Niemedyczne forum zdrowia

BLOK KULINARNY I KOSMETYCZNY => Diety i kuracje wg Biosłone => Wątek zaczęty przez: Mistrz 20-03-2020, 13:39



Tytuł: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-03-2020, 13:39
Nie taki diabeł straszny, jak go malują, niemniej jednak to jest diabeł, ów koronawirus - nie należy się go panicznie lękać, ale lekceważyć też go nie wolno, bo można sobie albo komuś narobić nie lada kłopotów. Warto zatem mieć jakiś bezpiecznik. Ja opracowałem i wypróbowałem na swoich pacjentach niniejsze krople:

(https://forum.bioslone.pl/gallery/4_20_03_20_12_41_33.jpeg)

Ja nie mam takich mocy przerobowych, żeby robić te kropelki na szeroką skalę, bo ledwie wyrabiam na potrzeby własnych pacjentów, tym niemniej każdy może wykonać je sobie sam. W tym celu do litrowego termosu należy wsypać 5 łyżek liści eukaliptusa i dwie łyżki stewii, parzyć przez dobę, odcedzić i pić po łyżce co godzinę.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: KazeK 21-03-2020, 19:20
Mistrzu nie mam stewii, a zakupów staram się unikać.
Czy zamiast stewii mogę użyć miodu dla osłodzenia kropelek?

 


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-03-2020, 20:06
Można.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Lodziuniag 21-03-2020, 20:23
Mistrzu czy można przechowywać kaszlox , a jeżeli tak to jak go przechowywać i jak długo.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: KazeK 21-03-2020, 20:36
A kwas mlekowy w składzie - dobrze rozumiem że można go pominąć?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 21-03-2020, 21:11
Myślę, że kwas mlekowy jest konserwantem w tym syropie.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Antaress 21-03-2020, 21:16
Czy "parzyć przez dobę" oznacza pozostawić zalane zioła w termosie czy może podgrzewać co jakiś czas?


Czy nocą należy zrobić przerwę w przyjmowaniu syropu?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 21-03-2020, 21:24
Przesuń pasek.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Antaress 21-03-2020, 21:27
Dziękuję, gapa ze mnie...


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 21-03-2020, 22:05
Stosowanie poza koronawirusem:

"jeśli natomiast choroba jest wieloletnia, to leczenie może być długie - kilkutygodniowe, a nawet kilkumiesięczne"

Zakładając najgorszą opcję, że leczenie potrwa kilka miesięcy, codziennie pije się cały termos syropu (po łyżeczce co godzinę), czy można zrobić przerwę? Np jedno czy dwudniową.
Nie zawsze jest możliwość zabrania termosu ze sobą.

Mam też pytanie od znajomej, która by chciała zastosować syrop profilaktycznie. Jak wygląda taka kuracja?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-03-2020, 00:23
Profilaktycznie wypija się odcedzoną zawartość termosu, i już.

Cytat
Zakładając najgorszą opcję, że leczenie potrwa kilka miesięcy, codziennie pije się cały termos syropu (po łyżeczce co godzinę), czy można zrobić przerwę? Np jedno czy dwudniową.
Nie zawsze jest możliwość zabrania termosu ze sobą.
Najpierw trzeba wypić jeden termos, a potem zobaczyć efekty.

Myślę, że kwas mlekowy jest konserwantem w tym syropie.
Tak jest. Ale kaszlox jest mocno zagęszczony z rocznym terminem przydatności do spożycia. Parzony w termosie eukaliptus to taka herbatka, więc nie wymaga konserwowania.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Savage7 22-03-2020, 10:26
Mistrzu rozumiem, że producent eukaliptusa nie jest aż tak ważny. Niemniej jednak żona dopytuje jaki zakupić.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr321 22-03-2020, 11:35
Jaki eukaliptus i jak połączy z kwasem mlekowym, w aptece nie mieli obu składników


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-03-2020, 12:17
Mistrzu rozumiem, że producent eukaliptusa nie jest aż tak ważny. Niemniej jednak żona dopytuje jaki zakupić.
Ja kupiłem tutaj: https://rafex.eu/eukaliptus-lisc-krojony-100-g-p-13750.html


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Grawo 22-03-2020, 14:59
A można się zapisać na Kaszlox ?Ja bym potrzebowała dla mojej wnuczki, ona ma ciągle problemy zdrowotne z płucami i boję się żeby do niej nie przyplątał się ten cholerny koronawirus.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr321 22-03-2020, 17:43
Kwas mlekowy tego rodzaju: https://www.magicznyogrod.pl/kwas_mlekowy_80.html

Jak to wykonać?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-03-2020, 18:04
Kwas mlekowy służy do konserwacji.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Lodziuniag 22-03-2020, 18:13
Mistrzu jaka dawka dla dziecka czteroletniego.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-03-2020, 18:20
Mistrzu jaka dawka dla dziecka czteroletniego.
Pół łyżki.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Kate 22-03-2020, 20:22
A dawka dla 7-latka to cała łyżka?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gocha 23-03-2020, 16:57
Ja kupiłem tutaj: https://rafex.eu/eukaliptus-lisc-krojony-100-g-p-13750.html


Nie ma w sklepie informacji, skąd pochodzą te zioła i przez kogo są pakowane :-(
Można mieć pewność, że nie są zanieczyszczone/ nie zawierają jakichś domieszek?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Magnusone 23-03-2020, 18:52
Pewność to możesz mieć jedynie przy żywności od rolnika, którego znasz. Z eukaliptusem może być ciężko :) Jak ufasz napisom na etykietkach to na popularnym portalu aukcyjnym możesz kupić paczkowane liście u kilku sprzedawców.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: KazeK 23-03-2020, 19:41
Przesuń pasek.

Ja chyba większa "gapa" jestem bo przesuwam pasek i nadal nie widzę.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 23-03-2020, 23:34
Pewność to możesz mieć jedynie przy żywności od rolnika, którego znasz. Z eukaliptusem może być ciężko :) Jak ufasz napisom na etykietkach to na popularnym portalu aukcyjnym możesz kupić paczkowane liście u kilku sprzedawców.

To nawet do liści mogą coś dodawać? Paranoja jakaś.
Sporo jest tego na allegro, tylko trzeba długo czekać, bo wzrosło zainteresowanie eukaliptusem, a w niektórych miejscach cena poszła do góry o 100%. Kupiłam u takiego cwaniaka w piątek. Dziś się dowiedziałam, że nie ma dla mnie towaru, mam czekać 2 tygodnie na kolejną dostawę. Jeśli myśli że się zniechęcę, to jest w błędzie. Oczywiście zamówiłam gdzie indziej, ale na tamtą przesyłkę poczekam. :)


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Maciejko 24-03-2020, 00:24
Mistrzu a co sądzi Pan o syropach eukaliptusowych gotowych do kupienia w aptekach?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-03-2020, 12:36
Nie byłoby sensu robić czegoś, co jest dostępne w aptece.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr321 24-03-2020, 12:37
Mistrzu a jak wykonać Kaszlox z kwasem mlekowym?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-03-2020, 13:41
Trzeba dodać do naparu kwasu mlekowego tyle, by uzyskać pH 3,73.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Lodziuniag 24-03-2020, 15:04
Liście eukaliptusa parzą się w termosie, na razie samotnie po odcedzeniu dodam miodu. Jutro o 13 rozpoczynam.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr321 24-03-2020, 15:42
Gdzie kupiłaś bo zamówiłem, ale wszędzie trzeba czekać.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Lodziuniag 24-03-2020, 16:00
Mieszkam w UK.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 24-03-2020, 16:34
Gdzie kupiłaś bo zamówiłem, ale wszędzie trzeba czekać.

Ja zamówiłam tu https://dubaifood.pl/eukaliptus-suszony-liscie-100g,77,4514.html
Obiecali, że dziś wyślą.

Dla pewności, gdyby nie wysłali zamówiłam też tu https://allegro.pl/oferta/eukaliptus-liscie-epifarm-100g-8867693531
Też napisali, że wyślą dziś.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr321 24-03-2020, 17:34
Dzięki, dobrze że są jeszcze mili ludzie.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Antaress 25-03-2020, 22:12
U mnie już się parzy:)


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 26-03-2020, 12:50
U mnie już się parzy:)

Zaparzyło się i od razu zaczęłam pić. Smak w porządku bez słodzenia, aromatyczne z lekką goryczką. To mi pasuje. :)


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 26-03-2020, 14:53
Wziąłem 5 łyżek suszonych liści eukaliptusa, wsypałem do szklanki i zalałem wrzątkiem.
Parzyłem to pod przykryciem 30 minut a teraz całą szklankę wypiję.
Coś złego może mi się stać?
Jak nic nie będzie to jutro napiszę.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Lukre 26-03-2020, 17:04
Pierwsza łyżka Kaszlxu za mną ale smak ohydny jak dla mnie, aż ciekawa jestem ile dam radę wypić.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 26-03-2020, 17:15
Pierwsza łyżka Kaszlxu za mną ale smak ohydny jak dla mnie, aż ciekawa jestem ile dam radę wypić.
Słodziłaś czymś?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Lukre 26-03-2020, 17:31
Wg. przepisu stewią.
Teraz sobie przypomniałam, że w tym termosie parzyłam kiedyś oman, którego zapachu nie idzie już niczym zniwelować. Być może to jest powód. Następnym razem zaparzę w innym termosie i dam znać. Jeśli to nie jest powód, to być może zioło kiepskiej jakości.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 26-03-2020, 19:44
Wg. przepisu stewią.
Teraz sobie przypomniałam, że w tym termosie parzyłam kiedyś oman, którego zapachu nie idzie już niczym zniwelować. Być może to jest powód. Następnym razem zaparzę w innym termosie i dam znać. Jeśli to nie jest powód, to być może zioło kiepskiej jakości.

Spróbuj zrezygnować ze stewii, wrzuć do termosu same liście. Ewentualnie potem możesz użyć do słodzenia miodu. Ja bym aż tak nie obwiniała termosu, bo mój też jest cały uwalony ziołami, że nie idzie tego domyć, a jak zrobiłam w nim herbatę to było ok. Termos mam ze stali nierdzewki.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Magnusone 26-03-2020, 22:47
Jak masz termos z nierdzewki to proponuję wrzucić kilka łyżek sody i zalać wrzątkiem, następnie zostawić na dwa dni. U mnie termos zrobił się czyściutki. W domu i tak używam szklanego, w Ikei można kupić chyba za ok. 19 zł. Do ziółek idealny.
Ja od południa na eukaliptusie. Stewia nie dotarła, zresztą nie wiem czy jest potrzebna, gdyż dla mnie napój jest bardzo dobry. Picie eukaliptusa, w porównaniu do rzepy czy czystka to jest prawdziwa przyjemność :)


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 26-03-2020, 23:07
Jak masz termos z nierdzewki to proponuję wrzucić kilka łyżek sody i zalać wrzątkiem, następnie zostawić na dwa dni. U mnie termos zrobił się czyściutki. W domu i tak używam szklanego, w Ikei można kupić chyba za ok. 19 zł. Do ziółek idealny.
Ja od południa na eukaliptusie. Stewia nie dotarła, zresztą nie wiem czy jest potrzebna, gdyż dla mnie napój jest bardzo dobry. Picie eukaliptusa, w porównaniu do rzepy czy czystka to jest prawdziwa przyjemność :)

Dzięki za podpowiedź, zastosuję. Używałam niby sody ale, trochę w inny sposób i średnio pomogło.
A co do smaku rzepy, potwierdzam - okropieństwo. Długo nie wytrzymałam kuracji, bo miałam odruchy wymiotne. :)


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 27-03-2020, 07:06
Po wypiciu herbaty zrobionej z 5 łyżeczek suszu eukaliptusowego nie było żadnego rozwolnienia ani biegunki. Nic zauważalnego nie nastąpiło.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 27-03-2020, 08:21
Nie wiem co miał na celu ten w sumie bardzo prosty eksperyment. Jeśli chciałeś udowodnić, że nie potrafisz go zrobić to ci się udało:

Wziąłem 5 łyżek suszonych liści eukaliptusa,
Po wypiciu herbaty zrobionej z 5 łyżeczek suszu eukaliptusowego


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr 27-03-2020, 12:24
Ile trzeba zakupić gram ziela na jedną infekcję covid dla jednej osoby? Czy jedna paczka 100 gram wystarczy?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Melinda 27-03-2020, 14:28
Kupiłam w Rafex, za poradą Mistrza. Sparzyłam wczoraj, pijemy dzisiaj. Kupiłam / bo nie zauważyłam / liście rozdrobnione. Czy również dawać 5 łyżek rozdrobnionych liści; czy to będzie zbyt mocne? Wsypałam 3 łyżki, ale zamierzam dać 5 łyżek jak w przepisie. Bez dodatków, jest całkiem dobre.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr321 27-03-2020, 14:59
Tak, potwierdzam, że całkiem dobre. Przed chwilą spróbowałem ma smak jak cukierki z dzieciństwa i lekko rozgrzewa.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr 27-03-2020, 17:19
Mistrzu, co Pan sądzi o lukrecji?
https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/apteczka/lukrecja-wlasciwosci-zastosowanie-lukrecji-w-lecznictwie-i-kosmetyce-aa-9rov-CBCq-dqbS.html

- Badano potencjał przeciwwirusowy ribawiryny, 6-azaurydyny, pirazofuryny, kwasu mykofenolowego oraz glicyryzyny. Okazało się, że to właśnie glicyryzyna jest najbardziej aktywna w hamowaniu replikacji koronawirusa wywołujacego SARS (zespół ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej).

Glicyryzyna posiada wysoką selektywność wobec wirusa. Poza hamowaniem replikacji glicyryzyna hamuje absorpcję i penetrację wirusa do komórek. Mechanizm działania nie jest do końca znany, wiadomo jednak że obejmuje wpływ na komórkowe szlaki sygnalizacyjne oraz pobudzenie syntazy tlenku azotu i jego produkcję przez makrofagi.

Tlenek azotu hamuje replikację różnych wirusów. Glicyryzynę powinno się stosować krótkotrwale, przy długim stosowaniu mogą wystąpić działania niepożądane takie jak nadciśnienie i obniżone steżenie potasu we krwi - informował dr farm. Radosław Ekiert, Kierownik Działu Rozwoju i Produkcji marki Herbapol.

Obecnie naukowcy sugerują stosowanie korzenia lukrecji jako sposobu na zwiększenie odporności immunologicznej przeciwko infekcji COVID-19.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Melinda 27-03-2020, 22:45
Mój mąż pyta, czy jest tam narkotyk, w Kaszloxie, bo jest śpiący niczym leniwiec i koala...


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Antaress 28-03-2020, 21:49
Liście eukaliptusa wykazują działanie uspokajające i ułatwiają zasypianie.
Mówi się, że spokojne usposobienie misi koala wynika właśnie ze spożywania liści eukaliptusa, które są ich głównym pokarmem:)


Cytat
Wziąłem 5 łyżek suszonych liści eukaliptusa, wsypałem do szklanki i zalałem wrzątkiem.
Parzyłem to pod przykryciem 30 minut a teraz całą szklankę wypiję.
Coś złego może mi się stać?

Eksperymentujesz?



Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gocha 30-03-2020, 10:28
W tym celu do litrowego termosu należy wsypać 5 łyżek liści eukaliptusa i dwie łyżki stewii, parzyć przez dobę, odcedzić i pić po łyżce co godzinę.

Nie rozumiem, jak to dawkować.
Powstanie prawie litr naparu, czyli 1000 ml. Jedna łyżka to ok. 10 ml, co daje sto porcji.

Jak to pić? Sto łyżek do wypicia po jednej co godzinę - to zajmie ponad cztery doby, przy założeniu, że nie robi się przerw na sen w nocy. Czy w nocy też pić co godzinę? Może ktoś doprecyzuje sposób dawkowania?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr321 30-03-2020, 12:19
Duża łyżka stołowa to 15 ml. Jeśli po odcedzeniu zostaje przyjmijmy jakieś 800 ml naparu to 800m:15ml wynosi około 53 porcje. Starczy na dwa dni spokojnie. Ja po zaparzeniu i wystygnięciu wstawiam do lodówki żeby się nie popsuło. A w nocy to nie piję bo śpię.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 30-03-2020, 12:45
Duża łyżka stołowa to 15 ml. Jeśli po odcedzeniu zostaje przyjmijmy jakieś 800 ml naparu to 800m:15ml wynosi około 53 porcje. Starczy na dwa dni spokojnie. Ja po zaparzeniu i wystygnięciu wstawiam do lodówki żeby się nie popsuło. A w nocy to nie piję bo śpię.
No to ja wam powiem, że piję sobie łyżkę co godzinę i już zajmuje mi to chyba trzeci dzień. Naparu miałam ponad 900ml i jeszcze sporo mi go zostało. Teraz czytam, że powinno to zająć ok dwóch dni. Zmierzyłam pojemność moich łyżek i żadna nie ma wiecej niż 10 ml. Mają nawet mniej. Muszę zatem mierzyć inną miarką bo zejdzie mi z tym piciem drugie tyle. Dzięki że poruszyliście ten temat. 😉


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr321 30-03-2020, 12:58
Pije już od piątku, miałem biegunkę wczoraj, ale teraz jest lepiej, mam mały codzienny kaszel, trochę senny jestem w ciągu dnia, innych efektów nie widzę.
A Wy? Jak Wam pomaga?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gocha 30-03-2020, 14:23
No i w dalszym ciągu nie wiem, czy pić to również w nocy co godzinę. Informacja jest ważna, chodzi przecież o to, żeby zadziałało.
Może autor, czyli Mistrz, zechce konkretnie odpowiedzieć.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Charles_Bukowski 30-03-2020, 14:33
Jeśli nie śpisz w nocy, to pewnie możesz :) ale strzelam, że lepiej jednak spać zdrowym snem


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 30-03-2020, 16:14
 
Jeśli nie śpisz w nocy, to pewnie możesz :) ale strzelam, że lepiej jednak spać zdrowym snem
Ja również w nocy śpię. Przypuszczam, że gdybyśmy mieli pić również w nocy, to Mistrz by o tym napisał.

W zasadzie to kurację zaczynam od nowa, bo za małe dawki piłam. Jedynie co zauważyłam, to nie czuję już takiej dużej "ciężkości" na plecach/płucach. Jeszcze jest, ale jakby mniejsza, choć też zależy od dnia. Przed rozpoczęciem picia syropu od jakiegoś czasu czułam taką "ciężkość" codziennie.
Wyjaśnię skąd się ona wzięła. W 2019 widziałam się z Machosem, pogadaliśmy sobie. Zasugerował, że mam zblokowany organizm antybiotykami. Nie bardzo wiedziałam co mam zrobić, bo infekcja żadna nie pojawiała się tyle lat.
W lutym b.r. znajoma powiedziała mi, że chodzi na masaż bańką ogniową. Zdecydowałam się na postawienie serii baniek na dolne drogi oddechowe. Miałam 5 takich serii. Dwa dni po dostałam infekcję, ale z temp max 37,5, katarem i kaszlem "odrywającym się". Piłam tylko syrop z cebuli.
1-2 tyg po zakończeniu infekcji pojawił się okropny ból wzdłuż prawej łopatki, jakby mi ktoś kroił wnętrzności. Nie życzę nikomu. Pamiętałam tylko Machosa słowa, że jak zaboli to mam postarać się przetrwać. Przetrwałam. Bolało dobre 30 min w tym 5 min tak bardzo mocno i bez przerwy. Uspokoiło się, a podobny ból, ale mniejszy i krócej trwający pojawił się ok 2 tyg temu. Właśnie po którymś z tych bóli dostałam uczucia "ciężkości". Nie pamiętam dokładnie czy po pierwszym czy po drugim. Mam jeszcze od czasu do czasu takie krążące po plecach bóle, ale krótkie. Przypuszczam, że to objawy oczyszczania, chyba że się mylę.
Mam nadzieje, że nie popełniłam błędu idąc na te bańki, bo może to wyglądać jakbym organizm pospieszała, ale z drugiej strony to 5 lat czekałam na infekcję, bo oprócz katarku to nic nie było. Nie mniej stało się, więc zarządzam tym co jest. :)
Może ktoś ma podobne doświadczenia do mnie i opowie o nich.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-03-2020, 21:27
Przypuszczam, że gdybyśmy mieli pić również w nocy, to Mistrz by o tym napisał.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 31-03-2020, 06:59
Mam pytanie do Mistrza. Zanim pojawił się Kaszlox, jakoś tak intuicyjnie zalecałem na nowego intruza mieszankę ziołową na drogi oddechowe, znaną tutaj i polecaną przez Mistrza.
Czy Kaszlox jest czymś podobnym a jedynie szybszym i mocniejszym w działaniu? Czy jednak to zupełnie inne kuracje? 
Czy w razie potrzeby podczas wystąpienia objawów zakończyć kurację mieszanką a wdrożyć Kaszlox?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 31-03-2020, 08:17
Gdyby mieszanka na drogi oddechowe była w tym wypadku skuteczna, to bym nie robił czegoś innego, bo by mi się nie chciało.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Loela 02-04-2020, 20:52
Pijemy z mężem dziś od rana, ja nie mam żadnych problemów z biegunką, ale u męża się pojawiła.
W związku z tym nie chce pić kolejnych dawek. Nie wiem, co robić, czy pomimo biegunki ma dalej pić, czy może zmniejszyć dawkę? Pomóżcie.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 03-04-2020, 07:17
Mam jeszcze kilka pytań:
1. Zakupiłem kwas mlekowy biomus 80% tester PH mam. Robiąc w termosie 1 litr parzonego eukaliptusa  ile na początku dodać kwasu mlekowego, żeby nie przesadzić?
2. Herbatkę z parzonego eukaliptusa stosujemy łyżkę co godzinę. A zagęszczony syrop jaką dawkę co godzinę? Też łyżkę?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-04-2020, 08:06
To są pytania natury filozoficznej. Wnioski należ wyciągnąć z praktyki. Gotowych odpowiedzi raczej nigdzie nie ma. Bynajmniej ja nie znalazłem. A w ogóle po co ten kwas mlekowy?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 03-04-2020, 08:28
A w ogóle po co ten kwas mlekowy?

Myślę, że kwas mlekowy jest konserwantem w tym syropie.
Cytat od: Mistrz
Tak jest. Ale kaszlox jest mocno zagęszczony z rocznym terminem przydatności do spożycia.

Ja nie mam takich mocy przerobowych, żeby robić te kropelki na szeroką skalę, bo ledwie wyrabiam na potrzeby własnych pacjentów, tym niemniej każdy może wykonać je sobie sam. W tym celu do litrowego termosu należy wsypać 5 łyżek liści eukaliptusa i dwie łyżki stewii, parzyć przez dobę, odcedzić i pić po łyżce co godzinę.

Tutaj widzę pewną sprzeczność. Pisze Mistrz, że kropelki możemy wykonać sami. No ale w instrukcji wykonania podaje Mistrz przepis na Herbatkę z eukaliptusa.

Tak więc dopytuję jak wykonać te krople które w składzie zawierają eukaliptus, stewia i kwas mlekowy. Chyba, że ja to źle rozumuję, to proszę mnie naprowadzić.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-04-2020, 08:49
No, ale na własne potrzeby wystarczy herbatka parzona w termosie, której nie trzeba konserwować.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 03-04-2020, 09:19
No nic, jakoś tak to zrozumiałem, że herbatka profilaktycznie a w apteczce przygotowane kropelki coby w razie pojawiających się objawów zastosować je natychmiastowo a nie czekać 24godziny na nową herbatkę, a w razie braku składników jeszcze dłużej.
Mam składniki i tester więc coś tam pokombinuję mimo wszystko z tymi kropelkami.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-04-2020, 09:23
Należałoby napar eukaliptusa odcedzić, wsypać nowe zioła i zalać je odcedzonym naparem i tak kilka razy, aż w jednej łyżce ekstraktu uzyska się ekwiwalent szklanki herbatki.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 03-04-2020, 09:48
1. Czy odcedzony napar którym zalewamy kolejne partię ziół ma być podgrzany i dopiero gorącym zalewamy?
2. A czym mierzalny jest ten ekwiwalent, coby wiedzieć, że to już jest odpowiednik szklanki herbatki?
3. Na jakim etapie dodajemy kwas mlekowy i mierzymy PH?



Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-04-2020, 10:01
Cytat
1. Czy odcedzony napar którym zalewamy kolejne partię ziół ma być podgrzany i dopiero gorącym zalewamy?
To oczywiste.
Cytat
2. A czym mierzalny jest ten ekwiwalent, coby wiedzieć, że to już jest odpowiednik szklanki herbatki?
Głową.
Cytat
3. Na jakim etapie dodajemy kwas mlekowy i mierzymy PH?
Na końcu.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 03-04-2020, 10:08
To największy problem będę miał z głową. Nie wypożycza Mistrz głowy? No w takim razie, jedyne co mi przychodzi do głowy, to kombinowanie i rozcieńczanie tej łyżeczki ekstraktu do pojemności szklanki i sprawdzanie smakowe i wizualne czy to to samo. 


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Stamar 04-04-2020, 18:21
...
2. A czym mierzalny jest ten ekwiwalent, coby wiedzieć, że to już jest odpowiednik szklanki herbatki?
...

Dla mnie, na logikę wygląda to tak:
1. szklanka ma pojemność 250 ml
2. łyżka stołowa to 15 ml
3. konieczne zagęszczenie to 250/15=16,6(6)

Wniosek:
Trzeba zalewać termos z nową porcją eukaliptusa poprzednim naparem, uzupełniając zawartość wrzątkiem, 17 razy.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Luciano 04-04-2020, 18:42
W związku z licznymi i powtarzającymi się pytaniami rodziny związanymi z przygotowaniem oraz spożywaniem Kaszloxu przygotowałem krótką instrukcję:
https://imgur.com/RMNzs3q (https://imgur.com/RMNzs3q)

Skoro ludzie mają problem ze zrozumieniem instrukcji słownej to może grafika pomoże.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 05-04-2020, 14:52

Wniosek:
Trzeba zalewać termos z nową porcją eukaliptusa poprzednim naparem, uzupełniając zawartość wrzątkiem, 17 razy.

Mistrz napisał, że kilka razy a nie kilkanaście więc trudno wyczuć.

Jeszcze zrodziło mi się pytanie, czy kolejne zalewania są już tylko samego eukaliptusa czy stewię także?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 05-04-2020, 17:15
...
2. A czym mierzalny jest ten ekwiwalent, coby wiedzieć, że to już jest odpowiednik szklanki herbatki?
...

Dla mnie, na logikę wygląda to tak:
1. szklanka ma pojemność 250 ml
2. łyżka stołowa to 15 ml
3. konieczne zagęszczenie to 250/15=16,6(6)

Wniosek:
Trzeba zalewać termos z nową porcją eukaliptusa poprzednim naparem, uzupełniając zawartość wrzątkiem, 17 razy.
Jaki jest cel robienia tego? Ktoś mnie oświeci?
Ja piję co godzinę po 15ml wg instrukcji pierwszej. Drugi termos idzie. Już czuję poprawę, choć jeszcze to nie to. Przynajmniej minął ten okropny ucisk na plecach. Jestem dobrej myśli. 😀


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 05-04-2020, 17:28
Jaki jest cel robienia tego? Ktoś mnie oświeci?

Aby mieć w apteczce Kaszlox w kropelkach z rocznym terminem ważności (patrz ulotka Mistrza)


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Piotr321 06-04-2020, 16:32
Cytat
Jaki jest cel robienia tego? Ktoś mnie oświeci?
Ja piję co godzinę po 15ml wg instrukcji pierwszej. Drugi termos idzie. Już czuję poprawę, choć jeszcze to nie to. Przynajmniej minął ten okropny ucisk na plecach. Jestem dobrej myśli. 😀

Ja piję już drugi tydzień, termos zaparzam co drugi dzień, ale nie jestem pewien czy jest lepiej.
Jakie zmiany masz u siebie, bo się tak zastanawiam, czego powinienem oczekiwać?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-04-2020, 17:42
Kaszlox
Syrop przeciwko wirusowi grypy, koronawirusowi i innym wirusowym chorobom dróg oddechowych
Składniki: eukaliptus, stewia, kwas mlekowy

Eukaliptus to roślina pochodząca głównie z kontynentu australijskiego, chociaż w warunkach naturalnych występuje także na wyspach w zachodniej części Oceanu Spokojnego. Roślina ta łatwo poddaje się uprawie na plantacji, jednak wymaga specjalnego klimatu. Liczne plantacje eukaliptusa znaleźć można w Afryce, Azji oraz na kontynencie południowoamerykańskim.
     Liście eukaliptusa stanowią podstawę żywienia australijskich torbaczy koala. Istnieją opinie, że substancje zawarte w eukaliptusowych liściach odpowiadają za spokojne usposobienie tych zwierząt.
     Eukaliptus zawiera mnóstwo olejków eterycznych i żywic wykazujących silne działanie przeciwzapalne, przeciwbólowe, bakteriobójcze oraz przeciwwirusowe.

Liście eukaliptusa to surowiec zielarski powszechnie ceniony ze względu na skuteczność w leczeniu infekcji dróg oddechowych. Nie może zatem dziwić, że wykonany na bazie liści eukaliptusa kaszlox niezwykle szybko, czasami natychmiastowo, usuwa zakażenie dróg oddechowych.

Koronawirus COVID-19, czy to wirus grypy sezonowej? W wielu publikacjach pojawia się informacja, że koronawirusa COVID-19 nie należy się bać, ponieważ choroba, którą on wywołuje, to po prostu zwyczajna grypa sezonowa. Jest w tym ździebko racji, jednakże różnica między wirusem grypy sezonowej a koronawirusem COVID-19 jest kolosalna, z tego mianowicie względu, że koronawirus COVID-19 wykazuje szczególne powinowactwo do tkanki płucnej, którego to powinowactwa wirus grypy sezonowej nie wykazuje.
     Zapalenie płuc wywołane przez koronawirusa COVID-19 jest o wiele groźniejsze aniżeli zapalenie płuc wywołane przez bakterię dwoinkę zapalenia płuc, ponieważ po długim okresie inkubacji, sięgającym dwóch tygodni, wirus pojawia się praktycznie we wszystkich pęcherzykach płucnych. W tej sytuacji u chorego pojawiają się najpierw trudności w oddychaniu, po czym chory po prostu się dusi. Personelowi medycznemu pozostaje tylko przyglądać się. Podanie tlenu wprawdzie daje chwilową ulgę, ale tylko chwilową, bowiem jest kwestią czasu, gdy chory umrze wskutek niedotlenienia. Wspomaganie oddychania respiratorem nie przynosi jakichkolwiek efektów, ponieważ obrzęki płucne nie pozwalają na dotlenienie krwi w krążeniu płucnym.
     Nie znaczy to bynajmniej, że koronawirusa COVID-19 powinniśmy się trwożliwie lękać, ponieważ strach jest jednym z czynników osłabiających odporność, a więc lękając się szkodzimy samym sobie.

Czy jesteśmy bezsilni w kontakcie z koronawirusem? Powszechna narracja każe bagatelizować zagrożenie koronawirusem – że on jest groźny tylko dla osób ze słabym układem odpornościowym. No dobrze – niech sobie ci ze słabym układem odpornościowym poumierają, grunt, że my przeżyjemy. Ale czy na pewno? A skąd wiadomo, że nasz układ odpornościowy jest zdolny sprostać zakażeniu koronawirusem? Otóż żadną miarą stwierdzić tego nie sposób. No więc co – zdać się na przypadek? Hipokrates by tego nie pochwalił, ponieważ według niego: „Niczego nie należy pozostawiać przypadkowi. Niczego nie pomijać. Należy uwzględnić sprzeczne informacje. Nie śpieszyć się z wyciąganiem wniosków.”

Żeby wroga pokonać, trzeba go wpierw poznać, nade wszystko jego słabe punkty. Trzeba zacząć od tego, że wirusy praktycznie nie żyją – nie potrafią samodzielnie odżywiać się, ani się rozmnażać, ani poruszać się. Wszystkie te funkcje życiowe wykonuje za nie ktoś inny, ewentualnie coś innego. Czym zatem są owe tajemnicze twory?
     Wirus zbudowany jest z genomu otoczonego płaszczem. Genom wirusa to fragment nici RNA bądź DNA, natomiast płaszcz, zwany kapsydem, to warstwa białek. Jak się później dowiemy, właśnie ów płaszcz jest słabym punktem wirusów.
     Niektóre wirusy dodatkowo pokryte są wypustkami lipidowymi (tłuszczowymi) przypominającymi koronę słoneczną. Z tego właśnie powodu wirusy z tej grupy zwie się koronawirusami.

Drogi przenoszenia koronawirusa COVID-19. Koronawirus COVID-19, bo o nim tutaj mowa, przenosi się, a ściśle jest przenoszony drogą kropelkową z dróg oddechowych człowieka zarażonego, zwanego nosicielem, do dróg oddechowych innego człowieka. Inne drogi zakażenia, na przykład za pośrednictwem przedmiotów (klamek, poręczy, pieniędzy), choć nie można ich wykluczyć, są stricte hipotetyczne, żeby nie powiedzieć: bardzo mało prawdopodobne.
     Kropelki przenoszące wirusy są tak małe, że dla ludzkiego oka są niewidoczne. Można je zauważyć jako mgiełkę, gdy chuchniemy na lusterko. Ze względu na swoją wielkość, kropelki owe w suchym powietrzu natychmiast wysychają, a jeśli znajdują się w nich wirusy, to też wysychają, a konkretnie wysychają im białkowe płaszcze, przez co ulegają one inaktywacji, czyli tracą zjadliwość, w wypadku wirusów zwaną wirulencją, a więc zdolnością do zakażenia.
     Niegdyś zwano je powietrzem morowym, dzisiaj zaś zwiemy je aerozolem, co znaczy, że rozpuszczone są w nim kropelki wody. Powietrze owo, które występuje wiosną i jesienią stwarza koronawirusowi idealne warunki do przenoszenia się. Wykorzystuje do tego kropelkę wody wydobywającą się z dróg oddechowych nosiciela, w której, niczym w kapsule, może być przeniesiony na stosunkowo duże odległości – na kilka, a przy szczególnie sprzyjających dlań wiatrach nawet na kilkanaście metrów.

Przeniesienie koronawirusa COVID-19 następuje podczas wdychania powietrza przesyconego kropelkami wody napełnionymi koronawirusami COVID-19. Sprzyja temu przebywanie w zamkniętej przestrzeni (w pokoju, sklepie, samochodzie, środkach masowej komunikacji) z nosicielem, zwłaszcza jeśli ów kicha i kaszle.
     Maseczka noszona przez nosiciela pochłania kropelki wody rozpuszczone w wydychanym powietrzu, co ogranicza ryzyko zakażenia, jednak nie eliminuje go całkowicie.

Pojawienie się koronawirusa COVID-19 w drogach oddechowych nie oznacza jeszcze zakażenia, istnieje bowiem bardzo skuteczne zabezpieczenie przed swobodnym wnikaniem patogenów w głąb organizmu, którym jest nieswoista pierwsza linia obrony. Obrona owa działa natychmiast i nieswoiście, czyli bez rozpoznania swoistych cech patogenu. W wypadku błony śluzowej, którą wyścielone są drogi oddechowe, ową pierwszą linię obrony stanowi śluz wyłapujący z wdychanego powietrza kurz oraz wszelkie ciała stałe, w tym także wirusy.
     Błonę śluzową dróg oddechowych pokrywa nabłonek migawkowy, którego komórki wyposażone są w rzęski. Komórki kubkowe błony śluzowej nieprzerwanie wydzielają śluz, zaś skoordynowane ruchy rzęsek nieprzerwanie przesuwają go w stronę gardła, skąd, wraz z przełykaną śliną, trafia do żołądka, gdzie żrące właściwości kwasu żołądkowego niszczą wszelkie patogeny. W wypadku wirusów zniszczony zostaje okrywający je białkowy płaszcz, przez co ulegają inaktywacji, czyli tracą zdolność zakażenia.

Zakażenie koronowirusem COVID-19 następuje wówczas, gdy w pierwszej linii obrony istnieje wyłom spowodowany spowolnieniem ewakuacji śluzu. Długo zalegający śluz ulega odwodnieniu, a więc gęstnieje tworząc tak zwaną obturację, czyli upośledzenie przepływu powietrza w drogach oddechowych wynikające ze zmniejszenia ich drożności. W tych warunkach wirusy napotykają na dogodne warunki przetrwania. Pozostaje im tylko czekać, aż powoli poruszający się śluz przeniesie je w bezpośrednie sąsiedztwo komórek nabłonkowych dróg oddechowych.
     Koronawirusy COVID-19 wykazują powinowactwo tkankowe do komórek nabłonkowych, co znaczy, że jeśli owe koronawirusy zetkną się nabłonkiem błony śluzowej, zostają wychwycone przez receptory powierzchniowe komórek nabłonkowych. Kluczową rolę odgrywa tutaj zestaw białek płaszcza wirusa, który powstał z takiej samej komórki nabłonkowej i jest zakodowany wg jej kodu genetycznego. Tutaj wirus posługuje się podstępem, ponieważ pod płaszczykiem białek skrywa prawdziwy ładunek, jakim jest program genetyczny zapisany we fragmencie nici RNA.
     Komórki nabłonkowe to najbardziej narażone na uszkodzenie komórki ludzkiego ciała, w związku z czym ich żywotność jest bardzo krótka, liczona w godzinach, a to znaczy, że trzeba je często i szybko wymieniać. By temu sprostać, część substancji budulcowej powstaje w warstwie błony śluzowej znajdującej się pod nabłonkiem, nie bez kozery zwanej blaszką właściwą. Jest zatem rzeczą naturalną, że co rusz do komórek nabłonkowych docierają fragmenty białek, które te przechwytują i wchłaniają jako substancje budulcowe. Tym podstępnym sposobem wirus trafia do wnętrza komórki, gdzie zostaje rozłożony na składowe, czyli białka, które posłużą do budowy ściany komórkowej, oraz fragment nici RNA, który zostaje przetransportowany do jądra komórkowego i wbudowany w odcinek nici RNA odpowiedzialny za kopiowanie komórki. Tym podstępnym sposobem wirus, który nie ma jakichkolwiek możliwości samodzielnego poruszania się, trafia precyzyjnie tam, gdzie chciał – do aparatu kopiującego komórki.

Replikacja wirusów. Aparat kopiujący służy komórkom do rozmnażania się przez podział. Jak łatwo się domyślić wirus, przyłączywszy się do aparatu kopiującego komórki, ustawia jego program pod siebie, czyli do powielania samego siebie zwanego namnażaniem (dla odróżnienia od rozmnażania, które jest zarezerwowane dla powielania komórkowego). We wstępnym etapie replikacji wirusy wykorzystują maszynerię komórkową do produkcji wirusowego kwasu nukleinowego, z nich składane są cząsteczki wirusowe, które przyobleczone zostają w płaszcze z białek pobranych z błony komórkowej. W konsekwencji tych procesów komórka rozpada się, a z niej wysypują się tysiące wirusów, które przylegają do receptorów powierzchniowych powinowatej im tkanki i proces rozpoczyna się od nowa, tyle że z tysięcznym zwielokrotnieniem.

Prawdopodobieństwo zakażenia koronawirusem COVID-19. Wirusolodzy są zgodni co do tego, że jeden czy nawet kilka wirusów nie jest w stanie wywołać infekcyjnej choroby wirusowej, ze względu na to, że większość wirusów jest wyłapywana przez pierwszą linię obrony. Muszą zatem zaistnieć dwa warunki jednocześnie: po pierwsze musi zaistnieć wyłom w pierwszej linii obrony w postaci gęstego, patologicznego śluzu, a po wtóre wirusów musi być bardzo dużo, by któryś z nich trafił w ów wyłom i przeczekał, aż chrząkając i kaszląc niechcący przeniesiemy go do nabłonka, gdzie zwiąże się z receptorem powierzchniowym którejś komórki, po czym zostanie przeniesiony w jej głąb. Jest więc bardzo mało prawdopodobne, żeby pojedynczy wirus, czy nawet kilka wirusów mogło tego dokonać. To raczej zakrawałoby na cud. Tutaj po prostu działa zasada prawdopodobieństwa, które jest tym większe, im więcej wirusów jednorazowo znajdzie się w drogach oddechowych.
     Każdy człowiek rozsiewa w wydychanym powietrzu mgiełkę milionów kropelek wody, które rozchodzą się promieniście, co znaczy, że największe zagęszczenie ma miejsce w centrum, czyli w pobliżu ust, natomiast w miarę oddalania się od nich zagęszczenie kropelek maleje.
     Badania wykazują, że w szczególnie sprzyjających warunkach kropelki wody rozpraszane z naszych ust osiągają odległość około 5 m, jednakże są to raczej pojedyncze kropelki. Zagęszczenie kropelek powyżej 100 notuje się w odległości ok. 2 m od ust. Jeśli są to usta osoby zarażonej wirusem, to jest to maksymalna odległość, po osiągnięciu której ilość wirusów jest dostatecznie duża, by zagrozić zakażeniem.

Inkubacja wirusowej choroby infekcyjnej. Zarażenia wirusem pierwszej komórki, zwanej komórką zerową, w żaden sposób wykryć nie można – ani na podstawie objawów chorobowych, ani badań.
Jednakże jest to infekcja, a więc zegar swoistej bomby zegarowej już tyka i w pewnym momencie może eksplodować chorobą pełnoobjawową. Może, ale nie musi, bowiem w naturze tak już bywa, że wiele chorób ma przebieg poronny, czyli kończą się, zanim się jeszcze rozwinęły, o czym świadczy obecność limfocytów pamięci immunologicznej. Zwykle jest ich niewiele, bo ledwie tysiąc, więc trudno byłoby je odnaleźć, ale można wykryć w badaniu krwi produkowane przez nie specyficzne przeciwciała świadczące o tym, że organizm miał już styczność z danym patogenem (bo dotyczy to wszelkich patogenów, nie tylko wirusów), a to znaczy, że nabyliśmy odporność, czyli że już na tę konkretną chorobę nie zachorujemy.
     Procesy przeprowadzane przez wirusa w komórce zerowej skutkują wysypaniem się tysięcy replikacji, które natychmiast zarażają sąsiednie komórki i proces powtarza się, z tą różnicą, że za każdym razem wirusów jest tysiąckrotnie więcej.
     Trzeba pamiętać, że komórki, po wykorzystaniu przez wirusy do replikacji, giną, co w końcu prowadzi do wystąpienia stanu zapalnego, zazwyczaj w postaci zapalenia oskrzeli, objawiające się kaszlem, oraz jako uogólniony stan zapalny objawiający się gorączką. W wypadku koronawirusa COVID-19 zwłoka czasowa między zarażeniem a wystąpieniem objawów, zwana wylęganiem choroby albo bardziej uczenie inkubacją, waha się pomiędzy jednym tygodniem a dwoma.

Objawy choroby wywołanej przez koronawirusa COVID-19, jeśli już do nich dojdzie, przypominają zwykłą grypę sezonową albo przeziębienie. Najbardziej charakterystyczne objawy tych chorób to: wysoka gorączka, dreszcze, ból głowy, ból gardła, suchy, uciążliwy kaszel. W większości wypadków (przeszło 80%) wystarczy położyć się do łóżka i wypocić, by choroba ustąpiła samoistnie, czyli bez konieczności stosowania jakichkolwiek leków.

Najkorzystniej dla każdego z nas byłoby chorobę wywołaną koronawirusem COVID-19 odchorować, jak się odchorowuje zwyczajną grypę sezonową, by tym sposobem nabyć nań naturalną odporność. W rzeczywistości jednak wariant ten dotyczy jedynie nieco ponad 80% populacji, pozostali zaś to grupa podwyższonego ryzyka, u której mogą wystąpić śmiertelnie groźne powikłania w postaci koronawirusowego zapalenia płuc. Do tej grupy zalicza się ludzi we wszystkich przedziałach wiekowych, jednakże najbardziej narażone są osoby po sześćdziesiątce, leczące się na choroby współistniejące, wyczerpane fizycznie, a także z deficytami snu. Szczególną grupę podwyższonego ryzyka tworzą osoby żyjące w permanentnym stresie, który, jak wiadomo, zabija sam od siebie, tyle że na raty. Koronawirus COVID-19 tylko przyśpiesza ten proces.

Testy na obecność koronawirusa COVID-19 są bardzo czułe, mówi się nawet, że nadczułe. Wynika to ze specyfiki wirusów, które zbudowane są z dwóch składowych – kodu genetycznego i płaszcza białkowego. Kod genetyczny jest strukturą niezwykle trwałą. Dość powiedzieć, że wykrywa się je w kościach dinozaurów, mimo że zginęły one jakieś 100 milionów lat temu.
     Badania wykorzystywane w celu wykrycia obecności koronawirusa COVID-19 to testy genetyczne wykonywane techniką NAAT (nucleic acid amplification test - test amplifikacji kwasów nukleinowych). Istotą tego badania jest wykrycie przynajmniej jednego z trzech charakterystycznych fragmentów kodu genetycznego wirusa. Fragmenty te są tak samo niepowtarzalne, jak linie papilarne, toteż badania te są bardzo dokładne. Szkopuł jednak w tym, że wirus może być martwy jak kości dinozaura, mimo to wynik testu będzie dodatni.

Kiedy wirus jest martwy jak kości dinozaura? Wirusy nie są zdolne do przetrwania poza komórką gospodarza, do której mogą wniknąć tylko, jeśli są w stanie oszukać receptory powierzchniowe komórek prezentując im precyzyjnie zakodowane aminokwasy tworzące ich białkowe okrycie, nie bez kozery zwane płaszczem. Jeśli w owym płaszczu powstanie choćby najmniejsza dziurka, to żaden receptor powierzchniowy nie przyłączy takiego wirusa, czyli że nie wniknie on do komórki.
     Wszystkie białka są niezwykle wrażliwe na oddziaływanie czynników środowiskowych, głównie na utlenianie. Nie trzeba im niszczyć całych płaszczów. Wystarczy jedna cząsteczka tlenu przyłączona do aminokwasu białka płaszczowego, by, w jakimś tam sensie, zabić wirusa, którego w rzeczywistości zabić nie sposób, ponieważ to to wcale nie żyje. Dlatego owo zabijanie nazywane jest inaktywacją, czyli unieszkodliwieniem. Inaktywowany wirus jeszcze długo, długo zachowuje kod genetyczny, ale replikować się nie potrafi, czyli jest martwy niczym kości dinozaura. Inne czynniki inaktywujące wirusa CODIV-19 to: temperatura powyżej 60 °C, alkohol w stężeniu minimum 70%, detergenty, czyli wszelkie mydliny rozkładające białka, no i oczywiście susza wystawiająca białka płaszcza wirusa na wysychanie.
     W świetle tej wiedzy teza, że koronawirus COVID-19 może przenosić się drogą inną niż kropelkową, na przykład za pośrednictwem przedmiotów, nie jest wprawdzie absolutną bzdurą, ale jest ona – delikatnie mówiąc – karkołomna. Owszem, jest raczej pewne, że na rozmaitych poręczach czy klamkach można wykryć wirusy, ale zdecydowana większość z nich nie wykazuje zjadliwości, ponieważ nie okrywa ich kompletny białkowy płaszcz, który umożliwiałby im wniknięcie do komórki i namnożenie się. Nie można jednak wykluczyć, że niektóre wirusy przez pewną chwilę ową zjadliwość zachowują, a więc potencjalnie mogłyby stać się źródłem zakażenia, tylko jak by to miało wyglądać? Ktoś musiałby napluć na przykład na klamkę, a ktoś inny dotknąć tej klamki, obojętnie, czy gołą ręką, czy w rękawiczce, potem tą ręką obetrzeć się wokół ust i mocno westchnąć. Wtedy rzeczywiście kilka wirusów mogłoby dotrzeć do dróg oddechowych. To potencjalnie jest prawdopodobne, ale już zarażenie się wirusem za pośrednictwem papierowych pieniędzy, kopert albo dokumentów jest absolutnie nieprawdopodobne, ponieważ papier zadziała na nie niczym bibuła, czyli po prostu wysuszy je.

Pojedyncze koronawirusy COVID-19 nie są w stanie dotrzeć bezpośrednio do pęcherzyków płucnych, ponieważ uniemożliwia im to nabłonek migawkowy okrywający drogi oddechowe na całej długości – od najgrubszej tchawicy do cieniutkich, cieńszych od włosa oskrzelików. Nabłonek ów wychwytuje wszelkie drobinki znajdujące się we wdychanym powietrzu, a wirusy to takie właśnie drobinki. Żeby dotrzeć do pęcherzyków płucnych koronawirusy COVID-19 muszą występować masywnie – tysiącami, a nawet milionami. By to było możliwe, koronawirus COVID-19 musi wpierw opanować przyczółek w oskrzelach, gdzie będzie mógł się namnożyć do ilości zagrażającej pęcherzykom płucnym. Na tym etapie infekcji występują pełne objawy choroby, z których najgroźniejszy jest kaszel, ponieważ zwiększa przepływ powietrza, które porywa wirusy i przenosi je w jedną albo w drugą stronę. Dla nas jest to sygnał, że trzeba zareagować i przerwać kaszel, by tym sposobem przerwać ekspansję koronawirusa COVID-19 do pęcherzyków płucnych. Z tego właśnie względu kaszlox zawsze powinniśmy mieć pod ręką, by nie ryzykować koronawirusowego zapalenia płuc. Jeśli na dobitkę da nam to uspokojenie, wbrew tej histerii nakręcanej przez media, to osiągnęliśmy pełny sukces.

Strach ma wielkie oczy, co oznacza, że jeśli boimy się nieznanego, a to się zdarza nader często, wyolbrzymiamy sobie zagrożenie, jakie owo nieznane w rzeczywistości stwarza. Dopiero, jak je poznamy, przekonujemy się, że nie było się czego bać. Jeśli natomiast owego nieznanego nie poznamy, tylko wciąż będziemy się bać, to zupełnie niepotrzebnie stracimy na to banie się mnóstwo energii, to zaś odbije się na naszej odporności. Odbije się rzecz jasna negatywnie, czyli w najlepszym wypadku osłabimy ją, w najgorszym stracimy.
     Żeby uniknąć bezsensownego trwonienia energii na banie się nieznanego, należy je po pierwsze poznać, żeby się przekonać, że nie jest takie groźne, a po wtóre, jeśli się okaże, że jednak groźne jest, to zamiast nadal się bać, trwoniąc bezsensownie energię, należy znaleźć skuteczny sposób obrony przed zagrożeniem, po czym – co istotne – spać spokojnie. W przenośni i w rzeczywistości, ponieważ deficyt snu także osłabia odporność.
     Nie ma sensu nastawiać się na uniknięcie zarażenia koronawirusem COVID-19 za wszelką cenę, bo to się wiąże z permanentnym lękiem przed zakażeniem czymś niewidzialnym, co jeszcze bardziej wzmaga lęk i co za tym idzie osłabienie odporności. Na to wszystko nakłada się wszechobecna panika szerzona w środkach masowego przekazu oraz w Internecie. Zamiast tego można przygotować się na infekcję koronawirusem COVID-19, a więc nie nastawiać się li tylko na uniknięcie zarażenia, lecz sprowadzić przebieg ewentualnego zarażenia do przebiegu podobnego do zarażenia grypą sezonową, czyli bez niebezpiecznych dla życia powikłań spowodowanych koronawirusowym zapaleniem płuc.
     Takim remedium dającym poczucie pewności siebie, jest kaszlox, który można stosować w trzech wariantach: profilaktycznie, prewencyjnie i terapeutycznie.

Profilaktyczne zastosowanie kaszloxu powinni wdrożyć ci, którzy nie mają jakichkolwiek dolegliwości ze strony układu oddechowego, co w obecnych czasach praktycznie się nie zdarza. Dlatego nie może dziwić, że u osób stosujących kaszlox profilaktycznie ni stąd, ni zowąd pojawia się katar, nawet ropny, a nierzadko także kaszel, ale nie jakiś suchy, uciążliwy, lecz łatwo odrywający się mokry kaszelek. Jest to widomy znak, że tak naprawdę nie było z naszymi drogami oddechowymi do końca w porządku. Co więcej, wniosek ów potwierdza fakt, że osoby, które przeprowadziły profilaktyczną kurację kaszloxem doświadczają lekkości oddechu, której do tej pory nie miały.

Prewencyjne zastosowanie kaszloxu powinni wdrożyć ci, którzy mają zadawnione dolegliwości w układzie oddechowym, objawiające się świszczeniem w piersiach, pokasływaniem, chrząkaniem, porannym kaszlem, chronicznym katarem, osłabieniem zmysłu zapachu. Wszystko to świadczy, że w drogach oddechowych zalega patologiczny śluz, który wirusy przenoszone drogą kropelkową chętnie wykorzystują jako przyczółek w procesie infekcji. Może to długo potrwać, tym niemniej należy wszystkich tych dolegliwości pozbyć się zupełnie. Z kaszloxem można tego stosunkowo łatwo dokonać.

Terapeutyczne zastosowanie kaszloxu ma miejsce wówczas, gdy do typowych objawów grypy sezonowej dołączy się kaszel. Wówczas bezzwłocznie należy wdrożyć kurację kaszloxem, który posiada tę specyficzną cechę, że jego składniki aktywnie przyłączają się do receptorów powierzchniowych komórek nabłonkowych, blokując tym samy dostęp do nich wirusom, dzięki czemu kaszel ustępuje niemalże natychmiast. Tym niemniej napoczętą butelkę kaszloxu należy wypić do końca.

Ekstrakt z liści eukaliptusa prawie że nie wykazuje działań niepożądanych, jeśli jest stosowany w zalecanych dawkach. Żywice, olejki eteryczne oraz inne czynne związki preparatów eukaliptusa są łatwo wchłaniane z przewodu pokarmowego, ale nie są przyswajane przez organizm, lecz są wydalane przez błonę śluzową, zarówno dróg oddechowych, jak i przewodu pokarmowego.
     W przewodzie pokarmowym, pod wpływem olejków eterycznych i innych czynnych związków kaszloxu następuje przyśpieszenie perystaltyki jelit, co objawia się rozwolnieniem stolca, a przy dłuższym stosowaniu może pojawić się nawet biegunka. Innymi słowy, kaszlox przeczyszcza przewód pokarmowy, co summa summarum wychodzi na dobre. I to jest w zasadzie najpoważniejszy niepożądany objaw długotrwałego stosowania kaszloxu.

Poza infekcją koronawirusem, kaszlox jest skuteczny w zasadzie we wszystkich chorobach dróg oddechowych, zarówno wirusowych, jak i bakteryjnych, a także grzybiczych, takich jak: katar, zapalenie migdałków, chrypka, częste chrząkanie, czy nawet ropne zapalenie zatok. Trzeba jednak zaznaczyć, że długość kuracji zależy od tego, czy jest to choroba świeża, czy zadawniona. Jeśli choroba jest świeża, czyli objawy pojawiły się niedawno, to z reguły jedna butelka kaszloxu wystarcza do jej usunięcia, jeśli natomiast choroba jest wieloletnia, to leczenie może być długie – kilkutygodniowe, a nawet kilkumiesięczne.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 06-04-2020, 19:59
No, panikę i histerię rozkręcili nie z tej ziemi. Moja małżonka ze strachu zaczęła mówić ludzkim głosem i nawet obiad mi przyniosła. A jej koleżanki są przeświadczone, że to początek końca świata.

Cytat
No dobrze – niech sobie ci ze słabym układem odpornościowym poumierają, grunt, że my przeżyjemy. Ale czy na pewno? A skąd wiadomo, że nasz układ odpornościowy jest zdolny sprostać zakażeniu koronawirusem? Otóż żadną miarą stwierdzić tego nie sposób.

Podobnie myślę:
Wydaje mi się, że gdyby wziąć dziesięciu delikwentów i wstrzykiwać im do krwi pięć różnych patogenów, to pierwszym zaraziło by się załóżmy trzech, drugim sześciu, trzecim może jeden, ale po piątym wszyscy delikwenci byliby zakażeni przynajmniej jednym patogenem. Czyli nie ma idealnego systemu odpornościowego, odporny na coś, polegnie w zetknięciu z czymś innym.


Cytat
COVID-19 to testy genetyczne wykonywane techniką NAAT
To jest coś takiego jak badanie kleszcza -  real-time RT-PCR, upierdliwe w stosowaniu. Ale Włosi czy Hiszpanie nawalają tysiącami testy serologiczne, które nie wiadomo co pokazują, a coś pokazują.

Eukaliptus działa i u kleszczobiorców, na razie jednak nie jestem w stanie dokładnie opisać co.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 06-04-2020, 20:46
Mistrz jak zwykle w swoim stylu rozpracował temat. A w mediach godziny wykładów i sprzecznych informacji.

Tak jeszcze zapytam, czy płukanie herbatką - kaszloxem gardła to dobry, zły, czy zbędny zabieg? A może inhalacja? Tak pytam pod kątem np chorych zatok i nie tylko.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-04-2020, 21:00
Na wszystkie pytania, niestety, nie mam odpowiedzi. Trzeba samemu pogłówkować.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 07-04-2020, 08:52
Cytat
Eukaliptus działa i u kleszczobiorców, na razie jednak nie jestem w stanie dokładnie opisać co.

Fakt, że w połączeniu ze stewią. Co dało się zauważyć. Kleszczobiorcy raportują łagodzenie objawów układu pokarmowego i wysiłkowych bólów mięśni. Zobaczymy czy na stałe.
Rzadko spotykany jest sposób użycia Kaszloxu. Chyba dlatego, że nie wchłania się z przewodu pokarmowego, o czym oczywiście nie wiedziałem hehehe. Marcin, popróbuj inhalacji z olejku, na zatoki często stosowany zabieg.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Luciano 07-04-2020, 09:35
Warto odlać część z obecnie spożywanych naparów do słoika i schować do lodówki. W ten sposób mamy zabezpieczenie na sytuację, w której nagle pojawia się kaszel a nie mamy świeżego Kaszloxu. Taki zapasowy słoiczek powinien wystarczyć na dobę, nim nowa herbatka zdąży się zaparzyć.

Moja mama jest zdumiona, że herbatka jest w stanie tak mocno zadziałać na organizm. Ma bowiem niezłe oczyszczanie dolnych dróg oddechowych i to zaledwie po niecałym dniu stosowania Kaszloxu. Z kolei u brata ruszyło oczyszczanie zatok, z których spływa ogromna ilość wydzieliny.

Żona musiała przerwać picie naparu, ponieważ karmi piersią i syn zaczął wyraźnie ulewać, co wcześniej się nie zdarzało. Zarówno ja jak i mój trzylatek nie mamy wyraźnych reakcji. Jutro będzie gotowy nowy napar, więc zrobimy sobie powtórkę i zobaczymy co dalej.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 07-04-2020, 16:57


Ja piję już drugi tydzień, termos zaparzam co drugi dzień, ale nie jestem pewien czy jest lepiej.
Jakie zmiany masz u siebie, bo się tak zastanawiam, czego powinienem oczekiwać?

Nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie był/jest dość poważny problem, wręcz "namacalny". Opisywałam już w tym i innych wątkach co się dzieje, możesz sobie zerknąć jak chcesz. :) Różne miałam objawy, ale czegoś takiego jak jest obecnie to nie było.

Zastanawiam się tylko co mogą znaczyć te bóle, które opisywałam. Potraktowałam je jak objaw oczyszczania, ale w końcu  nie wiem czy słusznie.

To co już pisałam odnośnie działania podtrzymuje, czyli całkowity brak albo zmniejszenie ucisku na plecach oraz rzadziej pojawiające się bóle. Ciekawe czy mijają, czy tylko cisza przed burzą. ;) W ogóle też jakoś inaczej mi się oddycha, jakby lżej. Będę pić pewnie jeszcze długo. Jeśli u Ciebie nie było wcześniej zauważalnych objawów, to nie wiem czy uda Ci się zaobserwować aż tak duże zmiany. Mogę jedynie zapewnić i Ciebie, i wszystkich czytających, że to działa, naprawdę warto pić. Liczę też, że eukaliptus zajmie się moimi zatokami.
Ostatnio dosładzam sobie miodkiem. Mnnniammmm. :)


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Magnusone 07-04-2020, 22:32
Ostatnio dosładzam sobie miodkiem. Mnnniammmm. :)
U mnie pierwszy termos bez stewii - smak idealny.
Drugi termos z dwoma łyżkami stewii - jest nieprzyjemnie słodki.
Nie próbowałem z miodem, ale dla mnie taka herbatka byłaby ohydna. W następnym termosie zmniejszam ilość stewii do 1 łyżki.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 08-04-2020, 13:43
Potwierdzenie dróg zakażenia:
Profesor Hendrik Streeck, wirusolog z uniwersytetu w Bonn, twierdzi, że natura roznoszenia się wirusa SARS-CoV-2 może być inna niż dotychczas sądzono. Swoje obserwacje oparł na długich badaniach w miejscowości Heinsberg, tuż przy granicy z Holandią, w regionie wyjątkowo silnie zaatakowanym przez epidemię.
Streeck twierdzi, że w domach zakażonych osób nie znaleziono śladów wirusa nawet na klamkach czy zwierzęcym futrze. Jego zdaniem choroba ta nie przenosi się poprzez dotykanie przedmiotów, ale przez dużą bliskość, która doprowadza do zarażeń drogą kropelkową.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Zecke 08-04-2020, 16:50
Mistrzu moja żona dziś urodziła piękną córeczkę. Czy ona też w razie czego będzie mogła pić Kaszlox karmiąc piersią ?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-04-2020, 17:23
Gratulacje!

Żona musiała przerwać picie naparu, ponieważ karmi piersią i syn zaczął wyraźnie ulewać, co wcześniej się nie zdarzało.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Zecke 08-04-2020, 17:33
Dziękuję !


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Kamilk 10-04-2020, 15:19
[...]

Profilaktyczne zastosowanie kaszloxu powinni wdrożyć ci, którzy nie mają jakichkolwiek dolegliwości ze strony układu oddechowego, co w obecnych czasach praktycznie się nie zdarza. Dlatego nie może dziwić, że u osób stosujących kaszlox profilaktycznie ni stąd, ni zowąd pojawia się katar, nawet ropny, a nierzadko także kaszel, ale nie jakiś suchy, uciążliwy, lecz łatwo odrywający się mokry kaszelek. Jest to widomy znak, że tak naprawdę nie było z naszymi drogami oddechowymi do końca w porządku. Co więcej, wniosek ów potwierdza fakt, że osoby, które przeprowadziły profilaktyczną kurację kaszloxem doświadczają lekkości oddechu, której do tej pory nie miały.

Prewencyjne zastosowanie kaszloxu powinni wdrożyć ci, którzy mają zadawnione dolegliwości w układzie oddechowym, objawiające się świszczeniem w piersiach, pokasływaniem, chrząkaniem, porannym kaszlem, chronicznym katarem, osłabieniem zmysłu zapachu. Wszystko to świadczy, że w drogach oddechowych zalega patologiczny śluz, który wirusy przenoszone drogą kropelkową chętnie wykorzystują jako przyczółek w procesie infekcji. Może to długo potrwać, tym niemniej należy wszystkich tych dolegliwości pozbyć się zupełnie. Z kaszloxem można tego stosunkowo łatwo dokonać.

Terapeutyczne zastosowanie kaszloxu ma miejsce wówczas, gdy do typowych objawów grypy sezonowej dołączy się kaszel. Wówczas bezzwłocznie należy wdrożyć kurację kaszloxem, który posiada tę specyficzną cechę, że jego składniki aktywnie przyłączają się do receptorów powierzchniowych komórek nabłonkowych, blokując tym samy dostęp do nich wirusom, dzięki czemu kaszel ustępuje niemalże natychmiast. Tym niemniej napoczętą butelkę kaszloxu należy wypić do końca.

[...]

Mistrzu, czy profilaktyczne, prewencyjne i terapeutyczne zastosowanie kaszloxu różni się dawkowaniem? Czy po prostu pijemy 1 łyżkę co godzinę we wszystkich przypadkach? Pytam, gdyż sam jestem w grupie "prewencyjnej".

Z góry dziękuję za odpowiedź.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-04-2020, 18:21
Jeśli ktoś czegoś nie rozumie, to radzę przeczytać jeszcze raz: https://forum.bioslone.pl/index.php?topic=31649.msg234902#msg234902

Wykonanie i dawkowanie:
do litrowego termosu należy wsypać 5 łyżek liści eukaliptusa i dwie łyżki stewii, parzyć przez dobę, odcedzić i pić po łyżce co godzinę.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gocha 11-04-2020, 11:53

Wykonanie i dawkowanie:
do litrowego termosu należy wsypać 5 łyżek liści eukaliptusa i dwie łyżki stewii, parzyć przez dobę, odcedzić i pić po łyżce co godzinę.
[/quote]

Powstanie około 900 ml naparu, co daje około 90 porcji. Jeżeli nie pijemy w nocy, tylko - powiedzmy - przez 12 godzin za dnia, to taki termos wypijemy w ciągu  7,5 dnia. Czy to się nie zepsuje albo nie zdezaktywuje? Gdzie to przechowywać - w lodówce? Może lepiej parzyć po ćwierć porcji?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Charles_Bukowski 11-04-2020, 12:02
Ludzie, czy to nie przesada z tymi pytaniami?
Jeśli chcesz mieć wersję, która się na pewno szybko nie zepsuje, to ta z kwasem mlekowym.
Nie ma na pewno problemu, żeby parzyć pół czy ćwierć porcji. Osobiście parzę pół, bo nie mam litrowego termosu pod ręką, tylko półlitrowy.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 11-04-2020, 13:34

Powstanie około 900 ml naparu, co daje około 90 porcji. Jeżeli nie pijemy w nocy, tylko - powiedzmy - przez 12 godzin za dnia, to taki termos wypijemy w ciągu  7,5 dnia. Czy to się nie zepsuje albo nie zdezaktywuje? Gdzie to przechowywać - w lodówce? Może lepiej parzyć po ćwierć porcji?

Łyżka stołowa ma 15 ml i picie nawet przez 12 h/dz zajmuje ok 5 dni. Mnie wypicie całego termosu zajmuje ok 2 dni, ale ja nie śpię 12 h na dobę i piję więcej niż 12 porcji, a jak jestem na zewnątrz, mam ze sobą butelkę i z gwinta daję. ;)
Jeśli chodzi o dezaktywację to nie wiem, ale raz mi się napój zepsuł, bo trzymałam w temperaturze pokojowej. Pojawiły się takie jakby przeźroczyste kulki unoszące się ponad dnem. Od tamtej pory trzymam w lodówce, ale nie wiem ile może maksymalnie postać w lodówce, bo kończy mi się po 2-3 dniach.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gocha 11-04-2020, 18:15
Ludzie, czy to nie przesada z tymi pytaniami?

Przesada?
Przepis na wersję termosową nie zawiera informacji o konserwancie, a okazuje się, że płyn trzeba przechowywać tyle dni, że może się zepsuć. Albo się trzymamy przepisu, albo tworzymy własne wersje, z uwzględnieniem poprawek na rzeczywistość, tylko czy będą coś warte? Jeśli tak, to może lepiej parzyć napar trzy razy dziennie, pić po szklance, jak zalecają przy eukaliptusie - i może efekt będzie taki sam?
Jak to możliwe, że olejki eteryczne eukaliptusa wytrzymają trzy dni w termosie - bez straty w oddziaływaniu?
Nie czepiam się, serio pytam.

A tak w ogóle - spokojnych i zdrowych świat wielkanocnych.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 11-04-2020, 19:02
Angelika uprzedziła mnie i pokazała, że nie bardzo umiesz liczyć, to coraz częściej spotykana umiejętność hehehe.
A twoim zdaniem co może się stać ze składnikami czynnymi eukaliptusa podczas trzydniowego pobytu w termosie?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Charles_Bukowski 11-04-2020, 19:40
Cytat
Jeśli tak, to może lepiej parzyć napar trzy razy dziennie, pić po szklance, jak zalecają przy eukaliptusie - i może efekt będzie taki sam?

Małe szanse, bo wtedy nie będzie się parzył całą dobę, i prawdopodobnie dużo mniej wartościowych składników "wyciągnie" z tego eukaliptusa.
Jeśli coś się tam zepsuje, to przecież poznasz po zapachu czy wyglądzie, wtedy wylej i zrób nowy. Raczej nie ma tu co filozofować zbyt dużo.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-04-2020, 06:50
Wykonanie i dawkowanie:
do litrowego termosu należy wsypać 5 łyżek liści eukaliptusa i dwie łyżki stewii, parzyć przez dobę, odcedzić i pić po łyżce co godzinę.
Dając ten przepis miałem na myśli porcję dla rodziny.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 12-04-2020, 08:04
Udostępniłem ten przepis kilkunastu osobom, głownie po to, aby opanowały panikę, bo przecież nie wiem na ile skuteczny jest Kaszlox. W większości zaparzają liście na bieżąco w małych termosach albo kubkach termicznych, kiedy noszą ze sobą. I co ciekawe, nikt o nic nie pytał.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Antaress 12-04-2020, 22:16
Zaaplikowałam Kaszlox młodej, schorowanej (dializy itp.) dziewczynie z długotrwałym, bo trwającym ponad dwa miesiące suchym, męczącym kaszlem, po terapii antybiotykiem. Po wypiciu pierwszego litra kaszel ustąpił całkowicie! Dziewczyna pije teraz drugi litr i jest w tej chwili bezobjawowa.

Mistrzu, dziękuję za Kaszlox!


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 13-04-2020, 07:58
Nie musi się dializować?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Antaress 13-04-2020, 09:58
Musi, ale przynajmniej ten kaszel ustąpił.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 14-04-2020, 07:39
Co od kaszloxa, to oczywiście herbatka potrafi się zepsuć, to normalne. Przepis jest taki jak Mistrz napisał, na rodzinę więc schodzi w miarę szybko. Jeśli ktoś robi tylko dla siebie, to lepiej zaparzać mniejsze porcję. Chowanie w lodówce nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem gdyż potem piję się zimny napar. Najlepszy jest w temperaturze pokojowej.

Co do syropu. Niestety pierwszy nie wyszedł. Zalałem 7 razy, tu tez nie wiem jak to jest z kwestią psucia się, czy tak wiele razy można zalewać. Ale nie przez to nie wyszło. Po 7 zalaniach miałem już tylko ok 0,5 litra naparu. PH wynosiło ok 4. No i tu niestety za dużo dodałem kwasu mlekowego tj łyżeczkę, PH spadło do 2,5..... tak więc klapa. Zostało do rozrzedzania i płukania gardła.
Teraz drugie podejście. Może Mistrz podpowie ile razy zalewa i ile na pierwszy rzut dodaje tego kwasu mlekowego?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Luciano 14-04-2020, 08:40
Cytat
Chowanie w lodówce nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem gdyż potem piję się zimny napar. Najlepszy jest w temperaturze pokojowej.
Jest bardzo dobrym rozwiązaniem, gdyż w nagłej potrzebie możesz wyciągnąć napar z lodówki. Po krótkim czasie osiągnie temperaturę pokojową i będzie gotowy do spożycia. Na świeżą porcję musisz zaczekać 24 godziny.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Magnusone 14-04-2020, 08:44
Co od kaszloxa, to oczywiście herbatka potrafi się zepsuć, to normalne.
Smak, zapach?
Ja litrowy kaszlox wypijam sam, obecnie powoli kończę drugi termos. Pierwszy wymieniłem po 10 dniach wylewając końcówkę, drugi mam już ponad tydzień. Herbatkę przechowuję w temperaturze pokojowej w półlitrowych szklankach na piwo. Jedyna widoczna zmiana jaką zauważyłem to zmiana koloru ze słomkowej na kolor mocnej herbaty.
Dla świętego spokoju będę teraz wymieniał co tydzień.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 14-04-2020, 08:58
Jest bardzo dobrym rozwiązaniem, gdyż w nagłej potrzebie możesz wyciągnąć napar z lodówki. Po krótkim czasie osiągnie temperaturę pokojową i będzie gotowy do spożycia. Na świeżą porcję musisz zaczekać 24 godziny.
Ale jakiej nagłej potrzebie? Chyba, że robisz herbatkę i czekasz aż zaczniesz mieć infekcję. Ale do tego to służy już syrop z rocznym terminem ważności. Ja pisałem o herbatce którą pijemy co godzinę, a więc lepsza świeża, parzona na bieżąco i trzymana w temperaturze pokojowej.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 14-04-2020, 09:04
Smak, zapach?
Ja litrowy kaszlox wypijam sam, obecnie powoli kończę drugi termos. Pierwszy wymieniłem po 10 dniach wylewając końcówkę, drugi mam już ponad tydzień. Herbatkę przechowuję w temperaturze pokojowej w półlitrowych szklankach na piwo. Jedyna widoczna zmiana jaką zauważyłem to zmiana koloru ze słomkowej na kolor mocnej herbaty.
Dla świętego spokoju będę teraz wymieniał co tydzień.

U mnie pomimo rodzinki robię osobno ze stewią i bez, gdyż jedni lubią słodkie drudzy zupełnie odwrotnie. Miałem przypadek zepsucia już w 3 dniu, oprócz osadu który jest naturalny pojawiły się takie grudki świadczące o psuciu się naparu. 10 dni w temperaturze pokojowej to moim zdaniem zdecydowanie za długo.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Luciano 14-04-2020, 09:27
Cytat
Ale do tego to służy już syrop z rocznym terminem ważności.
Nie każdy ma możliwość nabycia takiego syropu. Mi się na przykład dość szybko skończył.
Cytat
Ale jakiej nagłej potrzebie?
Pojawia się uciążliwy kaszel. Wolę mieć wtedy pod ręką zapasową porcję w lodówce, zanim skończy parzyć się świeża porcja.

W gruncie rzeczy kuracja Kaszloxem jest jedną z najprostszych a wy wszędzie widzicie problem.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 14-04-2020, 09:50
Nie każdy ma możliwość nabycia takiego syropu. Mi się na przykład dość szybko skończył.
Kupiłeś? Robiłeś?
Dlatego warto zrobić go samemu aby nie kombinować z robieniem zapasów do lodówki. 
A masz już doświadczenie ile wytrzymuje Ci ta herbatka w lodówce?

Pojawia się uciążliwy kaszel. Wolę mieć wtedy pod ręką zapasową porcję w lodówce, zanim skończy parzyć się świeża porcja.
Pod warunkiem że będziesz ją robił w kółko i Ci się nie znudzi albo nie braknie składników. Nie mówiąc, że to mało ekonomiczne.

W gruncie rzeczy kuracja Kaszloxem jest jedną z najprostszych a wy wszędzie widzicie problem.

Problem z psuciem jest istotny, a wymiana doświadczeń potrzebna. Osobiście mam problem jedynie z  z wykonaniem syropu.



Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Luciano 14-04-2020, 10:02
Cytat
Kupiłeś? Robiłeś?
Kupiłem.

Cytat
Dlatego warto zrobić go samemu aby nie kombinować z robieniem zapasów do lodówki.
Po co, skoro mamy napar? Mi to wystarczy, dopóki znowu nie będę miał możliwości nabycia.

Cytat
A masz już doświadczenie ile wytrzymuje Ci ta herbatka w lodówce?
Według moich informacji, odpowiednio przechowywana w lodówce może wytrzymać nawet do sześciu miesięcy.

Cytat
Pod warunkiem że będziesz ją robił w kółko i Ci się nie znudzi albo nie braknie składników. Nie mówiąc, że to mało ekonomiczne.
Nie widzę żadnego problemu w zaparzeniu kilku termosów.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 14-04-2020, 10:20
Według moich informacji, odpowiednio przechowywana w lodówce może wytrzymać nawet do sześciu miesięcy.

No i to jest jakaś konkretna informacja, jeśli to prawda i jeśli herbatka utrzymuje też swoje właściwości to nie ma sensu bawić się w syrop. Możesz podać źródło tych informacji?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Luciano 14-04-2020, 10:35
Wiem to od Mistrza. Weź tylko pod uwagę, że na "termin ważności" naparu będzie miało zapewne wpływ kilka czynników: rodzaj szkła (jasne, ciemne), dostęp do światła, temperatura w lodówce, przerwy w dostawie prądu (zmiany temperatury), czy choćby użyta woda. Na pewno napar trzeba będzie sprawdzić i kierować się zdrowym rozsądkiem. Może pojawić się pleśń.

Myślę, że z czasem jak zaczną napływać informacje zwrotne będzie można ewentualnie zweryfikować termin przydatności.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Magnusone 14-04-2020, 13:41
Myślę, że z czasem jak zaczną napływać informacje zwrotne będzie można ewentualnie zweryfikować termin przydatności.
Kaszlox bez stewii, trzymany w białym szkle, stanowisko zasłonięte od bezpośredniego światła słonecznego, temperatura: 22-23 stopnie. Po 10 dniach nie miał ani grudek, ani pleśni, smak normalny.
Kaszlox ze stewią. Warunki jak wyżej. Po 7 dniach brak oznak psucia.
Eukaliptus - całe liście, łamane przed zaparzeniem.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gocha 14-04-2020, 16:35
Cytat
Dając ten przepis miałem na myśli porcję dla rodziny.

?
Ok, to w takim razie proszę o informację, jaką porcję powinna wypić jedna osoba
a) profilaktycznie
b) terapeutycznie.
Albo po czym poznać, że już wystarczy, w przypadku picia profilaktycznego i terapeutycznego.
(Informacja istotna, bo przecież chodzi o to, żeby nie za mało, ani nie za dużo. Przy mieszankach takie informacje są).


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Adela 15-04-2020, 15:40
Piję sama prewencyjnie.
Pełny termos litrowy, to dla jednej osoby rzeczywiście dużo.
Praktykuję tak: herbatkę zaparzoną przecedzam i przelewam do wyparzonego słoika. Gdy ostygnie przechowuję w lodówce max. cztery dni.
Dzienną porcję (niepełną szklankę) odlewam do filiżanki i pozostawiam w temperaturze pokojowej pijąc co godzinę sugerowaną dawkę.
Następnym razem wykonam z połowy porcji.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gosia 15-04-2020, 17:01
Ja zaparzam liście eukaliptusa w termosie 1 litrowym. Po 24 h przecedzam, dobrze podgrzewam i z powrotem wlewam do tego samego termosu. Kiedy większość płynu wypijemy, przelewam go do mniejszego termosu, a w tym 1 l. znów zaparzam nową porcję. Dzięki temu mamy ciągłość. Piję razem z mężem już 3 porcję. Mąż przestał rano chrząkać, a u mnie zmniejszył się chroniczny katar i ustał poranny kaszel.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gocha 15-04-2020, 19:28
Piję sama prewencyjnie.

Następnym razem wykonam z połowy porcji.

No i właśnie tego chciałabym się dowiedzieć: ile  należy wypić (albo jak długo pić), żeby zadziałało prewencyjnie?

Adelo, skąd wiesz, że potrzebna Ci jest następna porcja, skoro pijesz prewencyjnie, czyli - jak rozumiem - zaczynając nie miałaś kłopotów z drogami oddechowymi?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Tachikoma 15-04-2020, 21:23
To wszystko jest tak dobrze opisane w ulotce jaka jest załączona do Kaszloxu.

Może jak zwrócisz uwagę bardziej na to co wydalasz przy zażywaniu tej łyżki Kaszloxu co godzinę to to ci ułatwi zrozumienie tego? A więc po wypiciu danej porcji, po jakimś czasie zaczynasz przez błony śluzowe ukł. oddechowego wydalać olejki eteryczne. Systematyczne zażywanie po łyżce daje ci stałe uwalnianie się tych związków. Dlatego Kaszloxu nie da się wziąć na zapas, ważna jest systematyczność. Wraz z pierwszą łyżką zaczynasz prewencję (oczywiście czekasz dobrą chwilę aż oragnizm zacznie wydalać olejki) i wraz z ostatnią łyżką kończysz (nie tak od razu bo to zależy ile jeszcze będziesz usuwać substancje chemiczne).

Nie wchłaniamy Kaszloxu, a organizm co się do niego wprowadzi jakoś musi usunąć i to ten  mechanizm jest wykorzystany tutaj. Chyba mogę to tak ująć, że po pewnym czasie w naszym oddechu znajduje się "aerozol" składający się z tych wydalanych olejków eterycznych. Ten nasycony aerozol to nasza tarcza przed wirusem w przypadku prewencji.



Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Adela 15-04-2020, 21:40
Adelo, skąd wiesz, że potrzebna Ci jest następna porcja, skoro pijesz prewencyjnie, czyli - jak rozumiem - zaczynając nie miałaś kłopotów z drogami oddechowymi?

Właśnie miałam, i to zadawnione.
Dwa lata temu  wystąpiły u mnie długotrwałe dolegliwości ze strony układu oddechowego. Początkowo suchy duszący kaszel, później produktywny i bardzo męczący.
Rok temu przeszłam zakrzepicę i obwodową zatorowość płucną. Stwierdzono również zakażenie gronkowcowe.
Jesienią znowu miałam nieżyt dróg oddechowych. Nikt mi o tym nie powiedział, ale myślę, że ta infekcja i pokasływanie, chrząkanie, czasem chrypka, mogą mieć coś wspólnego z tym, co przeszłam.
Przypuszczam, że pić kaszlox będę długo, wiele tygodni, może miesięcy. Mam nadzieję na poprawę.




Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gocha 16-04-2020, 08:40
Cytat
Wraz z pierwszą łyżką zaczynasz prewencję (oczywiście czekasz dobrą chwilę aż oragnizm zacznie wydalać olejki) i wraz z ostatnią łyżką kończysz (nie tak od razu bo to zależy ile jeszcze będziesz usuwać substancje chemiczne).

Sam sobie przeczysz, bo z tej wypowiedzi wynika, że nie wiadomo, kiedy należy skończyć picie naparu.

Adelo, więc Ty pijesz nie zapobiegawczo, a leczniczo, poznasz po ustąpieniu objawów, kiedy przestać. A ja ciągle pytam o to, ile należy wypić tego - jak to określił Mistrz - profilaktycznie. W takim przypadku nie ma przecież ustępujących objawów, więc nie ma wskazówki, kiedy skończyć.

Więc jeszcze raz: profilaktycznie - czyli ile: litr? wiadro? Albo - jak długo: dwa tygodnie? Sześć tygodni, jak mieszanki? Ktoś wie?
Może Mistrz odpowie?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Adela 16-04-2020, 09:15
Na str. 4 tego wątku Mistrz pisze o profilaktycznym, prewencyjnym i terapeutycznym stosowaniu kaszloxu. Jeśli wypiłaś np. litr i nie zauważyłaś żadnych objawów oczyszczania dróg oddechowych to być może jest wszystko w porządku. Jeśli pojawił się katarek, kaszelek, to stosowałabym do ustąpienia objawów.
Herbatka z eukaliptusa nie ma skutków ubocznych (chyba, że dokuczliwa biegunka), więc nie ma się czego obawiać.
Tak ja to zrozumiałam z opisu.
Jeśli chodzi o moją prewencję, to po pierwszym litrze nie zauważyłam różnicy. Po drugim pojawił się niewielki kaszelek. Teraz piję trzeci - objawy są wyraźne: rzężenie w tchawicy, gromadzenie się śluzu, częste odkasływanie. Ponadto uregulowany stolec.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-04-2020, 09:47
Profilaktyczne zastosowanie kaszloxu powinni wdrożyć ci, którzy nie mają jakichkolwiek dolegliwości ze strony układu oddechowego, co w obecnych czasach praktycznie się nie zdarza. Dlatego nie może dziwić, że u osób stosujących kaszlox profilaktycznie ni stąd, ni zowąd pojawia się katar, nawet ropny, a nierzadko także kaszel, ale nie jakiś suchy, uciążliwy, lecz łatwo odrywający się mokry kaszelek. Jest to widomy znak, że tak naprawdę nie było z naszymi drogami oddechowymi do końca w porządku. Co więcej, wniosek ów potwierdza fakt, że osoby, które przeprowadziły profilaktyczną kurację kaszloxem doświadczają lekkości oddechu, której do tej pory nie miały.
W mojej praktyce ludzie profilaktycznie wypijają jedną butelkę (100 ml) kaszloxu profilaktycznie i na tym koniec, chyba że pojawią się ewidentne objawy oczyszczania dróg oddechowych. Wtedy wypijają drugą butelkę, trzecią, aż do skutku.

Przydatna informacja:
Ekstrakt z liści eukaliptusa prawie że nie wykazuje działań niepożądanych, jeśli jest stosowany w zalecanych dawkach. Żywice, olejki eteryczne oraz inne czynne związki preparatów eukaliptusa są łatwo wchłaniane z przewodu pokarmowego, ale nie są przyswajane przez organizm, lecz są wydalane przez błonę śluzową, zarówno dróg oddechowych, jak i przewodu pokarmowego.
     W przewodzie pokarmowym, pod wpływem olejków eterycznych i innych czynnych związków kaszloxu następuje przyśpieszenie perystaltyki jelit, co objawia się rozwolnieniem stolca, a przy dłuższym stosowaniu może pojawić się nawet biegunka. Innymi słowy, kaszlox przeczyszcza przewód pokarmowy, co summa summarum wychodzi na dobre. I to jest w zasadzie najpoważniejszy niepożądany objaw długotrwałego stosowania kaszloxu.

I proszę, nie zadawajcie mi już tych dziecinnych pytań. Sami ruszcie głową.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gocha 16-04-2020, 13:49
Cytat
W mojej praktyce ludzie profilaktycznie wypijają jedną butelkę (100 ml) kaszloxu

No ratunku! Przecież pytam nie o kaszlox, który jest skoncentrowanym preparatem, tylko o napar.
Chyba że mają identyczną siłę oddziaływania, ale z tekstu Mistrza na temat preparatu i naparu to nie wynika.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Luciano 16-04-2020, 15:59
Masz tupet, Gocha. Wypij jeden termos profilaktycznie i daj już spokój. Może poproś osobę dorosłą o asystę.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Angelika 16-04-2020, 16:27
Ja już zadawałam pytanie Mistrzowi o stosowanie naparu profilaktycznie. Poniżej odpowiedź.

Profilaktycznie wypija się odcedzoną zawartość termosu, i już.




Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gocha 16-04-2020, 16:49
Dziękuję, Angeliko, o to mi chodziło, a nie zauważyłam Twojego pytania i odpowiedzi na nie.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Lodziuniag 17-04-2020, 14:10
Zrobiłam kropelki Kaszlox. Mój  miernik się waha pomiędzy 3.75-3.71, więc myślę , że jest dobrze. Wyszło mi 560 ml, bardzo esensjonalny, bardzo ciemny. Mistrzu czy ten syrop przechowywać w lodówce, czy można w temperaturze pokojowej? Mistrz napisał ,żeby go mieć w apteczce, ale wolę się upewnić.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-04-2020, 14:18
Lepiej w lodówce.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Marcin 18-04-2020, 11:48
Ponieważ osoby pytają mnie na priv jak wykonałem krople "Kaszlox" podaje poniżej przepis wg którego wykonuje ten syrop. Zaznaczam jednak, że nie mam pewności czy to dokładnie taki sam jaki wykonuje Mistrz.

Zalewamy liście eukaliptusa i stewii w proporcjach jak na herbatkę którą opisał Mistrz.
Zalewamy 7 razy co 24 godziny.
Parzymy cały czas tym samym przecedzonym naparem nie dolewając wody. 
Napar za każdym razem musi być podgrzany aby gorącym zalewać kolejną partię ziół.
Po 7 zalaniu odcedzamy i dodajemy kwasu mlekowego aby osiągnąć PH 3,73 (temperatura naparu ok 25 stopni - w zależności od testera).
Kwas mlekowy dodajemy po kropelce bo łatwo przesadzić i zaniżyć PH.
Zlewamy gotowy syrop i przechowujemy w lodówce - ważność 1 rok.



Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Kamilk 18-04-2020, 18:17
Czy w wyniku picia tego naparu z liści eukaliptusa, mógł się pojawić czarny nalot na języku? Jeśli tak, to czy jest to symptom oczyszczania się organizmu, czy wydalania naparu przez błony śluzowe?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Grawo 19-04-2020, 09:32
Ponieważ osoby pytają mnie na priv jak wykonałem krople "Kaszlox" podaje poniżej przepis wg którego wykonuje ten syrop. Zaznaczam jednak, że nie mam pewności czy to dokładnie taki sam jaki wykonuje Mistrz.

Zalewamy liście eukaliptusa i stewii w proporcjach jak na herbatkę którą opisał Mistrz.
Zalewamy 7 razy co 24 godziny.
Parzymy cały czas tym samym przecedzonym naparem nie dolewając wody. 
Napar za każdym razem musi być podgrzany aby gorącym zalewać kolejną partię ziół.
Po 7 zalaniu odcedzamy i dodajemy kwasu mlekowego aby osiągnąć PH 3,73 (temperatura naparu ok 25 stopni - w zależności od testera).
Kwas mlekowy dodajemy po kropelce bo łatwo przesadzić i zaniżyć PH.
Zlewamy gotowy syrop i przechowujemy w lodówce - ważność 1 rok.


a jak nie mam liści tylko stewie w proszku to ile i czy można dać?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 19-04-2020, 11:47
Zainspirowaliście mnie, też padnie kilka pytań. Czy można w termosie stalowym, czy musi być szklany? A jak nie mam żadnego to może być w emaliowanym garnku obłożonym poduszką? Można zmielić liście eukaliptusa przed zaparzeniem, bo nie mieszczą się do wąskiego termosu? A czy zamiast zaparzać całą dobę to gotować pól godziny albo dwie? Wrzucamy liście w ustalonej kolejności czy dowolnie? Musi być woda normalna z kranu? bo chciałbym źródlaną. W szybkowarze całą operacja pewnie trwała by kilkanaście minut. Warto? Dodać coś do składu poza stewią? Bo mam sporo pomysłów. Czy jak dodam coś innego to algorytm postępowania taki sam? Czym się puknąć porządnie w głowę?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 19-04-2020, 13:08
Czym się puknąć porządnie w głowę?
I czy w ogóle warto dawać jakieś rady?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Adela 21-04-2020, 18:55
Mistrzu, mam pytanie w imieniu córki, która pije kaszlox od trzech dni. Twierdzi, że właściwie od początku odczuwa tępy ból żołądka.
Czy jest to możliwe, żeby taka była reakcja organizmu?
Kaszlox pije również moja wnuczka. Ona i ja czujemy się dobrze.


/Jedno zdanie usunięte na życzenie Autorki postu
ArtComp/


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-05-2020, 09:34
Czasami mam doniesienia, że kaszlox wywołuje ból żołądka.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Gosia 03-06-2020, 11:36
Ja piję kaszlox już 8 tyg. ze względu na ciągły katar. Trochę się zmniejszył, ale ciągle jest więc jeszcze trochę popiję, aż ustąpi.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Magdamagdalena 23-09-2020, 11:40
Moja rodzina kolejno, w ciągu tygodnia przeziębiła się (ból gardła, katar i kaszel). Wdrożyłam kaszlox. Jestem zaskoczona tak szybkim i skutecznym działaniem tego naparu. Męczący suchy kaszel zmienił się w ciągu doby na lekki odkrztuśny. Ból gardła przeszedł po ssaniu goździków (zawsze tak robiłam).
Dodatkowo smak, który na początku wydał mi się paskudny, okazał się całkiem przyjemny (mam ochotę popijać jak herbatkę ale stopuje mnie groźba rozwolnienia).


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 26-10-2020, 07:32
Ponieważ osoby pytają mnie na priv jak wykonałem krople "Kaszlox" podaje poniżej przepis wg którego wykonuje ten syrop. Zaznaczam jednak, że nie mam pewności czy to dokładnie taki sam jaki wykonuje Mistrz.

Zalewamy liście eukaliptusa i stewii w proporcjach jak na herbatkę którą opisał Mistrz.
Zalewamy 7 razy co 24 godziny.
Parzymy cały czas tym samym przecedzonym naparem nie dolewając wody. 
Napar za każdym razem musi być podgrzany aby gorącym zalewać kolejną partię ziół.
Po 7 zalaniu odcedzamy i dodajemy kwasu mlekowego aby osiągnąć PH 3,73 (temperatura naparu ok 25 stopni - w zależności od testera).
Kwas mlekowy dodajemy po kropelce bo łatwo przesadzić i zaniżyć PH.
Zlewamy gotowy syrop i przechowujemy w lodówce - ważność 1 rok.


Jeśli byś od razu podał proporcje, jakiej pojemności termosa używasz, ile ml ma końcowy siódmy wyciąg, to mógłbyś podać ilość kropli kwasu mlekowego i inne osoby nie musiałyby dodatkowo kupować miernika ph.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Andrzej0203 08-11-2020, 15:04
Coś mnie rozłożyło przedwczoraj i wczoraj zalałem liście eukaliptusa i dzisiaj po 24 h zalania piję po jednej łyżce. Jak rozumiem stewia nie jest koniecznym składnikiem jeśli nie robi się ekstraktu, tylko zwykłą herbatę. Pytanie czy skuteczność działania takiej herbaty jest dużo słabsza od ekstraktu?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 08-11-2020, 21:11
Stewia tylko dla smaku, ekstrakt znacznie mocniejszy od herbaty. Widziałem w akcji. Delikwent w dość ciężkim stanie, duża gorączka, zaatakowany system nerwowy, duszności. Po trzeciej łyżce wywalił z płuc z pól litra ropy. Po tym regularna poprawa, na razie jest ok.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Lodziuniag 08-11-2020, 22:12
Skorupion, rozumiem z Twojego postu, że herbatka kaszlox 1 łyżka i ekstrakt też 1 łyżka? Mam na myśli dawkowanie.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Udana 10-11-2020, 09:02
Już się Mistrza nie zapytamy...
Ale nie wiem czy stewia, to tylko słodzik, bo ma też inne działanie:
•Obniża ciśnienie krwi,
•Działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo,
•Wspomaga gojenie ran, skaleczeń i zadrapań,
•Działa kojąco przy problemach żołądkowych,
Także, może stewia w Kaszloksie, to nie tylko słodzik. Sama nie lubię stewii, ale dodaję, trochę mniej, ale daję.
Moje doświadczenie to u dwóch z pełnymi objawami, dużym kaszlem, temperaturą, osłabienie, utratą węchu i smaku:
- u jednego poprawa po wypiciu pół litra przez dwa dni, pił nawet w nocy, bo nie mógł spać;
- u drugiej osoby zmniejszenie objawów, po 1/2 litra, obecnie pije kolejne pół litra.

Jestem w trakcie robienia kropli. Zobaczymy jak wyjdą.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Luciano 10-11-2020, 10:52
O ile dobrze pamiętam to stewia miała służyć tylko jako słodzik. Mi bardzo smakuje, więc zdarzyło mi się dodać ją do innych herbatek. Natomiast na dłuższą metę nie korzystałbym z niej, ponieważ niejako oszukuje organizm. Niby spożywasz słodkie a kalorii z węglowodanów brak. Kojarzę, że Kamil napisał kiedyś o tym na forum.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: BaMa 10-11-2020, 20:03
Potwierdzam, że stewia tylko dla smaku, głównie żeby było przyjemne w smaku, głównie dla dzieci.  Pytałem o to Mistrza osobiście podczas ostatniego spotkania. Taki był jego zamysł. Zawsze zwracał uwagę na to, żeby jego mikstury były przyjemne i chętnie po nie sięgać, a nie kojarzyły się z przykrymi ziołami.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Asia61 16-11-2020, 17:33
Potwierdzam, pamiętam tę wymianę myśli. Można posłodzić miodem.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Xemonoj 12-12-2020, 11:01
A czemu nie można zrobić z eukaliptusa nalewki,
https://rozanski.li/1087/lisc-i-olejek-eukaliptusa-folium-et-oleum-eucalypti/
wtedy chyba termin ważności byłby dłuższy do użycia w sporadycznych przypadkach?
(Nie do picia po łyżce co godzinę, tylko np. przy bólu gardła profilaktycznie albo do rozcieńczenia z herbatą)


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 14-12-2020, 19:02
No i dlatego na świrusa nie można robić nalewki. Grunt to zadać pytanie, odpowiedzieć sobie i nie zauważyć tego.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Antaress 25-10-2022, 08:10
Czy 8-miesięczne dziecko może pić Kaszlox? Jest infekcja i nie wiem czy można takiemu maluchowi podać? Jeśli tak, to ile? Pół łyżeczki albo mniej? Też co godzinę?


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 25-10-2022, 11:21
Dzieci do 6 lat pół łyżki (5ml) co godzinę do wyczerpania butelki.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Darko 06-02-2023, 07:53
Napisali, że stevia powoduje bezpłodność. Prawda czy nie?

Według botanika Bertoniego, Stewia była przez wieki używana przez tubylcze plemiona w Paragwaju jako potężny środek antykoncepcyjny, który niszczy płodność.

A gdybym ci powiedział, że odkąd Stewia została wpompowana w zachodnią podaż żywności, wskaźniki urodzeń spadły, co grozi załamaniem populacji? A co jeśli powiem wam, że car nauki Obamy wiedział o działaniu Stevii przez cały czas?

FDA zezwoliła na import Stevii po raz pierwszy w 1995 roku, pozwalając na stosowanie słodzika tylko jako suplementu diety. Następnie w grudniu 2008 roku FDA dodała Stevię do listy dodatków do żywności "ogólnie uznanych za bezpieczne" lub GRAS. Stewia została wtedy dopuszczona do wody smakowej, napojów sportowych, a także napojów bezalkoholowych i innych produktów spożywczych i napojów.

Od tego czasu Stewia została wprowadzona do żywności jako składnik ponad 14 500 produktów spożywczych i napojów na całym świecie, w tym herbat, napojów bezalkoholowych, soków, jogurtów, mleka sojowego, wypieków, batonów granolowych, napojów alkoholowych, gumy do żucia, płatków śniadaniowych, sosów sałatkowych, słodyczy i jako słodzik stołowy.

Biorąc pod uwagę powszechne zastosowanie Stewii, warto zadać sobie pytanie, czy rodzime plemiona w Paragwaju miały rację. Czy rzeczywiście jest to silny środek antykoncepcyjny?

Okazuje się, że mieli więcej racji niż nawet wiedzieli.

Według recenzowanych badań naukowych, Stewia jest niezwykle skuteczna w zmniejszaniu płodności. Liczne badania na zwierzętach i ludziach wykazały, że Stewia zmniejsza płodność o 57 do 79%.

A co bardziej niepokojące, dzieje się to zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. A jeszcze bardziej niepokojące jest to, że efekt ten u samic i samców może utrzymywać się przez wiele miesięcy, nawet po zaprzestaniu stosowania Stewii.

W innym badaniu stwierdzono nawet, że wyciąg z tej rośliny miał hamujący wpływ na wzrost ludzkich plemników in vitro.

Stewia jest doskonałym środkiem depopulacyjnym, który został wprowadzony przez mocarstwa mniej więcej w tym samym czasie, gdy populacja Zachodu zaczęła się zmniejszać. Przypadek?

https://newspunch.com/depopulation-drug-quietly-deceitfully-renamed-and-pumped-into-food-supply/


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 06-02-2023, 08:30
Nie wygląda to na prawdę, ludzie wraz ze wzrostem dobrobytu mniej się rozmnażają.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 06-02-2023, 16:33
To nawet ma uzasadnienie z punktu widzenia biologii.
Jest ciężko, więc w kupie raźniej. Ktoś komuś pomoże, jeden zostanie lekarzem drugi księdzem i jakoś to będzie.
A jak jest zbyt dobrze, to popadamy w marazm. Nic się nie chce itp.
Poza tym, nie sposób nie zauważyć, negatywnej w tym zakresie, roli instytucji ubezpieczeń społecznych. Jak by nie było emerytur, to musiałoby być więcej dzieci, żeby zapewnić jakiś opierunek rodzicom.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 06-02-2023, 16:46
Jest tyle substancji psujących nasze zdrowie, a akurat Stevia ma być odpowiedzialna za bezpłodność?
Artykuł pisany na kolanie dla wyświetleń.
Wśród moich pacjentów stosujących krople Mistrza nie ma problemów z płodnością.
Napisali o jakichś badaniach, ale oczywiście nie wiadomo kto gdzie i czy kiedykolwiek je przeprowadził.


Tytuł: Odp: Kaszlox - remedium na koronawirusa
Wiadomość wysłana przez: Mario 06-02-2023, 21:46
Jak powstał kaszlox w 2020, to na początku piłem go wielokrotnie. Od tamtej pory urodziło mi się już dwoje dzieci. Także w krótkim terminie, nawet jeśli, to ma znikome działanie. Trzeba by ją jeść garściami, jak sałatę, to może wtedy.