje na tendencję do nadczynności lub niedoczynności tarczycy.
2.   Wartość TSH powyżej normy wskazuje na niedoczynność tarczycy, która (mimo stymulacji) nie wydziela dostatecznej ilości któregoś z hormonów hamujących (T3 lub T4), albo obydwu.
3.   Wartość TSH poniżej normy wskazuje na nadczynność tarczycy, która wymknęła się spod kontroli i wydziela hormony samoistnie, mimo braku czynnika stymulującego.

Tom 2, str. 74
c. Wole guzowate nadczynne
Choroba ta zwykle rozwija się bezobjawowo i ujawnia w podeszłym wieku. Jej przyczyną jest powstanie w miąższu tarczycy jednego lub kilku guzków, zwanych gruczolakami toksycznymi, które produkują hormony tarczycy autonomicznie, czyli nie podlegają fizjologicznej kontroli sprzężenia zwrotnego, zależnego od TSH. Wysokie stężenie we krwi hormonów hamujących (T3 i T4) blokuje wydzielanie przez przysadkę mózgową hormonu stymulującego TSH, w związku z czym stężenie we krwi tego hormonu jest bardzo niskie.

Tom 2, str. 90
4. Nasz wpływ na metabolizm
My sami mamy istotny wpływ na ten najważniejszy życiowy proces, jakim jest przemiana materii. Nie chodzi tutaj o regulowanie czegoś środkami farmakologicznymi, gdyż to akurat może przynieść jedynie efekty negatywne. A sprawa jest bardzo poważna, bowiem coraz częściej na rynku pojawiają się rozmaite hormony, fitohormony i inne substancje regulujące przemianę materii jako tzw. dodatki do żywności, zwane suplementami diety. Producenci owych specyfików przekonują, że naszym organizmom owe wynalazki są nie tylko do czegoś potrzebne, ale wręcz niezbędne.
   Tymczasem układ hormonalny składa się wprawdzie z pojedynczych układów wzajemnego sprzężenia zwrotnego, ale jest ich niesłychana ilość. I nie dość, że wszystkie one współpracują ze sobą, to jeszcze współpracują z układem nerwowym i odpornościowym, z którymi tworzą życiowo ważną dla organizmu homeostazę. Widać z tego, że grzebanie w tak niezmiernie skomplikowanym systemie jest z góry skazane na niepowodzenie, bo jeśli nawet uzyskamy pożądane efekty w interesującej nas przemianie materii, to rozregulujemy homeostazę organizmu, a za to w przyszłości przyjdzie nam słono zapłacić. Nie może być inaczej!


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-01-2016, 12:07
Teraz można porównać, jak się ma wiedza Biosłonejska do tego tutaj i w kolejnych postach bajdurzenia: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30064.msg222280#msg222280


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 04-01-2016, 12:25
Który z moich postów w tym wątku jest bajdurzeniem? Czy może nie warto wskazywać, bo wszystkie kretyńskie?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-01-2016, 12:34
A który jest na temat, tj. wyjaśnia, co to jest sprzężenie zwrotne?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 04-01-2016, 12:45
Nie przyszło mi do głowy, że trzeba definiować tak podstawowe pojęcie w biologii, tym bardziej na tym fachowym forum, gdzie warunkiem uczestnictwa jest znajomość książek i portalu.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-01-2016, 12:51
A powinno przyjść do głowy, bo o tym mówi  punkt 2 regulaminu forum, że nie bajdurzymy, nie bawimy się w domysły, tylko zabierając głos w dyskusji podpieramy się na wymaganą wiedzą. 


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 04-01-2016, 12:56
Na pewnym poziomie dyskutuje się nie używając w każdym poście definicji terminów.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-01-2016, 13:54
Na pewnym poziomie owszem...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: scorupion 04-01-2016, 14:31
Dobra, ostatni wpis, bo całkiem zgłupiałem. Nie wiem czy bajdurzy pani RyszardA, źle używając terminu, czy jej oponenci, odnosząc to do techniki, czy ja zwracajac uwagę pani Ryszardzie, że pomyliła sprzężenie zwrotne z synergią, a oponentom, że chodzi o biologię. Wyszło na to, że ja. Trudno, korona z głowy nie spadnie.

Cytat
W opisanym przypadku mamy przykład synergii związków siarkowych i kwasu mlekowego. Nie ma śladu sprzężenia zwrotnego.
No i co, w takim zdaniu podawać definicję synergii, związków siarkowych, kwasu mlekowego i sprzężenia zwrotnego?

I ostatnia uwaga, proszę nie brać personalnie, tylko przykład. Pani RyszardA źle użyła terminu sprzężenie zwrotne. I teraz ekspert, żeby błąd wyłapać, musi wiedzieć co oznacza ten termin, a nie wiedzieć, gdzie leży książka, w której to jest opisane.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 04-01-2016, 15:08
I ostatnia uwaga, proszę nie brać personalnie, tylko przykład. Pani RyszardA źle użyła terminu sprzężenie zwrotne. I teraz ekspert, żeby błąd wyłapać, musi wiedzieć co oznacza ten termin, a nie wiedzieć, gdzie leży książka, w której to jest opisane.
Scorupion, na razie wiem, gdzie leży książka, ale po odpowiedzi na kilkaset pytań Mistrza będę znała książkę jak własną kieszeń i nie będę musiała już do niej zaglądać zbyt często, no i – miejmy nadzieję – co nieco z niej zrozumiem. Przy okazji inni Biosłonejczycy będą również mieli krótką powtórkę.
Męczy Cię słowo egzamin, więc proponuję, żeby Mistrz zadając pytania zmienił wstęp z: kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na: kolejne mordercze pytanie w morderczej nauce do morderczego egzaminu, który się odbędzie w czasie rzeczywistym w bliżej nieokreślonej przyszłości ;).


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-01-2016, 15:38
Cytat
I teraz ekspert, żeby błąd wyłapać, musi wiedzieć co oznacza ten termin, a nie wiedzieć, gdzie leży książka, w której to jest opisane.
Tak, a następnie zaglądnąć do tej książki i dać rzeczową odpowiedź popartą wywodem, co to jest sprzężenie zwrotne, a co synergia, miast przekomarzać się, że moja racja jest najmojsza. Chodzi bowiem o to, żeby z publicznej z założenia dyskusji, zwanej polemiką, korzyści wynieśli także inni, a nie tylko adwersarz.


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: Antonio 04-01-2016, 17:30
Eee... Bez mojej uwagi o sprzężeniu nie byłoby tej, jakże ciekawej dyskusji. Pewnie czytelnicy tekstów wielbiciela Scorupiona nawet nie zauważyliby błędu w jego rozumowaniu. Ów pan odpowiedział coś o homeostazie, jakby był czytał książki Biosłone, ale nie na temat. Sprawa raczej banalna, do rozwiązania której wystarczyły słowa Scorupiona...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 05-01-2016, 11:53
Jeśli ktoś nadal ma problem ze zrozumieniem różnicy między dodatnim a ujemnym sprzężeniem zwrotnym, to niech przyjrzy się temu:
(https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3b/Unstable_equilibrium.svg) (https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/03/Stable_equilibrium.svg)
               dodatnie                             ujemne


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-01-2016, 13:28
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy ma to sens?:
Może więc sugestie niektórych aby jeść to co się da w formie surowych produktów ma sens.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-01-2016, 13:58
Eee... Bez mojej uwagi o sprzężeniu nie byłoby tej, jakże ciekawej dyskusji. Pewnie czytelnicy tekstów wielbiciela Scorupiona nawet nie zauważyliby błędu w jego rozumowaniu. Ów pan odpowiedział coś o homeostazie, jakby był czytał książki Biosłone, ale nie na temat. Sprawa raczej banalna, do rozwiązania której wystarczyły słowa Scorupiona...
Wciąż się nie rozumiemy. Forum Biosłone nie jest miejscem utarczek, jeśli nie są one poparte argumentami. O tym mówi punkt 2 regulaminu.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 07-01-2016, 21:18
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: O co chodzi z tymi minerałami w wodzie?: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29820.msg222345#msg222345
Kolejna dawka zebranych cytatów Mistrza – tym razem o wodzie.

Woda:
•   ilość

Zaczynam się rozglądać za pokarmami bogatymi w wodę. Na razie pod ręką mam winogrona, jabłka, pomidory. W niedalekiej przyszłości na pewno się będę posiłkował arbuzami.
Jest to dobra droga zaspokojenia organizmu w wodę. Nawiasem mówiąc, odżywianie zgodne z zasadami zdrowego odżywiania zmniejsza zapotrzebowanie organizmu na wodę.

Człowiek odżywiający się wg zasad zdrowego odżywiania nie pije wcale tak dużo wody, wręcz minimalne ilości. Chyba że daje posłuch tym bałamutnym teoriom o konieczności picia wody na umór; bez potrzeby; "przepisowo" - dwa i pół, trzy, a nawet trzy i pół litra dziennie...

Potwierdzam to z własnych obserwacji, że osoby pijące duże ilości wody mają problemy z anemią megaloblastyczną, i wiele innych.

•   jako lek
Bzdura. Żadna woda nie wypłukuje z organizmu toksyn. Co to durszlak, który można przepłukać wodą? Woda jedynie rozcieńcza płyny ustrojowe wpływając na ich mniejsze stężenie, a tym samym mniejsze stężenie krążących w nich toksyn.
Nie ma leku bezpiecznego, który by nie miał niekorzystnych działań ubocznych. Skoro wodę stosujemy jako lek. tj. w ilościach wywołujących efekty terapeutyczne, to musimy rozważyć, czy ewentualne korzyści przewyższą owe działania niekorzystne, bo tylko wówczas ma sens zastosowanie leku.

•   zdemineralizowana
Warto wiedzieć, że woda zdemineralizowana jest dla organizmu toksyczna.

Z wody źródlanej też taki kamień sie wytrąca. Bo takie właśnie są cechy żywej wody, zawierającej jony. Woda pozbawiona jonów nadaje się do akumulatorów.

•   mineralna
W wodzie dar natury producent podaje wykaz zawartych w niej kationów i anionów. To kolejne oszustwo. W wodach głębinowych, w wysokim ciśnieniu, w ciągu tysięcy lat – istotnie powstają takie jony, ale po wydobyciu na powierzchnię: rozpadają się w kilka lub kilkanaście minut. Tę cechę rozpadu jonów wykorzystuje się w uzdrowiskach, gdyż rozpad jonów w organizmie wpływa korzystnie na nasze zdrowie. Z pewnością po wydobyciu ze źródła, w wodzie dar natury są wykazywane przez producenta jony, ale w wodzie butelkowanej już ich nie ma. A mimo to producent podaje, że są. Dlaczego to robi? Po prostu – nabija nas w butelkę.

•   z plastikowych butelek
Ja żadnych napojów w plastikowych butelkach nie kupuję, bo to bez sensu – zdrowie z plastikiem nie idą w parze.

A przecież wystarczy spróbować wodę z butelki szklanej i plastikowej: pierwsza pyszna, druga - nylonowy syf. Nie mówiąc już o wpływie na stan naszego zdrowia, bo trzeba wiedzieć, że plastikowe opakowania to nieprzebrane źródło wolnych rodników.

Plastikowe opakowania mają negatywny wpływ na produkty, a największy na płyny, ponieważ w żaden sposób nie można ich wypłukać, no bo niby jak? Dlatego wszystkie napoje w plastikowych butelkach są toksyczne, również te z nie wiadomo jak ekologicznie czystych źródeł. Wiedzą o tym doskonale producenci, ale to olewają.

Dobrze wypłukane naczynie plastikowe wielokrotnego użytku nadaje się do przechowywania wody, podobnie jak rury plastikowe w instalacji wodociągowej. Problem stanowią butelki plastikowe, które bezpośrednio z produkcji trafiają do rozlewni, gdzie są napełniane wodą, a więc zawierają popłuczyny plastiku.

Od wody w plastiku zdecydowanie lepsza i zdrowsza jest kranówa.

Plastikowe rury wodociągowe są najzdrowsze. W plastikowych butelkach chodzi o to, że przed ich użyciem nie są one niczym płukane, a jedynie tą zawartością, którą kupujemy i pijemy. Więc kierujmy się rozsądkiem...

•   kranówka z rzeki
Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że w Warszawie woda kranowa nie pochodzi ze studni głębinowych, lecz z rzeki. Takiej wody to w ogóle nie należy pić, nawet przegotowanej.

•   z filtrów o odwróconej osmozie
Ja korzystam kilkanaście lat z odwróconej osmozy i jakoś żyję.
Można i tak... jeśli komuś chodzi wyłącznie o utrzymanie się przy życiu...

W dawnych czasach, kiedy jeszcze środowisko nie było skażone w ogóle – ludzie czerpali wodę ze studni, w której aż roiło się od bakterii, a mimo to woda owa była zdrowa. A ile bakterii jest w powietrzu... No i co? Filtrować powietrze? Amerykanie robili już takie próby (o czym napisałem w książce), ale szybko ich zaniechali, ponieważ bez bakterii nie rozwija się nasza odporność. Bakterie są nieodłącznym elementem naszego środowiska i wyjałowianie z nich żywności nie wychodzi nam na dobre. Toteż obecność w wodzie bakterii świadczy właśnie o tym, że owa woda jest żywa, bo istnieje w niej życie. Oczywiście nie może ona zawierać bakterii ewidentnie chorobotwórczych, jak E. coli czy zarazki czerwonki, ale o to dba sanepid, a o resztę obrona nieswoista organizmu, głównie kwaśne środowisko żołądka.

Jakimś tam wyjściem jest zainstalowanie filtra, choć z tym wiążą się pewne problemy.
Po pierwsze, zbytnie oczyszczenie wody przypomina wodę destylowaną, pozbawioną elektrolitów. Jednak to można uzupełnić poprzez zjadanie odpowiedniej ilości surówek oraz pijąc koktajl z błonnikiem, a także zwiększając użycie soli kuchennej.
Po drugie, same filtry mogą stać się siedliskiem bakterii.
Po trzecie, w zasadzie żadne filtry nie wyłapują groźnych toksyn produkowanych przez bakterie, zwanych jadami bakteryjnymi.

Takie filtry już istnieją, i to od dawien dawna. Niech Pan popatrzy na bakterie – potrafią żyć w zanieczyszczonej wodzie. Dlaczego? Ponieważ działa u nich osmotyczny filtr komórki. Każda żywa komórka jest wyposażona w taki filtr i nie ma powodu wymyślać czegoś, co już jest. W naszym przypadku – organizmów wielokomórkowych – należy zadbać jedynie o to, by istniejące już filtry po prostu funkcjonowały, a nie zastępować usterek w funkcjonowaniu organizmu sztucznymi filtrami. Czy sztuczna nerka zastąpi naturalną?
Ja radzę, by przyjąć do wiadomości, że żyjemy w XXI wieku i dostosować się do negatywnego wpływu postępu technicznego i technologicznego na nasze środowisko, a technologia marketingu zajmuje w tej stercie śmieci coraz większe znaczenie.
A natura w naturalny sposób eliminuje jednostki nieprzystosowane, co widać gołym okiem. Kto nie wyciąga wniosków i nie robi nic, by zniwelować negatywny wpływ środowiska na nasz organizm, szczególnie przewód pokarmowy, a jedynie ugania się za jakąś zdrową żywnością; fikcją, to i jego zdrowie jest fikcyjne. I tyle!

•   ze studni
Tutaj nie chodzi o głębokość studni, ale o rodzaj wody. Powinna to być woda gruntowa, najlepiej ze skrzyżowania żył wodnych, a drenaż studni powinien być szczelny, by nie przepuszczał wód podskórnych.

Ja do kawy i herbaty używam wody z kranu, która pochodzi ze studni głębinowych, a kamień tworzący się w czajniku świadczy, że woda ta jest żywa i zdrowa, bo bogata w minerały.

W zasadzie najzdrowsza, bo najbardziej naturalna jest woda z wodociągów miejskich czerpiących z ujęć głębinowych oraz posiadających nową instalację niewymagającą częstego chlorownia. Ale takich wód jest stosunkowo mało.

•   ze źródła
Czy picie źródlanej wody, nabieranej tuż u wylotu źródła, w parku, jest bezpieczne?
Ze źródła, owszem, nabieranie wody jest bezpieczne, bez względu na występującą w niej mikroflorę.

W czasie wędrówek po górach, pijemy wodę ze strumieni górskich.
Świetny sposób, żeby się zarazić chorobami odzwierzęcymi.

Główną drogą przenoszenia cyst lamblii jest woda zakażona kałem chorych zwierząt i ludzi, pochodząca z płytkich studni, rzek, stawów, a także strumieni górskich, zanieczyszczonych kałem zwierząt żyjących w wysokich partiach gór. Woda pobierana z głębszych warstw jest pozbawiona cyst, gdyż zostają one zatrzymane w warstwie piasku, w glebie lub na filtrach piaskowych w wodociągach

•   strukturalna
Przerażają mnie te kombinacje w składzie strukturalnym wody. To chyba coś, jak permanentne poddawanie organizmu działaniu leków homeopatycznych. Normalnie w wodzie zawsze były minerały, które odkładały się w garnku jako kamień. To co - woda bez kamienia ma być bardziej naturalna? Do mnie to nie trafia.

•   gazowana czy niegazowana
Według mojej wiedzy, pochodzącej od producenta wód (mojego pacjenta, więc nie ważyłby się kłamać!), gazowane wody nie są konserwowane, gdyż rolę konserwantu z powodzeniem spełnia w nich dwutlenek węgla. Z tego bodaj względu wody lekko gazowane zawierają nieco fluoru. Mniej od niegazowanych, ale jednak.

Czemu nie gazowaną? Dwutlenek węgla jest naturalnym konserwantem, łatwym dla organizmu do wydalenia. Wodę niegazowaną konserwuje się chemią.

Ja akurat piję wodę gazowaną, bo taką lubię i świetnie gasi pragnienie. Przy okazji chciałbym obalić mit o szkodliwości dodawania do wody dwutlenku węgla. Jest to gaz tak samo naturalny jak woda i organizm nie ma problemów z jego wydaleniem. Nie jest też prawdą, że woda gazowana powoduje powstanie chorób. Jednak u osób chorych, szczególnie w przypadku chorób gardła – picie wody gazowanej nasila objawy choroby, a także uniemożliwia ich wyleczenie.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wnioski:
Najlepsza do picia jest: woda źródlana pobierana bezpośrednio ze źródła, gazowana woda mineralna w szklanych butelkach oraz woda z wodociągów, jeżeli pochodzi z ujęć głębinowych.

Najgorsze są wody: zdemineralizowane, z plastikowych butelek, z wodociągów, jeżeli pochodzą z rzeki oraz wymysły typu woda strukturalna.

Podobnie jak ze zdrową żywnością – nie ma sensu wyszukiwać super zdrowej wody – wystarczy, żeby nie była szkodliwa. Minerałów dostarczamy wystarczającą ilość odżywiając się zgodnie z zasadami zdrowego odżywiania i pijąc koktajl błonnikowy.



Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-01-2016, 10:04
Materiału jest rzeczywiście sporo, toteż dodatkowe pytanie brzmi: Dlaczego zbyt czysta woda, np. z filtra o odwróconej osmozie, jest toksyczna?

Podpowiem, że na prawidłowy tok rozumowania powinien naprowadzić ten artykuł: http://portal.bioslone.pl/choroby_pasozytnicze#biorezonans_jako_orez_przeciwko_pasozytom


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-01-2016, 11:16
Spoko, magister chemii, w wątku "Pierdu, pierdu", zadał pytanie:
Czy zdajesz sobie sprawę że związki organiczne to te, które zawierają atom węgla, a nieorganiczne go nie posiadają?

No to teraz kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czym różnią się związki organiczne od nieorganicznych? Chodzi tutaj o istotę rzeczy, nie li tylko atomy węgla.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Defragmentor 08-01-2016, 12:57
Może przy okazji tematu o wodzie dowiem się coś na temat  wody alkalicznej wytworzonej przez jonizator wody.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-01-2016, 13:18
Na to pytanie ja odpowiem, a potem przyznam sobie tytuł Eksperta Biosłone.

Jonizator wody wymyślili Japończycy, a potem zachwycili się nim Amerykanie, czyli zanim trafił do durnych Polaków, został już dobrze przetestowany. Czy trafiły do nas doniesienia, że stan zdrowia Amerykanów po powszechnym wprowadzeniu wody alkalicznej uległ poprawie? A gdzież tam! Jest jak z każdym gównem trafiającym na Polski rynek – trafia tylko gówno.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 10-01-2016, 10:23
Materiału jest rzeczywiście sporo, toteż dodatkowe pytanie brzmi: Dlaczego zbyt czysta woda, np. z filtra o odwróconej osmozie, jest toksyczna?

Podpowiem, że na prawidłowy tok rozumowania powinien naprowadzić ten artykuł: http://portal.bioslone.pl/choroby_pasozytnicze#biorezonans_jako_orez_przeciwko_pasozytom

Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: O co chodzi z tymi minerałami w wodzie?: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29820.msg222345#msg222345
•   zdemineralizowana
Warto wiedzieć, że woda zdemineralizowana jest dla organizmu toksyczna.

Z wody źródlanej też taki kamień sie wytrąca. Bo takie właśnie są cechy żywej wody, zawierającej jony.


•   z filtrów o odwróconej osmozie

Toteż obecność w wodzie bakterii świadczy właśnie o tym, że owa woda jest żywa, bo istnieje w niej życie. Oczywiście nie może ona zawierać bakterii ewidentnie chorobotwórczych, jak E. coli czy zarazki czerwonki, ale o to dba sanepid, a o resztę obrona nieswoista organizmu, głównie kwaśne środowisko żołądka.

zbytnie oczyszczenie wody przypomina wodę destylowaną, pozbawioną elektrolitów.

Ja do kawy i herbaty używam wody z kranu, która pochodzi ze studni głębinowych, a kamień tworzący się w czajniku świadczy, że woda ta jest żywa i zdrowa, bo bogata w minerały.

•   strukturalna

Przerażają mnie te kombinacje w składzie strukturalnym wody. To chyba coś, jak permanentne poddawanie organizmu działaniu leków homeopatycznych. Normalnie w wodzie zawsze były minerały, które odkładały się w garnku jako kamień.

W cytatach pojawia się wielokrotnie określenie żywej wody. O tym, dlaczego zwykła woda jest żywa, a woda destylowana, bądź osmotyczna jest szkodliwa, doskonale wyjaśniają dwa filmy, które znalazłem w sieci

https://www.youtube.com/watch?v=Aq73hiKJJrs
 
http://klubekspertow.pl/czy-woda-przewodzi-prad-elektryczny-p-102.html.

Jak widać, w wodzie "żywej" z elektrolitami coś się dzieje, ruch elektrolitów sprawia, że żarówka świeci. W wodzie osmotycznej, bądź destylowanej, z powodu braku elektrolitów brakuje przepływu prądu, żarówka nie świeci, więc można powiedzieć, że woda jest "nieżywa".

Płyny ustrojowe organizmu ludzkiego są roztworami, których część stanowią jony z rozpuszczonych w wodzie minerałów, niezbędnych do życia organizmowi. Obecność naładowanych elektrycznie dodatnio i ujemnie jonów w ludzkim organizmie, umożliwia przewodzenie wielu procesów życiowych.

Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: O co chodzi z tymi minerałami w wodzie?: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29820.msg222345#msg222345

Żadna woda nie wypłukuje z organizmu toksyn. Co to durszlak, który można przepłukać wodą? Woda jedynie rozcieńcza płyny ustrojowe wpływając na ich mniejsze stężenie, a tym samym mniejsze stężenie krążących w nich toksyn.
Woda z odwróconej osmozy rozcieńcza również stężenie jonów w płynach ustrojowych. Jeżeli zawartość soli mineralnych w komórkach i w płynach ustrojowych organizm utrzymuje na określonym poziomie, to zmiana tego poziomu spowodowana piciem wody z filtra o odwróconej osmozie doprowadza do zaburzenia ruchu jonów, a w konsekwencji zaburzenia przekazywanych informacji.

Woda osmotyczna bądź destylowana jest izolatorem z powodu braku naładowanych ujemnie i dodatnio jonów. Z powodu braku ruchu tych jonów w konsekwencji nie przewodzi prądu, a wypita, w organizmie nie przewodzi życia.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-01-2016, 10:56
No, odpowiedź Machosia jest bardzo dobra, aliści nie ekspercka, nie porusza bowiem zagadnienia, które autor pytania miał na myśli. To zapewne wina tegoż autora, że nie postawił pytania jasno, zamiast tego spytał lakonicznie:
O co chodzi z tymi minerałami w wodzie?
W odpowiedzi Machosia można przeczytać, między wierszami, że nie chodzi o to, iż żywa woda jest bogata w wapń, magnez, sód, potas, węgiel, siarkę, chlor, fluor i inne takie pierdu, pierdu, tylko że zawiera jony. Ale czy byle jakie jony? Stąd kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy martwą wodę można ożywić?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 10-01-2016, 12:15
Jak widać można. Wystarczy zestaw za 7 dych miesięcznie. Za to bogacze mogą być zdrowsi od tych zdrowych za 70 zeta, bo można dokupić prochów. No i jak już zmartwychwstałą wodę wypijemy to maraton w 1,5 miesiąca na luzie przebiegniemy. Co za ludzie...


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-01-2016, 12:34
Nie o to mi chodziło, więc uściślę pytanie: Dodanie do nieprzewodzącej prądu martwej wody soli spowoduje, że zacznie ona przewodzić prąd, ale czy to ją ożywi?


Tytuł: Odp:
Wiadomość wysłana przez: Antonio 10-01-2016, 12:57
Nie wiem czy sól wodę ożywi... Ale chyba tak, skoro roztwór soli (elektrolity) proponuje się w przypadkach biegunkowego odwodnienia.
Mnie tam wystarczy trochę kawy, by martwą wodę ożywić ;).


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-01-2016, 13:16
Tu nie chodzi o pierdu, pierdu, tylko rzeczową dyskusję.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 10-01-2016, 22:10
Jako że pytań Mistrza przybywa w zastraszającym tempie, zrobiłam małe ułatwienie w ich wyszukiwaniu: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221549#msg221549.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 11-01-2016, 19:44
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy ma to sens?:
Może więc sugestie niektórych aby jeść to co się da w formie surowych produktów ma sens.
Ludzie od początku swojego istnienia część pokarmów spożywali po obróbce termicznej, czyli nie na surowo. Dlatego układ pokarmowy człowieka jest przystosowany do spożywania pokarmów zarówno gotowanych, jak i surowych, a nie tylko gotowanych lub tylko surowych. Po co więc kombinować i robić eksperymenty na swoim organizmie skoro przez wiele tysięcy lat łączenie gotowanego z surowym idealnie się sprawdzało.

Rumpelsztyk pisze, że:
związki nieorganiczne są toksyczne, są przyczyną chorób i szybszego starzenia się organizmu.

wystarczy jednak zrównoważyć gotowane produkty surowymi:
Wysoka temperatura przemienia przyswajalny wapń organiczny w postać jonów wapnia w nieorganiczny pierwiastek, dlatego gotowane mięso należy zrównoważyć surówką, tudzież zjadać inne surowe produkty zawierające wapń - orzechy, pestki słonecznika i dyni, a także owoce.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gobel23 11-01-2016, 23:53
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy ma to sens?:
Może więc sugestie niektórych aby jeść to co się da w formie surowych produktów ma sens.
Ludzie od początku swojego istnienia część pokarmów spożywali po obróbce termicznej, czyli nie na surowo. Dlatego układ pokarmowy człowieka jest przystosowany do spożywania pokarmów zarówno gotowanych, jak i surowych, a nie tylko gotowanych lub tylko surowych. Po co więc kombinować i robić eksperymenty na swoim organizmie skoro przez wiele tysięcy lat łączenie gotowanego z surowym idealnie się sprawdzało.

Rumpelsztyk pisze, że:
związki nieorganiczne są toksyczne, są przyczyną chorób i szybszego starzenia się organizmu.

wystarczy jednak zrównoważyć gotowane produkty surowymi:
Wysoka temperatura przemienia przyswajalny wapń organiczny w postać jonów wapnia w nieorganiczny pierwiastek, dlatego gotowane mięso należy zrównoważyć surówką, tudzież zjadać inne surowe produkty zawierające wapń - orzechy, pestki słonecznika i dyni, a także owoce.


Bardzo bym prosił o wyjaśnienie, jakie cechy człowieka decydują o jego przystosowaniu do pokarmów obrabianych termicznie? Czyli, co różni nas od innych organizmów do tego nie przystosowanych?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: VVV 12-01-2016, 02:28
(...) Ludzie od początku swojego istnienia część pokarmów spożywali po obróbce termicznej (...)
Ekspert może powinien potrafić rozpalić ogień w lesie "gołymi rękami", oto jak może się to udać:
https://www.youtube.com/watch?v=V1MS0uBrgFA
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-01-2016, 20:07
Dla naszego gatunku jadanie wszystkiego co żywe albo zdechłe nie jest żadną nowością. Tak jadali nasi przodkowie, gdy byli jeszcze na poziomie Rumpelstiltskina, czyli nieco inteligentniejsi od małp, albo i nie. Niemniej jednak byli już Homo, tyle że nie sapiens. Nazwa gatunkowa Homo sapiens (człowiek rozumny) wskazuje, że poprzednie Homo były hominidami, czyli istotami człekokształtnymi, aliści kształt nie przesądza jeszcze, iż byli oni ludźmi, czyli że używali rozumu - myśleli. Nic na to nie wskazuje. Jak dawniej, tak i dziś, gatunek ten charakteryzuje małpowanie (http://sjp.pl/ma%C5%82powa%C4%87), czyli bezmyślne naśladowanie. Dzisiaj hominidom najlepiej wychodzi małpowanie Internetu, ale ich przodkowie małpowali wszystko. Gdy któryś z nich przypadkowo uderzył kamieniem o kamień zauważył, że od jednego z nich odłupał się fajny kawałek. Łoj! – zakrzyknęli pozostali hominidzi, i dawaj tłuc kamieniem o kamień, aż posypały się iskry.  Podczas tej zabawy jedna z iskier spadła na suchą trawę, a ta... zapłonęła. Łoj! – zakrzyknęli hominidzi, i dawaj podpalać trawę wokół. Tak powstało krzesiwo. Celowo nie napisałem, że zostało odkryte, czy też wynalezione, tylko że powstało, bowiem aby coś wynaleźć, trzeba nade wszystko mieć rozum (być sapiens), po wtóre umieć go użyć abstrakcyjnie, to jest wyobrazić sobie coś, czego nie ma. Tutaj te kryteria nie zostały spełnione.

Tak więc twierdzenie, jakoby punktem krytycznym człowieczeństwa było rozpalenie ognia, nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia. Co więc było owym punktem krytycznym? Istnieje teoria, z którą sapiens nie może się nie zgodzić, że owym punktem krytycznym było ugotowanie zupy. Dokonać tego mógł tylko człowiek rozumny, który potrafił sobie wyobrazić, a następnie skonstruować coś, czego nie było – gliniany garnek. Tak więc ten, kto pierwszy ugotował zupę, był pierwszym człowiekiem, który odcisnął swą ludzkość na niezliczonych artefaktach, jakimi są naczynia gliniane.  

Tak więc człowiek od swego zarania jadał posiłki gotowane, dzięki czemu stał się i pozostał rozumnym.  


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gobel23 12-01-2016, 21:42
Wolałbym jednak poruszać się bliżej faktów. Post Mistrza pełen jest hipotez, a dowodami na ich poparcie mają być Jego przemyślenia. Spójnie, ale czy w zgodzie z realiami?
Inną sprawą jest, że każdy, kto choć trochę interesuje się małpami, wie, że umieją znacznie więcej niż tylko małpować (swoją drogą, jak zachowuje się człowiek wychowany przez zwierzęta?).
Ponawiam pytanie. 
Jakie cechy człowieka decydują o jego przystosowaniu do pokarmów obrabianych termicznie? Czyli, co różni nas od innych organizmów do tego nie przystosowanych?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-01-2016, 11:52
Czy "poruszać się bliżej faktów" to to samo, co zmałpować z Internetu jakąś modną głupawkę?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gobel23 13-01-2016, 17:24
Niewygodne pytanie. Rozumiem.
Jedzenie surowego nie jest modne.
A z czego małpuje Mistrz?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-01-2016, 18:24
W przeciwieństwie do małpujących hominidów, ja opieram się na tradycjach kulinarnych naszych przodków, nie zaś jakichś modnych internetowych głupawkach.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gobel23 13-01-2016, 18:35
W przeciwieństwie do małpujących hominidów, ja opieram się na tradycjach kulinarnych naszych przodków, nie zaś jakichś modnych internetowych głupawkach.

Tak jak napisałem, jedzenie surowego nie jest modne, a tradycje ma tak długą, jak długo istnieje życie na ziemi.
A to, czy coś jest głupawką, to najlepiej oceniać po efektach.
Zresztą. Może spróbować taki eksperyment. Jedna grupa je tylko produkty przetwarzane termiczne, a druga, tylko surowe. Jakie będą rezultaty?
Co jest naszym naturalnym pokarmem? Do jedzenia czego jesteśmy przystosowani?



Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-01-2016, 18:41
Już taki eksperyment przeprowadzono. Jedna grupa zeszła na ziemię, druga pozostała na drzewach.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 13-01-2016, 18:48
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania#ewolucja_czlowieka


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-01-2016, 18:56
Ten fragment filmu rzuca pewne światło na warunki tegoż eksperymentu: https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=V4t-we5SJL8#t=725


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 14-01-2016, 15:47
Stąd kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy martwą wodę można ożywić?
uściślę pytanie: Dodanie do nieprzewodzącej prądu martwej wody soli spowoduje, że zacznie ona przewodzić prąd, ale czy to ją ożywi?
Skoro żywa woda to ta, która przewodzi prąd, to dodanie soli ją ożywi.

W odpowiedzi Machosia można przeczytać, między wierszami, że nie chodzi o to, iż żywa woda jest bogata w wapń, magnez, sód, potas, węgiel, siarkę, chlor, fluor i inne takie pierdu, pierdu, tylko że zawiera jony. Ale czy byle jakie jony?
Według mnie byle jakie jony – czyli jony z soli również mogą być.
Picie zdemineralizowanej wody, którą odpowiednio posolimy, byłoby ok, gdyby nie to, że wtedy za dużo soli dostarczalibyśmy do organizmu.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 14-01-2016, 18:26
Stąd kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy martwą wodę można ożywić?
uściślę pytanie: Dodanie do nieprzewodzącej prądu martwej wody soli spowoduje, że zacznie ona przewodzić prąd, ale czy to ją ożywi?
Skoro żywa woda to ta, która przewodzi prąd, to dodanie soli ją ożywi.

To jest bardzo dobry argument dla firm sprzedających filtry z membranami odwróconej osmozy. Zakładają mineralizator do filtra i wmawiają naiwnym, że woda jest żywa, bo z minerałami. Z całą pewnością taka woda przewodzi prąd, ale nie będzie żywa.

W odpowiedzi Machosia można przeczytać, między wierszami, że nie chodzi o to, iż żywa woda jest bogata w wapń, magnez, sód, potas, węgiel, siarkę, chlor, fluor i inne takie pierdu, pierdu, tylko że zawiera jony. Ale czy byle jakie jony?
Według mnie byle jakie jony – czyli jony z soli również mogą być.
Picie zdemineralizowanej wody, którą odpowiednio posolimy, byłoby ok, gdyby nie to, że wtedy za dużo soli dostarczalibyśmy do organizmu.
Skoro mogą być byle jakie jony, to filtr odwróconej osmozy z założonym mineralizatorem załatwia sprawę, a przecież nie o to chodzi.

Przyznam (na ile czas pozwala), że długo już myślę nad pytaniem: "Czy można ożywić wodę?" i nie znalazłem do tej pory żadnego sposobu na ożywienie. Spójrzcie na fragment filmu o wynalazku Viktora Schaubergera z 1958 roku do rewitalizacji wody, w którym gość mówi na temat najnowszej wersji tego urządzenia.

https://www.youtube.com/watch?v=eCJxhxDMIb0#t=28m49s

Wiele zresztą wyjaśnia tytuł filmu: "Viktor Schauberger - Zrozumieć i naśladować naturę". Autorzy filmu próbują zrozumieć oddychającą, wirującą wodę, o czym z kolei na początku filmu.  


Cytat od: http://www.chem.uw.edu.pl/people/AMyslinski/cw3/ins3.htm
Naturalne wody stanowią zwykle rozcieńczone roztwory różnych soli, zawierające rozpuszczone gazy, zawiesiny mineralne oraz mikroorganizmy takie jak bakterie i inne drobnoustroje. Obecność w wodzie poszczególnych składników zależy od jej pochodzenia. Stosunkowo najczystsze są wody opadowe, zwykle zawierają niewielkie ilości rozpuszczonych gazów, głównie azotu, tlenu, dwutlenku węgla, w mniejszych ilościach dwutlenku i trójtlenku siarki (kwaśne deszcze).

Wody podziemne charakteryzują się na ogół lepszą jakością - mniejszą zawartością zawiesin, niewielkimi zanieczyszczeniami bakteriologicznymi, stałością temperatury, a ich ujęcia większą stałością wydajności. Przez długotrwały kontakt ze skałami górotworu są przeważnie bardziej zmineralizowane niż wody powierzchniowe.

Wobec powyższego, zacytowanego tekstu, przeciśnięcie wody przez filtr, bądź jej odparowanie, celem zniszczenia wszystkiego, co do tej pory znajdowało się w niej, nie przywróci tych wszystkich gazów, minerałów, bakterii i wielu innych procesów, które do tej pory w wodzie zachodziły. Zresztą zauważcie niedorzeczność takiego postepowania, najpierw ludzie zabijają w wodzie wszystko, by później starać się na siłę przywrócić ją do życia.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-01-2016, 10:49
Ożywienie martwej wody to taki sam przekręt, jak upieczenie z oczyszczonej mąki razowego chleba. Dodanie do wody soli albo kwasu siarkowego uczyni z niej elektrolit, ale jej nie ożywi. Dotyczy to wszystkich minerałów, w które producenci „wzbogacają” wodę.

Żywa woda powstaje z martwej wody opadowej wskutek przesączanie przez warstwy iłowe. Jest to proces bardzo długi – wieloletni. Zanim dotrze do złoża, woda nasyca się jonami i elektrycznie obojętnymi gazami oraz nabywa swoistą pamięć, zwaną pamięcią wody. Tego nie da się podrobić prostymi technicznymi sztuczkami.

Ergo: Różnica między wodą żywą a „ożywioną” wodą osmotyczną jest taka, jak między nogą a protezą.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: VVV 15-01-2016, 11:24
(...) oraz nabywa swoistą pamięć, zwaną pamięcią wody. (...)

Ma to zjawisko racjonalne wytłumaczenie.

Woda w stanie ciekłym jest ciekłym kryształem o określonej konfiguracji, mającej możliwość oddziaływania na delikatne procesy biochemiczne w organizmach żywych:

http://www.drmichalak.pl/homeopatia.htm

(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 15-01-2016, 14:30
Nasuwa mi się pytanie czy martwa woda może 'zakwitnąć'?
Już kiedyś tu opisywałem, że jeszcze za czasów podstawówki (czyli z 25lat temu) na chemii robiliśmy eksperyment polegający na pozostawieniu odkręconej wody mineralnej butelkowanej odkręconej i tak samo wody kranowej przegotowanej. Wynik pewnie każdy zna przegotowana woda po paru dniach obrosła glonami, natomiast woda mineralna nawet po miesiącu była krystalicznie czysta.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-01-2016, 11:23
Po co takie bzdety wypisywać w ogóle?
Czym jest według pana niedożywienie? (...) Wpisałem w wyszukiwarkę na biosłone hasło "niedożywienie" ale nie było wyników.

No i kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy odżywiając się wg zasad Biosłone, można być niedożywionym?  


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Luciano 16-01-2016, 11:59
Można, jeśli organizm nie jest w stanie wchłonąć potrzebnych mu do zachowania zdrowia substancji odżywczych. Natomiast odżywiając się zgodnie z zasadami Biosłone dostarczamy organizmowi bodaj 60 niezbędnych witamin i minerałów. Dostarczamy także białka, węglowodany i tłuszcze w idealnych proporcjach, ponieważ jemy to, na co mamy ochotę i w ilościach zaspokajających nasz apetyt. Bezsensowne algorytmy czy też inne metody obliczania zapotrzebowania na dane substancje, które są obecnie szeroko stosowane przez dietetyków i lekarzy można o kant dupy otrzeć. Warto też dodać, że jedząc zgodnie z Biosłone nie dostarczamy wszystkich niezbędnych substancji w jednym posiłku, bo nie ma takiej potrzeby. Jednak wszystkie zjedzone w ciągu dnia posiłki, przyrządzane zgodne z ZZO powinny z grubsza zaspokoić zapotrzebowanie organizmu na te substancje. To, czy organizm je wchłonie w odpowiednich ilościach zależy już od stanu przewodu pokarmowego.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Dasiek 16-01-2016, 18:35
To ja się zapytam, dlaczego organizm wydala wodę chociaż śluzówki by nią nie pogardziły?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-01-2016, 18:45
Proszę zapytać śluzówek.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-01-2016, 15:45
(...) udusić polędwiczkę wieprzową lub kotlety mielone z karkówki na maśle klarowanym lub oleju kokosowym, są lepiej przyswajalne.
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na eksperta Biosłone: Czy rzeczywiście obróbka termiczna ma wpływ na przyswajalność pokarmów?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 24-01-2016, 22:31
Kalina pomyliła przyswajalność z dostępnością enzymów trawiennych do pokarmów poddanych obróbce termicznej, a to zasadnicza różnica.

Zjedzenie gotowanego pokarmu jest łatwiej strawić, ale nie ma wpływu na przyswajalność przez nabłonek jelitowy. Choćby nie wiadomo jak najlepiej strawiony pokarm i tak trafi "do wylotu". Znamy to doskonale na przykładzie wszelkiego rodzaju preparatów medycznych, zawierających enzymy trawienne, umożliwiających strawienie tego co zjedliśmy, a i tak nic z tego nie trafia do miejsca przeznaczenia, a więc głodnych komórek organizmu i choroba rozwija się w najlepsze. Gotowanie może posłużyć za przykład takiego pomocniczego preparatu trawiennego, wstępnego strawienia białek, bądź węglowodanów.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-01-2016, 23:25
To nie jest dobra odwiedź Machosiu, ponieważ, po pierwsze primo, jest obłędnie błędna, a po drugie primo - nie zawiera odnośników do Biosłone, pewnie dlatego, że tak bardzo się z nimi kłóci.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 26-01-2016, 13:03
No i kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na Eksperta Biosłone: Czy odżywiając się wg zasad Biosłone, można być niedożywionym?  

Można, jeśli organizm nie jest w stanie wchłonąć potrzebnych mu do zachowania zdrowia substancji odżywczych. (...)
To, czy organizm je wchłonie w odpowiednich ilościach, zależy już od stanu przewodu pokarmowego.
Zgadzam się z Luciano.
Krótkie uzupełnienie poniżej.

4. Głód komórkowy
Podstawową rolą spożywania posiłków jest dostarczenie komórkom tworzącym organizm wszystkich substancji odżywczych, niezbędnych do podtrzymania życia. A potrzebne są im takie substancje, jak:
- kwasy nukleinowe (DNA i RNA)
- białka (18 aminokwasów)
- tłuszcze (nasycone oraz jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe, w tym NNKT)
- cukry (głównie glukoza)
- witaminy (13 substancji niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania każdej komórki)
- minerały (22 makro- i mikroelementy).
   A co się dzieje, gdy komórki są głodne, bo brakuje im np. jakiejś witaminy? Czy odczuwamy ich głód? Oczywiście, że odczuwamy. Niedobór nawet jednej witaminy objawia się nieokreślonym wrażeniem, że mimo obfitego posiłku, coś by się jeszcze zjadło – jakieś jabłko lub orzecha... w ogóle... czegoś brakuje. Ten stan jest spowodowany właśnie głodem komórkowym. Problem w tym, że ów głód można łatwo zagłuszyć zwiększaniem poziomu glukozy we krwi, ale gwałtowny wzrost glukozy prowokuje trzustkę do wyrzucenia dużej ilości insuliny, więc głód komórkowy szybko powraca i zmusza do zjedzenia następnej porcji czekoladek, ciastek, chrupek, budyniu, płatków zbożowych czy innej lekkiej przekąski. Wpadamy zatem w błędne koło: im częściej jemy – tym częściej głodujemy.
   Są trzy zasadnicze powody wystąpienia głodu komórkowego:
1. Nieprawidłowe nawyki żywieniowe (…) Największe szkody wyrządzają diety lekkostrawne, z dużą ilością ziemniaków, klusek, makaronów, pieczywa, płatków zbożowych, mleka.
2. Nieprawidłowy sposób jedzenia, przede wszystkim popijanie w czasie posiłku, by umożliwić przełknięcie niepogryzionych kęsów pożywienia, z którego organizm nie jest w stanie wchłonąć wszystkich substancji odżywczych. (…)
3. Także zaburzenia we wchłanianiu wywołują głód komórkowy, ponieważ powodują deficyt substancji odżywczych nawet wówczas, gdy jemy zdrowe posiłki i w prawidłowy sposób. (2/179-180)

Tymczasem, by organizm mógł prawidłowo funkcjonować, należy wraz z pożywieniem dostarczać mu wszystkie niezbędne składniki, które możemy podzielić na dwie zasadnicze grupy:
1. składniki energetyczne – tłuszcze, białka i cukry (węglowodany) przyswajalne (glukoza, fruktoza, sacharoza, skrobia),
2. składniki nieenergetyczne – cukry nieprzyswajalne (błonniki: celuloza i pektyna), organiczne sole mineralne i witaminy.
   Mankamentem żywności wytwarzanej na masową skalę jest nadmiar zawartych w niej substancji energetycznych, w stosunku do substancji nieenergetycznych. W tej sytuacji, by dostarczyć organizmowi dostateczną ilość witamin i minerałów, musimy zjadać substancje energetyczne w ilościach znacznie przekraczających jego zapotrzebowanie energetyczne. W przeciwnym razie komórki naszego ciała zgłoszą niedobór witamin i minerałów jako specyficzny rodzaj głodu, zwany głodem komórkowym, czyli permanentnym uczuciem niedosytu, występującym nawet po spożyciu obfitego, ale śmieciowego, bo niepełnowartościowego posiłku. (1/200)

2. Pobieranie substancji odżywczych
Mylą się ci, którzy sądzą, że wystarczy odpowiednio się odżywiać, by nie dopuścić do deficytu substancji potrzebnych organizmowi do prawidłowego funkcjonowania i w ten sposób zapewnić sobie dobre zdrowie. Większość ludzi uważa, że zjedzenie pokarmu jest równoznaczne z dostarczeniem go organizmowi. Nic bardziej błędnego! Trzeba wiedzieć, że pochodzący ze środowiska zewnętrznego pokarm, także w przewodzie pokarmowym pozostaje elementem tegoż zewnętrznego środowiska. (2/82)

Wbrew obiegowej opinii, człowiek nie składa się z tego, co zjada, lecz z tego, co wchłania, gdyż większość zjedzonego posiłku wydalamy ze stolcem. Tak więc, mimo że jest to warunek sine qua non zdrowia, prawidłowe odżywianie nie gwarantuje, że organizm z pożywienia pozyska wszystkie potrzebne substancje, zaś niepotrzebne nie przenikną doń w sposób niekontrolowany. Decyduje o tym przewód pokarmowy, którego zadaniem jest trawienie, czyli rozkład za pomocą soków i enzymów trawiennych złożonych substancji na substancje proste, gdyż tylko w tej postaci składniki pokarmowe (po wchłonięciu) mogą być przez organizm przyswojone, tj. wykorzystane na potrzeby metabolizmu. (1/213)

Za wchłanianie, czyli pobieranie substancji odżywczych z przewodu pokarmowego, w tym witamin, odpowiedzialny jest nabłonek jelitowy. Pełni on nie tylko rolę bariery oddzielającej środowisko organizmu od środowiska przewodu pokarmowego, ale pełni także rolę filtru przepuszczającego z przewodu pokarmowego do organizmu ściśle określone substancje, czyli właśnie substancje odżywcze.
   Kandydoza nabłonka świadczy, że tworzą go komórki albo słabe, albo wręcz martwe. W tej sytuacji nie może być mowy o prawidłowym wchłanianiu substancji odżywczych, w tym witamin regulujących proces budowy komórek. Tak więc organizm nie może wymienić wadliwych komórek nabłonkowych na pełnowartościowe, bo brakuje mu witamin, których nie może wchłonąć, bo komórki nabłonkowe są wadliwe. Jak widzimy, jest to błędne koło, które trzeba w którymś miejscu przerwać. By tego dokonać, należy wdrożyć miksturę oczyszczającą oraz dietę prozdrowotną. (3/111)

Rola mikstury oczyszczającej
Rola mikstury oczyszczającej jest dwojaka – prewencyjna i profilaktyczna. Prewencyjne działanie mikstury oczyszczającej ma miejsce w początkach jej stosowania i polega na oczyszczeniu przewodu pokarmowego z nadżerek, patologicznego śluzu, kamieni kałowych, a także kamieni zalegających w przewodach wątrobowych i trzustkowych. Zabiegi te dają jednocześnie dwa efekty: zahamowanie wnikania z przewodu pokarmowego do organizmu toksyn oraz poprawę wchłaniania substancji odżywczych – głównie witamin i minerałów – zakładając, że pożywienie zawiera wszystkie te substancje, a więc jest zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. (1/16)

4. Konsekwencje zaburzeń we wchłanianiu
Konsekwencją zaburzeń we wchłanianiu jest niedobór substancji odżywczych, szczególnie witamin i minerałów – także wówczas, gdy w naszym pożywieniu znajdują się dostateczne ilości tych substancji. Jeśli do tego dodamy toksyny wnikające do organizmu przez nadżerki błony śluzowej – łatwo dojdziemy do wniosku, że nie ma żadnych szans, by w naszym organizmie istniały pełnowartościowe komórki, umożliwiające prawidłowe funkcjonowanie wszystkich tkanek i narządów. (2/85)

9. Zmiany chorobowe w strefie wchłaniania
Przyczyną nieprawidłowego wchłaniania może być nagromadzenie na ścianie jelita czczego grubej, kilkumilimetrowej warstwy gęstego śluzu zmieszanego z resztkami pożywienia, zwanego śluzem patologicznym. Przy niedostatecznej ilości błonnika pokarmowego patologiczny śluz pokrywa coraz większe połacie strefy wchłaniania, a to z kolei wywołuje niedobory substancji odżywczych, także przy dostatecznej ich podaży w zjadanych posiłkach.
   Niedobór substancji odżywczych wywołuje szereg specyficznych objawów niedoboru, a objawem najbardziej dotkliwym jest niedostateczny rozwój komórek powstających zarówno w okresie wzrostu organizmu, jak i w życiu dorosłym, w naturalnym procesie regeneracji. Niedostatecznie rozwinięte komórki tworzą niedostatecznie rozwinięte tkanki, słabo odporne na wpływ czynników negatywnych, podatne na infekcje wirusowe, bakteryjne i pasożytnicze.
   Problem powstawania słabych, niedostatecznie rozwiniętych komórek dotyczy także komórek tkanki nabłonkowej, w wyniku czego stają się one  bardzo wrażliwe na wszelkie kontakty z zawartymi w pożywieniu sztucznymi substancjami chemicznymi. Do kontaktów tych dochodzi przy odsłonięciach nabłonka, koniecznych w procesie wchłaniania. Są to kontakty krótkotrwałe, więc na zdrowych komórkach nie robią większego wrażenia, natomiast komórki słabe ulegają dalszym osłabieniom, aż w końcu giną. Ponieważ nie można ich zastąpić komórkami zdrowymi, ze względu na niedobory substancji odżywczych, powstają stany zapalne błony śluzowej, a w końcu wyrwy w tkance nabłonkowej, zwane nadżerkami. Nadżerki nabłonka jelitowego są przyczyną toksemii będącej przyczyną wszystkich chorób, bowiem to właśnie przez nie wnikają do organizmu w sposób niekontrolowany toksyny w ilości przekraczającej wydolność układów wydalniczych.
   Stany zapalne bardzo często wywołują obronny skurcz mięśniówki jelita, a w konsekwencji jego trwałe przewężenie blokujące drożność, ponieważ wszelkie ruchy robaczkowe w tym miejscu ustają. Tym samym ustaje także transport treści pokarmowej, wywołując efekt tak zwanych leniwych jelit. (1/49)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Machos 26-01-2016, 18:50
W zasadzie u wszystkich osób rozpoczynających BPP występuje głód komórkowy, mniejszy, bądź większy, ponieważ wcześniej nie znały i nie stosowały zasad Biosłone, warunku do utrzymania zdrowia w środowisku, w którym żyją. Ile czasu potrwa taki głód, to już sprawa indywidualna każdego, zależna od tego, czym wcześniej rujnował/a sobie przewód pokarmowy i czy rzeczywiście będzie przestrzegać zasad prozdrowotnych.

Osoby, które przykładnie łykały leki, odżywiały się śmieciowo, będą miały dłuższą drogę z Biosłone, żeby uporać się z deficytem komórkowym. Należy zwrócić uwagę na osoby, które mają tak zniszczony przewód pokarmowy, że może on w ogóle nie wrócić do pełnej sprawności, a tym samym deficyt komórkowy pomimo stosowania BPP, wciąż pozostaje i pozostawać będzie.

Oczywiście znam osoby, które zasady Biosłone stosują i nie mają problemu z niedożywieniem.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 26-01-2016, 19:35
Należy zwrócić uwagę na osoby, które mają tak zniszczony przewód pokarmowy, że może on w ogóle nie wrócić do pełnej sprawności, a tym samym deficyt komórkowy pomimo stosowania BPP, wciąż pozostaje i pozostawać będzie.
http://portal.bioslone.pl/bledne_kolo_braku_wchlaniania


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 28-01-2016, 10:44
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na eksperta Biosłone: Czy rzeczywiście obróbka termiczna ma wpływ na przyswajalność pokarmów?
Przyswoić (substancję odżywczą) – wykorzystać (po wchłonięciu) na potrzeby metabolizmu. (1/200)

Według mnie obróbka termiczna nie ma wpływu na przyswajalność.
   Pokarm trafia do przewodu pokarmowego, „którego zadaniem jest trawienie, czyli rozkład za pomocą soków i enzymów trawiennych złożonych substancji na substancje proste, gdyż tylko w tej postaci składniki pokarmowe (po wchłonięciu) mogą być przez organizm przyswojone, tj. wykorzystane na potrzeby metabolizmu.” (1/213)
  
 Dla przyswajalności nie ma znaczenia forma pokarmu – czy będzie on surowy, czy po obróbce termicznej, bo i tak będzie on musiał być najpierw strawiony, żeby mógł być wchłonięty. Forma pokarmu ma wpływ na proces trawienia, gdyż obróbkę termiczną można nazwać wstępnym trawieniem.

Trawienie to skomplikowany proces enzymatycznego przekształcenia wielocząsteczkowych związków chemicznych na prostsze związki chemiczne, mogące przeniknąć przez błonę półprzepuszczalną, jaką jest nabłonek jelitowy. (2/81)

Wielu ludzi utożsamia przemianę materii z częstością oddawania stolca. W  rzeczywistości jest akurat odwrotnie, ponieważ o ile stolec jest materią  niewchłoniętą z przewodu pokarmowego do organizmu, to określenie „przemiana materii” opisuje losy tej materii, która została wchłonięta i dotarła do miejsca przeznaczenia, czyli do komórek naszego ciała.
1. Metabolizm, czyli przemiana materii i energii
Materię w postaci prostych substancji chemicznych, wchłoniętych z przewodu pokarmowego, organizm zamienia na energię albo (przy użyciu energii) na materię bardziej chemicznie złożoną. Toteż gdy mówimy o przemianie materii, mamy na myśli dwa przeciwstawne procesy – katabolizm, w którym energia jest produkowana, oraz anabolizm, w którym energia jest pobierana. Metabolizm odróżnia wszystkie organizmy żywe od materii nieożywionej. (2/87)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-01-2016, 12:41
Internauci swoją wiedzę czerpią z reklamówek, a potem powielają ją w Internecie, nie może zatem dziwić, że Internet to śmietnik z piętrzącymi się zwałami śmieci, wśród których, owszem, można znaleźć czasami coś wartościowego, pod warunkiem wszak, że wie się, czego się szuka. Niestety, większość społeczeństwa tego nie wie, więc łykają wszelkie śmieci jak leci: bezkrytycznie – bo tak „pisze”. Tym sposobem najgłupsze nawet głupawki zaczynają żyć własnym życiem jako prawda objawiona. Prekursorem tej socjotechniki jest Joseph Goebbels, który wyraził ją następująco: Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Dotyczy to wielu dziedzin, ale zwłaszcza zdrowia, co należy rozumieć jako leczenie chorób, czyli że ze zdrowiem nie ma nic wspólnego, a jeśli już, to jest jego absolutnym zaprzeczeniem. To jest niejako fundamentalna głupawka, na podstawie której tworzona, tak: tworzona jest lawina zaśmiecających Internet głupawek. Gawiedź łapczywie to pochłania, niczym przetrawioną papkę, i... przyswaja.

Aliści przyswajanie (asymilacja) to nie to samo, co wchłanianie, wchłanianie bowiem to przenikanie przez nabłonek jelitowy pewnych substancji, co nie znaczy bynajmniej, że wszystkie one są organizmowi potrzebne, czyli że organizm przyswaja wszystko to, co zostanie wchłonięte. Weźmy na przykład antybiotyki – czy organizm je przyswaja? W żadnym wypadku! Natychmiast, gdy tylko pojawią się w krwiobiegu, rozpoczyna się proces ich wydalania. Z tego właśnie względu zaleca się podawać je co pewien, ściśle ustalony, czas, żeby utrzymać w krwiobiegu wymagane stężenie antybiotyków.  Jedne substancje wydalane są przez nerki, inne przez przewód pokarmowy. Antybiotyki wydalane są w tym drugim wariancie, z tego też względu antybiotyki w zastrzyku niszczą bakterie jelitowe tak samo skutecznie, jak podane doustnie. Podobnie jest z wszystkimi innymi lekami, które organizm wydala natychmiast, bez względu na to, ile ich pojawi się w krwiobiegu.

Ponadto organizm nie przyswaja wszelkich nadmiarów, za wyjątkiem glukozy, którą, w normalnych warunkach, organizm przyswaja zawsze i w każdej ilości, podobnie jak głupi przyswaja wszystko i w każdej ilości.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: VVV 29-01-2016, 11:44
Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.

Tylko dla tych co wszystko łykają, dla nich i tak nie ma ratunku. Dla myślących informacja jest tylko inspiracją do dociekań, rozpoczynając od prostego pytania "kto czerpie korzyści" i dlaczego dane postawienie sprawy jest mu wygodne.

Prawda to jednak bardziej konstrukcja, która nam się klei z własną analizą obserwacji niż powtarzanie po autorytetach, zwłaszcza lekarzach z reklam czy Goździkowej.

Jak ktoś chce być "modny" na jakiś-tam wzór to też trudno mu takiego prawa odmówić, a że łykanie prania mózgów mu pewnie zaszkodzi to już jego wybór.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/img.gif)


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-02-2016, 10:34
No i nasuwa się pytanie na morderczy egzamin Mistrza. Czy wypadające włosy lub brak włosów jest oznaką zdrowia czy choroby?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-02-2016, 10:42
wyprowadzenie siebie z choroby autoimmunologicznej
Kto tego dokonał, ani chybi jest ekspertem!


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Savage7 02-02-2016, 17:34
5 lat studiów na temat instrukcji obsługi człowieka, przeprogramowania własnego myślenia, wyprowadzenia siebie z choroby autoimmunologicznej, wprowadzenia wiedzy Mistrza w swoje życie, daje mi powód do nazwania siebie ekspertem Bioslone na tamat własnego zdrowia. Droga była mordercza, ale warto było.

No to dlaczego tak mało wpisów? Chętnie poznamy Twoją drogę do zdrowia. Może to być cenna lekcja dla wielu.


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 02-02-2016, 19:18
Ela, brawo i gratulacje, ale napisz więcej, jak to robiłaś?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-02-2016, 09:49
Kolejne mordercze pytanie w morderczym egzaminie na eksperta Biosłone:
To jest moja druga próba wprowadzenia MO, od  3 tygodni stosuje dietę, bez cukru, tylko produkty z mąki żytniej, zamierzam wprowadzić też olej do ssania.
Czy ów i jemu podobni mają jakiekolwiek szanse na zdrowie?


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Gloria 11-02-2016, 11:03
Ów i jemu podobni mają takie same szanse na zdrowie jak omawiany w tym wątku delikwent: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30219.msg221909#msg221909


Tytuł: Odp: Jak zostać ekspertem Biosłone?
Wiadomość wysłana przez: Udana 11-02-2016, 11:20
Myślę, że mają, jeśli przeczytają ze zrozumieniem Portal, będą chcieli samodzielnie pomyśleć i zadecydować o swoim zdrowiu. Często początki są trudne i ów chce złotego środka, kolejnego specyfiku, a nie długotrwałej zmiany, bo ten ów jest pogubiony, jak opisane zostało tutaj:
http://portal.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/oblicze-medycyny-wspolczesnej
http://portal.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/bez-skrajnosci
http://portal.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/dwie-skrajnosci
Ale jak się ogarnie, poczyta, uporządkuje wiedzę, to jest szansa.