Niemedyczne forum zdrowia

PRZEWODNIK DLA POCZĄTKUJĄCYCH => Wątki dla początkujących => Wątek zaczęty przez: Rysiek 20-03-2009, 10:00



Tytuł: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 20-03-2009, 10:00
Na naszym forum uruchomiony został nowy dział - Blok dla początkujących, w którym osoby stawiające pierwsze kroki na drodze ku zdrowiu (Podopieczni) będą prowadzone krok po kroku do celu, którym jest przede wszystkim zrozumienie zasad powrotu do zdrowia bez medycyny. 
Teraz prosimy o zgłaszanie się użytkowników, którzy chcieliby zostać poprowadzeni przez pierwsze kroki na drodze ku zdrowiu, zgodnie z poniższymi wytycznymi.

W pierwszym poście kandydat na Podopiecznego powinien w skrócie opisać swoje problemy zdrowotne oraz historię choroby wg następującego wzoru:
1. Wiek:
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne):
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi:
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety:
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie):
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe:



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: kaprys 22-03-2009, 13:00
Zgłaszam się. Od drazu poproszę o wyjaśnienia. Kończymy etap oleju kukurydzianego. (Piszę w liczbie mnogiej, ponieważ domowe zalecenia dla całej mojej Rodziny ja wprowadzam i ja monitoruję - na mnie też spoczywa zgłębianie teorii). Zakończenie tego etapu wypada mniej więcej na koniec marca, ale praktycznie ten etap zakończymy po "zużyciu" soku z aloesu i przejdziemy do etapu "citrosept+olej z pestek winogron". Ja przez cały czas "kuracji" czuję się nie najlepiej, ale moja Rodzina przechodzi proces oczyszczania jakby niezauważalnie. Wobec tego proszę o informację w następujących kwestiach:
1. czy już mogę wprowadzać "citrosept z melisą" jako kurację wspomagającą, wszak zaczniemy już etap oczyszczania przy zastosowaniu citroseptu jako środka gojącego, więc czy dawka citroseptu nie bedzie zbyt duża,
2. Stosujemy już koktajle owocowe, które wszystkim smakują. Ja jednak zbytnio ich nie rozcieńczam (jedzone łyżeczką jakoś lepiej smakują). One chyba nie powinny powodować zaparć, ja jednak po włączeniu do diety koktajli zaczęłam mieć pewne problemy. Czy jest to może efekt zbyt małej ilości wody dodawanej po sporządzeniu koktajlu,
3. Co można stosować w przypadku "nalotu na języku". Do ssania oleju się nie przełamię. Konsystencja i zapach są dla mnie nieznośne.
4. Czy jeszcze można zażywać tran, czy też ta porcja wiosennego słońca jakie do nas dociera jest już przeciwwskazaniem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 22-03-2009, 14:05
Po pierwsze, "Blok dla początkujących" jest przeznaczony dla osób, które są omamione i zniszczone przez medycynę, którym ciężko się przestawić na "nasze" myślenie, które jeszcze nie dokońca wiedzą i wierzą jak należy postępować w chorobie, którą do tej pory pięknie pięlęgnowała medycyna akademicka. Ty, razem z rodziną macie już dość długie doświadczenie z MO, nie piszesz o występowaniu żadnych chorób w rodzinie. Chcesz tylko odpowiedzi na kilka pytań. Oto one.

1. W opisie kuracji melisowo-citroseptowej wyraźnie jest napisane:

Cytat
Kuracja jest przeznaczona dla osób, które po trzymiesięcznym stosowaniu Mikstury oczyszczającej czują, że jeszcze coś mocniejszego do oczyszczenia ich organizmu potrzeba i nie mają w tym czasie nasilonych objawów działania Mikstury oczyszczającej. Gdyby owe efekty były, to rozpoczęcie kuracji wspomagającej należy odłożyć do czasu, aż ustąpią.
Kuracji nie stosują osoby, które nie odczuwają potrzeby wzmocnienia działania Mikstury oczyszczającej.


Jeżeli uważasz, że powinnaś wprowadzić ten etap oczyszczania to proszę bardzo, pamiętaj jednak, żeby nie kumulować efektów oczyszczania. Jeżeli boisz się stosowania większej ilości citroseptu na raz to możesz dalej do MO stosować aloes. Nie ma konieczności dokładnego stosowania się do wytyczonych ram. Każdy musi dopasować zmiany olejów i środków gojących do swoich potrzeb.

2. Koktajle owocowe są do picia a nie do jedzenia.

3. Nalot na języku jest tylko objawem kondycji organizmu, nie ma potrzeby walczyć z nim bezpośrednio, to działanie miejscowe, typowe dla medycyny. Wraz z ogólną poprawą organizmu nalot powinien znikać.

4. A po co Ci ten tran?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: kaprys 22-03-2009, 14:47
Dziękuję za odpowiedź. Muszę więc dodawać więcej wody do koktajli. Jeżeli chodzi o alocit, to chciałabym go jednak zmienić na citrosept (odczulanie). Stąd więc moje wątpliwości. Tran podaję zimą ze względu na kwasy tłuszczowe wielonienasycone i dodatkowo ze wględu na wit. D. Mamy już właściwie wiosnę, ale nadmiar słońca na razie nam nie zagraża, więc chyba nie ma obawy przedawkowania wit. D. Chodzi o to, że napoczętą butelkę należaloby skończyć, więc ja tak liczę, że to potrwa to do połowy kwietnia. Stąd moje pytanie.
Jednak wolałabym pozostać przy "forum dla początkujących".


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Słońce 05-04-2009, 21:52
Napięcia i kłótnie rodzinne były dla mnie czymś nie do zniesienia. Spróbuj porozmawiać z rodziną, wyjaśnić. Czasami pomaga pomoc kogoś z zewnątrz (np. przyjaciela rodziny). To delikatna sprawa; pozostawiona więdnie i gnije. Żadnych "wypominków" ani "gorzkich żali". Kontynuuj co zacząłeś z MO. Życzę ci świeżego, wiosennego, domowego przeciągu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: jomich 09-05-2009, 12:42
 A więc troszkę sobie poczytałam. Nie da się tych wszystkich wiadomości ogarnąć zbyt szybko. Przyznaję, że całego forum nie przerobiłam, chyba nawet połowy nie. Zamówiłam książki Pana Józefa, wczoraj dotarły, będę w miarę możliwości czytać.
 Decyzję już podjęłam odnośnie MO (aloes zamówiony) i koktajli. Nie wiem czy namówię męża ale na pewno spróbuję zastosować MO i koktajle u siebie, córeczki 4-letniej, mojego malutkiego synusia i chyba u mojej mamy (zgłosiła takie chęci: kiedyś piła ale przerwała, ponieważ wypadały jej włosy).
Czy w koktajlach pestki z dyni i słonecznika mają być z łupiną czy tylko z osłonką - mąż mnie przekonuje, że niemożliwe, że chodzi o łupiny, a tylko o tą delikatną plewkę.

Niestety teraz przytrafił nam się bardzo nieprzyjemny epizod lekowy.
Ja i córcia miałyśmy podobno zapalenie płuc z bardzo wysoką gorączką. U córki dosyć szybko nastąpiła poprawa po antybiotyku, u mnie niestety nie, zmieniano mi antybiotyk, stwierdzono też zapalenie zatok.
Po dogłębnym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że bardzo spadła mi odporność: 2 cesarki, nieprzespane noce, stresy związane z problemami synka zdrowotnymi i podejrzewam u siebie drożdżaka.
Od wielu lat miałam bardzo duże problemy zdrowotne, które dopiero zaczęły się wyciszać gdy postawiłam na oczyszczanie organizmu różnymi metodami. Nie będę się tu na ten temat rozpisywać, nie wiem może powinnam w jakimś innym miejscu założyć nowy wątek?
Wspomnę tylko kilka moich dolegliwości: nerwica, łuszczyca, degeneracja siatkówek w oczach, problemy z zatokami, ciągłe infekcje oddechowe, anginy, bezsenność. Jest lepiej od momentu oczyszczania.

I teraz nie wiem od czego zacząć: czy tylko od Mo czy też od diety antygrzybicznej. Teraz i ja i córeczka jesteśmy bardzo osłabione: choroba i antybiotyki.
Bardzo bym chciała, aby też ktoś bardziej doświadczony z tego forum co jakiś czas zajrzał do mego wątku, gdyż na pewno będę miała wiele pytań i odnośnie dzieci i siebie i jeszcze babcia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: jomich 12-05-2009, 11:36
 Ja także zgłaszam się.

Swój wątek założyłam wcześniej w "Dziale dla brzdąców" ale wydaje mi się, że to jest właściwsze obecnie dla mnie miejsce na forum. Jeśli nie proszę o przekierowanie.

Mo mam zamiar pic ja, moja mama, jestem na etapie namawiania męża. Będę także podawać swoim dzieciom: rocznemu synkowi i 4 letniej córci.

Chorób mamy bez liku. Streszczę tylko w  skrócie swoje: problemy z zatokami, częste infekcje oddechowe, nerwica, problemy z siatkówką w oczach - degeneracje, łuszczyca....

Na wstępie mam kilka pytań:
Czy dzieci mogą zacząć Mo tak jak ja od oliwy z oliwek czy koniecznie musi to być olej z pestek winogron?
Organizacyjnie byłoby mi łatwiej z oliwą.
Czy do koktajlu dla dzieci można użyć nasion bez łupin? Gdy są łupinki są takie twardawe grudki i dzieci moje nie chcą w tej wersji pić, szczególnie maluch.

Jesteśmy z córcią po antybiotykach na zapalenie płuc.
Czy trzeba odczekać jakiś czas czy mogę już wchodzić z MO?



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 12-05-2009, 18:22
Jomich! Pestki z łupinami. Większe odpryski dla malucha odcedź. Starsze się przyzwyczai jak mój syn. Ja bym z MO nie czekała tylko wdrażała. Dla dzieci z olejem z pestek winogron. Wcześniej pisałaś coś o łuszczycy - poczytaj na forum jest wątek o tym problemie i tam zdaje się doradza się dietę bezglutenową. Powodzenia i dobra rada - wyluzuj trochę. Nie izoluj od siebie dzieci to nie ma sensu!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: vlip 13-05-2009, 15:56
Nie wiem czy dobrze piszę, na dobrym wątku. Jeśli pomyliłam to przepraszam.
Mam następujące pytania:
1. miksturę piję od września. właściwie piłam. Mimo okropnego smaku i bólów brzucha i innych wytrwale piłam aż do kwietnia. W lutym zaczełam pić koktajl z cytryn. W kwietniu jakoś coraz częściej zapominałam o przygotowywaniu MO, a nawet jak przygotowalam to rano nie mogłam się zmusić do wypicia całej. Potem juz wlaściwie przestalam pić MO i piłam już sam koktajl (pycha!) a teraz już nic nie piję i stoją wszystkie komponenty jak wyrzut sumienia. Moje pytanie jest następujace: czy mogę zrobić sobie przerwę w MO aż do wrześnie i we wrześniu zacząć znowu od oliwy z oliwek? mam ciagle zapchany nos i generalnie wrażenie, że ten pierwszy etap nie zadziałał tak jak powinien..
2. Jak ma się MO do wchłaniania leków? wiem, że leki to zło, ale czasem nie sposób się wymigać. Czy MO jakos na to wpływa?
Z góry dziękuję za odpowiedź,


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Basiula 13-05-2009, 22:29
Vlip
Pozwolisz że jeszcze ja wtrącę swoje trzy grosze.
Otóż:
- pytanie czy możesz przerwać picie MO do września to próba przerzucenia odpowiedzialności za niepicie MO na innych (tj. pozwolono mi na przerwę w piciu , czuję się rozgrzeszona). Ze swoim poczuciem winy musisz poradzić sobie sama. To pacjenci przerzucają odpowiedzialność za swoje zdrowie na lekarzy i marnie na tym wychodzą. My bierzemy swoje zdrowie w swoje ręce.
- MO to nie lekarstwo które bierzemy okresowo. To stały element życia na drodze do zdrowia i zachowania tego zdrowia.
- Miałaś różne dolegliwości o których napisałaś enigmatycznie. Cóż, robienie porządków nie zawsze bywa przyjemne ;)
- Po tak długim okresie jak u ciebie picie MO powinno być nawykiem jak mycie zębów.
- Pierwszy etap generalnie nie zadziałał u ciebie? A jak według ciebie powinien zadziałać? Ja nie znam schematu działania tego etapu. Może coś przeoczyłam?  Dla mnie to następne usprawiedliwienie przed sobą faktu zaprzestania picia MO. Trzeba przecież znaleźć jakieś wymówki. Im więcej tym lepiej.

Bardzo proszę nie traktuj tego co napisałam jako złośliwości z mojej strony. Chcę ci tylko pokazać pewien mechanizm, który u ciebie dostrzegam. Przemyśl to i bądź ze sobą szczera.

Wszystkie wybory należą do ciebie  :)
Życzę ci więcej szacunku dla własnego zdrowia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: jomich 15-05-2009, 12:23
 Mam pytanie w kwestii organizacyjnej.
Czy jeśli chciałabym być Podopiecznym muszę czekać na jakąś decyzję Administracji?-Tak wywnioskowałam po przeczytaniu "Zasad działu", że Podopieczni są wybierani.

Czy już teraz mogłabym założyć tam swój wątek opisując swoją historię szerzej? Tak z kolei zrozumiałam po poście Grażyny, że moje wątki będą przeniesione, gdy opiszę wg zasad działu.

I jeszcze jedno pytanie, czy w jednym wątku dla początkujących mogę opisywać i swoją i dzieci sytuację? Tak mi będzie łatwiej organizacyjnie.

MO zaczynam jutro, koktajle piję od kilku dni, wdrażam też powoli córeczce, wczoraj wypiła 2 łyżki.



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Basiula 15-05-2009, 12:33
Cytat
MO zaczynam jutro, koktajle piję od kilku dni, wdrażam też powoli córeczce, wczoraj wypiła 2 łyżki.
Tak trzymać  :thumbup:


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Zuza 15-05-2009, 13:44
Cytat
Ja bym z MO nie czekała tylko wdrażała. Dla dzieci z olejem z pestek winogron.
Czy to jest propozycja tylko dla dzieci Jomich czy w ogóle dzieciom powinno się zaczynać podawanie mikstury z olejem winogronowym, a ja to przeoczyłam? Ja swoim dzieciom podaję od początku z oliwą z oliwek.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 15-05-2009, 13:59
Dokładny opis jaki olej powinno się stosować do MO:

Idea mikstury oczyszczającej (http://portal.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/idea-mikstury-oczyszczajacej)

Cytat
Uwagi
...

4. Ponieważ dzieci na ogół nie mają kłopotów z górnymi odcinkami przewodu pokarmowego, to powinny rozpocząć stosowanie Mikstury oczyszczającej od wariantu z olejem z pestek winogron, chyba że przechodziły żółtaczkę - wtedy jednak powinny rozpocząć stosowanie Mikstury oczyszczającej od wariantu z olejem z kukurydzy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Zuza 15-05-2009, 15:46
Rzeczywiście, tą stronę już dawno oglądałam i całkiem o tym zapomniałam. Tylko tak się zastanawiam, jeżeli dzieci piją MO z oliwą z oliwek (starsza już z olejem kukurydzianym) i widzę pozytywne efekty, szczególnie młodsza ma dużo objawów oczyszczania, to może jednak to nie jest błąd i wyjdzie im to na dobre.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: maczek 23-05-2009, 19:08
Witam,
Jestem również początkująca. Przepraszam za brak polskich znaków, ale nie mam polskiej czcionki.
Zaczęłam pić MO z olejem kukurydzianym całkiem niedawno (20-go Maja) i od tygodnia zaczęłam dietę oraz picie koktajli warzywnych. Czytam forum z wielkim zainteresowaniem, natomiast nie czytałam jeszcze książki, mam zamiar kupić jak tylko przyjadę do Polski. Mam powiększoną tarczyce z guzkami oraz łuszczycę.
Moje pytanie dotyczy mojego męża. Miał usunięty woreczek żółciowy 7 miesięcy temu. Chciałabym wiedzieć, czy nie jest to przeciwwskazaniem dla rozpoczęcia picia MO.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Manta 25-05-2009, 20:21
        Ja również jestem zainteresowana. Obecnie jestem na oleju kukurydzianym i I etapie diety przeciwgrzybicznej. Mam pytanie, czy będę mogła przechodząc na olej winogronowy, zamiast alocitu zastosować citrosept? 
      Czy córka kończąc olej winogronowy powinna przejść na oliwę i czy może również citrosept? Zrezygnowałam u niej z oleju kukurydzianego, ponieważ nigdy nie miała problemów z żołądkiem. Córce oczyszczają się zatoki, czasami bolą ją miejsca, które jako brzdąc miała mocno obtłuczone.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Miriam 31-05-2009, 20:58
Chociaż zrobiło się tu cicho, mam nadzieję, że po zlocie już są jakieś ustalenia dotyczące doradztwa w "Zdrowiu na Własne Życzenie". Tego mi właśnie było potrzeba.
Mój staż w MO jest krótki -3 m-ce, chociaż forum czytam znacznie dłużej. Podstawowe zasady znam i rozumiem (w miarę). Zainteresowana jestem uzyskaniem pomocy w uporaniu się z konkretnymi problemami zdrowotnymi. Czy może Grażyna chciałaby mnie "poprowadzić"?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 02-06-2009, 06:49
Witam, oto moje pierwsze kroki na tej stronie i z MO.
Chciałabym móc korzystać z pomocy opiekuna, czy ten apel w tej sprawie wystarczy, czy muszę jeszcze gdzieś się "zapisać"?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 03-06-2009, 07:04
Jak zostać podopiecznym?
Masz niewielką szansę (...)nie wykazałaś się pomysłowością,(...) nawet nie przeczytałaś od początku niniejszego wątku to dowód na to, że trudno byłoby Ci pomóc.
(...)W dodatku niesamodzielna, często(?!?!?) roszczeniowa - jak Twoje ponowne pytanie - postawa Podopiecznych nie ułatwia sprawy.

No Grażyno, dlaczego zaraz taka oschła, krytykancka postawa? Czy my Polacy już naprawdę tacy musimy być? Trochę zwykłej życzliwości i cierpliwości, szczególnie chyba właśnie dla tych początkujących. Te oskarżenia to chyba trochę na wyrost, nie przypadkiem?
-roszczeniowa postawa? - czy ja czegoś żądam? nie, po prostu grzecznie pytam i tyle, jeśli nie masz czasu lub ochoty odpowiadać na takie banlane pytania - ok. rozumiem, ale może znajdzie się ktoś życzliwy kto spokojnie podsunie mi kilka podpowiedzi.
-brak samodzielności i pomysłowości? - no nie wiem, chyba samo znalezienie tej strony, tej idei, wprowadzenie jej i chęć dalszego wprowadzania i doskonalenia jej w życiu to chyba jednak o czymś świadczy.

W każdym razie dzięki za konstruktywne fragmenty Twojej odpowiedzi. Postaram się zrobić z nich użytek.
Pozdrawiam, Zyczę miłego dnia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: maczek 03-06-2009, 15:37
Witam serdecznie.
 
Jestem na MO od niedawna, na razie objawy oczyszczania są łagodne.
Mam jedno pytanie, które już poprzednio zadałam, ale zostało chyba przeoczone albo zignorowane. Może zostało uznane za naiwne i dlatego je zostawiono. Bardzo mi jednak zależy na uzyskaniu opinii ekspertów w kwestii czy osoba z usuniętym woreczkiem żółciowym może pić MO. Ja sobie myślę, że tak, ale czy mogę prosić o Waszą- eksperów- kompetentną opinię?
Bardzo dziekuję.



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: grawo 03-06-2009, 15:49
Witaj.
Możesz, ja też mam woreczek usunięty, dla takich jak my to nawet jest wskazane, aby się oczyszczać.
My mamy bardziej pod górkę, niż inni, jesteśmy niejako ofiarami systemu medycznego.
Gdybym wcześniej znała Mistrza to na żadną operację nie zgodziłabym się.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 03-06-2009, 15:59
żegnam serdecznie.
  Bardzo mi jednak zależy na uzyskaniu opinii ekspertów w kwestii czy osoba z usuniętym woreczkiem żółciowym może pić MO. Ja sobie myślę, że tak, ale czy mogę prosić o Waszą- eksperów- kompetentną opinię?
Bardzo dziekuję.
Tak, należy pić MO oraz zjadać częściej posiłki, ale w mniejszych ilościach, starając się, aby każdy posiłek (4-5 dziennie) był z udziałem tłuszczów.
Dieta wątrobowa (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5388.0)
Objawy po stosowaniu MO (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=2211.0)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: maczek 03-06-2009, 20:37
Grawo, Zibi, bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Pytałam o woreczek żółciowy ze względu na męża - to on ma usunięty. Też myślę, że jakbym wiedziała o Mistrzu wcześniej, to do tej jego operacji może by nie doszło.
Właśnie zaczęłam czytać pierwszy z tematów, które podał Zibi i widzę, że z moją  wątrobą nie jest dobrze (zresztą fakt, że mam łuszczycę chyba o tym świadczy).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 04-06-2009, 09:10
Cytat
Właśnie zaczęłam czytać pierwszy z tematów, które podał Zibi i widzę, że z moją wątrobą nie jest dobrze (zresztą fakt, że mam łuszczycę chyba o tym świadczy)
Tak, musisz ją wspomóc ostropestem plamistym - w koktajlach z błonnikiem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 30-06-2009, 11:24
Dzięki Grażynko, ale ja polegam na metodach z forum, bo widzę, że faktycznie skutkują, poza tym strasznie to drogie - 4 szt. 89 zł.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: karpelek 07-07-2009, 14:38
To mój 1 post na forum jeśli w złym miejscu to nie zabijajcie od razu :D.

1. Mam 19 lat

2. Refluks żółciowy.

3. Dostałem go po wyjściu ze szpitala(miałem tam zabieg na odmę opłucną samoistną). W szkole byłem nieobecny przez 3 miesiące więc miałem problemy z nadrobieniem zaległości, dziewczyna mnie rzuciła i zaczął się nieszczęsny refluks. Na początek leczyłem się blokerami, które zmniejszały ilość kwasu w żołądku ale po przeszukaniu paru stron w internecie doszedłem do wniosku, że to głupi pomysł. Zmieniłem dietę. Po kilku miesiącach zrobiło się lepiej ale wtedy zacząłem wcinać słodycze. Stan sinusoidalnie się polepszał lub pogarszał.
Przez 3,5 miesiąca stosowałem MO. Później swoją miksturę z siemienia lnianego, korzenia prawoślazu i porostu islandzkiego. Od 3 miesięcy zrezygnowałem całkowicie ze słodyczy. Myślę, że na mój refluks miały wpływ duże ilości antybiotyków, które musiałem spożywać przy okazjach odmy (miałem aż 3 zabiegi) i problemy emocjonalne z tym związane

4. W dzieciństwie popełniłem trochę błędów żywieniowych. Uwielbiałem potrawy z serem i napoje gazowane. Od ostatniego pół roku staram się z tym pilnować.

5. Obecnie pracuję w kamieniarstwie; od października mam nadzieję, że stanę się szczęśliwy studentem medycyny.
Chwilowo na refluks nie narzekam aż tak bardzo ale sprawia, że nie wszystko jest zależne ode mnie bo podczas stresowych sytuacji daje on o sobie znać(nudności) a ja czegoś takiego nienawidzę :P. Mam nadzieję, że dzięki MO dam sobie z nim radę i mam nadzieję, że tym razem będę miał wytrwałość żeby stosować ją trochę dłużej. Będę przeglądał teraz stare tematy na forum żeby nikomu nie przeszkadzać i nie zadawać na chwilę obecną głupich pytań. Pozdrawiam

Bardzo chwalebne. Jak będziesz miał wątpliwości - pytaj. Uzupełnij profil. //Grażyna


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 08-07-2009, 07:10
Cytat
stanę się szczęśliwy studentem medycyny
A co będziesz przypisywał swoim (przyszłym) pacjentom? Leki a może MO?  :blink:


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: malinka 15-07-2009, 14:04
Witam serdecznie. Jeśli to możliwe, to ja również chciałabym prosić o pomoc, gdyż moje problemy zdrowotne mają już takie nasilenie, że utrudniają mi normalną egzystencję.

wiek: 25 lat

problemy fizyczne: przewlekły stan zapalny błony śluzowej żołądka, dwunastnicy, bolesne biegunki na przemian z zaparciami, ciągłe parcie po wypróżnieniu, utraty przytomności, bóle wątroby, nerek, mętny mocz, ogólne złe samopoczucie, wypadanie włosów, koszmarny oddech, stany podgorączkowe, nagłe bardzo silne alergie, stany astmatyczne, nocne duszenie się

problemy psychiczne: stany depresyjne, stany lękowe, totalny brak chęci i siły do życia, lęk przed wyjściem z domu (wystąpieniem kolejnych sensacji żołądkowo-jelitowych), lęk przed jazdą samochodem, przed przebywaniem w małych zamkniętych pomieszczeniach

Historia choroby:
 Jako dziecko nie chorowałam jakoś szczególnie, owszem, przeziębienia się zdarzały ale nic poważnego, za to zawsze w mniejszym lub większym natężeniu katar, praktycznie przez cały rok. Kilkanaście lat leczona byłam homeopatią, nie brałam żadnych antybiotyków. 3,5 roku temu przeziębiłam anginę, dorobiłam się powikłania w postaci ropnia gardła ze szczękościskiem, gorączką ok 40 stopni aż do utraty przytomności. Wtedy nie obyło się bez antybiotyku (nie pamiętam jakiego) i rozcinania ropnia w gardle na żywca, co w końcu przyniosło jakąś ulgę. Po przebytym ropniu dostałam natychmiastowe wskazanie do usunięcia migdałków, natomiast broniłam sie przed tym i do tej pory tego nie zrobiłam.Pojawiła się u  mnie natomiast niespodziewanie bardzo silna alergia na kota, a do tej pory miałam bliski kontakt z kotem kilka lat i nic się nie działo. Od tego momentu okropny katar, kaszel, zapalenie spojówek, duszenie się. Kolejnej jesieni i zimy po tej chorobie (ropniu) miałam łącznie ok 10 razy anginę (a nawet jeśli nie była to angina, co wielkie bolesne krwisto-ropne czopy w migdałkach i ból gardła- wtedy już nie leczyłam się antybiotykami tylko raczej domowymi metodami. Kolejnej zimy problemu z gardłem nie było. Warto wspomnieć ze sytuacja rodzinna była bardzo nerwowa, silny poziom stresu towarzyszył mi długie lata, szczególnie silny stres przeżywałam na przestrzeni ostatnich trzech lat. W zeszłym roku : ciąża, w dziesiątym tygodniu okazało się ze płód nie rozwija się prawidłowo, tzn obumarł. Lekarze jako przyczynę stwierdzili że to "pewnie stres, no taki błąd w połączeniu komórek". Po zabiegu czyszczenia macicy w szpitalu podano jakąś jednorazową dawkę silnego antybiotyku (nazwy nie znam). Po tym przeżyciu oprócz kiepskiego stanu psychicznego, nie było żadnych większych problemów zdrowotnych (jedynie pojawiły się jakieś brodawki płaskie na ramionach i dekolcie, no i nagle nowa alergia- na trawy , pyłki, nie stwierdzono jakie),  aż po około 4 miesiącach zaczęła się moja gehenna, która trwa do dziś.

 Mianowicie: Zaczęło się od bardzo silnej biegunki z utratą przytomności, po zjedzeniu makaronu spaghetti (bez sosu, inni członkowie rodziny tez jedli i wszyscy czuli się dobrze). I potem teoretycznie było w porządku, aż co jakiś czas pojawiały się właśnie niewytłumaczalne biegunki, zazwyczaj po zjedzeniu czegoś domowego. Chcąc uniknąć takich "niespodzianek" odżywanie wyglądało tak: skoro biegunka, to najlepiej zjeść suchą bułkę, albo suchą bułkę z masłem, po czym było jeszcze gorzej. Kleiki z ryżu tez raz pomagały raz szkodziły. I tak żyjąc sobie z przy najmniej dwiema/trzema takimi akcjami w tygodniu, doszłam do momentu kiedy wylądowałam u lekarza w styczniu tego roku (o zgrozo- nigdy tego nie robiłam, i żałuję ze w tym momencie się skusiłam). Na dzień dobry stwierdzono ze to pewni e wrzody, dostałam lek na refluks i wrzody (a załamana ciągłymi biegunkami byłam gotowa wziąć cokolwiek byle pomogło i przestało mi utrudniać życie, zwłaszcza ze przy mojej pracy, ciągle w terenie i wśród ludzi było to szalenie stresujące). To był polprazol i duspatalin. Dwa dni czułam sie lepiej po czym nagle zamiast dziwnych biegunek pojawiły sie bardzo ale to bardzo bolesne zaparcia. Leki odstawiłam, i w tym czasie doczekałam się na swoją wizytę u gastrologa. Opowiedziałam że moje biegunki pojawiają się zazwyczaj po zjedzeniu czegokolwiek mącznego, zazwyczaj makaronu lub pierogów, świeżego chleba itd. Pani zignorowała, i też nie robiąc żadnych badań przepisała mi długą trzymiesięczną kurację IPP40 i Meteospazmyl, kazała jeść wszystko z wyjątkiem jajek i mleka. Znów ze trzy dni było lepiej, po czym zaczęłam się czuć coraz gorzej. Brzuch bolał niemiłosiernie, i ciężko było stwierdzić czy bardziej żołądek czy jelita. Aż jeszcze zaczęła boleć wątroba, i doszło do jakiegoś zatrucia toksynami, było mi non stop niedobrze, kręciło mi się w głowie, nie byłam w stanie stać, siedzieć, leżeć, istny koszmar. Przy czym w tym czasie nadal biegunki na zamianę z zaparciami, przy jednoczesnym dużym parciu na stolec. Drętwiał mi język (dosłownie stawał kołkiem) puchła cała twarz, piekł i palił przewód pokarmowy, przy zachowaniu wszystkich książkowych objawów celiakii (z tym, ze jedno nie pasowało- mój wzrost i waga, gdyż jestem wysoka, i zawsze raczej pulchna, co nie pasowało do obrazu typowego celiaka.) Pojawiały się nawet objawy tak charakterystyczne jak plątanie mowy, problemy z równowagą, jąkanie się, pękające kąciki ust, drętwiejący język. Do tego przyplątała się jakaś "babska" grzybica.
Odstawiłam leki natychmiast, ale stan się utrzymywał, i już nie było pomysłu co ze mną zrobić (naprawdę myślałam ze już jedną nogą jestem na tamtym świecie). I wtedy znajomy podsunął pomysł pijawek lekarskich ( hodowlanych , z laboratorium) i miałam stawiane ponad 20 szt w pewnych odstępach czasowych, głównie w okolicy wątroby co by odtruć organizm. I w końcu po niech stanęłam na nogi, przestałam się zataczać jak pijana, jednak dolegliwości jelitowe mimo wprowadzenia diety bezglutenowej o odstawienia tych koszmarnych leków nie minęły.
Jak już byłam w stanie stać pionowo (zaczęłam się czuć wyraźnie lepiej na diecie bezglutenowej), ponownie udałam się do gastrologa, i pani powiedziała mi że sobie wymyślam, ze sobie coś uroiłam z tym glutenem, i że cytuję : "ona mi udowodni że sobie wymyślam" i dała skierowanie na gastroskopię. W końcu! Gastroskopia wyszła tak, że w wycinkach wyszedł przewlekły stan zapalny, nacieki limfocytarne, i wynik z laboratorium opatrzony wielkim napisem PODEJRZENIE CHOROBY TRZEWNEJ i konieczna konsultacja. Udałam się wściekła wręcz do tej samej pani, która (miała mi coś udowodnić a się nie udało) a ona zrobiła duże oczy, i stwierdziła tylko że jakiś tam współczynnik i tak jest za mały żeby stwierdzić celiakię, i kazała mi jeść ponownie wszystko przez 3 miesiące i powtórzyć przeciwciała we krwi. Przechodziłam koszmar jedząc ponownie wszystko, ale przetrwałam, na szczęście tylko dwa miesiące.Więcej się u tej pani nie pokazałam, przeciwciała we krwi zrobiłam we własnym zakresie, wynik ujemny. Czyli mimo niemalże wszystkich objawów, i tego nieszczęsnego stanu zapalnego dwunastnicy, celiakia to to nie jest.

O MO zaczęłam czytać w sieci już jakiś czas temu, bardzo mnie zaciekawiło, natomiast przyznaję się bez bicia, że książek nie czytałam, gdyż w obecnej sytuacji po prostu nie mogę sobie na nie pozwolić, gdyż od pół roku nie pracuję, ze względu na stan zdrowia, i najzwyczajniej mnie na nie nie stać. Forum przekopałam wzdłuż i wszerz.  MO zaczęłam popijać 22.06.2009, czyli niecały miesiąc temu,nie stosując w tym czasie diety bezglutenowej,  i powiem szczerze, że nagle sytuacja mojego żołądka zaczęła się bardzo poprawiać, całe trzy tygodnie było dużo lepiej, bez bólów, wzdęć, biegunek, natomiast kilka dni temu (nie wiem czy pod wpływem stresu-  a taki niestety miał miejsce) znów się zaczęło. Tyle, że to nie biegunka, a strasznie silne parcie, niemożność załatwienia się "do końca", wrażenie jakby końcowe odcinki jelit puchły i się rozprężały, do tego uczucie gorąca w żołądku. I od momentu "zaistnienia potrzeby" parcie jest tak silne że mam wrażenie że nie zdążę do toalety. Objawom tym towarzyszy silny stres, gdyż po ponad 10 miesiącach walki o normalne życie, i zobaczeniu światełka w tunelu znów pojawiły sie te same dolegliwości. Jeszcze jednym objawem po MO jest wysypka na plecach, co ciekawe całkiem wzdłuż kręgosłupa, a także znów ropne migdałki i straszny ślinotok, cuchnący oddech. Ale ogólne samopoczucie lepsze- gdyby nie te sensacje. W międzyczasie (od około 1,5 miesiąca) popijałam sobie ziółka oczyszczające (przepisane przez panią irydolog-zielarz) i pijam melisę i yerba mate zamiast herbaty. Od kilku dni próbuję stosować dietę przeciwgrzybiczą, ale u mnie koktajle odpadają, mam zbyt zniszczone jelita, i wypicie koktajlu owocuje paleniem całego przewodu pokarmowego. Warto dodać że przez cały czas trwania mojej przygody z sensacjami żołądkowymi, nie schudłam ani grama, co jest dość dziwne przy biegunkach.

Już nie wiem co mam robić, żeby moje trawienie przebiegało normalnie, żebym mogła normalnie wyjść z domu, nie bojąc się, że zaraz coś znowu mi się przydarzy, żebym mogła normalnie jeździć samochodem (a teraz nie mogę bo natychmiast jest mi niedobrze, czuję takie mrowienie w całym brzuchu.) Nie wiem co powinnam jeść, bo każda dieta jaką stosowałam dotychczas (lekkostrawna, kleikowa, bezglutenowa) dawała poprawę tylko na krótki czas a potem sensacje wracały. Muszę się szybko podźwignąć i wyzdrowieć, gdyż skończyły mi się rezerwy finansowe i muszę zacząć szukać pracy, a póki co, z takim brzuchem nie ma jak :( 

Wiem , że bardzo się rozpisałam, ale moja historia niestety nie jest krótka. Jeśli komuś udało się przebrnąć przez ten mój wywód, dziękuję bardzo za wytrwałość, i jeśli to możliwe proszę o pomoc i o pokierowanie, co dalej robić ze sobą, żeby w końcu normalnie wyjść z domu do ludzi.
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 15-07-2009, 22:20
Rzeczywiście niezły elaboracik Malinko.
Pierwsze co mi się nasunęło to zbyt wiele metod oczyszczania jednocześnie, poza MO resztę powinnaś odstawić. Mo jest bardzo skuteczna na układ trawienia tylko trzeba czasu. Jak zaczynałem też się niecierpliwiłem. Aby zregenerować zaniedbania z wielu lat, potrzeba przynajmniej kilku miesięcy. W żadnym wypadku nie poganiać, jeżeli objawy oczyszczania będą zbyt silne to należy zwolnić lub przystopować na pewien czas.

Wskazana byłaby dieta prozdrowotna (http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna).

Przy pierwszym etapie diety powinien być koktajl dla szczególnie w celu przyspieszonej odbudowy flory układu trawienia, jednak jeśli aż tak bardzo jak pisałaś ci nie służy to powinnaś na pewien czas się wstrzymać, jednak co jakiś czas trzeba próbować stosować koktajl, można w mniejszej ilości(1/2 czy 1/4). Jak już nie będzie wywoływał negatywnych efektów to wtedy włączyć na stałe. Jeżeli wysypka na plecach nie jest zbyt uciążliwa to należny to przetrwać.
Na czopy ropne w migdałkach wskazana byłaby herbata z miodem (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5265.msg51236#msg51236).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agna 16-07-2009, 09:46
Cytat
Jak zaczynałem też się niecierpliwiłem
Joker, ująłeś to trafnie. Ja na początku, to nawet chciałam przerwać picie Mikstury, jakby objawy były zbyt silne, na rzecz łykania tylko detox-u, bo spieszyłam się, żeby zdążyć, żeby te guzy wszystkie usunąć. Całe szczęście, że skończyło się to tylko na myślach. Teraz to nawet przestałam się tym tak bardzo interesować, czy jeszcze je mam. Najważniejsze, że czuję się coraz lepiej, cały czas zdrowieję i może to jeszcze trwać nawet 50 lat.  
Cytat
Już nie wiem co mam robić, żeby moje trawienie przebiegało normalnie
Malinko, Mikstura likwiduje w przewodzie pokarmowym nadżerki, a właśnie przez nie wnikają toksyny do organizmu, dopiero jak zlikwidujemy te nadżerki następuje proces zdrowienia.
To jest takie proste - pić Miksturę, koktajle, wprowadzić Dietę prozdrowotną i zdrowie samo przyjdzie.
My tak, co niektórzy, biadolimy, narzekamy, ale jakoś bez brania leków - żyjemy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: malinka 20-07-2009, 13:37
Dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie. Popijam MO, stosuję dietę opierająca się na warzywach, mięsku, czasem jajka, wykluczyłam pieczywo, ziemniaki, jadam kasze jaglaną. Do koktajli dodaję banana (wiem, że zawiera sporo cukru, jest niewskazany w pierwszy etapie diety, ale to jedyna postać koktajlu , która u mnie nie wywołuje biegunek czy boleści). W ogóle nie używam cukru, zamiast herbaty piję dużo wody, czasem melisę, czasem miętę. Ogólnie jest troszkę lepiej. Mam natomiast pytanie: nie mogę żyć bez kefiru czy maślanki, aczkolwiek mam świadomość, że te sklepowe są "sztuczne". Czy mogłabym bez szkody dla ogólnej idei MO i oczyszczania, popijać sobie kefir domowej roboty zrobiony z KOZIEGO mleka przy użyciu grzybków tybetańskich (ziaren kefirowych)? Mam wrażenie, że dobrze działa na moje jelita, nie ma wzdęć, brzuch nie boli, trawienie przebiega sprawnie. Cz to jest dobry pomysł? A jeśli nie jest, doradźcie proszę, czym zaspokoić chęć na sfermentowane produkty mleczne? Bo ja naprawdę nie umiem bez nich żyć. Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: adelaida55 21-07-2009, 13:03
Kobieta, 54 lata. Choroby w kolejności pojawiania się: otyłość - od urodzenia, reumatyzm - 13 lat (wilgoć w mieszkaniu), alergia 24 lata, usunięcie woreczka żółciowego z pojedynczym kamieniem - 34 lata, nadciśnienie tętnicze - 42 lata, podwyższony poziom cholesterolu i cukrzyca - 52 lata, DNA moczanowa i kamica nerkowa -53 lata, operacja przepukliny brzusznej w bliźnie pooperacyjnej), zdiagnozowane owrzodzenie dwunastnicy - 54 lata ( bóle odczuwane od roku). Sposób odżywiania: klasyczny polski czyli wszystko z ograniczeniem tłuszczów zwierzęcych, nie palę, alkohol - sporadycznie. Leki: obniżające ciśnienie, rozrzedzające krew(pochodna aspiryny), obniżające poziom cukru i cholesterolu, przy nawrotach DNY - przeciwzapalne, łagodzące objawy alergii. Otyłość i alergia zmusiły mnie do zweryfikowania diety: ograniczenie ciężkostrawnych produktów (smażonych), diety odchudzające (różne) - najbardziej skuteczna moja osobista dieta: jadłam wszystko za wyjątkiem słodyczy, tłuszczy, ostrych przypraw, wszystkie potrawy były gotowane z bardzo niską zawartością, potem głodówka, prawie miesiąc, spowodowana oczekiwaniem na zabieg w szpitalu. Praca biurowa z bardzo dużą dozą stresu. Obecnie mało ruchu, jest to związane z rekonwalescencją po operacji. O miksturze dowiedziałam się od znajomej. Wiadomość ta upadła na bardzo podatny grunt, ponieważ od kilku lat szukałam drogi, która pomoże mi pozbyć się moich dolegliwości. Zmieniałam diety eliminując po kolei przetworzone produkty, obecnie staram się sama przygotowywać posiłki ze świeżych warzyw i ryb, wodę mineralną piję z butelek szklanych nie kupuję konserw i rzeczy paczkowanych. Niestety nie potrafię oprzeć się słodyczom, choć bardzo się staram nie mieć ich w domu. Być może nie wszystko opisałam, ale to co najważniejsze jest. MO zacznę pić od 26 lipca - wyjeżdżam na wczasy i będę mogła zająć się sobą. Spróbuję również co 2 dzień wejść na stronę BIOSŁONE i porozmawiać. Kupiłam książki do czytania w wolnym czasie. Mam nadzieję, że nie będę musiała łykać tabletek.

Możesz edytować swój post przez 120 minut od jego napisania. Warto też sprawdzić błędy przed wysłaniem wiadomości. I drobna uwaga - przed i po myślniku stawiaj spację. Ściśnięty tekst jest mało czytelny. //Pablo


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 21-07-2009, 13:53
Witaj Adelajdo! "Uśmiechnij się" do Zibiego (ma swój dział) o konkretne propozycje żywieniowe bo choć nie jestem ekspertem, wydaje mi się, że większość Twoich problemów wynika z błędnego jadłospisu. Fajnie, że masz lektury (mam nadzieję, że z najnowszą  cenną pozycją) i życzę powrotu do zdrowia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 21-07-2009, 14:24
Malinko jeśli chodzi o produkty mleczne o ograniczenie bierze się ze względu na kazeinę, skoro maja taki dobry wpływ to powinnaś je stosować jednak ze względu na kazeinę najbardziej odpowiednia wydaje się być maślanka - powstaje ona ze śmietany,  która może być stosowana w pierwszym etapie diety jak również i masło. Jeśli chodzi o kefir to należałoby się zapoznać z zawartością kazeiny dla mleka koziego, jednak najbardziej kompromisowym rozwiązaniem w twoim przypadku wydaje się być maślanka.
Trzeba się kierować zasadą, że jeżeli coś nam nie służy to należy eliminować z jadłospisu, a jeśli coś działa pozytywnie to to włączać.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: ulcia_I 22-07-2009, 16:36
Witam serdecznie wszystkich!
Na razie jestem na etapie poznawania tego wspaniałego forum, ale od razu dodam, że jestem całkowitą "nogą", jeśli chodzi o techniczne sprawy związane z komputerem. Mam nadzieję, że z czasem to jakoś "ogarnę". Póki co- jak nakazano we wstępie- przedstawiam moją historię:

1. 40 lat
2. Około 6-7 lat temu zauważyłam wzmożone wypadanie włosów i przerzedzenie na środku (czubku) głowy. Diagnoza dermatologa - łojotokowe zapalenie skóry głowy. Rzeczywiście towarzyszył temu ogromny łupież, łuski, strupki i swędzenie skóry. Problem trwa cały czas, aczkolwiek dałam już sobie radę z łupieżem.
    Od około roku czasu odczuwam dziwne dolegliwości w moim brzuchu: głośne burczenie, przelewanie, duża ilość gazów i niewystarczające wypróżnianie się.
    Miesiąc temu trafiłam do szpitala z gorączką, opuchniętymi i bardzo bolącymi stawami, głównie skokowymi i rumieniem guzowatym. Po szeregu rozmaitych badań (w tym mediastinoskopia) od dwóch tygodni jestem "szczęśliwą" posiadaczką sarkoidozy.
    Psychicznie, no cóż trudno jeszcze o tym pisać - sarkoidoza to świeży temat dla mnie - jeszcze nie wiem jaką postać ta choroba obierze. Przerażająca jest dla mnie utrata włosów - stresuje mnie każde podejście do lustra.
3. Włosy - w tej chwili Loxon 5% i masaż głowy. Sarkoidoza - obecnie jestem na zwolnieniu, za tydzień mam wizytę w Poradni sarkoidozy (pierwsza wizyta) - mam tylko nadzieję, że nie przepiszą mi sterydów, bo to jedyny lek na tę chorobę. Już od 4-ech dni nie brałam nawet p/bólowych. Czuję się dosyć dobrze - jedynie szybko się męczę.
4. Odżywianie. Pod kątem dolegliwości żołądkowych staram się dostosować trochę dietę, ale przyznaję, że nie przestrzegam jej jak należy (na stałe odstawiłam jedynie mleko i białe pieczywo). W ostatnim czasie kupiłam Paraprotex, ale po kilku dniach wylądowałam w szpitalu z sarkoidozą - więc opakowanie prawie nowe stoi. Od 4-ech lat wyjeżdżałam na tzw. wczasy oczyszczające na Kaszuby - tam: post o płynach, lewatywy i raz robiłam hydrokolonoterapię. W dzieciństwie odżywianie było różne (7-oro rodzeństwa), ale mieszkałam na wsi: często były swoje pomidorki, ogórki, sałata, buraczki itp. A w młodości nie przywiązywałam wagi do diety: lubię ciasta, mięso ...
5. Do tej pory pracowałam b. dużo: dojeżdżam do pracy 75 km autem - tam spędzam prawie cały dzień - trudno mi coś zjeść ciepłego (oprócz mikrofali) w ciągu dnia; praca fizyczna i umysłowa; kontakt z klientami; niestety stres; wracam do domu 20-22 godz. W związku z moją nową chorobą jestem zmuszona przeorganizować znacznie moje życie - zawodowe w szczególności.
6. Ogólnie mówiąc jestem dosyć nerwowa, moi bliscy (życzliwi) twierdzą, że niepotrzebnie się nakręcam. Ale faktycznie sytuacja i zawodowa i rodzinna jest dosyć stresująca dla mnie. Rok temu rozpoczęłam studia na domiar wszystkiego, co prawda zaoczne - co drugi weekend. Daje mi to dużą satysfakcję, ale pozbawia resztek wolnego czasu.
Mój wzrost - 158 cm i 85 kg wagi.
Do tej pory nie byłam konsekwentna w wypełnianiu swoich postanowień, zdaję sobie z tego sprawę. Czas jaki spędziłam szpitalu i teraz w domu i sarkoidoza, która mnie dopadła dały mi dużo do myślenia. Cieszę się, że znalazłam to forum - wskazówki, które tu spotkałam przemawiają do mnie. Nic ważniejszego jak rozumieć i wierzyć w dietę, którą się stosuje. Będę wdzięczna, jeśli ktoś zainteresuje się moją historią.
ULA


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pablo 22-07-2009, 16:57
adelaida55, ulcia_I
Z pewnością dużo pracy przed Wami.
Na początek polecam Wam "Niezbędnik zdrowia" i jak najszybsze rozpoczęcie picia Mikstury oczyszczającej, koktajli z błonnikiem i zastosowanie diety prozdrowotnej (http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna).
Bez tego ani rusz!
Diety nie można stosować "trochę". Albo się ją stosuje, albo nie. Podobnie ze słodyczami. Dlatego w ich miejsce należy wprowadzić koktajle owocowe.

Prośba do ulci_I. Proponuję zmianę nicka na Ulcia. Twój obecny nick dziwnie wygląda i "niewygodnie" się go pisze ;)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: ulcia_I 22-07-2009, 17:40
Dobrze-zmienię nick, tylko nie umiem tego zrobić-poszukam. Pisałam jestem totalna noga- nie wiem gdzie mam zamówić ten Niezbędnik-siedzę chyba trzecią godzinę na forum-wszystko znajdę, tylko powolutku....

....już zamówiłam książki....

Możesz logować się jak dotychczas. Zmieniłem tylko wyświetlany na forum nick. //Pablo


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: adelaida55 23-07-2009, 13:04
Przepraszam za błędy.  :disgust: Pisząc tekst po pewnym czasie nie mogę obserwować tego co napisałam, bo po napisaniu, ewentualnie po poprawieniu błędu, tekst ucieka mi do góry i to co piszę na samym końcu jest niewidoczne i mam trudności z normalnym odczytaniem tekstu końcowego i ze sprawdzeniem błędów. Wygląda to w ten sposób: kiedy tekst, który piszę znajdzie się poniżej ramki, nagle zaczyna "skakać", to znaczy widzę przez sekundę literę, którą piszę, i natychmiast tekst znika. Pozostając poniżej ramki jest dla mnie niewidoczny. Przesuwam tekst w górę i zaczynam pisać dalej. Sytuacja powtarza się. Być może jest to problem mojego komputera – proszę o wypowiedzi na ten temat. Być może ktoś ma lub miał taki sam problem i udało mu się to poprawić, a może trzeba to naprawić „centralnie”
Ten tekst napisałam jako dokument programu Word i wkleiłam go.
Miksturę zacznę pić od niedzieli i równocześnie rozpocznę stosowanie diety. Nie będę wypowiadać się na temat diety, bo uważam, że zasób moich wiadomości jest zbyt nikły, abym mogła coś na ten temat napisać. Wszystko musi mieć kiedyś swój początek. Wiem jak przykre mogą być objawy oczyszczenia, ale bez tego nie widzę możliwości dalszego normalnego funkcjonowania. Od dłuższego czasu instynktownie zaczęłam unikać produktów przetworzonych, łatwiej mi więc będzie rozpocząć dietę.
Mam wiele pytań, ale zacznę od przeczytania książek. Jeżeli nie znajdę tam odpowiedzi to zapytam na forum.
Życzę wszystkim wspaniałej pogody i udanego weekendu.  :thumbup:


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Marcin 23-07-2009, 13:10
Spróbuj zmienić przeglądarkę bo ten problem na pewno jest związany z Twoim komputerem. Na końcu także warto korzystać z funkcji podglądu napisanego postu zanim zostanie on opublikowany. 


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: adelaida55 23-07-2009, 13:17
Iza38K
Jak mogę znaleźć Zibiego?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Rysiek 23-07-2009, 15:54
Iza38K
Jak mogę znaleźć Zibiego?

W tym dziale --> http://forum.bioslone.pl/index.php?board=55.0


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: ulcia_I 23-07-2009, 16:06
Zakupiłam wszystkie składniki do MO i jutro planuję zacząć pić !

Słuchajcie mam problem z wykonaniem MO.
Napisane jest jak się wykonuje alocit z soku z aloesu - i to jest dla mnie jasne.
Napisane jest jak się wykonuje alocit z ekstraktu z grapefruita - i to też jest dla mnie jasne.
Ale czy te dwa składniki miesza się ze sobą? - i wtedy to jest ten "właściwy" alocit?
Czy też stosję jeden z nich - i czegoś nie doczytałam? Proszę pomóżcie, od jutra chcę zacząć i taki mam dylemat. Jestem dopiero drugi dzień - jeszcze nie przyswoiłam tego forum jak należy.
Dziękuję bardzo!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 23-07-2009, 18:53
Ulcia
Stosujesz alocit wykonany tylko z aloesu albo z citroseptu. Przez pierwsze 6 miesięcy alocit z aloesu. Tutaj masz dokładniej wyjaśnione: http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura
W pierwszej części książki jest "Zdrowia ..." jest to obszernie wyjaśnione.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: ulcia_I 23-07-2009, 19:21
Dziękuję bardzo!
Książki zamówiłam i myślę, że niebawem będę mądrzejsza.
Jeszcze raz dzięki!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 23-07-2009, 20:02
Ja początkowo przez pewien czas szperałem forum bez znajomości książek, jednak czytając bardzo wiele mi się rozjaśniło.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 25-07-2009, 09:58
Adelaida
Niestety nie potrafię oprzeć się słodyczom
"Niezbędnik zdrowia", strona 21:
Cytat
Odpowiednio posłodzony koktajl zaspokaja ochotę na słodycze, więc może być wykorzystany w kuracji odwykowej osób uzależnionych od słodyczy.
Coś na twój oporu na słodycze.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: ulcia_I 25-07-2009, 12:12
Witajcie!
Jestem po dwóch "dawkach" alocitu i całkiem mi z tym dobrze!
Drugi dzień jestem na diecie z koktajlami oczywiście - no z tym już mniej wygodnie ( gotuję obiadki dla reszty rodzinki).
Niezbędnik przeczytany i reszta książeczek w trakcie!
Zastanawiam się: przypomnę- mam od miesiąca bliznę po mediastinoskopii i tak myślę, czy nie mogłabym przecierać jej alocitem i/lub smarować maścią z wit.A. Połowa tej blizny jest ładna a z drugą połową był mały kłopot - troszkę się rozeszła, wyszła nitka (rozpuszczalna- lekarz już ją usunął) i miejsce to goi się wolniej. Może by tak jej pomóc?

P.S. Książki "szły" do mnie półtora dnia! -Expresik!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 25-07-2009, 12:27
Alocit na rany działa gojąco, więc jest wskazany. Można go stosować w połączeniu z maścią ochronna z witaminą A.
Namoczyć ranę alocitem i pozostawić do wyschnięcia, następnie posmarować maścią z witaminą A.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 28-07-2009, 08:43
mam bliznę ... Połowa tej blizny jest ładna a z drugą połową był mały kłopot. Może by tak jej pomóc?
Jak juz się zagoi i dostaniesz dostęp do działu dla eksperymentatorów, zainteresuj się maścią propolisową Lackiego. Ci, którzy uzywali ją na blizny, są bardzo zadowoleni.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: ulcia_I 30-07-2009, 18:36
Witam!
Dokładnie miesiąc temu miałam przeprowadzony zabieg mediastinoskopii; niestety mój głos nie brzmi dobrze. Oczywiście mówię i nawet wszyscy mnie rozmieją- lecz są momenty,gdy głos się na pół sekundy "zawiesza": słowo "pani" zamienia się w "paaani"; "kolor"- "kooolor". Jakbym się zaczynała jąkać!
Jeśli chcę krzyknąć- głos zawiesza się w połowie.Czy ma ktoś doświadczenia po intubacji?  Czy mam jeszcze czekać, czy przejść się do laryngologa-foniatry? Dodatkowo przy piciu MO czuję znaczne podrażnienie krtani przez jakieś kilkanaście minut- głównie podrażnia kwaśny sok z cytryny.
Moje obawy wzbudza także blizna po mediastinoskopii- nie wygląda dobrze- boję się, żeby nie był to bliznowiec?!
---------------------------------------------------------------------------
Niestety nie mogę znaleźć- co to takiego "dział dla eksperymentatorów"?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 31-07-2009, 06:52
---------------------------------------------------------------------------
Niestety nie mogę znaleźć- co to takiego "dział dla eksperymentatorów"?
Ponieważ dostęp do tego działu jest ograniczony, wyjaśnienia znajdziesz tu:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6182.0


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Vilka 03-08-2009, 07:55
Przewertowałam wpisy w poszukiwaniu Blasocystis hominis (pierwotniaki) -mam przyjemność je posiadać- :/
Na ten temat wypowiedziała się skarfejs - ale nie wystarczająco :(
Gdybyście kochani dysponowali uwagami nt Bh. będę wdzięczna
:)



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 03-08-2009, 08:20
Droga Vilko, czego chcesz się dowiedzieć o pierwotniakach i po co? Wielokrotnie na forum padały pytania o różnego rodzaju pasożyty, robaki itp, ale tu się o nich nie dyskutuje, tylko o tym jak odzyskać sprawność funkcjonowania systemu immunologicznego i wtedy on już sobie ze wszystkim poradzi, poczytaj więc raczej o tym jak dbać o zdrowie - szczególnie z książek i forum profilaktycznego!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Vilka 03-08-2009, 08:46
Aggula
Dziękuję za reakcję :)
Fakt,  nie pierwotniaki ale pozbycie się ich mnie interesuje :)
Rozumiem, że i z nimi można sobie poradzić. Tego potwierdzenia potrzebowałam...
Jeszcze raz dziękuję :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 03-08-2009, 13:26
W chwili obecnej najbardziej przeszkadza mi nadwaga, dość znaczna (161cm wzrostu i około 85kg) i ciągłe znużenie, senność, zmęczenie, drażliwość. W ubiegłych latach skarżyłam się na wiele dolegliwości które leczyłam i homeopatycznie /preparaty złożone i pojedyncze/ i "zwyczajnymi" lekami alopatycznymi. Ponieważ mało pomagało to od jakiegoś czasu, tak około roku, prawie wcale się nie leczę. Od kiedy się nie leczę to tych infekcji i uczuleń i katarków jakby mniej jest. Wysypki rzadziej wyskakują. Zatoki rzadziej zatkane.

Jeśli chodzi o dietę, to stosuję się raczej do diety polecanej przez Ewę Bednarczyk - Witoszek. Staram się unikać glutenu (jem go 2-3 razy w tygodniu; chleba, bułek nie jem wcale, mącznych potraw typu kluski też nie jem), minimalizować przetwory mleczne, mleka nie piję. Jadam raczej tłusto, staram się ograniczać węglowodany. Popełniam błędy czego dowodem jest nadwaga i dolegliwości typu senność, znużenie, zmęczenie, drażliwość :-(

Mam nadzieję, że dalsza lektura Forum Profilaktycznego i Antymedycznego i książki powoli mi zdobyć dalszą wiedzę - chcę zacząć pić MO.

Witaj Martyno. Widać jeszcze się nie przekonałaś do MO, z profilu wynika, że nie stosujesz, ale mam nadzieję, że lekatura książek i forum - obu, zachęci Cię do tego. Piszesz, że dokuczają Ci;
Cytat
ciągłe znużenie, senność, zmęczenie, drażliwość
.
Ja też tak miałam, ale picie mikstury, naprawdę pomogło w tej kwestii i teraz jest o niebo lepiej. Poza tym;
Cytat
skarżyłam się na wiele dolegliwości które leczyłam i homeopatycznie /preparaty złożone i pojedyczne/ i "zwyczajnymi" lekami alopatycznymi. Ponieważ mało pomagało to od jakiegoś czasu, tak około roku, prawie wcale się nie leczę. Od kiedy się nie leczę to tych infekcji i uczuleń i katarków jakby mniej jest. Wysypki rzadziej wyskakują. Zatoki rzadziej zatkane.
-czy to nie znamienne? Masz osobiste, namacalne, dostarczone przez Twój własny organizm dowody na to, że lekarstwa - nie są właściwą drogą dochodzenia do zdrowia. I znowu, mogę Ci powiedzieć, że odkąd stosuję MO, chociażby reakcje alergiczne w większości ustąpiły, a zmiany skórne - jakieś dziwne grzybice i wysypki alergiczne, które dermatolodzy leczyli sterydami i lekami antyhistaminowymi przez ok. 2 lata, ustąpiły po raptem 2 miesiącach. Jestem mega szczęśliwa, że odkąd piję MO, nie wzięłam ani jednego alertecu i jemu podobnych. Może więc warto, byś rozważyła wprowadzenie MO i koktajli błonnikowych do diety?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Martyna 04-08-2009, 07:50
Dziękuję Grażyno za przeniesienie do właściwego miejsca, ja czytając kilka stron wpisów w Przywitalni zauważyłam, że osoby niektóre nie tylko przedstawiają się i witają, ale także króciutko opisują swój problem zdrowotny. Sugerując się tym, w taki sam sposób napisałam post.

Zapoznam się także z pozostałymi książkami Pana J.Słoneckiego, jednak z braku czasu czytam na razie powoli pierwszą. Staram się codziennie czytać po kawałku z książki, po parę stron i zaglądać też na Fora i czytać posty Pana J.Słoneckiego z wyjaśnieniami różnych tematów. Z ideą prezentowaną w książkach i na Forum zetknęłam się na początku lipca i właśnie od tego czasu staram się pogłębiać wiedzę o sposobie widzenia zdrowia tutaj prezentowaną.

Glutenu nie jadłam prawie wcale przez około 5-6 miesięcy w okresie grudzień 2008 - maj 2009. W maju mój młodszy odrzucił pierś i wtedy poluzowałam dietę /nie chodzi tu dietę polecaną przez P.J.Słoneckiego  - wtedy jeszcze nic o istnieniu P.J.Słoneckiego nie wiedziałam - lecz o dietę niskowęglowodanową, polecaną przez Ewę Bednarczyk - Witoszek/ i zaczęłam jeść więcej glutenu. Od maja sporo przytyłam a gluten jakby nakręcał mnie do nadmiernego jedzenia. W mojej opinii jestem osobą która ma problem z kompulsywnym objadaniem się, co oczywiście nie jest "winą" glutenu, jednak spożywanie go w chwili obecnej raczej mi nie służy.

Mój młodszy syn miał przez kilka pierwszych miesięcy życia problemy zdrowotne: katary, ciągłe furczenia w nosie. W okresie noworodkowym spędził 11 dni w szpitalu z powodu zapalenia oskrzeli a potem przez kilka miesięcy były właśnie te ciągłe katarki. Na początku podawałam mu Euphorbium comp.S do noska i to chyba nie pomagało. Podawałam także zwiększone ilości witaminy C, 2 razy po 10 kropli. Potem zrezygnowałam z tego aerozolu i w "gorszych" chwilach zaczęłam stosować inhalacje z soli fizjologicznej (inhalator + nebulizator). Stopniowo zrezygnowałam też z podawania witaminy C. W czerwcu pojechałam z dziećmi na urlop w góry (Białka Tatrzańska) i tam młodszy syn był zakatarzony przez cały pobyt. Nic nie podawałam, dbałam tylko o to aby powietrze było wilgotne i kilka razy zastosowałam inhalacje z soli fizjologicznej bo zauważyłam, że to jakby przynosiło maluchowi ulgę: wydzielina łatwiej spływała. Wydzielina przeszła przez wszystkie (?) kolory: przezroczysty, biały, żółty, zielony, szarawy i stopniowo po powrocie do domu zniknęła. Pomyślałam, że syn się oczyszczał w ten sposób. Na wyjeździe starszy syn także miał katarek, ale zdecydowanie krótszy, trwający około 2 dni. Starszakowi podawałam witaminę C w dawkach 3 razy po 10 kropli. Nie potrafię uzasadnić podawania na wyjeździe jednemu dziecku witaminy C a drugiemu nie; kierowałam się jakimś moim wewnętrznym impulsem… Zamiast wiedzą…


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: liliana 04-08-2009, 21:21
Jestem początkująca. Mam 35 lat, 2 dzieci. Borykam się z egzemą na dłoniach już 8 lat. Również walcze z nadwagą 8 kg. Bardzo chciałabym schudnąć. Mam alerge na bardzo dużo skadników. Również na twarzy wychodzą mi żółte plany oraz drobne wypryski. Dbam o skórę, kupuje dobre kremy, nie chodzę do solarium. Mam problemy z tarczycą (ale jak twierdzą lekarze w tym momencie jest ona uśpiona i nie wymaga leczenia). Na forum trafiłam przypadkowo i byłam zaskoczona tym co ludzie piszą. Zdecydowałam się na MO. i zaczełam od oliwy z oliwą ponieważ mam problemy z żołądkiem ( jak twierdzą lekarze ,,nerwica żołądkowa"). MO pije 3 tygodnie, koktajle różnie 4 razy w tygodniu. Nie odczuwam żadnych zmian, nic się nie zmieniło. Również bardzo zaciekawiła mnie dieta prozdrowotna. Chciałabym być pod waszą opieką.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Beza 04-08-2009, 21:23
Grażyna, przerażenie to może zbyt kolokwialne odczucie jakie towarzyszyło mi podczas czytania co może mi się przydarzyć podczas stosowania MO.

Jak sama napisałaś, nie mogę jej stosować bo karmię.
Nic takiego nie znalazłam w treści, ale zapewne wiesz lepiej.
W takim razie poprzestanę na przygotowaniu MO dla mojego mężczyzny i rodziców.
Czy oni też powinni zacząć od 1/4 czy od razu przygotować im pełną dawkę?

Mimo wszystko bardzo bym chciała zastosować może jakieś mikstury. Czy jako karmiąca mama 10 miesięcznego chłopca mogę być praktykująca?

Oczy mi się kleją, ale żądza wiedzy jeszcze nie pozwoli mi pójść spać :)
Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Martyna 05-08-2009, 06:25
Grażyno, po co odstawiać pierś? Jeśli mama wsłucha się w siebie i w malucha to maluch sam się odstawi, bez ograniczania karmień i innych sztuczek i wybiegów. W którymś momencie maluch jest gotowy i to może być różnie, starszy syn ssał 15 miesięcy, młodszy około 7,5. Jak dziecko jest gotowe to samo zaczyna tracić zainteresowaniem piersią na rzecz innych pokarmów. O ile oczywiście pierś służyła jako "mleczarnia" a nie jako usypiacz, uspokajacz*. Jeśli pierś spełniała  inne funkcje niż karmienie to pewnie jest trudniej bo maluch wpada w "nawyk". To jest moje doświadczenie, podwójnej mamy a jak Ty to widzisz jako mama?

* pomijam okres noworodkowy, stosunkowo krótki czy karmienie wcześniaczków gdzie pewnie jest inaczej bo liczymy wiek skorygowany a nie metrykalny do różnych  rzeczy

Dopisane:
Chce jeszcze napisać, co ja rozumiem przez karmienie piersią, bo mam wrazenie, że mogę być źle zrozumiana. Malucha przez pierwsze kilka miesięcy karmiłam tylko piersią, potem wprowadzałam nowe rzeczy do jedzenia i stopniowo maluch przechodził na pokarmy inne niż pierś. Starszemu synkowi zajęło to więcej czasu, młodszy poszedł tempem ekspresowym. W przypadku starszego (był karmiony 15 miesięcy) ostatnie kilka miesięcy to było jedno karmienie na dobę, potem coraz rzadziej, raz na dwa-trzy dni aż poprostu któregoś dnia wcale nie chciał piersi. Jeszcze tutaj chce napisać, że u młodszego synka zęby zaczęły wychodzić około 5 miesiąca życia i teraz ma ich już 6 a dwa następne są już "w drodze" a u starszego około 10 miesiąca i do roczku miał zaledwie dwa ząbki. Wychodzenie zębów to też według mnie mnie jakis naturalny sygnał gotowości na stopniową rezygnację z mleka matki na rzecz innych produktów. I jeszcze u moich maluchów różne było zainteresowanie "talerzem mamusi", starszy w wieku 5-6-7 miesięcy praktycznie wogóle sie nie interesował zjadanym przez nas jedzeniem, młodszy właściwie już w 4-5 wyrażał zainteresowanie "dorosłym" jedzeniem.

Dopisane:
Jeszcze odnośnie tego, co zlinkowałaś, o ciele noworodka i 3 latach i infekcjach, nasunęło mi się pytanie. Czy  powinnam jako „dobra mama” może jednak wysyłać moje maluchy do żłobka aby się specjalnie zarażały i wychorowały?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Beza 05-08-2009, 07:58
Grażynko, praktykująca w sensie picia np. koktajlów. Mam problemy z wypróżnianiem i chciałabym to wyregulować. Co do MO wstrzymam się do czasu zaprzestania karmienia.
Czy w takim razie z pozostałymi metodami, np. koktajlami również mam zaczekać?

A Martyna masz rację co do odstawienia piersi. Syn sam zdecyduje kiedy przyjdzie na to czas. Mój starszy synek zaprzestał mając 11 m-cy, więc kto wie może z młodszym będzie podobnie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Martyna 05-08-2009, 09:18
Oj, Grażyno, absolutnie nie mam zamiaru Cię zaczepiać - jeśli coś z moich postów tak odebrałaś to przepraszam, nie było to moją intencją...  :heart: Mój starszy syn właściwie od kiedy przestał uczęszczać do żłobka to nie był chory mocno ani razu. Zaliczył dwie infekcje krótkotrwałe, jedną na urlopie i jedną kilka miesięcy wcześniej. Obie krótkotrwałe i nieleczone (po drugiej tej na urlopie podawałam mu przez jakiś czas witaminę C w kroplach kierując się wewnętrznym impulsem). To chyba trochę za mało tych infekcji, jeśli maluch potrzebuje ich około 50 aby pozbyć się paskudztw z okresu prenatalnego  :bag:. A mój nie dość że ma się czego pozbywać z okresu prenatalnego (ciąża była spisana na straty przez medycynę: zastrzyki podtrzymujące, hormony, fenoterol w ogromnych dawkach itd.) to jeszcze mam na sumieniu dwukrotny antybiotyk, trochę witamin i syropków "na odporność", wapno w syropie, probiotyki itp  :bag:
 
Oba Fora są dla mnie kopalnią wiedzy i nie przeczytałam jeszcze wszystkiego, czasem trudno mi jest się odnaleźć, dlatego bardzo dziękuję za linki  :heart:. Wypowiadam się w Bloku dla początkujących i daję sobie prawo do niewiedzy w jakimś temacie, do niedoczytania wszystkiego czy do niezrozumienia. Jeśli tylko obszar niewiedzy będzie się zmniejszał to ja będę zadowolona.

Szybki przegląd tematu o karmieniu piersią utwierdził mnie w tym, że dobrze robiłam wsłuchując się w dziecko i siebie odnośnie karmienia naturalnego. Maluchy w swoim tempie przeszły z mleka mamy na pokarmy inne. Jeden wolniej, drugi szybciutko. Zakończenie ssania w wieku 15 miesięcy w naturalny sposób jest ok dla nas i w moim odczuciu mieści się w granicach szerokiej normy.
Szkoda, że w innych tematach już nie byłam w stanie tak naturalnie postepować i popełniłam mnóstwo błędów  :bag:. Na przykład oprócz leków, starszak był regularnie dobijany szczepionkami  :bag:, pewnie to też miało swój udział w rozwijaniu się u niego gotowości między innymi do jedzenia innego niż mleko.

------------------------
Na diecie p.J.Słoneckiego jestem od dzisiaj  :).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 05-08-2009, 10:16
No Martynko, widzę, że zapaliłaś się do zasad Biosłone, świetnie! Tylko mądrze i bez poganiania. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 06-08-2009, 07:13
Jestem początkująca. Mam 35 lat, 2 dzieci. Borykam się z egzemą na dłoniach już 8 lat. Również walcze z nadwagą 8 kg. Bardzo chciałabym schudnąć. Mam alerge na bardzo dużo skadników. Również na twarzy wychodzą mi żółte plany oraz drobne wypryski. Dbam o skórę, kupuje dobre kremy, nie chodzę do solarium. Mam problemy z tarczycą (ale jak twierdzą lekarze w tym momencie jest ona uśpiona i nie wymaga leczenia). Na forum trafiłam przypadkowo i byłam zaskoczona tym co ludzie piszą. Zdecydowałam się na MO. i zaczełam od oliwy z oliwą ponieważ mam problemy z żołądkiem ( jak twierdzą lekarze ,,nerwica żołądkowa"). MO pije 3 tygodnie, koktajle różnie 4 razy w tygodniu. Nie odczuwam żadnych zmian, nic się nie zmieniło. Również bardzo zaciekawiła mnie dieta prozdrowotna. Chciałabym być pod waszą opieką.

Liliano. Na początek zainteresuj się lekturami pana Słoneckiego i forum profilaktycznym.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: liliana 06-08-2009, 19:43
Dzięki.
Na razie przeczytałam tylko 2 książki. Ale pracuje nad resztą.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: tenia 16-08-2009, 09:51
Witaj Liliano.
Chciałabym Cie pocieszyć. JA ponad 20 lat borykałam się z egzemą na dłoniach, wiem co to znaczy. Przed pięciu laty zmieniłam dietę, początkowo na optymalną Kwaśniewskiego, po roku tylko ograniczałam węglowodany i starałam się jeść zdrowe nieprzetworzone produkty.Egzema znikła nie wiem kiedy. Teraz od pół roku piję MO i jest super.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Patrycja 21-08-2009, 00:22
Witam serdecznie, dopiero teraz się odzywam, bo myślałam, że sama dam radę wszystko sobie w głowie uporządkować oraz przygotować odpowiedni plan działania, ale chyba nic z tego :/

Tak więc proszę o naprowadzenie mnie na właściwą drogę i wsparcie mentalne, bo chyba tego mi brakuje najbardziej do rozpoczęcia wędrówki ku zdrowiu.

1. Mam prawie 19 lat.
2. Moje dolegliwości to: rozległy trądzik, ostatnio pojawiają mi się bolące, rozległe cysty, najpierw na plecach, teraz także na twarzy; ciągłe odbijanie po jedzeniu, czasami z podchodzeniem jedzenia do gardła oraz częste zgagi; swędząca skóra; cellulit na udach, łydkach, pośladkach i brzuchu mimo, że ważę ok. 50kg przy 165cm wzrostu; klucha w gardle; bulgotanie i przelewanie w jelitach oraz częste gazy; bolące żylaki, tendencja do opuchlizny na nogach; łupież; "strzelające" kolana, kostki, nadgarstki, kręgosłup; od czasu do czasu kujący ból po lewej stronie klatki piersiowej, niekoniecznie to serce; trudno gojące rany; huśtawka nastrojów; bezsenność naprzemiennie z całodzienną "śpiączką"; napady złości; ciągłe poddenerwowanie; bóle mięśni; wrażliwe zęby i dziąsła, gdzieniegdzie próchnica; słabnący wzrok.
3. W dzieciństwie byłam często leczona antybiotykami, od kilku lat udało mi się przy okazji nielicznych przeziębień uniknąć ich zażywania, po prostu wygrzewając się przez kilka dni w łóżku. Przez pół roku brałam też antybiotyk na trądzik (tetracyklinę) chyba ze trzy lata temu. Skórę twarzy maltretowałam przez okres ok. 2 lat maściami z antybiotykami, retinoidami itp. Od czasu do czasu brałam jakieś suplementy.
4. Będąc dziecięciem jadałam od święta pyszne wiejskie jedzonko, na co dzień jednak po obiedzie, na który składał się schabowy i ziemniaki, zajadałam czipsy i popijałam je colą. W wieku młodzieńczym miałam przez krótki okres manię na punkcie żywności ekologicznej, potem były znowu pizze, kebaby i kfc. Obecnie raz w tygodniu jadam dobry domowy obiadek, jajecznicę z wiejskich jaj na swojskim smalcu, żeby przez resztę dni jeść pizze itp. lub nic nie jeść.
5. Jestem uczennicą, u której szkoła kojarzy się głównie ze stresem, teraz idę na studia i bardziej się tym stresuję niż maturami.
6. Mieszkam niedaleko elektrowni (ok. 1km).

Zaznaczam, że książki przeczytałam, ogólnie wiem co i jak w organizmie działa, ale nie mogę wydobyć się spod presji rówieśników, pijących piwo i palących papierosy oraz zajadający się wszystkim co powinno się omijać. Oczywiście ja to wszystko robię, bo część tych ludzi jest mi naprawdę bliska i boję się, że ich stracę jeśli przestanę zachowywać się tak jak oni. Mam oczywiście świadomość tego jak głupio i naiwnie postępuję, ale nie potrafię sama się zebrać, aby zacząć żyć tak jak bym chciała. Mieć kogoś za przykład gdzieś pod ręką to obecnie moje największe marzenie...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 21-08-2009, 06:57
Oj Patrycjo! Bez zmiany sposobu myślenia i postrzegania świata to chyba zbyt wiele się z Twoim zdrowiem nie da zrobić. Dlatego w pierwszej kolejności musiałabyś usiąść i zastanowić się czego tak naprawdę chcesz i na czym Ci zależy. Z Twojego opisu wynika, że dokucza Ci sporo różnych dolegliwości, zdecydowanie za dużo, jak na Twój wiek, ale jednocześnie traktujesz swój organizm bardzo beztrosko. To jest tak jakbyś do baku na paliwo w aucie wrzucała cokolwiek Ci wpadnie w ręce, trochę śmieci, kamieni, mąki, a na koniec zalała to zupą ogórkową i liczyła na to, że auto będzie Ci służyć bez zarzutu, na zawsze! Co byś pomyślała o kimś kto tak traktuje samochód i liczy, że przejedzie bez problemu Ziemię dookoła? Jeśli faktycznie szukasz pomocy, to Ci powiem, że musisz przestać oglądać się za towarzystwem. Twoje zdrowie jest w Twoich rękach i zależy ono przede wszystkim od wprowadzenia kilku zmian ( MO, koktajle błonnikowe i dieta prozdrowotna ). Nie ma innej drogi. I kochana - jeśli z tego powodu Twoi znajomi mieliby się od Ciebie odwrócić, to bardzo mi przykro, ale to nie są przyjaciele! Prawdziwy przyjaciel rozumie i wspiera, szczególnie w trudnych chwilach. A Twój organizm sprawia Ci właśnie takie chwile. Jeśli Twoi znajomi to prawdziwi przyjaciele, porozmawiaj z nimi, powiedz, że czujesz się fatalnie i jedyne co może Ci pomóc to wprowadzenie tych kilku zmian, a powinni Cię zrozumieć i przestać namawiać do picia alkoholu, palenia papierosów, jedzenia czipsów, pizzy, kebabów i popijania coli i innych trucizn! Jeśli nie zrozumieją - trudno, to zaboli, ale dowiesz się kim właściwie są, ale... Może być i tak, że bardzo mile Cię zaskoczą. A może, jeśli zobaczą Twoją zdecydowaną postawę i efekty kuracji ( za jakiś czas, jeśli tylko będziesz konsekwentna ) sami zaczną zmieniać swoje życie, może chociaż niektórzy? Pamiętaj Patrycjo, że znajomi przychodzą i odchodzą, jeszcze wiele razy w Twoim życiu zmieni się otoczenie, ale Ty, Twój organizm i Twoje zdrowie (lub jego brak ) zawsze będziecie razem, dlatego zastanów się co jest dla Ciebie ważniejsze; otoczenie, które dzisiaj jest a jutro już go nie będzie, czy Twój organizm, który ma Ci służyć przez kolejne x-dziesiąt lat?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Patrycja 22-08-2009, 22:19
Aggulo dziękuję za jasne przedstawienie sprawy, to mi było potrzebne. Całe szczęście okazało się, że niedługo wyprowadzam się z domu rodzinnego, przez co powinno mi być łatwiej przejść na "zdrową stronę mocy", bo poznam nowych ludzi mając już dobre przyzwyczajenia. Jednak odwlekę jeszcze rozpoczęcie picia MO... wiem, że nie powinnam, ale mam parę powodów i muszę oswoić się z myślą, że już niedługo moje życie dość drastycznie się zmieni...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 24-08-2009, 12:16
Patrycjo, bez obaw, często boimy się zmian i choć prawda, niosą ze sobą wiele trudności, to nie tylko, a potem często okazuje się, że nic lepszego nie mogło się zdarzyć, więc śmiało. A jak już sobie wszystko w głowie poukładasz wprowadź MO i resztę ( choć tak naprawdę powinnaś od nich zacząć - im szybciej, tym lepiej ). Martwi mnie jednak Twoje nastawienie, powiedziałaś;
Cytat
powinno mi być łatwiej przejść na "zdrową stronę mocy", bo poznam nowych ludzi mając już dobre przyzwyczajenia
A wcześniej;
Cytat
nie mogę wydobyć się spod presji rówieśników, pijących piwo i palących papierosy oraz zajadający się wszystkim co powinno się omijać. Oczywiście ja to wszystko robię, bo część tych ludzi jest mi naprawdę bliska i boję się, że ich stracę
Z tego wynika, że Twoje zdanie i działania są zbyt mocno uwarunkowane tym co myślą czy robią inni, musisz się z tego wyzwolić i zacząć być świadomą siebie i swoich potrzeb osobą. Inaczej zawsze będziesz postępować wbrew sobie, byle by tylko innych zadowolić - prędzej czy później takie myślenie może Cię zgubić. Oczywiście dobrze jest brać odczucia innych pod uwagę, ale z rozsądkiem i równowagą - one nie mogą Cię zdominować.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Patrycja 24-08-2009, 18:46
Co prawda to prawda, mam to po mamie, ona zawsze powtarzała "a co powiedzą inni" :/ Postaram się jednak nad tym popracować i wprowadzić MO&co jak najszybciej się tylko da :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Vilka 24-08-2009, 20:29
Nie jest łatwo być "innym". Mamy potrzebę akceptacji przez otoczenie i to bardzo silne, szczególnie gdy otoczenie jest w większości.
Warto sobie zadać pytanie czy szlachetne kamienie mają powody do "wstydu" bo są w mniejszości?
Taka sobie dygresja...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: aqq 01-09-2009, 23:24
Witam
dwa tygodnie temu wpadła mi w ręce książka "Zdrowie na własne życzenie"
okazała się ona odpowiedzią na wiele nurtujących mnie od lat wątpliwości
i dosyć prostą receptą na wiele z codziennych dolegliwości.
Od tygodnia piję miksturę oczyszczającą jednak z przyczyn logistycznych zacząłem
od citroseptu. Czy może tak pozostać czy jednak na początek ma to być aloes.
Jaka musi być precyzja dozowania składników?
pozdrawiam
aqq


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: aqq 02-09-2009, 18:25
Po prostu bez problemu dostałem citrosept i chciałem już zacząć. Aloes kupiłem mając już zrobiony roztwór citroseptu.

Stad pytanie zużyć roztwór citroseptu czy wylać i przejść na aloes?.

Co do precyzji dawkowania te ilości składników są bardzo niewielkie i bardzo łatwo uzyskać rozrzut rzędu 30-50% w przypadku oleju i alocitu. Przygotowałem sobie szklankę na której wykonałem podziałkę co 10ml sama grubość kresek podziałki daje około 15% rozrzutu.
Staram się że jeśli już to żeby to było na +15%. Tak naprawdę najłatwiej odmierzać połówki cytryny :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 03-09-2009, 14:25
..będziesz lała...
Aqq - to chyba mężczyzna... ;)
( Dlatego właśnie warto uzupełnić swój profil -Aqq ! )


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 03-09-2009, 14:54
Co do precyzji dawkowania te ilości składników są bardzo niewielkie i bardzo łatwo uzyskać rozrzut rzędu 30-50% w przypadku oleju i alocitu. Przygotowałem sobie szklankę na której wykonałem podziałkę co 10ml sama grubość kresek podziałki daje około 15% rozrzutu.
Staram się że jeśli już to żeby to było na +15%. Tak naprawdę najłatwiej odmierzać połówki cytryny :)

Źle podchodzisz do problemu, weź np. strzykawkę 5ml i po kłopocie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 03-09-2009, 16:02
Łyżeczka też może być.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-09-2009, 16:30
Łyżeczka też może być.
Może być łyżeczka, ale, jak radzi Laokoon, wpierw należy ją wyskalować przy użyciu strzykawki. Tak jest po prostu najwygodniej, najprościej i najpewniej; żeby nie szukać problemów tam, gdzie ich nie ma.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kamiga 03-09-2009, 21:32
Ja także mam ambitny plan rozpoczęcia drogi ku zdrowiu- aloes już zamówiony
mam 29 lat siedem miesięcy temu urodziłam dziecko i organizm jakby mi się posypał...
wróciły alergie - stale katar ,swędzenie oczu, nawracające zapalenie gardła już dwukrotnie leczone antybiotykami, ok 2 miesiące temu pojawiły mi się bóle stawów, mrowienia jakby kłucia igiełek w różnych częściach ciała(noszę 10 kg dzidzie:))i totalne nerwy- wyszukiwanie sobie chorób itp, ponadto mam wręcz trudne do wytrzymania męty w ciele szklistym.
Moja dieta jest nieszczególna i dość uboga- czerwone smażone mięsa, mało warzyw i owoców i codziennie obowiązkowe piwko lub kieliszek winka.
Mam stwierdzone Hashimoto- na podstawie badnia przeciwciała usg tarczycy nie wskazuje jednoznacznie- obecnie hormony tarczycy w normie - nie biorę, więc hormonów.
Jestem po pierwszej wizycie u bioenergoterapeuty
Suplementuje od tygodnia
-Artrostop (glukozamina na stawy)
-buerecytyna z witaminami
-aspargin (magnez+potas)
- selen
Jak tylko dojdzie aloes zaczynam MO, ponadto mam zamiar zapoznać się z literaturą- liczę na rady i wsparcie- bo właściwie zmiana stylu życia nam się szykuje (mężowi także):)
Obecnie wychowuję maluszka jestem w domu- mieszkam na podmiejskiej przepięknej wsi...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: aqq 03-09-2009, 22:39
Mężczyzna w dodatku ponad 100 kilo i z brodą.
Dlatego bardzo rozbawiło mnie poprawianie urody :)
Mam techniczne możliwości bardzo dokładnego dawkowania składników.
Chodziło mi o to jaka dokładność jest konieczna bo ja mogę zachować dokładność dziesiątych cześci grama tylko czy ma to sens.
Zgodnie z pierwszym prawem precyzji:
Mierz mikrometrem znacz kreda tnij siekierą
Jaka dokładność jest potrzebna?
Na razie wytrwale zostałem przy citrosepcie być może nie ma to sensu (choć w książce jest znak równania pomiędzy citroseptem i aloesem). Aloes który kupiłem jest litrowej pojemności i trwałości po otwarciu 1 miesiąc. Wg receptury powinniśmy zużyć około 150ml miesięcznie więc poszukam mniejszego opakowania a na to poszukam wspólnika bo nie ma sensu go otwierać dla jednej osoby.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 04-09-2009, 10:15
Aqq  :D. To nie tak. Ja rzeczywiście skaliborwałam sztućce ( łyżkę i łyżeczkę) strzykawką a teraz to już rutyna. Alocit nie jest lekarstwem. Chyba lepszy jest ALOcit od aloCIT-u tyle, że organizm się odczula na aloes i stąd zamiennik na citrosept w alocicie. Jest na forum ciekawy wątek o poszukiwaniu innego zamiennika aloesu ( chlorofil). Ja tam nie wiem ale opieram swe działania na wiedzy i doświadczeniu wynalazcy MO i nie kombinowałam tylko zaczęłam od aloesu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-09-2009, 12:49
Cytat
Czy jesteś pewna, że to nasze forum śledzisz "od jakiegoś czasu"?
Forum idiotyczno-medyczne jest tutaj: http://www.ener-med.pl/forum


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 04-09-2009, 14:10
Ta bezceremonialność powala ;) . Swoją drogą wstawił pan reklamę ;)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kamiga 07-09-2009, 07:56
Bardzo dziękuję za miłe przyjęcie:) W związku z tym, że jest to wątek dla początkujących i zalecane jest, aby wypisać wszystkie swoje grzechy "przed rozpoczęciem nowego" tak też zrobiłam...
Zamówiłam też książki Mistrza, ale chyba źle Was zrozumiałam...
Książki przeczytam, a na forum będę zaglądać "bez udzielania się" - przecież nie napisałam o swoich problemach czy też niepotrzebnej suplementacji, by wywołać ogólną wesołość, ale nakreślić swoją sytuację zanim zacznę ją zmieniać.
Pozdrawiam

Do mojego poprzedniego postu wkradł się błąd
Suplementuję od porodu a nie od tygodnia...

Cytat
Czy jesteś pewna, że to nasze forum śledzisz "od jakiegoś czasu"?
Forum idiotyczno-medyczne jest tutaj: http://www.ener-med.pl/forum
Mistrzu - kłaniam się i dziękuję za błyskawiczną "pomoc w stawianiu pierwszych kroków..."

/Miło byłoby, żeby wiedzieć kiedy używać przecinka a kiedy myślnika i obu tych znaków więcej nie mylić - ArtComp


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 07-09-2009, 09:15
Kamiga, nie obrażaj się. Jak czytasz forum, to wiesz, co my sądzimy o suplementacji. A Ty wyjeżdżasz z takim tekstem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Skarabeusz2005 12-09-2009, 13:43
W poniedziałek kupię aloes i citrosept i olej z winogron. Czy zacząć od pełnej dawki 10+10+sok? Ostatni rok brałam 2 razy antybiotyk (zapalenie oskrzeli oraz przez głupotę-nie miałam czasu poleżeć). Od razu poczułam złego skutki, spadła mi odporność i łapałam byle infekcję. Córkę jednak uchroniłam, nie dałam jej tego świństwa. Jestem dumna z tego, że nie brała w swoim życiu antybiotyku. Czy 3-letnie dziecko też ma jakąś dawkę? Z góry dziękuję za informację.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Skarabeusz2005 12-09-2009, 20:15
Niestety audycja nie była mi dana, ponieważ był komplet słuchaczy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 13-09-2009, 13:08
Lub:

4shared.com/file/132221783/1a5faa0/_2__wywiad_wolne_media_12092009.html

/Podlinkowanie usuwam, bo plik na hostingu nie jest już dostępny - ArtComp


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: aqq 05-10-2009, 20:01
Minął miesiąc, odkąd stosuję miksturę. Nie mam żadnych nieprzyjemnych ani przyjemnych objawów. Tak naprawdę, to tego oczekiwałem, bo uważam, że problemy zaczynają się trochę dalej. Na to wskazuje obserwacja własnego ciała. Czy w związku z tym przejść do kolejnego etapu, czy mimo wszystko kontynuować pozostały okres z olejem z oliwek?
Zaznaczam, że od początku stosuję pełną dawkę: 10 + 10 + cytryna.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 06-10-2009, 06:28
Minął miesiąc odkąd stosuję miksturę. Nie mam żadnych nieprzyjemnych ani przyjemnych objawów. Tak naprawdę tego oczekiwałem bo uważam, że problemy zaczynają się trochę dalej. Na to wskazuje obserwacja własnego ciała. Czy w związku z tym przejść do kolejnego etapu czy mimo wszystko kontynuować pozostały okres z olejem z oliwek?
Zaznaczam że od początku stosuję pełną dawkę 10+10+cytryna.
Jeśli nie poganiasz zdrowienia a w Twoim ciele nie ma jakiś ogromnych złogów toksyn - te gwałtowne objawy wcale nie muszą się pojawić. Ja, póki co jeszcze też takich nie miałam - jedynie widocznie zmieniająca się od czasu do czasu kondycja skóry.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: ewabrak 02-11-2009, 22:12
Chciałabym zapytać, czy - chociaż nie jestem całkiem nowa na forum - ja również mogłabym uzyskać pomoc w dziale "Pierwsze kroki do zdrowia"? Chciałbym tam opisać przypadek mojego synka i prosić o porady i pomoc w moim postępowaniu, aby doprowadzić go do zdrowia.
Chodzi o to, że pomimo tego, że posiadam jakąś wiedzę o zdrowiu (ale ciągle za małą), że staram się ją pogłębiać, to jednak widzę, że ciągle popełniam błędy. Wydaje mi się, że dzięki takiej właśnie pomocy łatwiej byłoby ogarnąć mi to wszystko..    


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: ewabrak 04-11-2009, 09:33
Chciałabym zapytać, czy - chociaż nie jestem całkiem nowa na forum - ja również mogłabym uzyskać pomoc w dziale "Pierwsze kroki do zdrowia"?
W miarę możliwości - spróbujemy. Proszę jednak pamiętać, że nie stosujemy metod medycznych, a wręcz przeciwnie.

Tak, Grażynko, wiem. Dlatego też tutaj jestem. Już i tak straciłam zbyt dużo czasu postanawiając zaufać tzw. suplementom i zbytnio zagłębiając się w tematykę forum Ener-Medu, zanim zaczęło układać mi się w głowie. Ale chyba sama nie dam rady, a nie chcę aby moje dzieci zostały pacjentami.
Dziękuję.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: martini 10-11-2009, 22:48
Witam.
Mam 20 lat, dopiero zaczynam swoją drogę ku zdrowiu. Zarejestrowałam się dopiero dzisiaj, chociaż pije miksturę od 1,5 miesiąca. W dzieciństwie często chorowałam i brałam sporo antybiotyków. Zanim trafiłam na książki Pana Słoneckiego objadałam się słodyczami, czasami zastępując nimi normalne posiłki. Paliłam papierosy, ale już nie palę od roku, do tego codziennie kilka kaw.
Mam niedociśnienie i nerwicę, częste bóle głowy i ostatnio wzdęcia po każdym posiłku.
Przeczytałam książki Pana Słoneckiego mniej więcej 1,5 miesiąca temu i od tamtej pory pije miksturę, nie jadam "prawie" w ogóle słodyczy i choć nie wprowadziłam pierwszych 3 tygodni DP to odżywiam się zdrowo, zgodnie z 2 i 3 etapem DP. Unikam glutenu i przetworzonej żywności. Próbowałam pić KB, ale do tej pory udało mi się zmusić do tylko dwóch. Mam odruch wymiotny gdy czuję w ustach nie przemielone części ziaren.
Piszę z prośbą o pomoc bo od tygodnia po każdym posiłku mam wzdęcia, odbija mi się, kotłuje w żołądku, mam mdłości no i luźne stolce, dodatkowo te częste bóle głowy. Zaczynam nabierać wstrętu do jedzenia bo boję się że za każdym razem gdy coś zjem znów będę przechodziła katusze.
Zastanawiam się czego to może być wina i czy nie odstawić na jakiś czas MO.

Ps. dłuższy czas nie biorę już żadnych leków, w tym też przeciwbólowych.
Proszę o pomoc bo nie wiem czy to wina oczyszczania czy może coś robię nie tak. Z góry dziękuję.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: martini 11-11-2009, 00:50
Dziękuję.
Rozumiem wszystko, tylko aktualnie strasznie się męczę. Czuję się cały czas pełna, nie mam ochoty w ogóle jeść.
MO zaczynałam od połowy dawki, aktualnie piję pełną dawkę. Czy to oznacza że mam zmniejszyć dawkę ?
Z KB zrobię jak Pani poleca, samo siemię plus ostropest. Czy w moim przypadku dać całą stołową łyżkę ostropestu?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 11-11-2009, 10:15
Należałoby zmniejszyć dawkę MO do 1/2 a nawet 1/4 (jak pisała Grażyna). Jeżeli masz takie odruchy wymiotne to przy KB to spróbuj nawet zacząć od mniejszej ilości tylko siemienia lnianego (na początek 1 łyżeczka) + jakiś owoc lub warzywo, najlepiej było by zacząć od owocu (np jabłko), aby koktajl był smaczny. Można też dodać śmietany, oraz miodu do smaku.  Jak już się przyzwyczaisz to zwiększaj ilość siemienia do pełnej dawki (1 łyżka). I tak stopniowo dodawaj kolejne ziarna. Najpierw zacznij od dodawania Ostropestu (jak pisała Grażyna) - jedna łyżeczka, później możesz zwiększać, tak aby całkowita ilość ostropestu na 1 dzień = 1 łyżka. Jak już się do tego przyzwyczaisz to zacznij dodawać kolejne ziarna zaczynając od łyżeczki. Najpierw pestki dyni - od łyżeczki do pełnej dawki (łyżka), a na końcu ziarna słonecznika (na początek 1 łyżeczka, stopniowo zwiększając do pełnej dawki).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: martini 11-11-2009, 14:45
Dziękuję bardzo.
Na jaki okres powinnam zmniejszyć tą dawkę MO, tzn. kiedy będę wiedziała że powinnam z kolei ją zwiększać ? Wcześniej zwiększałam co 2 tygodnie.


Martini, nie możesz pisać w tym wątku - jeśli chcesz porad, musisz uzupełnić opis swojego przypadku według Zasad działu (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=8910.0). //Grażyna


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 11-11-2009, 18:58
Na jaki okres powinnam zmniejszyć tą dawkę MO, tzn. kiedy będę wiedziała że powinnam z kolei ją zwiększać?
Zmniejszyć dawkę (najlepiej do 1/4) i czekać aż uciążliwe objawy ustąpią. Jak przez kilka tygodni nic nie będzie się działo to można zwiększając dawkę, jednocześnie obserwując organizm, jeśli pojawią się zbyt uciążliwe objawy to dawkę MO należy zmniejszyć do do poprzedniej.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: chudy 12-11-2009, 17:48
Wczoraj w nocy prawdopodobnie dopadł mnie jakiś rotawirus. Całą noc biegunka, wymioty i bóle stwardniałego żołądka. Piłem tylko wodę średniomineralizowaną i dwie szklanki zwykłej wody z elektrolitami. teraz czuje się trochę lepiej ale nic jeszcze nie jadłem. Rano nie piłem mikstury i stąd moje pytanie. Czy powinienem odczekać z ponownym piciem MO kilka dni, czy przywrócić picie jak najszybciej i od jakiej dawki rozpocząć ? (do tej pory piłem pełną dawkę)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: eiwordz 13-11-2009, 21:29
Witam. W ubiegłym roku trafiłam na książkę p. Józefa Słoneckiego. W pełni przekonana, stosuję MO od 01.09.2008. Dość łagodnie przechodziłam początkowo kurację. Poza lekkimi mdłościami, od czasu do czasu, nic się nie działo. W tym roku mikstura zaczęła działać przeczyszczająco. Na początku raz w miesiącu, teraz co dwa tygodnie. Godzinę do trzech po wypiciu MO następuje przeczyszczenie, bez konsekwencji bólowych i innych, wszystko wraca do normy. Jedyną zmienną jest sok z cytryny. Cytryny pochodzą z różnych dostaw. Citrosept i olej kukurydziany od miesiąca te same, śniadania prawie identyczne. Czy to jeden ze spotykanych objawów? Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 13-11-2009, 21:56
Cytat od: Chudy
teraz czuje się trochę lepiej ale nic jeszcze nie jadłem. Rano nie piłem mikstury i stąd moje pytanie. Czy powinienem odczekać z ponownym piciem MO kilka dni, czy przywrócić picie jak najszybciej i od jakiej dawki rozpocząć ?
Zapoznaj się z przepisami na kleiki w biegunce (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=7516.0). Musisz to sobie sam wypraktykować, bo każdy organizm inaczej reaguje. Ja zaczęłabym od 1/2 i kontynuowała 1-2 tygodnie, zależnie od samopoczucia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: maślak 16-11-2009, 22:06
Wiem, że rodzaj oleju dobiera się w zależności od dolegliwości ze strony układu pokarmowego, chciałabym jednak prosić o pomoc w doborze tegoż oleju. Obecnie mam 27 lat. Od 20-tego roku życia zaczęłam mieć trądzik, który "leczyłam" w różny sposób przez kilka lat (głównie dermatologicznie, miesiąc brania antybiotyków, ponadto rok piłam zioła na trądzik przepisane przez bonifratrów). W tym czasie odżywiałam się tradycyjną domową polską kuchnią z dużą ilością mąki i długo gotowanych warzyw. Mniej więcej też od 20-tego roku życia pojawiły się problemy z wypróżnieniem (po ziołach od bonifratrów było nieco lepiej). Tzw. lekarze zdiagnozowali u mnie nadwrażliwe jelito. Problemy te trwały około 5 lat. Od dwóch lat zmieniłam sposób odżywiania, wprowadziłam więcej warzyw i pełnoziarnistego chleba, zaczęłam pić więcej wody. Cały czas piłam też mleko i jadłam jogurty naturalne, żółte i białe sery. Mniej więcej dwa lata temu odstawiłam wszystkie kosmetyki i stan cery znacznie poprawił się. Wypróżnienie bardziej się unormowało lecz wciąż zdarzają się biegunki na przemian z niemożliwością wypróżnienia "do końca"(szczególnie w weekendy gdy prześpię poranną godzinę na toaletę. Wtedy często nie mogę się wypróżnić aż do następnego dnia pomimo parcia na stolec). Mniej więcej od czterech lat mam nawaracające grzybice pochwy, które leczyłam nastamycyną i clotrimazolem. Brałam także dopochwowo pałeczki kwasu mlekowego. Średnio raz na rok lub rzadziej mam na plecach łupież pstry (rodzaj grzybicy), który zawsze leczę objawowo tiosiarczanem sodu. Od dłuższego czasu mam także pojawiające się i znikające swędzące liszaje na dłoniach (ciągle w tym samym miejscu) oraz na wewnętrznej stronie przedramienia. Ostatnio pojawił się też na ramieniu. Znikają po posmarowaniu maścią na grzyby (Lotriderm), ale po jakimś czasie znowu się pojawiają. Miewam też grudki na łydkach, bardzo swędzące, szczególnie w nocy. Ponadto od 5 lat mam żylaki, które przez kilka lat "leczyłam" zabiegami skleroterapii. Niestety mimo zastrzyków USG Doplera wykazało, że obie moje żyły główne w udach są niewydolne, a więc zastrzyki te właściwie nie miały sensu (uświadomił mi to lekarz, którego zmieniłam). Dla zdrowia kilka miesięcy temu rozpoczęłam picie codziennie wieczorem kisielku ze świeżo zmielonego siemienia lnianego. Od 4 dni piję MO na bazie oleju z pestek winogron, ponieważ nie wiedziałam, czy mogę zacząć od oliwy z oliwek. Rozpoczęłam I etap DP, piję raz dziennie koktajl błonnikowy z warzywami, odstawiłam wszystko co glutenowe. Pomimo spożywania sporej ilości warzyw (surówki i warzywa duszone, oba rodzaje kasz) i koktajli wypróżnienie wydaje mi się gorsze niż przed rozpoczęciem diety i MO (tzn. nie czuję po toalecie, że mam czyste jelita, choć z drugiej strony nie mam jakiegoś parcia na stolec). Bardzo chciałabym uzyskać odpowiedź na to jaki rodzaj oleju powinnam stosować. Być może eksperci mogliby również zasugerować kilka uwag odnośnie sposobu żywienia. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie uwagi.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 16-11-2009, 22:39
Najlepiej zacznij od początku, czyli od oleju z oliwek - oczyszczenie i regeneracja początku układu trawienia, później olej kukurydziany - środkowa cześć układu trawienia, i na końcu olej z pestek winogron - koniec układu trawienia. Zapoznaj się z Archiwum wiedzy (http://bioslone.pl/forum/?qs=forum), Często zadawanymi pytaniami (http://forum.bioslone.pl/index.php?board=4.0), literaturą obowiązkową (książkami Mistrza) i Zestawem startowym dla początkujących.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: maślak 17-11-2009, 07:58
Dziękuję za odpowiedź. Książki idą, choć przeczytałam Niezbędnik Zdrowia, a także porady z archiwum wiedzy i często zadawane pytania, ale jakoś nie mogłam sama wywnioskować odpowiedzi co do oleju. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 19-11-2009, 07:37
Maślak, jak już Ci powiedziano, zacznij oleje od początku, wtedy zadziałasz na cały układ pokarmowy. Widać też, jak ogromne błędy wkradły się do Twojej kuchni; mąka, nabiał, sery itd, itp. Zmiana przyzwyczajeń pomoże, ale nie oczekuj cudów ani natychmiastowych reakcji. Po ilości dolegliwości widać, że Twój organizm musi się uporać z wieloma problemami, dlatego nastaw się na działanie długoterminowe i cierpliwie, małymi kroczkami zdrowiej, wliczając w to oczywiście możliwość zostrzenia objawów, przynajmniej od czasu do czasu. Poczytaj sobie też na forum o grzybicy pochwy, zobaczysz jak łatwo można z nią walczyć. Powodzenia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: boru 21-11-2009, 13:53
1. Wiek: 32
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): bez wielkich problemow
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: w mlodosci duzo antybiotykow (bispetol) od jakiegos czasu bez lekow. od tygodnia greposept
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: ogolnie przyjeta w polsce zasada odzywiania
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): praca na stanowisku kierowniczym lekko stresujaca
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: czasami papierosy i alkohol i jezeli to est niekorzystny czynnik to rowniez czasem marihuana

moja corka:
1. Wiek: 3 lata
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne):od paru miesiecy kaszel, katar i czasami goraczka
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: syrop z cebuli , macerat z prawoslazu
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: ogolnie przyjety w polsce sposob odzywania sie
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): nie pracuje ale chodzi do przedszkola
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: przedszkole


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 21-11-2009, 16:01
Marihuana jest jak najbardziej niekorzystna ze względu na toksyny, bardziej nawet niż papierosy. To gwoli tego co się plecie o badaniach że niby ma pozytywne działanie i nie szkodzi tak jak inne narkotyki. Te same badania potwierdzają że Marihuana zawiera o wiele bardziej trujące substancje niż zwykły papieros. Nie mówiąc już że często jest doprawiana różnymi chemikaliami które rozwalają właśnie podstawową ochronę organizmu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Joker 29-11-2009, 22:44
Jeżeli coś ewidentnie szkodzi, to należałoby by to wyeliminować przynajmniej na jakiś czas.

W koktajlu powinien być owoc lub warzywo a nie tylko sam sok.

Musisz zdecydować się, czy zależy ci bardziej na słodyczach czy na zdrowiu i na coś się zdecydować i tego się trzymać.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Majka 30-11-2009, 21:28
Wiem, że długo mi zajęło zrozumienie sensu tego, co należy robić, aby być zdrowym, ale przemyślałam wszystko, w miarę poukładałam i zdecydowałam: zależy mi na zdrowiu i chcę je osiągnąć. Dlatego zapisałam się na to forum, aby być jeszcze bardziej zdeterminowaną w korygowaniu błędnego postępowania. Odstawiłam też kawę, efekty opiszę jak upłynie trochę czasu. Pozdrawiam wszystkich i życzę owocnego dążenia i powrotu do zdrowia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: martynus 07-12-2009, 14:19
1. Wiek: 22
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): depresja, granulocytopenia, od roku podwyższony poziom limfocytów, obniżony hematokryt, bóle głowy, chroniczne bóle stawów, przewlekłe bóle brzucha, wzdęcia, nieprawidłowe i nieregularne stolce, anginy, ropne wypryski, kandydoza.
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: TFX, neupogen, większość antybiotyków, oczyszczanie jelita lewatywami.
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: sporadycznie dieta rozłączna, rok diety bezcukrowej i bezmięsnej, sporadycznie brak ograniczeń żywieniowych.
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): administracja biurowa
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: praca w pomieszczeniu zagrzybionym


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: martynus 07-12-2009, 14:49
Dziękuję. Czytam od kilku dni zamieszczane posty na forum, przeczytałam również książkę "Zdrowie na własne życzenie" i być może nie dotarłam jeszcze do odpowiedzi na własne wątpliwości i przyjdzie to z czasem.
Mój główny problem wynika z nieumiejętnego doboru diety. Po posiłku ubogim w złe cukry czuję się rozdrażniona i osłabiona. Zaczęłam stosować MO i odstawiłam leki na kandydozę, starając się wprowadzić dobrą dietę. Eliminując jednak skrobię nie potrafię zachować spokoju i skupić się na pracy - i tak do momentu, w którym nie "zapcham się" wyrobami mącznymi lub zawierającymi cukier. Nie potrafię tego ominąć.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-12-2009, 07:26
Całkiem proste.
Najprościej jest zacząć od Diety prozdrowotnej (http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna), z której całkiem gładko przechodzi się do Zasad zdrowego odżywiania (http://www.portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania), które z kolei obowiązują przez całe życie. Wtedy rzeczywiście wszystko jest całkiem proste. Byle zanadto nie kombinować.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: martynus 08-12-2009, 08:38
I to jest duży problem. Mam nadzieje, że MO wysprostuje też sposób myślenia. Bo wszystkie czytadła mieszają dodatkowo w głowie, aż człowiek nie wie jak żyć i jeść. Mam do Mistrza pytanie. Czy uważa Pan, że lewatywy są szkodliwym sposobem oczyszczania?
Wiem ten temat się pojawił i był omawiany. Zdaję sobie sprawę, że zdrowe odżywianie samo reguluje najważniejsze procesy (I dietę prozdrowotną wprowadziłam). Prześladuje mnie jednak pewna obawa, że dałam się zapędzić w kozi róg i stosowałam metodę szkodliwą ingerując w swój organizm.. Po stosowaniu lewatyw zaczęły się pewne problemy. Wydalam od tamtego czasu niepokojące mnie rzeczy. Jakby wielkie kawały mięsa z poczerniałymi częściami, i inne świństwa a po zjedzeniu mam bardzo dokuczliwe wzdęcia. Mam nadzieje, że MO i dieta to z czasem ustabilizuje a mój organizm trochę wyciszy... 


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-12-2009, 08:43
Mam do Mistrza pytanie. Czy uważa Pan, że lewatywy są szkodliwym sposobem oczyszczania?
Oczywiście, że lewatywy są szkodliwe, a na dodatek głupie i obrzydliwe. Przewód pokarmowy należy oczyszczać od początku, a nie od dupy strony. Żadne stworzenie w naturze tego nie robi.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Aggula 08-12-2009, 20:07
Mam nadzieje, że MO wysprostuje też sposób myślenia. Bo wszystkie czytadła mieszają dodatkowo w głowie, aż człowiek nie wie jak żyć i jeść.
Przede wszystkim wiedza i umiejętność wsłuchania się w swój organizm! A umysł z czasem też się trochę rozjaśni... ;)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Xypzy 23-12-2009, 23:40
1. Wiek: 36
2. Rodzaj dolegliwości: powtarzające się co jakiś czas zapalenie zatok, uczulenie na pyłki lipy i topoli, nalot na języku, paradontoza, łupież.
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: antybiotyki dawno temu na zatoki - nie pamiętam jakie, nie brałem na uczulenie nic - starałem się unikać kontaktu z tymi drzewami.
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: od dzieciństwa dieta nisko tłuszczowa, brak oliwy w diecie, brak tłustych mięs, w młodości dieta Diamondów (z ciekawości), później dużo wysoko przetworzonych produktów, aktualnie spore ilości nisko przetworzonych produktów białkowych w postaci jajecznicy czy mięsa do obiadu, dużo warzyw, ziół, owoców, tłuszczów w postaci sałatek, co tydzień niedzielny rosół.
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): praca fizyczna, duże zapylenie, kontakt z formaldehydami.
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: mieszkanie w centrum miasta, dookoła wszędzie ulice.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bartosz 26-01-2010, 11:02
Witam, chciałbym się dowiedzieć czy moja babcia która ma 72 lata i ma dializy może pić MO. Na razie nie chcę rozpisywać się nad moim przypadkiem dlatego pytam o babcię. U mnie dzięki DP która zakończyła się już 10 stycznia jest o wiele lepiej. pije MO i KB. Po prostu czuję się świetnie , ale to innym razem opisze, nie wspominając o tym że efektem ubocznym DP było zrzucenie przezemnie 14 kg masy ciała w ciągu zaledwie miesiąca. Wracając do mojej babci która ma 72 lata i co drugi dzień jest dializowana.

Rozpoznanie:
 

Przewlekła choroba nerek 5 stadium. Mocznica. Przewlekłe odmiedniczkowe zapalenie nerek. Leczenie nerkozastępcze hemodializami (03.03.2009). Kamica nerkowa prawostronna.
Nadciśnienie tętnicze.
Choroba niedokrwienna serca.
Stan po przebytym zawale serca ściany dolnej (2005 r).
Stan po angioplastyce tętnicy wieńcowej prawej z implantacją stentu (2005, 2007).
Cukrzyca typ 2.
Stan po usunięciu pęcherzyka żółciowego (1995 r).
Stan po usunięciu macicy z powodu choroby nowotworowej (1987 r). Zespolenie tętniczo-żylne na lewym przedramieniu (18.09.08 r). Otyłość.
Miażdżyca.

Stosowane leczenie: Amaryl, CaC03, Metoprolol, Agen, Furosemid, Polocard, Hemodializy.
EPIKRYZA: Pacjentka z rozpoznaną wcześniej i postępującą stopniowo przewlekłą chorobą nerek została przyjęta do Szpitala w celu rozpoczęcia leczenia nerkozastępczego, w zWiązku z narastającymi cechami mocznicy- klinicznymi i biochemicznymi. W dniu 3.03.2009 roku wykonano pierwszą hemodializę ( SN) z dostępu naczyniowego na przedramieniu. Leczenie kontynuowano w sposób planowy w kolejnych dniach. Chorą wypisano do domu w zadowalającym stanie klinicznym.
 

 
ZALECENIA:
 

Hemodializa 3 x w tygodniu wg harmonogramu Dieta cukrzycowa z ograniczeniem soli kuchennej Amaryl l x 3 mg
Calperos 2 x 1 g
Alfadioll x 0,25 mcg
Betaloc ZOK l x 50 mg
Agen 1 x 5 mg wieczorem
Polocard 1 x 75 mg
Furosemid 1 x 1 tabl. w dni bez dializ Atoris 1 x 20 mg
Inhibace 1 x 2,5 mg
Ascofer 2 x l drażetka
Acidum folicum 1 x 15 mg

Antv2en HBS: (02.03.2009) ujemny P/ciała HCV: (02.03.09) nieobecne

RR: 110170,140170,130170,130/80,120170,130170,140/80,1 70/90,140/90,140/80,150/80, 170/100,150/80,150170,170/90 mmHg
   Wa2a ciała: (03.03.09) 84, l kg    (10.03.09) 82,0 kg
USG jamy brzusznej: (04.03.09 lek. med. N. Szurnańska) Wątroba niepowiększona, o jednorodnej echogeniczności. Pęcherzyka żółciowego nie uwidoczniono. PŻW 6-7 mm, ŻW nieposzerzona. Trzustka niewidoczna. Aorta brzuszna nieposzerzona, miażdżycowa. Obie nerki bez cech zastoju, o zupełnie zatartej strukturze. Nerka prawa: 140 mm x 65 mm - w dolnym biegunie tej nerki złóg 15 mm. Nerka lewa: 112 mm x 66 mm. Śledziona jednorodna, niepowiększona. Pęcherz moczowy pusty.
RTG klatki piersiowej: (04.03.09 lek. med. W. Kostka) Płuca miernie rozedmowe, bez zmian ogniskowych. W obu wnękach częściowo uwapnione, drobne węzły chłonne. Serce w całości nieco powiększone bez specjalnej konfiguracji. W łuku aorty blaszka miażdżycowa.
EKG Dm pmieciu: RZM 67/min. Normogram.

Czy mi się wydaje, czy jest już zapózno w takim przypadku na cokolwiek, bo chyba nie możemy w tym przypadku polecić oczyszczania, jak wiemy przy oczyszczaniu należy pić jak najwięcej wody a tutaj moja babcia ma ściśle określone porcje wody dziennie, do tego stopnia że musi liczyć wodę zawartą w plasterku szynki. Inną sprawą jest to że tego nie przestrzega. Odżywia się nie zbyt dobrze: chleb (trucizna), mleko (trucizna), mąka (to samo) itd. Wiem że jeśli jest dla niej chodż minimalna szansa na chodzby złagodzenie albo nie rozwijanie się innych chorób, to jestem w stanie ją przekonać do MO, KB, zmiany diety, odrzuceniu z niej wyżej opisanych trucizn. Ale czy to w tym przypadku ma jakiś większy sens. Proszę bardzo o pomoc ekspertów. Czy to jest przypadek beznadziejny? Nic już nie pomoże?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bartosz 26-01-2010, 11:11
Mój dziadek pije już od wczoraj MO, ma 74 lata. Zaczyna mieć bóle nerek. Był na USG. On może pić MO i KB ? też mu zaproponuję zmianę diety. Tak na marginesie dziadek jeszcze ma rozrusznik serca. Miał stany zawałowe kiedyś i podejrzenie osteoporozy.

Wątroba wielkością w granicach normy o jednorodnej strukturze i prawidłowej echogeniczności. Pęcherzyk żółciowy niepowiększony, o niepogrubiałych ścianach. echo (-), bezkamiczy.
PŻW, DŻW nieposzerzone.
Trzustka prawidłowej wielkości o jednorodnej strukturze, bez zmian ogniskowych. Nieco uwypuklony o zaburzonej strukturze górny biegul. nerki prawej.
W rzucie ukm obu nerek drobne intensywne skupiska ech - mikrozłogi, największe w rzucie grupy górnej ukm nerki prawej ok. O,6cm.
Drobna SI' O,8cm torbiel korowa nerki lewej.
Śledziona niepowiększona, jednorodna, bez zmian ogniskowych. Węzły chłonne okołoaortalne niepowiększone.
Aorta brzuszna nieposzerzona.
Pęcherz moczowy o gładkich obrysach, transsoniczny. Wskazane TRUS

W jego przypadku chyba nie jest za pózno? Polecę mu skrzyp polny i podobno sok z cytryny w dużych ilościach pomaga na rozpuszczenie kamieni nerkowych. Wiadomo MO, KB też?!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bartosz 26-01-2010, 18:39
Rozumiem, dziękuję :) każdy odpowiada za swoje zdrowie. Nie wiedziałem że nie można w czasie kuracji MO  pić herbaty z ziela skrzypu. Aha a może dlatego, że czytałem też Janusa. Czytałem Wasze książki, wszystkie z Biosłone, Janusa też, ale wiem kim on jest.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Eovo 28-01-2010, 09:27
Mam pytanie. Często zdarza mi się napić z rana MO i położyć (wstaje przed budzikiem). Czy pozycja leżąca zaraz po wypiciu może mieć jakiś wpływ na działanie mikstury?



Niby jaki? Bardzo dobry sposób. //G.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bartosz 28-01-2010, 21:58
Pani Grażynko, już wiem że babci (przypadek z dializą) nie pomogę ale czy zna może Pani jakiś sposób aby ulżyć jej przynajmniej w zaparciach. Wiadomo że musiała by pozbyć się z diety glutenu. Ale MO pić nie może. koktajle błonnikowe też? To by jej może poprawiło stan jelit. Ostatnio przywiozłem jej z Włoch specjalny dżem na zaparcia zakupiony w tamtejszej aptece. U nas takiego w Polsce nie ma. Babcia podała mi nazwe: TAMARINE jest napisane po włosku maemellata 8% + 0,39% lassativo i jeszcze cassia angusttifolia + cassia fistula. Twierdzi że lepiej się wypróżnia po tym dżemie. Chciałbym chociaż w tej kwestii jej pomóc.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bartosz 29-01-2010, 01:29
Dziękuję bardzo serdecznie, jutro idę z tym do babci. Aby było bezpiecznie, niech najpierw skonsultuje to ze swoim lekarzem. Zobaczymy, potwierdzam to co Pani napisała: ciężko będzie przekonać moją babcię do zmiany nawyków żywieniowych, niejednokrotnie tacy ludzie wolą wręcz umrzeć, poddać się, aniżeli coś zmieniać. Dziękuję  :)

http://so.pwn.pl/lista.php?co=niejednokrotnie


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 29-01-2010, 19:29
Podobnie jak lekarze myśleli i może myślą jeszcze niektórzy zawodowi wojskowi w sprawach zapasów żywności na wypadek "W". Bo to takie tanie, długo utrzymujące termin ważności do spożycia, a jakie odżywcze i zdrowe musi być, skoro ludzi podczas działań wojennych doskonale odżywia, i nikt od tego nie choruje.
   Znam takich emerytów wojskowych, którzy regularnie co miesiąc zaopatrują się w takie zapasy pod postacią: kasz, ryżu, mąki, makaronu, konserw, cukru, sucharów itp., choć prawie nic z tych zapasów nie ubywa. (Przepraszam za mały OT, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby tego przykładu błędnego myślenia nie przytoczyć).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bartosz 29-01-2010, 23:13
Drodzy eksperci, najgorsze jest to że moja babcia z taką ironią reaguje na moje wywody o odżywianiu, szkoda mi jej i innych którzy uważają Nasze sposoby za coś kosmicznego, nie z tej planety, a przecież to co tutaj się dzieje jest prawdziwe i bardzo logiczne. Tylko głupi albo naprawdę bardzo zmanipulowani uważają inaczej.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Katarinka 05-02-2010, 10:41
Witam wszystkich uczestników forum
Znalazłam to forum niespełna kilka dni temu, zaczęłam zapoznawać się z zasadami, zarejestrowałam się. Będę próbowała postępować zgodnie z zasadami. Zamówiłam już książki. Nie piję mikstury podanej na forum - zwyczajnie nie mam jej składu. Mam nadzieję iż w trakcie zapoznawania się z forum oraz z książkami znajdę niezbędne przepisy.

1) wiek:22
2) Rodzaj dolegliwości:
Moje dolegliwości są natury kobiecej - często pojawiające się torbiele. W momencie kiedy się pojawiają nasilają się problemy związane z bólem kręgosłupa, wzdęcia, problemy z wypróżnianiem, huśtawka nastrojów.

3) Historia choroby
W czerwcu 2009 roku pewnego dnia przed spodziewanym okresem, dostałam okropne bóle podbrzusza. Ponieważ myślałam iż to może jest związane z okresem do tego też przypisywałam ten ból - jednak nie udało mi się go zneutralizować. Trafiłam do szpitala - ta po podaniu leków przeciwbólowych stwierdzono że póki co będą diagnozować co zrobić.  Jednak przez nasilający się ból podjęto decyzję o operacji chirurgicznej. Wycięto mi torbiel na lewym jajniku o rozmiarach 50X40 mm. Dodatkowo usunięto mi wtedy wyrostek robaczkowy oraz uwolniono ze zrostów miednicy mniejszej. Po operacji leżałam jeszcze tydzień w szpitalu. Dochodziłam do siebie później w domu. Leków żadnych mi nie przypisano. Zalecono po miesiącu wizytę  u lekarza . Po miesiącu poszłam do specjalisty - niestety na drugim jajniku miałam torbiel podobne rozmiary do tej wyciętej. Zastosowano kuracje hormonalną - mercilon. Brałam tabletki przez miesiąc. Po miesiącu torbiel zniknęła . Brałam jeszcze tabletki przez 2 miesiące. Po tych tabletkach mimo nie zmieniania diety przytyłam 4 kg, samopoczucie nie było dobre a nastroje wachlowały. W styczniu tego roku udałam się na ponowną  kontrol - wykryto torbiel na lewym jajniki rozmiary 42-50mm. Zapisano mi leki cerrarete - hormony. Jestem w trakcie podjęcia decyzji czy brać leki, mam je zacząć brać w 3 dniu cyklu. Gdyby kuracja się nie powiodła lekarka zaproponowała mi operację usunięcia jajnika lewego.
3) Sposób odżywiania
Moja dieta od dziecka była średnio bogata w warzywa i owoce. Jakiś czas temu mieszkałam w dużym mieście. Moja dieta nie zmieniła się z czym nastawiłam się na zdrowe odżywianie- więcej owoców warzyw mniej pieczonego mięsa.  Zaczęłam również pić herbatę oczyszczającą  z toksyn(piłam przez ok. miesiąc). Przed dowiedzeniem się  styczniu o kolejnym torbieli moje odżywianie nie było w najlepszej kondycji - dużo niezdrowej żywności, nieregularne godziny jedzenia, dużo słodyczy.
4) Rodzaj pracy
Jestem studentką studiów zaocznych i pracuję. Moja praca skupia się głównie przed komputerem (8 godz. dziennie) Tryb siedzący. Niestety nie znajduję czasu  na ćwiczenia czy to w domu czy w innym miejscu.
5) Wśród innych niekorzystnych czynników jest stres w pracy, domu. Próba łączenia szkoły z praca zawodową. Niedosypianie oraz niesportowy tryb życia.
Mam nadzieję, iż to pozwoli na zapoznanie się z moją chorobą. Nie chcę dalej truć się lekami hormonalnymi, a operacji zresztą kolejnej nie chcę przechodzić. Nie ukrywam również iż chciałabym mieć dzieci w przyszłości a w momencie kiedy usunięto by mi jajnik możliwość zajścia w ciąże ogranicza się. Jeśli jest jakaś możliwość proszę o pomoc i dalsze pokierowanie co mam robić.
Dziękuję i pozdrawiam

Prawda, jak trudno poprawić tak dużą ilość błędów? Poprawiłam jeszcze 9. //Grażyna


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bunia 06-02-2010, 16:01
Długotrwający katar.  

Opiszę problem mojego męża
1. Wiek - 52 lata.
 
2. Aktualny problem: Katar, który trwa już drugi miesiąc, niedrożna prawa strona nosa, niemożność normalnego oddychachnia i w związku z tym spania, brak sił witalnych, osłabienie. Parówki na głowę stosowane przez dziesięć dni nie przyniosły żadnej ulgi; obecnie stosuje tylko zakraplanie nosa alocitem. Kąpiel wzmaga dolegliwości.

3. Choroby: nadwaga (wzrost - 182, waga - 97); nadciśnienie - z reguły do 140/90, incydentalnie- do 150/100, w ubiegłym roku przez ok. pół roku tabletki stale, przez ostatnich 5 lat i obecnie - w tygodniu 3,4 razy (tertenrsif, bisocard, inhibace. Prawdopodobnie grzybica paznokci stóp (jedno badanie pozytywne, drugie negatywne) leczenie zewnętrzne i wewnętrzne, niestety, nie pamiętam nazwy lekarstw, ale to najbardziej popularne na grzybicę. Skutek -  minimalna poprawa. Poblemy psychiczne - brak.

4. Odżywianie: W młodości typowe dla kuchni polskiej, ostatnie 10 lat nierestrykcyjna DO, liczone węglowodany, ale bez przesady; ostatnie pół roku dieta bezglutenowa, nabiał raz na dwa tygodnie; ziemniaki prawie codziennie, jarzyny, mięso, wędlina, orzechy; cukier rzadko, w postaci owoców, czasami ciasto; codziennie ranek od czarnej, gorzkiej kawy; od roku MO, od miesiąca KB raz dziennie. Przymierzamy się do przeprowadzenia I etapu DP.

5. Praca: siedząca, nienormowany czas pracy, stresująca.

6. Środowisko bardzo zanieczyszczone.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: goslawa 08-02-2010, 16:21
Witam!
Jestem tu nowa,wiec bede miala troszke pytan.Zaczne od tego,ze caly styczen stosowalam oczyszczanie jelita grubego metoda Tymbaka(czyli lewatywy),a teraz od 1 lutego zaczelismy razem z moim chlopakiem pic MO.Przeczytalam wszystko co sie dalo na stronie Bioslone i chcialabym sie zaczac do tego stosowac.No i tu nasowa mi sie pare pytan;
1.jak dlugo od rozpoczecia picia MO mozna zaczac diete prozdrowotna?
2.czy musze jesc tak duzo jajek,bo po jednym juz mnie mdli?
3.czy musze jesc tyle miesa i tak tlusto,bo nie za bardzo lubie?
4.czy mozna smazyc na czyms innym niz smalec?
5.co z suplementami,bo kelp i magnez panstwo pozwalaja,a to przeciez suplenenty?
6.czy moge jesc tran w kapsulkach,bo caly czas go jadlam?
To chyba tyle jak na pierwszy raz i z niecierpliwoscia czekam na odpowiedzi.Bardzo dziekuje. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: olisha 08-02-2010, 17:00
Cytat
Przeczytalam wszystko co sie dalo na stronie Bioslone
Na stronie Biosłone może przeczytałaś, ale na forum już na pewno nie.
Zacznij od:
http://forum.bioslone.pl/index.php?action=rules

Ad.1. Od razu.
Ad.2. Coś słabo czytałaś informacje na stronie: http://www.portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna "Przede wszystkim w czasie trwania diety nie można jeść produktów, o których wiemy, że ewidentnie nam szkodzą, nawet jeśli figurują w wykazie produktów dozwolonych w którymś z jej etapów."
Ad.3. Nie musisz.
Ad.4. Ja poza tym, że na smalcu, smażę na klarowanym maśle lub oleju z pestek winogron.
Ad.5. Na Kelp i Slow-Mag jest zezwolenie jeśli trzeba uzupełnić te składniki w organizmie. Jeśli nie ma takiej potrzeby to ich nie stosujemy. Poszukaj na ten temat w wyszukiwarce na Forum.
Ad.6. A po co?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: JamesTKirk 29-12-2010, 10:27
1. Wiek: 24
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): zapchane zatoki, czasami uczucie pełności, czasami ból prawej nogi od pachwiny/biodra  do kolana
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: w jednym czasie: uszkodzony błędnik (memotropil, betahistine ok. 6 miesięcy) i  zapalenie przełyku (controloc control ok. 4 miesiące), przepuklina pachwinowa, przepuklina rozworu przełykowego, w odległym dzieciństwie nadżerki na dwunastnicy
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: brak diety, "co dusza zapragnie"
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): praca biurowa - siedzący tryb pracy >8h
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: sporadyczne spożywanie alkoholu, niepalący


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: kania77 04-01-2011, 15:00
Witam serdecznie. Bardzo ucieszyłam się że jest coś takiego jak blok dla początkujących. I z góry dziękuję za wszystkie udzielone rady.
Zacznę od tego że zarówno ja jak i mój mąż borykamy się z wieloma zdrowotnymi  problemami pomimo dość młodego wieku - mamy po 33 lata.
Ja -kobitka - lat 33 od dziecka walcząca z nadwagą. Utuczona przez babcię od małego a potem pokutująca za to do dziś. Bulimia, nerwica natręctw , lęki, problemy żołądkowe, zaparcia. Jako nastolatka schudłam 20 kilo gdyż przez 4 lata jadłam tylko owoce i warzywa i czułam się świetnie, poza tym ze na kilka miesięcy zniknęła mi miesiączka. W międzyczasie regularnie uprawiałam sport przez 4 lata. Od 2003 roku cierpię na agorafobię, nerwicę natręctw, lęki itd. Odżywiam się byle jak choć nie jem tłusto, jem sporo warzyw i owoców, ale i dużo słodyczy.
Mam częste bóle  żołądka , problemy z kręgosłupem w ciąży przytyłam 25 kilo miedzy innymi dlatego ze rzuciłam palenie- paliłam duzo przez 10 lat.
Moim celem jest zwalczenie nerwicy,polepszenie samopoczucia,odnowy stanu psychicznego i fizycznego.
Proszę o poradę od czego zacząć aby sobie pomóc.
Będę  wdzięczna.
Pozdrawiam
serdecznie :notworthy:



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kimg 08-01-2011, 22:26
Witam wszystkich.
1. Wiek: 50
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): w wieku 15 lat zapalenie opłucnej, częste anginy, później długo trądzik, a teraz problemy z kręgosłupem lędźwiowym.
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: encorton, penicylina, moc tetracyklin, a teraz masaże i nastawiania.
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: wszystko, wszystko a aktualnie - czyli zaczynając od 10 lat wstecz - dieta zgodna z grupą krwi "A", Małachow, Kuchnia Pięciu Przemian. Wszystko z małymi odstępstwami. Surowa 100% vegano - witariańska, ale tylko parę miesięcy. Obecnie wszystkiego po trochu.
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): czasami alkohol i za dużo spalin samochodowych.

Pytanie do Grażyny. Czy jest broszurka do Niezbędnika Zdrowia miała dotyczyć 1 etapu diety. Jesteśmy razem z żoną w czwartym dniu 1 etapu, pijemy MO i KB. Co można pić oprócz słabej kawy i czarnej herbaty. Czy do KB można dodać dozwolone warzywa. Przeczytałem "Niezbędnik zdrowia" i dopiero zaczynam "Zdrowie na własne życzenie".  


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kimg 09-01-2011, 20:59
Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Jestem na tym forum dlatego, ponieważ akceptuję Wasze warunki dojścia do zdrowia. To co było odkładam na bok. Teraz stosuję zalecenia Mistrza, które znam i dalej zgłębiam. W tej chwili potrzebuję jak najwięcej informacji na temat 1 etapu diety, i gdzie je znajdę. Co jeszcze można pić oprócz słabej kawy i czarnej herbaty. Oczywiście zaczynam szukać informacji na forum. Grażyna jeszcze raz dzięki za odzew.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 09-01-2011, 21:23
W tej chwili potrzebuję jak najwięcej informacji na temat 1 etapu diety i gdzie je znajdę.

http://www.portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5633.0

Co jeszcze można pić oprócz słabej kawy i czarnej herbaty.
Bez ograniczeń, jeśli masz pragnienie, można pić wodę. Jeśli chcesz mineralną to najlepiej średnio zmineralizowaną, lekko gazowaną.
Jeśli to Cię nie usatysfakcjonuje to : wino, albowiem: in vino veritas.(Żart). :beer: :D


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kimg 10-01-2011, 14:46
Dzięki Klara. Chodziło mi o ten wątek. Jeszcze czytam.

To prawda, że w winie prawda.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 10-01-2011, 15:05
To prawda, że w winie prawda.
Raczej nadzieja. :D
Nie zapomnij o tym:
http://www.portal.bioslone.pl/obalanie-mitow/ile-czlowiek-powinien-pic


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kimg 10-01-2011, 15:40
Ten co słucha - to prawda.
Ten co pije - to nadzieja.

Dobrze przypomnieć sobie nawet o tym co robimy codziennie - chociażby jak picie wody.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Et 14-01-2011, 19:13
Chciałabym zapytać, czy koktail błonnikowy można pic na czczo, zaraz po przebudzeniu?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 14-01-2011, 19:18
Chciałabym zapytać, czy koktail błonnikowy można pic na czczo, zaraz po przebudzeniu?

Zaraz po przebudzeniu, na czczo, pijemy Miksturę oczyszczającą (MO). Pół godziny później śniadanie. Potem (1-2 godzin) koktajl błonnikowy (KB).
Dlaczego chcesz pić KB na czczo?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Et 14-01-2011, 19:43
Rano zwykle nie jestem głodna. Prawda jest taka: piję rano MO, potem po półgodzinnej przerwie kawę, a dopiero potem jem śniadanie. Wiem, że grzeszę - ale mam bardzo niskie ciśnienie (często 70 na 30), a kawa stawia mnie na nogi.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 14-01-2011, 20:55
Rano zwykle nie jestem głodna. Prawda jest taka: piję rano MO, potem po półgodzinnej przerwie kawę, a dopiero potem jem śniadanie. Wiem, że grzeszę - ale mam bardzo niskie ciśnienie (często 70 na 30), a kawa stawia mnie na nogi.
W takim razie, wczesnym rankiem pij MO, potem dalej śpij, zamiast kawy KB a po nim kawa. To na początek ale w dłuższej perspektywie, jak organizm będzie się wzmacniał, powinnaś odczuwać rano głód a wtedy koniecznie śniadanie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Et 15-01-2011, 09:34
Mam pytanie do Mistrza:
Chciałabym Pana zapytać, czy język geograficzny zawsze jest manifestacją grzybicy? I w jakim narządzie może znajdować się ta grzybica?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Beata 16-01-2011, 22:21
Witam
Jestem nowym użytkownikiem forum. To mój pierwszy post.
1.   Wiek 32 lata,
2.   Dolegliwości: nieświeży oddech, czerwone pieczące plamy na twarzy, różnego typu przesuszenia i swędzenia skóry, często powtarzające się infekcje grzybicze, zaburzenia hormonalne
3.   Leczenie: kuracje antybiotykowe i hormonalne
4.   Popełniłam wiele błędów żywieniowych. Uwielbiam owoce i wszystkiego rodzaju słodkości. Przetestowałam wiele diet ale głównie odchudzających. Aktualnie rozpoczęłam od 10.01.11r dietę prozdrowotną od 13.01.11r wprowadziłam MO według przepisu z forum ( oliwa z oliwek + alocit +  sok z cytryny).
5.   Biurowa
6.   Nie są mi znane


Przejrzałam stare tematy na forum oraz zamieszczony podręcznik. Pierwsze trzy dni stosowania diety prozdrowotnej były dla mnie bardzo trudne. Powtarzające się dreszcze, uczucie zimna, ból głowy ogólne osłabienie. Po trzech dniach ustąpiło. Jeżeli będzie to możliwe proszę o pomoc w poprowadzenie oraz cierpliwość przy zadawaniu pytań ;)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: mogani 20-01-2011, 16:40
Witam
Na sutku w jednym miejscu zauważyłam powiększone gruczoły (te białe krostki ) , mam wrażenie jakby to był stan zapalny, pobolewa mnie przy dotyku, czy dobrym sposobem będzie okładanie sutka alocitem lub smarowanie maścią tranową?
Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Zuza 20-01-2011, 21:37
Możesz spróbować, ale ja bym w takiej sytuacji, jako pierwszą pomoc, zastosowała okład z rozbitego lekko liścia kapusty.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: mogani 20-01-2011, 21:43
Dziękuję Ci bardzo! Spróbuję tak zrobić :) Jutro idę po kapustę :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: mogani 22-01-2011, 13:36
Znacie jakis dobry sposób lub moglibyście doradzić mi w pewnej sprawie?
Mianowicie kilka dni temu jedząc bardzo gorącą zupę poparzyłam przełyk do tego stopnia, że ponownie zaczął mnie boleć, ból rozpościera się na całej jego długości aż do dwunastnicy.
Przez niecały miesiąc piję MO z alocitu i oliwy z oliwek. W tej chwili w dawce po 10 ml bez cytryny. Było już tak dobrze, że nie odczuwałam bólu przełyku, nawet ból dwunastnicy się zmniejszył. Jedynie doskwierał mi trochę ból żołądka i zmniejszyłam dawkę MO. To pomogło, gdyż ból się zmniejszył. Po tym incydencie z poparzniem zastanawiam się nad ponownym zmniejszeniem dawki skłdaników do MO. Piję maceraty z siemienia lnianego, ale najlepiej jest, gdy nic nie jem i nie piję, gdyż wtedy ból przełyku jest mniejszy. Co o tym sądzicie? Proszę o radę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: KaZof 22-01-2011, 14:24
Na poparzenia można zastosować ocet jabłkowy (wiadomego pochodzenia, najlepiej swój): działa przeciwbólowo i gojąco. Proponuję użyć w rozcieńczeniu 1:1 z wodą, małymi łyczkami, między posiłkami i napojami.
Piecze przez jakieś pół minuty i później jak ręką odjął.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: mogani 22-01-2011, 14:49
Dziękuję za cenną wskazówkę :) 
Znalazłam przepis na ocet jabłkowy, ale jego wyprodukowanie wymga czasu, co nie znaczy, że sobie takiego nie sporządzę. Przciwnie, chętnie skorzystam z przepisu i zaczęłabym nawet dziś, natomiast mam wątpliwości co do drożdży oraz chleba razowego. Jestem dopiero w I etapie DP i nie jestem pewna, czy przepis na ocet jabłkowy z ww. dodatkami będzie dla mnie wskazany. Czy powinnam go zmodyfikować?
Jeśli chodzi o pomoc taką "na już", to rozumiem, że może to być ocet jabłkowy zakupiony w sklepie i najlepiej bez żadnych "dodatków". Nigdy nie miałam do czynienia z octem jabłkowym, czy w każdym sklepie bez problemu mogę go kupić? Polecasz jakiś szczególnie?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Myrna 09-02-2011, 20:26
Nie wiem czy w dobrym miejscu to napiszę - jeśli nie to proszę o przeniesienie.
Chodzi o mojego męża.

1. Mąż ma 39 lat.
2. 6 lat temu, wskutek licznych "ataków" usunięto mu woreczek żółciowy. W tym samym czasie podczas badania wątroby wykryto u niego Hepatitis C, który powoduje wirusowe zapalenie wątroby.
3. Mąż przeszedł 52-tygodniową kurację interferonem, wirus na kilka miesięcy "zniknął", po czym w następnym badaniu znowu się pojawił. Wisi nad nim widmo kolejnej kuracji. Z tego co lekarz powiedział, wątrobę ma w dobrym stanie, ale to dopiero początek, podobno w miarę upływu czasu wirus ją zniszczy.
4. Mąż ma nadwagę i ciśnienie w górnej granicy 140, ciągle się odchudza, nie ma jednak konkretnej diety. Zażywa ziołowy lek na wspomaganie wątroby. Ma chroniczny kaszel i wieczną flegmę co tłumaczę wydalaniem ropy ze stanu zapalnego wątroby (nie wiem czy dobrze myślę).
5. Praca umysłowa.
6. Nie pije alkoholu, nigdy nie palił papierosów. Od tygodnia wspólnie pijemy MO.

Co o tym wszystkim myślicie?  :(

Na brak polskich znaków polecam wszystkim zapoznać się ze stosownym tematem (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27807.0) i ich używać - ArtComp


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-02-2011, 10:12
Miejsce wstawienia posta jest dobre, tylko że nie wiemy, co mielibyśmy o tym myśleć. Typowy przypadek pacjenta - nic ponadto.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Slawekgo 10-02-2011, 10:34
Co o tym wszystkim myslicie?  :(

Myślimy jeszcze, że szkoda tracić czasu na dalsze eksperymenty z lekarzami. MO to trochę mało jeśli chodzi o zastosowane działania. Trzeba dołączyć właściwą dietę prozdrowotną oraz koktajle błonnikowe. Konsekwentnym postępowaniem dzień po dniu zmierzać w kierunku zdrowia. Każde inne działanie będzie stratą czasu i pozostałego jeszcze potencjału zdrowia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 10-02-2011, 11:59
MO bez DP, to oznaka braku zrozumienia w jaki sposób działa Mikstrura i organizm.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Myrna 10-02-2011, 14:28
Jesteśmy w pierwszym etapie DP.

Co do typowego pacjenta, to owszem, ale nie pierwszy i nie ostatni, który widząc, że medycyna sobie z jego przypadkiem nie radzi, trafił na Bioslone - lepiej późno niż wcale.

Czy oprócz MO, DP i KB z ostropestem ma coś jeszcze robić? Czy znacie przypadki pozbycia się takiego wirusa przez organizm samodzielnie? Proszę nie odtrącajcie mnie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 10-02-2011, 14:40
Trzeba być cierpliwym. Wiem, że to w niektórych przypadkach przychodzi z wielkim trudem. Cel jest jeden. Postawić organizm na nogi. W trakcie tego procesu nie należy blokować oczyszczania. Jeśli organizm będzie słaby i naturalne bariery dziurawe, leki po za chwilową ulga, nic nie dadzą.
W zasadzie odpowiedzi na Twoje obawy i wątpliwości są dostępne na forum.
Życzę wytrwałości.  :thumbsup: Dacie radę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Myrna 10-02-2011, 15:07
Dziękuję Ci, Sobol. Zamówiłam też książki Pana Józefa. Wiem, że trzeba cierpliwości, tego akurat chyba nam nie brakuje. Szukałam w wyszukiwarce hasła "wirusowe zapalenie wątroby", ale nie znalazłam. Są inne tematy wątrobowe i z tego co czytam mam wrażenie, że wspieranie wątroby doprowadzi do pozbycia się tego wirusa, czy się mylę? Czy mężowi się on przyplątał właśnie dlatego, że wątroba była chora?

Próbuję to wszystko zrozumieć zgodnie i ideami Biosłowe.

Dużo cierpliwości to z pewnością potrzeba, żeby w każdym Twoim wyrazie dorobić polskie "ogonki" :/ - ArtComp


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 10-02-2011, 15:44
Wirus jest potrzebny do odbudowy uszkodzeń.
http://www.portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/oczyszczajaca-rola-bakterii-i-wirusow


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Myrna 10-02-2011, 16:12
Sobol czy pomożesz mi to zrozumieć w kontekście wirusa hepatitis C? Proszę.

"Zdrowe, w pełni wykształcone komórki, dysponujące odpowiednią ilością interferonu, nie poddają się atakom wirusów, natomiast komórki osłabione wykazują dużą podatność na infekcje wirusowe. Stąd wniosek, że intensywność rozwoju infekcji wirusowej świadczy o ilości zdefektowanych komórek w zakażonej tkance, natomiast w przypadku braku komórek podatnych na infekcje wirusowe – do infekcji wirusowych w ogóle nie dochodzi.

Po zainfekowaniu (oznaczeniu) przez wirusy wszystkich osłabionych komórek, organizmowi pozostaje tylko wyeliminować je, zaś proces ten wywołuje objawy chorobowe, których nie należy blokować stosując przeciwko nim leki, do czego przekonuje Hipokrates, twierdząc: Wiele objawów chorób jest dowodem na to, że organizm ma własny system obronny, który należy wspomagać."


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 10-02-2011, 17:01
W zasadzie tok rozumowania i wnioskowanie prawidłowe niemniej trzeba być czujnym. Granica między sprzątaniem a stanem groźnym dla zdrowia i życia nie jest oczywista. Decyzje każdy musi podjąć sam.
Ja mam jeszcze zbyt mało wiedzy i doświadczenia, żeby precyzyjniej Ci podpowiedzieć. Może któryś z Ekspertów lub bardziej zaprawiony w bojach forumowicz będzie mógł więcej na ten temat powiedzieć.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Myrna 10-02-2011, 17:20
Dziękuję Ci bardzo serdecznie, Sobol.

Zdaje sobie sprawę, że w niektórych przypadkach trzeba dużej wiedzy i doświadczenia. Według danych Wikipedii, w Polsce zakażonych wirusem HCV jest ok. 700 000 osób.
Bardzo byłabym wdzięczna gdyby może któryś z Ekspertów lub forumowiczów zechciał poswięcić chwilę na ten temat.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-02-2011, 19:01
Przewlekła i nawracająca infekcja wirusowa uświadczy, że organizm nie może zdecydować się na wymianę wszystkich komórek jednocześnie, gdyż równałoby się to z amputacją tkanki, w przypadku wątroby zapadnięciem zrazików wątrobowych. Organizm, w swej mądrości, robi to powoli, jeśli mu się nie przeszkadza. Właśnie dlatego organizm utrzymuje wirusy w postaci latentnej do końca remontu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Myrna 10-02-2011, 19:37
Mistrzu - z tego wniosek, że ten wirus nie znalazł się tam bez przyczyny?
 
1. Czy ludzie ze zdrową wątrobą po zetknięciu się z tym wirusem (krew) natychmiast się go pozbywają, a tylko organizm chory go zatrzyma w celu usuwania zdefektowanych komórek z zakażonej tkanki?
2. Czy można się wiec pokusić o tezę, że niemal każdy z chorą wątrobą ma wirusa HCV? Czy to jednak zależy od stopnia i ilości zdefektowanych komórek?
3. Czyli sam w sobie wirus nie jest groźny? Skoro organizm go zatrzymał do pomocy, to znaczy ze nie szkodzi i nie należy się go pozbywać?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-02-2011, 19:43
My nie jesteśmy forum medycznym, żeby bawić się w spekulacje co do rokowań. Jedno jest pewne - w zdrowym organizmie nie ma żadnych wirusów, toteż naszym celem jest zdrowie, nie zaś walka z wirusami. U nas takich porad Pani nie otrzyma.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Myrna 10-02-2011, 19:56
Mistrzu - nie proszę o porady medyczne jak walczyć z wirusem, wręcz przeciwnie skoro wychodzi na to, ze jest on potrzebny. Chce zrozumieć istotę tego konkretnego wirusa, który w/g medycyny niszczy zdrowe komórki, a nie pomaga usuwać chore.

Co jest złego w tym, ze próbuję to wyjaśnić w myśl nurtu Biosłone? Przecież ani nie proszę o lekarstwa, ani nie pytam o badania i kuracje farmakologiczne, usiłuję pojąć sam proces tej choroby. Z tego co się zdążyłam zorientować, wszyscy na tym forum próbują znaleźć genezę swojej choroby, począwszy od alergii, poprzez łuszczycę na nowotworach kończąc. Chyba nie jestem odosobniona. Jeśli nie ma wytłumaczenia, to rozumiem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-02-2011, 20:03
Wytłumaczenie jest, ale zna go nasz własny organizm. Naszym zadaniem jest przede wszystkim nie szkodzić. Kto miał do czynienia z medycyna, ten powinien wiedzieć doskonale, że nie da się zastąpić organizmu w jego naturalnych funkcjach, choćbyśmy nawet podpatrzyli, jak się to robi. Po prostu nie dysponujemy takimi narzędziami, jakimi dysponuje organizm.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Myrna 10-02-2011, 20:16
Mistrz tak świetnie tłumaczy setki różnych zawiłych zagadnień funkcji naszego organizmu, dlatego tak dopytuje.  Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że podstawą jest prawidłowo funkcjonujący system immunologiczny i organizm wolny od toksyn.
No nic, mam nadzieję, że wspieranie wątroby i organizmu poprzez DP, MO i KB będzie znamienne i za kilka lat - czy dobry, czy zły ;) wirus - go opuści.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Ernest 12-02-2011, 18:44
Witam,
Wiek: 27 lat
Wzrost: 190cm
Waga: 100kg
Stosowanie MO: od 5 miesięcy
Stosowanie KB: 1 miesiąc

Problemy zdrowotne:
1. Częste przeziębienia, zapalenia gardła, krtani zazwyczaj zakończone kuracją antybiotykową - przy piciu MO dolegliwości raczej wyeliminowane.
2. Migreny
3. Całoroczny nieżyt nosa, zaczerwienienie w kącikach nosa oraz na brzegu nozdrzy (podobno jest to także zjawisko towarzyszące nieżytowi nosa). - Przetestowanie znacznej ilości leków przepisanych przez Laryngologa, jak do tej pory nieskutecznie.
4. Choć jestem uczulony na pyłki trawy i żyta, to nie odczuwam jakichś zmian w trakcie pylenia tych roślin. Mam cały rok czerwone oczy - niezależnie od tego ile czasu przebywam przed komputerem.
5. Ciężko opisać jak ktoś ma to wie o co chodzi - tak jakby prążki w oczach pojawiające się na polu widzenia, zmieniające kształty oraz ich ilość. Przez okulistów efekt nie do wyeliminowania.
6. Bóle kolan i biodra - przyjmuje zastrzyki "Arthryl" i "Piascledine 300" - już drugi raz mam takie dolegliwości.
7. Ginekomastia - nie znikła przy dojrzewaniu, występują bolesne guzy, które czuje nawet podczas leżenia na brzuchu. Czy istnieje jakaś naturalna metoda w pozbyciu się tego niż operacja lub kuracja hormonalna?

Głównie odżywianie tradycyjne: dużo chleba, ryżu, mięsa, sporo warzyw w surówkach.
Rok temu przeszedłem kuracje oczyszczającą jedząc przez 3 tygodnie same warzywa i niesłodkie owoce. Schudłem 7 kilo, i podczas kuracji czułem się doskonale.

Obecnie pije raz dziennie KB z dodatkiem ostropestu plamistego.
Przyjmuje tabletki "Slow Mag" - po kuracji magnezowej zacznę stosować DP.

Wykonuję pracę siedzącą przed komputerem.
Wszędzie dojeżdżam samochodem, więc ruchu raczej brak.



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 12-02-2011, 19:55
DP winna być wprowadzona równocześnie z MO.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Et 12-02-2011, 20:04
Czy na pierwszym etapie DP można pić słabą kawę z odrobiną mleka zwykłego lub mleka sojowego?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 12-02-2011, 20:13
Mleko?  :hammer:


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Et 12-02-2011, 20:22
A sojowe???


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 12-02-2011, 20:24
A to da się wypić? 


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Et 12-02-2011, 20:25
Z pewnym obrzydzeniem - oczywiście!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 12-02-2011, 20:29
Po co się mordować? Przecież to tylko trzy tygodnie...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Et 12-02-2011, 20:37
Kawa pobudza mnie przy pracy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 12-02-2011, 20:41
Znam inne pobudzacze.  ;)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: puszkin222333 13-02-2011, 19:53
Ja przeskoczyłem na kawę czarną, parzoną i gorzką - już teraz nie chciałbym innej. A najsmaczniejsza jest woda. Byłem wczoraj w poznańskim Makro bo chciałem sprawdzić jaki jest wybór wody w szklanych butelkach. No i niestety muszę stwierdzić, że najtańsza była WIELKA PIENIAWA w butelkach 0,33l. po około 1,30 PLN za buteleczkę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Andrzejkowy 13-02-2011, 19:56
Znam inne pobudzacze.  ;)
Rozwiń swoją odpowiedź.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 14-02-2011, 16:59
Widok pięknej kobiety/ okoliczności przyrody/ obrady sejmu/ telewizja Trwam. Niepotrzebne skreślić.  :D


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Et 14-02-2011, 17:13
Mam nowe pytanie: czy po 5 miesiącach stosowania MO i przy braku oznak oczyszczania można pić już koktail cytrynowy?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Shakirka29 18-02-2011, 19:09
Szacunek_:).
Otóż rozpoczęliśmy picie MO 02.02.11,_tzn._ja oraz moje dzieci,_10 lat,_8 lat i 3 lata.
8-latek ma astmę oskrzelową,_jednak odważyłam się na odstawienie leków,_Singular, _Pulmicort,_Berodual i Flixotide dysk._Mój synek,_przez te świńskie sterydy nabawił się otyłości, podwyższył mu się cholesterol,_trzeci migdał,_który miał usuwany w 2007_r. odrósł,_dwa pozostałe ma do usunięcia,_często leci mu krew z nosa,_ma problemy z krtanią_(urodził się z wiotkością krtani,_ale później było już dobrze)_itd._Non stop ma męczący kaszel,_nawet podczas krótkiego spaceru,_muszę mieć zawsze
coś do picia dla niego,_bo nagle strasznie ściska go w gardle,_sucho mu i bez picia,_nie wiem,_jak by się skończyło._Póki co,_nic strasznego po odstawieniu leków nie zauważyłam u niego,_codziennie pytam jak się czuje,_odpowiada,_że normalnie,_a ok._czwartego dnia stosowania MO,_powiedział,_że już nie ma tak "ciasnego gardła"_:). Owszem,_krwotoki z nosa się zdarzają,_ostatnio cały zakrwawiony rano wstał,_kaszel się zdarza,_ale słabszy,_raz suchy,_raz ładniejszy,_czyli mokry i bardzo się z tego powodu cieszę_:).
3-latek,_również od 3 miesięcy, bierze te same leki,_oprócz Flixotide dysk oraz Aerius_(dość drogi syrop),_ale też oczywiście odstawiłam._Nie wiem,_dlaczego mu je zapisano,_testy wychodziły negatywnie,_ale średnio 2 razy w miesiącu przechodził zapalenie krtani_(okropne zjawisko,_zawsze ok._2 nad ranem,_szczekający kaszel,_duszności,_sinienie i oczywiście biegiem do szpitala,_na drugą stronę ulicy_:(. Byłam zmuszona zakupić nebulizator._Jak na razie,_oprócz katarku i kaszelku,_oznak czyszczenia,_też nic nie dolega_:).
10-latka,_całoroczny uporczywy kaszel,_suchy i męczący,_wcześniej także często hospitalizowana z powodu częstych zapaleń krtani,_od dziecka problemy skórne,_od pół roku cała lewa strona twarzy,_pokryta czerwonymi plamami,_testy skórne_-_negatywne_(od kilku dni, po zastosowaniu MO,_plamy zmniejszają się_:)
Kaszel rzadszy,_głos zachrypnięty,_temperatura,_od zawsze ok._35,4,teraz ok._36,7,_może to już u niej stan podgorączkowy?_Trochę osłabiona od kilku dni.
Wszystkie dzieci karmiłam piersią,_najmłodszego do 3 lat,_dwoje starszych - niecałe 2 lata.
I tak nie jest źle z ich zdrowiem i dziękuję Bogu za to,_a teraz dziękuję Mistrzowi,_za tak wspaniałe forum i jego bezcenne książki_:).
Moje dzieci,_w swoim niedługim jak dotąd życiu,_nałykały się więcej antybiotyków i innych świństw,_niż ja przez 33 lata.
Ja z kolei,_chora raczej nie jestem,_bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo,_odkąd pamiętam,_to gdzieś 3 razy u lekarza byłam,_z powodu anginy,_chociaż w płucach nawet mnie kuło,_no i u ginekologa,_z powodu ciąż._Jako nastolatka zaraziłam się żółtaczką pokarmową i ospą w dzieciństwie,_chyba tyle._Około czwartego dnia,_od zastosowania MO,_dopadła mnie gorączka,_tak do 39_stopni,_przez 5 dni trzymało,_kaszel był mokry,_teraz taki ciężki troszkę,_no i katar,_ale to taka moja "uroda".Troszkę tak w okolicach wątroby coś czułam i pocę się bardziej oraz częściej do toalety chadzam,_jakieś pojedyncze pryszczyki na twarzy czasem wyskoczą,_na ogół twarz mam gładką.
Och,_mam dużo do pisania,_ale to mój drugi,_poza przywitalnią,_post na tym forum,_więc się uspokoję już_:).

I mam nadzieję, że ostatni napisany tak niechlujnie... Następnym razem używaj spacji po znakach interpunkcyjnych, inaczej Twoje posty będą przenoszone do działu Postów moderowanych. // Solan


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Shakirka29 18-02-2011, 23:51
Oj, jak to paskudnie wyszło, nie wiedziałam o tym, dziękuję za cenną uwagę, iż mam wstawiać spację po znaku interpunkcyjnym. Przepraszam bardzo, ale to głupio wygląda. Czy mogę to jakoś poprawić?
Czy orientuje się ktoś, co mogę wziąć wykrztuśnego ? Czuję, jakbym miała płuca wypluć, jednak ciężko mi cokolwiek się odkleja, a coś tam jednak siedzi. A jeżeli chodzi o gorącą herbatę z miodem dla dzieci, to czy musi być to jakiś konkretny? Bo mam niestety, tylko coś w rodzaju mieszanina miodów z krajów UE i spoza, to nie wiem, czy zda to egzamin. Mam w domu ACC, ale jakoś dostałam wstrętu do leków, zarówno ja, jak i moje dzieci, kiedy im opowiedziałam co nieco o tych trutkach na ludzi, nie wiem jak zapatrujecie się na ACC.

Na edycję swojego postu zawsze masz 2 godziny czasu, natomiast w przypadku postu znajdującego się w dziale Postów moderowanych - 24 h :). // Solan


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 19-02-2011, 09:12
Na wszystkie powyższe pytania są już odpowiedzi na forum. Eksperci niechętnie udzielają tych samych odpowiedzi po raz "enty".
Milej widziane jest wykazanie, iż posiada się podstawy wiedzy o zdrowiu zawartej w książkach P. Słoneckiego, i na forum. Wtedy sposób postępowania ewentualnie zostanie skorygowany.
Potrzeba na to wiele wytrwałości. :thumbsup:


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agna 19-02-2011, 12:28

Czy orientuje się ktoś, co mogę wziąć wykrztuśnego? Czuję, jakbym miała płuca wypluć, jednak ciężko mi cokolwiek się odkleja, a coś tam jednak siedzi.
Możesz spróbować pić małymi łykami wodny macerat z prawoślazu: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5525.msg56669#msg56669
Mam w domu ACC, ale jakoś dostałam wstrętu do leków, zarówno ja, jak i moje dzieci, kiedy im opowiedziałam co nieco o tych trutkach na ludzi, nie wiem jak zapatrujecie się na ACC.
Najlepiej nie zastanawiaj się już dłużej tylko wyrzuć to do kosza.

Do gorącej herbaty z miodem nadaje się właściwie każdy naturalny miód.
http://www.portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/goraca-herbata-z-miodem


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Shakirka29 19-02-2011, 15:22
Dzięki Sobol, zdaję sobie sprawę, jak nudne musi być odpowiadanie na podobne pytania. Jednak forum czytam systematycznie, książki również. 
Agna, dziękuję za zainteresowanie, owszem, mam w książce ten przepis, jednak teraz nie mam dostępu do składników, muszę poczekać do poniedziałku. Miodek stosujemy sobie, kropelki z alocitu również i ssanie oleju roślinnego. Powoli wszystko się rusza, he, dziś również lepszy mam kaszel, bez żadnych wspomagaczy oczywiście. No cóż, pozbędę się mojej domowej apteki, boję się jedynie, jak może wyglądać atak krtani u mojego najmłodszego oraz astmy u starszego, a że to w nocy zazwyczaj się odzywa, o ile się jeszcze powtórzy w ogóle, bo wierzę, że to już koniec, jakiś tam strach we mnie siedzi. Nie wiem, czy na taki krytyczny moment, nie zostawić Pulmicortu, z dwojga złego, to już to lepsze, niż ostry dyżur w szpitalu i faszerowanie mojego dziecka wszelkimi świństwami, Boże, zachowaj moje dzieci od szpitali i białych kitli, brrr.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 19-02-2011, 15:35
Shakirka ja nie predysponuję do roli eksperta ale wiem, że Eksperci kładą nacisk na samodzielność i konsekwencję w pozyskiwaniu wiedzy o zdrowiu.
Wiedzę teoretyczną zdobyć łatwiej niż praktyczną. Teorię wprowadzić w życie i przetrzymać, o to jest wyzwanie!  :thumbup:


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Shakirka29 19-02-2011, 15:56
Sobol, dla mnie to najważniejsze w życiu wyzwanie, nie patrzeć na nieszczęście moich dzieci, związane z ich cierpieniem w chorobach. Odkąd weszłam na stronę Biosłone i przeczytałam zawarte tutaj informacje, pojęłam sens życia bez medycyny konwencjonalnej. Wierz mi lub nie, ale ja od dziecka czytałam książki typu: lecz się sam, itp. Mam około 100 niezrealizowanych recept, głównie swoich dzieci, gdyż ja nie korzystam ze "służby zdrowia", najczęściej mąż mnie goni, bym poszła z dziećmi lub ze sobą, więc idę dla świętego spokoju i obwieszczam, że wszystko jest w porządku. Nie ufam im, odkąd pojęłam, iż leczą dzieci na chybił - trafił, bądź kiedy będąc z 6-miesięcznym synem w szpitalu, podejrzeli u niego zapalenie kości, miał OB 120/nieoznaczone. Sama, na chłopski rozum, odrzuciłam tę diagnozę, gdyż widziałam, że poza temp. 42 stopnie i niemożnością oddania stolca, nic mu nie było, masakra. Nie raz wypisywałam dzieci na własne żądanie ze szpitala i szukałam pomocy w sieci. W końcu Bóg zesłał mi Was, coś musi być tam nad nami.  Ja nie mam teraz innego tematu, dzwonię do wszystkich i zachwalam MO oraz próbuję przekonać rodzinę i znajomych do zaznajomienia się z książkami p. Słoneckiego, a dla niedowiarków zostawiam, niby przypadkiem, książkę na stole w czasie odwiedzin. Moja babcia była akuszerką na wsi, leczyła również różne przypadki sama, ludzie częściej do niej przychodzili, aniżeli do lekarza. Mam coś we krwi i muszę to jakoś wykorzystać. Zawsze chciałam iść na medycynę, jednak było nas siedmioro dzieci i rodzice nie mieli kasy. Tak miało być, zrządzenie losu, wpoiliby mi do głowy jakąś akademicką wiedzę i też może dziś trułabym ludzi, zachowaj Boże od takiego losu moje dzieci. Ale się rozpisałam, zaraz ktoś mi uwagę zwróci, ale taka ze mnie pisarka już :) .

Nie mamy nic przeciwko merytorycznym, poprawnie napisanym postom. Właściwie to chciałam Cię pochwalić za postęp w pisaniu - kilka spacji więcej i od razu lepiej. Tak trzymać! ;> // Solan


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 19-02-2011, 16:16
Będzie dobrze. Wiem, że wytrwasz. Ja mam niestety pod górkę. Żona mnie wspomaga, ale niestety nie chce słyszeć o tym, żeby cała rodzina wprowadziła "zdrowotny zestaw". Jestem kozłem ofiarnym. ;) Kropla drąży skałę.
Co do otoczenia, nie przekonuję nikogo na siłę. Niektórzy i tak podejrzliwie na mnie patrzą. Jeśli ktoś chce, to mogę mu wskazać, gdzie znajdzie wiedzę. Co do doradzania, to za wcześnie.
Trzymam za Ciebie kciuki. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agna 19-02-2011, 16:46
No cóż, pozbędę się mojej domowej apteki, boję się jedynie, jak może wyglądać atak krtani u mojego najmłodszego oraz astmy u starszego, a że to w nocy zazwyczaj się odzywa, o ile się jeszcze powtórzy w ogóle, bo wierzę, że to już koniec, jakiś tam strach we mnie siedzi.  
Shakirka, ja tylko odpowiedziałam na Twoje pytanie, jak my zapatrujemy się na ACC.

Ten strach też minie jak Twoje dzieci uporają się z paroma infekcjami bez leków. I wtedy sama zadecydujesz, że już przyszedł czas, żeby wyrzucić te leki.
Tu chodzi o to, że nie należy przeszkadzać w wychorowaniu się, a później już jest ten komfort i wewnętrzny spokój.  


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Shakirka29 19-02-2011, 16:52
U mnie ciężko przekonać mojego męża póki co, jest uparty, ale ja robię swoje. Mam bardzo chorego ojca, nowotwór płuc, miażdżyca krytyczna, po zawale serca, wszczepiono mu stenty, bierze stałe leki.
Jest tam jeszcze wiele innych schorzeń, właśnie się wybieram do rodziców i dalej będę drążyła temat mikstury :) . Matka również jest bardzo schorowana, ale kobiety są silniejsze (bez urazy) . Jeżeli chodzi o DP, będę miała mały problem, gdyż u mnie kasą dysponuje mój mąż (jest żywicielem rodziny póki co) , to on robi zakupy itp. Zazwyczaj gotuje potrawy kuchni wietnamskiej: dużo warzyw, mięso i ryż, ale taki porządny ryż, nie z któregoś tam przemiału :) . Ja też nic na siłę, po prostu opowiadam znajomym i pokazuję realne przykłady, np. od długiego czasu miałam bardzo spuchnięte dziąsło, nie miałam czasu się tym zająć, bo nie bolało :) . Jednak po zastosowaniu MO i systematycznym ssaniu oleju, opuchlizna zmniejszała się, już prawie nic nie zostało :) . Takie namacalne przykłady są najlepsze, aby ktoś uwierzył w to, czy owo. Żona Twoja z czasem przekona się do MO, wiesz, niektóre kobiety, jak i zresztą faceci, chcą postawić na swoim, zwłaszcza te uparte charakterki :P . Ale czas pokaże swoje, byle zdążyć na czas, bo musztarda po obiedzie, na nic się zda :) .
Jestem z Tobą :)  :thumbup: .


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: dana 19-02-2011, 17:59
Witam bardzo serdecznie. Na forum jestem od dzisiaj, bo dopiero się zarejestrowałam i od razu spieszę się przywitać. MO pijemy z mężem od 17.02.2011, czyli bardzo krótko. Szukałam w internecie jakiś wskazówek i porad odnośnie leczenia zatok, szczególnie przynosowych i szczękowych, i natrafiłam na to forum, z czego bardzo się cieszę. Mam pytanie, bardzo proszę o jakieś rady i wskazówki, jak postępować z tym paskudztwem. Męczę się z tym od listopada, wyleczyłam wszystkie zęby, co mogłam usunęłam, bo myślałam, że to od zębów. Boli mnie szczęka, na zmianę zęby, policzki. Niedawno zrobiłam wymaz z nosa i gardła, i mam odpowiedź: gronkowiec MSSA w nosie i gardle. Mam antybiotyk do łykania i do nosa. Oprócz tego wprowadziłam MO, sok aloesu+oliwa z oliwek+cytryna. Jeszcze raz pozdrawiam, życzę zdrówka, dziękuję za rady i wskazówki.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 19-02-2011, 22:20
Mam bardzo chorego ojca, nowotwór płuc, miażdżyca krytyczna, po zawale serca, wszczepiono mu stenty, bierze stałe leki.
Jest tam jeszcze wiele innych schorzeń, właśnie się wybieram do rodziców i dalej będę drążyła temat mikstury :) . Matka również jest bardzo schorowana,
Bardzo dobrze, że propagujesz zasady Biosłone.
Proponuję jednak dużą ostrożność w przypadku osób schorowanych. Często osoby zaczynające pić MO mówią,
"co może zrobić aloes, sok z cytryny i oliwa w tak małych dawkach?"
U osób bardzo schorowanych czasami pierwsze reakcje są gwałtowne, przekonałam się o tym w przypadku dwóch osób, które zachęciłam do stosowania zasad Biosłone.
Nie chcę Cię zniechęcić do propagowania picia MO, a jedynie zachęcić do zdobywania informacji na temat działania MO przy różnych schorzeniach.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 20-02-2011, 09:46
Shakirka DP to podstawa. Jeśli mogę coś zasugerować, to bądź bardzo ostrożna z ludźmi schorowanymi i w podeszłym wieku. Miałem taki przypadek i skierowałem go do Zibiego. Zalecenia się różnią. Pośpiechem można zrobić więcej szkód, niż pożytku. 

Dana wskazówek leczenia tutaj nie otrzymasz. Jesteś na: Niemedycznym forum zdrowia. Koniecznością jest zapoznanie się z książkami P. Słoneckiego oraz z Forum.
Wpisuj w wyszukiwarkę hasła, które Cię interesują. Problemy, o których wspominasz były przerabiane na forum.



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: dana 20-02-2011, 12:47
Dziękuję za odpowiedź,  
Przepraszam, ale jestem dopiero początkująca, chciałabym dobrze stosować się do wskazówek, doczytałam sobie o stosowaniu MO i stosuję alocit + oliwa z oliwek + sok z cytryny. Obecnie mam dodatkowo problemy z gardłem. Boli mnie gardło, migdały pokryte białym nalotem, myślę, że wcześniej miałam jakąś grzybicę.
Stosowanie MO zaczęłam od 5 ml i kolejno zwiększam, chciałam przyzwyczaić organizm. Słyszałam, że mogę dodatkowo zakraplać nos srebrem koloidalnym i alocitem?
Chciałam jeszcze zapytać, czy mogę wprowadzić dodatkowo picie koktajli już teraz?
Zdaję sobie sprawę, że proces oczyszczania będzie trochę trwał i na efekty muszę trochę poczekać.
Mam nadzieję, że ktoś mi jeszcze odpisze!


http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16391.0 - powinnaś się z tym zapoznać. I jeszcze z tym: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16345.0 - koniecznie! // Solan


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sobol 20-02-2011, 13:00
MO+DP+KB - to jest optymalny zestaw dla początkujących. Im więcej będziesz dokładać, tym bardziej poganiasz organizm, a to jest niewskazane.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: dana 20-02-2011, 14:43
Dziękuję, zacznę wprowadzać KB+DP.
Nie chcę poganiać zbyt szybko organizmu, a tym bardziej odczuwać związanych z tym gwałtownych reakcji organizmu.

Życzę zdrówka...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 20-02-2011, 15:12
Chciałam jeszcze zapytać, czy mogę wprowadzić dodatkowo picie koktajli już teraz ?
Zdaję sobie sprawę, że proces oczyszczania będzie trochę trwał i na efekty muszę trochę poczekać.
Mam nadzieję, że ktoś mi jeszcze odpisze !
Dana koktajl błonnikowy możesz pić już teraz. Nie polecane jest picie koktajlu cytrynowego w pierwszych miesiącach picia MO.
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/koktajl_blonnikowy

Przy problemach z gardłem stosowane jest również oczyszczanie twarzoczaszki.
Poczytaj sobie o tym zabiegu i o zakrapianiu nosa:
http://www.portal.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-twarzoczaszki
http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/krople_do_nosa - Krople do nosa - jak przygotować i stosować


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: dana 20-02-2011, 15:39
Chciałam jeszcze zapytać, czy mogę wprowadzić dodatkowo picie koktajli już teraz ?
Zdaję sobie sprawę, że proces oczyszczania będzie trochę trwał i na efekty muszę trochę poczekać.
Mam nadzieję, że ktoś mi jeszcze odpisze !
Dana koktajl błonnikowy możesz pić już teraz. Nie polecane jest picie koktajlu cytrynowego w pierwszych miesiącach picia MO.
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/koktajl_blonnikowy

Przy problemach z gardłem stosowane jest również oczyszczanie twarzoczaszki.
Poczytaj sobie o tym zabiegu i o zakrapianiu nosa:
http://www.portal.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-twarzoczaszki
http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/krople_do_nosa  Krople do nosa - jak przygotować i stosować


Kalino, dziękuję bardzo za odpowiedź.
Fajnie, że ktoś pomaga raczkującym na forum, poczytałam sobie o kroplach, koktajlu i zacznę stosować.
Wiesz, krótko piję MO, a odczuwam objawy grypy i mam dreszcze, czyżbym już się oczyszczała?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Shakirka29 20-02-2011, 16:51
Kalino, a co działo się tym osobom bardziej schorowanym po MO? Ja również proponowałam ojcu mniejsze dawki. Zostawiłam mu książkę, jednak nie przeczytał. Chciałby, żeby zostawić mu przepis i kilka wskazówek, ale nie tędy droga, właśnie o efekty oczyszczania i ich objawy mi chodzi, nic nie mogę na to poradzić, ale będę próbowała. Jeżeli o mnie chodzi, to nie jestem schorowana, grypa i dreszcze z podwyższoną temperaturą już za mną, zobaczymy, pożyjemy. DP ciężko mi wprowadzić, zwłaszcza dla dzieci, gdyż jedzą w szkole obiady, a ja nie mam wpływu na to, co tam gotują. :(
Książki przeczytałam i dalej czytam, lubię je czytać i non stop wracam do nich.
Stosujemy MO, krople: alocit + sól fizjologiczna oraz herbata z miodem i woda z solą do wdychania. Ja jeszcze kąpiele z olejem, póki co, mam tylko kukurydziany, ale kupię sobie z pestek winogron. Również postaram się kupić składniki do KB, jednak nie mam blendera, ani nic w tym rodzaju, młynka również nie mam i problem zatem poważny mam.
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 20-02-2011, 19:29

Lacky doradzał taką kurację dla osób starszych i schorowanych:

Cytat
Napój ogólnie ma działanie wzmacniające i jego celem nie jest wywoływanie gwałtownych reakcji oczyszczających (chyba że przesadzimy z dawkowaniem).
Taki napój byłby dobrym startem dla ludzi starszych schorowanych, którzy chcieliby coś jeszcze z swoim organizmem zrobić. Przed przejściem na MO taka 0,5 roczna kuracja wzmacniająca złagodziłaby mocno skutki oczyszczania i przykre doznania.

Jedna porcja napoju:
1 szklanka ciepłej przegotowanej wody,
2 łyżki octu jabłkowego
1-2 łyżeczki miodu

Pierwszy napój należy wypić na czczo. A pozostałe 1 -2 w ciągu dnia. Czyli w ciągu dnia wypijamy 2-3 porcje napoju.
[quote/]



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Shakirka29 21-02-2011, 00:02
Dziękuję Klara27.
Czytałam o tym napoju, mój mąż coś takiego zaczął przyrządzać, od kiedy zaczęłam stosować wraz z dziećmi MO. On póki co, nie chce pić MO, ale taki z niego uparciuch, że "wynalazł" coś od siebie.
Właśnie, może Lacky napisze mi, czy nic się nie stanie, jeżeli mój mąż podaje dzieciom tenże napój, podczas gdy ja zaczęłam wcześniej podawać im MO? Syn który ma astmę, kaszlał sucho w nocy po odstawieniu leków (ale nie bardziej, niż podczas ich zażywania, a nie zdążyłam kupić jeszcze korzenia prawoślazu) i mąż daje to całej trójce, z tym, że pół szklanki na wieczór, bo tak wyczytał. Rozumiem, że jest to swego rodzaju poganianie organizmu do zdrowienia, ale ciężko mu przemówić :( .
Zatem postaram się zrobić ojcu ocet jabłkowy i zobaczymy. A gdzie znajdę  w/w post, który napisał Lacky?
A co sądzicie o tym napoju? Czy ktoś go z Was używa?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Timajos 26-02-2011, 19:54
1. Wiek: 36
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): stwierdzona alergia na roztocza, astma oskrzelowa, skrzywiona przegroda, polipy w nosie - (oczekuję na termin operacji usunięcia polipów i/lub prostowania przegrody nosowej), powiększona prostata.

3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: alergia jako taka zaczęła mi się ok 10 lat temu - ciągłym wodnistym katarem, wtedy trafiłem na Panią Grażynę Pająk z Goczałkowic, która zaleciła dietę podobną do DP, plus suplementy + przed snem sok z grejpfruta z łyżką oliwy + pau d`arco (diagnozę stawia za pomocą wahadła), po 2 tygodniach katar minął. Było pięknie i cudownie, przez najbliższe 3 lata żadnej alergii, później stosowałem kilkakrotnie dietę oczyszczającą z różnym skutkiem, jednak bardziej zaniedbując zasady zdrowego żywienia.
2 lata temu na jesieni zacząłem chorować na zapalenie krtani, tchawicy, leczone antybiotykiem, a że jestem od dawna nastawiony do antybiotyków negatywnie, to skończyło się 1 "kuracją". Dostałem skierowanie do pulmonologa ze względu na uporczywy suchy kaszel, który stwierdził po wykonaniu spirometrii - początki astmy. Dostałem pulmoterol + alvesco + singular, co zdecydowanie pomogło dławiąc objawy. Na alergie dostałem xyzal + avamys do nosa. Niestety, nie jestem sumiennym pacjentem. Jak się skończyły leki, zwlekałem z pójściem do alergologa, który chciał mnie odczulać i odczulanie przepadło - kazał przyjść w kolejnym roku, ufff.  Niestety, coś popsułem w przyjmowaniu leków, że skończyło się zimą w 2010 zapaleniem płuc (dla mnie to było tylko jakieś rzężenie w płucach i kaszel) i antybiotykiem.

Początkiem wakacji rozpocząłem dietę oczyszczającą od P. Pająk + suplementy - niestety nie dała spodziewanych rezultatów. Być może dlatego, że za dużo było owoców od początku, a może dlatego, że i organizm jest bardziej zanieczyszczony.

Na jesieni ubiegłego roku skończył mi się avamys - steryd do nosa, przyjmowałem jedynie sporadycznie coś a`la zyrtec i krople do nosa, jak miałem pić alkohol, po którym natychmiast leje mi się z nosa (wychodzi na to, że na alkohol jestem uczulony :-) ).
Singularu od około 3 miesięcy już nie zażywam.
3 tygodnie temu odstawiłem seretide (serevent).

Od miesiąca piję MO, od 2 tygodni DP i KB, zakraplam nos alocitem 2-3 razy dziennie po obydwie dziurki.

Mój obecny problem to duszności i napady kaszlu, w nocy wspomagam się Ventolinem, ponieważ kaszel nie daje spać, a z dnia na dzień te duszności są coraz większe.
Zastanawiam się, czy dla złagodzenia objawów zacząć stosować seretide, czy jednak się przemęczyć.
Dziś kupiłem zioła prawoślaz i inne do picia na oczyszczenie dróg oddechowych. Niestety, nie jestem w stanie ssać oleju, ponieważ oddechy są krótkie, a nos cały zawalony polipami.

Wcześniej przed wprowadzeniem DP miałem czasem biegunki po węglowodanach - uważam, że to kwestia drożdżycy jelit.

4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: w diecie mojej było dużo produktów mącznych, mało warzyw.

5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): praca biurowa

6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: brak

Teraz jak trafiłem tutaj, to uważam za najsensowniejszy sposób powrotu do zdrowia - Serdeczne podziękowania dla Pana Słoneckiego.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Machos 02-03-2011, 10:28
Tylko Ty wiesz, kiedy konieczne jest użycie leku, a kiedy możliwość zrezygnowania z niego, by się przemęczyć i nie zaszkodzić sobie.

MO pijesz od niedawna i w przypadku silniejszych reakcji spowodowanych jej piciem, rób przerwy, zwłaszcza kiedy zamierzasz wziąć lek. Sam musisz to sobie ustalić. Nie musisz trzymać się kurczowo zasady, że pijesz MO codziennie. Pij też mniejszą dawkę, zwróć uwagę na reakcje po wypiciu MO z sokiem cytrynowym, gdyż ten często potęguje reakcje.

Zamiast wdrażania już mieszanki ziołowej na drogi oddechowe, lepiej dokładnie napisz, co jadasz.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Timajos 02-03-2011, 16:15
Dziękuję za odpowiedź, a co jadam; wczoraj skończyłem 1 etap DP uff, dodatkowo staram się pić 2 KB dziennie. Dziś wezmę steryd przez najbliższe 3 dni - może zmniejszą się duszności i furkoty w oskrzelach.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Alinka12 07-03-2011, 09:35
Witam!
Mam 32 lata,dolegliwości: nawracające każdego miesiąca grzybice pochwy od 2 lat, biały nalot na języku od bardzo dawna, trądzik na twarzy, zwłaszcza w okolicach żuchwy, ściekająca po gardle wydzielina, której nie da się wykrztusić, praktycznie wydzielina ścieka mi od zawsze, od kilku miesięcy rozdrażnienie bez powodu. Cały czas bulgotania w jelitach, śmierdzące gazy. Przez pół roku leczyłam się u zielarki - irydolog, bez większych efektów, głównie ziołami oraz produktami z firmy Now na Candidę. Jeśli chodzi o sposób odżywiania, to przez całe życie jadłam bardzo dużo słodyczy, bułek, mało warzyw. Jakieś 10 lat temu chorowałam na jelito drażliwe, po tabletkach bardzo szybko mi przeszło, kilka lat temu bardzo częste bóle głowy, leczono mnie w dzieciństwie również na zatoki, oczywiście antybiotykami, bóle głowy ustąpiły dopiero po akupunkturze u Chinki, która stwierdziła, że to migreny. Na grzybice pochwy byłam leczona u kilku ginekologów bez większych efektów. Praca typowo biurowa.
Od piątku dieta prozdrowotna oraz KB i MO. Proszę o poradę z czym pić KB, na razie piję z pestkami, słonecznikiem i siemieniem lnianym. Czy dołączyć ostropest? Na razie wszystko OK, czuję się dobrze, brzuch mniej wzdęty, tylko nie załatwiałam się od piątku i zastanawiam się, czy to nie zaparcia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: dana 13-03-2011, 17:43
Chciałam jeszcze zapytać, czy mogę wprowadzić dodatkowo picie koktajli już teraz ?
Zdaję sobie sprawę, że proces oczyszczania będzie trochę trwał i na efekty muszę trochę poczekać.
Mam nadzieję, że ktoś mi jeszcze odpisze !
Dana koktajl błonnikowy możesz pić już teraz. Nie polecane jest picie koktajlu cytrynowego w pierwszych miesiącach picia MO.
http://www.bioslone.pl/odzywianie/koktajl

Przy problemach z gardłem stosowane jest również oczyszczanie twarzoczaszki.
Poczytaj sobie o tym zabiegu i o zakrapianiu nosa:
http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-twarzoczaszki
http://www.bioslone.pl/faq   Krople do nosa - jak przygotować i stosować


Kalino, dziękuję bardzo za odpowiedź.
Fajnie, że ktoś pomaga raczkującym na forum, poczytałam sobie o kroplach, koktajlu i zacznę stosować.
Wiesz, krótko piję MO, a odczuwam objawy grypy i mam dreszcze, czyżbym już się oczyszczała?


Chciałam poinformować, że typowe objawy grypy mam już za sobą. Koktajle piję na przemian: warzywne i owocowe z dodatkiem lnu, pestek dyni i słonecznika, dodatkowo dodaję sobie (żeby podnieść smak) rodzynki, morele, suszone śliwki. Muszę jeszcze tylko zakupić ostropest.
MO wprowadziłam od połowy dawki i stopniowo zwiększałam, po tygodniu pełna dawka.
Ja podejrzewam, że mnie albo zainfekowano podczas wizyty u stomatologa tym gronkowcem MSSA, badanie wykazało bakterie w nosie i gardle, albo rozwinął się inną drogą.
Ból zatok szczękowych, czołowych i nosowych, ból policzków rozpierający. W tej chwili od listopada leczyłam sobie niewinnie ząbki, i to przytrafiło mi się w trakcie po leczeniu kanałowym zębów.
Co mogłam to usunęłam, bo myślałam, że to zęby bolą, zresztą sama nie wiem, bo bolała cała szczęka, dlatego najpierw leczyłam, a potem usuwałam, bo miałam już dość. Jednego jak mi dentystka usunęła, to był straszny smród - fuj. Chciałam tylko pozbyć się bólu.
W myśl zasady, że jak się pozbędę toksyn z organizmu i pożywki dla nich, to i moje dolegliwości zmniejszą się, a w miarę upływu czasu ustaną całkowicie. Ostatnio zrobiłam sobie maść z kitem pszczelim na bazie wazeliny, i choć ma ona inne przeznaczenie, to ja nie zważając na to, smaruję sobie nią dziąsła na noc, pomaga. Ładnie goją się dziąsła i ból się zmniejsza, smaruję nią w nosie także. Ssę olej i zakraplam kroplami z alocitu.
Próbuję wszystkich metod, bo u mnie to jest gęsta sprawa, która siedzi sobie i sieje stan zapalny. Zauważyłam, że stale mam chrypkę, pochrząkuję częściej, gardło czerwone i migdały z białym nalotem, ale jakby już mniej niż przedtem.
Czasami, zwłaszcza z rana, próbuję coś odkrztusić, coś gęstego.
Wczoraj zrobiłam sobie kąpiel z olejem z pestek winogron i wieczorem zauważyłam jakby chciało mi się bardziej odrywać, zaczęłam wyksztuszać większe ilości flegmy, dzisiaj rano dużo więcej niż zwykle, cieszę się bo u mnie stało to wszystko i nie schodziło, może teraz ruszyło w końcu i zacznie się oczyszczać.  Mam nadzieję, że niedługo także i u mnie to będzie historia, oby.



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Et 14-03-2011, 18:04
Jak długo należy brać Slow-Mag?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 14-03-2011, 19:09
Jak długo należy brać Slow-Mag?
http://www.portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/magnez
”Uzupełnić magnez tam, gdzie go brakuje, czyli w komórkach mięśni, można tylko w jeden sposób. Trzeba uzyskać stężenie magnezu we krwi tak wysokie, żeby pozwoliło pokonać barierę ścianek komórkowych mięśni. Najlepiej do tego celu nadaje się Slow-Mag, zaś porcja gwarantująca uzyskanie odpowiedniego stężenia magnezu we krwi to 4 tabletki wieczorem, a dla osób powyżej 100 kg wagi ciała – 5 tabletek. Dodatkowo, żeby poziom magnezu w ciągu dnia nie obniżył się zanadto, należy zażyć 2 tabletki rano – razem 6 tabletek dziennie. Kuracja trwa 20 dni, co daje w sumie 120 tabletek.”


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: jo74 15-03-2011, 15:42
1. Wiek: ja - 37 lat, córka 6 lat.
2. Rodzaj dolegliwości: ja - rozregulowane hormony, częste infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych, problemy żołądkowe ("wyleczona" HB), zapalenie brzegów powiek (od pół roku mam ochotę "wydłubać" sobie oboje oczu, tak swędzi i piecze); córka - astma, alergia, niekończące się infekcje dróg oddechowych i układu pokarmowego - bardzo zniszczony żołądek po częstych kuracjach różnymi medycznymi specyfikami (z antybiotykami na czele).
3. Historia choroby: ja - w wieku 4 lat leczona antybiotykami i sterydami ze względu na trwający ok. roku kaszel ("wyleczony" syropem z efedryną!!!), 14 lat - operacja usunięcia guzków z obu piersi - od tego czasu rozregulowana gospodarka hormonalna i co za tym idzie, wieloletnia (16 lat trwająca) kuracja hormonami, 31 lat - cesarskie cięcie pod narkozą - ratowanie życia mojego i córki. Córka - nie do końca stwierdzona astma (szmery są, ale lekkie), alergia (tylko na sierść psa), leczona w CZD sterydami i lekami odczulającymi. W swoim życiu wzięła kilka antybiotyków, choć ja od początku staram sie dawać jej jak najmniej chemii, biorąc przykład z mojej mamy, która od zawsze leczyła nas syropem z cebuli, miodem i cytryną, inhalacjami, bańkami  i oklepywaniem, podając leki apteczne w ostateczności. Od półtora roku - tylko jeden antybiotyk. Piszę "tylko", bo wcześniej było ich więcej i częściej.
4. Sposób odżywiania się: ja - od zwsze królował w domu chleb, makarony, kluchy, ale też i dużo warzyw. Moje dziecko - oczywiście mleko, twarożki, bułeczki, kluseczki i inne niezdrowe rzeczy.  
5. Rodzaj wykonywanej pracy: biurowa przy komputerze, córka - chodzi do przedszkola.
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: jestem sama z córką, psychiczne obciążenie, że jestem jedyną osobą odpowiedzialną za jej zdrowie i życie.
Obecnie - od miesiąca obie MO, KB (córka krzywi sie niemiłosiernie, nie pomaga mieszanie z zamrożonymi truskawkami i śmietaną czyli "tzw lodami"). Słodycze i gluten ograniczony do minimum - dążę do wyeliminowania całkowicie. Przeszłyśmy już trzydniową grypę jelitową, u obu widzę lekkie rozdrażnienie, lekkie dolegliwości żołądkowe, pojawia się sporadycznie wysypka na dłoniach. Czyli - toksyny zaczynają się uwalniać i krążą.
Zastanawiam sie nad jedną sprawą (stronę www przeszłam całą, książki też przeczytane, forum od miesiąca codzinnie po kawałku) - czy słusznie robię podając dziecku MO na bazie oliwy z oliwek.  Poniewaz wiem, że często boli ją żołądek (efekt dużej ilości różnych medykamentów), więc uznałam za słuszne rozpoczęcie kuracji tak jak u dorosłego. Jeśli ktoś podpowie mi coś innego, będę wdzięczna.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Et 15-03-2011, 17:56
Czy ktoś może stosował miksturę czosnkową Mirosława Sobolewskiego, na którą przepis znajduje się w książce pana Słoneckiego?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Timajos 19-03-2011, 08:52
Z każdym dniem coraz lepiej. Wręcz to jest niewiarygodne, ale polipy w nosie zmniejszyły się po zakraplaniu nosa alocitem. A na froncie leczenia alergii i astmy to:
1. alergia - hmm, nie wiem czy ją mam, czy już nie - bo nie odczuwam żadnych z nią dolegliwości,
2. astma - ciągle dokucza kaszel, to normalne, skoro się mam oczyszczać. Przy czym na początku I DP odstawiłem Seretide na 2,5 tygodnia, ale coraz większy kaszel niejako zmusił mnie do zażywania ponownie przez 1,5 tyg. i teraz znowu jestem tydzień bez wziewów. Jedynie w sytuacjach dużych duszności zażywam Ventolin na rozkurcz oskrzeli. Kaszel niestety teraz się zwiększył, w dodatku suchy, dlatego zacząłem od wczoraj pić macerat z prawoślazu i dziś już jest lekka poprawa.
To już 1,5 miesiąca jak odstawiłem gluten; mam czasem wielką ochotę zatopić zęby w bułce z miodem i masłem.
A przy okazji pytanie, ile razy dziennie można stosować banany w KB, bo mi najbardziej smakują?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bunia 19-03-2011, 20:51
Wszystkie ziarna mielę razem w zwykłym młynku do kawy. Wychodzi to dość sypkie, rzeczywiście słonecznik jest najbardziej oporny, ale się nie przejmuję. Myślę, że gdybym miała ziarna mleć oddzielnie, zabierałoby to za dużo czasu. Spróbuj proces uprościć, bo słonecznik i tak nie da się zemleć na pył. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Timajos 19-03-2011, 22:27
Ha, na początku byłem porażony tą ilością niezmielonych fragmentów pestek; używaj tej końcówki z 4 ostrzami (mam ten sam model), a to że nie masz proszku, nic nie szkodzi. Już się przyzwyczaiłem i chyba nie tylko ja. Dziwne, że Ci się nie mieszczą ziarna, bo jak dam po łyżce stołowej każdego ziarna do zmielenia, to spokojnie zostaje miejsce.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Timajos 20-03-2011, 06:35
Rozumiem, jednak nie będę się wypowiadał co do ilości, bo nie czuje się kompetentny, ale jeśli zmielisz ziarna na 2-3 razy, to efekt mielenia będzie lepszy, a nie wszystko jednocześnie, bo zauważyłem, że ten blender jednak troszkę się zapycha, zwłaszcza jak dorzucę orzechów włoskich.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: dana 22-03-2011, 21:49
Ja mam ten sam blender co Ty, i mielę wszystkie ziarna, tj. łyżka dyni w łupinach, łyżka słonecznika w łupinach i łyżka siemienia lnianego w tym młynku z mniejszymi wiertłami. Potem w w tym drugim małym młynku rozdrabniam owoce lub warzywa, daktyle, morele, rodzynki , co wolisz, a dopiero potem w tym największym wszystko razem miksuję z wodą. Doprawiam do smaku i gotowe, lubię je pić, nawet mi smakują.
Zawsze wieczorem przed pójściem do łóżka robię sobie koktajl, tj. mój relax z pucharkiem pysznego koktajlu...he he.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Selva 28-03-2011, 13:51
Witam wszystkich.
Kobieta, 39 lat. Choroby - o żadnych poważnych mi nie wiadomo. Kiedyś (kilkanaście lat temu) kamienie w nerce, rozpuszczone za pomocą preparatu Cystone. Kłopoty zdrowotne - brzydka cera, dużo zaskórników; problemy z chrząstkami - chondromalacja (w tej chwili nasilona na tyle, że musiałam zrobić sobie przerwę w bieganiu); skłonności do zaparć - jeżeli tylko pozwolę sobie na przetworzoną żywność i/lub rezygnację z aktywności fizycznej.
Od kilkunastu lat jem raczej zdrowo - produkty glutenowe najczęściej 1 raz w tygodniu, rzadko bywa, że częściej. Sporo warzyw, trochę owoców, kasza jaglana to mój chleb powszedni, od gryczanej też nie stronię. Błonnik był obecny w mojej diecie w formie tu nie polecanej, czyli otrąb różnorakich, co zmieniłam, wdrażając KB. Rzadko jadałam jajka, od jakiegoś miesiąca częściej - znalazłam wygodne źródło jajek od 'szczęśliwych kur'.
Środowisko pracy (ostatnio niestety tylko dorywcze zlecenia) - bliskość radarów i dużej ilości elektroniki.
Szukam ratunku dla swojej cery; problemy z chrząstkami, czasem ganglion i wiecznie rozdwajające się paznokcie nasuwają mi myśl, że może mam problemy z wchłanianiem/wydalaniem pewnych substancji - chciałabym wdrożyć dietę prozdrowotną. Myślicie, że mogłaby mi pomóc?

Edycja: pytania zabrałam do działu 'pytań początkujących'.

A przede wszystkim dziękuję twórcom i dzielącym się wiedzą za portal i forum.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 28-03-2011, 18:26
Szukam ratunku dla swojej cery; problemy z chrząstkami, czasem ganglion i wiecznie rozdwajające się paznokcie nasuwają mi myśl, że może mam problemy z wchłanianiem/wydalaniem pewnych substancji - chciałabym wdrożyć dietę prozdrowotną. Myślicie, że mogłaby mi pomóc?
Witaj!
MO+KB+DP pomogły bardzo wielu osobom, jeśli będziesz cierpliwa, wytrwała pomoże też Tobie.
Zacznij równocześnie zgłębiać zgromadzoną tu wiedzę. Dzięki niej łatwiej będzie Ci przebrnąć przez trudny czas, oczyszczania organizmu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: freddy 14-05-2011, 10:38
1. Wiek: 26 lat.
2. Rodzaj dolegliwości: silne bóle jelit, nudności, zmęczenie, uczucie splątania psychicznego.
3. Historia choroby – w wieku 19 lat przed jedną z lekcji zaczął mnie boleć strasznie brzuch, było to coś na podobieństwo palącego uczucia w środkowej części brzucha. Po kilku dniach ból się ustabilizował, jednak wracał kilka razy w ciągu miesiąca. Do końca studiów, czyli praktycznie 25 roku życia, nie robiłem nic konkretnego z tymi dolegliwościami, aż wreszcie za namową rodziny udałem się do lekarza, by poczuć się chorym. Lekarz po krótkim wywiadzie stwierdził, że są to typowe dolegliwości związane Helicobacter pylori i zastosowano leczenie Dumoxem, Metronidazolem, Polprazolem oraz Ranigastem. Profilaktycznie łykałem Ranigast wraz z Polprazolem jakieś 3 miesiące, dolegliwości ustąpiły na miesiąc. Po tym okresie nastąpiły bolesne kłucia, rozpieranie, skurcze jelit i podbrzusza. Ponownie udałem się do lekarza, który zaordynował badania krwi, kału, gastroskopii. Badania nic nie wykazały i były wręcz podręcznikowe. W ubiegłym roku w sierpniu zostałem przyjęty do szpitala w celu przeprowadzenia szczegółowej diagnostyki. Dalsze badania nic nie wykazywały poza kolonoskopią, w której pojawiły się stany zapalne, lekarze wywnioskowali, że może to być wynik leczenia przeciwko pasożytom, które przeszedłem biorąc Prazykwantel i inne leki na tasiemczycę, włosogłówkę, owsicę oraz glistnicę. Objawy nie ustąpiły, a czułem, że wręcz się nasilają. Lekarze postanowili pokierować mnie do kliniki w Szczecinie, gdzie miałem przeprowadzoną dalszą diagnostykę: enterokliza, TK jamy brzusznej z kontrastem, ponowna kolonoskopia i badania krwi. W tym samym czasie przepisano mi Tramal
na leczenie bólu, jednak bardzo szybko uzależniłem się od samego leku. Badania nic nie wykazały poza eteroklizą, w której postawiono mi niejasną diagnozę Zespołu dziadka do orzechów, wersja nieoperacyjna - jednak diagnoza nie jest pełna ze względu na objawy. Inne diagnozy: nerwica, zespół jelita drażliwego. Leki: Sulpiryd, Tritico, No-spa max, Belergot, Duspatalin, Tramal, Poltram, Triphala, balsam kapucyński, colon C, Zentel, Prazykwantel, Polprazol, Bioprazol, Ranigast, Famogast (obecnie nie przyjmuję żadnych leków ze względu na mnogość objawów ubocznych oraz brak efektów leczniczych).
4. Sposób odżywiania się, diety: w dzieciństwie nie przywiązywałem do tego żadnej wagi, jadłem standardowe pokarmy, ziemniaki, kotlety, wszystko pozbawione wartości odżywczych potrzebnych dla organizmu.
5. Rodzaj wykonywanej pracy: przez studia praca na stanowisku kierowniczym w Punkcie Plusa, potem zmiana na
stanowisko w bardziej prestiżowym sklepie firmowym tej samej firmy, obecnie prowadzę własną firmę, której główną
działalnością jest sprzedaż usług innego operatora. Praca bardzo stresująca, zważywszy na prowadzenie działalności
na własny rachunek. Ponadto jestem bardzo ambitną osobą, która zawsze realizuje postawione cele z dbałością o
wszystkie szczegóły.  
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: brak.

Pytanie: czy podobne objawy dolegają jeszcze pewnym osobom? Jak reagujecie na miksturę, ewentualne zmiany oliwy? Jak zbalansować odpowiednio dietę, by dostarczała jak najwięcej pożytecznych mikroelementów (w dziale kulinarnym jest duży nieład artystyczny).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 19-09-2011, 10:39
Cała wiedzę masz na portalu i książkach, co do mikstury to zmniejszaj dawkę, aż będzie znośnie - np: 1/6 dawki, nie musi być codziennie, może być co drugi dzień.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 19-09-2011, 11:49
I pisz po polsku, bo nie dostaniesz odpowiedzi.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 19-09-2011, 16:09
Badania nic nie wykazały poza eteroklizą, w której postawiono mi niejasną diagnozę Zespołu dziadka do orzechów, wersja nieoperacyjna - jednak diagnoza nie jest pełna ze względu na objawy.

Z tego opisu, jak na dłoni widać, że kalekarze cierpią na "Zespól babki co na dwoje wróżyła" - albo pacjent przerobi  pół apteki (Duomox, Metronidazol, Polprazol, Ranigast, Tramal, Sulpiryd, Tritico, No-spa, Belergot, Duspatalin, Poltram, Triphala, Zentel, Prakzykwantel,  Bioprazol, Famogast, Colon C...), albo przebadany (gastroskopia, kolonoskopia, enterokliza, Tomografia komputerowa jamy brzusznej, kolonoskopia), natarty balsamem kapucyńskim, zejdzie jako  'Zespół dziadka do orzechów' (wersja nieoperacyjna).
Ludzie, to jest chyba żart?!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Alan 21-09-2011, 13:56
Witam, chciałbym się w tym miejscu przedstawić i opisać swoje problemy, żeby nie pozostać anonimowym na forum. Jestem po lekturze obu książek oraz części portalu i jeszcze mniejszej części forum, oczywiście z racji ogromu wątków. O tej metodzie oraz o forum dowiedziałem się od rodziców, którzy stosują MO, KB i DP od kilku miesięcy, a poniekąd za ich namowami, zdecydowałem się wprowadzić MO i KB do swojego życia codziennego. Od kilku (-nastu?) tygodni ograniczam przetworzoną żywność i gluten, ale nie wykluczyłem ich w 100%. W ciągu kilku dni zamierzam wprowadzić I etap DP, najpierw muszę zaopatrzyć się we wszystkie potrzebne urządzenia i półprodukty. Od kilku lat borykam się z trądzikiem, mam mnóstwo pieprzyków, czasami zauważam, że pojawiają się nowe, wiosną dopada mnie alergia, a żeby poradzić sobie z nią brałem Flonidan i Avamys. Na trądzik nigdy nie brałem nic "mocnego", czasami jakieś ziołowe tabletki, ale myślałem zawsze, że minie sam. Po ograniczeniu glutenu i przetworzonej żywności zauważam lekkie poprawy. Kilka miesięcy temu na kości ogonowej zrobiła mi się "górka", czasem miękka, czasem twardsza, czasem się zmniejszy, czasem zwiększy, ostatnio prawie zniknęła i nie rośnie - to chyba efekty wprowadzenia bardziej racjonalnego żywienia niż do tej pory - ale jest jeszcze wyczuwalna.
Po 3 dniach stosowania MO dopadło mnie osłabienie, biegunki, bóle mięśni, temperatura, więc zrobiłem kilka dni przerwy i odchorowałem to bez leków, po czym dalej piję MO i KB.
To chyba tyle z mojej historii.
Od przyszłego tygodnia zamierzam wprowadzić I etap DP i pilnować wszystkiego bardziej, niż do tej pory. Bywało, że KB piłem, co kilka dni, bywając u rodziców, teraz mam zamiar pić je przynajmniej 2 razy dziennie, na pewno przez okres I etapu DP, później zacznie się rok akademicki i zobaczymy, czy starczy czasu na 2 dziennie. Pytanie pierwsze: Czy wystarczy KB z dyni, słonecznika i siemienia? Coś powinienem dorzucić? Może ostropest na wątrobę? Trądzik i pieprzyki to chyba w głównej mierze od wątroby? Smak KB bez dodatków mi nie przeszkadza. Pytanie drugie: Czy Mikser PHILIPS HR 2161/40, opisywany w temacie kulinarnym (może więcej osób go posiada), dobrze sobie radzi z mieleniem ziaren (głównie słonecznika) i czy w tym przedziale cenowym można trafić coś lepszego? Chciałem zaopatrzyć się w Philips HR 2860 - rekomendowany przez Mistrza - jednak ma za mały pojemnik na 2 osoby.
Studiuję dziennie i nie wiem, czy wystarczy mi czasu na przygotowanie wszystkiego i przestrzeganie w 100% zasad DP. Mam nadzieję, że pierwsze 3 tygodnie mnie nie wykończą, a dalej pójdzie już z górki :)
Żeby było raźniej i łatwiej do stosowania MO, KB i DP namawiam swoją dziewczynę i na 99% zaczniemy razem, jednak ciągle nie mogę jej namówić do korzystania z forum. Może zmieni to się z czasem...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Rubens17 24-10-2011, 09:58
Za poradą tego portalu znowu zacząłem jeść mięso. Jest tylko jedno ale. Czuję się po nim fatalnie. Pewnie dlatego, że kupuję mięso z hipermarketu i gotowałem go, wrzucając od razu do wrzątku. Więc za dużo toksyn się nie pozbyłem. Czy myślicie, że w jakimkolwiek sklepie mięsnym mięso będzie lepsze od tego niż w hipermarkecie? Jem na razie mięso gotowane, bo po smażonym mam łuszczycę. Ile takie mięso powinienem gotować, żeby zachować jak najwięcej składników odżywczych?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 24-10-2011, 10:41
Czy myślicie że w jakimkolwiek sklepie mięsnym mięso będzie lepsze od tego niż w hipermarkecie?
Jedź na plac Imbramowski, tam w pierwszej alejce (od strony ulicy), przy parkingu jest mały sklep gdzie sprzedają mięso z małej masarni wiejskiej. Tam kupisz dobre mięso (jeśli jeszcze takie istnieje) w dobrej cenie. W innych stoiskach kupisz drób.

Cytat
Ile takie mięso powinienem gotować żeby zachować jak najwięcej składników odżywczych?
Każde mięso poddajesz obróbce termicznej (gotowanie, duszenie, smażenie) do momentu aż będzie miękkie.
Różne rodzaje mięsa wymagają innego czasu obróbki. Wołowina jest najbardziej wymagająca i trzeba nad nią pracować długo. Krócej obrabia się wieprzowinę a najkrócej drób.

Gotowane mięso nie jest zbyt smaczne. Zrób sobie mięso duszone:
Kawałek mięsa z indyka podsmaż krótko z każdej strony na smalcu, dodając pokrojoną w plastry cebulę (może być dużo cebuli). Kiedy mięso będzie rumiane, podlej je gorącą wodą z czajnika. Posyp z wierzchu przyprawami ziołowymi do drobiu lub kminkiem. Przykryj pokrywką i duś ok. 30 minut - gotowe.
W ten sam sposób udusisz każde inne mięso lecz czas obróbki (duszenia) będzie dłuższy. Jak masz możliwość to kup sobie szybkowar a wtedy najtwardsze mięso masz gotowe w pół godziny.

Cytat
Jem na razie mięso gotowane bo po smażonym mam łuszczyce
Nie po mięsie masz łuszczycę. Przeczytaj dokładnie co na ten temat napisał pan Słonecki.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 29-10-2011, 21:45
Jak byłem na diecie wegetariańskiej i nie jadłem mięsa to nie miałem łuszczycy a nie unikałem glutenu.Czy w takim razie moje objawy łuszczycy nie przypominają choroby Dühringa i nie jest spowodowane lektykami?

Zastanawiam się nad zrobieniem badan na przeciwciała.Nie żeby mi jakoś to zmieniało sytuacje ale pokazanie papieru rodzinie spowoduje że zostawi mnie w końcu w spokoju bo teraz uważają mnie za człowieka który postradał rozum.
Rubens 17 bardzo dużo  pracy przed Tobą.
Pijąc MO zapoczątkowałeś proces oczyszczania przewodu pokarmowego i zapomnij o takich prostych powiązaniach, jedzenie  - objawy. Jeżeli wątroba nie daje sobie rady z toksynami, wówczas część toksyn usuwana jest przez skórę.
Nie wymyślaj sobie kolejnych chorób i badań tylko zgłębiaj dostępną tu wiedzę, lepiej na tym wyjdziesz. Rodziców i tak nie przekonasz.
Jeśli interesuje Cię zdrowie na własne życzenie z Biosłone, to przyjmij do wiadomości, że będziesz uważany za dziwaka, odszczepieńca, lub podejrzewany o przynależność do sekty. Tego doświadczamy prawie wszyscy i bardzo często, ale doświadczamy również jak znikają choroby, które dotychczas podobno były nie do wyleczenia. Powodzenia :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Solan 29-10-2011, 21:55
Post Rubensa został przeniesiony tutaj: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21490.0


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Angie 05-01-2012, 09:21
Być może moje pytania są banalne, ale na razie nie mogę tego nigdzie "doczytać" (bądź przeoczyłam), dlatego bardzo proszę o odpowiedź osób doświadczonych.
1. Czy zamiast ostropestu w KB, można zastosować nierafinowany olej z ostropestu jako dodatek do MO? A jeżeli tak, to w jakiej dawce?
2. Czy nie stosując KB można zrobić MO na oleju słonecznikowym?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Rif 05-01-2012, 09:58
Cytat
1. Czy zamiast ostropestu w KB, można zastosować nierafinowany olej z ostropestu jako dodatek do MO? A jeżeli tak, to w jakiej dawce?
2. Czy nie stosując KB można zrobić MO na oleju słonecznikowym?

1. Nie.
2. Nie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 05-01-2012, 10:02
Być może moje pytania są banalne, ale na razie nie mogę tego nigdzie "doczytać" (bądź przeoczyłam), dlatego bardzo proszę o odpowiedź osób doświadczonych.
1. Czy zamiast ostropestu w KB, można zastosować nierafinowany olej z ostropestu jako dodatek do MO? A jeżeli tak, to w jakiej dawce?
2. Czy nie stosując KB można zrobić MO na oleju słonecznikowym?

Nie, nie można. KB jest czymś innym niż MO - ma inne składniki i inne działanie.
Cytat
2. Czy ,nie stosując KB, można zrobić MO na oleju słonecznikowym?
Nie. Oleje, które można zastosować w MO, są określone przez pana Słoneckiego i tylko takie stosujemy.

Widać, że niedokładnie przeczytałaś książki (lub wcale). Jeśli chcesz poważnie zająć się swoim zdrowiem to musisz o MO i KB wiedzieć wszystko. Przeczytaj ponownie, dokładnie, rób notatki. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Angie 05-01-2012, 10:39
Moje pytanie o olej z ostropestu wynika z tego, że czytałam o tym na innej stronie - była tam podana zmodyfikowana wersja MO (z podaniem pana Słoneckiego jako autora idei), składająca się z 10 ml oleju "podstawowego" oraz po 5 ml dwóch olejów "dodatkowych".
Przeczytałam książkę "Oczyszczanie" ,  biosłone.pl, i sporo z tego forum, faktycznie moja wiedza nie jest może jeszcze rozległa, ale właśnie dlatego pytam w dziale dla początkujących.
Nigdzie nie znalazłam żadnej informacji o przeciwwskazaniach w zastosowaniu oleju słonecznikowego do MO. Fakt że pan Słonecki o tym nie wspomniał, nie jest dla mnie równoznaczny z tym, że powinnam wiedzieć, dlaczego olej ten nie nadaje się do MO. Wyszukiwanie na tym forum też przyniosło efekt negatywny, stąd wnioskuję, że nikt nigdy tego tematu nie poruszył. 
Ale za wszystkie odpowiedzi bardzo dziękuję, z pewnością przyśpieszają one moją drogę do pełnego oświecenia w dziedzinie dbania o zdrowie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Rif 05-01-2012, 10:51
Cytat
Docelowo mikstura oczyszczająca ma oczyścić i wygoić cały przewód pokarmowy, jednak w wielu przypadkach zachodzi potrzeba skupienia się na żołądku i dwunastnicy, albo na przewodzie żółciowym i przewodach trzustkowych. W tym celu w miksturze oczyszczającej występują cztery rodzaje olejów, różniące się między sobą lepkością kinematyczną.

By naocznie przekonać się o różnicach lepkości oleju, można we własnym zakresie przeprowadzić prosty eksperyment i kapnąć po kropelce każdego z omawianych olejów (z oliwek, kukurydzy, pestek winogron i lnianego) na nieco pochyloną szybę – żeby oleje mogły swobodnie ściekać, ale nie za szybko. Eksperyment ten wykazuje, że najkrótszy naciek utworzy mający największą lepkość kinematyczną olej z oliwek, nieco dłuższy naciek utworzy olej z kukurydzy, zaraz po nim olej z pestek winogron, natomiast mający najmniejszą lepkość kinematyczną olej lniany utworzy najdłuższy naciek z czterech badanych olejów.

Nie ma jednej reguły nakazującej dobranie konkretnego oleju. Tutaj należy kierować się wyłącznie sygnałami płynącymi z organizmu, głównie objawami ze strony przewodu pokarmowego. Jeśli nie mamy pewności, od którego oleju powinniśmy zacząć, należy zacząć od oleju z oliwek, który wyścieła wyłącznie ściany górnego odcinka przewodu pokarmowego, głównie żołądka i dwunastnicy, i dociera do zwieracza Oddiego. Jak już wiemy, zakamienianie zwieracza Oddiego jest przyczyną cofania się żółci w kierunku żołądka i przełyku, co ma istotny wpływ na trawienie w żołądku.

http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/jak-dziala-mikstura-oczyszczajaca
Polecam cały artykuł.

Zerknij również: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=15371.0


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Angie 05-01-2012, 13:11
Dziękuję. Poczytałam. Odpowiedzi nie znalazłam.
Nadal nie wiem dlaczego olej słonecznikowy nie nadaje się do MO.

Dlaczego olej lniany jest zamiennikiem oleju kukurydzianego?
Skoro wyznacznikiem kolejności stosowania olejów w MO jest ich lepkość kinematyczna, to czy olej lniany nie powinien występować jako ostatni możliwy wariant?

Lepkość kinematyczna (kinetyczna) [1 cSt = 10-6 m2/s]:
Olej z oliwek – 91,5 (20 st.C); 43,2 (37,8 st.C); 24,1 (54,4 st.C)
Olej kukurydziany – 72 (20 st.C); 28,7 (54,4 st.C)
Olej z pestek winogron – 65 (20 st.C); 52,5 (25 st.C)
Olej lniany – 47-59 (20 st.C); 30,5 (37,8 st.C); 24,7 (40 st.C); 19 (54,4 st.C)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Metaldaw 05-01-2012, 15:18
Lniany zastępuje kukurydziany w przypadku gdy organizm nie toleruje kukurydzianego.
Poza tym lniany jest trudniej dostępny, droższy i szybciej się psuje.

Mistrz pisze (w nowym wydaniu):
Cytat
Olej lniany jako składnik mikstury oczyszczającej
Oleju lnianego nie można kupić w typowych sklepach spożywczych, więc nie jest uwzględniony jako typowy składnik mikstury oczysz-czającej. Tym niemniej może on być zamiennikiem oleju kuku-rydzianego dla osób uczulonych na kukurydzę.
Olej lniany może być też zamiennikiem oleju z pestek winogron, zdolnym oczyścić cały przewód pokarmowy. Może też stanowić składnik mikstury oczyszczającej stosowanej profilaktycznie. Kło-pot z nim taki, że szybko się psuje.

Dlatego też polecam nowe wydania książek.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Angie 09-01-2012, 10:33
Drogi Mistrzu, mam dwa pytania :
1. Dlaczego olej słonecznikowy nie nadaje się do przygotowania MO (http://bioslone.pl/mo)?
2. Co Pan sądzi o takiej modyfikacji MO (http://bioslone.pl/mo)?
http://www.olej-lniany.net/leczniczy-sposob-uzycia.html


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 09-01-2012, 10:49
Ja nie twierdzę, że olej słonecznikowy nie nadaje się do przygotowania MO (http://portal.bioslone.pl/mo). Po prostu nie przebadałem wszystkich olejów świata i w najprzeróżniejszych konfiguracjach, a mogę polecać tylko to, o czym wiem na pewno że działa, bo sprawdziłem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Angie 09-01-2012, 11:22
Dlatego, nie pytam o wszystkie oleje świata, tylko o jeden z najpopularniejszych i podobno najzdrowszych.
A co Pan sądzi o przeprowadzeniu jakiejś ziołowej kuracji przeciw pasożytom, przed rozpoczęciem I etapu diety - w celu przyśpieszenia "wyprowadzki dzikich lokatorów"?  


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 09-01-2012, 11:47
A co Pan sądzi o przeprowadzeniu jakiejś ziołowej kuracji przeciw pasożytom,  przed rozpoczęciem I etapu diety - w celu przyśpieszenia "wyprowadzki dzikich lokatorów" ? 
Sądzę, że to jest głupi pomysł.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Angie 09-01-2012, 13:23
A dlaczego Pan tak sądzi? Podobno 98% ludzi ma robaki, które są przyczyną wielu chorób. Co głupiego jest w kuracji przeciw pasożytom?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: KaZof 09-01-2012, 13:36
Obecność pasożytów jest objawem stanu organizmu. Walka z pasożytami, to działanie objawowe - nie przyczynowe.
Tutaj na Biosłone wiemy, że przyczyną wszystkich chorób jest: TOKSEMIA:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3280.msg24230#msg24230
O fatalnych skutkach rozpoczynania powrotu do zdrowia, wbrew naszemu organizmowi, poprzez walkę z objawami, bez zaufania w siły samonaprawcze organizmu - możesz poczytać na forum (patrz wyszukiwarka).
Tutaj jedna z wypowiedzi Mistrza na ten temat:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=2063.msg14523#msg14523


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Metaldaw 09-01-2012, 13:42
Cytat
Co głupiego jest w kuracji przeciw pasożytom?

Bo to jest typowe podejście pacjenta. Tutaj celem jest to by organizm sam zwalczył pasożyty.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 09-01-2012, 13:42
Było już wielu, którzy na siłę walczyli z pasożytami. Po takiej walce jest chwilowa poprawa, a potem objawy wracają ze zdwojoną siłą.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 09-01-2012, 13:48
A dlaczego Pan tak sądzi? Podobno 98% ludzi ma robaki, które są przyczyną wielu chorób. Co głupiego jest w kuracji przeciw pasożytom?

Brak logiki. Najpierw rozwala się sobie organizm i zaprasza robaki a potem się w nie wali, czyniąc odpowiedzialnymi za wszelkie problemy. Typowe pokręcone medyczne podejście, walczenie z objawami a nie przyczyną.

Wiele osób donosi o głupocie i szkodzie, jaką wyrządzili sobie przez te kuracje.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Fija 17-01-2012, 22:11
Czytam, czytam i nie wiem co zrobić.
Mój problem to pęknięta łękotka; to już druga, pierwszą miałam artroskopowo częściowo usuniętą 1,5 roku temu. Teraz moje "C.V.":
1. 60 lat,
2. Silny ból kolana przy chodzeniu po schodach powodujący utykanie, chodzenie po prostej drodze mniej bolesne i tylko czasami, szczególnie przy szarpnięciach, potknięciach i nierównościach,
3. Około dwa lata temu dość nagle pojawił się ból kolana, próbowałam "leczyć" go Dicloberlem, podtrułam się i przez miesiąc miałam silny kaszel i anginę. Dostałam antybiotyk, na który zareagowałam silnym uczuleniem. Potem zrezygnowałam z leków z wyjątkiem środków przeciwbólowych (Ibuprom). Poszłam do ortopedy - od razu zdiagnozował pękniętą łękotkę. Sprawdziłam diagnozę u drugiego ortopedy - to samo, dodatkowo potwierdzone USG. Zdecydowałam się na artroskopię. Po miesiącu było całkiem dobrze, ale po pół roku zaczęło mnie boleć drugie kolano i boli coraz bardziej. Ortopeda, (ten sam - "pierwszy") nie ma wątpliwości, że to znowu łękotka i w najbliższym czasie mam mieć kolejną artroskopię. Ale w międzyczasie trafiłam na Biosłone i nie jestem już tak, jak za pierwszym razem, przekonana o konieczności wykonania artroskopii. Przeczytałam kilka wątków o podobnym temacie, np. Teni http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=2149.0. Nie wiem czy jej był ból spowodowany pękniętą łękotką. Ortopeda twierdzi, że chrząstki w odróżnieniu od kości się nie regenerują (bo nie są ukrwione) i lepiej już nie zwlekać, bo pojawia się naciek.

4. W dzieciństwie odżywiałam się chyba dość typowo dla ówczesnych czasów - prosto, w liceum byłam "prawie anorektyczką" (164 cm- 45 kg). Później stosowałam "wszystkie mądre zalecenia" o szkodliwości tłuszczu, cholesterolu i jajek. Nie jadłam masła tylko margarynę, i to  raczej mało, głównie produkty mączne. Po 40-tce dostałam uczulenie na prawie wszystko, przez kilka lat brałam Claritinę. Potem zaczęłam odżywiać się wg diety Kwaśniewskiego, czyli tłusto i niskowęglowodanowo - wówczas uczulenie ustąpiło i właściwie przez około 10 lat nie miałam problemów ze zdrowiem. Obecnie: od trzech miesięcy piję MO (bez istotnych efektów oczyszczania), dietę niskowęglowodanową skorygowałam o jarzyny i owoce oraz KB (KB mniej więcej co drugi dzień). Trochę przytyłam - 3 kg - ważę  58 kg.
Od czasu do czasu podjadam Ibuprom, jak muszę, mniej więcej co drugi dzień dwie kapsułki.

5. Pracuję jako chemik analityk przy instrumencie, ponadto mam dużo pracy biurowej, pisania a także biegania pomiędzy parterem a 2-gim piętrem, bo tak akurat mam rozłożone pokoje mojej pracowni.
6. Czynniki, które chcę wymienić są generalnie korzystne, ale w moim przypadku mogło być odwrotnie z uwagi na mój wiek. 2,5 roku temu przeprowadziłam się razem z synem i synową na wieś (dałam się namówić, bo zostałabym całkiem sama) do starego domu, który cały czas remontujemy. Ciągle wychodzi coś nowego i niespodziewanego do naprawy. Myślę, że trochę ciężkiej pracy przy remoncie, może trochę więcej niż "trochę" :) ,mogło przyczynić się/spowodować mikrourazy w kolanach; długie lata byłam przecież mieszczuchem.

Nie proszę o podejmowanie za mnie decyzji, tylko o radę. Trochę boję się, czy zdążę :) się oczyścić na tyle, żeby odbudować (mimo wszystko - odbudować) łękotkę. Mówiąc inaczej, boję się, że do końca życia będę utykać, będę bała się pójść na spacer, w góry, bo nie dam rady zejść itp. Mam jeszcze szansę doprowadzić kolano metodą oczyszczania i wzmacniania  do normalnego, zdrowego stanu, tak aby się nim jeszcze trochę "nacieszyć"?
 I czy to można robić przy pęknięciu łękotki?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 18-01-2012, 12:28
Cytat od: Fija
3. Około dwa lata temu dość nagle pojawił się ból kolana, próbowałam "leczyć" go Dicloberlem, podtrułam się i przez miesiąc miałam silny kaszel i anginę. Dostałam antybiotyk, na który zareagowałam silnym uczuleniem. Potem zrezygnowałam z leków z wyjątkiem środków przeciwbólowych (Ibuprom). Poszłam do ortopedy - od razu zdiagnozował pękniętą łękotkę. sprawdziłam diagnozę u drugiego ortopedy - to samo, dodatkowo potwierdzone USG. Zdecydowałam się na artroskopię. Po miesiącu było całkiem dobrze, ale po pół roku zaczęło mnie boleć drugie kolano i boli coraz bardziej. Ortopeda, (ten sam - "pierwszy") nie ma wątpliwości, że to znowu łękotka i w najbliższym czasie mam mieć kolejną artroskopię. Ale w międzyczasie trafiłam na Biosłone i nie jestem już tak, jak za pierwszym razem, przekonana o konieczności wykonania artroskopii. Przeczytałam kilka wątków o podobnym temacie, np. Teni http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=2149.0. Nie wiem czy jej był ból spowodowany pękniętą łękotką. Ortopeda twierdzi, że chrząstki w odróżnieniu od kości się nie regenerują (bo nie są ukrwione) i lepiej już nie zwlekać, bo pojawia się naciek.

Chrząstki muszą się regenerować. Chyba, że się je tak zniszczy jakimiś świństwami, że już nie mogą.


A przy okazji pięknych rzeczy można się dowiedzieć.
Cytat od: Fija
Dicloberl: leczenie napadów migreny z aurą lub bez aury.  

Na marginesie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Migrena - ale degrengolada, jak wiele medycyna wie o migrenie, normalnie lepiej by zrobili jakby do egzorcysty wysłali zamiast te brednie mnożyć.


Cytat od: Fija
Obecnie: od trzech miesięcy piję MO (bez istotnych efektów oczyszczania), dietę niskowęglowodanową skorygowałam o jarzyny i owoce oraz KB (KB mniej więcej co drugi dzień). Trochę przytyłam - 3 kg - ważę  58 kg.

Ta korekta bardzo dobra. Ja bym jeszcze bardziej skorygował.

Cytat od: Fija
Od czasu do czasu podjadam Ibuprom, jak muszę, mniej więcej co drugi dzień dwie kapsułki.

Najgorsza to ta systematyka.

Cytat od: Fija
Nie proszę o podejmowanie za mnie decyzji, tylko o radę. Trochę boję się, czy zdążę smile się oczyścić na tyle, żeby odbudować (mimo wszystko - odbudować) łękotkę. Mówiąc inaczej, boję się, że do końca życia będę utykać

Obawa uzasadniona. Strach ma wielkie oczy. Szkodzi najbardziej, kiedy się mu poddajemy. A strach to zły doradca jest.

Oczyszczanie oczyszczaniem, ale warto też wspomóc organizm miejscowo w takim wypadku, szczególnie po to żeby nie blokować i nie zaśmiecać organizmu chemią.




Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Fija 18-01-2012, 22:56
Cytat
Chrząstki muszą się regenerować. Chyba że się je tak zniszczy jakimiś świństwami że już nie mogą.
Oczywiście - muszą, tylko wg wielu informacji jest to proces bardzo powolny. Ja już dziewczynką nie jestem :)
Zaczęłam bardzo późno przyjaźń z Biosłone, choć wydaje mi się, a ilość przeżytych lat  upoważnia mnie do tego stwierdzenia, że chorowita raczej nie byłam, nawet wówczas gdy gdy odczuwałam przyjemność przy skręcaniu się żołądka z głodu, raczej nie chorowałam. Chyba mam silny organizm, więc może jakoś sobie poradzi.
Mistrz twierdzi, że nie należy poganiać organizmu- przyznaję rację, szczególnie gdy jest ta uwaga kierowana do młodych. Jednak gdy czytam o efektach oczyszczania, dopiero po kilku latach (3-4) picia MO, a potem powinien nadejść czas na właściwą regenerację, (bardzo powolną w przypadku tkanek chrzęstnych) to myślę, że ta regeneracja - to już chyba nie dla mnie.
Cytat
Od czasu do czasu podjadam Ibuprom, jak muszę, mniej więcej co drugi dzień dwie kapsułki.

Najgorsza to ta systematyka.
Ibupromu nie jem systematycznie, tylko jak bardzo boli i muszę chodzić po schodach; ale średnia taka wychodzi. Dicloberl omijam już z daleka. Ale są jeszcze inne bardzo ciekawe leki, np. Celebrex wygląda na niezłą truciznę wg opisu działań niepożądanych.
Co miałeś na myśli pisząc o miejscowym wspomaganiu? Czytałam o polewaniach zimną i gorącą wodą, okładach z siana, siemienia i propolisu. Co w tym przypadku wydaje Ci się najbardziej wskazane?



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-01-2012, 22:59
Ja najbardziej bym polecał okłady z kapusty.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 18-01-2012, 23:00
Mistrz twierdzi, że nie należy poganiać organizmu- przyznaję rację, szczególnie gdy jest ta uwaga kierowana do młodych. Jednak gdy czytam o efektach oczyszczania, dopiero po kilku latach (3-4) picia MO, a potem powinien nadejść czas na właściwą regenerację, (bardzo powolną w przypadku tkanek chrzęstnych) to myślę, że ta regeneracja - to już chyba nie dla mnie.

Tak źle to chyba nie jest. MO to jedna sprawa, a druga sprawa to niedobory (z nadmiarów). Warto przemyśleć swoją dietę. Zresztą aby organizm miał z czego regenerować się dajemy mu koktajle. W regeneracji chrząstek ważnymi są takie czynniki jak witamina C, selen, magnez, kolagen.

Co miałeś na myśli pisząc o miejscowym wspomaganiu? Czytałam o polewaniach zimną i gorącą wodą, okładach z siana, siemienia i propolisu. Co w tym przypadku wydaje Ci się najbardziej wskazane?

No właśnie takie wspomaganie. Co konkretnie to trudno powiedzieć, trzeba wypróbować. Polewanie wodą czy okłady nie wyrządzą żadnej szkody. Tym bardziej jeżeli jesteśmy już pogodzeni niejako z tym że zrobią nam cięcie. Można to robić profilaktycznie aby wspomóc organizm jak również w sytuacjach bólu.

Na tego rodzaju dolegiliwości może dobrze działać krzemionka która znajduje się np. w skrzypie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Fija 18-01-2012, 23:46
Dziękuję za odpowiedzi wszystkim nocnym markom. Zastosuję wspomniane wspomaganie i częstsze koktajle. O efektach napiszę.



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Rubens17 03-02-2012, 19:56
Od tygodnia objawy zapalenia jelita (lub coś w tym stylu) nasilają się. Krwista biegunka nie ustępuje. Postaram się przerzucić na gotowane (duszone) mięso i warzywa. Czy do gotowanego mięsa, mogę dodawać smalec, żeby danie było bardziej sycące? Czy jest to nie wskazane w tej chorobie? Chcę zacząć od bardzo monotonnej diety, aż do unormowania stolca. Jakie warzywo, z dużą ilością węglowodanów i małą ilością błonnika było by najlepsze? Myślałem że przerzucę się na ziemniaki, ale ich nie toleruję. Myślałem nad bakłażanem i długo gotowanymi brokułami, ale chyba mają za mało węglowodanów. Bo jak jadłem tylko je, to nie mogłem się uczyć. A może jakiś sok owocowy? Samych owoców już niestety nie jestem wstanie jeść. Niestety jestem w środku sesji. Plan jest taki, żeby jeść jeden rodzaj warzywa i mięsa przez tydzień plus jajka i wątróbka. Proszę o poradę. Postaram się dźwignąć z tej choroby!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 03-02-2012, 21:56
Spróbuj tego:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6540.msg64803#msg64803
Na początek z bananem.
Mięso duszone jest lepsze od gotowanego. Robisz tak: podsmażasz na smalcu z cebulką, krótko. Podlewasz gorącą wodą, solisz i dodajesz przyprawy do smaku (np. kminek),  dusisz pod przykryciem do miękkości. Masz wówczas i mięso i tłuszcz.
Jeśli masz krwawe biegunki to spróbuj pić Coca Colę, przez kilka dni.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Fija 16-03-2012, 16:29
Minęło prawie dwa miesiące i bardzo dużo się zmieniło. Odłożyłam  artroskopię (tzn. na razie zrezygnowałam z niej), mam nadzieję, że nie będzie potrzebna. Bałam się o tym pisać, bo od pewnego czasu boję się cieszyć z czyjegoś, i swojego, zdrowia, boję  się przestać bać. Trochę czasu minęło i wygląda, że jest to stała poprawa (stałe polepszanie).  Zastosowałam się do rad Mistrza i Lakoona. Przez półtora  miesiąca chodziłam spać z zabandażowanymi kolanami z liśćmi kapuścianymi, codziennie piję koktajle, wyeliminowałam (no prawie :) ) gluten. Żeby dostarczyć selen jem po jednym orzechu brazylijskim dziennie, kolagen - miśki Harribo, magnez - dodawałam do koktajli po łyżeczce sezamu (do mielenia), bo ma więcej niż inne ziarna wapnia i magnezu razem. Wcześniej, zanim jeszcze zaczęłam "płakać i biadolić" byłam w sanatorium na masażach i borowinach kręgosłupa, krioterapii i magnetoterapii kolan. Wówczas, jesienią, nic nie pomogło. Teraz jest dość dobrze, chodzę po schodach bez bólu, ale nie forsuję kolan - okres zimowy sprzyjał temu.
Obecnie po raz pierwszy od czasu gdy piję MO dostałam grypę, prawdziwą, taką przedwojenną. Boli mnie wszystko: plecy, barki, kolana, kostki i głowa. Głowa koszmarnie. Tak się złożyło, że akurat byłam z teściową w szpitalu na operacji zaćmy, więc nie mogłam sobie pozwolić na całkowite odchorowanie, musiałam zjeść dwa razy Apap, żeby móc prowadzić auto, to było przez pierwsze dwa dni, potem niestety musiałam być w pracy. Od wczoraj, po pracy leżę i choruję. Katar mi już pomału mija, kaszel jeszcze mam, bardzo we znaki daje mi się ból odcinka krzyżowego. Na bóle kolan znowu zastosuję kapustę, na plecy może też.
Myślę, że tym pozytywnym wpisem nie spowoduję jakiejś zmiany w drugą stroną.
O dalszych zmianach napiszę.
Dziękuję Mistrzowi i Lakoonowi.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 16-03-2012, 18:56
Na ból kręgosłupa zastosuj okłady z gorącej soli.
http://portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/oklady-z-goracej-soli


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Renata67 01-04-2012, 16:45
Od niedawna zaczęłam stosować MO oraz krople do nosa z alocitu. Nie mam żadnych dolegliwości może na razie, :) zobaczymy. Na razie jestem pilna w przyjmowaniu MO oraz kropli, a i regularnie podjadam żelki Haribo (sama przyjemność).
Mam pytanie: czy znacie może jakiś sposób na niedoczynność tarczycy? Pomimo iż jestem przeciwniczką leków trafiło mi się leczenie do końca życia farmacją - tak mi powiedziała pani doktor
Moja niedoczynność to podobno (bo na 100% nie mogła mi potwierdzić) choroba Hashimoto, pragnę znaleźć coś naturalnego.
Leczenie farmaceutyczne zaczęłam późno bo z wynikiem 68,120 TSH i leki biorę od 1 grudnia 2011, więc to dopiero 4 miesiące leczenia. Wyniki poprawiły się 1,08 TSH przy dawce leku Euthyrox N 75, ale nie wiem co we mnie wstąpiło, bo samozwańczo obniżyłam sobie dawkę na 50 i czekam na skutki.
Proszę dajcie znać jeżeli jest możliwość jakiegoś innego naturalnego leczenia.
Czekam na odpowiedź.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 01-04-2012, 19:02
Mam pytanie: czy znacie może jakiś sposób na niedoczynność tarczycy? Pomimo iż jestem przeciwniczką leków trafiło mi się leczenie do końca życia farmacją - tak mi powiedziała pani dochtór
Większości z nas mówiono, że do końca życia, że genetyczne itd. My na przekór wszystkim mądrościom zdrowiejemy bez udziału medycyny. Nie dzieje się to jednak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, należy zgłębić wiedzę z książek, portalu, forum, radia i oczywiście zmienić wiele w swoim dotychczasowym życiu.
Powodzenia.

Poczytaj co może organizm(wpis 68) http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=2817.60


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Alex_1988 15-05-2012, 09:47
żegnam, jestem nowa i bardzo zielona. Bardzo potrzebuję waszej pomocy, bo sama z moim eksperymentowaniem daleko nie zajdę.

1. 24 lata
2. Dolegliwości:
  -zapalenie zatok (około dwa lata mnie już meczy)
  -zapalenie pęcherza z krwią w moczu (zaczęło się na początku grudnia 2011)
  -grzybica pochwy (9 miesięcy temu )
  -kożuch na języku (od dawna)
  -głośne przelewanie w brzuchu (od dawna)
  -wzdęcia
  -zmiany nastroju
  -łatwo się denerwuje
  -chce mi się płakać bez powodu
  -uderzenia zimna i gorąca na przemian
  -łupież
  -wypadanie włosów
  -kołatanie serca

3. Mieszkam w Anglii od 3,5 lat. Moje przygody z lekarzami zaczęły się mniej więcej 2,5 roku temu. Zaczął mnie boleć ząb i lekarz po założeniu tymczasowej plomby, przypisał mi antybiotyki (niestety nie pamiętam nazwy). Po paru miesiącach wyrósł mi polip na dziąśle. Parę miesięcy po tym, miałam straszne bóle pleców i znowu jakieś leki brałam. Później strasznie zachorowałam. Bóle głowy, zatkany nos, którego nie mogłam wydmuchać, ból przy przegrodzie nosowej, wory pod oczami, gorączka, dreszcze. No i znowu zaczęłam chodzić po lekarzach. Na marginesie dodam, ze angielska służba zdrowia jest jeszcze gorsza niż w Polsce. Jeden lekarz nawet mi powiedział, ze zapalenie zatok nie jest niebezpieczne i przypisał mi krople to nosa, jak dwóch poprzednich. Za 4 razem poszłam do kobiety i powiedziałam, że jak mi nie pomoże, to sobie w końcu coś zrobię. Przypisała mi antybiotyk, który pozornie mi pomógł. Później byłam chora przez miesiąc, strasznie mnie męczył kaszel.
Po tych incydentach miałam spokój z chorobami i zatokami na dłuższy czas. Może tez dlatego, że zmieniłam trochę sposób odżywiania. Bardzo straciłam na wadze.
Po 9 miesiącach wpadłam na genialny pomysł i zaczęłam używać antykoncepcji. Plastrów. Przytyłam chyba z 10 kg :( , po 5 miesiącach zaczęłam się strasznie źle czuć. Dopadły mnie bóle głowy, powróciły zatoki i czułam się strasznie źle psychicznie. Znowu poszłam do lekarza. Znowu antybiotyk. Po paru dniach zaczęłam odczuwać okropny ból w lewej stronie twarzy, tak jak by ból zęba, ale promieniujący od ucha w stronę oka i żuchwy. Co się później okazało to było porażenie nerwu trójdzielnego. Najgorszy ból jaki przeżyłam. Musiałam brać paracetamol w dużych dawkach, bo inaczej bym zwariowała, cały czas brałam antybiotyk. Na 4 dzień pojechałam do szpitala, lekarz stwierdził, ze mam ból zęba, mimo tego że stanowczo zaprzeczałam, że to nie ząb. Zmienili mi antybiotyk. Po 2 dniach już myślałam ze nic mi nie pomoże i umrę z bólu. Na szczęście bliscy zaciągnęli mnie do lekarza (do tego samego, który przypisał mi antybiotyk na zatoki tydzień wcześniej). Chyba się wystraszył jak zobaczył po wpisach w mojej karcie, ze byłam w szpitalu. Po dokładnym wywiadzie, stwierdził porażenie nerwu. Brałam leki na padaczkę, bo to się leczy tymi lekami. Ból ustąpił, stopniowo wracałam do świata żywych.
 Po tym incydencie zaczęłam strasznie szybko łapać infekcje, zatoki wracały nagminnie, cały czas chodziłam przeziębiona. Przestałam używać antykoncepcji. I po tym wszystkie fajne przygody typu grzybica pochwy, zapalenie pęcherza zaczęły mi się przytrafiać. Do tego zaczęłam ryczeć bez powodu. Płakałam prawie codziennie. Od stycznia zaczęłam szukać rozwiązania swoją drogą, bez pomocy jakże mądrych lekarzy.
 Od 23 marca jestem na diecie przeciw candidii, no ale niestety angielskiej, gdzie musiałam brać probiotyki i antyfungi. No i od tygodnia, staram się stopniowo przejść na DP. Od wczoraj nie jem jogurtów i całkowicie zdaje się na pana Słoneckiego. Mam nadzieję, że pozbędę się tych wszystkich paskudztw.

4. Ogólnie, to dorastałam na wsi, bardzo lubiłam płatki z mlekiem, jogurty, owoce i oczywiście słodycze. Kiedy wyprowadziłam się z domu i nie było już obiadków od mamusi, zaczęłam jeść dużo makaronu typu spaghetti. No i zaczęłam tyć. Później był wyjazd do Anglii. Tutaj jedzenie jest zupełnie inne niż w Polsce. Mikrofalowe dania królują na stolach. I przytyłam chyba z 15 kg!!! Na szczęście zaczęłam się źle czuć w swoim ciele i zmieniłam trochę swój tryb życia. Ogólnie, to zaczęłam mieć straszne skoki wagi. Jeżeli zgubiłam parę kilo, to po paru miesiącach wracały i tak przez 3,5 roku.

5. Pracuje w sklepie z odzieżą, wiec mam dużo ruchu, raczej nic mi tam nie szkodzi
6. Mój chłopak pali, wiec czasami zanieczyszcza mi środowisko.

Chciałabym zacząć pić miksturę na drogi moczowe, ale niestety nie wiem skąd mam wziąć składniki. Tydzień temu http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie wypiłam MO (wcześniej też piłam, ale źle ją przyrządzałam, więc nie dawała efektów), i od tygodnia mam okropny ból żołądka, wydaje mi się dawka była za duża (po 7 ml). Teraz już tak nie boli, ale dalej coś czuje po zjedzeniu :(

Czekam z niecierpliwością na wasze rady, bo sama chyba daleko nie zajdę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Ja 29-08-2012, 20:29
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Forum, które stworzyliście jest nieprawdopodobnie interesujące i ciekawe z jednej strony oraz daje wiele do myślenia z drugiej. Duży szacunek dla wszystkich obsługujących i pilnujących porządku. Warunki uczestnictwa są niezmiernie rygorystyczne, co w pełni rozumiem. Szczególne podziękowania dla Mistrza, oraz tych, którzy spędzają bardzo wiele czasu, aby pomóc takim jak Ja . Wyjście z pacjentyzmu jest tym skuteczniejsze, im bardziej zaczynamy interesować się na poważnie swoim zdrowiem i kojarzyć fakty z naszych dotychczasowych niepowodzeń w dążeniu do zdrowia przy pomocy medycyny konwencjonalnej. Zanim postanowiłem napisać ten post wiele czasu poświeciłem na czytaniu i zaznajamianiu się z problemami, jakimi borykają się ludzie. Niestety nie znalazłem (być może za mało szukałem) postu, w którym mógłbym dowiedzieć się, czy ktoś miał podobne problemy po stosowaniu MO, KB i DP i jak można sobie z tym poradzić.

1, 2 i 3.
Jestem 33-latkiem . Od 2007 roku po zastosowanej kuracji antybiotykowej przeciw helikobakter pyroli  rozpoczęły się moje problemy. Antybiotyki, jakie zastosowałem zniszczyły florę bakteryjną w jelitach. Po około pół roku miałem problemy z trawieniem do tego stopnia, że jedzenie, które spożywałem było trawione przez wielu godzinach (nawet lekko strawne). Pojawiły się również (lekkie w prawdzie) problemy z oddawaniem moczu rano.  Po pewnym czasie trafiłem do lekarza, który nie stwierdził drożdżycy tylko przepisał leki, poprawiające (tymczasowo) samopoczucie. U kolejnego specjalisty po badaniu gstroskopijnym dowiedziałem się prawdziwej przyczyny moich problemów. Na wstępie dochtór zaznaczył, że nie jest to łatwe do usunięcie i kuracja z antybiotykiem trwa cztery miesiące. Dodatkowo poinstruował mnie jaką dietę należy wprowadzić i czego unikać. Skrupulatnie przygotowałem się, ale mimo to dolegliwości(po zakończeniu kuracji) były odczuwalne. Udałem się więc ponownie do dochtóra i dostałem trochę zmodyfikowaną wersję poprzedniej kuracji, po której zakończeniu nie dość, że czułem się fatalnie to najprawdopodobniej jeszcze bardziej sobie zaszkodziłem. Z racji tej, że mieszkam za granicą (Szwecja) miałem kontakt e-mail-owy z dochtórem (w razie wątpliwości), do którego napisałem po raz kolejny, tym razem jednak nie dostałem żadnej odpowiedzi na stawiane pytania(to mi dało wiele do myślenia, że coś jest na rzeczy). Po pewnym czasie wertowania w internecie trafiłem na forum zdrowia Biosłone, gdzie uświadomiłem sobie, w czym leży problem i od czego należy rozpocząć „walkę”. Natomiast to, co mnie nurtuje do dziś, to jest brak odpowiedzi na to, dlaczego mam dość mocne skurcze po obu stronach w okolicach żeber(dokładniej pod żebrami). Skurcze te najprawdopodobniej związane są z woreczkiem żółciowym - taką otrzymałem odpowiedź. Pewien lek rozkurczowy (Cholestil) faktycznie działał mocno rozkurczowo.

4. Jeśli chodzi o żywienie to rodzice od najmłodszych lat wychowywali mnie na prawdziwej domowej kuchni  z owocami i warzywami, w której nie było margaryny i innych dziwnych rzeczy. Jeżeli natomiast chodzi o słodycze, to raczej nigdy nie odczuwałem nadmiernego zapotrzebowania na nie. Oczywiście zdarzało się zjeść jakieś śmietnikowe jedzenie, pizzy i inne kebabopodobne rzeczy. Ale ogólnie jestem zwolennikiem mięska i warzyw. Lubie zupy typu: kapuśniak, krupnik, ogórkowa.
Podczas kuracji antybiotykowej stosowałem dietę nisko węglowodanową, unikając jedzenia owocy i słodyczy.

5. Mieszkam i pracuje za granicą(Szwecja). Działam na własny rachunek, niestety mam częsty kontakt ze środkami chemicznymi(nad czym ubolewam). Nie palę i nie piję alkoholu od dość dawna. Wcześniej sporadycznie, okazjonalnie wypiłem nie duże ilości „dobrego alkoholu”.

6. Środowisko, w którym mieszkam jest bardzo czyste (powietrze, woda itd.)

Ze względu na dolegliwości, jakie mam od kilku dni, czuje się bardzo zaniepokojony. Wiem, że na początku stosowania MO cholesterol jest znacznie podwyższony, więc z tego powodu nie robiłem paniki. W zasadzie zaczynał mi spadać(w badaniu kontrolnym pierwszym 9.5 mmol/l po około miesiącu spadł na 8.4 mmol/l) , gdy po intensywnym stosowaniu tłuszczu w diecie t.j np. obfite śniadania z 2 jaj podsmażonych na sporej ilości smalcu i boczku, do tego KB z dodatkiem śmietany 3 razy dziennie zauważyłem, że strasznie bolą mnie ręce i bardzo nabrzmiałe mam żyły. Po kilku dniach w żyłach zaczęły robić się jakieś zgrubienia. Wydaje mi się ,ze cholesterol jeszcze poszybował do góry. Być może jest problem z trawieniem tłuszczu. Z kolei mam kandydozę(stwierdzoną), wiec nie mogę stosować węglowodanów jako czynnika energetycznego i tym samym karmić drożdżaka. Znalazłem się poniekąd w błędnym kole. Z jednej strony nie mogę stosować węglowodanów , z drugiej tłuszczu nie trawie (przynajmniej tak to odczuwam). Spadłem znacząco z masy i bardzo się źle z tym czuję. Do tej pory nie miałem żadnych dolegliwości związanych z oczyszczaniem się organizmu. W tej chwili mam spore nudności i jestem trochę załamany psychicznie.

Obecnie jestem w drugim etapie DP. Do MO używam olej kukurydziany (po tym jak Mistrz radził osobom z wysokim cholesterolem zmianę oleju). Zastanawiam się, czy na jakiś czas nie powinienem przerwać MO.
Rano na czczo ok.30 min. po MO stosuję „Winko czosnkowe”  z przepisu jaki znalazłem na forum. Niestety na razie dopiero trzeci dzień.

Mam przepisany lek na obniżenie cholesterolu, którego absolutnie nie chce brać – oczywiście dochtór nie zastanawiając się nad tym, jaka jest przyczyna chce usunąć skutek. W dyskusji z dochtórem, że jakoby preparaty obniżające cholesterol działają tylko w trakcie ich przyjmowania, a po pewnym czasie cholesterol znów się zwiększa, otrzymałem odpowiedz, że powinienem brać przez całe życie (no to przecież są jakieś niedorzeczności). Ze względu na ostatnie dolegliwości, proszę Was o wsparcie i poradę, bo coraz gorzej się czuje.  

Jeżeli macie jakieś wskazania proszę o podpowiedź.




Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Wiwa 30-08-2012, 15:48
1. Mam 55 lat. Ważę 50 kg.
2. Rodzaj dolegliwości: astma oskrzelowa atopowa, refluks, żylaki na podudziach, grzybica, stres i ostatnio mam problemy z krwawieniem z dróg rodnych (mięśniaki). Miałam dwa tygodnie temu zabieg łyżeczkowania macicy. Więcej opiszę w innym wątku.   
3. W dzieciństwie chorowałam na astmę, często brałam antybiotyki i Salbutamol. Po zmianie miejsca zamieszkania astma minęła.
Żylaki zaczynam smarować octem jabłkowym. Chcę wprowadzić mieszankę na drogi moczowe i oczyszczanie dróg rodnych.
4. Do 14 lat mieszkałam na wsi więc jadłam produkty wiejskie. Później jakiś czas żywiłam się w barach i stołówkach. Diet nie stosowałam i nie przesadzałam ze słodyczami. Obecnie MO, KB i DP.
5. Pracuję w gastronomii i myślę że do czynników negatywnych można zaliczyć mikrofale z kuchenki i opary z frytkownicy.
6. Mieszkam przy trasie gdzie jeździ dużo samochodów.

Nie wiem czy i kiedy po łyżeczkowaniu można zacząć tamponowanie?   


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kropka 23-10-2012, 19:50
1. Wiek: 33 lata
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): w tej chwili czuję się dobrze, u lekarza, nie licząc ciąży, nie byłam od jakichś 10 lat, z natury mam bardzo niskie ciśnienie tętnicze krwi a równowaga w moim organizmie jest bardzo krucha.

3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: moja mama ma problemy z guzem mózgu - żaden lekarz nie chce, do dziś, uwierzyć, że urodziła i to zdrowe - nie upośledzone dziecko, urodziła mnie późno bo mając 40 lat - w dzieciństwie byłam bardzo słaba i chorowita, faszerowano mnie antybiotykami, zniszczono mi zupełnie i tak słabą odporność, miałam bardzo często:
-zapalenie zatok
-zapalenie płuc
-anemie
-zaparcia i brak apetytu
Ogólnie, jako dziecko, więcej byłam chora niż zdrowa, za to nie przeszłam żadnej, oprócz różyczki - choroby wieku dziecięcego.

4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: na szczęście jestem wychowana na produktach wiejskich od dziadków - cielęcince, jajach, a także warzywach z działki rodziców, gdyby nie to chyba nic by ze mnie nie było. Od dziecka nie lubię słodyczy.
Krótkie próby taniego jedzenia dyskontowego, na studiach, tak szybko spowodowały u mnie drastyczne pogorszenie stanu zdrowia, tak, że zwyczajnie musiałam zając się swoim żywieniem, czy mi się o podobało czy nie... to był sam początek. Oczywiście po drodze były błędy podczas tych poszukiwań, uczę się do dziś, cały czas szukając.
Mój sposób odżywiania oparty jest przede wszystkim na produktach dobrej jakości - najczęściej z poza oficjalnej dystrybucji, własnej produkcji lub zamawianych na wsi, staram się też odżywiać sezonowo. Nie jem chleba- ograniczam gluten, ogólnie ograniczam wypełniacze, jem mięso i warzywa i nabiał, piję dużo soków warzywnych, używam tylko tradycyjnych tłuszczów - masła, smalcu, śmietany, olejów nierafinowanych, żadnych margaryn itp. Nie jestem święta, np. pije alkohol, jadam sklepowy nabiał, jem ziemniaki i pomidory, te ostanie szczególnie uwielbiam - oczywiście ze swojej szklarni.

MO piję od niedawna, test buraczkowy wychodzi mi negatywny, dlatego zaczęłam od pełnej dawki - po jakimś tygodniu odnowiły się zatoki- schodziła ropa i wystąpiły objawy podobne go grzybicy pochwy (miałam z tym problem po pierwszym porodzie - cesarka w znieczuleniu ogólnym- czymś mnie przy tym zapewne nafaszerowano), teraz się uspokoiło i czuję się znów dobrze, jak tylko dosuszę tegoroczne pestki z dyni, to zacznę robić KB, zobaczymy co z tego wyjdzie.

5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): samodzielna, stresująca, przy komputerze.

6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: poza stresem, raczej korzystne, dom z bardzo dobrą energią, stare solidne materiały, drewno i cegła, kominek, ogród.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Dearheart 11-11-2012, 20:42
1. Wiek: 31 lat
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): niewielka nadwaga, migreny, powracające bóle wątroby niezbyt uciążliwe i częste rozwolnienia (brak woreczka żółciowego?)
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: kamica woreczka żółciowego z zapaleniem trzustki, w szpitalu wyleczono mi trzustkę i usunięto woreczek - laparoskopia - 2 lata temu, dodam , że z bólami i objawami kamicy męczyłam się ponad rok zanim lekarzom chciało się zbadać co mi dolega. Od tamtego czasu nie korzystam z "konwencjonalnych" metod i środków.
"Sezonowe" przeziębienia, grypy i inne podobne twory. Leczenie: cebula, czosnek, ocet jabłkowy, szałwia, rumianek, miód.
Migreny - z silnych środków przeciwbólowych (ketanol) udało mi się, dzięki masażom i ogrzewaniu głowy zejść do zażywania paracetamolu w sytuacjach krytycznych
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: w czasach nastoletnich wszelkie "modne diety odchudzające", po powyższym zabiegu dieta wątrobowa przez pół roku
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie):
praca siedząca przy komputerze od 8 do 16 godzin dziennie
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: brak

Nie jestem na nic przewlekle chora i ogólnie czuję się dobrze.Na bioslone.pl trafiłam szukając w internecie potwierdzenia istnienia mafii farmaceutycznej i metod obrony przed nią. Od trzech tygodni jestem na MO. Od dwóch dni mam bolesne i uciążliwe objawy zapalenia dróg moczowych. Odstawiam na chwilę MO, stosuję okłady z soli. Proszę o pomoc zanim zdążę nabyć wiedzę teoretyczną z książek Pana Słoneckiego. Bardzo nie chcę być zmuszona na skorzystania z pseudo-służby zdrowia, jednocześnie nie chciałabym sobie wyrządzić krzywdy stosując niewłaściwe metody zdrowienia lub zbyt się spiesząc. Proszę o poprowadzenie mnie oraz odpowiedź na moje pierwsze pytanie: czy mieszankę oczyszczającą drogi moczowe mam wprowadzić jak najszybciej czy poczekać aż miną objawy zapalenia dróg moczowych?



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 11-11-2012, 21:35
Cytat
Sezonowe" przeziębienia, grypy
Tylko się cieszyć, w tym czasie nie przeszkadzać, leżeć w łóżku.
Cytat
powracające bóle wątroby
Deartheart - zacznij pić KB z ostropestem.
Cytat
czosnek
Bloker w chorobie, jedz wtedy, gdy jesteś zdrowa i masz na niego ochotę.
Cytat
paracetamolu
To syf.
Cytat
Bardzo nie chcę być zmuszona na skorzystania z pseudo-służby zdrowia
Słuchaj swojego organizmu, zastosuj DP.
Będzie ok, ale trzeba czasu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Alinka12 13-11-2012, 11:18
U mnie migreny były na 100 % związane  z jedzeniem glutenu i piciem mleka! Odstaw  gluten i mleko a  zauważysz poprawę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Dearheart 22-11-2012, 08:02
Zapalenie dróg moczowych wyleczyłam. Teraz przeszłam na mieszankę oczyszczającą. Wróciłam dwa dni temu do MO ale do połowy dawki. Gluten jednak odstawię dopiero po nowym roku, gdyż z powodu Świąt złamałabym dietę. Koktajle też po nowym roku bo muszę kupić blender a póki co fundusze wyczerpane. Przeczytałam mnóstwo wątków i dochodzę do wniosku, że samo picie MO i mieszanki na drogi moczowe nie zaszkodzi mi bez diety. Czy słusznie?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 22-11-2012, 08:21
Cytat
Gluten jednak odstawię dopiero po nowym roku, gdyż z powodu Świąt złamałabym dietę.
A co z kolejnymi świętami, chyba w ciągu roku jest ich kilkanaście dużych i drugie tyle mniejszych?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 22-11-2012, 10:54
Cytat
że samo picie MO i mieszanki na drogi moczowe nie zaszkodzi mi bez diety. Czy słusznie?
Nie zaszkodzi, ale weź sobie do serca słowa Scorupiona.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: DorotaDorota 29-11-2012, 21:23
1. Wiek 48 lat.
2. Od urodzenia choruję na astmę oskrzelową na tle alergicznym,jestem uczulona przede wszystkim na kurz, pierze, sierść zwierząt, pleśń, pyłki traw i leszczyny, a z pokarmów nie mogę jeść żadnych ryb. Od dzieciństwa bardzo często chorowałam na oskrzela, anginy ropne - kilka razy w roku. W wieku 6 lat wycięto mi trzeci migdał. W wieku 24 lat wycięli mi pozostałe migdały. Rok później,będąc w ciąży zrobił mi się polip w nosie, który bardzo krwawił i też go usunięto.  Od kilku lat jestem ciągle zmęczona, obojętnie ile bym nie spała. Od kilku lat mam problemy z trawieniem, dwa lata temu miałam skręt jelit i operację - dwa dni szukali przyczyny, a ja leżałam pod kroplówką p/bólową. Rok temu miałam następną operację plastyczną brzucha, bo po pierwszej pół roku rana ropiała i w końcu mięśnie się rozeszły. Ogólnie jestem wyczerpana psychicznie i fizycznie przez to ciągłe zmęczenie. Dlatego też trochę ze mnie nerwus. W międzyczasie miałam też problemy z kręgosłupem, chodziłam na różne dziwne zabiegi,które nic nie pomagały.Pomógł masaż. Oczy mam bardzo wrażliwe, na dworzu ciągle łzawią.
3. W dzieciństwie byłam cały czas na lekach na astmę, pewnie sterydach.Ciągłe leczenie antybiotykami. Cztery razy byłam w sanatorium z powodu astmy. W okresie dojrzewania astma trochę odpuściła i nie brałam żadnych leków. Ale antybiotyki to cały czas ze trzy razy w roku, bo od byle czego chorowałam (teraz, po lekturze książki i trochę forum wiem, że to organizm się bronił). Po urodzeniu pierwszego dziecka, w wieku 25 lat astma po trochu wracała, zaczęłam się odczulać na kurz, ze cztery lata. Trochę pomogło,później znalazłam BICOM i odczulanie na ryby - nic nie pomogło.  Ponad 10 lat znów jestem na lekach p/astmie - foradil, flixotide, doraźnie krople do nosa butherin i krople do oczu. Od kilku lat próbowałam dociec przyczyny zmęczenia,ale wyniki miałam dobre. Raz prywatny lekarz zlecił mi 10 kroplówek z magnezu,ale nie na wiele się zdały.
Po operacji dostawałam silne antybiotyki w kroplówkach, ale po kilku dniach uprosiłam lekarza, żeby mi odstawił, bo miałam straszne koszmary, czułam okropny smród tych leków i pociłam się strasznie ( przez 10 dni w szpitalu nie zmienili ani razu pościeli, a piżamę zmieniałam 3 razy dziennie, taka byłam mokra). Z rany przez pół roku sączyła się ropa i znów na antybiotykach, z temperaturą 40 stopni. W zeszłym roku po operacji też antybiotyki i jeszcze ze trzy serie antybiotyków na zapalenie krtani. Od około pół roku brałam żeń szeń, TRIPHALA HIMALAYA na oczyszczenie organizmu.
4. Odżywianie w dzieciństwie to dużo tłustych rzeczy, ziemniaki, mączne potrawy. Później nie byłam na jakichś specjalnych dietach, ale jadłam dużo surówek, mało mięsnych rzeczy, dużo mleka i jego przetworów. Od około trzech lat piję ocet jabłkowy z wodą. Od kilku miesięcy zrezygnowałam z mleka i jego przetworów, wróciłam do masła zamiast margaryny, pieczywo ciemne.
5. Od 18 lat, po urodzeniu drugiego dziecka, nie pracuję zawodowo, zajmuję się domem.

Coraz bardziej miałam problemy z trawieniem, po każdym posiłku silne wzdęcia, gazy, głośne przelewanie w brzuchu, kłopoty z wypróżnianiem. Szukając sposobu na oczyszczenie organizmu, na początku listopada trafiłam na stronę bioslone.pl. Od razu poczułam, że to jest o co mi chodziło w poszukiwaniach (wcześniej kupiłam książki Tombaka,ale nawet nie doczytałam w całości, niektóre rzeczy mi nie pasowały). Od 05.11 piję MO, wczoraj pierwszy raz wypiłam KB - bardzo mi smakował, ale dziś miałam zaparcie. Ssę też wieczorem olej i biorę magnez - 6 tabl. na dobę. Czytam cały czas forum, ale trochę się gubię, tyle nowych rzeczy. Bardzo proszę, by ktoś pokierował mną, jak mam zacząć i co po kolei robić. No i piję od trzech dni napar oczyszczający oskrzela i świetnie mi pomaga w odkrztuszaniu.Nie wiem tylko czy mam odstawić leki wziewne na astmę. Proszę o pomoc i porady.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 29-11-2012, 22:07
DorotaDorota, czytaj cały portal wiedzy, a szczególnie o odżywianiu i oczyszczaniu. Znajdziesz tam mnóstwo wskazówek co do postępowania. Wprowadź MO i odstaw leki na astmę. Stosuj doraźnie, jak nie dasz rady bez nich. Odstaw gluten, bo musisz wygoić nadżerki w śluzówce żołądka i jelit. Nie zniechęcaj się trudnościami, wzmacniaj organizm zdrową dietą. Sama się zdziwisz , jak szybko astma zacznie się cofać. Powodzenia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: DorotaDorota 29-11-2012, 23:06
Czytam i czytam i czytam.....,aż mnie oczy bolą i wszystko mi się miesza. MO już piję, wprowadzam powoli różne zmiany, ale nie mogę ogarnąć wszystkiego, za dużo wiadomości. Może ktoś pomoże mi trochę poukładać co i jak po kolei, żeby nie przedobrzyć.
Dzięki Asia61 za odpowiedź.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agata 29-11-2012, 23:29
Cytat
Czytam i czytam i czytam.....,aż mnie oczy bolą i wszystko mi się miesza.
Bo najlepiej jest zacząć czytanie od książek. Tam jest wszystko poukładane, można sobie podkreślić co ważniejsze rzeczy. Potem wchodzimy na Portal wiedzy o zdrowiu i traktujemy go jako powtórzenie wiedzy zawartej w książkach i rozszerzenie wiadomości. A na końcu, dla relaksu, czytamy forum. Wiedza, jaką zdobędziemy z książek i z portalu nie pozwoli niedokształconym, przestraszonym, panikującym, zastanawiającym się nad każdą kupką i agresywnym forumowiczom sprowadzić nas na manowce. Szybko wyłapiemy tych, którzy faktycznie mają wiedzę i ich posty uzupełnią naszą wiedzę, upewnią, że jesteśmy na właściwej drodze.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 30-11-2012, 13:01
Cytat
Od 05.11 piję MO, wczoraj pierwszy raz wypiłam KB - bardzo mi smakował, ale dziś miałam zaparcie. Ssę też wieczorem olej i biorę magnez - 6 tabl. na dobę. Czytam cały czas forum, ale trochę się gubię, tyle nowych rzeczy. Bardzo proszę, by ktoś pokierował mną, jak mam zacząć i co po kolei robić. No i piję od trzech dni napar oczyszczający oskrzela i świetnie mi pomaga w odkrztuszaniu.Nie wiem tylko czy mam odstawić leki wziewne na astmę. Proszę o pomoc i porady.
Dorota, dobrze zaczęłaś, czyli od książek i portalu. MO pijesz od 05.11, czy masz jakieś objawy oczyszczania? W jakiej dawce pijesz MO?
Pamiętaj, że picie MO można przerwać, gdy są dokuczliwe objawy oczyszczania, i powrócić od picia MO w mniejszej dawce, po ustąpieniu dokuczliwych objawów.
Bardzo dobrze, że możesz pić KB.
Gdybyś skonkretyzowała swoje prośby, to łatwiej uzyskasz wsparcie, i w konkretnej sprawie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: DorotaDorota 30-11-2012, 16:40
Kalino,
Zaczęłam pić MO w normalnej dawce, czyli po 10 ml soku z cytryny, alocitu i oliwy z oliwek. W zasadzie silnych objawów nie miałam i nie mam, trochę jakby mnie brało przeziębienie, ale bardzo delikatnie. Myślę, że jak włączyłam napar na oczyszczanie dróg oddechowych, to bardzo ruszyło odkrztuszanie, a już długi czas czułam, że coś mi zalega i nie mogę się tego pozbyć. Bardzo kaszlałam, aż głos straciłam, ale tylko na jedną dobę. Dziś kupiłam też ostropest i nie wiem czy mogę go już dokładać do KB? No i właśnie nie wiem czy to wszystko naraz mogę stosować, bo chciałabym jeszcze stosować krople do nosa (ciągle zapchany)? Wieczorem ssę też olej.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 30-11-2012, 17:45
Nie wprowadzaj wszystkich metod oczyszczania na raz. Przez pół roku stosuj tylko MO, KB i DP, lub ZZO. Jeśli te środki nie pomogą, wprowadzisz następne, ale wówczas organizm będzie wzmocniony prawidłową dietą.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 30-11-2012, 19:41
Myślę, że jak włączyłam napar na oczyszczanie dróg oddechowych, to bardzo ruszyło odkrztuszanie, a już długi czas czułam, że coś mi zalega i nie mogę się tego pozbyć. Bardzo kaszlałam, aż głos straciłam, ale tylko na jedną dobę. Dziś kupiłam też ostropest i nie wiem czy mogę go już dokładać do KB? No i właśnie nie wiem czy to wszystko naraz mogę stosować, bo chciałabym jeszcze stosować krople do nosa (ciągle zapchany)? Wieczorem ssę też olej.
Ssanie oleju jako druga metoda oczyszczania, może być, ponieważ toksyny usuwasz na zewnątrz. Mieszankę na drogi oddechowe, myślę, że za wcześnie wprowadziłaś, może się skumulować oczyszczanie po MO i mieszance. Zmniejsz chociaż dawkę MO do 5 ml każdego składnika.
Wprowadzenie ostropestu do KB to dobry pomysł. Krople do nosa zdecydowanie za wcześnie.
Dorota zaufaj swojemu organizmowi, daj mu czas na spokojne oczyszczanie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 30-11-2012, 23:06
Dorotko, ja też proszę, posłuchaj rad starszych wiekiem picia MO i doświadczonych różnymi oczyszczeniami. Wiedzą można się zachłysnąć, OK, ale jak zaczniesz za dużo metod wprowadzać na raz, do krwi dostanie się ogromna ilość toksyn i będzie wywoływała spore oczyszczanie, którego po prostu możesz nie zdzierżyć - i co wówczas? Weźmiesz leki p/bólowe, antybiotyk? Uwierz, nie warto spieszyć się. P. Józef zawsze powtarza - nie ma co spieszyć się, skoro jest się na dobrej drodze.

Tak jak Kalinka - uważam, że powinnaś zmniejszyć MO do 5ml każdego składnika i zwiększać co jakieś 2 tygodnie o 2,5ml. (Tak na oko) Najlepiej zacząć od 1 łyżki stołowej wszystkich składników i zwiększać o małą łyżeczkę co 2 tygodnie.

Mam wśród swoich znajomych takie osoby, które zachwyciła MO, chciały jak najszybciej pozbyć się zalegających toksyn. Bardzo szybko wprowadziły MO po 10ml każdego składnika, dołożyły zakraplanie nosa po całym kroplomierzu (!) zamiast 1-2 krople na dobę do obu dziurek. No i niedługo potem skończyło się zapaleniem tchawicy - dziewczyna wzięła 2 antybiotyki. Trzeciego już się bała. Po co? Po co tak przyspieszać?

Kalinka i Asia to mądre kobiety są - słuchaj ich rad. :)

Poczytaj jeszcze:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24632.msg173174#msg173174 (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24632.msg173174#msg173174)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mia 01-12-2012, 10:13
Wypiłam dzisiaj MO na bazie oleju lnianego, nie wiem czy to nie za wcześnie. Na razie nic się nie dzieje. Napiszcie mi proszę po jakim czasie zauważałyście, że olej był niewłaściwy. Czy to było od razu, czy po kilku dniach?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sine 02-12-2012, 13:03
1. Wiek:
17 lat
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne):
Alergie pokarmowe oraz wziewne, astma, rozwolnienia (które ustępują dzień po spożyciu powyżej 1 kilograma warzyw krzyżowych), zimne ręce oraz stopy, wiecznie zatkany nos, wypryski skórne na twarzy oraz plecach, bałagan w hormonach - niski poziom testosteronu oraz podwyższony estrogenu, białe plamki na paznokciach, drapanie w gardle - łatwo przemieniające się w ból gardła, zmęczenie umysłowe, wahania nastrojów od euforii do depresji, kiepska motywacja, biały nalot na języku, wiecznie zatkane zatoki, candida, lekka retencja wody na twarzy.

Również bardzo kiepsko toleruję węglowodany, po zjedzeniu cukrów prostych błyskawicznie tyję, natomiast po zjedzeniu węglowodanów złożonych - występuje wzmożona retencja wody.

3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi:
Od piątego do 15 roku życia na lekach antyalergicznych: doustnych - głównie "Zyrtec" i "Aerius", wziewnych - "Alvesco" oraz w późniejszym okresie kropli do nosa "Avamys".
Do 14 roku życia bardzo często chorowałem, przechodziłem przewlekłe kuracje antybiotykowe, nieraz brałem 3 różne z rzędu, bo żaden nie pomagał.

W okolicach 7 roku życia wystąpiła ostra małopłytkowość krwi, do dziś nikt nie potrafi ustalić jej przyczyny. Łącznie 4 miesiące spędzone w szpitalu, karmienie lekami sterydowymi, byłem na granicy śmierci, przybrałem wtedy na wadze ok. 15kg. Leki sterydowe brałem 3 miesiące w szpitalu oraz 3 miesiące podczas kuracji w domu.

Po tym okresie zaczęły występować rozwolnienia, codziennie. Mimo wyeliminowania wszystkich pokarmów, na które byłem uczulony - nie zauważyłem poprawy. Podszedłem wtedy do pierwszej próby odczulania ale po dwóch latach odpuściłem.

W okolicy 10 roku życia przeszedłem szereg badań, m.in pobieranie wycinków z jelita grubego oraz dwunastnicy, kolonoskopie, gastroskopie i wiele innych (tylko tyle z pamięci jestem w stanie odtworzyć, mogę poszukać jak zajdzie potrzeba). W tym czasie lekarze po raz pierwszy zdiagnozowali u mnie grzybicę układu pokarmowego, poza tym nic nie stwierdzili i rozłożyli ręce mówiąc "że taki już mój urok". Na grzybice dostałem lek Candida Clear i zalecenie ograniczenia spożywanego cukru.

W 12 roku życia podjąłem kolejną próbę odczulania, po 4 latach odpuściłem ze względu na brak efektów.

W 13 roku życia moje testy wątrobowe wypadły słabo, stwierdzono podwyższony cholesterol oraz usłyszałem kolejną diagnozę candidy, przy okazji wykryto pasożyty: tasiemce uzbrojone, tasiemce nieuzbrojone i glistę ludzką. Kilka miesięcy diety pozwoliło mi się ich pozbyć, teoretycznie włącznie z candidą. Towarzyszyło temu oczyszczanie organizmu przy użyciu ostropestu, trawy pszenicznej, chlorelli, Enterosgel'u, wody utlenionej 30%, oczyszczanie trwało ok. jednego roku.
W okolicach 14 roku życia zażywałem duński lek przeciwpasożytniczy, profilaktycznie.
Od tego czasu starałem się nie brać żadnych lekarstw, przeszedłem jedną kuracje przeciw pasożytom w czerwcu roku 2011.
W wieku 16 lat przeszedłem badanie aparatem Salvia, wykryta została Candida, jak i brak jakichkolwiek pasożytów.

Obecnie dawkuję ostropest 2x dziennie po 10g na zalecenie lekarza (upatruje się problemów z podwyższonym estrogenem oraz niskim testosteronem w osłabionej wątrobie i niskim SHGB ). Problemy hormonalne miałem od zawsze, tylko niedawno sam się nimi zainteresowałem.

4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety:
Do 13 roku życia miałem niesamowity ciąg na słodycze.

Właściwie w mojej diecie do 8 roku życia przeważał nabiał, mleko, żółty ser, jedzenie było 'śmieciowe' i przetworzone. Potem wyeliminowałem nabiał z diety i próbowałem zastąpić go produktami sojowymi, nie trwało to długo ze względu na ich kiepską dostępność. Dieta toczyła się dalej bez udziału nabiału, na produktach pochodzenia hipermarketowego.

W okolicach 13 roku życia trafiłem do centrum Futura w Poznaniu, gdzie dr Dawidiuk zaleciła dietę: praktycznie minimalne ilości mięsa (białka), zero glutenu, zero słodyczy, zero cukrów prostych. Stosowałem ją około pół roku, w międzyczasie schudłem do rekordowej wagi 51 kilogramów przy 180cm wzrostu. Zaobserwowałem poprawę zdrowia, dieta miała na celu eliminację pasożytów, co się udało. Astma przestała mi dokuczać, podobnie jak alergie wziewne. Jednak ze względu na sport i zmęczenie psychiczne zrezygnowałem z tej diety, zachowując częściowo zdrowe nawyki żywieniowe.

Po spotkaniu z dr Dawidiuk, wraz z rodziną zaczęliśmy stopniowo zmieniać nawyki żywieniowe, od tego czasu zakupy hipermarketowe popadły w niepamięć, a w ich miejsce wskoczyły produkty 'bio' oraz pochodzące od lokalnych dostawców. Wyeliminowaliśmy z diety słodycze, dotychczasowe oleje zastąpiliśmy zdrowszymi (lniany, oliwa, ryżowy, kokos, palmowy, itp.). Jedyny problem z jakim dalej musiałem się zmierzać: mięso, jaja= zło wcielone. Jedno i drugie maksymalnie 2 razy dziennie.
Z perspektywy czasu uważam, że dieta była węglowodanowa z małą ilością białka zwierzęcego i tłuszczów.

Obecnie od przeszło roku wprowadziłem do diety mięso, tłuszcze oraz warzywa krzyżowe jedzone regularnie (z czym wcześniej bywało różnie). Obecnie utrzymuję co najmniej 2g/kgmc białka, 1.5g/kgmc tłuszczów (starając się zachować proporcje 1:1:1), warzywa spożywam od 0,5 do 1,5kg dziennie.
Nie jem nabiału oraz słodyczy. Z warzyw regularnie spożywam: brokuły, kalafior, szpinak, brukselkę, cebulę, czosnek, marchew, rzodkiew, pora, ogórki, sałate pekińską , chrzan. Inne warzywa występują tylko okazjonalnie. Trenuję regularnie od paru lat sztuki walki, obecnie również uczęszczam na siłownię (tygodniowo ok. 10 godzin sportowej aktywności fizycznej).

5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie):
- Szkoła do 8 godzin dziennie w pozycji siedzącej, szkolne krzesła (oparcie sięgające do połowy lędźwi) oraz ławki(nieproporcjonalnie wysokie do krzeseł) to katorga dla postury.
- Praca w pozycji siedzącej przy komputerze, do 20 godzin tygodniowo. Stanowisko pracy jak najbardziej optymalne i dopasowane pod proporcje mojego ciała.

Podsumowując dorobiłem się wad postawy, nad którymi pracuję z ortopedą.
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe:
Wilgoć w domu, którą staramy się eliminować.

Zastanawiam się jak zacząć. Nie ukrywam, że pozbycie się kataru i zatkanych zatok jest moim priorytetem.
- Czy MO będzie kolidowała z ostropestem (2x10g/dzień)?
- Czy mogę od razu dołożyć krople do nosa?

Jeżeli ktoś ma jakąkolwiek poradę, chętnie wysłucham. Lekturę do poczytania również przygarnę - jak dotąd przerobiłem cały podręcznik.
Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agata 02-12-2012, 14:05
Co to znaczy:
1. MO FBBVE?
2.
Cytat
rozwolnienia(oraz ich brak przy dużej ilością warzyw krzyżowych
- ja tu rozumiem, że dolegliwością są rozwolnienia oraz ich brak... (przy okazji: w zacytowanym przeze mnie fragmencie widać, ile robisz błędów, co bardzo utrudnia czytanie - źle stawiane spacje, niepoprawione błędy w wyrazach)
3.
Cytat
przy złożonych - podlewa mnie wodą.
4.
Cytat
mięso, jaja= zło wcielone. Jedno i drugie maksymalnie 2 razy dziennie
- czy na pewno to chciałeś napisać? Jeśli tak, to raczej nie jest źle.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sine 02-12-2012, 15:12
Co to znaczy:
1. MO FBBVE?
2.
Cytat
rozwolnienia(oraz ich brak przy dużej ilością warzyw krzyżowych
- ja tu rozumiem, że dolegliwością są rozwolnienia oraz ich brak... (przy okazji: w zacytowanym przeze mnie fragmencie widać, ile robisz błędów, co bardzo utrudnia czytanie - źle stawiane spacje, niepoprawione błędy w wyrazach)
3.
Cytat
przy złożonych - podlewa mnie wodą.
4.
Cytat
mięso, jaja= zło wcielone. Jedno i drugie maksymalnie 2 razy dziennie
- czy na pewno to chciałeś napisać? Jeśli tak, to raczej nie jest źle.
1. Nie mam pojęcia
2. Miałem na myśli, że po spożyciu warzyw krzyżowych w dużej ilości nie występuje rozwolnienie.
3. "Podlewa wodą" znaczy tyle, co wzmożona retencja wody podskórnej
4. Tak. Dla sportowca, osoby pracującej fizycznie to za mało.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Ja 02-12-2012, 18:17
Punkt 1.

Napisałeś, że MO - czyli Mikstura Oczyszczająca - rozpocząłeś "FBBVE". Pod statusem - po lewej stronie, pod Twoim Nik-iem. Chodzi tutaj, żebyś podał datę, aby inni mogli Ci pomóc. Wbrew pozorom takie informacje mogą wiele wnieść.
 


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agata 02-12-2012, 20:22
Cytat
-Czy MO będzie kolidowała z ostropestem(2x10g/dzień)?
-Czy mogę od razu dołożyć krople do nosa?
MO nie koliduje z ostropestem.
Zakraplanie nosa lepiej odłożyć w czasie. Należy zacząć od MO, pić koktajle błonnikowe, wdrożyć DP. Na początek to wystarczy. Trzeba zdobywać wiedzę, obserwować organizm. Za pół roku będziesz wiedział, czy możesz wdrożyć następne metody oczyszczania (lub czy w ogóle będziesz ich potrzebował).
Najważniejsze to nie poganiać organizmu.

Ps. Poczytaj na forum o sporcie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sine 02-12-2012, 21:32
Punkt 1.
Napisałeś, że MO - czyli Mikstura Oczyszczająca - rozpocząłeś "FBBVE". Pod statusem - po lewej stronie, pod Twoim Nik-iem.  
Musiałem się pomylić, dziękuje za zwrócenie uwagi.

Czy jest sens wdrażania koktajli błonnikowych, jeżeli z samych warzyw dostarczam go dziennie w ilości co najmniej dwudziestu gram? Niełuskane pestki dyni, (łuskane) pestki słonecznika oraz siemię lniane - to wszystko znajduje miejsce w mojej dziennej diecie.

Uważam, że to właśnie sport i odpowiednio zbilansowana dieta wzmacnia system odpornościowy. Po zaniedbaniu diety, bądź odstawieniu treningów na dłuższy okres czasu, łapie się mnie byle choróbsko, gdy wszystko jest dopilnowane - 5 stopni na dworze mi nie straszne, ludzie poubierani w kurtki zimowe, a ja w koszulce do sklepu chodzę. Zdaję sobie sprawę, że odpowiednia dieta i trening mogą razem działać jako proteza odpornościowa. Jestem również absolutnie przeciwny wszelkim rodzajom suplementacji, a widzę że o tym głównie się pod hasłem "sport" na tym forum rozchodzi.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agata 02-12-2012, 21:40
Cytat
Po odstawieniu treningów na dłuższy okres czasu łapie się mnie byle choróbsko
Gdybyś wiedział, jak tu niektórzy czekają na takie "byle choróbsko", to byś się zdziwił... :)
I zdziwisz się, jak po jakimś czasie (może dłuższym, może krótszym) to blokowanie sportem "byle choróbstw" zamieni się w choróbsko nie byle jakie...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sine 02-12-2012, 22:03
Widzę zatem, że pozostaje mi jedynie pokornie pochylić głowę i oczekiwać niepoznanego ;).
Jutro dzień pierwszy powrotu do zdrowia. Na razie jeszcze ze sportu nie zrezygnuję, to moja pasja.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 02-12-2012, 22:43
Cytat
I zdziwisz się, jak po jakimś czasie (może dłuższym, może krótszym) to blokowanie sportem "byle choróbstw" zamieni się w choróbsko nie byle jakie...
Może i się zdziwi, ale ja na ten przykład kiedy jeszcze wyczynowo uprawiałem sport, to łapałem regularnie infekcje. Teraz tylko amatorska zabawa, a infekcji od kilkunastu lat żadnej. Nie widzę związku.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agata 02-12-2012, 23:43
Cytat
Może i się zdziwi, ale ja na ten przykład kiedy jeszcze wyczynowo uprawiałem sport, to łapałem regularnie infekcje. Teraz tylko amatorska zabawa, a infekcji od kilkunastu lat żadnej. Nie widzę związku.
Bo Ty chyba już jesteś wiekowy :) i totalnie zablokowany. Do tego sporo w życiu eksperymentowałeś ze zdrowiem (dobrze pamiętam?). Organizm Sine jeszcze prawidłowo reaguje, aż rwie się do odchorowania infekcji na zdrowie, a Sine morduje go na potęgę (10h sportu tygodniowo to już chyba mordowanie, nie?).

Na razie jeszcze ze sportu nie zrezygnuję, to moja pasja.
No i OK. Tylko jak wystąpią objawy oczyszczania i organizm będzie się prosił o odpoczynek, to niestety trzeba będzie przystopować ze sportem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 03-12-2012, 07:36
Cytat
Lekturę do poczytania również przygarnę - jak dotąd przerobiłem cały podręcznik.

Do jakich wniosków doszedłeś?



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 03-12-2012, 12:20
Jako że jest to wątek dla początkujących, no to zaczynam o swoich kłopotach. Mam 47 lat (ale to jeszcze nie mój kłopot), od kilkunastu wiosen moim największym problemem był nieprzyjemny zapach z ust, on raz się nasilał, innym razem był dużo mniejszy lub w ogóle niewyczuwalny (moja żona twierdzi, że trudno powiedzieć co to za zapach, ale mówi że jakby gorzki). Jakieś 5 lat temu miałem problem z heliobakterią. Bylem u lekarza, dostałem jakieś lekarstwa i po drugiej sesji podobno wyleczyłem. 3 lata temu zrobiłem sobie cykl oczyszczania pana Słoneckiego. Inne moje dolegliwości, które mnie dotykają, to ból w krzyżach, czasem mniejszy czasem większy. Chodzę z tym do lekarza, nie biorę żadnych leków, to jest coś z kręgiem i kręgozmyk. Wydaje mi się, że jeszcze mam takie objawy cykliczne co jakiś czas, a potem przechodzi: po nocy po przebudzeniu napuchnięte pod oczami, po załatwieniu się i wytarciu na papierze toaletowym są ślady krwi dzień lub dwa, a potem spokój, wydaje mi się też, że więcej wypadają mi włosy. Prawdopodobnie po jabłkach mam nasilenie gazów, ale nie są one śmierdzące, po prostu tak jakby samym powietrzem, od niedawna mam bóle w mięśniach ramion, przy wysiłku albo przy napięciu czuję tak jakby coś je nacinało, takie linie, może to też od kręgosłupa, nie wiem. Poza tym, co mogę jeszcze napisać... Jestem facetem, mam 176 cm wzrostu, ważę około 75 kg, badania z krwi i moczu mam bardzo dobre, odżywiam się od 15 lat nisko węglowodanowo, to znaczy przez pierwsze 3 lata według dochtóra Kwaśniewskiego, a ostatnie 12 lat to raczej bliżej dr Lutza, czyli mniej węglowodanów, ale nie liczę tego białko i tłuszcz ale też nie tak dużo jak u Kwaśniewskiego. Ogólnie poza tymi objawami jestem zdrowy, nie mam kataru, bólów głowy i jest mi ciepło w porównaniu do innych domowników. Reasumując moje kłopoty to: nieprzyjemny zapach z ust, bóle mięśni rąk, okresowe krwawienie z odbytu, wypadanie włosów.
Jeżeli jeszcze jakieś informacje są potrzebne, to jeżeli będę w stanie to odpowiem.              


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 03-12-2012, 12:34
...zrobiłem sobie cykl oczyszczania pana Słoneckiego.

O ile mi wiadomo, a sądzę, że tak, to Pan Słonecki nie potrzebuje oczyszczania. Chyba że przed świętami... E, tego też nie potrzebuje... ;) :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 03-12-2012, 12:58
No dobrze, a jakaś konkretna podpowiedź, albo przynajmniej gdzie się mogę z tymi problemami skierować na tym forum?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 03-12-2012, 13:11
Powiedz Jerzy co nazywasz cyklem oczyszczania, co czytałeś i co wywnioskowałeś.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 03-12-2012, 14:53
Nie wiem, czy dobrze się wyraziłem. Miałem na myśli miksturę, tę z oliwą z oliwek, olejem z winogron i kukurydzianym plus alocit. Tylko nie wiem, czy po tylu latach ma to jeszcze coś wspólnego z moimi dolegliwościami.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 03-12-2012, 15:01
Czytałeś książki czy artykuły z portalu? Jakkolwiek było, musisz to przerobić jeszcze dokładniej, najlepiej wielokrotnie.

Jak się odżywiasz?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 03-12-2012, 15:40
Tak jak pisałem: stosunkowo mało węglowodanów, więcej białka i tłuszczu. Nie wiem, czy chodzi Ci o dokładny jadłospis, czy ogólnie - ile białka ile węglowodanów.
  


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 03-12-2012, 15:52
Napisz co jadasz na: śniadanie, obiad, kolację.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Lilly 03-12-2012, 16:07
Jak masz problemy z kręgozmykiem to jest to objaw odwapnienia kości. Organizm przy niedoborach wapnia uzupełnia najpierw niedobory wyciągając go z kręgów.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 03-12-2012, 16:16
Jak masz problemy z kręgozmykiem to jest to objaw odwapnienia kości. Organizm przy niedoborach wapnia uzupełnia najpierw niedobory wyciągając go z kręgów.
Czy każdy kręgozmyk jest objawem odwapnienia?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 03-12-2012, 16:18
W zależności od tego, czy pracuję na rano czy na po południu, to może zmieniać się kolacja ze śniadaniem. Jeżeli mam możliwość rano, to są to z reguły jajka/ jajecznica, omlet lub jajka na miękko z 1 cienką kromką chleba; drugie śniadanie - jakiś serek biały albo salceson z kromką chleba, na obiad karkówka, wątróbka, ryba, z reguły jakiś kawałek mięsa, chociaż też nie zawsze, ziemniaki (nie za dużo) i do tego jakaś sałatka, ogórek, buraczki, itd. Po obiedzie, na podwieczorek - jabłko, banan i na kolacje, jeżeli nie miałem możliwości zjeść takiego śniadania jak napisałem, to taka kolacja, jeżeli jadłem takie śniadanie, to kromka z żółtym serem, czasem galareta wieprzowa. Oczywiście może się coś zmienić, wpadną jakieś gołąbki czy bigos, ale głównie jem to, co pisałem.        


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 03-12-2012, 16:20
Akurat co do kręgozmyku, to kolejny lekarz powiedział, że jest to u mnie wada wrodzona.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 03-12-2012, 17:00
3 lata temu zrobiłem sobie cykl oczyszczania pana Słoneckiego.             
Wyjaśnij tak do końca, czy od 2009 roku i nadal pijesz MO, czy piłeś tylko 9 miesięcy (po 3 miesiące na każdym oleju).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 03-12-2012, 17:01
Codziennie karmisz się glutenem. Trudno zrezygnować?

Przeszedłeś wszystkie etapy DP? Koktajle pijasz?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 03-12-2012, 17:07
Tak, piłem tylko 9 miesięcy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 03-12-2012, 17:09
Gibbon, z czego według Ciebie powinienem zrezygnować?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Grawo 03-12-2012, 17:15
Ja też zaczęłam przygodę z Biosłone w 2009 roku, i nie ma śladu po mojej bakterii heliobacter, odżywiam się podobnie jak Ty, nie używam glutenu, na Twoim miejscu wprowadziłabym mieszankę na drogi moczowe, oraz KB z sezamem i makiem. Ja dodatkowo jeszcze dodaje łyżkę wiesiołka.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Grawo 03-12-2012, 17:16
Tak, piłem tylko 9 miesięcy.


To jakby nic, musisz zacząć od nowa.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 03-12-2012, 17:20
Jerzy65, bardzo dużo osób po całkowitym zrezygnowaniu z chleba, potraw z glutenem, odczuwa zdecydowaną poprawę zdrowia. http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/lektyny

Tak naprawdę powinieneś zacząć od ponownego przeczytania Książek i Portalu Biosłone, wówczas sam będziesz wiedział jaką drogą masz iść.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 03-12-2012, 17:37
Ok spróbuje trochę poczytać ale czy uważacie że wszystkie objawy u mnie można wytłumaczyć tym samym ?

Wypowiedź zaczynamy z dużej litery!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 03-12-2012, 18:21
Nie próbuj tylko czytaj.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Whena 03-12-2012, 23:53
Jerzy wróć do MO i zacznij stosować DP, od pierwszego etapu. Ten zapach z ust może być spowodowany zbyt dużą ilością nabiału jaki jesz. Bóle kości mogą być od glutenu, a ty codziennie jesz chleb. W zasadzie czy ty teraz stosujesz się do jakichkolwiek zasad Biosłone?
Tu masz link do diety: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Michal_f 04-12-2012, 10:13
Witam. Jestem po raz pierwszy na forum, zacząłem czytać I-y tom książki Józefa Słoneckiego.
Pijam MO od ponad tygodnia, tak samo Koktajl Błonnikowy. Rozpoczynam DP i pojawia się kilka pytań z mojej strony.
Niestety nie mam czasu jak co poniektórzy, aby przeczesywać forum godzinami.
Zadam więc pytanie odnośnie śniadania podczas DP.
Nie byłem w stanie znaleźć nic sensownego na temat płatków owsianych, moje śniadanie składa się głownie z nich, dodaję zazwyczaj orzechy laskowe, żurawinę, orzechy włoskie, słonecznik.
Czy jedzenie codziennie płatków owsianych jest wskazane czy antywskazane ?
Obawiam się tego glutenu, faktycznie po zalaniu całego zestawu gorącą wodą wszystko przybiera konsystencję kleju konrada...
Chleb oczywiście odstawiłem, ziemniory oraz wszystko co widnieje na liście I-ego etapu.
Proszę o wskazówki.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Rif 04-12-2012, 10:28
Czy jedzenie codziennie płatków owsianych jest wskazane czy antywskazane ?

Płatki są bardzo niewskazane.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Michal_f 04-12-2012, 10:44
W takim razie, czy mógłbym prosić o podesłanie linku do jakiegoś wątku opisującego śniadanie, lunch, obiad, kolację podczas DP?  Pojawia się również pytanie z mojej strony odnośnie kawy, otóż pijam mocne espresso rano, nie na pusty żołądek, popijając zimną wodą, czy można pić kawę? Czy mogę pić kawę zbożową Anatol? Kolejne pytanie z mojej strony pojawia się odnośnie miodu, w koktajlu widnieje on w składzie, wyczytałem gdzieś na forum, że nie powinno się stosować miodu do niczego. Jak to w końcu jest?  Jeżeli nikomu nie przeszkadza gradobicie pytań to będę nimi wciąż zasypywał.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 04-12-2012, 11:48
Może faktycznie z nabiałem trochę można by pofolgować i zobaczyć czy będzie jakaś poprawa a co do bólu kości to raczej jest ból mięśni jeżeli chodzi o ramiona. 


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 04-12-2012, 12:30
Nabiał nabiałem, problem leży w jelitach. Naprawisz jelita, poczujesz różnicę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 04-12-2012, 13:03
W takim razie, czy mógłbym prosić o podesłanie linku do jakiegoś wątku opisującego śniadanie, lunch, obiad, kolację podczas DP ?  Pojawia się również pytanie z mojej strony odnośnie kawy, otóż pijam mocne espresso rano, nie na pusty żołądek, popijając zimną wodą, czy można pić kawę ? Czy mogę pić kawę zbożową Anatol ? Kolejne pytanie z mojej strony pojawia się odnośnie miodu, w koktajlu widnieje on w składzie, wyczytałem gdzieś na forum, że nie powinno się stosować miodu do niczego. Jak to w końcu jest ?  Jeżeli nikomu nie przeszkadza gradobicie pytań to będę nimi wciąż zasypywał.
Kawa zbożowa zawiera gluten. Proponuję Ci odstawienie tego toksycznego białka do czasu wyzdrowienia.
Kawa czarna słaba jest dopuszczana, ale bez cukru i miodu.
Link do przepisów: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22042.0
Są to oczywiście przykładowe przepisy, a na śniadanie jedz najlepiej jajeczka pod każdą postacią, ze względu na lecytynę, jaka potrzebna jest do pracy mózgu, szczególnie rano.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jerzy65 04-12-2012, 15:00
Nabiał nabiałem, problem leży w jelitach. Naprawisz jelita, poczujesz różnicę.
Czyli te 3 etapy o których pisze p.Słonecki?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 04-12-2012, 15:08
Między innymi. Jest jeszcze wiele spraw, o których trzeba wiedzieć (przeczytać), żeby nie schrzaniły rezultatów.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 12-01-2013, 14:20
Trafiłam na to forum zupełnie przez przypadek. Kilka dni temu zaczął mnie boleć pęcherzyk żółciowy. Właściwie nie tyle boli, co czasami zakłuje. Wiem jak to jest jak naprawdę boli, bo 28 lat temu miałam poważny atak zaleczony jakimiś lekami. Potem USG wykazało poszerzenie przewodu żółciowego o 1,5 cm i na tym koniec tamtej przygody. Zaczęłam szukać jakiegoś środka ziołowego na tę obecną dolegliwość i trafiłam w necie na ostropest a potem na Wasze (teraz już nasze :)) forum. No i od dwóch dni nie robię nic, tylko czytam! Lekarzy od dawna unikam jak ognia. Po lekach zatrzymujących krwawienie zostało mi nadciśnienie, a co za tym idzie leki na nie. Moja mama zmarła na sepsę, ale nadużywano w jej przypadku antybiotyków.
Mam 60 lat, przebytych wiele chorób (resekcja macicy i przydatków), osteofity w kolanach 136% kości (badanie gęstości) bóle kręgosłupa i okresowe zapalenie korzonków, zanieczyszczone zatoki. Energii nie mam zbyt wiele, ale mimo wszystko jestem osobą pogodną i aktywną zawodowo. Pracuję jako nauczyciel, także akademicki. Z leków biorę Prestarium i magnez.

Coraz bardziej skłaniam się do podjęcia samoleczenia proponowanymi przez Mistrza metodami, ale potrzebuję wsparcia. Sama mogę się zagubić. Poradźcie proszę, od czego powinnam zacząć?
Będę wdzięczna za każdą wskazówkę. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 12-01-2013, 16:19
Witamy Polu, na początek dużo czytaj, wdrażając jednocześnie zasady zdrowego odżywiania. Następnie podejmiesz decyzje o tym jak wziąć swoje zdrowie we własne ręce. Życzę powodzenia. Jesteś na jedynej, właściwej drodze.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 12-01-2013, 16:55
Dziękuję Asiu za szybką odpowiedź. Najpierw muszę się rozejrzeć za wlaściwymi produktami: dynią, słonecznikiem, citroseptem, aloesem, itp. Już prawie jestem przekonana. Czytając, dowiedziałam się, że problemy z żółcią wynikają z braku tłuszczu, a ja byłam przez dłuższy czas na diecie odchudzajacej. Musiałam zrzucić parę kilo ze wzgledu na bóle w kolanach. Fakt, chodzi mi się lżej, ale kolana dalej bolą. Kiedy uklęknę albo kucnę, pod kolanem robi mi się grudka wielkości małego kurzego jajka, ktora po kilku minutach się wchłania.

Muszę się przygotować psychicznie :). Jak już podejmę decyzję, nic mnie nie zawróci z drogi, choć przyznam, boję się ofektów oczyszczania :(.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 12-01-2013, 17:04
Cieszę się, że rozumiesz i że widzisz zależność problemów z woreczkiem a dietą odchudzającą. Po przejściu na ZZO (http://Bioslone.pl/zzo) lub DP (http://Bioslone.pl/dp) waga sama się unormuje. Ja - w ciągu kilku miesięcy zrzuciłam 10 kg bez trudu i wyrzeczeń.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 12-01-2013, 17:55
Cytat
Po przejściu na ZZO lub DP waga sama się unormuje. Ja - w ciągu kilku miesięcy zrzuciłam 10 kg bez trudu i wyrzeczeń.
Ja niestety też.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-01-2013, 18:00
No bo taka jest DP (http://portal.bioslone.pl/dp), że nawet chudy schudnie. Dla jednych to wada, dla drugich zaleta, ale nie można powiedzieć, że jest ona nieskuteczna.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 12-01-2013, 18:22
No bo taka jest DP (http://Bioslone.pl/dp), że nawet chudy schudnie. Dla jednych to wada, dla drugich zaleta, ale nie można powiedzieć, że jest ona nieskuteczna.
Jasna sprawa. A że nieskuteczna to nie twierdzę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 12-01-2013, 18:56
Cytat
Najpierw muszę się rozejrzeć za wlaściwymi produktami: dynią, słonecznikiem, citroseptem, aloesem,
"Citrosept" możesz sobie na razie odpuścić. Jeszcze długo nie będzie Ci potrzebny.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 12-01-2013, 22:03
No tak, na razie tylko aloes :). Ale jeszcze trochę poczytam bo, przyznam, mam lekki mętlik w głowie.
W takim razie zacznę od Diety Prozdrowotnej i Mikstury Oczyszczającej. Czy mogę też od razu wdrożyć Koktail Proteinowy, nie za szybko wszystko od razu?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 12-01-2013, 22:52
Pola53 - spokojnie. Zacznij od DP pierwszy etap, MO 1/4 dawki oraz KB. Czytaj Portal Biosłone, oraz zakup książki. Książki są niezbędne na co dzień.
- http://portal.bioslone.pl/
- http://www.bioslone.pl/ksiazki


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 12-01-2013, 22:53
Koktajl błonnikowy oczywiście możesz, a nawet powinnaś włączyć od razu. Aby MO mogła dotrzeć tam, gdzie powinna, czyli do nadżerek w śluzówce przewodu pokarmowego. Pamiętaj, że zaczynamy od 1/4 dawki.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 12-01-2013, 23:21
Kozaczku (widzę, że mieszkamy niedaleko od siebie), Asiu, bardzo Wam dziękuję za poradę :). Tak myślałam, że trzeba zacząć od małej dawki MO, żeby nie przedobrzyć. To teraz już tylko muszę zgromadzić odpowiednie produkty. Mieszkam w małej miejscowości i o niełuskanej dyni mogę tylko pomarzyć. Jutro zamówię na Allegro. Blender, młynek mam, jaja ze wsi też, będzie dobrze :)

Do JA: odpowiedziałam na PW, ale mail wrócił. Nie posługuję się Skype'm, ale chętnie pogadam na forum :).

Pędzę do łóżka, bo jutro pracuję :).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 29-01-2013, 15:16
Melduję się z powrotem. Myslę, że jestem gotowa: forum w większości (choć nie całe, tylko wątki, które mnie interesują) przerobione, książki są, aloes dziś przyszedł, oliwę mam, kasza jaglana i gryczana zamówione, skladniki koktajlu przyszly w piątek.

Jutro zaczynam picie MO. KB i I etap DP wdrożyłam wczoraj. Rzeczywiście, koktail jest bardzo sycący. Wypiłam go na podwieczorek i ze 3 godziny nie byłam głodna. Nie bardzo mi smakował, dałam za dużo pora. Dziś dodam kawałeczek marchewki i selera. No i zmielę lepiej, bo mnie słonecznik po gardle drapał.

Bez chleba przetrwam. Byłam na diecie Dukana dość długo i w zasadzie nie tęsknię bardzo za 'glutenem' Schudłam ponad 10 kg nie ze względu na estetykę lecz ze wzgledu na ból w kolanach, który po tej diecie ustąpił. Już dawno zauważyłam, że jak zjem coś z mąką lub coś słodkiego to boli mnie głowa i zaczynają boleć kolana. Szkoda tylko, że przy okazji 'zajechałam sobie wątrobę, a raczej woreczek żółciowy.

Jak na swoje lata to i tak nie jest ze mną tak źle. Jesem optymistycznie nastawiona do świata, mam sporo sił witalnych, pamięć nienajgorszą,choć wiele przeszłam w swoim życiu, godząc się na warunki stawiane mi przez innych. Fakt, parę chorób po drodze było: 7 lat temu przeszłam resekcję macicy bo wszędzie coś miałam i teraz borykam się z objawami menopauy. Biorę ProLady Menopauza. Zastanawiam się więc, czy nie lepiej będzie pić mieszankę ziół na bazie których ten paralek jest zrobiony (czerwona koniczyna, melisa i szałwia). Może któraś z pań miała jakieś doświadczenia? Najbardziej aktualnie dokuczają mi stawy kolanowe, środkowe palce u obu rąk i czasem kręgosłup. Niedawno przeszłam potężną grypę bez leków. Jeszcze mi słabnący kaszel pozostal. Jeszcze wtedy nie słyszałam o Biosłone, ale leków nie brałam. Przed wspomnianą powyżej operacją brałam witaminy dla ciężarnych, bo miałam anemię. Po 3 miesiącach 'kuracji' rezultaty były nijakie. Wted przypomniało mi się, że kiedy byłam dzieckiem babcia dawała mi do picia kwas buraczany z czosnkiem. Nastawiłam sobie więc takowy, dodałam jeszcze ziarenek kopru i po miesiącu picia tego kwasu moje wyniki były bardzo dobre. Już wiedziałam, że nie ma sensu brać niczego w tabletkach bo po prostu nie działa.

Zaczynam walkę o własne zdrowie i mam nadzieję, że będziecie moimi sprzymierzeńcami. Waściwie jestem tego pewa, bo po moim pierwszym wpisie dostałam tyle odpowiedzi, że aż mnie to zaskoczyło, pozytywnie oczywiście, :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 29-01-2013, 20:50
Cytat
Jutro zaczynam picie MO
Pola53 - pamiętaj, zaczynaj od 1/4 dawki i sie obserwuj.
Cytat
Biorę ProLady Menopauza.
Moja rada, wyrzuć to do kosza. Jeśli najdzie Cię ochota na picie szałwi, melisy to po prostu zaparz i napij się.
Cytat
Niedawno przeszłam potężną grypę bez leków.
I tak trzymać.
Cytat
i mam nadzieję, że będziecie moimi sprzymierzeńcami
Zawsze pomożemy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 29-01-2013, 21:32
Serdecznie dziękuję za odpowiedź. :)
Pamiętam o 1/4 dawki, to samo zresztą poradziłam córce, którą też przekonałam do tego stylu życia. Pracuję nad synem (który ma AZS i też powoli się przekonuje) i jego dziewczyną (z porażeniem nerwu twarzowego i niedowładem prawej strony).
Z leków zostawię tylko Prestarium (niestety, bez niego mam 170x70) i Slow Mag,
Na razie po drugim koktailu dostałam rozwolnienia, cały czas mam rewolucję w jelitach, ale nie boli.
Jak nie będę czegoś wiedzieć, najpierw poszukam na forum, a jeśli nie znajdę, będę pytać. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 29-01-2013, 21:38
Cytat
Na razie po drugim koktailu dostałam rozwolnienia, cały czas mam rewolucję w jelitach, ale nie boli
Pola53 daj pół łyżki słonecznika, a całą dyni, powinno być ok.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 29-01-2013, 21:42
Ok, tak zrobię. A ja jeszcze dodałam 2 łyzeczki ostropestu. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 29-01-2013, 21:45
Cytat
2 łyzeczki ostropestu
Pola53 - jedna wystarczy, nie szalej. Więcej nie znaczy lepiej. Mamy dużoooooooooo czasu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 29-01-2013, 21:51
Cytat
2 łyzeczki ostropestu
Pola53 - jedna wystarczy, nie szalej. Więcej nie znaczy lepiej. Mamy dużoooooooooo czasu.

Ok, słusznie, zmniejszę ilość.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 29-01-2013, 22:27
Cytat
zostawię tylko Prestarium
Pola53 - poczytałam ulotkę tego leku - piszą, że czasami może być rozwolnienie. I teraz sama zobacz, jak takiemu ciężko doradzić. Może po pół tabletki jedz, poobserwuj się kochana, poćwicz z tymi lekami i sama zobaczysz.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 29-01-2013, 22:34
Ja ten lek biorę już od operacji, czyli od 2006 roku. Do tej pory nie miałam problemów. Na razie zostawię dawkę taką, jaka jest i będę obserwować ciśnienie rano. Jeśli ciśnienie mi się unormuje to poeksperymentuję z połową dawki, a może przyjdzie taki czas, że będę mogła całkowicie zrezygnować. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 29-01-2013, 22:44
Cytat
może przyjdzie taki czas, że będę mogła całkowicie zrezygnować.
Życzę Tobie z całego serca.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 30-01-2013, 08:53
Ja ten lek biorę już od operacji, czyli od 2006 roku. Do tej pory nie miałam problemów. Na razie zostawię dawkę taką, jaka jest i będę obserwować ciśnienie rano. Jeśli ciśnienie mi się unormuje to poeksperymentuję z połową dawki, a może przyjdzie taki czas, że będę mogła całkowicie zrezygnować. :)

Brałam Prestarium kilka lat. Odstawiłam bez żadnych problemów. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 30-01-2013, 09:05
[Brałam Prestarium kilka lat. Odstawiłam bez żadnych problemów. :)

Też mam taki zamiar, ale boję się tego zrobić z dnia na dzień. Najpierw muszę poznać reakcję swojego organizmu na MO, KB, a także dietę :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: K'lara 30-01-2013, 09:16
Oczywiście. Dobrze myślisz. Chciałam dodać Ci tylko otuchy, że to jest możliwe. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 01-02-2013, 18:50
Jestem po trzecim dniu picia MO. Na razie poza kilkoma czerwonymi plamkami na lewym przedramieniu nie mam zadnych objawów. Jedzonko mi bardzo smakuje, szczególnie jajka na kiełbasce lub boczku. Mam kłopot z KB, jakoś mi rewelacyjnie nie smakuja. Próbuję eksperymentować: dodaję parę kropel cytryny lub maggi, szczyptę soli i pieprzu, różne warzywa. Po zmniejszeniu ilości słonecznika i dokładniejszym mieleniu nie mam już problemów z biegunką. Ogólnie czuję się dobrze. Skóra mnie jakby trochę swędzi, ale może doszukuję się objawów na siłę. Jutro niestety cały dzień (12 godzin) w pracy, zaraz idę wsadzić karkówkę do piekarnika i zrobię placki gryczano jajeczne. A jaki pyszny krupnik na kościach i z odrobiną kaszy jaglanej dzisiaj sobie ugotowałam Już dawno nic mi tak nie smakowało! :) Mikstura też nieźle mi wchodzi. Choć nie lubię oliwy z oliwek to cytryna zabija cały jej zapach i nie mam problemu z przełknięciem. Wczoraj stanęłam na wadze i od wtorku ubyło mi 1 kg. Może wagę mam zepsutą. Nie jestem tęga, przy wzroście 162 ważę 64 kg. Do poduszki czytam pierwszy tom Zdrowia na własne życzenie. Przy innej książce zasnęłabym po paru minutach, a wczoraj z rozsądku zgasiłam swiatło o 2 w nocy. Nie macie pojęcia jak się cieszę, że do Was trafiłam!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 01-02-2013, 19:00
Cytat
Nie macie pojęcia jak się cieszę, że do Was trafiłam!
My też się cieszymy.
Cytat
maggi,
Pola - może uda się Tobie zamienić w kuchni maggi na lubczyk. U mnie bardzo się sprawdził.
Co do KB, to może w drugą stronę, kawałek banana lub troszkę miodu, kombinuj.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Savage7 01-02-2013, 19:02
Droga Polu, czytałem już kilka postów ludzi zaczynających na "full" i różnie je odbierałem. Ale Twój jest bardzo optymistyczny, co ważne, napisany jakbyś była już z dużym stażem. Tak trzymaj. Próbowałaś koktajlu z marchewką? Ja w I DP tylko taki piłem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 01-02-2013, 20:10
Pola - może uda się Tobie zamienić w kuchni maggi na lubczyk. U mnie bardzo się sprawdził.
Co do KB, to może w drugą stronę, kawałek banana lub troszkę miodu, kombinuj.

Ooo, z pewnoscią mi się uda, az tak do tego wynalazku nie jestem przywiązana, ale najpierw muszę kupić. A co do banana, miodu, to za jakis czas, na razie jestem w I fazie DP. Trzymam sie bardzo sciśle zaleceń. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 01-02-2013, 20:19
Droga Polu czytałem już kilka postów ludzi zaczynających na "full" i różnie je odbierałem. Ale Twój jest bardzo optymistyczny co ważne napisany jakbyś była już z dużym stażem. Tak trzymaj. Próbowałaś koktajlu z marchewką? Ja w I DP tylko taki piłem.

Cieszę się, że tak mnie odbierasz. Myslę, że po pierwsze nie mam jakichś bardzo ciężkich schorzeń (albo tak mi się tylko wydaje :)), a po drugie, przygotowałam się wcześniej psychicznie. Poza tym, czytając niektore posty, jest się pełnym optymizmu, przynajmniej ja jestem. Jeśli człowiek bierze się za coś, to musi w to wierzyć. :)
Wczoraj piłam koktajl z marchewka, nie był zły, próbowałam z kiszoną kapusta, też nie był najgorszy. Najmniej smakował mi z porem, ale chyba dałam go za duzo. Mojej córce smakuje z marchewką. :)


Mniej emotikonów proszę!//K'lara


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 01-02-2013, 22:41
Cytat
Mniej emotikonów proszę!//K'lara

Tak jest szefowo! Będę pamiętać.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 07-02-2013, 17:49
Ponad tydzień picia MO za mną. Pierwszy etap DP bardzo mi służy. W zasadzie trzy posiłki mi wystarczają, choć dziś naszła mnie przemożna ochota na kaszę jaglaną. No i zrobilam sobie ze słoninką i górą surówki z białej rzodkwi z marchewką i śmietaną. Pycha! Na razie nie mam żadnych oznak oczyszczania, poza małą opryszczką na górnej wardze, która pojawiła się jednego dnia a drugiego zaczęła się cofać.
Trochę się boję, że kłopoty zaczną się kiedy pójdę do pracy. No ale cóż, przeżyjemy jakoś.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 07-02-2013, 17:52
Z pewnością da się przeżyć, jeśli nie będziesz stosować kilku metod oczyszczania na raz.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 07-02-2013, 18:04
Tak Asiu, wiem, że nie należy popędzać organizmu. Będę się stosować do zasad opisanych w książkach. Poczytałam też forum i wiem, że takie oczyszczanie 'na siłę' zwykle źle się kończy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 16-02-2013, 20:50
Mija prawie trzy tygodnie od wprowadzenia DP I. Schudłam dwa kilogramy choć zjadłam kilogram sloniny i póltora kilo boczku, kilka golonek, karkówwkę, jaj nawet nie liczyłam. Czy aby nie za dużo jem tego tłuszczu?
Któregoś dnia miałam taką ochotę na jajka, że jadłam je trzy razy dziennie. Oczywiście, jem też sporo warzyw, na ogól surowych, ale golonka zawsze jest w kapuście gotowanej. Chleba wcale mi nie brakuje.
Perypetii związanych z oczyszczaniem nie odnotowałam :).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 16-02-2013, 21:13
Cytat
Czy aby nie za dużo jem tego tłuszczu
Polusiu, jeśli mięso równoważysz surówkami, to wszystko jest ok.
Cytat
Perypetii związanych z oczyszczaniem nie odnotowałam
Na to przyjdzie czas. Jedni oczyszczają się po kilku dniach, inni czekają rok i dwa. Bedzie dobrze.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 16-02-2013, 21:19
No to bardzo się cieszę, że wszysto robię dobrze. A dieta jest super! Wreszcie nie jest mi zimno.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 16-02-2013, 21:23
Cytat
ale golonka zawsze jest w kapuście gotowanej
Ona mnie najbardziej rozgrzewa. Uwielbiam.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Savage7 16-02-2013, 21:49
A do golonki setka ;) . Ach jak rozgrzewa.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 16-02-2013, 21:58
Dzisiaj, przy sobocie, należy się. To taka nagroda za zdyscyplinowanie. Bardzo lubię takie nagrody. Ha, ha. Ten kiliszek od MO jest uniwersalny.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mucha 19-02-2013, 20:51
Nie wiem od czego zacząć, wiec spróbuję od początku. Od stycznia zaczęłam pić MO i stosować DP. Nie jestem pewna czy wszystko robię tak jak powinnam. Pierwsze 3 tygodnie były ciężkie. Drugi etap był bardzo krótki (po negatywnym teście buraczanym), rozpoczęłam 3 etap DP. Niestety, mój problem polega na ciągłych wzdęciach, praktycznie po każdym posiłku. Słyszałam, że po ok. miesiącu od rozpoczęcia DP, ten problem powinien zniknąć. Nie wiem czy zaczynać dietę od początku, czy kontynuować 3 etap DP. Może coś źle zrobiłam na jakimś etapie. Proszę o radę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 19-02-2013, 21:07
Cytat
Drugi etap byl bardzo krotki (po negatywnym tescie buraczanym), rozpoczelam 3 etap DP.
Test wyszedł negatywnie, ponieważ nie pijesz KB. W jelitach masz mnóstwo patologicznego śluzu, który nie pozwoli wygoić się nadżerkom, nie dopuści do nich ALOcitu. Poczytaj tu:
http://portal.bioslone.pl/koktajl_blonnikowy


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mucha 19-02-2013, 21:18
KB też piję, w dniu wolnym 2 - 3 razy dziennie (mam wolne co 2 dzień). Gdy jestem w pracy to KB mogę pić tylko raz, wieczorem. Chyba że to za mało. Dziękuję za linka, na pewno poczytam.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 19-02-2013, 21:20
Jeden dziennie też wystarczy.
Czy możesz uzupełnić dane w profilu?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mucha 19-02-2013, 22:05
Asiu, czy myślisz że powinnam zacząć DP jeszcze raz od początku? Jeśli tak, to trochę się tego obawiam, bo schudłam parę kg i ważę 49 kg, a nie chciałabym schudnąć bardziej.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 19-02-2013, 22:07
Nie ma sensu. Lepiej zostań na DP III. Dieta nie może trwać zbyt długo.
Czy analizujesz pokarmy pod kątem - czy powodują Twoje wzdęcia? Jeśli tak, to nie wprowadzasz ich, nawet jeśli teoretycznie są dopuszczone na tym etapie DP.
Jeśli pijesz tak jak piszesz MO, KB i starasz się sobie nie szkodzić, to wzdęcia powinny dość szybko ustąpić. Ważna jest konsekwencja w przestrzeganiu zasad polecanych przez Portal Biosłone. Np. ograniczenie ilości węglowodanów do niezbędnego minimum. (oczywiście nie licząc tych, które są w surówkach i warzywach gotowanych czy duszonych).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mucha 19-02-2013, 22:29
Dziękuję Asiu, i postaram się być cierpliwa. Jeśli nie będzie efektów to będę się martwić :). Może powinnam jeszcze dodać, że nie miałam żadnych objawów chorobotwórczych.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sting 06-03-2013, 21:40
DorotaDorota. Opisałaś wcześniej, że stosowałaś Triphale. Ostatnio dużo osób sobie ją chwali jako środek detoksykujący organizm. Działający na wszystkie tkanki. No cóż taka reklama, ale Ty chyba czułaś się po tym gorzej prawda?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Amrsta 07-03-2013, 17:08
Jestem po raz pierwszy na forum. Dopiero niedawno dowiedziałam się o stronie Biosłone i zaczęłam czytać książkę pana Słoneckiego, dlatego proszę o poradę. Moja mama w 2008r. przeszła operację usunięcia piersi (nowotwór złośliwy). Obecnie ma 64 lata. Oczywiście przeszła chemioterapię. Obecnie stwierdzono w badaniach guzek śródpiersia. W dzieciństwie zamieszkiwała na wsi, a więc żywienie wyglądało następująco: produkty mleczne, mięso. Była dzieckiem raczej chorowitym, a więc często przyjmowała antybiotyki. Obecnie mama zamieszkuje osobno. W czasie wspólnego zamieszkiwania w produktach żywnościowych dominowało mięso, nabiał, a więc nawyki żywieniowe z dzieciństwa. Po zdiagnozowaniu nowotworu mama unika jedzenia mięsa oraz cukru. Proszę o poradę, czy mama może pić MO i co jeszcze może stosować. Martwię się, bo lekarze znowu chcą podać chemię, a czytałam, że to jest bardzo duże zagrożenie dla organizmu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-03-2013, 18:16
Poczytaj wątki o NIA.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: La_luna 01-04-2013, 15:20
Mam dwa pytania. Jestem w 3 tygodniu II etapu DP, ale święta i wizyty rodzinne mnie trochę rozchwiały: czekolada, trochę ciasta, więcej cukru, żurku na zakwasie żytnim... Zastanawiam się czy najnormalniej w świeci kontynuować II etap, czy powinnam się cofnąć do I etapu.

Drugie pytanie dotyczy mojego syna (23 lata) - od kilku lat zauważamy wyraźnie opadniętą, powiększoną powiekę lewego oka, czemu towarzyszą też bóle migrenowe, kilkakrotnie bardzo silne. Syn mówi że odczuwa też tę powiekę inaczej. Robiliśmy badania tomograficzne, które nic nie wykazały. Od wielu lat ma też oznaki nadpobudliwości i problemy z koncentracją... Słyszałam o pasożytach lokujących się w okolicy oka, obawiam się że może to dotyczyć mojego syna. Czy ktoś wie jak to sprawdzić i co ewentualnie z tym robić?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 01-04-2013, 15:45
Czy ktoś wie jak to sprawdzić i co ewentualnie z tym robić?
Trochę mnie zadziwia Twoje pytanie po 4 miesiącach picia MO (myślę, że również czytania lektury).

La_luna odpowiedz jest tylko jedna i wystarczy przeczytać jeden wpis wyżej (odp. Asi). Twój syn ma 23 lata i spokojnie może sam zabrać się za czytanie i dociekanie, dlaczego ma takie kłopoty zdrowotne, to jego życie i jego zdrowie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 02-04-2013, 15:41
Odnośnie diety prozdrowotnej celem rozwiania wątpliwości...
1) Czy herbata Earl Grey jest dozwolona w I etapie? Pytam, bo ma w składzie poza czarną herbatą jeszcze dodatkowe aromaty.
2) Czy w II etapie można już wprowadzić wszystkie herbatki ziołowe typu melisa, rumianek, mięta? Jeśli nie, to kiedy?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Whena 02-04-2013, 16:20
Chyba nie czytałaś co jest dozwolone w którym etapie. To jest cytat z 3 etapu DP:
"Można już wypić czarną herbatę lub kawę słodzone cukrem lub miodem, jeśli ktoś takie właśnie lubi. Można też jeść prawdziwą czekoladę, tj. zawierającą min. 70% kakao, oczywiście w rozsądnych ilościach."

http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
"Leki i paraleki, których nie należy stosować w trakcie trwania diety to:
    antybiotyki,
    probiotyki,
    leki chemiczne, homełopatyczne oraz ziołowe,
    doustne środki antykoncepcyjne,
    wszelkie suplementy diety,
    herbaty owocowe i ziołowe oraz herbaty zielone,
    czosnek* oraz preparaty czosnkowe,
    zioła oczyszczające."



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 02-04-2013, 18:17
Whena, dzięki za informacje.
Czytałam zasady i stąd moje wątpliwości co do herbaty Earl Grey w I etapie. Tak czy tak, jeśli nie ma sprzeciwów to uznaję, że można ją spokojnie pić.
Co do herbatek ziołowych to faktycznie nie doczytałam lub przeoczyłam ten fragment albo świadomość nie dopuściła do mnie tej informacji hihi. Qrcze, to spore wyzwanie, bo dieta może trwać wiele miesięcy...
A propos, herbaty czerwonej się nie zakazuje w dalszych etapach diety?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Whena 02-04-2013, 18:22
Chodzi głównie o to, że te ziołowe herbaty i zioła ogólnie działają nieco podobnie do suplementów, czyli maskują objawy i w pewien sposób blokują oczyszczanie. Na temat różnych herbat, również czerwonych i zielonych były wątki na forum - trzeba tylko poszukać.
Przeczytaj sobie jeszcze wpis Domi o tym co robić, aby NIE wyzdrowieć: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22969.msg158493#msg158493


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 02-04-2013, 18:59
Przeczytaj sobie jeszcze wpis Domi o tym co robić, aby NIE wyzdrowieć: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22969.msg158493#msg158493

Przeczytałam i absolutnie nie zamierzam dołączać do grupy negocjującej warunki. :P
Ponieważ niedawno wyeliminowałam leki przeciwlękowe i wkrótce zamierzam odstawić betabloker to pomyślałam o melisie jako ewentualnym kole ratunkowym na stany napięć i niepokoju. Spróbuję jednak poradzić sobie bez tego intensyfikując treningi relaksacyjne. Myślę, że sama dieta również może zmienić dużo na plus w tej kwestii.
Jeśli ktoś chce się podzielić innymi sposobami na napięcia i lęki, żeby nic mnie nie korciło w czasie diety, to będę wdzięczna.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Weronika 08-04-2013, 20:00
Jestem w 3 tygodniu II etapu DP, ale święta i wizyty rodzinne mnie trochę rozchwiały: czekolada, trochę ciasta, więcej cukru, żurku na zakwasie żytnim... Zastanawiam się czy najnormalniej w świeci kontynuować II etap, czy powinnam się cofnąć do I etapu.

Też zjadłam parę rzeczy zakazanych :( ahh te święta...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 18-06-2013, 12:44
Kochani, znalazłam się tutaj, ponieważ przez kilka ostatnich lat zaczęłam dostrzegać, jak wiele z życia tracę przez swoje dolegliwości… nie mam raka (przynajmniej nic o tym nie wiem), nie mam też takich problemów, z którymi nie dałoby się żyć, jednak jakość mojego życia daje wiele do życzenia.

Dawniej godziłam się ze wszystkim co mnie spotykało, myślałam też, że może nawet jeśli mi coś doskwiera, to widocznie sobie na to zasłużyłam... Teraz widzę to inaczej!

Mam prawo cieszyć się życiem i całym pięknem tego świata, chcę go doświadczać tak mocno jak to tylko możliwe, przeżyć resztę życia w zdrowiu i szczęściu, brać z niego pełnymi garściami, dzielić się swoją radością z innymi ludźmi… i doszłam do wniosku, że jedyne co mi w tym przeszkadza to stan mojego ciała i umysłu.
                
Moje dolegliwości są głównie związane z zaburzeniami hormonów (16 lat temu potwierdzone PCOS - pełnoobjawowe niestety), ale wydaje mi się, że te zaburzenia mam od dziecka, (choćby przedwczesne dojrzewanie, nadwaga, obniżony nastrój, stany lękowo-depresyjne...) - prawdopodobnie spowodowane stosowaniem przez moja mamę końskich dawek hormonów... To tylko podejrzenie, ale wiem, że w latach 70-tych tak właśnie "leczono" problemy z poczęciem dziecka, również moja mama o tym wspominała...

Od dawna mam różnego rodzaju problemy skórne: łuszczyca (od dziecka), wypryski, różne plamki, pieprzyki po całym ciele... suchość skóry i przetłuszczające się włosy.

Jednak najbardziej dotkliwymi dla mnie jest brak energii, senność, zmęczenie mimo przespania całej nocy.
 
Kilka lat temu pani diabetolog miała wątpliwości, czy nie mam cukrzycy, jednak po roku „okazało się”, że wg niej miałam cukrzycę ciążową, mimo że w ciąży nigdy nie byłam (ot taka mała ignorancja medyczna-coś tej pani nie pasowało, więc mi stwierdziła tę cukrzycę ciążową). W rzeczywistości mam insulinooporność (lub insulino odporność jak kto woli), co oczywiście może prowadzić do cukrzycy…

W dzieciństwie chorowałam niezbyt często, ale przeszłam odrę, ospę, świnkę, różyczkę, oczywiście leczone odpowiednimi medykamentami.

Z opowiadań mamy wiem, że nie przeszłam wszystkich szczepień w wieku niemowlęcym, ponieważ moja karta „gdzieś zaginęła”, a rodzice nie mięli czasu chodzić ze mną po lekarzach. (Na całe moje szczęście).

Ogólnie do lekarzy chodziłam bardzo rzadko, bo miałam jakąś awersję/lęk przed białymi fartuchami.

W swoim młodzieńczym życiu miałam dłuższy okres (kilka lat), kiedy leki brałam w nieskończonych ilościach (psychotropy), przechodziłam bardzo trudny okres i nie radziłam sobie ze samą sobą i światem, właściwie chciałam umrzeć, w konsekwencji czego nastąpiło uzależnienie i kilka razy wylądowałam na odwyku. Tak sobie teraz myślę, że to jednak cud, że żyję :-) i próbuję być szczęśliwa… Nie jestem ekshibicjonistką, ale piszę to wszystko, również po to, aby inni wiedzieli, że człowiek ma niewyczerpane pokłady samo-naprawiających mocy i potrafi znieść więcej niż mu się wydaje.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Domi5 18-06-2013, 21:13
Yasmine, pojawiłaś się w odpowiednim miejscu i jeśli będziesz konsekwentna, to czekają Ciebie same sukcesy zdrowotne.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Yasmine 18-06-2013, 22:36
Yasmie, pojawiłaś się w odpowiednim miejscu i jeśli będziesz konsekwentna, to czekają Ciebie same sukcesy zdrowotne.
Też tak myślę :). A na sukcesy jestem jak najbardziej gotowa ;). Dziękuję Domi5.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Nanami 24-06-2013, 23:58
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Ciesze się, że mogłam do was dołączyć. Postaram się opisać, na czym polega mój problem i jak próbowałam sobie z nim radzić. Kiedy miałam 2 latka pojawiło się u mnie krwawienie z odbytu, miałam straszne zaparcia. Krwawienie nie było mocne, to były raczej ślady krwi na papierze toaletowym. Moja mama chodziła ze mną po różnych lekarzach, przepisywali mi leki, które nic nie pomagały. Wreszcie trafiłam do pediatry, który zalecił pić siemię lniane. Podobno piłam siemię około roku i krew nie pojawiała się. Kiedy byłam w gimnazjum problem powrócił. Nikomu nic nie powiedziałam, bo wstydziłam się, a nic mnie nigdy nie bolało, dobrze się czułam, ale krew na papierze pojawiała się co jakiś czas. Wypróżniałam się bardzo nieregularnie i niezdrowo się odżywiałam. Wszystko nasiliło się po porodzie. Poszłam do chirurga, zrobił badanie per rectum i stwierdził, że nie mam hemoroidów, a jest to najprawdopodobniej szczelina odbytu. Inny chirurg wpisał mi w karcie: "bez zmian zapalnych w kanale odbytu". W zeszłym roku zaczęłam regularnie pić siemię lniane i przeszłam na dietę. Przez ten rok nie było krwawienia. Podleczyłam się czopkami na hemoroidy, ale problem powrócił na początku tego roku :(. Wróciłam do dawnych nawyków żywieniowych, trochę się zaniedbałam no i krew na papierze co jakiś czas się pojawia. Moje inne problemy to spora niedowaga (48 kg przy 162 wzrostu), torbiel na tarczycy i niedoczynność tarczycy, ciągłe zmęczenie, przelewanie w brzuchu (czasem mam wrażenie, jakby coś mi w brzuchu chodziło), spływanie wydzieliny z nosa, nieprzyjemny zapach z ust, alergia, wypadanie włosów, czasem uczucie jakby niepełnego wypróżnienia, częstomocz. Jeżeli chodzi o częstomocz to jest przedziwna historia. W zeszłym roku, kiedy zaczęłam pić siemię lniane, częstomocz się nasilił. Po wypróżnieniu dosłownie co 5 minut mogłam chodzić do toalety. Aktualnie nie ma już tego problemu, ale i tak zbyt często chodzę siku. MO piję od kilku tygodni i w sumie jest ok. Czasem odczuwam lekki ból z prawej strony pod żebrem, nasila się, kiedy niewygodnie siedzę. Krwawienie z odbytu pojawia się niestety co jakiś czas. Nie jestem w tej chwili na diecie, ale regularnie piję siemię lniane. Badania krwi robiłam rok temu, wszystko ok. Miałam robioną biopsję w związku z torbielem na tarczycy i od tamtej pory biorę euthyrox. Nie chcę żadnej kolonoskopii, rektoskopii i wszystkiego, co z tym związane. Strasznie się boję takich badań, bo wiem, że przy okazji mogą zrobić krzywdę. Wracając jeszcze do moich problemów z wypróżnianiem: są momenty, kiedy jest lepiej i gorzej i zastanawiałam się, czy to ma związek z cyklem miesiączkowym. Obecnie mam założoną wkładkę mirene, więc ciężko mi określić, jak miesiączkuję, ale zauważyłam, że w momencie, gdy zaczynają boleć mnie piersi, zaczyna się problem z wypróżnianiem. Mam macicę w tyłozgięciu i pytałam kiedyś ginekologa, czy może to mieć wpływ na odbytnicę, ale powiedział, że nie, bo macica jest całkowicie zdrowa. Ja się cały czas zastanawiam, czy nie uciska na jelito :/ To chyba tyle, jeżeli jeszcze coś sobie przypomnę to dopiszę. To są dolegliwości, które najbardziej mi dokuczają. Odkąd piję MO zauważyłam, że w te lepsze dni dla moich wypróżnień, bez problemu idę rano do toalety. Wydaje mi się, że jestem mniej zmęczona, kiedyś potrafiłam spać całymi dniami. Zobaczymy, co będzie dalej. Mam zamiar odstawić gluten i pić KB. Będę wdzięczna za wszystkie porady i wsparcie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Savage7 25-06-2013, 19:01
Witamy na Biosłone.
Jeśli przeczytałaś książki i jesteś na forum to wiesz co robić.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Whena 26-06-2013, 12:22
Cytat
Moje inne problemy to spora niedowaga (48 kg przy 162 wzrostu)

Spora niedowaga? To ile według Ciebie powinnaś ważyć? Ja mam 160cm i nigdy w życiu nie ważyłam więcej niż 50kg. Teraz ważę 47,5kg i nie nazwałaby tego na pewno sporą niedowagą, a do tego dobrze czuję się ważąc tyle od lat.

Cytat
Obecnie mam założoną wkładkę mirene, więc ciężko mi określić, jak miesiączkuję, ale zauważyłam, że w momencie, gdy zaczynają boleć mnie piersi, zaczyna się problem z wypróżnianiem.

Badań się boisz, ale wkładki to się nie boisz mieć? Przez nią nawet nie wiesz jak miesiączkujesz. Pozbyłabym się tego i to natychmiast.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Nanami 28-06-2013, 08:26
Cytat
Spora niedowaga? To ile według Ciebie powinnaś ważyć? Ja mam 160cm i nigdy w życiu nie ważyłam więcej niż 50kg. Teraz ważę 47,5kg i nie nazwałaby tego na pewno sporą niedowagą, a do tego dobrze czuję się ważąc tyle od lat.
Zawsze wydawało mi się, że przy tym wzroście odpowiednia waga to 51 kg i więcej (do 65 kg). Nie jest tak? Również dobrze czuje się ze swoją wagą, ale ciągle ktoś mi powtarza, że jestem taka wychudzona, powinnam przytyć, ale ja nie mogę.

Cytat
Badań się boisz, ale wkładki to się nie boisz mieć? Przez nią nawet nie wiesz jak miesiączkujesz. Pozbyłabym się tego i to natychmiast.
Wkładkę mam już prawie 2 lat i właśnie chcę ją usunąć. Nie wydaje mi się jednak, żeby miała jakiś wpływ na moje problemy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 28-06-2013, 09:16
Cytat
Również dobrze czuje się ze swoją wagą, ale ciągle ktoś mi powtarza, że jestem taka wychudzona, powinnam przytyć, ale ja nie mogę.
To efekt kontrastu między wszędobylskimi grubasami, a ludźmi szczupłymi, z wagą odpowiednią do wzrostu. W dzisiejszym społeczeństwie szczupłość to rzadkie zjawisko, więc budzi natychmiastowe reakcje typu: "co tak schudłaś?"; "spróbuj troszkę przytyć"; "nic ci nie jest?"; zrób badania, bo jesteś za chuda" itp, itd.
Skoro waga ta utrzymuje się, nie leci dalej w dół, to znaczy, że jest wagą prawidłową, optymalną w Twoim stanie organizmu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Nanami 28-06-2013, 10:49
Moja waga od 18 roku życia nie spadła poniżej 47 kg. 52 kg ważyłam po ciąży i schudłam, co wydaje mi się normalne. Zaniepokoiłam się jednak, kiedy waga spadła do tej całkowicie sprzed ciąży czyli właśnie 48 kg (było to dokładnie rok temu). Być może wiązało się to ze stresem, w tamtym okresie zmieniłam pracę, broniłam magisterskę i inne tego typu rewelacje. Wyniki cały czas mam dobre. Nie objadam się ani nie jem za mało. Jem po prostu tyle, ile potrzebuję.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kamil 28-06-2013, 15:22
Więc co tutaj więcej kombinować? Skoro jesz tyle ile potrzebujesz, a Twoja waga się nie waha, to znaczy, że jest w porządku. Nie patrz na normy, one nic nie znaczą.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 28-06-2013, 15:52
Nanami, u mnie po odstawieniu glutenu bardzo szybko skończyły się problemy z krwawieniem z jelita. Gdybym mogła cofnąć czas to na pewno nie leczyłabym tego w sposób jaki zalecili mi lekarze (czopki, maści, tabletki), bo nie dość, że był on całkiem nieskuteczny, to jeszcze zanieczyściłam się toksynami.
Na Twoim miejscu natychmiast wprowadziłabym DP. Czy coś Cię przed tym powstrzymuje?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Nanami 03-07-2013, 07:01
Niestety czopki i maści nie pomogły, dawały tylko złudzenie wyleczenia, problem i tak wracał. Tashideley ja ciągle myślę o przejściu na DP, ale mam w tej chwili niestabilna sytuację materialną, już od dwóch miesięcy nie pracuję i ciężko nam z mężem wiązać koniec z końcem, a każda dieta niestety trochę kosztuje. Jestem pewna, że DP mogłaby pomóc, ponieważ moje problemy tak naprawdę zaczęły się od momentu, kiedy do mojego jadłospisu został wprowadzony gluten.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 03-07-2013, 08:05
Cytat
Niestety czopki i maści nie pomogły, dawały tylko złudzenie wyleczenia, problem i tak wracał.
Zatem spełniły swoje zadanie w 100%, tylko, że nie z twojego punktu widzenia.




Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Savage7 03-07-2013, 15:02
ciężko nam z mężem wiązać koniec z końcem, a każda dieta niestety trochę kosztuje.

To nie argument. Temat już był przerabiany i wychodzi na to, że DP jest tańsza od dzisiejszego "wszystkokupowania".
Wystarczy worek cebuli, marchewki, do tego niedrogie żołądki, wątróbka a czasem karczek. Jedzonko tanie i wyśmienite. Wykorzystaj sezon na świeże warzywa i bierz się do roboty.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Domi5 03-07-2013, 16:57
DP to nie jest droga dieta, ale trzeba się trochę wysilić, żeby kupić nieprzetworzone produkty. Najlepiej iść na bazarek po świeże produkty od rolnika. W markecie to większość półek to same śmieci, więc zanim cokolwiek kupisz, to musisz się wczytać w etykiety.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Nanami 04-07-2013, 08:56
Niestety to jest troszeczkę bardziej skomplikowane w moim przypadku. Decydując się na DP, musiałabym gotować osobno dla siebie i dla męża. Mąż o żadnej diecie nie chce słyszeć, dlatego właśnie w moim przypadku byłoby to kosztowne. Męża postaram się przekonać, ale był wychowany na solidnych obiadkach, ponieważ jego mama jest z zawodu kucharką, więc nie będzie to łatwe. On nie potrafiłby zrezygnować z ziemniaków i chleba.

Teraz coś pozytywnego. Odkąd piję MO cały czas mnie wysypuje. Z trądzikiem nigdy nie miałam ogromnych problemów, czasem coś po prostu wyskoczyło. W czerwcu na moim czole pojawiało się coraz więcej pryszczy i byłam w szoku. Teraz wszystko ładnie poschodziło i cera wydaje mi się ładniejsza. Mało tego, wydaje mi się, że moje cienie pod oczami troszeczkę się rozjaśniły. Kolejna sprawa to opryszczka, która co jakiś czas się pojawia i to w najgorszym miejscu czyli w nosie. Dwa dni temu znowu się zaczęło i wiedziałam, że mam 2 tygodnie z głowy. Dziś rano wstaję, patrzę, a opryszczka zamiast się powiększać, pomniejszyła się! Już wczoraj zaczęłam szukać w domu jakiegoś specyfiku na to i ciesze się, że nie znalazłam. Nie wiem, czy to wszystko może być zasługa MO, ale pierwszy raz w życiu coś takiego mi się przytrafiło. Czy MO mogła tak szybko zadziałać? Dajcie znać.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-07-2013, 09:01
Cytat
Męża postaram się przekonać, ale był wychowany na solidnych obiadkach, ponieważ jego mama jest z zawodu kucharką, więc nie będzie to łatwe. On nie potrafiłby zrezygnować z ziemniaków i chleba.
Czyli tak po polsku: ziemniaki i coś do ziemniaków, chleb i coś do chleba.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 04-07-2013, 19:15
Nanami, rozumiem Cię, bo sama mam podobną sytuację. W domu tylko ja stosuję dietę prozdrowotną i zdarza się, że dla innych domowników przygotowuję potrawy, których nie jadam. Przez ostatnie miesiące nie miałam pracy i do tego ciężko było mi ją znaleźć z powodu nasilonych objawych nerwicowych.
Postawiłam jednak zdrowie na pierwszym miejscu i wprowadziłam dietę.
Dodatkowo muszę Ci powiedzieć, że odkąd stosuję zdrowy styl życia to zaoszczędziłam na wielu rzeczach - począwszy od leków czy suplementów, a skończywszy na kosmetykach i środkach czyszczących.
Do skóry używam tylko naturalnych olejków, piorę w orzechach piorących, czyszczę sodą oczyszczoną i octem, a pastę do zębów robię sama.
Moje aktualne wydatki na sklepowe kosmetyki i chemię gospodarczą wynoszą zero. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Luk 31-03-2014, 07:03
Mój syn ma chyba świnkę (gorączka i ból szyi - niby węzły chłonne, niby gardło). Czy zaprzestać stosowania mikstury na ten czas?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 31-03-2014, 07:46
Tak, stop MO.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Luk 31-03-2014, 20:22
Ok. Dzięki. Tak zrobię. Ale mam pytanie na serio - dlaczego? Jeśli otrzymam jakiś link (żeby zbytnio nie fatygować) z odpowiedzią, będę bardzo wdzięczny.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kamil 31-03-2014, 20:26
Mikstura oczyszczająca może nasilać objawy. Nie ma sensu nadmiernie męczyć organizm.

Proszę zaczynać zdanie wielką literą.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Malamut 01-04-2014, 11:57
Dzisiaj rozpocząłem przygodę z MO. Dla wygody zakupiłem także 6 ciemnych buteleczek (30ml), które napełniłem składnikami i nie muszę wszystkiego przygotowywać co wieczór. Trudno mi stwierdzić czy to przypadek czy rzeczywiste działanie, ale po raz pierwszy od dłuższego czasu, dziś także nie mam problemu z porannym katarem, który zawsze się pojawiał i późnym popołudniem mijał.

Odstawiłem także wszystkie lekarstwa wspomagające.

Kolejne dni przede mną :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 06-04-2014, 22:37
Zgłaszam się z prośbą jako początkująca, o udzielenie pierwszych wskazówek. Mam 33 lata, z czego ostatnie 7-8 choruję dość intensywnie, a ostatnie 3 mogę nazwać śmiało koszmarem. Jestem pokoleniem "antybiotykowym", jako że w latach 80-tych zaczął się wielki "bum" na ten cud medycyny i do dziś są one przepisywne jak cukierki. Przeszłam elegancko wszystkie choroby wieku dziecięcego, ale wiem od mamy, że w dzieciństwie chorowałam bardzo często. Do dzisiaj brzmi mi w głowie głos "dzień dobry, chciałam zamówić wizytę do doktor Latoszek"...Jako nastolatka chorowałam chyba standardowo, koło 25 roku życia angina za anginą, lekarz koniecznie kazał usunąć migdałki (dziś bym tego nie zrobiła). Anginy minęły...ale zaczęły się POTWORNE problemy z zatokami. Wiem, że ma to związek, ale lekarze upierają się, że nie. Jakieś 5 lat temu punkcja, bo nie byłam w stanie głową ruszyć (broniłam się przed nią około pół roku, aż pewnej nocy pojechałam na ostry...). W październiku 2012 operacja zatok, wszystkie otwierane...i co...? I nic...Jestem non stop chora, teraz też, w sanatorium w lutym doprowadzono moje uszy do takiego stanu, że popękały mi błony bębenkowe, miałam najgorszą infekcję w życiu i bóle, przy których mój poród bez znieczulenia mogę nazwać przyjemnością. 17 dni faszerowano mnie antybiotykami. Teraz też musiałam wziąć, bo mam bardzo ostre zapalenie ucha, ale mnie ogromnie martwi ból połowy czaszki, oczodołu, nikt mnie nie słucha, kiedy mówię w których miejscach mnie boli. Cały czas jadę na środkach przeciwbólowych. 2 miesiące temu zrobiłam sobie test na kandydę, wyszła mi średnia ilość. Natychmiast przeszłam na stosowną dietę i dobrze mi szło, ale przez przejścia w Szczawnicy wszystko zaprzepaszczone. Kilka dni temu zrobiłam sobie posiew na antybiogram i ASO - wyszło 799, więc wiem, co dodatkowo nie pozwala mi się wyleczyć. Mam jeszcze sporo do opisania, ale boję się, że mnie pogonicie, więc na razie to na tyle ;) Aha, proszę o odpowiedź, czy mogę stosować ksylitol, bo ponoć nim kandyda się nie żywi.
P.S. zapomniałam napisać, że mam alergię wieloważną, czyli mnóstwo różnych czynników, głównie kurz, roztocza, pleśnie, grzyby, sierść zwierząt.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Malamut 17-04-2014, 15:28
Piję od dwóch tygodni MO. Jako początkujący mam dwa pytania:

1. Czy jeśli przyrządzam MO na zapas do sześciu buteleczek (ciemnych) i trzymam je w lodówce to czy nie zaszkodzi to składnikom?

2. Zacząłem od pełnej dawki, dopiero dzisiaj czytając książkę zobaczyłem, że zalecana jest dawka 1/4. Nie zauważyłem u siebie żadnych stanów chorobowych. Czy mogę więc nadal stosować pełną dawkę czy lepiej zacząć od 1/4?

Z góry dziękuję za pomoc.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Whena 17-04-2014, 16:31
Odnośnie 1 pytania: czy tak trudno jest zrobić MO codziennie świeże?
Na forum było już o tym pisane: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21920.0



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Savage7 17-04-2014, 19:53
Odnośnie 2 pytania: jeśli nie masz dolegliwości, które nie pozwoliłyby normalnie funkcjonować, pij pełną dawkę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 17-04-2014, 21:26
Cytat
1. Czy jeśli przyrządzam MO na zapas do sześciu buteleczek (ciemnych) i trzymam je w lodówce to czy nie zaszkodzi to składnikom?

Nie.

Cytat
Odnośnie 1 pytania: czy tak trudno jest zrobić MO codziennie świeże?

Wierz mi, że tak.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Namidairo 18-04-2014, 08:56
Może pytanie nie w temacie, ale nie chcę zakładać nowego wątku. Czy cukinie można jeść na surowo (np. do KB)?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Whena 18-04-2014, 11:47
Cytat
Odnośnie 1 pytania: czy tak trudno jest zrobić MO codziennie świeże?
Wierz mi, że tak.

Jeśli ktoś nie mieszka normalnie w domu, tylko jest np. na wyjazdach, to wierzę, ale skoro ktoś przechowuje po 6 buteleczek we własnej lodówce w domu to jakoś nie widzę powodu aby nie robić MO codziennie wieczorem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Malamut 18-04-2014, 12:13
Cytat
Odnośnie 1 pytania: czy tak trudno jest zrobić MO codziennie świeże?
Wierz mi, że tak.

Jeśli ktoś nie mieszka normalnie w domu, tylko jest np. na wyjazdach, to wierzę, ale skoro ktoś przechowuje po 6 buteleczek we własnej lodówce w domu to jakoś nie widzę powodu aby nie robić MO codziennie wieczorem.


W buteleczkach jest mi wygodniej. Raz w tygodniu przygotowuje MO a wieczorem biorę z lodówki przed snem. Chłodne pomieszczenie w którym trzymam oliwę i alocit jest daleko od mojej sypialni.

Mam jeszcze jedno pytanie. Dzisiaj zakroplilem nos kroplami do nosa wg przepisu podanego w książce. Nie wystąpiły żadne "efekty" jak wydzielanie się ropy itp. Czy powinienem zwiększyć dawkę kropli?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 18-04-2014, 12:19
Cytat
Nie wystąpiły żadne "efekty" jak wydzielanie się ropy itp. Czy powinienem zwiększyć dawkę kropli?

Ja bym poczekał 1-2 tygodnie, tym bardziej że jak piszesz MO pełna dawka + krople to na początek dużo.  Myślę, że na lany poniedziałek coś się ruszy ;)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Osci 18-04-2014, 13:05
Mam jeszcze jedno pytanie. Dzisiaj zakroplilem nos kroplami do nosa wg przepisu podanego w książce. Nie wystąpiły żadne "efekty" jak wydzielanie się ropy itp. Czy powinienem zwiększyć dawkę kropli?
Zwiększanie dawki raczej nic nie da, lepiej poćwicz technikę zakraplania. Najlepiej głowę tak odchylić żeby swobodnie zwisała z łóżka. Na początku też myślałem, że zakraplanie nosa jest mało skuteczne ale poprostu za głęboko krople nie dolatywały przez to, że za lekko miałem odchyloną głowę. Teraz jak się nauczyłem całą głowę trzymać zwisającą luźno to po każdym zakropleniu zaczynają mi łzy wypływać z oka a całe oko robi się czerwone, no i oczywiście wydmychuję wydzielinę z nosa i na jakąś godzinę mogę oddychać swobodnie jedną dziurką. Jak wlewam krople wyraźnie czuje jak mi spływają aż za oko.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Malamut 18-04-2014, 13:25
Fazibazi i Osci: dziękuję za błyskawiczne odpowiedzi - tak zrobię. Podoba mi się porównanie z lanym poniedziałkiem :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 22-04-2014, 11:03
Chcę moim rodzicom sporządzać MO. Natomiast w dzisiejszej rozmowie (czytam książkę i wreszcie dokładnie wiem jak działa woreczek żółciowy) dowiedziałam się od mamy, że wiele lat temu został u niej usunięty...Moje pytanie jest następujące: czy MO w zaistniałej sytuacji mamie nie zaszkodzi?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Generał 22-04-2014, 13:03
A czy MO ma ulec trawieniu?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 22-04-2014, 17:12
Nie ma ulec trawieniu, ale nie takiej odpowiedzi się spodziewałam. Tzn. oczekiwałam właśnie odpowiedzi, a nie udzielenia pytania na pytanie....


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Grawo 22-04-2014, 19:09
Chcę moim rodzicom sporządzać MO. Natomiast w dzisiejszej rozmowie (czytam książkę i wreszcie dokładnie wiem jak działa woreczek żółciowy) dowiedziałam się od mamy, że wiele lat temu został u niej usunięty...Moje pytanie jest następujące: czy MO w zaistniałej sytuacji mamie nie zaszkodzi?

Nie zaszkodzi, też nie mam woreczka, a MO piję, teraz lepiej się czuję niż Ci z woreczkiem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Generał 22-04-2014, 19:48
Nie ma ulec trawieniu, ale nie takiej odpowiedzi się spodziewałam. Tzn. oczekiwałam właśnie odpowiedzi, a nie udzielenia pytania na pytanie....
Skoro jesteś nauczycielką to nie powinny być dla Ciebie obce pytania naprowadzające.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 22-04-2014, 19:53
I na szczęście nie są. Jakoś nie mam szczęścia na tym forum do uzyskiwania odpowiedzi, które nie są owinięte w bawełnę. Pytanie było jasne. Po co te gierki? Nie rozumiem. Tak, czy inaczej, dziękuję za zainteresowanie moją skromną osobą.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Generał 22-04-2014, 20:41
Nie chodzi o gierki. Odpowiedź podana na tacy nie zapada w pamięć, a znając tylko strzępki informacji w stylu "trzeba pić MO i nie jeść glutenu" nie pomożemy sobie ani innym.

Odpowiedziałem pytaniem na pytanie by zmotywować do szukania odpowiedzi, do zrozumienia pewnych mechanizmów.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 22-04-2014, 20:50
Tak jest Generał. I tak trzymać. Biosłone to nie religia z dogmatami. Tu trzeba wziąć zdrowie we własne ręce. Szukać, obserwować, uczyć się.
Izo, w pytaniu naprowadzajacym Generała była odpowiedź. To też sztuka zadawać takie pytania naprowadzające. Doceń to, a nie strzelaj focha, jak małolat :-). Powodzenia i wyluzuj...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 22-04-2014, 22:14
Ojej, ale ja nie strzelam żadnego focha...I zrozumiałam "odpowiedź podaną na tacy", natomiast chciałam raczej zwrócić uwagę na to, że nie każdy będzie umiał zinterpretować "podpowiedzi" i jeżeli pójdzie w złym kierunku, to próbując komuś pomóc może jeszcze większą szkodę poczynić.
Jestem typowym wzrokowcem. Jeśli coś przeczytam (zobaczę), to właśnie to zostaje mi w głowie. W tym przypadku: "czy MO ma ulec trawieniu"?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pola53 23-04-2014, 06:13
Nie, dlatego pijemy 30 ml, że większą dawkę żołądek rozpoznaje jako pokarm i zaczyna trawić. MO ma na celu wygoić nadżerki, zaś oliwa/olej jest nośnikiem środka gojącego (aloesu/citroseptu)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 24-04-2014, 07:33
Grawo , Pola53, bardzo dziękuję za odpowiedzi :)



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 03-05-2014, 10:38
A więc tak :
1. Wiek - 28
2:Największym moim problemem przez ostatni czas są nawracające ropne infekcje zatok, zaparcie, trądzik ropny, zmęczenie, ospałość w dzień, częste wybudzanie się w nocy i oddawanie moczu. Ogólnie męczy mnie taki stan jakby niedomagania.
3. Gdzieś tak od 3 lat zacząłem bardzo podupadać na zdrowiu. Pracuje jako spawacz i pracowałem dużo godzin z dużą intenstywnoscią. Podejrzewam ze zatrułem swoj organizm toksynami z procesów produkcji, lekami, " odżywkami kulturystycznymi " i przeciwbólowymi tabletkami. Łatwiej by chyba było napisać czego nie stosowałem, a stosowałem tak - antydepresanty typu SSRI  i SNRI, leki na spanie typu benzodiazepiny, chlorprotixen, promazyna ( ahh ci nasi wspaniali psychiatrzy ) i kupę jeszcze jakiś innych badziewi które niby miały mi pomóc . Jakoś tak właśnie 3 lata temu zaczałem bardzo łatwo łapac infekcje no i tu zaczęło się błędne koło przeleczanie co 2 miesiące antybiotykami i tak chyba z 2 lata co doprowadziło mnie do grzybicy jakiejś ogólnoustrojowej ( wiem ze to niezbyt fachowa nazwa ) ale np po kąpieli nie umiałem zasnać od samego swędzenia całego ciała - wszędzie ! Jadłem ciągle dużo mącznych produktów ( kołaczyki, makarony, ryże, kasze itp ) Az w koncu się wkurzyłem i zwolniłem się z pracy bo mój stan był tragiczny. Zacząłem stosować kuracje MMS Jim Humble, wodę utlenioną. I tak czytam od paru lat po necie i w książkach o zdrowiu ( Małachow, Tombak, Dąbrowska, różne jakieś tam zagraniczne tytuly anglojęzyczne jak " Wheat Belly " czy " Paleo Diet " Cordain'a) I tak dopiero jak trafilem na coś w rodzaju " diety rozdzielnej " zaczęło mi świtać, ze węgle czyli głównie zboża mi nie sluża.
Przeszedłem 2 głodówki 1 trzy dniowa, a druga dwunastodniowa i dopiero po nich przeszły mi bóle głowy i zaparcia. Ale dalej jadłem chleb i zboża ... W ostatnich dniach przeczytałem te artykuły wszystkie Słoneckiego i ogolnie dużo tu na forum i poodstawiałem witaminy ktore kupilem na allegro ( kompleksy B, witaminę C) Ale dalej pije jodek potasu i zazywam chlorelle i spiruline , traktuje je jako zywność. No i oczywiscie zaczeło mnie " rozwalac " czyli znow mi się ropa robi na zatokach, smarkam i jest mi zimno. Bylem wkurzony ze od koktajlów błonnikowych i MO sie rozchorowuje znow. Ale doczytałem resztę artykułów i zrozumiałem istotę tych moich dolegliwości. Że po prostu przez te wszystkie lata blokowałem system odpornosciowy i odchorowywanie, i teraz muszę po prostu odchorować swoje. I ma to wszystko sens bo cala moja dotychczasowa wiedza jakby się zazębiła i mnie oświeciło - to takie proste.
Brałem mnóstwo leków przeciwbólowych typu ibuprom zatoki, apap i inny szajs.
Jeszcze jakieś tam lewatywy podczas tych głodówek.
4. W dzieciństwie byłem karmiony coca-cola, słodyczami, przetworzonymi produktami typu zupa pomidorowa knorr z proszku( więcej chyba nie muszę pisać ...)
  W młodości dużo się nie zmieniło choć zacząłem już kombinować coś ze " zdrowym żarciem " ale bylem zamulony bzdurami typu " piramida zdrowego żywienia " - więc totalny ciemnogród jeszcze panował w mojej głowie. Do tego papierosy, alkohol i inne używki jak narkotyki tez się czasem znalazły ... Potem siłownia odżywki, wiadomo dużo węglowodanów typu makaron, ryz z miesem itp. Słodycze, mleko wszystko bez ograniczeń - już wtedy męczył mnie straszny tradzik.
 Od półtora roku nie jem w ogóle słodyczy czyli wszystkiego przetworzonego co zawiera rafinowane cukry proste, żadnych ciast, czekolad itp. Właściwie w ogóle nie jem przetworzonych produktów typu kiełbasa, pasztet i innego tego typu cudu z puszek. Jedyne co jadłem to chleb z takich gotowych produktów. Potem robiłem swój na zakwasie żytni ale i tak się okazało ze jest to na nic. Parę miesięcy temu zacząłem się stosować do diety rozdzielnej czyli nie jedzenia białek z cukrami w 1 posiłku, ale co z tego jak i tak dalej jadłem zboża. Obecnie 2 tygodnie stosuje diete tzw. Paleo, czyli po prostu nie jem w ogóle skrobi, ani ziemniaków ani zbóż jakichkolwiek czy to pszenica, czy to ryż - nic. Jem same surowe warzywa i owoce i do tego świeże mięso zazwyczaj gotowane. Nie jem nabialu w ogóle bo powoduje u mnie śluzowaty biały katar w którym zaraz robi się ropa. Oprocz tego jem wszystko czyli jajka, mieso, warzywa owoce, przypraw mało zwłaszcza ostrych.
5. Dalej spawam ale jest to już dużo mniej instensywna praca fizyczna, lecz jest tam straaaaszne zapylenie, rdza, kurz, pył brud opary z farb itp. Ale pracuje w tych maskach białych przeciwpyłowych, cos tam to daje ...
6. Tu to nie wiem co napisać. Mialem 3 plomby amalgamatowe które usunąłem gdzieś rok temu ( denstystka się ze mnie śmiała ze to usuwam co świadczy o ignorancji konowalskiej ) Strasznie dużo we mnie złości na ten system " leczenia " , nienawidzę lekarzy i ich tępoty, zarozumialości, chamstwa, arogancji i bezczelności bo robia krzywdę ludziom. Widzę co się dzieje jak big-pharma ogarnia swiat i nie umie tego zdzierżyć. I jeszcze mi się wmawia ze to dla mojego dobra rzeczy typu szczepionki są robione :O

Nie wiem czy to niezbyt chaotycznie ogarnąłem ale z grubsza by to bylo na tyle bo i tak za duzo napisałem chyba. MO stosuje 3 dni i KB 4 dni.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Malamut 04-05-2014, 22:34
Zacząłem pić MO miesiąc temu. Zgodnie z tym co było napisane przeszedłem od razu do etapu drugiego, ponieważ nie zauważyłem w siebie tego typu chorób: "w pierwszym 3-miesięcznym etapie stosują osoby cierpiące na schorzenia żołądka i/lub dwunastnicy, nadkwaśność lub kamicę żółciową. Osoby, które tych schorzeń nie mają – pomijają ten etap".

Piję więc MO z olejem kukurydzianym (3x10ml). Codziennie także piję 2,3 owocowe koktajle błonnikowe, ograniczyłem niemal do zera gluten.

Moje śniadanie to:
- kasza jaglana z bananem + zmielone pestki z dyni, słonecznika, siemię lniane + ostropest + miód do smaku.

Obiad:
- kasza + mięso + ogórki kiszone lub kapista kiszona z marchewką

Kolacja:
- jajecznica smażona na maśle klarowanym z pomidorami, szynką i cebulą


Minął miesiąc, jednak od tego czasu nie zauważyłem u siebie żadnych objawów "oczyszczania". Żadnych chorób itd. (wcześniej też rzadko chorowałem, antybiotyków nie używam od 15 lat). Po koktajlach błonnikowych widzę jedynie, że dwa moje zęby są bardziej wrażliwsze niż dotychczas. Używam pasty sensodyne bez fluoru.

Czy powinienem coś zmienić? Czy wszystko jest OK? Dzisiaj zrobiłem sobie miksturę z alicitem, w którym jest większa dawka aloesu (alocit: pół szklanki wody, półtora szklanki soku z aloesu). Czy mój organizm ma coś poczuć? Czytam tutaj komentarze forumowiczów i niemal wszyscy piszą o dużych reakcjach po rozpoczęciu kuracji z MO i KB. U mnie nic.

Proszę o radę.




Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Antaress 04-05-2014, 22:43
Cytat
Nie wiem czy to niezbyt chaotycznie ogarnąłem ale z grubsza by to bylo na tyle bo i tak za duzo napisałem chyba. MO stosuje 3 dni i KB 4 dni.
Życzę wytrwałości i powodzenia na nowej drodze życia!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 05-05-2014, 03:59
powiedzcie mi czy jak ide spac o 23 i wstaje o 4 rano i wypijam MO to nie jest to za szybko żeby układ pokarmowy się już " zwolnił " na poczet mikstury która ma dojść tam gdzie trzeba ? wiem że to może być błahe pytanie ale przeczytałem większość artykułów tu na stronie i prawie cały pierwszy tom książki i tego nie wiem. Czy jest jakaś dolna granica czasu pomiedzy zaśnięciem a przebudzeniem ? Dzieki :)
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/warnwarn.gif) Proszę pisać po polsku, bo zabronimy pisania.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 05-05-2014, 08:01
powiedzcie mi czy jak ide spac o 23 i wstaje o 4 rano i wypijam MO to nie jest to za szybko żeby układ pokarmowy się już " zwolnił " na poczet mikstury która ma dojść tam gdzie trzeba ? wiem że to może być błahe pytanie ale przeczytałem większość artykułów tu na stronie i prawie cały pierwszy tom książki i tego nie wiem. Czy jest jakaś dolna granica czasu pomiedzy zaśnięciem a przebudzeniem ? Dzieki :)
Chłopie pisz po ludzku.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 05-05-2014, 13:53
A może jakoś konkretniej ? Bo niezbyt to ani pomocne ani niosące jakiś konkretny przekaz. Chyba już wiem o co chodzi. Szkoda tylko że przy okazji nie mogliście mi odpowiedzieć na pytanie.

Proszę nie stawiać spacji przed pytajnikiem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 05-05-2014, 15:43
Proszę mi wybaczyć. Nie jestem przyzwyczajony pisać tak poprawnie na klawiaturze, zawsze waliłem na litery nie patrząc nawet na klawiaturę. Muszę przyznać że jest to dla mnie niesamowita lekcja pokory i dochodzę do wniosku że jest mi to potrzebne, bo zauważyłem jak dużo błędów popełniam. :)
Mimo to myślę że i tak będę robić błędy nieświadomie, choć bardzo się będę starał ich nie robić. Zależy mi na doświadczeniu waszym.
A więc chciałbym ponowić pytanie. Czy musi minąć jakaś minimalna ilość godzin snu, by mikstura pita rano zadziałała jak trzeba?
Obawiam się także że mój poprzedni post na "kandydata" jest kompletnie źle napisany i nie wiem czy mam go edytować i poprosić o przeniesienie?
Już pomijając to że miałem go dać w nowym wątku. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 05-05-2014, 16:54
powiedzcie mi czy jak ide spac o 23 i wstaje o 4 rano i wypijam MO to nie jest to za szybko żeby układ pokarmowy się już " zwolnił " na poczet mikstury która ma dojść tam gdzie trzeba ? wiem że to może być błahe pytanie ale przeczytałem większość artykułów tu na stronie i prawie cały pierwszy tom książki i tego nie wiem. Czy jest jakaś dolna granica czasu pomiedzy zaśnięciem a przebudzeniem ? Dzieki :)
Przeczytaj jeszcze raz swoje pytanie i przemyśl co z nim nie tak.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 05-05-2014, 17:13
Zaczynam się tu czuć jak jakiś przygłupawy intruz traktowany z arogancja.
Jak masz mi tak bogate merytorycznie odpowiedzi pisać to może sobie lepiej je daruj? Nie wiem czemu jest tu jakaś taka schizowata atmosfera że strach coś napisać, a nie daj boże o coś zapytać. Nie czuć tu dobroci, wręcz przeciwnie. Widzę patrzenie z góry.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-05-2014, 17:22
Cytat
Czy jest jakaś dolna granica czasu pomiedzy zaśnięciem a przebudzeniem ?
Chyba nie ma, bo nawet jak będziesz spał na przykład dziesięć do potęgi minus trzydzieści sekundy, to przecież następnym razem możesz osiągnąć lepszy wynik. I tak bez końca.
Natomiast zainspirowany przez twojego interlokutora wpadłem na pomysł, że może ci chodzi o przedział czasowy między ostatnim posiłkiem, a piciem mikstury. Dobrze kombinuję?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 05-05-2014, 17:42
Nie mam pojęcia o co ci chodzi z tym do minus trzydziestej sekundy. Chyba oczywiste że chodziło mi o czas przez który organizm porządkuje się podczas snu.
A z tym drugim to generalnie o to mi chodzi bo w książce jest napisane właśnie ze bycie rano na czczo to specyficzny stan dla organizmu. Organizm jest po "porządkach" i dlatego mikstura działa rzekomo tak dobrze bo ma wolną drogę. I o to mi właśnie chodzi czy jak najem się na wieczór, czy wypiję mój piąty KB tuż przed snem o 23, to jak wstanę rano o 4 to jest już posprzątane? Jak coś robić to dobrze.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 05-05-2014, 17:49
I o to mi własnie chodzi czy jak najem się na wieczór, czy wypije mój piaty KB tuż przed snem o 23, to jak wstanę rano o 4 to jest już posprzątane? Jak coś robić to dobrze.
Zatem jak o to chodzi to trzeba to napisać po polsku, bo co ma godzina "spaćpójścia" i wstawania do bycia na czczo?

Cytat
Jak coś robić to dobrze.

Jak coś pisać to także wypadałoby jak należy.

Co innego zjedzenie schabowego o 23,00 bezpośrednio przed snem a co innego wypicie KB.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-05-2014, 18:00
Cytat
Nie mam pojęcia o co ci chodzi z tym do minus trzydziestej sekundy
Specjalnie się nie dziwię. A tak na poważnie to myślisz tak samo jak piszesz, postaraj się trochę ogarnąć przed wysłaniem postu.

Cytat
zy wypije mój piaty KB tuż przed snem o 23
A po co aż pięć?

Cytat
dlatego mikstura działa rzekomo tak dobrze
Uważasz, że "rzekomo" to jest dobre słowo w tej konfiguracji?

Ogólnie pięć godzin przerwy pomiędzy ostatnim posiłkiem, a piciem mikstury powinno wystarczyć.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 05-05-2014, 18:13
Piję 5 bo mam na tyle ochotę, kieruję się informacjami z portalu. Niekoniecznie codziennie pięć. Przeważnie nie więcej niż 4. W ogóle mnie one nie sycą potrafię ich wypić 4 pod rząd. Piszę o standardowej wersji na samej wodzie. Nawet z miodem nie sycą mnie zbytnio.

Napisałem, że rzekomo, bo przez ostatnie lata spotkałem się z wieloma cudownymi specyfikami i podchodzę już dziś bardziej realnie do każdych moich nowych "odkryć".
Czy działa dobrze, się okaże - toż mikstura broni się sama.
Póki co zaczęło mnie boleć gardło i chyba oskrzela/krtań. Ciągle odchrząkuje coś jakby z gardła, bez końca. I zaczyna mi wywalać potworne ropne syfy na twarzy i trochę na plecach. Na dodatek znów mi jest ciągle zimno, czego nie miałem jak brałem witaminę C.
Dzięki za odpowiedz teraz spokojniej będę łykał rano MO. :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-05-2014, 18:42
A jaką dawkę mikstury pijesz? Przy dokuczliwych objawach odstawić albo zmniejszyć.
Koktajle nie muszą sycić, są suplementem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 05-05-2014, 19:04
Pije standard 10 ml alocitu, 10 ml soku z cytryny i 10 ml oliwy z oliwek. Objawy nie są dokuczliwe. Myślę że dość mocno wstępnie przez ostatni rok oczyściłem organizm chociażby nie jedząc przetworzonego żarcia. Nie jem zbóż już trzeci tydzień. Najbardziej chyba oczyściła mnie marcowa 12 dniowa głodówka. Teraz stosuję dietę paleo którą przekształciłem na dietę prozdrowotna, tylko nie wiem czy dobrze zrobiłem przeskakując pierwszy etap. Nie jem żadnych skrobiowych zbóż, ani kasz ani ziemniakow. Ale tak jak pisze, podejrzewam że już i tak dość mocno drożdżaka zagłodziłem chociażby sama głodówą o wodzie i lewatywach :)
Aha no i pierwszy sukces to ustabilizował mi się stolec. Już nie robię 3 razy dziennie takich pozbijanych kocich bobków, tylko normalną treść. Dlatego koktajlów se nie żałuje. Mam nadzieje ze nie przeginam z nimi. Robię z przewaga siemienia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Domi5 05-05-2014, 19:23
Lewatywy sobie odpuść, bo więcej szkód niż pożytku z tego zazwyczaj.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 05-05-2014, 20:53
Cytat
Zaczynam się tu czuć jak jakiś przygłupawy intruz traktowany z arogancja.

Daniel_K, to tak nie jest. Chodzi o to, żeby ktoś, kto to czyta, zrozumiał o czym piszesz.
Musisz pamiętać, że chodzi o nasze zdrowie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 05-05-2014, 23:37
Cytat
Dlatego koktajlów se nie żałuje. Mam nadzieje ze nie przeginam z nimi.
Z całym szacunkiem, ale....
http://pl.wiktionary.org/wiki/koktajl
Piszemy: "Żałuję", "mam nadzieję", "koktajli", "sobie nie żałuję".
Poprawne pisanie jest wyrazem szacunku dla czytającego.



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 06-05-2014, 18:50
Mam pytanie dotyczące kiełbasy: czy można ją jeść bez względu na to, że dodawane są do niej między innymi skrobia i różne inne wypełniacze? Kiełbasy nie jadłam w zasadzie nigdy, nie przepadałam za nią. Ale jest jedną z alternatyw w diecie, w tym podczas pierwszego etapu (zostało mi jeszcze 7 dni), więc ją jem, suszoną nawet ze smakiem. Więc jeszcze raz pytam: co z tą kiełbasą? ;)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 06-05-2014, 19:58
Cytat
Mam pytanie dotyczące kiełbasy: czy można ją jeść bez względu na to, że dodawane są do niej między innymi skrobia i różne inne wypełniacze?
Iza80, jeśli kiełbasa nie jest ze sprawdzonego źródła, daruj sobie. Bezpieczniej będzie kawałek dobrego, uzdatnionego mięsa.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Osci 06-05-2014, 20:55
Dobrym zamieniaczem kiełbasy (dla mnie) jest dobry wędzony boczek lub salcesony - oczywiście najlepsze jest mięso samemu przyrządzone. Kiełbasy (nawet te drogie, które mają same mięso bez dodatków) mi już całkiem przestały smakować...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 06-05-2014, 21:08
Ech, a już się ucieszyłam, że "przeprosiłam się" z kiełbasą i mam nowe jedzonko w menu...Nie mam niestety sprawdzonych źródeł...kupuję co prawda na bazarze, nigdy w hipermarketach, od wielu lat w tym samym miejscu, mięso bardzo dobre, ale kiełbasę kupiłam niby właśnie z tych "lepszych", a dopiero w domu przeczytałam skład......
Jak sprawdzacie źródło? Przecież wiadomo, że każdy sprzedawca zachwali swój towar jako najlepszy i bez konserwantów.

Chciałam też zapytać, ponieważ nie znalazłam odpowiedzi w książce, dlaczego właściwie nie można w I etapie jeść orzeszków ziemnych? W zasadzie tak naprawdę to nie są wcale orzeszki, tylko roślina strączkowa, więc powinny być prozdrowotne. Jednak niektóre źródła podają, że mogą być toksyczne...i bądź tu mądry. Więc co z tymi orzeszkami? :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 07-05-2014, 04:10
Bo tak jak wszystkie strączki orzeszki ziemne maja dużo lektyn.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 07-05-2014, 17:55
Pewnie dużo w tym marketingu ale a'propos kiełbasy to znalazłem coś takiego "na grilla":

http://www.zmnove.pl/page/17/Aktualnosci

Chodzi o linię NATURA.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Domi5 07-05-2014, 18:44
U mnie zaufania nie zdobyli. To firma zagraniczna i mięso nie jest z Polski. Nie wierzę też w te piękne opisy. Wędliny czy kiełbasy bez konserwantów ważne są krótko, więc ciekawe jakie są terminy przydatności tych "naturalnych" produktów skoro są w stanie przetrwać transport i leżeć jeszcze w sklepie, a później u klienta. Preferujemy krajowe, lokalne wyroby.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Osci 07-05-2014, 21:17
Przeglądając te ZM "Nove" to jest to polska firma tylko przejęta przez zagraniczny kapitał, więc tam nie demonizujmy, są to produkty krajowe. Raczej trudno znaleźć jakąś firmę większą bez obcego kapitału. Co prawda z opisu wynika, że wyroby sprzedają w marketach czyli pewnie surowiec nie jest swojski ale ze same wyroby są bez chemii to też już sporo...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Malamut 08-05-2014, 17:11
Dowiedziałem się kilka dni temu, że podobno codzienne jedzenie kaszy jaglanej nie służy organizmowi? Od miesiąca zacząłem przygodę z ZZO, więc chciałbym zweryfikować fakty u specjalistów.

Czy jeśli codziennie jadam rano kaszę jaglaną z miodem i mielonymi ziarnami to powinienem co jakiś czas zrobić sobie przerwę?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 08-05-2014, 17:40
Skąd wziąłeś przepis na to coś?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Malamut 08-05-2014, 19:02
Z głowy. Gotuję kaszę jaglanę, dodaję cynamonu. Po ugotowaniu banan, miód + zmielone ziarna słonecznika, dyni, siemienia lnianego, ostropestu i czasem orzechy. Bardzo pożywny i syty posiłek.

Czy takie jedzenie mieści się w ZZO? I czy nadmiar kaszy jaglanej ma jakieś skutki uboczne (codziennie na śniadanie)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Daniel_K 08-05-2014, 19:22
Mnie po kaszy jaglanej robiło się niedobrze.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 08-05-2014, 19:29
http://portal.bioslone.pl/rozprawa_o_jedzeniu


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 08-05-2014, 19:33
Z głowy. Gotuję kaszę jaglanę, dodaję cynamonu. Po ugotowaniu banan, miód + zmielone ziarna słonecznika, dyni, siemienia lnianego, ostropestu i czasem orzechy. Bardzo pożywny i syty posiłek.

Czy takie jedzenie mieści się w ZZO? I czy nadmiar kaszy jaglanej ma jakieś skutki uboczne (codziennie na śniadanie)
Oj chłopie. Syta i pożywna to byłaby jajecznica. Toto coś nie mieści się w głowie, o ZZO nie wspominając.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Malamut 08-05-2014, 20:44
Przecież wszystkie produkty są nieszkodliwe dla zdrowia (kasza, zmielone pestki itp) mógłbyś mi wytłumaczyć co może być szkodliwego w takim śniadaniu?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Domi5 08-05-2014, 21:03
Przeglądając te ZM "Nove" to jest to polska firma tylko przejęta przez zagraniczny kapitał, więc tam nie demonizujmy, są to produkty krajowe. Raczej trudno znaleźć jakąś firmę większą bez obcego kapitału. Co prawda z opisu wynika, że wyroby sprzedają w marketach czyli pewnie surowiec nie jest swojski ale ze same wyroby są bez chemii to też już sporo...

"Zakłady Mięsne Nove Sp. z o.o. są częścią grupy Tican.Grupa Tican powstała w 1931 roku z siedzibą w Danii. Tican to nowoczesna spółdzielnia będąca w posiadaniu przez 340 hodowców świń, którzy dostarczają swoje wysokiej jakości  rygorystycznie kontrolowane zwierzęta do ubojni w Thisted, w Danii.

Nove to średniej wielkości firma FMCG usytuowana na obrzeżach miasta Nowe (około 100km na południe od Gdańska).  Firma zatrudnia 350 pracowników i ma zdolność produkcyjną na poziomie 300 ton gotowych wyrobów tygodniowo."

To mega wielka przetwórnia mięsa i ilość jest ich mocną stroną.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Osci 08-05-2014, 21:37
Przecież wszystkie produkty są nieszkodliwe dla zdrowia (kasza, zmielone pestki itp) mógłbyś mi wytłumaczyć co może być szkodliwego w takim śniadaniu?
To raczej 'dodatki do jedzenia' a nie 'jedzenie'. Do tego jedzenie w takich ilości węglowodanów (cukrów) powoduje spore skoki cukru w organizmie i wykańcza trzustkę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Osci 08-05-2014, 21:40
To mega wielka przetwórnia mięsa i ilość jest ich mocną stroną.

Nie będę się sprzeczał. U mnie w sklepach na półkach i tak widzę tylko kiełbasę z Morlin, Sokołowa, Kania, Tarczyński, Gzella, dlatego wędlin już prawie nie jadam...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Machos 08-05-2014, 22:25
http://portal.bioslone.pl/rozprawa_o_jedzeniu

Można też posłuchać o wybranej porze http://www.radiobioslone.pl/ramowka.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Malamut 09-05-2014, 11:24
Cytat
akich ilości węglowodanów (cukrów) powoduje spore skoki cukru w organizmie i wykańcza trzustkę.

Dzięki Osci za krótkie i konkretne wyjaśnienie. Zaczynam swoją przygodę z innego rodzaju jedzeniem i widzę, że początki bywają niełatwe.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 09-05-2014, 18:37
Jajecznica nie może być syta, kasza jaglana też nie może być syta, mogą natomiast być sycące. Syci będziecie Wy, kiedy je zjecie :)

Ja mam jeszcze 4 dni do końca I etapu i nie mogę się doczekać, kiedy zjem jabłko. (Wielkie i sycące :D)

Bardzo dziękuję za wyjaśnienie kwestii orzeszków! :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 09-05-2014, 21:17
Cytat
Morlin, Sokołowa, Kania, Tarczyński, Gzella,

Z powyższych mogę polecić (dla mieszczuchów) w sklepach firmowych Gzelli, kiełbasa i szynka "smak natury". Nie są to wyroby własne Gzelli tylko podproducenta i nie ma ich w oficjalnej ofercie. Z tego co wiem to Gzella też nie produkuje z polskiego mięsa tylko z europejskiego...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 09-05-2014, 21:33
Zjadłam przez pomyłkę białą fasolę :( Pod sam koniec I etapu....Bardzo sobie zaszkodziłam? :(

Pierwszy raz słyszę o sklepach Gzeli, choć jestem mieszczuchem.....

Tak w ogóle, to dużo gorzej czuję się od czasu, kiedy włączyłam zalecane ilości mięsa do diety...Był okres (około miesiąca, jeszcze przed Biosłone), że nie jadłam mięsa wcale. I pierwszy raz od lat nie miałam wzdęć i całej tej otoczki, a efekt końcowy (czyli tam gdzie król piechotą chodzi) był pierwszy raz w życiu "książkowy". Od czasu, kiedy znowu jem mięso stare objawy wróciły. Dlaczego tak się dzieje, mam to traktować jako etap przejściowy, czy jak?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 09-05-2014, 21:42
Jeśli komuś coś szkodzi, obojętnie co by to nie było, to po prostu tego nie je. Nic na siłę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 09-05-2014, 21:45
Cytat
kiedy włączyłam zalecane ilości mięsa do diety
DP1 nie zaleca ilości.
Iza80, jeśli długi okres nie jadłaś mięsa, wystarczy jak będziesz w czasie DP1 jadła 2, 3 razy w tygodniu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Iza80 10-05-2014, 08:31
Dziękuję za odpowiedzi. Jedno wiem od rana na pewno, zjedzona wczoraj fasola daje mi do wiwatu...

Mięsa nie jadłam zaledwie około miesiąca, ale efekty były bardzo zadowalające, zniknęły, wzdęcia, notoryczne bóle brzucha, zaparcia. Zmniejszę w takim razie ilość do niezbędnego minimum, tak jak radzisz 2, 3 razy w tygodniu. Zobaczymy, jaki będzie efekt :).

P.S. Wczoraj po raz pierwszy odważyłam się córkę (6 lat) "przeprowadzić" przez temperaturę 39 stopni bez Nurofenu i innych leków, dzisiaj wygląda na zupełnie zdrową, nie ma temperatury, jest zadowolona i uśmiechnięta :).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gaia 07-08-2014, 20:30
Od pewnego czasu zgłębiam treści o prozdrowotnej diecie na tym portalu. I dręczy mnie pytanie: Czy można w trakcie np II etapu jeść samodzielnie upieczony chleb z mąki bezglutenowej?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-08-2014, 21:14
A po co?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Savage7 08-08-2014, 07:27
A po co?

No bo jak tu żyć bez chlebka...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gaia 09-08-2014, 21:04
Po co chleb? Czy po co bezglutenowy?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gaia 09-08-2014, 21:12
Czasem chce mi się coś innego niż kasza gryczana czy jaglana. Więc zainteresowałam się wypiekami bezglutenowego chleba. Jeśli się samodzielnie upiecze, jest naprawdę pyszny. Tylko nie wiem czy można go śmiało konsumować w II DP.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Savage7 09-08-2014, 22:10
Czy twoje pytanie nie wynika czasem ze zbyt małej ilości przeczytanych artykułów? Co to znaczy: "Czasem chce mi się coś innego niż kasza gryczana czy jaglana"? Czy mam rozumieć, że ciągle jedziesz na kaszach? W takim razie poczytaj jeszcze forum i książki zanim zaczniesz DP.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gaia 11-08-2014, 08:19
Czytam bardzo pilnie portal. Jem różne polecane produkty, nie tylko kasze. Smakuje mi to. Przeszłam na DPII. Ale czasem tak pachnie mi pieczywo, że zainteresowałam się wypiekiem bezglutenowego chleba. Upiekłam chleb życia- taki z samych ziaren. Dobry, ale to nie to. Z mąk bezglutenowych, w których 50% stanowi mąka gryczana jest wspaniały i i ma chrupiącą skórkę. Upiekłam i skosztowałam. Resztę zjadła moja rodzina. Pytam, bo chciałabym wiedzieć, czy mogę włączyć go do DPII. Przynajmniej od czasu do czasu. W tej chwili jestem w 4 dniu BDB, bo chcę trochę ruszyć swój organizm do działania. W DPI nic szczególnego się nie zadziało. No może trochę umniejszam, bo ustało mi kruczenie w jelitach i wzdęcia. A także regulacja wypróżnienia. Jest jak w zegarku. I to jest cudne. Myślę, że odstawienie glutenu zrobiło swoje.
Muszę też sprawiedliwie stwierdzić, że w DPI raczej przytyłam, niż schudłam. Czyli bardzo ładnie się karmiłam :D


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bajka 14-08-2014, 14:15
To mój 1 post na forum. Mam 62 lata. Kobieta. Moje problemy zdrowotne mają już takie nasilenie, że utrudniają mi moje normalne życie, dlatego proszę Was o pomoc.
Obecnie choruję na: przewlekły stan zapalny żołądka, zgagi, brak łaknienia(nie mogę patrzeć na jedzenie)
rozwolnione stolce, zapalenie pęcherza, burczenie w brzuchu, utrata wagi ciała, osłabienie, lekki nalot na języku-to te najważniejsze.
Dzieciństwo cudowne, częste wyjazdy na wieś do kochanej babci i dziadka:) nie wiedziałam co to lekarz. Zaczęło się od wyjścia za mąż, czyli 37 lat temu. Miałam wypadek w pracy, poparzenie głowy, piersi i rąk, leczenie skończyło się pomyślnie, arytmia wyleczona, czasami sporadycznie powraca. Po porodzie w 1978 roku wycięto mi macicę ze względu na dużą ilość mięśniaków. W 1990 roku zaczęła dokuczać mi zgaga. Po gastroskopii stwierdzono żółć w żołądku, dostałam tabletki zobojętniające, które biorę do dziś, ponieważ każda gastroskopia, a jest ich trochę wykazuje żółć w żołądku i zapalenie żołądka. W międzyczasie usunięto mi woreczek żółciowy, złamałam nogę i śruby mam do dzisiaj, migreny(teraz już mniej), 4 lata temu ablacja, wahania ciśnienia, ale tabletki biorę w ostateczności.
Jedzenie normalne, polskie - mięso, ziemniaki, makarony, mało owoców bo nie wszystkie mogę jeść, warzywa też tylko niektóre. Ale jakoś było ok. od 1,5 roku zdrowie moje zaczęło systematycznie się pogarszać. Zapalenie żołądka, zgagi - norma. Inne wyniki czyli USG, laboratorium, kolonoskopia którą miałam pół roku temu tez ok. Ale zaczęłam mieć brak łaknienia, burczenie w brzuchu, kluchę w gardle, spadek wagi ciała, zapchany nos. Diety nie stosowałam, słodycze sporadycznie, ale jadłam pieczywo pszenne bo innego nie mogłam, kasz nie lubię od dziecka więc ich unikam, owoce też nie wszystkie i warzywa również. W czerwcu tego roku dostałam zapalenia pęcherza, brałam antybiotyk, polepszyło się i owszem ale zaczął się szybki spadek wagi ciała, kompletny brak apetytu, bladość, wahania nastrojów, psychiczny odlot, maskara. Znalazłam BIOSŁONE zaczęłam czytać, kupiłam książkę. Zaczęłam brać MO prze 2 dni i 1 koktajl, ale w nocy tak mnie potwornie zaczęła boleć głowa, że odstawiłam. Nie stosuję diety bo po prostu nie wiem od czego zacząć, kucharka ze mnie nijaka, ale za to piekę wspaniałe ciasta :). Podstawa to kasze a ja nie przepadam za nimi. Proszę o pomoc bo psychicznie wysiadam, czasami sama się boję tych moich myśli. Przepraszam za taki długi post. Nie mam pojęcia co dalej robić z tym moim życiem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 14-08-2014, 15:36
 
Cytat
Nie stosuje diety bo po prostu nie wiem od czego zacząć,
Zacznij od diety i nie sugeruj się kaszami, bo ta dieta wcale nie jest oparta na kaszach. Wymienione są kasza jaglana, gryczana i kukurydziana jako kasze nie zawierające glutenu. No i jako zródło węglowodanów ale wcale nie trzeba się nimi przejadać. DP I etap trwa trzy tygodnie, poczujesz się lepiej.
Ja z tych objawów o których piszesz miałam między innymi: zgagę, kluskę w gardle, pieczenie żołądka nie wiem czy mi żółć zalegała, ponieważ nie chodzę do lekarzy. Podejrzewam, że też, mnie pomogło dodanie większej ilości tłuszczu do jedzenia, śmietany do kawy, masła do jajecznicy, wyeliminowanie glutenu, MO, KB.
 Nie wiem jak to jest z brakiem woreczka i spożywaniem tłustego jedzenia. Może jakiś ekspert się wypowie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bajka 17-08-2014, 19:23
Przeczytałam wszystkie nadesłane linki, dziękuję. Cały czas studiuję forum i książki. Zaczęłam od 2 dni stosować MO od 1/4 dawki, DPI i piję koktajle. Wszystko było by dobrze, żeby nie ta zgaga:( . Stolec się unormował, a nawet jest lekkie zatwardzenie. Ale mam problem z jedzeniem. 1dzień DP był ok,drugi zaczął się nieciekawie bo piekło mnie trochę w żołądku, później na śniadanie zjadłam rybę i chyba mi zaszkodziła, dostałam zgagi, nie chciałam brać tabletek ratowałam się sodą, trochę mniej piekło poza tym jem mięsko i uczę się jeść kasze. Nie wiem, może to jest wina też koktajlu bo zaczęłam używać od małej łyżeczki nasiona, a wczoraj dałam duże łyżki. Trochę się martwię ta dietą. Ciężko będzie mi się przystosować tym bardziej, że nie mogę patrzeć na jedzenie. Zmuszam się żeby jeść, mam jeść same warzywa? Czym mogę likwidować jeszcze zgagi oprócz sody? Poza tym wszystko jest na razie dobrze, nic się nie dzieje, nie ma jakiś dodatkowych sensacji, żebym mogła tylko jeść, trzymam się rygorystycznie zasad DPI muszę wytrzymać te 3 tygodnie, później będzie z górki.

Po znakach przestankowych robimy spację.//W.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Pierot 17-08-2014, 21:14
Mam problemy z żołądkiem. Gastroskopia wykazała ostre zapalenie błony śluzowej i nadżerki. Po miesiącu brania leków dławienie w przełyku się zwiększyło, lekarz przypisał mi inne, po nich było to samo. Od kilku miesięcy nie biorę leków. Z przełykiem trochę lepiej, ale po jedzeniu daje o sobie znać i bez różnicy czy to białka czy węglowodany, próbowałem z sodą, ale po tym boli żołądek. MO piję od pięciu tygodni. Jak na razie nie ma żadnych zmian - w brzuchu jak burczało tak burczy. Mam pytanie: czy po wypiciu MO można leżeć czy lepiej chodzić?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 17-08-2014, 22:44
Ciężko będzie mi się przystosować tym bardziej, że nie mogę patrzeć na jedzenie. Zmuszam się żeby jeść, mam jeść same warzywa?
Zacznij słuchać swojego organizmu, jeśli nie możesz jeść to się nie zmuszaj. Jedząc na siłę robisz sobie krzywdę. Zapewniam Cię, że nie umrzesz z głodu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Bajka 18-08-2014, 16:38
Kalinko - staram się jak mogę słuchać mojego organizmu, ale jakoś ciężko mi idzie jak widać. Mam straszne zgagi, (lekarstwa pantoprazol odstawiłam, brałam go przez 5 lat prawie codziennie), a są one zdaniem lekarza spowodowane żółcią jaka zalega mi w żołądku i dodatkowo powodują  jego zapalenie. Jest przy tym burczenie i przelewanie w jelitach. Sądzę, że ma też w tym udział wątroba(USG wyszło dobrze) MO mi raczej nie szkodzi,bardziej sadzę, że jedzenie, w ogóle nie mam apetytu,chudnę i jestem osłabiona, nigdy tak źle się nie czułam. Nie mogę jeść wielu owoców, jarzyn i tłustych mięs, bo zaraz mam zgagę, a w diecie to podstawa, dlatego ciężko mi z tym. Nie wiem czy będę mogła zastosować DPI tak jak jest opisana na forum i w książce. Do koktajli też używam tylko małą łyżeczkę nasion, może później zwiększę dawki.Może spróbować ostropestu dodać? Mam też kłopoty z jedzeniem, ponieważ mam wycięty 1 gruczoł śliniankowy i przy jedzeniu jak nie popiję to się duszę. Będę próbować do skutku MO DPI i koktajle, zaczynam już 2 raz - do 3 razy sztuka. To forum i książki powinien przeczytać każdy bo jest tutaj masę pożytecznych porad. Może coś mi poradzisz w tej mojej chorobie? :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kalina 18-08-2014, 18:36
Bajka, ja jestem zauroczona Świnoujściem. Masz ładne trasy spacerowe i ścieżki rowerem, korzystaj z nich, po wysiłku na świeżym powietrzu apetyt sam przychodzi.

Nie piszesz jakie dawki MO stosujesz, może powinnaś zmniejszyć?

Nie zadręczaj się, że nie możesz zacząć DP, czy KB, jedz to co nie wywołuje zgagi, staraj się nie podjadać między posiłkami. Trochę optymizmu, zaczynasz nową przygodę :).

Spadkiem wagi tak bardzo się nie zadręczaj, apetyt wróci, to i waga podskoczy.

Czytaj jak najwięcej, będziesz spokojniejsza, i doczytasz się, że ludzie nie z takich opresji wychodzili na prostą.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 18-08-2014, 19:48
Cytat
Mam pytanie czy po wypiciu MO można leżeć czy lepiej chodzić?
Możesz leżeć, możesz chodzić.
Pierot, spokojnie. Trzeba czasu i cierpliwości. Zacznij DP.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Andy 17-10-2014, 00:23
Mam 52 lata i całe życie ciężko pracowałem, najpierw jako mechanik samochodowy, odlewnik w fabryce aluminum, od dwóch lat ze wzgledu na stan zdrowia (40% utraty na zdrowiu) w ochronie zakładu pracy.
Podejrzewam, że moje problemy zdrowotne są spowodowane pracą w odlewni aluminiowych części samochodowych. Mam Arthrosę w lewym (operowany w 2007 roku) i prawym stawie barkowym, skrzywienie kręgosłupa w części piersiowej. Ze względu na zużycie sie dysku mam wstawioną protezę pomiędzy 5 i 6-tym kręgiem szyjnym, co od 2009 roku sprawia mi ból. Boli mnie też prawe kolano, a w obydwu nogach mam zapalenie ścięgien achillesa. MO i KB zacząłem tydzień temu. Ortopedzi albo chcą mnie wysyłac na OP, albo przepisują środki przeciwbólowe, po których boli mnie wątroba i mam wzdęcia. Będę wdzięczny za wszelkie rady.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 17-10-2014, 17:26
Andy, na początek DP1 plus MO i KB.
ZZO koniecznie, zero tolerancji. Zupy i sosy tylko na wywarach kolagenowych!
Cierpliwości. Czas zrobi swoje.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 18-10-2014, 09:49
Bajka,
Cytat
szybki spadek wagi ciała, kompletny brak apetytu, bladość, wahania nastrojów, psychiczny odlot

Jak czytam o takich objawach, to nasuwa mi się jedno... szybko postępujący nowotwór.
Może się mylę, ale proponuję zrobić jakieś badania.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Madzik84 08-11-2014, 00:14
Witam, od kilku dni przeglądam form i postanowiłam wprowadzić u siebie zasady Biosłone, jednak ponieważ dopiero zamawiam książki mam kilka pytań.

1. Wiek: 30 lat.

2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): Ogólne zmęczenie i osłabienie ( częsty brak siły, oraz zmniejszenie siły mięśni), częste zaparcia, kurcze i cierpnięcie mięśni, zawroty głowy, nalot na języku, nadwaga, wahania nastrojów, problem z skupieniem uwagi.

3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: W dzieciństwie miałam rozpoznaną astmę (częste zapalenia płuc i oskrzeli) leczoną sterydami wziewnymi i antybiotykami. Kłopoty z astmą skończyły się w okresie dojrzewania około 17 roku życia. Od 17 do 28 roku życia raczej okazjonalne przeziębienia, czasowe przemęczenia. W sierpniu 2013 trafiłam do szpitala, z niedowładem kończyn i kłopotami z mową, szpital opuściłam po leczeniu sterydowym z diagnozą stwardnienia rozsianego.

4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: W dzieciństwie bez ograniczeń, później nadmiar słodyczy, próby różnych diet (najdłużej South Beach), obecnie staram się unikać słodyczy, gorzej idzie unikanie szybkiego i mocno przetworzonego jedzenia - ale obiecuję poprawę!

5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): Praca fizyczna (obecnie przebywam na zwolnieniu).

Ponieważ chcę uniknąć gwałtownych reakcji organizmu proszę o radę w zastosowaniu DP i MO. Czy po rozpoczęciu DP od razu zacząć picie mikstury, czy lepiej odczekać na przykład do drugiego etapu diety?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: VVV 08-11-2014, 00:59
z diagnozą stwardnienia rozsianego.

Hipotetycznie na podstawie tego co pisze się w internecie:

Kolejność nie ma znaczenia, najlepiej naraz i zaraz.

(1) Usunąć bezpiecznie amalgamaty.
(2) 0,000g zbóż dziennie w każdej postaci, także ryż i panierki i zawartych w wyrobach.
(3) 0,000g produktów mlecznych w każdej postaci także śmietanka do kawy i zawartych w wyrobach.
(4) 0,000g chemii spożywczej w każdej postaci zawartej w wyrobach.
(5) wyrównać D3 we krwi do górnej granicy normy >10000IU dziennie, okresowo badać.
(6) ułamek miligrama srebra dziennie w postaci koloidalnej
(7) ułamek miligrama złota dziennie w postaci koloidalnej
te metale na drodze bioelektrycznej stymulują regenerację
(8) wygoić jelita identyfikując po drodze nietolerowane białka

Żadne działania nie są zbyt radykalne gdy mamy do czynienia z postępującym rozpadem układu nerwowego, każdy neuron na wagę złota, przynajmniej do momentu gdy zacznie przeważać regeneracja.

Tak się pisze w internecie, jednostkom się udało, lista jest otwarta, jak to się ma do rzeczywistości to sama zdecydujesz.

Spokój, pogoda ducha, zdecydowana zmiana, życzliwi ludzie (nie tacy klepiący po plecach, a inspirujący do zmian i działania) to klucze do sukcesu.

Powodzenia.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Madzik84 08-11-2014, 15:10
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i poradę VVV . Jak tylko dojdą składniki zaczynam. Poczytam też o koloidach srebra i złota. O uzupełnianiu D3 wiem i stosuję (cenna rada od pani którą spotkałam w szpitalu).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sylwira 11-11-2014, 16:26
Po pierwsze chcę się przywitać ze wszystkimi Biosłonejczykami bo to pierwszy mój post na tej stronie (poza akceptacją regulaminu).
1. Mam 31 lat.
2. Poważnych problemów zdrowotnych nigdy nie miałam, za to mam trochę mniej poważnych, które mogą świadczyć o bardziej poważnych utajonych np: różne dolegliwości związane z przewodem pokarmowym: m.in. biegunki, bóle, wzdęcia - czasem 1-3 razy na miesiąc, średnio intensywne; migreny (tu niestety pomagam sobie zwykle lekami, bo bywają uciążliwe); ostatnio pojawiły się problemy z kolanami (ortopeda stwierdził, że mam za małe rzepki); jakiś czas temu zauważyłam u siebie arytmię serca - lekarz z tego co pamiętam zdiagnozował ektopię komorową, ale nie zauważyłam od tego czasu nawrotów arytmii; w przeszłości miałam problemy z depresją, ale na zmianę z okresami kiedy czułam że żyję, jakiś czas temu ta sinusoida się wyprostowała i wszystko mi zobojętniało, co mam wrażenie jest gorsze od depresji :/ Niewykluczona utajona borelioza, bo kleszczy w życiu miałam mnóstwo. Moja mama, która ma zamiar zacząć kurację ze mną, niestety ostatnio została bez wątpienia zarażona boreliozą i ma przez nią problemy zdrowotne :(
3. Jako że nie miałam poważniejszych chorób to i poważniejszych kuracji nie było. Czasem jakieś leki się przyjmowało, ale zwykle staram się unikać lekarzy jak mogę.
4. Sposób odżywiania od dzieciństwa dosyć klasyczny, trudno tu o jakąś szczegółową charakterystykę. Od paru lat natomiast (konkretniej od diety antydrożdżycowej) ograniczyłam zapychacze do obiadów, ziemniaków nie jem prawie w ogóle, niestety kasz też nie, czasem ryż. Ale zwykle moje obiady składają się z mięsa i warzyw (zgodnie z ZZO). Z lenistwa niestety czasem kupuję dania gotowe. Śniadania i kolację wyglądają gorzej bo zwykle jest to kanapka z masłem, wędliną i serem + jogurt na śniadanie. Słodyczy na co dzień praktycznie nie jem, ale przy jakiś okazjach zdarza się objeść ciastami (a okazji w ciągu roku trochę bywa). Za to jestem zdecydowanym owocożercą - te mogę przyjmować niemal w każdej postaci i ilości. Nie spożywam chipsów, sztucznych napojów, fast foody tylko okazjonalnie - jak już nie ma innej opcji. Nie piję kawy ani herbaty, tylko wodę (filtrowaną kranówkę) lub soki, no i napoje alkoholowe też okazjonalnie, bez przesady. Zaopatrzenie niestety marketowe :( ostatnio głównie Selgros bo mam go pod nosem.
5. Praca siedząca w domu, przy komputerze - wiem że na co dzień za mało się ruszam, ale mam problemy ze zwalczeniem lenistwa. Okazjonalnie uprawiam sporty (rekreacyjnie, nie wyczynowo): wspinaczka skałkowa, narciarstwo, chodzenie po górach, rower ostatnio nie, bo mi ukradli :(
6. Cywilizacja ;)
Na stronę i forum Biosłone trafiłam parę dni temu (szkoda że tak późno) i zaczytuję się jak mogę, ale strasznie dużo tego. Kurację MO + KB zamierzam zacząć w najbliższych dniach, jak tylko przyjdą składniki z SB. Do DP muszę jeszcze dojrzeć psychicznie (szczególnie odstawienie owoców będzie ciężkie).
Apropo owoców to mam pytanko, czy soki nieklarowane, nie z koncentratu, z małych tradycyjnych wytwórni też są złe? Bo one chyba zawierają w sobie pewną ilość błonnika z miąszu... Ostatnio popularne się zrobiły takie soki w dużych odpowietrzonych opakowaniach 3 lub 5l - podejrzewam, że tu problemem może być to, że te opakowania-worki są plastikowe :( Poproszę o opinię.
Na kolana pewnie wywar kolagenowy byłby najbardziej wskazany, tyle że gotowanie dwudaniowych obiadów na jedną osobę jest straszną stratą czasu (tym bardziej, że dużo nie jem), jak już robię sobie zupę, to od razu na kilka dni i to taką, że można ją jeść widelcem, więc mi starcza za cały obiad... Nie wyobrażam sobie codziennie gotowania kubka zupy i jeszcze osobno przygotowywania dania drugiego. Czy taka gęsta zupa z dużą ilością mięsa i warzyw może być zamiennikiem dwudaniowego obiadu?
Niestety na książki mnie teraz nie stać :( mam nadzieję, że większość potrzebnych informacji sama znajdę na stronie i forum, ale w razie potrzeby liczę też na wsparcie doświadczonych Biosłonejczyków. Jak się uda to na święta planuję sprawić książkę nie tylko sobie, ale obdarować nimi całą rodzinę :) (przy tym moje pytanie: czy na początek sam pierwszy tom wystarczy? moje finanse są bardzo ograniczone :() Szczególnie fajnie by było przekonać do Biosłone moją bratową, jako że ma córeczkę ze sporymi problemami alergicznymi i odpornościowymi, a do tego spodziewa się drugiego dziecka. Niestety ona jest osobą bardzo trudno reformowalną :(
Więc życzcie mi powodzenia ;)

PS Pogrubiłam w tekście moje pytania, byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedzi na nie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 11-11-2014, 16:41
czy soki nieklarowane, nie z koncentratu, z małych tradycyjnych wytwórni też są złe?
Czy taka gęsta zupa z dużą ilością mięsa i warzyw może być zamiennikiem dwudaniowego obiadu?
czy na początek sam pierwszy tom wystarczy?
1. Soki, bez nich można się obejść nawet tych samemu wyciskanych.
2. Tak, zwłaszcza na kości z mięsem.
3. W II tomie są opisane zasady zdrowego odżywiania ZZO, więc warto mieć oba. Całość wiedzy z książek (i nawet więcej) jest dostępna na portalu: http://portal.bioslone.pl/


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sylwira 11-11-2014, 17:18
Dziękuję za szybką odpowiedź.
1. Soki, bez nich można się obejść nawet tych samemu wyciskanych.
Domyślam się że można, pytanie czy trzeba. Jak napisałam kawy herbaty nie pijam, a fajnie jest czasem wypić coś innego niż woda. Co prawda do picia będę miała też KB, ale nie zawsze jest czas czy warunki do sporządzenia takowego (np. na wyjazdach). No i po prostu lubię soki, cała moja rodzina lubi, często pijemy takie na wszelkiego rodzaju spotkaniach rodzinnych. Pytanie czy trzeba z tego rezygnować.
Przypomniało mi się jeszcze jedno pytanie, już mniej istotne. Chciałabym spróbować zrobić domowym sposobem jogurt według instrukcji http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mleko/mleczne-napoje-fermentowane. Tak się zastanawiałam, czy skoro potrzebne jest utrzymanie temperatury 60 stopni, to czy nie można by tego robić przy pomocy piekarnika elektrycznego, gdzie teoretycznie mogę ustawić stałą temperaturę? Nie wiem tylko na ile dokładnie on tą temperaturę utrzymuje, nie mam termometru żeby zmierzyć :( Do podgrzania mleka też bym musiała mieć termometr, więc chyba będę musiała sobie sprawić, są jakieś specjalne termometry do tego?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Udana 12-11-2014, 11:00
Cytat
Domyślam się że można, pytanie czy trzeba. Jak napisałam kawy herbaty nie pijam, a fajnie jest czasem wypić coś innego niż woda. Co prawda do picia będę miała też KB, ale nie zawsze jest czas czy warunki do sporządzenia takowego (np. na wyjazdach). No i po prostu lubię soki, cała moja rodzina lubi, często pijemy takie na wszelkiego rodzaju spotkaniach rodzinnych. Pytanie czy trzeba z tego rezygnować.
Poczytaj o tej bombie witaminowej, jak zwą soki.

http://portal.bioslone.pl/witaminy_i_substancje_witaminopodobne
http://portal.bioslone.pl/sok_czy_blonnik
http://www.bioslone.pl/niezrozumienie_sensu_odzywiania


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Sylwira 12-11-2014, 12:33
Poczytaj o tej bombie witaminowej, jak zwą soki.

http://portal.bioslone.pl/witaminy_i_substancje_witaminopodobne
http://portal.bioslone.pl/sok_czy_blonnik
http://www.bioslone.pl/niezrozumienie_sensu_odzywiania

Ja to czytałam, dlatego się pytam. Jakbym nie czytała, to bym się nie pytała, tylko dalej piła soki. To chyba logiczne...
No cóż, w takim układzie po prostu będę postępować zgodnie z własnymi odczuciami i rozumem (bo o to chyba w końcu też w idei Biosłone chodzi), a te mi mówią, że okazjonalne picie soków nieklarowanych/przecierowych nie powinno zbytnio szkodzić, szczególnie w towarzystwie innego pożywienia. Natomiast będę unikać soków w kartonach z dużych wytwórni.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 12-11-2014, 12:42
Cytat
No cóż, w takim układzie po prostu będę postępować zgodnie z własnymi odczuciami i rozumem (bo o to chyba w końcu też w idei Biosłone chodzi)
Dokładnie o to właśnie chodzi.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: NinkaMalinka 12-11-2014, 17:52
1. Wiek: 27

2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): od lat dokuczają mi dolegliwości jelitowe. Wzdęcia, przelewanie się w jelitach, gazy, czasami okropnie śmierdzące. Ostatnio dolegliwości stały się nie do zniesienia. Po zjedzeniu czegokolwiek mam śmierdzące wiatry i problemy z wypróżnianiem. Po twarogu w niby zdrowej tarcie (na mące) przez przelewanie, uczucie wypełnienia, gazy i ogólne złe samopoczucie cierpiałam pół nocy i kolejny dzień. To samo było po zjedzeniu świeżego ananasa...

3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: około 10 lat temu lekarze faszerowali mnie około pół roku antybiotykiem duomox na zapalenie oskrzeli. Ciągle zwiększali dawkę, która nie przynosiła skutku. Przypuszczam, że to mogło mieć wpływ na moje dzisiejsze problemy.

4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: Od dziecka lubiłam się faszerować niezdrowym jedzeniem: chipsy, frytki, tosty. Kilka lat temu zaczęłam stosować diety odchudzające i uprawiać dużo sportu. Próbowałam diet nisko-węglowodanowych, bezmięsnych, wegańskich, witariańskich a także diety opierającej się w 90% na owocach (pozostałe 10% to były ziemniaki i sałaty z awokado). Mimo stosowania tych diet zawsze towarzyszyły mi wzdęcia i uporczywe gazy. Obecnie wydaje mi się, że jem zdrowo. Chleb, makarony, twaróg wykluczyłam (właśnie przez wzdęcia), z mięsa tylko ryby i kurczak (gotowane w parowarze). Jem dużo orzechów, owoców. Piję kawę sypaną czarną. Cukru nie używam już od dawna. Słodyczy nie jadam - oprócz ciemnej czekolady, raz na kilka dni, po kawałeczku jak mnie najdzie ochota. Jogurty naturalne z owocami, słodzę stewią - gotowców nie jadam. Unikam przetworzonej żywności. Moją słabością są natomiast napoje kolorowe (coca cola light czy herbaty mrożone bezcukrowe).

5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): Obecnie nie istnieją żadne negatywne czynniki wpływające na zdrowie. Miałam bardzo stresującą pracę (księgowa), ale od około 2 miesięcy tam już nie pracuję i jest już w porządku.

6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: brak

Jestem załamana obecną sytuacją. Właśnie szukam pracy. Perspektywa siedzenia w biurze i męczarnie z bólami i wstrzymywaniem gazów mnie przeraża. Chciałabym to w końcu zmienić. Motywację mam ogromną i pierwszy raz od długiego czasu widzę światełko w tunelu. Do tej pory załamywałam ręce i z góry zakładałam porażkę. Po przeczytaniu postów i artykułów na portalu wiedzy postanowiłam wziąć się za siebie. Czas w końcu zrobić coś, co przyniesie skutek...

Planuję wprowadzenie DP i przejście przez wszystkie 3 fazy. Zamówię wszystkie potrzebne składniki do KB i zaczynam pracę nad sobą.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Udana 13-11-2014, 08:53
NinkaMalinka życzymy wytrwałości, nie załamuj się, bo masz duże szanse na zdrowie. Poczytaj Portal, Forum, zacznij stosowac MO (http://portal.bioslone.pl/mo) KB (http://portal.bioslone.pl/kb), DP (http://portal.bioslone.pl/dp) i zobaczysz, że świat może być piękny i bez gazów...:)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Maninthemirror 13-11-2014, 12:24
Od 2 godzin, pulsuje mi lewa pierś jakby górna część na wysokości pierwszych żeber, to taki jakby skurcz mimo woli. Zaczyna się pod pachą, a kończy na środku klatki piersiowej. Ktoś może się z tym spotkał wcześniej?



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: NinkaMalinka 13-11-2014, 12:37
Dziękuję, wytrwałość się przyda! MO piję od wczoraj, od dzisiaj wprowadziłam dietę prozdrowotną. Niestety na nasiona do koktajlu będę musiała poczekać, więc na razie bez KB.
Wczoraj zapomniałam dodać, że cierpię również na wieczne zmęczenie. Ostatnio sypiam się jak nigdy, lecz to i tak bez różnicy, czy śpię 6 czy 10 godzin, zmęczenie i tak mnie męczy... Problemy ze skórą na twarzy, zaskórniki, i mocne przetłuszczanie się skóry, będę starała się wyeliminować zmianą kosmetyków na naturalne, robione w domu.
Powiedzcie mi proszę czy ssanie oleju pomoże na zapchany nos? W nocy strasznie głośno oddycham przez nos i mam wrażenie, że mam problem z zatokami. Jest sens zaczynać ssanie oleju podczas gdy piję już MO?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Udana 13-11-2014, 15:40
http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-twarzoczaszki
Cytat
Ponadto ssanie oleju wpływa na ustąpienie wielu zmian chorobowych w obrębie jamy ustnej, takich jak: zapalenie dziąseł, powiększenie migdałków w tzw. pierścieniu limfatycznym gardła, stany zapalne zatok przynosowych i czołowych, oczodołów, w rejonie ucha środkowego, a także przysadki mózgowej.

MO i ssanie oleju można łączyć, ale żebyś trochę dała czas organizmowi, zobacz jak zareaguje na MO i DP, i potem wykonuj kolejne ruchy, jak np.
http://portal.bioslone.pl/krople_do_nosa
A to, że jesteś zmęczona, senna, to nikogo nie dziwi. Poczytaj:
http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/przyczyna-toksemii
http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/wydalanie-toksyn


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: NinkaMalinka 19-11-2014, 12:04
Dzisiaj mija tydzień od rozpoczęcia picia MO i już/dopiero 6 dzień DP. Zmiany zauważyłam już następnego dnia wprowadzenia DP. Ilość gazów spadła prawie do zera! :) wczoraj pierwszy raz od jakiegoś czasu mój stolec miał normalną konsystencję i czułam, że załatwiłam się do końca. Nawet mój mąż zauważył zmianę (nic dziwnego - w końcu nie smrodzę) i wyraził chęć wprowadzenia DP -powoli przekonuję go do tego.
Problemem natomiast jest dla mnie przygotowywanie czerwonego mięsa, ponieważ dosyć długo byłam wegetarianką, a jeśli jadłam mięso to tylko ryby i drób. Teraz uczę się gotować na nowo, co nie ukrywam sprawia mi (a przede wszystkim mężowi) niemałą przyjemność.
Czego niestety nie przeskoczę jest smażenie na smalcu. Po zjedzeniu kotletów miałam uczycie takiego otłuszczenia od środka - nie wiem jak to ująć, ale było mi niedobrze i mdło. Do tego zapach także powodował mdłości, nawet po wywietrzeniu mieszkania.
Ssanie oleju wprowadzę jednocześnie z przejściem na DPII. Krople sobie odpuszczę, bo już czuję różnicę w oddychaniu a jestem dopiero na początku mojej drogi :) Dziękuję za rady!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Udana 19-11-2014, 12:53
Cytat
Czego niestety nie przeskoczę jest smażenie na smalcu. Po zjedzeniu kotletów miałam uczycie takiego otłuszczenia od środka - nie wiem jak to ująć, ale było mi niedobrze i mdło. Do tego zapach także powodował mdłości, nawet po wywietrzeniu mieszkania.
Spróbuj smażyć na maśle klarownym. Z czasem smak i węch prawidłowy powróci i nie będziesz miała takich odruchów, przy jedzeniu, które teraz wydaje Ci się niestrawne. Sprawdziłam to na sobie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 19-11-2014, 15:49
Smalec powinien być bezwonny tak samo jak smażenie na nim. Smażenie na smalcu nie powinno także zmieniać smaku potraw.
Takie uczucie otłuszczenia od środka to chyba fajna sprawa ;). Zamiast używać kremów od zewnątrz, Twoje ciało samo się ładnie nawilża...
Dla tych, którym smalec strasznie przeszkadza, dobry na początek jest olej kokosowy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: NinkaMalinka 19-11-2014, 17:42
Ja czuję ogromną różnicę po usmażeniu mięsa na smalcu, i w smaku i zapachu. Myślę, że to jest kwestia przyzwyczajenia i kiedyś będzie dla mnie to zupełnie normalne. To uczucie otłuszczenia jest dla mnie zupełnie czymś nowym, ale właśnie tak jak piszesz, powinnam zmienić punkt siedzenia, żeby zmienić punkt widzenia i spojrzeć na to właśnie ze strony wewnętrznego nawilżania ;)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: MarzenaK 06-01-2015, 16:50
Mam nadzieję że to najwłaściwsze miejsce na takie pytanie:
Czy w 1-szym etapie DP można używać ksylitolu i octu jabłkowego?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 06-01-2015, 17:12
Octu jabłkowego - tak, słodzikom zawsze mówimy - nie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: MarzenaK 06-01-2015, 17:42
Dzięki. Kawy i herbaty nie słodzę odkąd pamiętam, ale do niektórych potraw pasuje szczypta cukru. Myślałam że może cukier z brzozy jest ok... No to trudno, jakoś się obejdę. Dzięki za odpowiedź.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Asia61 06-01-2015, 17:53
Przez trzy tygodnie DPI wytrzymasz bez szczypty cukru, a później ta szczypta Ci nie zaszkodzi.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: MarzenaK 07-01-2015, 15:05
Mam jeszcze 2 pytania jeśli można:
1. Czy ktoś może zna jakieś zioło, które potrafi zastąpić smak czosnku, zwłaszcza w sałatkach? Jakiś czas temu badałam sobie alergie pokarmowe igG zależne (testy z krwi, sama bym chyba na to nie wpadła) i wśród innych rzeczy wyszedł mi czosnek w stopniu 2. Nie jest to może dużo, potem zresztą nie używałam czosnku bardzo długo, ale i tak sobie myślę teraz, że dla pewności przez te wszystkie 3 etapy DP nie powinnam chyba stosować nic z produktów, które mi wtedy wyszły. I zacznę te produkty wprowadzać dopiero na koniec, po albo przed glutenie. A najbardziej z tych produktów to mi brak czosnku w sałatach - stąd moje pytanie - czym go zastąpić.
2. I przy okazji, też w kontekście tych alergii pokarmowych igG zależnych, jeszcze jedno pytanie. Wyszły mi te alergie w stopniu 4 (najgorszym) na białko jajka, a w stopniu 3 na żółtko i paprykę. Oczywiście poszło to w odstawkę, na rok tak jak mówią. Ostatnio już byłam mniej restrykcyjna i na święta już tak nie uważałam na te jajka. Ale teraz oczywiście w 1-szym etapie DP mimo że dozwolone to wykluczam. Myślicie że jak mi się uda przejść pełną kurację DP + MO + KB, to tak na samym końcu te jajka mogę/powinnam zacząć wprowadzać? Czy lepiej jednak nie ryzykować (jak czytałam o tych alergiach igG to były zdania że to co wyjdzie, zwłaszcza w stopniach 3 i 4, to należy o tym już na zawsze zapomnieć)
Pytam bo ja te jajka kochałam i strasznie mi za nimi tęskno (jajecznicy nie jadłam już ponad 2 lata...).
A powody dla których zaczęłam DP, to:
- Hashimoto
- właśnie te alergie igG zależne
- kłopoty z wagą (systematyczne tycie mimo w miarę zdrowego odżywiania i niemożność schudnięcia).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: VVV 07-01-2015, 21:11
Myślałam że może cukier z brzozy jest ok...
Moje radosne tłumaczenie pod spodem na ciemnoniebiesko. Osobiście nie polecam spożywać ksylitolu stawiając go na równi z syropem glukozowo-fruktozowym, albo i niżej. To takie kolejne metaboliczne nieporozumienie.

(http://i00.i.aliimg.com/img/pb/777/792/436/436792777_097.JPG)

Cytat od:  http://www.alibaba.com/product-detail/produce-supply-Xylitol-87-99-0_359835986.html?s=p
Specifications

Xylitol 87-99-0
99.0-102.0% in assay
C5H12O5 Good food additives XYLITOL
Good quality and fair price
Your best partner China

(...)

Xylitol is white crystalline powder, a new natural sweetener made from corncob or sugar cane bagasse. It’s sweetness level equals that of sucrose.  Xylitol also exists in various plants such as vegetables, fruits and wild mushrooms.  Xylito is soluble in water. When eaten it gives a pleasant cool and fresh sensation owing to its character of high endothermic in solution.

Ksylitol to biały krystaliczny proszek, nowy naturalny słodzik podrukowany z rdzeni kolb kukurydzy lub wysłodków trzciny cukrowej. Słodki jak cukier. Ksylitol występuje naturalnie w różnych owocach, warzywach i grzybach. Ksylitol rozpuszczając się w wodzie silnie ją ochładza stąd przyjemne odczucie świeżości i chłodu po jego spożyciu.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/icons/modify_inline.gif)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Elizea 07-01-2015, 22:43
A w czasopiśmie nexus chwalą go pod niebiosa
http://www.gajanea.pl/wp-content/uploads/2012/04/ksylitol-nexus.pdf

Ja rzeczywiście tez mam mieszane uczucia co do tych pochwał na jego temat ale nie mogę znaleźć nigdzie nic co by obrazowało jakie chorobotwórcze procesy zachodzą w organizmie po spożyciu ksylitolu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Magdamagdalena 08-01-2015, 06:52
Cytat
Ksylitol to biały krystaliczny proszek, nowy naturalny słodzik podrukowany z rdzeni kolb kukurydzy lub wysłodków trzciny cukrowej.


Lub z kory brzozy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: VVV 08-01-2015, 09:07
Cytat od:  /wiki/Ksylitol
Ksylitol wytwarza się naturalnie w organizmie człowieka w ilości ok. 15 g dziennie w procesach trawienia. Jego spożycie może sprzyjać likwidacji płytki nazębnej[3] jak również np. pomagać w leczeniu zakażenia jamy ustnej drożdżakowcami z rodzaju Candida (w przeciwieństwie do cukrów takich jak sacharoza, glukoza czy galaktoza)[4].

Natomiast u psów ksylitol może powodować poważne uszkodzenie wątroby, a nawet śmierć. Spożycie ksylitolu w ilości >100 mg/kg masy ciała wywołuje u psa wydzielanie dużych ilości insuliny, prowadząc w konsekwencji do znacznego obniżenia poziomu cukru we krwi (hipoglikemii)[5]
.

Wiem, wiem, pies także może zginąć po konsumpcji cebuli czy czekolady, ale jest to tylko dowód na to, że produkty te wymagają "zaawansowanego" metabolizmu dziwnych rzeczy i albo się tą zdolność posiada, albo nie, zawsze więc wskazana jest wzmożona czujność i obserwacja po spożyciu najpierw małej porcji.
Co do brzozy to sok może być ciekawy, ale "cukier brzozowy" będący wynikiem chemicznego przetworzenia odpadów kukurydzy i przemysłu cukrowniczego to już niekoniecznie. Ludzie jedzą syrop glukozowo-fruktozowy z kukurydzy i żadnej z tego nauczki.
(http://www.sok-z-brzozy.baza-wiedzy.com/files/150/brzoza1%5B1%5D.jpg)
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Echelon91 vel Tsin vel Hurricane 08-01-2015, 13:01
Czy jedyną zaletą stosowania nasion w łupinie do KB, jest większa ilość błonnika? Chciałbym używać słonecznika łuskanego bo się łatwiej mieli i lepiej smakuje.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 08-01-2015, 13:09
Proszę o dostęp do forum. Przeczytałem już wszystkie artykułu dostępne na Portalu, oraz regulamin. Pragnę dalej poszerzać swoją wiedzę.
Coś słabo z tym czytaniem w takim razie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Echelon91 vel Tsin vel Hurricane 08-01-2015, 13:19
Z tego co pisze tutaj: http://portal.bioslone.pl/koktajl_blonnikowy wynika, że łupina zawiera jedynie błonnik i nie jest trawiona, więc nie dostarcza żadnych wartości odżywczych. Stąd właśnie moje pytanie które ponawiam:
Cytat
Czy jedyną zaletą stosowania nasion w łupinie do KB, jest większa ilość błonnika?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 08-01-2015, 13:36
http://portal.bioslone.pl/koktajl_blonnikowy#pestki_slonecznika

"Ważnym dla nas składnikiem pestek słonecznika są także jego zmielone łupiny. Są one błonnikiem, tak samo jak łupiny dyni, więc nawzajem świetnie się uzupełniają. Wespół działają niczym ostra gąbka ścierająca i wchłaniająca złuszczony nabłonek ze ścian jelit, zgęstniały patologiczny śluz obklejający ścianę jelita cienkiego, a także gumowate kamienie kałowe, tkwiące w ścianie jelita grubego niczym strupy. Czyli że połączone działanie błonników pestek dyni i słonecznika poprawia perystaltykę jelit, zwiększa powierzchnię wchłaniania oraz ułatwia regenerację nabłonka jelitowego."


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-01-2015, 13:36
Cytat
 Dobrym wyjściem, adekwatnym do rzeczywistości, w której przypadło nam żyć, jest systematyczne uzupełnianie substancji brakujących w naszym pożywieniu. Nie chodzi bynajmniej o tak zwane naturalne suplementy diety w pigułkach – produkowane w fabrykach, a więc martwe. Nam chodzi o substancje żywe – zawarte w świeżych owocach i warzywach, a także w zachowujących zdolność kiełkowania ziarnach (co stwierdzamy przeprowadzając test na kiełkowanie)*. Takim naturalnym uzupełnieniem pożywienia jest koktajl błonnikowy.

Echelon i taki słaby wywiad?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Echelon91 vel Tsin vel Hurricane 08-01-2015, 13:50
Echelon i taki słaby wywiad?
Widzę, że ktoś odwiedził wikipedie.

Czyli używając pestek łuskanych dostarczę trochę mniej błonnika i tyle. Więc będę stosował KB jako suplement witamin i minerałów oraz jako dodatek kaloryczny (może w końcu zacznę nabierać trochę masy). Błonnika dostarczam aż zanadto z owoców, warzyw, kasz itd.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-01-2015, 13:53
Cytat
Widzę, że ktoś odwiedził wikipedie.

Nadal ten wywiad marny.


Cytat
Czyli używając pestek łuskanych dostarczę trochę mniej błonnika i tyle.

Tyle zrozumiałeś z cytatu? Bo o cały artykuł nie śmię pytać.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Echelon91 vel Tsin vel Hurricane 08-01-2015, 13:58
Tyle zrozumiałeś z cytatu? Bo o cały artykuł nie śmię pytać.
Tak. Jestem za mało inteligentny aby zrozumieć więcej. Może mnie oświecisz?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-01-2015, 14:06
Chętnie. Należy skojarzyć pogrubiony fragment cytatu z łupinami albo ich brakiem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Echelon91 vel Tsin vel Hurricane 08-01-2015, 14:13
Chyba nie rozumiesz o co mi chodzi. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nasiona w łupinie zawierają więcej i bardziej wartościowego błonnika. Jest jednak inna kwestia:

Cytat
Dobrym wyjściem, adekwatnym do rzeczywistości, w której przypadło nam żyć, jest systematyczne uzupełnianie substancji brakujących w naszym pożywieniu. Nie chodzi bynajmniej o tak zwane naturalne suplementy diety w pigułkach – produkowane w fabrykach, a więc martwe. Nam chodzi o substancje żywe – zawarte w świeżych owocach i warzywach, a także w zachowujących zdolność kiełkowania ziarnach (co stwierdzamy przeprowadzając test na kiełkowanie)*. Takim naturalnym uzupełnieniem pożywienia jest koktajl błonnikowy.

Tych jem bardzo dużo i nie wydaje mi się, abym jeszcze potrzebował dodatkowo więcej błonnika z łupin słonecznika. Siemię lniane i pestki dyni (w łupinie) powinny wystarczyć.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 08-01-2015, 14:28
To śladowe ilości błonnika, bez większego znaczenia.
Pestki mają pożądane przez nas wartości odżywcze tuż po wyłuskaniu z łupin, potem gwałtownie je tracą.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Echelon91 vel Tsin vel Hurricane 08-01-2015, 15:56
Czyli pestki bez łupiny mają gorsze wartości odżywcze niż te w łupinie? Właśnie tego typu odpowiedzi oczekiwałem. W takim razie muszę jednak rozważyć stosowanie słonecznika ze skorupką.
Dzięki.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Poeta 08-01-2015, 16:18
Pod warunkiem, że te z łupiną są żywe. Martwe są tyle warte co te bez łupiny.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Echelon91 vel Tsin vel Hurricane 08-01-2015, 16:27
Mam te ze sklepu biosłone i szczerze mówiąc nie wyglądają na żywe. W opakowaniu było może 60-70% nasion w łupinie (ale i tak bardzo suche i popękane), reszta osobno - albo sama skorupka albo pestka, plus jakieś kamienie, patyczki i inne nieczystości. Wcześniej używałem łuskanego słonecznika i się wszystko o wiele lepiej miksowało i smakowało.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: BożenaDe 08-01-2015, 19:33
Cytat
Tyle zrozumiałeś z cytatu? Bo o cały artykuł nie śmię pytać.
Śmiem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: MarzenaK 12-01-2015, 14:30
Czy ja dobrze rozumiem, że w pierwszym etapie DP można jeść bigos? Czy są jakieś przeciwskazania?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Udana 12-01-2015, 21:32
Bigos może być ale bez grzybków i śliwek suszonych jeśli ktoś dodaje oczywiście takie dodatki, no i raczej mięso niż kiełbasa w środku.:)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: BożenaDe 12-01-2015, 22:12
Z grzybów dozwolone pieczarki.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Chudzielec 10-03-2015, 11:08
Cześć i czołem!

To mój pierwszy wpis i mam nadzieję, że wiele więcej ich się nie pojawi - wolę czytać, niż pisać.
Mam 26 lat.
Jako dziecko dużo chorowałem - przede wszystkim problemy z gardłem i uszami - i lekarze lekką ręką przepisywali mi różne antybiotyki. Miałem też zabieg przycinania migdałków (chyba jak miałem 4-5 lat).
Od zawsze mam problem z niedowagą (obecnie ważę niecałe 60kg przy wzroście 186), zaliczając po drodze faszerowanie się odżywkami wspomagającymi wzrost masy (gainer, węglowodany). Oczywiście bez wyraźnych efektów. Odkąd pamiętam doskwiera mi też problem z deficytem energii.
Od dawna też jestem melancholikiem i flegmatykiem, choć jako dziecko zupełnie tego nie przejawiałem. Być może to po prostu cecha mojego charakteru, ale w miarę zgłębiania tematu mam coraz więcej wątpliwości ile z moich "cech" jest tak naprawdę nabyta przez złe nawyki.
Nigdy nie przykładałem wagi do właściwego trybu życia, odżywiając się śmieciowym żarciem i w ogóle nie oszczędzając swojego biednego organizmu, wychodząc z naiwnego założenia, że wolę żyć krótko, ale przyjemnie, niż męczyć długi żywot pełen wyrzeczeń. W efekcie, zamiast być teraz u szczytu formy, czuję się jak wrak.
Mając niecałe 20 lat wpadłem w ciężką depresję, a wynikające z niej podejście, że "wszystko mi jedno" tylko pogorszyło sprawę. Po ok. 2 latach udało mi się z niej wygrzebać, ale zaczęły się problemy z gastryką - przelewanie się w brzuchu, gazy, ssanie, biegunki i cała gama innych objawów podręcznikowo pasująca do kandydozy.
Problemy nasiliły się do tego stopnia, że jakieś 4 lata temu wylądowałem w szpitalu na gruntownym przeglądzie i.. dowiedziałem się, że mam problemy z głową, bo reszta jest zupełnie zdrowa. Wtedy postawiłem krzyżyk na dalszych poszukiwaniach źródła problemów, a do tego straciłem zaufanie do siebie.

Tak funkcjonowałem do niedawna, ale kiedy problemy zaczęły się nasilać, praktycznie uniemożliwiając mi normalne funkcjonowanie, w akcie desperacji znowu zacząłem szukać przyczyny. Tym sposobem dowiedziałem, że najprawdopodobniej mam duży przerost drożdżycy. Dało to nową nadzieję na lepszą jakość życia i oczywiście parcie na jak najszybsze zażegnanie problemu (w końcu straciłem już tyle czasu!). Zaczęło się chaotyczne stosowanie wszystkiego na raz - oprócz diety (bezwzględna rezygnacja z cukru, bez którego sobie nie wyobrażałem życia; odstawienie nabiału (za wyjątkiem jogurtu naturalnego raz za czas), produktów z białej mąki, fermentów i pleśniaków), zacząłem żreć codziennie czosnek, spirulinę, chlorofil, olej oregano, ssać olej słonecznikowy. Stosowałem też przez tydzień lewatywy z cytryny/czosnku.

Równocześnie czytając coraz najwięcej na temat leczenia, stopniowo zaczęła przychodzić frustracja - tyle różnych (często rozbieżnych) zaleceń i brak jakiegoś sensownego kryterium, jakim się kierować w wyborze.
W końcu trafiłem tutaj i mam nadzieję, że to kres moich poszukiwań :)
Jestem już skrajnie zmęczony dolegliwościami i szukaniem sposobu poradzenia sobie z nimi. Objawy fizyczne są do przeżycia, ale ich przewlekłość doprowadza mnie do bardzo nieciekawych stanów emocjonalnych.
Pomimo swojego życzliwego i hipisowskiego usposobienia, jestem wyjątkowo nerwowy i drażliwy, niewiele trzeba, żeby mnie wyprowadzić z emocjonalnej równowagi i nie jestem w stanie nad tym zapanować. Chociaż to fizyczne objawy są najbardziej dokuczliwe, to prawdę mówiąc, najbardziej liczę na ustabilizowanie psychiki, bo nie wytrzymuję już ze sobą.
Z innych objawów mam od podstawówki/gimnazjum duże problemy skórne z plecami (wypryski na całej powierzchni), na co - przy okazji wizyty w szpitalu dostałem silny antybiotyk (jeśli to istotne, to mogę się zorientować jak się nazywał), po którym miałem wrażenie, że mój organizm i psychika usychają. Walczyłem z nim, ile umiałem, ale w końcu - wbrew wielkiemu oburzeniu lekarza - odstawiłem, bo było już ze mną naprawdę źle.
Ponadto bardzo często mam zimne stopy i dłonie oraz ponadprzeciętna potliwość ogólną (niezależnie od warunków). Parę lat temu również przeszedłem kurację na pasożyty.

Tak więc odpuszczam sobie leczenie Candi. Odstawiam olej oregano. Nie wiem jak z resztą preparatów (jak np. spirulina), ale podejrzewam, że też sobie darować?
Do stosowania diety (choć nigdy bym nie przypuszczał) już się przyzwyczajam. Poza rezygnacją z pieczywa, chyba już nie wymaga zmian, także od razu ją wdrażam.
Muszę się jeszcze tylko zaopatrzyć się w komponenty do przyrządzania MO i KB i jeszcze w tym tygodniu z nimi ruszam również. Na ile zdołałem do tej pory, zapoznałem się z treścią forum i jego założeniami. Mam nadzieję, że wytrwale się będę stosował, a efekty zdrowienia przyniosą długo oczekiwaną ulgę.
Jako, że jestem początkujący w dbaniu o zdrowie w ogóle, a tym bardziej wg tej specyficznej metody - na którą w sumie trafiłem przypadkiem - proszę o wszelkie uwagi, rady, zastrzeżenia. Czy czegoś ważnego nie przeoczyłem, na co zwrócić uwagę i w czy w ogóle dobrze trafiłem. Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

Pozdrawiam!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Udana 10-03-2015, 11:31
Dobrze, że chcesz czytać...Zacznij może od tego.
http://portal.bioslone.pl/droga_przez_pieklo
Jak zamówisz składniki zacznij:
MO (http://portal.bioslone.pl/mo)
KB (http://portal.bioslone.pl/kb)
DP (http://portal.bioslone.pl/dp) - możesz od razu
Odstaw wszystkie wynalazki:
http://portal.bioslone.pl/obalanie-mitow/nabijani-w-probiotyki
http://portal.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/skad-sie-wziely-suplementy
http://portal.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/suplementy-diety-jako-leki

No i uzbrój się w duże pokłady cierpliwości bo przed Tobą długa droga, bo nieźle zdążyłeś zniszczyć swój organizm, jak na 26 lat.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-03-2015, 11:37
Nie dziękuj, nie pozdrawiaj.
Zacznij od Diety Prozdrowotnej, ale bez głupich kombinacji i ulepszeń, z miksturą ostrożnie, jakby co to zmniejszać dawkę, gluten całkowicie odstawić, przy czym całkowicie oznacza całkowicie.
Zimne stopy i ręce mogą wymagać wizyty u Mistrza, nie lekceważyłbym tego.
Jak będziesz przytomny i konsekwentny to masz szansę na znaczne poprawienie stanu zdrowia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Chudzielec 10-03-2015, 11:54
Pierwszy dobry znak - przyjęty plan działania nie różni się od zaleceń (dobrze to potwierdzić na początku drogi) ;)
Mógłbyś podrzucić jakieś informację odnośnie zimnych kończyn? Nie trafiłem na razie na informacje na ten temat, a dowiedziałbym się czegoś o tym problemie - tym bardziej, że wydaje się poważniejszy, niż przypuszczałem :/


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-03-2015, 12:15
Jest to związane z nerwami obwodowymi i nie tyle groźne teraz co w przyszłości, ale przestań się nakręcać diagnozami.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Chudzielec 10-03-2015, 15:12
Dobrze, że chcesz czytać...Zacznij może od tego.
http://portal.bioslone.pl/droga_przez_pieklo

Mocna historia. Chociaż nie mam nawet w połowie tak źle, to zauważam pewne niepokojąco (a może i nie, w końcu zawsze to jakaś poszlaka) podobne mechanizmy.
Ale gdzie ciąg dalszy? ;)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 10-03-2015, 15:19
Mógłbyś podrzucić jakieś informację odnośnie zimnych kończyn? Nie trafiłem na razie na informacje na ten temat, a dowiedziałbym się czegoś o tym problemie - tym bardziej, że wydaje się poważniejszy, niż przypuszczałem :/
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=1160.msg212889#msg212889


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Chudzielec 10-03-2015, 16:40
Dobrze, że zwróciliście uwagę, bo tak bym to w klasyczny sposób olał.
Rozumiem, że wszystko po kolei, ale w takim razie w którym momencie warto się na tym bardziej skupić? W razie czego do Strzelec Opolskim mam rzut kamieniem :)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 10-03-2015, 16:57
Najbardziej masz się skupić na prawidłowym odżywianiu.
Jak masz rzut kamieniem, to jedź umów wizytę. Mocno to przyśpieszy dochodzenie do zdrowia.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kiciorniczka 17-03-2015, 19:28
Witam.ad1)40,ad2)Czeste zapalenia oskrzeli,brak goraczki,drozdzyca,uczulenie wieloletnie na posladkach,zapalenie mieszka wlosowego,hemoroidy,nalot zolty na jezuku ,czesto nawet brazowawy,czeste oslabienie,brak odpornosci,niedokrwienie dloni i stop,ogolna apatia i rozbicie czeste problemy z koncentracja i pamiecia.ad3)Jestem dzieckiem z konfliktu serologicznego ,urodzilam sie jak ufoludek zielona pozniej robiono mi transfuzje krwi.Jako niemowle czesto chorowalam najczesciej na oskrzela tak i zostalo do tej pory.Aplikowano mi antybiotyki calymi tonami najczesciej ampicyline i jej pochodne pozniej sterydy wziewne,kortizon.Zaczelam miec coraz czestsze ataki astmy.Na szczescie astme opanowalam sama psychicznie uwazajac ja za atak paniki i jakos przeszlo.ad4)No coz jadlam w dziecinstwie jak wszyscy duzo macznych rzeczy i slodyczy.Standardowe tradycyjne posilki .Od dwoch lat staram sie stosowac diete prozdrowotna jestem na 2 etapie.Od tego samego czasu pije MO.Od tygodnia KB.Mysle ,ze popelnilam duzo bledow bo od 3 mies.mam zapalenie oskrzeli ,a teraz jeszcze krtani,rozumiem jeszcze miesiac ale 3?mam duzo watpliwosci.Moze napisze co doklanie nie jem bo tak bedzie latwiej.Od 2 lat cukru,glutenu,drozdzy,alkoholu wyszczegam sie gotowej zywnosci jem tylko w domu.ad5)Pracuj w winnicy,wiec sporo pescycydowniby to uprawa biologiczna ale dla jasnosci takich nie ma tak uwazam spogladajac na to.ad6)Mieszkam na poludniowym zachodzie Francji troche inny klimat niz w Krakowie z ktorego pochodze moze na korzysc jednakze wszedzie winnice i opryski z drugiej strony nie ma dymiacych fabryk jednakze teren podmokly pelno roznorakich grzybow i plesni.Z gory przepraszam za wszelakie bledy ortograficzne jestem dyslektykiem.Pozdrawiam i zycze duzo sloneczka



TO JEST NIE DO PRZECZYTANIA! PROSZĘ SIĘ NIE STARAĆ, TYLKO ZACZĄĆ PISAĆ PO  LUDZKU, MIMO ZAMROŻENIA UMYSŁU.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 17-03-2015, 22:00
Ciekawe zdanie, zwłaszcza dla tych którzy kupują żywność eko, najlepiej z różnymi certyfikatami...
Cytat
Pracuj w winnicy,wiec sporo pescycydowniby to uprawa biologiczna ale dla jasnosci takich nie ma tak uwazam spogladajac na to.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 17-03-2015, 22:33
Kiciorniczka, litości dla czytającego!!!!!!!!!!!!!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kiciorniczka 18-03-2015, 08:24
ok,postaram sie.Czy ktos moglby mi doradzic czy w obecnym stanie powinnam przejsc na 3 etap czy wrocic do 1 bo naprawde mam takie zamroczenie umyslowe ,ze sama juz nie wiem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Udana 18-03-2015, 12:02
W takim zamroczeniu i przy infekcjach zalecanie jest takie: nie rób nic, lub im mniej to lepiej.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kiciorniczka 19-03-2015, 16:20
Dziekuje Udana.Jestem okropnie zamroczona i wogole nie mam sily do zycia.Niepracuje wiec staram sie lezec.Trzy miesiace to sporo teraz jeszcze dochadza zatoki.Odstawilam MO,KB.Zastanawiam sie nad czosnkiem z miodem i cytryna czy moze wogole nie brac nic?A co jesc wlasciwie od dwoch lat prawie nie jem glutenu,laktozy,drozdzy,cukru,alkoholu.Czekam z utesknieniem aby cos drgnelo na lepsze bo psychicznie tez juz siadam,staram sie myslec pozytywnie ale nie mam energi co sporo komplikuje


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 19-03-2015, 16:26
Cytat
A co jesc wlasciwie od dwoch lat prawie nie jem glutenu,laktozy,drozdzy,cukru,alkoholu.
Jajka, mięso, surówki, ziemniaki to mało?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Chudzielec 19-03-2015, 18:32
No i kasza ;)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Luciano 19-03-2015, 18:39
I wszelka maść orzechów, pestek, ziaren.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 19-03-2015, 19:36
Doprawdy nie rozumiem, po co sobie problemy stwarzać tam, gdzie ich nie ma...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Luciano 19-03-2015, 20:22
Poniekąd sam łapałem się za głowę, co pocznę, gdy odstawię gluten i przetworzone żarcie. Nawet trochę to potrwało zanim opuściłem tryb "Boże jedyny, nie mogę nic jeść!". Kluczowym momentem było dla mnie przestawienie się na odwrotny sposób myślenia. Zamiast ciągle przypominać sobie w głowie- "tego nie mogę, tamtego również", sporządziłem listę produktów, które jeść mogę i powinienem. O reszcie produktów zapominamy.
Najbardziej jednak pomogło mi co innego. W związku z rozpoczęciem pracy i ogólnie produktywnego trybu życia mój dzień nabrał rutynowego charakteru. W ten sposób mogłem mniej więcej przewidzieć kiedy będę głodny oraz kiedy i jakie będę miał warunki, aby przygotować posiłek. Następnie rozpisałem sobie co i kiedy będę jadł. Oczywiście życie płata figle i często zaplanowany dzień zaczyna biec innym torem, przez co trzeba improwizować. Należy też zwrócić uwagę na fakt, że głód nie zawsze łapie w zbliżonych przedziałach czasowych oraz często okazuje się, że nie mamy potrzebnych produktów. Niemniej jednak uważam, że warto sobie planować posiłki.

Moja strawa w ciągu dnia wygląda mniej więcej tak:

Rano śniadanie- ostatni rok prawie codziennie jajka z bekonem. Czasami jaja z kiełbasą albo jaja solo
z majonezem. Moje ulubione śniadanie to dużo bekonu, parę jaj, szczypior i suszone pomidory.

Drugie śniadanie- owoców nie mogę, więc nie jem. Chleba nie mogę, więc kanapki odpadają, nad czym ubolewam. Pozostają mi orzechy, a ostatnio przede wszystkim migdały.

Obiad- zupa, mięso i surówka. Czasem ziemniaki albo kasza. Z reguły jem podobne do siebie obiady. Doprawdy nie rozumiem dzisiejszej ludzkości, która uważa, że każdy posiłek ma być inny niż przedtem. Patrzą się na mnie jak na debila, kiedy mówię im, że od roku jem praktycznie to samo, nie wydziwiam a rąbię posiłki, że aż mi się uszy trzęsą.

Podwieczorek- wracam do domu i piję KB.

Kolacja- tu bywa różnie. Często jem kiełbasę, czasem jaja. Coraz częściej robię sobie podroby z warzywami. Nierzadko jem pozostałości z obiadu.

Po kolacji zazwyczaj oglądam mecze, czytam książki lub oglądam seriale. W ostatnich miesiącach w trakcie tych czynności pochłaniamy z narzeczoną ogromne ilości prażonych solonych pestek słonecznika lub czasem łupiemy sobie orzechy laskowe.

Uważam, że jest to typowy sposób odżywiania się dla naszej biosłonejskiej piramidy pokarmowej, który ułożyłem sobie przeczytawszy już kilkukrotnie rozprawę o jedzeniu. Powinna to być chyba pierwsza pozycja z jaką powinni zapoznać się nowi goście.

W moim przypadku pomogło podejście do sprawy pod innym kątem.





Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kiciorniczka 20-03-2015, 13:55
suchajcie ale ja wlasnie tak i jem tak od dwoch lat jak Ty Luciano nawet nie jadam kielbas i wedlin jak juz to kupuje karkowke lub szynke i sama ja robie w domu.Chcialam sie tylko upewnic   czy wszystko robie ok bo od 3 mies jestem caly czas chora i weryfikuje w glowie tam i z powrotem wszystko.Byc moze brakuje mi juz cierpliwosci poprostu.Nie mam problemow z jedzeniem wrecz odwrotnie lubie tak wlasnie jesc.Paniejozefie to nie jest malo jest poprostu normalnie.Mam pytanie czy w obecnym stanie powinnam pic KB bo jesli mam odstawic wszystko to i KB choc wydaje mi sie to nie logiczne.Jakies porady przy zapaleniu oskrzeli?Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kiciorniczka 20-03-2015, 13:57
Przepraszam oczywiscie panie Jozefie,robie straszne bledy


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-03-2015, 15:10
Na przewlekłe zapalenie oskrzeli dobre jest wcieracie z przodu i z tyłu klatki piersiowej gęsiego smalcu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 20-03-2015, 15:12
suchajcie ale ja wlasnie tak i jem tak od dwoch lat jak Ty Luciano nawet nie jadam kielbas i wedlin jak juz to kupuje karkowke lub szynke i sama ja robie w domu.Chcialam sie tylko upewnic   czy wszystko robie ok bo od 3 mies jestem caly czas chora i weryfikuje w glowie tam i z powrotem wszystko.Byc moze brakuje mi juz cierpliwosci poprostu.Nie mam problemow z jedzeniem wrecz odwrotnie lubie tak wlasnie jesc.Paniejozefie to nie jest malo jest poprostu normalnie.Mam pytanie czy w obecnym stanie powinnam pic KB bo jesli mam odstawic wszystko to i KB choc wydaje mi sie to nie logiczne.Jakies porady przy zapaleniu oskrzeli?Pozdrawiam


A ja jestem chora od dwudziestu lat, i po napisaniu takiego wytworu, spaliłabym się ze wstydu. To też nie poruszy pani?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka_B 20-03-2015, 16:04
Na przewlekłe zapalenie oskrzeli dobre jest wcieracie z przodu i z tyłu klatki piersiowej gęsiego smalcu.
A co jest dobre na powiększone od kilku lat węzły chłonne na szyi. Córka przechodziła w wieku 4 lat szkarlatynę, niestety leczoną homeopatycznie. W tym roku przechodziła, nieleczoną niczym, grypę ale powiększone węzły chłonne jak były, tak są. Jak zrobić okłady z oleju rycynowego?
Proszę o pomoc.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-03-2015, 16:12
Można spróbować okładu z rozgrzanego oleju rycynowego.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kiciorniczka 20-03-2015, 19:48
Nieboraczku ja tez jestem chora prawie od urodzenia tyle ,ze mozna byc chorym i funkcjonowac jakos i byc chorym obloznie i o to mi chodzi ja leze juz 3 mies a choruje od zawsze tak jak napisalam.Ale nie o to tu chodzi.Czy pic KB czy nie bo wlasciwie wydaje mi sie odstawienie KB nie logiczne.Czy da sie zrobic syrop cebulowy z miodem?Dziekuje za rade postaram sie znalezs smalec z gesi mam z kaczki w domu wiem ,ze to nie to samo ale moze sprobuje.Pozdrawiam Nieboraczku i zycze duzo optymizmu i wiary


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Nieboraczek 21-03-2015, 10:51
Nieboraczku ja tez jestem chora prawie od urodzenia tyle ,ze mozna byc chorym i funkcjonowac jakos i byc chorym obloznie i o to mi chodzi ja leze juz 3 mies a choruje od zawsze tak jak napisalam.Ale nie o to tu chodzi.Czy pic KB czy nie bo wlasciwie wydaje mi sie odstawienie KB nie logiczne.Czy da sie zrobic syrop cebulowy z miodem?Dziekuje za rade postaram sie znalezs smalec z gesi mam z kaczki w domu wiem ,ze to nie to samo ale moze sprobuje.Pozdrawiam Nieboraczku i zycze duzo optymizmu i wiary

Kobieto, ja nie chodzę od siedmiu lat, a od kilku mam też mało władne ręce, tysiąc innych dolegliwości i ciągły, nieustający ból. Nie o licytowanie tego chodzi. Pisz po ludzku, nie powołując się na nic.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Darko 21-03-2015, 18:59
Co w organizmie musiało zajść, że jedząc truskawki całe życie nic mi nie było, a w ostatnim sezonie po zjedzeniu ok. 0.5-1 kg skoczyło mi ciśnienie do ok. 170/98, przedramiona i łydki były zimne jak lód?


PS. Kto mi przypisał taki avatar?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 21-03-2015, 19:57
Cytat
Kto mi przypisał taki avatar?
A co, nie podoba się?
A o jakim sezonie tu mowa? Bo to chyba jeszcze nie jest sezon na truskawki. Po takiej dużej ilości zjedzenia truskawek, niewiadomego pochodzenia, wszystko może się zdarzyć.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Darko 21-03-2015, 21:47
Truskawki były polskie. Czerwiec 2014.


A co, nie podoba się?

Nie bardzo.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka_B 15-04-2015, 09:05
Można spróbować okładu z rozgrzanego oleju rycynowego.

Pomogło. Podczas 30 min. okładów córcia narzekała na ból szyi. Dzielnie je znosiła a węzeł chłonny, na początku powiększył się, aż w końcu uległ "rozpuszczeniu" - jeśli można tak powiedzieć.
Cieszę się bardzo i ponownie dziękuję za pomoc :)

Tak dla potrzebujących. Jak przygotować kurację znalazłam tu:
http://aumjoga.blogspot.com/2013/02/kuracja-olejem-rycynowym.html


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Ruda_Natalia 07-03-2017, 17:29
Napiszę Wam trochę o sobie.
1. Wiek - 27 lat.
2. Genetycznie jestem obciążona słabym układem oddechowym. Mam ciągle chrypkę (muszę ciągle odchrząkiwać), katar, czerwony nos, szkliste oczy. Zdarzało mi się stracić głos parę razy. Dodatkowo mam problemy z uszami - jak idzie wiosna - boli mnie niemiłosiernie, ale też jak jestem zdenerwowana i się stresuję - nie rozumiem tej korelacji. 5 lat temu zrobiłam testy alergiczne i okazało się, że jestem uczulona na roztocza, pleśnie, sierść kotów i psów. Pan doktor zaproponował 5-letnie odczulanie - podziękowałam. A i prawie zapomniałam o bulimii, którą mam od 9 lat (wymioty zdarzają się bardzo rzadko, ale są - aktualnie ich nie ma).
Trochę o moim układzie oddechowym - gdy miałam jakieś 5 lat pojechaliśmy z mamą i bratem do sanatorium. Tam mieliśmy różne kuracje na gardło, zatoki. Pamiętam jak włożono mi rurki do nosa, które były podłączone do jakiegoś urządzenia i tym oto przyrządem pozbywano się wydzielin z mojego nosa - co było traumatycznym przeżyciem.
3. Gdy dowiedziałam się o alergiach, nie chciałam za żadne skarby poddać się odczulaniu. Wujek, który długo siedzi w książkach Tombaka, podpowiedział mi, żebym spróbowała oczyszczania organizmu. To może pomóc pozbyć się alergii i nie tylko. Oczyściłam jelita (4 tygodnie lewatyw), później przywracanie flory bakteryjnej, oczyszczanie wątroby (razem 6 razy - za każdym razem pojawiały się kamienie wątrobowe), oczyszczanie kości i stawów liściem laurowym. Stosowałam też lewatywy z kawy oraz moczu, po których czułam się świetnie.
Olej ssę od około 4 lat z przerwami, za każdym razem wypluwam żółtą wydzielinę. Głodówek nie stosuję ze względu na bulimię. Piłam ziemię okrzemkową przez 1,5 roku. Łykałam spirulinę przez 1,5 roku.
4. Odżywianie - gdy byłam dzieckiem jadłam spore ilości zupek chińskich, czipsów - po dziś dzień mam słabość do słonych przekąsek. Gdy dorastałam moja dieta była różnorodna - warzywa, owoce, mięso, nabiał - wszystkiego po trochę. 7 lat temu zaczęłam mieć problemy z jelitami - tzn. czułam przelewanie w żołądku, gazy, wzdęcia (przeszło po oczyszczaniu jelit i lewatywach).
Moja aktualna dieta to głównie: warzywa, owoce, dużo kasz, nabiał (uwielbiam pastę budwigową) i oliwę z oliwek, olej lniany, orzechy itp. Do mięsa nigdy mnie nie ciągnęło (jem, ale bardzo rzadko).

Ogólnie czuję się dobrze, ale bywają dni kiedy budzę się zmęczona. Męczy mnie ta chrypa i bolące ucho, i wracają czasami problemy z jelitami. Chcę dziś zamówić mieszankę ziołową na drogi oddechowe i składniki na MO i KB. Mam też pytanie (choć spodziewam się odpowiedzi) - biorę witaminę D3 w kroplach + w kapsułkach D3 z K2, oraz Jabłczan Magnezu i Ashwagandhę (taki ajurwedyjski żeń-szeń), czy mam to wszystko odstawić na rzecz MO, KP, mieszanki i diety?
A i czy zaczynając pić MO mogę pić ją na bazie oleju lnianego czy muszę zacząć od oliwy z oliwek?

Z góry dziękuję za podpowiedzi :).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: BaMa 07-03-2017, 17:52
Z Twoich pytań wnioskuje, że nie czytałaś książek Mistrza.
Dobrze zrozumiałem?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: ArtComp 07-03-2017, 18:08
Ruda_Natalio - jeżeli nie masz jeszcze książek, pomyśl o tym, żeby zamówić je razem z mieszanką na drogi oddechowe... A jeżeli na razie nie masz środków na ich zakup, "ostro" czytaj Portal Biosłone (http://portal.bioslone.pl/).
Tam również znajdziesz informacje czy/kiedy możesz "odpuścić" sobie oliwę z oliwek do MO, bo tam jest to wszystko dokładnie opisane.
Wiele przypadłości, które opisujesz - dopadało również naszych innych użytkowników Forum... więc zanim zaczniesz pisać kolejne posty - czytaj, czytaj, czytaj... zarówno Portal jak i Forum.
W poruszaniu się po Forum z pewnością pomoże Ci Mapa Forum (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30723.0) - zobacz jak wiele jest tam całych wątków na dolegliwości, które męczą i Ciebie... wystarczy tylko poszukać :).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Ruda_Natalia 07-03-2017, 18:24
Przeczytałam I tom, 3 pozostałe czekają. Ale to było jakiś czas temu. Wybaczcie, jestem niecierpliwa i chcę już wszystko wiedzieć. Dzięki ArtComp :D


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Udana 08-03-2017, 08:27
Natalia patrząc na to, co zafundowałaś swojemu organizmowi przez te 27 lat, to w Twoim wypadku zasada im mniej tym lepiej powinna być priorytetowa! Jeśli zależy Ci na odzyskaniu zdrowia wg. Biosłone to odstaw wszystko, a zacznij od elementarza. MO (http://portal.bioslone.pl/mo) KB (http://portal.bioslone.pl/kb) ZZO (http://portal.bioslone.pl/zzo)


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Ruda_Natalia 08-03-2017, 12:05
Udana, czyli uważasz, że te wszystkie oczyszczania Tombakowe itp. były przesadą czy było tego zwyczajnie za dużo? Umysł bulimika tak działa - wszystko albo nic (albo zjem całą pakę chipsów 300 gram, albo nie zjem wcale). Kontrola jest zachwiana, dlatego też sądzę, że moje podejście jest do bani i muszę je zmienić. Dzięki, codziennie czytam elementarz. A składniki na KB, MO i mieszankę są w drodze. Trochę obawiam się diety - nie z tego powodu, że nie dam rady, ale z tego, że po prostu mięsa nie lubię.

PS. Dzięki za cudowny awatar. Chciałabym tak wyglądać, haha :P.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Shadow 08-03-2017, 12:20
Znajdź sposób przyrządzania mięsa tak, aby Ci smakowało. Pamiętaj, że nasz smak się zmienia i głównie to kwestia nawyków a w największej części tego, czy jesteśmy głodni, czy nie. Jak jesteśmy głodni to zwykle sól i pieprz wystarczą jako przyprawy.

Kiedyś uwielbiałem kurczaka i chleb, a teraz kompletnie mi nie smakuje. Nawet ten złapany kurczak u rodziców na podwórku. Mięso takie mało tłuste, mało smaczne, jakieś takie puste. Za to usmażona wieprzowina i wołowina jak najbardziej na "tak".

Generalnie jak zrobisz się głodna, to zjesz wszystko :). Jak nie masz ochoty na mięso, warzywa, surówki itp. to znaczy, że nie jesteś po prostu głodna, bo to z tego organizm czerpie wartości. Jak nie czujesz głodu na tego typu produkty, to po prostu wtedy się nie je. Może masz złe nawyki żywieniowe i organizm jest po prostu przestawiony.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Piotr 08-03-2017, 15:06

Moja aktualna dieta to głównie: warzywa, owoce, dużo kasz, nabiał (uwielbiam pastę budwigową) i oliwę z oliwek, olej lniany, orzechy itp. Do mięsa nigdy mnie nie ciągnęło (jem, ale bardzo rzadko).


Jeżeli masz problemy z układem oddechowym i jelitami, to musisz całkowicie wyeliminować nabiał. Bez tego nie masz dużych szans, żeby wyjść z chorób.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Ruda_Natalia 09-03-2017, 11:05
Masz rację Shadow. Całkiem zapomniałam, jak kiedyś wcinałam non stop makarony i nie wyobrażałam sobie życia bez nich. Odkąd przestawiłam się na kasze to makarony jem bardzo, bardzo rzadko, prawie wcale. Rzeczywiście kwestia nawyków.

Dzięki Piotr, tak właśnie zrobię ;)

Dzisiaj zjadłam omlet z 2 jajek na smalcu, sałatę z rzodkiewką i olejem lnianym i wafle ryżowe. Głowa boli mnie niemiłosiernie i trochę mnie mdli. (Jeszcze nie zaczęłam DP, na razie się przygotowuję).

A chciałabym was zapytać moi mili, czy można jeść podroby a mianowicie żołądki? Bo wiem, że można wątróbkę i serca.
Oraz płatki drożdżowe nieaktywne, można?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Udana 09-03-2017, 11:58
Cytat
A chciałabym was zapytać moi mili, czy można jeść podroby a mianowicie żołądki? Bo wiem, że można wątróbkę i serca. Oraz płatki drożdżowe nieaktywne, można?
Jaki produkt przyjdzie Ci do głowy będziesz pytać? Nie prościej przeczytac co możesz jeść na danym etapie DP (http://portal.bioslone.pl/dp)?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Ruda_Natalia 09-03-2017, 12:23
A te forum nie jest od tego, aby pytać? Szczególnie blok dla początkujących? Przeczytałam i tam tego nie ma. Ale przeglądałam dział kulinarny, produkty, które można jeść na DP1 i była mowa o podrobach, ale nikt nie pytał o żołądki - stąd moje pytanie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 09-03-2017, 14:31
Bardzo sprytnie konstruujesz zdania.
Można jeść żołądki, a uprzedzając kolejne pytanie - mogą to być żołądki kacze, kurze, świńskie, królicze i inne spożywane w naszej kulturze.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: BaMa 09-03-2017, 15:58
W badaniu moczu wyszły u mnie liczne szczawiany wapnia. Czy należy coś zmienić w ZZO, czy to normalna reakcja organizmu na oczyszczanie i nie trzeba na to reagować? Czy ktoś z was miał podobne objawy? Czy moglibyście mi doradzić?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Udana 10-03-2017, 08:23
Natalio mogę Ci przewrotnie napisać, a czy na jakiejś liście "nie wolno jeść" w DP znalazłaś żołądki? Nie idź tą drogą.
No ale w sumie żołądki są zagadkowe jako podroby, bo wiki je omija.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Podroby

BaMa- nie wiem czy ktoś Ci odpowie, już w drugim wątku zadałeś to pytanie. my nie analizujemy ZZO w stosunku do badań biochemicznych tylko do reakcji organizmu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: BaMa 10-03-2017, 11:29
Dzięki UDANA.

Zastanawia mnie tylko czy wielka ilość szczawianów wapnia nie obciąża nadmiernie nerek?
Czy organizm za szybko ich nie wydala i nie powstaną z tego kamienie w nerkach?
Czy nie jem za dużo białka? Ponoć dużo białka też zwiększa ilość szczawianów w moczu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 10-03-2017, 12:43
Kamienie mogą powstać, znam takie przypadki.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: BaMa 13-03-2017, 08:57
Kamienie mogą powstać, znam takie przypadki.
Jem i pije zgodnie z potrzebą organizmu. Ale może pić więcej wody, aby szybciej spływał mocz? Będzie mniejsze stężenie szczawianów?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-03-2017, 09:48
Jeśli cię to mocno martwi, to pij więcej niskozmineralizowanej wody, ogranicz trochę ilośc białka i zrób kolejne badanie.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: BaMa 13-03-2017, 11:22
Jeśli cię to mocno martwi, to pij więcej niskozmineralizowanej wody, ogranicz trochę ilośc białka i zrób kolejne badanie.
Dzięki za poradę. Też myślę o zwiększeniu ilości pitej wody.
Białka jem podobnie jak żona, a ona nie ma w moczu szczawianów. Ona więcej pije niż ja, ale ma takie pragnienie zgłaszane przez organizm.

Tylko, że wtedy będę pił więcej, niż domaga się moje ciało.
Czyżby organizm się mylił i nie pragnie więcej wody?
Czy coś może blokować uczucie pragnienia?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Shadow 13-03-2017, 11:42
Możesz pić delikatnie więcej, np. + 1 litr na cały dzień, do tego co pijesz normalnie. Ważne, żeby nie przesadzić i rozłożyć w czasie. Wg mnie ta ilość szczawianów to chwilowy odbieg od normy. Możliwe, że gdy powtórzysz badania za kilka miesięcy czy pół roku, to będzie już ok.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-03-2017, 12:12
Ja prędzej bym przyhamował z miksturą i później zaczął pić mniejszą dawkę.
Z tą mądrością organizmu i wsłuchiwaniem się w jego potrzeby jest nieco dziwacznie. Mój domaga się wielkiego, tłustego, słodkiego ciasta, przełożonego takim samym kremem i nasączonego ponczem. I co?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Luciano 13-03-2017, 12:44
Poszukaj gdzie w okolicy spotykają się staruszki, może jakieś kółko różańcowe. Z dużą dozą pewności można założyć, że zaspokoisz tam swoje pragnienie.

A kolega BaMa to czemu te badania porobił?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-03-2017, 13:03
Zawsze myślałem, że ciasta raczej w cukierni, mniejsza o to, złośliwość trafiona jak kulą w płot, ni przypiął, ni przyłatał.

BaMa poruszył ciekawy temat - przeciążenie układów wydalniczych, w tym przypadku nerek, podczas oczyszczania organizmu. Takie przeciążenie może doprowadzić do trwałego uszkodzenie i dlatego zanadto nie powinniśmy kombinować z innymi metodami podczas picia mikstury, a w razie obaw, czy objawów wskazujących na zbyt szybkie oczyszczanie, po prostu przyhamować.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Luciano 13-03-2017, 13:20
Tak tylko się droczę, bo myślę, że z tobą jest tak, że jak coś złego w powietrzy to po kielichu i zgoda. Miał być śmieszek a wyszła złośliwość.

Owszem, należy oczyszczanie przeprowadzać z głową, ale czy to powód by się badać? Efekt będzie taki, że człowiek się tylko zestresuje i w razie paniki sięgnie po leki bądź skorzysta z usług branży medycznej.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-03-2017, 13:41
Zależy kto robi badania. Można z ciekawości, w celu doświadczalnym, ze strachu, z ograniczonego zaufania do tutejszych metod. Czy wszystkie badania są złe i niepotrzebne? Z całą pewnością zdecydowana większość, ale zawsze jest jakieś ale. Głupio byłoby przejechać się na tym jednym, które decydowałoby o życiu. Każdy ma swoją głowę, niech kombinuje, szczególnie w ostrych przypadkach.
U BaMy interesujące jest, czy przerwa w piciu mikstury zmniejszy ilość szczawianów.
Przez te lata pobytu na forum widziałem takich, co sie przejechali na przeciążeniu narządów wydalniczych.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: BaMa 13-03-2017, 13:44
Dzięki za zainteresowanie wszystkim.

Badania robiłem z żoną na koniec roku z ciekawości, bo powiedzieliśmy lekarzowi pierwszego kontaktu, że ustąpiło nam wiele dolegliwości i czujemy się lepiej niż kiedyś. Więc on zaproponował standardowe badanie : mocz i krew. Wszystko wyszło u nas w normie tylko u mnie wyszły liczne szczawiany wapnia.
Lekarz powiedział, żeby pić dużo płynów i, że to nie może być z oczyszczania organizmu tylko z jedzenia. :)

Spróbuje teraz zwiększyć trochę ilość wypijanej wody i zobaczymy.
Nie czuję żadnych objawów przeciążenia organizmu, więc nie chcę na razie odstawiać MO. Czuję tylko pozytywne objawy poprawy zdrowia.
Bardzo dobrze przeszedłem ostatnią 4-dniową grypę w grudniu. Gorączka w nocy 39, a w dzień apetyt tylko mniejszy.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-03-2017, 14:38
A mówią, że badania nie szkodzą... Bzdura!


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: BaMa 13-03-2017, 14:56
Mistrzu proszę o Pana opinię w tej sprawie.
Co mistrz sądzi o tych szczawianach wapnia?
Co Pan by mi doradził, gdybym się Pana o to spytał?
Zależy mi na rzeczowej odpowiedzi mistrza.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Machos 13-03-2017, 16:39
ustąpiło nam wiele dolegliwości i czujemy się lepiej niż kiedyś.

Nie czuję żadnych objawów przeciążenia organizmu, więc nie chcę na razie odstawiać MO. Czuję tylko pozytywne objawy poprawy zdrowia.

tylko u mnie wyszły liczne szczawiany wapnia.
Typowe pacjenckie podejście. Co z tego, że u pacjenta samopoczucie jest świetne, organizm daje wyraźnie ku temu sygnały, ale tak na wszelki wypadek pozostaje jeszcze tylko pójść zbadać się w wyroczni.

Wyrocznia stwierdza, że są liczne szczawiany wapnia, a na to są przecież gotowe leki, tylko je wziąć i kolejne badania będą już lepsze, tyle tylko, że zdrowie się popsuje i co dalej?

Trzeba zrozumieć, o co w zdrowiu chodzi, a nie kombinować, byle poprawić sobie wyniki badań dla samych badań. Znałem wielu, którzy wyniki mieli wzorcowe, a za chwilę umierali.

Mistrzu proszę o Pana opinię w tej sprawie.
Co mistrz sądzi o tych szczawianach wapnia?
Co Pan by mi doradził, gdybym się Pana o to spytał?
Zależy mi na rzeczowej odpowiedzi mistrza.

Odpoweidział przecież.
A mówią, że badania nie szkodzą... Bzdura!



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: BaMa 13-03-2017, 17:12
Czuje się lepiej, ale widzę ile jeszcze organizm ma do posprzątania.
A dopóki są rzeczy do naprawienia lub coś się naprawia, to ciągle są obawy czy czegoś nie popsuje albo nie zareaguje na czas. Pytam o te szczawiany dzisiaj, żeby w przyszłości nie żałować, że nie zmieniłem czegoś. I nie mam na myśli leków tylko zmiany w jedzeniu.
Zgadzam się też z tobą, że z pacjentyzmu wychodzi się długo, tym bardziej jeśli wszyscy w koło są pacjentami.
Dlatego jestem na forum, żeby rozmawiać z wyzwolonymi ludźmi :).


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: scorupion 13-03-2017, 19:16
Cytat
Wyrocznia stwierdza, że są liczne szczawiany wapnia, a na to są przecież gotowe leki, tylko je wziąć i kolejne badania będą już lepsze
Gwoli ścisłości to wyrocznia gadała o piciu wody.
Ja dla siebie badania podzieliłem tak: inwazyjne - ryzykowne i szkodliwe, nieinwazyjne - są spoko z powodów wymienionych w poście #580, głupia może być tylko reakcja na nie, oraz przypadki ostre - bezwzględnie potrzebne. Trzeci punkt wprowadza zamieszanie, bo wymaga niełatwego różnicowania. Znam przypadek, gdy przy ostrym zapaleniu wyrostka pewien młody człowiek znalazł się w szpitalu z zapaleniem otrzewnej, bo interwencja medyczna była opóźniana.
Ale przecież każdy ma swój rozum, z którego jest dumny i róbta co chceta.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Brandusia 17-03-2019, 12:12
Witam,

Jakieś dwa tygodnie temu, zmieniłam w końcu olej w MO na olej lniany. Na początku nic nadzwyczajnego się nie działo. W środę rozłożyło mnie przeziębienie. Niby nic nadzwyczajnego ale zaczynam się martwić bo wczoraj i dzisiaj rano straciłam przytomność. Na początku zaczęło mi się robić słabo, potem mroczki przed oczami. Wczoraj jeszcze zdążyłam dotrzeć do łóżka. Dzisiaj chłopak niestety zbierał mnie z podłogi. Miałam zupełnie ciemno przed oczami i szum w uszach. Czy to normalna kolej rzeczy? Nigdy nie miałam z tym większych problemów, a tutaj sytuacja dwa razy pod rząd mniej więcej o tej samej porze...


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 17-03-2019, 16:50
Utrata przytomności, nie jest normalnym objawem.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kot00 22-10-2019, 19:19
Czy MO jest wskazane przy chorobie Crohna?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Charles_Bukowski 27-10-2019, 12:52
Wydaje mi się, że nie ma sytuacji, kiedy MO byłoby niewskazane - ewentualnie, jeżeli wystąpią jakieś niepożądane reakcje, należy zmniejszyć dawkę.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Skorupion 28-10-2019, 22:24
MO jest zawsze niewskazane, gdy szkodzi. Z reguły szkodzi, jeśli któryś ze składników uczula.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Brer 29-10-2019, 18:32
Nie jest również wskazana podczas infekcji. Kontynuować MO należy po ustąpieniu infekcji.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Charles_Bukowski 29-10-2019, 22:35
Okej, czyli odpowiadając na pytanie koleżanki Kot00, sama choroba Crohna nie powoduje czerwonego światła dla MO - zgadza się?
I rozszerzając je, z ciekawości, nie ma chyba sytuacji, żeby był definitywny szlaban na MO do końca życia? Nawet z uczuleniem organizm może sobie poradzić, więc za jakiś czas można próbować ponownie?



Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kot00 25-11-2019, 18:26
A jak ma się MO do leków na chorobę Crohna?
Biorę lek z Mesalazyną 1h przed posiłkiem.
Kiedy zażywać MO?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Janek 25-11-2019, 18:58
Jeśli stosujemy jakieś leki, które zgodnie z zaleceniem należy zażywać na czczo, to zażywamy je pół godziny po wypiciu mikstury oczyszczającej.
https://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura#przygotowanie_mikstury_oczyszczajacej

Zalecam dokładne zapoznanie się z portalem lub książkami p. Słoneckiego. Większość odpowiedzi na Twoje pytania tam się znajduje.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kot00 01-06-2020, 13:34
Mam pytanie jak przygotowywać napar do oczyszczania dróg oddechowych.
Czy korzeń omanu zalewamy rozdrobiony czy powinno zmielić się go wcześniej w młynku?


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 04-06-2020, 21:58
Korzeń omanu należy zmielić.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Wiola76 22-09-2020, 18:23
Dzień dobry. Mam taki dylemat:
Rozpoczęłam I etap DP i stosowałam ją bardzo restrykcyjnie. Bardzo się w to zaangażowałam. Jestem dość szczupła i trochę się bałam, że nadmiernie schudnę. Mimo moich starań i urozmaicania posiłków, zeszczuplałam. Cieszyłam się, że już dwa tygodnie za mną i będę mogła wdrażać kolejny etap. Niestety wczoraj odkryłam z przerażeniem, że w alocicie w lodówce widzę coś na kształt pleśni (kilka małych kłaczków). Podczas DP piłam cały czas MO i stosowałam też KB. Dodam, że MO zażywam od 3,5 roku. Wystraszyłam się, bo chyba te dwa tygodnie trzeba będzie przekreślić. Co powinnam zrobić? Czy zrobić przerwę, np. tydzień i zacząć od nowa? Czy nie robić przerwy, tylko od dziś rozpocząć I etap DP od nowa? Wszystkie moje starania idą w kierunku podniesienia odporności. Mam ciągłe problemy z zatokami i ogólnie ciągle mnie to dopada. Po MO i zakraplaniu nosa jest lepiej, ale wciąż nie doszłam do pełni zdrowia. Proszę o radę. Bardzo wierzę, że DP mi pomoże.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 22-09-2020, 18:34
Wiola, rozpocznij 2 etap śmiało. Będzie dobrze.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Wiola76 22-09-2020, 18:44
Kozaczek, bardzo dziękuję za odpowiedź. Naprawdę uważasz, że to wypicie przez przypadek nadpsutego MO mi nie zaszkodzi i mogę sobie dokończyć I etap? I iść dalej? (Oczywiście już zaopatrzyłam się w nowy alocit). Przepraszam, że tak dopytuję, ale bardzo mi zależy, żeby nie popełnić błędu.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 22-09-2020, 18:55
Bądź dobrej myśli, będzie dobrze. Jeden przypadek nie może skreślać reszty pozytywnych rzeczy. Idź do przodu, detale zostaw za sobą. Zdrówka.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Wiola76 22-09-2020, 19:07
Dzięki. Takiego pozytywnego wsparcia było mi trzeba.


Tytuł: Odp: Blok dla początkujących
Wiadomość wysłana przez: Arkenson 16-11-2022, 21:23
Ad. 1
Czterdzieści.
Ad.2
Alergia pokarmowa bardzo silna na orzechy laskowe, a resztę jakoś znoszę i nie wszystko pamiętam. Alergia pyłkowa bardzo silna na kurz i brud, a reszta to brzoza, bylica, pleśnie itp.
Problem z zatokami, ciągle odkrztuszam flegmę z gardła i smarkam – od dzieciństwa. W 2016 wykryto u mnie osteopenie. Zaburzenia z grupy psychosomatycznych, a nie maniakalnych – bez leków, tylko sesje terapeutyczne.
Ad.3
Leków używam tylko w wystąpieniu silnych objawów. Zabiegi to gips na rękach trzy razy za dziecka i czwarty raz w dorosłym życiu. Polipy w zatokach. Kuracje to stosowanie zappera według książki dr. Huldy Clark „Kuracja życia”. Dwudziestego drugiego października (b r) rozpocząłem etap pierwszy DP, w którym od pierwszego listopada wyeliminowałem węglowodany i jadłem mięso z warzywami do jedenastego. Teraz stosuje MO i dodałem kaszę do posiłków.
Ad.4
Odżywianie w dzieciństwie to babcine obiady, a potem stołówka szkolna z tego co pamiętam. Kojarzę z czasów podstawówki, że lubiłem jeść chleb z cukrem. Około tłustego czwartku obecnego roku odstawiłem produkty glutenowe po problemach w trzewiach (zapalenie żołądka i trzustki).
Ad.5
Praca fizyczna na trzy zmiany. W ciągu zmiany przenoszę na pięć metrów paczki długości od dwóch do trzech metrów co daje w sumie półtorej tony (średnio) i do tego akord oraz hałas – praca w słuchawkach.
Ad.6
Rodzina o charakterze dysfunkcyjnym z elementami patologicznymi.