Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Borelioza i inne choroby odkleszczowe => Wątek zaczęty przez: Elizka 04-09-2016, 13:24



Tytuł: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 04-09-2016, 13:24
Chciałabym opisać swoją historię, ponieważ nie mogę sobie poradzić z problemem, który pojawił się dosłownie z dnia na dzień. Na diecie bezglutenowej, bezmlecznej i bezcukrowej jestem od połowy 2014 roku. Powodem były częste wzdęcia, gazy i biegunki, które całkowicie ustąpiły po zastosowaniu diety.
Mam również depresję, lęki oraz bezsenność, nieprzyjemny oddech, ale trzymając dietę są znacznie słabsze, chociaż muszę brać na sen antydepresant triticco minimalną dawkę oraz niacynę na lęki (jeżeli bym nie brała pojawia się dość duży niepokój, z którym trudno normalnie funkcjonować). Od listopada 2015 roku przeszłam wszystkie etapy diety prozdrowotnej, pozostając w trzecim etapie. Piłam MO na bazie oliwy z oliwek, a potem przeszłam na olej lniany, ponieważ wydawało mi się, że z górnym odcinkiem układu pokarmowego wszystko jest w porządku. Koktajli nie stosowałam, raczej sporadycznie.
Na początku sierpnia tego roku coś zaczęło się dziać, tzn. na prawie wszystkie pokarmy źle reagowałam. Miałam wzdęcia i straszne gazy dosłownie po wszystkim. Odstawiłam owoce, kasze, następnie warzywa. Cały czas miałam po nich straszne bulgotania w brzuchu i wzdęcia.
Doszły zaparcia, ponieważ żywiłam się już tylko mięsem z kurczaka i rosołkiem, a jak zjadłam coś innego niż mięso (które jakoś jeszcze tolerowałam) np. ziemniaka, to miałam taki bolesny skurcz w brzuchu i od razu toaleta z leciutką biegunką. Po pewnym czasie nawet kurczak zaczął mi szkodzić. Objawy po zjedzeniu czegoś co mi nie służy, czyli praktycznie wszystkiego (poza - na dzień dzisiejszy - indykiem, chociaż nie jest idealnie), miałam takie jak uczucie gorąca, a raczej taka fala gorąca, lęk rozchodzący się od żołądka (to jest najgorsze, bo trzyma przez jakiś czas), lekkie zawroty głowy jak wstaję, cuchnący oddech i uczucie mdłości.
Już nie wiem, co mam jeść, bo za chwilę się okaże, że nawet indyk mi szkodzi.

Proszę o poradę ekspertów, bo jestem tym stanem załamana, nie wiem co się stało, wydaje mi się, iż odżywiałam się dobrze, chociaż wiem, że mój stan nie był idealny na dzień dzisiejszy, ale to, co się teraz ze mną dzieje, to jakaś masakra jest.
Nie wiem, czy to jest ważne, ale w połowie lipca odstawiłam kawę, ona znacznie pomagała mi się wypróżnić, ale potem też nie było najgorzej, także nie wiem, czy to istotne, ale wtedy coś zaczęło się psuć. Byłam również na wczasach w maju w Turcji i być może coś tam złapałam, już sama nie wiem.
Dodam, że nawet rano jak wstaję i się napiję wody, to mam straszną rewolucję w żołądku i odbija mi się przez cały dzień.


W połowie postu przestałem liczyć już ile błędów poprawiłem :/
//ArtComp


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 04-09-2016, 17:30
Mam pytanie, skąd te kurczaczki i indyki?
Dobrze by było, gdybyś podała jadłospis z trzech dni, dokładny.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 04-09-2016, 18:23
Kurczaki niestety takie ze sklepu, więc zdaję sobie sprawę, że to największy syf, ale na początku dobrze się po nim czułam. Moje ostatnie dwa tygodnie to był rosół gotowany na kurczaku plus kurczak z rosołu.
Pierwszą wodę zawsze wylewałam i gotowałam go w drugiej. Co drugi dzień starałam się włączyć jakieś warzywko gotowane np. marchew, później był brokuł, cukinia bez pestek, próbowałam też z ziemniakami, kalafiorem, kapustą gotowaną w rosole i zawsze ogromne przelewanie w żołądku, ból głowy po tej rewolucji w jelitach, lęki, fala gorąca mnie zalewa, nawet po tych warzywach na drugi dzień jakiś dziwny posmak mam w buzi, a oddech jeszcze gorszy niż jak jem samo mięso.

Nie napisałam też, że jak zjem coś innego niż mięso, to mam taki jakby głuchy pisk w uszach. A najgorsze, że wzięłam antybiotyk na to xifaxan, po którym nie ma żadnej poprawy i żałuję, że tak się stało.
Warzywa muszę jeść, bo mam zaparcia bez nich, ale boję się, że może one mi nie służą. Od wczoraj jestem na indyku, a dzisiaj zrobiłam rosół na nim i jak na chwilę obecną to najlepszy zestaw dla mnie, chociaż nie jest idealnie. Spróbuję jeszcze tę kapustę z rosołu dzisiaj zjeść.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Helusia 04-09-2016, 21:22
Elizka, chociaż przez "ż"


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: ArtComp 05-09-2016, 06:00
Elizka - uwzględnij post Helusi i moją notkę i pisz proszę tak, żeby czytając Twoje wiadomości nie bolały oczy od błędów. Rozumiem, że chcesz napisać jak najwięcej, na na odpowiedź liczysz jak najszybciej, ale miej na względzie również tych wszystkich, którzy mają to zamiar czytać :/
Nawet jak wyślesz coś z błędami, a je zaraz zauważysz - masz wciąż 2 godziny, żeby tę wiadomość poprawić samodzielnie. Przyłóż się proszę i do tego.
Dziękuję.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 05-09-2016, 07:05
Przepraszam za błędy, ale piszę na tablecie na którym przyznam trochę źle się piszę.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Loret 05-09-2016, 08:09
Spróbuj zjeść mięso królika, może będzie odpowiednie dla Ciebie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: ArtComp 05-09-2016, 09:40
Spróbuj zjeść mięso królika może będzie odpowiednie dla Ciebie.

Na zasadzie "może" można dołożyć np. polską gęś czy strusia zamiast dziczyzny...
Jeżeli Twoje "może" Loret jest czymś poparte - napisz szerzej czym. Wtedy Elizka (a w przyszłości może i inni czytający ten wątek) będzie przynajmniej wiedzieć czym się kierowałaś rekomendując jej tego królika.

A jeżeli to było wyłącznie czyste "może", sugerowałbym nie udzielać taki (po)rad, za którymi nie stoi żadna wiedza/doświadczenie (przynajmniej na naszym Forum).


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 05-09-2016, 10:29
Mięso z królika jest u nas polecane szczególnie dla ludzi, którym szkodzi dosłownie wszystko.
Monodieta w najcięższych przypadkach opiera się na mięsie z królika, ziemniakach i kapuście.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 05-09-2016, 16:37
Tylko, że monodieta w moim przypadku to żywienie się chyba tylko samym mięsem, bo wszystko inne źle toleruję. Dzisiaj miałam takie jazdy w pracy, że jedyną rzeczą jaką chciałam zrobić to zadzwonić na pogotowie, aby dali mi coś na uspokojenie, ponieważ dostałam ogromnych lęków.
Podejrzewam, że podrażniłam sobie żołądek gdy wczoraj wieczorem zjadłam kapustę ugotowaną na rosole i wypiłam malutki kubeczek soku ze świeżo wyciskanej kapusty. Rano obudziłam się z lekkim niepokojem, ale nie przejmowałam się tym za bardzo - nie było aż tak źle i co zauważyłam przelewania się znacząco zmniejszyły. Na czczo wypiłam również kubeczek soku z kapusty z wyciskarki, a potem zjadłam rosół z kawałkiem indyka.
Jadąc do pracy dostałam chyba zgagi, bo troszkę piekło mnie gardło, rozbolał brzuch (taki skurcz jelit, po którym często miałam biegunkę), ale najdziwniejsze, że miałam wspaniały nastrój - pierwszy raz chyba od miesiąca.
Około południa zjadłam indyka gotowanego w szybkowarze i zaczęły się jazdy z lękami. W takim stanie byłam około dwóch godzin, aż w końcu przeszło samo. Aż boję się jeść cokolwiek, aby sytuacja z południa się nie powtórzyła. Oczywiście zalała mnie ta fala gorąca. Zauważyłam, że zaczynam kichać po jedzeniu.
Poprzednio - czego wcześniej nie pisałam - po zjedzeniu czegoś co mi szkodzi pierwszą reakcją była lejąca się woda z nosa, ale trochę się to uspokoiło i teraz kicham.

Czy można przez jakiś czas jeść samo mięso bez warzyw? I co zrobić z zaparciami, bo na pewno będą na takim żywieniu?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 05-09-2016, 16:47
Masz bóle głowy? Jak z Twoimi zatokami?
Polecałbym wybrać się na wizytę Strzelec Opolskich.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 05-09-2016, 16:59
Głowa to mnie bolała sporadycznie, ale teraz po każdej rewolucji w żołądku mam ból głowy.
Dam sobie jeszcze trochę czasu, może ktoś coś mi doradzi, a jeżeli nie będzie poprawy umówię się na wizytę.
Mistrzu proszę o jakąś radę.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Loret 05-09-2016, 21:14
ArtComp - Poziomek Ci odpowiedział czym się kierowałam.




Jeżeli tym właśnie się kierowałaś to doskonale.
//ArtComp


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Shadow 06-09-2016, 08:55
Elizka masz typowe objawy grzybicy jamy nosowej, szczególnie te lęki, więc to się na pewno jeszcze pojawi, bo w ten sposób organizm się próbuje z tego oczyścić. To samo jest pewnie w zatokach. Polecam poczytać w tym kierunku:

http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/grzybica-jamy-nosowej


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 06-09-2016, 16:05
Może to i grzybica jamy nosowej, ale mnie się wydaje, że to raczej coś z żołądkiem albo jelitami, bo reakcja jest praktycznie natychmiastowa jak coś zjem. Wczoraj podrażniłam coś tym sokiem z kapusty i dlatego miałam takie jazdy. Dzisiaj jest o niebo lepiej. Jem samego indyka z rosołem i wygląda to tak, że po zjedzeniu leje mi się woda z nosa (dzisiaj bez kichania) i jest uczucie lęku, ale przechodzi szybko i jest w miarę spokojnie. O włączeniu dzisiaj jakiegoś warzywa nawet nie myślę. Plus jest taki, że znacznie ustały przelewania.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 06-09-2016, 18:12
Przy takich jazdach, ten sok odstawić! Warzywa blanszowane, gotowane Tobie nic nie zrobią, jedz.

Antybiotyk, który bierzesz, może źle reagować z tym antybiotykiem, który podano kurczakowi!


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 07-09-2016, 07:12
Antybiotyk skończyłam tydzień temu. Mój stan pogarsza się z dnia na dzień. Dzisiaj obudziłam się z lękiem oraz kołataniem serca, szumem w uszach (utrzymuję się cały czas), mam spuchnięte powieki, chyba jeszcze bardziej niż zazwyczaj. Jestem cała roztrzęsiona, zaniepokojona, płaczę, już nie wiem co się ze mną dzieje.
Dzisiaj zadzwonię do Mistrza i umówię się na wizytę.

Mistrzu - proszę o poradę co bym mogła wziąć doraźnie, bo już nie daję rady. Nie wiem jak ja dzisiaj będę funkcjonować w pracy.
Wczoraj żułam liść z mięty, aby odświeżyć oddech i też dostałam lęku. Mam dokładnie taki sam stan jak jadłam gluten i to on mnie tak uczulał, ale teraz jem tylko indyka i rosół z indyka.

Czy to jest jakaś alergia, pasożyty? Jak sobie z tym poradzić?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Shadow 07-09-2016, 08:56
Ja na Twoim miejscu, jeśli stan jest ciężki i do wizyty ciężko będzie wytrzymać, zadzwoniłbym po prostu do Mistrza i spytał, a do tego czasu odpuść sobie wszelkie kuracje, szczególnie leki jeśli stosujesz, aż do ustąpienia objawów.

Aż tak mocno na stanach lękowych się nie znam, ale myślę, że po południu powinno Ci przejść, jeśli to nagłe pogorszenie stanu, jest efektem jakiegoś oczyszczania. Zwykle rano jest najgorzej.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 07-09-2016, 09:39
Dzwonię na numer telefonu 77 461 89 64, ale nikt nie odbiera. Czy można się z Mistrzem w inny sposób skontaktować?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Luciano 07-09-2016, 10:32
Spróbuj zadzwonić po godzinie 12-13.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 07-09-2016, 12:26
Dzisiaj umówiłam się na wizytę do Mistrza. Chciałam się upewnić, czy jest to poprawny adres gabinetu Strzelce Opolskie, ul. Kościuszki 6?




Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 07-09-2016, 14:27
Tak.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 08-09-2016, 15:56
Na wizycie Mistrz powiedział, że odsłoniły mi się nadżerki po piciu mikstury. Mam również lamblie. Zalecenia to dieta monotematyczna, oraz mogę pić napar z glistnika. Mistrz powiedział, aby włączyć ziemniaki i kapustę gotowaną w rosole przez około 4 godziny.
Wczoraj czułam się bardzo dobrze po wizycie, rano obudziłam się bez lęków i kołatania serca. Na drugie śniadanie zjadłam połowę małego ziemniaczka i pojawiły się znowu te lęki. Delikatnie burczało mi w brzuchu i kichałam. Na obiad zjadłam gotowanego indyka i nawet po nim jest mi jakoś ciężko na żołądku, pocę się cały czas, burczy mi w brzuchu i coś mnie gniecie po lewej stronie w miejscu, gdzie kończą się żebra.
Dzisiaj ugotuję kapustę w rosole, ale już nie wierzę, że mi nie zaszkodzi.
Praktycznie wszystko mi szkodzi oprócz mięsa.
I co ja mam jeść? Brać coś przeciwlękowego (nie dam rady inaczej) i jeść te węglowodany? Czy to bardziej nie zaszkodzi? Czuję się naprawdę źle po gotowanych warzywach, nie wspominając o innych węglowodanach.



Wieża to jest np. w szachach... Jeżeli w coś wierzysz to wyłącznie przez "rz" :/
//ArtComp


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 09-09-2016, 17:38
Ale gafa, przecież się odmienia wiara - wierzę.
Dzisiaj rozmawiałam z Mistrzem i nie będę na razie jadła warzyw, które ewidentnie mi szkodzą. Rozpocznę picie naparu z glistnika i będę go piła przez trzy miesiące. W razie konieczności wspomogę się hydroksyzyną, chciaż mam nadzieję, że nie będę musiała. Będę też piła sok z aloesu rano na czczo w dawce 50 ml i spróbuję pić rumianek.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Kalina 09-09-2016, 20:44
Cytat
Będę też piła sok z aloesu rano na czczo w dawce 50 ml

Przy silnych objawach alergii pijemy "50 ml alocitu z soku z aloesu".


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 12-09-2016, 17:31
Aleos i rumianek odstawiłam, bo źle się po nich czułam. Glistnik piję, ale dzisiaj również mam przelewania w jelitach.  Na razie jednak go zostawię i zobaczę co się będzie działo dalej. 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 17-09-2016, 10:49
Glistnik piję cały czas i czuję się po nim dobrze. Wprowadziłam mięso z królika, jagnięcinę i jest ok. Wczoraj zjadłam gotowanego buraczka, takiego prosto z ogródka i znowu pogorszenie samopoczucia, tzn. gorszy sen, przelewania w jelitach, zawroty głowy po nagłym wstaniu, dziwny posmak w buzi, odczuwam większy głód (czyli zaraz po zjedzeniu mięsa jestem głodna), jest mi cały czas gorąco i mam lekki dyskomfort z lewej strony pod żebrem (jakby podrażnione jelito?).
Plusem jest to, że nie mam już silnego lęku po zjedzeniu węglowodanów.
Mam pytanie do Mistrza czy mogę jeszcze coś wprowadzić, aby przyśpieszyć wygojenie nadżerek? Pytam, ponieważ boję się być tylko na samym chudym białku bez węglowodanów.
Próbowałam pić na wygojenie nadżerek gotowane siemię lniane (oczywiście samą tą galaretkę), ale też się źle po nim czułam.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 17-09-2016, 12:30
Po co kombinować z 2 rodzajami mięsa?
Moja rada: królik gotowany do miękkości + ryż (biały) + gotowana marchewka. Bez KB (http://portal.bioslone.pl/kb). Dodatki: masło (jeżeli tolerujesz), tłoczone na zimno oleje "Kujawskie": z pestek dyni, słonecznikowy, rzepakowy.
Ryż ze zmielonym siemieniem + tłuszcz, najlepiej smakuje potraktowane blenderem. W drugiej wersji razem z marchewką wszystko zmiksowane. Siemienia nie żałować, dodawać na kilka minut przed końcem gotowania.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 17-09-2016, 14:02
Nie wiem czy przeczytałeś cały mój wątek, ale pisałam, że po węglowodanach się bardzo źle czuję. Przeczytaj post wyżej jakie mam reakcje po węglowodanach.
Naprawdę próbowałam już wielu, np. ziemniaki w mundurkach, ryż biały, marchew gotowana cztery godziny, brokuł, kapusta biała gotowana w rosole, kalafior, cukinia, fasolka szparagowa, burak.
To nie jest moje jakieś widzimisię, że nie jem warzyw, bo naprawdę bardzo bym chciała je jeść i gdyby tak było, nikomu bym głowy tutaj nie zawracała. Z olejem jest tak samo jak po zjedzeniu węglowodanów, a próbowałam troszkę oleju kokosowego i oliwy z oliwek.
No, chyba że mam się źle czuć i na siłę je jeść - tylko czy mi to na zdrowie wyjdzie?
Wczoraj zjadłam buraka i do teraz mnie lekko pobolewa lewa strona zaraz pod zakończeniem żebra.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Asia61 17-09-2016, 15:15
A może tu chodzi o nietolerancję pestycydu lub nawozu? Organicznych próbowałaś?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Kalina 17-09-2016, 15:20
Elizka, piłaś aloes, czy alocit?

Właśnie alocit ma za zadanie leczyć nadżerki. Czy nie za szybko zrezygnowałaś z picia alocitu?

Jeśli tolerujesz tylko mięso to pozostań na nim przez jakiś czas, jestem pewna, że natura upomni się o swoje.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 17-09-2016, 15:33
Spróbuj przez kilka dni bez ryżu i tłuszczu.
Siemię lniane zastąpi ryż i tłuszcze (brązowe siemię ma sporo węglowodanów i tłuszczu). Zatem królik + marchewka ugotowana do miękkości ze zmielonym siemieniem dodanym pod koniec. Całość podgotowana kilka minut i zmiksowana.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 17-09-2016, 16:31
Asia buraczka miałam z ogródka mamy, inne warzywa były ze sklepu.
Kalina piłam alocit, tzn. aloes rozcieńczony z wodą, pół na pół. Może masz rację, spróbuję jeszcze raz pić alocit.
Spróbuję też jeszcze pokombinować z tymi warzywami.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-09-2016, 17:06
A jak reaguje Pani organizm na ocet jabłkowy?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 17-09-2016, 18:13
Octu jabłkowego nie próbowałam. Mam taki BIO z Rossmanna.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Luciano 17-09-2016, 19:29
To nie ma na co czekać, tylko nastawiać ocet. Mamy taką pogodę, że może już po dwóch tygodniach będzie gotowy. Ten ze sklepu się nie nadaje. Nie przejmuj się, że warzywa ci nie służą. Jak tylko będziesz mogła to dorzucisz je do jadłospisu. Na siłę niczego nie jedz, ale głodzić się też nie ma sensu. Po prostu jak odczujesz głód to zjedz mięso. Najważniejsze, abyś postępowała konsekwentnie, zaś plan działania już masz.

Lęki cię już opuściły a to duży sukces!


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 18-09-2016, 08:31
Wczoraj wieczorem spróbowałam octu jabłkowego (kupiony), jedną łyżeczkę na szklankę wody i poczułam takie ciepło na żołądku. Po 20 minutach zjadłam indyka, a po godzinie wypiłam glistnik i rozpoczęło się straszne przelewanie w jelitach. Rano uczucie niepokoju przeplatane ze stanami depresyjnymi. Do tej pory są przelewania w jelitach, także ocet się nie przyjął.
Dla mnie to wygląda jakbym nie trawiła węglowodanów i tłuszczy. Być może sama sobie na to zapracowałam, o czym nie wspominałam tu na forum, tzn. piłam sodę oczyszczoną rano na czczo przez około dwa tygognie, bo myślałam, że mam zakwaszony organizm. Jak wcześniej pisałam, nie umiałam pozbyć się jeszcze kilku przypadłośći, np. niepokoju, lekkich stanów depresyjnych, nieświeżego oddechu, kłopotów z pamięcią, zmęczenia. Do tego brałam betainę hcl z pepsyną na zakwaszenie żołądka (tak, wiem bez sensu). Odstawiłam też kawę, po której nie miałam problemów z wypróżnieniem. Właśnie po tym wszystkim zaczęły się moje problemy, ale może się mylę.
Mam pytanie do Mistrza, czy trawienie powróci samo kiedyś, czy nie ma na co liczyć, tylko wspomóc organizm i jak?
A może mój tok rozumowania jest błędny?
Mam jeszcze problem z wypróżnieniem. Nie wypróżniłam się od prawie tygodnia i nie wiem co robić.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 18-09-2016, 11:39
Dodam jeszcze, że często mi się odbija, nawet po wodzie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-09-2016, 13:29
Obawiam się, że mamy oto błędne koło braku wchłaniania.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 18-09-2016, 13:59

Błędne koło braku wchłaniania
http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/bledne_kolo_braku_wchlaniania


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 18-09-2016, 14:31
Przeczytałam ten artykuł i płaczę cały czas. Nie wiem co mam dalej robić, czy jest jakaś nadzieja na wyleczenie tego? Co dalej robić?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 18-09-2016, 14:49
Tak się głośno zastanawaim, czy przy tak dużych problemach z wchłanianiem nie lepiej pomysleć o diecie płynnej (półpłynnej) zbudowanej z najdelikatniejszych owoców i warzyw. Zauważyłam u siebie, że przestrzeganie zasad odpowiedniego spożywania i łączenia prouktów daje bardzo dobre efekty przy problemach z żołądkiem i jelitami. Najważniejszą zasadą jest spożywanie owoców wyłącznie rano i w południe (przed innymi potrawami), a np. gotowanych warzyw po południu lub wieczorem.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 18-09-2016, 15:12
Trochę ochłonełam po przeczytaniu tego artykułu. Przyznam, że jestem dalej w ciężkim szoku, i muszę pomyśleć co dalej robić. Bardzo byłabym wdzięczna Mistrzowi o jakiekolwiek wskazówki, co dalej mam robić.
Z tego artykułu wynika, że nawet bioenergotarapia mi nie jest w stanie pomóc.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Tachikoma 18-09-2016, 15:27
Elizka to dobrze, że już ochłonęłaś. Jest trudno ale jak jeszcze będziesz płakać, to tylko obciążysz już i tak źle funkcjonujący organizm. To bardzo ważne bo stres pożera twoją siłę, którą mogłabyś poświęcić na regenerację. Pamiętaj też, że treść artykułu to nie jest jakiś wyrok ostateczny w twoim przypadku.

Popatrz na to tak. W ciągu ostatnich dni sprawdziłaś na sobie kilka nowych rzeczy na które źle zareagowałaś - ocet (ja dla przykładu bym się chyba nie odważyła ze swoim chorym gardłem wypić tyle na raz w obawie przed dusznościami), świeżo wyciskany sok z kapusty, brałaś antybiotyk i to wszystko w niespełna miesiąc. Do tego jeszcze wcześniej była ta nieszczęsna kuracja sodą i pepsyną. Wygląda na to, że ocet był tym czym oliwa dolana do ognia.

Mam pytanie. Czy pamiętasz może jak reagujesz na brzoskwinie?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 18-09-2016, 15:44
Nigdy nie miałam z nimi problemu. Ja źle reagowałam tylko na gluten i cukier, tzn. jak najadłam się dużo owoców, miodu to miałam na drugi dzień taki depresyjny stan, a po glutenie biegunki. Jeden, dwa owoce spokojnie mogłam zjeść, ze strony jelit nic złego się nie działo, typu gazy, przelewania.
Przeraża mnie to, że jak wprowadzę np. ziemniaki, kapustę gotowaną to nakręci się ta spirala lęku, bo będę podrażniać układ pokarmowy i nie dam rady, a z lekami też różnie bywa, raz pomogą, raz nie, to się organizm na nie uodporni i przestają działać, wszystko to już przerabiałam i to był koszmar.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Tachikoma 18-09-2016, 16:03
Rok temu kiedy było bardzo niewesoło z moim gardłem zjedzenie każdego owocu, źle się kończyło, nie wspominając o takich dodatkach jak cebula, herbata czy majonez itp. Powoli musiałam eliminować z diety szkodliwe składniki. Pamiętam jednak, że brzoskwinie nie wywoływały u mnie niczego złego. Bądź co bądź jesteśmy dwoma róznymi przypadkami, ale może te brzoskwinie... Nawet nie surowe tylko podgotowane...

Ja postanowiłam nie używać leków i suplementów. Chciałam mieć wyraźny obraz tego jak mój organizm się regeneruje lub nie - bo tak też się mogło stać. Dieta jednak pomaga, bardzo powoli ale jest progres. Myślę, że u Ciebie będzie podobnie tylko musisz trafić na swoje produkty i nie zaliczać podrażnień śluzówki przez dłuższy okres czasu.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 18-09-2016, 16:20
Jutro spróbuję jeszcze raz z tą kapustą, tylko ją pogotuję cztery godziny w rosole (zblęduję ją na papkę) i kupię też królika.
Owoców boję się wprowadzać na tym etapie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Tachikoma 18-09-2016, 16:35
Wiesz co a co ty na to, żeby jeszcze zrobić tak: podzielić tego królika na dwie części, ugotować w dwóch osobnych garnkach i do jednego wrzucić kapustę i gotować te 4 godziny. Najpierw zjeść czysty wywar z mięsem i zobaczyć jak reagujesz na królika. Dać sobie trochę czasu i dopiero potem spróbować kapusty z drugiego wywaru.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 18-09-2016, 16:45
Tak zrobię, zobaczymy co się będzie działo. Chociaż, żeby z tą kapustą zaskoczyło to byłoby super.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-09-2016, 17:26
Powoli musiałam eliminować z diety szkodliwe składniki.
Dla trapionych uczuleniami uwaga, żeby robić na odwrót, czyli wyzerować, a potem powoli dokładać.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Tachikoma 19-09-2016, 07:50
Elizka może podejdziesz do tej próby jeszcze ostrożniej i spróbujesz tak:

1. Zjedz normalnie rosołek czysty z królikiem.
Przerwa.
2. Wypij tylko sam wywar gotowany na tej kapuście i króliku.
Daj sobie przerwę i zobacz jak działa.
3. Zjedz kapustę z mięsem (i nie dużo tej kapusty może na początek?)


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 19-09-2016, 10:39
Zważywszy na zaparcia - możliwe, że objawy danego dnia są spowodowane produktem spożytym dzień lub kilka wcześniej zatem bez dłuższej monodiety ciężko będzie cokolwiek stwierdzić.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 19-09-2016, 19:12
Kapusta już się robi na kawałku królika, także spróbuję jej na śniadanie. Dzisiaj dam sobie spokój, bo jeszcze mam podrażnione jelita przez ten ocet jabłkowy. Z wypróżnieniem też lepiej, chyba pomógł ten buraczek.
Mam jeszcze pytanie, o co chodzi z piciem odgazowanej coli w artykule "błędne koło braku wchłaniania"?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-09-2016, 15:59
Po kapuście czułam się źle. Zjadłam ją wczoraj rano, zblendowaną. Zrobiło mi się ciepło w żołądku - tak samo jak po occie jabłkowym - i już wiedziałam, że nic dobrego z tego nie wyjdzie. Dzisiaj bolał mnie trochę brzuch i od razu miałam luźniejszy stolec, przelewania, rano opuchnięte powieki i kichanie.
Jedyny plus, że miałam bardzo dobry nastrój wczoraj po zjedzeniu jej - co mnie dziwi - bo jelitom szkodzi, a tu taki dobry nastrój. Po południu dopadło mnie ogromne zmęczenie i trzyma do teraz.
Już nie wiem co mam robić z tymi warzywami - jeść na siłę?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: ArtComp 21-09-2016, 17:25
Już nie wiem co mam robić z tymi warzywami - jeść na siłę?

Cokolwiek nam szkodzi, tego w ogóle nie powinniśmy jeść - bez względu na to co to jest.
Jeżeli źle się czujesz po warzywach - to ich po prostu nie jedz.

Przecież za jakiś czas - jak kondycja Twojego zdrowia będzie lepsza - zawsze będziesz mogła do nich "wrócić" :).


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 21-09-2016, 20:12
A co jeść jeśli szkodzi praktycznie wszystko? Czy są jakieś neutralne produkty czy zostaje dieta pozajelitowa?
Może warto jeszcze przetestować coś co nie daje żadnych problemów osobom z ciężkimi stanami zapalnymi jelit, czyli np. koktajl z banana zblendowanego z sokiem z selera naciowego lub po prostu smoothie z banana zbledowanego z odrobiną wody?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 24-09-2016, 16:14
Wczoraj zjadłam łyżkę rozgniecionych ziemniaków i było ok. Dzisiaj rano wypiłam szklankę rosołu robionego na wołowinie i miałam takie delikatne uczucie palenia w żołądku. Natomiast po południu zjadłam gotowaną cukinię i znowu miałam to uczucie palenia w żołądku i w przełyku, przyśpieszoną akcję serca, jakiś taki strach i takie osłabienie mnie dopadło. Już nie wiem co mam jeść.
Na razie bezpieczny został tylko królik, ale też się boję, że za chwilę to i on mi będzie szkodził.
Być może ja mam też nietolerancję histaminy?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 25-09-2016, 10:22
Dzisiaj rano samopoczucie niezbyt ciekawe. Opuchnięte powieki, palce u rąk i jakoś tak mnie wszystko swędzi (albo może jestem już przewrażliwiona).
Do tego przelewania w jelitach cały czas, depresyjny nastrój, szum w uszach.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-09-2016, 10:09
Na śniadanie zjadłam królika z wczorajszego dnia + świeżą, gotowaną wątróbkę z królika. Po około godzinie lekkie pieczenie w żołądku z delikatnym pieczeniem w gardle. Co to może być?  


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Asia61 27-09-2016, 12:25
Przyjrzyj się przyprawom, których używasz.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 27-09-2016, 17:09
Używam tylko soli. Jeszcze tak myślę, że może glistnik mi szkodzi, bo pisze że należy uważać przy podrażnionej błonie śluzowej żołądka i jelit. Wczoraj go już nie piłam i dzisiaj już nie mam tego pieczenia w żołądku.
Mam zamiar wprowadzić dzisiaj brokuła, także napiszę jakie bedą efekty po nim.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 28-09-2016, 18:13
Brokuł też nie przyjął się. Zjadłam tylko małą różyczkę, i oczywiście te same objawy co zawsze.
Dzisiaj było chyba apogeum, zjadłam wątróbkę z kurczaka i jadąc samochodem tak mi się słabo zrobiło, że myślałam ze nie dam rady jechać. Zaraz potem ciepło w żołądku, palpitacje serca, strach i ból głowy do teraz (jakby mi ją coś rozsadzało).
Byłam u lekarza gastrologa, ponieważ już się zaczynam bać, nie wiem co się dzieje ze mną. Podejrzewa, że to tarczyca daje takie efekty albo robaki - w badaniach wyszła glista i listeria.
Wiem, że nie popieracie leczenia u lekarzy, ale jestem już załamana tym stanem. Ja już nawet boję się jeść cokolwiek.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Lukre 28-09-2016, 18:18
A co z monodietą? Znalazłaś choć jeden bezpieczny produkt, który tolerujesz?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 28-09-2016, 18:43
Próbowałam: marchew, ziemniaki, cukinię, brokuła, fasolkę szparagową, buraka, kalafiora, kaszę gryczaną, jabłka, indyka, wołowinę, kurczaka, jajka. Co jest zastanawiające kurczak był na początku tolerowany przeze mnie, a teraz takie jazdy mam po kurczaku.  Po indyku też jakoś ciężko na żołądku i taki niepokój się pojawia. Pozostał tylko królik na chwilę obecną.
Może siadła tarczyca,  bo nie jem węglowodanów, albo to wszystko zaczęło się od niej, tego nie wiem.
Kiedyś dawno temu brałam tabletki jodid na tarczycę. Robiłam też badania tarczycy w zeszłym roku, postaram się wkleić zdjęcie z wyników, jak je znajdę.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Lukre 28-09-2016, 19:09
Może siadła tarczyca,  bo nie jem węglowodanów (...)
Jakich węglowodanów nie jesz?

Bardzo dużo tych produktów wypróbowałaś. Czy tylko na pewno nie za szybko wprowadzałaś produkty, np. na następny dzień? Nie łączyłaś jednego dnia kilku produktów? Skoro królik Ci służy to trzymaj się go ile możesz. Ja bym kilka dni tylko króla się trzymała, po czym wprowadziłabym tylko jeden dodatek albo ziemniaki (z dobrego źródła) albo ryż biały. A za kolejnych kilka dni marchew.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Luciano 28-09-2016, 20:54
Pasożyty to nie tylko możliwa przyczyna niektórych dolegliwości, ale również objaw słabego organizmu. Kurczaka masz ze sprawdzonego źródła? Jeśli nie to trzeba go najpierw uzdatnić.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 28-09-2016, 21:20
Warzywa wprowadzałam pojedynczo, tzn. jedno warzywo co kilka dni, nie wszystko na raz. Ja jem prawie samo mięso od dwóch miesięcy, co kilka dni coś próbuję wprowadzić i jest źle.
Kurczak jest taki ze sklepu, tylko że jak go jadłam wcześniej to go dobrze tolerowałam, a teraz już go nie mogę jeść, bo mnie pali w żołądku po nim i zaczynają się jazdy.
Co to może być to palenie w żołądku?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Tachikoma 29-09-2016, 06:19
Próbowałaś pić sam wywar gotowany na mięsie i wybranym warzywie? Taki "rosołek" też podrażnia żołądek?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Loret 29-09-2016, 07:21
Elizka - wyżej wymieniłaś warzywa, których nie tolerujesz - spróbuj cykorię zrobioną na parze, ale warunek: ma mieć żółte listki a nie zielone.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 01-10-2016, 09:29
Moje winiki tarczycy, z wczoraj:
Tsh - 2,2399; norma od 0,35 do 4,94,
Ft4 - 1,06; norma od 0,7 do 1,48,
Ft3 - 1,09; norma od 1,71 do 3,71,
Anty-tpo < 0,05; norma od 0 do 5,61,
Anty-tg - 0,49; norma od 0 do 4,11,
Endokrynolog powiedziała, że wzorcowe. Usg tarczycy, też dobre.

Cholesterol całkowity- 515,00; norma od 100 do 200,
Hdl - 56,00; norma od 40 do 70,
Ldl - 440,60; norma od 0 do 139,
Trójglicerydy - 92; norma 50 do 150.

Lekarka nie wiedziała co mi może być, czym mnie bardzo wystraszyła. Mówiła, abym koniecznie zrobiła kolonoskopię i gastroskopię, tym bardziej, że jej powiedziałam o problemie z glutenem. Jeżeli i to nie da odpowiedzi, mówiła o Ośrodku Chorób Rzadkich w Krakowie.

Wczoraj zjadłam, dosłownie 2 łyżki gotowanego ryżu z rosołkiem (na kurczaku z wolnego wybiegu), i mam bardzo duże przelewania w jelitach, do tego mega depresja, lęki oraz szum w uszach. Zauważyłam, że przelewanie w jelitach = lęki, depresja.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Helusia 01-10-2016, 12:01
O cholesterolu nic nie powiedziała? Chyba jest dużo za duży.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: ArtComp 01-10-2016, 12:55
O cholesterolu nic nie powiedziała? Chyba jest dużo za duży.
No jest, ale zdecydowana większość lekarzy z mety zaleci stosowanie toksyny jaką są statyny (to potrafią najlepiej - przepisać "lek" na zbicie cholesterolu)... nie sądzę natomiast, żeby "wymyślił" coś innego albo żeby wiedział dokładnie co spowodowało to, że ten LDL jest tak wysoki...


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Helusia 01-10-2016, 16:43
Tak, ArtComp, masz rację. Statyny to strasznie rujnujący lek, rozmiękcza wszystkie mięśnie. Jedyny możliwy sposób wg mnie to wyeliminować stres, ale jak? Sama walczę z tym od kilku lat i nie potrafię zapanować nad swoim wegetatywnym układem. Emocje są silniejsze ode mnie.
Łatwo powiedzieć wycisz się, zrelaksuj, zdystansuj, ale trudniej to wykonać. Wiem, że wysoki cholesterol zależy od umiejętności walki ze stresem. Nie każdy jest obdarzony silną psychiką.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 01-10-2016, 16:50
Cytat
Lekarka nie wiedziała co mi może być, czym mnie bardzo wystraszyła.
A dlaczego tak Cię to wystraszyło? Przecież lekarze nie są od tego, aby wiedzieć, ale od przepisywania lekarstw.
A może spróbuj oczyszczać wątrobę - do tego służy olej kukurydziany w MO.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 04-10-2016, 17:07
Zauważyłam, że jedzenie tego samego dzień w dzień mnie uczula - już nawet po króliku mam bardzo duże lęki. Dwa dni temu wprowadziłam ziemniaki i na razie chyba jest po nich dobrze. Wczoraj natomiast zjadłam gotowaną marchewkę i miałam przelewania w jelitach.
Dzisiaj rano zjadłam królika i zauważyłam, że po nim też jest źle, tzn. miałam w pracy cały czas lęki. Teraz jakieś pół godziny temu zjadłam pstrąga i znowu lęki - tragedia.

Już nie wiem co mam jeść - jestem chyba na wszystko uczulona. Czuję się okropnie, nie wiem czy jest jakaś szansa na wyleczenie tego.
To błędne koło - po jakimś czasie wszystko mnie uczula i mam lęki, i depresję. Już nie daję rady.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Shadow 05-10-2016, 10:21
Czy aby na pewno to sprawa tylko jedzenia? Musisz pamiętać, że gdy organizm weźmie się za naprawianie to - obojętnie czy będziesz coś jadła, czy nie - jazdy i tak będą.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Asia61 15-10-2016, 11:08
Elizka - Twoje jazdy mogą mieć związek z intensywnym oczyszczaniem lub z pasożytami. Odrobaczałaś się kiedykolwiek?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-10-2016, 17:14
Nie spotkałem się jeszcze z takim zestawem objawów w związku z oczyszczaniem.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 18-10-2016, 18:01
U mnie sytuacja wygląda tak, że jakiś czas temu wprowadziłam ziemniaki i nie mam po nich przelewania w jelitach. Natomiast po każdym mięsie, które jadłam wcześniej mam takie bulgotania w jelitach i lekki ból jelit. Tolerowałam tylko kurczaka, indyka i królika a teraz chyba nie powinnam ich jeść. Tylko co jeść?
Mam pytanie do Mistrza, czy dalej powinnam jeść mięso, pomimo dyskomfortu w postaci przelewań w jelitach?
Mam wrażenie, że te pokarmy, które jem długi okres czasu zaczynają mnie uczulać. Proszę o jakąś poradę, bo już nie wiem co mam dalej robić.

Asia, co do robaków to już dawno się nie odrobaczałam. Czy to możliwe, żeby dawały takie objawy?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Asia61 18-10-2016, 18:47
Jeśli kiedykolwiek w przeszłości odrobaczałaś się silnie działającymi ziołami lub chemią, mogłaś tym spowodować osłabienie organizmu i w następstwie wysyp jeszcze poważniejszych parazytoz, co teraz może dawać przykre objawy. Obym nie miała racji.

Wiem, że jest teraz moda na odrobaczanie się różnymi specyfikami, ale biosłonejski model odrobaczania to systematyczne, długotrwałe działanie prawidłową dietą (cebula, czosnek, zioła), KB z pestkami dyni, systematyczne wzmacnianie systemu odpornościowego (ZZO, MO, styl życia). Robale same odchodzą, jeśli nie mają sprzyjających warunków.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 29-10-2016, 12:56
Wprowadziłam przez ten czas trochę produktów, które mój organizm w miarę toleruję i nie mam po nich większych przelewań w jelitach. Są to: kasza jaglana, rozgotowany ryż, brokuł, troszkę jabłka gotowanego do kleiku ryżowego albo do kaszy jaglanej. Kaszę jaglaną i kleik ryżowy blenduję, bo zauważyłam, że w kale jest ta kasza niestrawiona. Ziemniaki też nadal jem, królika, a indyka od czasu do czasu. Staram się nie jeść codziennie tych samych produktów, bo zauważyłam, że organizm się buntuję na takie jedzenie codziennie tego samego w postaci przelewań w jelitach, oczywiście potem bólu jelit i lęków.
Mój organizm jest chyba jakiś inny, bo ja nie mogę jeść dzień w dzień tego samego, tzn. mam wrażenie, że uczulam się na taki produkt, a szkoda, bo muszę cały czas kombinować z tym co mogę jeść i się stresuję cały czas.
Tłuszczu nie trawię żadnego na dzień dzisiejszy.

Byłam też w szpitalu (nakaz rodziny) i zrobiono mi: kolonoskopię, gastroskopię, tomograf układu pokarmowego. W badaniach z kolonoskopii i gastroskopii nic takiego nie wyszło. Badań z tomografu jeszcze nie ma, ale pewnie nic nie wyjdzie. Wyniki badań ogólnie dobre, co jest dziwne, bo czuję się nie najlepiej. Jestem bardzo osłabiona i wychudzona, chyba do granic możliwości.
Chciałabym, aby ten koszmar już się skończył, a to pewnie prędko nie nastąpi. Najgorzej jest rano, brak chęci do życia, niepokój, czarne myśli, że z tego nie ma wyjścia, a mam kilkuletnie dziecko i muszę żyć dla niego. Późnym popołudniem jest lepiej.

Próbowałam chlorelli na regenerację jelit i na początku fajnie się po niej czułam, ale piątego dnia okazało się, że też jej nie toleruję.
Z ziołami na dzień dzisiejszy też nie najlepiej. Leków żadnych nie toleruję, a trochę szkoda, bo czasami chciała bym sobie ulżyć i poczuć się normalnie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 06-11-2016, 10:53
Jestem po drugiej wizycie u Mistrza. Wczoraj Mistrz powiedział mi, że nie jest to błędne koło wchłaniania, ale jestem na granicy, co z jednej strony jest wspaniałą wiadomością, a z drugiej strony jestem przerażona, ponieważ mam takie myśli, że może to iść w nieodpowiednią stronę i będzie bardzo źle. Mam być na diecie monotematycznej jeszcze przynajmniej 3 miesiące, a leczenie tego jelita może zająć nawet 2 lata, aby je doprowadzić do jakiegoś normalnego stanu.

Chodzę raz w tygodniu na energoterapię do kobiety, która mieszka blisko mojej miejscowości, ale do Mistrza na pewno będę jeździć przynajmniej raz w miesiącu. Korzystam również z refleksoterapii dwa razy w tygodniu, czyli masażu stóp do pobudzenia organów do pracy. Chyba dało to jakieś efekty, ponieważ Pani, która mi robi te masaże, zauważyła znaczną poprawę. Powiedziała, że jak byłam u niej pierwszy raz, moje nogi wyglądały jak u nieboszczyka, były "martwe" jak to określiła, takie bez życia.

Dieta na dzień dzisiejszy wygląda następująco:
rano: kleik ryżowy w domu,
w pracy: kasza jaglana zmiksowana,
obiad: zawsze mięso, i jest to albo królik, albo pierś z kurczaka lub indyka,
kolacja: ziemniaki z brokułem.

Wprowadziłam wczoraj kaszę gryczaną niepaloną, ale chyba trochę za dużo jak na pierwszy raz, bo tak jakoś ciężko było mi na żołądku i bolała mnie od niej głowa po spożyciu. Zjadłam od razu całą miseczkę tej kaszy i było chyba za dużo jak na pierwszy raz.
Chciałabym zamienić ryż na kaszę, bo po ryżu mi się nos zatyka, a to chyba nie jest dobry objaw, tak mi się wydaje. Muszę tak kombinować, bo mój organizm nie toleruje, jak już wcześniej pisałam, zbyt dużo tego samego produktu w jednym dniu, a szkoda, bo mogłabym jeść codziennie 3 razy to samo, np. ziemniaki, królika i brokuła.

Za radą Mistrza spróbuję wprowadzić jajka przepiórcze, na razie same żółtka i zobaczymy, czy się przyjmą. Próbowałam też zastosować kurację z węglem aktywnym na oczyszczenie jelita z metabolitów pasożytów, tzn. 10 tabletek co 6 godzin, ale po połknięciu 10 sztuk miałam duże przelewania w jelitach i zrezygnowałam. W nocy pobolewał mnie brzuch, tylko nie wiem, czy to po tym węglu, czy może po tej kaszy gryczanej. Trochę wystraszyłam się tego bólu brzucha i nie biorę już tego węgla aktywnego.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-11-2016, 13:03
Cytat
w pracy: kasza jaglana zmiksowana,
Po tym i zdrowy się pochoruje, ponieważ brakuje tutaj żucia, czyli pogryzienia i zmieszania posiłku z śliną, która prócz ułatwienia połykania pełni wiele innych funkcji, a jedną z nich jest funkcja trawienna, ponieważ w skład śliny wchodzą trzy enzymy trawienne:
- amylaza ślinowa – rozkłada skrobię na maltozę i dekstrynę,
- maltaza – rozkłada maltozę na glukozę,
- lipaza językowa – rozkłada trójglicerydy na kwasy tłuszczowe.
Tak więc dokładne zmieszanie pokarmu z śliną jest niezbędnym etapem trawienia chemicznego, zaniechanie którego nie da się już odrobić w dalszych odcinkach przewodu pokarmowego.

Cytat
z drugiej strony jestem przerażona, ponieważ mam takie myśli, że może to iść w nieodpowiednią stronę i będzie bardzo źle
Cytat
Trochę wystraszyłam się tego bólu brzucha i nie biorę już tego węgla aktywnego.
Najlepiej wychodzi Pani banie się.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 07-11-2016, 09:13
Cytat
Najlepiej wychodzi Pani banie się

Tak, to prawda, ja jestem przerażona całą tą sytuacją.

Cytat
Cytat
w pracy: kasza jaglana zmiksowana
Po tym i zdrowy się pochoruje, ponieważ brakuje tutaj żucia, czyli pogryzienia i zmieszania posiłku z śliną, która prócz ułatwienia połykania pełni wiele innych funkcji, a jedną z nich jest funkcja trawienna  
Kaszę jaglaną miksowałam, ponieważ zauważyłam w kale, że jest niestrawiona, w całości. W takim razie, nie będę już tego robiła.

Próbowałam zjeść żółtko z jajka przepiórczego ugotowanego na twardo, reakcja była taka, że kichałam po nim, także będę jeszcze próbowała dzisiaj i zobaczymy co będzie. Tak bym chciała chociaż, abym te jajka tolerowała, byłby super posiłek na śniadanie.    




Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-11-2016, 09:57
Przyszedł mi do głowy taki pomysł: Może by tak spróbować mleka modyfikowanego bez laktozy, np. Nutramigen 1 LGG.

(http://www.aleleki.pl/images/products/11959/w_mid_afdaae65cd3d8e0c5e163e21dc059013.jpg?q=1470761025)


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Shadow 07-11-2016, 10:29
Wygląda i nazywa się jak składnik broni chemicznej masowej zagłady :)


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Aniela 07-11-2016, 11:23
No i po co to mówisz Shadow? Tym Jej nie pomożesz. Czasem trzeba coś zachować tylko dla siebie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-11-2016, 11:46
No pewnie, tak jak ja to robię.
W przypadku Elizki znaleźć obojętnie co, aby nie uczulało.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 07-11-2016, 14:12
Cytat
Tak, to prawda, ja jestem przerażona całą tą sytuacją.

Ja mam opiekę paliatywną i nie jestem tym przerażony. Co drugi tydzień należy się wizyta psychologa, ale ja nie potrzebuję takiej pomocy, bo uważam, że negatywne myśli tylko szkodzą, a ja nie chcę sobie szkodzić i negatywne myśli zamieniam w pozytywne.

Spróbuj negatywne myśli zamienić w pozytywne.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 07-11-2016, 18:47
Cytat
Przyszedł mi do głowy taki pomysł: Może by tak spróbować mleka modyfikowanego bez laktozy, np. Nutramigen 1 LGG  
Sama nie wiem, mogę spróbować, tylko już jestem tak pesymistycznie nastawiona do wszystkiego, że myślę iż takie wynalazki to się nie sprawdzą. Już tyle rzeczy przetestowałam i jedynie najprostsze, naturalne jedzenie jako tako sprawdza się.

Dzisiaj miałam zabieg masażu stóp. Jest poprawa tak powiedziała kobieta, która to wykonuje, i teraz będę chodziła raz na tydzień. Wcześniej chodziłam dwa razy w tygodniu.

Załamało mnie dzisiaj to, że muszę chyba odstawić na jakiś czas ziemniaki i brokuła. Organizm ma już przesyt i dzisiaj po brokule miałam delikatne przelewania w jelitach i ból jelit, a po ziemniaku zaczęło mnie palić w żołądku i przełyku. Wydaje mi się, że to nie jest normalna reakcja i raczej na 2 lub 3 dni wyeliminuje je.

Zjadłam dzisiaj żółtko jajka przepiórczego, i też mnie trochę paliło w żołądku i przełyku i było uczucie lęku. Chyba też za wcześnie na jajka, niestety. Tłuszcz też próbowałam, smalec i masło klarowane i też uczucie lęku sie pojawiło, czyli jeszcze nie czas na jedzenie tego, tak to odbieram.
Kiedyś tak reagowałam na produkty, które teraz jem, czyli np. ryż, warzywa, i myślę, że za jakiś czas będę mogła właczyć jajka, czy tłuszcze.


Cytat
Ja mam opiekę paliatywną i nie jestem tym przerażony. Co drugi tydzień należy się wizyta psychologa, ale ja nie potrzebuję takiej pomocy, bo uważam, że negatywne myśli tylko szkodzą, a ja nie chcę sobie szkodzić i negatywne myśli zamieniam w pozytywne

Mbogdanie, nie śledziłam twojego wątku, ale jest mi przykro, że jesteś w takim stanie, iż potrzebujesz opieki paliatywnej. Chciałabym, tak jak ty nie stresować się, ale na tą chwilę nie potrafię sobie z tym wszystkim poradzić. Cały czas myślę o tym w jakim jestem stanie, co będzie dzisiaj, jutro, jak to się skończy, co się stanie z moim dzieckiem, gdbyby mnie tak zabrakło i to mnie najbardziej boli, że mógłby zostać bez matki.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Shadow 07-11-2016, 22:29
No i po co to mówisz Shadow? Tym Jej nie pomożesz. Czasem trzeba coś zachować tylko dla siebie.

Moja odpowiedź wynika z tego, że byłem pewien, iż odpowiedź Mistrza była ironiczna. Jeśli jestem w błędzie to można ją zignorować.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 08-11-2016, 16:21
Elizka, nie jest ze mną tak źle jak by można sądzić (opieka paliatywna). Mam postawioną diagnozę: Stwardnienie Zanikowe Boczne. Medycyna nie ma lekarstwa na tą chorobę, więc przysługuje opieka paliatywna. Ja z tą diagnozą się nie zgadzam, bo mi ona nie pasuje. Ja usiłowałem wyjaśnić lekarzom jakie są przyczyny mojej sytuacji zdrowotnej, ale oni nie chcieli mnie słuchać. Napisałem o tym, żebyś zmieniła swoje nastawienie, bo twoje myśli są chorobotwórcze.

Zadam ci proste pytanie: Czy chcesz sobie szkodzić?
 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 08-11-2016, 18:30
Cytat
Zadam ci proste pytanie: Czy chcesz sobie szkodzić?

Tylko jak sobie nie szkodzić i nie stresować się, jak ja za chwilę nie będę miała co jeść. Wczoraj już organizm miał przesyt ziemniaków i brokuła. Objawia się to delikatnym przelewaniem w jelitach i potem bólem jelit. Dzisiaj rano zjadłam ryż, 3 miseczki w porannych godzinach i na niego również organizm zareagował delikatnym przelewaniem jelit. Przed chwilą zjadłam kaszę gryczaną i też nie jest za dobrze. Po ziemniakach i ryżu dodatkowo trochę piekło mnie w żołądku. Mam na dzisiaj dosyć wszystkiego, od rana depresja i to z powodu tego, że uczula mnie to, co tolerowałam. Sytuacja jest beznadziejna, przynajmniej ja to tak odbieram. Znowu muszę kombinować jak przy tak małej ilości produktów, które toleruję, nie jeść codziennie tego samego.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Asioha 09-11-2016, 11:01
Elizka, myślę, że powinnaś spróbować tego mleka modyfikowanego, o którym wspomniał Mistrz.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 10-11-2016, 11:42
Mleko kupiłam, spróbowałam na razie około 6 miarek łącznie (po dwie co pół godziny) i wydaje się być ok.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 10-11-2016, 13:47
Chyba trochę przesadziłam jak na pierwszy raz, bo mam już chyba od 2 godzin przelewania w jelitach, a raczej takie bardzo delikatne przelewania. Jutro zacznę od mniejszej ilości tego mleka.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 15-11-2016, 18:26
Dzisiaj zaczęłam jeść masło klarowane do posiłków i myślę, że jest dobrze tolerowane, w końcu nie jestem głodna zaraz po zjedzeniu czegokolwiek. Wprowadziłam też marchewkę i dobrze się po niej czuję, jedynie nie wiem, czy kasza gryczana mi służy, bo mam po niej małe wzdęcia i gazy.
Trochę mnie martwi to, że po każdym posiłku mam takie - sama nie wiem, jak to określić - krótkie kruczenie i po tym bolą mnie trochę jelita, ale szybko to mija i nie wiem, czy to jest normalny objaw.
 
Menu wygląda następująco:
1 dzień: kleik ryżowy (zawsze rano), królik, marchew, kasza jaglana,
2 dzień: kleik ryżowy, gotowana pierś z kurczaka (lepszej jakości kupuję), ziemniaki, brokuł,
3 dzień: kleik ryżowy, gotowana pierś z indyka, kasza gryczana, marchew.
I od dzisiaj masło klarowane. Będę jeszcze próbowała to mleko pić.

Wiem, że Mistrz jest za monodietą z jednym rodzajem mięsa i warzyw, ale u mnie to się niestety nie sprawdza - a szkoda, bo mogłabym jeść codziennie królika, tak mi ostatnio posmakował. Chciałabym też wprowadzić rosół, może się uda, bo myślę, że jest dobry na jelita, taki gotowany 4 godziny.

Na refleksoterapię chodzę nadal jak i na bioenergoterapię. Moczę też stopy w sześciowodnym chlorku magnezu, staram się chodzić na spacery i jakoś chyba daję radę, chociaż są dni gorsze, że beczę pół dnia.
Raz jest dobrze, raz gorzej, taka sinusoida i Mistrz miał rację, że tak będzie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 16-11-2016, 14:00
Mleko jednak nie pasuje mi, ale masło klarowane jak najbardziej, pyszne jest. W końcu nie chodzę cały czas głodna.
Teraz będę próbowała zrobić rosół, taki gotowany przynajmniej 4 godziny, i napiszę jak się czuję po nim.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 16-11-2016, 16:26
Próbowałaś pieczarek?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 16-11-2016, 19:12
Pieczarek nie próbowałam, a dlaczego akurat pieczarki?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 16-11-2016, 20:50
Będąc w podobnej sytuacji - smakowały mi i były dobrze tolerowane. Pamiętaj aby wszystko idealnie przeżuwać i gotować do miękkości. Skoro zauważałaś niestrawione resztki kaszy jaglanej to wychodzi na to, że za krótko gotowana bo przy samych ruchach językiem by się rozpadła.

Próbowałaś zmielonego gotowanego siemienia lnianego?




Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 17-11-2016, 09:43
Powiem tak, na pieczarki zupełnie nie mam ochoty, ale próbowałam dynię i wydaje mi się, że jest dobrze tolerowana przeze mnie.

Wczoraj ugotowałam rosół na kurczaku z wolnego wybiegu i po wypiciu dzisiaj rano nie było żadnych sensacji, dobrze się po nim czuję. Może się coś w końcu ruszyło w dobrym kierunku, mam taką nadzieję, bo kiedyś po 2 łyżkach rosołu miałam okropne przelewania i potem lęki, a teraz jest ok. Mam też nadzieję, że tym masłem klarowanym i rosołkiem uszczelnię trochę te jelita. Siemię lniane też zamierzam spróbować w najbliższym czasie, tylko nie tak wszystko naraz.

Nie wiem, czy nie będę musiała zastąpić czymś ziemniaków, bo po zmieszaniu ich z masłem klarowanym miałam lekkie wzdęcia i gazy, ale może to dlatego, że były bardziej ciężkostrawne razem z tym masłem. Będę jeszcze raz próbowała ich bez tego masła i zobaczymy co dalej z nimi.

Co do kaszy jaglanej i innych potraw, to ja zawsze wszystko długo gotuję, nie mogła być niedogotowana.

Gibbon, a czy mógłbyś przybliżyć twoją sytuację, bo piszesz, że byłeś w podobnej, chyba, że opisałeś ją tutaj na forum?



  


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-11-2016, 13:36
Rosół był dobry do piątku wieczorem, kiedy to wypiłam 5 kubek i chyba grubo przesadziłam, bo mój organizm przestał go tolerować, tak samo jak i masło klarowane jadłam po kilka łyżek dziennie i wczoraj organizm również się zbuntował. Dostałam lęków i przelewań w jelitach. Nie mogę tego zrozumieć dlaczego tak się dzieje, że nie mogę jeść codziennie tego samego.
Muszę zrobić przerwę od tych produktów i włączyć je za jakiś czas, tylko znowu nie jeść ich codziennie.

Zjadłam wczoraj 3 buraczki gotowane i nie są chyba dla mnie, bo podejrzewam, że to od nich do tej chwili mam depresję i stany lękowe.
Makabra jakaś, przecież to chyba nie jest normalne, abym nie mogła jeść codziennie tego samego. Czy jest ktoś na tym forum, kto mógłby mi to wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje, przecież to nie jest normalna sytuacja?

W zeszłym tygodniu tak dobrze się czułam, a teraz znowu depresja od wczorajszego popołudnia. Jestem załamana, że muszę odstawić to masło.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Shadow 21-11-2016, 15:16
Wydaje mi się, że nikt na forum, poza Mistrzem, nie będzie Ci w stanie doradzić niczego sensownego przy ostrej alergii na wszystko. Musisz pamiętać też, że nie zawsze reakcje jelitowe wiążą się z tym co zjedliśmy, choć w przypadku alergii jest to prawdopodobne. Czasem gdy organizm weźmie się za coś lub pojawi się stres, to pogorszenie stanu może pojawić się na wielu polach, szczególnie jelitach. Nie mam co do tego pewności, ale u mnie tak było.

Jelita, jako główne ujście toksyn z organizmu, zawsze będą dostawały swoją porcję, niezależnie czy źródłem będzie stres, oczyszczanie czy zjedzony pokarm. Jeśli jakieś produkty nie wywoływały u Ciebie alergii, to może spróbuj do nich wrócić za jakiś czas. Głównie kieruj się zaleceniami od Mistrza, zaleceniami z monodiety, lub tzw. drakońskiej diety, również stosowanej w przypadku błędnego koła braku wchłaniania:

"...drakońską dietę, w której mogą jeść tylko królicze mięso (które nie może być zamrożone), ziemniaki, kapustę (surową, kiszoną, ewentualnie gotowaną bądź podsmażaną) i rosół wołowy z makaronem ryżowym, a do picia odgazowaną coca-colę. To zwykle ich przewody pokarmowe tolerują, i to z biedą, ale wystarczy, żeby ich nabłonek jelitowy zregenerował się."

http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/bledne_kolo_braku_wchlaniania#bioenergoterapia_w_blednym_kole_braku_wchlaniania

Pamiętaj, że największym wrogiem każdej regeneracji jest stres. To jest czynnik, którego nie trzeba zjeść aby zaszkodził. Sami sobie go możemy wygenerować. Staraj się raczej niczym nie przejmować, zamartwiać swoim stanem, bać się czegoś. Wtedy będzie organizmowi łatwiej ruszyć z miejsca. W momencie stresu pomyśl, że nie daje Ci to żadnych wymiernych korzyści i oddala wizję pełni zdrowia. I tylko o tym myśl, o pełni zdrowia. Wszystko inne nie ma znaczenia ani sensu jeśli nie ma zdrowia, wiec wszystko co powoduje stres, również nie ma znaczenia. Żadnego.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-11-2016, 17:01
Ja bym bardzo chciała jeść tylko mięso królicze i warzywa do tego, ale mój organizm reaguje na jedzenie tego samego w taki oto sposób, że bardzo pali mnie w przełyku, robi mi się słabo, później ogarnia mnie fala gorąca i mam bardzo silny lęk, który nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, dlatego muszę robić przerwy w jedzeniu tego samego codziennie.  Chyba jestem jedynym takim przypadkiem, bo nie spotkałam się tutaj na forum z czymś takim. W ogóle to tracę wiarę, że z tego da się wyjść. To już się ciągnie 4 miesiące i może jakaś poprawa jest, ale jestem tym już tak bardzo zmęczona. Dzisiaj mam mega depresję i najchętniej to bym płakała cały czas, taki mam nastrój.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: scorupion 21-11-2016, 17:27
Jedz tak, aby nie powtarzać tego samego produktu wcześniej niż po trzech dniach.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-11-2016, 10:52
Mój stan się pogorszył na początku tego tygodnia, nie wiem dlaczego. Po wszystkim mam przelewania w jelitach, ból jelit, taki jakby mi ktoś igły w jelita wbijał, okropną depresję i lęki.
Byłam wczoraj u Mistrza i potwierdziło się najgorsze, że to jednak błędne koło braku wchłaniania. Plan jest taki, że będę codziennie jeździła do Mistrza na bioenergoterapię, bo raz na tydzień to za mało. To moja ostatnia deska ratunku.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-12-2016, 12:27
Mistrz mi bardzo pomógł, udało się na dzień dzisiejszy opanować sytuację z jelitami, chociaż przede mną długa droga. Mistrz mi cały czas powtarza, że powinnam się cieszyć jak głupia, bo jestem pierwszą osobą, której bioenergoterapia pomogła na tak fatalny stan jelit w jakim byłam. Wizyt było dużo, bo przez pierwszy tydzień jeździłam codziennie, w kolejnym tygodniu co trzeci dzień, w kolejnym co czwarty. Teraz będzie przerwa tygodniowa.

Moje menu też się trochę zmieniło, bo wyrzuciłam wszystkie kasze (lepiej się czuję bez nich) oraz ziemniaki (które wczoraj jadłam po małej przerwie, ale nie wiem czy się na nie nie uczuliłam). Włączyłam wołowinę i białą kapustę, chociaż muszę ją jeszcze przetestować, bo mam duże przelewania po niej.

Na dziej dzisiejszy jem:
1 dzień: kurczak + gotowana marchew
2 dzień: indyk + biała gotowana kapusta
3 dzień: pręga wołowa - tutaj muszę znaleźć jakieś warzywo
4 dzień: królik + brokuł

Ogólnie mam wrażenie, że moje jelita żyją własnym życiem, tzn. bardzo często mam kurcze jelit, co mnie doprowadza do szału, bo po tym trochę bolą, ale Mistrz powiedział, że to kiedyś minie.
Stan psychiczny raz lepszy, raz gorszy, trudny do przewidzenia, nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień, ale cieszę się ogromnie, że będę żyła i czekam z niecierpliwością, że to wszystko kiedyś minie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Shadow 21-12-2016, 16:40
Nic tylko się cieszyć. Do pełni zdrowia jeszcze długa droga, bo każdy postęp łączy się nierozerwalnie ze stanem spadku formy, ale być może za kilka miesięcy zauważysz już trwałą poprawę. Najważniejsze, że teraz będzie już tylko postęp.

Faktycznie jesteś pierwszą osobą, której udało się wyjść z błędnego koła wchłaniania. Czemu innym się nie udaje? Może indywidualne cechy organizmu lub po prostu nie stosują się do zaleceń, bo ciężko im odmówić sobie słodyczy czy chlebka, nawet jeśli wiedzą, że będą się czuć po tym fatalnie. Niestety obserwuję to dosyć często nawet wśród osób starszych ode mnie, uświadomionych i wydawałoby się mądrzejszych :).


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko
Wiadomość wysłana przez: Elizka 24-12-2016, 14:33
Cytat
Nic tylko się cieszyć. Do pełni zdrowia jeszcze długa droga, bo każdy postęp łączy się nierozerwalnie ze stanem spadku formy, ale być może za kilka miesięcy zauważysz już trwałą poprawę. Najważniejsze, że teraz będzie już tylko postęp.
 

Cieszę się bardzo, a dzisiaj trzeci dzień mam tak dobry nastrój - bez depresji, mało stanów lękowych, że aż mi się wierzyć nie chce, że jest tak wspaniale, wręcz w miejscu usiedzieć nie mogę. Nie wiem, skąd ja tę siłę biorę, bo jestem tak przeraźliwie chuda, grama tłuszczyku na mnie nie ma, a tyle poweru mam. Nawet dom cały wysprzątałam na święta, a było co sprzątać, bo ostatnio miałam totalny spadek formy i raczej cały czas leżałam, spałam, robiłam totalne minimum, czyli to, co musiałam robić.

Cytat
Faktycznie jesteś pierwszą osobą, której udało się wyjść z błędnego koła wchłaniania. Czemu innym się nie udaje? Może indywidualne cechy organizmu lub po prostu nie stosują się do zaleceń, bo ciężko im odmówić sobie słodyczy czy chlebka, nawet jeśli wiedzą, że będą się czuć po tym fatalnie  

To jeszcze nie koniec, Mistrz mówił, że teraz jeszcze na coś czekamy (o ile czegoś nie pomyliłam), ale on sam jest zaskoczony, że tak to dobrze wszystko poszło. Myślę, że dieta teraz jest bardzo ważna i mam takie wrażenie, że na te jelita bardzo źle działały kasze, ryż, ogólnie zboża bezglutenowe i nawet nie wiem, czy to nie one doprowadziły mnie do takiego stanu, bo było lepiej przed ich wprowadzeniem, ale to takie moje przypuszczenia.
Miałam nawet tydzień temu gorączkę, ponad 38 stopni, co było dla mnie miłym zaskoczeniem, bo takiej temperatury nie miałam chyba wieki, plus dołączyły się wymioty - na to czekaliśmy z Mistrzem.

Apetyt mam ogromny - jem 4 razy dziennie, a i tak jestem głodna. Mogłabym jeść cały czas - jest to głód komórkowy, tak mi mówił Mistrz.

Kapustę musiałam wyrzucić z mojego menu, bo niestety miałam po niej lekką biegunkę i przelewania. Zastąpiła ją dynia, bo ją dobrze toleruję. Próbowałam też ostatnio fasolkę szparagową, buraki i niestety, ale nie dla mnie na tę chwilę, a muszę mieć jeszcze jedno warzywo do wołowiny. Dzisiaj zjadłam też dwa jajka i było lepiej niż ostatnio, bo nie miałam lęków po nich, ale są duże przelewania, czyli jeszcze trochę i myślę, że może będą dobre.
Co mnie najbardziej smuci, to to, że źle reaguję na tłuszcz (jedynie masło klarowane toleruję), a szkoda, bo może by mnie bardziej zasyciły te posiłki - no cóż, trzeba czasu. Nawet wołowinę (pręga) muszę jeść gotowaną, aby tego tłuszczu się trochę wygotowało, bo inaczej od razu dostaję lęku po takim mięsie z tłuszczem.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 13-01-2017, 18:13
Do Mistrza jeżdżę nadal -teraz raz w tygodniu i jest dobrze, chociaż pojawiło się ostatnio druge ognisko zapalne w jelitach, ale to prawdopodobnie wywołały je lamblie, które co jakiś czas się uaktywniają. Mistrz je wyczuwa, ale ja nie mogę ich wytruć, ponieważ zioła nie są dobre dla mnie na ten czas - próbowałam miesiąc temu glistnika i miałam po nim niezłe jazdy przez tydzień czasu.

Moje menu też uległo małej zmianie, bo zaczęłam tolerować tłuszcze: olej lniany, oliwę z oliwek, tłuszcz z królika, który jeszcze miesiąc temu musiałam wyrzucać, bo po zjedzeniu nawet małej ilości miałam wrażenie jakby ktoś mi bombę wrzucił do żołądka. Jadłam nawet golonki i nie było tragedii, tylko zdecydowałam, że jeszcze trochę poczekam z takim tłuszczem, bo miałam po nim taki depresyjny dzień.
Próbowałam także pstrąga, bo chciałabym wyrzucić kurczaka i zastąpić go może rybą. Ostatnio właśnie po kurczaku czuję się nie najlepiej. Marchew też mi chyba przestała służyć, bo to chyba po niej mam wzdęcia i gazy - muszę to jeszcze sprawdzić.
Znowu włączyłam gotowaną kapustę i było ok, ale ją też muszę sprawdzić.

Mam wrażenie, że trochę to wszystko ruszyło do przodu, i lepszy mam nastrój, więcej rzeczy toleruję, tylko teraz chciałabym móc jeść codziennie to samo, ale to chyba na razie niemożliwe.
Za radą Mistrza piłam coca-colę codziennie i po jakichś dwóch tygodniach się na nią uczuliłam - tylko że u mnie wygląda to tak, że muszę zrobić mały odpoczynek od czegoś i potem znowu mogę to spożywać, ale nie codzienne niestety - wszystko muszę rotować.

Obecnie jem: chudą wieprzowinę, pręgę wołową, indyka, kurczaka, królika, masło klarowane, olej lniany i oliwę z oliwek, marchew, dynia, brokuł, ziemniaki (raz na tydzień). Wprowadzam powoli pstrąga, ponownie kapustę.

Kruczenia w jelitach jak były tak są, nic się w tej kwestii nie zmieniło, a w dodatku od początku roku męczą mnie zaparcia. Próbowałam zmielonego siemienia lnianego, ale nie jest ono dla mnie, także mam mały problem - chodzę do toalety co 3, 4 dni.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 01-02-2017, 14:56
Po ostatniej wizycie u Mistrza (w zeszły czwartek), stan zapalny jelit jest już mały i mam przerwę dwutygodniową do kolejnej wizyty. Teraz czekam, aż nabłonek jelitowy będzie taki jaki powinien być i nie mogę się tego doczekać, bo chciałabym móc jeść codziennie to samo, a nie kombinować cały czas.
Niestety w międzyczasie zdążyłam się uczulić na trzy rodzaje mięs: kurczaka, królika i indyka - wygląda to tak, że po zjedzeniu mam b. duże kruczenia jelit przez 2 godziny i potem aż mnie bolą te jelita. Nie wiem dlaczego przestałam tolerować te mięsa i to wszystkie naraz - rotowałam je, tzn. jak jadłam królika w poniedziałek, to dopiero kolejny raz jadłam go w piątek. Być może jadłam tych posiłków za dużo, bo aż 4 razy dziennie w dużych porcjach. Teraz jem mięso jednego gatunku 2 razy dziennie, bo się boję kolejnego uczulenia. Została mi tylko wołowina, wieprzowina i pstrąg (z tym pstrągiem też trochę kiepsko, ale jeszcze go popróbuję. W czwarty dzień jem 2 x fasolka szparagowa i 2 x banany. Ratują mnie warzywa bo toleruję: kapustę, marchew, szpinak, kalafior, dynię, brukselkę.
Zastanawiam się nad ponownym wprowadzeniem kasz, chociaż nie wiem czy to dobry pomysł na takie chore jelita - muszę popróbować, bo na samych warzywach to trochę ciężko w ciągu dnia - głód okropny. Z tłuszczami też ruszyło do przodu, bo jem łój wołowy, smalec - wytapiam lub wędzony, olej lniany, oliwę z oliwek, masło klarowane - także te tłuszcze mnie ratują, bo potrafią mnie zasycić posiłki na trochę dłużej.
Z psychiką raz lepiej, raz gorzej, ale daję radę i czekam z niecierpliwośćią kiedy to wszystko minie.
 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 06-02-2017, 14:07
Czy ktoś mógłby mi udzielić informacji na temat rotacji produktów w ostrej alergii?

Pytanie jest takie, czy dany produkt z określonej rodziny powinno się spożywać w jednym dniu, tzn. jeżeli jemy mięso np. ssaków to w jednym dniu, ptactwa w drugim dniu, ryby w trzecim dniu, kaszę gryczaną w czwartym dniu, trawy (ryż, proso, inne) w piątym dniu? Czy przy takim żywieniu można uniknąć alergii na kolejny produkt?

Pytam, ponieważ uczuliłam się na wołowinę - objawiało się to kruczeniami jelit przez prawie całą noc. Moje poprzednie żywienie wyglądało tak, że w pierwszym dniu jadłam wołowinę, drugi wieprzowinę, trzeci ryby, czwarty fasolka szparagowa i banany. Do mięsa dodawałam oczywiście codziennie inne warzywa.

Jestem tym załamana i tracę nadzieję, że z tego da się wyjść - bo za chwilę to ja naprawdę nie będę miała co jeść. Ostatnio wypróbowałam kaczkę - tragedia, jajka - wczoraj za pierwszym razem nic się nie działo, a dzisiaj już mój organizm ich nie toleruje za bardzo, ryby też ciężko wchodzą, ale coś jeść muszę. Kasze wprowadziłam z powrotem, po gryczanej jest ok, jaglana też na ten moment, ale czy jutro coś się nie zmieni?

W ciągu pół roku zdążyłam się uczulić na: królika, indyka, kurczaka, wołowinę, ziemniaki, brokuła.
Żyć się odechciewa po prostu.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Robert17 07-02-2017, 00:09
Elizka, czy to "uczulenie" na dany produkt objawia się jedynie kurczeniem, czy towarzyszą mu inne objawy takie jak biegunki, albo zjazdy psychiczne?

U mnie to od pewnego czasu wygląda tak, że jednego dnia po niczym nie mam objawów. Innego zaś czego bym nie zjadł to pojawiają się gazy i kurczenia. Wydaje mi się zatem, że nie trzeba samego kurczenia, przelewania i gazów odbierać jako objawów uczulenia na dany produkt. Jeśli pojawi się biegunka, to oznacza, że organizm posuwa się do awaryjnego usunięcia treści jelitowej mającej styczność z układem odpornościowym przez nadżerki. Również nagły zjazd psychiczny to silny objaw świadczący o alergii.

Radzę Ci nie przejmować Ci się każdym bąkiem i trochę wyluzować na tym punkcie. Możliwe, że od stresu masz więcej dolegliwości niż od samych reakcji alergicznych. Sam kiedyś się trząsłem nad każdym, nawet najmniejszym objawem. Od kiedy trochę mniej zwracam na to uwagę jest lepiej. Wiem, że nerwica czasem nie pozwala się martwić i z byle błahostki robi się wielki problem, ale spróbuj odpuścić takie roztrząsanie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 07-02-2017, 09:40
No właśnie że po takim przelewaniu mam stany lękowe i depresyjne i często gazy, a te kruczenia są tak duże i długo, że aż mnie te jelita bolą. Takimi małymi kruczeniami to ja się nie przejmuję i je olewam, bo co mam zrobić, jak je mam cały czas - tylko są małe i krótko, jeżeli jem produkty, które toleruję.

Wczoraj z ciekawości dzwoniłam do 4 dietetyczek, aby sprawdzić, czy miały taki przypadek jak ja i żadna się z takim czymś nie spotkała, i dziwiły się, że jeżeli już się wprowadzi nowy produkt to po jakim czasie znowu się go nie toleruje, bo u mnie to tak wygląda - coś zaczynam tolerować do jakiegoś czasu. Jedna zasugerowała, abym zrobiła badania na robaki i zaczęła brać probiotyki, bo mam zaburzoną florę bakteryjną jelit. Mistrz mi tłumaczył, abym nie odrobaczała się, bo skutek może być odwrotny - jeszcze bardziej się uczulę na jedzenie.




Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 07-02-2017, 09:50
Chciałabyś, aby dietetyk miał pojęcie o czymś takim jak błędne koło braku wchłaniania czy alergie pokarmowe z tym związane? :) Dla nich nawet przyczyna śmierci z głodu, mimo jedzenia, będzie nieznana, dopóki go już martwego na sekcji nie pokroją i nie odkryją na przykład, że pacjent miał całe jelita pokryte grubą warstwą śluzu. Oczywiście wtedy umiera się z głodu mimo jedzenia.

Nie zawracaj sobie głowy takimi głupotami, bo bardzo łatwo od jakiegoś kalekarza usłyszeć 'poważną' diagnozę śmiertelnie niebezpiecznego kataru. Wtedy, jak się zaczniesz zamartwiać jego diagnozą, to już w ogóle wpadniesz w stan lękowy i nici z postępów organizmu na drodze do zdrowia.

Jesteś jedną z nielicznych osób, którym udało się przy pomocy Mistrza wyjść z błędnego koła braku wchłaniania, więc skacz z radości i ciesz się, że droga do zdrowia jednak nie jest zablokowana i stoi przed Tobą otworem.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-02-2017, 10:02
A jak się objawia to wyjście z błędnego koła braku wchłaniania?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 07-02-2017, 10:12
Mnie Mistrz mówił, że teraz musi się odbudować śluzówka jelita cienkiego, bo pewnie jest cała w nadżerkach - tylko jak tak dalej pójdzie, to ja za jakiś czas nie będę miała co jeść i już nic się nie odbuduje, bo z czego.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-02-2017, 10:19
No dobrze, ale w jaki sposób u ciebie objawiło się wyjście z błędnego koła braku wchłaniania? Coś innego odczuwasz, masz inne reakcje, samopoczucie, czy co?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 07-02-2017, 10:19
Objawia się to tak, że organizm robi postępy w regeneracji jelit, gdzie wcześniej stał w miejscu lub występował regres, z powodu w kółko wstrzymujących wchłanianie reakcji odpornościowych organizmu, na wnikające przez nadżerki jelita ciała obce.

Da się wtedy zogniskować stany zapalne i organizm jest w stanie to miejsce zaleczyć.

Raczej nie jest to do zauważenia przez osobę, która na to cierpi, bo jak ktoś takie błędne koło ma, to jego jelita są już w tak złym stanie, że wymierne efekty wychodzenia z tego koła odczuje po kilku, kilkunastu miesiącach. Mimo iż sytuacja i tak będzie się poprawiać, to odczucia wcale tego nie będą potwierdzać. Przynajmniej na początku.

http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/bledne_kolo_braku_wchlaniania

Elizka,

Ja też mam czasem wzdęcia, czasem gazy po danym produkcie. Jem ten produkt dalej, a np. za 2-3 dni już po tym samym produkcie gazów nie mam, i co teraz? Mam nic nie jeść i się załamać? :) Wg mnie to po prostu proces regeneracji jelit, który nie będzie przebiegał po cichu. Zawsze będą jakieś objawy - tu zaboli, tam zaburczy.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 03-03-2017, 11:51
W czwartek byłam na wizycie u Mistrza, po trzytygodniowej przerwie - stan jelit z punktu widzenia Mistrza dobry. Niestety nie przekłada się to na moje odczucia. Cały czas uczulam się na to co jem. Staram się włączyć co jakiś czas nowe produkty, bo jeden produkt mogę spożywać maximum do 2 miesięcy i to w systemie rotacyjnym. Dla Mistrza jak i dla mnie jest to nie zrozumiałe, bo przy takim stanie jelit już nie powinno tak być.

Od poniedziałku jestem na głodówce leczniczej, bo chyba nie mam już innego wyjścia. Mam nadzieję, że to jakoś zregeneruje te jelita. Chciałabym pociągnąć tą głodówkę przynajmniej dwa tygodnie, a może i dłużej - okaże się jakie będzie moje samopoczucie. Na razie nie jest najgorzej, tzn. głód odczuwam, ale jest do przeżycia, zmęczenie jest okropne od trzeciego dnia, trochę zawroty głowy po wstaniu, stan depresyjny jakby coraz mniejszy z każdym dniem, za to kruczenia i przelewania znacznie większe z pustym żołądkiem.
Najgorsze jest to, że znowu schudnę, a już od stycznia troszkę przybrałam na wadze - 3,5 kg. Jak dla mnie to dużo, bo przy mojej niedowadze widać było każdą kość pod skórą.
Jeżeli ktoś przeprowadzał głodówkę, każda rada będzie dla mnie cenna.

Mam jeszcze pytanie czy ktoś stosował colostrum i z jakim rezultatem? Pytam, bo nie chcę wydawać niepotrzebnie kasy, a jest ono bardzo drogie - około 250 zł z firmy finclub.
Myślę, aby po tej głodówce ruszyć z jakimiś suplami, bo to nie jest chyba normalne, co się ze mną dzieje. Chciałabym również pić siemię lniane, spróbować l-glutaminy, nie wiem co jeszcze mogło by być dobre do uszczelnienia tych jelit.
A może nic nie brać, tylko dalej czekać? Tylko jak długo - trwa to już siedem miesięcy i nie wiem co mam dalej robić.

    


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 03-03-2017, 12:25
Kruczenie to dobry znak, tzn że coś się dzieje. Zwykle tak się dzieje na pustym żołądku osób, które mają tam coś do zrobienia.

Ja przeprowadzałem tylko kilka razy głodówkę bez głodowania, czyli same koktajle z arbuzem przez 5-7 dni. Bardzo dobrze się wtedy czułem i polecam. Nie wiem jak z całkowitą głodówką.

Może spróbuj chociaż same koktajle? Błonnik i woda są potrzebne podczas takiej głodówki.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 03-03-2017, 12:35
Cytat
Myślę, aby po tej głodówce ruszyć z jakimiś suplami, bo to nie jest chyba normalne, co się ze mną dzieje. Chciałabym również pić siemię lniane, spróbować l-glutaminy, nie wiem co jeszcze mogło by być dobre do uszczelnienia tych jelit.
A może nic nie brać, tylko dalej czekać? Tylko jak długo - trwa to już siedem miesięcy i nie wiem co mam dalej robić.

Nie spotkałem się z przypadkiem, aby tego typu suple pomogły, byłabyś pierwsza. Może spróbuj soków na wzór Gersona, ale z samych warzyw.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 03-03-2017, 12:45
Podczas głodówki nie chcę nic pić ani zażywać przy moich nietolerancjach, bo boje się, że jelita zamiast regenerować się, będą męczyły się z czymś czego nie tolerują. Zamiast błonnika zdecydowałam się na robienie lewatyw. Dzisiaj albo jutro będzie pierwsza, bo dzisiaj normalnie jeszcze byłam w wc. 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 03-03-2017, 12:57
Lewatywa, jeśli zrobisz ją porządnie, sięgnie max do jakiegoś kawałka jelita grubego. A co z wcześniejszymi odcinkami? Uważam, że z tą lewatywą to przekombinujesz. Nic bym nie robił i pił koktajl w formie takiej, jaką organizm toleruje najlepiej a do picia tylko woda, to Ci akurat nie powinno zaszkodzić. Coś pić i tak musisz :)


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 03-03-2017, 13:12
Wiem, że lewatywy nie są najlepsze, ale jedna czy dwie chyba jakiejś większej krzywdy mi nie zrobią - mam nadzieję. Jakiś czas temu próbowałam siemię lniane zmielone (miałam problem z zaparciami) oraz ostropest i mój organizm tego nie tolerował, także chciałabym się wstrzymać z przyjmowaniem czegokolwiek. Nie wiem czy dobrze myślę?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 03-03-2017, 13:25
Tu masz trochę o siarze: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29578.0
W sumie wiele nie stracisz, raptem parę stówek, a cóż cenniejsze od zdrowia. No i będzie doświadczenie dla innych.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 06-03-2017, 09:13
Dzisiaj ósmy dzień postu. Cały czas jestem zmęczona, bez sił, nawet aby wstać muszę się zmuszać, a tu jeszcze do pracy muszę chodzić. Po wstaniu robi mi się ciemno przed oczami - ale ponoć to normalne przy głodówce. Wczoraj odczuwałam głód i nie wiem czy to normalne, bo w tym dniu już powinno być raczej odwrotnie. Dzisiaj nawet daję radę, już tak nie doskwiera jak wczoraj. Chciałabym pociągnąć ten post przynajmniej 10 dni, aby był tego jakikolwiek efekt a nawet 2 tygodnie. Mam nadzieję, że wytrwam, bo wczoraj było ciężko, a najgorsze jest to, że cały czas myślę o jedzeniu.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 06-03-2017, 09:19
Elizka czyli typowo w 100% nic nie jesz? Może spróbuj koktajl bez ostropestu? Być może to on Cię uczula. Ja jak piłem koktajl na głodówce bez głodowania to nie czułem się gorzej a nawet w sumie lepiej, dużo lepiej. Być może jest to powiązane z koktajlem, który zabierał ze sobą w swoim błonniku toksyny, które podczas tej głodówki organizm wywalał do jelit.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 06-03-2017, 09:33
Nic kompletnie nie jem, bo chcę to przeprowadzić do porządku. Przy moich nietolerancjach wolę organizmowi nie przeszkadzać, niech robi swoje. Oczyszczam tylko jelito od soboty przy pomocy lewatywy. Jak będę wychodzić z głodówki to spróbuję na arbuzie, może go będę tolerowała, bo ja już coraz więcej rzeczy toleruję, np. awokado, gruszkę, jajka, sałatę, gęsinę, jagnięcinę, tylko do cholery nie mogę tego pojąć dlaczego coś zaczynam tolerować, a później się na to uczulam - to jest chyba jakiś fenomen na skalę światową. Zazwyczaj alergicy jak już zaczynają coś tolerować to się na to już nie uczulają, a ja mogę spożywać coś maksymalnie 2 miesiące w systemie rotacyjnym, nawet na tłuszcz potrafię się uczulić. Jestem ciekawa jak długo taka sytuacja będzie trwała, bo mam już naprawdę tego wszystkie dosyć - żyć się odechciewa.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 06-03-2017, 11:33
Daj sobie czas. Powoli do przodu wyjdziesz na prostą. Nie jesteś w prostej sytuacji, ale musisz zdać sobie sprawę, że teraz idziesz już tylko w dobrym kierunku, więc potrzeba Ci tylko cierpliwości i czasu.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 06-03-2017, 12:21
Dziękuję Ci, Shadow - Twoje odpowiedzi są dla mnie pocieszające, budujące. Na pewno jest lepiej niż na początku, to nawet nie ma co porównywać. Stan psychiczny jest znacznie lepszy, więcej rzeczy toleruję, tylko że ja już jestem wykończona psychicznie całą tą sytuacją.
No, ale cóż mam zrobić, muszę się dalej męczyć i mieć nadzieję, że kiedyś to się w końcu skończy.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Helusia 08-03-2017, 19:35
Cytat
Nic kompletnie nie jem
A czy również nic nie pijesz?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 09-03-2017, 08:49
Piję tylko wodę.

Dzisiaj jedenasty dzień głodówki, ale postanowiłam, że jak na pierwszy raz chyba wystarczy. Zaczynam wychodzić z głodówki pijąc dzisiaj tylko sok marchwiowy rozcieńczony pół na pól z wodą, a na kolejne dni tylko warzywa, bo podobno przez ile dni była głodówka tyle dni należy jeść bardzo chudo i lekkostrawnie aby nie zepsuć efektów głodówki, chociaż efektów jako takich na razie nie odczułam. Cały czas jestem bardzo słaba, schudłam ponad 4 kilo - wyglądam jak anorektyczka, przelewania jak były tak są, ręce i nogi lodowate, zawroty głowy jedynie ustały.
Czy coś dała ta głodówka okaże się w najbliższym czasie.
 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-03-2017, 10:28
Objawia się to tak, że organizm robi postępy w regeneracji jelit, gdzie wcześniej stał w miejscu lub występował regres, z powodu w kółko wstrzymujących wchłanianie reakcji odpornościowych organizmu, na wnikające przez nadżerki jelita ciała obce.

Da się wtedy zogniskować stany zapalne i organizm jest w stanie to miejsce zaleczyć.

Raczej nie jest to do zauważenia przez osobę, która na to cierpi, bo jak ktoś takie błędne koło ma, to jego jelita są już w tak złym stanie, że wymierne efekty wychodzenia z tego koła odczuje po kilku, kilkunastu miesiącach. Mimo iż sytuacja i tak będzie się poprawiać, to odczucia wcale tego nie będą potwierdzać. Przynajmniej na początku.

Karkołomne tłumaczenie.

Jak tam Elizka po poście?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 16-03-2017, 11:00
Po poście jest na pewno lepiej. Mogłam włączyć produkty, na które się wcześniej uczuliłam, i organizm dobrze je toleruje, tylko zobaczymy jak długo. Stan psychiczny zdecydowanie lepszy. W tej chwili od ponad tygodnia przynajmniej 3 razy dziennie piję naturalne mleko zsiadłe, próbuję pić sok z kiszonek, ale z nim jest ciężko - jelita kruczą po nim i potem trochę bolą (zmniejszę chociaż do minimum do każdego posiłku po małej łyżeczce), piję rosołki i jem z mięs na razie tylko kurczaka - zobaczymy ile na nim pociągnę, to tak dla sprawdzenia. Jajka też jem co kilka dni. Może to jedzenie trochę zregeneruje te jelita. To są zalecenia z diety Gaps, może akurat pomogą - nie mam nic do stracenia.
W ostateczności myślę też o badaniu kału i dobraniu probiotyków. Może to pieniądze wyrzucone w błoto, ale w moim przypadku coś muszę w tym kierunku działać, bo się w końcu uczulę na wszystko i dopiero będzie tragedia. 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 16-03-2017, 11:52
Cytat
bo się w końcu uczulę na wszystko i dopiero będzie tragedia.

Mówiłem już wcześniej, że masz zły sposób myślenia. Powinnaś zmieni na taki:

Bo w końcu muszę znaleźć sposób na naprawę jelit.

Sposobem myślenia uruchamiasz organizm do naprawy, lub do tragedii.

Naprawa jelit wymaga czasu, ale myśli możesz zmienić w każdej chwili.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-03-2017, 23:28
Cytat
Sposobem myślenia uruchamiasz organizm do naprawy, lub do tragedii.

Taaa, na pewno. Milion razy widziałem jak organizm miał w głębokim poważaniu czyjeś myślenie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 17-03-2017, 08:29
Zapewne, ale chyba nie zaprzeczysz, że psychika wpływa na ciało w dosłownym tego słowa znaczeniu.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-03-2017, 09:21
W jakimś stopniu - u niektórych ludzi - wpływa. O wiele szybciej i łatwiej jednak negatywnie. Gdyby życzenia powodowały zdrowienie, to wszyscy byliby zdrowi.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 30-03-2017, 09:01
Z moimi jelitami ruszyło troszkę do przodu, bo przez 3 tygodnie dzień w dzień piję mleko zsiadłe oraz rosół 2-3 razy dziennie i jest dobrze - organizm już nie reaguje silnym lękiem i dużym poceniem się (chociaż wielkość posiłku też ma znaczenie). Za to reaguje w trochę inny sposób - kruczeniem jelit i to dosyć dużym. Mam właśnie taki objaw, że im dłużej coś jem, to jest duże kruczenie w jelitach, ból jelit, a raczej jest to ból z uchyłków w jelicie grubym (wyszły na tomografii). Ból był taki duży, że aż zauważyłam krew w kale i potwierdziło się to w badaniu na krew utajoną w kale - i tak jest to lepsze niż te lęki i depresja.
Na te kruczenia znalazłam doraźny sposób - probiotyk Vivomixx (450 miliardów bakterii). Znacznie się te kruczenia zmniejszyły i można normalnie funkcjonować. Już po pierwszej dawce było znacznie lepiej, jak skończyła się rewolucja w moich jelitach - sama się wystraszyłam tym co się w nich działo po spożyciu, jak wielka rewolucja, bo nawet z zewnątrz było widać i słychać to co tam się działo.
Wysłałam też kał do Instytutu Mikroekologii w Poznaniu i za jakieś 2 tygodnie będzie wynik. Jestem ciekawa czy to coś da taka celowana probiotykoterapia, bo teraz nie wyobrażam sobie nie brać tego probiotyku z powodu bólu tych uchyłków.
Jeżeli ktoś miał styczność z taką probiotykoterapią to proszę napisać czy pomogło, czy nie ma co liczyć na jakieś cuda.

Co do diety, to po stosowaniu przez około 2 tygodnie diety gaps, czyli: samo mięso, rosół, woda z kiszonek, marchew, mleko zsiadłe (wg autorki powinien to być jogurt robiony przez 24 godziny, aby całkowicie pozbyć się laktozy), kruczenia nie zmniejszyły w ogóle, ale jelito na pewno się uszczelniło chociaż trochę. Teraz jem mięsa, ale staram się nie jeść codziennie tego samego, trochę kaszy gryczanej, włączam po troszku warzywa, bo mam po nich wzdęty brzuch, jaja za to jem prawie codziennie, bo tak mi smakują. Tłuszczu też sobie nie żałuję i nawet sobie organizm z nim dobrze radzi.

Myślę też nad włączeniem niacyny (500 mg), bo dobrze działała na niepokój, lęki, które jednak nie chcą odpuścić. Co prawda nie są jakieś duże, ale jednak codziennie się pojawiają i ci którzy je mają to wiedzą o czym piszę. Tylko tak zastanawialiśmy się u Mistrza na wizycie czy to czasami ta niacyna nie miała jakiegoś wpływu na to co się stało z tymi jelitami - i trochę się jej obawiam. Chociaż stawiałabym raczej, że to wina antydepresantów zażywanych tyle lat.
Wczoraj próbowałam herbatki z dziurawca i miałam po nim gazy, ale kupię deprim forte i zobaczę reakcje po nim.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-03-2017, 09:53
Cytat od:  http://natemat.pl/117941,niacyna-nie-zmniejsza-ryzyka-problemow-z-sercem
Wyniki najnowszych badań pokazują, że chociaż niacyna może przysłużyć się do podniesienia poziomu „dobrego” cholesterolu, nie ma większych dowodów na jej korzystny wpływ na układ sercowo-naczyniowy. Jednocześnie wykazano, że istnieje wiele poważnych skutków ubocznych związanych ze stosowaniem niacyny – na tyle poważnych, by konieczna okazała się hospitalizacja.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 30-03-2017, 10:30
Teraz to naprawdę zastanawiam się nad tą niacyną. Czyli nie jest taka niewinna, a szkoda, bo bardzo fajnie działała na lęki i depresję.

Najlepszy jest tekst pod koniec artykułu:

Cytat
Zaniepokojeni wynikami badań pacjenci nie muszą się jednak obawiać, że odstawienie niacyny im zaszkodzi – pozostają wciąż STATYNY, z powodzeniem stosowane są w celu obniżenia poziomu „złego” cholesterolu LDL i obecnie są nawet bardziej popularne niż niacyna.

Z dwojga złego nie wiadomo co lepsze.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 30-03-2017, 11:18
Uważaj na zapalenie uchyłków. Objawia się krwawieniem, bólem po lewej stronie brzucha i gorączką. Niebezpieczny stan, trzeba śmigać do lekarza.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 30-03-2017, 12:41
Scorupion, będę miała to na uwadze. Ja mam właśnie ból jelit po bokach (i po lewej, i po prawej stronie), ale gorączki nie mam.

Po rozmowie z kobietą z instytutu dowiedziałam się, że podobno dobierają też probiotyki właśnie na stany lękowe. Ciekawe, może pomoże, bo po tych probiotykach z vivomixxu depresji nie mam wcale.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-04-2017, 09:25
U mnie sytuacja wygląda tak, że w końcu codziennie mogę jeść to samo, i są to jajka na śniadanie, mięso z warzywami na obiad i drugi raz na kolację + tłuszcz - raczej zawsze zwierzęcy. Mleko zsiadłe niedawno odstawiłam bo zaczął mnie po nim pobolewać brzuch. Rosół pije dwa razy dziennie, probiotyk Vivomixx 1/2 saszetki, bo po 2 tygodniach mój organizm zbuntował się na pełną dawkę i jelita bardzo kruczały. No chyba w końcu te jelita się uszczelniły trochę.     

Teraz mam problem z pyłkami, bo gdy tylko wyjdę na spacer mam wodnisty katar, zatkany nos i bolą mnie oczy - przede mną chyba jeszcze długa droga do zdrowia.

Mam wyniki z Instytutu Mikroekologii z Poznania i postaram się je tu skopiować, tylko że mam z tym duży problem. Czy ktoś mógłby mi pomóc? 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 26-04-2017, 09:27
Napisz w jakim formacie masz te wyniki, na kartce, na płycie plik tekstowy, jak one wyglądają?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-04-2017, 09:31
W pdfie jest plik. Proszę usunąć póżniej tą wiadomość.




Pomijając detal, że później a nie póżniej... ale później - czyli kiedy???
I czemu usuwać?
A odnośnie wyników to mogłaś wkleić tekst jaki chciałaś "upublicznić" albo zrobić z PDFa obrazek, zamazać np. dane osobowe i wtedy umieścić go w wiadomości...
//ArtComp


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 26-04-2017, 14:20
ArtComp, zluzuj trochę.

Elizka, to gratuluję, bo niemały krok do przodu zaliczyłaś. Oby tak dalej! A co się tyczy pyłków to miałem to samo i pomogło zakraplanie nosa alocitem. Wygląda na to, że w górnych drogach oddechowych uszczelniła się błona śluzowa. Także polecam, aczkolwiek wszystko w swoim czasie. Trzymam kciuki.




Spięty nie jestem, Luciano.
Pomijając przecież pierwszą linijkę mój EDIT był bardzo merytoryczny - i mam nadzieję, że pomocny (pewnie nie tylko dla Elizki). Więc się niepotrzebnie nie spinaj...
//ArtComp


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-04-2017, 18:58
Wyniki badań

(http://images.tinypic.pl/i/00895/vzwue28mcxin_t.jpg) (http://www.tinypic.pl/vzwue28mcxin)

(http://files.tinypic.pl/i/00895/hf5wkd4fqzd4_t.jpg) (http://www.tinypic.pl/hf5wkd4fqzd4)

(http://images.tinypic.pl/i/00895/1aruiqahll83_t.jpg) (http://www.tinypic.pl/1aruiqahll83)

(http://pics.tinypic.pl/i/00895/ss1sb7gftoh2_t.jpg) (http://www.tinypic.pl/ss1sb7gftoh2)

(http://images.tinypic.pl/i/00895/8cfzxw2ukm74_t.jpg) (http://www.tinypic.pl/8cfzxw2ukm74)


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Oceanik 26-06-2017, 01:04
Elizka, napisz co dalej u ciebie. Jaką stosujesz obecnie dietę i czy dalej bierzesz ten probiotyk? Ja miałem identyczne objawy, choć co gorsze nie były one u mnie główną chorobą. Niestety w odróżnieniu od ciebie, ja się złamałem i przerwałem dietę prozdrowotną po prawie dwóch latach (również byłem na III etapie). Żołądek tak się zapalił, że przez trzy miesiące nie byłem w stanie pracować z bólu, miałem do tego przez parę dni gorączkę, a do tej pory mam alergię na sporą część pokarmów (minęło 1,5 roku). Co dziwne te pokarmy nie uczulały mnie przez długi okres diety prozdrowotnej (około 2 lat). Teraz, gdy zjem np. jajecznicę, czuję do następnego dnia jakby to powiedzieć - zarzynanie w jelitach. Cierpię też na bezsenność (o czym świadczy chociażby godzina pisania tej wiadomości :)) i stany lękowe, ale ja walczę nie tylko z tymi dolegliwościami. Obecnie próbuję choć trochę minimalizować spożywanie glutenu, np. obiady bez składników z glutenem, słodyczy i ogólnie cukru również unikam. Ostatnio zauważyłem, że jak mocno docisnę z eliminacją np. węglowodanów co oznacza w moim wypadku odstawienie tylko owoców, bo innych węglowodanów nie spożywam, to jelita znowu zaczynają pobolewać - stają się tak jakby podrażnione. To samo dzieje się po stosowaniu ziół. Czytając twoje posty zaczynam mieć wątpliwości czy ja również nie powinienem przetrzymać ówczesny stan bólowy pozostając na DP, a odstawić jedynie MO i KB.
Dlatego proszę o dalszą relację z twojego powrotu do zdrowia.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 26-06-2017, 09:06
Jeśli masz zablokowane jelita bądź silny stan zapalny, z którym organizmowi ciężko sobie poradzić to może to zając trochę lub w ogóle nie ruszyć z miejsca. Nie myślałeś wybrać się chociaż na jedną wizytę do Mistrza w Strzelcach czy do naszego Gabinetu w Warszawie? Przy ciężkich przypadkach uważam to za konieczność.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 26-06-2017, 13:34
Cytat
Ostatnio zauważyłem, że jak mocno docisnę z eliminacją np. węglowodanów co oznacza w moim wypadku odstawienie tylko owoców, bo innych węglowodanów nie spożywam

A co to za bzdura, że nie spożywasz innych węglowodanów? Czy jesteś na diecie Kwaśniewskiego?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Oceanik 26-06-2017, 13:55
Fakt - źle się wyraziłem. Chodziło mi to, że spożywam węglowodany tylko zawarte w warzywach no i obecnie w niezdrowym pieczywie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 03-07-2017, 10:54
U mnie już było w miarę dobrze, ale zrobiłam straszną głupotę - wzięłam niacynę, a dokładnie 3 tabletki, i się wszystko posypało. Wróciłam do stanu z prawie przed roku, tzn. po posiłku wszystko mi zalega na żołądku - takie uczucie ciężkości, po wszystkim mi się odbija - nawet po wodzie, muszę jeść zmniejszone porcję posiłków, bo mnie piecze w przełyku i przelewa mi się w jelitach jeszcze bardziej. Stan psychiczny też nie ciekawy, ogólnie bardzo osłabiona jestem i dużo odpoczywam.
 
Dieta bardzo monotonna, tzn. rosół, gotowane lub duszone mięso, marchewka. Jajek, smażonych mięs, bananów, jogurtu a nawet probiotyku nie toleruję na dzień dzisiejszy.

Byłam u Mistrza i niestety nie wygląda to dobrze, także wszystko zaczynam od początku.  

Nawet nie przypuszczałam, że ta niacyna potrafi tak namieszać. Teraz to myślę, że to ona mogła uszkodzić mi te jelita.   


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 03-07-2017, 12:32
Wiesz, im stan gorszy tym trudniej organizmowi poradzić sobie z takim obciążeniem jak niacyna. Ja po sobie widzę, że coś, co było dla organizmu jeszcze 2 lata temu obciążeniem nie do przerobienia, teraz w sumie odbywa się bez odzewu i jest coraz lepiej. Im stan gorszy tym regres większy przy popełnieniu nawet małego błędu, dlatego trzeba się szczególnie pilnować przez pierwsze lata, bo można tak w miejscu stać nawet kilka lat.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-07-2017, 22:05
Cytat
Nawet nie przypuszczałam, że ta niacyna potrafi tak namieszać.

Też bym nie przypuszczał. A skąd pewność, że po niacynie?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 06-07-2017, 11:17
Pogorszenie zdrowia na pewno tym razem było od niacyny, bo po 3 tabletce było źle, ale być może nawet gdyby to była jakakolwiek inna witamina a jelita były w złym stanie, także by stało się z nimi to samo co po niacynie. Chociaż, przez 3 miesiące brałam probiotyk, w którym w składzie jest np. maltoza, i nic złego się nie działo, a teraz przy pogorszeniu ze strony jelit już go nie toleruje.

W tej chwili jest jakaś mała poprawa, bo już nie mam takiego ciężaru na żołądku po jedzeniu, ale bardzo powoli to idzie do przodu.

A jeżeli chodzi o niacynę, to znajoma ma lekarkę, która mówiła, że już od którejś osoby słyszy, że są problemy po niacynie. Jedna jej pacjentka np. poparzyła sobie skórę na słońcu i to mocno, i to własnie po niacynie jak twierdziła.    


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 30-08-2017, 13:32
No i co teraz?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 30-08-2017, 19:01
U mnie sprawa wygląda tak, że na chwilę obecną jem tylko mięso i wodę i to tylko raz dziennie. Ponieważ po jakimś miesiącu po zażyciu tej nieszczęsnej niacyny doszłam do siebie i poczułam się chyba za dobrze, więc napiłam się kawy i znowu się jelita posypały. Znowu przestałam tolerować probiotyki, jogurt, jajka, tłuszcze. Pozostały mięsa i warzywa. I po jakimś czasie zaczęłam się uczulać i na to, tzn. dostawałam ciężkich stanów lękowych i depresyjnych, i zaczęłam jeść tylko raz na dzień, ale naprawdę dużą porcję i okazało się, że mój organizm to w miarę toleruje, bo nie mam takich dużych lęków, a raczej pozostał taki niepokój pojawiający się w czasie dnia i stany depresyjne. Stany depresyjne ustały po wyeliminowaniu warzyw. Kruczenia jelit też w miarę do przeżycia przy takim jedzeniu raz dziennie.

Natknęłam się na stronę https://zerocarbzen.com i pomyślałam, że nie mam nic do stracenia - tylko mięso i woda i jak na razie to chyba najlepsza opcja dla mnie. Teraz dążę do wprowadzenia jak największej ilości tłuszczu, bo na razie trochę ciężko z nim idzie.
Ludzie na tej stronie opisują swoje historie i też po wypróbowaniu wszystkich możliwych sposobów dojścia do zdrowia, odzyskują je po jedzeniu tylko mięsa i piciu wody. Co będzie dalej, zobaczymy, ale ten sposób odżywiania mi odpowiada, bo zawsze lubiłam mięso, chociaż czasami brakuje mi owoców, a szczególnie kiedy stoją koło mnie, jak podam dziecku. No i jajka też bym zjadła, ale myślę, że jeszcze trochę i znowu je będę mogła jeść.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Morelka 31-08-2017, 11:47
Jestem bardzo ciekawa efektów.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 31-08-2017, 12:12
Ja też, bo wykluczenie węglowodanów z diety dłużej niż na kilka tygodni, może spowodować nieodwracalne uszkodzenia.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 31-08-2017, 12:31
Jakie uszkodzenia? Nawet autorka diety GAPS ma pacjentów, którzy są rok, albo i dłużej na takiej diecie, bo np. mają cały czas biegunki po włączeniu warzyw. Jak ci się chce, to poczytaj historię tych ludzi z tej strony internetowej, którą podałam wcześniej, i oni są po kilka lat na takim żywieniu i mają się całkiem dobrze.

Jest też na facebooku grupa Principia Carnivora, gdzie jest mnóstwo ludzi tak jedzących, gdzie naprawdę już nic im nie pomagało i dopiero odzyskali zdrowie, jak wyrzucili z diety wszystko poza jedzeniem mięsa, jaj, tłuszczów.
Ja jak włączam warzywa, to mam depresję pół dnia i beczę cały czas, okropne uczucie. Może kiedyś będę mogła jeść warzywa, ale chyba nie teraz.
W ogóle to nie wiem, czy to jelito się kiedyś zregeneruje, nie rozumiem do dzisiaj tego, co się z nim dzieje, niby z czasem jest lepiej, bo mogę więcej jeść, ale byle co zjem, co mu się nie podoba i cofa się wszystko. Co oznaczają te kruczenia cały czas? Czy to kiedyś minie? Bo już rok czasu się męczę i te kruczenia są cały czas.  


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 31-08-2017, 12:44
Radzisz, żebym poczytał, no poczytałem. Jest to dieta wybitnie ketogenna. W ramach uprzejmości mogę ci poradzić, żebyś poczytała sobie o dietach ketogennych gdzie indziej.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 31-08-2017, 13:43

Ja jak włączam warzywa, to mam depresję pół dnia i beczę cały czas, okropne uczucie. Może kiedyś będę mogła jeść warzywa, ale chyba nie teraz.


A czy po soku z warzyw jest to samo? Spróbuj od minimalnych ilości i systematycznie zwiększaj jeśli nie ma objawów.
A co z kiszonymi warzywami?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 31-08-2017, 15:38
Na chwilę obecną to warzywa mogą być tylko gotowane. Nawet boję się próbować tego soku warzywnego, bo nie wiem jak to jelito zareaguje na niego. Z kiszonkami to i przed było ciężko, jedynie sok z kiszonek, i to w dawce małej łyżeczki.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-10-2017, 11:14
Zna się ktoś na boreliozie. Co myślicie o tym wyniku? Raczej jest mało czytelny, ale nie umiem inaczej podpiąć pliku w pdfie.

Borelioza IgG met. western-blot   IgG p 19   o            
IgG p 21   o            
IgG p 39   o            
IgG p 83   o            
Borelioza IgG blott interpretacja   negatywny            
Borelioza IgG OspC   o            
Borelioza IgG antygen p 41   +            
Borelioza IgG antygen p 58   o            
Borelioza IgG antygen p 20   o            
Borelioza IgG antygen p 18   o            
Borelioza IgG antygen VlsE Ba   o            
Borelioza IgG antygen VlsE Bb   o            
Borelioza IgG antygen VlsE Bg   o            
Borelioza IgG antygen Lipid Ba   o            
Borelioza IgG antygen Lipid Bb   o            
Wynik badania w postaci graficznej   *            

Borelioza IgM met. western-blot   IgM p 39   o            
Borelioza IgM blott interpretacja   Graniczne            
Borelioza IgM antygen p 41   +            
Borelioza IgM antygen VlsE Bb   o            
Borelioza IgM OspC-adv Ba   (+)            
Borelioza IgM OspC-adv Bb   (+)            
Borelioza IgM OspC-adv Bg   (+)            
Borelioza IgM OspC-adv Bsp   (+)            
Wynik badania w postaci graficznej   *            
         
PPJ (ANA3) met. immunoblot (16 antygenów)   RNP/Sm (RNP)   o            
Sm (Sm)   o            
SS-A natywne (60kDa) (SSA)   o            
Ro-52 rekombinat (52)   o            
SS-B (SSB)   o            
Scl-70 (Scl)   o            
PM-Scl (PM)   o            
Jo-1 (Jo)   o            
Centromer B (CB)   o            
PCNA (PCNA)   o            
dsDNA (DNA)   o            
Nukleosomy (NUC)   o            
Histony (HI)   o            
Ribosomal-P-protein (RIB)   o            
AMA-M2 (M2)   o            
DFS70   o            
Kontrola (Ws)   +++            
Wynik badania w postaci graficznej   *


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-10-2017, 11:51
No to chyba złapałaś króliczka. Laboratorium podsumuje takie wyniki jako negatywne, ale to lipa. Masz mocny powód, aby udać się do fachurki boreliozowego, bo do postawienia diagnozy decydujące są objawy kliniczne. O ile chcesz się leczyć, to mogę ci podać kontakt w Warszawie, gościu skapuje w piętnaście sekund.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-10-2017, 12:03
Jeżeli jest kumaty, to jak najbardziej napisz. Myślisz, że to może być borelioza?
Jest jeszcze badanie LTT, koszt chyba 500 zł, tylko nie wiem, czy je robić i płacić tyle.
Będę miała jeszcze inne badania, tylko czekam na nie cały czas. Wiem, że to forum niemedyczne, ale moja sytuacja jest taka beznadziejna, że chyba nikt nie będzie miał pretensji, że je tu wstawię.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-10-2017, 12:13
Dla mnie borelioza na 99%. Badania nie rób. Gość kumaty, nie pękaj, bo możesz się czymś zdziwić hehehe. Ale przynajmniej nie jest świrem i nie leczy zmasowanym atakiem antybiotykowym. Na twoim miejscu ruszyłbym natychmiast tyłek, jakaś szansa istnieje. Telefon na priv. No bo to przecież forum niemedyczne.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-10-2017, 12:18
Ok, dzięki.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-10-2017, 21:40
W kolejnym wątku zacząłem czysty flooding.
Gdyby ci postawił diagnozę, że to borelioza, powinnaś dostać doxycyklinę na dwa tygodnie. I jeśli diagnoza bedzie prawidłowa, w ciągu kilku dni powinnaś odczuć poprawę z brzuchem i trawieniem. Zobaczymy - błędne koło braku wchłaniania czy wściekły krętek.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 27-10-2017, 12:52
Scorupion, tylko ja nie mam jakichś typowych objawów boreliozy typu: bóle stawów, mięśni, porażeń mięśni itp. Moje objawy to: nerwica, depresja, zmęczenie, problemy z pamięcią, układem pokarmowym - kruczenia, przelewania 24h/dobę bez probiotyku. Jedynie co jest dziwne, to że te lęki i depresja pojawiają się dokładnie po jedzeniu i są one tylko i wyłącznie zależne od tego co jem. Na głodówce nie było ich praktycznie wcale.
Na wizytę się już umówiłam do tego lekarza co dałeś mi namiar, tylko dopiero pod koniec listopada - niestety tak długo trzeba czekać, chyba że coś się zwolni.
Co do brania antybiotyku, to się bardzo boję, bo chyba moje jelita tego nie przeżyją. Już brałam rok temu xifaxan i nic to nie dało, a pewnie to po nim miałam taki stan zapalny jelit - potwierdzone u Mistrza.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-10-2017, 13:36
Borelioza nie daje typowych objawów. Twoje jak najbardziej mogą być efektem podstępnego rycia krętka. Znam przypadek, gdy uczulenie i nietolerancje na niektóre pokarmy, ustępowały po leczeniu boreliozy.
Oczywiście, że antybiotyku nie ma co brać w ciemno, ogólnie interenetowe diagnozy to się nadają do pogawędek, a nie leczenia. Łącznie z moją, ale ten fachurka się zna na tyle, że myli się znacznie rzadziej, niż inni. Jak widzę, ty za wiele do stracenia nie masz, biednie wyglądają dotychczasowe rezultaty. Monitoruj zwalniające się miejsca.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Lukre 28-10-2017, 11:15
Elizka jesteś już około rok z Biosłone. Czy Twój stan choć troszkę nie poprawił się? Nie widzisz efektów? Bo ja mam wrażenie, że  pomimo tych mocnych zaburzeń, które wracają do Ciebie, to jednak jest u Ciebie lepiej niż na początku.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-10-2017, 13:44
Gdybyś przeczytał wątek Elizki, mógłbyś na przykład zauważyć to:
Od listopada 2015 roku przeszłam wszystkie etapy diety prozdrowotnej, pozostając w trzecim etapie. Piłam MO na bazie oliwy z oliwek, a potem przeszłam na olej lniany, ponieważ wydawało mi się, że z górnym odcinkiem układu pokarmowego wszystko jest w porządku. Koktajli nie stosowałam, raczej sporadycznie.

Elizka, niekoniecznie antybiotyki. Tu znajdziesz, na wszelki wypadek oczywiście, leczenie naturalne bardziej od natury: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24768.msg229657#new

W przypadkach podejrzeń o zakażenie boreliozą, gronkowcem, albo innym tego typu badziewiem, zachodzi pytanie czy zdać się na miksturę, koktajle, bioenergoterapię, odżywianie i cierpliwie czekać na mądrość natury i organizmu oraz jak długo czekać, jeśli dajmy na to zaczynamy tracić wzrok. Każdy sam niech sobie odpowie.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 28-10-2017, 16:24
Jak ktoś traci wzrok, to jest to sytuacja nadzwyczajna. Trzeba jednak pamiętać, że bakterie nie są przyczyną chorób.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-10-2017, 17:35
Że bakterie nie są przyczyną chorób, to zdaje się dobrze już tu wszyscy wiedzą. Po co znowu powtarzasz mantry. Jest to bardzo piękna teoria, a powiedz jakbyś ją zastosował praktycznie u osoby, która od pięciu lat pije miksturę, koktajle itd., chorując przy tym na boreliozę i zamiast poprawy notuje pogorszenie z ryzykiem wyżej opisanym oraz z innymi ryzykami właściwymi dla działalności krętka, który nie jest przyczyną choroby?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 28-10-2017, 21:45
Starałbym się wszelkimi sposobami usprawnić działanie układu odpornościowego, nie brałbym antybiotyków.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-10-2017, 21:53
No tak, a te wszelkie sposoby na usprawnienie (cokolwiek by to nie znaczyło), to jakie konkretnie?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 28-10-2017, 22:11
Sposobów jest mnóstwo, ale najważniejsze znaleźć przyczynę, dlaczego system odpornościowy nie działa. Na pewno tą przyczyną nie jest jakaś bakteria, bo ona jest skutkiem.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-10-2017, 22:33
Dobrze kombinujesz. A byłbyś uprzejmy podać kilka najskuteczniejszych z tych sposobów i zdradzić jak znaleźć tę przyczynę?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 29-10-2017, 08:43
Nie zajmuję się boreliozą. Każdy musi sam szukać, nikt mu przez Internet nie znajdzie przyczyn. Jeśli Elizka ma długotrwały problem z wchłanianiem, to powinna przyjmować jakieś witaminy i mikroelementy w suplementach do czasu przywrócenia wchłaniania. To jest najważniejsza rzecz jaka jest w tej chwili do rozwiązania, a nie gonienie za jakimiś bakteriami.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 29-10-2017, 09:46
No nie wytrzymam. Czołowy dogmatyk Biosłone nie wie, co jest przyczyną wszystkich chorób! Że rozmowa z tobą nie ma żadnego sensu, wiem już do dawna, tak sobie tylko pogadałem.
Generalnie do czego zmierzam, bo czas na konkluzję. Oczywiście konkluzja jest scorupionowska, nie profilaktyczna. Otóż są choroby, kiedy należy użyć lekarstwa, inaczej może być kuku. Lekarstwo należy dobrać możliwie najcelniej i tak, aby dawało jak najmniej skutków ubocznych, przy założonej skuteczności. Najlepsze wydają się środki naturalne, ale czasami musi być antybiotyk albo inne działanie stricte medyczne. Żeby rozsądnie zastosować lekarstwo, musi być wcześniej postawiona znienawidzona diagnoza, nieraz na podstawie znienawidzonych badań. Z całą pewnością do takich przypadków należy późna borelioza, ale nie tylko. Praktyczne zobrazowanie o co mi chodzi jest na przykład tu: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28741.0


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 01-11-2017, 21:03
Lukre, na pewno się coś poprawiło, ale utknęło to w miejscu. I to nie jest normalne, że jak coś zjem typu (suplement, witaminy, lek homeopatyczny itp., wszystko się pogarsza i znowu się cofam ze zdrowiem i tak w koło). A poza tym ja bez probiotyku nie mogę normalnie funkcjonować.

Scorupion, wczoraj byłam u tego lekarza z Warszawy co mi dałeś namiar, i on powiedział, że to na 100% borelioza, co już nawet widać po wynikach badań, i wcale nie trzeba mieć typowych objawów tej choroby typu bóle stawów itp. U mnie zaatakowała układ nerwowy i pokarmowy. Dostałam Bioracef i Flumycon, i powoli dojrzewam do brania tego, no bo co mi pozostało?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-11-2017, 21:43
Aha, czyli czysto pofloodingujemy sobie dalej.
Najpierw odmów ze trzy zdrowaśki, bo będzie się działo. Na pocieszenie wygląda, że nie jest to bardzo późna borelioza. Antybiotyk masz celowany, nie walnięty na ślepo, jak poprzednio, więc jest szansa, że pomoże. Dużo pić, ewentualnie jakieś przeciwbólowe, przydałoby się dołączyć colostrum. W razie czego w każdej chwili możesz zrezygnować i iść tropem proponowanej przeze mnie książki, gdzie leczy się ziołami.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 02-11-2017, 09:24
Jeśli obawiasz się skutków ubocznych antybiotyku, możesz zacząć od ziół. Cztery podstawowe: czystek, szczeć, rdestowiec i Andrographis. Szczeć zadziała najszybciej, już po pierwszym dniu możesz dostać herxa. W obydwu przypadkach herx będzie i to potężny, świrnięty krętek jest mistrzem w dostarczaniu toksyn. Musisz przetrzymać, nie będzie łatwo, tym bardziej, że herxy nawracają i trwają dosyć długo. Ale wyglądasz na ogarniętą, w przeciwieństwie do Kfiatki i powinnaś dać sobie radę. Jeśli będziesz robiła tylko to co do tej pory, to krętek, który nie jest przyczyną choroby, zdemoluje ci organizm do reszty.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 02-11-2017, 10:44
Ja pod koniec września wprowadziłam kilka ziół na stan zapalny żołądka, m.in.: aloes, prawoślaz, lukrecja dgl, porost islandzki, rumianek. Mam też antydepresant escitalopram (ponad miesiąc i zero efektu), xanax do czasu zadziałania antydepresanta. I co, po 3 tyg. stosowania tej mieszanki dostałam zgagi i to takiej, że 24 h na dobę mnie paliło. Więc dostałam ipp, bo nie dało się wytrzymać, do tego okropne przelewania i na to vivomixx i espumisan. Makabra jakaś, także biorę od dzisiaj antybiotyk, z ziół nic nie wolno, do tego magnez, wit. D i B. Mam już dosyć tego wszystkiego, niech się dzieje co chce, albo pójdzie w tę, albo w tę stronę, okaże się. Szkoda mi tylko rodziny i dzieciaka, jak zostanie sam.
Trochę nie chce mi się w to wierzyć, że borelioza może dawać takie objawy, ale może tak jest, nie wiem, chyba jestem jedynym takim dziwacznym przypadkiem.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 02-11-2017, 11:04
Zioła, które brałaś, są na zapalenie żołądka, polecane przeze mnie na boreliozę. Czujesz różnicę? A w ogóle czytasz co piszę? Krętek, który nie jest przyczyną choroby, może dawać setki objawów, nieraz wyjątkowo fantazyjnych, jednak jest coś charakterystycznego, co pozwala go wykapować.
Przy antybiotyku ziół nie bierz, ale abx powinnaś brać krótko, później pewnie zmiana, a jeszcze później może być różnie, warto zioła mieć w odwodzie. Pilnuj obfitego picia i dobrze byłoby się solidnie wypocić co i raz.
Pisz co się będzie działo.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 02-11-2017, 12:00
Zioła to brałam ponad miesiąc, różnicy na plus raczej nie poczułam, może za krótko je piłam. Jedynie zgagi po nich dostałam (albo po lekach). Chociaż escitalopram odstawiłam na 2 dni, a zgaga i tak była.
Podobno doktor M. leczy pulsami, nie wali tak antybiotyków jak lekarze ILADS.

A po czym twierdzisz, że to świeża borelioza? Ja miałam kleszcza wbitego bardzo dawno temu, może z 10 lat temu i bez rumienia. W te wakacje też wyciągnęłam kleszcza z nogi, ale on prawie się jeszcze nie wbił, także według mnie to nieistotne, bo objawy mam od ponad roku. 

Będę pisała jak coś się będzie działo.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 02-11-2017, 22:54
Cytat
U mnie zaatakowała układ nerwowy
Twój nowy przyjaciel tak powiedział? Bo z opisu w wątku nie wyglada na to, żeby krętek zaatakował nerwy. Depresję możesz mieć z nadmiaru toksyn.

Cytat
A po czym twierdzisz, że to świeża borelioza?
Mam swoje obserwacje.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 03-11-2017, 12:03
Cytat
Scorupion, wczoraj byłam u tego lekarza z Warszawy co mi dałeś namiar, i on powiedział, że to na 100% borelioza, co już nawet widać po wynikach badań, i wcale nie trzeba mieć typowych objawów tej choroby typu bóle stawów itp. U mnie zaatakowała układ nerwowy i pokarmowy. Dostałam Bioracef i Flumycon, i powoli dojrzewam do brania tego, no bo co mi pozostało?

Przyznaję, że jestem zaskoczony tą diagnozą, bo moja opinia jest taka, że nie masz klasycznych objawów boreliozy i wyniki są ujemne. Wprawdzie wynik WB IgM jest graniczny (czyli coś tam jest), ale ja bym to interpretował, że jest to działalność wirusa EBV.

Moją opinię podpieram argumentem, że masz rozwalone jelita, gdzie jest prawie cała odporność, więc gdyby krętek cię atakował, to wynik by był BARDZO dodatni.

Oczywiście wiem, że na boreliozę nie ma żadnych badań ze 100% pewnością. Sam pisałem, że jedna osoba robiła 7 razy badanie WB i wynik był ujemny, natomiast badanie LTT wykazało, że jest borelioza. Badanie biorezonansem potwierdziło boreliozę.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 03-11-2017, 12:48
Ja sama nie mogę uwierzyć, że mam boreliozę, ale lekarz twierdzi, że na 100% borelioza.
Antybiotyk już biorę i boję się, że rozwali mi te jelita całkowicie. Ale ja nie mam już nic do stracenia, moje życie to wegetacja, więc co zrobić?

A co do badania biorezonansem, to je robiłam z ciekawości i nie było boreliozy, za to rozpanoszona candida i robaki.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 03-11-2017, 13:29
Szybko będzie wiadomo. O ile diagnoza jest prawidłowa, to jutro powinna nastąpić lekka poprawa, za trzy, cztery większa.

Cytat
Moją opinię podpieram argumentem, że masz rozwalone jelita, gdzie jest prawie cała odporność, więc gdyby krętek cię atakował to wynik by był BARDZO dodatni.
Mógłbyś Mbogdanie szczegółowo rozwinąć tę myśl?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 03-11-2017, 16:30
Cytat
A co do badania biorezonansem, to je robiłam z ciekawości i nie było boreliozy, za to rozpanoszona candida i robaki.

Dziwne by było gdyby nie było candidy i robaków i innych amatorów TOKSYN.

Ja robiłem badanie biorezonansem w Tychach na Jaśkowickiej 15. Szefem tej przychodni jest dr Stasiak. Namiary na niego dostałem od pani Niny Greli, tej od SZAMANA.

Pierwsza wizyta i diagnoza kosztowała 400 zł, a leczenie dwa razy w tygodniu po 100 zł.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 03-11-2017, 19:20
Cytat
Moją opinię podpieram argumentem, że masz rozwalone jelita, gdzie jest prawie cała odporność, więc gdyby krętek cię atakował to wynik by był BARDZO dodatni.
Mógłbyś Mbogdanie szczegółowo rozwinąć tę myśl?
Nie udało się, szkoda wielka. A może uda się odpowiedzieć, po co wypisujesz takie głupoty?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 13-11-2017, 14:14
U mnie sytuacja wygląda następująco - w 9 dniu brania antybiotyku duże zmęczenie, łamanie w kościach, ale bez temperatury. W 11 dniu zaczął się ból gardła, stan podgorączkowy, a w 12 dniu temperatura 37,7, ból gardła, katar, ból głowy. Dzisiaj zaczyna przechodzić wszystko, oprócz kataru.
Trochę to dziwne, że na antybiotyku takie rzeczy się dzieją - chyba, że to herx?
Jakoś lepiej się nie czuję, jeżeli chodzi o moje dotychczasowe problemy, jedynie oddech nie jest już taki nieprzyjemny, chociaż może i kruczenia się trochę zmniejszyły. Za to trochę się pogorszyło trawienie, bo po wszystkim mi się odbija kilka razy.
IPP odstawiłam jak zaczęłam antybiotyk i zgagi brak - musiała być zgaga po którymś z ziół.

Odnośnie badań: ASCA, ANCA, ANA3, p/c p. czynnikowi wew. Castla i kom. okładzinowym żołądka - wszystkie prawidłowe. Jedynie kalprotektryna w kale trochę podwyższona - norma do 50, a wynik 66.    


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-11-2017, 15:01
Masz boreliozę, a nie autoagresję. To co opisujesz jest herxem, wychodzenie z boreliozy przypomina cierniową drogę przez mękę, na razie wygląda dobrze. Co dalej. Ja bym odstawił jogurty z mleka krowiego, chyba że ma odciągniętą laktozę, można spróbować z mleka koziego. Na czas leczenia i wychodzenia poantybiotykowego warto dodać następujące probiotyki: LoGGic 60, EpicPro 25 i Lactibiane CND 5M, poza tym rozważyć bardzo ciekawy lek o nazwie "Galavit", a z homeopatii Sanukehl bruc D6. Nieco to wszystko kosztuje, ale cóż cenniejszego od zdrowia?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 13-11-2017, 18:22
Szybko będzie wiadomo. O ile diagnoza jest prawidłowa, to jutro powinna nastąpić lekka poprawa, za trzy, cztery większa.
A gdzie jest ta szybka poprawa?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-11-2017, 18:49
Wystarczy przeczytać wcześniejsze posty Elizki i ten ostatni.
Możesz mi zdradzić pewną tajemnicę Piotrze? Od ponad dziesięciu lat błąkasz się po wszystkich możliwych forach zdrowotnych i nadal nie masz o niczym zielonego pojęcia. Na rekord świata idziesz?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 13-11-2017, 19:37
Pytałem się z ciekawości, bo jak wiadomo na Biosłone nie leczy się lekami, więc rzeczywiście nie mam o tym pojęcia.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-11-2017, 22:42
Na Biosłone na ogół nie, ale na pozostałych forach tak. Specjalnie zdziwiony nie jestem, że tego też nie zauważyłeś.

U Elizki wystąpił przypadek, który moim zdaniem kwalifikuje się do leczenia. Wściekły krętek pokonał siły obronne organizmu, kwestia czasu, kiedy wlazłby w nerwy. Trzeba jak najszybciej przerwać ten pochód, a potem dopiero myśleć co dalej. Dalej może być na przykład wszystko to, co proponuje Biosłone, oczywiście za wyjątkiem propozycji Piotra.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 14-11-2017, 13:07
Scorupion, badania robiłam wszystkie razem, łącznie z tym na boreliozę, dlatego je napisałam, bo kilka dni temu otrzymałam ostatni wynik.

Co do laktozy z mojego jogurtu, to jej tam nie ma, bo jest fermentowany 24 h w odpowiedniej temperaturze i laktoza jest zjedzona przez bakterie. Mleko mam ze wsi prosto od krowy. Do koziego nie mam dostępu, a takie sklepowe to tylko jest homogenizowane.

Ze zdobyciem tego Galavitu to chyba problem jest w Polsce, bo nigdzie go nie znalazłam.

Probiotyki wydaje mi się, że mam dobre w tym vivomixie, tam jest 8 szczepów w bardzo dużej ilości, a inne mam jeszcze z jogurtu, bo cały czas robię z innymi szczepami bakterii.

Co do mojego stanu zdrowia, to nadal utrzymuje się temperatura, ból gardła i katar - a myślałam, że już przechodzi. I co najdziwniejsze drętwieją mi ręce, szczególnie lewa, nawet jak jest wyprostowana, ale jest to delikatne i nie uciążliwe.

Wizytę mam w piątek, ciekawe co dalej - mam tylko nadzieję, że teraz antybiotyk będzie raz na kilka dni, jak to w pulsach.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-11-2017, 14:09
Cytat
Co do laktozy z mojego jogurtu, to jej tam nie ma, bo jest fermentowany 24 h w odpowiedniej temperaturze i laktoza jest zjedzona przez bakterie.
Tak? Rób jak chcesz, ale wiedz, że ja tu nic nie proponuję bez powodu.

Cytat
Probiotyki wydaje mi się, że mam dobre w tym vivomixie
Jak wyżej.

Cytat
Co do mojego stanu zdrowia, to nadal utrzymuje się temperatura, ból gardła i katar - a myślałam, że już przechodzi. I co najdziwniejsze drętwieją mi ręce, szczególnie lewa, nawet jak jest wyprostowana, ale jest to delikatne i nie uciążliwe.
Herx. Będzie nawracał i co ciekawe - mogą odezwać się organy, które do tej pory nie dawały żadnych objawów. Trzeba być na to przygotowanym. Wściekły krętek tam siedzi i po oczyszczeniu krwi będzie wyłaził.

Cytat
Ze zdobyciem tego Galavitu to chyba problem jest w Polsce, bo nigdzie go nie znalazłam
Nie no, pewnie. Ludzie bez nóg włażą na Mount Everest, a ty nie możesz zdobyć Galavitu.

Piszę w tym wątku nie tylko dla ciebie, ale dla wszystkich, którzy chcieliby w przyszłości zawrzeć związek partnerski z kleszczem, pieczętując go pocałunkiem hehehe.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Udana 14-11-2017, 15:00
Cytat
Wściekły krętek tam siedzi i po oczyszczeniu krwi będzie wyłaził.
Cytat
dla wszystkich, którzy chcieliby w przyszłości zawrzeć związek partnerski z kleszczem, pieczętując go pocałunkiem.

Kurczę, Scorupion, Ty masz talent dramatyczny. :)
Ale jakoś dziwnie Ci wierzę, że to może być prawda... też już nie mogę słuchać ludzi, którzy 5 lat mówią, że ciągle się oczyszczają, stosują detoksy i ciągle są na początku.
Ale fachowcem w tym zakresie nie jestem, bardziej słucham intuicji.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-11-2017, 12:43
Dostałam antybiotyk fromilid uno i mam go brać dwa dni w tygodniu pod rząd przez około 1,5 miesiąca.

Samopoczucie - cały czas zmęczenie, senność, nic mi się nie chce, jakieś dziwne pobolewanie w karku, a raczej taka sztywność. Przelewania w jelitach jak były, tak są, a do tego odbijanie po posiłku nawet po kilka razy.

Pytałam się doktora M., kiedy mogę oczekiwać jakiejś poprawy i jest to co najmniej pół roku, bo mówi, że leczy przyczynę, a nie objawy. Pytałam go, czy miał podobny przypadek, to opowiadał o pacjencie, którego objawem był tylko ZJD i gastrolodzy go leczyli 10 lat z mizernym skutkiem. Podobno jakie było zdziwienie tego gastrologa, że ta osoba miała boreliozę.

Ogólnie to przytyłam - ważę teraz 58 kg i dostałam wczoraj okresu po ponad roku przerwy. No dzieje się, dzieje.

A, i pytałam go, czy to wczesna borelioza, bo mam dodatnie IgM, to stwierdził, że tego nie da się tak zinterpretować. Może być albo wczesna, albo stara, ale na pewno aktywna.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 21-11-2017, 13:44
Cytat
samopoczucie - cały czas zmęczenie, senność, nic mi się nie chce, jakieś dziwne pobolewanie w karku, a raczej taka sztywność
Herx, a pobolewanie w karku jest jednym z najczęstszych objawów boreliozy. Wyłażą krętki, które do tej pory nie były aktywne.

Cytat
Ogólnie to przytyłam - ważę teraz 58 kg i dostałam wczoraj okresu po ponad roku przerwy. No dzieje się, dzieje
No to jesteś na ścieżce i kursie hehehe. Nic tylko się cieszyć. Pisałem w którymś innym czysto floodingującym wątku, że niewyjaśnione zatrzymanie miesiączki często bywa jednym z pierwszych objawów działalności krętka, który nie jest przyczyną chorób.

Cytat
A, i pytałam go, czy to wczesna borelioza, bo mam dodatnie IgM, to stwierdził, że tego nie da się tak zinterpretować. Może być albo wczesna, albo stara, ale na pewno aktywna.
Zgadza się, po każdym wyrzucie robi się aktywna. Ja po czym innym określiłem, że nie jest późna.
Elisa będzie pomagała ci monitorować przebieg leczenia.

Cytat
kiedy mogę oczekiwać jakiejś poprawy i jest to co najmniej pół roku
W najlepszym przypadku, może być znacznie dłużej. Radziłbym ci się zainteresować tymi lekami, które wymieniłem powyżej. I usuwać na bieżąco toksyny, dbać o nerki i wątrobę.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 22-11-2017, 10:05
Scorupion, jak mam dbać o nerki i wątrobę jak nie mogę żadnych ziół, nawet len, ostropest jest zakazany.

Galavitu nie znalazłam w necie do kupienia, a wydaje się być ciekawy. Gdzie go kupić?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-11-2017, 12:48
Cytat
Scorupion, jak mam dbać o nerki i wątrobę jak nie mogę żadnych ziół, nawet len, ostropest jest zakazany
Bo widzisz, żeby dbać, to można coś brać albo czegoś unikać. Na teraz ta druga wersja.
Ja po tym 1,5 miesiącu antybiotyki zmieniłbym na zioła i ewentualnie delikatnie wprowadzał miksturę. Antybiotyk jest złem koniecznym, długie zażywanie może przynieść więcej problemów, niż korzyści. Musisz obserwować, myśleć i reagować.

Cytat
Galavitu nie znalazłam w necie do kupienia, a wydaje się być ciekawy. Gdzie go kupić?
U naszych przyjaciół Moskali w aptece.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 22-11-2017, 13:07
Czy 2 dni w tygodniu raz dziennie branie antybiotyku może poczynić takie duże szkody?

Chciałam się już trzymać jednej metody, ale to też zależy, bo jak coś się będzie działo i odczuję, że nie idzie w dobrą stronę, to nie będę na siłę brała antybiotyku.
Zioła na własną rękę tęż wolałabym nie brać, tylko musiałabym poszukać jakiegoś dobrego zielarza, co zna się na rzeczy. Jak takiego znasz, to proszę o namiar, bo nigdy nic nie wiadomo.

Z tym galavitem to faktycznie problem, żeby go dostać, a szkoda. Jeszcze będę szukać, może znajdę aptekę internetową.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 23-11-2017, 09:32
Scorupion, a co z kinfekcjami? Z tego co wiem, doktor M. nie leczy ich, a zapomniałam go o to spytać.
Czy jest teraz sens robić dalsze badania na koinfekcje?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-11-2017, 12:56
Cytat
to opowiadał o pacjencie którego objawem był tylko ZJD i gastrolodzy go leczyli 10 lat z mizernym skutkiem. Podobno jakie było zdziwienie tego gastrologa, że ta osoba miała boreliozę.
Dla mnie to żadne novum, widziałem wielu zdziwionych. Ty też byś się leczyła dziesięć lat na alergię i błędne koło.

Cytat
Chciałam się już trzymać jednej metody
Każdy by chciał. Teoretycznie taką jest mikstura, ale teoria swoje, a życie swoje. Wysłałem ci kilka materiałów, po przeczytaniu będziesz wiedziała z jakim problemem masz do czynienia. Ciężko będzie z tą jedną metodą.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 24-11-2017, 22:41
Koinfekcje są jeszcze trudniejsze do zdiagnozowania niż borelioza. W twoim przypadku najlepiej zaczekać te półtora miesiąca, zobaczyć, co przeszło albo się zmniejszyło, a co nie. I na podstawie objawów klinicznych skojarzyć.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-12-2017, 10:44
Dosyć długo nic nie pisałam, ale nie chciałam opisywać dzień w dzień każdego objawu jaki miałam.
No więc tak to wygląda:

na plus:
- przytycie do 61 kg albo i lepiej (czyli przynajmniej 6 kg na plus),
- powrót okresu
- brak zgagi po ziołach - muszę je pić bo kruczenia jelit są nie do przeżycia. Mam nadzieje, że to nie wpłynie negatywnie na leczenie antybiotykiem,
- oddech się poprawił,
- ustały mrowienia rąk, o których chyba nie pisałam bo nawet nie zwracałam na nie uwagi - nie były w ogóle uciążliwe.

na minus:
-naprawdę duże problemy z pamięcią i koncentracją - muszę się bardzo pilnować w pracy i sprawdzać po sobie wszystko co robię - tak to jeszcze nigdy nie miałam,
- pogorszenie wzroku,
- po antybiotykach pojawił się duży wystający brzuch,
- często po posiłku pojawiają się gazy, ale przeważnie bezwonne,
- pojawiają się biegunki po posiłku,
- żołądek czasami pobolewa,
- odbijanie się po posiłku, a nawet po wodzie.

W czasie leczenia były różne objawy: uczucie zimna, fale gorąca, pulsowanie w uszach, piski w uszach, totalne zmęczenie, bóle pleców, wszystko leciało mi z rąk. Wydaje mi się, że objawy te odeszły.
Jeżeli chodzi o psychikę jest w miarę dobrze, ale to zasługa pregabaliny (antylękowy). W sprawie kruczenia jelit nic się niestety nie zmieniło - jak było tak jest.

Na dzień dzisiejszy jem dwa posiłki dziennie białkowo-tłuszczowe, czyli mięsa, jajka, tłustą śmietanę, jogurt, masło, smalec gęsi, wieprzowy. Tłuszczu to jem naprawdę dużo, mój organizm się go b. domaga. No i oczywiście probiotyki - one ratują mi życie. Bez nich było by krucho, niestety.
Zioła, które piję na osłonę żołądka i stany zapalne: prawoślaz, rumianek, porost islandzki, lukrecję DGL. Próbowałam też siemię lniane i o dziwo moje jelita zaczęły je tolerować, bo kiedyś miałam po nim mega rewolucję. Tym razem buntuje się żołądek - trochę boli. Odpuściłam go sobie na jakiś krótki czas, ale będę cały czas próbowała.
No więc tak - przy braniu leków antydepresyjnych, antybiotyków 2 razy w tygodniu muszę pić zioła, bo inaczej jelita szaleją i to dosłownie - nie do przeżycia, do tego probiotyki bo inaczej dzieje się to samo.

Myślę nad włączeniem w najbliższym czasie ziół na boreliozę: czystek, rdest,szczeć pospolita, do tego antybiotyk brany tak jak do tej pory. Co myślisz o tym Scorupionie?
 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 21-12-2017, 11:42
Nie jadłbym śmietany, jogurtu, uważał na masło, bo nabiał przy chorych jelitach, to samobójstwo.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-12-2017, 11:53
Tak, wiem nabiał nie jest najlepszy dla chorych jelit, ale to mleko ze wsi. Jogurt jest bez laktozy, i piję tylko szklankę dziennie.
Tak się zastanawiam, bo na diecie gaps są ludzie i też piją jogurt z mleka i im się te jelita regenerują. Mnie się wydaje, że to raczej chodzi o nabiał taki ze sklepu, bo to mleko nie ma nic wspólnego z mlekiem ze wsi, i tak też mówi Natasha Cambell. A poza tym taki jogurt działa na mnie uspakajająco, i z lekami świetnie się komponuje. 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 21-12-2017, 12:44
Pochodzenie mleka nie ma tu znaczenia, nabiał jest szkodliwy.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Lukre 21-12-2017, 13:36
Piotrze, najbardziej szkodliwe to jest głupie myślenie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 21-12-2017, 18:51
Elizka, możesz poprosić Piotra, aby szczegółowo przedstawił schemat samobójczego wpływu nabiału podczas chorowania na boreliozę. Na pewno chętnie to opisze.

Cytat
Myślę nad włączeniem w najbliższym czasie ziół na boreliozę: czystek, rdest,szczeć pospolita, do tego antybiotyk brany tak jak do tej pory. Co myślisz o tym Scorupionie?
 
Nie, albo rybki albo akwarium. Patrz czy antybiotyk za bardzo nie psoci, kiedy zacznie trzeba odstawić i wtedy zioła, olejki i Zapper w dowolnej kolejności. Zioła też potrafią zaszkodzić, szczególnie szczeć i andrographis, olejki i Zapper są bezpieczniejsze. Najlepiej brać wszystko pod opieką kogoś mającego pojęcie. Wskazane badania wątroby, nerek i trzustki.
Ogólnie widać, że jest dobrze, stosunkowo delikatne te herxy. Biegunka może być po nadmiarze tłuszczu lub abax psoci, śmietanę, masło i jogurt w niewielkiej ilości możesz jeść, ograniczyć węglowodany. Probiotyki bierz te, które wypisałem. Sensacje jelitowo-żołądkowe jeszcze potrwają, może nawet z rok, ale powinny sukcesywnie maleć. Masz farta, bo wczesna diagnoza i leczenie. Te mrowienia to taki delikatny wstęp do koszmaru. Nieleczone oczy to droga do ślepoty albo co najmniej znacznego upośledzenia. Na oczy i głowę abaxy działają najsłabiej, lepsze są zioła, a jeszcze lepsze olejki.
Z psychiką widzę, że dużo lepiej, za jakiś czas pomyśl o zmniejszaniu i odstawieniu pregabaliny.
Przeczytaj co pisałem w kleszczowym zapaleniu mózgu.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 22-12-2017, 09:15
Tak, tak, truj się nabiałem i łykaj abaxy, to są najlepsze zalecenia.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-12-2017, 10:29
O właśnie! Zdecydowana, pewna, męska odpowiedź. Aż dziw bierze, że przy twojej wiedzy i zdolnościach analitycznych masz tylko jeden medal.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 22-12-2017, 12:18
Scorupionie, masz rację, nie będę się tak rozpędzała z tym leczeniem, zostanę na razie przy antybiotyku. Ja to bym chciała szybko, szybko, a to się tak nie da.

Z psychiką lepiej, ale to zasługa pregabaliny, bo jak nie wzięłam porannej dawki to był dotkliwy zjazd, także tu nie mam się co spieszyć, chociaż chciałabym się uwolnić od psychotropów i to jak najszybciej.
Nerwicę i depresję to ja już mam z 14 lat, także to raczej nie od boreliozy, chyba, że już ją miałam dużo wcześniej a w zeszłym roku nastąpił totalny wybuch choroby. Kleszcz to mnie ugryzł b. dawno temu - wyciągnęłam go z brzucha, rumienia nie było, więc to olałam, a poza tym nawet mi do głowy nie przyszło, jakie mogą być tego konsekwencje.

Piotrze, ja nie mam wyjścia, muszę brać antybiotyk. Dałam organizmowi ponad rok czasu i sam widzisz, jakie są efekty. Czytam o tej chorobie i organizm musi być naprawdę silny, aby dał sobie radę bez wspomagaczy. To naprawdę paskudna choroba, zniszczyła mi ponad rok życia, a nie wiem jak będzie dalej. Wiele razy myślałam, że nie ma dla mnie ratunku, ile wylałam łez, to najgorszemu wrogowi tego nie życzę co ja przeszłam. Ale teraz jestem dobrej myśli, przynajmniej wiem z czym walczę. 

Przypomniał mi się początek choroby, jak byłam u gastrologa i on po moich objawach kazał zrobić badanie na boreliozę i robaki, bo pytał się czy mamy nowego psa w domu. I zrobiłam badanie na boreliozę, tylko była to metoda elisa i wyszła ujemna - szkoda, że nie wiedziałam, że to badanie jest do kitu, bo moze byłabym teraz w innym położeniu, a tematu dalej nie drążyłam bo objawy mi nie pasowały do tej choroby.
Czyli już wtedy ktoś wpadł na to, że to może być borelka.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-12-2017, 15:26
Rzeczywiście szybko się nie da, proces rozłożony na miesiące, o ile nie na lata.
Po zakończeniu leczenia należałoby raz w miesiącu przez trzy dni pić nalewkę ze szczecia. I tak znowu przez kilkanaście miesięcy. Teraz możesz dołączyć jeszcze spore ilości zielonej herbaty. Poproś naszego przyjaciela przy kolejnej wizycie, żeby zwrócił uwagę na serce.

Cytat
Kleszcz to mnie ugryzł b. dawno temu - wyciągnęłam go z brzucha, rumienia nie było, więc to olałam, a poza tym nawet mi do głowy nie przyszło, jakie mogą być tego konsekwencje.
Po dwudziestu i więcej latach potrafi zaatakować. Niestety, brak świadomości jest powszechny.

Cytat
. Ale teraz jestem dobrej myśli, przynajmniej wiem z czym walczę.
Duża szansa, że zaleczysz i wrócisz do normalnego życia.


Teraz a propos antybiotyków. Zdarza się, że na forum przyjdzie ciężkiego kalibru przygłup, przeczyta piąte przez dziesiąte, połowy z tego nie zrozumie, drugą połowę zrozumie, ale na opak i uzbrojony w ten sposób uważa za konieczne na bieżąco i w sposób ciągły wszystkich o tym informować.
Antybiotyki są fantastycznym lekiem, chyba najważniejszym w historii ludzkości, uratowały miliony ludzi przed śmiercią i kalectwem. Problemem jest ich nadużywanie, głównie przy chorobach infekcyjnych, które powinny być spokojnie odchorowane. Lekarze walą na oślep, powodując zatrzymanie wymiany komórek i w konsekwencji groźne patologie, a nawet gdy trzeba, stosują nie celowane, bez antybiogramu, nie osiągając celu, za to osiągając całą paletę skutków ubocznych. I przed takimi antybiotykami się bronimy. Zaś w uzasadnionych przypadkach jak najbardziej antybiotyki bierzemy, czasami należy to zrobić w stylu Usaina Bolta.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 22-12-2017, 20:59
Po dwudziestu i więcej latach potrafi zaatakować. Niestety, brak świadomości jest powszechny.
Czy są na to jakieś dowody naukowe, czy to wyssane z palca?
Antybiotyki są fantastycznym lekiem
Tak samo jak szczepionki i wszystkie inne leki, które niszczą zdrowie ludziom od maleńkości. Ciężko się ostatnio czyta te twoje brednie, które wygłaszasz w różnych wątkach.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 22-12-2017, 21:12

Daj sobie chłopie siana.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 22-12-2017, 21:14
To nie są brednie, antybiotyki są fantastycznym lekiem. Brednie to porównywanie antybiotyków do szczepionek.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Lukre 23-12-2017, 00:10
Dokładnie! Ten syntetyczny lek z fabryki dla niektórych osób jest lepszy od naturalnego zioła, bo np. nie uczula, i działa! A czasem jest odwrotnie, i zioło jest lepsze. Oba działają, i pomimo, że naturale jest ogólnie lepsze i często nie niesie skutków ubocznych, to nie znaczy, że jest lepsze w każdym przypadku. Antybiotyki to bardzo silne środki i potrafią ratować życie w tych wyjątkowych sytuacjach. Ja osobiście nim zażyłabym antybiotyku spróbowałabym wszystkich innych naturalnych zamienników, jeśli by nie pomogły wzięłabym lek. Tutaj też wiele zależy od psychiki, bo ona też ma uzdrawiającą moc. I tak Piotrowi nawet wiejski nabiał będzie tylko szkodzić, tak innemu, nie tyle co nie będzie szkodzić, co jeszcze pomoże uzdrowić.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-12-2017, 08:34
Dokładnie! Ten syntetyczny lek z fabryki

No więc niedokładnie. Antybiotyki są syntetyczne, półsyntetyczne i naturalne.


Antybiotyki są fantastycznym lekiem
Tak samo jak szczepionki i wszystkie inne leki, które niszczą zdrowie ludziom od maleńkości. Ciężko się ostatnio czyta te twoje brednie, które wygłaszasz w różnych wątkach.

No, no, mocne! Gdybyś potrafił uzasadnić, to i dziesięć medali za mało, a i jeszcze jakiś poważny tytuł przy niku by się przydał. Ale z uzasadnieniem chyba ciężko będzie, bo na moje oko to ty do trzech nie potrafisz zliczyć.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 23-12-2017, 09:00
Wynalezienie antybiotyku to wielki sukces ludzkości, tak samo jak wynalezienie dynamitu. To oczywista oczywistość. Tego nikt nie kwestionuje. Tylko skończony przygłup może próbować sprowadzać dyskusję do takiego tematu.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 30-12-2017, 18:01
Scorupion oglądałeś?


Under Our Skin (2008) (napisy PL)

Część 1
http://www.dailymotion.com/video/xplliu#.UXeLEUp-fdI

Część 2
http://www.dailymotion.com/video/xpllj9


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 31-12-2017, 12:34
Nie oglądałem, teraz zobaczyłem. Ja to akurat wszystko wiem. Niepotrzebne dłużyzny, ale poza tym bardzo dobre, wszyscy powinni obejrzeć.
Leczenie trzeba dostosowywać do poszczególnej osoby. Chyba najlepiej działa takie skojarzone, gdzie używa się wszystkiego co możliwe. Zobaczymy jak długo nasz przyjaciel fachurka boreliozowy będzie trzymał na antybiotykach Elizkę. Może być rok i dłużej, on dosyć dobrze potrafi wykapować kiedy należy zakończyć terapię.
Na mój głupi rozum jest jeszcze kilka nierozpoznanych przypadków wśród piszących na forum. Każdy, kto meczy się dłużej niech idzie w tym kierunku.
Byłbym skłonny postawić śmiałą hipotezę, że Nieboraczek też miała boreliozę.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 31-12-2017, 15:50
Byłbym skłonny postawić śmiałą hipotezę, że Nieboraczek też miała boreliozę.
Miała? Czyli już nie ma?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-12-2017, 16:45
Wygląda mi to na jakieś obsesyjne zakleszczenie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 31-12-2017, 17:30
Może sprawiać takie wrażenie, ale spokojnie, umysł jest trzeźwy. No i jak to u mnie - jakiś tam asik w rękawie siedzi.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 02-01-2018, 10:50
U mnie codziennie jakieś rewelacje, nigdy nie wiadomo co przyniesie nowy dzień, he he.
I tak od 22 grudnia przeszłam taką chrypę, że prawie zaniemówiłam przez 3 dni, ból gardła, że śliny nie mogłam przełknąć, suchy kaszel - wszystko bez gorączki. Jedno oko b. czerwone i zapuchnięte, a gdy po 2 dniach wróciło do stanu normalności, drugie zaczęło być czerwone i to w takim stopniu, że nawet soczewek nie dało się założyć. Następnie miałam rewolucję w jelitach, dziwne odgłosy z jelit, przelewania, kruczenia, ale w większości już ustąpiły, tzn. lepiej się zrobiło po antybiotyku (aktualnie fromilid uno) - przynajmniej tak mi się wydaje. Pojawiały się też stany depresyjne, lękowe, szumy uszne, zawroty głowy, dreszcze, b. często zmęczenie i to niezależnie ile bym odpoczywała i spała. Mam też takie dziwne swędzenie stóp i dłoni i to zaraz po jedzeniu - kiedyś już to miałam, ale ustąpiło i teraz znowu powróciło.   
A co do filmu, to faktycznie, ta choroba to koszmar jakiś. Film chyba stary, bo widać, że to początki leczenia ILADS. O IDSA to mi się nawet nie chce pisać - skorumpowani lekarze, odbierający chorym nadzieje na leczenie - do odstrzału każdy jeden. Czyli liczy się tylko kasa, kasa, kasa. 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 02-01-2018, 11:54
Uprzedzałem, ze tak będzie, ale idzie na dobre. Po każdym większym herxie, powinno coś się delikatnie poprawić i już zostać.
Nie pamiętam czy pisałem - jeśli masz kasę zafunduj sobie miód manuka o wysokim MGO. Ma dobroczynne działanie na przewód pokarmowy, ponoć potrafi nawet rozbijać biofilm. Oraz Floradix, braki żelaza bywają poważnym obciążeniem.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Udana 05-01-2018, 10:18
Wygląda mi to na jakieś obsesyjne zakleszczenie.
Jak to czytam to też wszędzie widzę, te krętki. 
 
Cytat
Może sprawiać takie wrażenie, ale spokojnie, umysł jest trzeźwy. No i jak to u mnie - jakiś tam asik w rękawie siedzi.
Ale Scorupion często ma intuicję i te asiki mnie ciekawią.
Dlatego każdy znany mi ciężki przypadek ,,niezdiagnozowania'' tak potraktuję.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 05-01-2018, 10:39
Scorupion ja jestem na diecie tłuszczowo-białkowej, bez węgli raczej - jedynie troszkę w jogurcie. Głównym moim paliwem jest tłuszcz, dlatego nie chcę brać tego miodu, bo jak wiadomo miód to same węgle. Ale może olej kokosowy byłby coś warty?

Odnośnie dalszego leczenia, to mam kontynuować antybiotyk Fromilid Uno 2 razy w tygodniu i po 5 tyg. zrobić badanie elisa igg i igm. Trochę się zdziwiłam, że każe robić elisę, ale doktor twierdzi, że w czasie brania antybiotyku jest wiarygodna. Scorupion co sądzisz o tym teście, bo myślę, że może wyjść ujemny, tak jak za pierwszym razem, gdy go robiłam ponad rok temu i pewnie gdybym wtedy zrobiła WB może bym była już w innym położeniu.

Ziółka popijam dalej te same, tylko zamiast lukrecji DGL piję siemię lniane (ten glut), bo już go b. dobrze toleruje, ku mojemu zdziwieniu - miałam po nim rewolucje w jelitach i taki niepokój. Jeszcze ze 3 tyg. temu bolał mnie po nim żołądek a teraz zupełnie nic się nie dzieje. Tak samo po oleju kokosowym jest ok, a też go nie tolerowałam. Zgagi nie mam w ogóle - to poszło do przodu, przelewania też są mniejsze, ale z nimi to jest różnie, raz są małe raz większe, chociaż apogeum było niedawno, ale na razie jest ok.
Za to pogorszenie jest z pamięcią, koncentracją - zapominam wiele rzeczy, spraw, tekst muszę czytać czasami 2, 3 razy, abym coś zrozumiała, brak mi słów. W pracy wszystko idzie mi jakoś tak wolno, sprawdzać muszę wszystko po sobie, robię takie błędy, których kiedyś bym nie popełniła, bo byłam spostrzegawcza bardziej, bystra. No ale cóż, myślę, że to wszystko kiedyś przeminie i będzie jak dawniej.

Odnośnie Floradixu, może lepiej zrobić badanie na poziom żelaza, chociaż wydaje mi się, że przy mojej diecie nie powinno być problemu z żelazem?
A jem mięsa - w tym wątrobę, jaja, jogurt, śmietana, masło, czasami ser żółty.    

Waga poszła w górę i dosyć sporo, bo teraz ważę 64 kg, a był taki okres (głodówka), że ważyłam 49 kg, ale zazwyczaj waga była w granicy 55 kg. Teraz to się boję, żeby za dużo nie przytyć i chyba muszę przystopować ze śmietaną, bo popijam ją codziennie. Tylko trochę się dziwię, bo na takiej diecie nie powinno się być grubym, chyba, że to wina pregabaliny.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-01-2018, 11:29
Cytat
dlatego nie chcę brać tego miodu, bo jak wiadomo miód to same węgle. Ale może olej kokosowy byłby coś warty?
Olej nie, jeśli chcesz przyśpieszyć gojenie przewodu pokarmowego miód będzie najlepszy. Dwie łyżeczki dziennie w diecie nie zaszkodzą.

Cytat
że każe robić elisę, ale doktor twierdzi, że w czasie brania antybiotyku jest wiarygodna. Scorupion co sądzisz o tym teście
Dobrze gada, trzymaj się tego. Jeśli elisa będzie ujemna wtedy dopiero WB i jeśli też ujemny kończy się antybiotyk. Po zakończeniu abaxu zrób kurację olejkami, a jeszcze później ziółka raz w miesiącu.

Cytat
Jeszcze ze 3 tyg. temu bolał mnie po nim żołądek a teraz zupełnie nic się nie dzieje. Tak samo po oleju kokosowym jest ok, a też go nie tolerowałam.
Powoli będzie tak z każdym produktem.

Cytat
Za to pogorszenie jest z pamięcią, koncentracją - zapominam wiele rzeczy, spraw, tekst muszę czytać czasami 2, 3 razy, abym coś zrozumiała, brak mi słów. W pracy wszystko idzie mi jakoś tak wolno, sprawdzać muszę wszystko po sobie, robię takie błędy, których kiedyś bym nie popełniła, bo byłam spostrzegawcza bardziej, bystra. No ale cóż, myślę, że to wszystko kiedyś przeminie i będzie jak dawniej
Przeminie.

Cytat
Odnośnie Floradixu, może lepiej zrobić badanie na poziom żelaza, chociaż wydaje mi się, że przy mojej diecie nie powinno być problemu z żelazem?
Możesz zrobić. Żelazo zwykle głupieje gdy tarczyca jest zaatakowana.

Cytat
chyba muszę przystopować ze śmietaną,
Albo przynajmniej zmniejszyć



Dlatego każdy znany mi ciężki przypadek ,,niezdiagnozowania'' tak potraktuję.
Masz cała paletę objawów, tym się kieruj. Na początku choroby najbardziej charakterystyczne jest pojawianie i znikanie objawów. Może być tak, że przedramię w ciągu minuty spuchnie, zaczerwieni się i znacznie podniesie temperaturę , a w dziesięć minut później wszystko wróci do normy.
Ja to bym w ogóle zrobił przegląd wszystkich podejrzeń o stwardnienia. Faszerują tych nieszczęśników sterydami, a sterydy to woda na młyn dla krętka. I tragedia gotowa, niejeden się na tym przejechał.

Cytat
i te asiki mnie ciekawią.
No wiesz co? Damie nie przystoi.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-01-2018, 13:17
Aż musiałem poświęcić nieco czasu, aby przy okazji tego wątku przedstawić kompaktowe studium głupoty. Edukacyjnie rzecz jasna.

Stan Elizki w dużym skrócie przed rozpoczęciem leczenia:

Antybiotyk już biorę i boję się, że rozwali mi te jelita całkowicie. Ale ja nie mam już nic do stracenia, moje życie to wegetacja, więc co zrobić?

Proszę o poradę ekspertów, bo jestem tym stanem załamana, nie wiem co się stało, wydaje mi się, iż odżywiałam się dobrze, chociaż wiem, że mój stan nie był idealny na dzień dzisiejszy, ale to, co się teraz ze mną dzieje, to jakaś masakra jest.

Wiele razy myślałam, że nie ma dla mnie ratunku, ile wylałam łez, to najgorszemu wrogowi tego nie życzę co ja przeszłam. Ale teraz jestem dobrej myśli, przynajmniej wiem z czym walczę. 
.
 Mam już dosyć tego wszystkiego, niech się dzieje co chce, albo pójdzie w tę, albo w tę stronę, okaże się. Szkoda mi tylko rodziny i dzieciaka, jak zostanie sam.

Co do brania antybiotyku, to się bardzo boję, bo chyba moje jelita tego nie przeżyją. Już brałam rok temu xifaxan i nic to nie dało, a pewnie to po nim miałam taki stan zapalny jelit
 
Stan Elizki po wdrożeniu leczenia:

Ogólnie to przytyłam - ważę teraz 58 kg i dostałam wczoraj okresu po ponad roku przerwy. No dzieje się, dzieje.

 Następnie miałam rewolucję w jelitach, dziwne odgłosy z jelit, przelewania, kruczenia, ale w większości już ustąpiły, tzn. lepiej się zrobiło po antybiotyku (aktualnie fromilid uno)

 piję siemię lniane (ten glut), bo już go b. dobrze toleruje, ku mojemu zdziwieniu - miałam po nim rewolucje w jelitach i taki niepokój. Jeszcze ze 3 tyg. temu bolał mnie po nim żołądek a teraz zupełnie nic się nie dzieje. Tak samo po oleju kokosowym jest ok, a też go nie tolerowałam. Zgagi nie mam w ogóle - to poszło do przodu, przelewania też są mniejsze

Waga poszła w górę i dosyć sporo, bo teraz ważę 64 kg, a był taki okres (głodówka), że ważyłam 49 kg, ale zazwyczaj waga była w granicy 55 kg.

I łatwo zauważalna zmiana nastroju z depresyjnego na optymistyczny, ale o tym więcej nie piszę, żeby bez potrzeby się nie znęcać nad pewnym forumowiczem, który
Sypał na bieżąco komentarze o następującej treści:

A gdzie jest ta szybka poprawa?

Nie zajmuję się boreliozą. Każdy musi sam szukać, nikt mu przez Internet nie znajdzie przyczyn. Jeśli Elizka ma długotrwały problem z wchłanianiem, to powinna przyjmować jakieś witaminy i mikroelementy w suplementach do czasu przywrócenia wchłaniania. To jest najważniejsza rzecz jaka jest w tej chwili do rozwiązania, a nie gonienie za jakimiś bakteriami.

Nie jadłbym śmietany, jogurtu, uważał na masło, bo nabiał przy chorych jelitach, to samobójstwo.

Tak, tak, truj się nabiałem i łykaj abaxy, to są najlepsze zalecenia.

Na razie Twój stan zdrowia w niczym się nie poprawił. Antybiotyki niszczą jelita i nie wiadomo, czy się z tego wyleczysz, więc sugerowanie innym jak mają się leczyć jest wątpliwe. Jeśli uda Ci się pokonać trwale chorobę, to będziesz wiarygodna.

Pisałem już dawno, że najważniejsze jest przywrócenie dobrego wchłaniania. Dlaczego, skoro już zrobiłaś badania w laboratorium z Poznania, nie zbadałaś jakie produkty Ci szkodzą? Dlaczego zrezygnowałaś z monodiety, która Ci służyła i leczyła jelita? Czy dałaś się zastraszyć Scorupionowi?


Można być aż tak tępym pieniaczem? Można, Polak potrafi. Ach któż to, kto zacz ta persona? No to nasz ekspert nad ekspertami, żarliwy obrońca czystości idei Biosłone, której ni w ząb nie zna i nie rozumie, Piotr Tęga Głowa. Duże brawa!


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 07-01-2018, 16:47
Ja tu widzę jeden pozytywny skutek, odzyskanie miesiączki. Dramatyczny wzrost wagi ciała jest raczej niebezpieczny niż pozytywny. Poczekajmy na długofalowe wyniki tego eksperymentu, bo skutki mogą być trudne do przewidzenia i nie polecajmy innym forumowiczom.

Skoro brała antybiotyk, to nie była przed rozpoczęciem leczenia, ale już w trakcie:
Stan Elizki w dużym skrócie przed rozpoczęciem leczenia:
Antybiotyk już biorę i boję się, że rozwali mi te jelita całkowicie. Ale ja nie mam już nic do stracenia, moje życie to wegetacja, więc co zrobić?

Dopóki jej nie postraszyłeś, na takiej diecie bez antybiotyków też się dobrze czuła i wracała do zdrowia:

Scorupion ja jestem na diecie tłuszczowo-białkowej, bez węgli raczej - jedynie troszkę w jogurcie.

Rzeczywiście jej stan się dramatycznie poprawia:

Pojawiały się też stany depresyjne, lękowe, szumy uszne, zawroty głowy, dreszcze, b. często zmęczenie i to niezależnie ile bym odpoczywała i spała. Mam też takie dziwne swędzenie stóp i dłoni i to zaraz po jedzeniu - kiedyś już to miałam, ale ustąpiło i teraz znowu powróciło.  
 
Za to pogorszenie jest z pamięcią, koncentracją - zapominam wiele rzeczy, spraw, tekst muszę czytać czasami 2, 3 razy, abym coś zrozumiała, brak mi słów. W pracy wszystko idzie mi jakoś tak wolno, sprawdzać muszę wszystko po sobie, robię takie błędy, których kiedyś bym nie popełniła, bo byłam spostrzegawcza bardziej, bystra. No ale cóż, myślę, że to wszystko kiedyś przeminie i będzie jak dawniej.  


I łatwo zauważalna zmiana nastroju z depresyjnego na optymistyczny, ale o tym więcej nie piszę, żeby bez potrzeby się nie znęcać nad pewnym forumowiczem.

Z psychiką lepiej, ale to zasługa pregabaliny, bo jak nie wzięłam porannej dawki to był dotkliwy zjazd, także tu nie mam się co spieszyć, chociaż chciałabym się uwolnić od psychotropów i to jak najszybciej.
Na psychotropach to każdemu się poprawia, ale tylko ktoś bardzo nieodpowiedzialny i obsesyjnie zakleszczony może być z tego dumny i cieszyć się na forum niemedycznym:
https://www.pfm.pl/indeks_lekow/lek/leki-przeciwdrgawkowe/pregabalin-sandoz/N03/17482

Cytat
Efekty uboczne:
Bardzo często: ból i zawroty głowy, senność. Często: zapalenie jamy nosowo-gardłowej, zwiększenie apetytu, nastrój euforyczny, splątanie, drażliwość, zmniejszone libido, dezorientacja, bezsenność, ataksja, zaburzenia koordynacji, drżenia, zaburzenia mowy, niepamięć, zaburzenia pamięci, trudności w skupieniu uwagi, parestezje, niedoczulica, uspokojenie, zaburzenia równowagi, letarg, nieostre widzenie, podwójne widzenie, zawroty głowy pochodzenia błędnikowego, wymioty, nudności, zaparcie, biegunka, wzdęcia, uczucie rozdęcia brzucha, suchość błony śluzowej jamy ustnej, kurcze mięśni, bóle stawów, bóle pleców, bóle kończyn, kręcz szyi, zaburzenia erekcji, uczucie podobne do występującego po spożyciu alkoholu, nietypowe samopoczucie, zmęczenie, obrzęki obwodowe, obrzęki, zaburzenia chodu, upadki, zwiększenie masy ciała. Niezbyt często: neutropenia, nadwrażliwość, anoreksja, hipoglikemia, omamy, napady paniki, niepokój ruchowy, pobudzenie, depresja, nastrój depresyjny, podwyższony nastrój, agresja, zmiany nastroju, depersonalizacja, trudności ze znalezieniem odpowiednich słów, niezwykłe sny, zwiększone libido, anorgazmia, apatia, omdlenie, stupor, drgawki kloniczne mięśni, utrata przytomności, nadreaktywność psychoruchowa, brak smaku, dyskineza, ułożeniowe zawroty głowy, drżenie zamiarowe, oczopląs, zaburzenia poznawcze, zaburzenia psychiczne, zaburzenia mowy, osłabienie odruchów, przeczulica, uczucie pieczenia, złe samopoczucie, utrata obwodowej części pola widzenia, zaburzenia widzenia, obrzęk oka, zaburzenia pola widzenia, zmniejszenie ostrości widzenia, ból oka, niedowidzenie, wrażenie błysków, uczucie suchości w oku, zwiększone wydzielanie łez, podrażnienie oka, przeczulica słuchowa, tachykardia, blok przedsionkowo-komorowy Ist., bradykardia zatokowa, zastoinowa niewydolność serca, zaczerwienienie, nagłe uderzenia gorąca, niedociśnienie, nadciśnienie tętnicze, marznięcie dystalnych części ciała, duszność, krwawienie z nosa, kaszel, uczucie zatkanego nosa, zapalenie błony śluzowej nosa, chrapanie, suchość błony śluzowej nosa, refluks żołądkowo-przełykowy, nadmierne wydzielanie śliny, niedoczulica w okolicy ust, wysypka grudkowa, pokrzywka, nadmierne pocenie się, świąd, obrzęk stawów, bóle mięśni, drgania mięśniowe, bóle szyi, sztywność mięśniowa, nietrzymanie moczu, dyzuria, opóźnienie ejakulacji, zaburzenia czynności seksualnych, bolesne miesiączkowanie, bóle piersi, uogólniony obrzęk tkanki podskórnej, obrzęk twarzy, ucisk w klatce piersiowej, osłabienie, pragnienie, ból, gorączka, dreszcze, zwiększenie aktywności fosfokinazy kreatynowej, AlAT i AspAT, zwiększenie stężenia glukozy we krwi, zmniejszenie liczby płytek krwi we krwi, zwiększenie stężenia kreatyniny we krwi, hipokaliemia, zmniejszenie masy ciała. Rzadko: obrzęk naczynioruchowy, reakcje alergiczne, odhamowanie, drgawki, hipokineza, zmieniony węch, dysgrafia, utrata wzroku, zapalenie rogówki, wrażenie drgania obrazu widzianego, zmienione wrażenie głębi obrazu widzianego, rozszerzenie źrenic, zez, jaskrawe widzenie/olśnienie, wydłużenie odstępu QT, tachykardia zatokowa, arytmia zatokowa, obrzęk płuc, uczucie ucisku w gardle, wodobrzusze, zapalenie trzustki, obrzęk języka, zaburzenia połykania, zespół Stevensa-Johnsona, zimne poty, rabdomioliza, niewydolność nerek, skąpomocz, retencja moczu, brak miesiączki, wyciek z brodawki sutkowej, powiększenie piersi, ginekomastia, zmniejszenie masy ciała. W leczeniu ośrodkowego bólu neuropatycznego wywołanego urazem rdzenia kręgowego stwierdzono zwiększoną ogólną częstość występowania działań niepożądanych oraz działań niepożądanych ze strony OUN, zwłaszcza senności. U niektórych pacjentów obserwowano objawy odstawienia po przerwaniu krótko- i długotrwałego leczenia pregabaliną: bezsenność, ból głowy, lęk, nudności, biegunka, zespół grypopodobny, drgawki, nerwowość, depresja, ból, nadmierne pocenie się i zawroty głowy, sugerujące uzależnienie fizyczne. Profil bezpieczeństwa stosowania pregabaliny obserwowany w dwóch badaniach pediatrycznych był podobny do występującego w badaniach u dorosłych.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 07-01-2018, 17:32
Piotr, Ty jesteś niebezpieczny dla Elizki.
 
Cytat
Dramatyczny wzrost wagi ciała jest raczej niebezpieczny niż pozytywny.
Można tak pieprzyć?
Cytat
Jeśli Elizka ma długotrwały problem z wchłanianiem, to powinna przyjmować jakieś witaminy i mikroelementy w suplementach do czasu przywrócenia wchłaniania.
Jakieś to znaczy jakie i jak będzie je wchłaniać przez otwór nosowy?
Cytat
Nie zajmuję się boreliozą.
Jak się nie zajmujesz to się nie zajmuj i nie dołuj dziewczyny bo tylko to na razie robisz. Jakie są skutki uboczne psychotropów to każdy głupi wie. W ogóle nie chce mi się dalej cytować ale interesuje mnie dlaczego Ty nie stosujesz MO.
Cytat
gonienie za jakimiś bakteriami.
Ignorant jesteś.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-01-2018, 17:36
Cytat
Skoro brała antybiotyk, to nie była przed rozpoczęciem leczenia, ale już w trakcie:
Cytat od: Scorupion  Dzisiaj o 13:17
Stan Elizki w dużym skrócie przed rozpoczęciem leczenia:
Antybiotyk już biorę i boję się, że rozwali mi te jelita całkowicie. Ale ja nie mam już nic do stracenia, moje życie to wegetacja, więc co zrobić?
Ten post jest z 3.11, a u lekarza była 1.11 czyli antybiotyk brała co najwyżej dwa dni.

Cytat
Rzeczywiście jej stan się dramatycznie poprawia:
Cytat od: Elizka  02-01-2018, 10:50
Pojawiały się też stany depresyjne, lękowe, szumy uszne, zawroty głowy, dreszcze, b. często zmęczenie i to niezależnie ile bym odpoczywała i spała. Mam też takie dziwne swędzenie stóp i dłoni i to zaraz po jedzeniu - kiedyś już to miałam, ale ustąpiło i teraz znowu powróciło.  
 Cytat od: Elizka  05-01-2018, 10:39
Za to pogorszenie jest z pamięcią, koncentracją - zapominam wiele rzeczy, spraw, tekst muszę czytać czasami 2, 3 razy, abym coś zrozumiała, brak mi słów. W pracy wszystko idzie mi jakoś tak wolno, sprawdzać muszę wszystko po sobie, robię takie błędy, których kiedyś bym nie popełniła, bo byłam spostrzegawcza bardziej, bystra. No ale cóż, myślę, że to wszystko kiedyś przeminie i będzie jak dawniej.  
To jest typowy, prawidłowy, opisany przeze mnie przed rozpoczęciem leczenia przebieg wychodzenia z choroby. Bardzo możliwe, że dopadnie ją jeszcze najmocniejszy herx, po którym przyjdzie największa poprawa.

Cytat
Na psychotropach to każdemu się poprawia, ale tylko bardzo nieodpowiedzialny i obsesyjnie zakleszczony może być z tego dumny i cieszyć się na forum niemedycznym:
Brała przez bardzo długi czas przed leczeniem i tylko się pogarszało. I po co ten kretyński cytat ze skutkami ubocznymi pregabalinu? Czy ja jej polecam, czy raczej proponowałem powolne odstawianie?

Cytat
Dopóki jej nie postraszyłeś, na takiej diecie bez antybiotyków też się dobrze czuła i wracała do zdrowia:
Tu najlepiej gdyby wypowiedziała się sama Elizka.

Wedle mojej wiedzy Elizka znajdowała się o krok od kalectwa, kontynuowanie dotychczasowego postępowania przyniosłoby atak z nieodwracalnymi skutkami. To co się dzieje u Magnusona - przykurcze prowadzące do niedowładu.
Borelioza jest bardzo poważną, niedocenioną, trudną do leczenia, nawracającą chorobą. Przydałby się udział w wątku chorujących aktualnie, lub tych wyleczonych, obojętnie jakimi sposobami. Udział w nim Tęgiej Głowy tylko pogarsza sytuację

I na koniec zasadnicze pytanie, bo Tęga Głowa już mnie zaczyna naprawdę denerwować. Czy forum niemedyczne poprzez zniechęcanie do leczenia medycznego w uzasadnionych przypadkach, ma za cel doprowadzenie do tragedii?
Ja go obserwuje od jakiegoś czasu, z początku myślałem, że to koleś z IQ gdzieś około 60, po ostatnich występach nie wiem, czy przypadkiem nie jakiś prowokator.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 07-01-2018, 18:28
Scorupion przypominasz mi bezdomnych żuli, którzy raczą się denaturatem. Ten sam styl wypowiedzi, ta sama logika. Dziwię się tylko, że takie zachowanie jest tolerowane na forum.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-01-2018, 19:44
W zaistniałej sytuacji i tak jestem bardzo uprzejmy. Elizka wraca do życia, ma przed sobą trudną, bolesną, najeżoną niebezpieczeństwami drogę, a ty starasz się jak możesz, żeby w tym powrocie przeszkodzić. Coraz bardziej jestem przekonany, że robisz to celowo.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-01-2018, 19:59
Z zainteresowaniem śledzę ten wątek i bardzo jestem ciekaw ostatecznych rezultatów, na które zapewne trzeba będzie poczekać. Na razie wygląda to obiecująco. Powodzenia Scorupion!


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-01-2018, 20:16
A dzięki, mam nadzieję, że szczerze, ale to raczej Elizce i jej podobnym trzeba życzyć powodzenia.
No niestety, jest problem co zrobić, kiedy niemedyczne metody okazują się niewystarczające. Takie życie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-01-2018, 20:57
Zapewniam, że szczerze, zwłaszcza że: "... jest problem, co zrobić, kiedy niemedyczne metody okazują się niewystarczające."


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-01-2018, 21:03
Jest problem, bo medycyna zupełnie nie radzi sobie z boreliozą. Zresztą mało z czym sobie radzi. Czyli edukujmy się i sami dbajmy o zdrowie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 07-01-2018, 21:06
Otóż to!


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-01-2018, 23:22
Pięknie zaczęty dzień to i pięknie można skończyć.
Wspomnieliśmy o medycynie. Co nam proponuje na boreliozę. Otóż NFZ-owską metodę IDSA, która jest dosyć skuteczna zaraz po ukąszeniu kleszcza. Polega na podawaniu antybiotyku do trzydziestu dni. Im dłużej czekamy, tym skuteczność takiej terapii gwałtownie maleje, co nikomu nie przeszkadza. Dla późnej boreliozy jest bardzo głupia, za to dosyć okrutna. Zostawia ciężko chorego pacjenta samemu sobie Na tę metodę leczenia i diagnozowania spuśćmy więc kurtynę wstydu i milczenia, dość wspomnieć, że niedawno rozmawiałem z doświadczonym laborantem, który był na szkoleniu, gdzie nauczyli ich, że boreliozy nie ma, i nie wolno jej leczyć, jeśli pojedynczy WB jest ujemny.
Druga metoda, nieoficjalna ILDAS, polega na zmasowanym, długotrwałym podawaniu kilku antybiotyków w bardzo wysokich dawkach. Podaje się je, aż do ustąpienia objawów i jeszcze kilka miesięcy po. Może więc trwać i kilka lat. Zaletą tej metody jest, że jak pacjent przeżyje, to już wszystko przeżyje, krętka też
Co my próbujemy zrobić. Po pierwszym abaxie oczyściła się krew. Do czystej krwi z różnych zakamarków, głównie z tkanki łącznej schodzą powoli inne krętki w celu rozmnożenia się. Te wybijamy krótkim, dwudniowym chlaśnięciem klatromycyną. Krew się oczyściła, czekamy znowu pięć dni i powtarzany operację. Tak do momentu, aż objawy kliniczne pokażą, że można zrobić Elisę. Jeśli Elisa jest negatywna robimy WB, jeśli też negatywny kończymy antybiotyk. Ale nie leczenie. Teraz należałoby zastosować pięć olejków, każdy po dwa dni. Jeśli nie będzie herxa, jest dobrze. Można na wszelki wypadek poprawić Zapperem, a później przez okres roku, dwóch raz w miesiącu zrobić trzydniową kurację nalewką ze szczecia. Ewentualne koinfekcje, czy zastarzałą neuroborelioza to inna historia, najpierw trzeba je stwierdzić.
Z miksturą wchodzimy dopiero po zakończeniu abaxa, bo wcześniej marnie zdychające krętki zmieniają się w groźne toksyny i neurotoksyny, a usunięcie jednego takiego zdechlaka trwa kilka tygodni. Więc przy masywnych zakażeniach herxy są długotrwałe i potężne, nie wolno dokładać kolejnych. W ogóle wychodzenie z boreliozy przypomina trochę stosowanie mikstury – pogorszenie i następujące polepszenie, pogorszenie i znowu polepszenie. Z tym, że z miksturą jest łatwiej, bo można pogorszeniami sterować, tu nie da rady, trzeba je przetrzymać, co jest nie lada wyzwaniem, bowiem są wielokrotnie dłuższe i boleśniejsze. Mikstura jest potrzebna, żeby ewentualnie pozostałe krętki utrzymać w ryzach i wzmocnić organizm, aby dał sobie radę już bez naszej pomocy.
Bioenergoterapia jest niezwykle przydatna w czasie leczenia do usuwania stanów zapalnych w newralgicznych narządach, przede wszystkim sercu, mózgu, oczach, nerkach i ładowaniu energii do umęczonego organizmu oraz wspomożenia psychologicznego, bo tak to działa.
Ogólnie jest to ciężka, rozłożona w czasie operacja i dobrze Mistrz napisał, że trzeba trzymać kciuki.
Myślę, że jeszcze Piotr chciałby dorzucić tu kilka cennych uwag.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Udana 08-01-2018, 09:52
Cytat
Myślę, że jeszcze Piotr chciałby dorzucić tu kilka cennych uwag.
Nie zachęcaj Go, gdyż Piotr jest ignorantem, jak dobrze określiła Dużagosia, rzucającym slogany niby z zasad Biosłone, ale tak naprawdę nie ma pojęcia o tym co pisze. Jest niebezpieczny.

A Elizce życzę powodzenia. Oby metody okazały się skuteczne.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 08-01-2018, 23:24
O wszystkowiedząca udana mądrala się znalazła.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-01-2018, 22:44
Przejrzałeś ją, ale chyba nie do końca, bo nie wiesz, że ona pije denaturat razem ze mną.
Cykliczne podawanie antybiotyku stanowi kompromis między zbyt krótkim i zupełnie nieskutecznym według IDSA i notującym sukcesy, ale demolującym organizm według ILADS. Jest stosunkowo bezpieczne, bardzo rzadko trafiają się grzybice, a zaleczonych przybywa. Oczywiście stuprocentowej gwarancji nie ma, choroba ciężka do leczenia, chorzy zmieniają kuracje zniechęcani herxmi i długim czasem poprawy. W Polsce sposób mało znany, zaledwie kilku lekarzy podejmuje się takiego prowadzenia, w tym nasz przyjaciel, który jest wybitnym specem, ale jak to spec - odpornym na korekty. O ile więc występuje potrzeba ich zastosowanie trzeba to robić samemu. Głównie chodzi o koinfekcje i intensywne działania objawowe. No cóż, zobaczymy co będzie się działo, na razie najważniejsze, ze destrukcja została przerwana.
A w ogóle jeśli chodzi o diagnostykę i leczenie  boreliozy, to w świecie medycznym panuje burdel o wiele większy niż w moim pokoju. I chyba długo jeszcze będzie panował. W polskim świecie zaś panują mroki średniowiecza - nikt nic nie wie, boreliozę leczą dermatolodzy.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 10-01-2018, 11:51
Cykliczne podawanie antybiotyku stanowi kompromis między zbyt krótkim i zupełnie nieskutecznym według IDSA i notującym sukcesy, ale demolującym organizm według ILADS.

Nie bez powodu spece od ILADS każą podpisywać zgodę na leczenie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-01-2018, 22:43
Każą, bo grzybice są równie groźne co bakterie, pacjenci powinni wtedy posiłkować się dietą i ziołami.
Sama borelioza jest łatwiejsza do wyleczenia, niestety często występuje wraz z koinfekcjami, które stwarzają kolejne problemy, dlatego podają kilka różnych antybiotyków. Do koinfekcji być może wrócimy za jakiś czas, zobaczmy jak pójdzie leczenie, bo jeśli dobrze, to nie ma co sobie zawracać głowy.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Kattka3331 14-01-2018, 11:17
Wow nigdy nie słyszałam o czymyś takim. Warto przeczytać i zagłębić temat.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-01-2018, 12:01
O koinfekcjach nie słyszałaś? Jest ich całe stado, a najgorsza to bartonella porypana jeszcze bardziej niż krętek.
Ciekawostka, bo znajdowana głównie u bezdomnych alkoholików, trzeba za radą Piotra iść się przebadać. Ale kleszcz też ją często wstrzykuje i wtedy do spółki z borellą tworzą diabelski tandem.
A propos diabelskiego - przypomniała mi się ta dama: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30952.msg226960;boardseen#new
Duże prawdopodobieństwo zakażenia. I nie jest tak, że wszędzie widzę kleszcze, widzę je tam, gdzie są oraz gdzie objawy wykazują duże prawdopodobieństwo, że mogą być.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Oceanik 16-01-2018, 01:15
Po przeczytaniu tego wątku przypomniało mi się, że na początku moich perypetii z medycyną klasyczną (około 18 lat wstecz) również miałem podejrzenie zarażenia boreliozą. Nie pamiętam tylko czy wykonano wtedy testy w tym kierunku ale nawet gdyby tak było, to zastanawiam się, którą metodą. Znając logikę panującą wśród lekarzy pewnie był to test Elisa. W związku z tym mam zamiar powtórzyć badania tylko, że bardziej skuteczną metodą. Czy na początek może wystarczyć test WB ?   


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 16-01-2018, 09:03
Może być WB tylko po prowokacji - jest większa szansa, że wyjdzie w badaniach http://boreliozaabc.blogspot.com/2017/06/prowokacja-przed-testem-wbkki.html


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-01-2018, 09:59
Pisałem o takich reakcjach na ciprosept: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28865.msg229991;topicseen#msg229991
Opierają się na przypadkach, gdy ktoś chlapnął większą ilość ekstraktu i niedługo potem zachorował.

Czy na początek może wystarczyć test WB ?   
Na początek to ocena stanu klinicznego. Nie wszyscy na świecie mają boreliozę, testy dopiero gdy objawy na nią wskazują.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Oceanik 17-01-2018, 02:52
Pisałem o takich reakcjach na ciprosept: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28865.msg229991;topicseen#msg229991
Opierają się na przypadkach, gdy ktoś chlapnął większą ilość ekstraktu i niedługo potem zachorował.

Czy na początek może wystarczyć test WB ?   
Na początek to ocena stanu klinicznego. Nie wszyscy na świecie mają boreliozę, testy dopiero gdy objawy na nią wskazują.
Co prawda leczę się na przewlekłe zakażenie gruczołu krokowego (zakażenie gronkowcem złocistym) ale wiele innych dolegliwości mam zbieżnych z wymienionymi przez Elizkę. Zwłaszcza jeśli chodzi o jelita i stany depresyjno-lękowe. Ponadto stosując MO, KB, DP około 2 lat oraz mieszankę na drogi moczowe nie odnotowałem poprawy natomiast wystąpił nagły stan zapalny jelit a właściwie całego układu pokarmowego objawiający się palącym bólem błony śluzowej oraz dodatkowo uczuciem jakby zarzynania żyletkami, stanem gorączkowym (temp. około 38,5), niesamowitym osłabieniem-dosłownie przelewałem się przez ręce. Stan taki utrzymywał się około trzech miesięcy, co spowodowało, że musiałem wziąć urlop bezpłatny bo nie byłem w stanie pracować. Kolejnych kilka miesięcy to jedzenie potraw w bardzo małych ilościach z uwagi na ból żołądka. Co ciekawe potrawy, które spożywałem w dwóch pierwszych etapach diety np. kiełbasa, jaja, kasza jaglana, gryczana, ryż a nawet masło i smalec musiałem wyeliminować całkowicie, ponieważ powodują powrót dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Dodatkowo cały czas mam problemy z drogami oddechowymi-nawracające zapalenia gardła, krtani, tchawicy, suchy kaszel nasilający się w nocy. Te wszystkie objawy skłaniają mnie do pewnych przypuszczeń tzn. albo problem nie tkwi w samym zakażeniu gruczołu krokowego a być może także w zakażeniu boreliozą albo tak jak to często dzieje się przy boreliozie wystąpiły jakieś koinfekcje do zakażenia gronkowcowego.      


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-01-2018, 09:02
Zmienia postać rzeczy, trzeba było tak od razu, bo:
Cytat
natomiast wystąpił nagły stan zapalny jelit a właściwie całego układu pokarmowego objawiający się palącym bólem błony śluzowej oraz dodatkowo uczuciem jakby zarzynania żyletkami, stanem gorączkowym (temp. około 38,5), niesamowitym osłabieniem-dosłownie przelewałem się przez ręce
Cytat
cały czas mam problemy z drogami oddechowymi-nawracające zapalenia gardła, krtani, tchawicy, suchy kaszel nasilający się w nocy.
Musisz sprawdzić, objawy charakterystyczne dla boreliozy.

Cytat
Co prawda leczę się na przewlekłe zakażenie gruczołu krokowego (zakażenie gronkowcem złocistym)
Zdaniem Piotra wyrażonym w wątku Kfiatki tego się nie leczy, tylko czeka na Zmiłowanie Pańskie.
A poważnie - gronkowiec zdiagnozowany jest?

Cytat
tak jak to często dzieje się przy boreliozie wystąpiły jakieś koinfekcje do zakażenia gronkowcowego
Koinfekcje to są zakażenia bakteriami, wirusami i pierwotniakami wstrzykniętymi przez kleszcza. Chyba jesteś światowym pionierem, który znalazł tam gronkowca.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Oceanik 18-01-2018, 05:56
Cytat
A poważnie - gronkowiec zdiagnozowany jest?
Tak. W wymazach wydzieliny z cewki moczowej staphylococcus aureus. Bardzo ciężkie i oporne zakażenie. Walczę z tym już kilkanaście lat, choć osoby z mniej patogennymi bakteriami też nie mogą tego wyleczyć. Związane to jest z budową tego gruczołu, ponieważ jego tkanka jest słabo penetrowana przez antybiotyki lub inne leki.      

Cytat
Koinfekcje to są zakażenia bakteriami, wirusami i pierwotniakami wstrzykniętymi przez kleszcza. Chyba jesteś światowym pionierem, który znalazł tam gronkowca.
Chodziło mi bardziej o współistnienie wraz z gronkowcem innych bakterii co sprawia możliwość jego mutowania. Oczywiście sam gronkowiec nie pochodził od kleszcza-użyłem tylko takiego porównania może zbyt nieopatrznie. Jak wiadomo zakażenie prostaty następuje najczęściej poprzez kumulację bakterii w moczu lub krwi.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 18-01-2018, 08:32
Cytat
A poważnie - gronkowiec zdiagnozowany jest?
Tak. W wymazach wydzieliny z cewki moczowej staphylococcus aureus. Bardzo ciężkie i oporne zakażenie. Walczę z tym już kilkanaście lat, choć osoby z mniej patogennymi bakteriami też nie mogą tego wyleczyć. Związane to jest z budową tego gruczołu, ponieważ jego tkanka jest słabo penetrowana przez antybiotyki lub inne leki.     

O to antybiotyki nie pomogły? To pewnie dużo ich się nabrałeś?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 18-01-2018, 09:01
Cytat
Zdaniem Piotra wyrażonym w wątku Kfiatki tego się nie leczy, tylko czeka na Zmiłowanie Pańskie.
Co zatem powinno się robić twoim zdaniem? Miałem przewlekłe, ostre zapalenie prostaty i przez rok czasu antybiotyki i szczepionka tylko pogorszyły stan ogólny mojego organizmu tak, że trafiłem tutaj. Po miesiącu DP i MO problem niemalże w całości minął a momentami było tak źle, że wychodziłem w środku nocy w zimę bez kurtki, aby tak się wyziębić, żeby już tylko nic nie czuć. Po dwóch latach z Biosłone miałem zrobione USG, bo miałem małą kontuzję jądra i chciałem się upewnić, że wszystko jest tam w porządku i urolog, który wcześniej "leczył" mi te przewlekłe ostre zapalenie prostaty stwierdził, że po tamtej chorobie nie ma nawet zwapnień, które rzekomo świadczyłyby o przebytych stanach zapalnych i drapał się po głowie, bo wiedział, że to nie od leków.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-01-2018, 09:27
Miałem przewlekłe, ostre zapalenie prostaty
Zdiagnozowany gronkowiec? Bo do tego odnosiła się moja wypowiedź. Są różne zapalenia, niektóre pod wpływem zmiany diety i mikstury znikają momentalnie, gdyby gronkowiec do nich należał, nie byłoby tematu. W ogóle nie odnoś wszystkiego do swojego przecież pojedynczego przypadku, świat jest bardziej skomplikowany. A tak patrząc po datach Oceanik jakby dłużej od ciebie jest na Biosłone.

Cytat
W wymazach wydzieliny z cewki moczowej staphylococcus aureus. Bardzo ciężkie i oporne zakażenie.
Niestety i tu długotrwałe branie antybiotyku osłabia odporność, czepiają się inne syfy. Natomiast objawy z ostatniego postu nijak nie pasują do gronkowcowego zapalenia prostaty, za to pasują do boreliozy.
Próbowałeś terapii fagami? Oprócz tego jeszcze coś ci podeślę.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 18-01-2018, 20:41
Cytat
Zdiagnozowany gronkowiec?
A i owszem, poza tym jeszcze jakieś bakterie.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-01-2018, 21:31
Cytat
Miałem przewlekłe, ostre zapalenie prostaty i przez rok czasu antybiotyki i szczepionka tylko pogorszyły stan ogólny mojego organizmu tak, że trafiłem tutaj. Po miesiącu DP i MO problem niemalże w całości minął
Jeżeli to było zakażenie gronkowcem jak twierdzisz, to pobiłeś arcyrekord świata i ja ci po prostu nie wierzę.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 18-01-2018, 22:52
Tak stwierdzili lekarze. Ty w nic i nikomu nie wierzysz, jedynie w boreliozę ostatnio, zaś mi kompletnie nie zależy, aby komukolwiek coś udowadniać. Proponuję zostawić tę kwestię, chyba że myślenie o mojej prostacie sprawia ci przyjemność, świntuchu.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Oceanik 18-01-2018, 22:55
Cytat
O to antybiotyki nie pomogły? To pewnie dużo ich się nabrałeś?
A i owszem przyjąłem ich całą masę ale było to na początku mojej walki z zapaleniem, gdy jeszcze ufałem medycynie klasycznej, choć może inaczej, gdy wierzyłem w to, że każdy lekarz podchodzi do pacjenta w sposób indywidualny i nie odpuszcza leczenia po jednej nieudanej kuracji. Od tego czasu minęło już parę lat i jakbyś zagłębił się w moje posty to wiedziałbyś, że antybiotyków nie używam od bardzo dawna. Co nie zmienia faktu, iż w uzasadnionych wypadkach antybiotyki są konieczne np. w stanach zagrażających życiu i oczywiście muszą to być antybiotyki celowane. Być może gdyby u mnie na początku zastosowano leczenie celowane oraz prowadzono je w prawidłowy sposób a nie na chybił trafił to może teraz miałbym spokój. Oczywiście jest to "gdybanie co by było gdyby", ponieważ mam tak nietypowe objawy, że samo zakażenie gruczołu krokowego nie jest jedyną opcją podejrzaną o moje problemy.

Cytat
Próbowałeś terapii fagami?

Tak. Muszę przyznać, że fagi bardzo mi pomagały do czasu gdy musiałem zrezygnować z przyjęcia jednej ich dawki. Było to w trakcie bodajże piątego dnia ich przyjmowania gdy dostałem koszmarnych duszności i kompletnego osłabienia, które powodowało, że miałem tak jakby mgłę przed oczami. Spanikowałem strasznie i nie przyjąłem wtedy wieczornej dawki fagów, wtedy pomału po kilku godzinach te objawy ustąpiły. Tyle tylko, że gdy spróbowałem później porannej dawki i kolejnych fagów, ich działanie na dolegliwości związane z gruczołem krokowym ustało tzn. powracały pomału dolegliwości do stanu z przed kuracji.

Cytat
Natomiast objawy z ostatniego postu nijak nie pasują do gronkowcowego zapalenia prostaty, za to pasują do boreliozy.
No właśnie dlatego szukam też innych możliwych przyczyn moich dolegliwości.

Cytat
A i owszem, poza tym jeszcze jakieś bakterie.

Luciano gronkowiec gronkowcowi nierówny, miałeś gronkowca złocistego czy jakiś inny rodzaj. Pytam, bo najbardziej opornym do leczenia i patogennym jest właśnie ten rodzaj, jeśli miałeś inny to szanse na wyleczenie były dużo wyższe.    

  


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-01-2018, 23:15
Tak stwierdzili lekarze. Ty w nic i nikomu nie wierzysz, jedynie w boreliozę ostatnio, zaś mi kompletnie nie zależy, aby komukolwiek coś udowadniać. Proponuję zostawić tę kwestię, chyba że myślenie o mojej prostacie sprawia ci przyjemność, świntuchu.
Miesiąc picia mikstury na oliwie plus kilkadziesiąt koktajli likwiduje zakażenia gronkowcem złocistym? Musiałbym to potraktować w kategoriach cudu, a w cuda nie wierzę.

No i w związku z tym aż spojrzałem swoim kaprawym okiem na twój drugi post na forum i co tam widzimy:
Mam 25 lat. Ponad rok temu zdiagnozowano u mnie "zapalenie prostaty". Wykryto gronkowca. Brałem antybiotyki "na szczęście" "tylko" przez ok. 2 miesiące + jakieś szczepionki przez 3 miesiące. Dzięki odpowiedniej diecie itd. objawy praktycznie ustąpiły. Wspólnie z moich psychologiem ustaliliśmy, że przyczyną moich dolegliwości jest Candida. .....

MO piję od listopada 2013 roku, czyli około 3 miesiące. ....
Pojawia się tylko następujące pytanie: czy kontynuować program MO jak było do tej pory, czyli za jakieś 2 tygodnie przerzucam się na olej kukurydziany; czy może powinienem jeszcze 2 miesiące z oliwą MO pić, ponieważ nadżerki się nie zagoiły?

Objawów picia MO jako tako nie zauważyłem poza tym, że pojawiło się zdecydowanie więcej pryszczy na twarzy (reszta ciała OK) i przede wszystkim wyskakują mi jakieś duże prychole na głowie, gdzie już rosną włosy, które swędzą i potrafią się utrzymywać nawet przez miesiąc - nie trzeba ich wyciskać, schodzą same. Dodatkowo częste i silne gazy po posiłkach- zapach niesamowicie przykry.


Cytat
Natomiast objawy z ostatniego postu nijak nie pasują do gronkowcowego zapalenia prostaty, za to pasują do boreliozy.
No właśnie dlatego szukam też innych możliwych przyczyn moich dolegliwości.
Drugą wersja taka, że gronkowiec mógł się rozleźć. Pokombinuj z tym co ci wysłałem.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 19-01-2018, 20:36
Widzę, że jednak nie mogłeś zasnąć przez tę moją prostatę. Niedługo będziesz jak ten Piotr, co mi kiełbasę sprzed paru lat wypomniał.

Z tego co pamiętam te antybiotyki to były na dwa lub trzy rzuty. A szczepionki na zasadzie jeden miesiąc bierzesz, następny przerwa. W międzyczasie Wielce Czcigodny lekarz przypisywał mi jakieś czopki, które miały niwelować stan zapalny. Czyli że nie wszystko na raz i trochę w czasie się rozeszło. Ale co ja ci będę tłumaczył, jak ty stary szpitalny wyga i te medyczne sztuczki znasz, nie to co Lucjan, co to bioenergoterapeucie zaufał i teraz bezczelnie kłamie, że się lepiej czuje.

Cytat
Musiałbym to potraktować w kategoriach cudu, a w cuda nie wierzę.
Ja niedługo przestanę wierzyć, że potrafisz czytać ze zrozumieniem. Napisałem przecież, że:
Cytat
Po miesiącu DP i MO problem niemalże w całości minął
Czyli poprawa niesamowita a resztę sprawy załatwił Nefrosept i BPP.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 19-01-2018, 22:49
Dywagacyjna lipa.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Oceanik 19-01-2018, 23:28
Luciano jaki rodzaj gronkowca miałeś?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-01-2018, 08:38
Jednomiesięczny okres na niemalże całkowite zlikwidowanie gronkowca złocistego za pomocą mikstury na oliwie i koktajli wkładam między bajki, tym bardziej, że przedstawiony został w sposób mętny i sprzeczny ze sobą. Kto chce niech wierzy.
Nie neguję natomiast długotrwałej poprawy zdrowia, po euforii, braku krytycznej analizy i agresywnej reakcji w wątkach osób, którym się nie udało, widać ze poprawa jest spora.
Nie chodzi jednak o to, ani też o kiełbasę, Piotra czy nawet o prostatę Lucjana, który z bezsensowną i dziwaczną determinacją (być może dla dodania sobie animuszu) stara  się wmówić, że jest przedmiotem mojego szczególnego zainteresowania. Problem polega na tym, że Oceanik, pomimo długoletniego stosowania BPP nie tylko nie pozbył się gronkowca, ale nabawił się nowych dolegliwości, do tego stopnia, że podejrzewa boreliozę. Po objawach sądząc jest to realna możliwość, chociaż bardziej wskazuje na rozsianie gronkowca po innych narządach. W związku z powyższym kontynuacja dotychczasowego postępowania jest kiepskim wyborem, trzeba coś zmienić. Oceanik dostał alternatywę, może zastosuje i opisze.
W ciągu krótkiego czasu drugi zawodni z kolei tępym uporem i brakiem argumentów zmusza mnie do niepotrzebnej eskalacji. Epidemia jakaś się zaczyna czy co?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 20-01-2018, 11:23
A jakie są twoje argumenty? Bo nigdzie nie mogę się doszukać, jedynie stawianie diagnoz na zasadzie: "boli ręka? Swędzi noga? Krętek, borelioza, poczytaj se na necie o objawach". W ostatnich dniach paleta została poszerzona o gronkowca, czekam na kolejnych przestępców.

Nawet rąbnięty Piotr zadał ci sensowne pytanie, na które nie raczyłeś odpowiedzieć. Póki co, ja nie wierzę w twoje dyrdymały, bo nie raczysz czegokolwiek wytłumaczyć.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 20-01-2018, 11:50
Luciano jaki rodzaj gronkowca miałeś?
A cholera go wie, nie miało to dla mnie większego znaczenia. Według Scorupiona, bez porobienia pierdyliona badań i bez spożywania pierdyliona leków powinienem być już kaleką. W tym momencie należałoby przytoczyć przypadek z forum, chłopaka o nicku Lag, którego antybiotyk o nazwie Cipronex kaleką niestety uczynił.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 20-01-2018, 12:31
Nawet rąbnięty Piotr zadał ci sensowne pytanie, na które nie raczyłeś odpowiedzieć. Póki co, ja nie wierzę w twoje dyrdymały, bo nie raczysz czegokolwiek wytłumaczyć.

Scorupion chce walczyć z kolejną bakterią, zapominając, że bakterie nie są przyczyną chorób. Podważa w ten sposób podstawową wiedzę tego forum. A twój sposób pisania pokazuje, że nie dorosłeś chyba jeszcze do pisania na forum.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-01-2018, 12:45
Według Scorupiona, bez porobienia pierdyliona badań i bez spożywania pierdyliona leków powinienem być już kaleką.
Nigdzie tego oszuście nie napisałem.
Coraz głupsze te twoje posty, na przedostatni miałem nie odpisywać, ale jako ze forum spełnia rolę edukacyjną jeszcze pociągnę.
W tym oraz w tym http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28865.0 wątku przedstawiłem w miarę wyczerpująco temat boreliozy – teorię, diagnostykę, sposoby leczenia, sporo praktycznych porad, następstwa zaniedbania. Zostały koinfekcje, ale o tym może później. Zacytuj gdzie napisałem coś takiego:
Cytat
poczytaj se na necie o objawach
Poza tym nie mam obowiązku odpowiadać na wszystkie głupie pytania, nie na wszystkie w ogóle są odpowiedzi.
Przez internet, po samych objawach, nie widząc człowieka wykapowałem u Elizki, że ma boreliozę. Oprócz niej widzę jeszcze kilka podejrzanych przypadków.
Jak się okazuje wieloletnie stosowanie praktyki BPP często nie uodparnia na tę przypadłość, ani jej nie leczy, vide ostatnie  zdarzenia  - Magnuson, Elizka oraz to co widzę w realu.  Potrzebne jest coś więcej i ja to proponuję.
Z gronkowcem to już kompletny odjazd. Oceanik ma narastający  problem mimo ponad pięcioletniego stosowania BPP. A ty co mu odpowiadasz? Ze tobie przeszło po miesiącu? No i co z tego? Jemu po wielokrotnie dłuższym czasie nie przeszło tylko niebezpiecznie się pogarsza. Co ma chłop zrobić, czekać kolejne pięć lat? Na co? Na Zmiłowanie Pańskie? Kiedy zawodzą niemedyczne sposoby opanowania chorób trzeba działać w inny sposób i nie dyskwalifikuje to w żaden sposób BPP. Po prostu tak jest, czasami życie przerasta teorię. A teoria, żeby była dobra musi się sprawdzać i przystosowywać do praktyki.
Widzę, że euforia przeradza się w ciężki fanatyzm.

Cytat
Scorupion chce walczyć z kolejną bakterią, zapominając, że bakterie nie są przyczyną chorób. Podważa w ten sposób podstawową wiedzę tego forum.

No i dla idei Cygan wyciągnie nogi.
W momencie gdy system odpornościowy nie daje sobie rady, nie jesteśmy w stanie go wzmocnić, lub bakteria jest za silna, według mnie należy zmniejszyć ilość bakterii lub je osłabić i z powrotem wrócić do profilaktyki. Nie muszą być do tego używane antybiotyki, często wystarczą naturalne środki, dobrze sprawdza się bioenergoterapia. Podobnie trzeba pomagać systemowi odpornościowemu w momencie utworzenia nadpola, wtedy to chirurg albo bioenergoterapeuta, o ile potrafi to zlikwiduje patologię. Podobnie jest przy ogniskowaniu zapaleń, jeśli nie pomożemy, organizm buksuje i gwałtownie rośnie ryzyko. Porozglądaj się trochę Piotrze.

Przynajmniej publiczność ma uciechę z tego wątku i może sobie wybrać hehehe.  


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-01-2018, 15:04
A tu mamy bardzo pouczający przykład nie tylko medycznej głupoty:

Luciano jaki rodzaj gronkowca miałeś?
A cholera go wie, nie miało to dla mnie większego znaczenia.
Pacjent decyduje się na zażywanie przez dwa miesiące antybiotyku, przez trzy szczepionki nie wiedząc na co bierze i nie interesując się tym.
Ale to nie wszystko, bo w tym samym poście pisze tak:

Cytat
W tym momencie należałoby przytoczyć przypadek z forum, chłopaka o nicku Lag, którego antybiotyk o nazwie Cipronex kaleką niestety uczynił.
Komedia.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 20-01-2018, 15:50
Cytat
Pacjent decyduje się na zażywanie przez dwa miesiące antybiotyku, przez trzy szczepionki nie wiedząc na co bierze i nie interesując się tym.
Po prostu teraz nie pamiętam już, jakie dokładnie były to bakterie. Gorsze jest to, że ulotki czytałem i mimo tych wszystkich skutków ubocznych zdecydowałem się medykamenty zażywać. Dla mnie była to wtedy jedyna droga, nie znałem alternatywnych metod. Myślę, że jednak każdy cierpiąc jak ja wtedy, nie byłby w stanie tematem się nie interesować, jak to próbujesz malować. Czy byłem głupi? Owszem, jak każdy zanim tu trafi.

Cytat
Komedia.
Akurat historię tego chłopaka zapamiętałem, ponieważ miałem ten sam problem, tylko mnie tak antybiotyk nie skaleczył jak jego. To była tragedia, nie komedia.

Żonka śledzi ten wątek i przypomniała mi, że zdiagnozowana lata temu bakteria to gronkowiec złocisty. W dalszym ciągu dla mnie to nic nie zmienia.

Nie chce mi się już z tobą dyskutować, bo za mocno się triggerujesz.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-01-2018, 16:26
Cytat
To była tragedia, nie komedia.
Doskonale pamiętam ten wątek, nawet brałem w nim udział, jest przerażający i oczywiście tragiczny. Komedia odnosiła się do twojego zestawienia.
Na marginesie - cipronex jest używany przy leczeniu bartonelli, tak więc uważać.

Cytat
Nie chce mi się już z tobą dyskutować
Dobre rozwiązanie, bo przecież Elizce i Oceanikowi masz do zaproponowania tylko to co tobie pomogło. Im nie pomaga, naprawdę tak trudno pojąć taką prostą rzecz?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Oceanik 20-01-2018, 23:05
Luciano jaki rodzaj gronkowca miałeś?
A cholera go wie, nie miało to dla mnie większego znaczenia. Według Scorupiona, bez porobienia pierdyliona badań i bez spożywania pierdyliona leków powinienem być już kaleką. W tym momencie należałoby przytoczyć przypadek z forum, chłopaka o nicku Lag, którego antybiotyk o nazwie Cipronex kaleką niestety uczynił.

Lucjano pytałem o rodzaj gronkowca, gdyż ma to bardzo duże znaczenie. Gronkowiec złocisty jest najbardziej opornym na leczenie i toksycznym typem, natomiast pozostałe rodzaje nie wykazują aż takiej zjadliwości, co więcej niektóre nawet należą do własnej flory bakteryjnej człowieka. Napisałeś, że to był gronkowiec złocisty a ja nie mam zamiaru tego negować, szukam tylko odpowiedzi na moje problemy. Z drugiej strony muszę przyznać, że twój powrót do zdrowia był bardzo szybki. Być może wpływ na to miał czas, czyli moment w którym zacząłeś stosować metody biosłone. Ja trafiłem na forum, gdy walczyłem z tym problemem ładnych parę lat i może zbyt późno.

Cytat
Problem polega na tym, że Oceanik, pomimo długoletniego stosowania BPP nie tylko nie pozbył się gronkowca, ale nabawił się nowych dolegliwości, do tego stopnia, że podejrzewa boreliozę. Po objawach sądząc jest to realna możliwość, chociaż bardziej wskazuje na rozsianie gronkowca po innych narządach.

Zgadza się, determinacja w znalezieniu przyczyny moich dolegliwości skierowała mnie w kierunku boreliozy. Jednak muszę przyznać, że opcja z rozsianiem gronkowca jest pewna w stu procentach, z uwagi na fakt, iż w wymazach z gardła również wychodził ten sam rodzaj bakterii. O tym jednak wiedziałem już kilka lat wstecz. Chodzi teraz o to jakie są jeszcze możliwości walki z tym problemem, dlatego zawsze z uwagą podchodzę do alternatywnych działań tutaj proponowanych (Scorupion już podesłał mi ciekawy materiał). Jeśli macie jakieś pytania odnośnie mojego wcześniejszego leczenia, to proszę o pytania, bo na pewno wszystkiego nie zdołałem dotychczas przedstawić.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 21-01-2018, 08:47
Lucjan przypadkiem poruszył ciekawy temat, tylko nie bierz tego całkiem bezpośrednio do siebie, to ogólne rozważania:
Cytat
Czy byłem głupi? Owszem, jak każdy zanim tu trafi.
Otóż nie, przeczytanie czterech książek Mistrza, portalu i bytność na forum nie spowoduje, że głupek stanie się mędrcem. On nadal jest głupkiem, tylko z większym zasobem posiadanych informacji. Co paradoksalnie w pewnych warunkach może okazać się niebezpieczne hehehe.
Często mylimy ze sobą cztery pojęcia: wiedzę, wykształcenie, inteligencję i mądrość. Ta ostatnia w życiu jest najważniejsza. Ciekawy temat na dłuższe rozważania, ale nie w tym wątku.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Udana 21-01-2018, 18:52
Cytat
Przynajmniej publiczność ma uciechę z tego wątku i może sobie wybrać hehehe. 

Muszę przyznać, że tak. Forum na nowo odżyło. Ale godnego przeciwnika do walki, to nie masz. ;)


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 22-01-2018, 11:24
Drugą wersja taka, że gronkowiec mógł się rozleźć. Pokombinuj z tym co ci wysłałem.
Czy sprzedajesz jakieś cudowne suplementy, że boisz się o tym pisać jawnie na forum i rozsyłasz w wiadomościach prywatnych?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 22-01-2018, 12:00
Cytat
Muszę przyznać, że tak. Forum na nowo odżyło. Ale godnego przeciwnika do walki, to nie masz

Jak to nie ma, a Piotr? he, he.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-01-2018, 13:19
Sprzedaję Piotrze, musisz mieć dwie osoby wprowadzające i udokumentowane duże wpływy na konto. Obawiam się, że przynajmniej jednego z tych warunków nie spełnisz, ale próbuj.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-01-2018, 23:38
Pożartowaliśmy, pośmieliśmy się, teraz do roboty.
Sama borelioza jest w miarę do opanowania. Gorzej gdy parszywy i nikomu do niczego niepotrzebny kleszcz wstrzyknie cały pakiecik bakterii, wirusów i pierwotniaków. Łatwiej mu wtedy ogłupić system odpornościowy, znacznie zwiększają się jakościowo i ilościowo różne dolegliwości, diagnostyka i tak już niełatwa komplikuje się maksymalnie, leczenie nabiera rumieńców.
Jedną z bakterii wstrzykiwaną razem z krętkiem jest bartonella. Równie parszywa co kleszcz.
Jakie są objawy, po których możemy nabrać podejrzeń. Mamy kilka charakterystycznych i tym się kierować. Przede wszystkim bolące przy dotyku guzki rozsiane na kościach długich, ale nie tylko długich, innych również, chociaż w mniejszej ilości. I te guzki mogą zmylić, bo przypominają nieco złogi odkładane na okostnej. Rozstępy na skórze pojawiające się dosłownie w sekundy, palące, piekące i różowe. Pojedyncze, dość duże bolące krosty, nie dające się wycisnąć. Zanik smaku i węchu oraz mocno bolące podeszwy stóp.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 23-01-2018, 08:19
Trzeba się wrócić, bo źle napisałem. Twory bartonellowe na kościach nie nieco przypominają złogi, ale są identyczne, aż do momentu, kiedy złogi stwardnieją. Twory nie twardnieją i nie znikają od wpływem ucisku. Znikają albo się zmniejszają pod wpływem niektórych antybiotyków. Dla chorego na chorobę odboreliozową co bardziej kumatego miksturowicza będą stanowiły dysonans. No bo jak to? Piję miksturę, a złogów zamiast ubywać to przybywa. Przecież jelita się uszczelniają i powinno być na odwrót. No i jest, ale nie wtedy gdy w organizmie buszuje bartonella.
Podobna sytuacja występuje przy bólu stóp. Nie są to wtedy miejscowe zapalenia wynikające z ich anatomicznej budowy i ustępujące pod wpływem masażu, tylko zapalenie spowodowane bakterią.
Zanik smaku i czucia nie zawsze i ciągle jest całkowity, zmienia się w intensywności, dochodzą różne nietypowe zachcianki i obrzydzenia smakowe.
Różowe rozstępy pojawiają się najczęściej pod wpływem wilgoci, podczas kąpieli albo polewaniu. Ponoć w ogóle bartonella bardzo lubi wilgoć. A dla zmylenia występuje co najmniej w czterech gatunkach i ta popularna kocia różni się od wstrzykiwanej przez kleszcza.
Najgorzej jest z zajętym ośrodkowym układem nerwowym. Wówczas wszystkie pozostałe koinfekcje, jak i sama borelioza dają znacznie zaostrzone dolegliwości.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-01-2018, 11:11
Skleroza chyba, bo zapomniałem o tym:

Scorupion chce walczyć z kolejną bakterią, zapominając, że bakterie nie są przyczyną chorób. Podważa w ten sposób podstawową wiedzę tego forum.
Łebski facet jesteś Piotrze, od wielu lat na Biosłone, może mnie oświecisz. Wiadomo, że bakterie nie są przyczyną chorób, przyczyną jest zatoksycznienie organizmu. Układ odpornościowy dopuszcza wirusy i bakterie, żeby pozbyć się słabych komórek stanowiących duże niebezpieczeństwo. Czy do tych dopuszczanych bakterii należy również borella?
A powiedz co by się stało gdyby tak u chorego na boreliozę jakimś cudownym sposobem usunąć bakterie co do jednej. Będzie nadal chory na boreliozę czy już nie?
I przy okazji jeszcze jedno wyprzedzające pytanie. Czy twoim zdanie organizm łatwiej pozbywa się toksyn i dąży do homeostazy będąc obciążony walką z krętkiem czy bez tego obciążenia?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 25-01-2018, 14:27
Zobaczymy za kilka miesięcy, za pół roku co dały te eksperymenty i jaki jest stan zdrowia. Dostałeś zielone światło od Mistrza, to zaczekamy na wyniki. Ja osobiście nie znam ludzi wyleczonych przez antybiotyki, ale może w połączeniu z innymi metodami coś z tego wyniknie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-01-2018, 14:33
To jest odpowiedź na trzy moje pytania?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 25-01-2018, 14:46
Ja osobiście nie znam ludzi wyleczonych przez antybiotyki, ale może w połączeniu z innymi metodami coś z tego wyniknie.
Milionowi czy dwóm uratowały życie, ale czy to można podciągnąć pod "wyleczonych"... chyba zbyt naciągane.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-01-2018, 14:48
No tak, ale ja nie o to pytałem Piotra.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 25-01-2018, 15:58
Myślę coraz częściej o ziołach, bo jakichś spektakularnych efektów na razie nie widzę, ale może na to trzeba czasu?
Dzisiaj dzwoniłam do Oruby i nie przyjmuje nowych pacjentów, napisać mail z prośbą o rezerwację i czekać - do kiedy nie wiadomo. Pytał się jak przebiega leczenie i trochę się dziwił, że tylko jeden antybiotyk dwa razy w tygodniu. Polecił mi lekarza ILADS, no tylko co z tego jak moje jelita nie wytrzymają takiego leczenia antybiotykami dzień w dzień.

Może ktoś zna jakiegoś dobrego, sprawdzonego zielarza, znającego się na boreliozie?  

Sama niczego nie chcę wprowadzać, bo nie znam się na ziołach, mam poza tym za poważny stan, abym sobie mogła eksperymentować na sobie.

Wkurzyłam się sama na Siebie, bo ze 3 tyg. temu wypiłam kawę - ochotę miałam ogromną i do teraz tego żałuje. Znowu podrażniłam jelita i żołądek - no cóż za dobrze się poczułam. Myślałam, że może coś poszło do przodu, ale widać nic z tego. Źle reaguje na smażone, czego wcześniej nie było, jelita po smażonym kruczą jak głupie. Wiem, że smażone jest niezdrowe, ale wcześniej mój żołądek świetnie sobie z tym radził, a teraz znowu tego nie toleruje, i tak wkoło Macieju, ech.
Poza tym jestem ostatnio taka zmęczona, nie mam na nic siły. Chciałabym, żeby to wszystko się już skończyło, a widać przede mną długa droga.




Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 25-01-2018, 17:13
Na facebooku jest grupa boreliozowców leczących się ziołami: "Borelioza ABC ziola".


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-01-2018, 17:54
Pisałem, że będzie to długa i cierniowa droga przez mękę. Pisałem też, ze trzeba będzie odejść od tego antybiotyku, fachurka ci powie kiedy borelli nie ma albo sama musisz wykapować kiedy nie wyrabiasz. Widać masz koinfekcje, może bartonella, może yersinia, co niestety zdarza się.
Zioła najlepiej pod okiem fachowca, ja nie znam, przy olejkach cię poprowadzą. Olejki działają również na koinfekcje, ale uwaga - herxy są jeszcze większe.
Zioła stosują również niektórzy lekarze ILADS w połączeniu z antybiotykami dobranymi na podstawie szczegółowych badań. Kombinują, żeby podawać jak najmniejsze dawki, ale nadal jeszcze skuteczne.
Może Zapper, ale nie ma co się wygłupiać z jakimiś specjalnymi programami na poszczególne patogeny, bo to lipa. Wystarczy jak popłynie prąd galwaniczny i zmieni środowisko dla bakterii, ogłupi je i będzie trochę ulgi. No i powoli, delikatnie można wprowadzać miksturę, ulgę przynoszą również zabiegi bioenergo.
Jako, że wychodzenie z boreliozy to sprawa poważna i ewentualnie pozytywne zakończenie będzie dla ogółu wskazówką to może zainteresowani niech utworzą w tym dziale nowy wątek do polemik i aby mścić się na antybiotykach, a tu tylko konkretne porady. Dobrze jakby Antaress się odezwała i opisała bliżej swoje leczenie i inni, którzy mieli coś z boreliozą do czynienia.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 26-01-2018, 08:21
Książka Buhnera "Pokonać Boreliozę" nie wystarczy do samodzielnej kuracji ziołami?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-01-2018, 08:30
Teoretycznie i przy grupie wsparcia na fejsie jest to możliwe. W praktyce najlepiej połączyć jedno z drugim i trzecim. Poza tym niektórzy zielarze leczą inaczej niż Buhner.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-01-2018, 09:42
Gibbon ja będę szukała jakiegoś dobrego zielarza, bo sama już nic nie będę robić na własną rękę. Te zioła Buhnera teoretycznie mogłabym stosować, ale nie wiem co przy tak wrażliwym żołądku i jelitach nadaje się dla mnie. Nie chcę pogarszać jeszcze bardziej swojego zdrowia, a taki zielarz to będzie wiedział co mi może dać w moim stanie. 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Antaress 26-01-2018, 23:59
Mnie zalecano picie czystka, jest bardzo delikatną herbatką, nie podrażniał żołądka, bo też mnie zawsze bolał i przede wszystkim dużo wody z cytryną. Dokładnie nie pamiętam już, co dokładnie brałam (po nazwie), było tego dużo, jak wiecie, ale i tak najlepsze efekty były jak odstawiłam w jednym dniu wszystkie tabletki i zaczęłam biorezonans i MO, połączone z dietą.

Piotr, po co tu tak trujesz? Tracę wątek, jak to czytam...


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-01-2018, 10:27
Na temat czystka panują różnorakie opinie - od hurraoptymistycznych do całkowitej, modnej lipy. Ja mam doświadczenie dosyć pozytywne. Widziałem, że pomaga w boreliozie właśnie na przewód pokarmowy i w postaci parówek na zatoki.
Z Zapperem dłuższa historia  i opiszemy trochę później.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 27-01-2018, 13:01
Ja z kolei zastanawiam się nad czymś w zupełnie innym kierunku. Skoro kuracja sokiem z czarnej rzepy działa cuda w regeneracji nabłonka przewodu pokarmowego to powinno się rozważyć podjęcie jej w próbie leczenia błędnego koła braku wchłaniania. Jednak na starcie pojawia się problem, bowiem układ pokarmowy chorej osoby prawie niczego nie toleruje. W tym wypadku jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje się być zmiana proporcji soku z rzepy do wody. Nie jest to nowość, bo w przypadku innych metod Mistrz wyraźnie napisał, że ramy zasad i reguł nie są sztywne i zazwyczaj należy dostosować porcje, ilości do konkretnego przypadku. I tutaj wpadłem na pomysł, żeby rozważyć taki sposób kuracji: początkowo pić samą wodę destylowaną z zaledwie łyżeczką soku z czarnej rzepy. Jeśli organizm będzie tolerował taką dawkę to próbować co parę dni zwiększyć ilość soku o jedną łyżeczkę. Powiedzmy, że udałoby się zakończyć trzymiesięczną kurację roztworem w stosunku 1:8; i od takiej ilości wychodzić za pół roku, kiedy to jest optymalny czas na ponowienie kuracji.

Wiadomo, jest to mocno rozłożone w czasie, ale na pierwszy rzut oka wydaje się to lepszym rozwiązaniem niż syntetyczne środki.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-01-2018, 13:49
Cytat
to powinno się rozważyć podjęcie jej w próbie leczenia błędnego koła braku wchłaniania.
W błednym kole może i tak. U Elizki bakterie, prawdopodobnie oprócz krętka jeszcze bartonella lub yersinia, uszkodziły śluzówki.

Miałem okazję obserwować osobę chorą na boreliozę i pijącą rzepę. Nic nie pomogło.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 27-01-2018, 15:15
Antaress czy po wybijaniu boreliozy biorezonansem robiłaś badanie WB? Kto w Tychach mówił żeby  się zainteresować Biosłone?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Antaress 27-01-2018, 17:47
Nie, nie robiłam żadnych badań. Morfologię skontrolowałam przed czterema miesiącami (czyli po czterech latach od rozpoczęcia MO), wyniki były bardzo dobre.  Wyznacznikiem jest dla mnie moje samopoczucie.
W Tychach mówią o Biosłone wprost, na początku terapii biorezonansem. A czy ludzie korzystają, tego nie wiem. Ja skorzystałam natychmiast i wiele tematów, czy wątpliwości poruszałam w gabinecie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-01-2018, 09:49
Biorezonans to jest po prostu Zapper, czyli oddziaływanie na organizm prądem galwanicznym. Taki prąd zmienia właściwości środowiska, w którym żyją patogeny i tym samym je ogłupia. Maleje ich aktywność, zmniejszają się dolegliwości, ale nadal pozostają żywe i w razie powrotu środowiska do normy uaktywnią się. Nie wierzcie w te wszystkie pierdoły dotyczące poszczególnych częstotliwości w zależności od patogenu, częstotliwości zwrotnych itd. To lipa.
Antaress brała antybiotyki chyba ze trzy miesiące, na pewno tym zmniejszyła ilość bakterii, potem reszta została spacyfikowana Zapperem, Korzystając z tego BPP na tyle wzmocniła organizm, że system odpornościowy sobie radzi. Tak bym to widział.

Elizka, popytałem się o kawę. No rzeczywiście u chorych powodowała zapalenie i bóle żołądka. Nie powinno się też pić kawy i herbaty, bo ponoć opóźnia to regenerację układu nerwowego.

W następnym odcinku napiszę o olejkach.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Shadow 28-01-2018, 14:37
Biorezonans to jest po prostu Zapper, czyli oddziaływanie na organizm prądem galwanicznym. Taki prąd zmienia właściwości środowiska, w którym żyją patogeny i tym samym je ogłupia. Maleje ich aktywność, zmniejszają się dolegliwości, ale nadal pozostają żywe i w razie powrotu środowiska do normy uaktywnią się. Nie wierzcie w te wszystkie pierdoły dotyczące poszczególnych częstotliwości w zależności od patogenu, częstotliwości zwrotnych itd. To lipa.
Antaress brała antybiotyki chyba ze trzy miesiące, na pewno tym zmniejszyła ilość bakterii, potem reszta została spacyfikowana Zapperem, Korzystając z tego BPP na tyle wzmocniła organizm, że system odpornościowy sobie radzi. Tak bym to widział.
...

Niestety prawdopodobnie masz tutaj rację. Niestety, bo wiele osób wierzy, że zabiegi Zappero podobne im faktycznie pomagają ale zwykle jest to tylko na chwilę.

Wracając do tego co napisał Luciano o rzepie, to myślę, że ma rację i nie wykluczałbym rzepy tylko dlatego, że kilka osób nie miało efektów bo nie zawsze efekt, to spektakularna infekcja z gorączką, która zmiata patologie organizmu z jego obszaru. Ja obserwowałem działania rzepy na najbliższej rodzinie oraz na sobie i efekty były bardzo pozytywne. Mam tutaj na myśli, że uruchomiły się krótkotrwałe ale dosyć intensywne procesy naprawcze ale nie u każdego nastąpiło to równie szybko.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 28-01-2018, 14:56
Hołdujecie idei, że rzepa połata jelita, co wzmocni system odpornościowy, który to z kolei spacyfikuje krętki? Ciekawe tylko czy do tego czasu Elizka dotrwałaby założywszy, że taki przełom w ogóle by nastąpił.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 28-01-2018, 15:06
Cytat
Hołdujecie idei, że rzepa połata jelita, co wzmocni system odpornościowy, który to z kolei spacyfikuje krętki?
A czy widziałeś, abyśmy gdziekolwiek wspomnieli o krętkach? Do licha, przecież my piszemy o błędnym kole braku wchłaniania, co nawet sugeruje tytuł tego wątku!


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 28-01-2018, 15:07
Scorupion no niestety kawa nie dla mnie - jest to jedyna rzecz której mi brakuje w diecie. Jeśli chodzi o rzepę to jakoś nie mam na nią ochoty a to chyba ważne jest aby nie robić nic wbrew sobie.
A teraz trochę z inne beczki.
Moje posiłki białkowo-tłuszczowe bez warzyw i owoców są takim uproszczeniem w codziennym życiu, że nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy. Nie ma kombinowania co by tutaj dzisiaj zrobić. Codziennie np. stek + masło i nic innego nawet się nie chce jeść. No może jeszcze jajka i śmietana i żyć nie umierać. Tylko szkoda że steki takie drogie. Jak czytałam zagraniczne strony internetowe to nie wierzyłam jak ludzie mogą jeść tylko steki i im to wystarcza, ale tak faktycznie jest.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-01-2018, 16:15
Cytat
Do licha, przecież my piszemy o błędnym kole braku wchłaniania, co nawet sugeruje tytuł tego wątku!
Lucjan nie zauważył, że nastąpiła nieoczekiwana zmiana miejsc. Tytuł sugerował błędne koło i alergię.


Cytat
Ja obserwowałem działania rzepy na najbliższej rodzinie oraz na sobie i efekty były bardzo pozytywne. Mam tutaj na myśli, że uruchomiły się krótkotrwałe ale dosyć intensywne procesy naprawcze ale nie u każdego nastąpiło to równie szybko.
Czy oni byli chorzy na boreliozę?



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 28-01-2018, 16:32
Cytat
Hołdujecie idei, że rzepa połata jelita, co wzmocni system odpornościowy, który to z kolei spacyfikuje krętki?
A czy widziałeś, abyśmy gdziekolwiek wspomnieli o krętkach? Do licha, przecież my piszemy o błędnym kole braku wchłaniania, co nawet sugeruje tytuł tego wątku!
Dobre... Czyli wy tak po prostu między sobą odnośnie tytułowego wchłaniania. Co tam pewna zmiana w sytuacji autorki kilka stron temu. Czepiam się szczegółów jak kleszcz albo Scorupion.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 29-01-2018, 11:22
Cytat
Nie, nie robiłam żadnych badań. Morfologię skontrolowałam przed czterema miesiącami (czyli po czterech latach od rozpoczęcia MO), wyniki były bardzo dobre.  Wyznacznikiem jest dla mnie moje samopoczucie.
W Tychach mówią o Biosłone wprost, na początku terapii biorezonansem. A czy ludzie korzystają, tego nie wiem. Ja skorzystałam natychmiast i wiele tematów, czy wątpliwości poruszałam w gabinecie.

Pytałem czy robiłaś badanie po biorezonansie w Tychach, bo ja robiłem wielokrotnie i tylko w pierwszym wynik był graniczny, a wszystkie pozostałe był wynik ujemny.

Wcześniej pisałem, że do Tych trafiłem już po leczeniu zapperem.

Pierwsza wizyta w Tychach to było badanie i interpretacja wyników przez dr Stasiaka.
Boreliozę postać dorosłą miałem z nasileniem 7, a cztery postacie pośrednie to były bardziej nasilone, bo miałem od 56 do 39. Pierwsza wizyta kosztowała 400 zł, a wybijanie dwa razy w tygodniu po 100 zł
Mam pytanie do Antaress: Czy potwierdzasz, że w Tychach było rozróżnienie boreliozy na postać dorosłą i postacie pośrednie?   


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 29-01-2018, 11:56
Mbogdan czy Tobie biorezonans pomógł? Co jeszcze stosowałeś w boreliozie i czy pokonałeś to paskudztwo, czy dalej walczysz?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 29-01-2018, 17:35
Na pewno są różne biorezonansy, ale ten co jest w Tychach skutecznie likwiduje całkowicie boreliozę. Sprawdzałem to wielokrotnie, bo chciałem się przekonać czy nie ma powrotu. Miałem robioną punkcję w Warszawie w Szpitalu Klinicznym na Banacha i borelioza została wykluczona. Wybijałem boreliozę od września 2012 r do września 2013 r. Do Tych przyjeżdżało starsze małżeństwo z Warszawy i zadałem im  pytanie: Czy w Warszawie nie ma biorezonansu, w odpowiedzi usłyszałem, że takiego nie ma.
 
Skorupion przedstawiał jakie są problemy z usunięciem toksyn po zastosowaniu antybiotyku na boreliozę.

Ja miałem 40 lat wirusa EBV, boreliozę i wszystkie ko-infekcje, gronkowiec złocisty, grzybicę ogólnoustrojową zarówno wewnętrzną i skórną. Te wszystkie patogeny w momencie osłabienia organizmu wzmacniały swoją pozycje i niszczyły mój organizm.

Jak robiłem zabieg na przegrodę nosową to musiałem zrobić szczepienie przeciw WZW. Szczepionkę dostałem za późno, więc system odpornościowy nie zdążył się odbudować, a przy zabiegu i długo po brałem antybiotyki i wtedy borelioza i wirus EBV się rozszalały.

Te wszystkie wirusy, bakterie i grzyby wybiłem biorezonansem i dlatego mój organizm wygląda jak Warszawa po powstaniu. Usuwanie gruzów (toksyn) i odbudowa potrwa kilka lat.

Mistrz kiedyś powiedział, że ja nie jestem dobrym przykładem do naśladowania, ale Antaress może być dobrym przykładem do naśladowania.

Zapytaj ją jakie miała wyniki przy pierwszym badaniu w Tychach.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 29-01-2018, 22:51
Cytat
Sprawdzałem to wielokrotnie, bo chciałem się przekonać czy nie ma powrotu. Miałem robioną punkcję w Warszawie w Szpitalu Klinicznym na Banacha i borelioza została wykluczona.

Lipa, na podstawie takiego badania nie można na sto procent wykluczyć.
Pojawiło się za to światełko w tunelu. Zdaję się w Holandii zaczęli stosować do diagnostyki mocz i efekty są rewelacyjne. Niestety nie znam szczegółów, ale niedługo poznam.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 30-01-2018, 09:07
Tutaj info o tym teście na stronie administratorki grupy ABC borelioza - niestety po angielsku http://boreliozaabc.blogspot.com/2017/08/nowywiarygodny-test-z-moczu-na-borelioze.html

Ta kobieta ma ogromną wiedzę na temat boreliozy bo sama była na nią chora, dla zainteresowanych historia jej choroby http://boreliozaabc.blogspot.com/2016/09/jak-zapoznaam-sie-z-borelioza-moja.html


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 30-01-2018, 11:46
No, no, będą z ciebie jeszcze ludzie hehehe.
Olejki, o których kilkakrotnie wspominałem, to są po prostu ogólnie znane olejki zapachowe. Posiadają sporo różnych cech, z których przy boreliozie najważniejsza jest biobójczość. Tłuką wszystko: grzyby, bakterie gram ujemne i dodatnie, pasożyty, wirusy. Oczywiście nie są lekami i każdy stosuje je na własną odpowiedzialność. Stosuje się rozcierając na skórze, tam gdzie występuje najwięcej żył, w ilości około 1 mililitra. Doskonale się wchłaniają i nawet przekraczają barierę krew-mózg, co widziałem po reakcjach. Przed zastosowaniem trzeba sprawdzić czy nie uczulają. Przy uczuleniu będzie reakcja skóry w miejscu aplikacji, nie wolno wtedy używać. Ja mam dawny epizod z zastosowaniem olejku na zapalenie zatok z powiększonymi w ich okolicy węzłami chłonnymi i mogę potwierdzić, że działają jak antybiotyki, a skutków ubocznych ponoć nieporównywalnie mniej. Przy boreliozie reakcje są dwojakiego rodzaj - albo natychmiast ustępuje jakaś dolegliwość, albo mamy herxa. Herx może wystąpić w ciągu kilku sekund, widziałem jak powaliło osobę dosłownie po pięciu sekundach. Powaliło na ziemię, bo sparaliżowało nogi, no przy herxie takie objawy są przejściowe, potem wróciło do normy, przy atakach może nie wrócić. Herxy, szczególnie kiedy borelioza występuje w całej swojej okazałości, czyli z yersinią, chlamydią mykoplazmą, babeszią, bartonellą, tularemią i Bóg go jeszcze wie z czym, bywają potężne. Mogą położyć delikwenta na kilka, kilkanaście dni do łóżka. Dzieje się dlatego, że wybijają te wszystkie bakterie na raz. Charakterystyczne jest, że odzywają się w miejscach, które do tej pory wydawały się nie zaatakowane. One już były, tylko jeszcze nie dawały objawów. Olejki tłuką tam bakterie i się dzieje. Terapia powinna trwać do ustąpienia wszystkich objawów i jeszcze co najmniej z miesiąc po. Zaczyna się od wypróbowania po kolei kilkunastu zestawów, obserwowaniu reakcji i wybraniu kilku, po których herx jest największy i z tymi jedziemy do końca. Oczywiście najlepiej robić ją pod okiem kogoś znającego się na rzeczy.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 31-01-2018, 14:15
Olejki aplikuje się trzy razy dziennie w ilości od 0.5 do 1,3 mililitra w zależności od reakcji organizmu. Przy zaawansowanej chorobie czas trwania terapii może wynosić nawet i dwa lata. Ale jest pocieszająca wieść, że w pewnym momencie, również i po antybiotykach, następuje uchwytna zmiana. Te wszystkie koszmarne bóle i dolegliwości zaczynają być lepiej znoszone.
Ciekawą rzecz widziałem po trzech tygodniach olejkowania -  w miejscu ugryzienia kleszcza sprzed kilkunastu lat pojawiła się skórna zmiana.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-02-2018, 13:42
Cytat
Te wszystkie wirusy, bakterie i grzyby wybiłem biorezonansem i dlatego mój organizm wygląda jak Warszawa po powstaniu. Usuwanie gruzów (toksyn) i odbudowa potrwa kilka lat.

Mbodan zwrócił uwagę na bardzo istotny element. W czasie wybijania krętka powstaje mnóstwo toksyn, w tym groźne neurotosyny. Trzeba organizmowi w miarę możliwości pomagać w usuwaniu. Niestety nie ma zbyt wielu możliwości, można używać sauny, wielu chorych bardzo sobie ją chwali, trzeba dużo pić, również zioła napotne, dobry jest węgiel medyczny i gdy tylko siły pozwalają ruch i ćwiczenia, szczególnie gdy zaatakowane są mięśnie. Pamiętamy o ostropeście, jeśli jest tolerowany to koniecznie koktajl, jeśli nie, to oleje dodawane do potraw.

Teraz miód na skołatane serca naszych muszkieterów. Zanim jeszcze zbiegli się na forum, wybuchła kosmiczna awantura na temat wpływu toksyn powstających podczas picia mikstury. Że blokują i uszkadzają układy wydalnicze przez co doprowadzają do chorób. W świetle ilości toksyn powstających w boreliozie, gdzie jest ich wielokrotnie więcej i wydzielają się przez bardzo długi okres czasu, takie stwierdzenia były zupełnie nieuzasadnione i wydają się śmieszne. Czołowy teoretyk tego nurtu Gościsław miał problemy z innego powodu.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Antaress 02-02-2018, 17:50
Cytat
Zapytaj ją jakie miała wyniki przy pierwszym badaniu w Tychach.

Przy pierwszym badaniu na biorezonansie miałam pełną listę różnych patogenów, m.in. Borellia burgdorferi i Babesia.

Po zakończeniu terapii lista była pusta.

Cytat
Mam pytanie do Antaress: Czy potwierdzasz, że w Tychach było rozróżnienie boreliozy na postać dorosłą i postacie pośrednie?  
Wysłane: 28-01-2018, 16:32 Wysłany przez: Gibbon

Z przedłożonej mi listy posiadanych patogenów być może, dzisiaj nie potrafię tej listy dokładnie zinterpretować.
Pewnie zapomniałam, bo bardzo chciałam o boreliozie zapomnieć...

Cytat
Mbogdan czy Tobie biorezonans pomógł? Co jeszcze stosowałeś w boreliozie i czy pokonałeś to paskudztwo, czy dalej walczysz?

Pytasz Mbogdana, ja się wtrącę, ponieważ poznałam wiele osób z tą chorobą, którzy chodzili na biorezonans i walczyli stosując dodatkowo metody Biosłone. Za każdym razem efekty były pozytywne! Po raz kolejny tutaj polecam! Jesteś ze Śląska, więc skorzystaj!


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 03-02-2018, 15:55
Trzeba naprostować. Biorezonanse pokazują stan organizmu sprzyjający ewentualnemu zarażeniu danym patogenem, a nie konkretne patogeny. Wybijanie jest po prostu zmianą środowiska życia i one wcale nie giną. Głupieją, zwieszają aktywność i czekają na lepsze czasy. Cwaniaczki z gabinetów wstawiają lipę.
Tak kiedyś pogadaliśmy sobie z Antaress: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28826.0

Cytat
Czy potwierdzasz, że w Tychach było rozróżnienie boreliozy na postać dorosłą i postacie pośrednie?
Co to jest Mbogdanie? Nigdzie z takim terminem się nie spotkałem.
Nie spotkałem się też z cieciorkowaniem przy boreliozie. Podupadła ta metoda, ale gdyby ktoś coś wiedział niech napisze.

Jeszcze jedna istotna rzecz mi się przypomniała, strasznie dużo tego jest. Nie wolno brać sterydów, ci którzy zostali źle zdiagnozowani i lekarze przepisali im sterydy, szybko odczują pogorszenie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-02-2018, 09:39
Zdecydowałam się na zioła Buhnera w formie naparów, czyli parzonych ziół. Na pierwszy ogień poszedł czystek kreteński 2,5 tyg. temu. Po tygodniu stosowania tego niewinnego ziółka dopadł mnie herx w postaci totalnego osłabienia, zmeczenia, ale to takiego, że ledwo słaniałam się na nogach, pobolewania pleców i zwiększonych objawów ze strony psychiki - te ustąpiły po 2 dniach - całe szczęście. Później doszła szczeć, która zwiększyła przelewania w jelitach przez 2 dni. 3 dni temu zaczęłam pić rdest japoński - pierwszy kontakt z tym ziołem nie wypadł najlepiej, bo z biegu wypiłam cały kubek a jego należy wprowadzać powoli ostrożnie, no i palił mnie cały żołądek pół wieczora. Na fejsie mi napisano, że rdest może podrażniać żołądek, ale stwierdziłam, że nie ma co odpuszczać i piję mniejsze dawki, także jest ok. Coraz częściej myślę, że czas na wprowadzenie olejków już niedługo.   


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 21-02-2018, 11:00
Niestety tak wygląda borelioza i jej leczenie. Chociaż na pocieszenie dla ciebie są znacznie gorsze przypadki.
Olejki dają największe herxy, niezależnie od tych przeżytych wcześniej, tak więc się przygotuj. Ale po około dwóch miesiącach powinno robić się coraz lepiej, aż do wystąpienia przełomu, herxy będą spokojnie do zniesienia. Wtedy możesz zacząć pić miksturę. Terapię należy kontynuować do ustąpienia wszystkich objawów, trwa to nieraz miesiącami, a w trudniejszych przypadkach latami.
Jeśli chodzi o czystka – panują różne opinie, modne zioło, według mnie w boreliozie działa.
O olejkach napiszę parę ciekawostek z własnego doświadczenia w dziale dla eksperymentatorów. Mało znane, a wartościowe medykamenty.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-02-2018, 11:39
Odmian czystka jest wiele a na boreliozę działa tylko czystek kreteński, także może ktoś pije inną odmianę czystka a później twierdzi, że nie działa.

Scorupion czy ty się orientujesz, czy w terapii Buhnera można zioła w postaci naparów/wywarów bo on poleca nalewki, sproszkowane zioła w kapsułkach, tabletki?  Może takie napary słabo działają w boreliozie? W grupach na facebooku wszyscy biorą w takiej formie jak on poleca i nikt nie był mi w stanie odpowiedzieć na to pytanie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 21-02-2018, 12:41
Chodzi konkretnie o Cistus creticus. Swego czasu poszła fama, że leczy wszystko.
W ziołach nie jestem za mocny, gadają o nalewkach, że mocniejsze. Ale przecież sama korzystasz z naparów i działają, kieruj się tym co widzisz i czujesz.
Na tyle co się orientuję to olejki są łagodniejsze na przewód pokarmowy.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-02-2018, 12:45
Czy tak działają na boreliozę to się dopiero okaże, bo na złagodzenie stanu zapalnego żołądka, jelit to na pewno. Gdyby nie zioła to bym nie mogła brać leków, bo od razu duże podrażnienie żołądka, jelit. Nawet jak wypiłam kawę, co źle to wpłynęło na przewód pokarmowy to dzięki ziołom szybko doszłam do siebie, nie to co kiedyś.


 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 21-02-2018, 13:22
Cytat
Czy tak działają na boreliozę to się dopiero okaże
Już się okazało, świadczą o tym herxy i poprawa po nich.
A które zioła łagodzą ci stan zapalny żołądka?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-02-2018, 13:58
Po ziołach na boreliozę na razie poprawy jako takiej nie ma, bo za krótko je biorę. Jeżeli chodzi o te przelewania w jelitach, stan psychiczny - czyli najgorsze z moich objawów, nadal są, maskowane ziołami i lekami. Pomimo brania leku na stany lękowe, to jak je nadal mam i ja je nadal czyje, tylko słabo i tak jak by były w oddali, także to nie jest tak, że leki załatwiły całkowicie sprawę.

Tak herxy są i to nawet teraz, w postaci zmęczenia i obolałych pleców, głowy, czasami jakaś biegunka w odróżnieniu do codziennych zaparć.

Zioła na żołądek, które pije to: len (ten glut) na czczo, 3 x dziennie prawoślaz+porost islandzki, rumianek. To po tych ziołach szybko dochodzę do siebie jak coś wezmę co podrażnia żołądek, typu kawa, nimesil. 
A co zauważyłam, te przelewania są większe im jest większy stan zapalny żołądka.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 21-02-2018, 14:17
Nimesil to straszny syf, gorszy od antybiotyku, demoluje śluzówkę układu pokarmowego.
O poroście islandzkim słyszałem bardzo dobre opinie od kilku osób. Jakiś czas trzeba maskować, żeby to wszystko było do wytrzymania. Kiedy przejdziesz na miksturę, zacznij rozsądnie i powoli odstawiać.

Cytat
Tak herxy są i to nawet teraz, w postaci zmęczenia i obolałych pleców, głowy, czasami jakaś biegunka w odróżnieniu do codziennych zaparć.
Jest herx, znaczy działa, poprawa przyjdzie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-02-2018, 10:07
Miałem pisać w dziale dla eksperymentatorów, ale rzecz dotyczy akurat chorych na boreliozę, więc niech zostanie tu.
Otóż widziałem, a nie czytałem czy słyszałem, kilka ciekawych historii związanych ze stosowaniem olejków. Dotyczy osób na BPP. W jednym z przypadków po trzytygodniowym olejkowaniu zniknęła twarda, delikatnie tkliwa przy dotyku narośl wielkości połowy małego palca umiejscowiona na kości. Nie była wcześniej diagnozowana.
W drugim, innego rodzaju narośl, sporo większa, o innym kształcie, bolesna, diagnozowana bez pojęcia przez lekarzy, po dwumiesięcznym olejkowaniu zmniejszyła się o około 70%. Prawdopodobnie obydwie zmiany były następstwa działalności bartonelli.
Kolejne historie to dwa przypadki podniesienia temperatury ciała do normalnej. Po kilkuletnim bezskutecznym kombinowaniu, kiedy temperatura utrzymywała się w zakresie od 34,2 do 35,8, olejki zadziałały cuda. Najpierw były koszmarno–dziwaczne herxy obejmujące głowę, a potem niespodziewany wzrost temperatury do prawie normalnej. Tu prawdopodobnie zadziałało wybicie bakterii w podwzgórzu. Na podobnej zasadzie pewnie działa szybki powrót miesiączkowania u kobiet, podczas wybijania normalizuje się praca podwzgórza i przysadki.
Dobrze, gdyby osoby stosujące olejki nie czaiły się, tylko pisały o efektach. Ja w następnym odcinku wspomnę o suplementach w boreliozie. Niektórzy zaczadzeni obrońcy czystości idei mogą się przygotować mentalnie


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Luciano 28-02-2018, 11:02
Już tam sobie tak nie schlebiaj, że (wyimaginowani) obrońcy tylko czekają, żeby zaatakować Scorpupiona. Myślałem wszak, że doszliśmy do wniosku, że znowu jesteśmy kolegami?

A wracając do sedna sprawy to jestem ciekaw co to są za olejki i na jakiej zasadzie działają. Może jednak opisz to trochę dokładniej w dziale dla eksperymentatorów, ewentualnie tutaj- jak wolisz.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 28-02-2018, 11:19
Faktycznie te olejki są niesamowite -ja na pewno się na nie zdecyduje. Na razie dalej pije zioła, tylko teraz staram się pić wywary - są silniejsze, co odczułam na sobie, np. raz miałam drętwienie ręki, potem piekły mnie policzki i to dosyć mocno (od pewnego czasu miałam cały czas czerwone policzki, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzało) i nagle po tym są normalne, w jedną nocy cały czas miałam lęki co mi się nigdy w nocy nie zdarzało. Przelewania też się jakoś zmniejszyły, ale tu nie chcę zapeszać bo już tak miałam i potem znowu się zwiększyły. Teraz cały czas jest mi zimno a jeszcze jakiś czas temu nie odczuwałam w ogóle zimna - było mi po prostu ciepło. Piski, szumy w uszach, pulsowanie w skroniach raz są raz nie ma, czasem pojawią się zawroty głowy, ale to już bardzo rzadko kiedy. Dzisiaj mam zapalenie spojówek, bo mnie tak w środku pieką oczy. Wczoraj miałam jakieś dziwne drgania w dłoni, a czasami się pojawiają gdzieś w ciele. Codziennie jakieś rewelacje, dobrze, że chociaż łagodne i olewam je.  

Na chwilę obecną piję czystek, szczeć, rdest, glistnik i znowu coś chcę dołączyć, tylko na razie się zastanawiam co, bo ziół z protokołu Buhnera jest sporo a ja za bardzo nie wiem jakie mam koinfekcje.


Srorupion czy jest sens zrobić koinfekcje tylko w klasie igm, bo to by oznaczało, że dana bakteria jest aktywna?

A i jeszcze mam pytanie, często po ziołach jest mi niedobrze, raz nawet zwymiotowałam, czy mogę jakiegoś zioła nie tolerować? No bo co to może być innego?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-02-2018, 11:57
Wszystkie reakcje na zioła są prawidłowe, dobrze idziesz, można rzygać, niektórzy to rzygają dalej niż widzą. Jakimś ratunkiem jest łykanie chlorelli w sporych ilościach około pół godziny przed jedzeniem. Chlorella musi być pure. Ściągnie sporą ilość toksyn z żółci i od niektórych wymiotów uchroni. Przy rozwolnieniu, wymiotach, obfitym poceniu (występuje przy babesziozie) dużo pić, czasami nawet są wskazane kroplówki. Z opisu dolegliwości wynika, że masz dodatkowe prezenty poza krętkiem, ale nie jest ich jakoś bardzo dużo, inni mają gorzej. Chociaż być może mocniejsze sieknięcie dopiero przed tobą.

Koinfekcje w panelu są w klasie IgG, chyba tylko mykoplazma w obydwu, bo różnicują ją na rozsianą.
Z ziół dołącz Koci Pazur, ale zacznij ostrożnie, bo może solidnie zadrapać hehehe.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 28-02-2018, 12:48
Mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie, czy takie rwanie, bo nie umiem tego inaczej określić w nogach może być też objawem boreliozy? Dzisiaj mam w tej chwili taki objaw - już kiedyś tak miałam. Takie miałam rwania w obydwu nogach, że nie mogłam siedzieć, tylko chodziłam, ruszałam cały czas tymi nogami, a jak siedziałam to miałam je wyprostowane - na koszu pod biurkiem. Nie jest to drętwienie, tylko własnie takie rwanie. Brak magnezu też to nie jest, bo kąpie się w soli epsom. Pytam o to bo może wiesz jaka to koleżanka boreliozy może wywoływać, o ile wywołuje i łatwiej dopasuje sobie zioła do niej.

Co do koinfekcji to są właśnie w klasie igg i igm a yesrsinia nawet iga. Badania w obydwu klasach są strasznie drogie i dlatego się zastanawiałam czy wystarczy samo igm.

Chlorelle mam dobrej jakości i czasami sobie wezmę, ale też cholernie droga i tak dawkuje po trochu. U mnie najlepiej brać jak wprowadzam nowe zioła bo wtedy jest najgorzej pod względem psychiki a potem wszystko się w miarę uspokaja.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 28-02-2018, 13:20
Dobra chlorella jest w Rossmanie za trzy dychy.
Rwanie nóg idzie z układu nerwowego. To krętek.
Mały, wystarczający panel u Wielkoszyńskiego kosztuje około tysiaka i tam raczej w klasie IgG. Popatrz jeszcze w alabie albo diagu. Z tym, że od biedy można się bez tego obyć, bo po owocach poznacie ich hehehe, czyli po objawach.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 02-03-2018, 09:24
Wiadomo jak jest z suplementami. Na ogół nikomu do niczego niepotrzebne, często szkodliwe. Ale zdarzają się sytuacje kiedy konieczne, na przykład borelioza. Z tym, że też nie zawsze. Borelioza ma różny przebieg w zależności od ilości bakterii, ilości koinfekcji, osobnika, którego dopadła i nie wiadomo jeszcze od czego. Nieraz buja się przez wiele lat dając niezrozumiałe, ale do zniesienia dolegliwości, a nieraz jak dopadnie to dużo gorzej niż u Elizki. Więc rzecz dotyczy tych drugich przypadków.
Bezwzględnie  probiotyki, najlepiej te wcześniej opisane, dalej w zależności od potrzeby magnez, wskazane kąpiele, witaminy z grupy B, niestety witamina D3, szczególnie gdy tarczyca niedomaga i inne pierdoły.
Jeśli są tolerowane to oczywiście koktajle, jeśli nie to oleje tłoczone na zimno – rzepakowy, lniany i ostropestowy. Ktoś ma kasę i zaatakowany przewód pokarmowy to miód manuka o wysokim MGO
Oddzielny segment stanowią te do usuwania toksyn, bardzo ważny element kuracji. A więc węgiel leczniczy ze dwa razy w tygodniu albo w zależności od potrzeby, dziesięć tabletek na raz jak przy zatruciu. Bardzo dobre rezultaty przynosi chlorella. Musi być pure i zażywana trzy razy dziennie po kilkanaście pastylek na pół godziny przed posiłkiem. Chlorellę można brać na okrągło przez dłuższy okres czasu. Są jej dwa rodzaje, jeden pochłania mniej toksyn, ale łatwiej się trawi, drugi na odwrót.
Po zażyciu chlorelli powinna nastąpić poprawa samopoczucia. Gdy jej nie ma, należy zwiększyć dawkę do momentu, aż nastąpi. Próbować po prostu.
To wszystko stosuje się objawowo, dla uczynienia choroby znośniejszą i dlatego wraz z jej ustępowaniem powoli należy odstawiać, czujnie się obserwując.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 02-03-2018, 09:49
Co do kąpieli magnezowych całkowicie się z tobą zgadzam. U mnie z upośledzonym wchłanianiem dopiero ta kąpiel (w soli epsom) usunęła w jakim stopniu toksyny z organizmu i nasyciła organizm magnezem, bo znacznie zmniejszyły się lęki, niepokój co nie miało miejsca w przypadku suplementowania. Chlorella też działa całkiem nieźle.

Czytałam, że osoby które mają problemy z tarczycą nie powinny korzystać z chlorku magnezu - to takie info dla tych osób, tylko właśnie sól epsom. 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Helusia 07-03-2018, 13:20
Cytat
osoby które mają problemy z tarczycą nie powinny korzystać z chlorku magnezu
Elizka, jaka jest różnica między chlorkiem magnezu a solą epsom. Dopytuję, gdyż mam nadczynną  tarczycę, a właśnie używam do kąpieli chlorku magnezu. Czy do każdej codziennej kąpieli dodajesz soli epsom i w jakiej ilości.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Kalina 07-03-2018, 20:03
http://www.akademiawitalnosci.pl/chlorek-magnezu-szesciowodny-farmaceutyczny-1kg/

Cytat
Jeśli masz problemy z tarczycą polecam zamiast chlorku magnezu stosować siarczan magnezu (sól Epsom) ponieważ w przypadku dolegliwości tarczycy  wskazane jest unikanie dostarczania dodatkowych jonów takich pierwiastków z grupy halogenów jak chlor, brom i fluor. W takich przypadkach lepiej zdecydować się na związek (sól) magnezu z siarką a nie z chlorem, choć jego biodostępność jest nieznacznie niższa niż w przypadku chlorku magnezu, ale za to bezpieczniejsza dla zdrowia osób mających z tarczycą problemy. Sól Epsom znakomicie nadaje się zarówno do kąpieli jak i do wykonania oliwki magnezowej jak też i świetnie wpływa na włosy, skórę i paznokcie ponieważ zawiera siarkę.

Co Mistrz na ten temat sądzi?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 08-03-2018, 10:53
Helusia, też to wyczytałam na stronie akademia witalności - dokładnie to samo co wkleiła Kalina.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-03-2018, 12:09
No, ale to jest przecież reklama sklepu, a nie rzetelna wiedza.
"...w przypadku dolegliwości tarczycy  wskazane jest unikanie dostarczania dodatkowych jonów takich pierwiastków z grupy halogenów jak chlor, brom i fluor." A kto to wskazuje?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-03-2018, 12:28
W necie dużo jest takich porad. Nie wiadomo jak do tego podchodzić ze względu na wiarygodność. Ja akurat miałem okazję obserwować przypadek, gdy ktoś regularnie kąpał się w siarczanie magnezu. Bardzo pozytywne efekty, wyniki tarczycy po całościowej kuracji boreliozowej były coraz lepsze. Więc siarczan mogę polecić.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Helusia 08-03-2018, 14:26
Kupiłam sobie dzisiaj siarczan magnezu. Zobaczymy czy wyniki tarczycy będą lepsze. 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 24-05-2018, 10:48
Elizka, skoro boisz się metronidazolu to weź olejki załóżmy w delikatnej dawce 0.5 mililitra trzy razy dziennie. Później można zwiększyć, coś musisz robić, yersinia sama nie zniknie.
Ze względu na mocno uszkodzoną śluzówkę przewodu pokarmowego masz pewnie sporo złogów, które powodują część dolegliwości, bardzo możliwe zrosty i niedrożne przepływy limfy. Jedź do Mistrza. Na twoim miejscu sieknąłbym też robala. Przy takich jelitach robaloza może być w dość niebezpiecznym składzie. Jeśli Vernicadis zadziała za słabo dam ci przepis na silniejszy środek.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 24-05-2018, 11:05
No tylko vernikadis jest na alkoholu, to odpada całkowicie. Zamówiłam sobie jeszcze trochę innych ziół, między innymi wrotycz, podobno dobry na robale. Jak masz taką mieszankę to napisz może inni skorzystają, tylko nie może być w formie nalewki.

A co do wizyty u Mistrza, to w moim przypadku nie ma to chyba sensu bo u mnie np. wszystko było już dobrze - tak mówił Mistrz a samopoczucie było jakie było. Później przyjeżdzał do mnie też dobry bioeneroterapeuta i miałam seanse 2 godzinne przynajmniej raz w tyg. i on też twierdził, że on już nic złego nie wyczuwa a znowu było jak było.

Co do olejków to zmobilizuje się w weekend i napiszę do olejkowego zielarza.

Robale pewnie też są, bo wyszły na biorezonansie i to sporo, ale to takie abrakadabra i nie wierzę w to za bardzo.

Mógłbyś rozwinąć o co chodzi z tymi zrostami, złogami bo nie bardzo wiem o co chodzi? dodam, że w gastroskopii oprócz zapalenia błony śluzowej żołądka nic nie wyszło.

 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 24-05-2018, 11:22
Chcesz się podroczyć ze mną? Nie wiem co jest twoim celem, ale jeśli wybrnięcie z choroby to zrób co ci radzę.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Tachikoma 07-06-2018, 11:20
Chlorella z Rossmana jest w promocji do jutra.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-06-2018, 09:45
Bioenergoterapia po wybiciu przez środki biobójcze iluś tam bakterii i osłabieniu reszty może znacznie pomóc w odzyskaniu homeostazy. Wcześniej takie działanie jest bez sensu co pokazał przypadek Elizki i te, które ja znam. Zlikwidowane zapalenia nawracają, a krętki umacniają pozycje. Ale w pewnym momencie należy przerwać wybijanie i dać szansę organizmowi, oczywiście pomagając mu na różne sposoby. Inaczej borelioza zrobi efektowny come back, czego doświadcza spora część ILADSowców. Miej to Elizka z tyłu głowy.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 13-06-2018, 12:08
Tak Scorupion masz całkowitą rację, w moim przypadku bioenergoterapia działała tylko chwilowo a później z powrotem wracałam do stanu chorobowego.

W tej chwili jestem na Buhnerze podstawowym kapsułkowanym, biorę koci pazur, rdest, andrographis, hottunie, pije czystek, szczeć. Przymierzam się do wprowadzenia Stephani. Na razie ciężko powiedzieć o jakichś efektach, bo chyba za krótko to biorę. Ludzie na fb piszą, że odczuli efekty dopiero po 8 miesiącach, także jeszcze długa droga przede mną. Na razie jestem na dawkach połowicznych tego co zaleca Buhner, tylko rdest mi bardzo ciężko się wkręca jak biorę w 1/2 dawki tego co zaleca to mam takie jazdy, że ciężko wytrzymać. Ostatnio tak mnie sponiewierała, że boję się brać zwiększoną dawkę. Za pierwszym razem w nocy obudził mnie ból brzucha+biegunka, teraz co wezmę głowa mi pęka przez pół dnia, do tego wodnista biegunka i mdłości, także widać, że rdest działa, jest to w ogóle podstawowe zioło w protokole Buhnera. Dopóki nie wejdę na max dawki, to nic innego nie biorę. Olejki też sobie zamówiłam, ale na razie czekam z nimi, bo nie dam rady. Na detox chlorella w podwójnej dawce niż zaleca producent, bo inaczej też nie za ciekawie. No i kąpiele w soli epsom - odprężają super.  

Co do wyleczenia się z boreliozy, to każdy obeznany w temacie pisze, że tego nie da się wyleczyć, to można tylko zaleczyć. Choroba w momencie osłabienia odporności powraca, niestety.  
Przerwać leczenie to można jak przez pewien okres czasu nie będzie już objawów chorobowych i wzmacniać odporność.        


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-06-2018, 14:08
Leczenie przerwać można na kilka, kilkanaście dni, żeby zrobić detoks. Wszystkie układy wydalnicze pracują na pełnych obrotach i trzeba uważać, aby nie przegiąć. Chlorellę bierz pół godziny przed jedzeniem i śmiało możesz zwiększać dawki w zależności od potrzeby. W razie silnego zatrucia dorzuć kilkanaście tabletek węgla. Oprócz tego dobrze sprawdza się sauna i picie lipy.
Nie tragizuj z tą niemożliwością wyleczenia. Organizm ma spore możliwości, potrafi wyjść z gorszych opałów. Wzmocniony system odpornościowy będzie w stanie utrzymać pozostałe bakterie w ryzach. Iladsowcy znaleźli się w ciemniej dziurze dzięki przyjmowaniu olbrzymich ilości antybiotyków przez długi okres czasu.
Dobrze kombinujesz z ziołami, z reguły jest tak, że te, które dają największe herxy jednocześnie najlepiej leczą. A skoro masz te herxy silne to kontynuuj i nie poganiaj z olejkami. Trzeba jeszcze trochę wytrzymać. Myślę, że przełom już blisko. Kiedy skończyłaś antybiotyki?
Zwróć baczniejszą uwagę na cały przewód pokarmowy. Krętki do kupy z yersinią nie poprzestały na zdemolowaniu żołądka i jelit.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 14-06-2018, 11:20
Antybiotyki to już dawno odstawiłam, dokładnie nie pamiętam, może luty, marzec -nic nie dawały. Takie leczenie pulsami i to jednym antybiotykiem to jest dobre jak nie masz koinfekcji,  w  przeciwnym razie nic to nie daje. Ten lekarz z Wawy to tylko leczy boreliozę a koinfekcji on nie uznaje, tylko jak już je masz, to od nich trzeba zacząć leczenie, bo by się można do usranej śmierci leczyć - takie zdanie ekspertów, nie moje.

Oby ten przełom był już blisko, bo mnie już szlag trafia jak kolejny raz mam problem z żołądkiem i jelitami. Chociaż ja to już coraz mniej wierzę, że to da się wyleczyć, pomimo, że to nie jest normalne co się dzieje z moimi jelitami, ja już myślę, że to jest normalne - takie to pokręcone.

A tak w ogóle do tych co mają wątki o boreliozie i nie tylko, fajnie jakbyście coś napisali od czasu do czasu jak u was postępy.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 14-06-2018, 13:15
Cytat
Ten lekarz z Wawy to tylko leczy boreliozę a koinfekcji on nie uznaje, tylko jak już je masz, to od nich trzeba zacząć leczenie, bo by się można do usranej śmierci leczyć - takie zdanie ekspertów, nie moje.
Inni eksperci twierdzą, że pozostałe infekcje bez współistnienia boreliozy są znacznie mniej zjadliwe i łatwiejsze do leczenia.

Cytat
Takie leczenie pulsami i to jednym antybiotykiem to jest dobre jak nie masz koinfekcji,  w  przeciwnym razie nic to nie daje.
Możliwe. Ja znam osobiście dwa przypadki młodych dziewczyn. Pierwsza nieustępujący rumień, brak okresu i powiększone obwodowe węzły chłonne. Wszystko przeszło po roku leczenia. Druga znacznie gorzej, bo zaatakowany był rdzeń, bardzo mocno oczy, gwałtownie pogarszał się wzrok i sporo innych. Raczej koinfekcje miała. U niej objawy ustąpiły po półtora roku. Ale są też doniesienia, że nie pomaga.
Borelioza jest skomplikowaną, mało znaną i trudną do leczenia chorobą, często nie występuje sama. Trzeba działać metodą prób i błędów.Z tego co widzę najlepsze jest rotowanie środków biobójczych.

A jeszcze tak przy okazji. Przypuszczałem, potem byłem pewien, a teraz jestem bardzo pewien, że jest to choroba występująca powszechnie. W mniejszym albo większym natężeniu, ale ma ją mnóstwo ludzi.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 17-06-2018, 11:49
Cytat
A tak w ogóle do tych co mają wątki o boreliozie i nie tylko, fajnie jakbyście coś napisali od czasu do czasu jak u was postępy.

Jak rozumiem jestem wywołany do tablicy.

Cytat
Antybiotyki to już dawno odstawiłam, dokładnie nie pamiętam, może luty, marzec -nic nie dawały.

 Przypomnij sobie co ja napisałem na temat Twoich wyników WB.

Spotykałem się z wieloma osobami z boreliozą i każdy twierdził, że po antybiotyku było znacznie lepiej.

ZAKAŹNIK W WARSZAWIE POWIEDZIAŁ, ŻE JEŻELI PO ANTYBIOTYKU NIE BYŁO POPRAWY TO ZNACZY, ŻE PRZYCZYNA MOICH PROBLEMÓW JEST INNA. 

Ja przedstawiłem FAKTY, a co Ty z tym zrobisz to na swoją odpowiedzialność, bo to Twoje zdrowie.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-06-2018, 15:05
Antybiotyki i olejki działają na dwa sposoby. Do momentu przełomu powodują herxy, po przełomie często łagodzą i likwidują dolegliwości.
U Elizki krętek został powstrzymany, jest yersinia, na nią działają inne antybiotyki, moim zdaniem lepiej sieknąć ją olejkami i potem wspomóc bioenergoterapią, która wtedy powinna być znacznie skuteczniejsza.

Teraz co do Mbogdana. Na takich ludzi w necie trzeba uważać, filtrować i sprawdzać co piszą, bo nasz kolega odstawia niezłą lipę. Myślę, że ma duże kłopoty z poprawnym rozumowaniem, a i cała jego droga do zdrowia może służyć jako antywskaźnik, czyli robimy na odwrót niż on i będzie dobrze.
Przy okazji ostrzeżenie dla tych co prowadzą albo będą prowadzili kurację olejkami. Należy omijać gościa grasującego w necie o ksywie gumpek czy coś w tym rodzaju, niezły przychlast jest.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 17-06-2018, 17:20
Mbogdanie nie wiem kto tak mówi, że antybiotyki jak nie pomogą to znaczy że nie masz boreliozy, ale popłynął i to bardzo.To ja ci powiem, że rozmawiałam też z wieloma osobami i jednym antybiotyki pomagają innym nie. Może w moim przypadku antybiotyk był nietrafiony. A poza tym antybiotyki bierze się 3 na raz i każdy ILADS tak zaleca a ja miałam tylko jeden i to 2 dni w tygodniu. I powinnam  najpierw zacząć leczyć koinfekcje a nie boreliozę bo nic to nie da. Ty się zatrzymałeś na tym, że jak borelioza to muszą być bóle kości, stawów itp. a ta choroba może imitowac każda inna postać choroby. Ja się przebadałam wzdłuż i wszerz i jestem zdrowa jak koń dla medycyny. Też mam potwierdzone przez lekarza ILADS że to borelioza i koinfekcje także on chyba wie co mówi i raczej nie chodzi mu o kasę bo kazdy lekarz ilads ma tylu chętnych że jeden w ta czy w ta nie zrobi mu różnicy.

Scorupion chodzi ci o tego zielarza Gumppka? Ludzie sobie go bardzo cenią i to jest uczeń Różańskiego. Podobno bardzo kumaty gość i aż się zdziwiłam, że tak o nim piszesz. Teraz jakieś problemy ma z rodziną i że zdrowiem i to podobno spore.

Mbogdanie a  co do mojego WB i to był bez prowokacji, to właśnie lekarz Ilads mi mówił, że jak tylko spojrzał na ten wynik to już widział że coś się dzieje pomimo, że wszystko było graniczne.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 17-06-2018, 18:04
Cytat
Scorupion, wczoraj byłam u tego lekarza z Warszawy co mi dałeś namiar, i on powiedział, że to na 100% borelioza, co już nawet widać po wynikach badań, i wcale nie trzeba mieć typowych objawów tej choroby typu bóle stawów itp. U mnie zaatakowała układ nerwowy i pokarmowy. Dostałam Bioracef i Flumycon, i powoli dojrzewam do brania tego, no bo co mi pozostało?

Przyznaję, że jestem zaskoczony tą diagnozą, bo moja opinia jest taka, że nie masz klasycznych objawów boreliozy i wyniki są ujemne. Wprawdzie wynik WB IgM jest graniczny (czyli coś tam jest), ale ja bym to interpretował, że jest to działalność wirusa EBV.

Moją opinię podpieram argumentem, że masz rozwalone jelita, gdzie jest prawie cała odporność, więc gdyby krętek cię atakował, to wynik by był BARDZO dodatni.

 

Oczywiście wiem, że na boreliozę nie ma żadnych badań ze 100% pewnością. Sam pisałem, że jedna osoba robiła 7 razy badanie WB i wynik był ujemny, natomiast badanie LTT wykazało, że jest borelioza. Badanie biorezonansem potwierdziło boreliozę.

Zrobiłaś badania na wirusa EBV? Pytam, bo wiele Twoich objawów wskazuje właśnie wirusa EBV.

Było pytanie (jak mi się mogło wydawać do mnie) to odpowiedziałem co w tej sprawie wiem.

JA WALKĘ Z BORELIOZĄ WYGRAŁEM, POKAZAŁEM JEDNOZNACZNE WYNIKI.





Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 17-06-2018, 18:09
Cytat
U mnie zaatakowała układ nerwowy i pokarmowy

Tak robi EBV.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 17-06-2018, 19:02
Badania Ebv nie robiłam. Robiłam jersinie to wyszła dodatnia w igm i ja obstawiam że to ona jest odpowiedzialna za te problemy jelitowe. Robiłam jeszcze bartonelle i wyszła w igg ale nie w igm. No ale w igm są tylko 2 rodzaje i właściwie piszą ludzie, że ona rzadko wychodzi. To chyba byla strata pieniędzy bo jest kilka rodzai tej barto a w badaniach są tylko 2 u Wielkoszynskiego.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-06-2018, 21:27
Cytat
Scorupion chodzi ci o tego zielarza Gumppka? Ludzie sobie go bardzo cenią i to jest uczeń Różańskiego. Podobno bardzo kumaty gość i aż się zdziwiłam, że tak o nim piszesz. Teraz jakieś problemy ma z rodziną i że zdrowiem i to podobno spore.
O niego. Nie znam wcześniejszych dokonań, teraz może te problemy spowodowały, że świruje z olejkami.

JA WALKĘ Z BORELIOZĄ WYGRAŁEM, POKAZAŁEM JEDNOZNACZNE WYNIKI.
No pewnie. Na tej samej zasadzie co operacja się udała tylko pacjent umarł.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 18-06-2018, 14:21
Cytat
JA WALKĘ Z BORELIOZĄ WYGRAŁEM, POKAZAŁEM JEDNOZNACZNE WYNIK

Jak to pisałem to od razu mi się nasunęła myśl "SPRAWA WYGRANA TERAZ TYLKO PŁACIĆ KOSZTY I IŚĆ SIEDZIEĆ".


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-06-2018, 10:06
Po kolejnym zapaleniu żołądka - zjadłam tabliczkę gorzkiej czekolady - tak, tak, nie mogłam się opanować, zdecydowałam się na antybiotyki od lekarza ILADS. Biorę metronidazol + xifaxan. Dzisiaj 6 dzień i jak na razie nic szczególnego się nie dzieje jeżeli chodzi o jelita. Ale pierwszy raz od chyba 10 lat mam świeży oddech. O rany co za super uczucie. Czyli w moim przypadku ten nieświeży oddech nie był od nieszczelnych jelit, tylko może powodowały go jakieś bakterie w żołądku? Stan psychiczny też jakiś lepszy niż do tej pory - czuję taki stoicki spokój. Do tego zwiększyłam dawki ziół Buhnera i za niedługo znowu zwiększę do maximum. Stosuję też olejek miętowy i po nim miałam w nocy niezłe jazdy. Jak wyszłam spod kołdry w nocy zrobiło mi się tak okropnie zimno i to w bardzo ciepłą noc, że nie mogłam się rozgrzać nawet pod kołdrą. Do tego stało się coś dziwnego z moimi nogami, zdrętwiały mi i to tak, że nie mogłam ich zgiąć. Zgięcie wręcz powodowało ból, tak jakby się zastały te nogi i nie można ich było zgiąć - dziwne uczucie, ale to była tylko jedna noc. Do tego okropne szumy uszne - takich to jeszcze nie miałam. Olejki jedna mają moc. Wczoraj zamówiłam kolejne dwa bo muszę ubić to dziadostwo, bo już się tak wkur.iłam po tej czekoladzie, że stwierdziłam niech się dzieje co chce, ja już dalej się nie chcę tak męczyć. Dałam organizmowi prawie 1,5 roku aby sam sobie z tym poradził i poprawiło się na pewno coś, ale tylko do pewnego momentu i na tym koniec. Dlatego teraz chyba czas na cięższy kaliber, czyli antybiotyki.
Zauważyłam też, że jak siedzę w jednej pozycji jakiś czas, np. w kinie to drętwieją mi ręce, albo jadę samochodem lub rowerem, i nie wiem teraz czy to od bb czy może od kręgosłupa bo mam krzywy. W dodatku czasami mam takie nienaturalnie gorące stopy, po umyciu twarzy robią mi się na niej plamy - co mogło by to wskazywać na bartonelle, ale badania u Wielkoszyńskiego ja wykluczyły.  

Mam prośbę do osób które stosowały olejki - czy moglibyście mi tu napisać jakie olejki stosowaliście i które wam pomogły? Z góry dziękuję.
 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-06-2018, 11:46
Cytat
Biorę metronidazol + xifaxan. Dzisiaj 6 dzień i jak na razie nic szczególnego się nie dzieje jeżeli chodzi o jelita.
Pisałem kilka razy wcześniej. Celowany, krótko brany antybiotyk nie rozwali ci jelit tylko rozwali bakterie powodujące zapalenia jelit.

Cytat
Stosuję też olejek miętowy i po nim miałam w nocy niezłe jazdy. Jak wyszłam spod kołdry w nocy zrobiło mi się tak okropnie zimno i to w bardzo ciepłą noc, że nie mogłam się rozgrzać nawet pod kołdrą. Do tego stało się coś dziwnego z moimi nogami, zdrętwiały mi i to tak, że nie mogłam ich zgiąć. Zgięcie wręcz powodowało ból, tak jakby się zastały te nogi i nie można ich było zgiąć - dziwne uczucie, ale to była tylko jedna noc. Do tego okropne szumy uszne - takich to jeszcze nie miałam.
Spokojnie, to normalna prawidłowa reakcja.

Cytat
Olejki jednak mają moc.
A to ci niespodzianka.

Cytat
W dodatku czasami mam takie nienaturalnie gorące stopy, po umyciu twarzy robią mi się na niej plamy - co mogło by to wskazywać na bartonelle, ale badania u Wielkoszyńskiego ja wykluczyły.  
Bartonella, przy leczeniu olejkami będziesz miała jeszcze inne prezenty ze strony nóg i stóp.

Cytat
Mam prośbę do osób które stosowały olejki - czy moglibyście mi tu napisać jakie olejki stosowaliście i które wam pomogły? Z góry dziękuję
To nie tak działa. Trzeba próbować, u każdego jest inaczej. Testuje się kilkanaście do kilkudziesięciu i potem wybiera te dające największe herxy. Powodzenia, nie dziękuj.

Jak tam Piotruś Pan? Brakuje twoich komentarzy.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 26-06-2018, 14:05
Co tu komentować? Cały czas czekam na jakieś pozytywne efekty tego leczenia.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-06-2018, 14:31
Wyjątkowo pozytywnym efektem jest, że Elizka żyje i nie jest kaleką, bo zmierzała do tego szybkimi krokami.
A jak tam w twoim psychopatycznym światku? Kamienie trzymają się mocno?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 26-06-2018, 15:47
Rozumiem. To chwała ci, że ocaliłeś ją od niechybnej śmierci.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-06-2018, 18:33
Przeczytaj sobie wątek Tomwarka, pajacu. Nie jedyny zresztą w tym stylu.

U Elizki problemem było nierozpoznanie i zażywanie Nimesilu oraz sterydów. Sterydy "dopomogły" też Nieboraczkowi, chociaż u niej główną rolę mógł odegrać interferon.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-06-2018, 06:59
Nieleczona albo jeszcze gorzej źle leczona borelioza, doprowadza do takich stanów jak u Mbogdana. Przygodę z kleszczem kończy się na wózku.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-07-2018, 15:21
Cytat
Scorupion chodzi ci o tego zielarza Gumppka? Ludzie sobie go bardzo cenią i to jest uczeń Różańskiego. Podobno bardzo kumaty gość i aż się zdziwiłam, że tak o nim piszesz. Teraz jakieś problemy ma z rodziną i że zdrowiem i to podobno spore.

Oni wszyscy tam szarpią się z olejkarzem, posądzają go o wyciąganie kasy od chorych, może i mają rację hehehe. A Gumpek pokiereszowany mocno przez boreliozę, nałapał kleszczy przy zbieraniu ziół (zbiera dalej, twardy jest), ale na oko wydaje mi się porządniejszy od olejkarza, tego złapałem na kilku nieścisłościach, zaprzeczeniach i jednym krętactwie.
Olejki biobójczo działają, jednak organizm się do nich przyzwyczaja, trzeba mieszać wszystkie dostępne metody.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Dejmon 09-07-2018, 20:20
Cytat
Przy okazji ostrzeżenie dla tych co prowadzą albo będą prowadzili kurację olejkami. Należy omijać gościa grasującego w necie o ksywie gumpek czy coś w tym rodzaju, niezły przychlast jest.

Cytat
Gumpek pokiereszowany mocno przez boreliozę, nałapał kleszczy przy zbieraniu ziół (zbiera dalej, twardy jest), ale na oko wydaje mi się porządniejszy od olejkarza, tego złapałem na kilku nieścisłościach, zaprzeczeniach i jednym krętactwie.

To jak to z tym Gumpkiem w końcu jest?

I druga kwestia - skoro Gumpek porządniejszy od olejkowego, a przypomnę, ponoć niezły z niego przychlast, to jaki jest olejkowy?

Oraz gdzie byś umieścił w tym gronie Jana Orubę, który to zaczyna biznes kręcić z jakimiś liposomami na boreliozę, których tak naprawdę nawet nie przetestował do końca?

Niestety, ale wszędzie, gdzie chorzy, kasa musi się zgadzać - i będzie.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-07-2018, 21:41
Prosta sprawa, szarpią się o skuteczność olejków oraz kasę za nie, bo na boreliozie robi się coraz większy biznes. Gumpek nie ma racji odnośnie skuteczności, bo olejki działają biobójczo, a niestety boreliozę ogarnąć jest trudno obojętnie czego by nie używać. No i lata po necie demaskując olejkarza. Poza tym jest spoko. A olejkarz miejscami chachmęci. Ot i cała historia.
Nie wiem nic bliżej o Orubie. Też chorował, teraz leczy ziołami, ma mnóstwo klientów co pozwala wyciągnąć dwa wnioski. Sporo osób jest zarażonych, a trudno znaleźć kogoś kto się zna i pomoże wyleczyć. No może jeszcze i trzeci, że niektórzy się leczą, a boreliozy nie mają.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 10-07-2018, 08:15
W małym skrócie co u mnie po leczeniu antybiotykami. W zeszłą środę minęły 2 tyg. jak skończyłam metronidazol + xifaxan. Poprawa nastąpiła jakaś na pewno, ale nie taka jakiej oczekiwałam, chociaż może za dużo oczekiwałam? Jak już wcześniej pisałam jest świeży oddech od niepamiętnych czasów, mogę funkcjonować bez probiotyku, nie mam już ataków paniki jak jem więcej niż raz dziennie i przelewania są znośne, czyli bym powiedziała takie że można funkcjonować, a nie tak jak wcześniej, że były non stop przez 24 h i już miałam taki ból jelit, że ciężko było wytrzymać. Skąd to wiem? Bo przez te 2 tyg. nie mogłam przy tym leczeniu brać wieloszczepowego probiotyku i przetrwałam i nic się nie działo. Przelewania w jelitach nadal są, ale tak jak pisałam już w znacznie innej postaci, można powiedzieć, że takie jak ma każdy chory, który to wytrzymuje. Teraz po 3 tyg. od zakończonego leczenia mam zrobić test na borelioze, bo metro rozbił cysty i będzie czarno na białym czy dalej jest czy coś innego mnie męczy (ja obstawiam jersinię, która wyszła w badaniach i bartonelle, która nie wyszła w badaniach).

Zioła - podstawowy protokół Buhnera w max dawkach, do tego olejki: tymiankowy, szałwiowy, miętowy, lawenda. Po olejkach konkretne objawy: mocne palenie stóp, nóg (co by mogło wskazywać na barto), pocenie się, problemy ze snem, lęki, stany depresyjne, mgła umysłowa, czasami drętwienie ręki i zaraz po zastosowaniu potworne zmęczenie.      

Co do Gumppka, to szkoda mi go. Nie raz pisał, że chodził w lesie, bo on często zbiera tam zioła, pogryzły go kleszcze, ale nie przejmował się tym, bo pił sobie swoje ziółka i myślał, że po sprawie. Chociaż on sam pisze, że nie wie co mu jest. Może to bb, a może jednak nie? Te kleszcze są teraz takie zjadliwe, że sama nie wiem co o tym myśleć. Przecież kiedyś tego cholerstwa nie było tyle. Pamiętam za dziecka, że na dworze spędzało się całe dnie i nie przypominam sobie abym kiedyś miała kleszcza, ale to za dziecka, bo około 13, 15 lat temu miałam 2  wbite w brzuch. Teraz one są dosłownie wszędzie, ludzie piszą, że nawet w blokach na balkonie łaził jakiś, ktoś przyniósł na spodniach po spacerze, nie mówiąc, że dzieci z przedszkoli przynoszą, pomimo zabezpieczania się różnorakimi specyfikami. Nie wydaje mi się, że to przez to, że nie ma ostrej zimy, bo u naszych wschodnich sąsiadów pomimo srogiej zimy, te cholery tam są i to na potęgę. Nawet na obrzeżach lasów są ostrzeżenia, aby uważać na kleszcze. Pewnie mamy słabszą odporność, ale aby aż tak chorować? Jest chorych coraz więcej patrząc po ludziach w około mnie. Co chwilę słyszę, że ktoś ma boreliozę.  

Scorupion a czy Oruba też był chory na bb? Ludzie sobie bardzo go chwalą, jest dobry w swoim fachu, ale dostać się do niego graniczy z cudem. I te jego liposomy drogie jak cholera, ale myślę że skuteczne, bo on już je testował na swoich pacjentach. Tylko, że są na alkoholu i u mnie opada ze względu na stan zapalny żołądka. Szkoda.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-07-2018, 14:18
Cytat
W zeszłą środę minęły 2 tyg. jak skończyłam metronidazol + xifaxan. Poprawa nastąpiła jakaś na pewno, ale nie taka jakiej oczekiwałam
Przecież ty oczekiwałaś, że ci rozwali jelita. Na forum, przynajmniej w moim mniemaniu, panuje jakaś antyantybiotykowa psychoza, tymczasem dobrze użyty, celowany antybiotyk jest potężną bronią w walce z chorobami. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi, profilaktyka bywa bezradna.

Cytat
Teraz po 3 tyg. od zakończonego leczenia mam zrobić test na borelioze, bo metro rozbił cysty i będzie czarno na białym czy dalej jest czy coś innego mnie męczy (ja obstawiam jersinię, która wyszła w badaniach i bartonelle, która nie wyszła w badaniach).
Jeszcze zwróć uwagę na coś innego poza chorobami odkleszczowymi, bo osłabiony organizm może różne rzeczy złapać.

Cytat
Te kleszcze są teraz takie zjadliwe,
Są, jak nic teoria spiskowa miałaby tu zastosowanie.

Cytat
Scorupion a czy Oruba też był chory na bb? Ludzie sobie bardzo go chwalą, jest dobry w swoim fachu,
No nie znam chłopa, ale z tego co zaobserwowałem to chyba największy procent chorych ogarnęło się na ziołach.

Cytat
est świeży oddech od niepamiętnych czasów, mogę funkcjonować bez probiotyku, nie mam już ataków paniki jak jem więcej niż raz dziennie i przelewania są znośne, czyli bym powiedziała takie że można funkcjonować, a nie tak jak wcześniej, że były non stop przez 24 h i już miałam taki ból jelit, że ciężko było wytrzymać.
Małymi kroczkami do przodu i tak trzymać.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 10-07-2018, 17:30
Cytat
Na forum, przynajmniej w moim mniemaniu, panuje jakaś antyantybiotykowa psychoza, tymczasem dobrze użyty, celowany antybiotyk jest potężną bronią w walce z chorobami.

Nie tylko w twoim, w moim również i bardzo mnie to denerwuje. Należałoby odróżnić nadużywanie antybiotyków przy byle infekcji od stosowania ich w poważnych chorobach, kiedy to ratują życie. A tu na forum autentycznie psychoza i niewiedza. Ja dawno temu miałam przeszczep kości i gdyby nie antybiotyki, pewnie dziś musiałabym posługiwać się jedną ręką. Dzięki antybiotykom posiadam dwie zdrowe i sprawne rączki.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 11-07-2018, 10:05
Cytat
Te kleszcze są teraz takie zjadliwe,
Są, jak nic teoria spiskowa miałaby tu zastosowanie.

No może coś być na rzeczy. Wszystko zaczęło się od miejscowości Lyme bo tam były pierwsze sygnały i poszło w świat. A że jest nas za dużo to może ktoś się o to zatroszczył. 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 11-07-2018, 11:48
Może prawdziwa jest ta historia: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28792.msg200967#msg200967


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Udana 12-07-2018, 07:54
Świetnie się czyta polemiki Pana Tomasza z Panem Józefem. :)
No i może dlatego teraz taki bum na boreliozę, bo osobniki są po prostu słabe i ich organizmy zniszczone jedzeniem, chemią nie bronią się. Wtedy teoria spiskowa, by osłabła. Po prostu ludzie niszcząc swój organizm, nie są w stanie obronić się przed zewnętrznymi agresorami. Padają na starcie.

Musi być też jakaś zależność osobnicza, "zapachowa"? Gdyż mnie nigdy nie użarł kleszcz, a byłam w tych samych warunkach, co znajomi, których gryzły zawsze. To było dziwne i wszyscy się śmiali, że mnie nie lubią, ale rzeczywiście, nie było wyjazdu do lasu, w góry, by kogoś nie ugryzł kleszcz, a mnie nigdy.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 12-07-2018, 12:10
Cytat
No i może dlatego teraz taki bum na boreliozę, bo osobniki są po prostu słabe i ich organizmy zniszczone jedzeniem, chemią nie bronią się. Wtedy teoria spiskowa, by osłabła. Po prostu ludzie niszcząc swój organizm, nie są w stanie obronić się przed zewnętrznymi agresorami. Padają na starcie.

Kiedyś osobniki były jeszcze słabsze, niedożywione, pozbawione elementarnych warunków higieny, przy byle epidemii padały jak muchy.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 16-07-2018, 10:49
Scorupion czy masz jakiś specyfik na odrobaczenie się godny polecenia? Może jakiś zestaw ziół?
Tylko miej na uwadze, że nie może to być nić na alkoholu, bo mój żołądek tego nie wytrzyma. Chce się odrobaczyć, bo w pasożytach też mogą siedzieć krętki.

Co do mnie to jest coraz lepiej. Funkconuję bez vivomixxu i przelewań prawie wcale nie mam, co jeszcze jakiś czas temu było niemożliwe. Mam te przelewania, tylko wtedy jak się położę po jedzeniu, głownie leżąc na plecach i jak zjem coś czego mój organizm nie toleruje, ale i tak są słabe. Stan zapalny żołądka i jelit nadal jest bo sprawdzałam (czekolada czasami się trafi) ale dochodzę do siebie szybko - pewnie to zasługa ziół Buhnera bo są mocno przeciwzapalne.   
Olejki musiałam na razie odstawić, bo miałam po nich niezłe jazdy psychiczne, ale zaraz będę do nich wracać, bo widzę, że fajnie działają. No i za niedługo będzie jeszcze jedno leczenie xifaxanem, a potem zobaczę co dalej, czy idę drogą ILADS czy zostaję tylko przy ziołach i olejkach.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 16-07-2018, 15:20
Weź od olejkowego gotowca, tylko bez nalewki. Może będzie wystarczająco mocne, jak masz sporo robali to cię nieźle trzepnie. Przeczytaj co pisałem o Rope Worms.
ILADS jest szkodliwy ze względu na skutki uboczne antybiotyków tak długotrwale zażywanych. Olejki, wbrew temu co twierdzi olejkowy, też nie są całkiem bezpieczne, trzeba monitorować trzustkę i wątrobę.

Cytat
Chce się odrobaczyć, bo w pasożytach też mogą siedzieć krętki.

Mogą, oprócz tego robale upośledzają wchłanianie i trudno się zregenerować. Dla mnie to robalozę ma Beast, oprócz tego boreliozę i hashimotozę.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 19-07-2018, 13:32
Zioła też chyba nie pomagają na boreliozę:
https://zrzutka.pl/tnua73


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 20-07-2018, 21:33
Cytat
ILADS jest szkodliwy ze względu na skutki uboczne antybiotyków tak długotrwale zażywanych. Olejki, wbrew temu co twierdzi olejkowy, też nie są całkiem bezpieczne, trzeba monitorować trzustkę i wątrobę.

No jak się monitoruje? Normalnie, typowa procedura. Na ILADS bezwzględnie wymagane, na antybiotykach podawanych cyklicznie i olejkach w razie potrzeby. Fachurka od pulsów twierdzi, że nie zdarzyło mu się, aby wątroba uległa uszkodzeniu pod wpływem kuracji, o wiele większe niebezpieczeństwo uszkodzenia tych organów jest ze strony niewybitych bakterii.

Ku uciesze Piotrusia będę kontynuował temat leczenia boreliozy, w następnym odcinku niespodzianka.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 24-07-2018, 09:19
Miałem przyjemność porozmawiać z osobą mieszkającą na stałe we Francji, a którą ukąsił kleszcz. Wyskoczył rumień, dostała standardową pomoc czyli antybiotyk na trzy tygodnie, nieco się poprawiło, chociaż nie do końca. Po niedługim czasie trafił ja drugi kleszcz. I tu się zaczęło. Ponowne standardowe leczenie nic nie dało, stan zdrowia dosyć gwałtownie się pogarszał, nie była w stanie pracować, groziło kalectwo. Oficjalna medycyna wysłała ją na drzewo, tradycyjnie jak to przy boreliozie umywając ręce. Po panicznych poszukiwaniach znalazła jednego z niewielu lekarzy ILADS, który zresztą ma o leczenie boreliozy sprawy w sądzie i rozpoczęła kurację. Wyglądało jeszcze w inny sposób, dostawała po dwa antybiotyki przez trzy tygodnie, trzy tygodnie przerwy i kolejne dwa inne antybiotyki, znowu trzy tygodnie przerwy. Tak miało być przez półtora roku. Po roku jednak nie była w stanie przełknąć żadnej tabletki więcej i przerwała. Ale była już w doskonałym stanie. Od tej pory minęło kilkanaście miesięcy, pracuje, normalnie funkcjonuje, jak na razie dolegliwości nie nawracają.
Kilka wniosków z tego wynika. Pierwszy taki, że medycyna we Francji jest w większej i bardziej czarnej d...ziurze, niż u nas, co wydawało się niemożliwe.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 24-07-2018, 12:11
Cytat
medycyna we Francji jest w większej i bardziej czarnej d...ziurze, niż u nas, co wydawało się niemożliwe.
Wysłane: 20-07-20

Też tak myślałam, że to Polska jest w czarnej d..pie, a to własnie ludzie z zagranicy przyjeżdzają leczyć się do Polski, np. ze Szwecji i innych państw UE. Piszę oczywiście o lekarzach ILADS, bo inni lekarze wogóle nie mają pojęcia o boreliozie a tym bardziej o koinfekcjach.

Również temat SIBO jest naszym kalekarzom obcy. Jak gastrolog może nie wiedzieć nić w tym temacie? To jest po prostu żenujące, jaki poziom wiedzy mają gastrolodzy. Ludzie na grupie fb SIBO bardzo żalą się na lekarzy, a ja ich doskonale rozumiem bo też kilku odwiedziłam i zostałam odesłana z diagnozą ZJD, a i oczywiście do psychiatry - to jest standard w leczeniu u gastrologa. Nie przejmować się i cieszyć się życiem - taką dostałam radę w szpitalu, nic Pani nie jest, a to, że umierałam w dosłownym sensie, nikogo nie obchodziło. Już nawet nie chce mi się nic pisać na temat kalekarzy, których po drodze przerobiłam, bo poziom ich wiedzy jest tragiczny, naprawdę tragiczny. Boże, co to za matoły, diedouki, no ale człowiek jakoś chciał się ratować i tak chodził po tych debilach.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 25-07-2018, 20:35
Taka prywatna wiadomość:
Cytat
Świetnie, naprawdę dobrze się czuję. Od trzech miesięcy jestem na samych olejkach i powoki planuję wdrożyć MO. Trochę modyfikuję sobie olejki, bo do każdego dodaję 10 kropli olejku cynamonowego, bo wyczytałm, że jest najlepszy na Yersiniozę. Prawdopodobnie to przez tę koinfekcję miałm większość objawów ze strony układu pokarmowego. Teraz jest ich coraz mniej a diety nie trzymam zbyt rygorystycznej. Wszystko idzie w dobrym kierunku i aż wraca chęć do życia. Aż dziwne, że można się tak dobrze czuć i codziennie bez problemu funkcjonować.
Pytałem o zgodę na publikację, nie było sprzeciwu więc wklejam, bo niesie istotne informacje.
Osoba z długoletnim stażem, zdecydowała się na badania i leczenie pod wpływem forum. Leczenie według schematu zaproponowanego Elizce, czyli najpierw antybiotyk przez dwa tygodnie, później cyklicznie dwa dni na pięć, teraz olejki. Za jakiś czas należałoby poprawić ziołami i ze dwa razy do roku powtórzyć zioła przez miesiąc. BPP regularnie, bo ryzyko nawrotów istnieje.
Trzeba przyznać, że nieźle poszło, na ogół bywa znacznie trudniej.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-07-2018, 09:44
Sporo osób może się dziwić, że na forum niemedycznym propaguję leczenie. Sprawa z mojego prywatnego punktu widzenia wygląda tak, że przewodnią ideą forum jest uczynienie ze stada baranów normalnych ludzi, indywidualistów, którzy myślą co robią, biorą za siebie i swoje rodziny odpowiedzialność głównie w najważniejszym temacie dla życia czyli zdrowiu. Żeby robić to z głową trzeba mieć wiedzę i kierować się rozumem, pragmatycznością, skutecznością itd. Niektórzy jednak zawsze potrzebują przewodnika i ze szpon medycyny rzucają się bezmyślnie w objęcia Mistrza. No co to za zmiana?
Dbanie o zdrowie to również rozsądne korzystanie z leków, lekarzy, zabiegów, suplementów, nieraz jest to optymalny wybór, nieraz inaczej się nie da. Ale trzeba wiedzieć co się robi i po co oraz samemu tym procesem kierować. Rzecz jasna podstawą wszystkiego powinna być profilaktyka, bo choroba jak się przyczepi to potem się wlecze, nawraca i ogólnie same kłopoty.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Udana 27-07-2018, 13:08
Też tak uważam, że można zamienić lekarza na bioenergoterapeutę (lub zielarza) i tak samo Go traktować, jako cudotwórcę i magika. Tylko zamiast tabletki jest zioło lub seans.
Ale myślę, że Mistrz goni takie ancymonki.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 08-08-2018, 09:48
Wyniki z nowego testu microblot array. Może jakaś mądra głowa mi go zinterpretować? Scorupion dasz rade?

(https://thumb.ibb.co/nkuBwK/ma.jpg) (https://ibb.co/nkuBwK)

Dzisiaj skończyłam drugą serię xifaxanu i chyba jest tak samo jak po skończeniu pierwszej, no może trochę lepiej - czyli funkconuję całkiem dobrze bez vivomixu, mogę jeść do woli codziennie to samo, przelewania są naprawdę bardzo małe i jedynie jak się położę na boku, bo poprzednio nawet jak leżałam na plecach były.
Tylko jeżeli zjem coś zakazanego dla mnie przelewania są troszkę większe ale to pikuś. Zapalenie żołądka jest nadal jak sobie pofolguje z tym co nie trzeba.

Podczas leczenia xifaxanem w drugiej turze, wystąpiły naprawdę dziwaczne objawy, a mianowicie całe leczenie utrzymuje się palenie stóp i to niedługo po zażyciu antybiotyku a potem mija. Inne objawy to: drętwienie nóg poniżej kolan, zapalenie spojówek, pocenie się, gorączka, osłabienie, zwiększenie lęków. Musiałam odstawić zioła i olejki bo nie wyrabiałam psychicznie.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-08-2018, 12:37
Szkoda, że nie ma Piotrusia, napisałby borelioza tu, borelioza tam i sprawa załatwiona, a tak trzeba się męczyć.
A po co robiłaś ten test? Metronidazol rozbija cysty, objawów anaplazmozy nie miałaś. Lekarz ILADS ci zaordynował? Zapytaj jego. Dla mnie jest to wynik graniczny co przy objawach klinicznych daje pewność zakażenia.

Cytat
wystąpiły naprawdę dziwaczne objawy, a mianowicie całe leczenie utrzymuje się palenie stóp i to niedługo po zażyciu antybiotyku a potem mija. Inne objawy to: drętwienie nóg poniżej kolan, zapalenie spojówek, pocenie się, gorączka, osłabienie, zwiększenie lęków.
Normalna reakcja bakterii na abax. A medycyna akademicka uważa, że to syndrom postboreliozowy hehehe. Ograniczone przygłupy.
Nie przeginaj z wieloma metodami leczenia naraz.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 08-08-2018, 14:30
Tak, lekarz mi to kazał zrobić, a te pozostałe dwa badania były w pakiecie. Teraz do niego maila napisałam co dalej, bo mam zalecenia aby zrobić test po 3 i 6 tyg. od skończenia antybiotyku i nie wiem czy on się czasami nie pomylił. Trochę to dziwne, tylko, ze po 6 tyg. mam zrobić igg a teraz było tylko igm. Jest w tym jakiś sens?
 
A co do abx, xifa to przecież antybiotyk na jelita a tu takie kwiatki się dzieją. Teraz znowu wrócę do ziół, chociaż nie wiem czy one coś w dają w mojej sytuacji. Największy postęp był na antybiotyku.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Kalina 08-08-2018, 15:24
Cytat
Tylko jeżeli zjem coś zakazanego dla mnie przelewania są troszkę większe ale to pikuś. Zapalenie żołądka jest nadal jak sobie pofolguje z tym co nie trzeba.
Elizka, Ty chcesz dojść do zdrowia, czy tylko tak się zabawiasz?

Przy zapaleniu żołądka sobie folgujesz?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-08-2018, 15:26
Dla mnie wszystkie te badania nie mają sensu, ale nie jestem lekarzem ILADS. Zapytaj się o co mu chodzi, może czegoś ciekawego się dowiemy.
Skoro na antybiotykach najlepiej wróciłbym do pulsów, obserwował co się dzieje, a badanie dopiero za klika miesięcy.




Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 09-08-2018, 08:03
Cytat
Elizka, Ty chcesz dojść do zdrowia, czy tylko tak się zabawiasz?

Przy zapaleniu żołądka sobie folgujesz?

No czasami sobie pofolguje, jak mam nieodpartą ochotę np. na czekoladę lub kawę. To jest silniejsze ode mnie, po prostu mi tego brakuje a szczególnie kawy. Uwielbiam, kocham kawę. Jaka szkoda, że nie mogę jej pić.
Najgorzej jest ze znajomymi a w szczególności jak mamy grila. Oni po prostu nie mogą tego zrozumieć, że ja nie zjem tego, czy tamtego i potem cierpię jak zjem coś mięsopodobnego z przyprawami ociekającymi ostrą papryką lub tym podobne twory. I tak już mnie uważają za dziwaka, że wydziwiam, że poprzez dietę biosłone mi się to stało, i tym podobne bzdury wygadują. Wykształceni ludzie a na temat zdrowia beton totalny. 

Cytat
Zapytaj się o co mu chodzi, może czegoś ciekawego się dowiemy

Jak tylko będę miała wizytę to zapytam, bo na maila coś nie odpisuję i sama nie wiem co mam dalej robić. No może się jeszcze odezwie.
 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 09-08-2018, 11:39
Szkoda, że nie ma Piotrusia, napisałby borelioza tu, borelioza tam i sprawa załatwiona, a tak trzeba się męczyć.
Pisałem już na ten temat, ale i tak to wyciąłeś i wrzuciłeś do Hyde Parku na śmietnik.
Przyczyną chorób nie są bakterie, wirusy czy pasożyty. O tym wie każdy na forum Biosłone. Dlatego nie da się wyleczyć boreliozy antybiotykami. Przypadek Elizki o tym również pokaże prędzej czy później.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-08-2018, 12:30
Tu będzie wersja soft, w Hyde Parku wersja hard.
Dostałeś mandat od każdego na Biosłone do wypowiadania się w jego imieniu Piotrusiu?
Mam znajomego, który w styczniu dostał sepsy, ledwie odratowany, w czerwcu ugryzł go zakażony kleszcz. Opiszę to w polemikach na temat boreliozy, w nawiązaniu do walk systemu odpornościowego z bakteriami. No więc ten znajomy był o krok od śmierci, uratowały go wlewy z antybiotykami. Jestem pewien, że Piotruś w takiej sytuacji darłby japę wniebogłosy o podanie antybiotyków, a nie klepał bezmyślnie mantrę o przyczynie chorób. Tylko na forum uważa za stosowne wprowadzać ludzi w błąd. Najpewniej tak samo darliby japę ci, którzy takiego mandatu udzielają Piotrusiowi. Dla uprzytomnienia sytuacji polecam przeczytać wątek Tomwarka.
Teraz tak. Rzeczywiście borelioza ma nawroty, ma je również wiele innych chorób, szczególnie te przewlekłe. Trzeba się pilnować i stosować BPP po zaleczeniu. Ale to też nie gwarantuje, akurat krętki pozostaną na zawsze z szczęśliwymi posiadaczami. Natomiast w razie rozwiniętej i nieleczonej boreliozy pozostanie na samej BPP, w moim mniemaniu, gwarantuje rozwój choroby i klops.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 09-08-2018, 13:44
Znowu piszesz nie na temat. Nigdy nie podważałem zasadności użycia antybiotyków w celu ratowania życia.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-08-2018, 14:02
Późna borelioza, szczególnie w niektórych przypadkach, jest zagrożeniem życia, a w wielu więcej przypadkach nieleczona prowadzi do kalectwa.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-08-2018, 10:29
Kalina ma rację, należy unikać wszystkich czynników, które powodują niepożądane reakcje. Unikać teraz i po zakończeniu leczenia również, bo nawroty bywają silne. Oprócz tego Elizka niepotrzebnie kieruje się emocjami. Kilkanaście, a może i więcej seansów u Mistrza znacznie wzmocniłoby leczenie. Tylko musi być ich więcej, nie jeden czy dwa, bo tyle nic nie pomoże, podobnie jak przy masażach.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-08-2018, 08:43
Wiadomość od osoby z wieloletnim stażem, badanie wykonane również pod wpływem pisaniny i wobec przedłużających się objawów oczyszczania. To zakażenie od początku nie wyglądało na masywne. System odpornościowy przepychał się z bakteriami, żadna ze stron nie uzyskała znaczącej przewagi. Ale wystarczyło delikatnie pchnąć i efekt jest taki:
Cytat
Żyję sobie w sumie bez paniki, bo chyba nie jest źle.
Stosuję olejki, chlorellę, magnez i właściwie tyle.
.... Mówisz, żeby w którymś momencie dać organizmowi szansę na samodzielne zwalczenie bakterii. Kiedy to to już? ;-)

No właśnie, przychodzi ten decydujący moment, trzeba przerwać kurację. Kiedy? A nie wiem, każdy musi ocenić sam. Nasz fachurka boreliozowy ocenia po zmianach w pracy serca i w węzłach chłonnych oraz zmianach w WB. Ci co korzystają z olejków powinni kierować się samopoczuciem i po prostu próbować. W razie nawrotu wrócić do olejków, ale krócej i znowu przerwa, aż w końcu zaskoczy.

Jako, że fikam coraz bardziej, muszę wprowadzić szczyptę autorefleksji. Jesteśmy w bloku porad. Te udzielane przeze mnie wzięły się z obserwacji, że leczenie boreliozy antybiotykami powoduje nawroty, a BPP nie daje sobie rady z bakteriami, ale może da sobie radę z nawrotami oraz posprząta po leczeniu. Czyli sprytnie połączyłem obie metody plus dorzucenie bioenergoterapii jako być może dającej decydujący impuls. Oczywiście kleszczobiorcy mogą zdecydować się wyłącznie na BPP lub ILADS lub kretyńskie leczenie NFZ, lub same olejki. Wolny wybór.
Jeszcze jedno, bo zgrzeszyłbym nie przypominając. Można skorzystać również z tej porady:

Jeśli Elizka ma długotrwały problem z wchłanianiem, to powinna przyjmować jakieś witaminy i mikroelementy w suplementach do czasu przywrócenia wchłaniania. To jest najważniejsza rzecz jaka jest w tej chwili do rozwiązania, a nie gonienie za jakimiś bakteriami.




Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 17-08-2018, 09:01
Wczoraj rozmawiałam z dr Trelą i zrobiłam ponownie test microblot array w klasie igg i igm. Powiedział, że właśnie robi się dwa razy te testy. Pierwszy raz po prowokacji metro po rozbiciu cyst po 3 tyg.i drugi raz po 6 tyg. od skończonej kuracji. Mówił, że jak już wyszedł graniczny teraz, to jest szansa ze kolejny wyjdzie dodatni, no zobaczymy za 2 tygodnie. Pytałam go co oznacza graniczny, bo mnie zawsze taki wychodzi i mówił, że jeżeli są objawy to się leczy.

Ogólnie to postanowiłam się odrobaczyć i kończę dzisiaj pierwszą serię vernicabonu. Za tydzień druga seria. Czy coś się działo podczas brania? Miałam tylko jeden epizod biegunkowy, ale po czym, czy po olejku, czy po vernicabonie, ciężko powiedzieć jak się stosuje wszystko naraz. Do tego cały czas się utrzymuje sztywność karku, co mnie dziwi bo nigdy czegoś takiego nie miałam. Ogólnie widać, że mój organizm reaguje na każde leczenie, czyli chyba  jest co robić.

Seanse u Mistrza na pewno by się przydały, nie ma co do tego wątpliwości, ale na dzień dzisiejszy nie wchodzi to w grę, niestety.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-08-2018, 09:10
Czyli chce udowodnić udowodnione. Masz już dawno stwierdzoną boreliozę. Badanie po zakończeniu leczenia ma sens, ale ile czasu to leczenie według niego ma trwać?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 17-08-2018, 09:14
Tylko, że ja jeszcze nie zaczęłam nawet leczenia. Lekarze ILADS teraz boją się leczyć bez wyników, także muszą mieć czarne na białym, że jest bb, bo jest na nich nagonka. Ich koledzy po fachu uważają ich za szarlatanów a leczenie jest ciężkie i nie zawsze kończy się to happyendem.
 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 17-08-2018, 21:18
A dlaczego chcesz zaczynać ILADS? U ciebie to raczej powoli trzeba myśleć o kończeniu leczenia, usuwaniu złogów i łataniu jelit.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 18-08-2018, 06:23
No to mnie teraz zaskoczyłeś, jak ja jeszcze nie zaczęłam leczenia a ty mi każesz kończyć. O leczeniu ilads myślę, ale nie za długo bo się po prostu boję. Chciałam tą jersinie wytłuc bo to przez nią mam to zapalenie żołądka i co mam z nią nic nie robić? To mam na takiej diecie do końca życia zostać? Bez warzyw, owoców, kawy, czekolady i innych rzeczy?



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 18-08-2018, 13:17
Cytat
To mam na takiej diecie do końca życia zostać? Bez warzyw, owoców, kawy, czekolady i innych rzeczy?
Wybacz, ale argument na miarę Piotrusia czyli żałosny.

Nic ci nie każę, sama zdecydujesz co robić. Po tym co i w jaki sposób piszesz wygląda, że nie jesteś w szczególnie ciężkim stanie, widać ogarnięcie i dużą poprawę. ILADS  brałbym wyłącznie w sytuacji bez innej możliwości, tu wybór jest, a antybiotykowa bomba może przynieść więcej złego niż dobrego.
O ile pamiętam leczenie zaczęłaś w listopadzie, to już dziewięć miesięcy. Musi przyjść moment, kiedy trzeba dać szansę organizmowi. Fachurka boreliozowy ten moment dość dobrze określa, nie leczysz się u niego musisz zdecydować sama.
Sporo dolegliwości możesz mieć ze złogów, przy takich jelitach są bez wątpienia.





Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 19-08-2018, 11:32
Jełop ze mnie, przecież gumppek to stary znajomy Mistrza i smakosz mikstury hehehe:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5453.msg61269#msg61269


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-08-2018, 10:13
No i mam wyniki z drugiego microblota. W klasie igg i igm czyściutko, wszystko ujemne. No i teraz nie wiem co myśleć, zapalenie żołądka jak było tak jest, odczuwam to nawet dzisiaj. Czyli albo boreliozy nie było albo ją wytłukłam olejkami i ziołami, bo poprzedni test był graniczny a ten czyściutki. Tylko dlaczego ja to gówno mam dalej? Yersinia? Objawy mam nadal tak niespecyficzne jak podrażnię żołądek i jelita, że już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Czy to jakaś nietolerancja, alergia przez rozwalone jelita przez krętka lub yersinie? Warzyw to się boję nawet próbować, bo jak mam zaś siedzieć i beczeć i to zaraz po ich zjedzeniu to wolę odpuścić. Dalej mam również objaw, że jak podrażnię jelita to mam zaraz po jedzeniu niepokój i jest to ewidentnie od jedzenia. Scorupion czy mógłbyś mi to w jakiś logiczny sposób wytłumaczyć?  
Coś mi cały czas blokuje doprowadzenie jelit i żołądka do prawidłowego funkcjonowania, tylko co? Ogólnie poprawa jest spora ale nie chce zniknąć najgorszy objaw. Jak sobie z tym poradzić? 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Mbogdan 21-08-2018, 10:56
Cytat
No to mnie teraz zaskoczyłeś, jak ja jeszcze nie zaczęłam leczenia a ty mi każesz kończyć.

No to mnie zaskoczyłaś, bo boreliozy trudno się pozbyć, a Ty nie zaczęłaś się leczyć i wszystko czyściutko.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-08-2018, 11:39
Sama jestem tym wszystkim zaskoczona, bo skoro była to ją wytłukły olejki i zioła. Nie wiem ja kto interpretować po w elisie, wb, microblot wychodziła cały czas graniczna a teraz w 4 microblocie czysto.

A to ze nie zaczęłam się leczyć to chodziło mi bardziej o ilads. Chciałam spróbować na początek ilads, żeby wytłuc co się da a później przejść na zioła i olejki.

Już jestem cała skołowana tym wszystkim. Zobaczymy co mi powie dr Trela 14.09 na wizycie, bo z tego co z nim ostatnio rozmawiałam to na pewno trzeba leczyć yersinie. Mówił też że zioła te co biorę mogą podrażniać jelita i żołądek i to bardziej niż antybiotyki i pewnie będzie kazał mi je odstawić.

Mbogdanie z tego co wyczytałam jeżeli nie ma koinfekcji to boreliozy nie jest się tak ciężko pozbyć. Ją blokują właśnie koinfekcje, które ciężko wyleczyć.   


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Major 21-08-2018, 12:10
Cytat
Coś mi cały czas blokuje doprowadzenie jelit i żołądka do prawidłowego funkcjonowania, tylko co? Ogólnie poprawa jest spora ale nie chce zniknąć najgorszy objaw. Jak sobie z tym poradzić?  

Elizka, jak u Ciebie było i jest ze słońcem? Unikałaś? Może twój tryb życia nie pozwalał na w miarę częste przebywanie na słońcu? Witamina D/Słońce ma bardzo ważny (u chorych szczególnie, gdzie wchłanianie jest małe a zapotrzebowanie duże) wpływ na odporność i de facto poprawę stanu jelit. Może znowu wyjdę na jakiegoś optymalnego, ale naprawdę, znam osoby, u których choroba determinowała to, że przebywali mało na słońcu, czasami wydawało im się, że przebywali dostateczną ilość, a po dostarczeniu "słońca" proces zdrowienia został "odblokowany", może nawet to był powód ich problemów.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 21-08-2018, 12:31
Na słońcu przebywam raczej nie za dużo, chociaż zdarza się jakiś wypad z dziećmi i znajomymi na cały dzień, gdzie przebywamy na dworze.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 21-08-2018, 14:49
No to mnie zaskoczyłaś, bo boreliozy trudno się pozbyć, a Ty nie zaczęłaś się leczyć i wszystko czyściutko.

Normalnie chyba w domu wariatów się znalazłem i niedługo sam zeświruję. Nie udało ci się Mbogdanie do tej pory zauważyć, że Elizka leczy się od początku listopada?
Ja sama nie mogę uwierzyć, że mam boreliozę, ale lekarz twierdzi, że na 100% borelioza.
Antybiotyk już biorę i boję się, że rozwali mi te jelita całkowicie. Ale ja nie mam już nic do stracenia, moje życie to wegetacja, więc co zrobić?
Ostatnio wszystkie twoje posty zahaczają o pure nonsens.


Cytat
Scorupion czy mógłbyś mi to w jakiś logiczny sposób wytłumaczyć?
Logicznie mogę, a czy zgodnie z rzeczywistością to nie wiem.
Boreliozy już mogłaś się pozbyć, znam przypadki, gdy po leczeniu jest czysto. Na wszelki wypadek badanie się ponawia, a w cięższych przypadkach robi się jeszcze LTT. Ale ty nie jesteś bardzo ciężkim przypadkiem. Patrząc z perspektywy sporo działo się i dzieje w głowie.
Bóle mogą pochodzić od Yersinii, od zrostów, złogów, zapaleń nie związanych z Yersinią. Ostatni raz piszę na ten temat, bo chyba brakuje mi cierpliwości na starość. Kilka serii po kilka wizyt u Mistrza może przechylić szale, należy dać szansę organizmowi i odstawić wszystko, łącznie z ziołami. Absolutnie, pod żadnym pozorem, nawet u cioci na imieninach, nawet ociupinkę, ani nawet trochę nie jeść tego co szkodzi.
Wcześniej jeszcze, nie wiem ile czasu możesz skorzystać z tego doświadczenia:
Cytat
Trochę modyfikuję sobie olejki, bo do każdego dodaję 10 kropli olejku cynamonowego, bo wyczytałm, że jest najlepszy na Yersiniozę.

ILADS w moim przekonaniu nie jest potrzebny, może zaszkodzić w dłuższym terminie, ale rób co chcesz.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Major 23-08-2018, 10:49
Na słońcu przebywam raczej nie za dużo, chociaż zdarza się jakiś wypad z dziećmi i znajomymi na cały dzień, gdzie przebywamy na dworze.

Na twoim miejscu, pomyślał bym nad regularnym wygrzewaniem (póki jest jeszcze dobry czas na to), jeżeli nie masz możliwości, to możesz za grosze kupić Witaminę D i przez jakiś czas próbować napełnić tym magazyny, ewentualnie są jeszcze u nas śledzie (trudno powiedzieć jak z wchłanianiem). Nie jest to złoty środek na wszystko, ale jeden z puzzli, który organizm potrzebuje do ułożenia sprawnie działającej całości, zresztą po prostu napełnisz swój magazyn czymś, co potrzebujesz.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 23-08-2018, 15:40
Czytajcie co jest w wątku. Przecież jeśli Elizka słucha Scorupiona, to już dawno łyka witaminę D3. Pytanie jak duże to są dawki.

Bezwzględnie  probiotyki, najlepiej te wcześniej opisane, dalej w zależności od potrzeby magnez, wskazane kąpiele, witaminy z grupy B, niestety witamina D3, szczególnie gdy tarczyca niedomaga i inne pierdoły.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-08-2018, 07:25
Mam doniesienia, że rzepa dosyć dobrze sprawdza się po zakończeniu leczenia. Tylko z jedną uwagą - w trudniejszych przypadkach zaczynać od mikstury, a potem delikatnie rzepa, może nawet w postaci surówki, a potem dopiero sok.
Teoretycznie rzepa ma szereg ciekawych właściwości pomagających w walce z boreliozą.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 28-08-2018, 09:31
Cytat
Przecież jeśli Elizka słucha Scorupiona, to już dawno łyka witaminę D3. Pytanie jak duże to są dawki.

Akurat żadnych witamin nie biorę, bo poprzednio jak wzięłam niacynę to źle się to dla mnie skończyło i nie wiem jak by to było z wit. d. Witaminami żywią się robaki i też nie wiem czy to taki dobry pomysł brać te witaminy. Ja jem żywność gęsto odżywczą, także może nie jest tak źle, chociaż jak jest zaburzone wchłanianie to też nie wiadomo ile się z tego wchłonie. Rzepę w moim przypadku też wolę sobie na razie odpuścić.

Teraz postanowiłam zadbać o jelita: debutir (kwas masłowy), laktoferyna i do rozważenia glutamina. Zioła Buhnera dalej, do tego sarsasparilla doszła i olejki, które cały czas rotuję + druga kuracja odrobaczająca vernicabonem w zwiększonej dawce. Intuicja mi podpowiada, że chyba jeszcze za wcześnie na odstawienie tego wszystkiego.

 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 31-08-2018, 17:55
Cytat
Teraz postanowiłam zadbać o jelita: debutir (kwas masłowy)
Bardzo mi debutir pomógł ale bierz min. 3 miesiące.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 06-09-2018, 20:55
Szlag człowieka trafia na miejscu jak czyta coś takiego: https://antyweb.pl/borelioza-kleszcz-zakazenie/
Powiem wam, że jest tego znacznie, znacznie więcej i wszyscy rżną głupa. Ogólna ciemnota, brak myślenia i rozumu. Chociaż dobrze, że ten wątek przekroczył sto tysięcy odsłon.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 26-09-2018, 10:17
Po wizycie u dr Treli, okazało się, że jednak borelioza sobie jest, pomimo, że ostatni test wyszedł negatywnie. Prowokacja metronidazolem otwarła cysty i w pierwszym teście Microblotarray tym zrobionym po trzech tyg. od zakończenia metro wyszedł jeden wynik dodatni + jeden graniczny w igm. Po 6 tyg. test wyszedł negatywnie bo bakterie boreliozy schowały się w biofilmie i tak miało podobno być. Czyli jest borelioza 100% niestety, bo już myślałam, że się tego gówna pozbyłam.

Teraz dr zaproponował leczenie jersini - na początek metro 10 dni a potem cipronex o ile nie pomyliłam nazwy leku bo mam go w domu. Do tego lauricidin, cynk oraz debutir. Leczenia jeszcze nie zaczęłam, bo no właśnie znowu jest beznadziejnie a to za sprawą muchy końskiej. Franca mnie ugryzła pod koniec lipca i po miesiącu znowu zaczęło się wszystko psuć, tzn. cały czas mam sztywność karku, problemy z pamięcią masakryczne, problemy z żołądkiem - często mnie boli, co kiedyś zdarzało się to sporadycznie a teraz ostatnio codziennie. Po cynku myślałam, że oszaleje. I tak się wszystko pieprzy a było już tak fajnie. Już mi się żygać tym wszystkim chce. Pamiętam jak w zeszłym roku ugryzł mnie kleszcz i tez po miesiącu miałam duże pogorszenie ale jakoś doszłam do siebie. Tylko, że już mi się odechciewa wszystkiego. Tyle walki i poświęcenia na leczenie i wszystko poszło na marne, wszystko mam zaczynać od nowa? Nie wiem, czy mam brać ten antybiotyk, czy on złagodzi stan zapalny, czy jeszcze pogorszy sytuację?    


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Major 26-09-2018, 14:49
Cytat
Przecież jeśli Elizka słucha Scorupiona, to już dawno łyka witaminę D3. Pytanie jak duże to są dawki.

Akurat żadnych witamin nie biorę, bo poprzednio jak wzięłam niacynę to źle się to dla mnie skończyło i nie wiem jak by to było z wit. d. Witaminami żywią się robaki i też nie wiem czy to taki dobry pomysł brać te witaminy. Ja jem żywność gęsto odżywczą, także może nie jest tak źle, chociaż jak jest zaburzone wchłanianie to też nie wiadomo ile się z tego wchłonie. Rzepę w moim przypadku też wolę sobie na razie odpuścić.

Teraz postanowiłam zadbać o jelita: debutir (kwas masłowy), laktoferyna i do rozważenia glutamina. Zioła Buhnera dalej, do tego sarsasparilla doszła i olejki, które cały czas rotuję + druga kuracja odrobaczająca vernicabonem w zwiększonej dawce. Intuicja mi podpowiada, że chyba jeszcze za wcześnie na odstawienie tego wszystkiego.

 

Pewnie to wiesz, ale Niacynę organizm sam sobie produkuje. Witaminę D3 produkuje i magazynuje głównie (piszą o ~90%) podczas kontaktu ze słońcem. Dobrze, że jesz żywność gęstą odżywczo, ale na próżno tam szukać jakiś sensownych dawek D3, jeżeli nie jesz codziennie śledzi. Nie wiem jak z zapotrzebowaniem u osób chorych. Był taki starszy Pan w telewizji, który miał koło 100 lat i zaciekawił mnie tym, że codziennie rano je śledzia. Rzepa to inny kaliber, trochę jak lek. Witamina działa jak witamina, po prostu jest potrzebna do sprawnie działającej całości i wątpię, żeby organizm jakoś protestował, ewentualnie będzie gorzej, bo dostanie to czego potrzebuje i ruszy do przodu.

Od siebie jeszcze dodam, że jak byłem młodszy (4-6 lat temu), to się w botanika "bawiłem". Często chodziłem ścieżkami dzikich zwierząt i były sytuacje, że do domu przynosiłem po 5-6 kleszczy. Jak sięgam pamięcią, to był kilka razy rumień (2-3 razy?), nie wyglądał jak typowo wędrujący, tylko czerwona, nieregularna plama, chyba jasna w środku, o średnicy pieści i znikał po tygodniu (może dwóch, całkowicie trzech). Chyba nie jest tak dramatycznie u mnie, jak u Ciebie (nie znam dokładnie całego wątku), nawet nie byłem testu zrobić, chociaż patrząc na objawy i ten wątek, to już dawno powinienem (usprawiedliwiam to tym, że na pewno ją mam :)). Nie miałem dużo okazji jakoś konkretnie nałapać słońca, dlatego raz na jakiś czas uzupełniam wspomagaczami. Efekty są takie, że wszystkie problemy są nadal, ale psychika działa zdecydowanie lepiej i system odpornościowy szybciej potrafi się z objawami uporać, mimo, iż pojawiły się nowe objawy, po prostu czuć różnice. Aktualnie do mikstury wróciłem, rodzaj odżywiania to połączenie Biosłone i Fodmap (z którego dużo rzeczy u mnie odpada), kiedyś dieta z niską zawartością błonnika.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 26-09-2018, 16:23
Cytat
były sytuacje, że do domu przynosiłem po 5-6 kleszczy. Jak sięgam pamięcią, to był kilka razy rumień (2-3 razy?), nie wyglądał jak typowo wędrujący, tylko czerwona, nieregularna plama, chyba jasna w środku, o średnicy pieści i znikał po tygodniu (może dwóch, całkowicie trzech). Chyba nie jest tak dramatycznie u mnie, jak u Ciebie (nie znam dokładnie całego wątku), nawet nie byłem testu zrobić, chociaż patrząc na objawy i ten wątek, to już dawno powinienem (usprawiedliwiam to tym, że na pewno ją mam smile)
Masz, witamy więc szanownego kleszczo i krętkobiorcę hehehe.
Witamina D3 nieraz pomaga zmniejszyć bóle, ale boreliozy nie leczy. U niektórych podawanie niczego nie zmienia.
Jeśli nie zamierzasz się leczyć to robienie badań oczywiście jest zbędne.

a to za sprawą muchy końskiej. Franca mnie ugryzła pod koniec lipca i po miesiącu znowu zaczęło się wszystko psuć,
Niefart, zdarza się częściej niż wszyscy myślą. Gdzieś niedawno pisałem, że zdaniem fachurki od pulsów ponowne wpuszczenie bakterii do krwioobiegu powoduje mobilizację organizmu i szybsze wyleczenie. Moim zdaniem coś mu się pomerdało, może w bardzo lekkich przypadkach. W większości powoduje nawrót dolegliwości gorszych niż poprzednie i przedłużenie choroby. Inaczej trzeba by łapać kleszcze i wrzucać sobie za kołnierz.
Oczywiście muchy końskie mogą przenosić krętki, myślę nawet, że muszą i inne owady również, bo za dużo jest przypadków zachorowań jak na same kleszcze. Są badania, między innymi Klinhardt robił.

A tu dla zaspokojenia ciekawości czytelników co może zaaplikować kleszcz bezpośrednio do krwi i dlaczego leczenie jest takie ciężkie:
borelioza / neuroborelioza (sensu stricte i latio) wywoływana przez 8 głównych bakterii z grupy Borrelia,
dur powrotny wywołany przez borrelie duru powrotnego (ponad 30 dobrze opisanych rodzajów wywołujących boreliozę duru powrotnego), których to ludzie są głównym rezerwuarem,
tyfus plamisty,
gorączka odkleszczowa,
gorączka Q i infekcje innymi typami riketsji,
bartonelloza wywoływana przez kilkadziesiąt rodzajów bartonelli,
babeszjoza wywoływana przez babesia,
anaplazmoza (erlichioza) wywoływana przez Anaplasma phagocytophilum,
KZM Kleszczowe Zapalenie Mózgu / Tick-Borne Encephalitis,
jersinioza,
chlamydioza,
toksoplazmoza,
bruceloza,
leptospiroza,
choroba Borna,
tularemia,
mykoplasma forma L,
zakażenia różnymi wirusami z rodziny HHV


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Piotr 26-09-2018, 17:01
Po cynku myślałam, że oszaleje. I tak się wszystko pieprzy a było już tak fajnie. Już mi się żygać tym wszystkim chce.

Możesz mieć nadmiaru cynku w organizmie. Cynk powinien znajdować się odpowiedniej proporcji do miedzi i jest jej antagonistą. Niedobór miedzi może powodować depresję. Jak widać przyjmowanie na własną rękę pierwiastków może nieźle namieszać w organizmie. Ale lekarz pewnie Ci tego nie powie, bo jest tylko od kasowania. :)


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Major 26-09-2018, 17:14
Cytat
Masz, witamy więc szanownego kleszczo i krętkobiorcę hehehe.Witamina D3 nieraz pomaga zmniejszyć bóle, ale boreliozy nie leczy. U niektórych podawanie niczego nie zmienia. Jeśli nie zamierzasz się leczyć to robienie badań oczywiście jest zbędne.

Wiem, że ten mój post brzmi trochę bajkowo, ale to prawda (ze względu na okoliczności, wiele osób o specyficznych zainteresowaniach może mieć ten sam problem). Wtedy jeszcze nie miałem pojęcia o zbilansowanym odżywianiu, ani większego o boreliozie. Żeby nie było, zdaje sobie sprawę ze swojego położenia, nad leczeniem poważnie się zastanawiałem już jakiś czas, odkąd czytam tutaj, a mój stan "stał w miejscu" albo się pogarszał. Gdybym miał robić badania, to tylko po to, żeby jakiś dochtór miał pewność i zastosował jakieś leczenie, bo po tylu ukąszeniach i tym co tutaj przeczytałem, to pewnie będzie formalność. Około 6 może 5 lat temu, przechodziłem też prawie roczne (z przerwami) "leczenie" tetracykliną, i wtedy akurat tamte objawy ustąpiły na jakiś czas. Nie wiem też do kogo najlepiej byłoby się zwrócić, bo w okolicy są zwykli lekarze, co pewnie Doksycykline na kilka tygodni dadzą i stwierdzą, że wyleczony.


W kwestii D3, mi chodziło tylko o to, żeby dostarczyć organizmowi coś co potrzebuje (do utrzymania różnych funkcji, w tym odporności), a jest towarem deficytowym, bo choroba definiuje wiele rzeczy, takich jak to, że znika ochota do życia i wychodzenia z 4 ścian, a u nas trzeba się jeszcze spieszyć, bo taki mamy klimat. Na pewno, Ci którzy się dobrze nie wygrzali latem, według mnie, powinni sobie znaleźć jakieś źródło D3 i świadomie z niego korzystać.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 27-09-2018, 07:37
Major jak miałeś rumień to już nie musisz robić badań, masz jak w banku boreliozę. Rumień = 100% borelioza.Z tego co opisujesz to rumień (taki typowy) właśnie tak powinien wyglądać, czyli taki pierścień - w środku biały a na zewnątrz czerwona otoczka. W pewnym sensie masz szczęście bo jak coś się będzie działo niepokojącego w przyszłości to wiesz z czym to będzie związane. Nie będziesz musiał robić dziesiątek badań i szukać co ci jest - to takie szczęście w nieszczęściu. Teraz musisz koniecznie pilnować zdrowego odżywiania i unikać stresowych sytuacji - to jedyne wyjście w twoim przypadku, bo choroba może wybuchnąć w każdej chwili. Ile to jest zaleczonych osób, gdzie jest dobrze jak jest dobrze, a jak wystąpi np. stres wszystko wraca i cała zabawa od nowa.
Jeżeli by coś się  działo to o lekarzu z przychodni zapomnij - na pewno nie da ci antybiotyku na dłużej niż miesiąc - musisz szukać albo ilads albo dobrego fitoterapeutę, który ogarnia temat. Z fito to ciężka sprawa, rzadko który podejmuje się leczenia boreliozy i koinfekcji i odsyła dalej. Poza tym przy leczeniu bb jeden antybiotyk to trochę mało, zazwyczaj są dwa, bo drugi rozbija np. cysty.
Co do wit.d to też słyszałam o niej dużo dobrego, no ale ja to chyba sobie witaminy na razie odpuszczę bo więcej szkody niż pożytku w moim przypadku.

Piotr nadmiaru cynku to raczej nie mam bo brałam go za krótko. Bolał mnie po nim brzuch i to dosyć mocno - nie wzięłam go dużo, może ze 4 dni brałam. Debutir też się nie sprawdził. Miałam dwa podejścia i też mnie pobolewał po nim brzuch, także na razie odstawiłam. Ech ciężkie to życie.

Czy jest tu ktoś kto bierze zioła liposomalne Oruby i z jakim efektem?


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-09-2018, 08:29
Żebyś się nie zdziwiła jak ktoś ci tu napisze, że coś bierze hehehe.
Kiedy krętek z kumplami porządnie zaatakuje układ pokarmowy to bez znaczenia co będziesz jadła, ile tego będzie, dużo, mało, czy w sam raz, czy są to antagoniści czy wprost przeciwnie i tak będzie bolało.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 27-09-2018, 09:58
A może ktoś mnie zaskoczy i napisze, że bierze zioła liposomalne hehehe.

U mnie wygląda to tak, że jak jem to co mogę to nie jest tak źle, a jak sobie pofolguję to się sypie. Jak jestem grzeczna (i tak od 2 lat) to i jelita tolerują coraz więcej i wtedy mogę działać, przynajmniej tak było do tej pory. Dlatego teraz znowu muszę grzecznie jeść, wzmocnić jelita i działać dalej. Nie da się nic na siłę, bo nie wyobrażam sobie wegetować cały czas z bolącym brzuchem, deprechą i lękami - bo wiadomo w im gorszym stanie jelita to tym gorszy stan psychiczny. Chyba wiąże się to ze słabym wchłanianiem nawet leków przeciwdepresyjnych.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Kalina 27-09-2018, 12:03
Cytat
A tu dla zaspokojenia ciekawości czytelników co może zaaplikować kleszcz bezpośrednio do krwi i dlaczego leczenie jest takie ciężkie:
borelioza / neuroborelioza (sensu stricte i latio) wywoływana przez 8 głównych bakterii z grupy Borrelia,
dur powrotny wywołany przez borrelie duru powrotnego (ponad 30 dobrze opisanych rodzajów wywołujących boreliozę duru powrotnego), których to ludzie są głównym rezerwuarem,
tyfus plamisty,
gorączka odkleszczowa,
gorączka Q i infekcje innymi typami riketsji,
bartonelloza wywoływana przez kilkadziesiąt rodzajów bartonelli,
babeszjoza wywoływana przez babesia,
anaplazmoza (erlichioza) wywoływana przez Anaplasma phagocytophilum,
KZM Kleszczowe Zapalenie Mózgu / Tick-Borne Encephalitis,
jersinioza,
chlamydioza,
toksoplazmoza,
bruceloza,
leptospiroza,
choroba Borna,
tularemia,
mykoplasma forma L,
zakażenia różnymi wirusami z rodziny HHV
Kleszcze chyba w jakimś laboratorium się szkoliły.

Elizka dobrze Ci radzę skończ z tymi grzeszkami w jedzeniu.

Myślę, że w Twoim przypadku dieta monotematyczna powinna zagościć na najbliższe kilka lat.



Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-09-2018, 21:44
Cytat
Po wizycie u dr Treli, okazało się, że jednak borelioza sobie jest, pomimo, że ostatni test wyszedł negatywnie. Prowokacja metronidazolem otwarła cysty i w pierwszym teście Microblotarray tym zrobionym po trzech tyg. od zakończenia metro wyszedł jeden wynik dodatni + jeden graniczny w igm. Po 6 tyg. test wyszedł negatywnie bo bakterie boreliozy schowały się w biofilmie i tak miało podobno być
Tu mi coś nie gra. Nie ma pewności, że Metronidazol rozbija cysty i biofilmy krętka, zakładają tak, bo rozbijał cysty pasożytów. Po drugie bakterie krążące we krwi nie schowały się przed antybiotykiem tylko zostały wybite. A zostały te, które nie wylazły do rozmnożenia z cyst.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 31-10-2018, 07:59
Są tacy co twierdzą, że nie znają nikogo wyleczonego z boreliozy antybiotykami. No cóż… A jak to wygląda u naszego fachurki. Otóż on twierdzi, że ma blisko tysiąc osób na trwale wyleczonych. Następny tysiak jest w drodze. Kiedy uważa, ze ktoś jest wyleczony. W momencie braku objawów i czystym badaniu Elisa lub WB, a w trudniejszych przypadkach LTT kończy się antybiotyki, ale zaczyna obserwację. I dopiero po dwóch kolejnych latach przy braku nawrotów i objawów leczenie jest zakończone.
Sama antybiotykoterapia trwa przeciętnie blisko dwa lata, najkrótszy przypadek dziewięć miesięcy, najdłuższy trzy i pół roku. Zależy od stopnia zaawansowanie choroby oraz od możliwości wątroby do metabolizowania antybiotyków, współistnienia innych chorób, no i oczywiście od uporu i konsekwencji kleszczobiorcy. Nieraz trzeba naprawdę dużo silnej woli, odporności na ból i siły psychicznej, żeby leczenie przetrwać.
Najciekawszy przypadek to kobieta chora ponad dwadzieścia lat, wielokrotnie hospitalizowana, po kilkudziesięciu diagnozach i setkach wizyt, która w końcu wylądowała na wózku. Dwu i pół letnie leczenie pulsami spowodowało powrót do zdrowia na tyle, że normalnie funkcjonuje.
Co ciekawego ja ostatnio zaobserwowałem. No reakcje na antybiotyk przypominają reakcję na miksturę. Na konkretnym przypadku wyglądało to tak, że pacjent miał cystę czy tam znacznie powiększony staw u nasady dużego palucha stopy od wielu wielu lat. Po zdiagnozowaniu boreliozy i serii pulsów zdaje się ośmiomiesięcznej, pewnej nocy dopadł go potężny ból tego stawu, powstało zapalenie, rano wszystko minęło, ruchomość stawu znacznie się zwiększyła prawie do normalnej, cysta sporo zmalała. Zbliżonych przypadków znam więcej.

U Yuppi olejki na zatoki zadziałały przeciwbólowo i jednocześnie oczyściły zatoki. Miała farta, znacznie częściej powodują herxy i zwiększenie bólu. Czeka test na boreliozę. Hmmm… przy dobrze rozwiniętej boreliozie jakiekolwiek olejki wywołują reakcje, kompletnie pierwsze z brzegu, nie musi być żaden test. A zatoki są ulubionym miejscem gdzie buszuje krętek, wniosek prosty. Co jeszcze. Nawiązując do wcześniejszego akapitu to olejki czy antybiotyki poprzez zatoki potrafią na tyle oczyścić głupi łeb, ze zmniejsza się depresja i inne dolegliwości psychiczne. Analogia do oczyszczania mózgu z grzyba poprzez miksturę.

Shadow pisze, że w trudniejszych przypadkach bez bioenergoterapii się nie wyzdrowieje. Może, należałoby więc w każdej gminie powołać gminnego bioenergoterapeutę, a szpitale zamienić na uczelnie kształcące bioenergoterapeutów. Odnośnie boreliozy sama bioenergo jest bezradna, nie znam ani jednego przypadku, żeby wyleczyła, dobrze się za to sprawdza pomocniczo i uzupełniająco. A ciekawa dygresja przy tym…żeby  wyrobić sobie w miarę obiektywne zdanie na temat BPP to trzeba znać forum, przypadki w realu i Forum Biosłone Undergound hehehe.


Jutro mamy komercyjne święto polegające na totalnym zaśmiecaniu cmentarzy. Publiczność gremialnie w jednym czasie zakupuje tysiące ton plastikowego badziewia w supermarketach i na bazarach, transportuje z ogromnym wysiłkiem i maniackim uporem na groby bliskich i nazywa to wszystko pamięcią o zmarłych.
Szalom.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 31-10-2018, 11:58
Decydując  się na takie leczenie, trzeba być konsekwentnym. Przerwanie pulsów na ponad dwa tygodnie wymaga powrotu do doksycykliny i dopiero ponowne pulsy.
Jak ktoś ma dostęp do Nieboraczka niech mu da Doxycyklinę albo Bioracef. Już po trzech dniach powinna być reakcja.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 10-01-2019, 17:29
No i trzeba być czujnym odnośnie zakończenia leczenia antybiotykiem. O ile zakaźnicy przeginają wmawiając ludziom, że po trzytygodniowym leczeniu boreliozy już nie ma, pozostał tylko syndrom postboreliozowy (moim zdaniem pozostał, ale w ich głowach) to internetowa brać przegina w drugą stronę, latami biorąc antybiotyki, pomimo braku charakterystycznych objawów i często reakcji na leki. Na przykładzie Elizki można pokazać, że za część dolegliwości będzie odpowiadała toksemia i to niemała. Po późno złapanej chorobie musi pozostać sporo złogów, zapaleń, zrostów, innych uszkodzeń, w tym również i tych nieodwracalnych. W tym momencie rodzi się pole do popisu dla BPP i wszystkich metod proponowanych na forum. Łącznie z  moją ulubioną bioenergoterapią hehehe. Pozostaną też uszkodzenia poantybiotykowe oraz inne choroby towarzyszące boreliozie.
Zdaniem naszego fachurki boreliozowego koinfekcji jest stosunkowo niewiele, on je jak najbardziej leczy, ale tylko wtedy, gdy pojawiają się typowe dla nich objawy, najlepiej potwierdzone badaniami. Gdy tego nie ma, nie należy się wygłupiać z antybiotykami, tylko szukać innych przyczyn niż choroby odkleszczowe. Cały myk polega na tym, aby umieć określić moment zakończenia terapii.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 12-01-2019, 21:02
Dajmy szansę też iladsowcom. Oni twierdzą, że koinfekcji jest mnóstwo i od tego należy zaczynać leczenie. Najwybitniejszy z nich Horowitz uważa, że występuje głównie babeszjoza. Wszystkie cięźkie przypadki boreliozy, trudno poddające się leczeniu i choroby degeneracyjne typu SM są wynikiem  współpracy babeszji i borelli. Charakterystyczne objawy babeszjozy to obfite nocne poty, bezdech i dreszcze, trochę  jak przy malarii, bo to też pierwotniak. Później dochodzi wiele innych.
Przy przewlekłej babeszjozie należy badać krew pod mikroskopem w rozmazie. Luka się na czerwone krwinki, które są uszkadzane w charakterystyczny sposób. W Polsce fachurka od badań to Janowicz w Świnoujściu.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 13-01-2019, 20:10
Jakie jest moje skromne zdanie. Bardzo proste. Im lżejszy przebieg, łatwiej poddaje się leczeniu, mniej objawów i głównie neurologiczne to mamy samego krętka. Im więcej objawów obejmujących wiele narządów, ciężki przebieg, bardzo trudne leczenie, tym więcej koinfekcji.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 04-02-2019, 10:41
Ale dawno nic nie pisałam, jak tak patrzę na datę ostatniego wpisu.
No więc tak, za bardzo się nic nie zmieniło i dalej walczę i się nie poddaje. Leczenie abx nic nie zmieniło a wręcz pogorszyło stan jelit. W sumie abx brałam 3 miesiące i jelita nie dały rady. Nie wiem czy wcześniej pisałam, ale sibo przeleczone dwoma dwutygodniowymu kuracjami metronidazolu z xifaxanem i trzecia kuracja samym xifaxanem. Ustąpiły ataki paniki po jedzeniu i już nie musiałam brać vivomixu. Następnie dostałam cipronex, który brałam niecałe 2 miesiące i yersini nie ruszył nic a nic, co prawda lepiej było podczas brania bo zmniejszył się stan zapalny jelit, ale czułam, że to maskowanie objawów i po odstawieniu wszystko wróciło do normy, no i jelita pod koniec już nie wyrabiały - kruczały cały czas, także nie dało się tego dalej brać. Jedynie czego się nabawiłam po cipro, to wzdęty brzuch na którym nawet się nie mogę położyć, bo ból okropny.

W listopadzie byłam w Katowicach na spotkaniu z Janem Orubą oraz innymi fitoterapeutami. Po krótkiej rozmowie kazał brać na stan zapalny olejek cbd (rewelacja), kurkumę liposomalną (jeszcze nie testowałam) oraz berberynę. Olejek cbd okazał się strzałem w dziesiątkę, tak fajnie wygasza stan zapalny, że nawet zaczęłam pić kawę, co byłoby wcześniej niemożliwe. Szły nawet trzy dziennie, ale po jakimś czasie okazało się za dużo i zeszłam do jednej – podejrzewam, że gdybym jej nie piła wcale było by chyba idealnie z jelitami, no ale coś mi się chyba należy hehe - jedną jakoś mój organizm toleruje. Olejek biorę od Hemperka 24% bo wychodzi najtaniej i jest dobrej jakości. Ma wiele, naprawdę wiele zalet: już nie jestem jak żywy trup, mam więcej energii, nie jest mi zimno, poprawia sen, znosi lęki, niepokój, coś się chce w końcu. Tylko wszystko to maskowanie objawów, niestety. Chociaż olejek działa na pierwotniaki, np. babesie od czego należy zacząć leczenie boreliozy i spółki.

Jestem też na protokole dr Nemechecka, który naprawia układ autonomiczny, a jak wiadomo jest on zaburzony przy boreliozie, jest też na sibo. Bierze się minimum 3000 mg kwasu dha i 2 łyżki wysokiej jakości oliwy z oliwek na dobę. Do tego każe brać na sibo xifaxan – to na razie pomijam lub innulinę, ale to wersja dla dzieci na podkarmienie dobrych bakterii w jelitach. Kwasy omega (dha i epa) wygaszają też stany zapalne i naprawdę fajnie to działa. Protokół jest stosowany też w autyźmie z dobrym skutkiem, u dzieci z adhd, z sibo oraz innych schorzeniach https://www.nemechekconsultativemedicine.com

W tej chwili jestem piąty dzień na liposomach nanoborell, które biorę pod język na kilka minut i wypluwam, bo są tak ostre, że nie da rady brać ich inaczej. To samo olejek cbd – też jedynie pod język i wypluwam. Nanoborell ma w swoim składzie, olejki które działają też na yersinie. Konkretne lipo mają być na yersinie, ale jeszcze chwilę trzeba na nie poczekać.

Tu skład olejków wchodzących w skład nanoborel: https://akademia-boreliozy.pl/produkt/nanoborrel

Będę jeszcze robiła badanie na babesie z rozmazu w laboratorium u Janowicza, bo ona lubi atakować układ pokarmowy. Możliwe, że to ona mi blokuje leczenie, bo jak wiadomo należy zacząć od pierwotniaków i odrobaczyć się, bo krętki bb mogą być np. w nicieniach i możemy się leczyć do usranej śmierci.
 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 04-02-2019, 11:53
Cytat
brać na stan zapalny olejek cbd (rewelacja)
Są doniesienia, że u wielu osób działa, choć nie u wszystkich. Ja znam dwa przypadki, gdy znacznie poprawił stan umysłu, wraca możliwość koncentracji, a maleje oszołomienie. Żeby wpływał na zmniejszenie stanu zapalnego jelit się nie spotkałem. Jak dawkowałaś?


Cytat
Będę jeszcze robiła badanie na babesie z rozmazu w laboratorium u Janowicza
A masz jakieś objawy babeszjozy? Chociaż w sumie to badanie jest niedrogie, tylko upierdliwe, bo trzeba samemu wysyłać rozmaz.

Cytat
Leczenie abx nic nie zmieniło a wręcz pogorszyło stan jelit. W sumie abx brałam 3 miesiące i jelita nie dały rady.
W wątku Elizki wspomniałem o skuteczności leczenia antybiotykami. Skuteczność ta wprost zależy od możliwości metabolizowania leku w wątrobie. Wbrew powszechnemu mniemaniu to nie antybiotyk zabija bakterie, a jego metabolity przerobione w wątrobie przez cytochromy P450. Jeżeli wątroba, z różnych powodów zresztą, ma ograniczone możliwości no to lipa. Na słabą reakcję cytochromu P450 najbardziej wpływają zioła, niektóre leki i inne ksenobiotyki.

Bardzo dobrze, że kombinujesz. Zaleczenie boreliozy to bardzo indywidualna sprawa, nie ma jednego dobrego sposobu.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 04-02-2019, 12:22
Jak dawkuje?
Biorę go 2 razy dziennie - łącznie max 5 kropelek. Wieczorek już nie biorę, bo paradoksalnie nie mogę po nim usnąć.

Co do objawów babesji to nie mam typowo książkowych, ale mam znajomą z fb z którą często rozmawiam i ona ma problemy właśnie z układem pokarmowym tak jak ja i była pod opieką Oruby i on obstawał, że to babesia może tak psocić, więc zrobię to badanie bo jest niedrogie a kto wie?

Na tym spotkaniu w Katowicach rozmawiałam też z fito Pawłem Feknerem i jak sobie nie poradzę to mam się z nim skontaktować w sprawie leczenia i chyba tak zrobię.

Co do leczenia abx to nie podziałało bo za krótko brałam antybiotyk i tylko jeden a to trzeba przynajmniej dwa aby ruszyć yersinie. 


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 04-02-2019, 12:39
Cytat
Co do leczenia abx to nie podziałało bo za krótko brałam antybiotyk i tylko jeden a to trzeba przynajmniej dwa aby ruszyć yersinie.  
Może tak, a może zioła zmniejszyły skuteczność.
Nie przesadzałaś z dawkowaniem olejku, a i tak nieźle zadziałał. Wskazówka dla publiczności.
Fekner pojęcie ma, ale drobiazgowy i upierdliwy jest, a ty raczej niecierpliwa. Ciężka współpraca się zapowiada hehehe.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Elizka 04-02-2019, 13:26
Dobry psycholog z Ciebie, bo ja faktycznie jestem bardzo niecierpliwa. Jest jeszcze jeden fito - Przemysław Wadowski - uczeń Oruby i to nad nim się też zastanawiam, znasz go?

Co do Gumpka to jest w bardzo ciężkim stanie, kleszcze go wykończyły i nie może sobie poradzić z chorobą i tak sobie myślę, że skoro my laicy nie umiemy się wyleczyć a co dopiero taki znawca ziół nie daje rady - źle to rokuje dla nas chorych.   


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 04-02-2019, 14:21
Nie znam Wadowskiego.
Gumpek jest złym przykładem dla kleszczobiorców, bo będąc już mocno chory łaził po lasach zbierając zioła i kolejne kleszcze. Bez sensu. I jak dla mnie zbyt doktrynalnie się leczył.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 05-02-2019, 10:29
Ten twój Oruba i jego liposomalne coś tam mi się nie podobają.


Tytuł: Odp: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 09-02-2019, 09:11
A dlaczego się nie podobają? Ze strony twórcy:

Preparaty liposomalne ze względu na strukturę cząsteczki i swój skład najlepiej spożyć w przeciągu 3 miesięcy od daty produkcji. Po tym okresie skład preparatu nie ulega pogorszeniu, ale jego bioprzyswajalność zaczyna maleć co może skutkować stopniowym spadkiem jego bioprzyswajalności.

Dobre, co hehehe. Ja też nie ulegam biopogorszeniu, ale moja bioprzydatność zaczyna maleć co może skutkować stopniowym spadkiem mojej bioprzydatności.