Niemedyczne forum zdrowia

Skoro w tym wątku piszemy też o wyciskarkach to niestety moja Eldom PJ400 strasznie mnie wkurza. Sok wyciskała ok, myło się ją w miarę szybko ale... złożenie części to nie lada zadanie! Właściwie 2x bez problemowo spasowały się, ale ostatnio nie idzie jej złożyć, no i tym samym włączyć. Nie wiem czy taka felerna mi się trafiła, nie macie takich problemów?

Opisz dokładnie problem bo mam dwie PJ400 i żadnego problemu a soki były robione na obu dla całej rodziny non stop przez te 3 miesiące. Co się nie składa, co blokuje?

Już nie ma problemu, bo właśnie udało się uruchomić!

Gdybyś miał problem z zapychaniem się wylotu pulpy, to problem jest tylko jeden: zbyt słabo dociśnięta gumka, którą się wciska od drugiej strony wylotu. Ona po wciśnięciu do końca robi tam równię pochyłą i pulpa wychodzi. Jak jest za słabo dociśnięta to pulpa napotyka kąt prosty i nie idzie. Sam się na to nadziałem.

To pewnie już masz rdzę pod plastikowym wzmocnieniem na filtrze. To wzmocnienie nie jest przezroczyste i tylko dlatego tego nie widzisz.

Hmmm u mnie jest przeźroczyste wszystko a do tego nie ma tam jakiegoś szczególnego wzmocnienia. Filtr jest po prostu walcem w całości ze stali nierdzewnej i otoczony przeźroczystymi pierścieniami z dosyć twardego plastiku i tyle. Działają na niego siły rozpierające na zewnątrz, więc to pierścienie trzymają go w kupie. Raczej bym się zdziwił, gdyby stal nierdzewna zardzewiała. Wystarczy google i zobaczyć jak taki filtr wygląda:
https://www.eldomagd.pl/media/filter/mm/img/dsc_0005.jpg

Jeśli stal nierdzewna nie zardzewiała, to musiał zardzewieć ten twardy plastik.
Tęga głowa przyszła zasmrodzić kolejny wątek.

Czy między filtr a plastik nie dostała Ci się ani kropla wody, czy soku? U mnie już po kilku użytkowaniach było widać, że pomiędzy dostaje się woda lub sok i nie dawało się z tego wyczyścić.

Tęga głowa pomyliła sok z rzepy, który się utlenia i przybiera ciemniejszą barwę z rdzą. Zasmradzania ciąg dalszy.

Pan Józef ma rację, sfiksowałeś chłopie i musisz coś z tym zrobić.

A ja myślę, że powinniście umówić się na randkę i dać sobie po buziaku.

Czy ktoś mógłby przypomnieć kiedy przypada okres zbioru czarnej rzepy? Może w tym roku uda mi się przeprowadzić kurację do końca.

W jakim celu czekać na okres zbioru? Cały czas dostępna jest rzepa z zeszłego roku i jest jeszcze w bardzo dobrym stanie.

Pamiętam, że przewijał się temat mocy rzepy, w zależności od świeżości. Ale nie będę zaśmiecał dalej wątku, po prostu sobie poszukam.

W drugiej połowie września.

Shadow dziękuje Ci za poradę w sprawie zakupu wyciskarki ELDOM PJ400. Dzisiaj kupiłem i przetestowałem.
Jest w dobrej promocyjnej cenie po 359zł. Jestem bardzo zadowolony z efektów jej działąnia. Z jednej rzepy ok. 350 gram uzyskałem 200 ml soku. Spokojnie dałem radę wraz z moimi dzieci wypić w proporcji 1:1 tylko, że w małej ilości. Od jutra pijemy po 200 ml roztworu, a dzieci po 100 ml. Na szczęście z kupnem rzepy też nie ma problemu. Pozdrawiam Cię.

Polecam rzepę na noc wstawić do wody przed wyciskaniem następnego dnia, wtedy soku jest więcej, po prostu łatwiej się go z rzepy wtedy wyciska. To jest też łatwy sposób jak rzepa zwiędnie od leżenia. Noc w wodzie sprawia, że znów jest twarda i nasiąknięta wodą.

Oczywiście wstawić na noc do wody zdemineralizowanej ?

Ja wrzucam do zwykłej. Woda demineralizowana jest do rozcieńczania soku.

Producent mojej wyciskarki poleca wrzucać do wody twarde warzywa na minimum 3 godziny.

Tak, może być zwykłej, ja do takiej z kranu odstanej kilka lub kilkanaście godzin wrzucam, najlepiej na noc.

Co do samej kuracji rzepą, włosy rosną mi sporo szybciej. Zwykle obcinałem się co 3-4 tyg, teraz częściej co 2 lub rzadziej co 3 tyg. Zamierzam niedługo zacząć ją drugi raz.

Shadow, ile szklanek dziennie piłeś sok i jak długo?

3x dziennie przez 3 miesiące. Starałem się zawsze wkładać rzepę na noc do wody, aby na następny dzień była soczysta. Wtedy dosyć mocno paliła w porównaniu do tych, których nie włożyłem do wody. Wodę do popijania soku z rzepy filtruję w dzbanku z filtrem aquaphor.

Cóż, tam gdzie włosów nie miałem jakoś dużo więcej ich nie zauważyłem, ale te co są, rosną dużo szybciej i są jakby to powiedzieć, "lepszej jakości" :) Traktuję to jako ciekawostkę, bo głownie zależy mi na oczyszczająco-regeneracyjnej funkcji rzepy, a ta u mnie działa dosyć mocno pod tym względem.

Kiedyś był taki sławny, śmierdzący szampon z czarnej rzepy, czyli coś tam z włosami ta rzepa ma wspólnego.