Niemedyczne forum zdrowia

BLOK KULINARNY I KOSMETYCZNY => Dział kosmetyczny => Wątek zaczęty przez: Zattara 24-06-2008, 17:48



Tytuł: Skuteczny sposób na kurzajki - prosty i przetestowany
Wiadomość wysłana przez: Zattara 24-06-2008, 17:48
Od dwóch lat borykałem się z problemem sporej kurzajki, która usadowiła mi się na palcu wskazującym lewej dłoni, u nasady palca, w bardzo widocznym miejscu. Próbowałem kilku sposobów na pozbycie się jej: smarowałem sokiem z glistnika przynajmniej raz dziennie, smarowałem sokiem z żyworódki pierzastej raz na kilka dni, używałem specjalnej maści na kurzajki, nie pamiętam jakiej, ale i tak nie działała. Ponieważ od lekarzy trzymam się jak najdalej, to nie chciałem jej mrozić, tym bardziej, że mojej koleżance po takim zabiegu kurzajka nie tylko nie zniknęła, ale obok niej wyrosła druga jeszcze bardziej okazała.

I wreszcie spróbowałem następującego sposobu. Bierzemy skórkę cytryny (koniecznie całą razem z tym białym czymś, co jest pod żółtą, właściwą skórką. Ja po wieczornym wyciśnięciu cytryny do MO na zwykłej, ręcznej wyciskarce, oczyściłem ręcznie z resztek miąższu środek i skórka gotowa) i kroimy ją na małe kawałki, takie by przykryły kurzajkę. Następnie do małego słoiczka nalewamy trochę octu spirytusowego i wrzucamy skórki. Po 24-48 godzinach skórki są gotowe a łatwo to poznać po tym, że po odkręceniu słoiczka nie czuć intensywnego zapachu octu a bardziej czuć miły, cytrynowy zapach. Wyciągamy jedną skórkę ze słoiczka i tą białą stroną przykładamy do kurzajki. Przyklejamy plasterek żeby nam nie odpadła i w miarę mocno dociskamy. Nie za mocno, ale tak żeby skórka była dociśnięta do kurzajki. Ja wykonywałem to wieczorem ze względu na wygodę, ale można też na dzień. Po 4-5 dniach takich "zabiegów"  kurzajka zaczęła z jednej strony "odłazić" od skóry, a po dwóch kolejnych dniach wisiała już na takim malutkim skrawku skóry, że ręką ją oderwałem. Od chwili rozpoczęcia "leczenia" minęły dwa tygodnie i praktycznie nie pozostały już żadne ślady po rance, jaką pozostawiła kurzajka.
Koleżanka również zastosowała tę metodę i obie kurzajki usunęła z równie pozytywnym skutkiem.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: wiesia 25-06-2008, 08:01
Ja swojej pozbyłam się przypadkiem, mimo ze wcześniej stosowałam różne sposoby, ale były nieskuteczne. Podczas mycia wc polało mi się trochę płynu na rękę (nawet nie pamiętam jego nazwy) i o dziwo już następnego dnia kurzajka zaczęła się zmniejszać, a po kilku nie było po niej śladu i tak jest do dziś. Wtedy dopiero przypomniałam sobie, jak znajoma opowiadała, że jej synowi pomógł Domestos.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Zattara 25-06-2008, 13:45
To teraz zaczną sprzedawać domestos w aptekach, w małych opakowaniach, pod jakąś dziwną nazwą  :P  :P  :P


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-06-2008, 14:05
Cytat od: "Zattara"
To teraz zaczną sprzedawać domestos w aptekach, w małych opakowaniach, pod jakąś dziwną nazwą
Antykurzajkowiec - nie inaczej!


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Zattara 25-06-2008, 20:56
Cytat od: Mistrz
Cytat od: "Zattara"
To teraz zaczną sprzedawać domestos w aptekach, w małych opakowaniach, pod jakąś dziwną nazwą
Antykurzajkowiec - nie inaczej!


To chyba zbyt mało marketingowa nazwa. Proponuję BIOKURZAJ, BIOKURZAJ FORTE, ewentualnie dla tych, którzy w pracy nie mogą pokazać się z preparatem na dłoniach BIOKURZAJ FORTE NOC.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Lucy 22-07-2008, 15:28
Ja stosowałam - bez rezultatu. Podobno trzeba smarowac kurzajkę świeżym sokiem 2-3 razy dziennie przez ok. 1-2 miesiące. Musiałabyś mieć ziele w pobliżu domu.
Kurzajkę u wnuczki zlikwidowałam tanim płynem BRODACID,


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: fiona50 22-07-2008, 15:30
Moim skromnym zdaniem lepsza by była nalewka. Jest mocniej skoncentrowana, jej minusem jest to, że zawiera etanol. Ale Kati 81 też dobrze radzi. Ułamać łodygę i po posmarowaniu sokiem urwać ją w innym miejscu i znów posmarować.Taką łodygę można wykorzystać kilkakrotnie.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Gordon Freeman 22-07-2008, 20:03
Kiedyś miałem kurzajkę. Pomógł mi olejek z drzewa herbacianego. Po półtora miesiąca smarowania raz dziennie kurzajka zniknęła. :)


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Mirek 22-07-2008, 21:30
Kiedyś będąc w wojsku załapałem na prawej dłoni kurzajkę. Korzystając z rad ojca, który miał podobne "doświadczenie" a i jego kumple też, smarowałem toto białym mleczkiem z mniszka. I to działa.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Fionka 22-07-2008, 22:50
Ja smarowałam Brodacidem, teraz mam Verrumal, lecz niestety brodawka cały czas odrasta... i co gorsze pojawiły się dwie nowe. Jedna na nodze, a druga na ręku.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Zattara 22-07-2008, 23:04
No proszę, jest tyle prostych, skutecznych, domowych sposobów a oni znowu reklamują w TV jakiś nowy preparat do wymrażania.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Kati81 23-07-2008, 06:46
Mnie również Brodacid nic nie dał, tak samo i jak Wartner, Lapis itp.
Osobiście polecam wymrożenie u dermatologa ;) Sama miałam kilka kurzajek, w tym jedną gigantyczną na stopie  i tylko to pomogło. Szybko, skutecznie i w miarę bezboleśnie, no i nie pozostają blizny :)


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Fionka 23-07-2008, 09:02
Chyba wybiorę się do lekarza - dermatologa.
Chociaż jak ostatnio poszłam do Pani doktor, to było jakoś między wolnymi dniami, to Pani doktor była obrażona, że w tym dniu się zjawiłam i powiedziała do mnie "Tyle miesięcy Pani ma brodawkę, a akurat dzisiaj musiała przyjść" - bez komentarza...


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Kati81 23-07-2008, 09:28
Cytat od: "Fionka"
Chyba wybiorę się do lekarza- dermatologa

Tylko zwróć uwagę na to, że nie wszystkie gabinety są wyposażone w sprzęt do krioterapii. W pierwszej lepszej przychodni nie ma co liczyć na coś takiego, należy szukać w przychodniach przyszpitalnych lub stricte dermatologicznych. Ewentualnie można prywatnie (osobiście nie polecam, bo i tak płaci się składki na NFZ, to niech na coś one się przydadzą), ale prywatne gabinety rzadko taki sprzęt posiadają.

Cytat od: "Fionka"
powiedziała do mnie" Tyle miesięcy Pani ma brodawkę a akurat dzisiaj musiała przyjść"....   bez komentarza...

Standard, ja już bym do takiej więcej nie poszła. W ogóle omijam lekarzy szerokim łukiem, ale niestety zabiegu tego typu samemu się nie wykona :/


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Fionka 23-07-2008, 21:53
kati81 muszę to załatwić, bo nie wygląda to dobrze. A laserowe usuwanie też jest skuteczne?
Zastanawiam się na jednym z dwóch.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Kati81 23-07-2008, 22:19
Nie próbowałam terapii laserowej na kurzajki, ale na bliznowca i owszem i laser tylko pogorszył sprawę. Szczerze polecam wymrażanie (nie tylko na kurzajki - na bliznowce także :) ). Miałam naprawdę paskudną kurzaję na brzegu stopy - z początku myślałam, że to odcisk i ją wycinałam, przez co oczywiście tylko się rozrosła. Dodatkowo była podrażniana obuwiem i zrobiła sie nie dość że wielka, to jeszcze bolesna. Na szczęście jedno wymrażanie załatwiło sprawę :) Wymrażanie pomogło nie tylko mi, ale i mojemu ex, który mi tą kurzaję sprzedał - on również miał solidnie odhodowaną, więc metoda jest podwójnie sprawdzona ;) Natomiast wspomniane wcześniej specyfiki nie zdawały rezultatu nawet przy mniejszych kurzajkach.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: ewel 24-07-2008, 14:04
Z cytryną to święta prawda, przekonałam się obserwując ten zabieg u mojej mamy. Po kurzajce nie ma żadnego śladu.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: puza1 30-09-2008, 20:10
A ja przykładałam octową cytrynkę dziecku na kurzajkę i musiałam przerwać, bo oprócz kurzajki zaczęła też się niszczyć zdrowa skóra wokół kurzajki. Jak to zrobić, aby zniszczyć samą małą kurzajkę. Nawet jeśli uda mi się ukroić z cytrynki dokładnie taką wielkość jak ma kurzajka, to i tak w nocy pod plastrem będzie się przesuwać. Podpowiedzcie, jak to zrobiliście.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Zattara 11-10-2008, 17:42
Ta skóra poza kurzajka się nie niszczy tylko łuszczy. Jak już kurzajka odpadnie to po kilku- kilkunastu dniach wszystko wraca do normy. Najpierw wygoi się skóra wokół kurzajki a na końcu miejsce, w którym była kurzajka. U mnie po trzech- czterech tygodniach nie da rady poznać gdzie była kurzajka.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: puza1 11-10-2008, 18:00
U mojego dziecka skóra wokół kurzajki raczej się niszczy. Zrobiła się taka zmacerowana i w końcu gruba warstwa skóry zeszła z paluszka. Ta skóra spod spodu jest zbyt cienka aby nakładać na nią jeszcze tę cytrynkę. U Ciebie było inaczej?


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Dusia53 16-10-2008, 18:46
Zattara
Napisz mi kochanie, czy ta reszta skórek cały czas leży w occie i co ile zmieniasz skórkę z cytryny. Pierwsza skórka już leży na brzuchu od 2 godzin. Taką jedną skądś przyniosłam i mnie wpienia.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Zuza 17-02-2009, 00:43
Opowiem Wam o moich sposobach na kurzajki. Córce smarowałam sokiem z glistnika - pomogło. Mąż smarował, jemu nie pomogło. Miał kurzajkę między palcami na dłoni, strasznie go denerwowała. Nawet próbował ją w nerwach wycinać, oczywiście bez efektu.
Jakiś czas temu przeczytałam książkę "Potęga podświadomości", potem znalazłam wątek na naszym forum, gdzie jakaś pani opisywała, że babcia kazała jej robić supełki na nitce i wyrzucać za ramię do wody (opisuję to ogólnie, bo już dokładnie nie pamiętam jak tam było). Kurzajki miały znikać, gdy nitka zgnije gdzieś tam w tej wodzie.
Mąż bardzo mi ufa w wielu sprawach (dotyczących zdrowia, odżywiania, wychowywania dzieci), często nawet nie zadaje pytań, gdy każę mu coś jeść czy pic (MO, koktajl błonnikowy).
Wykorzystałam te okoliczności, kazałam mu zawiązać nitkę na supełek i wyrzucić przez lewe ramię do WC. Popatrzył na mnie jak na idiotkę, za chwilę zaczął się trochę ze mnie śmiać. No ale w końcu zrobił to.
Po dwóch tygodniach nie ma śladu po trzy milimetrowej kurzajce! Był nieco w szoku, bo nawet nie pamięta, na której ręce to miał.
On chyba myśli, że ja jestem jakąś "czarownicą", i w to WIERZY. Ja wiem, że to ta wiara dokonała tego małego samouleczenia (oczywiście, a nie żadna nitka :)).


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Kasia30 17-02-2009, 15:39
Sposób na kurzajki ze skórkami z cytryny (patrz wyżej) jest rewelacyjny. Mój synek miał problem z kurzajką na pięcie i żadne środki które przepisywał dermatolog nie pomagały. Po okładach ze skórkami z cytryny kurzajka zniknęła po 10 dniach bez śladu ! Minęło pół roku i ani śladu kurzajki :).


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Oliwka 20-02-2009, 15:43
Trudno tak umieścić skórkę z cytryny, żeby zakrywała tylko kurzajkę. Mnie na dłoni obok kurzajki wypaliła skórę, która długo nie chciała się zregenerować.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Loret 20-02-2009, 16:02
Cytat
Mnie na dłoni obok kurzajki wypaliła skórę,
Oliwka - może wystarczy przed nałożeniem skórki z cytryny nakleić samoprzylepny plaster na skórę wokół kurzajki i wyciąć w nim dziurkę odpowiadającą jej wielkości i tym samym zabezpieczyć zdrową skórę przed wypaleniem. :)


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Beza 16-05-2010, 21:12
A może by tak spróbować posmarować tłustym kremem wokół? Mojemu Jasiowi zrobiła się na paluszku. Jutro przygotuję skórki i za jakiś czas dam znać o efektach.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Tarik 16-05-2010, 22:27
 Nie lepiej po prostu wymrozić? Żadna to chemia, a sposób skuteczny.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Beza 17-05-2010, 08:41
Wydaję mi się, że mrożenie jest bardziej inwazyjne i stresujące dla dziecka niż mały kawałeczek cytryny przyklejony na noc w naszym przypadku na paluszek.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Zuza 17-05-2010, 08:48
Cytryna odparza skórę wokół kurzajki. Próbowałam ten sposób u córki i od tej pory ma obrzydzenie do widoku namokniętej skóry, nawet takiej po dłuższej kąpieli :)
U mojej córki najlepiej zadziałał glistnik, ale trzeba codziennie i konsekwentnie, bo trwa to zdecydowanie dłużej niż wymrażanie. Do tej pory (7 - 8 lat) nie ma nawrotów.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Emisia 17-05-2010, 15:33
Znany domowy sposób, to również przykładanie na noc zmiażdżonego ząbka czosnku. Najlepiej przyklejając go plastrem. Ale nie wiem, czy można u dziecka, bo po paru stosowaniach podobno ostro szczypie podczas przykładania, wiec dziecku chyba się nie spodoba.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Beza 17-05-2010, 21:37
Chyba nie zaryzykuję. Spróbuję wykorzystać ten sposób.
Cytat
(...) może wystarczy przed nałożeniem skórki z cytryny nakleić samoprzylepny plaster na skórę wokół kurzajki i wyciąć w nim dziurkę odpowiadającą jej wielkości i tym samym zabezpieczyć zdrową skórę przed wypaleniem. :)


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 18-05-2010, 06:55
Wymrożenie? To tortura. Czasem pozostają blizny.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Tarik 18-05-2010, 12:09
 Sam miałem ten problem wymrażany w liceum dwa lub trzy razy i nie przypominam sobie żadnego bólu, a i blizn doszukać się nie idzie.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Emisia 18-05-2010, 12:18
Mój synek (dziś ma 9 lat), miał wymrażaną kurzajkę 3 lata temu (nie znałam wtedy innych metod). Ból był, bo krzyczał, ale blizny nie ma! Myślę, że resztę załatwiła MO, która niedługo później zaczął stosować. Żadnego nawrotu nie było. Kurzajka pojawiła się po kursie na basenie, ale syn do dziś uczęszcza 2 razy w tygodniu.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Iyana 28-07-2010, 12:28
Nie jest to wcale skuteczny sposób. Byłam jakieś 15 lat temu na wypalaniu ciekłym azotem na około 10 zabiegach i udało się pozbyć w trakcie tych "kuracji" "aż" jednej kurzajki.
Mam tych kurzajek całe setki na dłoniach i stopach, ale są one malutkie i jeszcze nie utrudniają życia.
Gdzieś Grażynka pisała o leku homeopatycznym - muszę poszukać i spróbować.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Iyana 28-07-2010, 12:47
Zasadniczo nie o Emisię mi chodziło a o zasadę. Kilku przedmówców chwaliło wymrażanie jako skuteczny sposób i tylko do tego chciałam się odnieść- zapomniałam umieścić cytat.
Dziękuję za podpowiedź- właśnie o thuję chodziło. Tylko jeszcze muszę odszukać jak się to stosuje i w jakiej potencji, bo na lekach homeopatycznych to ja się zupełnie nie znam.
Wyczytałam gdzieś kiedyś, że nie wolno pić kawy podczas stosowania homeopatii i dlatego jej nigdy nie stosowałam. Jakbyś Grażynko mogła pomóc mi trochę w doborze leku na te moje stare, uparte kurzajki to może i z tej jedynej kawy dziennie na jakiś czas spróbuję zrezygnować.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Iyana 28-07-2010, 13:34
Trochę trzeba też przebudować myślenie o sobie http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=14825.0

Dziękuję za pomoc.
A powyższe właśnie wstępnie analizuję po wczorajszym niestety pobieżnym obejrzeniu. Muszę to jeszcze kilka razy w spokoju w całości obejrzeć ale to długie i przy moich trudnościach z koncentracją mam spore trudności by to ogarnąć.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: K'lara 28-07-2010, 13:43
Trochę trzeba też przebudować myślenie o sobie http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=14825.0

Dziękuję za pomoc.
A powyższe właśnie wstępnie analizuję po wczorajszym niestety pobieżnym obejrzeniu. Muszę to jeszcze kilka razy w spokoju w całości obejrzeć ale to długie i przy moich trudnościach z koncentracją mam spore trudności by to ogarnąć.
Najważniejsza jest część 2. Zrób tak jak radził Mistrz - oglądaj ze spacją i na szerokim ekranie. Oglądaj we fragmentach.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Catherine 05-12-2010, 21:24
Mnie pomogło codzienne smarowanie kurzajki olejkiem pichtowym, co prawda moja była malutka, ale może na większe też pomoże. Po kilku dniach smarowania zaschła, potem odpadła i nie ma po niej śladu od roku.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 10-12-2010, 06:34
Mnie kilka miesięcy temu pojawiły się dwie kurzajki na palcu środkowym. Byłem zdziwiony, nie powiem. Jeżeli dobrze pamiętam był to drugi, może trzeci przypadek w moim życiu. Poprzednio było to już jakieś 10-15 lat temu. Pamiętam że smarowałem glistnikiem, a jedną lub dwie kurzajki wyrwałem palcami.

Teraz niczym ich nie smarowałem, ale próbowałem mechanicznie likwidować. Początkowo siedziały twardo, więc od czasu do czasu przycinałem je żyletką. Kończyło się to krwawieniem, a kurzajka siedziała twardo. Wczoraj zacząłem znowu manipulować przy jednej i stwierdziłem, że już jej czas. Przy odrywaniu narośle w miarę łatwo odwarstwiało się od naskórka i zamiast krwi więcej było jakiegoś płynu, więc tak długo manipulowałem, aż kurzajkę wyrwałem.

Dzisiaj widać, że drobny ubytek został już uzupełniony przez organizm i wygląda na to, że szybko się zagoi.

Moje doświadczenia z kurzajkami skłaniają mnie do przyjęcia, że one znikają same, kiedy dojrzeją. Chociaż wyrwałem to ewidentnie kurzajka zmieniła swoje właściwości i była względnie łatwa do usunięcia.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Mydlarka 27-03-2011, 20:33
Sposób z cytryną sama wypróbowałam na sobie dwa razy i jest świetny. Nic innego tak dobrze i szybko nie działa. No, może domestos.

Aby uniknąć wypalenia zdrowej tkanki, najpierw w miejscu gdzie jest kurzajka, naklejam kawałek plastra bez opatrunku, w którym wycinam dziurę wielkości kurzajki (w ten sposób chronię zdrową skórę, a kurzajka jest odsłonięta), przykładam cytrynę i zaklejam całość kolejnym plastrem.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Lenka 06-12-2012, 10:22
Od dwóch tygodni stosowałam cytrynę do usunięcia kurzajki z pięty mojej córki. W ciągu dnia czasem nakładałam dużą ilość maści ichtiolowej, by łatwiej jej było chodzić do szkoły. Wczoraj odeszła kolejna warstwa. Kurzajka była duża, z każdym dniem robiła się coraz bardziej biała i wystająca. Od wczoraj powierzchnia jest właściwie już płaska. W środku jakby lekkie zagłębienie z czarną plamką. Możliwe, że ten czarny kolor pozostał od maści. Ale na zdjęciach w necie też widziałam podobne plamki, choć ona nie ma takiej bardzo czarnej. Nie znam się na tym. Co mam robić dalej? Czy cytrynę już odpuścić. Nie jestem pewna, czy korzeń wyszedł cały. Może używać jakiś krem lub ocet jabłkowy?


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Asia61 06-12-2012, 17:40
Wiem, że sposoby na kurzajki są różne i różnie skuteczne. W przypadku mojej córki pomogło smarowanie zmywaczem do paznokci bez acetonu.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Monika 30-07-2013, 11:04
Mistrzu, czy bioenergoterapia jest pomocna w przypadku kurzajek? Na dłoniach mojego synka pojawiło się ich bardzo dużo w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Cierpliwie czekam z najdzieją, że oganizm sam sobie z nimi poradzi, część z nich jakby przysycha, ale widze, że pojawiają się kolejne.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-07-2013, 11:08
W przypadku kurzajek bioenergoterapia raczej nie jest skuteczna.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Monika 30-07-2013, 11:12
Co Mistrz poleciłby na pozbycie się kurzajek? Jaki sposób byłby skuteczny, kurzajek jest dużo, nie wiem jak sobie z nimi poradzić.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Lenka 30-07-2013, 11:44
Monika, ja przetestowałam okłady ze skórki cytryny (pisałam wyżej). Teraz jest zupełnie normalna skóra. Wszystko się zagoiło i nie ma żadnego śladu ani nawrotów. Czy syn pije MO? Moja pije 4 lata, choć teraz od maja ma przerwę.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Monika 30-07-2013, 12:12
Monika, ja przetestowałam okłady ze skórki cytryny (pisałam wyżej). Teraz jest zupełnie normalna skóra.
Lenka, ale tych kurzajek jest naprawdę dużo, prawie każdy palec ma po kilka, a na dwóch palcach kilka jest zbitych razem. Pojawiają się na nich takie czarne kropki. W tym przypadku musiałabym wszystkie paluszki dziecka poowijać skórką cytryny.
Czy syn pije MO? Moja pije 4 lat, choć teraz od maja ma przerwę.
MO niestety nie chce pić, ale wszystkie infekcje odchorowuje bez żadnych leków od ponad 5 lat, nawet wysokiej gorączki nie zbijam niczym. Ogólnie to zdrowe i silne dziecko, dobrze się rozwija, codziennie kilka godzin na świeżym powietrzu, nawet w deszczowe dni. Problemy skórne już prawie odeszły w zapomnienie, czasem coś zaswędzi, wtedy ocet jabłkowy domowej roboty pomaga. Na diecie bezglutenowej i bezmlecznej syn jest praktycznie od urodzenia, cukier w śladowej ilości przy okazji urodzin, gdzie ja sama piekę ciasta, torty bezglutenowe oczywiście. Dieta jego jest zgodna z ZZO, podstawa to mięso (jagnięcina, wieprzowina, wołowina), do tego warzywa, owoce sezonowe, woda do picia.
Teraz te kurzajki się przyplątały, najchętniej poczekałabym, żeby organizm sam sobie z nimi poradził, ale widzę, że ich przybywa.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Lenka 30-07-2013, 13:26
No to jest problem. Niektórzy pisali o zastosowaniu silnej chemii np. domestosu. Chociaż ja się wzdrygam na taki sposób.

Ale tak sobie myślę, jeżeli u mojej córki pomogła skórka cytryny namoczona w occie, to może posiekać  drobno skórkę cytryny, zamoczyć  w occie jabłkowym, ale silnym, kupnym, dodać trochę soku z cytryny (albo już nawet nie) i po dobie stania robić okłady lub smarować taką miksturą rączki malucha. Gdy będzie narzekał na jakieś pieczenie robić przerwy i smarować miejsca maścią z  wit. A. ja stosowałam też maść ichtiolową, która wyciąga ropę. Chciałam przez to, by paskudztwo ze środka zebrało się do kupy w jednym miejscu i w końcu odpadło.

Hania miała taką wielką twardą gulaję na pięcie, która bolała ją gdy chodziła. Wszystko razem trwało chyba około dwóch/trzech tygodni. Moczyła to też w wannie i później zaczęła to odrywać warstwami. Na końcu smarowałyśmy w/w maścią i skóra sama się zregenerowała.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-07-2013, 13:26
Stary wypróbowany sposób na kurzajki to sok z glistnika.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Monika 30-07-2013, 13:49
Mistrzu, Lenko dziękuję. Poszukam w okolicy glistnika i będę smarowała te kurzajki.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Agata 30-07-2013, 13:49
Wypróbowałam sok z glistnika (jaskółcze ziele (http://www.google.pl/images?hl=pl&q=jask%C3%B3%C5%82cze+ziele&gbv=2&sa=X&oi=image_result_group&ei=trT3Ub6FGcbAPJHygPgM&ved=0CBoQsAQ) - chwast, kórego wszędzie pełno). Trzeba go stosować często i dość długo.
O wiele szybszym sposobem jest zastosowanie lapisu w sztyfcie (kupowałam w aptece za grosze, ale nie mam pojęcia, czy jeszcze można go dostać).
Należy smarować wszystkie kurzajki, ale jest szansa, że jak usuniemy kurzajkę "matkę", to pozostałe same znikną.
Pomysły z domestosem to jakaś porażka. Mam nadzieję, że myślące osoby czegoś takiego nawet nie próbują.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Beza 30-07-2013, 18:28
U nas był długo stosowany sok z żyworódki, ale efektów nie było. Ostatecznie zastosowałam wartner, http://www.nokaut.pl/medycyna-konwencjonalna/wartner-krioterapia-aerozol-do-usuwania-brodawek-50-ml.html. Pomogło.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: E-natka 31-07-2013, 22:01
Moniko, nie śmiej się z tego, co napiszę tylko po prostu zrób tak: przy najbliższej pełni weź synka na dwór i niech nasiusia na te ręce pokryte kurzajkami. Potem poczekajcie aż wyschną i niech idzie spać.
Tym sposobem mój tata "wyleczył" wszystkich w naszej rodzinie z takim problemem. W tym mojego sceptycznego męża.
Mój tato zna ten sposób od swojej ciotki, a wszyscy pochodzą ze wschodu.
Nie wiem, co ma do tego wszystkiego pełnia, ale już w następnej mój mąż nie miał śladu po kurzajkach, a miał ich na obu dłoniach chyba setki. Od tamtej pory ani śladu.
W każdym razie gdybym nie widziała na własne oczy, to może i bym się śmiała.

Drugi sposób, na który się kiedyś natknęłam czytając forum, to zawiązanie na nitce tyle supełków, ile kurzajek i wyrzucenie tej nitki do toalety, podobno jak nitka zginie kurzajki znikną. I uwaga, ten sposób wypróbowałam na moim synku, który siku robi jeszcze w pieluchy, więc trudno u niego byłoby z obsikaniem nóg - bo tam własnie pojawiło się osiem kurzajek. Supełki zrobiłam sama, dałam mu nitkę do rączki i pokazałam, żeby wrzucił do toalety i zapomniałam o sprawie. Po niespełna trzech tygodniach po kurzajkach śladu nie było i nie ma:).


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Monika 01-08-2013, 09:05
Drugi sposób na który się kiedyś natknęłam czytając forum to zawiązanie na nitce tyle supełków ile kurzajek i wyrzucenie tej nitki do toalety, podobno jak nitka zginie kurzajki znikną.
Ten sposób już zastosowałam na początku lipca, kurzajki niby trochę przyschły i wyszły jakieś czarne kropki na nich, ale do zniknięcia im jeszcze daleko, a pojawiają się następne.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: E-natka 01-08-2013, 12:24
To spróbuj z moczem sposobu.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Pola53 22-09-2013, 21:32
Mój syn też ma na stopie coś, co przypomina kurzajkę. Ona boli przy chodzeniu. Próbował ją usunąć przy pomocy cytryny moczonej w occie, ale poza skórą wokół nic nie zeszło. Teraz próbuje glistnika. Powiedzcie mi, czy to jest kurzajka i czy to może boleć, bo bez tej wiedzy możemy narobic bzdur. 
http://imageshack.us/scaled/landing/545/1ykn.jpg


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Osci 23-09-2013, 07:26
Miałem kiedyś kurzajki i dokładnie tak wyglądały. Mnie nie bolały, może nad kurzajką jest jakiś nerw czy kość, która przy chodzeniu jest uciskana.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka_B 23-09-2013, 07:28
Według mnie jest to kurzajka. Moja starsza córka, już od roku, też ma w tym miejscu. Nic z nią nie robię. Córka znosi ją dzielnie, choć jej trochę przeszkadza. Samo wyszło - samo przejdzie. Moje kurzajki również pojawiają się i z czasem same znikają.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Margoled 23-09-2013, 10:08
Myślę, że samo nie przejdzie, tylko się rozprzestrzeni. Radzę potraktować to glistnikiem, albo jakimś zamrażaczem z apteki.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Timajos 24-09-2013, 16:36
Wczoraj w pracy przy okazji rozmowy o NIA koleżanka opowiedziala ciekawą historię. Na wiosnę jej syn przewiózł ją na motorze i niestety oparzyła sobie dość paskudnie łydkę od rury wydechowej. Rana nie chciała się szybko goić tylko jadźiła, ropiała tak ok 3 tygodni. A miała też problem z kurzajkami, których nie mogła się pozbyć a okazało się, że przez to wyropienie kurzajki bardzo szybko znikły z jej dłoni.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Beza 24-09-2013, 21:48
To takie NIA bez cieciorki :) Organizm wie co robi, powinna podziękować synowi za tę przejażdżkę ;)
Na tej stópce to na pewno kurzajka. Sama takie miałam i jeden z moich łobuzów również takie wyhodował. Jak już pisałam wcześniej, po "wartnerze" spokój mamy do dziś.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Savage7 25-09-2013, 19:50
Myślę, że sposoby tutaj opisane są wystarczające do pokonania kurzajek. Jednak chciałbym przedstawić coś z innej beczki.
Mój kolega miał kiedyś kurzajki na rękach. Pamiętam, że miał je dość długo. Kiedyś jego kuzyn kazał mu odrysować dłonie na kartce i zaznaczyć na rysunku miejsca kurzajek. Kartkę pomiął i spalił. Kurzajki zniknęły.
Ciężko mi na logikę cokolwiek tu tłumaczyć. Racjonalności w zasadzie żadnej. Być może kurzajki  zniknęły same z siebie a po prostu nastąpił zbieg okoliczności. Ale jeśli ktoś zdecydowałby się na ten eksperyment to proszę o relację.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Pola53 26-09-2013, 19:26
Dziękuję wszystkim za opinie. Popróbujemy czego się da. A jeśli chodzi o sposób Savage'a to ja miałam kiedyś podobny przypadek z 'jęczmieniem' na oku. Urosło mi coś takiego pod okiem i bolało jak diabli. Przyjechała babcia i 'ścięła' mi to nożem. Wyglądało to tak, że babcia wykonywała przed miom okiem ruchy podobne do żęcia zboża sierpem i wypowiadałyśmy taka formułkę: Ja pytałam 'Co robisz' babcia odpowiadała 'ścinam', 'co ścinasz', 'jęczmień', 'na co', 'na kaszę', i tak trzy razy. Rano nie było śladu po narośli. Też nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć. Innym razem wyleczyła mnie z powiększonego węzła chłonnego w pachwinie, a to z uporczywego bólu głowy. Jak nic czarownica. :)


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Sasima 28-09-2013, 20:36
Może się komuś przyda moje doświadczenie. Córka miała taką kurzajkę bardzo długo. Nic nie pomagało, ani glistnik, ani Brodacid z  apteki. Córka nie mogła chodzić, bolało coraz bardziej. Ponieważ robię zioła szwedzkie M. Treben i w różnych sytuacjach stosuję, robiłam dziecku okłady i po dwóch tygodniach otworzyło się i ze środka wyszło to co rosło w wgłąb stopy (korzeń). Do dziś nie ma już więcej kurzajek mimo, że zaczęły się robić następne. Wszystkie traktowaliśmy podobnie i nie było nawrotów.
Moja kuzynka wyciąga takie kurzajki skalpelem, ale pracowała na chirurgii, więc się nie boi i wie jak to robić. Szybko i sprawnie wyciąga ze środka. Tego jednak nie polecam robić samemu.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Timajos 29-09-2013, 06:19
Jeszcze jeden sposób sobie przypomniałem. Do tego niestety jest potrzebna papuga falista a problem z papugą jest taki, że musi być wsciekła, złośliwa. Kiedyś przyjaciel miał 2 papugi i jedna z nich była właśnie taką zołzą. Przyszedł do niego kuzyn zagadał do papużki przyblizył jej palec a ta ciach wygryzła mu kurzajkę, która juz nie odrosła. Tylko pytanie czy ten post jest na to miejsce.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka_B 02-10-2013, 10:12
Cytat
Myślę, że samo nie przejdzie, tylko się rozprzestrzeni. Radzę potraktować to glistnikiem, albo jakimś zamrażaczem z apteki.
A jednak samo przeszło. Córka wróciła wczoraj ze szkoły i z radością oznajmiła że kurzajka odpadła. Nie ma po niej śladu.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Gromans 10-05-2014, 05:01
Najlepszy sposób to skórka z cytryny moczona w occie 24 godziny i dłużej. Po tym czasie na całą noc przykładam na kurzajkę. Już nie pamiętam czy odpada, czy znika, ale to jedyna skuteczna metoda.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Gosia 16-05-2014, 09:59
A ja mam od kilku lat coś podobnego do kurzajki na górnej powiece oka. Nie mogę tego potraktować ani octem ani glistnikiem bo jest od wewnątrz. Co kilka miesięcy schodzi mi z tego oka ropa więc jakoś tam się oczyszcza, ale nigdy do końca, zawsze pozostaje pod powieką górka. Cierpliwie systematycznie zakraplam nos i ta krosta wydaje się jakby troszeńkę mniejsza, ale dalej jest. Może ktoś miał coś podobnego i udało mu się tego pozbyć raz na zawsze?


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Marta_BP 29-10-2014, 08:52
U mojej córci wypróbowałam chyba wszystkie możliwe preparaty z apteki, nawet te reklamowane w TV na mrożenie i było tylko gorzej. Na tym forum przeczytałam sposób z moczem. Należy przy pełni księżyca posikać miejsce z kurzajką a one po jakimś czasie znikną. Mąż się ze mnie śmiał, ale jak zobaczył efekty po dwóch tygodniach: po kurzajkach zostały tylko puste miejsca, to kazał przekazać lekarce rodzinnej. Polecam wszystkim w walce z uporczywymi kurzajkami.


Tytuł: Odp: Skuteczny sposób na kurzajki, prosty i przetestowany.
Wiadomość wysłana przez: Danceformer 04-03-2016, 18:54
Cóż. Z kurzajkami się męczyłam od ponad roku. Najpierw miałam jedną, którą prawie zlikwidowałam jakimś preparatem wypalającym. Zmniejszyła się, aby po roku rozrastać się na kilka. I te kilka próbowałam różnymi sposobami. Jak już sponiewierałam skórę i dalej były, postanowiłam pójść na wymrożenie przez dermatologa. Ale musiałam wszystko najpierw podgoić, więc wysuszałam zasypką Alantan. No i, gdy trafiłam na to forum, zaczęłam sobie w listopadzie pić miksturę. I wtedy kurzajki zaczęły się zmniejszać, aby po około dwóch miesiącach zniknąć zupełnie. O, i taka super korzyść z MO się pojawiła.