Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Kamil 24-03-2009, 18:27



Tytuł: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Kamil 24-03-2009, 18:27
Witam,
Ostani czasy mam problem z zapaleniem spojówek... Dzisiaj okulista przepisał mi krople Tobradex. Co wogóle o tym myślicie ? Brać je czy przejdzie samo :) ?


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 24-03-2009, 18:49
Dla spokojnego sumienia spojrzałam na ten lek, ale i tak odpowiedziałabym Ci to samo.

Cytat
WSKAZANIA

Profilaktyka zakażeń po zabiegu operacyjnym u pacjentów z zaćmą. Leczenie bakteryjnego zapalenia spojówek i brzegów powiek.

Albo nic Ci nie odpowiem. Jesteś już tak długo na forum, że powinieneś być bardziej kumaty.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Kamil 25-03-2009, 10:52
Oczywiście sugerujesz mi, że te kropelki się niezbyt nadają do czegokolwiek  "Profilaktyka zakażeń" - poprzez usuwanie bakterii
No cóż - z tym z czym wszyscy są zgodni, to fakt, że to nie bakterie są źródłem i przyczyną dolegliwości tylko układ odpornościowy 
MO piję, więc raczej organizm powinien sobie dać radę z tą małą "infekcją"

Widzę, że czasem nic niemówienie jest bardziej wymowne od elaboratu  ;)
Dlaczego nie napisałeś tego na stronie - napisz, będzie wymownie...
Tok myślenia z powyższego postu jak najbardziej jest oki.
Oczywiście są sytuacje - jesteś w pracy, ślęczysz nad czymś, masz spotkanie z klientem - trzeba jakoś funkcjonować.
Ale nie chodzi tylko o teorię zarazka jako przyczyny.
Chodzi o to, że infekcja stłumiona, może powrócić w jakiejś formie - podobnej lub zmienionej.

Tak, i jeszcze dodałam, że u mnie zakraplanie kroplami z alocitu w końcu doprowadziło do ustania objawów zapalnych. //Grażyna


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-03-2009, 11:13
Cytat
to fakt, że to nie bakterie są źródłem i przyczyną dolegliwości tylko układ odpornościowy 
Na naszym forum proszę nie wypisywać takich bzdur! My tutaj kierujemy się naukami Hipokratesa, a nie medyczną ściemą.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 25-03-2009, 11:38
Niezręcznie wyrażone, na co nie zwróciłam uwagi. Ale Kamil z pewnością miał na myśli to, że do zdrowia możemy powrócić, gdy to sam organizm zwalczy infekcję, a nie krople, które tylko na jakiś czas ją zamaskują.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 25-03-2009, 12:11
Niezręcznie wyrażone, na co nie zwróciłam uwagi. Ale Kamil z pewnością miał na myśli to, że do zdrowia możemy powrócić, gdy to sam organizm zwalczy infekcję, a nie krople, które tylko na jakiś czas ją zamaskują.
Zaś aktywność systemu odpornościowego objawi się gwałtownymi objawami chorobowymi, co nie świadczy bynajmniej o jego ułomności. Wprost przeciwnie. Ergo: jeśli istnieje przyczyna, to aktywność systemu odpornościowego manifestuje się objawami chorobowymi; wzmacnianie systemu odpornościowego ma na celu wzmożenie objawów chorobowych. Taka po prostu jest rola systemu odpornościowego, by zwalczał patologię.

Praktyki medyczne mające na celu rzekome wzmacnianie systemu odpornościowego, by był bierny wobec patologii, a więc nie wywoływał objawów chorobowych, jest działaniem immunosupresyjnym ukierunkowanym na "leczenie" objawów chorobowych, w celu wyłudzenia od pacjenta korzyści materialnych za pozory.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Kamil 25-03-2009, 12:41
Dokładnie o to mi chodziło :) - drobna literówka, ale jakże istotna... Dziękuję za poprawę nieścisłości.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mariam_38 04-09-2009, 07:59
Od trzech miesięcy męczę się z zapaleniem spojówek oraz powiek. Cieszę się, że mój system odpornościowy tak gwałtownie reaguje i ochoczo "sprząta". W swojej książce Mistrz napisał, że takie objawy mogą trwać nawet kilka miesięcy. Będę cierpliwie czekać, chociaż niełatwo prowadzić samochód wyjmując z oczu ciągnące się po parę centymetrów kleiste, zielone gluty. Czy w przypadku hypogammaglobulinemii takie objawy mogą trwać aż do wyleczenia choroby?


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Amdea 04-09-2009, 12:35
Jak nie masz oporów to spróbuj urynoterapii.
Przemywaj oczy świeżym (jeszcze ciepłym) moczem, albo użyj takiego specjalnego kieliszka do płukania oka - zanurzyć oko i pomrugać.  Mnie to przynosiło dużą ulgę przy zapaleniu spojówek.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-09-2009, 12:38
No tak, to jest metoda... trochę ohydna... ale skuteczna. I świetnie mieści w ramach propagowanej u nas medycyny ludowej (nie mylić z naturalną czyli sralną).


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mariam_38 06-09-2009, 18:21
Dzięki! Oczy tak piekły, że nic nie jest dla mnie ohydne. Teraz gluty zmieniły kolor z zielonego na żółtobiały, są też trochę mniej ciągnące, bardziej kulkowate. No i trochę mniej pieką. Dalej jednak są zaczerwienione, w dalszym ciągu mam zaburzone pole widzenia(przez te gluty). Amdea napisz mi proszę jak często można sobie siknąć? Nie wiem czy nie przesadzam.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Amdea 06-09-2009, 21:10
Można najczęściej jak się da. Jak mnie potwornie bolały i piekły oczy to zastosowałam pierwszy raz mocz i ulga była natychmiastowa, więc jak tylko zaczynały boleć to biegłam do łazienki. Stosowałam metodę z kieliszkiem zanurzałam oko na ok 15-20 sek. i mrugałam, starałam się też nie wycierać oka tylko ten nadmiar co spływał z oka. W pierwszym dniu płukałam oko co pół godziny, w następnych już trochę rzadziej, po 3 dniach stosowania moczu po zapaleniu spojówek nie było śladu.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mariam_38 07-09-2009, 07:10
No to spokojnie. Niestety, w pracy się nie da, ale jak wrócę do domu, to sobie zaaplikuję. Tylko skoro piszesz, że po trzech dniach ani śladu, to czy nie będzie to blokowanie objawów? Chciałabym tylko przyblokować na dzień, w nocy niech się dzieje wola nieba. A swoją drogą ciekawe jak długo jeszcze. Na początku stosowania mikstury objawy były do wytrzymania, teraz, po sikach, trochę lepiej, ale już zastanawiałam się nad jakąś maścią. Wszyscy mi mówią,że wyglądam jak chora.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 07-09-2009, 07:49
Mariam, a może, skoro Ci mówią, że wyglądasz na chorą, warto byłoby pozostać w domu na kilka dni i dać organizmowi wypocząć ? Nie sądzisz, że prowadzenie samochodu z zaklejonymi oczami jest dość ryzykowne? Ja bym się bała, powiem szczerze  ;).
Można też na kilka dni odstawić MO lub przynajmniej zmniejszyć dawkę, żeby organizm miał siłę na regenerację.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mariam_38 07-09-2009, 11:12
Co do mnie, to przy hypogammaglobulinemii bez sensu jest branie zwolnienia. Ja cały czas, czyli od kiedy biorę MO tak  wyglądam. Jeżeli ktoś jest chory, to po oczach to widać. Tym bardziej przy zapaleniu spojówek. Objawy te mogą się utrzymywać przez kilka miesięcy, więc pewnie czeka mnie jakiś kwartał męki.
 Co do samochodu, masz rację, już kiedyś zaliczyłam stłuczkę z tego powodu. Więc dlatego pytam o metody, które te objawy złagodzą.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Chamomillka 07-09-2009, 13:10
Decyzja oczywiście należy do Ciebie, ale uważam, że parę dni wolnego od pracy jak również MO, dobrze by Ci zrobiło. Czasami potrzebujemy takiego czasu dla siebie w spokoju i ciszy, żeby organizm nabrał sił do dalszej walki, po co go męczyć ponad siły  :wacko:?


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Pontotitu 07-09-2009, 17:09
Może mój post nie będzie na temat, ale chciałam się tym podzielić.
Niedawno w pracy stażystka przyszła i powiedziała, że ma zapalenie spojówek. Pojawiło się na jej oku opuchnięcie i wydzielina ropna (jak przy jęczmieniu). Kilka dni potem poinformowała nas, że na podstawie zrobionych jej badań krwi okazało się, że przyczyną jej zapalenia spojówek jest chlamydia. Szczerze powiem, że się załamałam, bo przecież chodzila z tym wyciekeim przez ostatni miesiąc, mogąc zarażać.

Jest niestety na tyle egoistyczna i beztroska , że nie pokazała nam wyników badań.
Kiedy nagłośniłam sprawę i uświadomiłam jej, że to nie jest zabawa - załamała mnie jeszcze raz, mówiąc, że te wyniki pochodziły od innego pacjenta i lekarz się pomylił, a ona jest zdrowa.

Mam tylko pytanie: czy chlamydii można się pozbyć pijąc MO?


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: franky 08-09-2009, 13:44

Chlamydia jest takim samym pasożytem jak każdy inny. To znaczy, że jeśli pozbędziesz się z organizmu toksyn i uszkodzonych oraz słabych komórek, czyli wszsytkiego co może stanowić pożywienie dla pasożytów, to chlamydia, jak i inne pasożyty nie będzie miała czego szukać w twoim organiźmie i nie będziesz musiała się czym martwić.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mariam_38 16-09-2009, 12:57
Amdeo i Mistrzu! Dziękuję za pomysł z urynoterapią. Już teraz mogę prowadzić bez obaw i zaczynam wyglądać normalnie. Mimo wszystko oczodoły nadal się gwałtownie oczyszczają, ale już tak nie pieką. Ilość ropy, jaka nimi wyszła z pewnością kilkukrotnie przewyższa rozmiar i wagę gałek ocznych. Pewnie mózg też oczyszcza się tą drogą. Dzięki w imieniu moich potencjalnych ofiar.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Amdea 18-09-2009, 16:53
Cieszę się, że lekarstwo, które mamy w zasięgu ręki  ;) pomogło Ci.
Wszyscy, którym doradzałam tą metodę robili tylko tak  :eek: i nie stosowali jej.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mariam_38 01-02-2010, 09:34
Piszę znowu, ponieważ objawy oczyszczania poprzez gałki oczne i powieki zaczęły mnie przerastać. Mam zapalenie spojówki(lewe oko), powieki, skóry pod okiem, aż do połowy policzka. Cały czas wylewa się(!) z oka gęsta zielona wydalina. Kiedy otwieram lub zamykam oko, ból jest jakby z mózgu. Muszę brać ibuprom, bo dostaję szału. Nie mogę otworzyć powieki, najwyżej tak gdzieś do połowy. Wiem, że to oczyszczanie, i ta myśl trzyma mnie przy zdrowych zmysłach( chociaż już niczego nie jestem pewna). Wszystkie sposoby: urynoterapia, przemywanie i zakrapianie rozcieńczonym alocitem, solą fizjologiczną zawodzą. Nic nie przynosi ulgi. Muszę jakoś wytrzymać ostatnie dwa tygodnie w pracy. Później ferie, a po feriach biorę urlop zdrowotny i będę mogła chorować do woli. Pracuję w szkole, więc mój wygląd nie może być odrażający, a jest! Czy ktoś miał podobne objawy do moich? Zawsze to oko, więc trochę się boję. Boję się też, czy nie dołączyło jakieś zapalenie nerwu, bo czasami obraz mi faluje. Dziękuję za każdą radę.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-02-2010, 09:41
W tej sytuacji można rozważyć doraźne zażycie augmentinu 375 mg. Pierwsza dawka to dwie tabletki, a druga, po 8 godzinach - 1 tabletka. Powinno dać zasadniczą poprawę.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mariam_38 01-02-2010, 11:04
Bardzo dziękuję Mistrzu! Pójdę zatem po receptę.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mariam_38 02-02-2010, 14:11
 Dziś, po augmentinie widzę już normalnie. Zastanawiam się czy taka gwałtowna reakcja mogła być spowodowana wdrożeniem mieszanki na oczyszczenie dróg oddechowych? Wyglądałoby na to, że tak. Wypiłam pierwszą porcję w czwartek a w piątek miałam już limo. W sumie nie ta dziura, ale chyba tak. Kaszel zaczął się porządnie odrywać aż okiem wychodziło :D


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: olisha 03-02-2010, 15:18
A mnie zapalenie spojówki dopadło przedwczoraj wieczorem... W niedzielę zaczęłam ponownie, po okresie przerwy, zakraplać nos, ale tym razem, po raz pierwszy kroplami z alocitu z aloesem. I, chyba po tym aloesie, coś się ruszyło. Na początku myślałam, że coś mi się wbiło w powiekę, ponieważ miałam lekko podrażnione całe oko, ze wskazaniem na jedno konkretne miejsce. No i zakropiłam nie tylko nos ale i oczko(rozcieńczając jeszcze krople), mając nadzieję, że być może ciało obce podrażniające wypłynie. Ale nie wypłynęło, bo bolało dalej. Na następny dzień miałam je oblepione zaschniętą ropą.
Mając łatwe dojście do znajomej okulistki, poszłam skontrolować, czy aby jakieś ciało obce nie tkwi w mojej powiece. Na szczęście stwierdzone zostało zapalenie i przepisane krople, których oczywiście nie wykupiłam (chciałam sobie w zamian kupić kwiaty cięte do wazonu, by cieszyły oczy zimową porą, ale kwiaciarnia była niestety zamknięta). Przy okazji pani zbadała mi wzrok i okazało się, że na prawym oku (tym "zapalonym" ;) ) jest poprawa o pół dioptrii :clap: . Oczywiście utrzymuję w tajemnicy przed lekarzami, że chodzę bez okularów, ćwiczę oczy i zakraplam nos, bo by mnie wyśmiano. Ja im jeszcze pokażę, jak zejdę do 0 i będę widziała wszystko bez wspomagaczy w postaci okularów itp.
Życie jest piękna, niech żyją p. Słonecki i wszyscy Biosłonejczycy! :) :)


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mariam_38 02-03-2010, 09:02
Czy ktoś może wie, o co tu chodzi? Kiedy mam gorączkę, ropa z oczu leci obficie i jest białożółta, ale oczy są nieprzekrwione i powieki nie są spuchnięte. Gdy tylko gorączka mija, z oczu leci coś zielonego, mocno klejącego, powieki są mocno zaczerwienione, swędzą szczypią, no i wstyd się pokazać.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Slawekgo 02-03-2010, 10:02
Cytat
Czy ktoś może wie, o co tu chodzi?
A po cóż rozbierać intensywny proces oczyszczania na czynniki pierwsze? Ja cieszyłbym się, że takie objawy wystąpiły i są do wytrzymania. Jakież znaczenie ma kolor ropnej wydzieliny, która jak zaobserwowałaś zmienia się podczas oddziaływania na ognisko zapalne temperaturą ciała. Najważniejsze jednak, że wydzielina ta jest wydalana z organizmu i w nim nie zalega. I to powinno cieszyć i rekompensować okresowy mankament kosmetyczny.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Mariam_38 02-03-2010, 10:33
Jasne, że cieszy.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Scorpion 03-02-2012, 02:05
Parę lat temu miałem mały problem z zaczerwienionymi oczami. Było to po zabiegu na przegrodę nosa. Wówczas miałem tak, że chodząc po marketach w dziale chemii od razu szczypały mnie oczy i swędział nos, oczy robiły się suche i czerwone. Nazwałbym to po swojemu, w skrócie, "wrażliwym nosem i/lub okiem" na czynniki zewnętrzne takie jak dym, kurz, chemia, perfumy i inne intensywne zapachy. Miałem tak przez parę lat. W końcu z własnej inicjatywy, jedyny raz w życiu, udałem się do dermatologa, który "strzelił diagnozę" - zapalenie spojówek i przepisał krople. Na szczęście nigdy nie byłem posłusznym "pacjentem" i, gdy po zakończeniu stosowania kropli objawy powróciły, wywnioskowałem, że te ich kropelki nie usuwają przyczyny tylko objawy i nie ma sensu maskować objawów bo te kropelki nie rozwiążą problemu, gdyż działają doraźnie jak lek przeciwbólowy, nic poza tym. Nic więc nie stosowałem, zaakceptowałem to bo nie był to dla mnie jakiś tam uciążliwy problem, ale po jakimś czasie organizm sam sobie z tym poradził, nawet nie wiem kiedy to się stało, na pewno nie z dnia na dzień, tylko stopniowo, że nawet tego nie zauważyłem i nie mam już od trzech lat żadnych symptomów tych dolegliwości. Wnioskuje nawet, że wyszło mi to na zdrowie bo mam teraz białka oka czyściutkie bez żadnych przekrwień, oczy i nos są jakby odporne na wszelkie zanieczyszczenia jak dymy, chemikalia, perfumy, a  wzrok mam bardzo dobry. Nie wiem czy te objawy, które miałem były symptomem zabiegu na przegrodę nosa czy zapalenie spojówek, które trwało parę lat czy to była jakaś alergia, ale według "testów" alergologicznych nie wyszła mi żadna alergia. W sumie nie ma to większego znaczenia co dolegało, jak organizm się z tym uporał i teraz widzę z tego same korzyści.

Czytam teraz swojego posta i widzę duży błąd. Mianowicie udałem się wówczas nie do dermatologa tylko okulisty rzecz jasna. Przepraszam za błąd. Jedynym moim wytłumaczeniem jest późna pora.
 
Przy okazji mogę dodać, że to mogło dotyczyć nosa, a odpowiedzialny mógł być np candida sądząc po cytacie z portalu http://www.bioslone.pl/grzybica-jamy-nosowej

"Często występuje ból i szczypanie oczu nawet po niedługim oglądaniu telewizji, a także nadwrażliwość na światło słoneczne, dym i kurz, a nawet zapach perfum."

Jedynie to pasowało mi z podanego linku z portalu do moich wówczas objawów. W każdym razie minęło to samoistnie i nawet nie zauważyłem kiedy.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 28-03-2012, 14:13
Mam pytanie odnośnie zapalenia spojówek. Najpierw miała je teściowa, później mąż, a teraz złapało mnie. Dodatkowo boli mnie głowa, szczególnie przy schylaniu. Nie piję MO, bo nadal karmię piersią. I czy to może być oczyszczanie?
Czy mogę zastosować płukanie solą fizjologiczną lub tę urynoterapię? W święta chrzcimy dziecko i chciałabym wyglądać i czuć się normalnie.
Doradzicie coś?

Oko jest spuchnięte, zrobił się taki worek pod okiem jakby, i widać, że jest dużo mniejsze niż to drugie, prawe, leci z niego ropa biało-żółta ze łzami. Dodam też, że wczoraj bolało mnie to prawe oko, które dziś wygląda lepiej, mimo że nie idealnie. Na noc przyłożyłam tylko torebkę herbaty i dziś torebkę rumianku. Nie wiem, czy dobrze.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 29-03-2012, 10:20
Dzisiaj oko coraz bardziej spuchnięte, całe przekrwione, wielkości połowy drugiego. Kleista maź, ropa wychodzi z niego cały czas. Nie wiem czy coś robić czy nic, pozostawić aż samo minie.

Czy ktoś coś doradzi?


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Metaldaw 29-03-2012, 18:09
Polecam przeczytać:

http://www.bioslone.pl/node/20

http://www.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/oklady-na-oczy-z-szalwii


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Jerry 06-01-2014, 10:31
Od trzech tygodni moje oczy w nocy ropieją. Do tego w nocy i nad ranem oczy są czerwone, a powieki spuchnięte. Zbiegło się to z infekcją, podczas której miałam bardzo obfity zielony katar (nigdy wcześniej nie widziałam tyle zielonych glutów – nawet u mojego dziecka), ból gardła i kaszel. Ropy w nocy w jednym oku już prawie nie ma, a w drugim jest niewielka ilość. Zielony katar minął, a zapalenie spojówek nadal zostało.
Wybrałam się do okulisty, żeby obejrzał czy infekcja nie rozniosła się na rogówkę. Lekarz stwierdził, że nie. Dostałam krople w antybiotyku Floxal, których nie chcę używać. Chodziło mi tylko o oględziny oczu.
Oko nie piecze i nie boli. Stosuję okłady ze świetlika (herbata w saszetkach). Oko zakraplam solą fizjologiczną co kilka godzin. Mam też szałwie, ale jeszcze przez kilka dni chcę wypróbować ziele świetlika.
Wiem, że inni na tym forum opisywali gorsze przypadki. Mój się długo utrzymuje i może ktoś z Was może mi poradzić co jeszcze mogę zrobić? Nie chcę się poddawać i stosować antybiotyk. Na około mnie straszą, że infekcja przejdzie w stan przewlekły. Nie znam się na tym, jednak bardziej boję się antybiotyku.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Asia61 06-01-2014, 10:39
Cytat
Oko nie piecze i nie boli.
Jeśli dobrze i mądrze się żywisz, to bez obawy, organizm sam sobie poradzi z 'uleczeniem' spojówek. Niektórych procesów nie da się przeprowadzić w dwa dni. Super, że nie zablokowałaś tego procesu oczyszczania. Okłady ze świetlika i szałwii możesz robić naprzemiennie.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Jerry 06-01-2014, 10:54
Dziękuję za szybką odpowiedź. Odkąd wróciłam do pracy po wychowawczym, nie mam aż tak ścisłej diety. Jednak dalej nie jem słodyczy i nie piję alkoholu. Piję MO (obecnie mam przerwę na czas infekcji). Od czasu do czasu spożywam KB. Gluten niestety spożywam w weekend (1-2 kromki chleba na śniadanie).

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że moja 3,5 letnia córka przechodziła tę infekcję równolegle i u niej ropa wydostała się w 3 godziny. Oczy były czerwone jeszcze 24 godziny i na tym się skończyło. U mojego męża w ogóle nie nastąpiło zaś zapalenie spojówek.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Asia61 06-01-2014, 10:59
Czy Twój mąż żyje wg zasad biosłonejskich?


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Jerry 06-01-2014, 11:06
Nie. Jest zdrów jak ryba. W dzieciństwie rodzice bardzo pilnowali, żeby nie nadużywał leków i żeby zdrowo się odżywiał. Za to ja miałam na wszystko przepisywane antybiotyki. I to wg mnie jest główną przyczyną moich problemów.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Jerry 06-01-2014, 11:13
Sprecyzuję może moją odpowiedź. Mąż nie stosuje MO, KB i DP. Ale nie bierze lekarstw, jak jest chory to odpoczywa w domu. Nie pali, nie pije alkoholu (tak jak ja). Jest pod moim wpływem, na przykład od czasu do czasu pije KB jak mu zrobię. Je zdrowo (dużo warzyw, owoców). Jedyny grzech to gluten - ma słabość do bułek :) Jemy domowe jedzenie.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Asia61 06-01-2014, 11:14
Skoro nie ma się z czego oczyszczać, to normalne, że tego wiruska nie złapał. Albo jest zablokowany glutenem i nie ma siły podjąć oczyszczania.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Jerry 19-09-2014, 08:49
Znów powrócił u mnie problem z oczami. Od kilku miesięcy oczy łzawią mi w nocy i lekko ropieją. Zauważyłam też pogorszenie wzroku. Oczy nie są czerwone, ale w nocy i nad ranem są spuchnięte.

W nocy przemywam oczy solą fizjologiczną. Może mógłby ktoś poradzić jakiś naturalny, domowy sposób na oczyszczenie oczu?


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Loret 23-09-2014, 07:13
Wprawdzie nie jest to domowy sposób, ale kilku osobom już pomógł. Kup sobie w sklepie Rossman  kostkę myjącą /syndet/ taką http://www.rossnet.pl/Produkt/Isana-Med-kostka-myjaca-100-g,102479,promocja14
Przynajmniej 3 razy dziennie przemywaj tą kostką  oczy.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Jerry 23-09-2014, 10:58
Z powrotem w ruchu są torebki herbaty, a w nocy oczy przemywam solą fizjologiczną. Oby oczy się sprawnie oczyściły.


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Jerry 04-10-2014, 16:36
Bawię się z ropiejącymi oczami od stycznia (oczywiście z przerwami). Zostało mi tak po olbrzymiej infekcji katarowej. Wznowiłam wczoraj okłady z świetlika i szałwii. Czy ktoś spotkał się z tak długim procesem oczyszczania oczu? Ropa jest zielono - żółta i występuje tylko w nocy (oczy łzawią i ropieją). Tak więc w nocy zakraplam oczy solą fizjologiczną.
Problem występuje np. przez 3-4 tygodnie i potem jest przerwa np. miesięczna.

MO odstawiam na czas ropienia, piję co jakiś czas KB (głównie cytrynowo-jabłkowe).

Czy ktoś wygrał z tak długim ropieniem (9 m-cy)?






Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Jerry 17-11-2014, 11:06
Oczy ropieją w nocy coraz mniej, ale trwa to już długo. Wdrożyłam z powrotem I etap DP. Okulista nie wie czemu tak się dzieje, że tak długo oczy mi ropieją. Do tego mam w nocy bardzo suche oczy. Oczy nawilżam kropelkami i przemywam solą fizjologiczną w razie potrzeby. Zioła odstawiłam, gdyż podrażniały oczy. Jest to na prawdę bardzo uciążliwe. Okulistka nie widzi na szczęście brać antybiotyków na tę dolegliwość. Ale nigdy czegoś tak długiego nie przechodziłam (w zasadzie początek miał miejsce we wrześniu 2913 r.)


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: VVV 17-11-2014, 11:39
początek miał miejsce we wrześniu 2913 r.

Witamy podróżnika w czasie,
wilgotnościomierz sobie kup jakiś taki prosty np. za 13 zł, http://allegro.pl/zw37-higrometr-termometr-lcd-wilgotnosciomierz-i4717546256.html

Ma być w mieszkaniu około 60%RH, za czasów PRLu były takie gliniane zawieszane zbiorniki na kaloryfery w celu nawilżania, teraz są chyba nawilżacze ultradźwiękowe czy inne dziwa.

Kurz miejski, centralne ogrzewanie, wydajny okap w kuchni odsysający wszelką wilgoć nie służy oczom. Z jedzenia najlepiej wyeliminować wszelkie zboża, ryże, kasze (oprócz gryczanej bo to nie jest zboże), a
produkty mleczne jadać na próbę co trzeci dzień lub rzadziej by zaobserwować czy lepiej mają się oczy z nimi czy bez nich.

Unikać wszelakiej chemii spożywczej, gotowe wyroby jak "wędliny", ryby "wędzone", zupki w proszku, kostki rosołowe, posypki przyprawowe do smażenia, pieczenia itp.

Zaraz będzie, że "to co mam jeść, nic poza tym na Świecie do jedzenia nie ma", więc uprzedzam, że
inspirujący spis przyjaznych produktów jest w górnym linku mojej stopki.

Z jedzenia cenne są mięsa gotowane i wywary na kościach.

Herbata nie jest przyjazna, kawa z umiarem (ale bez śmietanki/mleczka), pić więcej niż dotychczas, może po prostu wodę, może być przegotowana, letnia, najlepiej gdyby była filtrowana, dzbanki z wbudowanym filtrem węglowym można już kupić za jakieś 50zł, woda wtedy jest smaczna, bez zabijania jej chloro-fluorowego smaku herbatą. Woda w butelkach także jest fluorowana. Ja dodaję cień kwaskowości w postaci odrobiny kwasku cytrynowego jeśli mam ochotę, z cytryną bywa różnie, zdarzają się osoby na nia nadwrażliwe, zwłaszcza te co ładują plasterek cytryny do herbaty codziennie, 3 razy dziennie.

Napiszesz jadłospis z trzech kolejnych dni to Ci powytykam produkty jeśli sobie życzysz.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/img.gif)



Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 17-11-2014, 13:18
Cytat
Okulista nie wie czemu tak się dzieje, że tak długo oczy mi ropieją.
A  skąd on ma to wiedzieć, przecież nie jest jasnowidzem tylko okulistą. Ręce opadają.
Ja myślę, chociaż nie jestem okulista, że to oczyszczanie. Ssanie oleju stosowałaś?


Tytuł: Odp: Zapalenie spojówek
Wiadomość wysłana przez: Asia61 17-11-2014, 19:18
A ja jestem pewna, że to oczyszczanie. Czekaj cierpliwie, oczy przemywaj Alocitem lub rozcieńczonym octem jabłkowym. Nie blokuj żadnymi lekami.