Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Analizy prozdrowotnych procesów chorobowych => Wątek zaczęty przez: Izunia 3ch 11-04-2008, 19:15



Tytuł: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 11-04-2008, 19:15
Witajcie!
Dopiszę się i ja, a co tam, przecież można sie troszkę pochwalić. W niedzielę złapał mnie jakiś wirus (gorączka, okropny ból gardła, ból mięśni nóg, dreszcze i silne osłabienie). Wzięłam więcej czosnku, detox i witaminy. Próbowałam coś z homeopatii, ale sama nie potrafiłam sobie nic dobrac konkretnego, więc dałam sobie spokój. No i stwierdziłam, jak choroba ma mi wyjść na zdrowie to trzeba pochorować. Próbowałam leżeć w łóżku, ale przy trójce zbójów to nie jest możliwe...I tak umierałam przez 4 dni, w czwarty dzień poszłam nawet do lekarza, aby spojrzał w moje gardełko, przez które nie chciał przejść żaden kęs jedzenia, zapisał mi Bioparox, którego oczywiście nie wzięłam. I w czwartek wstałam, owszem osłabiona, ale jakby dużo zdrowsza, i tak choroba skończyła się na środzie...To naprawdę sukces!!! Teraz czekam aż zacznie chorować moja trójca (jeszcze nie chorują, może się nie zarazili ode mnie). Cieszę się, ze mam synków, bo jak choruje mąż to leży w łóżku całymi dniami, a kobieta-matka to horror, nie ma czasu na leżenie-obowiazki!!!
Ale już po chorobie i to jest najważniejsze!!!
Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 14-04-2008, 07:16
Izunia, gratuluję mądrego podejścia do własnej choroby  :) !
A ja nie mogę przekonać znajomej, która przy gorączce 38 st. namiętnie faszeruje dzieci środkami przeciwgorączkowymi, nie dająć im porządnie się wychorować  :( . Nie rozumie moich tłumaczeń, że gorączka to dobry objaw w przebiegu choroby. I tak w kółko te dzieci chorują, bo jak ich organizmy maja się wzmocnić   ?!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Shpeelka 14-04-2008, 08:39
Gdzies juz chyba o tym pisalam,ale warto przypomniec. Rowniez przeszlam grype bez lekow. Bylam tym mozna powiedziec mile zaskoczona,tj. ze takim oslabieniem -( GRYPA ..uuuuu ) organizm sam moze sobie poradzic, wszak odkad pamietam, na byle bolace gardelko  zawsze pilo sie fervex, bralo polopiryne, pastylki na gardlo, witamine c w tabletkach itp itp.
Jedyne czym sie "faszerowalam " ostatnio  to woda z cytryna i czasem pokrzywa,ale ogolnie to malo co w siebie kladlam. Jak widac mozna przezyc objawy pchoroby-oczyszcania   bez "wspomagaczy"- trujacych organizm swinstw.
Tylko lezec i odpoczywac.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 14-04-2008, 19:03
No właśnie, z tym odpoczynkiem to u mnie było krucho, ale przeżyłam, jakoś się dało...Ja kiedyś też miałam fobię przeciwgorączkową, bałam się jej jak ognia, a udzieci 37,5 to już był dla mnie horror. Teraz jestem o wiele mądrzejsza i wiem co jest grane...jako n-l przyrody, podczas omawiania działu o zdrowiu ciągle teraz dzieciom wpajam wszystkie mądrości, które głoszą pan Słonecki i Pan Janus. Moi wychowankowie wiedzą, iż gorączka to nie choroba lecz objaw choroby bardzo pozytywny i oczekiwany!!! Aż dumna z siebie jestem!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 15-04-2008, 08:54
Cytat od: "izunia3ch"
...poglądy ich babć i prababć są w sferze leczenia chorób (nalewki czosnkowo-cebulowe, syropy cebulowo-miodowe) bardzo dobre, bo naturalne(...)swojskie mikstury stosowane podczas choroby przez ich babcie i dziadków

No właśnie, swojskie mikstury do leczenia chorób...
Może włożę kij w mrowisko, ale muszę zapytać: po co to stosować?
Czy jeśli zwalczamy chorobę czosnkiem to OK a Coldrex'em to "be"?
Po co są choroby wirusowe? Po co przyspieszać zdrowienie? Czy na prawdę stare metody leczenia są dobre? Czy nie wynikają one z błędnego założenia, że chorobę należy zwalczyć?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-04-2008, 09:09
Cytat od: "hajdi"
Po co są choroby wirusowe? Po co przyspieszać zdrowienie? Czy na prawdę stare metody leczenia są dobre? Czy nie wynikają one z błędnego założenia, że chorobę należy zwalczyć?
No właśnie! Choroby infekcyjne zapobiegają kumulacji toksyn w organizmie, czyli w istocie rzeczy są procesem zdrowienia. W tych chorobach organizm potrzebuje tylko jednego - nie przeszkadzać; nie mamy wówczas ochoty ani na aktywność fizyczną i umysłową, ani na jedzenie. Znane są bardzo dobre efekty zastosowania głodówki w procesie leczenia, a to powinno dać do myślenia. Zanim nastała era antybiotyków, lekarze przepisywali chorym takie same leki pochodzenia naturalnego, które obecnie nazywa się medycyną alternatywną. Z uporem maniaka powtarzam, że jedyną alternatywą dla chorób jest zdrowie, zaś choroby infekcyjne (z udziałem bakterii, wirusów i pasożytów) są drogą ku zdrowiu i zamianę antybiotyków na ziółka można porównać do zamiany karabinów na maczugi w tej samej bezsensownej walce z naturą.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 15-04-2008, 10:11
Hajdi, o ile kwestia czy podawać cokolwiek w przebiegu choroby jest do przemyślenia, to stwierdzenie, że Coldrex i syrop z cebuli czy czosnek to to samo "be" jakoś nie przemawia do mnie.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-04-2008, 10:28
Cytat od: "Chamomillka"
Hajdi, o ile kwestia czy podawać cokolwiek w przebiegu choroby jest do przemyślenia, to stwierdzenie, że Coldrex i syrop z cebuli czy czosnek to to samo "be" jakoś nie przemawia do mnie.
A do mnie nie przemawia upór, z jakim ludzie blokują objawy pozytywnego procesu zdrowienia, jakim jest samooczyszczanie się organizmu z toksyn. To co, że stosujemy w tym celu środki o mniejszej szkodliwości? Efekt jest ten sam - toksemia.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 15-04-2008, 10:57
Panie Józefie, tylko, że nie zawsze można położyć się plackiem i chorobę wyleżeć ile się da  ;) , wtedy na pomoc przychodzą metody naturalne. Ponieważ działają one wolniej i tylko wspomagają organizm, to na pewno wywierają mniej szkody niż taka tabletka-cud, co to znosi wszystkie objawy migiem i daje obraz pozornego wyzdrowienia.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-04-2008, 11:08
Widzę, że mówimy nie o tym samym, a w związku z tym nie dogadamy się. Nie chodzi tutaj o migreny będące częstokroć objawem toksemii organizmu, ale o proces oczyszczania organizmu z toksyn, jakim są choroby infekcyjne. A jakim lekiem je zablokujemy, to tylko szczegół. Finał zaś jest zawsze ten sam: prawdziwe choroby będące konsekwencją nieodwracalnych zmian w narządach i układach wskutek uszkodzenia ich przez skumulowane toksyny. Dywagacje, czy leczyć soczkiem czy antybiotykiem to jak spór o to, czy lepiej zachorować na Parkinsona czy Alzheimera.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 15-04-2008, 12:57
Wiem, o czym Pan mówi, ale mam takie porównanie :
leki chemiczne i natura, to tak jak mleko UHT i wiejskie  :D . Przecież mleko wiejskie też nie jest zdrowe dla wszystkich, ale jednak zdrowsze.
Rozumiem Pana, ale sam Pan wie w jakich czasach żyjemy - totalnego pośpiechu i wariacji  ;) .


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-04-2008, 15:22
Cytat od: "Chamomillka"
Rozumiem Pana, ale sam Pan wie w jakich czasach żyjemy - totalnego pośpiechu i wariacji
Nie rozumiem. To co? W takich czasach lepiej jest rujnować sobie zdrowie lekami naturalnymi? W chorobie infekcyjnej bierzemy chorobowe i leżymy w łóżku, i tyle. Jeśli dla dobra pracodawcy zrujnujemy sobie zdrowie, to on nas zwolni a inny nie przyjmie. Chorzy mają wzięcie jedynie w Służbie Zdrowia. I na to warto zwrócić uwagę, mówiąc o obecnych czasach.

Przykład z mlekiem jest - ni przypiął, ni przyłatał.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Paweł 15-04-2008, 15:36
Można żyć szybko- ale czy warto szybko tracić zdrowie/ umierać? Co to wogóle za gadanie z tym całym "pośpiechem"? Od jakiegoś czasu już wiem, czego najbardziej nie lubię: zaklinania rzeczywistości. Uświadomiłem to sobie między innymi właśnie dzięki czytaniu tego Forum.

PS: mam dobry przykład, ilustrujący dobitnie całą absurdalność rzekomego pośpiechu, w którym ponoć żyjemy: otóż nierzadko zdarza mi się przejeżdżać obok lokalu "W Biegu Cafe". Nazwa lokalu sugeruje, że osoby tam przebywające są w pośpiechu, wypijają całą filiżankę kawy w 15 sekund i biegną dalej.Jak jest w rzeczywistości? A jak ma być?! Ludzie siedzą, rozmawiają, jedzą ciacha, piją kawę i wcale nie myślą o ruszaniu czterech liter! Ot, i cały pośpiech!!!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-04-2008, 15:49
Zdrowie jest jak róża między chwastami, a róż - jak wiadomo - nie warto wrzucać między wieprze.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 15-04-2008, 15:53
Wiele o zdrowiu nauczyłem się od mojego psa. On nie zna lekarzy, nie rozumie istoty choroby, nie wie co to wirusy i bakterie, oczyszczanie i toksemia. Wie jednak jak się zachować podczas choroby: nie przeszkadzać organizmowi Leży sobie i nic nie je. Potrafi nie jeść 2 dni.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: fiona50 15-04-2008, 19:52
Brawo MIstrzu
 Tego lepiej ujac nie mozna.Ci co pozamieniali karabiny na maczugi i tak wrzuca ROZE pomiedzy wieprze     :/


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-04-2008, 20:29
Jasne! Maczuga jest bardzie humanitarna od karabinu!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 15-04-2008, 20:29
No, to jakieś pocieszenie!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-04-2008, 20:31
Cytat od: "izunia3ch"
nie potrafię patrzeć jak dziecko leży i nie je przez parę dni...
Czyli że leki podaje Pani dla własnej wygody.

Dodano

Cytat od: "izunia3ch"
No, to jakieś pocieszenie!
To sarkazm.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Shpeelka 15-04-2008, 20:34
no tak,tylko to nie o to chodzi by zwalczac chorobe, bo choroba jest niczym innym jak wywalaniem toksyn, wiec dlaczego ten proces hamowac?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 15-04-2008, 20:35
Ja to naprawdę wszystko rozumiem, ale patrząc na chore dziecko, a jestem , przynajmniej tak myślę, odpowiedzialną matką, wszystko staje się bardziej trudne...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-04-2008, 20:40
Cytat od: "izunia3ch"
a jestem , przynajmniej tak myślę, odpowiedzialną matkją
Pewnie sama chce Pani w to uwierzyć...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 15-04-2008, 20:41
Dlaczego pan, panie Józefie w ten sposób odpowiedział? Uważam, iż nie było to miłe...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-04-2008, 20:43
Prawda już ze swej natury jest wredna.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 15-04-2008, 20:44
Naprawdę jest mi przykro w tej chwili, tak, uwierzyłam, ze jestem odpowiedzialną matką, studiowałam także między innymi pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą, mam wspaniałą rodzinę, za którą codziennie dziękuję Bogu, moje dzieci mają zapewnione wszystkie podstawowe (i nie tylko) potrzeby, a przede wszystkim są kochane i potrafią kochać, więc nie jest ładnie oceniać kogoś w taki sposób...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 15-04-2008, 20:55
Izuniu!!
Nie martw się proszę w taki sposób tym, co Mistrz mówi... Jesteś wspaniałą Matką tylko chodzi o zmianę jednego elemntu teraz...On chce Ci powiedzieć, żestosowanie jakichkolwiek lekow w chorobie infekcyjnej hamuje proces pozbywania się toksyn z organizmu ( chyba ze podanie jest konieczne). A mówi "takim tonem", bo pewnie już nie wie, jak wytłumaczyć. Odsyłam do tematu "stosowanie suplementow" tam jest wytłumaczone ładnie...to jest cos, co trzeba zmienic, kazdy robi błedy, grunt, aby je naprawiac

Dodano

i pod tematem "oczyszanie a choroba" ale w "suplementach" są kryteria podane...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 15-04-2008, 21:14
Cytat od: "izunia3ch"
Naprawdę jest mi przykro w tej chwili, tak, uwierzyłam, ze jestem odpowiedzialną matką, studiowałam także między innymi pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą, mam wspaniałą rodzinę, za którą codziennie dziękuję Bogu, moje dzieci mają zapewnione wszystkie podstawowe (i nie tylko) potrzeby, a przede wszystkim są kochane i potrafią kochać, więc nie jest ładnie oceniać kogoś w taki sposób...

Izunia3ch,
jesteś dobrą matką, jesteś.
Pan Józef ma taki styl. Niemniej ma rację: prawda jest bezwględna
Rzeczywistości nie da się zaczarować. Przyroda a co za tym idzie nasz organizm stosuje się do prostych, ale bezwzględnych reguł. Możemy się z tym nie zgodzić, możemy się obrazić, możemy się smucić, ale najlepiej jest poznać te reguły i się do nich zstosować
Powiedz mi czy morze jest dobre czy złe?
Ani dobre ani złe, po prostu nie wybacza błędów. Jeśli jesteś mądry to morze będzie ci służyć a jeśli głupi to zginiesz.
Wiem co to znaczy cierpieć z chorujacym dzieckiem bo mam dwoje dzieci, które często chorowały. Żeby spokojnie obserwować jak męczy ich gorączka potrzeba zaufania do wiedzy jaką mamy. Ja takie zaufanie mam. Najczęściej strach pojawia się tam gdzie brak wiedzy. Jak mówi przysłowie: gdy rozum śpi budzą się upiory Nie pozwól zasnąć umysłowi, zdobywaj wiedzę, kochaj nie tylko sercem, ale też rozumem. Szczerze polecam ksiażkę "Szczepienia-(...)ukrywane fakty" Podejmuje ona-poza omówieniem szczepień-temat istoty choroby i zawiera mnóstwo statystyk dających do myślenia.
Jaka jest na przykład wysokość gorączki przy której należy zareagować? Medycyna mówi, że nie wolno dopuścić do rozgrzania ciała powyżej 42 st. C bo ścina sie białko. Ale czy organizm "nie wie", że przy tej temperaturze ścina sie białko? Kto zna dziecko, którego organizm podgrzałby się do temperatury 42 st C ? To się nie zdarza. Skrajnie rzadko dziecko ma 41 st. C. Najczęściej nie przekracza 40 st.
Naprawdę organizm wie co mu jest potrzebne.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 15-04-2008, 21:16
Hajdi-wiem, naprawdę wiem o co Ci chodzi, dlatego nie zbijam już gorączki u dzieci od roku. Ale chodzi mi o troszkę kultury...

Chciałabym zakończyć ten wątek:
Panie Józefie zgadzam się z panem co do odchorowania bez stosowania żadnych środków (dlatego też wpisałm się przecież na tę stronę forum), chciałam tylko nadmienić, że jak się ma dzieci to czasami wszystko nie jest takie proste (każdy ma inne przeżycia, jedni słabsze inni mocniejsze), i pragnę też dodać, że warto (co wpajam nie tylko moim dzieciom w domu, ale także w uczniom w szkole) być miłym w stosunku do innych ludzi. Świat byłby dużo fajniejszy...
Pozdrawiam.
Iza


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 15-04-2008, 21:52
Cytat od: "izunia3ch"
chciałam tylko nadmienić, że jak się ma dzieci to czasami wszystko nie jest takie proste (każdy ma inne przeżycia, jedni słabsze inni mocniejsze)
Wiem o tym, ale to nie jest argument, gdy pisze Pani, że dorośli to coś innego niż dzieci, bo im to można szkodzić. Gdybym nie zareagował, to inni zaglądający tutaj mieliby dostateczny argument, by w swoje dzieci pchać jakieś pseudonaturalne dziwactwa - dla spokoju sumienia. Dzieci po prostu muszą chorować - po pierwsze po to, by oczyść swoje organizmy, a po drugie po to, by nabyć odporność. Jeśli po tej zwadzie zastanowi się Pani, zanim pochopnie poda swojemu dziecku jakąś substancję hamującą objawy chorobowe, to w murze, w który wciąż walę głową, pojawi się kolejna rysa. I nie dbam o to, co Pani o mnie myśli.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 16-04-2008, 06:19
Rozumiem o co panu chodzi...jeżeli myślałabym o panu źle, to na pewno nie czytałabym pana książek oraz nie byłabym uczestnikiem tego forum. Tu nie chodzi o to, co kto o kim myśli, osoby zaglądające tutaj przeczytały pana książki i też wiedzą, ze "choroba musi wyjść na zdrowie"...Nie wciskam w moje dzieci żadnych świństw chemicznych, co uważam jest już wielkim pozytywem i może mógłby pan coś takiego czasami pochwalić, a nie ciągle negować. A czosnek, moim zdaniem, to nie jest pseudonaturalne dziwactwo...
Pozdrawiam. Iza

P. S. Dlaczego nie dba pan o to co o panu mówią? Przecież fajnie jest usłyszeć miłe słowa z ust innych ludzi...
Krytykować też można (człowiek uczy się przecież przez całe zycie), chętnie słucham zawsze słów krytyki, ale dobrze usłyszeć ją w sposób miły, a nie tak ostry, jak to pan tu zaprezentował...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 16-04-2008, 09:18
no właśnie mamy 4 książki (dwa programy profilaktyki zdrowotnej)i malutki zamęt w głowie.
Używam np.czosnku, cebuli, miodu w codziennym żywieniu,one odżywiają i leczą (dobrze jeśli jedzenie jest lekiem ...)Przychodzi infekcja i chcę nadal uzywać tych produktów w posiłkach i czy wtedy mam odstawiać,żeby nie hamować objawów.Czy ma to związek z podawaną ilością , bo codziennie jemy tego mniej niż podając syrop z cebuli przeciw kaszlowi w momencie infekcji?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-04-2008, 10:25
Książki nie wystarczy mieć, ale należy je przeczytać ze zrozumieniem. Nie wie, co sprawia Wam taką trudność, Candida czy propaganda, że nie potraficie zrozumieć jednej rzeczy - najprostszej pod słońcem. Napiszę to dużymi literami.  Może to coś da...

Choroba jest stanem odmiennym od zdrowia. W zdrowiu organizm jest nastawiony na absorpcję pewnych substancji (energetycznych i budulcowych), w chorobie infekcyjnej zaś organizm nastawiony jest na wydalanie pewnych substancji (toksyn). Objawem wydalania jest katar, kaszel, a także gorączka. Po co blokować organizm w jego naturalnych funkcjach i zakłócać ten proces dostarczając mu jakieś substancje, skoro akurat zajęty jest procesem odwrotnym - wydalaniem.

Ponieważ przyczyną wszystkich chorób jest gromadzenie się w organizmie toksyn, to moment zainfekowania organizmu sprzątaczami (zwanymi zarazkami chorobotwórczymi - na użytek lobby) jest rozpoczęciem oczyszczania i tym samym zdrowienia. Innymi słowy: choroby infekcyjne są jednym z kroków wiodących do celu, jakim jest zdrowie. Jeśli ktoś ów proces blokuje, to albo nie ma wiedzy o zdrowiu (którą można nabyć), albo ma swoje zdrowie w głębokiej pogardzie, a za swój niepodważalny sukces uważa zastąpienie antybiotyków czosnkiem; zamienił stryjek...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Paweł 16-04-2008, 10:41
A ja mam pytanie, które pewnie i tak prędzej czy później by się pojawiło: czy w czasie choroby należy zażywać... MO? W końcu lekiem nie jest.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-04-2008, 10:47
Cytat od: "Paweł"
A ja mam pytanie, które pewnie i tak prędzej czy później by się pojawiło: czy w czasie choroby należy zażywać... MO? W końcu lekiem nie jest.
Widzę, że przeczytał Pan napisane tłustym drukiem i zapomniał, co było na początku.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 16-04-2008, 10:50
Z tego co wiem, to ludzie MO nie piją podczas choroby. Nie zastanawialam sie nigdy dlaczego, ale chyba wlasnie po to, aby nie zakłocać istniejącego już procesu oczyszania. Co to za różnica czy go blokujemy czy nadmiernie popędzamy? Jesli już jest choroba tzn że organizm "załapał" o co chodzi i należy poczekać.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Shpeelka 16-04-2008, 11:06
Cytat od: "biedrona"
Z tego co wiem, to ludzie MO nie piją podczas choroby. Nie zastanawialam sie nigdy dlaczego, ale chyba wlasnie po to, aby nie zakłocać istniejącego już procesu oczyszania



a ja pilam podczas choroby MO.Nie widzialam powodu , dla ktorego mialabym odstawic.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-04-2008, 11:21
Ponieważ w chorobie infekcyjnej każda dostarczona substancja stwarza niepotrzebny kłopot dla organizmu (zajętego czym innym - nawet woda nie powinna być wyskomineralizowana), to konsekwentnie nie polecam stosowania MO w przebiegu choroby infekcyjnej.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 16-04-2008, 11:59
niestety będą pojawiały się takie "głupie pytania" przez cały czas.Zawsze czegoś ktoś nie zrozumie, bo proces usuwania złych nawyków i przyzwyczajeń,mitów,poglądów też jest długotrwały,bo wiele wiele lat był wpajany i nadal jest.
Dobrze,że jeszcze Mistrz wykazuje chęć porządkowania naszych myśli, a że robi to z pewnym cynizmem to mi nie przeszkadza.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-04-2008, 12:15
Cytat od: "Olimpia"
Dobrze,że jeszcze Mistrz wykazuje chęć porządkowania naszych myśli, a że robi to z pewnym cynizmem to mi nie przeszkadza.
Nikomu to nie powinno przeszkadzać, ale są osoby, które nowoczesne karabiny pozamieniały na archaiczne maczugi w przekonaniu, że właśnie tak należy walczyć z naturą, a teraz oczekują poklasku. Zamiast tego... kubeł zimnej wody. To nie jest przyjemne.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: rapsodia 22-04-2008, 09:52
A ja mam ostatnio takie przemyślenia.

Właśnie stąd, że organizmowi trzeba dać czas na przejście choroby wziął się sukces homeopatii. Ludzie mają wpojone, że gdy złapie nas jakiś wirus, cokolwiek - trzeba działać. Boimy się chorób, więc koniecznie chcemy coś zażyć. Wiele osób zrozumiało juz, że leki chemiczne mogą wyrządzić wiele złego, ale ponieważ koniecznie chcemy się leczyć.....tu świetnie wpasowała się homeopatia.
Z tego co mi wiadomo w jednej granulce leku homeopatycznego praktycznie nie ma substancji leczniczej, mało tego często więcej tej substancji leczniczej wdychamy w powietrzu. W wodzie z kranu mamy czasem "substancję leczniczą", a w leku homeopatycznym nie. Coraz częściej wydaje mi się, że to świetne placebo. W każdym razie na pewno rewelacyjnie działa to na naszą psychikę.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Izunia 3ch 22-04-2008, 18:45
Ale małe dziecko nie wiem co to placebo, więc na pewno się z tym nie zgodzę...dorosły może uwierzyć, że to może pomóc, ale dziecko...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: rapsodia 22-04-2008, 18:47
Nie o to mi chodziło.
Po prostu organizm sam zwalcza chorobę, bez leków.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: KaZof 22-04-2008, 19:00
Cytat od: "izunia3ch"
Ale małe dziecko nie wiem co to placebo, więc na pewno się z tym nie zgodzę...dorosły może uwierzyć, że to może pomóc, ale dziecko...

podobnie zwierzęta nie są podatne na jakiekolwiek sugestie, a homeopatia na moja sunię działa,  :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 22-04-2008, 22:57
nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze jak podamy homeopatie to organizm po prostu "sam zwalcza chorobę"  bo to jest tak male stężenie, ze nie moze dzialać. jak mozna tak mówić. przecież leki takie działają i tyle. wpływają na organizm, co z tego, że tego nie rozumieny. jesli rozwija ci sie choroba, a ty czekasz, potem podajesz jeden lek, nic, potem drugi lek, nic, potem siegasz po homeopatie - i pomaga - to mowisz ze nie dziala? ciekawe to bardzo, tyle ludzi to stosuje, wydaja pieniadze, wlasnie dlatego, ze one dzialaja. ja nie probowalam bo "nie czuję" lecz np moja kuzynka tak i bardzo sobie chwali


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: rapsodia 23-04-2008, 08:07
No właśnie, stężenia są tak małe, że w większości granulek leku nie ma, to sama glukoza.

Dodano

Cytat od: "biedrona"
jesli rozwija ci sie choroba, a ty czekasz, potem podajesz jeden lek, nic, potem drugi lek, nic, potem siegasz po homeopatie - i pomaga - to mowisz ze nie dziala?

Ja ostatnio zrobiłam tak, że nie sięgnęłam po nic i ... pomogło.

Nie wiem co zrobię w przyszłości bo nie często mogę sobie pozwolić na leżenie w łóżku.
Ale właśnie po tych kilku razach, gdy po prostu nie ingerowałam w chorobę, a organiz sobie poradził zastanawiałam się nad tym zagadnieniem. Gdybym zwalczyła infekcję stosując homeopatię to pewnie myślałabym, że to jej zasługa.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 23-04-2008, 23:48
Choroby infekcyjne to przecież zupelnie inna bajka. Mistrz juz gardlo zdziera probujac nam powiedziec, ze powinno sie je w wiekszosci przechorowac bez lekow i nawet bez MO...Ja tylko broniłam skutecznosci homeopatii

Dodano

Warto też pamiętać, że są inne choroby także, nie tylko infekcyjne.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: ella 24-04-2008, 11:50
Cytat od: "biedrona"
Choroby infekcyjne to przecież zupelnie inna bajka. Mistrz juz gardlo zdziera probujac nam powiedziec, ze powinno sie je w wiekszosci przechorowac bez lekow i nawet bez MO

Warto też pamiętać, że są inne choroby także, nie tylko infekcyjne.


Ja piję MO non-stop. Bo jak rozróżnić infekcję od objawów oczyszczania jak np moje kichanie, ogromny katar i złe samopoczucie, osłabienie które ładuje mnie do łóżka? Jak Mistrzu?
Może źle sobie założyłam, ale założyłam, że MO to codzienna konieczność na drodze ku zdrowiu. Może - skoro nie mam pewności co do odróżnienia infekcji od objawów oczyszczania, to lepiej pić niz nie pić? To jakby mniejsze zło :) (tzn picie MO w infekcji jest mniejszym złem niz zaprzestanie picia w procesie oczyszcania, czyli przerywanie tego procesu).
Oczywiście czytałam że Mistrz zaleca czasem przerwanie picia MO jeśli objawy oczyszczania sa zbyt dramatyczne. Ale objawy podobne grypie nie sa, wg mnie, wystarczajaco dramatyczne do przerwania picia mikstury.  

No i tu leży pies pogrzebany - jak odróżnic infekcję? i co jest rzeczywiście mniejszym złem gdy nie mamy pewności?

Czasem rezygnuje z zakrapiania nosa, ale generalnie, wbrew samopoczuciu, pije i zakraplam.

A i co masz na mysli Biedrona, dodając że sa tez inne choroby?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-04-2008, 11:55
Charakterystyczny przebieg choroby infekcyjnej to: zakażenie, okres inkubacji, wystąpienie i nasilenie objawów, kryzys, ustępowanie objawów. W takim przebiegu nie stosujemy żadnych leków ani niczego innego. Gdy objawy nie ustępują samoistnie, np. suchy kaszel trwa zbyt długo, to należy rozważyć możliwość zastosowania leków, ale nie blokujących kaszel, lecz wspomagających organizm w wydaleniu go wraz z zawartymi w nim toksynami. Do bezpiecznych leków polecanych w takich przypadkach należą: syrop z cebuli, wodny macerat korzenia prawoślazu, a także leki homeopatyczne.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 24-04-2008, 15:40
Ella są choroby wynikające z toksemii organizmu, np gościec, bielactwo czy inne. Proponuje przeczytać "stosowanie suplementów" oraz "oczyszczanie a choroba"
Mikstury podczas choroby infekcyjnej sie nie pije.  Było to gdzieś ładnie wytłumaczone, ale nie pamiętam gdzie i jak dokładnie.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-04-2008, 16:14
Cytat od: "biedrona"
Ella są choroby wynikajace z tokykemii organizmu, np gościec, bielactwo czy inne.
Tu muszę doprecyzować. Choroby wynikające z toksemii to choroby infekcyjne czy też podobne im reakcje będące procesem oczyszczania. Zaś wspomniane przez Panią choroby wynikają nie z toksemii, lecz są rezultatem uszkodzenia ważnych narządów i układów. Różnica jest taka, że w pierwszym przypadku objawy świadczą o procesie zdrowienia, zaś w drugim objawy ujawniają się w zaawansowanej chorobie.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: ella 24-04-2008, 16:21
Cytat od: "biedrona"
Ella są choroby wynikajace z tokykemii organizmu, np gościec, bielactwo czy inne.

Tak wiem :) Jest wiele różnych chorób :)
Ja tylko nie zrozumiałam dlaczego o tym wspomniałaś w kontekście infekcji (?)

Cytat od: "biedrona"
Mikstury podczas choroby infekcyjnej sie nie pije.  Było to gdzieś ładnie wytłumaczone ale nie pamiętam gdzie i jak dokładnie

To sam Mistrz pisał na poprzedniej stronie. O to ci chodziło?

Cytat
Ponieważ w chorobie infekcyjnej każda dostarczona substancja stwarza niepotrzebny kłopot dla organizmu (zajętego czym innym - nawet woda nie powinna być wyskomineralizowana), to konsekwentnie nie polecam stosowania MO w przebiegu choroby infekcyjnej.

Ja tylko wspomniałam że moje oczyszczanie jest podobne do infekcji. Założyłam że to oczyszczanie i MO piję.  :]

Dodano

Mistrzu dziękuję za doprecyzowanie - różnica pomiedzy infekcją (zdrowienie) a chorobą :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Żabka 12-09-2008, 13:38
Mistrzu,
ale przy bólu gardła czy tez przy katarze można wspomagać się inhalacjami  z olejków, czy też zażywać echinacee oraz pić dużo gorących herbatek w celu nawilżenia śluzówki?
Ja na przykład jak mam katar to popadam w nerwicę, zapchany nos działa na mnie jak płachta na byka  


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-09-2008, 13:44
Oczywiście, że należy starać się złagodzić uciążliwe objawy, zaś blokować je tylko w ostateczności.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Żabka 12-09-2008, 13:53
A czy ten sporny czosnek blokuje objawy oczyszczania? Trochę zaczynam się w tym gubić.
może Mistrz rozjaśnić jakie produkty naturalne blokują oczyszczanie ?
do tej pory myślałam, ze naturalne substancje zawsze wspomagają proces zdrowienia  


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-09-2008, 14:01
Cytat od: "Żabka"
do tej pory myślałam, ze naturalne substancje zawsze wspomagają proces zdrowienia
Nie zawsze, a właściwie rzadko kiedy. Jeśli działają przeciw czemuś, to takie działanie jest alopatyczne. Czosnek jest zdrowy wówczas, gdy mamy ochotę go zjeść, bo to znaczy, ze ów naturalny antybiotyk jest organizmowi do czegoś potrzebny. Ale użyty w chorobie czosnek blokuje objawy chorobowe, a musimy przyjąć, że te objawy są organizmowi także do czegoś potrzebne. Wniosek nasuwa się sam.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Żabka 12-09-2008, 14:09
Pewnie jest w tym dużo prawdy... ale czy można mieć ochotę na czosnek ot tak sobie? :)
Mnie się nigdy nie zdarzyło. :D


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Shpeelka 12-09-2008, 14:13
Cytat od: "Żabka"
ale czy można mieć ochotę na czosnek ot tak sobie? Wesoly
Mnie się nigdy nie zdarzyło. Wesoly

Oj mozna, wczotraj zjadlam ugotowana fasole Jas z przyprawami, maslem  i wlasnie zabkiem czosnu. Organizm sam sie domagal.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Emisia 12-09-2008, 14:26
Cytat od: "Żabka"
ale czy można mieć ochotę na czosnek ot tak sobie?

Oj Tak...! Ja go zawsze podjadam podczas obierania i nawet rozpoznaje ten swiezy od parumiesiecznego ;) ..


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Beata M. 12-09-2008, 14:52
Odnosnie grypy dzis rano w tvn 24 ,wypowiadała się pewna pani prof.chyba albo doktor,która 40 lat poświęciła na badanie wirusa grypy i jest oburzona tym ,ze tak mały procent Polaków szczepi się przeciwko temu wirusowi.Powracała do znamiennej hiszpanki ,która pochłoneła 100 milionów istnień ludzkich.
Dziwi mnie to ,ponieważ lekarz rodzinny ,który chyba jest w najniższej hierarchi wsród lekarzy (chyba że się mylę) ma negatywne zdanie na temat akurat tego szczepienia.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 12-09-2008, 15:02
Cytat od: "Beata M."
40 lat poświęciła na badanie wirusa grypy i jest oburzona tym ,ze tak mały procent Polaków szczepi się przeciwko temu wirusowi.Powracała do znamiennej hiszpanki ,która pochłoneła 100 milionów istnień ludzkich.

Tyle lat badań i takie proste wnioski...
Po pierwsze, wirus grypy nieustannie mutuje. Zakładając skuteczność i sensowność szczepionek jak można jedna szczepionką zaszczepić się na niewiadomo jakiego wirusa? Po drugie, podawanie przykładu hiszpanki jest bez sensu ponieważ wtedy smiertelność wynikała z niedożywienia, stresu, brudu i czego tam jeszcze. Pamietajmy, że było to zaraz po wojnie.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Helusia 18-09-2008, 12:37
Beata - Pani doktor jest oburzona bo faktycznie coraz mniej Polaków szczepi się na grypę i firmy farmaceutyczne nie zarabiają dzisiaj na tym tyle ile zaplanowali (stąd te programy w tv, felietony w internecie itp)

Cytat od: "hajdi"
wtedy smiertelność wynikała z niedożywienia, stresu, brudu i czego tam jeszcze

te wszystkie czynniki występują również i dzisiaj, dlatego grypa była i będzie, a najlepszym lekarstwem na grypę wg mnie to jest odleżeć ją, a najlepiej byłoby zadbać wcześniej o odporność


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 18-09-2008, 18:57
Cytat od: "Helusia"

Cytat od: "hajdi"
wtedy smiertelność wynikała z niedożywienia, stresu, brudu i czego tam jeszcze

te wszystkie czynniki występują również i dzisiaj, dlatego grypa była i będzie, a najlepszym lekarstwem na grypę wg mnie to jest odleżeć ją, a najlepiej byłoby zadbać wcześniej o odporność

Helusiu, ja odnosiłem się do wypowiedzi tej pani doktór, że nie wolno grypy lekceważyć tylko cza się zaszczepić bo grypa hiszpanka zabiła tyle a tyle ludzi.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-09-2008, 09:11
No i dopadła mnie pierwsza od trzech lat grypa, a już sądziłem, że mam je z głowy. A jednak. Już w piątek wieczorem poczułem się jakoś nieswojo. Grypa? - pomyślałem - chyba nie, bo przecież mój organizm jest już oczyszczony...
Ale w sobotę rano nie było już wątpliwości - łamanie w kościach, lekki stan podgorączkowy, wodnisty katar, ogólne rozbicie niepozwalające na skupienie uwagi wskazywały wyraźnie na inkubację wirusów grypy. Zgodnie z zaleceniami, przestałem jeść, co zresztą nie sprawiło mi żadnych trudności, ponieważ nie miałem na jedzenie najmniejszej ochoty. Wieczorem pojawił się wodnisty, upierdliwy katar, który trwał 4 godziny, po czym minął.
W niedzielę rano pojawił się ropny katar zatykający na przemian to jedną dziurkę, to drugą. Ponieważ odzwyczaiłem się już od kataru, to było to dla mnie bardzo wkurzające. Całą niedzielę przeleżałem w łóżku pod kołdrą nakryty dodatkowo kocem, by zwiększyć temperaturę ciała. Wieczorem dostałem 39 stopni gorączki, co jak dla mnie jest bardzo wysoką temperaturą, bowiem nigdy nie miałem większej. Ciało miałem rozpalone, wprost wydawało mi się, że bucha od niego gorąco. Nie jest to sytuacja wygodna - leżeć tak i pocić się, ale chorowanie jest jeszcze mniej wygodne, więc postanowiłem wytrwać. Około północy pojawił się kaszel w wydalaniem gęstej, białej wydzieliny, co wskazywało wyraźnie na zawartość w niej fragmentów leukocytów, czyli że kryzys chorobowy mam już za sobą.
I rzeczywiście - dzisiaj, tj. w poniedziałek rano, jest już w zasadzie po chorobie. Temperatura 36,6 stopnie, żadnego kataru, trochę osłabienia, ale za to wilczy apetyt.

Dodano

Swoją drogą, to dziwne, że organizm na zachorowanie wybiera akurat tę porę roku z dokładnością niemalże zegarka. Trzy lata temu także zachorowałem na grypę niemalże dokładnie w tym terminie, i też był to piątek. Widać tak powinno być, by organizm po pierwsze dobrze przygotował się do nadchodzących ciężkich dni zimowych, a po drugie by na chorobę wypadł weekend. Nieodgadnione są te prawa natury...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 22-09-2008, 09:30
Cytat od: Mistrz
Wymiękam. Odezwę się dopiero, jak będzie forum terapeutyczne. Szkoda czasu.

To było w niedzielę wieczorem. Na forum zrobiło się ponuro i pusto, prawie nikt się nie logował.
Teraz powiało optymizmem, grypa pokonana bez lekarstw, siłą organizmu i trochę siłą woli. U Mistrza nawet grypa jest do podziwiania  :) Dziękuję za podzielenie się przeżyciami.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: fiona50 22-09-2008, 09:59
U mnie w domu tez grypowo. Filip dochodzi do siebie po herbacie malinowo-lipowo-rumiankowej,wypocony juz bez temperatury ale z zatkana jedna dziurka nosa naprzemiennie tzn raz jedna raz druga i z lekkimi jeszcze zawrotami glowy.
Teraz grypsko dobiera sie do mnie.Boli mnie glowa z tylu, szyja, czolo w okolicach skroni, mdlo i byle jak.Miesnie tez takie jakie jakby walec drogowy po nich przejechal. Jednym slowem samopoczucie pod psem.
    Zastanawiajace w tym wszystkim jest tylko jedno. Z dnia na dzien apteki i przychodnie zapelnione i wszyscy chorzy na grype. Z naszego forum tez kilka osob sie pochorowalo. Czemu to tak jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki wszyscy nagle zaczynaja......... Nasunelo mi sie takie skojarzenie ze stonka, ktora mieli nam zrzucic Amerykanie, to moze i te grype tez.............Ech, co ja gadam, chyba mnie goraczka bierze.... ;)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-09-2008, 10:07
Cytat od: "fiona50"
Filip dochodzi do siebie po herbacie malinowo-lipowo-rumiankowej
Wcale nie jest to takie dobre. Tego typu wspomagacze zdrowienia mają to do siebie, że grypa, owszem przechodzi szybciej, ale za to powtarza się kilka razy, aż do wiosny. Nie ma to, jak organizm sam zadecyduje o przebiegu choroby i po prostu się na nią uodporni.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 22-09-2008, 10:19
Ciekawe, że gdy w lutym 2007 chorowałam na grypę, trwało to około dwóch dni, w tym 1 dzień z wysoką gorączką. Tym razem - prawie tydzień (ubiegły) i tylko 1 dzień z niewielką temperaturą.
Tłumaczę to sobie tak, że nie była to typowa grypa z łamaniem w kościach, ale jakaś infekcja grypopodobna. Organizm dopuścił do niej, aby ostatecznie pozbyć się toksyn, które w nadmiernej ilości (obrzęki) gromadziły się w układzie limfatycznym w ciągu półrocznego działania Detoxu, przekraczając w pewnym momencie możliwości tego układu. Myślę, że i nasze „głodówki", Fiona, miały w tym udział i teraz organizm robi porządki.
No to ja sobie teraz zrobię "głodówkowy" koktajl błonnikowy - ocalała jeszcze połówka arbuza. Mam nadzieję, że porządki za mną i nie będzie potrzeby ich powtarzania.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: fiona50 22-09-2008, 10:26
Zgoda na sprzatanie ale nie teraz. Ja moge chorowac jak wroci mama Filipa, bo jak mnie teraz rozlozy to studencik z glodu umrze a mnie nie bedzie komu lyzki wody podac, chociaz Filip jest bardzo opiekunczym osobnikiem. :zalamany:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz 22-09-2008, 17:47
Ja zsynchronizowałem się z Mistrzem, czyli u mnie zaczął się katar w piątek po godz. 20-tej, dalej podobnie jak w opisie Mistrza (też leżałem w łóżku), tylko temperaturę max. wieczorem uzyskałem zaledwie 37,4 st. Jednak słuchając organizmu nie zrezygnowałem z jedzenia, bo o dziwo czułem się głodny i miałem ochotę jeść mimo znacznego osłabienia (kapało mi z nosa) - a ogólnie rzadko odczuwam głód, jadam przeciętnie (nie za mało) mając wieczną niedowagę.
W niedzielę rano katar już całkiem kleisty nie intensywny, pozostało osłabienie, które jeszcze dziś mnie trzyma.
Ciekawe spostrzeżenie Grażynki, u mnie właśnie skończyło się kilka dni temu ostatnie 20-te opakowanie detoxu+. Co więcej, nieco na siłę chciałem sprawdzić, czy organizm choćby reakcję Herx. wywoła - sztucznie. Zastosowałem więc kurację wg Clark (kapsułki z gozdzikiem - to Mistrz popiera w koktajlu, kapsułki z piołunem + nalewka z orzecha czarnego). Przed dwoma laty tylko to pozwoliło mi uzyskać reakcję Herx. i chciałem to powtórzyć, bo od października kończy mi się urlop. Siódmego dnia (czwartek), który jest kulminacyjnym pije się ok 10 ml nalewki, dodatkowo zrobiłem głodówkę jednodniową (bez obiadu i kolacji). Więcej nie głodowałem, bo jestem za chudy na takie eksperymenty, a choroba przyszła już następnego dnia. Wracam do łóżka, jakie męczące jest nic nierobienie dla pracoholika umysłowego :)
Ostatnio chorowałem 21 miesięcy temu (też tylko katar) po pierwszym podejściu zakrapiania kroplami Mistrza.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 23-09-2008, 07:53
A ja byłem w miniony weekend na wyjeździe integracyjnym z pracy w Mikołajkach i tam w hotelu był basen, różne sauny, komora niskich temperatur (czy jak to tam się nazywa) i lodowisko. Trochę pływałem w basenie, potem na chwile do tej mroźnej komory (cała wypełniona śniegiem), później znów do wody (nawet można było wypłynąć na odkryty basen przy temp. rzędu 4 stopni). Po basenie praktycznie od razu na łyżwy. Lodowisko co prawda kryte ale temperatura była tam w okolicach zera stopni. A ja z mokrą głową szalałem tam dłuższą chwilę. Poczułem w pewnym momencie, że już wystarczy bo zaczyna być naprawdę zimno w głowę. Po wyjściu miałem lekki kaszel przez jakąś godzinę i na tym się skończyło.

Czyżby organizm nie potrzebował przeziębienia?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 23-09-2008, 08:08
Gdyby te rozrywki powodowały przeziębienia na masową skalę, to pewnie nie byłyby taką atrakcją. Możliwe, że już samo kurczenie się i rozszerzanie naczyń krwionośnych na zmianę, powoduje usuwanie toksyn i to oczyszczanie organizmowi wystarcza. Porównaj z dyskusją o morsach http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3466&postdays=0&postorder=asc&start=15


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Loret 25-09-2008, 12:49
Grypa... nie grypa, oczyszczanie..? trudno mi jest to określić, ale zaczęło się przedwczoraj około godz. 22.00, zaczęłam kichać, poczułam niezbyt mocny ból przy przełykaniu śliny i lekki ból głowy. Ponieważ miałam gości poszłam spać bardzo późno około godz.1.30. Rano intensywny ból głowy szczególnie po prawej stronie, łamanie w kościach, zatkana prawa dziurka w nosie, przemyłam twarz gorącą woda, a to co wydmuchałam z tej dziurki przypominało gęstą żółtą ropę później już był tylko wodnisty katar, ale niezbyt uciążliwy. Po południu miałam na termometrze 37.9, było mi zimno, miałam dreszcze, cały dzień przeleżałam w łóżku. Apetytu nie miałam. Ubawiło mnie to, że mój mąż cały czas zaglądaj do mnie i pytał czy nie potrzebuję jakiś lekarstw. Dzisiaj od rana czuję się dobrze nie ma  bólu przy przełykaniu, bólu głowy,temperatury, kataru ani zatkanego nosa, trochę się tylko pocę. Chciałam zaznaczyć, że oprócz picia MO od około miesiąca zakraplam nos kroplami z aloesem. :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 25-09-2008, 21:40
A u mnie coś się dzieje, ale nie wiem co. Wstaję rano i przez ok 2-3 godzin mam katar i kaszel. Wyraźnie czuję jakby mi się coś odrywało z płuc, tchawicy, nie wiem z czego, katar jest wodnisty. Potem mam chrypę przez pół dnia, bo "gardło zjechane" mam od tego kaszlu. To już drugi dzień. Nie wiem, czy organizm nie może się zdecydować, czy co?  


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 26-09-2008, 07:11
Ja mam podobnie, od kilku dni mam lekki ból w gardle i jakieś takie kłucie czy drapanie. Najsilniej rano, katar też się pojawił wczoraj wieczorem po kilku kichnięciach i rano nadal był, po czym przestało z nosa lecieć ale nadal czuję lekko zapchany nos i trochę porannego kaszelku. Być może organizm wpuścił jakiegoś wiruska ale nie aż tak głęboko żeby rozłożyć się na dobra. No chyba, że tak jak Mistrz napisał

Cytat od: Mistrz
a po drugie by na chorobę wypadł weekend. Nieodgadnione są te prawa natury...

organizm czeka do weekendu - spryciarz jeden :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Żabka 26-09-2008, 11:22
Coś w tym jest, bo mój organizm też od kilku lat wszelkie porządki infekcyjne rozpoczyna blisko weekendu :) Może to jakaś moja autosugestia, żeby nie chodzić na zwolnienia. Przyznam, że już nieraz się nad tym zastanawiałam. i oby nie zapeszyć :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Basiek7 29-09-2008, 11:28
Ponieważ cała moja rodzina rzadko choruje i jest nastawiona na NIE jeżeli chodzi o wszelkie lekarstwa i jak to mówi mój starszy syn "samo przyszło samo pójdzie" jednak w mojej apteczce w okresie jesienno-zimowym nie może zabraknąć AMOLU. Jak boli gardło płuczemy Amolem, pijemy parę kropelek  i smarujemy gardło - to uśmierza ból, jak bola plecy smarujemy AMOLEM.
Z tego co wyczytałam herbatki itp NIE a co z tym "fantem" należałoby zrobić ????


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Tobi 29-09-2008, 18:45
Cytat od: "tobi"
W świetle Twojej logiki , powinienem czuć się zaniepokojony, ponieważ od kilku lat nie choruję, nie przeziębiam się, uczał i jednodniowej lekkiej biegunki na trzeci dzień po rozpoczęciu oczyszczania oraz spadku wagi ciała. W takim razie pozostaje mi przeziębić się , o czym pisałeś Ty i Fiona. Wczoraj odbyłem kilkukilometrowy marsz w deszczu wcale nie ubrany ciepło i nic (marsz odbyłem z innego powodu niż chęć przeziębienia notabene). Dziś wieczorem też w deszczu przejechałem kilkanaście kilometrów i jutro rano zobaczę czy mi coś będzie ale czuję ,że nie. Co radzisz, bo zaczynam obawiać się o to , o czym nie chcę pisać żeby nie wywoływać wilka z lasu.

złapałem grypę, HURA! DWA MIESIĄCE PICIA MO . Żadnego kaszlu tylko : temperatura - 38,5 , tętno podszas leżenia - 120 uderzeń/minutę, ogólne rozbicie, bardzo czerwona twarz, jakbym miał się zapalić i bardzo mi gorąco, zjadłem koktail- odrobina malin, sok wyciśnięty ze świeżego pół grejpruta (wit c) i zmielone pestki dyni - Cynk, zmielone płatki migdałów - Magnez i trzy duże ząbki czosnku, nic więcej nie jadłem i nie będę jadł, bez miodu i cukru, ten koktajl wypiłem na wzmocnienie sił obronnych,może być?  


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 29-09-2008, 19:31
Dość dobrze, ale tym czosnkiem, nie daj Boże, przegonisz infekcję. Jak ktoś spoza forum trafi na nasze i to przeczyta, to nic nie zakuma, ale Ty, Tobi, już powinieneś.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mika 29-09-2008, 20:09
Cytat od: "Grażyna"
ale tym czosnkiem, nie daj Boże, przegonisz infekcję. Jak ktoś spoza forum trafi na nasze i to przeczyta, to nic nie zakuma .
 

Hahahaha :) To chyba malo powiedziane, Grazyna ! :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Tobi 29-09-2008, 21:00
Cytat od: "Grażyna"
Dość dobrze, ale tym czosnkiem, nie daj Boże, przegonisz infekcję. Jak ktoś spoza forum trafi na nasze i to przeczyta, to nic nie zakuma, ale Ty, Tobi, już powinieneś.

Jasne Grażynko, zadziałałem impulsywnie, zwyczajowo, jednak temperatura robi swoje, szkolny błąd, wiem umiejętność czytania ze zrozumieniem ale tyle dobrego, że Mika miała co napisać! Zobaczymy  co przyniesie jutro.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mirek 29-09-2008, 23:47
Ekspert napisał
Cytat
W okresie ostrej infekcji polecam odstawić MO.

Widzę tu rozbieżność zdań. Co Wy na to?
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3291&postdays=0&postorder=asc&start=0


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-09-2008, 05:04
Cytat od: "Mirek"
Ekspert napisał
Cytat
W okresie ostrej infekcji polecam odstawić MO.

Widzę tu rozbieżność zdań. Co Wy na to?
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3291&postdays=0&postorder=asc&start=0
Co my na to? Kurs czytania może by coś rozwiązał? Bo ja wiem?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Marcin 30-09-2008, 08:25
Jeśli chodzi o odstawienie MO na czas choroby to np tutaj http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3630&postdays=0&postorder=asc&start=45 Mistrz napisał:

"Ponieważ w chorobie infekcyjnej każda dostarczona substancja stwarza niepotrzebny kłopot dla organizmu (zajętego czym innym - nawet woda nie powinna być wyskomineralizowana), to konsekwentnie nie polecam stosowania MO w przebiegu choroby infekcyjnej."


o to chodziło ?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mirek 30-09-2008, 08:47
Cytat od: "Marcin"

o to chodziło ?

Tak - dziękuję.
Ale w książkach nie ma tego.
Spodziewałem się znależć tę informację w "Mikstura oczyszczająca..."
na str.16-17 i stąd moje drążenie tematu.
Mam cztery osoby pijące miksturę, które nie mają dostępu do forum
i chcę je sukcesywnie informować o wszelkich niuansach zdrowienia.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Doris 02-10-2008, 11:29
Kikanaście lat temu moja kuzynka zachorowała na grypę. Miała wtedy 14 lat. Cała jej rodzina nie uznawała żadnych leków, więc grypę przeleżała. Za miesiąc dostała kolejnej grypy. Przeleżała kolejną. Żadnych leków nie brała. Przy drugiej wspomogli ją rodzice syropem z cebuli i naparem z lipy. To wszystko. Samo przyszło samo miało pójść i poszło. Szkopuł w tym, że dostała cukrzycy jako powikłanie po grypie. Cukrzycy insulinozależnej. Jaj mama do dzisiaj nie może sobie darować, ze nie podjęła konkretnego leczenia. Przez te 17 lat cukrzyca dokonała spustoszenia.
Ostatnio często słyszę o cukrzycy jako powikłanie po grypie. I to mnie niepokoi w tym temacie najbardziej. :(


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Marcin 02-10-2008, 13:06
Cytat od: "Doris"
Szkopuł w tym, że dostała cukrzycy jako powikłanie po grypie.


A skąd taka pewność że to po grypie? kto to stwierdził i na jakiej podstawie ?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-10-2008, 14:09
Cytat od: "Doris"
Ostatnio często słyszę o cukrzycy jako powikłanie po grypie.
Kolejne wymysły medycyny. Cukrzyca tupu I jest chorobą z autoagresji, a grypa chorobą infekcyjną. Co jedno z drugim ma wspólnego?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Zibi 02-10-2008, 20:24
Cytat od: Mistrz
Co jedno z drugim ma wspólnego?
Ano to, że jest nadprodukcja szczepionek przeciwko grypie, z ubiegłego roku do sprzedania...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Doris 03-10-2008, 06:42
Tylko drogą dedukcji. Wystąpiła zaraz po drugiej grypie. A czy da sie stwierdzic z całąą pewnością że inne choroby są powikłaniem po grypie?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-10-2008, 08:55
Cytat od: "Doris"
Tylko drogą dedukcji. Wystąpiła zaraz po drugiej grypie. A czy da się stwierdzić z całą pewnością że inne choroby są powikłaniem po grypie?
Nie da się tego stwierdzić w żaden sposób. Cukrzyca, zanim wystąpią jej objawy, ma za sobą wieloletnią historię, toteż podobna dedukcja jest z założenia błędna.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 03-10-2008, 09:39
Cytat od: Mistrz
Cukrzyca, zanim wystąpią jej objawy, ma za sobą wieloletnią historię, toteż podobna dedukcja jest z założenia błędna.

Medycyna zaczyna urabiać publikę, że cukrzyca jest wywoływana przez wirusy. Pojawiły sie juz nawet szczepionki p-ko wirusowi cukrzycy.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Doris 03-10-2008, 11:57
Całkiem możliwe ale idąc tą logiką nie da się powiedzieć, że coś jest powikłaniem po grypie.
Ja rozumiem to tak - może rzeczywiście cukrzyca rozwijała się przez wiele lat ale wystąpiła bezpośrednio po grypie. Być może organizm, nie wspomagany zbytnio nie poradził sobie z czymś co i tak by wystąpiło ale później. Przy cukrzycy każdy rok ma bardzo duże znaczenie.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Zazula 03-10-2008, 12:00
I biedni nieświadomi będą nadal "żreć" słodkości, jak np. mój tatuś kochany... Pije piwko, wcina ciasteczka i dziwi się, że taki gruby.   Bo przecież on nic tłuszczu nie je, ani ciut ciut!
No dramat! Żal mi ich. Ale z drugiej strony jeśli są oporni na wiedzę to sami sobie winni. prawda?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: ella 01-01-2009, 16:36
Cytat
Na oczyszczanie dróg oddechowych Mistrz proponuje mieszankę ziołową. Przepis znajduje się na s. 29 Niezbędnika (broszurka).
Nie mam tej broszurki, czy ktoś mógłby podać mi przepis?
jestem tak mocno przeziębiona że nie pamiętam kiedy aż tak! Na razie ostry katar ale już czuje jak cos mnie przygniata w piersiach i kaszel pewnie zacznie się jutro/pojutrze. Łamie mnie w kościach. Nic nie biorę oprócz wywaru z imbiru (czy go dobrze przygotowuję gotując plastry korzenia? może nie wolno gotować?) do tego pół cytryny i łyżeczka miodu. Ta mieszanka ziołowa Mistrza mnie zainteresowała, bo jest "stąd" czyli od Mistrza. Może ktoś uprzejmie napisać jak ja przygotować i pić?
Może znacie inne porady naturalne na przeziębienie tak silne?
Leżę w łóżku.

ps. Szczęśliwego Nowego Roku!! I zdróweńka najdroższego!! Dla wszystkich!!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 01-01-2009, 17:28
Ellu, czytając doniesienia Mistrza, Lackiego, innych , a także na swoim przykładzie, mogę doradzić cierpliwość i "zdrowe przechorowanie". Imbir się gotuje jakieś 15-20 min. na małym ogniu.
Mieszanka ziołowa nie służy łagodzeniu objawów infekcji. Radzę wdrożyć dopiero po ustąpieniu objawów grypy i towarzyszących, stosować należy przez 6 tygodni.
Mieszanka ziołowa oczyszczająca drogi oddechowe → http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=21.0
Zastanawiam się, dokąd przenieść Twój post, bo tu całkiem nie na temat. Poczytaj tez watek Grypa bez lekarstw http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=3630.0 , Historia nadżerki http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?action=search2 . A najlepiej niczego nie czytaj, tylko pod kołdrę albo nawet dwie i pij ciepłą wodę, ewentualnie z miodem.
Wielu by się cieszyło z takiej klasycznej grypy!
Szczęśliwego Nowego Roku!

Dodano
Post Elli i mój przeniesione z działu homeopatycznego.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: ella 02-01-2009, 13:36
Dziekuję Grażynko :) Za linki, przepisy i słowa wsparcia :)
Właśnie, siedzenie przed kompem i szukanie po forum męczy, więc być może faktycznie dopisałam się nie tam gdzie trzeba. Dziękuje za przeniesienie :)
Cytat
Wielu by się cieszyło z takiej klasycznej grypy!
No i ja się cieszę. Głównie z tego że mogę leżeć. Nie muszę nigdzie być obowiązkowo.
Wczoraj przespałam dzień i noc w kratkę, tzn z wstawaniem na picie, i ew. właśnie szperanie w forum, ale nie za długo :/ bo słabość taka... dziś więcej sił, ale już za długo drepczę po mieszkaniu i zaraz wracam pod kołderkę. Po południu powinnam dostać prawoślaz. Mam pić (macerat) czy nie pić teraz? Chciałabym aby zaczęło się odrywać, ale może jednak bez wspomagaczy?
Biorę Detox+ od kilku tyg. więc to na pewno stad ten nagły atak grypy. Nie wiem czy mam go odstawić natenczas? Na razie biorę, bo napisane jest ze wspomaga wydzielanie zużytych komórek i toksyn. Biorę i leżę.
Czy mleko z czosnkiem, masłem i miodem - stary babciny przepis - można? Normalnie mleka nie pijam, ale w grypie stosowałam ten przepis. Rozgrzewa, łagodzi gardło...
Ale czytam wyżej, że pisałaś do Tobiego (sorki, nie umiem się przełączyć na poprzednia stronę wątku żeby ciebie zacytować i nie stracić tego co piszę, więc cytat z pamięci), że czosnkiem nie daj Boże można przegonić infekcję, więc może  jednak czosnek trzeba pominąć... hmm

Dobrze że tu jesteś i Ty i wszystkie dobre duchy z forum. Można tu zajrzeć w chorobie i dostanie się tyle mądrych rad i słowa wsparcia.
Wracam do łóżka bo zaczynam kichac :(


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: LenaG 02-01-2009, 14:38
Słuchajcie! A ja nie mogę się doczekać żadnej grypy! Mój mąż chodzi i marudzi że go gardło boli, w kościach łamie, dzieci zakatarzone, a ja NIC!!! Przecież piję już MO od tylu miesięcy. A tu NIC :( . A też chciałabym tak murem poleżeć w łóżeczku. ;)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 02-01-2009, 17:20
Ellu, jeśli kaszel bardzo suchy, to macerat ma sens.
Cytat
nie umiem się przełączyć na poprzednia stronę wątku żeby ciebie zacytować i nie stracić tego co piszę
Możesz pisaną odpowiedź spuścić na pasek i otworzyć ponownie stronę z przeglądarki, przeczytać lub skopiować, co potrzeba i wrócić do pisania - ale kłopot  ;)
Mnie się wydaje, że Detoxu nie musisz odstawiać, skoro nie zahamował on infekcji, a wręcz - jak przypuszczasz - ją "wywołał". Ale już następną, która Ci się przyplącze, obowiązkowo staraj się przechorować bez lekarstw. Gardło łagodzi siemię lniane, woda z miodem, mleka lepiej nie ruszać, a czosnek mógłby za szybko stłumić infekcję. Lepiej nie snuj się od rana po domu, tylko leż i wygrzewaj, wstawaj koło południa i pod wieczór - na krótko, inaczej będzie się to ciągnęło bez końca.

Leno, u mnie pierwsza infekcja pojawiła się dopiero ponad 2 lata po rozpoczęciu picia MO, ale jak przypomnę sobie te dreszcze, a potem sążnistą gorączkę i kaszel - to było coś! Trwało półtora dnia, pozostał jeno kaszelkowy i trwał słabnący do 3 tygodni.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: ella 02-01-2009, 17:50
dziękuję Grazynko :)
nie pocę się, nie mam temperatury. Tylko wielki katar (wiesz to u mnie charakterystyczne, bo mam klopoty z zatokami) i chrypka. Bol miesni i "kości" wczoraj. Siadlo mi cos na oskrzelach wiec spodziewam sie kaszlu, ale prawoślazu nie dostalam :(
Nie wiem więc czy ta moja "wielka grypa" oczysci mnie należycie. Nastepnym razem nic brac nie bede, tylko rozgrzewajace herbatki. Właściwie to i teraz wydawało mi się że nie biorę. Napar z imbiru, cytryny, miód, 2 ząbki czosnku (to jak widze niepotrzebnie, ale na szczescie malo jak na 3 dni).
A detox+ mnie raczej nie zabije :) Tylko wyzwala procesy oczyszczania - tak sądzę.
MO piję.

Pozdrawiam noworocznie i dziekuje za wszelkie porady.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 02-01-2009, 19:13
Tysiąc razy się tu mówiło, że cytrusy wychładzają. Jeśli więc pijesz herbatki rozgrzewające (bo Ci zimno), to bez cytryny. Poza tym lepiej pić samą wodę, małymi łykami, dość często. Może gorąca herbata z lipy i dwie kołdry, pobudzi pocenie... MO tez można zawiesić na dni parę. Ale to wszystko powinnaś sobie, Ellu, sama wywnioskować i podjąć decyzję na podstawie wiedzy.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: ella 04-01-2009, 23:17
z wiedzą jak widać u mnie krucho :) dziękuje za wszelkie uwagi Grażynko :) Ciagle sie uczę.
Nie mialam gorączki więc nie było mi zimno. Nie pociłam się. Lezalam pod kołdra plus koc i w podwójnej piżamie, skarpetach, swetrze.
Myslalam ze cytryna w przeziębieniu to super sprawa. Plus miód i plus imbir!! Ech... ile jeszcze nie wiem?
Wody malymi lykami pic nie wyobrażam sobie - jak czlowiek slaby to sil brakuje na picie ciągłe malymi lykami. To jest bowiem tak: śpisz, potem się budzisz na kubek goracej herbaty i dobrze jesli go zdążysz wypić zanim znów zaśniesz! Słabowaty człowiek!
Dzis wstalam i mam sily :) chodzę po mieszkaniu całkiem żwawo! Hurra! Jutro na mróz!
Szkoda tylko ze kaszel nie przyszedł :( a tak się zapowiadało! Nie odkrztusiłam wiec nic z tego świństwa. Tyle mojego, co z nosa wydmuchałam :)
Podrowienia dla wszystkich leżących pod kołderką!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 04-01-2009, 23:29
Cytat
jak czlowiek slaby to sil brakuje na picie ciągłe malymi lykami.
Nie ma potrzeby traktować tego dosłownie - ot, zależnie od potrzeby picia. Spanie ważniejsze.
Cytat
Pozdrowienia dla wszystkich leżących pod kołderką!
Dzisiejszej nocy leżałam pod dwiema. Sama. Na co mi przyszło...
Ellu, teraz może warto zacząć pić mieszankę na drogi oddechowe. Ja korzystając z zimowej pory, kiedy nie muszę się obawiać fotouczulenia, dodałam do mieszanki piąty składnik - 2 łyżki dziurawca. Lepiej smakuje i przy okazji działa dobrze na wątrobę. Mistrz zaaprobował zmianę.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: ella 05-01-2009, 17:35
dziekuje bardzo :)
jutro ide po zioła :)
Cytat
kiedy nie muszę się obawiać fotouczulenia
czy to dziurawiec powoduje?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 05-01-2009, 18:24
Cytat
kiedy nie muszę się obawiać fotouczulenia
czy to dziurawiec powoduje?
Tak


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 06-01-2009, 07:02
Grażynko, nie za duzo na tą wątrobę?
Tam ostropest, tu dziurawiec...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 06-01-2009, 09:46
Dla mnie jakoś w sam raz. Ostropestu daję różnie, w sumie wychodzi jakieś 2 łyżki stołowe dziennie. Dziurawca 2 płaskie łyżki (termos mam 0,7). Nie zauważyłam żadnych nadmiernych reakcji wobec tych, które już były wcześniej. Za to są reakcje ze strony zatok od picia mieszanki na drogi oddechowe. Wczoraj, gdy wyszłam było jakieś -8 i musiałam skrócić pobyt na dworze z powodu bólu zatok. Teraz jest od -18 do -15 (od wczoraj słonecznie). Na razie nie wychodzę na dwór - na szczęście nie muszę.  :D


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 06-01-2009, 11:28
Teraz dopiero zaatakowała prawdziwa grypa. U mnie w domu już wszyscy chorzy. Ja cały czas się broniłem, ale dziś już mnie drapie mocno w gardle. Dopóki nie powali mnie gorączką będę jednak chodził do pracy żeby zanieść ten lek (w postaci dobroczynnej grypy) jak największej liczbie osób.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: KaZof 06-01-2009, 12:40
Dopóki nie powali mnie gorączką będę jednak chodził do pracy żeby zanieść ten lek (w postaci dobroczynnej grypy) jak największej liczbie osób.
Dobroczynność Twoja dopiero wtedy "zaowocuje" , jeśli te osoby uświadomisz i one to zaakceptują: "że grypę należy odchorować, aby wyszła na zdrowie". W przeciwnym razie, gdy nieświadome tej dobroczynności, zaczną blokować objawy infekcji - zaszkodzisz im tylko,  :/  ;)
Zdrówka  :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 06-01-2009, 14:12
Niestety nie dałem rady. Gorączka mnie chwyciła i zostałem w domu. Zaczynają się dreszcze. Nie skorzystają z moich wirusów.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: ella 06-01-2009, 20:17
Cytat
Niestety nie dałem rady. Gorączka mnie chwyciła i zostałem w domu. Zaczynają się dreszcze.
tylko się cieszyc :) jak najmniej dotkliwego chorowania życzę :)
ja juz po chorobie, blokerów na objawy nie bralam, a niestety nie czuje się lepiej, z zatok nadal spływa mi śluz gęsty, mimo ze myslalam ze to oczyszczanie zatok własnie :( - (katar był srogi!!).
No musze poczekac pewnie na replay.
Kupiłam zioła które podpowiedziala mi Grazynka  :notworthy: (przepis Mistrza na drogi oddechowe  :notworthy:) i zacznę pić od jutra. Cieszy mnie Grażynko, że zatoki ta mieszanka rusza! Bo jakoś wyobrażałam sobie że tylko oskrzela, tchawice itd.
Napisze wam o swoich ew. reakcjach na mieszankę ziołową, jeśli będą.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 06-01-2009, 20:32
Oj, rusza, rusza. Najpierw mi przeszła chrypka, a teraz znów się pojawiła. Wczoraj na mrozie - raptem marne 8 stopni zaczęły mnie boleć zatoki. Za to na wiosnę będę jak nowa. I Tobie, Ellu też życzę  :thumbup:

Dodano
Będziesz się kłaniać, jak pomoże.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 10-01-2009, 12:28
Po grypie którą właśnie przechodzę mam oznaki wyraźnego niedoboru magnezu. Drga mi powieka i mam problem z zaśnięciem. Widocznie duże pokłady magnezu zostały wykorzystane do walki z chorobą. Czy jest celowe aby uzupełnić magnez w formie tabletek?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 10-01-2009, 12:46
Cytat
Czy jest celowe aby uzupełnić magnez w formie tabletek?
Oczywiście.
Polecamy SlowMag lub Magnezin 500

http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=514.msg2836#msg2836


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 10-01-2009, 14:20
Mnie kiedyś bardzo dobrze zrobiła 20-dniowa kuracja - 120 tabl., jaką Pan Józef zaleca w książce - 4 tabletki wieczorem i 2 rano - Rozdział Z gabinetu bioenergoterapeuty. Dlatego tak dużo, że dawka jest niewielka, ale za to postać dobra - chlorek magnezu. Tyle że od tego czasu Slow mag "wzbogacono" wit. B6
http://www.domzdrowia.pl/35472,slow-mag-b6-50-tabletek.html
a ja brałam bez tego dodatku, taki:
http://www.leki-apteka.pl/go/_info/?id=1162


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-01-2009, 14:36
Slow-Mag (bez B6) nadal jest, i nadal go polecam jako bardzo skuteczny w uzupełnieniu magnezu w organizmie. Innych preparatów magnezu nie polecam - Magne B6 i Slow-Mag B6 dlatego, że obecność witaminy B6 wymusza wchłanianie magnezu przez organizm (a to jest gwałt na organizmie, który sam powinien decydować, ile magnezu w danej chwili jest w stanie przyswoić, tj. zużyć na potrzeby metabolizmu i uzupełnienie rezerw tkankowych), zaś Magnezinu 500 nie polecam dlatego, że jest jest on toksyczny dla organizmu i organizm stara się go szybko pozbyć wywołując rozwolnienie; jest to raczej środek przeczyszczający.


Mistrz poleca ten http://www.leki-apteka.pl/go/_info/?id=1162 opakowanie w kolorze czerwonym. //Grażyna


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 10-01-2009, 15:20
Cytat
Magnezinu 500 nie polecam dlatego, że jest jest on toksyczny dla organizmu i organizm stara się go szybko pozbyć wywołując rozwolnienie;
Sam używam Slow-Mag'u i nie wiem dlaczego wpisałem ten nieszczęsny Magnezin. To pozostałość po radach dr-a Janusa. Dr uważa, że Slow-Mag ma za małą dawkę magnezu:
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=2054.msg14674#msg14674

No, ale najważniejsze, że wiemy, co jest dobre.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 10-01-2009, 17:27
Ja sporadycznie brałam Magnezin polecany przez pana Doktora, ale u mnie przeczyszczeń nie powodował. Ale mam taki metabolizm, że mnie dopiero może rycynus ruszy.  :lol:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-01-2009, 17:28
Cytat
No, ale najważniejsze, że wiemy, co jest dobre.
A lepsze jest wrogiem dobrego.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: KaZof 10-01-2009, 20:27
Dla przypomnienia, magnezin ma więcej "grzeszków na sumieniu":
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=135.30
"Tutaj jest dokładny opis przeciwskazań do stosowania "tego produktu o statusie leku" (u góry przytoczonej niżej informacji):
http://www.777ebuy.com/magnezin-tabletki-sztuk-p-423.html
cyt.:"Przeciwwskazania: Ciężka niewydolność nerek i znaczne niedociśnienie tętnicze. Preparatu nie należy stosować podczas biegunki. Oddziaływanie z innymi lekami i substancjami: Związki magnezu stosowane doustnie zmniejszają wchłanianie tetracyklin, preparatów żelaza i związków fluoru (fluorochinolony) oraz leków przeciwzakrzepowych pochodnych warfaryny. Fosforany, duże dawki wapnia i nadmiar lipidów mogą zmniejszać wchłanianie magnezu z przewodu pokarmowego. Leki moczopędne np. furosemid nasilają wydzielanie magnezu z moczem powodując jego niedobory w organizmie. Aminoglikozydy, środki zwiotczające oraz kolistyna stosowane jednocześnie z preparatami magnezowymi mogą być przyczyną porażenia mięśniowego."...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 11-01-2009, 17:11
Cytat
Magnezinu 500 nie polecam dlatego, że jest jest on toksyczny dla organizmu i organizm stara się go szybko pozbyć wywołując rozwolnienie; jest to raczej środek przeczyszczający.
To fakt, ale te inne, żeby były ze złota, to i tak najlepszy będzie banan użyty w koktajlu, tylko w długofalowym procesie spożywania.

Dodano
Ale, jeśli komuś grozi wstawienie sztucznego rozrusznika serca, to wówczas ten z apteki lek o nazwie: Slow Mag.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: LenaG 11-01-2009, 19:16
Banan? Od miesiąca piję codziennie koktajl z bananem i żaden inny mi nie podchodzi. Do tego kilka orzechów włoskich. Nie wiedziałam o tym magnezie w bananach. Słyszałam coś raczej o potasie. Nie ważne. Czyżbym miała niedobory magnezu? I organizm sam się zaczął domagać stymulując chętkę tylko na banany w koktajlu?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 12-01-2009, 10:57
Jak to jest z tą zmniejszoną odpornością po grypie? Czy organizm jest osłabiony i bardziej podatny na powikłania? Powinienem jechać w tym tygodniu w dłuższą podróż na pogrzeb i zastanawiam się czy jest to ryzykowne dla mnie po grypie?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-01-2009, 11:01
Powikłania występują jedynie po grypie nieodchorowanej; leczonej. Jeśli nie ma gorączki, to nie powinno być osłabienia systemu odpornościowego, a wręcz przeciwnie - zauważalne wzmocnienie.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 12-01-2009, 11:43
Przekonałam się właśnie, że udzielanie komuś rad jest często łatwiejsze niż przeżywanie czegoś samemu. Wygląda na to, że się przeziębiłam, a zaczęło się od bólu gardła(jak zwykle). Zawsze ból gardła był u mnie ostry i przewlekły. Aby nie stosować tabletek, postanowiłam spróbować metodę Mistrza na anginę czy migdałki...nie pamiętam. Miód zalewałam wrzątkiem i piłam gorący siorbiąc. Ból zmniejszył się, a ja teraz mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam. Czy taki ból powinno się "przecierpieć"?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-01-2009, 11:56
Cytat
a ja teraz mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam. Czy taki ból powinno się "przecierpieć"?
Nie. A co to? - człowiek jest cierpiętnikiem?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 12-01-2009, 12:07
"Nie" - nie powinno się przecierpieć,trzeba sobie pomóc
czy "nie" w kontekcie, że niedobrze zrobiłam

zastanawiam się, bo mód ma wiele właściwości antybakteryjnych i innych i czy tak pijąc i pijąc tą wodę z miodem ( a wypiłam dużo, bo ciągle bolało) nie ingeruję za bardzo w cały proces zdrowienia? A może jest sposób złagodzenia bólu, który byłby mniej wpływający na cały organizm?

Tak naprawdę to chyba już mi przechodzi - gardło bolało, temperatura jak na mnie wysoka 37,5 ( przy takiej to zawsze miałam spektrum objawów, a teraz tylko gardło, kaszel, ból mięśni, zimno i "rozbicie") - potem była noc, rano ropny kaszel, temp 37,2, gardło prawie nie boli. Bardzo szybko!! 4 dzień diety bezglutenowej.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 12-01-2009, 12:13
Cytat
"Nie" - nie powinno się przecierpieć,trzeba sobie pomóc
czy "nie" w kontekcie, że niedobrze zrobiłam

W kontekście, że dobrze zrobiłaś. :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 12-01-2009, 12:19
Powikłania występują jedynie po grypie nieodchorowanej; leczonej. Jeśli nie ma gorączki, to nie powinno być osłabienia systemu odpornościowego, a wręcz przeciwnie - zauważalne wzmocnienie.

Gorączki nie ma, jest jeszcze jakaś flegma w górnych drogach oddechowych, którą trzeba od czasu do czasu odkaszlnąć i nieduży katar.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 12-01-2009, 12:45
No tak, Ryśku, ale miód silnie działa na cały organizm, a może jest coś, co byłoby lepsze. Pamiętam, że kiedyś bardzo-bardzo bolało mnie gardło ( jak zwykle), ale nie miałam żadnych tabletek w mieszkaniu, byłam sama i bez samochodu, aby pojechać do apteki i musiałam coś wymyśleć. Z bólu ciągle budziłam się w nocy i płukałam sobie gardło oliwą z oliwek. Też pomagało.

Dodano : 12-01-2009, 12:32
Zajrzałam właśnie znów do tej metody. I tam jest napisane, że miód traci wszelkie właściwości odżywcze. A więc jednak "nie tak silnie" działa na organizm. Sorry, bzdurę napisałam. A czy zachowuje swoje właściwości antybakteryjne?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 12-01-2009, 12:46
Cytat
a może jest coś, co byłoby lepsze

Jak mawia Mistrz, lepsze jest wrogiem dobrego. Skoro sposób ten jest przetestowany i polecany na forum to znaczy, że jest dobry i nie ma co szukać lepszego :) Po co poprawiać coś co się sprawdza.

Tu przychodzą mi na myśl reklamy leków. Najpierw był świetnie działający ibuprom, nurofen czy inny apap, a z czasem pojawiły się ibuprom max, nurofen extra czy apap super. Po co, skoro pierwotne były już wspaniałe (jak zapeniały osoby z reklam)?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 12-01-2009, 13:03
To nie o to chodzi. Taki jest po prostu skutek, gdy się nie przeczyta czegoś, a potem się na ten temat wypowiada. Tak właśnie teraz zrobiłam. A tam jest napisane jak byk, że miód zalany wrzątkiem nie ma właściwości odżywczych. A ja, że nie, bo "miód silnie działa na organizm". No ale on już nie ma właściwości odżywczych! Więc nie działa, rozumiesz?

Aczkolwiek czy nadal działa antybakteryjne mnie ciekawi, bo o tym nie jest napisane :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-01-2009, 13:08
Moim zdaniem miód dodany do gorącej herbaty ma chwilowe właściwości drażniące, natomiast antybiotyki w miodzie są enzymami, czyli białkami pochodzącymi z śliny pszczół, a więc ulegają ścięciu.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 14-01-2009, 11:30
Wybiła i moja godzina na zastosowanie mieszanki ziołowej na drogi oddechowe  :).
W związku z tym mam pytanie do osób stosujących tę mieszankę : siemię lniane jako składnik mieszanki stosujemy w całości czy zmielone?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 14-01-2009, 11:46
W całości, tzn. w ziarenkach ;)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 14-01-2009, 11:57
Dziękuję. Tak też myślałam, lecz wolałam się upewnić  ;).
W takim razie do oczyszczania dróg oddechowych - naprzód  :thumbup:!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-01-2009, 12:29
Cytat
a może jest coś, co byłoby lepsze

Jak mawia Mistrz, lepsze jest wrogiem dobrego. Skoro sposób ten jest przetestowany i polecany na forum to znaczy, że jest dobry i nie ma co szukać lepszego :) Po co poprawiać coś co się sprawdza.

Tu przychodzą mi na myśl reklamy leków. Najpierw był świetnie działający ibuprom, nurofen czy inny apap, a z czasem pojawiły się ibuprom max, nurofen extra czy apap super. Po co, skoro pierwotne były już wspaniałe (jak zapeniały osoby z reklam)?
No właśnie. Też zauważyłem, że wiele osób tylko by coś kombinowało, by przechytrzyć swój organizm. A przecież właśnie tu - na forum powinniśmy oddzielić ziarno od plew i przynajmniej postarać się wybrać metody dobre, których nie trzeba poprawiać, polepszać, usprawniać czy przyspieszać. Prawa natury są bardzo stałe, raczej niezmienne, więc po co szukać coś lepszego od dobrego? Weźmy przykład z muchomorem - był trujący i jest i, choćby naukowcy nie wiem co obiecywali, tak będzie zawsze. I tak jest ze wszystkim. Warto wziąć ten fakt pod uwagę i się nie wygłupiać ze szkodą dla własnego zdrowia.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 16-01-2009, 08:52
Przebieg grypy u mojego syna:
1 dzień: łamanie w kościach, ból szczęki, temp. 40,5 (mówi, że nie wie jak z pracy przyjechał samochodem do domu), bez leków, pod kołdrę + 2 koce mimo to niesamowite dreszcze,
2 dzień: prawie to samo co w 1 dniu. Pił tylko wodę z cytryną, po południu zjadł troche ryżu z duszonymi jabłkami i masłem,
3 dzień:przed południem trochę temperatura zelżała, aby po południu znów podskoczyć do 39,5,
4 dzień:jak w 3 dniu ,zaczął przyjmować Engystol
5 dzień:duże osłabienie, ale temp. ok. 38, kaszel.
Syn zaczyna sie niepokoić, że to trwa zbyt długo. Jest zdenerwowany, bo prowadzi własną firmę i jego przedłużająca się niedyspozycja nie jest wskazana.Twierdzę, że zdenerwowanie tylko pogarsza sprawę.
Zaznaczę, że syn MO pił od 3 miesięcy. Wygląda na to, że zaczęło się u niego wielkie sprzątanie. Widocznie jest co czyścić.
Jakie macie sugestie na wzmocnienie organizmu po tak ciężkiej grypie?





Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Monika 16-01-2009, 10:02
Moja sugestia, to ODPOCZYNEK.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-01-2009, 11:33
Moja też.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 16-01-2009, 13:29
Widzę,że muszę pokombinować. Bardzo proszę o odpowiedź na moje pytanie. Pierwszy raz radzę sobie sama, bez lekarza.
Mieszanka oczyszczająca jest na grzybicę ( ale z tego co wiem zalecana jest też po przeziębieniu? tam przynajmniej było ostatnio - w innym wątku), a korzeń jest wtedy, gdy mamy kaszel suchy podczas przeziębienia, a chcemy mieć mokry. Jeśli nie pomaga korzeń to wtedy mieszanka, a jeśli kaszel suchy dręczy nas bez przeziębienia, to też. Jak poknociłam, to proszę poprawić. Ja wolę to dobrze zrozumieć..

Teraz mam pytanie.
1. Czy po przeziębieniu należy włączyć mieszankę, czy wystarczy korzeń? ( aby oczyścić oskrzela, czy coś tam, z zalegającej ropy)
2. Ile czasu lub wg jakich wyznaczników ( jeśli korzeń wystarczy) należy go stosować aby mieć pewność, że pozbyliśmy się ropy?

Obecnie mam kaszel suchy, mam tylko mokry jak zastosuję macerat. Wtedy się odrywa... Oman do mieszanki zaś jest w drodze. Lecz wolałabym teraz, jeśli to jest ok dla zdrowia, pozbyć się ropy z przeziębienia do końca, odpocząć, wybrać odpowiedni moment i zastosować mieszankę.. Tylko czy korzeń potrafi "pozbyć się ropy z przeziębienia do końca"? Jak to rozróżnić czy w naszym wypadku tak się stało i czy to w ogóle możliwe ( to oczyszczenie maceratem)?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 16-01-2009, 14:33
Cytat
Obecnie mam kaszel suchy, mam tylko mokry jak zastosuję macerat.
To chyba najlepsza rekomendacja.
Cytat
wolałabym teraz, jeśli to jest ok dla zdrowia, pozbyć się ropy z przeziębienia do końca, odpocząć, wybrać odpowiedni moment i zastosować mieszankę..
No właśnie.
Cytat
Tylko czy korzeń potrafi "pozbyć się ropy z przeziębienia do końca"?
Jak kaszel staje się mokry, to wydzieliny łatwiej się pozbyć.
Cytat
Jak to rozróżnić czy w naszym wypadku tak się stało i czy to w ogóle możliwe ( to oczyszczenie maceratem)?
Macerat regeneruje drogi oddechowe. Kiedy czujesz się lepiej, odstaw macerat i się przekonasz. O ile wróci suchy kaszel - wznowisz picie maceratu. Jeśli nie, to odczekasz jeszcze trochę, aby się upewnić i rozpoczniesz zaplanowaną kurację mieszanką. Do mieszanki możesz dodać dziurawiec - pytałam Mistrza i zaaprobował ten pomysł, a Ty, wiem, że pijesz dziurawiec (nie wiem, na ile konsekwentnie - w ten sposób masz dwa w jednym). Pasi?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 16-01-2009, 14:51
Witam serdecznie, chociać czuję się parszywie-coś mnie bierze. I znowu weekend w łóżku. Ostatnio często mi sie to zdarza-ostatnio miesiąc temu-przeziębienie parudniowe. MO i koktajle stosowałam, ale tym razem miksturę odpuszczę (wg tego co w tym wątku przeczytałam). Stosuję drugi miesiąc koktajl cytrynowy (bez pestek cytryny, gdyż mam po nich opuchniete oczy) i jestem teraz w kropce. Na logikę infekcja=oczyszczanie więc po co je przyspieszać koktajlem, ale czytałam że niektórzy go piją podczas infekcji..
pozdrawiam
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 16-01-2009, 15:41
Witam serdecznie, chociać czuję się parszywie-coś mnie bierze. I znowu weekend w łóżku. Ostatnio często mi sie to zdarza-ostatnio miesiąc temu-przeziębienie parudniowe. MO i koktajle stosowałam, ale tym razem miksturę odpuszczę (wg tego co w tym wątku przeczytałam). Stosuję drugi miesiąc koktajl cytrynowy (bez pestek cytryny, gdyż mam po nich opuchniete oczy) i jestem teraz w kropce. Na logikę infekcja=oczyszczanie więc po co je przyspieszać koktajlem, ale czytałam że niektórzy go piją podczas infekcji..
pozdrawiam
wera

Mistrz wyraźnie zaznacza, że koktajl cytrynowy mogą pić osoby, które pierwszy okres oczyszczania mają za sobą i od pół roku piją koktajl owocowy (albo warzywny).
http://www.bioslone.pl/koktajl
Czy te częste infekcje nie są spowodowane zbyt szybkim włączeniem tej bardzo mocno oczyszczającej kuracji?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 16-01-2009, 21:27
Na kaszel polecam też bańki próżniowe : łatwe w obsłudze oraz potrafią uruchomić proces oczyszczania. Po nich leżenie w łóżku nie jest konieczne.




Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 16-01-2009, 21:49
Bardzo Ci dziękuję Grażyno za odpowiedź. Wszystko pasi :)
A dziurawca nie piję - zamiast dziurawca zastosowałam dietę bezglutenową. Stan zapalny jelit przeszedł mi od ręki ( tzn może jest, ale już go nie odczuwam), bekanie też, nastrój się poprawił, więc stwierdziłam, że nie ma potrzeby. Ale jeszcze nie opisuję efektów, bo jak na zmianę diety to nadal za mało czasu aby opisywać.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 17-01-2009, 19:14
Witam,
Dziś cały dzień w łóżku-coś okropnego:ból głowy i prawie 39*C. Pod wieczor kaszel jakby ustąpił, ale boję się że temperatura jeszcze skoczy. Myślę że to typowa grypa bo występuje ogólny ból wszystkiego. Nie hamuję niczym, zjadłam tylko jajecznicę z kromką chleba i odrobinę zupy jarzynowej (nie na mięsie) a rano odrobinę ryżu z owocami z mrożonki. Popijam tylko wodę, raczej łykami, niż szkalnkami, wedle zaleceń Mistrza. Pocę się okrutnie, przebieralam się już kilkakrotnie. Jak długo moze utrzymywać się taka wysoka temepratura?
Cytat
Mistrz wyraźnie zaznacza, że koktajl cytrynowy mogą pić osoby, które pierwszy okres oczyszczania mają za sobą i od pół roku piją koktajl owocowy (albo warzywny).
Piję MO od zeszlego roku, prawie rok, takze myśle pierszy etap mam ze sobą. Nieststy nie stosowałam koktajli owocowych/warzywnych :(
pozdrawiam


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: ania0675 18-01-2009, 00:14
Witam,

pozwólcie że i ja przyłączę sie do tematu. Mam problem i nie bardzo wiem jak z niego wybrnąć. Moje maluchy (piją MO od lipca zeszego roku) aktualnie również położyła zdaje się grypa.
Młodszy (3 lata) gorączkował przez dwa dni - do przedwczoraj - około 39 stopni, do tego katar i suchy kaszel. Zgodnie z zaleceniami mistrza wdrożyliśmy grzanie malca, do picia ciepła woda, ewentualnie lipa no i bez niczego przeszła gorączka i katar. Pozostał jednak suchy kaszel, na kóry podajemy prawoślaz od dzisiaj, ale kaszel coraz mniej mi się podoba, jest suchy i jakby coraz głębszy, do tego dzisiaj znów spore kichanie. Starszy (6 lat) od kilku dni powiększony węzeł chłonny pod rzuchwą, dzisiaj czerwone oczy, suchy kaszel, płynny przeroczysty katar - taka faza początkowa, ale niestety bez gorączki. Dzisiaj w łóżku cały dzień, poci się bardzo, ale też kaszle coraz paskudniej...

Mam wątpliwość - czy na taki stan mogę postawić bańki? Zawsze tak robiliśmy. Mamy bardzo zaufaną i pewną siostrę zakonną, które stawia bańki ogniowe całe życie i wiem że na pewno by to pomogło... Pan Słonecki "nakazuje" jednak czekać i nie poganiać organizmu ... czy postawieniem baniek na takim etapie nie zablokuję drogi oczyszczania? Zależy mi na tym aby toksyny zostały usunięte i nie chciałabym przeszkadzać chłopakom chorować, ale sama nie wiem... słyszę że kaszel jest coraz gorszy, czy mogę im w tym stanie rzeczy pomóc? Podając ewentualnie homeopatię stłumię chyba wszystko bardziej ...

Pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc,
Ania


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-01-2009, 00:56
Postawienie baniek w suchym kaszlu nie jest poganianiem organizmu. Polecam.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: ania0675 18-01-2009, 10:55
Dziękuję Mistrzu.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 19-01-2009, 13:47
Witam serdecznie,
Cytat
Nieststy nie stosowałam koktajli owocowych/warzywnych
Chciałabym podpytać Grażynę czy w takim razie powinnam po odchorowaniu grypy pić kokatjle owocowe, a nie cytrynowe?
Natomiast grypa powoli już odchodzi:) Udało się bez najmniejszej tabletki, chociaż mogłam nie jeść zupełnie, a może oczyszczanie byłoby jeszcze bardziej intensywne. Pierwszy dzień o głównie gorączka, drugi-kaszel i katar bardzo uciażliwy, a więc moim zdaniem oczyściąłm się znacznie  :/Zastanawiam się czy mogłabym wrożyć już MO i koktajle-czuję się dosć osłabiona, więc szczególnie to drugie byłoby wskazane, ze względu na witaminy, co o tym sądzicie?
dziękuję za pomoc i pozdrawiam
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 19-01-2009, 15:34
Wero, co prawda Miksturę pijesz już od roku, ale jeśli chodzi o koktajle, to zaczynanie od cytrynowych może oznaczać zbytnie poganianie organizmu. Tutaj mogę się jedynie powołać na opis działania koktajlu sporządzony przez autora. Ja bym wdrożyła koktajle owocowe i warzywne, zresztą tak to zrobiłam, mimo długiego stażu w piciu MO. Po przeszło pół roku picia koktajli, dopiero od miesiąca systematycznie piję cytrynowe.
W trakcie tej infekcji miałaś gorączkę, kaszel i katar, ale nie było bólów mięśni, stawów. To jeszcze przed Tobą.
Jeśli chodzi o moje zdanie, to ruszaj z koktajlem, a jak się katar uspokoi, to i z Miksturą.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 19-01-2009, 19:02
Grażyno,
Bardzo dziękuję za bardzo precyzyjną odpowiedź. Może faktycznie nierozsądnie rozpoczęłam z cytrynowym. Zmierzyłam temperaturę i wrócił stan podgorączkowy, czuję się ogólnie bardzo osłabiona, mam drżenia mięśniowe, jestem blada jak ściana:( Z pewnością potrzeba mi witamin, ale nie wiem czy już, skoro jest jeszcze stan podgor.? :/  Naprawdę chętnie bym się wzmocniła koktajlem owocowym/warzywnym tym chętniej że brzuszek mnie już pobolewa (koktajl dobrze mi go łagodził-wiadomo grzybica, czy ZDJ). Język mam jeszcze obłożony i poty okrutne. Nie chcę aby przez taką ubogą dietę/głodówkę grzybica wróciła. Z drugiej strony przy tak krótkim obniżeniu odporności to sie chyba nie zdarza prawda? Z resztą tak do końca nie wiem czy się jej już tak skutecznie pozbyłam-chyba nigdy tak w 100% tego się nie wie
pozdrawiam
wera

Dodano: 19-01-2009, 19:11
Grażyno, żeby nie utrudnić-zasadą ponownego wdrożenia MO jest brak jakichkolweik objawów oczyszczania a koktajle owocowe/warzywne właściwie jak one są już niewielkie, czy tak?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 19-01-2009, 19:32
Koktajl możesz sobie pić cały czas, ale raczej nie cytrynowy.
Cytat
zasadą ponownego wdrożenia MO jest brak jakichkolweik objawów oczyszczania
Tego możesz się nie doczekać. Nie: jakichkolwiek, a: silnych, gwałtownych.
Do Mikstury wróć niebawem, nie wiem, jak się w miarę normalnie poczujesz, osłabienie nie jest przeciwwskazaniem


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 19-01-2009, 19:45
Bardzo dziękuję, już wszystko załapałam! cieszę się, szczególnie na ten koktajl, bo te wewnętrzne drżenia jakieś dziwne.
pozdrawiam
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Aniela 19-01-2009, 23:12
Moja grypa trwa od czwartkowego południa. A właściwie to czy to jeszcze grypa, jeśli już nie ma gorączki? W czwartek w nocy miałam 39,5 st. C, w piątek też ponad 39, w sobotę 38,5,  w niedzielę jeszcze ponad 37, a dzisiaj już normalnie 36,6. Strasznie mnie bolała głowa i w piątek wzięłam ibuprom. Oczywiście wszystkie stawy, kości, górna szczęka. Z jednej dziurki nosa spływała mi w dużej ilości gęsta wydzielina z krwią. I z tej strony głowa dość  szybko mnie przestała boleć. Drugą połowę głowy czułam jeszcze do dziś. Pozostał mi teraz kaszel. No i dopiero dzisiaj zaczęłam się pocić. Przez tamte dni mimo gorączki i leżenia w łóżku wcale się nie pociłam. Były dreszcze, ale nie poty. Apetytu nie miałam wcale. Jutro chyba mogę się wybrać do sklepu?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 20-01-2009, 00:03
To jest dopiero grypa pełną gębą.
Wybrać się możesz, ale już samo ubranie się będzie takim wysiłkiem, że będziesz spocona jak mysz. Nie wiem, czy na tę bardziej oporną stronę głowy nie warto byłoby pić mieszanki na oczyszczenie dróg oddechowych...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Aniela 20-01-2009, 20:35
Byłam na krótkim spacerku i mogę powiedzieć, że nie było źle. Na początku trochę dziwnie, jakbym z kosmosu wróciła. Pamiętam bardzo dobrze grypę sprzed kilku lat, kiedy jeszcze nie piłam mikstury. Po dwóch tygodniach nie czułam się lepiej niż dzisiaj w piątym dniu. Mieszankę na drogi oddechowe piję , bo kaszel jest jeszcze bardziej suchy niż mokry, no i ta – jak piszesz oporna strona głowy – nie boli mnie, ale czuję, że jest inna, jakby cięższa.
Piję też macerat z prawoślazu, chociaż nie wiem, czy nie za dużo tego wszystkiego.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 21-01-2009, 13:31
Witam serdecznie!
U mnie troche jeszcze kataru i kaszel - mokry. Zastanawiam sie czy ta wydzielina sama zejdzie czy trzeba jej pomoc - mysle o kaszlu. Nie jest częsty ale moze trzeba to jakos wyrzucic z siebie?
z góry dziekuję za fachową podpowiedź, pozdrawiam
wera

Dodano: 21-01-2009, 13:45
Przyszło mi do głowy jeszcze jedno-czy ropę "z kaszlu" należy odpluwać? Czy jest jakiś mniej "nieestetyczny" sposób aby się tego dziadostwa pozbyć?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 21-01-2009, 14:11
Mnóstwo facetów zna ten sposób...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 21-01-2009, 16:18
Nie tylko. Odpluwanie jest konieczne, zwłaszcza rano, gdy ruch wzmaga potrzebę pozbycia się nagromadzonej wydzieliny. A już hamowanie odruchu kaszlowego jest dużym błędem.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 21-01-2009, 17:03
Dziękuję, postaram się do tego zastosować, jeśli nie ma innej metody:(


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Magdalena 21-01-2009, 23:37
I pomyśleć, że mnie będzie cieszyć infekcja :mrgreen:. Kolejna już za mną, chyba grypa choć dość niska gorączka (37,5) troche zastanawia, ale łamanie w kościach było. Katar za to był okropny, jeszcze chyba nigdy takiego nie miałam :eek:. Wszystko trwało 5 dni, aż dziw bierze jak szybko można dojść do siebie leżąc w łóżku, nic nie robiąc i nic nie biorąc :D.
Pozdrawiam wszystkich zakatarzonych, kaszlących i gorączkujących  :thumbsup:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 22-01-2009, 11:08
Cytat
aż dziw bierze jak szybko można dojść do siebie leżąc w łóżku, nic nie robiąc i nic nie biorąc .
Magdaleno, pozazdrościć że tak umiesz, ja wytrzymałam w łóżku tylko 2 dni, a przez resztę snułam sie bez sensu po mieszkaniu. Może dlatego tak mnie długo trzyma-resztki kaszlu i kataru a ja w pracy:) Myślę że 5 dni grypy wystarczy.
pozdrówki:)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 22-01-2009, 12:10
Cytat
ja wytrzymałam w łóżku tylko 2 dni, a przez resztę snułam sie bez sensu po mieszkaniu
To jest zachowanie dziecka. Dorosły powinien być odpowiedzialny. Jeżeli decyduję się poddać temu, co mi podsuwa sam organizm - czyli całkowitemu zwolnieniu, które umożliwi porządki, pozbycie się zdefektowanych tkanek zaatakowanych przez wirus, to w tej decyzji trzeba wytrwać do czasu ustąpienia objawów grypy. Inaczej przeszkadza się organizmowi, to tak jakby odkurzyć dywan, umyć okna, ale pozostawić nie sprzątnięte odpadki. Po jakimś czasie zaczną gnić. Organizm też po jakimś czasie coś musi zrobić z pozostałościami. Albo wezwie na pomoc nowych sprzątaczy (wirusy, bakterie) albo np. utworzy guz.
Cytat
Wszystko trwało 5 dni, aż dziw bierze jak szybko można dojść do siebie leżąc w łóżku, nic nie robiąc i nic nie biorąc
Właśnie tak, jak to zrobiła Magdalena, jest dobrze.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 23-01-2009, 13:06
Witam,
Chciałabym pozbyć się zalegającej wydzieliny, która przypomina o sobie przy kaszlu. Czy znacie jakiś sposób, czy to SAMO minie? Grażynko, przestraszyłaś mnie tym co napisałaś, ale myślę że nie zaszkodziałam sobie aż tak bardzo gdyż może nie leżałam plackiem, ale dużo siedziałam i starałam się nie robić nic, poza posiłkami. Popołudniami jeszcze staram się leżeć. Odczuwam też ciągle jakby pieczenie pleców-czyli do końca zdrowa nie jestem:(
Na pewno, następnym razem będę leżeć plackiem, nie wiedziałam że to jest tak ważne, jeśli gorączka nie jest tak wysoka.
pozdrawiam
wera 


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 23-01-2009, 23:29
Ja melduję, że ciągnę ciągle na maceracie. Kaszel mam już 12 dzień. Na początku miałam odczucie, że wykasływałam wydzielinę, którą mam wysoko, teraz jakby z okolicy splotu słonecznego.
Ale jest o niebo lepiej, teraz kaszlę głównie w nocy i pluję rano...Mam poczucie, że wszystko się pięknie oczyszcza, że nie ma żadnych szmerów, nieprawidłowości. Cieszę się, że jestem na maceracie, a nie na mieszance, bo mi przechodzi to, co organizm uzdrawia na bieżąco, a nic "sprzed stu lat" się nie obrywa. Będę całkiem zdrowa za ok 3 dni, a mieszankę zastosuję pewnie jak odpocznę... Bo spać przez ten kaszel nie moge.
Wera, myślę, że macerat i Tobie pomoże.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 24-01-2009, 13:22
Cytat
Wera, myślę, że macerat i Tobie pomoże.
Właśnie z zaciekawieniem czytam o maceracie i zaraz poszukam o co w nim chodzi, bo wiem ze mieszankę stosuje się nie podczas grypy, a później.

Dodano 13:35
Cytat
O ile wróci suchy kaszel - wznowisz picie maceratu.
O, znalazłam informację, że na mokry kaszel macerat nie jest dobry. No nic, pozostaje plucie, ale jak sie tego nauczyć?
pozdrówki
wera

Dodano 13:44
Czytam w tym wątku, że polecana jest po infekcji mieszanka ziołowa. U mnie są jeszcze jakieś pozostałości pogrypowe i nie jestem pewna czy mogę ją zastosować już teraz.
z góry dziękuje za odpowiedź na moje pytanie, pozdrówki
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 24-01-2009, 13:57
Właśnie dołączyłem do klubu grypowiczów bezlekarstwowych.
Grypka trwała u mnie tak jak zawsze (tzn. sprzed picia MO) 1,5 dnia. Zaczęło się wczoraj rano a zakończyło 1h temu.
Clasicus objawus: gorączka (bez dreszczy), osłabienie, intensywny kaszel, poty, ból głowy, nudności.
Grzecznie leżałem ciepło przykryty,  piłem tylko wodę, wczoraj na noc zjadłem banana czy dwa, wypiłem szklaneczkę Pepsi  a dzisiaj jestem z Wami.
 
Właśnie przeczytałem ten wnikliwy artykuł i - co tu dużo mówić - boję się, bardzo boję się. Teraz to dopiero się zacznie:
http://zdrowie.onet.pl/1527979,2039,,,,grypa_czy_tylko_przeziebienie,profilaktyka.html


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 24-01-2009, 16:11
Zdrowa Rodzina nie ma się czym zajmować - co za bełkot. Najlepsze jest
Cytat
Rozwija się powoli, jest więc czas, by w porę zareagować


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 24-01-2009, 16:28
Mnie już trzyma ponad 2 tygodnie to już nie wiem co to jest  :eek:  ;)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 24-01-2009, 16:45
Morowe powietrze  ;)

Może po Twoich kropelkach.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 24-01-2009, 23:56
Grażynko nie wiem czy to nie Badiaga robi swoje  ;) Już mi przechodziło, ale gdy trochę zgubiłam brzucha na nowo pojawił się katar, ale wygląda to na "przeziębienie"  ;) Kropelek chwilowo nie biorę  ;)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 25-01-2009, 00:16
Kropelki na pewno robią swoje i jeszcze działają w organizmie.  ;)

A Badiagę pewnie przedawkowałaś, zamiast 3x2, brałaś 5x3, chcąc być piękna i smukła ...  :D


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 25-01-2009, 00:43
A nie zgadłaś  :mrgreen: powinno być 3x2 a brałam zwykle 2x2  ;) Bo często piję herbatki i trudno o przerwy między posiłkami.  ;)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 28-01-2009, 17:59
Witam serdecznie,
Bardzo proszę o pomoc w sprawie mojej mamy, która dość długo przechodzi grypę. Z początku trwało to 2-3 dni i wydawało się być już po. Mama nie oszczędzała się niestety. Potem znowu zaczęło boleć gardo i grypa jakby na nowo się rozwinęła. Stara się teraz dużo leżeć. Najgorszy jest kaszel, a właściwie zalegająca wydzielina-strasznie jej dużo w gardle (przy kaszlu jakby rzęzi to wszystko, ale w gardle, nie niżej). Poza tym duży katar i mama myśli że to może z zatok ścieka do gardła, bo silne bóle głowy też ma. Trochę blokowała lekami przeciwbólowymi i ziołami, niestety. Temperatura jest niewiele podwyższona. Czy lekarz powinien ją przebadać? Stan ten utrzymuje się, kolejnego dnia jest odrobinkę lepiej, ale nadal dużo tej wydzieliny. Może to zapalenie zatok? Dodam że mama pije PMO, poza tym odkąd pamiętam ma ciągły katar, częste bóle głowy - prawdopodobnie grzybiczy..
z góry serdecznie dziękuję za pomoc
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 28-01-2009, 18:55
Mama nie oszczędzała się niestety.
Typowe. A potem bierze się leki.
Cytat
Stara się teraz dużo leżeć.
Teraz to wiesz - zawracanie głowy. Kłaść trzeba się od razu.
Cytat
Trochę blokowała lekami przeciwbólowymi i ziołami, niestety. Temperatura jest niewiele podwyższona. Czy lekarz powinien ją przebadać? (...) Może to zapalenie zatok?
To jest najgorsze - nie ma gorączki, ni to ni sio. Spróbuj mamie zrobić okład z soli na zatoki - sól ogrzać do dobrze ciepłej i wsypać do płóciennego woreczka (poszewki na jasiek), położyć tam , gdzie boli - na zatoki, na krtań. Jeśli wywiąże się zapalenie krtani, to lekarza, a nie to odczekać.
Poza tym picie galaretki z siemienia lnianego (łagodzi ból gardła i drapanie) oraz inhalacje. W garnku 2-3 l gotujesz wodę, wsypujesz, co masz - majeranek, tymianek, bardzo dobra jest sól jodobromowa. Szałwia nie bardzo, bo hamuje. Nakryć głowę ręcznikiem i wdychać.
Przeciwwskazaniem zarówno do okładów z soli na głowę, jak i gorących inhalacji może być podwyższone ciśnienia.
Jeśli mama ma wrażliwą cerę - pajączki, osłonić twarz wdychając gorącą wodę i parę, nie nakrywać głowy ręcznikiem.
Cytat
Dodam że mama pije PMO, poza tym odkąd pamiętam ma ciągły katar, częste bóle głowy - prawdopodobnie grzybiczy..
Może jutro po tych zabiegach będzie lepiej. Bardzo dobrze działa postawienie baniek - nie tylko na oskrzela.

Grzybiczy, Wero, nie "grzybiczny". http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5147.0


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 28-01-2009, 19:01
Cytat
Jeśli wywiąże się zapalenie krtani, to lekarza, a nie to odczekać.
Grażynko, co to znaczy, nie rozumiem co miałaś na myśli?

________
A co z tą wydzieliną? czy sól ja rozpuści? Nie pisałam że mama stosowała lampę biotron, a przeczytałam na forum że to raczej na zatoki szkodzi. Tak trudno się odzwyczaić od głupich przyzwyczajeń!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 28-01-2009, 19:16
Kiedy pojawia się zapalenie krtani, nasilają się kłopoty z oddychaniem i w skrajnych przypadkach bardzo silnego obrzęku krtani grożą uduszeniem. Może dojść do zaciśnięcia cieśni. Należy milczeć, nie wolno szeptać. Moja mama kilkanaście lat temu wylądowała na to w szpitalu i to był jej pierwszy (i ostatni) pobyt w szpitalu od porodu.
Jeżeli stan nie jest tak ciężki, to lepiej przeczekać i leczyć się inhalacjami i okładami, lekarz zaraz przekona mamę, że bez antybiotyku nie przeżyje. W tym wypadku, gdy nie ma temperatury, kaszel jest mokry i dużo wydzieliny zbiera się w tchawicy, można wdrożyć mieszankę na drogi oddechowe, która likwiduje grzybicę górnych dróg oddechowych.
Inhalacje rozrzedzą wydzielinę, nie bezpośrednio oczywiście, chodzi o efekt. Przede wszystkim łatwiej odkaszlnąć.
Gorąca woda (garnek napełniony do ok. połowy) powoduje przekrwienie, ale nie powinna być zbyt gorąca, a działanie nie może być zbyt bezpośrednie.
Wero, korzystaj z wyszukiwarki (na pasku u góry).


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 28-01-2009, 21:09
Bardzo, bardzo dziękuję za pomoc! wierzę że pomogą inhalacje i o zapaleniu krtani nie będzie mowy!
dobrej nocy i pozdrawiam
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 30-01-2009, 07:03
Witajcie,
Chciałam się podzielić informacją że mamie już tak nie rzęziy w gardle jak leży także chyba jest lepiej! Zapomniałam poprzednio wspomnieć że mama nie pije już PMO od tygodnia, myślisz Grażynko że można ją wz powrotem wdrożyć? Zioła do mieszanki już zamówiłam, tak więc od jutra zaczniemy pić (piszę my, bo cała rodzinka ma jakieś "pozostałości" po grypie, wiec chyba warto zastosować mieszankę). Martwi mnie jedynie to że nie będę mogła pić ich 3x dziennie jak zaleca Mistrz.
pozdrawiam
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 30-01-2009, 09:31
Z termosikiem do pracy :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 30-01-2009, 10:42
Cytat
Z termosikiem do pracy
Oczywiście Olimpio, dobry pomysł! dziękuję :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 31-01-2009, 15:16
Cytat
mama nie pije już PMO od tygodnia, myślisz Grażynko że można ją z powrotem wdrożyć? Zioła do mieszanki już zamówiłam, tak więc od jutra zaczniemy pić
Moim zdaniem trzeba się zdecydować na jedno. Objawy, jakie wystąpiły u mamy w czasie infekcji wskazują na dość gwałtowne oczyszczanie po PMO:
Cytat
zalegająca wydzielina-strasznie jej dużo w gardle (przy kaszlu jakby rzęzi to wszystko, ale w gardle, nie niżej
Albo więc powrócić do PMO, co oznacza dość silną stymulację organizmu do oczyszczania albo zrezygnować z poganiania organizmu i szybkich efektów i wdrożyć zioła, pamiętając, że trzeba je pić 6 tygodni-3 tygodnie przerwy-6 tygodni, bowiem powtórka cyklu picia ziół jest niemal regułą.

A czemuż to nie możesz pić ziół 3 x dziennie? Dla chcącego nic trudnego. Wieczorem parzysz zioła na cały dzień (dla całej rodziny potrzeba kilka termosów - każdy powinien mieć własny), rano do małego termosu 0,25l odlewasz porcję do wypicia w pracy).


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 31-01-2009, 17:16
Grażynko, dlaczego uważasz, że powtórka cyklu picia ziół jest wskazana? My właśnie kończymy i zastanawiam się, czy jest zasadne powtarzać. U męża praktycznie zeszło niewiele, u mnie sporo, ale ostatnio jakby proces się zakończył. Czy to znaczy, że już się oczyściło, czy może to świadczyć, że jeszcze nie do końca?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 31-01-2009, 17:54
Ja mam za sobą 6 tygodni sumiennego picia mieszanki, ale u mnie jeszcze czegoś brak do całkowitego oczyszczenia, mimo długotrwałego przecież stosowania Mikstury. Przez cały okres picia ziół odrywała się niewielka ilość wydzieliny i tylko czasami były jakieś kolory. Natomiast czuję po obudzeniu coś co mi przeszkadza w tylnej części - piękne słowo - nosogardzieli. Ciągle łapie mnie chrypka. U Was może jest inaczej.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 31-01-2009, 19:46
No, to w Twoim przypadku ewidentnie kwalifikuje się do poprawki.

Ja  jeszcze mam niewielki katar, to może jednak świadczyć o niezakończonym procesie oczyszczania.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 01-02-2009, 13:30
Cytat
Moim zdaniem trzeba się zdecydować na jedno. Objawy, jakie wystąpiły u mamy w czasie infekcji wskazują na dość gwałtowne oczyszczanie po PMO:

Tak, trzeba się na coś zdecydować. Mamie zostało 2 tygodnie picia PMO (2 cykl) więc może tymczasem przejść na MO i pić mieszankę. Moim zdanem tak będzie lepiej.
Co do picia ziołek 3x dziennie, to prawda nie pomyślałam o termosie :)
A u mnie znowu jakis katarek :( Zrzucę to na resztki poprzeziebieniowe. Mam nadzieje że to nie kolejna infekcja-u nas prawdziwa epidemia!
pozdrawiam
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 03-02-2009, 16:19
Jejku, martwi mnie ten ból gardła i katar. Czy to juz nie powinno ustąpić? Chyba odstawię na pare dni miksturę.  :crybaby:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 03-02-2009, 16:25
A ja chyba głupia jestem, bo cieszę się z nawracającego i tak długo trwającego kataru, widicznie jest co oczyszczać!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Halisia 03-02-2009, 16:28
Też bym chciała z katarem ale u mnie jeszcze chyba nie ten etap, chociaż mam aktualnie jazdę z wątrobą, może trzustką-nie wiem. Więc wolałabym katar, ale mój organizm chyba wie co robi, więc się go słucham. :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 03-02-2009, 18:18
Marlenko, a stosujesz mieszankę ziołową? przymierzam się do niej i moją rodzinkę też namawiam, bo mnóstwo u nich "pozostałosci" pogrypowych. Może faktycznie trzeba się cieszyć katarem, tylko jak marznie się na przystanku autobusowym w taką pogodę to ma się tego naprawdę dość :)  Z resztą nie mogę pozwolić sobie teraz na kolejną nieobecnosć w pracy, bo już mnie zwolnieniem straszą, że się za mało angażuję i takie tam. To przykre że trzeba wybierać: albo zdrowie albo kariera :(


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 03-02-2009, 19:20
Niestety te wirusy niby przeziębienia są bardzo uporczywe, bo to mogą być wirusy paragrypy. Jest coś takiego, co długo się ciągnie, u mnie już trzy tygodnie.  :/ U dorosłych osób przypomina to przeziębienie, ale to jednak grypa.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 04-02-2009, 13:01
Jak zwał, tak zwał: grypa, przeziębienie, czy inne cholerstwo- to czyści nas z paskudztwa, gromadzonego latami.
Wera, mieszankę właśnie skończyłam i zastanawiam się, czy powtórzyć ze względu na katar. A może teraz organizm sobie sam poradzi, po co go tak bardzo wyręczać?
U męża odbyło się bez żadnych reakcji.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 04-02-2009, 13:18
Marlenko mylisz się, że nazwa nie ma znaczenia. Należy inaczej postępować w przeziębieniu czy grypie. Przeziębienie można przełazić i przejdzie, ale grypa to atak wirusa na cały organizm nie miejscowo jak przy przeziębieniu i to trzeba odleżeć.

Chyba, że ktoś ma możliwość odleżeć obie te formy oczyszczania to tylko pozazdrościć.  ;)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Marlenka 04-02-2009, 13:33
Ja myślę, że to wszystko trzeba odleżeć, tak jak to Mistrz mówi "odchorować".
Przecież zwykłe przeziębienie, niewyleżane, też Ci może "wyjść bokiem".


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-02-2009, 14:00
Ja myślę, że to wszystko trzeba odleżeć, tak jak to Mistrz mówi "odchorować".
Przecież zwykłe przeziębienie, niewyleżane, też Ci może "wyjść bokiem".
Dotyczy to także kataru - z "odleżeniem" łatwiej przechodzi i w związku z tym szybciej się kończy.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 04-02-2009, 14:20
Mistrzu ja to wiem tylko gdzie dają zwolnienia na katar?  :/


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-02-2009, 14:46
Mistrzu ja to wiem tylko gdzie dają zwolnienia na katar?  :/
Ja nie o tym. Mówię tylko, jak jest dobrze. No, a życie jest... jakie jest.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Julia Ciesielska 04-02-2009, 19:04
A propo kataru- zauważyłam że dosłownie zaczęła mi się lac z nosa (sporadycznie) żółta wydzielina. Ponoc jak żółta to znaczy że to ropny katar. Czy to się zgadza?
I czy w związku z tym to dobrze świadczy czy źle?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 04-02-2009, 19:06
Ciesz się, że coś schodzi. U mnie się zatrzymało, mam suchy nos i bolą mnie teraz zatoki.  :crybaby:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Julia Ciesielska 04-02-2009, 19:13
Aa, no to niedobrze, ale czy ropny katar to jest dobry objaw? Nie wiem czy mam sie cieszyc właśnie...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-02-2009, 19:15
Cytat
I czy w związku z tym to dobrze świadczy czy źle?
Oj, naiwne pytanie. Odpowiem też pytaniem: - Czy lepiej, żeby ta ropna wydzielina zalegała w kanałach słuchowych?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Julia Ciesielska 04-02-2009, 19:18
No nie, wiem że lepiej żeby wyszła, tylko ja nie miałam dawno takiego koloru kataru i myślę że chyba ta grypa to mnie mocno przyszpiliła. Abstrahując już od tego czy to dobrze czy źle, bo i tak wiem że lepiej zapadac na infekcje i sie oczyszczac niż po paru latach dowiedziec sie że sie ma nowotwór np, albo inny problem który znaczy coś gorszego.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 05-02-2009, 08:58
Cytat
Czy lepiej, żeby ta ropna wydzielina zalegała w kanałach słuchowych?
Tak jak pisze Mistrz, za wcześnie wstałam i atakuje mi owe kanały. Pobolewa i swędzi prawe ucho a jak czyszczę nos to czuję że katar pochodzi stamtąd :( Ratuję się inhalacjami z soli, bo już nie wiem co robić..
pozdrawiam
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Julia Ciesielska 05-02-2009, 09:10
Mistrz pisał że inhalacje nie są dobre. Lepsza parówka z szałwii podobno, ale ktoś też pisał że mu nie pomaga, więc sama widzisz- jednemu pomoże, drugiemu nie, każdy jest indywidualnoscią :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 05-02-2009, 09:32
Julia, a sama cokolwiek robiłaś z zaleceń forumowiczów?
Bo mam wrażenie, że nie (parówka jest lepsza PODOBNO), czy się mylę  :blink:?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Julia Ciesielska 05-02-2009, 09:42
Czemu mnie atakujesz? Ja tylko poleciłam, a kwestia czy wera coś z tym zrobi czy nie to jest jej prywatna sprawa, podobnie jak moja czy korzystam z tych rad czy nie. Zapytac zawsze wolno a do nas należy wybór z czego chcemy skorzystac, chyba jest wolny kraj, nie?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 05-02-2009, 09:43
Ja robiłam parówkę i po było tak jak przed.  :/ Ale ja nie mam kataru, ani zapchanego nosa, tylko bolą mnie zatoki, ucho i głowa. Wzięłam ibuprom zatoki, bo już miałam dość tego bólu. Dalej nic nie schodzi, ale mniej boli.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 05-02-2009, 10:02
Julia, wybacz, ale dzieje się z Tobą rzeczywiście coś niedobrego  :(.
Naprawdę Ci współczuję, bo wiem, co to znaczy mieć problem z uszami, ale jeśli nie chcesz korzystać z rad forumowiczów, to po co zaśmiecasz forum pytaniami?
Czy ktoś zauważył, że ATAKUJĘ Julię  :blink:???

Lady, a położyłaś się po parówce od razu do łóżka chociaż na 15-20 min.? Głowa jest wtedy spocona, rozgrzana i nie wolno chodzić nawet po mieszkaniu. Próbowałaś kłaść na zatoki i uszko  :) płócienny woreczek z nagrzaną solą? Wtedy obowiązuje bezwzględna kwarantanna łóżkowa.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 05-02-2009, 10:07
Kłaść się nie kładłam, ale siedziałam spokojnie zawinięta w szal. Zresztą cały czas chodzę okutana w szal.  ;)
Ten katar to jakby mi się skończył, tylko ból pozostał. Kiedyś miałam z tej strony zapalenie ucha leczone antybiotykami. Może tam coś ma chęć się oczyszczać tylko drogi nie może znaleźć.  :/


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 05-02-2009, 10:18
Alocit zakropić do uszka, woreczek z nagrzaną solą i łóżko - polecam  :thumbsup:!!!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Julia Ciesielska 05-02-2009, 10:22
Korzystam z rad, tylko nie z wszystkich, po prostu wybieram sobie z których chce skorzystac. To chyba nie jest nic złego? Po prostu myślę własnym rozumem i oceniam co chcę wypróbowac.
Eh...Lady, ja miałam tyle razy leczone ucho antybiotykami że szkoda gadac :(. Teraz mnie też naciskają żebym wzięła antybiotyk chociaż domiejscowo, a ja nic tylko czekam i nikt mnie w domu nie rozumie. To nie jest fajne, ale jak to jest w życiu, wiemy wszyscy.
Nie wiem czy te zastosowane antybiotyki jakoś bardzo uszkodziły ucho. Jedyne co możesz teraz robic to już ich więcej nie brac, ale czasem jest taka sytuacja że sie człowiek boi. Każdy "niebiosłoński" by w mojej sytuacji np. wziął już dawno, a ja idę w zaparte...sama robię na sobie doświadczenia, jeśli będę miała trwałe uszkodzenie słuchu to będę sama sobie winna,ale jak inaczej mam sprawdzic czy ten antybiotyk rzeczywiście był potrzebny? Jeśli to jest wirusowe to i tak nie pomoże!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 05-02-2009, 10:30
U mnie jest na pewno wirusowe, bo miałam badanie Salvia i wyszły mi wirusy paragrypy. To grypa, która w obrazie klinicznym wygląda jak przeziębienie i wiele osób ma nawroty. Jest niby dobrze, wystarczy wyjść z domu i znowu choroba. Mistrz zaleca antybiotyki na zapalenie ucha, ale to nie wiadomo czy jest oczyszczanie, czy nowa infekcja. Mnie tak mocno nie boli, ale nie mogę nic robić i nie robię.  ;) Tylko jedzonko i to wszystko. Oszczędzam się jak mogę, wiem że zapalenie ucha jest bardzo bolesne, jak cię teraz mniej boli to może nie trzeba antybiotyku. Jeśli możesz to najlepiej do łóżka się zapakuj.  ;)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 05-02-2009, 16:22
Właśnie ja nie mam kataru i nie mogę go wywołać. A w nocy jak śpię to oddycham buzią. Widocznie mi tam zalega.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 05-02-2009, 18:29
Gubię z tymi właściwościami szałwii. Płukać ust nie można, bo sciąga i przez to trudniej się ranom wyropieć, ale przy parówce wzmaga to ropienie?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 05-02-2009, 18:50
No i ta chrypka, czasem głos tracę jak mówię :(


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 08-02-2009, 10:13
Posty o zatkanych uszach wydzieliłem do nowego wątku --> http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5568.0


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 08-02-2009, 12:56
Dopadła mnie pierwszy raz w życiu grypa. dwa tygodnie temu wyjechałam z dziećmi na ferie w moje ukochane Bieszczady. Znajomy do którego pojechaliśmy był chory na grypę. Po 3 dniach zaczęło się: dreszcze, bóle w miejscach, które kiedyś mi dokuczały: bark, kolano biodro i dziwne bóle śledziona - trzustka? Następnego dnia gorączka 38,6 trwająca przez 2 dni. Niemoc taka,że nie miałam siły na nic. Wyobrażacie sobie, co ja przeżyłam nie u siebie w domu, mając dzieci pod opieką.Tak przechorowałam cały tydzień nie biorąc żadnych leków, choć mnie korciło ze względu na nietypową sytuację. Do tego dołączył się dudniący kaszel i katar.Po powrocie do domu zaległam spokojnie w łóżku dalej bez sił.Tak przeleżałam kolejny tydzień. Właściwie dopiero od wczoraj czuję się na tyle dobrze, że wyszłam na spacer bo była piękna pogoda. W dalszym ciągu męczy mnie mokry kaszel i katar, ale bezbarwny, czyli nie bakteryjny. Zastanawiam się jak jeszcze dlugo?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mag 08-02-2009, 19:07
Witaj Lucy!
U mnie infekcja trwała 2 tygodnie. Objawy podobne jak u Ciebie. Szczególnie dała mi sie we znaki ta niemoc oraz ucisk w klatce piersiowej. Teraz mam jeszcze katar. Schodzi kilka razy w dzień w różnych kolorach, ale nic nie biorę. Pierwszy raz w życiu świadomie zrezygnowałam z tabletek. Nie muszę chyba dodawać, że rodzina była co najmniej zdziwiona :wacko:
W przyszłym tygodniu zamierzam zastosować mieszankę oczyszczającą drogi oddechowe.

Trzymaj się! To pewnie już niedługo przejdzie :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 08-02-2009, 19:21
Mi niby przeszło wszystko, ale nie mam siły na nic...  :crybaby: Ledwo chodzę i mam jakby zawroty głowy. W internecie wyczytałam, że osłabienie po grypie może utrzymywać się do 6 tygodni.  :eek:

Niestety nie wiem czy to od grypy, czy zbieg okoliczności, ale mam objawy niedoboru magnezu. Skoczyło mi ciśnienie i pojawiła się arytmia, a już tak długo dawałam sobie radę bez suplementacji. Mam też słaby apetyt. Włączyłam więc suplementację i czuję się nieco lepiej.

Nie wiem czy moje osłabienie może być skutkiem niedoboru magnezu? Czy stres spowodowany niemocą wyczerpał magnez z organizmu? Mistrzu pomóż.  :notworthy:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Julia Ciesielska 08-02-2009, 19:36
Oj ja też jestem osłabiona. Jak dziś wchodziłam po schodach to był mały problem :/ kondycja zerowa.
Ale już powoli dochodzę do siebie więc może i Tobie się niedługo poprawi. Tylko też nie wiem czy np już pracowac nad kondycją i cwiczyc (trening na mięśnie) czy powoli wrcac do formy?
Cytat
Czy stres spowodowany niemocą wyczerpał magnez z organizmu?   
Jak to stres spowodowany niemocą? Jest coś takiego? Czy po prostu stresujesz się tym że tak leżysz i marnujesz czas? Nie rozumiem...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 08-02-2009, 20:54
No właśnie stresuję się tym, że nie bardzo mogę coś robić. Chociaż powoli dochodzę, do wniosku, że to brak magnezu jednak, bo po suplementacji czuję się lepiej.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 09-02-2009, 11:54
Dołączam do grona osób cierpiących na NIEMOC po grypie. Dziś mija drugi tydzień mojej choroby. Schudłam 5 kg. To dla mnie b. dużo. Apetyt -zero, kaszel chwilami wyrywa mi płuca, dziś prawie doprowadził do wymiotów. Katar ciągle trzyma.W nocy miałam klopoty z kołataniem serca.Może czegoś mi brakuje, tylko czego? Konsekwentnie nic nie stosuję. W związku z tym spotykam sie z opinią, że chyba lubię chorować.
Widzę jednak, że grono "słabujących" jest spore. Trzymajmy się ciepło, aby do wiosny.
Może Mistrz nas wspomoże jakąś mądrą radą, albo chociaż dobrym slowem.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 09-02-2009, 12:22
Ta niemoc to zdecydowanie brak magnezu zauważyłam, że jak się schylam lub wchodzę po schodach to przyspiesza mi serce. Po zmierzeniu ciśnienia okazuje się, że jest podniesione.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 09-02-2009, 13:27
Ech, Mistrz nie chce zadawać się ze słabeuszami.  :/


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 09-02-2009, 19:49
W nocy miałam klopoty z kołataniem serca. Może czegoś mi brakuje, tylko czego?
Marudzicie, Koleżanko. Jeszcze tydzień i będziesz jak nowa. A na herzklekotki na przednówku - dobra pora na 20-dniowa kurację slow magiem. Tylko te skubańce, odkąd wypuścili wersję "wzbogaconą" B6 (granatowy kolor opakowania), chcą ją wszystkim wciskać i w aptekach brakuje tego dobrego (w czerwonym). Sposób na większe zyski tanim kosztem.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 10-02-2009, 12:12
O qurczę  :wacko: ja właśnie taki kupiłam granatowy. Hmm.. będę musiała zjeść.
Grażynko czy ten magnez trzeba brać na czczo?
Widocznie w warzywach i owocach jest teraz mało magnezu, a stres z niedoświetlenia zimowego też go sporo zużywa, dlatego pojawiają się niedobory. Szczególnie u osób po grypie, których organizmy "stoczyły" walkę i są bardziej osłabione.  ;)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 10-02-2009, 14:22
Już włączyłam magnez. Udało mi się na wyjeździe kupić ten czerwony bez wit B6.
Wieczorem wzięłąm 3 szt. rano 2 na czczo. Jest lepiej, ale aparat do pomiaru ciśnienia wykazał mi w dalszym ciągu arytmię.
 Dzięki Grażynko, ja też myślę, że za tydzień będę jak po generalnym remoncie.
Dziś kaszel zelżał, to ulga dla moich płuc i głowy.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 10-02-2009, 14:36
Cytat
Grażynko czy ten magnez trzeba brać na czczo?
Lady, najpierw mi odpowiedz - czy Ty nie masz książki Mistrza? Właściwie nie mnie, bo cóż mnie to może dotyczyć - odpowiedz sobie.
Mistrz zaleca dużą dawkę przed nocą, a mniejszą - na dzień. Tabletka ma trafić do jelit, a więc nie należy jej przyjmować z posiłkiem ani w pobliżu.

Lucy, po paru tabletkach arytmii się nie pozbędziesz - kuracja ma trwać 20 dni. A co do arytmii, to nie jest wykluczone, ze przyczyna może być inna, niż niedobór Mg. Na razie nie ma powodu do rozważań, jesteś po chorobie i masz prawo do słabości.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 10-02-2009, 14:56
Grażynko książki miałam   ale puściłam dalej w obieg rodzince. Nie mogę teraz na bieżąco zajrzeć.  :/ I w sumie na niewiele się to zdało, bo mam nieroztropna młodszą siostrę, która bywa na Forum Biosłone i śmieje się z treści tu zawartych.  :thumbdown: Niestety ma zły wpływ na osoby, którym podarowałam książki.  :( Tak, że mimo mojego tłumaczenia, osoby będące na miksturze wróciły do złej diety.
Może dlatego mam gorszego doła i muszę ten magnez brać.   Niestety nie wszyscy chcą brać zdrowie w swoje ręce.  :frusty:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 10-02-2009, 15:18
Na noc bierz 4 tabletki, rano - 2, po to żeby nie dopuścić do obniżenia poziomu Mg w krwi. Bez obawy, to są niewielkie dawki.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz 10-02-2009, 18:11
Lady, wszystko jest w ulotce dołączonej do opakowania. A głupotą siostry się nie przejmuj, podobnie jak tym, że inni nie potrafią zadbać o własne zdrowie. Całego świata nie zbawisz.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 12-02-2009, 08:05
Wiecie co, jestem podłamana-znowu coś mnie bierze! :disgust: Niemal tydzień temu męczyły mnie resztki pogrypowe, a potem wreszcie spokój, a teraz znowu. Cała moja rodzina dochodziła do siebie prze około miesiąc po tej poprzedniej grypie i znów mamy to przeżywać? Wspominałam już wcześniej, że piłam koktajle cytrynowe, ale po sugestii na forum, że to jest przyczyna moich częstych przeziębień przestawiłam się na owocowe 2x dziennie, 3 łyżki ostropestu). Dopowiem jeszcze, że od kilku miesięcy nie biorę żadnych suplementów i wydaje mi się, że to może być przyczyna, że to one podnosiły mi odporność i hamowały objawy. Wiem, że droga oczyszczania jaką są przeziębienia jest jak najbardziej wskazana, ale czy tak często?   :crybaby:
pozdrawiam
wera

Proszę stosować znaki interpunkcyjne. //Pablo


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Julia Ciesielska 12-02-2009, 09:40
Ojej, nie przejmuj się, nie jesteś sama, ja ostatnio też co najmniej raz w miesiącu coś przechodzę. Może teraz ze względu na okres zimowy to se jeszcze bardziej nasila, nie wiem. Wiem że to ciężko się znosi jak coś bez przerwy męczy, to katar, to gardło. Ale pomyśl sobie- to w imię zdrowia :).Dobrze że wiesz że nie wolno tego psuc lekami hamującymi. Wolałabyś sie po latach bez żadnych przeziębień dowiedziec że np masz zniszczony już tak organizm że nikt Ci nie jest w stanie pomóc?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 12-02-2009, 12:31
Dzięki Julio, ale u mnie ewidentnie coś się rozwija-zwykły katar by mnie nie martwił. Mam ból węzłów chłonnych na szyi, ból całego ciała i znowu jakby pobolewanie prawego ucha. Także jakby znowu grypa!

Może to przez to, że nie zastosowałam po grypie mieszanki oczyszczającej? Czekam na korzeń omanu już drugi tydzień!

O wiele lepiej z interpunkcją :) //Pablo


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: LenaG 12-02-2009, 14:29
Może to przez to, że nie zastosowałam po grypie mieszanki oczyszczającej? Czekam na korzeń omanu już drugi tydzień!
Jak to - przez to, że....Przecież najwyraźniej twój organizm rozkręcił się na całego i robi maks porządki! To chyba jest się z czego cieszyć. :) Myślisz, że popijając mieszankę oczyszczającą to jak zabezpieczenie przeciwko grypie? No to ja chyba nic z tego forum nie zrozumiałam  :blink:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-02-2009, 14:37
Cytat
No to ja chyba nic z tego forum nie zrozumiałam
Chyba Pani zrozumiała dobrze. Jeśli mieszanka oczyszczająca drogi oddechowe jest trafiona, to wywołuje objawy przypominające ostre zapalenie oskrzeli. Więc nie ma ona nic wspólnego z maskowaniem objawów chorobowych. Wprost przeciwnie!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 12-02-2009, 15:41
LenoG,
chodzi mi o to, że raz się wychoruję a dobrze, a nie co 2 tygodnie potrochu. Sorki, jeśli źle się wyraziłam. Wiem, że to może wywołać zapalenie oskrzeli, ale chciałabym zapytać co wtedy? przeczekać? Czytałam na forum o stawianiu baniek, ale czy to wystarczy? Chciaż zapalenie oskrzeli nie jest aż tak niebezpieczne jak np.zpalanie krtani czy płuc, prawda?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 12-02-2009, 15:46
Cytat
LenoG,
chodzi mi o to, że raz się wychoruję a dobrze, a nie co 2 tygodnie po_trochu
Chorowanie po trochu może świadczyć o próbach leczenia grypy, które ją zatrzymują, ale zmuszają organizm do powtórzenia kuracji, albo świadczy o tym, że organizm nie może sobie pozwolić na pójście na całość.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 12-02-2009, 17:01
Chorowanie po trochu może świadczyć o próbach leczenia grypy, które ją zatrzymują, ale zmuszają organizm do powtórzenia kuracji, albo świadczy o tym, że organizm nie może sobie pozwolić na pójście na całość.

Może też świadczyć, że jeszcze sporo w organizmie jest do zrobienia w kierunku zdrowia.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: hajdi 12-02-2009, 17:07
Cytat
Może też świadczyć, że jeszcze sporo w organizmie jest do zrobienia w kierunku zdrowia
Przecież dokładnie to napisałem.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 13-02-2009, 12:01
Polecacie zatem mieszankę? Wczoraj zrobiłam parówkę z szałwii na uszko i jest lepiej. Na węzły dobre są liście kapusty, ale na razie ból do wytrzymania, więc nie będę blokować. Lekki stan podgorączkowy, nic poza tym..dziwne to..


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 13-02-2009, 21:28
Ja, jako przodownik, „grypowania” opisze jak wygląda oczyszczenie organizmu wirusami grypy i przeziębienia.
Od czasu, gdy nastąpiło moje pełne uświadomienie o tym, że grypa czyści nasz organizm z wadliwych komórek i zanieczyszczeń zacząłem przechodzić wszystkie infekcje bez lekarstw. Razem ze mną chcąc czy nie chcąc przechodziła to również moja żona.
Statystycznie, co trzy miesiące chorowałem na infekcje grypy lub bardzo mocne przeziębienie (2 razy specjalnie się zaraziłem). Teraz skończyłem 3 grypę razem z reakcjami pogrypowymi. Razem było ich 3 i w międzyczasie jeszcze jedna grypa jelitowa.
Pierwsza infekcja – trwała 7 dni u mnie a u żony 10 dni.
Objawy temperatura 38 -39, katar, bóle gardła bóle kości, bóle głowy.
Po tym okresie wszystko ustało.
Przy drugiej infekcji górna część organizmu nie dawała oznak choroby, co oznaczało, że wszystko zostało dobrze wyczyszczone. Organizm skupił się na bólach płuc, oskrzeli, brzucha i kości. Infekcja również trwała 7 dni. W czasie infekcji nie było już kataru a zatoki były bardziej drożne im czułem się gorzej.
Potem była jelitówka ,która przeczyściła mi jelita i wskazała że w żołądku są jeszcze nieszczelności.

No i 3 infekcja 100% grypa.  Zaczęło się czyszczenie pozostałości, czyli wszelkiego rodzaju łamanie w kościach, ból głowy, wyciąganie pozostałości z gardła. Brak kataru. U mnie coś takiego jak katar już nie występuje. W czasie infekcji czuje jakbym miał idealne drożne zatoki. Można powiedzieć jakby były rozgrzane.
Po odchorowaniu grypy, która trwała 3 dni zaczęły się reakcje pogrypowe. Z moich obserwacji działanie to polegało na wykorzystaniu bakterii oportunistów do dokładniejszego oczyszczenia dróg oddechowych. Czyli zaczęło mnie palić tchawica, potem oskrzela. Dostałem temperatury 38 stopni i czułem jak rozchodzi mi się to po całych płucach. Na drugi dzień wszystko ustąpiło. Potem nowa reakcja to ból kolan, który również ustąpił. U mojej żony reakcją pogrypową był silny ból głowy, który trwał cały dzień (kiedyś miała bóle migrenowe). Oczywiście wystąpiła temperatura 38 stopni, która minęła po jednym dniu odchorowania.
Wygląda na to, że większość organizmu jest już wyczyszczona a zostały jeszcze toksyny, które są odłożone w miejscach, z których trudniej się ich pozbyć.
Mocne przeziębienie daje dobry efekt oczyszczania, ale nie osłabia tak mocno organizmu jak oczyszczanie grypą. Ale po mocnym przeziębieniu nie ma doczyszczania, które występuje po grypie.
Tu trzeba zawsze pamiętać, że po odchorowaniu trzeba wzmacniać organizm odpowiednim jedzeniem zawierającym składniki do odbudowy komórek organizmu.

Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Tu się pojawia pewne odniesienie do okresu 3 lat, który jest potrzebny do powrotu do zdrowia. Tak samo jak 3 lata, które musi dziecko odchorować, aby stracić to, co mu matka przekazała. (o tym pisał Mistrz)
Natura jest tak skonstruowana, że jest czas życia i czas śmierci. Wiosna i lato to czas, w którym wszystko rośnie i się rozwija. Tak samo jest z komórkami naszego organizmu. W lecie przeżyją i słabi i mocni - czyli i słabe komórki i mocne. Potem jest jesień i zima pora umierania słabych, którzy mają ustąpić miejsca nowemu życiu. Zima to jest czas, w którym zgodnie z naturą powinna nastąpić wymiana słabych komórek na nowe w wyniku infekcji. Gdyby człowiek żył zgodnie z cyklem natury to jedna grypa odchorowana w zimie, co roku pozwalałaby utrzymać organizm w należytej kondycji (oczyszczony z toksyn i chorych komórek). Teraz patrząc na aktualny styl życia ludzi gdzie latami się nie choruje to, aby taki proces przerwać należałoby zachorować na 3 grypy. Optymalne rozwiązanie jest takie, że postępujemy zgodnie z naturą jedna grypa w jedną zimę. Odchorowanie powoduje, że się uodparniamy na dany wirus i musimy czekać na nowy do następnej zimy. Dlatego organizm oczyszcza się w 3 fazach, aby po każdej fazie mógł wyrównać niedobory komórkowe. Czyli w zimie niszczy chore komórki a na wiosnę i lato odbudowuje nowe.
Przyśpieszanie tego typu tak ja to robiłem powoduje, że organizm musi być ciągle dokarmiany koktajlami w większych ilościach, bo ma większe zapotrzebowanie na minerały i witaminy. Dlatego czyszczenie wirusem najbardziej optymalne wydaje się jak zachowuje się stosunek zgodny z naturą. Chyba, że organizm potrzebuje się ratować to liczba infekcji jest większa.

Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Taką prawidłową grypę widzę u mojego dziecka, która trwa zawsze między 2-3 dni. To oznacza, że nie ma już, czego czyścić a wirus jest zwalczany po wytworzeniu przeciwciał i jest traktowany, jako kontroler okresowy.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Halisia 14-02-2009, 09:37
Lacky, to jest niezwykłe, jak potrafisz analizować swoje chorowanie i sterować nim.
Proszę cię o podpowiedź co do mojego chorowania, a raczej jego braku. Grypę to miałam chyba z 10 lat temu. Nie szczepię się, ani nie używam jakichś strasznie poważnych leków. Kiedy jeszcze przechodziłam grypy to stosowałam Paragrippe, homeopatyczny lek firmy Boiron. Wtedy pasowało mi, że tak szybko wychodzę z grypy. Przez kilka lat miałam na przełomie luty/marzec albo trochę wcześniej silne katary zatokowe, które skończyły się po leku homeopatycznym.Było to z 8 lat temu. W tej chwili nos mam drożny i bólów zatokowych głowy nie mam. Po tym czasie zaczęły się różne problemy trawienne. I żołądkowe i jelitowe.
Po kilku tygodniach picia MO na oliwie z oliwek miałam lekką temperaturkę,taką 37,2 i przez dwa dni rzadki katar.
Co oznacza wg ciebie brak takich typowych, zimowych przeziębień?
Nawet nie wiem jakie zadać pytanie, bo niestety jeszcze nie wiem co jest źle a co dobrze w moim organizmie.
Niestety dostęp do komputera w domu mam z rzadka, 3 dzieci skutecznie mi to utrudnia. W pracy zdarza się, że coś przeczytam i napiszę, ale nie mogę nadużywać tej formy kontaktu.
Pozdrawiam Walentynkowo :heart:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 14-02-2009, 11:37
Cytat
Lacky, to jest niezwykłe, jak potrafisz analizować swoje chorowanie i sterować nim.
Tak! to niesamowita umiejętność, której zwykły szary człowiek nie posiada, chyba w obawie, że uzna się go za hipochondryka. Wielkie dzięki za Twoją wypowiedź Lacky, trzeba to parę razy przeczytać żeby dotarło, ale to naprawdę cenne.
pozdrawiam
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 14-02-2009, 12:11
U mnie w rodzinie też znów złapaliśmy grypę, którą przechodziliśmy na początku stycznia. Żona ma nieograniczony dostęp do wirusów, bo pracuje w szkole. Tym razem przebieg choroby znacznie łagodniejszy, bez gorączki, za to z katarem, którego nie było za pierwszym razem. Najgorszy przebieg jest u dziecka, być może dlatego, że jest źle odżywiany.
Z moich obserwacji wynika, że od momentu zarażenia do objawów chory mijają nie jak się powszechnie sądzi 1-2 dni, ale 3-4. Co tak długo robi wirus w organizmie i dlaczego człowiek jest wtedy niby cały czas zdrowy?
Zaobserwowałem również, że wirus dokonuje spustoszenia w moich jelitach. Po każdej chorobie mam nieszczelne jelita i nowe nadżerki. Świadczy o tym czerwony mocz po wypiciu koktajlu buraczkowego.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 14-02-2009, 12:20
Mi już niby przeszło osłabienie po grypie, ale czuję się dzisiaj jakoś sennie. Czy to może być po Slow Magu?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 14-02-2009, 12:20
Cytat
Z moich obserwacji wynika, że od momentu zarażenia do objawów chory mijają nie jak się powszechnie sądzi 1-2 dni, ale 3-4. Co tak długo robi wirus w organizmie i dlaczego człowiek jest wtedy niby cały czas zdrowy?
Jest to okres aklimatyzacji wirusa, czyli czas, który organizm daje mu, by się "rozgościł" i namnożył. W początkowej fazie aklimatyzacji zazwyczaj występują charakterystyczne objawy, takie jak: obniżenie ciepłoty ciała, chwilowe dreszcze, przejściowe wodniste katary, a także kichanie.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 15-02-2009, 00:30
Cytat od: piotr
Zaobserwowałem również, że wirus dokonuje spustoszenia w moich jelitach. Po każdej chorobie mam nieszczelne jelita i nowe nadżerki.
Wirus nie dokonuje spustoszenia tylko usuwa szybciej chore komórki, które i tak musiałyby zostać usunięte przez organizm ale o wiele wolniej. Po usunięciu nowe komórki przyszpieszą łatanie dziur. Wirusy usuwają tkankę chorą a w to miejsce organizm utworzy nowe zdrowe komórki. Nowe komórki będą się tworzyły z zdrowych komórek a nie z chorych dlatego szybko powinny się łatać dziury, które utworzą zdrową silną tkankę. Bez usunięcia chorych komórek tkanka ciągle byłaby słaba.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: KaZof 15-02-2009, 00:31
Lacky przyjmij także moje uznanie dla Twojej pracy nad swoim i rodziny oczyszczaniem. Dziękuję, że dzielisz się z nami swoimi logicznymi przemyśleniami  :)
Cytat
Z moich obserwacji wynika, że od momentu zarażenia do objawów chory mijają nie jak się powszechnie sądzi 1-2 dni, ale 3-4. Co tak długo robi wirus w organizmie i dlaczego człowiek jest wtedy niby cały czas zdrowy?
Jest to okres aklimatyzacji wirusa, czyli czas, który organizm daje mu, by się "rozgościł" i namnożył. W początkowej fazie aklimatyzacji zazwyczaj występują charakterystyczne objawy, takie jak: obniżenie ciepłoty ciała, chwilowe dreszcze, przejściowe wodniste katary, a także kichanie.
Czytam tak o tych Waszych oczyszczaniach i ... mi żal  :/  Ja jestem ciągle "gryposzczelna" i nawet po "ekstremalnych" wyczynach, na granicy desperacji ... nic (po odśnieżaniu i spacerach z sunią w śnieżycę w zaspach po polu ... nic).
Teraz już wiem: mój organizm jest "niegościnnym" kurortem i nic nie myśli się w nim zaaklinatyzować, a co dopiero rozmnożyć  :(  ;)
Jam ci niegościnna ...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 15-02-2009, 00:34
Cytat od: halisia
Co oznacza wg ciebie brak takich typowych, zimowych przeziębień?
To, że jak organizm wyrówna poziom toksyn (zmniejszy stopień zużycia minerałów na walkę z toksynami) to będzie miał dużo energii na wspomaganie się infekcjami przy czyszczeniu organizmu.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mag 15-02-2009, 17:08
No to jestem dumna ze swego organizmu , bo dał radę :clap:
Najpierw maiałam 10 dniową grypę z typowymi objawami, później tydzień przerwy i co ciekawe ósmego dnia dostałam znów bardzo mocnych bóli w całym ciele, dreszczy, było mi zimno i w nocy spociłam się jak szczur.
A rano dnia następnego wstałam całkiem zdrowa :thumbup:
Nawet mąż przyznał, że to musi być oczyszczanie!

Ja to nawet czuję, że organizm jest mocniejszy. Rok temu bałam się wyjść z domu bez czapki, żeby kataru nie złapać, a teraz to więcej o przyjemnościach mogę myśleć :beer:

Pozdrawiam wszystkich grypowiczów.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 16-02-2009, 11:50
Poczekaj Kazofio i Ciebie dopadnie.
Jestem od Ciebie sporo starsza, a grypę miałam po raz pierwszy, ale za to jaką. Przyznam, że wczoraj przeszłam lekkie załamanie, bo od rana nie mogłam funkcjonować w pionie, takie miałam zawroty głowy. Dziś już wszystko wrócilo do normy. Jeszcze trochę pokasłuję, no i dokucza mi arytmia mimo suplementacji Slow Magiem.Jutro miną 3 tygodnie od zachorowania na grypę. Widocznie jest co sprzatać u mnie, poddaję się temu z pokorą.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 18-02-2009, 09:31
Witam, wiecie co, ciągle coś. Ostatnio pisałam o bólu węzłów chłonnych szyjnych i ucha. 3 dni w domu, robiłam parówki z szałwii. Było lepiej. Niestety znowu jakby wróciło-boli przy przełykaniu, nie wiem czy to gardło boli czy węzły, bo obrzęk węzłów mniejszy. Może to angina? 3 dni w domu i było ok, ile można siedzieć w domu żeby ciągle coś nie wracało???
Zastanawiam się czy wdrożyć mieszankę, bo gdzieś czytałam że należy poczekać aż wszystkie objawy grypy/przeziebienia ustąpią. Może płukanie solą byłoby dobre?
proszę o poradę.
:crybaby:
wera 


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 18-02-2009, 13:04
Dodam jeszcze, że migdały mam wycięte tak więc to chyba nie angina.. zastanawiam się czy nie iść do lekarza, żeby chociaż obejrzał to gardło. Lekko podwyższona temp.też jest.
wera


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 18-02-2009, 18:45
Zwracam się z prośbą do Pana Józefa o interpretację mojego przypadku.
We wcześniejszym poście opisałam przebieg mojego "grypowania".
Ponieważ mimo suplementacji Slow magiem nie ustąpiły u mnie problemy z sercem, kołatanie,nie mogę spać na lewym boku, natychmiast  wybudzam się na skutek łomotu serca.W ciągu dnia też nie jest najlepiej. Mąż zmusił mnie do poddania się badaniu przez zaprzyjaźnionego kardiologa.  Echo serca wykazało płyn w worku osiedziowym 9mm, norma do 3mm. Diagnoza brzmiała; poinfekcyjne zapalenie osierdzia. Oczywiście od razu zaordynował lek przeciwzapalny:DicloDuo przez 10 dni, po czym ponowne echo serca, czy płynu ubywa.Oczywiście leku nie wykupiłam. Jestem w rozterce, ponieważ  martwię się, że moja pompka szwankuje.
Mistrzu, czy jestem przypadkiem o których pisał Pan, że czasem na naprawę jest już za późno.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 19-02-2009, 13:21
Mistrzu,wiem, że Pan mnie nie lubi, ponieważ jestem bardziej niż niemożliwa.
Jednakże pięknie proszę o odpowiedź na mój ostani post.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 19-02-2009, 13:37
Mistrzu,wiem, że Pan mnie nie lubi, ponieważ jestem bardziej niż niemożliwa.
Jednakże pięknie proszę o odpowiedź na mój ostani post.
Nigdy nie kieruję się osobistymi animozjami, tylko treścią merytoryczną postów. Rzecz w tym, iż nie wszystkie czytam.
W opisanej sytuacji, moim zdaniem, jeśli kuracja slow-magiem nie przyniosła efektów, to arytmia jest spowodowana inną przyczyną, niż niedobór magnezu. A zatem radzę, by zastosowała Pani jednak lek przeciwzapalny zaordynowany przez lekarza. Efektami proszę się z nami podzielić.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 19-02-2009, 13:56
Dziekuję za szybką odpowiedź.Już wysłałam męża do apteki.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 28-02-2009, 01:23
Tutaj pojawia się ciekawy aspekt, który trzeba omówić.

Cytat od: Mistrz
Stosunkowo często bywa, że na początku kuracji Miksturą oczyszczającą wynik testu buraczkowego jest negatywny – w moczu nie pojawia się zabarwienie świadczące o masywnym występowaniu nadżerek nabłonka jelitowego, ale po pewnym czasie ten sam test daje wynik pozytywny – mocz jest zabarwiony na czerwono. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka, a najczęściej jest nią grypa, zwłaszcza ta, zwana grypą jelitową. Jak wiadomo, w przebiegu tej choroby zakaźnej organizm wykorzystuje wirusy do odnalezienia i zniszczenia komórek niepełnowartościowych, a więc osłabionych; podatnych na infekcję wirusem. Toteż, zanim zostaną one zastąpione nowymi komórkami, przez pewien czas w nabłonku jelitowym występują liczne nadżerki. To jest kolejny argument, że w czasie trwania chorób infekcyjnych najlepiej nic nie jeść.
Całość tutaj http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=247.0

Aspekt do omówienia to powstawanie nadżerek w nabłonku jelit i układu oddechowego w czasie zdrowienia organizmu.
Tak jak to wynika z naszych doświadczeń i opisu Mistrza grypa powoduje powstawanie nadżerek, które powodują powrót dolegliwości związanych z przedostawaniem się toksyn do organizmu objawiających się w postaci reakcji alergicznych lub pozytywnego testu buraczkowego.

Trzeba sobie odpowiedzieć, kiedy grypa daje takie efekty?
Takie efekty występują tylko przy odchorowanej grypie i tylko, gdy organizm wraca do zdrowia.  Jeżeli w organizmie w jelitach występuje rozrośnięta candida to wirus grypy nie potrafi wyczyścić nabłonka z chorych komórek, bo jest blokowany przez jad candidy, który zasiedla nabłonek. Drugim takim czynnikiem blokującym są robaki tj, glista, tęgoryjec itd., które również blokują drogę wirusa do wyczyszczenia w jelitach nabłonka z chorych komórek. Te robaki odżywiają się za pomocą fagocytozy czyli pochłania pokarm i rozbija go na małe kawałki. W drodze fagocytozy komórka pochłania duże cząstki pokarmowe np. bakterie, wirusy.

Powstanie nadżerek w czasie grypy w danym miejscu świadczy o tym, że dane środowisko nie jest zasiedlone przez oportunistów, które czasowo chronią dane miejsce przed negatywnym działaniem wirusów, aby one nie zrobiły za dużego spustoszenia w organizmie, które jeszcze jest słaby.
Po długim okresie picia mikstury może wydawać nam się, że mamy uszczelniony układ pokarmowy, bo nie ma objawów, które świadczyłyby o tym, że istnieją jeszcze jakieś nadżerki. Po tym okresie nagle może okazać się, że nasz organizm znowu ma pełno dziur w nabłonku. I znowu cierpimy na przypadłości alergiczne, czasami większe niż wcześniej.

Tu jest przykład – zaskoczenie dla tej osoby.
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=3507.msg30668#msg30668

Z czego to wynika. Aby to wyjaśnić trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie na czym polega gojenie nadżerek aloesem?

Cytat od: Mistrz
Nadżerki to ubytki pojedynczych komórek zewnętrznej warstwy błony śluzowej – nabłonka. Są niewidoczne gołym okiem, więc zobaczyć je można jedynie po wypreparowaniu i umieszczeniu pod mikroskopem wycinka błony śluzowej. W innych warunkach, jak badanie endoskopowe*, nadżerki są niewidoczne, więc medycyna nie przywiązuje do nich najmniejszej wagi – jakby ich nie było. Jednak one istnieją całkiem realnie, a najwięcej nadżerek znajdziemy w nabłonku jelitowym, gdzie jako nieszczelności w powłoce oddzielającej środowisko przewodu pokarmowego od organizmu stanowią wrota zakażenia drobnoustrojami żerującymi na pożywce, jaką są masy kałowe. Nie może, zatem dziwić, że przez podziurawiony nadżerkami nabłonek jelitowy wnikają do organizmu także toksyny kałowe, wywołując toksemię będącą przyczyną wszystkich chorób.

Działanie aloesu na nadżerki powoduje, że dane miejsce jest zabezpieczone przed patogenami nie jest zjadliwe dla patogenów. Blokuje stany zapalne w tych miejscach, przez co organizm uzupełnia stany komórkowe. (to może jeszcze coś Mistrz doprecyzuje). Ale aloes nie działa na komórki chore (uszkodzone), które w dalszym ciągu się namnażają a które zabezpieczają miejsce przed nadżerkami.  Dlatego po wygojeniu wszystkich nadżerek, kiedy organizm się wzmocni może nastąpić uśmiercanie chorych komórek, które okresowo spowoduje wystąpienie nadżerek w nabłonku i powrót reakcji alergicznych. Taki okres odbudowy trwa około 6 miesięcy, dlatego w tym okresie:

Cytat od: Mistrz
Toteż, zanim zostaną one zastąpione nowymi komórkami, przez pewien czas w nabłonku jelitowym występują liczne nadżerki. To jest kolejny argument, że w czasie trwania chorób infekcyjnych najlepiej nic nie jeść.

Tu jest taka ciekawa kombinacja, która wystąpiła u mojego dziecka (dziecko które miało wysypki alergiczne). Jak dziecko ma robaka np. glista i się źle odżywia to ma reakcje alergiczne. Jak zaczyna się prawidłowo odżywiać nie ma reakcji alergicznych, pomimo że ma robaka. W tym momencie nie wiemy, kiedy robak zostanie usunięty z organizmu. I teraz jak w tym okresie dziecko zachoruje na grypę i układzie pokarmowym nie ma robaków to po takiej grypie powstaną nadżerki związane z czyszczeniem przez grypę chorych komórek. Wtedy powraca alergia i wszyscy myślą, że wróciły robaki a tak naprawdę przyczyna jest inna i wynikająca z nadżerek w jelitach powstałych po czyszczeniu.

I teraz są dwie drogi oczyszczania się organizmu z chorych komórek albo naturalnie, co zazwyczaj występuje po uszczelnieniu wcześniej istniejących nadżerek lub za pomocą wirusów grypy. Z moich doświadczeń wynika, że grypa zwykła i jelitówka dobrze czyści jelita.
Idąc dalej można powiedzieć, że mając grypę i wracając do zdrowia można przewidzieć jakie powikłanie wystąpi po grypie. Powikłanie związane z powstaniem nadżerek w nabłonku po wyczyszczeniu chorych komórek. Jak to określić najczęściej po tabletkach, które się zażywa i dolegliwości również mogą być wskazaniem gdzie nastąpi czyszczenie . One oddziałują na określone miejsce w organizmie upośledzając komórki w tych miejscach. Grypa działa na miejsca powodując rozszczelnienie i okresowe narażenie na działanie patogenów z zewnątrz.

Przykład
Zwracam się z prośbą do Pana Józefa o interpretację mojego przypadku.
We wcześniejszym poście opisałam przebieg mojego "grypowania".
Ponieważ mimo suplementacji Slow magiem nie ustąpiły u mnie problemy z sercem, kołatanie,nie mogę spać na lewym boku, natychmiast  wybudzam się na skutek łomotu serca.W ciągu dnia też nie jest najlepiej. Mąż zmusił mnie do poddania się badaniu przez zaprzyjaźnionego kardiologa.  Echo serca wykazało płyn w worku osiedziowym 9mm, norma do 3mm. Diagnoza brzmiała; poinfekcyjne zapalenie osierdzia. Oczywiście od razu zaordynował lek przeciwzapalny:DicloDuo przez 10 dni, po czym ponowne echo serca, czy płynu ubywa.Oczywiście leku nie wykupiłam. Jestem w rozterce, ponieważ  martwię się, że moja pompka szwankuje.
Mistrzu, czy jestem przypadkiem o których pisał Pan, że czasem na naprawę jest już za późno.

Jeżeli Lucy zażywała leki antyarytmiczne to one działają na osierdzie powodując jego upośledzenie. Grypa oczyszczając osierdzie powoduje, że powstają nieszczelności. Przez nieszczelności przedostają się płyny i powstaje stan zapalny. Sama arytmia wskazuje na problemy z osierdziem.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotrek_1992 28-02-2009, 16:50
Proszę o pomoc w zrozumieniu mojego stanu zdrowia:
1. Grypa trwała dwa dni, pierwszego dnia od rana ból gardła, osłabienie, dreszcze, po południu tem. 38,5
2. Na drugi dzień rano tem. ok 37, później ok. 36
3. Trzeciego dnia wszystko wróciło do normy tzn. tem. 36,6 brak kaszlu, samopoczucie w normie
4. Trzeciego dnia po południu zaczął się katar
Pierwszego dnia leżałem w łóżku i sporo piłem i troszkę jadłem, ale na trzeci dzień mogłem już wyjść z domu. Nie przerwałem picia MO, ale zmniejszyłem dawkę oleju i alocitu, a cytryny wypiłem więcej niż zazwyczaj. Żadnych leków, ani ziół nie stosowałem pomimo dość intensywnego bólu głowy w pierwszych dwóch dniach grypy. Przetrzymałem, bo był do wytrzymania.
Ponad rok temu kiedy pierwszy raz przechodziłem grypę trwało to ok. 2 tygodnie, po 5 miesiącach picia MO grypa trwała ok. 1 tydz.
Rozumiem, że po roku stosowania MO wystarczyło 2 dni na "sprzątanie"?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotrb111 28-02-2009, 18:12
Wg mnie i tak i nie.
Może organizm na tyle się wzmocnij, że zrobił co miał i skończył, ale mogły też wystąpić inne przyczyny, które wstrzymały proces oczyszczania i on np. za 3 miesiące, pół roku, a może za rok, a może za tydzień, powrócić.
Organizm to nie komputer. Ważne, że nie przeszkadzasz i dajesz mu się wychorować.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 28-02-2009, 20:41
Moja córka mając styczność z grypą nie zachorowała, a tu dzisiaj coś ją wzięło. Grypa jelitowa biegunka, bóle głowy, brzucha i lekki katar. Mała cały dzień spędziła w łóżku bez jedzenia popijając wodę mineralną i herbatkę miętową bez cukru. Zastanawiam się kiedy będzie można zacząć dawać jej jedzenie i co najpierw. Trochę się martwię, bo kiedyś po takiej "jelitówce" wylądowała w szpitalu. Teraz wygląda to łagodniej, ale najgorsze jest wprowadzenie jedzenia.  :(


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-02-2009, 21:12
Cytat
le najgorsze jest wprowadzenie jedzenia.
Najgorsze jest wciskanie komuś jedzenia na siłę! Będzie głodna, to powie, i tyle. W chorobie, zwłaszcza jelitowej, jedzenie ją tylko zatruje. 


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 28-02-2009, 21:17
Mistrzu ja jej nic nie wciskam wręcz ją głodzę.  :bangin: Bo wiem, że jak coś sama zje to będzie ją bolał brzuch. Właśnie się przyznała, że jak mnie nie było w domu to zjadła kanapkę z masłem.  :eek: Kiedyś po czymś takim, to by się skręcała z bólu, ale teraz na Miksturze jest dużo lepiej, bo na razie mówi, że ją nic nie boli.  ;)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Loret 28-02-2009, 21:23
Cytat
Zastanawiam się kiedy będzie można zacząć dawać jej jedzenie i co najpierw
Jeżeli nie ma ochoty na jedzenie to na razie dawaj jej tylko dużo pić dobra jest herbata czarna działa zapierająco. Jedzenie zacznij od kleików z ryżu czy kaszy manny gotowanych na wodzie z dodatkiem soli.Jeżeli jedzenie to nie wywoła niepożądanych objawów wzbogać dietę o sucharki. Następne produkty to jaja na miękko, gotowane ziemniaki gotowane chude mięso cielęcina lub drób bez skóry. W dalszym procesie zdrowienia banan lub pieczone jabłko. Zyczę zdrowia. :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 02-03-2009, 11:38
Dziś rano robiłam kontrolne badanie po grypie - echo serca. Przypomnę, że przez 10 dni brałam lek przeciwzapalny DiclacDuo. Badanie wykazalo, że płynu w osierdziu ubylo do 5 mm. Jeszcze trochę za dużo, ale jest znacznie lepiej. Lekarz twierdzi, że płyn powinien się wchłonąć po jakimś czasie.Czuję się znacznie lepiej, arytmia zdarza się sporadycznie.
Od tygodnia ponownie piję MO. Myślę, że na tym poprzestanę i skończę kontakt ze "służbą zdrowia".
Do tej pory jednak mam poranny kaszel z odkrztuszaniem. Bierze się on jakby płytko z tchawicy.Od 10 dni piję macerat prawoślazowy.Czy macerat powinnam pić aż do ustania kaszlu, czy też powinnam zrobić jakąś przerwę?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 02-03-2009, 12:42
Myślę, że na tym poprzestanę i skończę kontakt ze "służbą zdrowia".
Do tej pory jednak mam poranny kaszel z odkrztuszaniem. Bierze się on jakby płytko z tchawicy.Od 10 dni piję macerat prawoślazowy.
A ja myślę, że sprawę powinnaś doprowadzić do końca - to jest dać organizmowi czas na doleczenie, znów po jakimś czasie czasie sprawdzić, ile jest płynu i w razie konieczności jeszcze zasięgnąć porady kardiologa.
Maceratem nie wyleczysz kaszlu typowo na tle sercowym. Macerat stosuje się zresztą tylko na suchy kaszel.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-03-2009, 13:03
Cytat
Maceratem nie wyleczysz kaszlu typowo na tle sercowym. Macerat stosuje się zresztą tylko na suchy kaszel.
Ja bym zaproponował mieszankę oczyszczającą drogi oddechowe.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 02-03-2009, 17:33
Dziekuję Mistrzowi i Grażynie za porady. Mieszankę w domu mam, więc będę ją stosować.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 02-03-2009, 18:50
Grażynko, napisz proszę kilka słów o "kaszlu na tle sercowym".


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 02-03-2009, 19:22
Lucy. Sama o nim napisałaś, ja tylko tak nazwałam, bo skojarzyłam sobie z Twoim opisem coś, co sama miałam - to było jakieś dwa lata od rozpoczęcia picia MO. To było tak, jak po tabletkach na nadciśnienie, niektóre z nich (większość prawdę mówiąc) powodują taki dziwny, płytki, suchy odruch kaszlowy. Ale może się mylę i jest to typowa grzybica, którą na pewno miałam.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 02-03-2009, 19:31
Ciekawe. Ja mam problemy z sercem i też wiążę z tym kaszel. Wcześniej myślałem że to może jakiś krztusiec czy coś podobnego, lekarze jednak niczego takiego nie stweirdzili. W pewnym sensie skłaniałbym się do tego że to od grzybów, bo coś podobnego też czytałem zdaje się w wykazie objawów.

A tak poza tym to od paru dni pobolewa mnie gardło. Wygląda mi to na pierwszy odczuwalny efekt picia MO bo nie jestem w stanie sobie przypomnieć kiedy ostatni raz bolało mnie gardło. Jeżeli była nawet dwa czy trzy lata temu taka sytuacja to było to może raz, góra dwa. I powiem że zastnawiam się czy to jest normalne że od pięciu dni daje o sobie znać jednego dnia a drugiego nie. Zywczajnie nie pamiętam jak się choruje.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 03-03-2009, 23:52
Proszę o pomoc w zrozumieniu mojego stanu zdrowia:
1. Grypa trwała dwa dni, pierwszego dnia od rana ból gardła, osłabienie, dreszcze, po południu tem. 38,5
2. Na drugi dzień rano tem. ok 37, później ok. 36
3. Trzeciego dnia wszystko wróciło do normy tzn. tem. 36,6 brak kaszlu, samopoczucie w normie
4. Trzeciego dnia po południu zaczął się katar
Pierwszego dnia leżałem w łóżku i sporo piłem i troszkę jadłem, ale na trzeci dzień mogłem już wyjść z domu. Nie przerwałem picia MO, ale zmniejszyłem dawkę oleju i alocitu, a cytryny wypiłem więcej niż zazwyczaj. Żadnych leków, ani ziół nie stosowałem pomimo dość intensywnego bólu głowy w pierwszych dwóch dniach grypy. Przetrzymałem, bo był do wytrzymania.
Ponad rok temu kiedy pierwszy raz przechodziłem grypę trwało to ok. 2 tygodnie, po 5 miesiącach picia MO grypa trwała ok. 1 tydz.
Rozumiem, że po roku stosowania MO wystarczyło 2 dni na "sprzątanie"?

Żeby coś ocenić trzeba znać wszystko to, co się robiło wcześniej przed zachorowaniem. Czyli co się jadło, zażywało itd. A tak naprawdę to, po co oceniać odchorowanie. Zakładając, że organizm wie, co robi i dostosowuje sobie długość infekcji do własnych możliwości to ocenianie zawsze jest pozytywne.

Kiedy powinno się weryfikować odchorowanie po grypie?
Wtedy, gdy występują problemy z sercem i działanie wirusa spowodowało okresowe osłabienie działanie serca w wyniku, czego powstają stany zapalne mięśnia sercowego, osierdzia itd. Chora tkanka po wyczyszczeniu jest osłabiona, dlatego w takich przypadkach najlepiej udać się do lekarza.
 
Wtedy, gdy występuje zapalenie mózgu, które również wynika z pozbywania się toksyn.

Stany zapalne pojawiają się w miejscach, w których tkanka została zniszczona przez lekarstwa i inne toksyny. Wtedy pozbywanie się chorych komórek powoduje stany zapalne.

Oczywiście te wszystkie przypadki występują u osób, które wcześniej leczyły się lekarstwami na różne dolegliwości albo mają bardzo zniszczony organizm przez używki i śmieciowe odżywianie.
W przypadku, gdy odchorowaliśmy grypę i nie ma takich uciążliwości to nie ma potrzeby weryfikacji odchorowania grypy.

Dobra grypa to taka, która po odchorowaniu osłabia organizm przez miesiąc. Potem po 2 miesiącach organizm nie czuje zmęczenia w ciągu dnia i nie potrzebuje już kawy. A po 4-6 miesięcy zmniejsza się zapotrzebowanie na sen do 6-7 godzin(tyle wystarczy do regeneracji sił).


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lucy 04-03-2009, 14:19
Lacky, czuje sie niejako wywołana do tablicy. Czytałeś o moich kłopotach z sercem po grypie. Wyjaśniam, że nigdy nie zażywałam żadnych lekarstw nasercowych, nie stosuję używek (poza 1 kawą z imbirem dziennie). Odżywiam się w.g mojej opinii racjonalnie - bez specjalnego wydziwiania,potrawy proste, czyli to co mi smakuje. Nie jadam słodyczy, bo po prostu mi teraz nie smakują. Ponad 2 lata piję MO, od ponad roku koktaile z błonnikiem.
Jak zatem wyjaśnisz mój przypadek?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 04-03-2009, 15:43
Lucy, a może przyczyną jest duży stres w Twoim życiu?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-03-2009, 15:51
Cytat
Dobra grypa to taka, która po odchorowaniu osłabia organizm przez miesiąc. Potem po 2 miesiącach organizm nie czuje zmęczenia w ciągu dnia i nie potrzebuje już kawy. A po 4-6 miesięcy zmniejsza się zapotrzebowanie na sen do 6-7 godzin(tyle wystarczy do regeneracji sił).
Ja bym do tego dodał rzecz o zasadniczym znaczeniu, co jest często pomijane. Takie grypy nie są celem samym w sobie, lecz mają na celu naturalne uodpornienie organizmu po to, by na grypy w przyszłości nie chorować w ogóle. A ja jestem najlepszym przykładem, że taki cel jest jak najbardziej do osiągnięcia - po odchorowaniu rzecz jasna "swojego" (czy też - za swoje).


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 08-03-2009, 00:53
Wątek powiązany, dlatego umieszczam link, aby nie uciekł tym, którzy będą czytali o grypie.
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5831.0

Lacky, czuje sie niejako wywołana do tablicy. Czytałeś o moich kłopotach z sercem po grypie. Wyjaśniam, że nigdy nie zażywałam żadnych lekarstw nasercowych, nie stosuję używek (poza 1 kawą z imbirem dziennie). Odżywiam się w.g mojej opinii racjonalnie - bez specjalnego wydziwiania,potrawy proste, czyli to co mi smakuje. Nie jadam słodyczy, bo po prostu mi teraz nie smakują. Ponad 2 lata piję MO, od ponad roku koktaile z błonnikiem.
Jak zatem wyjaśnisz mój przypadek?

To nie wiem, może jakieś lekarstwa, stres, problemy z tarczycą z wydzielaniem hormonów, ale nie ma co zgadywać.  Coś musiało być, jeżeli zostały usunięte wadliwe komórki.

Ja po ostatniej grypie zauważyłem u siebie spadek zdolności intelektualnych. Czytałem ostatnio swoje teksty i sam się dziwiłem, że tak się wypowiadam. Dlatego mniej się ostatnio wypowiadałem (no i trochę mało wolnego czasu miałem). Ale widzę, że wszystko zaczyna wracać do normy i zdolności intelektualne powracają. Trochę mi się chyba komórki w mózgu przeczyściły.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 09-09-2009, 21:45
Sezon na infekcje rozpoczęty.

Moja żona przyniosła do domu jakąś infekcje "przeziębieniową" i oczywiście z niej skorzystałem. Poprosiłem o kilka wdmuchnięć powietrza prosto do gardła i na drugi dzień już się oczyszczałem.

Proces oczyszczania polegał na zweryfikowaniu stanu gardła (parę godzin) a że gardło mam przeczyszczone to wirus został przekierowany do miejsc, które potrzebują regeneracji. W moim przypadku były kolana. Na kolanach wirus skupił się przez 1,5 dnia. Bolały, pulsowały, były ciepłe a teraz są bardzo sprawne.

Oprócz kolan większość miejsc u mnie jest zregenerowana dlatego infekcja trwała krótko.

To również takie wzmocnienie przed świńską grypą, aby uszczelnić wszystkie wrota dostępu wirusa do organizmu aby na świńską grypę nie trzeba było chorować.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Novalijka 10-09-2009, 20:54
Nas na razie nic nie bierze, Kacper trochę chodzi do przedszkola ale tam dzieci jeszcze się wszystkie trzymają...tzn przez ostatnie dni trochę jakby jakiś lekki katar ale raczej nic poważnego...Jak będę miała możliwość to pojadę w październiku z małym nad morze, jeżeli coś ma jeszcze wyjść to tam powinno go ruszyć...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 10-09-2009, 22:49
Moją żonę rozłożyło całkowicie co wskazywałoby na mocnego wirusa. Zapowiada się długie oczyszczanie z bólami u żony (dobrze że to ona przyniosła infekcje a nie ja bo by narzekała na mnie).
U mnie wirus został wykorzystany do regeneracji i zwalczony po 2 dniach co wskazuje że zabiegi wodne mocno przeczyściły organizm i wirus jest tylko potrzebny do odbudowy uszkodzeń. Żona nie stosowała zabiegów dlatego odchorowywanie jest dużo dłuższe. 


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 26-09-2009, 10:26
Cytat
Sezon na infekcje rozpoczęty.

U nas w domu przeszliśmy we wrześniu już trzy takie infekcje. Teraz jesteśmy w trakcie trzeciej. Jedna infekcja kończyła się i zaraz po niej następna. Ponieważ u dziecka infekcja trwa dłużej, to przechodzi z jednej infekcji w drugą. To trochę burzy to co piszesz Lacky, że po przebytej infekcji organizm jest już oczyszczony i wzmocniony.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 03-10-2009, 21:16
Po odchorowaniu grypy, która trwała 3 dni zaczęły się reakcje pogrypowe. Z moich obserwacji działanie to polegało na wykorzystaniu bakterii oportunistów do dokładniejszego oczyszczenia dróg oddechowych. Czyli zaczęło mnie palić tchawica, potem oskrzela. Dostałem temperatury 38 stopni i czułem jak rozchodzi mi się to po całych płucach.

U mnie po trzech z rzędu infekcjach nastąpiła angina z temperaturą prawie 39 stopni. Wirusy jedynie oznakowały zdegenerowane komórki a bakterie wykonały właściwą robotę. To by też wyjaśniało, dlaczego dzieci częściej chorują na anginy. Mają częsty kontakt z wirusami i nie dbają o higienę tak jak dorośli. U mnie wirusy przynosiło dziecko, które poszło do przedszkola i żona ze szkoły.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 06-10-2009, 17:55
Angina niby ustąpiła, wysoka gorączka trwała tylko jeden dzień, ale jestem mocno osłabiony i pojawił się dość silny ból kręgosłupa w dolnej części. Widocznie trwa też jakaś regeneracja kręgosłupa.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 06-10-2009, 21:37
Mnie kręgosłup boli od trzech dni i to bez objawów grypowych. Chociaż sama nie wiem co mnie boli, bo to czuję w dolnym odcinku pleców i tak się zmienia raz jak nerw od kręgosłupa, raz jak nerki sama nie wiem.  :wacko:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 06-10-2009, 22:36
Mnie kręgosłup boli od trzech dni i to bez objawów grypowych. Chociaż sama nie wiem co mnie boli, bo to czuję w dolnym odcinku pleców i tak się zmienia raz jak nerw od kręgosłupa, raz jak nerki sama nie wiem.  :wacko:

Czy ty ciągle stosujesz swoje kropelki, nawet w czasie infekcji?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 07-10-2009, 08:55
Nie biorę kropelek cały czas. Jak mi się znacznie pogorszy samopoczucie odstawiam. Szczególnie ciężko idzie mi ostatni zestaw. Już były dwa podejścia i jeszcze jest po pół buteleczki. Co ciekawsze brałam ostatnio preparaty na oczyszczanie tarczycy (teraz mam szalony apetyt), dróg moczowych, usuwanie z organizmu cezu radioaktywnego (mam go ponoć sporo w mózgu i to może być prawda, bo jestem z Białegostoku), brałam preparat Emocje czyszczący układ limbiczny.
Zawsze jak biorę coś na czyszczenie układu nerwowego to muszę stopować co i raz, bo miewam męczące objawy oczyszczania. Przy innych układach i narządach nie musiałam odstawiać. Dodam., że zawsze piję miksturę w pełnej dawce. Odstawiałam ją tylko w czasie gorączki i silnych infekcji.

Co ciekawe brałam też teraz kropelki Vegeton stosowane przy oczyszczaniu dróg moczowych, żołądka i przy klimakterium, a te pobolewania zaczęły mi się w czasie okresu. Czyżby to był jakiś objaw oczyszczania?  :wacko:


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 08-10-2009, 08:16
Poczytałem sobie i wygląda na to, że mam bakteryjne zapalenie kręgosłupa, które rzekomo prowadzi do trwałych deformacji:

http://www.poradnia.pl/choroby/uklad-kostno-stawowy/852-zapalenie-kregoslupa-przyczyny-przebieg-choroby-leczenie

Od trzech dni boli mnie kręgosłup, utrzymuje się katar, lekki ból gardła i podwyższona nieznacznie temperatura. Jestem osłabiony. Czy w tym przypadku postępujemy tak jak przy innych zapaleniach czyli czekamy aż organizm sam zwalczy chorobę?
 
Jednym z objawów zdrowienia jest usuwanie opon twardych nerwów obwodowych, co częstokroć wiąże się się z występowaniem zapaleń i bólów w tych rejonach. Niemniej jednak jest to zjawisko pozytywne, gdyż chroni nas przed wystąpieniem tzw. niedołężności starczej, która ma podłoże patologiczne, i nie jest - jak wmawiają nam to lekarze - naturalnym procesem, na który rzekomo jesteśmy skazani.

Czy takie zapalenie kręgosłupa też należy traktować jako zjawisko pozytywne?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 08-10-2009, 10:50
Jak jest stan zapalny to są i bakterie. Najlepiej to wyleżeć, wygrzać, wymasować. Tak myślę  :).


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Skarabeusz2005 28-10-2009, 16:30
Na ile mam odstawić MO? Dopadł mnie w niedzielę rotawirus. Niestety zero gorączki. Jeden dzień i już ok. 3 dzień jestem b/MO. Jakaś osłabiona jestem..


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-10-2009, 17:50
Czy takie zapalenie kręgosłupa też należy traktować jako zjawisko pozytywne?
W zasadzie, każde zapalenie jest zjawiskiem pozytywnym, ale sytuacji zbytniego nagromadzenia toksyn, zwłaszcza martwiczych tkanek, może dojść do wyeliminowania znacznej części tkanki. Niemniej jednak nie jest to następstwem samego zapalenia, lecz wcześniej popełnionych błędów.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 30-10-2009, 23:23
Ja jestem po następnej infekcji dwudniowej z 39 stopniami gorączki i dużym osłabieniem i bólami w różnych miejscach organizmu (brak kataru, kaszlu i innych dolegliwości z dróg oddechowych). Pierwszy raz zrobiłem coś czego wcześniej nie robiłem przy infekcjach, a mianowicie przed pójściem do łóżka wypiłem gorącą herbatę z miodem. Wydaje mi się że przez to spowodowałem rozgrzanie górnej części przewodu pokarmowego i części układu oddechowego znajdującej się blisko . To mogło spowodować że po infekcji miałem przez 2 dni zapalenie oskrzeli, które zaczęło się od miejsca w którym czułem rozgrzanie po wypitej herbacie.

I tu się  zastanawiam (bo nie wiem) czy taki picie różnych gorących napojów w czasie infekcji pomaga nam z wirusami ale powoduje że mamy reakcje wtórne bakteryjne?

Co po infekcji - wcale nie odczuwam głodu nie jedząc nawet cały dzień, tak jakbym nie musiał jeść. Kolana przestały reagować na zmianę pogody.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lady 31-10-2009, 09:13
Mój dorosły już syn w zeszłym roku na jesieni przechodził cykl infekcji dosłownie co miesiąc chyba ze cztery razy. Za każdym razem było to gardło i krtań, z kaszlem i okropnym katarem. Nie brał nic tylko wypijał ogromne ilości herbatek owocowych z miodem na gorąco. Bardzo ładnie się oczyszczał i szybko mu przechodził suchy kaszel w mokry i wodnisty katar w ropny. Przeszedł tak anginę ropną dosłownie w przeciągu kilkunastu godzin. Po tych infekcjach miał szalony apetyt. Ostatnia infekcja to była grypa z wysoką gorączką. Od tego czasu ma spokój, czasami trochę kataru i pobolewania gardła. I to wszystko. Bez tych herbatek to by było źle, co najmniej w jego przypadku.  ;) Bo darłby się, że chce "coś od gardła"  :mrgreen: a tak herbata łagodziła ból i nie hamowała oczyszczania.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Bajaderka 21-11-2009, 19:29
Dopadło w końcu i mnie. Moja pierwsza infekcja, od kiedy zaczęłam pić MO :)
1. Dzień - gorączka 38,4 stopnie, przespałam pół dnia;
2. Dzień - temperatura 37,5 stopnia, okropny ból głowy, chyba od zatok;
3. Dzień - temp. ok. 37 stopni, pojawienie się bólu gardła, zatkany nos - z jednej strony całkiem, z drugiej trochę mniej, dwa razy leciała mi krew z nosa;
4. Dzień - temp. ok. 37 stopni, mniejszy ból gardła, nos bez zmian, pojawienie się suchego kaszlu i razem z nim niewielkiego bólu w klatce piersiowej.
Dziś jest 5. dzień i tak samo jak wczoraj. Piję ciepłą herbatę, czasem z miodem, nic więcej. Czuję się trochę osłabiona. MO przestałam pić od razu we wtorek. Pewnie przydałby się prawoślaz, ale będę mogła kupić go dopiero w poniedziałek :( Zastanawiam się, czy ta krew może być objawem gojenia, czy po prostu pojawiła się od drażnienia nosa? Czy pomimo braku gorączki powinnam siedzieć w domu? Prawdę mówiąc, nie czuję się najlepiej.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 21-11-2009, 22:38
Zastanawiam się, czy ta krew może być objawem gojenia, czy po prostu pojawiła się od drażnienia nosa? Czy pomimo braku gorączki powinnam siedzieć w domu? Prawdę mówiąc, nie czuję się najlepiej.

Krew w większości oznacza że w infekcji biorą również udział bakterie. One usuwają cześć uszkodzonej śluzówki co powoduje okresowo minimalne krwawienie.
Ja takie krwawienie minimalne miałem przy zapaleniu oskrzeli.

Jedyne złe krwawienie, na które trzeba by reagować lekarstwami występuje w przypadku zapalenia płuc.  


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Lacky 08-12-2009, 00:56
U mnie wszyscy chorują na grypę, nawet Ci co nie chorowali od bardzo dawna. Cała rodzina, około 10 osób w różnych miejscach (ale zarazili się jeden od drugiego). Wirus jest bardzo agresywny bo nawet mojego syna, który już tyle odchorował, trzymał 5 dni. Wszyscy odchorowują bo widzą że mogą być przez to zdrowsi.

Byłem jedyną osobą, której wirus nie był wstanie zaatakować. Wszyscy na mnie dmuchali, kichali i nawet piłem z tej samej szklanki co żona. Jedyny efekt to silny ból gardła, który minął po godzinie.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 13-03-2010, 13:25
U mnie o tej porze roku również tradycyjnie grypa żołądkowa. Jednodniowa gorączka 38,5 stopnia, tym razem bez biegunki, ale z wymiotami, ból jelit. Pojawił się ciemny, czerwonawy mocz. Mam nadzieję, że to efekt usunięcia wadliwych komórek i nie stanowi powodu do niepokoju?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 13-03-2010, 23:51
... Pojawił się ciemny, czerwonawy mocz.

To może być oznaka porfirii.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 18-03-2010, 11:11
... Pojawił się ciemny, czerwonawy mocz.

To może być oznaka porfirii.

Wampirem na pewno nie jestem  :)
Mocz był czerwony tylko przez dwa dni i wszystko wróciło do normy.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 18-03-2010, 19:43
To tez dość typowe dla porfirii.
Z drugiej strony... nawet jakbyś miał pofririę i o tym wiedział, to niewiele to zmienia. W Polsce właściwie nie ma warunków do jej diagnozowania o wiedzy lekarzy na temat leczenia nawet lepiej nie wspominać.
Prowadząc zdrowy tryb życia można z nią doczekać pięknej starości bez drastycznych objawów.
Moze warto tylko wiedzieć czego unikać. Głównie chodzi o niektóre substancje chemiczne i leki, które mogą być przy porfirii niebezpieczne dla życia.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-03-2010, 21:35
A gdzie się Pani tego nasłuchała? W poczekalni u lekarza?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 18-03-2010, 22:30
Można to tak ująć. W bardzo długiej poczekalni.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: darczuk86 30-04-2010, 18:53
Cytat
Slow-Mag (bez B6) nadal jest, i nadal go polecam jako bardzo skuteczny w uzupełnieniu magnezu w organizmie. Innych preparatów magnezu nie polecam - Magne B6 i Slow-Mag B6 dlatego, że obecność witaminy B6 wymusza wchłanianie magnezu przez organizm (a to jest gwałt na organizmie, który sam powinien decydować, ile magnezu w danej chwili jest w stanie przyswoić, tj. zużyć na potrzeby metabolizmu i uzupełnienie rezerw tkankowych), zaś Magnezinu 500 nie polecam dlatego, że jest jest on toksyczny dla organizmu i organizm stara się go szybko pozbyć wywołując rozwolnienie; jest to raczej środek przeczyszczający.

Pewnie nie w tym dziale się wypowiadam, ale szukałam wpływu slow mag na ciążę i nie znalazłam tu na forum. Dlatego chciałabym się dowiedzieć, czy można brać slowmag bez B6 w ciąży czy lepiej z B6. Lekarz przepisał mi właśnie magnez LactomagB6 raz dziennie, ale gdy zobaczyłam, że jest w nim aspartam to się wystraszyłam i już sama niewiem co robić. Nie chcę zaszkodzić dzidzi. Proszę o poradę.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-05-2010, 00:08
Ciąża nie jest przeciwwskazaniem do stosowania Slow-Magu.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: pollo 16-08-2010, 17:19
Cytat
Coś w tym jest, bo mój organizm też od kilku lat wszelkie porządki infekcyjne rozpoczyna blisko weekendu smile Może to jakaś moja autosugestia, żeby nie chodzić na zwolnienia. Przyznam, że już nieraz się nad tym zastanawiałam. i oby nie zapeszyć smile

Bardzo dziwne, ale mój organizm również robi porządki w weekend. Myślałam, że to przypadek, ale w każdy weekend przechodzę gwałtowne oczyszczanie.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Zuza 17-08-2010, 20:39
Cytat
Coś w tym jest, bo mój organizm też od kilku lat wszelkie porządki infekcyjne rozpoczyna blisko weekendu smile Może to jakaś moja autosugestia, żeby nie chodzić na zwolnienia. Przyznam, że już nieraz się nad tym zastanawiałam. i oby nie zapeszyć smile

Bardzo dziwne, ale mój organizm również robi porządki w weekend. Myślałam, że to przypadek, ale w każdy weekend przechodzę gwałtowne oczyszczanie.
Moja córka dwa lata temu postanowiła, że nie opuści ani jednej godziny lekcyjnej. I wiecie kiedy chorowała? W weekendy, Boże Narodzenie i na feriach! Na koniec roku dostała nagrodę za wzorową frekwencję: książkę pt. "Bazylika św. Piotra"  :/ (chyba). Niestety, nie było to jej marzeniem i stwierdziła, że więcej taka głupia nie będzie.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: pollo 21-08-2010, 12:01
Moze przyczyny należy upatrywać w tym, iż na weekend człowiek się cieszy, w związku z czym następuje przypływ dobrej energii i postępuje proces zdrowienia :D.

U mnie weekend i znowu zaczęło się oczyszczanie. Tak jak w tygodniu objawy słabną tak w weekend przychodzą one ze zdwojona siłą.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: villah 21-08-2010, 13:06
Ciąża nie jest przeciwwskazaniem do stosowania Slow-Magu.

A gdzie Pan to badał, i na kim?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 21-08-2010, 14:02
Ciąża nie jest przeciwwskazaniem do stosowania Slow-Magu.

A gdzie Pan to badał, i na kim?
Mnie niepotrzebne są badania. Wystarczy mi przeczytać post, by stwierdzić, że mam do czynienia z kompletnym idiotą.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: pollo 21-08-2010, 14:37
Ciąża nie jest przeciwwskazaniem do stosowania Slow-Magu.

A gdzie Pan to badał, i na kim?

:D Nie trzeba robić badan, aby to wiedzieć :D.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Piotr 27-10-2011, 09:59
Właśnie przeszedłem grypę jelitową. Najpierw przez trzy godziny wymioty na przemian z biegunką. Wykończony padłem spać a na drugi dzień jeszcze cały czas biegunka z temperaturą 38,3. Po dwóch dniach wszystko się ustabilizowało. Mnóstwo zdefektowanych komórek zostało usuniętych z układu pokarmowego, w tym jelit. Teraz mocz mam lekko czerwony, pomimo, że nic nie piłem i nie jadłem takiego. Porobiły się dziury, ale to po kilku dniach pewnie się zagoi.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Monique 27-10-2011, 11:04
Właśnie przeszedłem grypę jelitową. Najpierw przez trzy godziny wymioty na przemian z biegunką. Wykończony padłem spać a na drugi dzień jeszcze cały czas biegunka z temperaturą 38,3. Po dwóch dniach wszystko się ustabilizowało. Mnóstwo zdefektowanych komórek zostało usuniętych z układu pokarmowego, w tym jelit. Teraz mocz mam lekko czerwony, pomimo, że nic nie piłem i nie jadłem takiego. Porobiły się dziury, ale to po kilku dniach pewnie się zagoi.

Czy PIotr lub ktoś z ekspertów może wyjaśnić od czego porobiły się dziury, gdzie i jak się mają zagoić?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 27-10-2011, 11:29
A nie łaska przeczytać stosowny artykuł?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Kasandra 27-10-2011, 12:04
Mnie tez dopadła lekka infekcja po raz trzeci w tym roku. Bez wysokiej gorączki, z katarem i bólem gardła. W nocy wypociłam się i jest lepiej. Gardło już nie boli, ale spływają śmiecie z nosa i po ścianie gardła. Wcześniej suchym kaszlem podrażniłam gardło, a że był nastawiony dla wnuka prawoślaz, to łyknęłam trochę. Trochę to męczy, ale samo musi przejść.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Monique 27-10-2011, 14:47
Może nieprecyzyjnie się wyraziłam, a może opacznie zrozumiałam.
Odniosłam wrażenie, że Piotr sugeruje, że porobiły mu się dziury w jelitach po grypie jelitowej i dlatego teraz ma lekko czerwony mocz (a wczesniej go nie miał). Pisze, że dziury się zagoją po kilku dniach.

Czy ktoś może to wyjaśnić?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Grawo 27-10-2011, 15:00
Przeczytaj ten wątek od początku, jest odpowiedż Mistrza, cytowana.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 27-10-2011, 17:33
Cytat
Bardzo dziwne, ale mój organizm również robi porządki w weekend. Myślałam, że to przypadek, ale w każdy weekend przechodzę gwałtowne oczyszczanie.

Może przyczyna tkwi w stresie, a raczej jego braku w weekend?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Helusia 27-10-2011, 18:22
Cytat
Mnóstwo zdefektowanych komórek zostało usuniętych z układu pokarmowego, w tym jelit. Teraz mocz mam lekko czerwony, pomimo, że nic nie piłem i nie jadłem takiego.

Cytat
Odniosłam wrażenie, że Piotr sugeruje, że porobiły mu się dziury w jelitach po grypie jelitowej i dlatego teraz ma lekko czerwony mocz (a wczesniej go nie miał). Pisze, że dziury się zagoją po kilku dniach.

A czy krwiomocz ma coś wspólnego z jelitami? Ja myślę, że ma to bezpośredni związek jedynie z układem moczowo - płciowym.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Monique 27-10-2011, 20:27
Ja nie wiem, czy Piotr ma w moczu krew, czy też robił test buraczkowy. Nie pisze o tym, ale pisze o dziurach.... To gdzie ma te dziury - w przewodzie moczowym, czy w jelitach?
Na portalu wiedzy znalazłam taką informację:
"Inne przyczyny powstawania nadżerek
Stosunkowo często bywa, że na początku kuracji Miksturą oczyszczającą wynik testu buraczkowego jest negatywny – w moczu nie pojawia się zabarwienie świadczące o masywnym występowaniu nadżerek nabłonka jelitowego, ale po pewnym czasie ten sam test daje wynik pozytywny – mocz jest zabarwiony na czerwono. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka, a najczęściej jest nią grypa, zwłaszcza ta, zwana grypą jelitową. Jak wiadomo, w przebiegu tej choroby zakaźnej organizm wykorzystuje wirusy do odnalezienia i zniszczenia komórek niepełnowartościowych, a więc osłabionych; podatnych na infekcję wirusem. Toteż, zanim zostaną one zastąpione nowymi komórkami, przez pewien czas w nabłonku jelitowym występują liczne nadżerki."
Nie znam na pamięć wszystkiego, co pisze p. Słonecki, dlatego zupełnie o tym zapomniałam.
Zastanowiło mnie to, że Piotr MO pije od 2007 i nagle wspomina o dziurach...

Cytat
Bardzo dziwne, ale mój organizm również robi porządki w weekend. Myślałam, że to przypadek, ale w każdy weekend przechodzę gwałtowne oczyszczanie.

Może przyczyna tkwi w stresie, a raczej jego braku w weekend?
Skoro człowiek jest w stresie w tygodniu, a w piątek po południu wracając z pracy sobie odetchnie z ulgą - to logiczne, że pojawiają się objawy zdrowienia z tego stresu.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 28-10-2011, 06:21
Cytat
Skoro człowiek jest w stresie w tygodniu, a w piątek po południu wracając z pracy sobie odetchnie z ulgą - to logiczne, że pojawiają się objawy zdrowienia z tego stresu.
Stres to ja miałem dzisiaj, kiedy czołg wjechał na uprawę kukurydzy a ja obudziłem się z potem na czole wołając mamo!
Po mojemu - organizm wyczuwa kiedy może się bardziej oczyszczać, mam to samo.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Monique 28-10-2011, 08:29
Po mojemu - organizm wyczuwa kiedy może się bardziej oczyszczać, mam to samo.

No dobrze wyczuwa, ale jak? Musi być jakiś bodziec, zapalnik do tego wyczuwania? Zastanawiałeś się może nad tym?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Tom 28-10-2011, 13:26
Po mojemu - organizm wyczuwa kiedy może się bardziej oczyszczać, mam to samo.

No dobrze wyczuwa, ale jak? Musi być jakiś bodziec, zapalnik do tego wyczuwania? Zastanawiałeś się może nad tym?

Może tak, w tygodniu jest stres i organizm nie ma mocy na oczyszczanie. W piątek stres puszcza to można posprzątać trochę zanim zacznie sie kolejny. Taki system dwa do przodu, dwa do tyłu. Nie można by tak raz a dobrze? Jeśli przyczyną stresu jest praca to pewnie można :).
Ten zapalnik do wyczuwania to zdaje się, że o nim mówi dr. Lipton tłumacząc że istnieje w organiźmie jakiś "przełącznik" przełączjący nasze ciało między stanem RELAKS - jest dobrze można się regenerować a STRESS - walcz lub uciekaj.
Problem w tym, że często sami sobie włączmy tryb STRESS niepotrzebnie przez głupotę bo on generalnie nie jest zbędny, ma nam ratować skórę w sytuacji zagrożenia życia a nie na przykład w sytuacji kłótni z koleżanką w pracy.
Naturalnym stanem w sytuacji bezpieczeństwa jest RELAKS.

I już można powiedzieć tradycyjnie na tę piękną okoliczność taki oto utwór dedykuje kochanym czytającym :).

http://www.youtube.com/watch?v=EnLzntYTX1w

ps. z koleżankami oczywiście nie można się kłócić!


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 28-10-2011, 17:31
Monique :
Cytat
Skoro człowiek jest w stresie w tygodniu, a w piątek po południu wracając z pracy sobie odetchnie z ulgą - to logiczne, że pojawiają się objawy zdrowienia z tego stresu.  

Po pierwsze -  stres jest konotacją czegoś szkodliwego i nie zgodzę się nigdy, żeby mi wciskano że życie jest szkodliwe ( od poniedziałku do piątku).

Po drugie - owszem pojawiają się objawy zdrowienia ale bynajmniej nie ze stresu.

To co Ty nazywasz stresem, ja bym nazwał normalną aktywnością, więc jeżeli aktywność spada - organizm dostaje zielone światło do remontu.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Monique 30-10-2011, 20:02
Monique :
Cytat
Skoro człowiek jest w stresie w tygodniu, a w piątek po południu wracając z pracy sobie odetchnie z ulgą - to logiczne, że pojawiają się objawy zdrowienia z tego stresu. 

Po pierwsze -  stres jest konotacją czegoś szkodliwego i nie zgodzę się nigdy, żeby mi wciskano że życie jest szkodliwe ( od poniedziałku do piątku).

Po drugie - owszem pojawiają się objawy zdrowienia ale bynajmniej nie ze stresu.

To co Ty nazywasz stresem, ja bym nazwał normalną aktywnością, więc jeżeli aktywność spada - organizm dostaje zielone światło do remontu.

Spokoadam, ja Ci nic nie wciskam, nie traktuj moich wypowiedzi personalnie.
No dobrze, skoro aktywność spada, to organizm dostaje zielone światło do remontu, ale od kogo dostaje, co to jest to zielone światło, kto lub co tym steruje?
Czy MO?
Jeśli MO, to czemu "oczyszczają" się ludzie, którzy nie piją MO, czemu Ci co piją MO się oczyszczają lub nie, czemu jedni w tym momencie, a drudzy w innym, czemu jedni przez nos, drudzy przez odbyt, a jeszcze inni przez skórę? Czemu Ci co latami piją MO wciąż się oczyszczają i nie mogą dojść do zdrowia? Czy przewlekłe dolegliwości to też oczyszczanie?
Bardzo ciekawa jestem Twojej odpowiedzi.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 30-10-2011, 20:32
Cytat
No dobrze, skoro aktywność spada, to organizm dostaje zielone światło do remontu, ale od kogo dostaje, co to jest to zielone światło, kto lub co tym steruje?
Nie interesuje mnie dorabianie teorii do praktyki, w zdrowym ciele zdrowy duch, nie na odwrót.

Cytat
Jeśli MO, to czemu "oczyszczają" się ludzie, którzy nie piją MO, czemu Ci co piją MO się oczyszczają lub nie, czemu jedni w tym momencie, a drudzy w innym, czemu jedni przez nos, drudzy przez odbyt, a jeszcze inni przez skórę? Czemu Ci co latami piją MO wciąż się oczyszczają i nie mogą dojść do zdrowia? Czy przewlekłe dolegliwości to też oczyszczanie?
Wybacz, ale na portalu znajdziesz odpowiedzi na dręczące Cię pytania - wystarczy poczytać.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-10-2011, 21:23
Wybacz, ale na portalu znajdziesz odpowiedzi na dręczące Cię pytania - wystarczy poczytać.
Nie wystarczy, bo trzeba jeszcze zrozumieć...


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 31-10-2011, 12:54
Mistrz, to zawsze trafi w sedno :)


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Liwia 31-10-2011, 15:13
Cytat
No dobrze, skoro aktywność spada, to organizm dostaje zielone światło do remontu, ale od kogo dostaje, co to jest to zielone światło, kto lub co tym steruje?

Prawdopodobnie to wszystko robota kosmitów, oczywiście tych zielonych.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Monique 31-10-2011, 20:26
Cytat
No dobrze, skoro aktywność spada, to organizm dostaje zielone światło do remontu, ale od kogo dostaje, co to jest to zielone światło, kto lub co tym steruje?

Prawdopodobnie to wszystko robota kosmitów, oczywiście tych zielonych.

Oczywiście, a jakże ;)

Wybacz, ale na portalu znajdziesz odpowiedzi na dręczące Cię pytania - wystarczy poczytać.
Na portalu znalazłam jedynie teorię, nie zawsze popartą praktyką.
np. Anastazja, która od wielu lat stosuje MO i trzyma się głównych zasad i co z tego jak nie ma efektu? Na dodatek została sama ze swoim problemem :(
lub to http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6311.480 albo tutaj http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=14962.msg140554#new (pytanie Gochy)
To oczywiście nie wszystko, nie mam teraz czasu na wyszukiwanie.
Generalnie myślę, że najlepiej polegać na sobie, słuchać swojego organizmu, obserwować go.
Obojętnie czy to zielone światło jest od kosmitów ;), od Boga, czy od naszego organizmu warto się temu przyglądać i wyciągać wnioski.




Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Wera 01-11-2011, 11:13
Cytat
Generalnie myślę, że najlepiej polegać na sobie, słuchać swojego organizmu, obserwować g

Właśnie o to chodzi, żeby się tego nauczyć. Czasem właśnie brak odpowiedzi zmusza nas do samodzielnego myślenia.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-11-2011, 11:39
Ze mną organizm leci sobie w kulki. No i co zrobić?


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-11-2011, 11:44
Ze mną organizm leci sobie w kulki. No i co zrobić?
najlepiej polegać na sobie, słuchać swojego organizmu, obserwować go.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-11-2011, 12:01
Żeby to było takie proste. Cwańszy ode mnie jest i wysyła mylne sygnały.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-11-2011, 12:24
To wyraźnie wskazuje na konflikt.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-11-2011, 13:23
A nawet konflikty, bo są dwa. Pierwszy, bardziej prozaiczny, to zderzenie chęci z możliwościami.
Drugi głębszy...bezsens istnienia kontra jakieś w miarę rozsądne wykorzystanie tego co nam zostało dane.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-11-2011, 13:28
No, to przechlapane. Tylko GNM może to oto jeszcze bardziej zagmatwać.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: scorupion 01-11-2011, 14:12
Przechlapane to mają wszyscy, wystarczy poczytać forum. Ja nie pękam. Zresztą w tej chwili bardziej interesują mnie rynki. Tam sie dzieją ciekawe rzeczy. Za jakiś czas będzie wesoło.


Tytuł: Odp: Grypa, przeziębnie, rotawirus bez lekarstw... jako cel do regeneracji uszkodzeń
Wiadomość wysłana przez: K'lara 01-11-2011, 14:41
Zresztą w tej chwili bardziej interesują mnie rynki. Tam sie dzieją ciekawe rzeczy. Za jakiś czas będzie wesoło.
A co to? Wernyhora się odezwał? Rozumiem, wczoraj były Dziady... ;)
"... ale żałość ma ostatnia za Polską i myśl ostatnia dla Polski. [...] przeze mnie nie duch człowieka, ale duch Boży przemawia".