Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Forum ogólne => Wątek zaczęty przez: Anastazja 26-03-2009, 22:42



Tytuł: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Anastazja 26-03-2009, 22:42
Wybieram się do stomatologa na gruntowny przegląd zębów i na pewno niemały remont.
W związku z tym pomyślałam o zastrzykach znieczulających,  o które zawsze proszę.
Przecież to silne leki i na pewno bardzo toksyczne.
Czy ktoś zna ich wpływ na organizm?  A może jest inna, mniej szkodliwa możliwość znieczulenia się.
Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałam a dzisiaj takie pytanie mi się nasunęło i postanowiłam zapytać na forum.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 26-03-2009, 22:50
Nigdy nie pozwalam sobie dawać zastrzyków przy leczeniu zębów, nawet kanałowym. Miałam 1 x zastrzyk - podczas jedynej resekcji, jaką miałam w wieku 22 lat, od tego czasu nie straciłąm żadnego zęba. 2 x miałam zastrzyki podczas ostrzykiwania dziąseł, łuków podniebiennych i wędzidełka lekami homeopatycznymi (likwidacja torbieli). Jak byłam nastolatką nikomu nie przyszłoby do głowy robienie zastrzyków przy leczeniu (tylko wyrwanie albo jakaś operacja na szczęce) i jakoś wszyscy przeżyli. Więcej boli potem - po zastrzyku.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 26-03-2009, 22:51
U dentysty trzeba znieczulać, innego wyjścia nie ma. Choć to rzeczywiście świństwo, ale cóż...


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: MohSETH 26-03-2009, 23:46
Ja jestem takim tchórzem, że za każdym razem proszę o zastrzyk przed zabiegiem... Przynajmniej mogę spokojnie leżeć, a nie czekać na ból albo co gorsza poczuć go aż w mózgu. Pewnie zawsze będę prosić o szprycę przed by nie zejść ze strachu na fotelu:P

Mistrzu dlaczego "trzeba" znieczulać? Czy chodzi tu o to by organizm nie odczuwał bólu? Gdzieś czytałem, że czasem lepiej wziąć tabletkę przeciw bólową niż pozwolić organizmowi walczyć z bólem... Prawda li to? :P


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Anastazja 26-03-2009, 23:54
A więc nie mam innego wyjścia. Nie jestem odporna na ból i boję się strasznie.
Grażynko! Leczenie kanałowe bez znieczulenia? Chylę czoła, naprawdę.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Anastazja 26-03-2009, 23:59
Tak, też czytałam o bólu. Dotkliwy ból jest bardziej toksyczny niż sam lek przeciwbólowy, a więc należy wybrać lepsze zło. To samo dotyczy wizyty u dentysty, przynajmniej w moim przypadku. Kiedy dostaję znieczulenie, strach przed bólem ze mnie spływa i ciśnienie spada. Bez tego się strasznie denerwuję a to nic dobrego!


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 27-03-2009, 00:17
Uważam, że łatwiej niekiedy znieść krótkotrwały ból i szybko powrócić do formy, niż jeszcze dwa dni po zastrzyku borykać się z bólem i gojeniem, ale oczywiście zależy to od kalibru leczenia, a także od indywidualnego odczucia bólu i strachu - to on jest najbardziej toksyczny i tu przyznaję rację Mistrzowi.
Co do leczenia kanałowego bez znieczulenia - reakcje pacjenta chronią przed popełnieniem błędu przez lekarza.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Piotr 27-03-2009, 09:35
Zakładanie zwykłej plomby i wiercenie, to lekki ból i nie ma powodu, żeby brać środki przeciwbólowe. Organizm powinien spokojnie sobie poradzić z takim krótkotrwałym bólem. Przecież, to nie operacja. Chyba, że ktoś ma mocno zniszczony ząb i trzeba godzinę siedzieć na fotelu.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Halisia 27-03-2009, 10:17
Ja tak jak Grażynka, może raz miałam znieczulenie przy leczeniu zęba.
A kanałowe leczenie wcale nie jest bardziej bolesne niż zwykłe, trochę tylko dłużej trwa.
Wracając do zębów, pisałam wcześniej, że złamał mi się ząb, ktoś też napisał to samo, a mojej córce, która również pije MO wypadła w tamtym tygodniu plomba amalgamatowa.
Nie wiem czy to przypadek, czy jednak organizm i tu robi swoje porządki.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: emeru 27-03-2009, 12:15
pisałam wcześniej, że złamał mi się ząb, ktoś też napisał to samo, a mojej córce, która również pije MO wypadła w tamtym tygodniu plomba amalgamatowa.
Nie wiem czy to przypadek, czy jednak organizm i tu robi swoje porządki.

Hmm, mi też ułamały się aż trzy zęby i wypadła jedna plomba. Wiedziałam, że długo mi nie posłużą, bo były słabe, ale może faktycznie MO miała również na to wpływ, bo wszystko wydarzyło się w przeciągu krótkiego czasu.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: MohSETH 27-03-2009, 12:21
Mi się robi słabo jak czytam ten wątek :P Ja potrzebuję znieczulenia bo chyba bym umarł :)

Miałem wyrywane dwie ósemki, które wrosły mi w kość żuchwę to był naprawdę poważny zabieg w ruch poszła piła elektryczna, ale Pani doktor zrobiła to tak sprawnie... marzenie. Do "wycięcia" zostały mi jeszcze dwie ósemki.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Misia 27-03-2009, 12:50
Aaaa...To miałeś aż cztery ósemki? :lol: :D


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 27-03-2009, 12:52
Aaaa...To miałeś aż cztery ósemki?
Każdy tyle ma... zanim wyrwie...


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Monika 27-03-2009, 12:59
Każdy tyle ma... zanim wyrwie...
Mnie nie wyrosły bo miejsca na dziąsłach brak... :blink:


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Gosiek 27-03-2009, 13:00
No, MOhSETH, a już  zapomniałam o wyrywaniu 8  :bangin:. Trwało to 2 godziny. Po pierwszej przestało działać znieczulenie, a drugi zastrzyk zadziałał chyba po fakcie! A te narzędzia?! Myślałam, że tam "zejdę". Dostałam zęba z kawałkiem kości na pamiątkę.
Za to tydzień temu pani stomatolog zapytała mnie, po co do niej przyszłam, więc odpowiedziałam, że pałam szczególną miłością do dentystów. :P


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: MohSETH 27-03-2009, 13:02
Mój brat bliźniak miał tylko 3 ;)  Czwarta nawet nie miała zalążka... Ewolucyjnie lepiej jest jak ktoś nie ma w ogóle bo to znaczy, że jest milimetr dalej w drodze od małpy do... ;)

Miałem miejscowe znieczulenie, a wyrwanie jednego zęba trwało 10 min, a drugiego 5min trafiłem po prostu na świetną Panią stomatolog:) W Głogowie przyjmuje jak coś to mogę podać adres ;)


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Teasty 27-03-2009, 13:10
Długość zabiegu zależy od wielu czynników: czy ósemka znajduje się pod dziąłsłem, czy ząb ma zakręcona korzenie, czy rośnie poziomo itd. Ja akurat miałam ósmkę pod dziąsłem, dostałam 3 znieczulenia i po kilku minutach dłutowania mogłam wyjść do domu. Później przez 3 dni wyglądałam jak chomik (pomimo tego, że robiłam zimne okłady) no i szczękościk. Niedługo będę musiała pozbyć się drugiej ósemki, ale już jestem psychicznie spokojna, bo wiem jak to będzie wyglądało.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Anastazja 27-03-2009, 16:12
Ja podobnie jak MohSETH nie siadam na fotel dentystyczny bez znieczulenia. Nię chcę testować czy boli czy nie. Życzę wszystkim powodzenia u dentysty. Mnie się przyda już niedługo!


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Izotopek 28-03-2009, 02:02
Teraz są inne znieczulenia niż kiedyś. Nie boli tak bardzo. Ja mam problemy, chyba unerwienie zębów czy coś gra rolę, bo bez znieczulenia to bym chyba z bólu nie wytrzymał.

Kiedyś spróbowałem...i potem miałem taki uraz do dentystów...ale na szczęście przemogłem się...po kilku latach.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 28-03-2009, 08:58
Może pomyślicie sobie, że konfabuluję. Ale nie! Ja naprawdę jestem dużo bardziej odporna na stres, niż kilka lat temu - chwytam tak zimne, jak i gorące, obieram jajka świeżo po ugotowaniu, tylko spłuczę zimną wodą, to samo ziemniaki (tych nie płuczę). Mam porównanie, że inne osoby nie wytrzymują tego samego, odkładają aż wystygnie. Czasami zdarzy mi się oparzyć gorącym garnkiem lub patelnia, na chwilę wkłądam pod zimną wodę i niec się nie dzieje. Myślę, że jedzenie tez tu odgrywa wielką rolę. Ostatnio u dentysty, jak mi się odłamał, ale nie całkiem, ząb trzonowy i trzeba było usunąć ten kawałek, wyrywając go z dziąsła, też nie pozwoliłam na zastrzyk. I co - prawie nie czułam. Bądźcie cierpliwi, a niedługo zobaczycie, ze odporność na ból także wzrośnie.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Halisia 28-03-2009, 09:10
Zgadzam się z Grażynką.
Zresztą dotychczasowe wizyty u dentysty też bywały różne. W różnych okresach wrażliwość na ból była inna. Nie wiem od czego to zależało.
Czasami siadając na fotel czułam już takie podrażnienie i wiedziałam,że będzie mnie bolało.
Także wszyscy wrażliwi, za kilka lat będziemy chodzić boso po rozżarzonych węglach i nie będziemy tego czuć.  :D


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Bart-ender 14-02-2013, 11:14
Środki znieczulające stosowane w stomatologii:

    lidokaina
    mepiwakaina
    bupiwakaina
    artykaina
    tolikaina
    prilokaina

i jeszcze znalazłem na stronie taki oto wpis:
http://www.dentoforum.pl/viewtopic.php?p=1270

...Najkrótsze działanie dotyczy lignokainy, ok 1,5-2 godzin, mepiwakainy 1,5-3 godzin a najdłużej działa artykaina - 4-7 godzin...

...lignokaina jest dobra na wszystko, mepiwakainę używa się stosunkowo rzadko, natomiast artykaina jest znieczuleniem nowoczesnym. Jest, nie jak inne środki, rozkładana w wątrobie, lecz w osoczu krwi, co czyni go dużo mniej toksycznym (bo przecież każdy lek jest w jakimś stopniu toksyczny), w dodatku ma długie działanie...


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Beza 14-02-2013, 14:08
Ja swój przegląd zakończyłam w listopadzie. Trochę się tego uzbierało, ale znieczulenie najchętniej wzięłabym przed samym wejściem do gabinetu. Już po pierwszym leczeniu przekonałam się, że ukłucie igiełką to pikuś w porównaniu z kilkuminutowym borowaniem. Super gabinet, z super sprzętem, który jest obsługiwany przez prawdziwego profesjonalistę. Już nie wspomnę o usuwaniu nieszczęsnej ósemki... Na szczęście wszystkie zęby już mam zdrowe!


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Mama_Julia 17-02-2013, 19:26
Witam, chcę zapytać oraz opisać mój przypadek; ponad rok temu bardzo bolał mnie ząb mąrości, była ropa; poszłam do "specjalisty chirurga szczękowego", aby go wyrwał, najpierw mi naciął dziąsło, aby ropa miała którędy wyjść. Po 2 tyg. poszłam na usunięcie. Znieczulenie nie działało, miałam podane 3x jakieś bardzo drogie i niby skuteczne. Bardzo bolało, czułam wszystko, a dentysta mnie wyśmiał i był w...kurzony, że ja symuluje. Twierdził, że po takich zastrzykach nie mam prawa nic czuć. Moim zdaniem jak jest ropa to nic nie działa. Za tą zabawę zapłaciłam 250zł.
  Teraz boli mnie trzonowy i jest tam ropa, jest on do wyrwania, ponieważ ząb prawie się wykruszył a plomba jest. Pytanie jak pozbyć się ropy, aby tak nie bolało przy "operacji"?
 Oczywiście nie pójdę do tego samego.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 17-02-2013, 21:15
Spróbuj ssania oleju - http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-twarzoczaszki
Mnie odkąd zacząłem ssać olej przestały boleć dziąsła i zęby.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Kasial_70 17-02-2013, 21:18
Masz rację, stan zapalny powoduje zniwelowanie działania znieczulającego. Dwa razy miałam tego typu zabiegi, dwa różne rodzaje środków znieczulających, a efektu znieczulenia nie było. U mnie również w trakcie zabiegu stomatolog pozwalała sobie na niemiłe uwagi, natomiast już po zabiegu sama przyznała, że znieczulenie mogło nie działać przez stan zapalny. Oczywiście nigdy więcej tam nie wróciłam, a opinię na jej temat, zarówno jako "fachowca" jak i człowieka, mam wyrobioną.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 17-02-2013, 22:04
Ja swój przegląd zakończyłam w listopadzie. Trochę się tego uzbierało, ale znieczulenie najchętniej wzięłabym przed samym wejściem do gabinetu. Już po pierwszym leczeniu przekonałam się, że ukłucie igiełką to pikuś w porównaniu z kilkuminutowym borowaniem. Super gabinet, z super sprzętem, który jest obsługiwany przez prawdziwego profesjonalistę. Już nie wspomnę o usuwaniu nieszczęsnej ósemki... Na szczęście wszystkie zęby już mam zdrowe!

Mogę prosić o namiary, czy rzeczywiście tak bezboleśnie Ci usunął tą ósemkę? Ja ma  do usunięcia dolną ósemkę - i już panikuję na samą myśl o tym!

Ja kiedyś dawno temu, miałam usuwanego trzonowego zęba który wcześniej często podchodził ropą. Przed usunięciem dostałam antybiotyk na zasuszenie ropy i znieczulenie zadziało.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Whena 17-02-2013, 23:25
Galapagos ja pisałam tu o moim wyrywaniu ósemki: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=11144.msg156243#msg156243
Było szybko, sprawnie i bezboleśnie. To była jednak moja druga górna ósemka. Obie szybko wyszły. Przy tej drugiej miałam szwy i były ściągane tydzień po rwaniu. Jadłam tego samego dnia. Nie brałam nic przeciwbólowego.
Widzę, że jesteś z okolic Łodzi, więc mogę Ci polecić fachowca.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Galapagos 17-02-2013, 23:39
A była to dolna ósemka, tym razem, czy też górna? Proszę o namiary, na fachowca:) Z dolnymi ponoć gorzej.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Whena 17-02-2013, 23:47
Tak z dolnymi ponoć gorzej, ale wszystko też zależy od ułożenia zęba i czy nie jest przyrośnięty jakoś do szczęki, albo czy nie kruszy się. Ja miałam krzywo rosnące i obie były górne. Namiary na panią chirurg wyślę Ci na PW.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 29-08-2013, 16:27
Miałem usunięty chirurgicznie korzeń szóstki. Dentysta przepisał mi lek przeciwbólowy, antybiotyk i zalecił okłady z lodu. Zastanawiam się, czy wziąć antybiotyk z wiadomych powodów, ale stomatolog twierdzi, że bez niego szczęka spuchnie jeszcze bardziej. Co radzicie?


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Kamil 29-08-2013, 16:35
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28091.msg194864#msg194864
To samo co tutaj. Przeczytaj wątek, ulotkę i sam podejmij decyzję.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Michal_one 01-02-2014, 00:57
Tak wracając do tego wątku, to po wyżej opisanej wizycie wziąłem tylko 1 środek przeciwbólowy (antybiotyku nie ruszyłem), jak nie mogłem wytrzymać, gdy znieczulenie puściło. Z każdym następnym dniem było lepiej. Dodam, że przez kilka dni płukałem usta alocitem 3 x dziennie i jak przyszedłem na kontrolę, to stomatolog powiedział, że myślał, że będzie gorzej wyglądało i że ładnie się goi.


Tytuł: Odp: Środki znieczulające
Wiadomość wysłana przez: Tashideley 02-02-2014, 00:09
Ja mam taką umowę ze stomatologiem, że zaczynamy bez znieczulenia i dopiero jak ząb bardzo boli to je stosujemy. Dodatkowo nigdy nie dostaję pełnej dawki, tylko jej część (reszta idzie do kosza). Okazuje się, że to w zupełności wystarcza, bo działanie zawsze jest skuteczne i ból poskromiony.