Niemedyczne forum zdrowia

W kilku Mistrza wypowiedziach natknęłam się na stwierdzenie, że ból jest szkodliwy. Uzasadnia Pan nawet wtedy użycie leków. Chciałabym prosić jeżeli to możliwe o rozwinięcie tego wątku.

Nie napisałem, że ból jest szkodliwy, tylko toksyczny, a to różnica, bowiem - tak samo jak toksyny - może być szkodliwy, ale w określonych warunkach.

Dlaczego toksyczny?

A dlaczego nie?

No właśnie dlaczego tak. Co powoduje ból w organiźmie? Czy chodzi o to, że niszczy nas psychicznie? Ból jest syglalem, że dzieje się coś złego. Ale dlaczego sam w sobie jest toksyczny? Bardzo mnie to interesuje

Mówimy o bólu w chorobie. Jest on toksyczny, ponieważ po pierwsze wzbudza niepokój, a to już pierwszy krok, by pójść do lekarza, który przepisze - wiadomo co.
Po drugie, ból, nasilając się, wywołując negatywne reakcje organizmu - wzrost ciśnienia tętniczego i pulsu, skurcze mięśniówki przewodu pokarmowego, wymioty, a nawet omdlenie.
Inaczej mówiąc: w chorobie, w której chodzi głównie o to, by dać czas systemowi odpornościowemu, ból jest toksyczny, a w nadmiarze - szkodliwy.

Dzięki

To tak pokrótce. Warto też dodać, że w chorobie leczy nie tylko czas, ale także sen - dużo snu. A ból ten ważny element zdrowienia utrudnia, a czasami wręcz uniemożliwia. Tak więc jest uzasadnione zastosowanie leków przeciwbólowych w przypadku, gdy ból jest bardziej toksyczny od tych leków. A takie przypadki z pewnością są, i warto zastosować ten prosty sposób zdrowienia dając się organizmowi wychorować, zamiast stosować leki blokujące proces zdrowienia.