Niemedyczne forum zdrowia

RODZICE, DZIECI, RODZINA => Objawy oczyszczania organizmu dziecka z toksyn => Wątek zaczęty przez: Zuza 30-03-2009, 17:25



Tytuł: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Zuza 30-03-2009, 17:25
Nie jem słodyczy i staram się ograniczać je dzieciom.W minioną sobotę w ramach szaleństwa kupiłam po trochę suszonych bananów, orzechów nerkowca i orzechów brazylijskich zamiast słodyczy. Starsza córka nie lubi tych brazylijskich i ich nie jadła, natomiast ja i młodsza(3 latka) pojadłyśmy sobie tak po dobrej garści(mojej garści). Wieczorem zaczęło nam okropnie śmierdzieć z buzi! Tylko mi i małej, starsza nie jadła tych brazylijskich i jej nie śmierdzi. To jest taki straszny fetor jakbyśmy miały całą buzię zepsutych zębów! Co gorsze ten zapach utrzymuje się także dzisiaj. Umycie zębów niewiele pomaga, to czuć tak jakby od wewnątrz, nie z samych ust. Co mogło być w tych orzechach, że nasze organizmy tak zareagowały? Chyba tak bardzo nie przesadziłyśmy z ilością? Mam nadzieję że to szybko minie :crybaby: .


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Zuza 03-04-2009, 13:53
Niestety zapach nie mija. U mnie jest chyba nieco słabszy, ale u córki jest okropny. Mycie zębów nic nie daje. Poza tym nie mamy żadnych dolegliwości od strony układu pokarmowego( np. bóle brzucha, wzdęcia itp.), żadnych zmian w gardle ani w jamie ustnej. Jedynie córka ma nad zębem takie zgrubienie jakby z ropą (średnica około 3 mm), ale to już miała co najmniej miesiąc wcześniej.
Nawet poszłam do lekarza z ciekawości co mi doradzi. Zaproponował pić  jakieś mleczko na zobojętnienie kwasów żołądkowych ale co może być powodem to też nie wie. Oczywiście nie zamierzam pić żadnych leków, ale zapach jest obrzydliwy, a już nie wspomnę co czuję kiedy muszę porozmawiać z kimś przy niewielkiej odległości.


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz 03-04-2009, 20:28
Brzmi to dość dziwnie, ale być może w tych orzechach były obce nam gatunki pleśni (przywiezione z innego kontynentu), które dają sobie radę w żołądku. A to mogłoby oznaczać niedoleczony żołądek. Może ktoś z ekspertów skomentuje, może warto wrócić do MO z oliwą z oliwek?


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Zuza 03-04-2009, 21:27
Córka pije MO z oliwą z oliwek, ja z olejem kukurydzianym. No właśnie nie wiem do czego taki objaw przykleić. Czy to obawy oczyszczania? Tak jakoś mi nie pasuje bo pojawiło się tak nagle i to zaraz po tych orzechach. A może większa ilość tłustych orzechów "zdenerwowała" jakieś pasożyty w naszych wnętrznościach i one w ten sposób wydalając jakąś substancję (może większą ilość odchodów) próbują się utrzymać na swoim dotychczasowym miejscu? Nie wiem nawet czy mamy jakieś pasożyty, to są tylko moje przemyślenia.
Miałam natomiast przypadek ze starszą córką, gdy miała około 3 lata, zjadła chyba z 5 - 7 dkg. słonecznika prażonego z łupami (bez moje wiedzy). Wieczorem okazało się, że miała glistę, która wyszła jej z odbytu i znalazłam ją w jej majtkach (jeszcze żywą), gdy rozbierałam dziecko do kąpieli . Byliśmy z mężem w niezłym szoku!
Nie wykluczone, że i teraz mamy jakieś robale, chociaż o higienę dbałam i dbam nadal. Lecz, jak wiadomo, nie od higieny to zależy.Dodam , że starsza córka miała wtedy objawy, przy których dziś wiedziałabym , że ma lokatorów, ale to było 9 lat temu a ja nie miałam dzisiejszej wiedzy.


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Zuza 04-04-2009, 15:11
Minęło, jak ręką odjął! Nic nie stosowałam, tylko czekałam. Dziś moja córcia pachnie jak niemowlaczek i mogę znowu czerpać przyjemność z jej całusków i przytulanek!


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Zuza 09-07-2009, 22:57
Obserwując oczyszczanie mojego dziecka mogę powiedzieć, że ten zapach z ust (niestety nie minął) towarzyszy cały czas gdy występuje wysypka. Najgorszy etap jest już chyba za nią, wysypka ze trzy razy już prawie zniknęła a wraz z nią przestawało śmierdzieć z buzi dziecku. Gdy wraca, jest za każdym razem łagodniejsza, coraz mniej swędzi ale za każdym razem powraca też ten brzydki zapach.
W moim przypadku do dej pory nie występują jakieś drastyczne objawy oczyszczania a zapach, który pojawił się u mnie w tym samym dniu co u córki, nie powrócił.


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 09-07-2009, 23:42
Jak to śmierdzi? Jest taka śmieszna reklama związana z szambem. Dzwonek do drzwi, pani otwiera i widzi stoją krasnale ogrodowe, trzymają się za nosy i chórkiem recytują "śmierdzi śmierdzi strasznie śmierdzi". To tak? Merkaptany itp. gazy świadczą chyba o nieprawidłowej florze bakteryjnej jelit. A może inaczej?
Cytat
To jest taki straszny fetor jakbyśmy miały całą buzię zepsutych zębów!
To chyba zapach karbidu. Nie mam pojęcia, jak to tłumaczyć. Pewne jest, ze oczyszczanie musi potrwać. Orzechy tylko ujawniły to, co wcześniej stanowiło jakiś problem, ale nie dawało takich wyraźnych efektów.
Uważam, że pomóc mogą tu koktajle błonnikowe podawane dziecku regularnie 3 razy dziennie. I może ten sposób:

Ja bym do GBG dołożył jeszcze jeden element pozwalający na emigracje robaków z organizmu (jeżeli organizm już ich nie potrzebuje a nie chce czekać aż umrą).
Co wieczór jedną cebulę rozciąć na pół i włożyć do litra wody. Rano wycisnąć cebulę (każdy kawałek sok z wodą). Mamy litr wody z sokiem cebuli, który należy pić na czczo.

Połączenie GBG z kuracją na wypraszanie już niepotrzebnych robaków powinno zwiększyć efekt oczyszczenia z zalegających pozostałości.

Kuracja z cebulą była stosowana przez ludzi biedniejszych dawno i wtedy dawała skutek bo ludzie nie jedli za dużo.

- oczywiście bez GBG, najwyżej z niewielkim ograniczeniem posiłków tłustych i białkowych na rzecz koktajli.


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Zuza 10-07-2009, 10:07
Cytat
Jak to śmierdzi?
Ja mam bardzo ciasne szczeliny między zębami, nitkę wciskam na siłę (ale ostrożnie). Między ostatnimi dwoma zębami coś jest nie tak, chociaż są zdrowe, raczej chodzi o dziąsło (dentysta nie wiedział co z tym zrobić, pewnie jest kiepski w tym co robi), no i właśnie gdy wyciągam stamtąd nitkę, to jest taki zgniły zapach. Jak ktoś ma kilka , wyraźnie zepsutych zębów i jeszcze ich nie myje to też tak brzydko pachnie. Właśnie taki fetor wydobywa się z wnętrzności mojego dziecka. Dbamy o higienę, zęby myjemy minimum dwa razy dziennie, to na pewno nie jest od brudnych zębów. Zresztą, jak już pisałam, ma to wyraźny związek z wysypką i na pewno z oczyszczaniem.
Z piciem koktajlu jest problem, bo wcześniej piła ze smakiem a teraz nie chce nawet patrzeć. Wodę z sokiem z cebuli mam zamiar przygotować dla siebie na jutro, ale wątpię żeby mała chciała to pić. Ale na pewno spróbuje. Córka ma trzy i pół roku, więc nie chcę jej zmuszać a oczyszczanie, które u niej trwa, prędzej czy później się skończy i wszystkie objawy miną. Tylko, fakt pozostaje faktem, że u niej są one bardzo "odpychające". 


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 10-07-2009, 10:29
Racja, myślę, że to jakieś ognisko ropy - może głęboko w gardle lub takie białawe, po części ropne czopy schowane w kieszonkach migdałów. A może nawet gdzieś głębiej w przewodzie pokarmowym trwają jakieś procesy gnilno-ropne. Na pewno ten stan oczyszczania wreszcie się zakończy, ale zastanawiam się czy - skoro jest w organizmie źródło ropy - nie warto byłoby podawać detoxu + dla wzmożenia apoptozy i ostatecznego usunięcia ropy.
Może Mistrz się wypowie.


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Zuza 10-07-2009, 23:45
Gdyby chodziło o mnie, to pewnie spróbowałabym z tym detoksem, ale że chodzi o małe dziecko, to na pewno tego nie zrobię bo mogłoby to mocno nasilić objawy oczyszczania. Sądzę, że jeśli trwa u niej proces oczyszczania to nie ma sensu tego poganiać a potem prosić o pomoc w opanowaniu zbyt uciążliwych objawów, tym bardziej że w momencie gdy wysypka i świąd były największe, to mój mąż denerwował się na mnie, że pozwalam dziecku tak się męczyć. Nie chcę ryzykować sytuacji, że w końcu weźmie ją sam do lekarza i zacznie ją czymś faszerować.
Myślę, że proces, który rozpoczął się w jej organizmie, pójdzie powoli w dobrym kierunku a Mistrz sam często powtarza, że organizmu nie ma co poganiać.
Dziękuję, Grażynko, za sugestie a każde następne chętnie przeczytam i przemyślę. 


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 12-07-2009, 15:34
Przyczyną brzydkiego oddechu są nadżerki w przewodzie pokarmowym, najczęściej w jelitach. Tworzą się gazy, które wydalane są przez pęcherzyki płucne. Nie ma innego rozwiązania, jak likwidacja nadżerek.


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Zuza 06-09-2009, 18:08
U młodszej córci wysypka pojawia się coraz rzadziej i łagodniej. Od trzech dni ma znowu delikatne kropeczki na rękach. Jednak po obiedzie stan skóry pogorszył się gwałtownie, pojawiło się kilka dużych bąbli jak po ukąszeniu komara, wszystko się mocno zaczerwieniło i zaczęło swędzieć. Na obiad zjadła kotlety mielone (mięso nie ze sklepu), ziemniaki, pomidor z cebulą i śmietaną. Myślę, że mogła to być reakcja na pomidora lub na czosnek w kotletach, którego mąż dodał dzisiaj akurat dużo. Ja nigdy tyle nie daję. Po tym gwałtownym pogorszeniu pojawił się też od razu brzydki zapach z buzi.
MO zaczęłam jej podawać znowu jakiś tydzień temu, ale znowu muszę się z tym wstrzymać ponieważ córka zaczęła chodzić do przedszkola i jest zachwycona i pełna zapału. Niestety, gdyby wysypka wróciła z taką intensywnością jak na początku, nie byłoby mowy o przedszkolu.   


Tytuł: Odp: Zapach z buzi dziecka
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 06-09-2009, 19:56
Cytat
Myślę, że mogła to być reakcja na pomidora
To najbardziej prawdopodobne.