|
Tytuł: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 31-12-2015, 07:10 Ostatnio od niektórych znajomych słyszę, że robili sobie jakieś badania polegające na tym, że trzymają czy przyklejane są do nich jakieś elektrody i urządzenie drukuje im opis wszystkich części organizmu i potencjalnych chorób i nieprawidłowości, alergie na gluten, tolerancje, ilość cukru we krwi i ja im mówię że to jakieś oszustwo a oni na to że nie bo pokazuje im dokładnie wszystko to, co mają wszystkie choroby mimo że temu co wykonuje badania nic o tym nie mówili.
Co to jest dokładnie? Tytuł: Odp: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Savage7 31-12-2015, 07:18 Spytaj znajomych.
Tytuł: Odp: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-12-2015, 08:16 http://portal.bioslone.pl/choroby_pasozytnicze#biorezonans_jako_orez_przeciwko_pasozytom
Tytuł: Odp: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 31-12-2015, 09:47 Ok, ale co do tego artykułu, to czytając go zobaczyłem błąd:
Cytat W roku 1884 uzyskał tytuł profesora patologii, od roku 1983 pełnił funkcję nie powinno być tu chyba innej daty niż 1983? Poprawione Ale wracając do tematu to według tego: Cytat Teraz narzuca się pytanie, skąd Abrams wiedział, jakie choroby wykrywają korelacje wskazań omomierza i nastawienia potencjometru częstotliwości? To akurat nie było trudne. Abrams pracował w renomowanych klinikach zatrudniających cenionych lekarzy, których diagnozom można było zaufać. Wystarczyło ledwie kilka tysięcy zdiagnozowanych ochotników przebadać aparatem ERA, by przyporządkować choroby do wskazań aparatu i na tej podstawie sporządzić odpowiednie tabele. Zresztą, większość roboty, jeśli nie całą, odwalili zapewne studenci. to jeśli chodzi diagnozę, to poprawnie jest ta diagnoza stawiana przez te urządzenia?I jak w ogóle to urządzenie wykrywało te choroby, w artykule jest jak niby "leczyło" - prąd zmieniał środowisko i pasożyty przestawały na jakiś czas być aktywne, ale nie ma jak diagnozowało - zmieniał się opór ciała czy jak? Tytuł: Odp: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-12-2015, 10:33 Nie nazwałbym tego oporem ciała. Zmieniały się parametry galwaniczne jako skutek elektrolizy. Jeśli ładujemy akumulator, to wskaznia woltomierza i amperomierza zmieniają się z upływem czasu ładowania. Identyczne zjawisko zachodzi w organizmach żywych.
Tytuł: Odp: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 31-12-2015, 16:03 Dziękuję. Ale zaskakuje mnie to, że to może działać, jeśli chodzi o diagnozę, prawidłowo. No bo wszyscy mają inny wzrost budowę ciała i chemię organizmu.
Widziałem takie wyniki i to wykrywa nawet alergie.. podobno... ale jeśli w danej chwili nie ma czynnika powodującego dane objawy, np trawy, to jak to diagnozuje? Tytuł: Odp: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-12-2015, 16:24 Na ten potok pytań nikomu się nie będzie chciało odpowiadać. Za to można ze zrozumieniem przeczytać jeszcze kilka razy zapodany artykuł, gdzie jest wyłożone wszystko jak chłop krowie na miedzy. Krowy zwykły pojmować tego typu rzeczy za trzecim czytaniem.
Tytuł: Odp: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 01-01-2016, 01:51 Nie ma w artykule odpowiedzi na te pytania,przyjemniej ich tam nie znalazłem.
Poza tym to przecież wiem, że nie jest mi to potrzebne do bycia zdrowym, bo to co do tego może być potrzebne to w artykule jest. Ale gdzie znajduje się temat który założyłem? W dziale dyskusje o artykułach czy może w Hyde park? Przecież chcę to wiedzieć tylko z ciekawości. Tytuł: Odp: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-01-2016, 05:46 Więcej o tym tutaj: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=9429.msg83082#msg83082
Tytuł: Odp: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 04-01-2016, 17:38 Dziękuję.
Tytuł: Odp: O co chodzi z tym badaniem prądem? Wiadomość wysłana przez: Gerda 08-02-2016, 10:08 Ciekawy temat, szczerze mówiąc nie sądziłem, że coś takiego może sprawdzać się w praktyce, a tu proszę, miłe zaskoczenie.
|