Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Piotr 28-08-2009, 18:45



Tytuł: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Piotr 28-08-2009, 18:45
Widzę, że jego konto zostało zlikwidowane.


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdi?
Wiadomość wysłana przez: Pablo 28-08-2009, 19:24
Hajdi zdecydował się na usunięcie swojego konta z powodów osobistych. Taką wiadomość od niego otrzymaliśmy.


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 28-08-2009, 19:34
Szkoda. To jest bardzo inteligentny gość. Bardzo chciałem go poznać w realu; myślałem, że może kiedyś na zlocie... :(


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 06-10-2009, 23:45
Chyba jestem winny wszystkim forumowiczom wyjaśnienie.
Mój poprzedni nick, to hajdi. Zlikwidowałem konto, tak jak pisał Pablo, z powodów osobistych. Niemniej wiedza o profilaktyce zdrowotnej siedzi we mnie głębiej niż przypuszczałem i nie mogłem żyć bez udzielania się na tym forum. Założyłem nowe konto, właśnie Stańczyk.
Przepraszam wszystkich, że odszedłem tak bez pożegnania.
Cieszę się, że mogę z wami współtworzyć ten nowatorski projekt.


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Heniek 07-10-2009, 00:47
Niektórzy domyślili się wcześniej ;-) Jeśli ktoś nowy okazuje się dobrze zorientowany w meritum forum, a dodatkowo przejawia troskę o porządek na forum (np. umiejscowienie wątku we właściwym dziale) to niekoniecznie jest taki nowy ... Zwłaszcza jeśli pojawienie się tego profilu nastąpiło niedługo po zniknięciu innego. Porównanie datę rozpoczęcia stosowania MO w dwóch profilach (posiłkowałem się m.in. Google cache) potwierdziło moje podejrzenia :)

Oczywiście trzymałem język za zębami, w końcu powody osobiste to ważna sprawa i należy je uszanować.  Ale skoro Stańczyk sam się przyznał, to tajemnicy już nie ma :)


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Emisia 07-10-2009, 06:53
Ja rowniez nie dopytywalam sie o wiecej bo martwilam sie o te "powody osobiste". Jak milo mi sie teraz zrobilo. Swietnie "Stanczyk" i dziekuje za powrot!


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 07-10-2009, 09:30
Wiedziałem, że Stańczyk vel hajdi zrobi mocne wejście. Brakowało mi tego chlopaka w naszej integralnej całości społecznej. Bez niego, jak bez ręki.
   Każdy ma swoje 5 min. "oddechu" dla higieny umysłu. On też musiał mieć.
   Jestem pewien, że jego pomysł jest pożyteczny i kreatywny. Witaj ponowanie, choć już wcześniej zdążyliśmy się przywitać. :clap:


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Szpilka 07-10-2009, 10:02
To nas "w konia" zrobiłeś. Nie pomyślałam, że Stańczyk to Ty, chociaż stanowczość wypowiedzi mnie zastanawiała, zważywszy na nowego Biosłonika.
Widzę, że nie tylko ja ciekawska byłam, bo również dopytywałam tu i ówdzie :D


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 07-10-2009, 10:32
Każdy ma swoje 5 min. "oddechu" dla higieny umysłu. On też musiał mieć.
Super to ująłeś Zibi.

Szpileczko, ciebie też brakowało. Fajnie, że jesteś znów z nami.


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 07-10-2009, 12:27
Przyznajcie, Szpilko, Stańczyku, że trochę Wam było żal, że Was to ominęło.
No pewnie, że tak.
Niemniej moja nieobecność na tym zlocie nie wynikała z jakiegoś kaprysu a po prostu problemów finansowych i faktu, że od lipca jest nas pięcioro. Szczególnie mój Kuba przeżywał naszą nieobecność. Myślę, że nastepny zlot - wiosenny, będzie z naszym udziałem.


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Marko67 07-10-2009, 12:28
Może warto by zainwestować w kuchnie polową na kółkach ,bo niedługo kociołek może okazać się za mały.


Tytuł: Odp: Co się stało z Hajdim?
Wiadomość wysłana przez: Szpilka 07-10-2009, 12:50
Cytat
Przyznajcie, Szpilko, Stańczyku, że trochę Wam było żal, że Was to ominęło.

No pewnie, że żal. Kociołka najbardziej :D
Moje zniknięcie jednak miało swój plus. Potrzebowałam dystansu do siebie, do forum i do całego szumu wokół kandydozy, jaki się wytworzył w mojej głowie. Myśli mi się kotłowały czego skutkiem był m.in. foch, jaki strzeliłam na odchodne.
Przerwa dobrze mi zrobiła na umyśle, ale z obżarstwem muszę walczyć nadal. A że czuję się częścią Biosłone, to powrócić musiałam. Mniej lub bardziej oczyszczona.
Również byłabym chętna na wiosenny zlot.