Niemedyczne forum zdrowia

Dzień dobry żmijko:-) Już raz mi pomogłaś w odnalezieniu postu na temat spuchniętego dziąsła i jestem za to bardzo wdzięczny:-) Tak się składa że znowu potrzebuję twojej pomocy tzn kiedyś zadawałem pytanie dr Janusowi jeszcze chyba na starym forum na temat jedzenia białego i żółtego sera podczas diety antygrzybicznej. Jak zwykle mam wielkie problemy żeby odnaleźć ten post więc bardzo proszę mi pomóc! Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Nie jestem Zmijka ,ale co tam , chyba sie nie naburmuszy  ;)
Bartosz
Pytanie do dr Janusa. Mleko i jego wyrob

Pytanie dotyczy diety którą stosuje osoba z kandydozą układu pokarmowego: Mleko i jego przetwory niewskazane, czyli ser żółty i biały też nie?! pozdr.
19.01.2007, 20:06:00

Andrzej Janus: Niewskazane jest spożywanie mleka i wszelkich jego produktów kupowanych w sklepie ze względu na to, że poddane zostały procesowi pasteryzacji czy sterylizacji i homogenizacji. Sera białego z mleka krowiego jeść nie polecam ze względu na dużą zawartość w nim białka kazeiny, którego nasz organizm nie jest w stanie strawić. Ser natomiast żółty jest produktem fermentowanym przez drożdże, więc nie polecam do spożywania ludziom chorującym na kandydozę.
20.01.2007, 15:59:32

Dzięki, frytka.  Właśnie tak jest wspanaiale - gdy wszyscy sobie pomagamy.
Taka atmosfera została kiedyś wypracowana na tym forum, i dzięki niej dobrze się tu czujemy.
Pozdrawiam serdecznie ciebie i Bartosza. :)

Przy okazji - taka informacja odnośnie pasteryzacji ze starego forum jeszcze :

Panie Józefie,
W swojej drugiej książce odradza Pan spożywania produktów pasteryzowanych. Czy dotyczy to tylko nabiału, czy również innych produktów? Jeśli podgrzewanie tak bardzo zmienia przyswajalność produktów, to właściwie nie powinniśmy jeść nic gotowanego. A może źle Pana zrozumiałam?
Pozdrawiam serdecznie.
15.03.2007, 10:21:22

Mistrz: No nie! To jest dział zdrowego rozsądku i właśnie zdrowy rozsądek podpowiada, by nie wpadać w skrajności. Obróbka termiczna żywności znana jest od zarania ludzkości i możemy być pewni, że to, co było zdrowe przez dziesiątki tysięcy lat – zdrowe jest, i basta!
Na przykład zupa gotowana w tradycyjny sposób, czyli na kościach, zawiera spore ilości witamin rozpuszczalnych w tłuszczach oraz żelatynę. Oczywiście pewna ilość substancji odżywczych w wysokiej temperaturze ulega zniszczeniu. Ale to nic nie szkodzi, bowiem i ta pozostała część jest zupełnie wystarczająca, byle tylko organizm zdołał ją wchłonąć z przewodu pokarmowego.
Główną wadą obróbki termicznej żywności jest całkowite zniszczenie witaminy B9 oraz przyswajalnej postaci, który ulega rozpadowi na wapń nieorganiczny; nieprzyswajalny. Jednak ten mankament można zniwelować jedząc surówki oraz owoce. I tutaj podstawowy warunek: ani warzyw, ani owoców nie można zastąpić pasteryzowanymi soczkami. To chyba logiczne i dodatkowych wyjaśnień nie wymaga.
Inną sprawą jest mleko zawierające kazeinę, z której w procesie przemiany materii powstają bardzo toksyczne produkty tej przemiany, wymagające zużycia dużych ilości witaminy B9 i wapnia organicznego do ich zneutralizowania i wydalenia. Problem w tym, że w mleku i jego produktach poddanych obróbce termicznej, witamina B9 i wapń organiczny zostają zniszczone, zaś kazeina pozostaje w niezmienionej ilości.
16.03.2007, 01:41:54

Mleko - ukryta trucizna. Program "Uwaga"
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=KJkSLqYozfM&NR=1

Mogę powiedzieć, że na temat mleka wiedziałem sporo ale szoku doznałem w 7:35 minucie. To dla mnie nowość.

A czy będąc na II etapie DP mozna pić serwatkę, taką wykonaną w domu z wiejskiego mleka?

Można.

Węgierski urząd kontroli żywności (NÉBIH) wydał nakaz wycofania z obrotu kilkudziesię­ciu ton importowanego z Polski rzekomego sera żółtego - donosi rp.pl.
Jak myślicie, ten ser wróci do polskich sklepów? Stawiam, że na pewno. Kilkadziesiąt ton do kosza, to nie byłoby po polsku.

- http://www.rp.pl/artykul/219263,989242-Kolejne-klopoty-z-polska-zywnoscia.html

Nic nie może się zmarnować. Mamy kryzys.