Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Asicyna 28-04-2008, 09:40



Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 28-04-2008, 09:40
Witam wszystkich Biosłonych i zwracam się z zapytaniem, jak się ma MO i ogólnie program walki z Kandydozą do posiadanych alergii?

Ja sama niestety tonę w alergiach: pokarmowej (czosnek, truskawki, pomidory, nowalijki), pyłkowej (pyłki kwiatów, traw, pleśnie, grzyby), oraz uczulenie na słońce.

Z przeczytanych książek wiem, że to właśnie grzybica ogólnoustrojowa powoduje wzmożoną wrażliwość na zarodniki grzyby i pleśni, ale jestem ciekawa, czy MO pomogła wam także w przypadku innych alergii.

Marzę o tym, żeby wyjść na łąkę, lub do lasu bez ton chusteczek i duszącego kaszlu w dalszej perspektywie.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 28-04-2008, 13:23
Alergia jest typowym objawem candidy, a konkretnie jelit z nadżerkami, które to MO leczy. Daję 86 % gwarancji, że Ci pomoże. Mnie pomaga samo picie MO, a jestem na początku.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-04-2008, 13:27
A ja 86,5%!


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 28-04-2008, 13:36
No widzisz! Jeszcze lepiej! Mistrz daje aż 86,5 % !
A nie 86,1 % czy 86,2 !


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 28-04-2008, 21:09
:padam:

To jest zdecydowanie najlepsza wiadomość dnia  :)


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Emisia 28-04-2008, 21:44
Ja mam alergie na koloranty( zaczelo sie jak bylam fryzjerka) i stwierdzono u mnie nawet alergie na koloranty w ubiorach( ciemne). Pomimo ze od 13 lat nie praktykuje zawodu to problemy z roku na rok sie powiekszaly. Kiedys mialam tylko egzemy i roznego typu problemy skorne, a z czasem doszly ciagly katar i lekkie ataki astmy( tylko w nocy). Odkad pije Mo ataki astmy zniknely w ogole, mam jeszcze problemy z katarem, ale juz tylko sporadyczne napady i wiem ze jak bym zakraplala nos to by sie polepszylo, ale niestety jak na razie to nie wytrzymalam bolu. Choc zamierzam sprobowac ponownie. Jednak samo Mo pomoglo mi wiele.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 28-04-2008, 21:45
Emusia może po prostu bardziej rozcieńcz krople, co?


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 29-04-2008, 08:30
Ojej, Emisiu, straszne!
Cieszę się, że MO na to pomaga. Chyba jednak nie będę czekała do czerwca.

Mnie najbardziej przeszkadza uczulenie na słońce. Jak sobie popływam w jeziorze i "suszę się" na słońcu, to jeszcze tak z 1, 2 dni jest mniej więcej ok. a potem, to wyglądam, jakby ktoś mnie wrzątkiem opryskał i potem jeszcze dołożył pokrzywą - zamiast opalenizny mam bąble i plamy. Efekty odczuciowe też są podobne - parzy i swędzi.

Chyba nie muszę mówić, że jestem blada jak ściana, bo boję się na dłużej na słońce wystawić?  :zalamany:

Nie mówię, że chcę wyglądać, jak frytka za długo trzymana na oleju. I tak mam jasną karnację i się na brąz nie opalę. Po prostu chcę się czasem powylegiwać na słonku, chociaż trochę.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Emisia 29-04-2008, 10:59
Cytat od: "biedrona"
Emusia może po prostu bardziej rozcieńcz krople, co?

Tez probowalam, ale nic z tego. Zakraplalam tez srebrem koloidalnym i tez bolalo :/ .Wiem ze jestem mięczakiem  , ale niedlugo na pewno powroce do tego i wam powiem.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Agna 29-04-2008, 13:09
Ja natomiast bez posmarowania twarzy i odkrytych części ciała, kremem z filtrem 60 nie mogłam wyjść z domu. Gdy tylko zaniedbałam tę czynność występowały u mnie obrzydliwe czerwone plamy (egzema) i swędząca pokrzywka. Te plamy czerwone rozległe nasilały się wiosną. Bardzo lubię ciepło, słońce, byłam zmuszona unikania go do tej wiosny.
Już nie chodzę kanałami i nie chowam się w cień. Ja aż nie mogę w to uwierzyć, że mi wszystko przeszło.  ;)


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 29-04-2008, 13:36
Agna! Naprawdę?! Boże, jak się cieszę!!!!  :D

No, to naprawdę - nie zwlekam więcej. Przekonałam się ostatecznie :)


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 29-04-2008, 14:52
Kochana, to może rozcieńcz jeszcze bardziej niż bardziej! :)
A potem dojdziesz do rozcieńczenia bardziej, a potem do normalnego  :P


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Loret 29-04-2008, 16:26
Asicyna - na bąble i plamy po opalaniu,  dobrze jest od razu jak się pojawią przyłożyć kostki lodu / ja mam zawsze zamrożony wkład do lodówki przenośnej/ pod wpływem zimna bąble robią sie mniejsze, a na następny dzień nie ma śladu.  :)
Natomiast zawsze do opalania stosuję od lat wodoodporne mleczko dla dzieci Nivea Sun z filtrem 25 :tak:


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 30-04-2008, 07:38
Loret, dzięki za poradę z tym lodem.

A krem z filtrem zawsze stosuję. Z faktorem 25 lub 30, ale to po prostu nic nie dawało. To nie było poparzenie słoneczne, bo za krótko leżałam na tym słońcu - tylko właśnie taka pokrzywka. I jak już się zaczęło, to koniec. Już w ogóle nie mogłam na słońce wychodzić, bo było coraz gorzej.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 04-05-2008, 23:00
To moze być za maly faktor. Na problemy medyczne nie zawsze takie wystarczają. Ja jestem zmuszona stosowac 60 krem Loreala.
Stosując balsam masz w rzeczywistości mniejszy faktor. Krem należy nałożyć hojnie i powtarzać aplikację co 2 godziny. Ja nie mam barwnika, od razu mam poparzenia, a z nim mogę po prostu robić wszystko.
A na wieczorne słońce stosuję balsam właśnie. Przez to nie bankrutuję :), bo balsamy są tańsze, a na wieczór wystarczają, takie słoneczko od 17,18...dla zdrowych jest ono super, ale mnie i tak może przypiec
Wiem, ze to pokrzywka, ale wiem tez, ze ludzie sobie wlasnie faktorami radza z uczuleniami. Mówię Ci, spróbuj.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: KaZof 06-05-2008, 21:15
Tu coś o faktorze w kremach:
http://www.swiatkonsumenta.pl/artykul.php?id=802&PHPSESSID=4f2aff1fb65ee37adfd9212de4f6cd0f
a poza tym UV filtry są dwojakiego typu - substancje chemiczne, które selektywnie absorbują promieniowanie UV i substancje, które odbijają czy rozpraszają promienie słoneczne.
Myślę, że są "be",  ;)
Nie ma jak twarzowy kapelusik, parasol i zdrowy rozsądek w kąpielach słonecznych,  :)


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 06-05-2008, 21:26
Kazof, już mnie kiedyś koleżanka uświadomiła, co to za cud natury te kremy z filtrami.

Niestety, z wygodnictwa właśnie takich używałam.  :/
Mam taką stronkę z kosmetykami naturalnymi, więc w tym roku przyinwestuję w coś mniej chemicznego.
Niestety, czasy takie, że filtr jest konieczny.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: KaZof 06-05-2008, 21:29
Cytat od: "Asicyna"
Mam taką stronkę z kosmetykami naturalnymi,

to podeślij wszystkim,  :)


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Eliza 07-05-2008, 05:54
tu jest forum o kosmetykach (i nie tylko) naturalnych:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=26078

i o kremach z filtrem
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=26078&w=77037214


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 08-05-2008, 07:48
No to, tym razem mały pozytyw:


http://www.kosmetykinaturalne.sklep.pl/index.php

Tutaj mam zamiar kupić sobie balsam do opalania.

Dodano

Eliza, dzięki za linki  :)
Skorzystam na pewno.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 08-05-2008, 11:27
Emisia!
Myślałam o Tobie, tym Twoim zaklaplaniu. Może Ty masz w nosie, coś co my nie mamy.. jakieś rany, polip, czy coś.....że Cię tak boli


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Emisia 08-05-2008, 14:32
Dzieki Biedronko za pamiec. Ja tez jestem pewna ze cos tam siedzi, i juz obiecalam Grazynce ze powroce do zakraplania i kupilam juz wode fizjologiczna.  Czekam az cos mnie podepchnie i wtedy to zrobie. A bol byl niesamowity( czulam jak mi rozwalalo czaszke przez prawie minute) i dlatego ten strach. :zalamany:


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 08-05-2008, 14:36
No właśnie! Więc zastanawiam się, czy to jest rzeczywiście dla Ciebie na teraz dobre? Być może nie alocitem ale właśnie samą solą fizjologiczną? Czy też wodą fizjologiczną, samą. Nie wszystko, co jest dobre ogólnie, jest dobre dla każdego "na teraz"


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Emisia 08-05-2008, 14:42
Myslisz ze to by cos dalo?


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Matylda 08-05-2008, 21:59
Emisiu, zakraplanie nosa alocitem z solą fizjologiczną a wodą, to niebo a ziemia. Też zaczynałam z wodą i też strasznie bolała mnie głowa i oczodoły. Z solą ból jest minimalny. Zresztą z czasem, kiedy zatoki się wstępnie oczyszczą, ból całkiem przechodzi.
Myślę że warto zaryzykować ;)
Wiem, że najtrudniej jest zacząć. Zakraplałam nos kilka tygodni, a kiedy objawy oczyszczania stały się uciążliwe zrobiłam sobie przerwę. Oczyszczaniedawno się skończyło, a przerwa trwa już ponad 2 miesiące ;) Na mnie więc chyba też już najwyższy czas :)


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Rena26 22-05-2008, 22:30
Witam wszystkich forumowiczów. Mój mąż miał alergię na pyłki i trawy. Kiedy tylko zaczynał się sezon pylenia to był koszmar i w domu, w pacy i na dworze. Musiał brać leki, po których był ospały, zero chęci do czegokolwiek. Kilka tygodni wyrwanych z życiorysu. Kiedy zobaczył, że ja piję MO i pozbyłam się grzybicy typowej dla kobiet, "liszajów", uporczywych angin , to sam któregoś dnia zaczął pić i szykować, a nawet podawać córce- 6 lat. Nie pamiętam ile dokładnie stosował, ale myślę, że około 3 mies. i mimo tak krótkiego czasu wydarzyło się coś dziwnego. W czasie silnego pylenia pierwszy dzień miał taki straszny katar, kichanie, kaszel - dużo silniejsze objawy alergii niż do tej pory, ale to było wszystko. Jeden dzień. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale nie musiał brać wcale leków w okresie pylenia. Później mieliśmy przerwę w stosowaniu MO ze względu na moją  ciążę. Jak tylko urodziłam, to znowu wróciliśmy do picia i w tym roku jest już sezon pylenia a mój mąż nie ma żadnych niepokojących objawów. Zobaczymy co będzie dalej. Życzę wszystkim zdrowia i wytrwałości.
 :)
Dziękuję/editho/


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Editho 22-05-2008, 22:36
Bardzo miło to czytać.
Gratuluję podejmowania mądrych decyzji. :D
Ale i mam prośbę ...taka malutką......Czy mogłabyś uzupełnić w swoim profilu datę rozpoczęcia  picia MO i płeć.
Byłoby super miło i byłabym bardzo wdzięczna.

http://mikstura.kei.pl/forum/3973.htm


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 28-05-2008, 10:20
Reno26! Dziękuję kochana za tak podnoszącą na duchu wypowiedź. Jestem za nią ogromnie wdzięczna.

Ja jeszcze na razie stosuję terapię miodową oraz ziółka (na pęcherz). Jednak, MO jest w następnej kolejności.

Sama mikstura miodowa też mi nieco w alergii na pyłki pomogła, ale nie aż tak, jak tu piszesz.

 :)

Wstąpiła we mnie nowa nadzieja.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Rena26 29-05-2008, 19:42
Asicyna trzymam kciuki i życzę wytrwałości, a efekty będą niebawem.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Rena26 08-07-2008, 23:24
Niestety chyba zbyt wcześnie się cieszyłam z tego, że mojemu mężowi minęła alergia. teraz kiedy stężenie pyłków i traw było wysokie niestety jest powrót alergii i mąż musi brać leki. Jednak myślę, ze będzie lepiej.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 09-07-2008, 07:54
Rena, wiesz co, od kiedy okazało się, że jestem w ciąży, też nie biorę leków antyalergicznych. Z jakim skutkiem, to Ci zaraz napiszę.

W niedzielę byliśmy nad jeziorem, przepłynęliśmy się trochę, potem sobie odpoczywałam na ręczniku, na trawie - i mało się nie przekręciłam. Takich ataków, to już dawno nie miałam. Serie po kilkanaście kichnięć, ból nosa, głowy, podniebienia miękkiego, łzawienie i swędzenie kącików oczu. Myślałam, że do domu nie dam rady dojechać (na rowerze). Jakoś jednak wróciliśmy i kupiłam sobie wapno, takie do picia. Piję sobie 2 razy po dwa takie wapna dziennie i na razie jest ok. I oby tak zostało.


Tytuł: MO a alergie
Wiadomość wysłana przez: Czarnula 09-07-2008, 09:46
Ja na razie nie muszę brać leków. Odkąd ja i córka bierzemy Puoumon histamine 15CH objawy są minimalne. A wcześniej katar i łzawienie oczu oraz kichanie nie dawały mi żyć.