Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Heniek 25-08-2009, 18:16



Tytuł: Eksperyment Rosenhana
Wiadomość wysłana przez: Heniek 25-08-2009, 18:16
Poniżej podaje link do ciekawego artykułu o tym jak psychiatrzy traktują swoich pacjentów. Streszczając treść artykułu zdradzę, że David Rosenhan - w ramach ekseperymentu - wysłał do szpitali psychiatrycznych ochotników tj. zdrowe osoby w charakterze "pacjentów". Celem ekseprymentu miało być sprawdzenie ile czasu zajmie lekarzom ustalenie, że osoby te są zdrowe. Eksperyment przeprowadzono w 12 szpitalach. Pomimo, że pobyt w szpitalach psychiatrycznych trwał przeciętnie 3 tygodnie nikogo jednak nie rozpoznano, jako zdrowego.

Po ogłoszeniu wyników eksperymentu wybuchło oburzenie w amerykańskim środowisku psychiatrycznym. Dyrekcja jednego ze szpitali zaprzeczyła, że takie traktowanie pacjentów mogło u nich mieć miejsce. Wtedy jednak Rosenhan zapowiedział wysłanie do tego właśnie szpitala kolejnych pseudopacjentów w przeciągu 3 miesięcy.  W przeciągu 3 miesięcy szpital ten przyjał 193 osoby, z czego 42 osoby zostały zdemaskowane jako wsyłannicy eksperymentu Rosenhana, zaś kolejne 41 osoby były podejrzewane o uczestnictwo w eksperymencie Rosenhana. Okazało się jednak, że Rosenhan mimo wcześniejszej zapowiedzi nikogo do tego szpitala nie wysłał ...

http://interia360.pl/artykul/eksperyment-rosenhana,24689


Tytuł: Odp: Eksperyment Rosenhana
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 25-08-2009, 18:39
Z jednej strony ten eksperyment jest odkrywczy, z drugiej - nie. Odkrywczy, bo pokazuje jak upodla się pacjentów, szczególnie tych podejrzewanych o choroby psychiczne. Gdyby taki "chory" poskarżył się potem na swoich lekarzy, to zignorowano by to, bo to przecież "wariat". Przypomina mi się powieść Dołęgi-Mostowicza "Kariera Nokodema Dyzmy". Jeden z bohaterów na jakimś raucie demaskuje Dyzmę i wzbudza to konsternację, ale ktoś z tłumu krzyczy:"To wariat" i całe to towarzystwo uspokojone dalej brnie w ten idiotyzm. I  w tym sensie ten eksperyment nie jest odkrywczy. Tak ludzie reagują, po prostu. Lubimy przypinać łatki, bo tak wygodniej. Dlatego tak ważne jest pierwsze wrażenie. Spotykamy kogoś i szybko chcemy wiedzieć z kim mamy do czynienia. Oceniamy człowieka szybko, na podstawie pierwszego wrażenia. Potem to wrażenie ciągnie się za tym człowiekiem cały czas.


Tytuł: Odp: Eksperyment Rosenhana
Wiadomość wysłana przez: Heniek 25-08-2009, 18:55
W każdym razie eksperyment wzbudził duże emocje w amerykańskiej branży psychiatrycznej. Odkrywczość tego eksperymentu polegała na tym, że nazwano rzeczy po imieniu. Przypomina mi się tu bajka Anderssena "Nowe Szaty Cesarza" i postać dziecka, które stwierdza oczywistą prawdę, że cesarz jest nagi.

Co do eksperymentu Rosenhana, można wyciągnąć z niego wnioski nie tylko dla psychiatrii ale dla całej niemalże medycyny. Wnioski są takie, że lekarze (nie tylko psychiatrzy) mają interesy pacjenta gdzieś, liczy się zysk, a gdy taki pacjent wpadnie w ich łapy to go zdrowego nie wypuszczą ...