Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Katiaczka 25-02-2016, 10:45



Tytuł: Nasze objawy, spostrzeżenia i słabości
Wiadomość wysłana przez: Katiaczka 25-02-2016, 10:45
Napiszę coś od siebie. Z narzeczonym pijemy MO od 3 miesięcy i mamy nieciekawe objawy.
Narzeczony pił MO wraz z naparem oczyszczającym na drogi oddechowe i sporadycznie ssał olej. Miesiąc temu przeszedł 2-dniową grypę, po 3 tygodniach wystąpiły u niego niepokoje, lęki o to, czy aby nie ma jakiejś choroby itp.; przy tym towarzyszy mu słabość, szybko się męczy, chodzi jak naćpany, czuje się, jakby po narkotykach, ma straszną zmianę nastrojów. Zaznaczę, że pół roku temu rzucił palenie papierosów.

1) Czy to wszystko nie za szybko się odbywa? Jak na razie narzeczony nie pije MO od tygodnia, pije za to KB i dalej te niepokoje u niego występują,

2) Chciałabym dowiedzieć się, kiedy narzeczony ma znów zacząć pić MO i czy to ma być dawka 1/4?
Jeśli o mnie chodzi, na początku mikstury czułam się wyśmienicie, rzuciłam palenie tak jak narzeczony, jednak teraz przechodzę "ciężkie dni", które u mnie objawiają się strasznymi bólami, wręcz kłuciami głowy, skurczami nóg (jestem młoda, ale już pojawiły się u mnie małe popękane naczynka na nogach), mimo iż cierpię na nadmierną potliwość (dłoni, stóp, pach, twarzy w strefie T), to po MO mam jeszcze bardziej nasilone poty, mam mało energii, brak koncentracji, wstając rano po przespanej nocy czuję się zmęczona, jakbym wcale nie spała. Kiedyś strasznie bolała mnie łopatka, ale ból jakoś samoczynnie ustąpił i teraz znów powrócił. Obecnie nie piję MO od 5 dni, po tym jak zaczęły się u mnie zawroty głowy i mroczki przed oczami. Co do oczu też strasznie mnie bolą/pieką (jestem krótkowidzem), dzisiaj nawet miałam zaschnięte "śpiochy", które od dawna się u mnie nie pojawiały.

3) Zamierzam zacząć znów pić MO od dawki jak sprzed przerwy, czy robię dobrze?

4) Czy jest szansa na to, że MO pomoże mi pozbyć się nadpotliwości, z którą de facto borykam się od okresu dojrzewania?

5) Jakie znacie sposoby na szybsze wyrzucenie toksyn z krwiobiegu oprócz żurawiny?

6) Czy znacie dobry sposób na te lęki, które miewa mój narzeczony? Są one dla niego ogromną przeszkodą w normalnym funkcjonowaniu w ciągu dnia. Ile może taki stan lękowy trwać? Bo jak na razie końca nie widać.

Abyście mogli odpowiedzieć mi na wszystkie pytania i nie za bardzo pogubić się w tym, ponumerowałam je. Liczę na wasze wsparcie i wszelkie sugestie.

Oczywiście wystąpiły też i pozytywne skutki picia MO, takie jak regularne wypróżnienie się (kiedyś bywało nawet, że kibelek odwiedzałam 2 razy na tydzień), mam ochotę na same zdrowe rzeczy - owoce i warzywa (kiedyś były to słodycze i ogólnie śmieciowe jedzenie), skóra na twarzy zaczyna się powoli oczyszczać z rożnych krostek i stanów ropnych, ładniejsze włosy i paznokcie. Jak na razie to wszystkie pozytywy, z których się cieszę.

Nie poprawię kolejnego posta z tyloma rzeczami do poprawienia.


Tytuł: Odp: Nasze objawy, spostrzeżenia i słabości
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-02-2016, 10:59
Dex to ów narzeczony?


Tytuł: Odp: Nasze objawy, spostrzeżenia i słabości
Wiadomość wysłana przez: Katiaczka 25-02-2016, 11:09
Dex to ów narzeczony?

Zgadza się