|
Tytuł: Dlaczego jak jest zimno to mam katar a zwykle nie? Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 10-11-2016, 07:02 To prawda czy nie?
Cytat od: https://portal.abczdrowie.pl/dlaczego-w-chlodne-dni-mamy-katar W ciągu dnia nos wytwarza średnio prawie litr śluzu. Większość wydzieliny spływa do gardła i zostaje przełknięta – proces ten następuje niemal niezauważenie. W chłodne dni ilość śluzu wytwarzanego przez śluzówkę nosa wyraźnie się zwiększa, a część wydzieliny, zamiast spłynąć gardłem, wypływa przez otwory nosowe. Wzrost produkcji śluzu jest reakcją organizmu na zimne powietrze. Niewielkie naczynia krwionośne nosa rozszerzają się, by zwiększyć przepływ krwi. Dzięki temu nos pozostaje ciepły, a wdychane powietrze zaczyna się ogrzewać. Zwiększony przepływ krwi do nosa spełnia swoje zadanie, podnosząc temperaturę powietrza dostającego się do płuc, ale ma też pewne skutki uboczne. Większa ilość krwi w gruczołach wytwarzających śluz w nosie oznacza, że pojawia się nagle znacznie więcej wydzieliny. Gdy wdychamy zimne powietrze, śluz zaczyna wypływać z nosa i musimy skorzystać z chusteczki. Po wejściu do ciepłego pomieszczenia naczynia krwionośne znajdujące się w nosie kurczą się, a gruczoły wytwarzające śluz przestają produkować nadmiernie duże ilości wydzieliny. Katar wywołany niską temperaturą jest więc zjawiskiem tymczasowym. I nie ma się czym przejmować czy oznacza to, że coś w moim organizmie jest nie zgodne z Bioslone? Twoja pisownia jest niezgodna z Regulaminem Biosłone - to na pewno! W ostatnim zdaniu poprawiłem tylko wielkie litery i dodałem przecinek, bo nie wiem nawet jak je napisać, żeby było po polsku i co autor miał na myśli :/ Błądzić jest rzeczą ludzką, podobnie pytać - natomiast językowe niechlujstwo nie będzie tolerowane. Potraktuj to więc bardzo poważnie. //ArtComp Tytuł: Odp: Dlaczego jak jest zimno to mam katar a zwykle nie? Wiadomość wysłana przez: Luciano 10-11-2016, 08:51 A czy coś w organizmie może być niezgodne z Biosłone? Durna koncepcja, ale rozwiń myśl, może to ja jestem głupkiem.
Od kiedy zdanie zaczynamy od małej litery? Tylko nie zwalaj na coś w organizmie niezgodnego z Biosłone, co uniemożliwia użycia spacji bądź capslocka. Tytuł: Odp: Dlaczego jak jest zimno to mam katar a zwykle nie? Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 10-11-2016, 12:18 A czy coś w organizmie może być niezgodne z Biosłone? Durna koncepcja, ale rozwiń myśl, może to ja jestem głupkiem. Myślę, że nie jesteś głupkiem.Ale chodziło mi o to, czy taki katar nie oznacza, że robię coś źle w sposobie odżywiania się czy też ogólnie w temacie podejścia do zdrowia opisywanego na portalu. Od kiedy zdanie zaczynamy od małej litery? Tylko nie zwalaj na coś w organizmie niezgodnego z Biosłone, co uniemożliwia użycia spacji bądź capslocka. Śpieszyłem się i przeoczyłem.Tytuł: Odp: Dlaczego jak jest zimno to mam katar a zwykle nie? Wiadomość wysłana przez: Luciano 10-11-2016, 14:35 A czemu to aż tak cię nurtuje? Jak wyjdziesz na mróz to masz katar, który w sposób znaczny utrudnia ci egzystencję? Czy sięgnąłeś najpierw do książki by poszukać odpowiedzi na to pytanie? Mógłbyś chociażby przeczytać rozdział zatytułowany "Grzybica jamy nosowej", czy coś w ten deseń. Zawsze to zbliżyłoby cię do uzyskania odpowiedzi na to jakże ważne pytanie, no i byś się czegoś nowego nauczył, odświeżył wiedzę.
A wymówki to babom zostaw. Tytuł: Odp: Dlaczego jak jest zimno to mam katar a zwykle nie? Wiadomość wysłana przez: Asia61 11-11-2016, 10:44 Katar po wyjściu na zimne powietrze nie jest rzeczą normalną. To pewne. Jest to nadmierna reakcja układu immunologicznego. Minie, po obniżeniu poziomu toksyn, uszczelnieniu śluzówek. Uszczelniamy w drogach pokarmowych, a te w układzie oddechowym - same, automatycznie się poprawiają.
Tytuł: Odp: Dlaczego jak jest zimno to mam katar a zwykle nie? Wiadomość wysłana przez: scorupion 11-11-2016, 10:46 Komu? Mnie nie, muszę zakraplać nos, bo grzyb w zatokach ma się nadal średnio dobrze.
Tytuł: Odp: Dlaczego jak jest zimno to mam katar a zwykle nie? Wiadomość wysłana przez: Asia61 11-11-2016, 10:55 Ja w ogóle nie zakraplałam nosa, (nie biorę pod uwagę pierwszej, ostrej próby), a moje katary "na świeżym, zimnym powietrzu" minęły, oczywiście po wielu odchorowanych infekcjach w zatokach, z których każda sięgała trochę głębiej w głowę. Ostatnia infekcja (sprzed tygodnia), była bardzo silna, niestety nadal bez gorączki, ale dotyczyła bardzo głębokich rejonów głowy. Tu już nie chodziło o zatoki czołowe, czy nosowe. Myślę, że były to rejony "okołoprzysadkowe". :) Oczywiście normalny przebieg, wirusy pierwszy tydzień, bakterie drugi tydzień i nadal.
|