Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Zwierzęta domowe => Wątek zaczęty przez: Mistrz 05-05-2008, 13:10



Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 05-05-2008, 13:10
Ponieważ zamieszanie z podejrzeniem gatunku ludzkiego o wegetarianizm już się skoczyło, pozostaje jeszcze temat hodowanych przez wegetarian zwierząt, głównie psów i kotów. Czy w tych przypadkach dopuszczają karmienie ich mięsem, czy też przerabiają na wegetarian?


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 05-05-2008, 13:31
Ależ oczywiście - i karmią je parówkami sojowymi!


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 05-05-2008, 14:09
Mówiąc prawdę, mnie to wcale nie śmieszy, zwłaszcza po przeczytaniu przykładu z królikiem na udowodnienie szkodliwości mięsa... Dla królika na pewno, ale jak można nie rozróżniać króliczka od człowieka?
A jeśli chodzi o temat, to i tak, jak przeczytasz skład Whiskas, to zobaczysz tam "DO 7 % zawartości mięsa". Nie trzeba się więc szczególnie starać, aby wykończyć kota dietą wege, wystarczy taka karma. Każdy, kto dba o swojego kotka wie, że po whiskasach one szybko umierają na wątrobę, trzustkę itd.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Borsuk 05-05-2008, 14:14
Karmią suchą karmą – informacja sprawdzona :).

A tak na marginesie znalazłem chyba sposób na pogodzenie wegetarian i drapieżników. Po prostu przyznajmy wreszcie, że człowiek jest wszystkożerny, czyli jest z natury drapieżnym wegetarianinem, lub wegedrapieżnikiem, jak kto woli.
Ponoć biologicznie i genetycznie człowiek najbardziej jest podobny do szympansa.
Widziałem kiedyś film przyrodniczy dotyczący działania zespołowego szympansów podczas polowań – ulubionym pokarmem szympansów są wiewiórki przegryzane jakimiś liśćmi, czasem jedzą też banany na deser – poważnie. Obiegowa opinia, że małpy jedzą rośliny to mit, jedyną roślinożerną małpą jest goryl – to wyjątek od reguły.

Oczywiście szanuję wybory ludzi, którzy nie jedzą mięsa z przyczyn moralnych, nawet mi to imponuje, może też po prostu niektórzy nie lubią mięsa? Ja na przykład należę do tych mniej inteligentnych, którzy nie słodzą kawy i uważam, że ci co słodzą to straszni zabójcy! – zabójcy smaku prawdziwej kawy ;).
Pozdrawiam.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Zulejka 05-05-2008, 14:14
Mój były facet miał kota, który dorobił się... CUKRZYCY.
Kotek był bardzo zadbany, karmiony markową karmą.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Shpeelka 05-05-2008, 14:19
Cytat
Karmią suchą karmą – informacja sprawdzona

Takowa nie zawiera w ogole miesa?
Podobnie jak siebie psa nie faszeruje puszkowym zarciem.Zazwyczaj daje mu mieso ugotowane z warzywami i maslem.Czasem jako zamiennik miesa daje jajko. Nie wyobrazam sobie nie karmic w ogole psa miesem. ktos sie czepial szkodliwosci miesa w zwiazku z chemia w nim zawarta, no tutaj ten argument by nie przeszedl,bo mozna sobie wyobrazic co w tak ccudwnie pachnacej puszeczce dla pieska jest skoro az 7% miesa...


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 05-05-2008, 15:00
Cytat od: Borsuk
Widziałem kiedyś film przyrodniczy dotyczący działania zespołowego szympansów podczas polowań – ulubionym pokarmem szympansów są wiewiórki przegryzane jakimiś liśćmi, czasem jedzą też banany na deser
Orangutany, które notabene posiadają uzębienie podobne do ludzkiego, właśnie tak się odżywiają - mięsem przegryzanym liśćmi. Na deser zaś jedzą jakieś smakowite owoce. Ciekawe, co na to wegeekspetr Maja. Pewnie coś wymyśli, że odgapili od mniej inteligentnych ludzi, albo że niedługo zdechną, czy coś takiego...

Dodano

Aha - i co jeszcze jest istotne - orangutany podczas polowania wcale nie używają zębów!


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Editho 05-05-2008, 17:01
No coś tu wyciągnęłam z netu o karmieniu tych zwierzątek wegetarian.
Nie cytuję, bo dużo tego, ale proponuję poczytać... Ciekawie to wygląda i nieco dziwnie...

http://www.wegetarianie.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=245
http://vegie.pl/topics61/234.htm


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: KaZof 05-05-2008, 17:30
Ech, miałam się nie odzywać, bo czasami potrafię "wykrakać", albo przewidzieć raczej. Tutaj to mam taką wizję: pies czy kot grzecznie będzie jadł co mu dadzą, do czasu jak gdzieś przypadkowo nie "uleje się" np. przy skaleczeniu trochę krwi i uruchomi się dopiero lawina zdarzeń zgodnych z instynktem wege czworonożnego, mięsożernego podopiecznego... Wtedy nie życzę Wam i sobie spotkania takiej nieprzewidywalnej bestii na drodze...

Aha, do gotowych suchych i puszkowych karm dodawane są środki uspokajające i narkotyczne, oczywiście obok całej pozostałej chemicznej listy komponentów... To ci alternatywa dla antybiotyku w mięsie i miłość do zwierząt :/.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Zibi 05-05-2008, 19:02
Były prezes pewnego stowarzyszenia Optymalnych karmił swojego psa optymalnie - wg DO, głównie jajami i wątrobą. Twierdził, że go karmił co drugi dzień. Ja widziałem tego psa, był strasznie wypasiony, piękna gruba sierść, wyżyłowany, umięśniony. Tylko ten pies miał dziwny nawyk, sam się uwalniał z obroży i mu znikał na kilka dób (przez "b"), a teraz tak sobie to analizuję i myślę, że urywał się na "dziewczynki", bo miał zbyt dużo energii, albo też w dni nieparzyste - sam sobie polował na "korytko", oczywiście, po odbytej "randce". Kiedyś mu przywlókł do zagrody - cały świński łeb, chyba z pobliskiej rzeźni. Bo to taki cygański pies był :mrgreen:.

Dodano

Kilka lat temu, w TV był taki program, gdzie pokazano jedną z wysp Galapagos. Na owej wyspie powstał problem wyginięcia ptaków, które od wielu lat składały jaja na ziemi. Ponieważ nie było tam żadnych drapieżników, amatorów na te jaja, to i ptakom takie składanie jaj było bezproblemowe.
   Za pewien czas, na wyspie pojawiły się żmije, które prawdopodobnie przypłynęły tam na jakimś statku. Kiedy te żmije zaczęły wyjadać owe jaja, to powstało dla tych ptaków widmo zagłady. Jak to ujawnili badacze-eksperci-ekolodzy, to zasugerowali władzom administracji tej wyspy, aby sprowadzić mangusty, które to lubują się w jedzeniu żmij. Sprowadzone mangusty, na ironię losu (dla ludzi), okazały się mądrzejsze od ekspertów i zaczęły zjadać jaja, które są pożywniejsze od żmij i bezpieczniejsze w zjadaniu, bo się nie odgryzają.
   Z tego może wynikać, że w przyrodzie istnieje tendencyjność do wybierania rozwiązań łatwiejszych, które pochłaniają mniej energii. I mądrość natury przewyższa "nałukowców".
   Ciekawi mnie tylko, jak zachowaliby się skrajni wege na wyspie, gdzie do wyboru by im pozostawiono: ptaki, żmije, mangusty, jaja i trochę roślinności? Zwierzęta posiadają "niezachwaszczony" instynkt i zaczęłyby ab ovo, czyli od jedzenia jaj, a ludzie wege, pewnie umarliby z głodu dla swojej idei.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Maja 05-05-2008, 22:18
Cytat od: Mistrz
Ciekawe, co na to wegeekspet Maja
Najpierw zamyka pan "żywy" temat o wegetarianizmie, a za chwilę otwiera Pan nowy, pozornie o psach (dla mnie posiadanie psa jest w ogóle głupie) tylko po to, żeby sobie trochę porządzić i posyczeć złośliwie na wegetarian. Ma Pan jakieś kompleksy czy obsesję w tym temacie?  
Wiem, że czuje się Pan bardzo ważną osobą i ciągle musi Pan udowadniać swoją wyższość nad innymi, dlatego mnie to nie rusza. Lubi się Pan naśmiewać ze wszystkiego, czego Pan nie rozumie. Ja nie wiem, niby człowiek na poziomie, a czasami jak coś powie... Normalnie beton.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: KaZof 05-05-2008, 22:24
Cytat od: Maja
(dla mnie posiadanie psa jest w ogóle głupie
Masz rację, psa się nie posiada... U mnie jest członkiem rodziny :).


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Maja 05-05-2008, 22:33
A ja nie lubię sierści na kanapie, w zębach, talerzach. Nie lubię hałasu, szczekania bez powodu ujadania i wycia, nie lubię zapachu sierści. Nie chce mi się wąchać odoru jego pyska. Na spacer lubię chodzić wtedy gdy mam na to ochotę, a nie wtedy gdy ktoś musi się odlać  za przeproszeniem. W ogóle pomysł mnożenia tych psich bytów nie bardzo mi się podoba. Dlatego nie mam psa i nie mam problemu.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Editho 05-05-2008, 22:45
Oj, to Maju było bardzo niemiłe... Nie wiesz, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka, i szczególnie pożądany towarzysz w czasach, gdzie "człowiek człowiekowi wilkiem".


MAJA:
Cytat
W ogóle pomysł mnożenia tych psich bytów nie bardzo mi się podoba.

Bóg stworzył zwierzęta i ludzi. Tak więc psy się rozmnażają i ludzie też. Choć wielu z nich nie powinno tego robić dla dobra ludzkości...

MAJA:
Cytat
Na spacer lubię chodzić wtedy gdy mam na to ochotę, a nie wtedy gdy ktoś musi się odlać za przeproszeniem

Przerażasz mnie, dziewczyno. Ciekawe czy nadal z taką pogardą wypowiadałabyś się o psiakach, gdybyś tak nagle przestała widzieć i ktoś by Ci musiał pomagać przejść na drugą stronę ulicy?

Wy, wege, macie naprawdę łaskawe i pełne miłości serduszka dla zwierząt.   :zly:


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: KaZof 05-05-2008, 22:47
Cytat od: Maja
A ja nie lubię sierści na kanapie, w zębach, talerzach. Nie lubię hałasu, szczekania bez powodu ujadania i wycia, nie lubię zapachu sierści. Nie chce mi się wąchać odoru jego pyska. Na spacer lubię chodzić wtedy gdy mam na to ochotę, a nie wtedy gdy ktoś musi się odlać  za przeproszeniem. W ogóle pomysł mnożenia tych psich bytów nie bardzo mi się podoba. Dlatego nie mam psa i nie mam problemu.
Czy miałaś kiedyś kontakt z psim? Jeżeli tak nie lubisz psów, to jak możesz stawać w obronie innych zwierząt, nie znając ich? Szkoda gadać...

Dodano

Cytat od: Maja
Dlatego nie mam psa i nie mam problemu.
I jakże jesteś uboga w kolejne uczucia i poznanie... Nie masz pojęcia, ile dobrego możesz nauczyć się od psiego, jakim może być mądrym prawdziwym przyjacielem i terapeutą jednocześnie... ale z czym ja wyskoczyłam do Ciebie. Całe szczęście, że nie masz psa... a ja nie jestem wege...


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 05-05-2008, 22:50
Dobre pytanie, Kazof.
Jestem w szoku Maju, że nie lubisz psów, a mięsa nie jesz. A może koty lubisz chociaż?


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Paweł 05-05-2008, 22:59
Wniosek: najlepiej to te cholerne psy powybijać! Obedrzeć ze skóry, a mięso...

No właśnie: co z mięsem????


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Editho 05-05-2008, 23:09
Miłość do psiaków nakazuje mi poprosić o ostrzeżenie dla Mai: "Nieludzkie podejście do zwierząt" jest tak samo szkodliwe, jak krzewienie wegetarianizmu (to z pierwszego ostrzeżenia).


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 05-05-2008, 23:21
Ja nie jestem fanką psów (ale również - nie znam ich - nie miałam z psami kontaktu, może dlatego), wolę koty (je znam), ale wypowiedź Mai jest okropna. Nigdy w życiu nie powiedziałabym tak o żadnym zwierzęciu, a co dopiero o psie!!! Maju, skąd w Tobie tyle agresji i pogardy!!!!!! Skąd!


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: asik1 05-05-2008, 23:22
Proponuję Ci, Maju, żółwia.
Nie śmierdzi mu z pyska, nie gubi sierści, bo jej nie posiada, nie hałasuje, nie trzeba z nim wychodzić na spacery. Jedynie, jak każde zwierzątko - trzeba go kochać! :]


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 05-05-2008, 23:29
Owszem, nie trzeba, ale jak to lubią, sama żółwie wyprowadzałam, no i trzeba je jeszcze drapać pod szyją :) i karmić - bo zdechną. A, jeszcze dostarczać ciepła w postaci żarówki - są jednak koszta - rachunek za prąd  ;)


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: asik1 05-05-2008, 23:42
Tak, tak Biedronka. Mój nadstawia szyję do myziania, spacerki uwielbia, owszem, ale bez smyczy :P. Kochane zwierzę z niego ;).


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 05-05-2008, 23:47
Bez smyczy? No niemożliwe! :P
Moje sobie trawkę jadły czasem w ogródku, nagle okazywało się, że to jednak szybko chodzi  . Ach, dawne czasy. Ale powiem szczerze, lepszy był szczurek, choć niby nie da się tego porównywać.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Maja 06-05-2008, 08:02
Cytat od: "editho"
psy się rozmnażają i ludzie też

To ludzie rozmnażają psy. Zapominasz, ze psy jako takie nie istnieją w naturze.
Cytat od: "editho"
Ciekawe czy nadal z taką pogardą wypowiadałabyś się o psiakach gdybyś tak nagle przestała widzieć i ktoś by Ci musiał pomagać przejść na drugą stronę ulicy

Jasne, mogłam się spodziewać, ze chodzi znowu o instrumentalne traktowanie zwierząt - pies jest wspaniały i potrzebny bo się do czegoś człowiekowi przyda.  :D
Cytat od: "kazof"
Czy miałaś kiedyś kontakt z psim?

Bezustannie mam kontakt z psami. Wszyscy w koło mają psy i bezustannie muszę uważać na moje dziecko na spacerze, bo "odpowiedzialni" właściciele spuszczają je kiedy chcą nie licząc się z nikim i niczym. Bezustannie muszę zastanawiać się, czy uda mi się przejechać na rowerze do domu , czy też znów będzie mnie gonić sfora wioskowych psów, które podobno mają właścicieli.
Cytat od: "kazof"
Nie masz pojęcia ile dobrego możesz nauczyć sie od psiego, jakim może być mądrym prawdziwym przyjacielem i terapeutą jednocześnie...

Być może, ale przyznasz, że mam prawo do tego, zeby nie szaleć za psami. Po prostu. Niczego złego im nie robię, nie atakuję ich i chciałabym nie być przez nie atakowana.

Cytat od: "kazof"
Jeżeli tak nie lubisz psów, to jak możesz stawać w obronie innych zwierząt

A skoro już wypowiadasz się na temat obrony zwierząt to zastanawiam się czy wiesz , że przeciętne pies zjada rocznie CAŁĄ KROWĘ?
Psy w swojej obecnej formie są całkowicie wytworem człowieka, który zawsze widział w nich użyteczność.  Bardzo mnie drażni, gdy ktoś twierdzi, że kocha zwierzęta i karmi psa krową. Zwierzęta dzielicie na te do kochania (niejadalne - jak psy, koty ) i do jedzenia.
Mam na swojej działce dzikiego chomika (założe się, że nawet nie wiesz jak wygląda), łasicę, kunę, sowy, puszczyka. Na strychu co roku kopciszki zakładają gniaza. Zaglądają do mnie zające i bażanty.Chodzę je często oglądać , staram się nie zakłócać im spokoju. Czasem zdarzy mi się obejrzeć w moim ogrodzie fajny film przyrodniczy na żywo. Cieszę się, że są. Są piękne! . Nie masz pojęcia ile od nich się można nauczyć.

Dodano

Cytat od: "asik1"
Proponuje ci Maju żółwia

Dzięki, ale nie mam potrzeby więzić kogokolwiek tylko dla swojej przyjemności.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 06-05-2008, 08:22
Maju, chyba teraz rozumiem, co chcesz powiedzieć. Ale wiesz, tak to powiedzialaś, jakbyś chciała wszystkie psy powystrzelać.
A jeśli chodzi o więzięnie to hmm nie zawsze tak jest. Jesli zapewnisz dobre warunki dla zwierzęcia i ... dasz samą siebie to, jestem o tym przekonana, są one szczęśliwe.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Maja 06-05-2008, 08:28
Cytat od: "biedrona"
chciała wszystkie psy powystrzelać

Jestem jak najdalsza od "wystrzeliwania"  :D
.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: hajdi 06-05-2008, 08:30
Nie mdli was już ten temat?  Bo mnie tak


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Editho 06-05-2008, 08:34
editho napisał/a:
Ciekawe czy nadal z taką pogardą wypowiadałabyś się o psiakach gdybyś tak nagle przestała widzieć i ktoś by Ci musiał pomagać przejść na drugą stronę ulicy

maja napisała
Jasne, mogłam się spodziewać, ze chodzi znowu o instrumentalne traktowanie zwierząt - pies jest wspaniały i potrzebny bo się do czegoś człowiekowi przyda.




Dla instrumentalnej osoby instrumentalny przykład. Przecież jakbym Ci napisała ,że pies jest potrzebny do wzajemnego dawania i brania   przyjaźni i miłosci... to i tak byś nie zakumała  skoro psiak kojarzy Ci się z : wyciem , odorem , mordą i odlaniem.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Paweł 06-05-2008, 08:35
Cytat od: "hajdi"
Nie mdli was już ten temat?


Oczywiście, że tak. Smaczne to jak kanapka z awokado popijana mlekiem sojowym  :mrgreen:


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 06-05-2008, 08:37
A ja Mai współczuję takich doświadczeń z psami i takich odczuć.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Editho 06-05-2008, 08:52
A ja psom współczuję takich doświadczeń z Mają.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: KaZof 06-05-2008, 09:23
Mistrzu Józefie bardzo prowokacyjny podrzucił Pan temat. Myślę, że "szczekania" tu już za dużo (aż głowa boli...), a poza tym tylko źle ułożone psy, albo te, które się boją, tyle szczekają bez potrzeby. Dowiedzieliśmy się, co wege myślą o psach, a że wege-psów w naturze nie ma, to pewne.
Proponuję, aby potraktować temat jak wyżej za wyczerpany.
Pozdrawianki.


Tytuł: Wegetariańskie psy
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-05-2008, 09:26
Zrobione