Niemedyczne forum zdrowia

TEMATY NIEZWIĄZANE Z NURTEM BIOSŁONE => Modne zdrowotne głupawki => Wątek zaczęty przez: Dusia53 20-07-2007, 15:02



Tytuł: Kiełki - cenne źródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Dusia53 20-07-2007, 15:02
Na pewno już kiedyś było o kiełkach, ale przybyło trochę nowych ludzi więc może napisze ktoś parę zdań z własnej praktyki. Kupiłam piętrowe miseczki do robienia kiełek, ale w opisie nie ma ile dni poszczególne kiełki muszą być nawadniane. Na pewno inny czas ma soja a inny fasola czy lucerna.
Po ilu dniach zbierać? Może ktoś podzieli się doświadczeniem?
Tak nawiasem pisząc to w sklepach jest tylko słowacki lub węgierski orkisz i amarantus. To my nic swojego rodzimego nie mamy? Smutne.


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: Evaa8 20-07-2007, 18:43
Wejdź na google i wpisz "kiełki" - znajdziesz tam potrzebne informacje. Swoje kiełki - to świetna sprawa - robię je już od dawna. Teraz - kiedy jest ciepło - radzę Ci przelewać je wodą kilka razy dziennie, by się nie zepsuły. Czytałam, że najlepiej gdy mają ok. 5 cm, ale można wcześniej. Są świetne! Smacznego!


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: Dusia53 22-07-2007, 11:44
Wszystko dla mnie jasne poza jednym. Które trzeba moczyć a które nie? Po ilu dniach poszczególne się zbiera?
Na torebkach nie jest napisane. Całe 5 stron w googlach przeleciałam i są tylko porady jak zacząć hodowlę, słoiki, miseczki. A z tego co już się zorientowałam nie wszystkie kiełki jednakowo się zbiera.


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: lena 23-07-2007, 10:03
4-6 godzin: amarant, anyż, cebula, gorczyca, gryka, kapusta, koniczyna, kozieradka, lucerna, sezam, rzodkiewka.
6-8 godzin: dynia, proso, słonecznik, soczewica.
8-10 godzin: fasola mung, jęczmień, kukurydza, owies, ryż, większość odmian fasoli.
10-12 godzin: ciecierzyca, groch, pszenica, soja.
Wiadomości z Gillian Mckeith.
A kiedy nadają się do spożycia? Ja od czasu do czasu kupuję gotowe zestawy i wtedy mogę porównać. Jedynie mam problem z brokułami - nie wiem czy meszek na nich jest pleśnią, czy tak ich natura?


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: Evaa8 23-07-2007, 12:27
Meszek nie jest pleśnią! Soję i groch powinno się sparzyć przed wysiewem, natomiast brokuły i len - bez namaczania. Kiełki rosną w różnym tempie - zależy na pewno od temperatury, ale podejrzewam, że również od np. tego jak mocno są wysuszone. Jeść można stopniowo - część wybieram gdy mają już ze 3 cm, reszta zostaje na 1-2 dni. Potem - tak jak napisałam - gdy mają ok. 5 cm - wyjąć, przepłukać i przechowywać w lodowce w szklanym naczyniu. Nie wiem dlaczego nie znalazłaś, ale u mnie w googlach po wpisaniu "kiełki" pierwszy temat, który wyskakuje, zawiera te informacje i wiele innych: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=kielki&lr=   

[ Dodano: 23-07-2007, 13:39 ]
Jeszcze ważna uwaga - chociaż zainteresowani na pewno to wiedzą - nasiona kupujemy w sklepach zielarskich lub ze zdrową żywnością - nie są pryskane itp. Te z ogrodniczych - nie nadają się!


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: Dusia53 24-07-2007, 15:13
Kiełek soi nie namoczyłam i urosły twarde i nie smaczne . teraz juz dzieki Wam wiem o co biega . Podoba mi sie to kiełkowanie . Teraz moczy się rzodkiewka . Dzięki za pomoc .


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: nataliam 20-08-2007, 13:56
Od kilku lat uprawaim kielki faktycznie w porze zimowej sa problemy co nalezy wiazac z naturalnym cyklem biologicznym.
Z wlasnego doswiadczenia wiem ,ze nie mozna scisle powiedziec ila dany rodzaj kielkow bedzie rosl, duze znaczenie odgrywa miejsce gdzie stoi kilkownica ,polecam na sloncu(na parapecie od strony wschodu ja trzymalam ).
Wazne jest aby nie dopuscic do rozwoju plesni.
Pozdrawiam,
Natalia


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: Evaa8 21-08-2007, 10:15
Radzilabym ostrożnie ze słoncem. Gdzies czytalam, ze nawet powinno sie zakrywac kielkownice przed nadmiarem swiatla. Ale musze to sprawdzic. Pozdrawiam  :)


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: elle 21-08-2007, 10:23
Kiełki od dość dawna są "modne". Wielu dietetyków uważa je za pełnowartościowy pokarm. Proponowałabym jednak pewną ostrożność, a przynajmniej dobrze jest wiedzieć, że istnieje też inny pogląd na ich temat. Tak np. inaczej widział sorawę kiełków Gerson, twórca uznanej diety, tzw. diety Gersona. Jest to wg mnie osoba wiarygodna. Właśnie w tej diecie kiełki są zabronione, z takim uzasadnieniem: Kiełki. Zawierają niekompletne aminokwasy, wywołujące toczeń (rośliny tak bronią się przed zwierzętami), Podaję adres strony:  http://www.twojadieta.info/dieta/Gersona/ . Myślę, że nie trzeba dodawać jak straszną chorobą jest toczeń.


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: Boja 20-03-2008, 08:30
To ja pozytywnie się nakręcam za każdym czytanym postem od góry, do samodzielnej hodowli, a Ty mi tu Elle tak?  A tak poważnie, wydaje mi się, że dieta Gersona jest bardzo restrykcyjną dietą dla ludzi bardzo ciężko chorych   , więc....


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 20-03-2008, 08:32
Boju wydaje mi sie, ze kielki sa dla nas zakazane ze wzgledu na przyjazne srdowisko dla plesni grzybow i takich tam. Chyba sam Pan Doktor o tym pisze.


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: Boja 20-03-2008, 08:39
Biedrono znalazłam na prędce coś takiego
http://mikstura.kei.pl/forum/2496.htm?start=15#23519
gdzie Pan Doktor udziela malej instrukcji w temacie.


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: Editho 20-03-2008, 18:01
Co do kiełków to przeszukałam nasze forum i zarówno dr Janus je poleca jak i Mistrz.
Ja często robiłam kiełki, ale przestałam kiedy przeczytałam o toczeniu.
I teraz nie wiem w jakiej ilości szkodzą, a w jakiej nie i jak to jest z nimi do końca.
Osobiście wolałabym nie mieć drugiej choroby do leczenia, a z drugiej strony zdaję sobie sprawę z ich właściwości zdrowotnych.


Tytuł: kiełki
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 21-03-2008, 13:48
Przepraszam Was bardzo dziewczęta za błędne informacje. Pomyliło mi się widać z opracowaniem kogoś innego.


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Editho 20-04-2008, 08:57
Kochani dużo było o kiełkach , ale chyba mam tu coś dla zainteresowanych.

Rzeżucha- witamina C,PP,B1,B2, potas,magnez,wapń,siarka.Podnosi odporność i poprawia nastrój.
Rzodkiewka-wit.C, siarka, ma sporo cynku
Pszenica- wit.B, C, żelazo, fosfor, cynk oraz wit.E
Lucerna- wit. B12,A,C,D,E,K, oraz lecytyna.Dodaje energii , poprawia pamięć.
Brokuł-zawiera sulforafen-fitozwiązek wspomagający organizm w walce z nowotworami,posiada koenzym Q10-tzw.eliksir młodości
Soczewica-wit. C,B,E, kwas foliowy, wapń, fosfor, żelazo, miedź i cynk
Słonecznik- zawiera kwasy tłuszczowe i jest jednym z najlepszych naturalnych suplementów cynku i żelaza, zawiera również w dużej ilości  wit. D
Len-zawiera selen,jest  źródłem kwasów tłuszczowych i fitoestrogenów-tzw roślinnych hormonów, które wyrównują między innymi poziom hormonów w okresie menopauzy,  selen
Jęczmień- zawiera kwas krzemowy , który pozytywnie wpływa  na stan skóry
Owies- zawiera fluor i jod

Część kiełków trzeba namoczyć przed nastawieniem. Poniektóre od 12-16 godzin nawet.
Przepłukiwać 2 razy dziennie.
Do każdej porcji kiełków dobrze jest dodać kilka nasionek rzodkiewki ponieważ sama nie pleśnieje i chroni przed tym procesem inne.
Jesli ktoś sie boi jakiś pleśni może kiełki przed spożyciem wrzucić do wody o tem. 50 stopni w celu zblanszowania. We wrzątku tracą na wartości.

Soczewica -namaczanie 12 godzin, gotowa do spożycia po 3 dniach
Rzeżuchy i rzodkiewki nie namaczamy
Brokuł- namaczanie 6 godzin, najlepiej jeść 3 dniowe małe kiełki
Słonecznik-namaczanie12 godzin, do spożycia po 2-3 dniach
Soja-namaczanie 12 godzin, do spożycia po 3 dniach
Lucerna-namaczanie5-6 godzin, do spożycia po około 5 dniach
Owies-namaczanie 4 godziny, gotowe po 2-3 dniach
Proso-namaczanie 8 godzin, gotowe po 3-4 dniach
Sezam i len-namaczanie 4 godziny, gotowe do spożycia po 3-4 dniach

Ciekawostka , można też kiełkować buraka , ale nie jest zbyt smaczny(podobno-tego akurat jeszcze nie testowałam), ale ma wartości odżywcze.Kiełki raczej stosuje się dla urody talerza.Namacza się 6 godzin i po 5 dniach mamy różowe runo.

Nasiona do kiełkowania kupujemy w sklepach ze zdrową żywnością. Te przeznaczone do siania nie nadają się bo są zaprawiane chemicznymi środkami.

Jak popełniłam jakiś błąd to pewnie go znajdziecie. :D  


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Zibi 20-04-2008, 16:05
Dzięki za post, który będzie pasował tematycznie w tym dziale.


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Editho 20-04-2008, 16:53
No cóż Zibi, poproszę Pablo żeby go przeniósł do innego działu.  :) jeśli uważasz ,że tu nie pasuje, dotychczas posty o kiełkach właśnie w tym dziale się znajdowały.


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Zibi 20-04-2008, 18:09
Nieporozumienie. Ten post przeniosłem z Forum Ogólnego - tutaj. Tylko, Pablo, mógłby go połączyć  z wątkiem: "Kiełki", bo moja "jurysdykcja" tego nie sięga :).


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Editho 20-04-2008, 18:20
Mea culpa....rano się długo budzę , nie pamiętałam tego        

"Rzecz ludzka mylić sie , rzecz moderatorów..poprawiać :D "


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-04-2008, 18:31
Cytat od: "editho"
Rzecz ludzka mylić sie , rzecz moderatorów..poprawiać

To prawda! Trzeba być nadczłowiekiem na tym forum...


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 24-04-2008, 12:00
Mam takie urządzonko do kiełków - szumnie nazywane maszynką. Ma 3 poziomy na których można kiełkować 3 różne rodzaje kiełków na raz. Nie dość, że są zdrowe, to jeszcze super-smaczne. Uwielbiam.

Tyle, że.... tak jak z wszystkim - nie można przesadzać. Raz się rozpędziłam i obficie posypałam kiełkami rzodkiewkowymi kanapki. Ludzie! Myślałam, że umieram! Takiego bólu żołądka prawie nie da się przeżyć - mało nie zemdlałam, w miejscu publicznym  

Tak, mądry Polak po szkodzie  


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Editho 24-04-2008, 13:57
Rzodkiewka rzeczywiście wywołuje sensacje .Natomiast łagodne są kiełki lucerny i  sezamu.


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 24-04-2008, 14:17
Dzięki za radę. Do tej pory hodowałam tylko rzodkiewkę, słonecznik i soję.
Soja nie za bardzo mi zresztą wyszła.


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Maja 24-04-2008, 14:36
Rzodkiewki to najsmaczniejsze wedłud mnie kiełki! Nie sądzę, zeby sensacje "brzuchowe" po nich były. Może coś podejrzanego było pod nimi?


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Editho 24-04-2008, 16:13
Są ostre w smaku i jak ktoś ma refluks to czuje po zjedzeniu ich ogień w żołądku. Tak było ze mną póki Mo nie zaleczyło refluksu.
Ale to prawda są najsmaczniejsze. :D


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 25-04-2008, 07:58
Maju, ja uwielbiam kiełki rzodkiewkowe i to mnie zgubiło. Przecież nawet dorosła rzodkiewka jest ostra, ze względu na zawartość m.in. siarki. I to nie był akurat problem - na czym one były, ale - ile ich było  

Czasem nie mam umiaru  


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Shpeelka 06-06-2008, 18:12
troche sie zamotalam,
Te kielki wygladaja jak rzezucha? tj . jej ziarenka , ktore kladzie sie na wacie i podlewa? Editho, piszesz,zeby moczyc iles tanm godzin,ale do czasu spozycia (2-3 dni) jak je przechowywac? bo rozumiem,ze nie w wodzie.Chodzi Ci o to,zeby nie podlewac juz tak?
Rozumiem,ze te kielki po wyrosnieciu mozna zwyczajnie na kanapke dac tak? Sorki jesli pytanie banalne,ale w sumie to o tych kielkach tutaj dopiero sie dowiedzialam i na necie szukam info.


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Editho 10-06-2008, 08:58
No więc tak.
Biorę przykładowo sezam, zalewam go wodą w , której on leży przez 3-4 godziny.Następnie wodę odlewam.A sezam przekładam do kiełkownicy i 2 razy dziennie rano i wieczorem przepłukuję kiełki w tejże kiełkownicy.
Kiełki na kanapkach są pyszne i super w sałatkach.Jak już urosną duże , czyli sięgają sufitu w kiełkownicy przekładam je do szklanego pojemnika z pokrywą i do lodówki.Zachowują świeżość 4-5 dni.
U mnie nie, bo znikają w ciągu 2-3 dni.


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Shpeelka 11-06-2008, 09:39
dziekuje Ci Editho za wyjasnienie. Zakupilam Lucerne, chcialam brokuly,ale cena mnie powalila (8zl) .Moze kiedy indziej :D


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Editho 11-06-2008, 10:08
Jej ja kupuję za 4 zeta ....a to zdziercy!!!
A brokuły są właśnie pyszniutkie.

Ale, ale...własnie weszłam na allegro.Należy wpisać kiełki i mieć trochę czasu do czytania  , do wyboru , do koloru i ceny  
Już wiem gdzie się będe zaopatrywać.


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Shpeelka 20-06-2008, 08:09
Czy rodzaj kielkownicy jest wazny? ja zwyczajnie zasialam lucerne w glinianym-emaliowanych(chyba) pojemniku do ciasta lub miesa. Lucerna urosla na ok 6 cm.


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Editho 20-06-2008, 13:15
Są takie plastikowe .
http://aukcja.interia.pl/show_item.php?item=354880430

Na allegro jest duzo.


Tytuł: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: Kati81 20-06-2008, 13:42
Ja dokładnie taką samą kupiłam w sklepie ogrodniczym. Kosztowała mnie 25 zł, także biorąc pod uwagę koszt wysyłki bardziej mi się opłacało niż gdybym kupiła na Allegro :) Polecam rozejrzeć się najpierw w sklepach ;)


Tytuł: Odp: Kiełki- cenne żródło witamin i minerałów
Wiadomość wysłana przez: darek 16-05-2011, 21:39
Kiełki od dość dawna są "modne". Wielu dietetyków uważa je za pełnowartościowy pokarm. Proponowałabym jednak pewną ostrożność, a przynajmniej dobrze jest wiedzieć, że istnieje też inny pogląd na ich temat. Tak np. inaczej widział sorawę kiełków Gerson, twórca uznanej diety, tzw. diety Gersona. Jest to wg mnie osoba wiarygodna. Właśnie w tej diecie kiełki są zabronione, z takim uzasadnieniem: Kiełki. Zawierają niekompletne aminokwasy, wywołujące toczeń (rośliny tak bronią się przed zwierzętami), Podaję adres strony:  http://www.twojadieta.info/dieta/Gersona/ . Myślę, że nie trzeba dodawać jak straszną chorobą jest toczeń.

Tutaj również wychwalają kiełki: http://www.eioba.pl/a/1q3i/kielki-i-ich-wartosc-dietetyczna

Zdaje się że w tym filmie http://www.youtube.com/watch?v=eQAMMeHB4O4 nawiązuje do szkodliwości młodych pędów, których zwierzęta nie jedzą gdyż wiedzą, że owe zawierają toksyny.
Pamiętam, że na forum były również posty na temat pokrzywy, aby zrywać te części najwyżej, tj te najmłodsze, czego prawdopodobnie nie należy robić.
Czy zatem kiełki to mit jak również najmłodsze pędy danej rośliny?