Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Martucha 18-07-2008, 09:41



Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Martucha 18-07-2008, 09:41
Czy komuś z Was udało się usunąć złogi z pęcherzyka żółciowego, kiedy występowały już ataki kolki? Z tego co czytałam na forum MO może pomóc w rozpuszczeniu tych złogów, ale jest to proces długotrwały.


Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 18-07-2008, 10:55
Ja bym jednak spróbowała oczyścić pęcherzyk ze złogów za pomocą MO.
Usunięcie pęcherzyka żółciowego to, moim zdaniem, ostateczność  :( .

A po lewej stronie może Cię boleć trzustka, te narządy bardzo często szwankują w parze.


Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Martucha 18-07-2008, 12:03
Oczywiście że chciałabym uniknąć operacji. Czytałam o kuracji opracowanej przez Tombaka, oliwą i sokiem z cytryny. Czy ktoś tego próbował?


Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 18-07-2008, 12:17
Może Amdea się odezwie, ona jest tu ekspertem w tej dziedzinie  :) .


Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Agna 18-07-2008, 16:40
Nie jestem Amdea, ani ekspertem ale robiłam 2 razy oczyszczanie wątroby według Tombaka. Pierwszy raz jak robiłam  to oczyszczanie (wykonałam wszystkie czynności jak należy) miałam silny ból z zasłabnięciem doszło aż do zasinienia kończyn. Zeszło tylko dużo cuchnącej żółci.
Mimo to zdecydowałam się na drugi raz i tym razem już było trochę kamieni.
Moja znajoma zrobiła tylko raz ten zabieg i wylądowała w szpitalu bo ugrzązł jej kamień w przewodzie żółciowym.
Ja zdecydowanie nie podejmę się tego zabiegu już nigdy.
Wolę już powolne oczyszczanie za pomocą Miksturki.
Powolne ale jak skuteczne  :)


Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Martucha 22-07-2008, 11:28
Po jakim czasie stosowania MO można spodziewać się efektów?


Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-07-2008, 11:39
Cytat od: "martucha"
Po jakim czasie stosowania MO można spodziewać się efektów?
A jakie to ma znaczenie? Tu nie chodzi o alopatię, tylko odwrócenie procesu - z chorobowego na zdrowienie. Każdy proces musi być rozłożony w czasie zarówno by mógł zamanifestować się objawami chorobowymi, jak i by zamanifestował się zdrowiem. Wiara w to, że można latami pracować sobie na chorobę i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zlikwidować spustoszenia wyrządzone w organizmie takim postępowaniem jest zaprzeczeniem idei tego forum.


Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Martucha 22-07-2008, 12:19
Zdaję sobie sprawę, że jest to proces długotrwały. Byłam ciekawa po jakim czasie stosowania MO kamienie zostały usunięte. Pewien znajomy chirurg mnie wyśmiał jak usłyszał że chcę usuwać kamienie metodami naturalnymi, a tak w ogóle to jest niemożliwe, bo w jego trzydziestoletniej praktyce taki cud się nie zdarzył.


Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 22-07-2008, 12:26
Ciekawe, że ów lekarz w swojej 30 letniej praktyce nie wpadł na to, że ci, którzy sobie usunęli kamienie metodami naturalnymi często o tym nie mówią lekarzom ani do nich nie wracają, albo w ogóle do niego nie dotarli ( bo po co).
Ja sobie przypadkiem zafundowałam gwałtowne czyszczenie z kamieni. Zachciało mi się smaku kwaśnego i piłam wodę z cytryną w ciągu dnia. To było na początku pobytu na tym forum i picia MO. Następnego dnia bardzo mnie bolało ( co ciekawe, pulsacyjnie). Bolało mnie z godzinę, w okolicy żeber, dostałam biegunki z kamyczkami i w ten sposób pozbyłam się kamieni. Zrobiłam to zupełnie nieświadomie. Mam nadzieję, że krzywdy sobie nie zrobiłam.
Miałam szczęście, że kamienie były małe!!!!! Gdyby były większe, mogłabym mieć problem!!!
W Twoim wypadku w życiu nie zdecydowałabym się na metodę Tombaka albo inne drastyczne . Przecież to zwyczajnie jest niebezpieczne!!! Wiem, że Cię boli, ale na Twoim miejscu działałabym łagodnie.


Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Martucha 22-07-2008, 12:44
Tak też robię, zaczęłam od połowy dawki MO. Najbardziej boję się tego że kamień zablokuje przewód żółciowy i trzeba będzie operować w trybie natychmiastowym.


Tytuł: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-07-2008, 13:23
Bardzo,ale to bardzo rzadko zdarza się, by kamień pęcherzyka żółciowego zablokował przewód żółciowy w kuracji MO, a jeśli już, to ma to miejsce u osób, które chcą uzyskać szybkie efekty wdrażają od razu duże dawki MO, a na dodatek stosują jednocześnie inne metody oczyszczające. Główny nacisk w leczeniu kamicy należy położyć na prawidłowe funkcjonowanie wątroby, by powstrzymać proces tworzenia się kamieni żółciowych. Trzeba sobie zdać sprawę, że kamienie żółciowe to konglomeraty powstałe wskutek zlepienia się mniejszych złogów. W procesie zanikania kamienie żółciowe rozkładają się na na składowe, czyli drobne złogi, i w takiej postaci są wydalane nie powodując zablokowania przewodów żółciowych. W związku z tym proces wymaga czasu.


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz 12-08-2009, 11:36
Martucha, i jak tam Twoje kamienie?


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: LenaG 12-08-2009, 11:43
Czy jak takie kamienie żołciowe się ruszą to można odczuwać jakby ruchy wątroby? Od paru dni odczuwam wyraźnie jakby poruszała mi się wątroba! Gdybym była w ciąży to powiedziałabym - o kopie! Ale nie jestem. Obcy?  :blink:


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: jomich 17-08-2009, 12:16
Udało mi się namówić mojego męża na kurację MO.
Mąż ma też kamienie. 
Do tej pory przeszedł sporo kuracji naturalnych: post owocowo-warzywny, dieta bezsolna, sposoby Tombaka. Pił różne ziółka ale efektow nie było.
Wiele razy mówilam mężowi, że postępuje niewłaściwie ale ciężko pozbyć pewnych nawyków.
Potrafi być bardzo rygorystyczny: np 6 tygodni same owoce i warzywa, a po diecie je bez opamiętania: np sporo słodyczy.
Co ciekawe po jednej z metod: dieta bezsolna i zioła kamień urósł, miejmy nadzieję, że tylko spęczniał. Niedługo znowu zrobi usg i zobaczymy co tam słychać u kamieni.



Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 17-08-2009, 12:30
Udało mi się namówić mojego męża na kurację MO.
Mąż ma też kamienie.  
Do tej pory przeszedł sporo kuracji naturalnych: post owocowo-warzywny, dieta bezsolna, sposoby Srombaka. Pił różne ziółka ale efektow nie było.
Wiele razy mówilam mężowi, że postępuje niewłaściwie ale ciężko pozbyć pewnych nawyków.
Potrafi być bardzo rygorystyczny: np 6 tygodni same owoce i warzywa, a po diecie je bez opamiętania: np sporo słodyczy.
Co ciekawe po jednej z metod: dieta bezsolna i zioła kamień urósł, miejmy nadzieję, że tylko spęczniał. Niedługo znowu zrobi usg i zobaczymy co tam słychać u kamieni.



Pozdrawiam

   Jeśli był na diecie beztłuszczowej to kamień miał prawo wyrosnąć i może nawet bezboleśnie.
Te wszystkie diety beztłuszczowe powodują tylko, w miarę bezbolesne dohodowanie sobie konglomeratów - od operacji do operacji. A lekarze będą tłumaczyć, że taki pacjent jest potencjalnym pechowcem i musi być na chudej diecie do końca życia. W ten sposób przemysł chorobotwórczy produkuje sobie pacjenta, a pacjent produkuje sobie kamienie. I tak wszyscy są zadowoleni, tylko nie sam pacjent, który po kolejnej operacji usuwania kamieni może zejść nieodwracalnie, chociaż przemysł będzie twierdził, że operacja się "udała", tylko pacjent...
    Takie zabiegi są stosunkowo proste, "kosmetyczne", ale - czy istnieje pewność, że funkcjonariusze przemysłu w białych kitlach nie zapaprzą rany? Przecież do wewnątrz ustroju człowieka nie można ciągle zaglądać, jak do starej szafy i w niej grzebać...


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: jomich 17-08-2009, 13:53
Zibi, a czy jakąś szczególną dietę byś proponował przy kamieniach?

Dziwne jest to, że kamień urósł nie po poście owocowo-warzywnym ( było robione usg), ale po diecie bezsolnej przy piciu ziół.
W tym czasie mąż jadł racjonalnie i spożywał sporo tłuszczu.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 17-08-2009, 16:34
MO, koktajle z dodatkiem ostropestu plamistego i DP.
   Obserwować organizm i po pewnym czasie spróbować wspomagać kuracjami:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5388.0
oraz/lub wdrożyć PMO.


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Amelia 10-06-2010, 20:20
U siebie zauważyłam wydalanie kamieni w sposób cykliczny, co jakieś 3 tygodnie, po kilka drobnych sztuk, schodzą też gliniaste płaty, ale nie wiem skąd, czy z jelit czy z watroby.


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Roksanae 30-06-2010, 11:57
Mam Helicobacter i kamień w woreczku żółciowym. Od ponad roku piję miksturę i efekty rzeczywiście są. Jem już dużo więcej, podczas gdy rok temu nic prawie nie mogłam, tak silne miałam dolegliwości, zwłaszcza ciągłe pieczenie w żołądku, kłucie pod żebrami i na plecach, co dziwne, to kłucie po lewej stronie zaraz pod żebrami. Kilka dni temu byłam na USG i okazuje się, że kamień jest mniejszy (miał 20 a teraz 16 mm). A lekarze mówili, że operacja jest jedynym wyjściem, bo złóg jest nie do rozpuszczenia, jest duży i zbyt silnie zwapniony. Nie wiem teraz jaki olej stosować. Czy według harmonogramu dalej olej z winogron, czy może wrócić do oleju z oliwek ze względu na dolegliwości żołądkowe oraz do czasu aż ten kamień się rozpuści? Może ktoś mi doradzi?


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-06-2010, 12:00
Tutaj najlepszy będzie olej z kukurydzy.


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Amelia 30-06-2010, 13:43
Proszę napisać, czy złogi wątrobowe w wyniku picia mikstury się rozpuszczają, czy może opuszczają nasz przewód pokarmowy w potaci kamieni- gliniastych kulek? Kiedy oczyszczałam wątrobę polecaną przez Tombaka, kamienie wychodzą w postaci zielonych i czarnych kulek wielkości małej fasolki. Teraz zauważam gliniaste podłużne płaty. Nie wiem, co to jest. Może kamienie pochodzące z jelit? Bardzo mnie to nurtuje.


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 30-06-2010, 14:01
Proszę napisać, czy złogi wątrobowe w wyniku picia mikstury się rozpuszczają, czy może opuszczają nasz przewód pokarmowy w potaci kamieni- gliniastych kulek?
Zdecydowanie się rozpuszczają, a jeśli wychodzą to już znacznie mniejsze.

Cytat
gliniaste podłużne płaty. Nie wiem, co to jest. Może kamienie pochodzące z jelit? Bardzo mnie to nurtuje.
Może. Najlepiej zrobić kolonoskopię - tam są specjaliści od tego, będą oglądać, wąchać, może nawet włożą pod szkiełko mikroskopu (za dodatkową opłatą). My niespecjalnie lubimy się w to wgłębiać. Po co, skoro i tak są to objawy przemijające.


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Amelia 30-06-2010, 19:49
Dziękuję, Grażynko za sugestie. Przyznaję Ci rację, nie ma sensu się w to wgłębiać. Najważniejsze, że oczyszczanie jest skuteczne.


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Mrówka 01-07-2010, 08:37
Moja znajoma ma od niedawna stwierdzone kamienie w pęcherzyku zółciowym. Chce pozbyć się kamieni laparoskopowo ale najpierw musi pozbyć się stanu zapalnego. Moje sugestie co do MO  i DP odrzuca. Zdziwiony bylem pozytywnie jednak tym, że lekarz zalecił jej jedzenie PRAWDZIWEGO masła.

Drugie moje zdziwienie pozytywne to lekarz zalecający dłuższe przebywanie na słońcu (inny znajomy miewa objawy skórne zaburzeń pracy wątroby).  Niestety chłopak nie chce słuchać o ostropeście. 


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Amelia 02-07-2010, 15:00
Mrówko, moja mama miała wycięty woreczek żółcowy, teraz pije MO i czuje się bardzo dobrze, operację zniosła bardzo źle. Teraz pewnie by się na nią nie zdecydowała. Niektórzy wolą zrobić lapraoskopowo operację. To ich zdrowie i ich sprawa.


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Mrówka 02-07-2010, 21:58
Amelio, a moim poście chciałem podkreślić pozytywne zdziwienie podejściem 2 (różnych) lekarzy. Prawdziwe masło i przebywanie na słońcu nie należą do standardów. Oczywiście nie mam złudzeń co do jakichś poważnych zmian...
Faktycznie to ich zdrowie i ich sprawa gdy nie chcą wziąć go w swoje ręce.


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Zoska_ka 21-07-2010, 12:26
 Proszę Ekspertów o poradę, mój mąż miał w czwartek laparoskopowo usunięte kamienie z woreczka. W sobotę wyszedł ze szpitala, czuje się dobrze i chce już wrócić do picia MO i koktajli. Nie wiem tylko, czy mogę już wprowadzić mu surowe owoce do koktajlu, bo MO to pewnie od 1/4 dawki trzeba zacząć. Miał przerwę 3 tygodnie ze względu na bardzo silne ataki woreczka ( po zmianie oleju na kukurydziany bardzo  się nasiliły, aż zdecydował się na operację).


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 24-07-2010, 08:49
Jeśli generalnie nie może jeść surowizny, to do KB dodawaj warzyw blanszowanych (np. pomidora), a jeśli może, to też zacznij od KB warzywnych a potem owoce. Jeśli dalej będą problemy, po stosowanym w MO oleju kukurydzianym, to zmień na oliwę lub na olej lniany (możliwa nietolerancja). Ale wydaje mi się, że olej kukurydziany, przed zabiegiem spełniał swoją faktyczną rolę.


Tytuł: Odp: Pęcherzyk żółciowy
Wiadomość wysłana przez: Zoska_ka 26-07-2010, 14:31
Dzięki Zibi, zastosujemy się do Twoich rad.