Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Analizy prozdrowotnych procesów chorobowych => Wątek zaczęty przez: perpetua 31-03-2009, 21:39



Tytuł: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 31-03-2009, 21:39
Witam
Chciałabym opisać przypadek mojej 1,5 rocznej córki. Córka MO pije od 3 miesięcy (niedługo będziemy przechodzić na olej kukurydziany).
Córka miała duże problemy z trawieniem (większość produktów była niestrawiona, kupy wyglądały jakby „nadmuchane” powietrzem, teraz jest pod tym względem poprawa), jednocześnie na przemian z takimi niestrawionymi i „nadmuchanymi” kupami występowały zaparcia (tutaj nastąpiło pogorszenie).
Występuje u niej uczulenie na białko mleka (córka jest na diecie bezmlecznej i bezglutenowej). Ma spore sińce pod oczami, teraz nawet się powiększyły (myślę, że jest to efekt oczyszczania, może robię coś źle i zamiast nastąpić wydalanie toksyn, nadal krążą one w organizmie).
Bardzo duże problemy ze snem i zasypianiem, budzi się kilka razy w nocy z płaczem, wierci się, gdzieś idzie za chwilę się kładzie (jakby lunatykowała). Problemy ze snem są od urodzenia.
Występuje też problem z sikaniem, duży wysiłek i ból przy robieniu siku (problem występował jeszcze przed wprowadzeniem MO, obecnie pogorszył się). Badania moczu, posiew i USG wychodzą w porządku. Występuje u niej duże pragnienie, kiedyś samego picia potrafiła wypić około 2 litrów ( zmieniliśmy jej butelkę na niekapek i w sumie płynów wypija około 1 litra), ma spory wystający brzuszek. Jak była mniejsza sporo się pociła, obecnie pocą się jej tylko stopy.
Z badań kału wyszedł obfity przerost candidy. Z badania biorezonansem (o ile w to wierzyć) lamblia, włosogłówka i candida.
Córka ma tez zaburzenia integracji sensorycznej, trochę później zaczęła chodzić, ma lekkie zachwiania równowagi, nie omija przedmiotów, ma lekką nadwrażliwość dotykową. Nie jest to bardzo znaczące, ale problem występuje.
Ma też chorobę lokomocyjną, potrafi już po 3 km wymiotować.
W wieku 5 miesięcy miała 2 krotnie przekroczone normy prób wątrobowych, obecnie mieszczą się prawie w normie (moim zdaniem był to efekt szczepionki na WZW). 
Grzybicą córka zaraziła się ode mnie (fakty powiązałam 3 miesiące po porodzie, gdy zaczęłam przeglądać wyniki badań, lekarz położnik zignorował wzrost grzyba bardzo obfity), oprócz grzyba nic niepokojącego sobie nie przypominam, jedynie co mnie męczyło to skurcze łydek i Mg na to nie pomagał.
Dieta – ze względu na problemy trawienne, córka od wprowadzenia pokarmów jest na diecie bezmlecznej i bezglutenowej (karmiłam ją piersią rok czasu, od trzeciego miesiąca gdy zorientowałam się co jej szkodzi wyeliminowała ze swojej diety mleko i pochodne i gluten), nie je słodyczy. Na śniadanie je kasze z owocami bez dodatku cukru (owoce wprowadziłam gdy miała około 9 miesięcy), owoce pochodzą z naszej działki, nie są sypane itp. Je zupy na mięsku (królik, indyk, czasami wieprzowina), sporo warzyw, kasze (jaglana, kukurydziana, gryczana), jajka, ogórki i kapustę kiszoną (własna robota), wędliny własnej roboty, banany.
Podaję jej też koktajl, na początku podawałam jej koktajl z pestek słonecznika, dyni, siemienia, ostropestu + jabłko; ale kupy się strasznie pogorszyły, duże zatwardzenie + krew w kale; odstawiłam koktajle na trochę, obecnie wprowadziłam z samego siemienia i ostropestu, orzechów i pół jabłka. Koktajle robię geste, córka nie umie pić jeszcze z kubeczka, podaję jej łyżeczką.
Staram się do picia i koktajli używać wody mrożonej (jak pisał Lacky). Nie ma już krwi w kale, ale zatwardzenia nadal się utrzymują.
Córka w swoim życiu nie brała antybiotyków, ani innych proszków, raz podałam jej nurofen gdy temp sięgała 40 C przy trzydniówce. Raczej nie choruje, miała może ze 2 razy w życiu gorączkę 38, 5C.
Zauważyłam również, że w nosie zaczęło jej coś furczeć, zastanawiałam się nad wprowadzeniem kropli oczyszczających drogi oddechowe. Może na jej problemy z sikaniem pomógłby napar oczyszczający drogi moczowe?
Może powinnam wrócić do diety z pierwszego etapu?
Przepraszam za mój długi post, ciężko stwierdzić, co akurat okaże się istotne :)


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 01-04-2009, 23:09
Czy zajęcia z integracji sensorycznej są przeprowadzane przez specjalistę czy prowadzisz je sama?


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 02-04-2009, 07:30
U specjalisty jesteśmy raz w miesiącu, dostajemy zestawy ćwiczeń i ćwiczymy same już w domu.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-04-2009, 09:20
Cytat
Przepraszam za mój długi post, ciężko stwierdzić, co akurat okaże się istotne
Lepiej jest napisać post długi zawierający w miarę istotne fakty, ale Pani bardziej skupia się na historii, niż stanie obecnym. I tak nie wiem, czy dziecko przeszło już pierwszy okres diety, i teraz jest Pani na etapie wdrażania pojedynczych produktów. To bardzo istotne, więc proszę te dane uzupełnić.
Wyraźnie widać, że dziecko ma problemy z układami wydalniczymi, więc na tym należy skupić uwagę. A więc po pierwsze niech dziecko pije tyle, na ile ma ochotę, bez tego niekapka. W tej sytuacji najbardziej polecałbym coca-colę. To nie jest pomyłka - coca-cola jest bardzo pomocna w usuwaniu patologicznego śluzu z ścian jelit. Nie ma tu w zasadzie żadnego ryzyka - są osoby, które piją ją na okrągło, więc przez tydzień nie może zaszkodzić.
Toteż powinna Pani u córki wdrożyć pierwszy etap diety i przez tydzień jako lek podawać wyłącznie coca-colę w ilości dowolnej. Poza tym nic więcej - ani koktajlów, ani MO, ani nic innego.
W tym czasie proszę zdawać relacje z przebiegu kuracji, byśmy mogli wyciągnąć wnioski i podjąć trafne decyzje. Rzecz w tym, że dzieci leczy się stosunkowo łatwo, tylko zalecenia muszą być trafione w dziesiątkę. Inaczej sprawa zaczyna kręcić się w kółko.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 02-04-2009, 20:59
Córka nie miała wprowadzonego I etapu diety. Od 3 miesiąca jej życia wiem, że ma grzybicę, starałam się unikać pokarmów słodkich, jednak owoce dostawała. Ostatnio sporo myślałam o wprowadzeniu diety I etapu. Mam pytanie do Pana: czy dietę i coca-colę mam wprowadzić jednocześnie?
Będziemy pisać regularnie o zmianach. Dziękuję za odpowiedz :)


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-04-2009, 21:14
Tak. Dietę i coca-colę można wprowadzić jednocześnie.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 02-04-2009, 21:23
Żeby nie było nieporozumień - chodzi o tę dietę
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=269.0
- w tym samym dziale koktajl błonnikowy i inne ważne wskazówki.
A równocześnie ze stosowaniem diety I etapu (3 tygodnie) Mistrz zaleca przez 1 tydzień używać do picia coca-coli, zamiast wody. Po tym okresie trzeba będzie chyba rozwadniać colę, by wreszcie odstawić ją całkiem, gdyż małej pacjentce może ona bardzo zasmakować.
Przepraszam Mistrza, że uzupełniam Jego odpowiedź, ale jak zwykle mnie wyprzedził i może nie warto kasować - choćby ze względu na link.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 02-04-2009, 22:13
Tak wiem, że o tę dietę chodzi :) czytałam cały wątek.
Z odstawieniem coli może być problem, Zuzia lubi słodkie, jak widzi banana uśmiech ma od ucha do ucha  :D
Rozcieńczanie to dobry pomysł, myślałam aby też trochę odgazować colę.
Dziękuję za informację


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 07-04-2009, 08:53
W piątek (3 kwietnia) podałam córce na próbę 50 ml coca-coli. Nie wystąpiło uczulenie, ani inne niepokojące objawy. W sobotę, niedzielę i poniedziałek dostała mniej więcej po 300 ml dziennie. Jeżeli chodzi o dolegliwości fizyczne, nie nastąpiła żadna zmiana, nie zauważyłam także śluzu w kupie. Jedyna zmiana wystąpiła w jej zachowaniu. Jest bardziej płaczliwa, ale to niekoniecznie może być związane z podawaniem coli. Coca-colę będę podawać do piątku, zobaczymy co będzie się działo dalej.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 08-04-2009, 07:53
Ruszyło coś. Dzisiaj kupa nie była zbita, pasm śluzu nie widziałam, ale kupa była jakaś mazista.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 08-04-2009, 11:53
Mazisty stolec jest charakterystyczny dla drożdżycy jelit.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Anniyah 09-04-2009, 13:32
Cytat od: Mistrz
W tej sytuacji najbardziej polecałbym coca-colę. To nie jest pomyłka - coca-cola jest bardzo pomocna w usuwaniu patologicznego śluzu z ścian jelit.

Mistrzu, czy można zastosować coś innego zamiast tej syntetycznej substancji? Czy podobne właściwości może mieć ekstrakt z orzeszków koli?


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 10-04-2009, 21:30
Dzisiaj ostatni dzień podawałam córce coca-colę. Tak jak pisałam wcześniej kupy nie są zbite, ale maziste. Strasznie pogorszyło się zasypianie, dzisiaj w dzień w ogóle nie spała, próbowała zasnąć przez 2 godziny i nie udało się. Z zaśnięciem wieczornym też były problemy. Wystąpił tez stan podgorączkowy – 37,5 C.
Zauważyłam dzisiaj, że nasyciła się już tą colą. Wcześniej gdy wypiła to co miała w butelce, był płacz o jeszcze, dzisiaj już się nie domagała więcej.
Reszta dolegliwości bez zmian :(
Dalej będziemy kontynuować dietę I etapu już bez coli.
Zastanawiam się czy nie przywrócić MO?


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 10-04-2009, 22:15
Jeśli dziecko ma podwyższoną ciepłotę ciała, to nie należy wdrażać MO.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 10-04-2009, 22:24
W takim razie zaczekam z MO. Zobaczymy czy coś się z temperatury wykluje.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 17-04-2009, 20:26
Nadal niestety utrzymuje się temperatura, rano jest 36,6 a potem wzrasta do 37,5.
Nic się nie rozwinęło, ani katar, ani kaszel. Nie wiem od czego może być ta temperatura, dziwne są też te wahania temperatury.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 19-04-2009, 21:07
Dzisiaj temperatura była już w normie  :D
Zobaczymy co przyniosą następne dni.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 19-04-2009, 21:10
Wahania mogą być właśnie od trwających w organizmie przemian, rozrostu albo usuwania drożdżaka.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Grażyna 20-04-2009, 18:24
Wartości temperatury wymienione przez Ciebie, to nie gorączka, tylko podwyższona temperatura, a ocena zależy jeszcze od stanu ogólnego dziecka. Myślę, że picie Mikstury można wznowić od mniejszej dawki, np. 1/4.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 23-04-2009, 10:01
Wczoraj i dzisiaj kupy były prawie całkowicie nie przetrawione, dokładnie było widać co jadła. Ręce opadają.
Jeszcze mikstury córce nie wznowiłam.
Wiem, że temperatura 37,5 to stan podgorączkowy i to mnie martwiło, gdyby przyszła wyższa temperatura, mogłaby pomóc, a tak nie wiadomo co się działo i co było przyczyna wahań temperatury. Może było tak jak pisał Laokoon.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 23-04-2009, 10:20
Nie mają co ręce opadać. Trzeba kontynuować dietę (włączając produkty II etapu) i dbać o jelita - przede wszystkim koktajl - małe porcje, ale min. 2 razy dziennie. Wszystko wymaga czasu, a organizm znajdzie najlepszą drogę.
Czy to niedokładne trawienie odbija się na dziecku w tym sensie, ze wygląda na niedożywione, że wykazuje niedobory, ma wzmożony apetyt albo nie ma apetytu?


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Monika 23-04-2009, 10:29
Perpetuo, warto przypominać dziecku o dokładnym gryzieniu pokarmów, nawet przy każdym posiłku przypomnieć i samemu pokazać jak się to robi. Ja często przy jedzeniu mówie do swojego prawie dwuletniego synka "Pamiętaj żeby dużo gryść ząbkami zanim połkniesz", czy coś w tym stylu i pokazuję na sobie jak to się robi.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-04-2009, 11:11
Dzieci najczęściej nie gryzą dokładnie pokarmu, gdy popijają w trakcie jedzenia. W tym jest szkopuł, a nie w przypominaniu. Gdyż niedokładnie pogryzie i nie zmiesza z śliną, to po prostu nie przełknie, bez popitki.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 23-04-2009, 11:18
Też wydaje mi się, że córka niedokładnie gryzie, ale jest jeszcze mała i ciężko jej wytłumaczyć aby dokładnie gryzła.
Może to wydawać się dziwne, ale ze wzrostem i wagą jest na 70 centylu, czyli bardzo dobrze. Nie ma niedożywienia, ale dużo je, potrafi zjeść na raz tyle co dorosły człowiek. Myślę, że braki w nietrawieniu nadrabia ilością, jak dużo zje, organizm zawsze pobierze odpowiednia ilość składników do funkcjonowania.
Boje się wprowadzić koktajlu (chodzi o owoce), zauważyłam, że po zjedzeniu małej ilości chrupków kukurydzianych grzybica wraca.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-04-2009, 11:28
Cytat
Boje się wprowadzić koktajlu (chodzi o owoce)
Lepiej kierować się wiedzą niż strachem - złym doradcą.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Monika 23-04-2009, 11:53
Dzieci najczęściej nie gryzą dokładnie pokarmu, gdy popijają w trakcie jedzenia. W tym jest szkopuł,
Mistrzu, Filip (2lata) nie popija w trakcie jedzenia, a i tak często w jego kupie są niestrawione resztki pokarmu.
Też wydaje mi się, że córka niedokładnie gryzie, ale jest jeszcze mała i ciężko jej wytłumaczyć aby dokładnie gryzła.
Perpetuo, dzieci w tym wieku rozumieją więcej niż nam się wydaje. Tego nie trzeba tłumaczyć, jak sama gryziesz pokarm, to pokazuj to córce otwierając buzie, tak żeby widziała jak pracują w tym czasie Twoje zęby.
Boje się wprowadzić koktajlu (chodzi o owoce),
Dlaczego boisz się wprowadzić owoce? Z obserwacji swojego syna (odżywia sie zdrowo) widzę, że apetyt na owoce sam przychodzi u dziecka i sam może odejść, a skoro jest, to ja to tłumacze tym, że jego organizm wysyła informację, że czegoś z tych owoców do prawidłowego rozwoju potrzebuje. Nie podaję oczywiście tych owoców dużo. Myślę,że jak dwuletnie dziecko zje dziennie babana, jabłko/gruszkę, to tylko mu to wyjdzie na zdrowie. Mój syn sam się upomina o owoce, ale jak nie ma ochoty na nie, to nawet jak są w zasięgu jego ręki, to ich nie ruszy. Przez jakiś czas podawałam mu systematycznie koktajl błonnikowy i jadł z apetytem, teraz nawet nie chce na niego patrzeć, nie zmuszam, proponuję i czekam kiedy znów będzie chciał je pić. € dziecka apetyt może zmieniać sie bardzo często, u Filipa teraz hitem jest jajko, na śniadanie i na kolacje nic innego nie jest zjedzone tylko jajko.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 23-04-2009, 12:24
Owoce zamierzam córce wprowadzić, to nie jest tak, że w ogóle nie będę jej podawać, tylko chciałabym wytrzymać trzy tygodnie I etapu diety.
Fajnie masz z synem. U nas owoce są pochowane, bo inaczej córka mogłaby jeść je non stop np. banany czy jabłka.
Mistrzu wprowadzić już koktajl z owocami, cz poczekać do zakończenia I etapu diety? Czy powinnam wznowić MO?


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Monika 23-04-2009, 12:35
U małych dzieci ta dieta nie musi być tak bardzo restrykcyjna. Kawałek banana do koktajlu możesz spokojnie dodawać. Najważniejsze, żeby dziecko nie jadło "śmietnikowego" jedzenia, produktów glutenowych, słodyczy, cukru. Perpetuo poczytaj proszę wątek Amelki i Paulinki w naszym "Żłobku", tam już wiele zostało napisane, a jak tam nie znajdziesz odpowiedzi, to pytaj.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 05-05-2009, 10:06
10 dni temu wprowadziłam córce MO.
Zaczęłam od małych ilości i powoli doszłam do dawki zalecanej dla dzieci. Córka chętnie pije  MO :)
Podaję córce też koktajle, ale na razie co 2-3 dni, na początek tylko z siemienia i ostropestu + kawałek marchewki i kawałek banana. Robię je dużo, dużo rzadsze niż kiedyś, córka pije koktajle przez słomkę.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 18-05-2009, 13:55
Po wprowadzeniu do jadłospisu banana i kawałka jabłka mamy znowu powrót grzybicy (brzydki odbyt i żółty "nalot" za uszami)


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 18-05-2009, 14:26
Będzie tak jeszcze nie raz i niesłusznie nazywasz to nawrotem grzybicy. Grzybica to nic innego, jak ogólny stan organizmu, w którym grzyby zasiedlają chore komórki organizmu. Czy od banana i marchwi w tak małej ilości przybyło tych uszkodzonych komórek? Nie. Co innego, gdyby była duża ilość alergenów, które niszczą organizm lub zdecydowanie podwyższona podaż cukrów, zwłaszcza przetworzonych, które w jelitach wywołują inwazję drożdżaków.
Niewielką ilość cukrów organizm bez problemu przerabia i do jelit przedostają się już niewielkie resztki.
Jednak, aby organizm lepiej radził sobie z trawieniem, rzeczywiście warto zachowywać odstępy między koktajlem a innymi posiłkami - do czasu unormowania stolca.

Objawy, które opisujesz to pozbywanie się przez organizm toksyn - dopóki organizm się ich nie pozbędzie, tak to będzie niestety trwało. A przyczynę ilustruje poniższy wpis Mistrza
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6418.msg63654#msg63654


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 18-05-2009, 19:56
Może za szybko następuję oczyszczanie organizmu. Zmniejszę córce dawkę MO, oczyszczanie będzie przebiegać łagodniej.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 07-06-2009, 22:16
Witam po dłuższej przerwie :)
Wspomagamy się trochę akupresurą, masaże małej dobrze robią.
Ostatnio zaczęła też nam chorować, najpierw jelitówka - wymioty, temperatura 39 i biegunka.
Gdy jelitówka zaczynała powoli przechodzić, pojawiło się zapalenie dziąseł - non stop płacz, bardzo mało je i pije (pokarmy w formie papki). Aby ulżyć córce psikamy jej wnętrze buzi tantum verde. Po tym jest szansa, że coś zje, bo inaczej nie udałoby się w nią nic wmusić.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: fiona50 08-06-2009, 16:05
A po co wmuszac?
Jak ustapia objawy, sama zacznie sie upominac o jedzenie.

Moj wnuk mial wmuszane jedzenie i nic dobrego z tego nie wyszlo. Jak nie chcial a wmusilismy to zwymiotowal na zyczenie, na sama mysl, ze on tego nie chce a tu mu kaza na sile.
Za rada Mistrza przestalismy wmuszac i sa efekty.Zaczal sam prosic o jedzenie i mowic kiedy jest glodny. Przedtem to bylo nie do pomyslenia.


Tytuł: Odp: Problemy u 1,5-rocznej dziewczynki
Wiadomość wysłana przez: perpetua 09-06-2009, 20:37
Wmuszać to złe słowo. Jedynie jak miała znieczulone dziąsła mogła coś przełknąć. Chciała jeść ale z bólu nie mogła, a tantum verde na tyle znieczulał dziąsła, że jedzenie nie sprawiało jej bólu.
Ale już jesteśmy po chorobie  :clap:
Samoistne przechorowanie danej choroby bardzo dużo daje.
Nie zbijając gorączki jelitówka u nas trwała 5 dni (a znam dziecko, które leczone męczyło się 2 tygodnie). W sumie z zapaleniem dziąseł choroba trwała 8 dni.