Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Maciass26 23-03-2009, 15:13



Tytuł: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 23-03-2009, 15:13
Witam,

Po tylu latach "prawdopodobnie" wiem w czym jest problem. Nie robiłem jeszcze żadnych badań w tym kierunku i szczerze mówiąc nie mam na nie najmniejszej ochoty. Niestety nie wiem czy w tym wypadku nie będą koniecznie i piszę właśnie tego posta aby się was poradzić. Po przeanalizowaniu przeszłości przypomniało mi się, że w wieku 18 lat po próbie tuberkulinowej miałem bańkę wielkości 22mm i zostałem skierowany do poradni pulmonologicznej (zrobiono rtg klatki piersiowej i pewne badania krwi (serologiczne?) - wyniki w normie), po pół roku miałem znowu się zgłosić na badania kontrolne - zignorowałem. 3 lata temu na wymazie z gardła wyszedł mi Streptococcus pneumoniae ++ i nie wiem dlaczego nic z tym nie zrobiłem. Brałem w tym czasie psychotropy i w miarę funkcjonowałem, jednym słowem ignorant, ale nieważne.

Obecnie jestem w trakcie drugiej klasycznej, leczniczej głodówki. Co zauważyłem to ostatnio nasilone bóle czoła i skroni(towarzyszą mi od paru lat ale się do nich przyzwyczaiłem), jeżenie włosów i czasami nasilone zaburzenia świadomości (od paru lat, myślałem że to może efekt brania narkotyków,dodam że brałem okazyjnie), od paru lat nie znoszę słońca, bardzo dużo czerwonych twardych wyprysków, głownie na pośladkach i okolicy lędźwiowej (przed głodówką również ale w mniejszym stopniu), nie znoszę hałasu bo łapie mnie od razu agresja,odpluwanie białej plwociny,szumy uszne(kojarzyłem je ze słuchaniem głośnej muzyki plus clubbing). To tak w skrócie, bardzo te objawy pasują do jakiejś neuroinfekcji.

I teraz nie wiem co mam robić, przerywać głodówkę (jestem przygotowany na 40 dni, dzisiaj mija 29 dzień,  póki co świetnie się czuję i o dziwo z dnia na dzień więcej energii,mam wrażenie że szum w prawym uchu ustąpił) , nabrać sił i kłaść się do szpitala na punkcję? Oczywiście od maja 2008 pijam MO (wszystkie wersje,detoksy Lackiego,koktajle,zdrowe odżywianie i inne różne terapie). Jestem skołowany, bo nie wiem czy w tej kwestii organizm i natura same sobie poradzą z tą "pewną" dolegliwością.

Bardzo proszę o opinie, liczę na Mistrza i Lackiego :)

Z góry dzięki

pozdrawiam

P.S chyba mam dzisiaj kryzys...


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Machos 23-03-2009, 19:31
Cześć Maciass26, w profilu masz maj 2007 MO a piszesz maj 2008, to po pierwsze, po drugie, jak wygląda Twoja głodówka, tzn. co jesz. Głodówkę przeprowadzasz pod czyjąś kontrolą, czy może na właną rękę ? Proponuję, żebyś dokładnie poczytał to co piszą eksperci na forum, powtarzam dokładnie. Chodzi przede wszystkim o te Twoje różne terapie. Wszystkiego za dużo, poganiasz organizm i zobaczysz, w końcu dopadnie Cię poważna choroba.Jak dla mnie, to  na siłę walczysz ze wszystkim tak na rympał, na hurrraaa. Wszystko zabić, wykosić a przy okazji siebie. No i ta głodówka....rozwiń ten temat, bo aż się boję.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 23-03-2009, 20:30
Hej Machos, w profilu zaszła pomyłka, nie wiem jakim cudem. Jeśli chodzi o głodówki, to jestem bardzo dobrze zaznajomiony z tym tematem i zbierając różne informacje z różnych książek wyciągnąłem odpowiednie wnioski i świetnie się przygotowałem. Nie będę się tutaj rozpisywał o głodówkach, bo to nie jest idea forum. Książki Mistrza i Dr.Janusa znam bardzo dobrze, forum również regularnie przeglądam, wiele się nauczyłem i się z tego cieszę. Ale jak pewnie zdajesz sobie sprawę MO, koktajle i zdrowe odżywianie to nie panaceum na wszystkie choroby. Na przykład tiki (oczopląs, nadmierne mruganie, wytrzeszcz i drganie mięśni twarzy) wyleczyłem pijawkami, ale nieważne. Na dzień dzisiejszy jestem bardzo zadowolony z pracy nad sobą i wierz mi ciężko sobie na obecny stan zdrowia zapracowałem ( jeszcze rok temu brałem 3 rodzaje ciężkich psychotropów (benzodiazepiny, neuroleptyki,silne antydepresanty - bez nich byłem rośliną). Chciałem poznać opinię expertów na ten temat, bo mam chwilę zwątpienia. Bo załóżmy, że jest to na przykład  gruźlica opon mózgowo-rdzeniowych czy też jakieś inne badziewie, to co wtedy? Mistrz przecież pisał, że czasami jeżeli jest konieczność wzięcia antybiotyków to niestety trzeba je wziąć. Tylko jak sobie pomyślę o szpitalu i tych debilach w białych fartuchach to mnie trzepie. Pociągnę te 40 dni i zobaczymy, na razie jestem cały w pryszczach i odpluwam strasznie dużo flegmy ,może organizm sam zwalczy. Przepraszam, ale jestem coś dzisiaj strasznie nerwowy i przez to może ta chwila zwątpienia. Musi się udać. Wiecie co mnie wkurza? Prawie cała moja rodzina wsuwa MO i pije koktajle od paru miesięcy, jestem dobry wkrętacz i ich nakręciłem, wszystkim bardzo pomogło, starsze( bez obrazy starszych Pań ;) ) wiecznie marudzące ciotki nagle się zmieniły w milusie ciocie, dziewczynie brata po paru miesiącach cysty i deprecha zniknęła, to takie drobne przykłady. A ja dalej się morduję i nie wiem z czym w dodatku. Pomarudziłem trochę, jest lepiej. Pora na jogę,lewatywę, prysznic i w kimono. Musi się udać.

pozdr


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 23-03-2009, 21:24
No dobra, pogoniłeś organizm i ani w ząb nie rozumiesz, że za mocno. Dopiero 10 miesięcy picia Mikstury i wszystko co się dało
Cytat
Oczywiście od maja 2008 pijam MO (wszystkie wersje,detoksy Lackiego,koktajle,zdrowe odżywianie i inne różne terapie).
Te wszystkie bóle, nerwy, krosty i czyraki to po prostu skutek Twojego amoku oczyszczania. Teraz jeszcze 40-dniowa głodówka (Breussa?).
Może jeszcze szaleju się napij do kompletu.

Cytat
jak pewnie zdajesz sobie sprawę MO, koktajle i zdrowe odżywianie to nie panaceum na wszystkie choroby.
Tak myślisz?
U pozostałych członków rodziny jakoś dobrze działa, a wiesz dlaczego? Bo tempo jest dostosowane do możliwości przerobu przez organizm, innymi słowy - do możliwości działania układów wydalniczych.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Machos 23-03-2009, 21:53
Maciass26 odpowiedz po co są choroby , bakterie , zapalenia ? I odpowiedz po co pijesz MO ? Głodówki, lewatywy, jak my tutaj piszemy: "Nie ma to jak zajechać swoje własne zdrowie walcząc z objawami chorobowymi". Ostatnio moja znajoma oj bardzo bardzo chorowita przestała chorować bo je wg diety związanej z grupą krwi no i zapija się alveo. Na kolana rzuciła mnie stwierdzeniem, że alveo leczy nadżerki w jelitach. Szkoda mi jej, bo nie wie w jaką pułapkę wpadła. Ciekawe Maciass26 czy Ty wiesz w jaką pułapkę wpadłeś? Napisałeś , że przeczytałeś książki Mistrza ale watpię czy zrozumiałeś. Zatem życzę kolejnej lewatywki w pupkę.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Machos 23-03-2009, 22:03
Znajdź sobie fragment o głodówkach, lewatywach u Mistrza itd. i zastanów się po co Ci jakaś szkodliwa wiedza jakiegoś konowała, który rozpisał się o głodówce wzdłuż i wszerz a Ty ją teraz stosujesz. Przecież Mistrz napisał swoją książkę po to żeby uniknąć głupot w dochodzeniu do zdrowia a wierz mi, lepiej od Ciebie zna stosowanie szkodliwych głodówek, zwłaszcza kiedy nie jesteś obłożnie chory.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 23-03-2009, 22:35
Pewnie pogoniłem i to solidnie, są efekty i to jest najważniejsze. I wierz mi Grażynko ja wszystko rozumiem, to nie jest matematyka wyższa. Ja jestem po prostu młody facet i nie mogę już się doczekać końca tej zabawy w zdrowienie. A ja obecnie wychodzę na spacer, na słońce i mnie normalnie trzepie. Zawsze uwielbiałem słońce a teraz lipa. Dlatego napisałem tego posta i zadałem pytanie co o tym sądzicie, zależy mi na waszych opiniach. Jeśli chodzi o oczyszczanie itd, to ja to wszystko wiem Grażynko. Masę literatury na ten temat poczytałem i na inne również. Ale to nie jest istotne.

Jeśli chodzi o głodówkę to poskładałem informacje z kilku książek jak już wcześniej pisałem i sam sobie cały program opracowałem.

Czyli Grażynko sugerujesz, aby po głodówce w odpowiednim czasie wrócić do MO, koktajli itd. i spokojnie czekać, tak? Miesiące będą mijały, rok, dwa i jak nic się nie ruszy to co wtedy? Mam tu na myśli nietolerancja słońca, hałasu, generalnie te dziwne bóle czoła itd. No nic skończę tą głodówkę i pobawimy się jeszcze przez jakiś czas, zobaczymy co będzie się działo.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 23-03-2009, 22:45
Cytat
Ale to nie jest istotne.
Jak to, kurde, nie jest istotne? Nie jest istotne, że masz zapchany układ limfatyczny, wątrobę, nery, płuca i może nawet mózg toksynami, które wypchnąłeś z komórek, ale drogi nie pokazałeś?


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 23-03-2009, 22:54
Machos Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy jakim poważnym problemem jest neuroinfekcja, więc proszę Cię, jeśli nie wiesz o co konkretnie chodzi to się nie wypowiadaj. Piszesz mi jak jakiemuś gamioniowi o alveo i pouczasz, rozbawiłeś mnie :). Nie wiem jaki masz w tym cel aby pisząc do mnie w ten sposób o głodówkach i lewatywach, napiszę Ci tylko tyle jakbyś mnie zobaczył przed pierwszą głodówką i po jej zakończeniu to byś zmienił zdanie. Dyskusja zmierza całkowicie w innym kierunku i nie jest na temat, ja w poście pytałem o co innego. Mnie interesują neuroinfekcje (potencjalnie gruźlica czy też może zakażenie Streptococcus pneumoniae) i jak się w tym przypadku zachować? Czekać? Może jeszcze inaczej czym się wpierać dodatkowo? Proszę o konstruktywne wypowiedzi.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-03-2009, 23:03
Maciass26 Dopinguję Panu w tej pogoni za zdrowiem, bo zdaję sobie sprawę, że Pana przypadek jest nietuzinkowy, a więc metody muszą być adekwatne. Pan nie jest z tych, co to jeszcze nie wiedzą, o co w tym wszystkim chodzi, ale już by pogonili organizm do zdrowienia. Jest Pan konsekwentny, więc z pewnością osiągnie Pan sukces. Powodzenia!


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 23-03-2009, 23:14
Grażynko ja korzystam z sauny dwa razy w tygodniu, stosowałem okłady z rycyny, staram się wypacać(ćwiczenia), z rana codziennie od kliku miechów rytuały tybetańskie, joga od dwóch miechów, na wątrobę kilka razy pijaweczki były przyłożone,lewatywy ( właśnie Machos jeśli już chodzi o te znienawidzone lewatywy, w początkowym okresie po odstawieniu psychotropów bardzo mi pomogły(wg Nieumywakina), dzięki nim pozbyłem się stanów paranoidalnych i zobaczyłem światełko w tunelu, było to w tamtym okresie bardzo ważne dla mnie). Generalnie po pierwszej głodówce nabrałem niesamowitej energii i sił.Jestem bardzo sprawny fizycznie, nawet dzisiaj po tylu dniach głodowania pół godziny rąbałem drzewo do kominka. A jednak coś mnie męczy i nie daje spokoju...


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 23-03-2009, 23:23
Mistrzu ślicznie dziękuję za posta, walczę dalej. Odezwę się po głodówce, pewnie to efekt głodowania i silnego oczyszczania, ale pewnie wyjdzie mi to na dobre. Pozdrawiam Strzelce Opolskie, rodem z Opola...


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 23-03-2009, 23:23
Zgadzam się, Mistrzu, że Maciass26 jest konsekwentny i też mu dopinguję, ale obawiam się zbyt szybkiego w tym wszystkim tempa. Skoro tak, Mistrzu, to co Pan mu odpowie na pierwszy post i na to

Dyskusja zmierza całkowicie w innym kierunku i nie jest na temat, ja w poście pytałem o co innego. Mnie interesują neuroinfekcje (potencjalnie gruźlica czy też może zakażenie Streptococcus pneumoniae) i jak się w tym przypadku zachować? Czekać? Może jeszcze inaczej czym się wpierać dodatkowo? Proszę o konstruktywne wypowiedzi.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Lacky 23-03-2009, 23:58
W czasie głodówki nie powinieneś tracić niepotrzebnej energii na zbędne prace i ćwiczenia. Ćwiczenia powinny tylko rozgrzewać. To powoduje że organizm, który ma i tak mało zasobów odżywczych do wykorzystania traci je dodatkowo. W głodówce powinno się ciągle dbać o to aby ciało było ogrzewane aby organizm również nie tracił zbędnej energii na utrzymywanie odpowiedniej ciepłoty, która ucieka do zimnego otoczenia. Większość czasu w czasie głodówki osoba chora powinna odpoczywać. Inaczej jest jak głoduje osoba z małymi dolegliwościami.

Tu są zalecane kąpiele codzienne (5-10 minut) w temperaturze 37 stopni oraz co jakiś czas kąpiele ciepłe rąk i nóg.

Ogólnie gruźlica jeżeli jest w organizmie  to jest przeciwwskazaniem dla przeprowadzania głodówki bo organizm jest słabszy i ma mniejsze możliwości obrony. Przy infekcjach bakteryjnych, które mogą spowodować poważne choroby głodówka nie jest wskazana.

Co do alergii na słońce to wynika ona z stałego niedogrzania organizmu w czasie głodówki. Toksyny kumulują się w obrębie naczyń limfatycznych a pod wpływem słońca następuje nagrzanie skóry i rozszerzenie naczyń. To powoduje wydalanie toksyn na zewnątrz i reakcje bakteryjne, które na tym żyją.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-03-2009, 00:09
Cytat
Mistrzu, to co Pan mu odpowie na pierwszy post i na to

Cytat od: Maciass26  Wczoraj o 22:54
Dyskusja zmierza całkowicie w innym kierunku i nie jest na temat, ja w poście pytałem o co innego. Mnie interesują neuroinfekcje (potencjalnie gruźlica czy też może zakażenie Streptococcus pneumoniae) i jak się w tym przypadku zachować? Czekać? Może jeszcze inaczej czym się wpierać dodatkowo? Proszę o konstruktywne wypowiedzi.
Spotkałem w swojej praktyce różne ciężkie przypadki i wiem, jak choremu łatwo się poddać, zwłaszcza że rodzina nic innego nie robi, tylko w koło: - Idź do lekarza. A oni, wiadomo - dopiero potrafią zdołować. Dlatego jestem pełen podziwu dla gościa. Co do cytatu, to ja rozumiem go tak, że on już swoją drogę wybrał; w swoje sprawie jest mądry; wie, czego chce. W ostatnim zdaniu prosi o konstruktywne wypowiedzi. Tak ja to odczytuję.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Machos 24-03-2009, 00:53
Maciass26, ja staram się na tyle na ile to możliwe pomóc Tobie i już a że napisałem akurat w  taki sposób ? Napisałem bo bałem się, żebyś w tym  jak  dla mnie poganianiu organizmu nie zrobił sobie krzywdy i zdania nie zmienię. Ok, skoro rzeczywiście masz głodówkę tak opracowaną, że nie boisz się, więc kontynuuj. Co do neuroinfekcji, ja rzucałem na potęgę głową jak koń do owsa, że o tikach twarzy nie wspomnę. Mnie się to "wyprostowało" bez głodówek i  bez lewatyw. Problem gardłowo-nosowo-uszny, to było istne pole do popisu laryngologów, nie mówiąc o bólach głowy, psychozach i nadwrażliwości u mnie akurat na dźwięk. Dalej co do Twoich neuroinfekcji nie wnikam. Rób swoje a ja będę bacznie czytał Twoje kolejne etapy zdrowienia w Twoim wątku. Mam tylko nadzieję, że po zabiegach terapeutycznych, kiedyś już nie będą Ci one potrzebne.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Basiula 25-03-2009, 00:23
Maciass26 kibicuję ci z gorącego serca w głodówce. Domyślam się że to nie twoja pierwsza. Jeśli jest tylko na wodzie to nie zaprzepaść jej skutków i nie rób błędów żywieniowych w okresie wychodzenia z niej . Ale chyba masz tego świadomość że wychodzenie jest trudniejsze  niż głodówka . Myślę że masz konstytucję żółci i długie głodówki są dla ciebie OK.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 25-06-2009, 15:06
I wygrałem :)

Chciałem na wstępie podziękować Mistrzowi, Lackiemu, moderatorom i forumowiczom za wkład jaki wnieśliście w zdrowienie moje i mojej rodziny.

Specjalne podziękowania dla Hajdiego, to właśnie dzięki Tobie Hajdi zainteresowałem się głodówkami. Przegłodowałem łącznie od września 2008  około 90 dni ( dwie długie 27 i 38 dniowa na wodzie). Głodówki pomogły nie tylko w odzyskaniu zdrowia fizycznego, odzyskałem również spokój umysłu i duszy.

Do rzeczy ;) , podczas drugiej głodówki zaczął mnie boleć ząb. Wiązałem to z oczyszczaniem, ale jak się później okazało, po wyjściu z głodówki wciąż pobolewał. Gdy nabrałem sił po głodówce, na szczęście trafiłem na bardzo dobrego stomatologa. Po wstępnym obejrzeniu nic nie znalazł ale zasugerował pantomogram. Okazało się, że mam dwa źle zrobione zęby (leczone wcześniej kanałowo,  jak dobrze pamietam było to w roku 2002) do tego zepsute 2 ósemki, które nigdy wcześniej mi się nie dawały we znaki i były schowane pod dziąsłami. Jakby tego było mało, korzenie tych ósemek były bardzo długie i wchodziły do zatoki szczękowe (wyszło na tomografie zatok). Tak więc wszystkie ósemeczki zostały usunięte. Obecnie męczę zatoki szczękowe i czołowe, bo tam jeszcze coś siedzi, ale to już kwestia czasu.

Generalnie dzięki forum wiele się nauczyłem i zrozumiałem.

Jeszcze raz wielkie dzięki!!!


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 25-06-2009, 15:20
No ciekawe co piszesz.

Czy chcesz powiedzieć że problem tkwił w tych źle zrobionych zębach? Czy to głodówka sprawiła że się poprawiło czy naprawienie problemu z zębami?

Mój problem być może podobny jak u ciebie. Ja miałem robiony pantomogram i nic takiego stomatolog nie stwierdził a korzenie też mam mocne i długie.



Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Zazula 25-06-2009, 19:23
Laokoon, to nie długość korzeni jest problemem, ale fakt, że zęby były zepsute i schowane pod dziąsłami i nie były leczone. Miałam dokładnie taki sam problem.

A inne miały źle wyczyszczone kanały i też psuło się wszystko w środku. Czyszczenie długich, zakrzywionych korzeni jest bardzo trudne i trzeba to robić niestety pod kontrolą rtg. - tzn. zrobić zdjęcie po zakończeniu oczyszczania ale przed założeniem plomby.

Ósemki też miałam z pozakrzywianymi korzeniami, usuwali mi je pod narkozą bo w celu ich usunięcia trzeba było odłupać kawałek kości żuchwy, inaczej nie dało rady ich wyjąć.... "Fajnie było" - tydzień w szpitalu.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 25-06-2009, 19:48
Laokoon, to nie długość korzeni jest problemem, ale fakt, że zęby były zepsute i schowane pod dziąsłami i nie były leczone. Miałam dokładnie taki sam problem.

To znaczy jak, one byly pod dziąsłami i tam były już zepsute? Nie bardzo rozumiem jak mam to interpretować. Moje ósemki normalnie wyrosły. Mogę mieć problem z kanałowo robionym zębem i chyba wszystko na to wskazuje bo był robiony dawno i co jakiś czas coś tam się odzywało. Teraz jest o tyle lepiej że organizm chyba sam go zaatakował i jest w stanie próchniczym, nie czuję aby tam się zbierała ropa ale być może jest tam stan zapalny który cały czas produkuje ropę do wewnątrz.

Tak przy okazji to chodzę z nim już długo i co jakiś czas odzywał się, przeważnie mało boleśnie, czasmi tylko ćmił. Tak więc problem pewnie jest, pytam tylko orientacyjnie jak to jest.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Zazula 25-06-2009, 20:03
Tak dokładnie było. Ósemka nie mogła się wydostać i widać było tylko kawałek zęba za siódemką, reszta zęba była pod dziąsłem, korzenie zakrzywione, brak miejsca na ząb. I tak mam z trzema ósemkami. Jak się zaczęła psuć, to dentysta nie mógł nawet dosięgnąć narzędziem - tak tam mało miejsca było i głęboko za siódemką schowana była ta "niewyszła" ósemka.
A jak ząb się psuje to wiadomo - cały organizm chory i zatruty - trzeba było usunąć.
W ten sposób 6 lat temu pozbyłam się dwóch ósemek, a obecnie zaczyna mi się ten sam problem z trzecią. Czy znów wyląduję pod narkozą? Najbardziej boję się teraz tego, że po operacji przez tydzień faszerują człowieka antybiotykami - i to tak dosłownie - trzy razy na dobę w żyłę, brr!

Chyba odbiegliśmy od tematu...


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 25-06-2009, 20:05
Dokładnie Laokoon, ósemki były pod dziąsłami, całkowicie zakryte dziąsłami. Jednak należy wspomnieć, że dobre kilka lat temu po bójce w clubie miałem właśnie w tym miejscu rozwalone dziąsło. Przez następne dni dziąsło to było opuchnięte i pamiętam, że brałem codziennie paracetamol przez dobre kilka dni bo paskudnie bolało. Wybrałem się w końcu na wizytę do stomatologa i ten stwierdził zapalenie dziąsła. Dał antybiotyk i opuchlizna zeszła. Kto wie , może coś wtedy już się zaczęło dziać. Proponuję założyć temat z godnymi i sprawdzonymi stomatologami. Ja szczerze mogę polecić Dr Janusza Klepacza z Solidentu na Grochowskiej w Warszawie. Jednym słowem pasjonat jeśli chodzi o stomatologię.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 25-06-2009, 20:05
To znaczy pod ogólną narkozą?


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Zazula 25-06-2009, 20:09
niestety tak....


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 25-06-2009, 21:18
Wielkie gratulacje, Maciasku  :clap: Takie długie głodówki! Czy w tym okresie wykonywałeś normalnie swoje czynności - praca, nauka, ryty, rąbanie drew, sport czy trochę odpuszczałeś. Jak to było - Lacky odradzał Ci zbędne prace i ćwiczenia, a jaką Ty w końcu drogę wybrałeś? Zapracowałeś solidnie na sukces.  Mistrz z właściwą sobie intuicją wyczuł w Tobie konsekwencję i nie pomylił się. Może mógłbyś szerzej opisać swoje niektóre zmagania - w osobnym wątku - byłby to dobry przykład dla tych, co tylko narzekają i są bliscy załamania, żeby jednak odważyli się wytrwać i wiedzieli zarazem, jak sobie pomóc, zwłaszcza w usuwaniu toksyn, które uwalniają się do krwi i tak bardzo zaburzają funkcjonowanie. Naprawdę byłaby to z Twojej strony wielka rzecz, gdybyś opisał swoje kolejne kroki, przeszkody, zwroty akcji. Dla mnie to naprawdę sensacja.
I taki krótki okres czasu - 14 miesięcy, w tym 90 dni głodówki.

A te historie z ropą w zębach - spróbujcie ssania oleju, to sposób wymagający cierpliwości, ale skuteczny.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 25-06-2009, 23:18
Dziękuję Grażynko :) lecz 100% sukcesu jeszcze nie osiągnąłem, zatoki po ekstracji zębów dają się we znaki. Postaram się dokładnie opisać ostatnie 14 miechów, trochę tego się nazbierało ;) . Jeśli chodzi o wysiłek podczas głodówek leczniczych to każdy przypadek należałoby przeanalizować osobno (jaka konstytucja, dolegliwości, waga i inne czynniki). Tak w wielkim skrócie podczas pierwszej dłuższej głodówki, nie ćwiczyłem rytów i jogi. Bardzo źle ją zniosłem. Natomiast w drugiej głodówce czułem się wyśmienicie, uważam że miało to związek z wykonywanymi ćwiczeniami (w szczególności ryty i pranajama - dokrwienie i dotlenienie narządów). Podczas drugiej głodówki, przed snem robiłem trening autogenny, taki specjalny pod kątem zdrowia, postaram się wrzucić na darmowy serwer w najbliższym czasie. Może być przydatny w sumie dla każdego, kto potrzebuje wsparcia. Mnie on bardzo pomógł w kryzysach.

 :) Czekam.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Boja 26-06-2009, 08:04
Cytat
Myślę że masz konstytucję żółci
To mnie zainteresowało - proszę o jakieś wyjaśnienie Basiula. Co oznacza ta konstytucja.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 26-06-2009, 17:17
Cytat:

"Uwzględnienie indywidualnej konstytucji oraz wieku podczas przeprowadzania głodówki i wychodzenia z niej. Każdy człowiek jest inny. Starożytni mędrcy określili różnice między ludźmi za pomocą rozmaitych kombinacji zasad życiowych - „dosz". Jeżeli w organizmie człowieka przeważa zasada życiowa „Flegmy", to jego ustrój dobrze zatrzymuje wodę. Osoby takie są pulchne, duże. Jeżeli przeważa zasada życiowa „Żółci", to organizm posiada zdolność do wytwarzania dużych ilości ciepła. Są to osoby średniej budowy, o żółtawej cerze. Jeżeli w organizmie przeważa zasada życiowa „Wiatru", to słabo zatrzymuje on wodę i ciepło. Takie osoby są delikatnej budowy, szczupłe, ciągle marzną. Ponieważ organizm w czasie głodówki traci ciepło i wodę, to w zależności od tego, która zasada życiowa przeważa, w różny sposób się to na nim odbija"


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Lacky 26-06-2009, 22:40
Takie moje przemyślenia
Dobrze że jest lepiej ale ja spodziewałem się po głodówce czegoś innego.

W głodówce do organizmu nie dostarczamy składników odżywczych, które są potrzebne komórkom do przetrwania. Zgodnie z logiką brak jedzenia i sztucznych suplementów powinien powodować obumieranie masowe chorych komórek, tych najsłabszych. Przy takim działaniu i oczyszczonym organizmie powinieneś mieć szereg dolegliwości tj problemy ze skórą, problemy ze stawami, problemy z myśleniem itd. Dopiero poprawa powinna nastąpić przy wychodzeniu z głodówki ale to powinno trwać kilka miesięcy.

Bóle zębów wskazują na to że osłabiony organizm pozwolił się rozwinąć infekcji mocniej co spowodowało że zacząłeś odczuwać miejsca, które są chore. Taki efekt można uzyskać również polewając się zimną wodą.

Czyli wynikałoby z tego że efektem głodówki było wyczyszczenie toksyn z krwioobiegu ale już nie z tkanek. Dodatkowo chore komórki potrafią przetrwać w okresie mniejszej ilości pokarmu.


Podsumowując efektem głodówki jest poprawia stanu organizmu  wynikająca z oczyszczenia krwioobiegu z toksyn. Sama głodówka nie rozwiązuje problemu chorych tkanek. Dalsza reakcja organizmu powinna być taka że stan się powinien pogorszyć gdyż do krwioobiegu powinny być wydalane toksyny z innych magazynów.

Prawdopodobnie o stopniu oczyszczenia może decydować długość głodówki i takie efekty chorobowe mogłyby powstać w innym okresie stosowania głodówki.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 26-06-2009, 22:44
Lacky co chcesz przez to powiedzieć? Że głodówka była przeprowadzona niewłaściwie czy że głodówka w ogóle nie powoduje usunięcia zmagazynowanych toksyn?


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Lacky 26-06-2009, 23:00
Lacky co chcesz przez to powiedzieć? Że głodówka była przeprowadzona niewłaściwie czy że głodówka w ogóle nie powoduje usunięcia zmagazynowanych toksyn?

Głodówka na pewno poprawia stan organizmu i czyści go z toksyn ale nie wiemy czy w takim czasie za pomocą głodówki oprócz oczyszczenia krwioobiegu zachodzą jeszcze jakieś inne procesy naprawcze. Jeżeli tkanka tłuszczowa znika to znaczy że również znikają toksyny z innej tkanki niż krwi. Usunięcie toksyn musi następować, pytanie tylko jest po jak długim okresie stosowania głodówki lub po ilu głodówkach. Dlatego takim miernikiem czasu stosowania głodówki, który wskazywałby na to że obumierają chore komórki byłyby objawy opisane powyżej.

Jeżeli głodówka miałaby rozwiązać problemy rakowe lub problemy innych schorzeń to takie objawy określałyby powodzenie zastosowania głodówki.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 26-06-2009, 23:02
Według mnie dlatego w czasie głodówki dobrze jest wykonywać jakieś ćwiczenia lub i np. używać zabiegów wodnych do rozpuszczenia złogów. Natomiast kilku miesięczna głodówka to chyba jednak niezbyt dobre.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Lacky 26-06-2009, 23:08
Według mnie dlatego w czasie głodówki dobrze jest wykonywać jakieś ćwiczenia lub i np. używać zabiegów wodnych do rozpuszczenia złogów. Natomiast kilku miesięczna głodówka to chyba jednak niezbyt dobre.

Trudno powiedzieć. Ćwiczenia fizyczne pobudzają krążenie a to powoduje lepsze dotlenie komórek a to powoduje ich wzmocnienie. Czyli opóźnia ich eliminacje.

Natomiast zabiegi wodne na słabym organizmie z wody zimnej osłabiłyby go jeszcze bardziej, to by mogło dać efekt umierania chorych komórek ale również efekt infekcji wirusowej lub bakteryjnej. Infekcja mogłaby spowodować uszkodzenie zdrowych niedożywionych komórek. Natomiast zabiegi ciepłe wzmacniają słaby organizm a to również powoduje że komórki mają większą trwałość.


Tytuł: Odp: Neuroinfekcje - możliwe przewlekłe zapalenie opon mózgowych - co robić?
Wiadomość wysłana przez: Maciass26 27-06-2009, 01:03
Cytat
Dobrze że jest lepiej ale ja spodziewałem się po głodówce czegoś innego


Lacky szczerze mówiąc,  ja się spodziewałem odzyskania pełnego zdrowia i w sumie  niewiele mi brakuje. Gdybym dzisiaj ze zdrowymi ząbkami strzelił sobie taką przynajmniej 30-dniową głodóweczkę to kto wie. Niestety nie mam już czasu, za tydzień wracam do UK.

Cytat
Przy takim działaniu i oczyszczonym organizmie powinieneś mieć szereg dolegliwości tj problemy ze skórą, problemy ze stawami, problemy z myśleniem itd.

Zacząłem od głodówek 24h,  potem 2 dni i tak dochodziłem do coraz dłuższych. Dolegliwości miewałem przeróżne,  nie tylko te co wymieniłeś, na przykład podczas pierwszej głodówki pod koniec drugiego tygodnia wymiotowałem dziwną czarną mazią. Jeśli chodzi o myślenie to w pierwszej głodówce było bardzo ciężko, jak za mgłą. natomiast w drugiej głodówce było idealnie ( najlepszy mój wynik w mahjonga ustawiłem właśnie w głodówce, po dzień dzisiejszy nie mogę go pobić)

Cytat
Bóle zębów wskazują na to że osłabiony organizm pozwolił się rozwinąć infekcji mocniej co spowodowało że zacząłeś odczuwać miejsca, które są chore

Jeśli chodzi o zęby to byłem na kontroli we wrześniu ubiegłego roku, kiedy podjąłem decyzję o głodowaniu. Szkoda, że wtedy nie zrobiono mi pantomogramu, bo  pewnie efekty głodówek byłyby wzorowe. Głodówki jeśli nie wyleczą danego problemu to nasilają patologie w organizmie i można się dowiedzieć gdzie jest potencjalny problem, przynajmniej tak było w moim przypadku.

Cytat
Czyli wynikałoby z tego że efektem głodówki było wyczyszczenie toksyn z krwioobiegu ale już nie z tkanek. Dodatkowo chore komórki potrafią przetrwać w okresie mniejszej ilości pokarmu

Hmm,  z tego co wyczytałem głodówki oczyszczają organizm z wszelkich toksyn, chorych i słabych komórek, tkanek również.

Cytat
Głodówka na pewno poprawia stan organizmu i czyści go z toksyn ale nie wiemy czy w takim czasie za pomocą głodówki oprócz oczyszczenia krwioobiegu zachodzą jeszcze jakieś inne procesy naprawcze. Jeżeli tkanka tłuszczowa znika to znaczy że również znikają toksyny z innej tkanki niż krwi. Usunięcie toksyn musi następować, pytanie tylko jest po jak długim okresie stosowania głodówki lub po ilu głodówkach. Dlatego takim miernikiem czasu stosowania głodówki, który wskazywałby na to że obumierają chore komórki byłyby objawy opisane powyżej.

Powołam się na literaturę i doświadczenia własne, zdecydowanie zachodzą procesy naprawcze. Organizm oczyszcza i regeneruje wszystko co się da. Jeśli zaś chodzi o ilość i długość głodówek, to zależy pewnie od wielu czynników (np. stopień zaawansowania choroby czy też wspomniana konstytucja, wiek i inne).

Cytat
Jeżeli głodówka miałaby rozwiązać problemy rakowe lub problemy innych schorzeń to takie objawy określałyby powodzenie zastosowania głodówki.

Z tego co pamiętam to głodówki są niewskazane przy takich chorobach jak zaawansowana gruźlica, nadczynność tarczycy, nowotwory, wycieńczenie organizmu. 

Cytat
Natomiast kilku miesięczna głodówka to chyba jednak niezbyt dobre.

Ja głodowałem rotacyjnie. Do dzisiaj stosuję 36h głodówki raz w tygodniu i jest to mój ulubiony dzień. 

Cytat
Według mnie dlatego w czasie głodówki dobrze jest wykonywać jakieś ćwiczenia lub i np. używać zabiegów wodnych do rozpuszczenia złogów

Cytat
Trudno powiedzieć. Ćwiczenia fizyczne pobudzają krążenie a to powoduje lepsze dotlenie komórek a to powoduje ich wzmocnienie. Czyli opóźnia ich eliminacje

Jeżeli nawet powoduje wzmocnienie komórek to i tak te najsłabsze są w pierwszej kolejności zjadane przez organizm czy też wydalane.