Niemedyczne forum zdrowia

BLOK KULINARNY I KOSMETYCZNY => Dział kulinarny => Wątek zaczęty przez: Anniyah 16-04-2009, 10:30



Tytuł: Mak
Wiadomość wysłana przez: Anniyah 16-04-2009, 10:30
W którym etapie diety można jeść mak?


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: MohSETH 19-04-2009, 22:45
Ja wiem czy to jakiś problem? Maku nie jesz codziennie. Wydaje mi się, że od święta, a do najbliższych świąt będziesz już po diecie ;)


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 19-04-2009, 22:51
Jeżeli jesteś na takim etapie, że czujesz się jak ruina, to spożywanie produktów, które normalnie należy ograniczać, ma znaczenie. Tyle, że mak nie jest tutaj chyba jakimś zakazanym pożywieniem.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: MohSETH 20-04-2009, 08:14
Laokoon zgadzam się, ale pytanie postawione jest tendencyjnie i wyraźnie nasuwa myśl, że autorka nie może się już doczekać maku. Więc nie ma tu mowy o szkodliwości :). Jeśli coś mi szkodzi, to po prostu tego nie jem, a nie pytam się, kiedy będę mógł.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Anniyah 20-04-2009, 10:14
Cytat
Maku nie jesz codziennie.
MohSETH, nie znasz moich możliwości :D.

Cytat od: Laokoon
Jeżeli jesteś w na takim etapie że czujesz się jak ruina to spożywanie produktów  które normalnie należy ograniczać ma znaczenie.
Nie, nie czuję się jak ruina. Wprost przeciwnie... ale jestem ostrożna ponieważ nie chcę tego zaprzepaścić i przedłużać drugiego etapu diety.

W takim razie cieszę się, że mogę jeść mak  :) .


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 20-04-2009, 11:28
Pamiętaj, że mak to trucizna ;). Raczej nie jada się go systematycznie i w dużych ilościach. Powodować może też senność, w końcu to narkotyk.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Anniyah 20-04-2009, 12:36
Cytat
Raczej nie jada się go systematycznie i w dużych ilościach. Powodować może też senność, w końcu to narkotyk.

Przepraszam, nie wyraziłam się jasno... pisząc "mak" miałam na myśli nasiona maku, a nie całą roślinę :) .


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 20-04-2009, 12:59
Nasionka też powodują senność :)


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Anniyah 20-04-2009, 13:33
Nie zauważyłam u siebie senności po spożyciu maku, chociaż być może u niektórych osób może się pojawić. Dojrzałe nasiona maku nie zawierają alkaloidów lub zawierają jakieś śladowe ilości. Będąc 5-6 letnim dzieckiem zajadałam się nasionami maku z własnego ogródka i nikt nie zauważył u mnie żadnych niepokojących objawów.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wera 23-04-2010, 13:44
A jak przyrządzić mak np. z kaszą jaglaną?


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Antonio 23-04-2010, 18:29
Też ciepło wspominam mak z dzieciństwa. Uwielbiałem zawartość dojrzałych makówek, no i makowce... ;)


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Heniek 24-04-2010, 20:45
Pamiętaj, że mak to trucizna ;). Raczej nie jada się go systematycznie i w dużych ilościach. Powodować może też senność, w końcu to narkotyk.

Mak jest odtrutką. Mak zawiera ogromne ilości wapnia. Jest to roślina rekordowa pod względem zawartości wapnia, który jak wiadomo ma właściwości odtruwające. Zdarza mi się zjeść jednorazowo 200 gramów maku i do stanów narkotycznych mi daleko. Odmiany maku legalnie uprawiane i sprzedawane w Polsce to są odmiany o zubożonym poziomie narkotycznych alkaloidów. Dodatkowo normalni ludzie jedzą nasiona maku, a nie słomę makową.

Jeśli czegoś nie wiesz Laokoonie, to nie zabieraj głosu. Nie masz obowiązku wypowiadania się w większości tematów.

Jeśli ktoś nie ma uczulenia na mak (takie uczulenie jeśli istnieje jest bardzo, bardzo rzadko spotykane) to oczywiście zachęcam do spożywania nasion maku.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wera 30-04-2010, 09:53
Ostatnio przyrządziłam "makowiec" wg poniższej receptury:
- Kaszę jaglaną ugotować ze śmietaną i wodą
- mak sparzyć i przemielić 2x razem z żółtkami (5sztuk) i 5 łyżkami cukru trzcinowego
- następnie dodać do kaszy i wymieszać razem z ubitymi białkami i 100g masła

Piec ok godziny. Smakuje jak makowiec:) Nie jestem jedynie pewna, czy dobrze przyrządziłam owy mak (powinnam chyba poczekać aż spęcznieje po sparzeniu, ale wcześniej tego nie wiedziałam), gdyż troszkę przyspieszyło mi to perystaltykę jelit.

Ale pychotka była, nawet na śniadanie bo to i białko i dobre węglowodany :)


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Mariusz_ 30-04-2010, 12:42
Cytat
Pamiętaj, że mak to trucizna

Lakoon skąd masz takie nowości?
Ja kocham mak na surowo. Organizm mi mówi, że mam go jeść.
Najpierw moczę, później w wyciskarce wyciskam i dodaje sok pomarańczowy. Pychotka.

Zjadłem i jem duże ilości często i nigdy nie chciało mi się spać i nie zauważyłem żadnych ubocznych objawów.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Iris 30-04-2010, 13:45
Ostatnio przyrządziłam "makowiec" wg poniższej receptury:
- Kaszę jaglaną ugotować ze śmietaną i wodą
- mak sparzyć i przemielić 2x razem z żółtkami (5sztuk) i 5 łyżkami cukru trzcinowego
- następnie dodać do kaszy i wymieszać razem z ubitymi białkami i 100g masła

Piec ok godziny. Smakuje jak makowiec:) Nie jestem jedynie pewna, czy dobrze przyrządziłam owy mak (powinnam chyba poczekać aż spęcznieje po sparzeniu, ale wcześniej tego nie wiedziałam), gdyż troszkę przyspieszyło mi to perystaltykę jelit.

Ale pychotka była, nawet na śniadanie bo to i białko i dobre węglowodany :)

Wero, podaj proszę proporcje kaszy i maku.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wera 30-04-2010, 13:57
Kaszy szklanka, a maku dałam na oko - około 25 dkg :).


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Pacio 18-03-2011, 01:08
Jaki kupujecie mak? Ten z supermarketów odpada?


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wera 18-03-2011, 11:18
Ja kupuję od rolnika, na ryneczku. U tego samego co nasionka na KB oraz kaszę.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Tomasz_Dangel 18-03-2011, 12:12
Ja piję codziennie niewielkie ilości oleju makowego (zawiera kwasy tłuszczowe omega-6), jako dodatku do oleju lnianego i oleju z wiesiołka. Olej makowy ma bardzo przyjemny zapach.
http://zlotopolskie.pl/oleje/olej-makowy-10stopniowy/


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: eljot 18-03-2011, 13:19
Ja dokładam sobie łyżkę maku do koktajlu. Wcześniej mielę jak inne ziarna. Chodzi głównie o wapń, ale nie zaszkodzi jak ma dodatkowe zalety.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: eljot 20-03-2011, 18:48
Młynek do maku? Hmm, ciekawe rozwiązanie. Kupuję.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wera 22-03-2011, 08:47
Ja nie wiem, co się ze mną dzieje, ale potrafię zjeść 200g sezamu dziennie! Co ma w sobie ta roślina poza magnezem? Jej, mam nadzieję, że sobie tym nie zaszkodzę..


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: K'lara 22-03-2011, 09:41
Ja nie wiem, co się ze mną dzieje, ale potrafię zjeść 200g sezamu dziennie! Co ma w sobie ta roślina poza magnezem? Jej, mam nadzieję że sobie tym nie zaszkodzę..

Nasiona sezamu są bogate w białko, żelazo, cynk, magnez, wapń, kwas fitynowy, zawierają niewielką ilość węglowodanów. Sezam jest jednym z najbogatszych produktów zawierających wapń. I tak oto 100g sezamu zawiera 1160mg wapnia.
Dla porównania: mleko krowie 118 mg, jajo kurze 65 mg, a różne sery od 250-850 mg.

Mistrz napisał:
Cytat

Zobojętnienie aktywnych toksyn następuje w wyniku połączenia ich z substancjami zobojętniającymi, zwykle wapniem, magnezem oraz witaminą B9. Powstałe w ten sposób obojętne związki chemiczne trzeba jeszcze wydalić, do czego niezbędne są inne substancje, głównie witaminy C i E. W naturze wszystkie substancje odżywcze występują niejako w komplecie, czyli że dostarczając organizmowi substancje energetyczne, dostarczamy także substancje niezbędne do unieszkodliwienia i wydalenia produktów przemiany materii.

Nie przesadzaj z ilością. Sezam jest wysokokaloryczny (ok. 630 kcal/100g) więc jeśli podwoisz dawkę to masz ponad 1200 kcal. W dłuższej perspektywie to może skutkować niepotrzebnym przybraniem na wadze.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wera 22-03-2011, 11:46
Dziękuję, Klaro, za wyczerpującą odpowiedź. Myślę, że w moim przypadku chodzi o ten magnez. A kalorycznością się nie martwię. :)


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 22-03-2011, 14:11
Sezam jest wysokokaloryczny (ok. 630 kcal/100g) więc jeśli podwoisz dawkę to masz ponad 1200 kcal. W dłuższej perspektywie to może skutkować niepotrzebnym przybraniem na wadze.
W czasie, gdy w Stanach zapanowała moda na liczenie kalorii, otyłość w tym kraju wzrosła o osiemdziesiąt procent, i na dzień dzisiejszy jest to najbardziej otyłe i schorowane społeczeństwo świata. Kalorie nie mają tutaj żadnego znaczenia, no bo jak porównać kaloryczność sezamu i boczku? Paranoja.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Myrna 22-03-2011, 17:05
Przyznaje, to paranoja, najbardziej szkoda mi dzieci :(


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Timbuktu 09-06-2011, 14:56
Co z świeżym makiem można zrobić oprócz zjedzenia go na surowo, dawania do KB i makowca ? :)


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Eso75 10-06-2011, 07:20
Dodać go do miodu, albo miód do niego raczej :). I jeszcze trochę sezamu :). Ale to nadal jedzenie na surowo :lol:.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wira 10-06-2011, 09:41
W wątkach przewinęło się kilka wzmianek o tym, że mak można wsuwać na surowo - chcę tylko to potwierdzić - czy dobrze zrozumiałam?
I jedno małe pytanko - czy bardzo traci mak po ugotowaniu? - chodzi właśnie o tak bardzo potrzebny naszym zatrutym organizmom wapń.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wera 10-06-2011, 13:56
Kurcze, też nie dowierzam. Nie próbowalam jeść na surowo, ale spróbuję dodać do KB z bananem. Myślę, że też fajnie może smakować z naleśnikami! Oczywiście będzie on już trochę ugotowany.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Kalina 10-06-2011, 17:43
Nie próbowalam jeść na surowo,  
Kiedy babcie uprawiały mak, wszystkie dzieci wiedziały, że mak jest wspaniałym przysmakiem, szczególnie bezpośrednio z główki :D.
I komu to przeszkadzało  .


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: K'lara 10-06-2011, 17:51
Kiedy babcie uprawiały mak, wszystkie dzieci wiedziały, że mak jest wspaniałym przysmakiem, szczególnie bezpośrednio z główki :D.
I komu to przeszkadzało  .
Dilerom narkotyków.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Timbuktu 10-06-2011, 21:41
Mak na surowo naprawdę rewelacja, polecam!


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wera 11-06-2011, 19:30
Cytat
Mak na surowo naprawdę rewelacja, polecam!
Przepraszam, że tak dopytuję - czy trzeba go najpierw sparzyć wrzątkiem?


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Grawo 11-06-2011, 19:51
Nie trzeba, daję surowy do KB.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: KaZof 12-06-2011, 21:07
Mak na surowo jest naprawdę pyszny i stanowi dobry naturalny suplement. Może jednak uczulać osoby z nadżerkami w układzie pokarmowym, gdyż zawiera amigdalinę. Warto o tym pamiętać.
Nadmierny apetyt na mak, może być sygnałem ze strony organizmu, że potrzebuje właśnie amigdaliny do pozbycia się niepotrzebnych sprzątaczy.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wera 14-06-2011, 19:05
Cytat
Myślę, że też fajnie może smakować z naleśnikami!
Przetestowałam i nie jestem zachwycona. Naleśnik traci wtedy swój smaczek, ale może komuś wyjdzie lepszy niż mnie :)


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Domi5 27-03-2012, 21:19
Cytat
Ostatnio przyrządziłam "makowiec" wg poniższej receptury:- Kaszę jaglaną ugotować ze śmietaną i wodą- mak sparzyć i przemielić 2x razem z żółtkami (5sztuk) i 5 łyżkami cukru trzcinowego- następnie dodać do kaszy i wymieszać razem z ubitymi białkami i 100g masła

Wera, zrobiłam makowiec z Twojego przepisu i naprawdę godny ;-) Dałam trochę cukru trzcinowego oraz miodu i rewelacja!


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Wera 12-07-2012, 19:55
Cytat
Wera, zrobiłam makowiec z Twojego przepisu i naprawdę godny ;-) Dałam trochę cukru trzcinowego oraz miodu i rewelacja!
Cieszę się Domi (przepraszam, że dopiero teraz zobaczyłam Twój post). Obecnie eksperymentuję ze sposobem przyrządzania naleśników w ogóle i odkryłam patent, naprawę godny uwagi! Otóż, wszystko przygotowuję tak, jakby naleśnik miał być smażony na patelni ale wylewam ciasto do naczynia ceramicznego i wstawiam na 20-30min.do piekarnika. Nie smaruję formy masłem. Efekt: puszysty, pyszny naleśnik przypominający trochę biszkopt. Obecnie wykorzystuję rabarbar i mąkę kukurydzianą, ale myślę że z makiem jest równie dobry.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 21-10-2012, 17:47
1. Czy mak powinien mieć lekko gorzki smak? To samo pytanie dotyczy sezamu. Kupiłem niestety nie "od chłopa", a jakieś zapakowane w foliowe torebki, niby to polskie, ale kraje pochodzenia oscylują wokół Indii, Australii i Czech :)

2. Czy można jeść surowy? Słyszałem, że należy moczyć itp., tylko zastanawiam się co to daje.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: K'lara 21-10-2012, 18:28
1. Nie, mak nie powinien być gorzki, raczej powinien być słodki. Są na rynku dwa rodzaje maku: czarny i niebieski. Należy wybrać niebieski. Jeśli kupujesz na placu a nie w sklepie, to masz możliwość spróbowania jakiej jest jakości.
2. W małych ilościach (takich jak do KB) mak można jeść surowy. Moczenie maku stosuje się po to, by był łatwiejszy w obróbce kulinarnej (ciasta, potrawy).


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 21-10-2012, 20:58
Sezam oraz mak niebieski dodaję na zmianę do KB.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 21-10-2012, 21:46
Ja również mam taki zamiar :)


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 22-10-2012, 06:57
Ja też, jednak przed tym zrobię sobie miesięczną kurację zmielonymi skorupkami z jaj.
Bardzo pobudziły mój organizm do oczyszczania, a zażywałem je tylko 5 dni.
Jak wrócę z rozjazdów to zaczynam, teraz wychodzę z dość intensywnej infekcji.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Misia 22-10-2012, 07:39
A jak robiłeś tą kurację?


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Spokoadam 22-10-2012, 07:49
Poszukaj na portalu, mielisz wysuszone skorupki, zażywa się 1/4 łyżeczki przed obiadem.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 22-10-2012, 17:19
Pojawia się pewien problem, nie wiem czy tylko u mnie. Otóż dodając do KB sezamu, robi się w blenderze chyba zbyt wiele nasion oleistych, przez co mieszanka bardzo szybko wilgotnieje i nie daje się do końca rozdrobnić. Zmielone nasiona błyskawicznie przyklejają się do ścianek i nijak nie chcą się odkleić (trzeba to robić manualnie, ale kiedy tylko włączymy noże, proces się powtarza). Spotkaliście się z takim problemem?


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: K'lara 22-10-2012, 17:23
No tak. Dlatego sezamu, maku nie mielimy (mieli my mak ;) ) tylko dodajemy w całości.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 22-10-2012, 17:29
Rozumiem, że dodajemy już po zmieleniu pozostałych nasion. I co wówczas, nie za duże są te kawałki? I tak mam nieco podrażniony przełyk za każdym razem, ponieważ nie wszystko (zwłaszcza siemię) mieli się na pył (słonecznik też nie, ale te igiełki są o dziwo mniej dokuczliwe).


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: K'lara 22-10-2012, 17:36
A Ty mielisz nasiona w blenderze czy w młynku? Większość z nas mieli nasiona w młynku (wtedy jest prawie na pył) potem przesypujemy do blendera, dodajemy resztę składników, mak, sezam i miksujemy wszystko razem. Co ma być za duże? Mak czy sezam. Bez przesadyzmu... ;)


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 22-10-2012, 17:42
W blenderze. Wcale nie byłbym taki przekonany, że większość mieli najpierw w młynku. Blendery radzą sobie całkiem dobrze, jednak czasem cośtam zostaje (u mnie zwłaszcza teraz, kiedy blender jest już nieco zużyty), ale określiłbym to tak samo, jak Ty: prawie na pył. Dopiero w przezroczystym naczyniu, w już gotowym koktajlu, widać osadzające się na dnie co cięższe (większe) fragmenty łupinek.
Niemniej dzięki za radę, nie wpadłbym na to, żeby sezamu w ogóle nie mielić.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 23-10-2012, 16:49
Zrobiłem wedle sugestii, wrzuciłem mak po zmieleniu nasion i niesamowicie podrażniłem sobie gardło... Teraz zgłupiałem i już nie wiem jak powinienem to przyrządzać, żeby było dobrze.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 23-10-2012, 17:41
Cytat
niesamowicie podrażniłem sobie gardło...
250-300 ml koktajlu wypijasz przez minutę, dwie i gardło podrażnione? To chyba pierwszy taki przypadek.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 23-10-2012, 18:14
Owszem, czas nie gra tu chyba większej roli. Może mam jakiś wąski przełyk, nie wiem... Albo drobiny powinny być jeszcze mniejsze... Podrażnienie szybko znika, tzn. nie odczuwam go dłużej niż bezpośrednio po wypiciu KB, ale rano mikstura często mocno szczypie przy przełykaniu.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Asia61 23-10-2012, 18:14
A Ty mielisz nasiona w blenderze czy w młynku? Większość z nas mieli nasiona w młynku (wtedy jest prawie na pył) potem przesypujemy do blendera, dodajemy resztę składników, mak, sezam i miksujemy wszystko razem. Co ma być za duże? Mak czy sezam. Bez przesadyzmu... ;)
Sezam również mielę w młynku do kawy, bo jest go niewiele i pomieszany z innym ziarnem.


Tytuł: Odp: Mak
Wiadomość wysłana przez: Trubadur 23-10-2012, 18:22
Dodam może, iż dzisiejsze podrażnienie było wyjątkowe, a wszystko przez duże (sic) a ostre kawałki maku. Na co dzień, w zależności od tego, jak się zmieli, aż tak źle nie jest, a nieco drapią przy przełykaniu jedynie pozostałości siemienia.