Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Przypadki zdrowotne forumowiczów => Wątek zaczęty przez: Magmar 05-08-2009, 14:11



Tytuł: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 05-08-2009, 14:11
Witam,
od jakiś dwóch lat mam straszny problem z pękającymi naczynkami. Najpierw pojawiły się na nogach a od pół roku stopniowo zaczęły pękać na plecach, ramionach, klatce piersiowej, rękach, twarzy, dosłownie wszędzie. Mam 29 lat, pracę chodząco - siedzącą. Nic mi na to nie pomaga. Wyczytałam, że może być to przyczyna candida. Przeszłam już kilka zabiegów zamykania tych naczyń i nic, ciągle powstają nowe. Brałam różne środki uszczelniające i też nic. Od dziś zaczęłam stosować miksturę oczyszczającą. Proszę doradźcie co mam zrobić by pozbyć się problemu? Dodam, że na nogach mam pełno pajączków i pojawiają się żylaki.
Pozdrawiam,
Magdalena.

Uzupełniam swój post dotyczący nękających mnie chorób.
1. Kobieta, 29 lat.
2. Problemy fizyczne : tendencja do pękania naczynek krwionośnych na całym ciele, pajączki i  początek żylaków na nogach, tworzenie się siniaków nawet od lekkiego uderzenia, bóle w kończynach dolnych i górnych, zatykanie w klatce piersiowej, bolesne i długie miesiączki, podwyższone ciśnienie, zimne dłonie i stopy, często gęsia skórka nawet jak jest ciepło, podwyższone przeciwciała antytyreoglobulinowe, których zwiększający się pozmiom może doprowadzić do niedoczynności tarczycy lub poronienia w przypadku ciąży, cienka i sucha skóra, trądzik.                                                         
Problemy psychiczne: nerwowość, nieuzasadnione zmiany nastroju, problemy ze snem, męczące sny.
3. W przypadku naczyń krwionośnych – na kończynach dolnych kilkakrotnie wykonany zabieg skleroterapii i laserowego zamykania naczyń niestety ze skutkiem pogarszającym stan. Zażywane środki na wzmocnienie i uszczelnienie naczyń : rutinoskorbin, omega – 3, aronia, detralex, skrzyp, varixinal, phlebodia, arnica montana w dawce 30 CH – bez rezultatu pozytywnego.
Żyłę pod kolanem miałam odkąd pamiętam, ale od jakiś 2-3 lat zaczęły pojawiać się popękane naczynka krwionośne na nogach, których stopniowo zaczęło przybywać. Teraz są to pająki i początek żylaków. Żyły mam wydolne, zastawki pracują prawidłowo. Od okresu pół roku zaczęły pękać mi naczynka najpierw na ramionach, potem na plecac, rękach i klatce piersiowej. W okresie tego lata zwłaszcza na plecach i klatce piersiowej. Przez 6 lat brałam hormony antykoncepcyjne, obecnie od 2 lat nie zażywam. Jedynym lekiem jaki teraz zażywam są hormony tarczycy – euthyrox 25. Trądzik pojawił się po odstawieniu środków antykoncepcyjnych, obecnie leczenie zewnętrzne żelem Epiduo.
4. Sposób odżywiania – od maleńka pochłaniam wszystko co tylko można, wyjątkiem jest mleko którego nie lubię. Uwielbiam lody, smażone i grillowane mięso, ryby. Od 2 lat często moje pożywienie stanowiły dania z KFC, McDonalda czy chińskich restauracji. Ze względu na godziny pracy obiady jadam w godzinach 17-18 i często jest to zastąpienie obiadu kanapką lub czymś na szybko. Nigdy nie stosowałam żadnej diety. Jestem osobą szczupłą i nie chciałabym jeszcze schudnąć.
5. Pracę mam dość stresującą – polega na ciągłym kontakcie z ludźmi. Jest to forma pracy siedząco – stojąco – chodzącej choć przyznam , że częściej się siedzi. Na pewno jej minusem jest nieregularne jedzenie.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 05-08-2009, 17:12
Tak Grażynko czytałam tę dietę tylko, że ja nie mam tych objawów, mam tylko objawy : zmęczenia, utraty wagi, pękania naczynek i tworzenia się siniaków, braku koncentracji. Przeczytałam w tych książkach, żę może to być wina candidy i teraz moje pytanie czy w związku z tym mam stosować dietę niskowęglowodanową czy tę prozdrowotną? Rozumiem, że od razu one mi nie znikną ale kiedyś tak?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 05-08-2009, 18:55

Dodam jeszcze , że hormony antykoncepcyjne brałam przez 6 lat - teraz wiem, że to głupota.
Proszę Grażynko wypowiedz się co teraz o tym myślisz?


A to myślę, że bardzo brzydko napisałaś ten post - tak brzydko, że nawet nie chciało mi się tego czytać. Chcesz pomocy, to traktuj swoich czytelników z szacunkiem. Przygotuj sobie przemyślany tekst w Wordzie i potem to wklej do okienka odpowiedzi. //Grażyna


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 05-08-2009, 19:06
zaczynam więc od początku:
wiek - 29 lat,
Dodam jeszcze , że hormony antykoncepcyjne brałam przez 6 lat - teraz wiem, że to głupota.

Hmm, no to coś już wiesz  ;)

Ogólnie powinnaś przestać koncentrować się na samych naczynkach i estetycznej stronie, bo widać że to cię najbardziej martwi.

MO pijesz od niedawna a problemy masz od lat, cudów nie ma (no chyba że w PO - znikające dowody osobiste) musisz uzbroić się w cierpliwość. Dodatkowo możesz stosować zabiegi naturalne na poprawę np. kąpiele wodne, do tego opalanie na słoneczku. Ale głownie musisz skupić się na tym jak zadbać o zdrowie tak jak to propagujemy na forum. A problem naczynek zniknie sam, a nawet gdybyś miała się ew. zajmować nimi od strony estetycznej aby to miało sens to wtedy kiedy nie będą tworzyć się nowe.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 05-08-2009, 19:12
Dzięki Laokoon,
masz rację strasznie mnie męczy problem naczynek, bo stale robią się nowe.
Myślisz, że są jakieś szanse, żeby po jakimś dłuższym stosowaniu zaleceń one poznikały?

Popatrz, jak robią to inni w dziale Pierwsze kroki do zdrowia i nie zaczynaj, proszę, zdań małą literą.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 05-08-2009, 19:25
Dzięki Laokoon,
masz rację strasznie mnie męczy problem naczynek, bo stale robią się nowe.
Myślisz, że są jakieś szanse, żeby po jakimś dłuższym stosowaniu zaleceń one poznikały?

Popatrz, jak robią to inni w dziale Pierwsze kroki do zdrowia i nie zaczynaj, proszę, zdań małą literą.

Widzę że masz jeszcze bardzo dziecinne podejście. Nie piszę dla tego żeby cię pogrążać czy dopiec, sam też zwracam uwagę na szczegóły i czasami one mnie też wyprowadzają z równowagi, ale tak czy inaczej nie ma co się załamywać ani też martwić. Trzeba z jednej strony starać się zaakceptować to co jest i nauczyć  się na przyszłość być zapobiegliwym.

Czy ja coś mogę tobie doradzić? Nie mam tego problemu i nie wiem jakie są szczegóły, ale z pewnością możemy powiedzieć że musisz zadbać o organizm po przez systematyczne dbanie a nie wrzucanie do niego byle czego. Wszystko to masz dzięki Mistrzowi opracowane i ujęte praktycznie w jednym miejscu. To jest naprawdę więcej niż człowiek może często otrzymać od całej gromady "specjalistów". Ty jesteś w tej dobrej sytuacji że już tutaj trafiłaś, a co z tym zrobisz to twoja rzecz.

Do tego sporo pomocy w postaci róznych porad i pomysłów prezentowanych na forum. Ja tak jak już wspomniałem włączył bym zabiegi wodolecznicze działające na cały organizm w celu poprawy krążenia krwi jak również ew. miejscowe okłady. Myślę też że zioła powinny tutaj być pomocne no ale warunkiem jest to że organizm jest czysty i nie walczy z nadmiarem toksyn. Jeżeli będziesz słuchać swojego organizmu i doprowadzisz go do porządnego stanu to nie powinno być kłopotu. Aczkolwiek to może być trudne zadanie i zależy tylko od ciebie czy chcesz i będziesz w stanie poświęcić czas i uwagę.

Jeżeli mogę coś doradzić to uzbroić się w cierpliwość, daj sobie czas i systematycznie powoli trzymaj się zdrowych zasad. Najpierw MO, dieta, koktajle... potem możesz robić próby z maścią Propolisową, włączyć systematyczne polewania i kąpiele, zioła (tutaj zdaje się dobrymi byłyby te które zawierają krzemionkę czyli np. skrzyp)


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 05-08-2009, 19:30
Dzięki wielkie,
mam zamiar stosować się do wszystkich wytycznych bo to moja ostatnia deska ratunku i zobaczymy jak będzie.
Proszę powiedz mi jeszcze tylko, w którym etapie mogę zastosować głodówkę arbuzową?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 05-08-2009, 19:33
Grażynko,
nie miałam zamiaru cię obrazić, jeśli poczułaś się urażona to przepraszam.
Chodziło mi o to. że wiem, że hormony szkodzą organizmowi, ale niesty zmądrzałam dopiero po szkodzie. Chciałam cię prosić byś oceniła co może być pierwotnym powodem pękania naczynek.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 05-08-2009, 19:35
Magmar naprawdę sądzę że powinnaś zająć się czymś aby o tym nie myśleć bo cię to nakręca. Więcej musisz zaakceptować kiedy przeglądasz się w lusterku i widzisz popękane naczynka.
Cytat
Jakie są przyczyny kruchości naczynek?

Dolegliwościte mają różne podłoże. Najczęściej pękanie naczynek jest spowodowane nieprawidłowym funkcjonowaniem układu krążenia lub zmianami hormonalnymi, występującymi szczególnie w okresie menopauzy. Problem ten dotyka kobiet w różnym wieku, a tendencja do powstawania tak zwanych pajączków dodatkowo nasila się u osób cierpiących na alergię. Na pękanie naczynek skarżą się również pacjenci z nadciśnieniem tętniczym oraz wrodzoną wrażliwością naczyń krwionośnych.

Nie wiem jak jest w przypadku zmian hormonalnych ale myślę że podobnie jak w innych, jeżeli organizm się wyreguluje to problem powinien zniknąć, a co do problemów z krążeniem to podobnie po wyregulowaniu organizmu wyreguluje się ciśnienie. Warto też zażywać kąpieli wyrównujących krążenie. U ciebie chyba najbardziej prawdopodobną przyczyną są zaburzenia hormonalne które zafundowałaś sobie "wspaniałym" wynalazkiem antykoncepcyjnym. Także w twoim przypadku głównie nastawić należy się na wyregulowanie organizmu a więc czas. Tak czy inaczej można się wspomagać kąpielami czy wodą.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 06-08-2009, 11:51
Właśnie najciekawsze jest to, że wszystkie badania mam wręcz książkowe. Hormony płciowe w normie, badania żoładkowe idealne. A naczynka pękają, każdy lekarz twierdzi, że taka moja uroda, płytkounaczynniona skóra i tyle.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 06-08-2009, 12:07
Podobno te proporcje też mam w normie. Tak sobie teraz myślę, bo lekarz przepisując mi te hormony tarczycy zapewniała, że one nie mają wpływu na naczynka ale już teraz nie jestem tego taka pewna.
Zresztą już się nasłuchałam, że " tak Pani ma i tyle ".


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Alisza 06-08-2009, 16:04
Magmar, zapewniam Cie ze te popekane naczynka znikna. Ja tak mialam. Cale lydki, a kostki byly fioletowe i na twarzy tez tego troche bylo, no i jeszcze zylaki. Wszystkie naczynka zniknely zostal jeden zylak na udzie, ale jest coraz mniejszy. Musisz byc cierpliwa, czytac dokladnie ksiazki i forum. Ja tutaj znajduje wszystko co potrzebuje wiedziec na temat zdrowia. Musisz tez wiedziec ze oczyszczanie to nie jest bajka. Ja nie moglam czasami chodzic (nazywalam to olowiane nogi) i robily mi sie siniaki. Cierpliwosci i nic na sile.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Balbina 06-08-2009, 20:30
Alisza, cieszy mnie to co napisałaś bo ja również mam problem z tzw. "pajączkami" już od 18-tego roku życia, a było to już dość dawno temu :P Nigdy nie byłam zachwycona z faktu ich posiadania i przeszłam kilkanaście lat temu zabieg ich usuwania poprzez wypalanie, a później jeszcze raz zabieg skleroterapii /tak to się chyba nazywało/po których to zabiegach moje nogi wyglądały całkiem dobrze. Później niestety były pobyty w szpitalu na kroplówkach z powodu szumów usznych i po tych preparatach w nich podanych na poprawę ukrwienia mózgu / Xylocaina, Lignocaina, Nootropil i inne/ okazało się, że na moich nogach w ekspresowym tempie pojawiły się na nowo niezliczone ilości popękanych naczynek, więc dałam sobie spokój i zaakceptowałam ten mój estetyczny defekt. Jedyne co mnie męczy i nie ukrywam, że gdzieś w bliższej czy dalszej przyszłości liczę, że obrany styl życia, żywienia i picie MO uwolni mnie od bardzo bolesnych  żylaków głównie na lewej łydce. Lipcowe upały dały mi się pod tym względem mocno we znaki bo żylaki bolały mnie okropnie, a przy tych upałach trudno zakładać nawet podkolanówki przeciwżylakowe, które noszę normalnie. Ale jestem cierpliwa i kiedy przyjdzie na to czas zajmę się nimi wykorzystując metody opisane w książkach p. J. Słoneckiego i pomysły Lackyego. Ale nie wszystko naraz.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Melinda 06-08-2009, 23:32
Halo Dziewczyny!
Pozdrawiam Balbinę, którą poznałam na ostatnim Zlocie, fajna babka.  :)
Co do naczynek - potwierdzam! Zaczynają blednąc i nie przybywa ich, a raczej ubywa.
Zauważyłam to od niedawna. Mam taki zwyczaj, że po wypiciu MO, kiedy ścieknie jeszcze coś na dno, zanurzam wacik i przecieram sobie ciało w miejscach gdzie mam naczynka - a więc nogi, od kostek w górę, łydki i na udach popękane naczynka - ile starczy na waciku /a podbieram też mężowi te resztki MO/.
Nic się nie marnuje, przecieram też pieprzyki, jeśli wystarczy.
A pytanie do Balbinki - kolanówki przeciwżylakowe?   :eek: Bałabym się to założyć, bo pod kolanem jest duży przepływ żył - więc nie noszę wcale, ze względu na ucisk. Czy jestem w błędzie?
Może czegoś nie wiem, proszę wyjaśnij. Buziaki.  :heart:


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 07-08-2009, 07:14
Witam was,
bardzo się ciesze, że wam pomaga mikstura na pajączki bo mam nadzieję, że i mnie pomoże. Mam tylko jedno pytanie - czy u was w rodzinie też ktoś miał taki problem i przeszło genetycznie czy też pojawiły się z innych powodów?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Balbina 07-08-2009, 11:52
Magmar, u mnie w rodzinie żylaki mają nawet mężczyźni. Mój Tato miał bardzo dużo wypukłych żylaków i oczywiście podobnie ma mój brat. Moja Mama też ma żylaki odkąd pamiętam tylko, że u nich w odróżnieniu do mnie nie wywołują one takich problemów bólowych. Moje dwie sistry zaczęły mieć problemy z żyłami dopiero niedawno, a są dużo starsze ode mnie. Nie wiem czy to genetyka, a większość publikacji tak to tłumaczy, ale u nas w rodzinie mamy "urodzaj" w tym temacie.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Balbina 07-08-2009, 11:57
Melindo dziękuję za pozdrowienia i pamięć. Szkoda, że nie wybierasz się na kolejny Zlot bo nie widzę Cię na liście. Jeżeli chodzi o temat podkolanówek przeciwżylakowych to opisałam to w wątku z tym tematem. Postaram się wkleić link, a jeśli coś nie wyjdzie z tym wklejaniem to wpisz w wyszukiwarkę i od razu znajdziesz. http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6644.0


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 07-08-2009, 12:13
To tak jak u mnie, czyli mam szansę, że to wszystko mi poznika.
Balbino, jakbyś mogła proszę doradź co mam jeść na śniadanie, obiad i kolację w I etapie diety.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Balbina 07-08-2009, 12:36
Magmar w temacie co jeść w I etapie można by się bardzo rozpisać, ale też trzeba mieć na to czas, a po drugie szkoda powielać tematy. Przede wszystkim musisz Ty poświęcić swój czas dla siebie i zacząć dużo czytać tutaj na forum. Jest cały dział http://bioslone.pl/forum2/index.php?board=7.0 gdzie znajdziesz bardzo dużo ciekawych przepisów i będziesz mogła dostosować je do swoich upodobań. Musisz włożyć trochę wysiłku w odzyskanie swojego zdrowia bo ono od Ciebie zależy. Ja piję MO już jakiś czas, ale zgodnie z powitaniem jakie otrzymałam na wstępie cały czas czytam i się uczę, a jak przyjdzie odpowiedni czas będę mogła dzielić się swoimi doświadczeniami i pomagać innym. Bo ławto jest pisać i doradzać, ale można komuś zaszkodzić robiąc to nieumiejętnie.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 07-08-2009, 12:41
Dziękuję wam bardzo za rady.
Grażynko rozumiem, że ta dieta i twoje przepisy są dla wszystkich czy też jak ktoś ma jakieś konkretne schorzenie to powinien ją jeszcze zmodyfikować pod jego kątem?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Melinda 08-08-2009, 19:22
Dziękuję Balbinko za odpowiedź. Mnie właśnie boli żylak w okolicy kolana i pod nim, dlatego tak nie wiem, czy ściągacz kolanówek nie uciskałby zbyt mocno, ale jest z czego wybierać, są pończochy i rajstopy.
Pozdrawiam serdecznie!


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 12-08-2009, 17:24
Chyba już wiem co jest przyczyną pękania naczynek w moim przypadku, podejrzewam o to hormony, które brałam przez 6 lat. Widzę to samo schorzenie u mojej siostry, która aktualnie bierze tabletki antykoncepcyjne. Czy organizm da radę uzupełnić to spustoszenie, które one spowodowały?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Vilka 12-08-2009, 17:33
Nigdy nie brałam hormonów a na nóżkach też siateczki czerwone.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 12-08-2009, 17:37
Na nogach to pół biedy. Ja mam je na całym ciele.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 13-08-2009, 11:58
Dzięki za wyjaśnienie. Ale tak naprawdę to nikt do końca nie wie czy ma zdrową krew więc idąc na taki zabieg jego stan może się pogorszyć niż polepszyć. Bo lekarz, który wykonuje akupunkturę przecież nie jest jasnowidzem nie wie czy ktoś ma we krwi toksyny czy ich nie ma.

Jeżeli ktoś się mieni "lekarzem" to powinien coś na temat tego czy krew i soki są zdrowe wiedzieć. Inna sprawa że powinien ostrzec "pacjenta", a "pacjent" powinien ładnie wyśpiewać jakie ma dolegliwości, objawy itd.

Tak czy inaczej decydując się na takie zabiegi trzeba postępować racjonalnie, a więc najpierw warto po pierwsze zadbać o jelita (MO), a po drugie o to żeby organizm był "na chodzie" tutaj zabiegi wodne są dobre. Jak się domyślasz ani MO ani woda (odpowiedni stosowana) nie ma tak agresywnego działania jak akupunktura, nie tylko działają bardziej ogólnie na organizm ale też są dużo delikatniejsze.

Przypomniało mi się właśnie podobne ostrzeżenie w przypadku terapii oddechem, pamiętam że gdzieś wyczytałem że przy specjalnym oddychaniu poszczególnymi częściami ciała i narządami uważać trzeba tylko na jedno - nie wolno oddychać wątrobą! W której magazynuje się dużo toksyn, przekrwienie wątroby jest ogólnie niezdrowe a wywołanie tego sztucznie jest oczywistym działaniem na szkodę.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 13-08-2009, 14:56
Twoja wiedza jest niesamowita. Bardzo dużo wyjaśniłeś mi w temacie akupunktury za co bardzo dziękuję. A czy uważasz, że picie ziół i używanie leków homeopatycznych w czasie gdy ma się zanieczyszczony organizm ma jakikolwiek sens?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 13-08-2009, 15:12
Z tego co wiem to zioła są wskazane jak najbardziej. Np. pokrzywa która wspomaga organizm w odtruwaniu krwi albo piołun który reguluje trawienie i czyści soki. Jak również wiele innych dzięki czemu wspomagamy organizm.

Co do homeopatii to nie wiem, zależy chyba jaka homeopatia i jak podana. W sumie można czasami jej działanie przyrównać do działania ziół. Z mojego własnego doświadczenia wiem że działa powierzchownie, ale nie mam większej wiedzy i poddaję w wątpliwość jej skuteczność, ew. uznaję że dobór leku w homeopatii jest trudny i w problemach tego typu jak mam np. ja nie wiele to daje. W zasadzie tylko wydane pieniądze, i to dużo.

Za to zauważam niebezpieczeństwo kiedy ktoś lecząc się całkowicie opiera się na homeopatii, tracąc czas na homeopatię nie usuwa przyczyny a choroba się rozwija. Poza tym przy tego typu działaniach szczegółowych podobnie jak z akupresurą, też na uwadze trzeba mieć stan zdrowia, co często jest trudne do ustalenia lub w ogóle nie brane pod uwagę. Dlatego pierwszeństwo zawsze daję takim działaniom jak MO i woda. I w zasadzie to powinno wystarczy. Homeopatia to już majstrowanie w delikatnym mechanizmie organizmu, a więc niejako poprawianie natury.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 13-08-2009, 15:16
Czytałam trochę o wodolecznictwie po tym jak napisałeś o zabiegach wodnych i zaczęłam je stosować. Wydaje mi się, że po takim zabiegu bolą mnie nogi. Kiedyś bez problemu wchodziłam na czwarte piętro a teraz wejdę na drugie i mam nogi jak z ołowiu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 13-08-2009, 15:23
Nie bardzo rozumiem. Gorzej jest od wody czy po prostu jest coraz gorzej a po polewaniu wodą nogi bolą.

A jak polewasz nogi? I jakie masz problemy?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 13-08-2009, 15:25
Polewam je prysznicem, rano i wieczorem. Robię te zabiegi ze względu na żyły i pajączki na nogach. Po samym polaniu wodą nogi mnie nie bolą ale wystarczy, że trochę pochodzę lub wchodzę po schodach to są jak z ołowiu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Halisia 14-08-2009, 17:14
Magmar nie wiem jaki jest stan twoich nóg, ale przyjmuję, że lepszy niż moich.
Słabe krążenie w nogach miałam prawie od dziecka. Teraz na obu mam żylaki i popękane naczynka.
Ja nosiłam długi czas takie klapki typu fakirki, ale nie na zasadzie kolców na całości tylko odpowiednio uformowane wybrzuszenia w pewnych miejscach. Nie wiem czy one mi pomogły ogólnie,ale kiedy zaczęłam je nosić nogi już mi tak nie brzękły.
Teraz kiedy piję MO nogi mnie cały czas bolą i wchodzenie na III piętro sprawia problem.
Także nie wiem czy twój problem jest związany z terapią wodną czy po prostu ze zwiększoną ilością toksyn we krwi.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 14-08-2009, 17:16
Racja, w lecie w ogóle trzeba chodzić w sandałach bez skarpet a kiedy tylko można chodzić bez obuwia. Najlepszy w tym jest chyba Cejrowski, o ile nie jest to tylko chwyt marketingowy.

Dla takich osób z problemami z nogami dobre jest chodzenie boso po trawie, śniegu i wodzie. Kiedy nie można tego robić poza domem to wystarczy nalać sobie trochę zimnej wody do wanny i chodzić kilka minut. Można kilka razy dziennie, a najlepiej rano i po powrocie z pracy lub wieczorem. Takie systematyczne chodzenie poprawia krążenie krwi w nogach przez co leczy i hartuje.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 14-08-2009, 17:31
Halisia, a odkąd pijesz MO nie zauważyłaś pozytywnych zmian w swoich nogach?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 14-08-2009, 23:52
Ważne jest w tym wszystkim też zrównoważone odżywianie.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 15-08-2009, 11:17
Właśnie na jednejze stron intenetowych przeczytałam, że zabieg akupunktury przyczynia się do usunięcia toksyn z krwi. Co o tym sądzisz Laokoon?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 15-08-2009, 11:20
Kiedy nie można tego robić poza domem to wystarczy nalać sobie trochę zimnej wody do wanny i chodzić kilka minut. Można kilka razy dziennie, a najlepiej rano i po powrocie z pracy lub wieczorem. Takie systematyczne chodzenie poprawia krążenie krwi w nogach przez co leczy i hartuje.
...a także działa relaksacyjnie na różne udręki psychiczne.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 15-08-2009, 14:58
Właśnie na jednejze stron intenetowych przeczytałam, że zabieg akupunktury przyczynia się do usunięcia toksyn z krwi. Co o tym sądzisz Laokoon?

Podobno tak ale tak jak już wspominałem, akupunktura nie leczy nadżerek w jelitach, jak masz trochę toksyn to ok, ale jak masz już zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu to gorzej a tego w zasadzie nie wiesz. Jednocześnie zależy to od tego jak jest robiony taki zabieg. Ja dla pewności stawiałbym raczej na zabiegi bardziej bezpieczne jak właśnie woda a poza tym MO w celu odciążenia organizmu

Ja wole być przezorny, dla mnie np. samo MO to za mało, pomaga mi ale jednak czułem że potrzebuje czegoś co dodatkowo pozwoli mi się oczyścić ze złogów. I tutaj działają zabiegi wodne. Ale to nie znaczy że każdemu je polecam, dla niektórych lepsze czy wystarczające będzie np. MO.

W tym wszystkim ważne też jest odżywianie, bo co z tego że będziemy robić zabiegi akupunktury jeżeli organizm dalej będzie obciążony.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 15-08-2009, 16:02
Masz rację Laokoon. Mnie te zabiegi wodne chyba nie wychodzą, bo jak już rozgrzeję ciało i poleję nogi zimną wodą to później w dotyku mam je ciepłe ale czuję za to zimno na całym ciele i mam gęsią skórkę.


http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5280.0


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Halisia 16-08-2009, 18:43
Cytat
Halisia, a odkąd pijesz MO nie zauważyłaś pozytywnych zmian w swoich nogach?
Teraz akurat czuję zmiany chyba na gorsze, mam jakby pieczenia w żyłach, być może jakiś stan zapalny. Ale nie jest tak źle jak bywało, myślę, że to procesy naprawcze, ale dość spokojne, dlatego znoszę to w miarę dobrze.
Ja mam dość duże zmiany, i wybrzuszone żyły i popękane naczynka na stopie prawej,więc nie oczekuję cudu.
Jednakże liczę, że małymi kroczkami będę szła ku lepszemu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 16-08-2009, 18:48
Halisia a robisz okłady z alocitu lub przecierasz nim nogi?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Halisia 16-08-2009, 18:50
Nie, nie przecieram alocitem. Umknęła ta kwestia mojej uwadze.
A Ty stosujesz ten sposób? Jeśli tak to czy zauważyłaś zmiany?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 16-08-2009, 18:52
Masz rację Laokoon. Mnie te zabiegi wodne chyba nie wychodzą, bo jak już rozgrzeję ciało i poleję nogi zimną wodą to później w dotyku mam je ciepłe ale czuję za to zimno na całym ciele i mam gęsią skórkę.

http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5280.0

No tak. Nie może być tak ze po takim polewaniu się trzęsiesz. To oznacza że twój organizm jest słaby. To też nie dziwne że masz problemy i że się nie regenerujesz. Musisz inaczej podejść do sprawy. Najpierw trzeba pamiętać o tym aby ciało rozgrzać. I wtedy się polewać. Po jakimś czasie ciało się wzmocni i będziesz znosić wodę coraz lepiej, jednak rozgrzanie ciała będzie najprawdopodobniej jeszcze długo niezbędne.

Jeszcze jedno pytanie, czy oprócz gęsiej skórki i odczucia zimna masz wrażenie ze jest ci ogólnie zimno?

Pytanie brzmi trochę bez sensu ale pozornie, ponieważ woda zawsze działa pozytywnie, tylko że w przypadku ludzi osłabionych chronicznie postępować należy ostrożnie. Dlatego też pytam się dokładnie, czy jest tobie zimno wewnętrznie i organizm jeszcze bardziej się osłabia czy to tylko odczucie powierzchowne.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 16-08-2009, 18:55
Laokoon, dobrze, że o to pytasz. Jak zrobiłam ten zabieg przedwczoraj to potem cały dzień czułam, że mi zimno wewnętrznie, ale jak go wykonałam wczoraj wieczorem to cała noc miałam gorące nogi i nawet stopy były ciepłe, trochę ochłodziły się nad ranem i dziś też jest mi ciepło. Może coś mi się polepsza.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 16-08-2009, 18:56
Halisia, ja stosuję nacieranie alocitem dopiero od kilku dni więc nie widzę na razie żadnych zmian, ale dowiedziałam się od kilku osób, że to działa.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 16-08-2009, 19:08
Laokoon, dobrze, że o to pytasz. Jak zrobiłam ten zabieg przedwczoraj to potem cały dzień czułam, że mi zimno wewnętrznie, ale jak go wykonałam wczoraj wieczorem to cała noc miałam gorące nogi i nawet stopy były ciepłe, trochę ochłodziły się nad ranem i dziś też jest mi ciepło. Może coś mi się polepsza.

Jak "marzniesz" to źle bo to znaczy że polewanie wychładza organizm, a więc osłabia. Tego trzeba się wystrzegać najszczególniej kiedy się już ma jakieś dolegliwości.

Jeżeli drugim razem nogi się rozgrzały to dobry znak. Znaczy że możesz nawet bez dodatkowego czasu i zabiegów działać wodą. Jednak w celu zabezpieczenia się dobrze jest całościowo dbać o zdrowie. A więc odpowiednio energetyczne i rozgrzewające pokarmy a także włączenie odpowiednich ziółek. MO oczywiście zawsze polepsza sytuację ale na to raczej potrzeba trochę więcej czasu. Co nie znaczy że musisz się wstrzymywać z wodą, czym wcześniej zaczniesz tym lepiej, byle przestrzegać zasady żeby ciało było rozgrzane i nie wychładzało się.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 16-08-2009, 19:13
Co do jedzenia energetycznego i rozgrzewającego to nie mam pojęcia co się w tym mieści, ale się dokształcę. Z ziół piję pokrzywę, za jakieś dwa tygodnie planuję wprowadzić skrzyp. I chyba tyle, bo nie wiem co jeszcze. Staram się rozgrzewać ciało przed zimnym prysznicem i na razie tak będę robiła. Nogi w nocy dalej bolą.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 16-08-2009, 19:26
Co do jedzenia energetycznego i rozgrzewającego to nie mam pojęcia co się w tym mieści, ale się dokształcę. Z ziół piję pokrzywę, za jakieś dwa tygodnie planuję wprowadzić skrzyp. I chyba tyle, bo nie wiem co jeszcze. Staram się rozgrzewać ciało przed zimnym prysznicem i na razie tak będę robiła. Nogi w nocy dalej bolą.

Mówiąc ogólnie to takie jedzenie które daje organizmowi realne korzyści - odżywia go oraz powoduje że łatwiej trawi. Inaczej mówiąc jedzenie zdrowe. Albo mówiąc realnie jak najzdrowsze, jak najlepiej przetworzone i przygotowane.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 16-08-2009, 19:30
Dzięki za wyjaśnienie. Czy twoim zdaniem jeszcze jakieś zioła powinnam pić? Odkąd piję MO sama siebie zadziwiam, cieszę się jak coś mnie zaboli. Nawet ten ból w nogach biorę za dobrą oznakę.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 16-08-2009, 19:31
Dzięki za wyjaśnienie. Czy twoim zdaniem jeszcze jakieś zioła powinnam pić? Odkąd piję MO sama siebie zadziwiam, cieszę się jak coś mnie zaboli. Nawet ten ból w nogach biorę za dobrą oznakę.

Trudno mi powiedzieć, zależy jakie masz problemy (objawy).


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 16-08-2009, 19:34
Problemem to są te moje naczynka, bo jest ich coraz więcej, a wiem, że tak bez powodu to one nie pękają. Wiem, że to dla ciebie dziecinne, ale dla mnie jest to jedyny objaw nieprawidłowości w moim organiźmie. Przebadałam się na wszystko jak szukałam przyczyny ich pękania i wszystkie wyniki książkowe, a jednak coś jest nie tak.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 16-08-2009, 21:14
Problemem to są te moje naczynka, bo jest ich coraz więcej, a wiem, że tak bez powodu to one nie pękają. Wiem, że to dla ciebie dziecinne, ale dla mnie jest to jedyny objaw nieprawidłowości w moim organiźmie. Przebadałam się na wszystko jak szukałam przyczyny ich pękania i wszystkie wyniki książkowe, a jednak coś jest nie tak.

W takim razie niekoniecznie musisz pić zioła, ew. wspomagająco. Jednak jeżeli czujesz zimno po polewaniu to znaczy że ogólnie twojemu organizmowi brakuje odpowiedniej ciepłoty.

W zimie jest ci zimno, chodzisz opatulona szalikami, czapkami czy raczej przemija ona niezauważenie nie odczuwasz zimna? Często łapiesz infekcje?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 17-08-2009, 07:58
Laokoon, od dwóch lat łapie mnie grypa w okresie Sylwestra i to aż taka, że przestaję mówić. Ale bez antybiotyków przechodzi. Nie lubię chodzić grubo ubrana. Nie noszę czapek, ale szalik tak. Z ciała to zawsze marzną mi ręce i stopy, nawet jak mam ocieplane kozaki. Natomiast np. uszy mi nie marzną.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 17-08-2009, 08:01
Grażynko, pamiętam , podawałaś mi te leki, tylko nie wiem czy wprowadzić je już teraz czy lepiej poczekać z miesiąc czy dwa jak organizm trochę się oczyści i dopiero wtedy je zastosować. Do tej pory wszystko co zażywałam nie miało najmniejszego działania.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 17-08-2009, 08:23
Laokoon, od dwóch lat łapie mnie grypa w okresie Sylwestra i to aż taka, że przestaję mówić. Ale bez antybiotyków przechodzi. Nie lubię chodzić grubo ubrana. Nie noszę czapek, ale szalik tak. Z ciała to zawsze marzną mi ręce i stopy, nawet jak mam ocieplane kozaki. Natomiast np. uszy mi nie marzną.
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=7036.100
« Odpowiedz #114


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 17-08-2009, 08:47
Zibi, czy uważasz, że mogę ten zabieg z solą już teraz zastosować? Nie jest zbyt wcześnie?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 17-08-2009, 09:06
A na co chcesz czekać?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 17-08-2009, 09:18
Grażynka, powtarza, żeby nie wprowadzać wszystkiego naraz, dlatego zapytałam.A te okłady to dokładnie czemu służą i w jaki sposób działają?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 17-08-2009, 09:26
Już wiem, chodzi o te marznące stopy.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 17-08-2009, 09:31
To są środki zaradcze, prozdrowotne, w celu wyleczenia uciążliwości marznięcia stóp i dłoni.

Ja rozumiem, że z polewaniem wodą możesz poczekać, ale zabiegi z przykładaniem soli możesz wdrożyć z marszu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 17-08-2009, 09:32
Dzięki Zibi, tak zrobię. A jak często mam je robić i przez jaki okres czasu?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 29-08-2009, 08:55
Chciałam zapytać czy na etapie, którym jestem mogę wykonać detoks nóg? Bardzo zależy mi na tym by uporać się z problemem pajączków  i wogóle tyh pękających naczynek. Bardzo pragnę dziecka a boję się, że ciąża nasili mi ten problem, dlatego chciałabym najpierw go rozwiązać. Mam też pracę, w której niestety muszę wyglądać elegancko a one mi urody nie dodają. Wiem, że bez oczyszczenia organizmu nie mam na co liczyć i nie chcę go pospieszać do samoleczenia ale może ten detoks nie zaszkodzi. Lacky , a może podpowiesz mi jakiś inny sposób oprócz polewania wodą na tę przypadłość?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 29-08-2009, 15:52
Według mnie wręcz powinnaś. Wszystko zależy co masz na myśli pisząc "detoks". Tak czy inaczej pozbycie się toksyn sprzyja zdrowieniu. Ale pamiętajmy że doraźne działanie nie ma większego sensu, więc jeżeli regeneracji wymaga błona śluzowa to tak czy inaczej czasu nie prześcigniesz. Nie powinno się też forsować w żaden sposób orgnaizmu, jeżeli już czymś wspomagać to jak najdelikatniej i nie za dużo na raz. Np. zabiegi wodne polewania tylko plecy i nogi, przez krótki czas, raz dziennie ew. dwa - rano i wieczorem, ale nie 5 razy i nie przez kilka minut. Istotna jest systematyka i ogólne celowe podejście do zdrowia.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 29-08-2009, 16:02
Polewam nogi zimną wodą dwa razy dziennie przez około minutę. Myślałam o detoksie nóg za pomocą maści.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 30-08-2009, 11:06
1. Opisanie problemu przez osobę.
Moim problem są pękające naczynka na całym ciele, żylaki i pajączki na nogach. Pewnie niektórym osobom wyda się to żadnym problem ale dla mnie jego rozwiązanie jest kluczowe. Bardzo chcę mieć dziecko ale przy stanie moich żył jest to na tę chwilę niemożliwe. Lekarze straszyli mnie i partner, że ciąża pogorszy stan żył i może dojść do ich niewydolności lub zakrzepicy. Każą najpierw wyleczyć , ale zrobić tego nie potrafią. Każdy zabieg ( skleroterapia czy laser ) pogłębiał problem. Żyłę pod kolanem miałam od najmłodszych lat, od trzech lat zaczęły pojawiać się pajączki na nogach a od roku naczynka pękają na całym ciele. 
2 a). Od miesiąca żyję według  zasad Biosłone. Jestem w II etapie diety i przestrzegam jej rygorystycznie. Powoli wprowadzam nowe produkty i na razie mi nie szkodzą. Piję koktajle z dodatkiem żółtka, miodu, orzechów lakowych i oleju. Wykluczyłam całkowicie produkty zawierające gluten.
2 b). Pracę mam raczej stresującą, większość czasu spędzam w pozycji siedzącej. Często bywam na budowach gdzie mam styczność z różnymi zanieczyszczeniami.
2 c). Nie stosuję żadnych używek.
2 d). Żadnych leków nie biorę. Piję pokrzywę.
2 e) MO piję od miesiąca, PMO nie miałam jeszcze okazji ( zbyt krótki staż z MO ). Reakcje po MO : bóle kręgosłupa, klatki piersiowej, gardła, migdałków, nóg zwłaszcza w nocy, pleców, głowy; czyraki; wypryski; przetłuszczające się włosy i łupież; zapalenie pęcherza moczowego.
2 f) Miałam wysokie ciśnienie ale MO mi je unormowało. Zostały tylko podwyższone przeciwciała tarczycy.
3. Po przeczytaniu książek Mistrza doszłam do wniosku, że wyhodowałam sobie drożdżaka Candidę. 
4. Trudno jest określić wg. definicji charakterystykę problemu, gdyż nigdzie w medycynie tak naprawdę nie określono co jest prawdziwą przyczyną pękania naczynek krwionośnych. Za przypuszczalne przyczyny podają : wrodzoną kruchość naczyń, genetykę, wysokie temperatury, wysokie ciśnienie, zbyt wysokie poziom estrogenów, problemy krążeniowe. Żylaki zaś określone są jako powierzchowne poszerzenia żył prześwitujące przez skórę w postaci niebieskich wijących się linii. Przyczyny powstawania żylaków to głownie : predyspozycje genetyczne i ciąże.
5. Na forum znalazłam kilka przypadków występowania żylaków i popękanych naczynek zwłaszcza na twarzy. U niektórych ustąpił problem w wyniku stosowania zasad Bioslone a u pozostałych pozostał nierozwiązany. Nie spotkałam niestety przypadku podobnego do mojego, gdzie problem dotyczy całego ciała.
6. Oprócz złego trybu życia przyczyną pękania naczynek mogło być długoletnie przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych.
7. W tej chwili stosuję zasady Bioslone oraz zabiegi wodne na nogi oraz nacieram ciało alocitem.
Bardzo proszę o pomoc przede wszystkim ciebie Lacky. Może istnieje jakiś sposób by nie poganiać organizmu a pozbyć się tych toksyn od zewnątrz? Bardzo bym chciała pozbyć się tego niewygodnego przypadku i spełnić swoje marzenie o dziecku.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 30-08-2009, 12:09
Lacky jest dzisiaj poza domem, ale możemy liczyć na jego analizę, gdy tylko się pojawi. Na ostatnim zlocie nastąpiły wydarzenia, które skłoniły Lackiego do dalszych poszukiwań w zakresie metod polewania wodą i prawdopodobnie coś takiego Ci zaproponuje.
Cytat
4. Trudno jest określić wg. definicji charakterystykę problemu, gdyż nigdzie w medycynie tak naprawdę nie określono co jest prawdziwą przyczyną pękania naczynek krwionośnych. Za przypuszczalne przyczyny podają : wrodzoną kruchość naczyń, genetykę, wysokie temperatury, wysokie ciśnienie, zbyt wysokie poziom estrogenów, problemy krążeniowe. Żylaki zaś określone są jako powierzchowne poszerzenia żył prześwitujące przez skórę w postaci niebieskich wijących się linii. Przyczyny powstawania żylaków to głownie : predyspozycje genetyczne i ciąże.
Przypisywanie tego przez lekarzy przyczynom genetycznym oczywiście jest bzdurą.
Cytat
6. Oprócz złego trybu życia przyczyną pękania naczynek mogło być długoletnie przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych.
Pierwotną przyczyną są nagromadzone już od życia płodowego toksyny, których organizm nie jest w stanie się w całości pozbyć, w tym te nieszczęsne tabletki antykoncepcyjne.
Problemy żylne to poważna sprawa. Nie wystarczy zewnętrzne usunąć pajączki, trzeba wzmocnić naczynia głębiej położone, a w tym celu należy nie tylko wygoić nadżerki w jelitach, aby organizm zaczął się oczyszczać (MO i KB), ale także zadbać o odżywianie dostarczające wszystkich niezbędnych składników, które dzięki poprawie funkcjonowania przewodu pokarmowego będą miały szansę zostać przez organizm przyswojone.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jakaś rodzinna skłonność, być może istnieje (u mnie i u mojej mamy problem z tą samą lewą nogą, puchnięcie, możliwe podłoże hormonalne), ale przede wszystkim podobne nawyki. Dodatkowo hormony - mama zareagowała natychmiast na zastrzyki hormonalne (to był przełom lat 70. i 80., dawki hormonów były wysokie), ale i u mnie, jak parę lat temu zdecydowałam się na htz, mimo tzw. nowoczesnych tabletek o niższej zawartości estrogenów oraz zastosowania środków ostrożności, wywiązał się stan zapalny i od tego czasu muszę bardzo uważać, nie dopuszczać do przemęczenia nóg, sporo się ruszać, ale bez obciążenia, długo odpoczywać nocą - ok. 7-8 godzin. Najgorsze jest siedzenie z nogami w dół. A gdzie tu normalna praca, najczęściej siedząca lub stojąca, przy styczności z dodatkowymi toksynami, gdzie noszenie ciąży. Mąż ma rację, że ciąża pogorszy ten stan. Stanowczo warto się wstrzymać z tą decyzją i poprawić najpierw stan organizmu, a dzięki temu forum szanse są realne.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 30-08-2009, 12:13
Poczekam na Lackyego i jestem pewna, że on coś wymyśli. Niestety oprócz mnie nikt z moich bliskich nie wierzy, że poradzę sobie z tym problemem metodami Bioslone. Mam nadzieję, że uda mi się to i wiele osób zaskoczę i przekonam, że warto zrezygnować z leczenia się coraz to nowymi tabletkami.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-08-2009, 13:41
Otóż to, bo najważniejszy jest przykład własny, gdyż jest to argument nie do obalenia!


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 30-08-2009, 14:06
Mam nadzieję Mistrzu, że hormony nie spowodowały nieodwracalych zmian w moim organiźmie i uda mi się osiągnąć cel.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 01-09-2009, 22:03
Cytat
Polewam nogi zimną wodą dwa razy dziennie przez około minutę. Myślałam o detoksie nóg za pomocą maści.
Na detoks nóg za pomocą maści jest u Ciebie za wcześnie - jestem pewna, że Lacky napisze Ci to samo. Po raz kolejny muszę Cię upomnieć, żebyś nie poganiała tak organizmu. Wiem, jaki jest powód Twojej niecierpliwości - chciałabyś jak najszybciej doczekać się dzieciątka - ale nie tędy droga. Lepiej stosować mniej, ale systematycznie i pod kontrolą, niż wszystko na raz i potem nie wiedzieć, co jak zadziałało.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 02-09-2009, 08:47
Grażynko, czy na pewno mam zażywać te środki polecone przez ciebie bo ostatnio jak wspomniałam o lekach homeopatycznych to Mistrz mnie zrugał.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 02-09-2009, 09:09
Na początku Twojego pisania mogłam myśleć, że pajączki są dla Ciebie problemem kosmetycznym, dlatego doradzałam leki homeopatyczne. Teraz widzę, że zależy Ci bardzo na gruntownym wyleczeniu, aby móc zajść w ciążę. Dlatego na razie wstrzymaj się z lekami.

Wyjątkiem może być, o ile Mistrz tego nie sprostuje, Intractum crategi na wzmocnienie pracy serca (miałaś nadciśnienie, pod wpływem Mikstury się go pozbyłaś, dlatego o tym pomyślałam, ale już nie doradzam na razie Intr. hippocastani, choć dobrze działa na żyły. Dlaczego?

Otóż chodzi o to, aby zobaczyć rzeczywistą poprawę stanu organizmu, niemaskowaną w żaden sposób lekami. Rzecz w tym, żebyś była pewna, że pomagają Ci zabiegi prozdrowotne, daj sobie czas do wiosny na usunięcie niedoskonałości jelit i oczyszczanie organizmu. Dopiero jeżeli po tym okresie zmiany przyzwyczajeń i usunięcia toksemii będzie jeszcze coś do naprawy, włączymy leki. Taka jest moja propozycja, ale to Ty decydujesz i musisz mieć całkowite przekonanie do tego, co robisz. Dobrze więc, że nie wahasz się pytać.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-09-2009, 09:18
Generalnie chodzi o to, by stan żył przejściowo pogorszył się, bo to będzie oznaką głębokiego remontu, na który zdecydował się organizm. Pamiętajmy że, jak powiada Hipokrates, objawy nie tylko nie są chorobami, lecz - wprost przeciwnie - leczą one choroby. Nie można wyzdrowieć bez odchorowania chorób, które są w istocie objawem zdrowienia; żeby było dobrze, najpierw musi być gorzej. Takie są prawa natury. Medycyna zawsze stara się naturę oszukać, więc dąży do ustąpienia objawów chorobowych, walcząc z nimi, by w ten sposób stworzyć ludzi chorych przewlekle, czyli pacjentów.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 02-09-2009, 10:24
Poczekamy, bez żadnych leków na razie i zobaczymy jak będzie. Jest to też problem kosmetyczny ale z doświadczenia wiem, że żadne leki uszczelniające naczynia krwionośne na mnie nie działały a brałam ich naprawdę dużo i przez długi okres. Pewnie powodem jest zanieczyszczenie organizmu. Więc tak myślę, że może poprzestanę na diecie, koktajlach i MO a jak organizm się oczyści to wtedy go wspomożemy. Bo jak twierdzi Mistrz leki spowalniają organizm.
Co do stanu żył do wydaje mi się, że właśnie się pogarsza bo bolą mnie nogi zwłaszcza w miejscach gdzie mam widoczne żyły, ból nasila się w nocy. Poza tym jakby się stały bardziej widoczne. Polewam nogi zimną wodą, tylko, że ja leję je całe i nie wiem czy dobrze? czy nie powinnam najpierw zacząć od kostek, powiedzmy po miesiący łydki itd. W każdym razie polewam je od kostek do ud i po wcześniejszym rozgrzaniu ciała.
Myślałam jeszcze o kąpielach ziołowych na oczyszczenie ale nie wiem czy to dobry moment.
Staram się też jeść więcej posiłków zawierających białko kolagenowe.
Diety ściśle przestrzegam. Tylko czy zupy są koniecznością bo ja nie lubię ani ich gotować ani ich jeść? Ale skoro są to będę musiała się wziąć za nie.
Dziękuję za zajęcie się prowadzeniem mnie do odzyskania zdrowia.  


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 02-09-2009, 13:01
Na początku, i to stosunkowo długo, nogi należy polewać od kostek do połowy łydek.
Kolagen organizm wytwarza sobie sam, więc proszę sobie darować to białko kolagenowe, bo to kolejne durne nowomodzie - zastępowanie organizmu w jego naturalnych funkcjach, czyli powierzchowne naklejanie atrapy zdrowia.
Zupy na kościach i naturalnych produktach są ważnym elementem pożywienia człowieka.
Kąpiele ziołowe nie powinny nic istotnego wnieść, ale namoczki z wysiewek siana, o których rozmawiałem, z Grażyna, mogą w zasadniczy sposób wspomóc organizm w zdrowieniu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 02-09-2009, 15:16
A czy to polewanie zimną wodą ma trwać do momentu aż przestanę czuć zimno czy przez minutę?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 02-09-2009, 16:04
Właśnie nie samo siano, tylko wysiewki z siana. Siano trzeba potrząsać i zbierać to, co z niego opadnie - z garści tych wysiewek sporządzić wywar i stosować do okładów, tzw. przymoczków.
Myślę, że Mistrz precyzyjnie by to opisał. Przepraszam, Mistrzu, przepraszam, Magdo - pamięć dziurawa. Szukam notatki, ale chyba nie zdążyłam zapisać.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 02-09-2009, 16:09
Dziękuję Grażynko. W takim razie Mistrzu czy mogę prosić o przybliżenie sposobu przygotowania kąpieli w sianie?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 07-09-2009, 07:24
Dzisiaj w nocy Mistrz opisał polecaną przez siebie metodę leczenia podudzi za pomocą namoczków z wysiewek siana http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=390.new 


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 07-09-2009, 08:04
Tylko czy jak wezmę siano, które już jest składowane to czy z niego wylecą te wysiewki i czy one będą się nadawały? I jak jest w końcu z tą maścią z witaminą A - czy ma mieć w nazwie słowo " ochronna" czy też nie?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 07-09-2009, 17:27
Cytat od: Mistrz
Wysiewki są to drobiny wysypujące się z siana, pozostające w miejscu jego składowania.
Najlepiej przeczytać jeszcze raz, gdyż wszystko tam jest napisane.
Jeśli chodzi o maść firmy Hasko-lek, to są  dwie z wit. A. Inne firmy także mają maści, kremy z wit. A, niektóre ze zbędnymi z naszego punktu widzenia, dodatkami. Dlatego Mistrz wyjaśnia:
Cytat
Na skórę zdrową nakładamy „Maść z witaminą A” (bez słowa „ochronna”), zaś na skórę zmienioną chorobowo (przebarwioną) nakładamy preparat „Alantan plus maść”.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 08-09-2009, 08:32
Zauważyłam, że na ramionach i plecach tworzą mi się swędzące czerwone place, które po kilku dniach okazują się skupiskami nowych popękanych naczynek. Co to może oznaczać?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 09-09-2009, 20:16
Lacky, może ty masz jakiś pomysł na rozwiązanie mojego problemu? Proszę o pomoc.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 20-09-2009, 12:13
Cały czas przybywa mi nowych pękniętych naczynek i w to w jeszcze większym tempie. Stosuję się ścićle do diety, piję MO i koktajle więc nie rozumiem dlaczego tak się dzieję. Czy mogę to rozumieć jako pogorszenie po to by potem się schowały? Proszę o wyjaśnienie.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 22-09-2009, 16:45
Grażynko, wyrażałaś chęć jednoczesnego stosowania ze mną pewnych rzeczy. Co robimy? Ja nadal piję MO, koktajle, stosuję dietę II etapu i dodatkowo polewam nogi zimną wodą. Teraz przerwałam polewani bo złapałam infekcję. Próbowałam maści Lackyego na detoks ale przerwałam smarowanie. Czy to na razie wystarczy?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 22-09-2009, 18:36
Jak na tak krótki okres, uważam, że wystarczy. Na razie u mnie infekcji nie widać, ale niewykluczone, że się pojawi, ja polewam nogi 2-3 razy w tygodniu - ja mam czas; trochę tylko kichałam. Detoksu na nogi nie zastosowałam, ale stosuję maść na skórę głowy, z powodzeniem - jakiegoś gwałtownego detoksu skóry nie było, może dlatego, że pojawił się już wcześniej, po alocicie i kremie z witaminą A.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 22-09-2009, 18:51
Dobrze, więc poprzestaję na tym. A Tobie pomaga jakoś to polewanie wodą?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 22-09-2009, 19:29
Pewnie, boli jak diabli. Nie puchną...


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 22-09-2009, 19:34
Od dawna je polewasz? Mnie bolały tylko przez pierwsze dwa tygodnie, teraz nie czuję nic ale za to wyskakują mi na nogah zielone punkciki, które potem stają się sine i już takie są.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 22-09-2009, 19:38
Jakoś od sierpnia. Przy polewaniu nie boli, ale potem wracaja bóle nóg, spoczynkowe, bóle stawu kolanowego, czasami jakiś palec skrótka zarwie, 1/20 tego, co już było 1,5 do 3 lat temu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 22-09-2009, 19:42
Przepraszam ale muszę zapytać - a na pajączki choć trochę zdziałała zimna woda? Grażynko pijesz PMO?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 22-09-2009, 23:41
Nie, piję MO, a o pajączki mnie nie pytaj, na razie nie mam ochoty zerkać w ich stronę...


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 23-09-2009, 08:58
Pomijając temat pajączków. Od początku picia MO i wpowadzenia diety zaczęło się przelewanie w jelitach nasilające sę w porze wieczornej     ( najczęściej przed snem) i czasem wstępują wzdęcia. Czy to normalny objaw? I w dalszym ciągu chudnę, już nie wiem co jeść by nie tracić na wadze. Poza tym od dwóch dni mam straszny ból głowy, może związany z infekcją, którą złapałam. Staram się go przetrwać i nie biorę żadnej tabletki.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 23-09-2009, 09:04
Zupełnie normalny, czytałas chyba książki, czy wciąż nie? Jeśli nie, to przeczytaj. bardzo dużo piszesz, nie jest to co prawda zabronione ;), ale np. wczorajsze pytania nie były na poziomie forum, serio radzę więcej czytać. Gdybyś czytała uważnie książki oraz to, co piszą inni, a zwłaszcza eksperci, wiedziałabyś, dlaczego masz takie objawy.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 23-09-2009, 09:10
Książki czytałam. O żurawinie akurat nigdzie nie było. Co do koktajli Zibi zaleca pić jeden raz dziennie koktajl zmodyfikowany więc wolałam dopytać czy można go połączyć z koktajlami wg. Mistrza czy też ograniczyć się tylko do niego. Odnośnie chudnięcia to zastosowałam się do twoich przepisów Grażynko i rad Zibiego i dalej waga spada. Może dla kogoś kto ma z czego zrzucić parękilo jest to porządany objaw ale nie dla mnie. Poprostu nie wiem co mogłabym jeszcze zrobić by nie chudnąć a wręcz przytyć.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 23-09-2009, 09:27
Dopiero półtora miesiąca stosujesz MO, KB, DP i jeszcze kilka innych metod (polewanie, propolis, co jeszcze ...?) - wzięłaś za duże tempo, organizm potrzebuje na te wszystkie zadania więcej energii i wcale mnie nie dziwi, że chudniesz. Daj mu odpocząć, zwolnij, pozostań na jakiś czas przy podstawach prozdrowotnych.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 07-10-2009, 17:52
Cały czas męczą mnie te naczynka. Wiem, że może jestem niecierpliwa ale chciałabym w końcu zobaczyć jakąś poprawę. Nie przemawia do mnie zbytnio fakt, że najpierw muszą popękać te chore aby na ich miejsce mogła wejść zdrowa tkanka. Pękają mi i pękają. Zaczęłam się już zastanawiać czy nie mam ich już w tak złym stanie, że nie da się z nimi już nic zrobić. Może spowodowałam procesy nieodwracalne. Nawet po tych cudownych zabiegach medycznych nie zamykały mi się tylko pękały nowe obok. Może któryś z ekspertów wypowie się co o tym myśli?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 26-10-2009, 11:09
Nic się nie poprawia w moim stanie zdrowia. W dodatku cały czas czuję głód. Zjadam na śniadanie jajka, piję koktajle i nic, wogóle nie czuję sytości. Cały czas mam na coś ochotę. Mimo, że jem dużo nic nie przytyłam. Nie wiem co robię źle. Jestem już załamana.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 26-10-2009, 12:22
Jedz więc wszystko, na co masz ochotę, byle by to nie były słodycze, wypieki, śmieciowe jedzenie oraz to, co Ci szkodzi. Nie żałuj sobie mięsiwa (zrównoważonego surówkami) i jajek, jeżeli tylko jesteś w stanie to strawić.

O ile zabiegi były przeprowadzane w okresie, gdy źle się odżywiałaś i Twój organizm był zagłodzony mimo sporej objętości zjadanego jedzenia-śmiecia, to nic dziwnego, ze nie pomogły, a jeszcze zaszkodziły. Półtora miesiąca to za mało, żeby naprawić wieloletnie zaniedbania.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 26-10-2009, 12:41
Ale mi się wydaje, że mój organizm nie wchłania nic z pożywienia. Kiedyś robiłam badanie z kropli krwi i tam mi wyszło, że mam złe trawienie i wchłanianie. Nawet w najmniejszym stopniu nie przestały mi pękać te naczynka. Nie jem niczego czego nie wolno, nawet mimo, że test buraczany wyszedł negatywny to nie wprowadziłam jeszcze trzeciego etapu diety.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 26-10-2009, 12:52
Ale Misiek, mnie się wydaje albo wydaje mi się. Naczyńka nie przestaną Ci pękać z dnia na dzień. Różne rodzaje tkanek wymagają różnej długości trwania regeneracji, a Twoja jeszcze się nie zaczęła, skoro są nadżerki, skoro organizm nie przyswaja, a Twoje żyły nie mają budulca.

Czy po posiłkach masz objawy złego trawienia czy po prostu niedostatecznie wchłaniasz? Czy dobrze tolerujesz tzw. potrawy ciężkostrawne?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 26-10-2009, 13:01
Wcześniej było w porządku, nie czułam się źle po posiłku. Jem nierozdzielne posiłki. Dużo kaszy gryczanej. Z mięsa cielęcinę i indyka. Trochę mało piję ale nie mam potrzeby więcej. Kolacji zwykle nie jadam bo wracam późno do domu, wypijam więc koktajl. Koktajli wypijam dwa dziennie. Przez jakiś czas bolał mnie brzuch po zjedzeniu owoców więc ich nie jadała, potem stopniowo znów zaczęłam i jest w porządku. Za to zaczął mnie boleć po koktajlach a nic w nich nie zmieniałam. Czasem po zjedzeniu obiadu trochę mnie boli. Od trzech dni źle sypiam,ile bym nie spała jestem zmęczona bez chęci do pracy. Co dziwne budzę się sama jakby wyspana a po chwili przychodzi znużenie i chęć pójścia spać.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 26-10-2009, 13:41
Problemy z sennością to efekt uwolnienia toksyn. Bóle po posiłkach, a zwłaszcza po koktajlach, to normalny objaw związany z usuwaniem złogów i odsłanianiem nadżerek. Nikt nie twierdzi, że metody prozdrowotne przynoszą natychmiastowe efekty. Dwa i pół miesiąca to jeszcze zbyt krótki czas na efekty. Powyżej wyjaśniłam już chyba dostatecznie i nie widzę innego sposobu, jak konsekwentnie dążyć do wygojenia nadżerek, robiąc to, co do tej pory.
Okres zauważalnych zmian, to jednak 2-3 lata.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 26-10-2009, 13:50
Uczę się cierpliwości, ale czasem ogarniają mnie czarne myśli, że już tak mam zniszczone naczynia, że te żyły nigdy nie znikną a tak bardzo pragnę dziecka. Może powinnam dołączyć jakąś metodę wspomagającą np. zioła. Mam chyba problem z nerkami, bo często bolą mnie, więc może warto przeprowadzić kurację mieszanką na drogi moczowe? Co o tym sądzisz Grażynko?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 06-11-2009, 09:05
Wiem, że cierpliwość to podstawa, ale ja już nie mogę na siebie patrzeć. Jestem cała w fioletowych nitkach. Wcale mi te naczynka nie przestają pękać, wręcz przeciwnie. Poradźcie mi proszę, co zrobić, by chociaż zahamować ich pękanie? Przez nie wpadam w depresję. Nic mi się nie chce oprócz płaczu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 09-11-2009, 13:56
W Poradniku zielarza przeczytałam, że nalewka propolisowa wpływa na uszczelnienie naczyń krwionośnych, może mogłabym ją zastosować?
Dodam też, że przez dwa miesiące polewałam się zimną wodą, ale tych naczynek popękało mi więcej, więc przerwałam. Teraz Iza38 pisze, że jej zmiany się cofnęły, więc może powinnam wrócić do tych zabiegów?
Lacky, ty jesteś ekspertem od tych spraw, czy mógłbyś mi coś poradzić?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 10-04-2010, 18:14
Po długiej nieobecności donoszę , że niestety stan moich rozszerzonych naczyń krwionośnych nie uległ poprawie a wręcz pogorszeniu. Zastanawiam się czy wogóle jest możliwość poprawy tego stanu przy cienkiej skórze? Proszę, któregoś z ekspertów o radę.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 10-04-2010, 18:50
Droga Magmar! Posłuchaj nagrań Mistrza. Doradza spokój, cierpliwość. Najważniejszy jest czas.... Poczytaj przypadek Miki-Piki. Inne dolegliwości, ale nasuwa się wspólny mianownik..czas. Daj sobie czas. Uspokój rozgorączkowany umysł. Żeby wychowywać dzieci trzeba mieć końskie zdrowie. Uwierz mi. Nic nie dzieje się przypadkiem. Bądź konsekwentna w swoich poczynaniach a osiągniesz sukces. Istotną rolę w procesie zdrowienia odgrywa podświadomość. Mistrz o tym pisze w swoich książkach. Myśl pozytywnie a będzie OK. Pisze to czterdziestoletnia kobieta z dużym doświadczeniem życiowym. Im więcej dni mi upływa, tym mocniej przyznaję rację Panu Słoneckiemu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 10-04-2010, 19:13
Izo, wiem, że cierpliwość to podstawa ale powoli zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem nie mam tak cienkiej skóry, że przez nią te naczynka i żyły widać i już się na to nic nie poradzi.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Iza38K 10-04-2010, 19:27
Zły tok myślenia  :D. Pamiętaj raz jeszcze: nic nie dzieje się bez przyczyny. Widocznie musisz sobie wrzucić na luz.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 10-04-2010, 19:41
Po długiej nieobecności donoszę , że niestety stan moich rozszerzonych naczyń krwionośnych nie uległ poprawie a wręcz pogorszeniu. Zastanawiam się czy wogóle jest możliwość poprawy tego stanu przy cienkiej skórze? Proszę, któregoś z ekspertów o radę.

Pogorszenie nie musi oznaczać że jest źle. Zależy oczywiście co robisz. Jak się odżywiasz?

Przekonałaś się, że zabiego mechaniczne i takie obiecanki nie są skuteczne. Trzeba postępować rozsądnie, celowo i systematycznie.

Ostatnio wpadło mi w ręce, że bardzo dobrze na naczynka działa Miłorząb. Wartoby go zastosować jeżeli masz organizm w dobrym stanie ogólnym, oczywiście trzebaby odpowiednio długo prowadzić taką kurację.

Przypominam też o zabiegach wodnych, oczywiście cały czas zakładając że organizm ma odpowiednią odporność i jest dobrze odżywiony, inaczej nawet najlepiej wykonywane zabiegi nie pomogą.



Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 10-04-2010, 20:18
Ja uważam, że jak coś ma pomóc to i tak pomoże bez względu na to czy się w to wierzy czy nie.  Zabiegi wodne raczej nie pogrubią mi skóry.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 11-04-2010, 11:50
Ja uważam, że jak coś ma pomóc to i tak pomoże bez względu na to czy się w to wierzy czy nie.  Zabiegi wodne raczej nie pogrubią mi skóry.

Magmar, widzę że nie rozumiesz prostych zasadniczych kwestii. Tu nie chodzi o wiarę. Owszem jeżeli coś możę cię wzmocnić i "pogrubić" skórę to właśnie zabiegi wodne. Jeżeli jednak twój organizm będzie zanieczyszczony i źle odżywiony to nie ma co  liczyć na wodę czy inne zabiegi. W gruncie rzeczy woda jest najprostszym i najlepszym sposobem. Również najbezpieczniejszym. Tak już ten świat został stworzony.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 11-04-2010, 15:58
Zabiegi wodne raczej nie pogrubią mi skóry.
No nie, ale smarowanie Maścią z witaminą A pogrubia. W sytuacjach krytycznych można także spróbować Maść tranową - też pogrubia skórę.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 11-04-2010, 17:39
Mistrzu, czasem natury nie da się poprawić. Myślę, że jeśli mam już taką cienką skórę i nie wynika to z błędów żywieniowych to nic mi jej nie pogrubi.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 13-04-2010, 13:13
Mistrzu, czasem natury nie da się poprawić. Myślę, że jeśli mam już taką cienką skórę i nie wynika to z błędów żywieniowych to nic mi jej nie pogrubi.

Samo żywienie to nie wszystko. Ważny jest też transport środków odżywczych, a powinnaś też wiedzieć że w dzisiejszych czasach coraz częściej przyswajalność środków odzywczych. Nie wystarczy niestety dobrze się odżywiać. A są przy tym wszystkim jeszcze inne czynniki negatywne, różnego rodzaju lekarstwa i inne trucizny.

Woda jest po to aby organizm pobudzić i wyregulować, a nawet polepszyć odzywianie organizmu i czasami to właśnie może być tym czynnikiem brakującym. Oczywiście woda traktowana nie jako przymus czy cudowny lek, ale jako część naszego życia.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 13-04-2010, 13:58
Tak, ale nawet na tym forum było, że natury się nie da poprawić. Robiłam zabiegi wodne i nic mi nie pomogły.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: K'lara 13-04-2010, 15:19
Tak, ale nawet na tym forum było, że natury się nie da poprawić. Robiłam zabiegi wodne i nic mi nie pomogły.

A jak robiłaś? Czy aby, prawidłowo?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 13-04-2010, 15:31
Myślę, że na pewno prawidłowo.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Melinda 13-04-2010, 18:15
Magmar - słuchaj Mistrza, smaruj maścią!

A Lakoona nie słuchaj.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 13-04-2010, 18:43
Smaruję maścią tylko zastanawiam się czy ona nie podrażnia mi naczynek krwionośnych i powoduje ich rozszerzania bo widzę ich więcej. A może aloes to powoduje. Mistrzu proszę o radę.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Machos 13-04-2010, 19:14
Smaruję maścią tylko zastanawiam się czy ona nie podrażnia mi naczynek krwionośnych i powoduje ich rozszerzania bo widzę ich więcej. A może aloes to powoduje. Mistrzu proszę o radę.
Magmar, nie kilka miesięcy, ale potrzeba roku, może dwóch, trzech, może nawet i siedmiu lat. To wszystko jest ewidentnie stanem Twojego zaniedbanego organizmu. Przyjdzie kiedyś taki moment i zdziwisz się, że będziesz miała coraz mniej rozszerzonych i popękanych naczynek. Jedynie co możesz zrobić, to nie przeszkadzać mądrzejszemu od Ciebie. Wiem, że pewnie to Cię nie pocieszy, ale taka droga ku lepszemu. Dobrze, że nie ganiasz po konowałach. Glutenu nie jadasz?


Tytuł: Odp: Magmar - Ĺźylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 13-04-2010, 19:58
Nie jem glutenu. Mam nadzieję,że jest to tylko kwestia czasu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Zuza 14-04-2010, 07:38
Nie mam wielu pękniętych naczynek, tylko kilka i nie są one dla mnie problemem. Ale jak Cię to pocieszy, to zniknęło mi jedno, moim zdaniem dosyć duże (około pół cm.), które znajdowało się na powiece nad okiem i było bardzo widoczne. Nic z nim nie robiłam, twarz smarowałam maścią ochronną z wit A.
Mogę dodać, że tamto naczynko miało jaśniejszy, czerwonawy kolor. Te, które mi zostały, są ciemno fioletowe.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 14-04-2010, 09:04
Zuza, dzięki za pocieszenie tylko, że u mnie to trochę bardziej rozległa sprawa bo ja mam je na całym ciele i to w hurtowej ilości i smaruję , smaruję i nic.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 16-04-2010, 12:57
Czy w przypadku rozszerzonych naczyń krwionośnych i żylaków to głównym celem jest odbudowa tkanki podskórnej?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 16-04-2010, 18:30
Magmar - słuchaj Mistrza, smaruj maścią!

A Lakoona nie słuchaj.

A to dlaczego?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 20-04-2010, 21:08
Czy w przypadku rozszerzonych naczyń krwionośnych i żylaków to głównym celem jest odbudowa tkanki podskórnej?
Głównym celem jest usunięcie toksemii i regeneracja organizmu. A w jakiej kolejności i wg jakiej strategii będzie przebiegać ta autonaprawa, to już trzeba zaufać jemu.
   Twoje zaostrzenie choroby może wskazywać na pozytywne rokowania.
   Może to być choroba z autoagresji. W wyniku toksemii mogło dojść do zaburzeń metabolizmu kolagenu. Wiesz już jak się wspomagać doraźnie produktami spożywczymi, bogatymi w białko kolagenowe, koniecznie przy udziale surówek. Samo białko kolagenowe, bez udziału witamin i minerałów - kiepsko się wchłania i ma postać tzw. błota kolagenowego, mało użytecznego (głównie chodzi o witaminę C, kwas foliowy, wapń zjonizowany i inne, aby organizm syntetyzował naturalną glukozaminę i chondroitynę). Jako naturalny, kolejny suplement (wcześniej był kolagen naturalny) - wprowadź NNKT (kwasy omega), prócz tych w KB. Niech będzie to (np. tran), przy czym znów należy go spożywać w postaci surówek, bo wiadomo jest, że to produkt rafinowany i prawdopodobnie "podróba" (utleniony LDL dorsza). Dlatego też "kołem ratunkowym" i neutralizatorem toksyn, na "starcie" wchłaniania będą substancje odżywcze/utylizatory z surówek.
   Co prawda białko kolagenowe jest w każdym mięsie i częściowo w jajach też, ale głównie: wywary kolagenowe, na bazie których można robić zupy;golonka; zimne nóżki, galaretki; rozgotowane skóry, skóry z boczku; głowizna, podgardle, ogony (wszystko mocno rozgotowane); flaki wołowe; żeberka; szponder; karczek; tłuste ryby - karp; żółtka jaj.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 22-04-2010, 12:26
Ja bym chciał tylko dodać, o czym już wspominałem, że u dorosłej osoby taka regeneracja może zająć od kilku do kilkunastu, a nawet więcej, miesięcy. I to co trzeba to uzbroić się w cierpliwość, jednocześnie dbając o zdrowie.

Proponowałem zabiegi wodne nie bez przyczyny, ponieważ woda pobudza organizm, szczególniej skórę do regeneracji. Nie ma ona jednak działania nadnaturalnego, woda rozpuszcza i wypłukuje z organizmu złogi i toksyny, ale te są składowane nie tylko w skórze, jednak skóra bierze udział w oczyszczaniu dlatego nie wystarczy polewać wodą. Trzeba to robić systematycznie i pamiętać o nieszczelnościach w układzie pokarmowym oraz dostarczeniu organizmowi niezbędnych składników budulcowych.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 23-04-2010, 12:24
Tak, tylko, że zabiegi wodne są dobre dla silnego organizmu a mój taki nie jest więc na razie wolę ich nie przeprowadzać.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 24-04-2010, 11:54
Tak, tylko, że zabiegi wodne są dobre dla silnego organizmu a mój taki nie jest więc na razie wolę ich nie przeprowadzać.

Owszem, nie należy przesadzać, zabiegi muszą być dostosowane do stanu organizmu. Niemniej chodzi tutaj o systematyczne pobudzanie czynności skóry. Co może nie jest tak niezbędne, jednak bardzo dobrze wpływa prozdrowotnie.

Musisz skupić się na odpowiednim odżywieniu organizmu, bo to podstawa, aby organizm mógł zreperować to co zostało uszkodzone, potrzebuje mieć odpowiednie warunki. Ale taki warunki to nie tylko odzywianie, lecz również woda, powietrze, słońce. No nie wiem jak ci jeszcze to lepiej wyjaśnić, po prostu trzeba się skłaniać ku rzeczom prostym, naturalnym.

Czytałem o podobnych przypadkach jak twoje i tyle mogę dodać że reperacja naczynek może trwać kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Założywszy że będziesz dbała rzeczywiście o organizm.
O roli MO wspominać chyba nie muszę, bo wszelkie nieszczelności w jelitach opóźniają lub nawet uniemożliwiają regenerację.

Podam jeszcze przykład własny. Przez wiele lat robiły mi się różne małe plamki i narośla. Na MO jestem od 2 lat niemalże, a przez ten czas pojawiły mi się co najmniej trzy dziwne rzeczy. Na powiece zrobił mi się taki pypeć, mały, ale widziałem że z czasem się powiększał. Nie podobalo mi się to i trochę martwiło, tym bardziej że od wielu lat na drugiej powiece mam już tłuszczaka, wprawdzie jest niewielki i się nie powiększa, ale pojawienie się nowych "kwiatków" wcale mnie nie cieszyło. Na stopach zrobiły mi się takie dziwne narośla, właściwie nacieki w dwóch miejsach, to niepodobało mi się jeszcze bardziej. Martwiłem się bo nie wiedziałem co to jest. Starałem się nie przejmować i przekonywałem siebie, ze jak przyjdzie czas to organizm się tego pozbędzie, kiedy poradzi sobie już z pozostałymi (wewnętrznymi) najpilniejszymi problemami. Niedawno sprawdzałem jak to wyglada i okazało się że organizm zaczął te tkanki usuwać. Zaczęły robić się strupy i mam już  z tym spokój. Został mi jeszcze tłuszczak na powiece, jeden naciek na stopie, małe ognisko grzybicy na podeszwie które też widać że wygląda coraz lepiej i wszystko wskazuje, że jeszcze kilka miesięcy i zniknie. A mam to kilka lat.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 24-04-2010, 15:18
Właśnie, jest mnóstwo przypadków podobnych do mojego ale te osoby mają na ogół problem z naczynkami na nogach i twarzy a nie na całym ciele.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 24-04-2010, 16:12
Właśnie, jest mnóstwo przypadków podobnych do mojego ale te osoby mają na ogół problem z naczynkami na nogach i twarzy a nie na całym ciele.

A jaka jest przyczyna pękania naczynek u ciebie. W jaki sposób się to stało, jak się to objawiło. I jak to się stało u tych innych?

Nie możesz się porównywać do innych, bo to twój organizm, a nie ich. Być może masz trudniejszą sytuację, ale wszystko zależy jak na to spojrzeć. Czasami mniej znaczy więcej.

Musisz być cierpliwa, nie patrzeć na innych bo to ci nic nie da. Chyba, że uświadomisz sobie przez to , wyciągniesz wnioski, wtedy tak.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 24-04-2010, 16:16
Właśnie o to mi chodzi, że nie zamierzam porównywać się do innych bo wiem, że mój przypadek jest inny. Wiem też, że mi naczynka popękały od hormonów czyli toksyn, które usadowiły się w organiźmie.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 24-04-2010, 16:19
Właśnie o to mi chodzi, że nie zamierzam porównywać się do innych bo wiem, że mój przypadek jest inny. Wiem też, że mi naczynka popękały od hormonów czyli toksyn, które usadowiły się w organiźmie.

Nie. Hormony to nie toksyny. Hormony spowodowały tylko nienaturalną reakcję w organizmie czego skutki znasz. Tak jak u kulturystów którzy zażywają sztuczne hormony. W normalnych warunkach nie uzyskaliby takiego przyrostu tkanki. Problem polega na tym, że jest to zawsze igranie z ogrniem. W skrajnych przypadkach nienaturalne mięśnie pękają! To jest wielka nauczka dla ciebie, i jak wyciągniesz odpowiednie wnioski to w przyszłości jeszcze możesz na tym wyjść na plus.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 24-04-2010, 16:27
Na plus wyjdę jak chociaż zatrzymam ten proces. Wtedy będę wiedziała, że da się pozbyć tego problemu. Na razie przegrywam.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Laokoon 24-04-2010, 16:32
Na plus wyjdę jak chociaż zatrzymam ten proces. Wtedy będę wiedziała, że da się pozbyć tego problemu. Na razie przegrywam.

Oczywiście, bo organizm cały czas może być ogłupiony. Skoro lekarz dał ci taki hormon to powiedz niech ci teraz da taki, który to wyhamuje. Ale pamiętaj, że ten następny może wyhamuje ten poprzedni lecz najpewniej doprowadzi do poważniejszych powikłań. Sama musisz wybrać, czy stawiasz na zdrowie czy na oszukiwanie i płacenie za to zdrowiem.
Sprawa jest zapewne nietypowa, ale organizm nie jest jakimś komputerem czy maszyną, która potrzebuje wymiany całego elementu. Na pewno patrząc z punktu widzenia etapu najpierw musi być wyhamowanie, ale nie koniecznie musisz to zaobserwować. Po prostu musisz organizmowi dostarczyć odpowiednie składniki i wspomóc (MO), a on zrobi resztę.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 24-04-2010, 16:36
Cały czas staram się dostarczyć tych odpowiednich składników tylko, że mój organizm chyba w dalszym ciągu ich nie przyswaja i tu leży problem.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 03-08-2010, 06:34
Mam prośbę może w międzyczasie mojej nieobecności na forum ktoś poradził sobie z problemem rozszerzonych naczyń i da mi jakąś radę w tej kwestii? Może któryś z ekspertów ma jakiś nowy pomysł? bo jak na razie stosuję wszystko i nic, cały czas gorzej.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 03-08-2010, 08:36
Magdo, jaki jest obecnie Twój sposób odżywiania? Czy Twój organizm zatrzymuje płyny? U mnie pajączki i przebarwienia całkiem nie miną, zbyt dużo tego było i zbyt długo. Jednak ostatnio bardzo zdyscyplinowałam dietę i widzę, że gdy organizm nie zatrzymuje płynów, to i te miejsca są mniej widoczne. Jem do syta białek, jem warzywa, dość dużo piję wody (do śniadania zieloną herbatę, ale kawę również piję), żadnych lodów, piwa, słodyczy i owoców, tylko konkrety - i pilnuję, żeby nie mieć obrzęków. Jak pojawia się zatrzymywanie płynów, potrafię na parę dni odstawić nawet warzywa. Czyli jednak jem raczej wysokobiałkowo. Myślę, że przez pewien czas (3 miesiące) tak można się odżywiać, Mistrz mi kiedyś zasugerował, żeby zrezygnować nawet z kasz. I rzeczywiście - czuję się z tym bardzo dobrze.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 03-08-2010, 14:11
Grażynko trochę mnie pocieszyłaś z tymi pajączkami. U mnie to na pewno wina tych hormonów, które zażywałam i nie wiem jak je wyprowadzić z organizmu.
Odżywiam się w następujący sposób:
śniadanie: kasza jaglana z jajkiem i warzywami ( niestety tylko po takim śniadaniu jestem najedzona)
obiad: ryż/ kasza gryczana/ kasza jęczmienna, warzywa, ryba lub jakieś mięsko.
kolacja: zupa warzywna.
Po takim jedzeniu nie puchnę, nie mam przelewania w jelitach.
Niestety naczynka nawet sie nie zatrzymały.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 03-08-2010, 14:28
W takim razie to sprawa hormonów, bankowo. Antykoncepcja? Ja kiedyś tylko spróbowałam - zaraz było zapalenie żył. Może warto poszukać innych metod.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 03-08-2010, 14:32
No właśnie nie wiem jakich. Nie wiem jak oczyścić organizm z hormonów? a może w moim przypadku nie da się zatrzymać tych naczynek?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 03-08-2010, 15:36
No właśnie nie wiem jakich. Nie wiem jak oczyścić organizm z hormonów?
Czy to się w ogóle da? Organizm nie traktuje hormonów jak toksyn, więc to może trochę potrwać. Nie znam się na tym, ale hormony mają zapewne swój czas życia. Trzeba poczekać aż się zdezaktywują a wtedy organizm je wydali. Dlatego rada Grażyny jest OK.

Odnośnie tych popękanych naczynek, mogę ci doradzić smarowanie tych miejsc miodem gryczanym. Zawiera on rutynę, więc może przyczynić się do odbudowy żył.
http://www.pfm.com.pl/new/str4.php5?id1=61&id2=349&id3=207&id4=984


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajaczki i pękające naczynka
Wiadomość wysłana przez: Magmar 03-08-2010, 16:17
Hormonów nie biorę już dwa lata a naczynka dalej szaleją. Nie wiem czy mają sens zabiegi zimną wodą, bo w trakcie ich robienia też dalej się rozszerzały.
Co do miodu - smarowałam nim nogi i to też powodował wysyp. Aloes i maść z witaminą A też są nieskuteczne.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 03-08-2010, 19:56
Być może niedobór krzemu jest powodem pękania naczynek. Warto spróbować pozyskać go z kwiatu wrzosu. Napar przygotowujemy wieczorem - 5 czubatych łyżek wrzosu wsypać do litrowego termosu, zaleć wrzątkiem, a napar wypić następnego dnia w 3 - 5 porcjach.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 03-08-2010, 20:02
Mistrzu dziękuję za radę. Myślałam nad skrzypem polnym. U mnie te rozszerzone naczynka uaktywniły się podczas kuracji hormonalnej. Niestety u swoich koleżanek też to zauważyłam. Więc nie wiem czy ten krzem coś pomoże.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: K'lara 04-08-2010, 12:48
Być może niedobór krzemu jest powodem pękania naczynek. Warto spróbować pozyskać go z kwiatu wrzosu. Napar przygotowujemy wieczorem - 5 czubatych łyżek wrzosu wsypać do litrowego termosu, zaleć wrzątkiem, a napar wypić następnego dnia w 3 - 5 porcjach.
Jak długo stosować tę kurację? Czy można połączyć ją z kuracją na drogi moczowe, dodając 2 dodatkowe łyżki kwiatu wrzosu?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-08-2010, 16:07
Być może niedobór krzemu jest powodem pękania naczynek. Warto spróbować pozyskać go z kwiatu wrzosu. Napar przygotowujemy wieczorem - 5 czubatych łyżek wrzosu wsypać do litrowego termosu, zaleć wrzątkiem, a napar wypić następnego dnia w 3 - 5 porcjach.
Jak długo stosować tę kurację? Czy można połączyć ją z kuracją na drogi moczowe, dodając 2 dodatkowe łyżki kwiatu wrzosu?
W kuracji na drogi moczowe nie potrzeba dodatkowo dodawać wrzosu, gdyż jest go tam wystarczająca ilość.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki...
Wiadomość wysłana przez: Magmar 04-08-2010, 16:24
Dobra, postanowiłam pić skrzyp polny. Nie wiem, czy nie włączyć do tego jednak rutinoscorbinu lub witaminy C. A mój poprzedni post tyczył się tego, że skoro to hormony zniszczyły naczynia, to czy jest możliwe, że krzem je uszczelni?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 05-08-2010, 09:58
Dzięki Grażynko. Skoro Hajdi pisze, że hormony nie są traktowane przez organizm jako toksyny to jest w ogóle możliwość wyprowadzenia ich z organizmu? A może one powodują nieodwracalne zmiany w systemie żylnym?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 05-08-2010, 11:04
Niby wiem, że organizm jest w stanie sam się zregenerować ale czasem zmiany idą zbyt daleko by je cofnąć. Stąd te moje wątpliwości.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Sidel 23-10-2010, 16:55
Magmar, kilka lat temu zaczęły mi się tworzyć żylaki z tyłu nóg, pod kolanami. Piłam wtedy przez około pół roku (z przerwami), mieszankę ziołową z kwiatów kasztanowca i arniki, ziela ruty i nostrzyka. Pomogło pozbyć się żylaków w początkowym stadium, zauważyłam też wtedy, że skóra twarzy, wcześniej podatna na zaczerwienienie od wiatru czy morzu, stała się bardziej odporna. Do tej pory stosuję czasem te zioła, szczególnie zimą. Myślę, że taka kuracja ma szansę chociaż trochę pomóc Twoim pękającym naczynkom.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Cytrynka_5 23-10-2010, 19:30
Cytat
Piłam wtedy przez około pół roku (z przerwami) mieszankę ziołową z kwiatów kasztanowca i arniki, ziela ruty i nostrzyka.
W jakich proporcjach należy użyć poszczególnych ziół do tej mieszanki?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Sidel 25-10-2010, 12:42
Wszystkiego po równo. Mieszam zioła w jednym pudełku (tak chyba najwygodniej), a potem robię napar z łyżki ziół i szklanki wody. Powinno się pić 1-2 razy dziennie.

Dodam, że żylaki przestały się tworzyć też po części na pewno przez inne profilaktyczne zabiegi (spanie z nogami wyżej, smarowanie maścią z arniką, czasem octem jabłkowym), ale mieszanka bez wątpienia miała duży wpływ.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 08-01-2011, 18:01
Cały czas walczę z tymi naczynkami i niestety tylko ich przybywa. Ziół też już próbowałam i zero efektu. Może ktoś ma jakieś nowe pomysły?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: KaZof 08-01-2011, 20:18
U mnie zanikają obecnie popękane naczynka: na twarzy, u nasady nosa, na udach i z białek ocznych. Mały żylak na łydce zmalał. Towarzyszy temu wzmożone ropienie.
Ruszyło się wszystko, najprawdopodobniej, po wprowadzeniu kuracji swoim octem jabłkowym: powerdrink 2x dziennie od 01 listopada ub.r. Jednocześnie, stosuję ten sam ocet w MO, od dłuższego czasu.
Podkreślę, iż największe znaczenie ma to, że MO, KB i prozdrowotne zasady stosuję od 4 lat. Niestety, trzy lata temu miałam półroczny okres suplementacji w/g porad Pana Janusa, co na pewno (co najmniej!) zatrzymało proces zdrowienia. Gluten odstawiłam, w marcu minie,  dwa lata temu.
Wkroczyłam nareszcie, tak myślę, w długo oczekiwany etap samonaprawy i wymiany komórek całego organizmu, czego wynikiem są m.in. regenerowane naczynka :) .
Ocet odegrał tu sporą rolę.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 08-01-2011, 20:25
Uważasz, że to zaleta octu? Stosujesz go tylko w MO czy też smarujesz nim naczynka? Ja kiedyś smarowałam, ale po nim wychodziło mi ich więcej.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: KaZof 08-01-2011, 21:08
Wprowadzenie octu jako składnika MO i suplementu w powerdrinku, wpłynęło na moje ogólne zdrowienie/podniosło odporność i organizm rozpoczął całościową samonaprawę według swojego harmonogramu/planu napraw, m.in. dokonał właśnie regeneracji naczynek, bo taki miał plan.
Nie możesz oczekiwać, jak pacjent ;) , że ocet dziś wypity - jutro lub za 6 godzin bezpośrednio zaleczy naczynko czy krwiaka. Poprzez pęknięte naczynko/objaw organizm daje Ci sygnał, że podupada Twoje zdrowie/odporność i ograniczone są możliwości samonaprawcze organizmu, z powodu obecności w nim ponadnormatywnych toksyn.
Ocet u mnie okazał się pomocnym w oczyszczaniu organizmu z zastanych, starych toksyn. Po sprzątnięciu ich organizm odżył i zabrał się za budowanie/remontowanie gruntowne tego, co sam uznał za właściwe w tym momencie (u mnie, okazały się mu teraz niezbędne moje zregenerowane/lub nowe szczelne naczynia).
Tutaj nie ma miejsca schemat: akcja/wypicie octu 3xdz. > reakcja/zanik pajączków w ciągu tygodnia, tak jak u Xińskiej i Zetki :) .


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 16-01-2011, 08:43
Nie rozumiem tylko jednej rzeczy, na ogół po przejściu do zdrowe odżywianie i dzięki piciu MO i KB naczynia przestają się rozszerzać, a u mnie ten proces cały czas postępuje. Czy może to być wynikiem, że mam nadżerki w żołądku?


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Magmar 22-01-2011, 19:37
Od tygodnia mam dziwne czerwone krostki na dekolcie, plecach, twarzy. Na twarzy widzę pod nimi rozszerzone naczynia krwionośne. Nie mam pojęcia co to może być. Poza tym wyskakują mi takie czerwone plamy na skórze, które samoistnie schodzą. Może ktoś miał podobny przypadek.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Kris 24-06-2012, 22:18
Doskonale na problemy z naczyniami krwionośnymi wpływa maść sporządzona z kwiatu nagietka gotowanego w gęsim tłuszczu. Przygotowanie maści: kwiat nagietka (2 opakowania po 50g) przez 15 minut gotować na wolnym ogniu w 0,5 l gęsiego smalcu. Jak trochę przestygnie należy przecedzić przez sitko. Maść trzymać w lodówce. Smarować dwa, trzy razy dziennie miejsca zmienione chorobowo. Polecam też napary z kwiatu nagietka i rdestu ptasiego. Zapewne te zabiegi pomogą na naczynia krwionośne, jednak prawdopodobnie nie zlikwidują prawdziwej przyczyny patologii, która drzemie w organiźmie.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Jagutka 20-11-2012, 18:33
Cytat
Wprowadzenie octu jako składnika MO i suplementu w powerdrinku, wpłynęło na moje ogólne zdrowienie/podniosło odporność i organizm rozpoczął całościową samonaprawę według swojego harmonogramu/planu napraw, m.in. dokonał właśnie regeneracji naczynek, bo taki miał plan
KaZof, gratuluję Ci wyników :) są zdumiewające. Napisz proszę jak stosujesz ocet, w jakich dawkach i jak długo (1-2 czy jeszcze dłużej) i napisz coś więcej o powerdrinku.

Miało być 1-2 LATA czy jeszcze dłużej :) wiem, że do odbudowy/regeneracji organizmu jeszcze mi bardzo daleko, ale zdrowie ma się tylko jedno więc warto o nie dbać.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Filutek 20-11-2012, 21:40
Na naczynia krwionośne dobrze wpływa spożywanie posiłków z gęsim smalcem. Można też przygotować
napój na bazie gęsiego smalcu do picia. Miałam na początku roku duże kłopoty związane prawdopodobnie
ze złym ukrwieniem kończyny dolnej. Była mocno spuchnięta. Stosowałam gęsi smalec do kraszenia
pyz oraz przygotowania potraw jako dodatek. Ponadto piłam wieczorem napój na bazie gęsiego smalcu. Opuchlizna dosyć szybko się zmniejszyła i przypisuję to działaniu gęsiego smalcu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Jagutka 21-11-2012, 15:46
Filutek, to super. Ja mam pod kolanem mocno widoczną żyłę (jeszcze nie żylaka) rozciągającą się aż na udo. Do tego po urodzeniu synka (niedługo będzie rok) w tempie ekspresowym przybywa mi popękanych naczynek na nogach. Szczególnie na kostkach, mam ich tam już naprawdę sporo :(. Martwię się, że niedługo będę miała fioletowe kostki jak moja babcia. Sama nie wiem, czym to może być spowodowane. Podejrzewam, że albo toksemią organizmu albo rozregulowanym układem hormonalnym, ponieważ od ok 10 lat moje hormony szaleją, zwłaszcza te męskie. Trochę ich u mnie za dużo. Dodatkowo w ciaży dostałam krwotoku wewnętrznego z powodu pękniętej torbieli jajnika i "cudowni specjalisci" zwani lekarzami usunęli mi (bez większych skrupułów, ot tak poprostu, bo przecież to nie ich problem tylko mój) jajnik razem z jajowodem. I tak sobie myślę, że może dlatego te naczynka tak pękają, a skóra robi się przezroczysta. Przez hormony. Chętnie spróbowałabym smalcu, o którym piszesz Filutku, ale na moje problemy wydaje mi się nie wystarczający.
MO stosuję piąty miesiąc i do tej pory byłam zaledwie 2 razy przeziębiona. I to delikatnie. Pobolewa mnie cały czas z lewej strony niby z przodu (jelito?), niby z tyłu (nerka?). Ale to chyba nie oczyszczanie. Niech mi ktoś poda (bardzo proszę) dawkę octu jabłkowego jaką można dodać do MO zamiast cytryny. Może ocet ruszy oczyszczanie.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Mia 21-11-2012, 16:06
Cytat
mocno widoczną żyłe (jeszcze nie żylaka
Taka właśnie żyła zniknęła mi po pół roku picia MO, nie robiłam nic więcej.

Cytat
Ponadto piłam wieczorem napój na bazie gęsiego smalcu
Napisz coś więcej.
U mnie też smalec gęsi zagościł w kuchni i jeszcze w łazience.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Jagutka 21-11-2012, 16:28
Mia, naprawdę? :) Ale się cieszę, bardzo podniosłaś mnie na duchu i choć wiem, że każdy organizm jest inny, bedę cierpliwa. Napisz jeszcze proszę, czy regularnie piłaś też koktajle i czy stosowałaś DP.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Mia 21-11-2012, 16:44
Piłam pełną dawkę MO, KB, DP. Bardzo bolała mnie ta noga podczas oczyszczania, 2 noce nie spałam, tzn. zasypiałam i ból mnie budził. W ciągu dnia też koszmarnie się czułam.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Filutek 21-11-2012, 17:27
Napój na bazie gęsiego smalcu przyrządzałam w sposób następujący:
Do kubka wlewa się gorące, przegotowane mleko, dodaje łyżeczkę miodu i łyżeczkę gęsiego smalcu. Napój pije się wieczorem, na pół  godziny przed zaśnięciem. Kuracja trwa ok. 3 m-ce. Ja piłam 5 m-cy.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Filutek 21-11-2012, 17:33
Na żylaki można wypróbować też biszofit połtawski w płynie, pochodzenia z Rosji. Jest to środek do smarowania. Według informacji producenta powoduje on wchłonięcie żylaków wokół stawów, jest też środkiem pomocnym przy bólu kolan. Ja takowy zakupiłam, ale w związku z wyraźną poprawą stanu moich kolan jeszcze tego środka nie zastosowałam. Chciałam zaobserwować działanie kolagenu ze skórek wieprzowych oraz gęsiego smalcu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Mia 21-11-2012, 19:27
Tak mi się zdawało, że na mleku. Tak się zastanawiam, czym można zastąpić mleko.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Jagutka 21-11-2012, 20:07
Mia, dzieki za odpowiedź, Tobie Filutku za pomoc również.
Ps. Mia, dlaczego chcesz czymś zastępować mleko, uważasz że jednak nie jest zdrowe? Pytam, bo jest mnóstwo podzielonych zdań na ten temat.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Filutek 21-11-2012, 21:12
W napoju tym mleko pełni rolę nośnika dla tłuszczu.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: Mia 22-11-2012, 08:52
Cytat
Mia, dlaczego chcesz czymś zastępować mleko, uważasz że jednak nie jest zdrowe?
Źle się czuje po mleku. Nawet niewielka ilość do kawy powoduje senność. Kupiłam kozie na targu i to samo. Mleko stanowi pożywkę dla grzybów i pewnie dlatego.


Tytuł: Odp: Magmar - żylaki, pajączki i pękające naczynka.
Wiadomość wysłana przez: LaktozAnna 01-06-2013, 15:33
U mnie mocna kawa bez mleka powodowała senność.
Na podniesienie ciśnienia woda i tylko woda minimum 1,5 l dziennie.