Niemedyczne forum zdrowia

Na tym forum piszemy poprawnie, zdania zaczynamy dużą literą.

[/quote]

Przepraszam, nie wiedziałem. :) Gwoli ścisłości to nie dużą, tylko wielką. :)

Zdania można zaczynać dużą literą. Potwierdzenie masz w linku poniżej.

http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=4090

To jeszcze raz ja. :) Duża litera to rusycyzm, a ja mam alergię na to co ruskie. :) Ale oczywiście forma sama w sobie jest poprawna.

Widać uchwały w III RP piszą dalej pod dyktando.

Obawiam się, że się mylisz. Rusycyzmem nie jest zwrot "duża/wielka litera" ale konstrukcja gramatyczna "z dużej/wielkiej litery". Co do określenia "duża litera" to Rosjanie użyliby raczej zwrotu "bolszaja bukwa" (zapis fonetyczny spolszczony).

Wikipedia ma niezłe zestawienie powszechnie popełnianych błędów językowych i wśród nich zajmuje się także wspomnianą zruszczoną i błędną konstrukcją gramatyczną.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pomoc:Powszechne_b%C5%82%C4%99dy_j%C4%99zykowe (http://pl.wikipedia.org/wiki/Pomoc:Powszechne_b%C5%82%C4%99dy_j%C4%99zykowe)

...to raczej bolszewizm...

Czy się mylę? Ja tak po prostu byłem wychowany i w domu i na lekcjach polskiego. Do dziś słyszę głos mojego polonisty, który mówi że forma "duża litera" to rusycyzm i dalej mówi, używajcie formy "wielka litera" powtarzał to tak skutecznie, że mi zostało. Polonista, jakich już dziś nie ma, taki prawdziwy przedwojenny. Mówił nie tylko pięknie o języku, ale też o historii.

Rusofobi nie miał, zapewniam Cię. A ja byłem raczej pojętnym uczniem, temat był wałkowany wielokrotnie, dlatego też dobrze go zapamiętałem.

Twój polonista wydaje mi się podejrzany ... językowo oczywiście. Podejrzenia moje wzbudził fakt, że zamiast poprawnie napisać "rusofobii" (2 x "i" na końcu wyrazu) użyłeś niepoprawnej formy, zwłaszcza że byłeś pojętnym uczniem. Natomiast mój polonista przyczepiłby się do mnie, gdybym w jakiejkolwiek pracy pisemnej zaczął zdanie od od zwrotu "A ja", albo "Więc". Dla wyrazu "więc" czasem robię wyjątek, ale jestem świadomy że łamię pewną zasadę stylistyczną.  

Ja wam podałem jeden przykład, ten który zapamiętałem. Teraz wyciągnijcie moje wszystkie wątki z forum i szukajcie błędów. :)

Nie podpowiadaj takich rzeczy, bo to zrobią.

Poprawna pisownia jest niezmiernie ważna. Wyrażamy w ten sposób szacunek i kłaniamy się Czytelnikowi. W zasadzie każde forum w sieci ( nie tylko polskie ) jest ogromnie zanieczyszczone ortograficznie, stylistycznie, logicznie. Ciężko czasami odszyfrować o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. Jakbyśmy się czuli czytając np. książkę, w której roi się od błędów, nie tylko dotyczących poprawnej pisowni, ale również merytorycznych? Nasze forum jest zbyt ważne, by toczyć tu różnego rodzaju przepychanki ( z empatią, czy też bez ). Nie chodzi też o to, by pisać, pisać, pisać dużo i byle jak. Warto przemyśleć, co ja wniosę tą wypowiedzią w dany temat? Jak to pomoże innym?
   Żeby oszczędzić cenny czas Moderatorom, zastanowiłabym się nad wprowadzeniem takiego programu ( czy jest to technicznie możliwe? ), który automatycznie zwracałby taką wiadomość nadawcy, która zawierałaby błędy ortograficzne. Z notatką: „Proszę zastosować zasady poprawnej pisowni".
   Przyznam, że na początku tego nie rozumiałam. " O co chodzi z tymi znakami polskimi? Ojej, taka awantura o jeden przecinek, przecież liczy się treść itp." - myślałam.  Otóż nie. Wszystko jest ważne. Czytajmy ( i piszmy Wspólnie ) Nasze Forum jak najpiękniejszą książkę.
   

Lilijko, nie wiem czy ktoś już zwracał Ci uwagę odnośnie wyrażeń w nawiasach. Jeśli nie, to będę pierwsza. Notorycznie wstawiasz spacje między nawiasem otwierającym a wyrażeniem oraz końcem wyrażenia a nawiasem zamykającym. Przykład: ( i piszmy Wspólnie ) powinien wyglądać tak (i piszmy Wspólnie).

Ja też wstawiałem spacje

   Oj, to wspaniała wiadomość. Tyle pracy kosztowało mnie wstawianie tych spacji :). Dziękuję, Iyano, to naprawdę cenna rada. Już spieszę do jej wdrożenia (jestem otwarta na inne sugestie i pomoc w odświeżaniu znajomości poprawnej pisowni naszego, jakże pięknego, języka polskiego) :).

A mój polonista zachęcał do wyrażania własnych myśli za pomocą konstrukcji: "A ja...". Przypomniał mi się wierszyk pana Brzechwy: "Kud ku dak, a ja owszem, a ja tak." Mój polonista także preferował wyrażenie: "wielką literą", choć litery jak wiadomo, są małe i duże.

Poprawne pisanie bardzo mi się tutaj podoba. W dużej mierze, właśnie to mnie tu trzyma. Nie lubię tylko minusa w roli myślnika... ;) Nie zawsze mam pod ręką "Mocny akcent" albo podobne udogodnienia. Mój edytor najczęściej bywa prymitywny --- a niech tam Mistrz się złości ;).