Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Forum ogólne => Wątek zaczęty przez: fiona50 13-05-2008, 18:23



Tytuł: BSE, choroba szalonych krów
Wiadomość wysłana przez: fiona50 13-05-2008, 18:23
Wczoraj w nocy obejrzałam na TVP 3 program na temat choroby BSE, inaczej gąbczastego zwyrodnienia mózgu, która to jest bardzo groźna dla ludzi.
Pierwszą jej ofiarą padł 18-letni Brytyjczyk. Prowadzone są badania niemieckiej lekarki, która przebadała całe mnóstwo chorych, jeszcze żyjących, jak również przypadki osób już nieżyjących, dochodząc do wniosku, że na Wyspach Brytyjskich jest ona innego pochodzenia niż na kontynencie stałym.
Winą obarcza się wyprostowanie spiralnych chromosomów.
U nas w Europie BSE mylone było z boreliozą, ale po szczegółowych badaniach zaczęto odrozniać tę przypadłość.

W końcowym stadium u chorych wytwarzają się zwapnienia blaszek dookoła zarażonych prionów. Wygląda to tak, jakby się otorbiły i zwapniały. Upośledza to cały układ nerwowy, prowadzi do braku koordynacji ruchów, a w dalszym następstwie do śmierci.
Przyczyną tego stanu nie jest, jak pierwotnie sądzono, mączka kostna jako karma, lecz siano, w którym wyizolowano masę różnych żyjątek, m.in. kleszczy i innych mniejszych pajęczaków.
A więc mamy powody, aby się obawiać choroby wściekłych krów.


Tytuł: BSE choroba szalonych krów
Wiadomość wysłana przez: Agna 13-05-2008, 20:29
I już nie pośpimy w stodole na sianie...


Tytuł: BSE choroba szalonych krów
Wiadomość wysłana przez: fiona50 14-05-2008, 11:01
Ja wiem, że pijąc MO uszczelniamy przewód pokarmowy i praktycznie nie mamy powodów, by się obawiać zarażenia chorobą Creutzfelda-Jacoba od chorego bydła poprzez konsumpcję. Miałam na myśli siano - i tu można zacząć polemizować. Bo program pokazał, że wszystkie kopytne, w tym owce w Szkocji, Irlandii, też chorują po zjadanym sianie, aczkolwiek mączka z przemielonych pobratymców też na zdrowie im nie idzie, o czym świadczą wielokierunkowe badania nad zagadnieniem.
Teraz zaczął się sezon na ugryzienia kleszczy, a one żerują nie tylko w lasach na drzewach, ale i na przydomowych trawnikach, skąd przynoszą je nasi czworonożni pupile, a nierzadko i my sami. I wtedy zaczyna się problem.
Skoro nie mamy się czego obawiać, to skąd posty o porady po ugryzieniu przez te pajęczaki?


Tytuł: BSE choroba szalonych krów
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 14-05-2008, 11:16
Cytat od: fiona50
Skoro nie mamy się czego obawiać, to skąd posty o porady po ugryzieniu przez te pajęczaki?
Jak sama napisałaś, MO uszczelnia przewód pokarmowy, więc zjedzenie skażonego mięsa może w ogóle nie zaszkodzić. Natomiast po bezpośrednim ugryzieniu przez kleszcza, jego jad trafia chyba od razu do krwi i wtedy może namieszać. Pytania o porady biorą się pewnie ze strachu przed bardzo groźnymi chorobami.


Tytuł: Re: BSE choroba szalonych krow
Wiadomość wysłana przez: emeru 14-05-2008, 11:16
Cytat od: fiona50
Przyczyną tego stanu nie jest, jak pierwotnie sądzono, mączka kostna jako karma, lecz siano, w którym wyizolowano masę różnych żyjątek, m.in. kleszczy i innych mniejszych pajęczaków.
A więc mamy powody, aby się obawiać choroby wściekłych krów.

Czegoś nie rozumiem, przecież siano (razem z żyjątkami) spożywane jest przez zwierzęta od zawsze, a "choroba szalonych krów" pojawiła się całkiem niedawno, więc jaki to ma związek?


Tytuł: BSE choroba szalonych krów
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 14-05-2008, 11:19
Zwariować można od tych czyhających chorób, ja tam się tym nie przejmuję, dobre odżywianie, MO i będzie dobrze, wychodzę na zakupy, bo zaraz sama stanę się jak wściekła krowa, pozdrawiam!


Tytuł: BSE choroba szalonych krów
Wiadomość wysłana przez: Shpeelka 14-05-2008, 11:21
Cytat od: emeru
Czegoś nie rozumiem, przecież siano (razem z żyjątkami) spożywane jest przez zwierzęta od zawsze, a "choroba szalonych krów" pojawiła się całkiem niedawno, więc jaki to ma związek?

Pewnie żaden :D.
Odnośnie kleszczy, już w mediach straszą przed pokleszczowym zapaleniem mózgu i nawołują do szczepień.


Tytuł: BSE choroba szalonych krow
Wiadomość wysłana przez: fiona50 14-05-2008, 14:09
Temat ten z założenia mojego nie miał straszyć, nie służył też wzmożonemu wykupowi szczepionek, ani nie zawierał żadnych podtekstów natury medycznej. Po prostu podzieliłam się z Wami tym, że obejrzałam taki program pt. "Nowoczesna Medycyna", emitowany po północy na TVP 3. Jest to cały cykl programów na różne tematy.
   A wracając do treści postu, napisałam, że można polemizować w temacie. Otóż pierwszą ofiarą był 18-letni chłopak, ale wydarzenie miało miejsce 40 lat temu. Wtedy zmiany klimatyczne nie były tak odczuwalne jak teraz w ostatnich dwóch dziesięcioleciach. Kiedyś były cztery pory roku, a teraz mamy dwie, reszta z nazwy tylko. Kiedyś zimy były zimne, mróz do 30 i więcej stopni. Drzewa pękały z mrozu, dziś zima to -10 i bez śniegu. Prowadzi to do degradacji środowiska, nie są niszczone niskimi temperaturami szkodniki, w tym pajęczaki. Na przedwiośniu  wraz z pierwszymi promykami słonka wyłażą i zaczynają na nowo swoją egzystencję.
 Medycyna 40 lat temu też znajdowała się na innym poziomie niż obecnie, stąd różnorodność stwierdzeń i wniosków.
 Pozdrawiam


Tytuł: BSE choroba szalonych krów
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 14-05-2008, 15:00
Fiono :)
To taki żarcik był i takie ogólne stwierdzenie co do tych WSZYSTKICH rewelacji. Chyba dostałam ich za dużo w krótkim czasie. To taki żarcik.
No ale prawda jest taka, że dziś udałam się do Tesco, a tam stoją przed nim takie plakaty reklamujące owoce i warzywa. Jak idziesz, to wszystkie widzisz, musisz koło nich przejść. I ich było z 10 i przy każdym był wierszyk, tak jakby owoc do Ciebie gadał. A ja rozmowna jestem, to sobie do nich też pogadałam ;). A Ty to teraz niedobry, akurat, już widzę te witaminki, a ty, to napromniowany... Niestety, nie znalazłam żadnego z nich do jedzenia na teraz... A w domu mam zakaz dostarczania żywieniowych rewelacji już, bo stwierdzili, że chcą nie wiedzieć.


Tytuł: BSE choroba szalonych krów
Wiadomość wysłana przez: Editho 14-05-2008, 15:06
Ja też mam taki zakaz od Mamy i dodatkowo mam milczeć w sprawie MO, cholesterolu i innych schorzeń. Bo, jak się dowiedziałam, "jestem mądralińska i niemiła oraz zarozumiała".

Gdyby mi powiedziała, że jestem nienormalna, to ok, bo jestem... a tu takie inwektywy.


Tytuł: BSE choroba szalonych krów
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 14-05-2008, 15:22
A ja mam "zajoba", który na pewo wkrótce mi przejdzie.
Ha, niedoczekanie.
Nie ma lekko, Edytko, ani z owocami, ani z krowami, ani z warzywami, ani z rodziną :).


Tytuł: BSE choroba szalonych krów
Wiadomość wysłana przez: Einstein 14-05-2008, 16:24
Cytat
Czegoś nie rozumiem, przecież siano (razem z żyjątkami) spożywane jest przez zwierzęta od zawsze, a "choroba szalonych krów" pojawiła sie całkiem niedawno, więc jaki to ma związek?

Pewnie żaden. Mączka kostna jest ważniejszą przyczyną gąbczastego zwyrodnienia. Podobna choroba dotyka plemiona kanibali i zwie się kuru.

Słaba odporność na kleszcze u krów i owiec może wynikać też z dodawania do paszy antybiotyków oraz właśnie wynalazków typu mączki. Ale zanim naukowcy to odkryją, będą straszyć kleszczami, muchami, kurzem, brudem z kałuży i nie wiadomo jeszcze czym. :mrgreen:

Druga sprawa. Układ odpornościowy. Jak to się dzieje, że wołowinę jedzą wszyscy, a 1 osoba na 1000 choruje? Czytajcie książkę "Szczepienia - ukrywane fakty". Podobnie jest z wszystkimi "chorobami zakaźnymi". Nie ważne jest nasienie (zarazek), ważna jest gleba (organizm). I tyle. Podobnie sprawa ma się z kleszczami. Chorować na boreliozę będą tylko osoby z mocno zasyfionymi organizmami i... krowy karmione wynalazkami.

Ajonus Vonderplanitz, specjalista od odporności i naturalnego żywienia, jadł podobno szalone krowy i nic mu się nie stało: http://drbass.com/aajonus.html