Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: kroko 18-03-2009, 22:35



Tytuł: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: kroko 18-03-2009, 22:35
Mam problem, od jakiegoś dłuższego czasu staram się odżywiać zgodnie z zasadami zdrowego żywienia (tak jak się tylko da) + dodatkowo lekko antygrzybiczo (na razie nie mam możliwości przejść całkowicie na diete anty). Mniej więcej tak to wygląda : śniadanie - chleb i jajka na miękko, obiad na stołówce bez ziemniaków, ok 16 koktail z błonnikiem i wieczorem różne rzeczy - dawniej smażone warzywa a teraz kasza z masłem. Efekt taki, że schudłem do 58 kg na 173 cm wzrostu. Czuje się z tym bardzo źle i chciałbym przytyć, ale nie wiem jak to zrobić. Wiem, że jak jadłem dużo prostych węgli, makarony, pierogi ruskie, chrupki kukurydziane to moja waga dochodziła do 71 kg, ale nie chce się tak odżywiać.
Co byście polecili co zrobić ? Co myślicie o kozieradce - czy w moim przypadku mógłbym zastosować ?


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-03-2009, 22:38
Cytat
Co byście polecili co zrobić ? Co myślicie o kozieradce - czy w moim przypadku mógłbym zastosować ?
Nie lepiej na obiad zjeść ziemniaki?


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: kroko 18-03-2009, 22:39
Ale w przypadku kiedy chciałbym przejść na dietę anty-grzybiczą to chyba ziemniaki odpadają...


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-03-2009, 22:42
Ale w przypadku kiedy chciałbym przejść na dietę anty-grzybiczą to chyba ziemniaki odpadają...
A co to za wynalazek, ta dieta?


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 18-03-2009, 22:50
Dietę masz pięknie opisaną - Dieta w drożdżycy jelit
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=269.msg1780#msg1780

Ograniczenie na ziemniaki trwa zaledwie 3 tygodnie, tyle, ile potrzeba dla zagłodzenia drożdżaków poprzez radykalne ograniczenie cukrów stanowiących ich pożywkę.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: kroko 22-04-2009, 14:37
Od miesiąca jem normalnie bez żadnych restrykcji, ziemniaki i inne, ale waże cały czas mało - 60 kg. Między obiadem a kolacją mam tylko koktail z błonnikiem, a dawniej jadałem różne rzeczy głównie chrupki kukurydziane. Ale z koktailu nie mam zamiaru rezygnować.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 22-04-2009, 16:10
Na zlocie wiele osób podkreślało, że przekonały się do dwukrotnego w ciągu dnia picia koktajlu. Pierwszy piją zaraz po śniadaniu - to nie musi byc duża porcja. Najlepiej mają rodziny, gdyż koktajl przygotowuje się od razu dla kilku osób. Warto nawet wstać wcześniej, aby zdążyć.

Co do wagi - Ty swojej nie możesz podnieść (ale przynajmniej nie spada), ja nie mogę schudnąć (ale chociaż nie tyję). Widać, jeszcze krążą w nas toksyny, z którymi organizm nie może się uporać. Z czasem waga się wyreguluje i im mniej będziemy się koncentrować na swoim niezadowoleniu, a tylko dbać o zdrowie, tym prędzej to nastąpi.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: eryba 22-04-2009, 21:00
Ja też mam wzrost 173 i zawsze ważyłam tak około 56 kg. Czy to jest za mało?
Odżywiam się zdrowo i raczej jestem głodomorem, a i tak ciężko jest mi przytyć. Boję się, że przy większej wadze moje nogi nie dadzą sobie rady takie mam odczucia i raczej nie staram się przybrać na wadze.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Teasty 22-04-2009, 21:39
Ja też mam wzrost 173 i zawsze ważyłam tak około 56 kg. Czy to jest za mało?
Odżywiam się zdrowo i raczej jestem głodomorem, a i tak ciężko jest mi przytyć.
Identyczna sytuacja jest w moim przypadku. Mam dni, że jem prawie wszystko co wpadnie mi w ręce, a i tak nigdy nie miałam wahań wagi.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: calis 23-04-2009, 10:21
No właśnie ja też się zastanawiam co mam jeść żeby przytyć. Szukam jakiegoś mniejszego zła niż chleb, chyba tylko kasza i ziemniaki zostały ale nie wiem czy to coś da. Przytyć muszę bo juz od ponad pół roku nie mam okresu właśnie z powodu niedowagi.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 23-04-2009, 10:27
Niewiele pomoże takie czy inne odżywianie, jeśli nadal utrzymuje się wysoki poziom toksyn, których organizm nie potrafi się pozbyć. Trzeba tu czasu, stosowania nie tylko Mikstury, ale i koktajli, a najlepiej w ogóle zacząć od diety http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=269.0
Ja także od wtorku zaczęłam stosować dietę (na zlocie parę razy skusiłam się na chleb - niepotrzebnie), przede wszystkim właśnie konsekwentnie koniec z chlebem.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Teasty 23-04-2009, 14:10
Ja z chlebem na razie nie mogę skończyć. Do pracy robię sobie kilka kanapek. Myślałam, żeby robic sałatki, ale na razie warzywa dostępne w sklepie są naładowane chemią, sztucznie pędzone. Poza tym, żebym mogła najeść się taką sałątką to musiałabym sporo jej zrobić...


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Piotr 23-04-2009, 14:20
Waga ludzi ma rozkład normalny. Na każdego chudego przypada jeden gruby. Mistrz tłumaczył to na zlocie, co prawda na innym przykładzie, ale chodzi o to samo.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 23-04-2009, 19:06
Ja z chlebem na razie nie mogę skończyć. Do pracy robię sobie kilka kanapek. Myślałam, żeby robic sałatki, ale na razie warzywa dostępne w sklepie są naładowane chemią, sztucznie pędzone. Poza tym, żebym mogła najeść się taką sałatką to musiałabym sporo jej zrobić...
To, o czym piszesz, dobitnie świadczy o Twoim rzeczywistym niedożywieniu czy też niedoborach. Radzę zajrzeć do działu kulinarnego, zmienić menu i jednym cięciem odstawić kanapki oraz inne mączne badziewie - słowem skończyć z rozpychaniem żoładka i jelit byle czym.
Człowiek powinien jeść niewielką ilość pożywienia, ale to pożywienie powinno zawierać wszystko co potrzebne organizmowi - w postaci skoncentrowanej.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: eryba 23-04-2009, 21:35
Zgadzam się z tobą Grażynko i też staram coraz częściej rezygnować z chleba na rzecz bardziej wartościowego pokarmu. Ale pewno w moim przypadku potrzeba jeszcze trochę czasu. Zaglądam często na forum kulinarne i uczę się dzięki wam coraz więcej.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Lacky 23-04-2009, 21:59
Ostatnio po złapaniu wirusa w Tleniu dużo myślałem nad tym, dlaczego ja a nie inni zachorowali (a dał mi popalić jak żaden wcześniej i reszcie mojej rodziny również ale o tym napisze potem jak już go całkowicie wykorzystam, a pozwolił zrozumieć pewne zachodzące procesy w organizmie ).

Ale, do czego zmierzam. Zastanawiałem się, dlaczego osoby palące nie chorują na choroby infekcyjne. Wywnioskowałem, że zawartość dymu, z papierosa musi obklejać nabłonek dróg oddechowych (zalepia dostęp do chorych komórek i zalepia nadżerki) blokując wirusom dostęp do organizmu, w którym mogłyby się w konsekwencji rozwinąć. Dym z papierosa dobrze rozprowadza toksyny po organizmie, przez co dostarczany jest prawie we wszystkie miejsca.

Takie sztuczne zablokowanie infekcji, które tak naprawdę doprowadza organizm do różnych schorzeń.

Jeżeli coś takiego występowało w drogach oddechowych to również może to występować w nabłonku jelitowym. Czyli nabłonek jelitowy pokryty jest toksynami, które blokują dostęp do nadżerek, ale ograniczają również wchłanianie. Na to również może mieć wpływ palenie, bo palenie często w stadium gdzie nie ma chorób sercowych objawia się tym, że ludzie są chudzi i zawsze głodni.

Potem jak się zaczynają problemy sercowe i inne to prawdopodobnie wynika z tego, że zaczynają odpadać duże części tkanek, a organizm zaczyna wtedy zanieczyszczać się w szybkim tempie.
Zalepienie nabłonka jelitowego powodujące ograniczenie wchłaniania może również powodować coś innego np. gluten połączony z innymi związkami.

Podsumowując przyczyna niedowagi byłaby przeciwieństwem nieszczelności jelit czyli uszczelnieniem jelit toksynami ograniczającymi wchłanianie pokarmu.

Jak człowiek przestaje palić to grubnie.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Basiula 23-04-2009, 23:26
Jeżeli mogę służyć tez moim przykładem.
-byłam palaczką przez 20 lat (min paczka dziennie)
-nie chorowałam na choroby infekcyjne (no, bardzo sporadycznie np zapalenie oskrzeli)
-wygląda na to że toksyny rozłożyły się w miarę równo i fakt z sercem nie miałam problemów.
-waga przed paleniem, i przez cały okres  palenia utrzymywała się  w okolicach  75 kg. Na wagę nie wpłynęło urodzenie 3-ki dzieci.
- po rzuceniu palenia przytyłam 10kg ale po około 2,5  roku wróciłam do swojej wagi bez żadnych zabiegów czy dziwnych diet których zawsze we mnie wzbudzały opory. Wieść gminna niesie że po rzuceniu palenia powrót do pierwotnej wagi to min. 2 lata. Niestety nie znam żadnego uzasadnienia tej "wieści" .
-przez 10 lat okresu niepalenia (po jego rzuceniu) nadal nie mam infekcji (pojawiła się czterotygodniowa w grudniu ale to już rozdział związany z piciem MO).
Konkluzja: wchłanianie marne, głód komórkowy - a jakże ale przy dużej wytrzymałości na  głód fizjologiczny , tylko z chudością u mnie krucho było zawsze. Pocieszająca jest w miarę stabilna "pulchność".


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: kroko 25-04-2009, 09:22
Lacky a w przypadku kiedy jelita były by pokryte toksynami, to nie wystarczy, żeby pić koktail z niełuskanymi nasionami ? Ja piję od listopada więc chyba jelita mam dość czyste. A nigdy też nie paliłem, na szczęście.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Lacky 26-04-2009, 20:27
Lacky a w przypadku kiedy jelita były by pokryte toksynami, to nie wystarczy, żeby pić koktajl  z niełuskanymi nasionami ? Ja piję od listopada więc chyba jelita mam dość czyste. A nigdy też nie paliłem, na szczęście.
Koktajl błonnikowy działa na ścieranie zalegających kamieni kałowych. Toksyny pokrywają komórki. Dlatego działanie koktajlu może być minimalne.
Toksynami nie muszą być pyły z papierosa tylko inne związki dobrze blokujące np. gluten.

 
Jeżeli mogę służyć tez moim przykładem.
-byłam palaczką przez 20 lat (min paczka dziennie)
-nie chorowałam na choroby infekcyjne (no, bardzo sporadycznie np zapalenie oskrzeli)
-wygląda na to że toksyny rozłożyły się w miarę równo i fakt z sercem nie miałam problemów.
-waga przed paleniem, i przez cały okres  palenia utrzymywała się  w okolicach  75 kg. Na wagę nie wpłynęło urodzenie 3-ki dzieci.
- po rzuceniu palenia przytyłam 10kg ale po około 2,5  roku wróciłam do swojej wagi bez żadnych zabiegów czy dziwnych diet których zawsze we mnie wzbudzały opory. Wieść gminna niesie że po rzuceniu palenia powrót do pierwotnej wagi to min. 2 lata. Niestety nie znam żadnego uzasadnienia tej "wieści" .
-przez 10 lat okresu niepalenia (po jego rzuceniu) nadal nie mam infekcji (pojawiła się czterotygodniowa w grudniu ale to już rozdział związany z piciem MO).
Konkluzja: wchłanianie marne, głód komórkowy - a jakże ale przy dużej wytrzymałości na  głód fizjologiczny , tylko z chudością u mnie krucho było zawsze. Pocieszająca jest w miarę stabilna "pulchność".
Nadwaga świadczy o nieszczelnych jelitach i przenikających toksynach. W tym przypadku głód komórkowy wynika, z jakości jedzenia, ilości krążących toksyn w organizmie i stanu jelit. Teraz już lepiej się odżywiasz i mniej  dostarczasz toksyn, ale waga spadnie dopiero wtedy, gdy będziesz miała w pełni uszczelnione jelita.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: kroko 26-04-2009, 22:30
W jaki sposób działać aby jelita uzyskały normalną wchłanialność prócz picia MO i koktaili ? Ograniczenie glutenu wskazane ?


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Monika 27-04-2009, 10:24
Dieta antygrzybicza Pana Słoneckiego na początek:
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=269.0
Ograniczenie glutenu wskazane ?
Konieczne.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: kroko 27-04-2009, 14:13
Na _razie nie mam możliwości wdrożenia tej diety.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Lacky 27-04-2009, 22:28
na razie nie mam możliwości wdrożenia tej diety.
Ja bym tu nie przechodził do pełnej diety. Ograniczyłbym spożywanie chleba (zamiast tego wafle ryżowe), makaronów (ryż, kasza), jak jesz kiwi to też odstaw (coś z tym kiwi jest nie tak), klusek, ciast i wtedy zobaczysz czy się poprawi.

Może zrób sobie analizę tego czego najwięcej jesz i z tego zrezygnuj. Powinno zadziałać jak po odstawieniu papierosa.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: kroko 27-04-2009, 22:54
No właśnie Lacky wyczytałeś w moich myślach - zamiast chleba ostatnio używam wafle ryżowe i zrezygnowałem z makaronów, klusek itp. Na razie wiem tyle że dzień po odłożeniu chleba zmniejszyły mi się gazy o 80%. Będe obserwował dalej co się będzie działo.
Ps - żurek można zjeść ?


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 27-04-2009, 23:04
To już konsekwentnie zrezygnuj z żurku na jakiś czas.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: kroko 12-05-2009, 23:37
Jak na razie moja waga 60 kg i ani drgnie w góre.

Jeszcze 2 lata temu spożywałem duże ilości glutenu w postaci np sporego talerza pierogów ruskich z tłuszczem, i wtedy ważyłem jakieś 71 kg. Teraz jadam zamiast pierogów - kasze, czasem frytki, ryż - czy nie powinno to działać w podobny sposób? Ale do glutenu nie wróce bo same minusy jego spożywania.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Marcin 13-05-2009, 08:12
Na samym początku mojej przygody z tym forum, zapytałem Mistrza o niedowagę a MO, bo w większości przypadków osoby wypowiadały się że chudną po stosowaniu MO. Mistrz wtedy podbudował mnie iż zna wiele przypadków kiedy to po MO właśnie występuje przyrost wagi. Dzisiaj mogę to potwierdzić, długo moja waga stała w miejscu i to bez znaczenia czy jadłem sporo czy symbolicznie, obecnie przytyłem (przez okres ok 6m-cy) 5kg, czy to dużo czy mało ? hmmm  ale w końcu ! i to waga stabilna bez wahań.
Tak więc, MO zasady zdrowego odżywiania, czas i konsekwencja, samozaparcie poparte rozsądkiem - polecam !


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: kroko 13-05-2009, 09:19
Tylko, że na razie stosuje MO z oliwą, już pół roku, ze względu na żołądek, więc jestem dopiero na początku tej "drogi".


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Marcin 13-05-2009, 09:34
A mówił ktoś że będzie łatwo ? to i tak niewielka cena za to jak traktowaliśmy swoje zdrowie.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Piotr 14-05-2009, 10:31
Ja nie mogę przytyć, bo ciągle jeszcze mam częste oczyszczanie, średnio co dwa tygodnie, w postaci jakiejś infekcji. Każda infekcja to spadek wagi. Potem następuje jej wzrost do momentu kolejnego oczyszczania. Teraz mam np. znów katar z lekkim drapaniem gardła.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Marcin 14-05-2009, 10:53
U mnie także występuje nadal oczyszczanie a waga nie spada, mało tego w okresie zmożonego oczyszczania także waga nie spadała.
Wiadomo że pozbywanie się toksyn, kamieni kałowych itp. powoduje spadek wagi, ale u jednych będzie on równocześnie równoważony przez prawidłowy przyrost wagi, a u drugich proces przyrostu może odłożyć się w czasie (lub ten przyrost może być zbędny zwłaszcza u ludzi otyłych).


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Fasolka 15-05-2009, 22:11
Moim problemem jest to że często jestem głodna - szczególnie dokucza mi to w pracy. Rano - około siódmej zjadam 2-3 jajka (przyrządzane na różne sposoby), 2 małe kromki chleba i marchewkę. Po takim śniadaniu już o 10-10:30 jestem głodna. Do pracy zabieram zupę, przeważnie z dodatkiem fasoli  - żeby była bardziej sycąca, mam też orzechy - ale to wszystko mało!
Widziałam propozycje Grażyny na drugie śniadanie - tylko gdy w pracy zjem np. kaszę i mięso i surówkę, co wtedy na obiad?
Już od jakiegoś czasu się zastanawiam czym urozmaicić sobie jadłospis i nic nie wymyśliłam.
Dodam, że w domu jestem z powrotem najwcześniej o siedemnastej.
Ważę 47 kg przy wzroście 167.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 15-05-2009, 22:38
Dlatego pomysł z mięsem, kaszą i warzywami nie jest chyba taki zły. Dzisiaj w Carrefurze widziałam termosy obiadowe z wkładem tradycyjnym, ze szkła, lekkie, o pojemności 1 l, z miseczką na surówkę. Można także jeść zrazy, klops mięsny lub pasztet, które dobrze smakują nawet na zimno, a także rozmaite sycące sałatki z mięsem, pieczarkami (surowymi) - w dziale kulinarnym jest kilka przepisów.
Na obiad można wówczas jeść ryby z warzywami, a na kolację kaszę/ ryż/ ze skwarkami lub placuszki warzywno-ziemniaczane.

Jeszcze jedno, ten ciągły głód może być związany z niedoborami na skutek nadżerek. A te mogą mieć coś wspólnego z nietolerancją glutenu. Radzę przeczytać na forum profilaktycznym wykłady Mistrza i zastanowić się, czy nie warto byłoby się  prze jakiś dłuższy czas wstrzymać od pieczywa (glutenu) http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=269.0

Poza tym trzeba wypijać koktajle, które także dobrze sycą i wspomagają regenerację jelit
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=273.msg1819#msg1819


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Fasolka 16-05-2009, 12:00
Dziękuję Grażynko - termos już mam, ale plastikowy (czy to źle), noszę w nim zupkę. A koktajle piję od grudnia (z grejpfrutem) i bardzo mi smakują.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 16-05-2009, 13:09
Ważny jest wkład utrzymujący temperaturę. Teraz jest zalew termosów stalowych (z zawartością niklu), które wydają się praktyczne, jednak korzystniejszy dla zdrowia jest wkład mineralny, czyli szklany.

Proponuję zmienić skład koktajlu i używać owoców sezonowych
Na początku kuracji stosujemy wyłącznie MO oraz koktajle z błonnikiem, ale bez dodatku cytryny czy grejpfruta, za wyjątkiem resztek cytryny po jej wyciśnięciu.
- aby przeczytać całą wypowiedź, wystarczy kliknąć na słowo "Cytat".
Cytat
Pije koktajle błonnikowe codziennie z grejpfrutem i pietruszka
Niech Pani zmieni grejpfrut na inny owoc. Jest ich tyle, to po co Pani akurat grejpfrut? On może wyrządzić więcej szkody, niż pożytku. Odradzam.
Dzisiaj zrobiłem koktajl z malin. Coś wspaniałego!
Tak. Przed chwilą wypiłem koktajl z truskawkami i śmietaną. Jest idealny! Do tego może być bułka z masłem – wspaniała kolacja!
Sezon ogórkowo-pomidorowy rozpoczął się chyba na dobre i w tej sytuacji warto te warzywa wykorzystać do koktajlów z błonnikiem. Koktajlów tych nie trzeba w ogóle słodzić (co warto odnotować), a do wydobycia smaku wystarczy odrobina soli. Watro też, zamiast wody do uzupełnienia koktajlu, użyć śmietany.
Zaznaczam, ze te propozycje są na sezon, a więc jeszcze nie teraz, gdyż obecnie pomidory i truskawki nie pochodzą z gruntu i nie są warte polecenia.
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6010.0
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=215.msg1323#msg1323
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=159.msg913#msg913
Zdobywaj, Fasolko, wiedzę na obydwu forach korzystając z wyszukiwarki.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Fasolka 16-05-2009, 20:36
Piłam koktajle grejpfrutowe przez pięć miesięcy :(
Od dziś koniec z tym: właśnie wypiłam jabłkowy :)
Kiedy zacznie się prawdziwy sezon na truskawki? Czekam z niecierpliwością.
A co do filmiku - obejrzałam go i zgadzam się z tym, że trzeba jak najbardziej urozmaicać jadłospis, ale nurtuje mnie jedna sprawa: czy jedzenie jajek codziennie na śniadanie nie świadczy o czymś wręcz przeciwnym? Obiad - podobnie: przeważnie mięso, surówka, kasza (kasz mamy trzy rodzaje, więc za bardzo urozmaicić się nie da, podobnie z surówkami - obecnie szczególnie ciężko - tylko resztki warzyw okopowych itp.)
Absolutnie nie neguję takiego sposobu odżywiania się, widzę tylko, że kiedyś moje posiłki były bardzie urozmaicone choć mniej zdrowe (to takie tam moje wieczorne rozważania).


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Halisia 16-05-2009, 21:47
Cytat
Piłam koktajle grejpfrutowe przez pięć miesięcy Smutny
Od dziś koniec z tym: właśnie wypiłam jabłkowy smile
U mnie najlepiej idzie koktajl bananowy, dzieci również chętnie go piją.
Ponieważ przygotowuję koktajle dla całej rodziny to praktycznie bananowy nie schodzi z jadłospisu.
Chyba, że dzieci dorwą się do bananów i nie zdążę uzupełnić zapasów


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 16-05-2009, 22:15

A co do filmiku - obejrzałam go i zgadzam się z tym, że trzeba jak najbardziej urozmaicać jadłospis, ale nurtuje mnie jedna sprawa: czy jedzenie jajek codziennie na śniadanie nie świadczy o czymś wręcz przeciwnym?
Chciałabym Ci odpowiedzieć, ale nie wiem, o jakim filmiku piszesz?

Fundamentalnym warunkiem zdrowia jest odżywianie wg zasad zdrowego odżywiania zapewniające dostarczenie organizmowi przeszło 60 substancji odżywczych, występujących w ośmiu wyraźnie wyróżniających się grupach:
Aby dowiedzieć się, jakie to grupy i przeczytać resztę postu, wystarczy kliknąć na jego tytuł.
Zdrowia nie osiągamy urozmaicając pożywienie, a tylko dostarczając koniecznych składników. Racjonalne odżywianie nie wymaga jedzenia jajek codziennie, a pomysły, co jeść na śniadanie dotyczą jedynie osób będących na diecie stosowanej w drożdżycy jelit i można je znaleźć w tym wątku http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6196.0
- jakkolwiek nosi on nazwę Przepisy na II śniadanie, równie dobrze może się odnosić do posiłków w ogóle. Celem przeprowadzenia diety jest osiągnięcie stanu homeostazy i możliwość jedzenia wszystkiego, co nie jest szczególnie niezdrowe, a więc nie składa się wyłącznie z produktów wysoko przetworzonych.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: tomurbanowicz 17-05-2009, 07:30
Zdrowia nie osiągamy urozmaicając pożywienie, a tylko dostarczając koniecznych składników.
Zauważyłem, że na forum nie przepisów księgowych odnośnie np. ilości spożywania białka. Czy można jakoś się do tego odnieść (np. ile białka powinny jeść dzieci itp.), czy nie zawracać sobie tym głowy? Ja przykładowo jem ok. 1 g białka na 1 kg wagi ciała.


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Fasolka 17-05-2009, 07:57
Przepraszam Grażynko, poszłam na skróty - link do filmiku był w jednym z wątków, do których link mi podałaś.



Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 17-05-2009, 08:51
Czy można jakoś się do tego odnieść (np. ile białka powinny jeść dzieci itp.), czy nie zawracać sobie tym głowy? Ja przykładowo jem ok. 1 g białka na 1 kg wagi ciała.
Tak, zawsze tylko będzie to "około". Każdy powinien jeść białko (jak i inne składniki odżywcze wymienione w wykładzie Mistrza przytoczonym powyżej), w tym takie jego rodzaje, które zawierają potrzebne aminokwasy, zwłaszcza te, których organizm sam nie wytwarza. Jeden organizm zdolny jest czerpać niezbędne składniki nawet z niewielkiej ilości pożywienia, innemu, zwłaszcza w sytuacji nierównowagi i niedoborów, potrzeba więcej. Jakiś dzienny przydział wydaje się nieporozumieniem...


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: tomurbanowicz 17-05-2009, 08:57
Jakiś dzienny przydział wydaje się nieporozumieniem...
Chyba za bardzo jeszcze w podświadomości siedzę w Optymalnikach :)


Tytuł: Odp: Problem z niedowagą
Wiadomość wysłana przez: Fasolka 17-05-2009, 18:24
U mnie najlepiej idzie koktajl bananowy, dzieci również chętnie go piją.
Ponieważ przygotowuję koktajle dla całej rodziny to praktycznie bananowy nie schodzi z jadłospisu.
Chyba, że dzieci dorwą się do bananów i nie zdążę uzupełnić zapasów

Dziś spróbowałam pierwszy raz bananowego  - pychota:)