Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 02:51 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bolesny bark  (Przeczytany 79502 razy)
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #20 : 02-05-2010, 19:05 »

Cytat
Shpeelka, jeśli czytasz forum to odezwij się do mnie, byłam dziś u masażysty polecanego przez Ciebie i zastanawiam się czy to ten sam, masaż wykonał fachowo, czuję się rozluźniona, ale jeszcze boli, ale powiedział, że tak na razie będzie.
Masażysta - Pan Krzyś z ul.Fredry? smile
« Ostatnia zmiana: 02-05-2010, 19:07 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #21 : 02-05-2010, 19:50 »

Tak, Krzysztof Kieca, czy go znasz, czy jest dobry, a Ty jesteś Shpeelka, tak?
« Ostatnia zmiana: 02-05-2010, 19:51 wysłane przez Grawo » Zapisane
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #22 : 02-05-2010, 19:54 »

Tak, Krzysztof Kieca, czy go znasz, czy jest dobry, a Ty jesteś Shpeelka, tak?
To mój kumpel smile. Jest dobry, w ogóle sympatyczny, spokojny (przynajmniej w gabinecie biggrin) i fajnie się z nim rozmawia.
Tak, Shpeelka to mój stary nick msn-wink.
Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #23 : 02-05-2010, 20:14 »

Cytat
Tak, Shpeelka to mój stary nick .

I Zmijka tez, prawda? Chyba ze myle, wiec przepraszam, ale tak was kojarze! Warto to przypomniec, bo mnie np. posty Zmijki bardzo pomogly w trudnych poczatkach!
Zapisane
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #24 : 02-05-2010, 20:16 »

Cytat
Tak, Shpeelka to mój stary nick .

I Zmijka tez, prawda? Chyba ze myle, wiec przepraszam, ale tak was kojarze! Warto to przypomniec, bo mnie np. posty Zmijki bardzo pomogly w trudnych poczatkach!
Szkoda, bo to nie ja byłam tą pomocną Żmijką msn-wink.
Zapisane
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #25 : 06-05-2010, 10:29 »

Zaczęłam pić MO od lutego, w połowie lutego miałam pierwsze objawy oczyszczania w postaci infekcji górnych dróg oddechowych bez gorączki. Odchorowywanie zbiegło się w czasie z wizyta u kręgarza (pierwszą). Może to być istotne, bo po jakimś czasie od infekcji i wizyty u kręgarza zaczęłam odczuwać dyskomfort przy lewej łopatce (okolica pomiędzy kręgosłupem a lewą łopatką). Lekki dyskomfort towarzyszył mi cały czas podczas normalnych czynności, a nasilał się przy spinaniu łopatek, nabieraniu powietrza, przy kichaniu i kaszleniu. Początkowo uznałam to za objaw oczyszczania. Ale gdy po pewnym czasie ból stawał się coraz bardziej nieznośny, postanowiłam odwiedzić lekarza, aby osłuchał płuca - płuca czyste, stwierdzono zespół Tietzego. Przepisał jakieś saszetki, których oczywiście nie wykupiłam licząc na samoistne odchorowanie. Na umówionej wizycie u kręgarza zasygnalizowałam ból oraz diagnozę internisty. Kręgarz sprawdził elastyczność żeber - w porządku, kręgów w  okolicy łopatek nie ruszał ze względu na wcześniejsze 'nastawianie' (skolioza i ból prawej łopatki), a także ze względu na tkliwość w tych miejscach. Stwierdził, że to zespół Tietzego na pewno nie jest, bo widoczne nasilenie objawów pojawia się przy ruchach kręgów.

Dziś mijają 2 miesiące od tego kiedy ból pojawił się po raz pierwszy i nie ustępuje  Smutny próbowałam okładów z gorącej soli i kapusty - niestety ból się utrzymuje. Nie wiem czy jest to nadal (?) objaw oczyszczania, czy może 'wina' wizyt u kręgarza. Najchętniej poszłabym do niego raz jeszcze i poprosiła o reset sprzed pierwszej wizyty. Wolałam chyba pieczenie prawej łopatki (skolioza) przy dłuższym siedzeniu przy komputerze, niż ból przy oddychaniu, kichaniu, kaszlu i normalnym funkcjonowaniu.

Aaa.. masaż też niewiele daje.

Aż 5 razy pojawił się w Twoim poście kręglarz. Porównaj http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=kr%EAglarz&od=&from=os
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=kr%EAgarz&od=&from=os //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 06-05-2010, 10:50 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #26 : 06-05-2010, 11:04 »

Nie mogę Ci polecić masażysty z ul. Fredry, bo jeszcze nie mam wyrobionej opinii o nim, bark nadal boli, ale słabiej, chyba wrócę do zaleceń Effectusa. A tak w ogóle to masaż kosztuje 30 zł. i trwa nie całe 30 minut.
Coraz częściej myślę, że to objaw oczyszczania i trzeba to przeczekać. disgust
Zapisane
Wira
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 01.06.2009. DP, KB - 01.12.2010
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #27 : 19-08-2010, 21:16 »

Od ponad trzech miesięcy boli mnie w okolicach prawej łopatki - lecz jest jedna dziwna sprawa - ból jest wyrażnie wędrujący - a to w łopatce, a to w ramieniu, a to w przedramieniu - a potem z powrotem boli łopatka - i tak w kółko. Ból zmniejsza się po wygrzaniu, na przykład, plastrem rozgrzewającym.
 Czy ktoś kiedyś coś podobnego przechodził, lub wie, z czym to można powiązać?
 Dodam jeszcze, że jak zaczynam poruszać szyją do tyłu i na boki, to czuję promieniujący ból  od szyi do łopatki, przy czym zawsze w tej samej linii.
  Czy ten ból może być skutkiem zawiania (przeciąg), czy może prędzej od kręgów szyjnych?

 P.S. fajnie się nazywa blok - Płaczu i biadolenia smile
Zapisane
Wira
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 01.06.2009. DP, KB - 01.12.2010
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #28 : 23-08-2010, 20:55 »

Gapa ze mnie   - post wcześniej był link, ale nie doczytałam do końca artykułu - a odpowiedż była na samym końcu - ale gapa...  
Przepraszam za nieuwagę..
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #29 : 21-04-2011, 11:55 »

Niestety znów boli mnie ten lewy bark, tak jak w zeszłym roku, dokładnie rok temu, to już tak będzie?
Wczoraj wzięłam 2 tabletki nurofenu, bo mi się płakać chciało z bólu, uciskam te miejsca, ale to cholernie boli, trochę ustępuje ból pod strumieniem ciepłej wody, no ale nie mogę stale stać w wannie.
Ciekawe, dlaczego zawsze to samo miejsce- skupisko toksyn, czy co, jeszcze te wnuki, stoją koło mnie i chcą na ręce, ale nie mogę ich wziąć, nic nie potrafię utrzymać w tej ręce.
No to sobie popłakałam, odstawiłam MO, ale KB chyba można ? crybaby
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #30 : 22-04-2011, 20:47 »

Czy posmarowanie bolącego barku maścią Naproxen jest już blokowaniem objawów oczyszczania?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #31 : 22-04-2011, 20:53 »

Grawo, próbowałaś kłaść ciepłe okłady z soli? W aptekach można kupić ziołowy specyfik o nazwie "Maść końska". Jest w wersji rozgrzewającej i chłodzącej. Proponuję rozgrzewającą.
Zapisane

Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #32 : 22-04-2011, 20:56 »

Z solą nie próbowałam, no bo święta, więc nie mam czasu, ale mam w domu tą maść. Dzięki Klara, spróbuję.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #33 : 22-04-2011, 20:58 »

Albo Viprosal czyli "maść żmijowa".
Zapisane

Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #34 : 24-04-2011, 14:33 »

Bark i cała ręka boli potwornie, nie mogę ręki podnieść do góry, ani leżeć, ani siedzieć, nic nie pomaga, po świętach idę na masaż. A jak przestanie boleć, to tej cholernej mikstury nie wezmę do ust.
Mam dość ten ból mnie powala.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #35 : 24-04-2011, 16:35 »

Organizm jest coraz silniejszy, wykonywanie codziennych ćwiczeń fizycznych potrzebnych do życia (nie mylić z ćwiczeniami według jakiegoś programu) nie sprawia żadnego problemu. Mięśnie przestały boleć. Organizm wyczyścił je z tych najgorszych złogów, czego świadectwem jest teraz sprzątanie pod mięśniami w obrębie kości. Organizm czyści stawy, czego przykładem był tygodniowy ból w torebce stawu ramiennego i wokół niej. Przez pierwsze trzy dni nawet nie próbowałem, bo nawet nie mogłem ruszyć ręką. Najgorzej było z ubieraniem się i ze spaniem. Mogłem spać tylko na wznak. Po tygodniu ręka wróciła do pełnej sprawności.

Dodam, że po miejscowym stanie zapalnym stawu barkowego jednej ręki, organizm zrobił to samo z drugą, tak więc około dwóch tygodni pomagali mi się ubierać, tak bolało. Nie mogłem ruszać ręką. Kiedy się kładłem do łóżka, to sprawną ręką układałem sobie na łóżku tę drugą ze stanem zapalnym. Ja oczywiście nic z tym nie robiłem. Po tygodniu stawy wróciły do pełnej sprawności po usunięciu złogów. Aż strach pomyśleć, co by było na stare lata, gdyby organizm nie doprowadził do usunięcia złogów. Było, minęło.
« Ostatnia zmiana: 24-04-2011, 16:39 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #36 : 24-04-2011, 17:58 »

Dzięki Bogu, że jesteś Machos, znowu stawiasz mnie do pionu, mam identycznie jak Ty, nie mogę się ubrać, ani uczesać.
Poczytałam Twój wątek, nigdy dość czytania Forum, i czekam na te magiczne 3 dni, też nie biorę żadnych leków, chociaż jest mi trudno, bo wszyscy wokół podsuwają, zwłaszcza ci moi lekarze, jak na złość stało się to w święta, no ale cóż, oczyszczanie nie wybiera dnia ani godziny,
Podobne objawy miałam na jesieni ze stawami biodrowymi, ale jakoś wtedy lepiej znosiłam, teraz chyba psychicznie siadłam, no i ta świadomość, że okna nie umyte, itp.
Dobra biorę się w garść, może faktycznie zacznę od jutra 1/4 MO, bo KB to cały czas piję, a poza tym donoszę wszystkim, że arytmii ZERO, ciśnienie książkowe, tylko te stawy.
Jedno zdanie jak mantrę powtarzam sobie że musi dojść do przesilenia, żeby nastąpiło wyleczenie- tak powiedział Pan Słonecki w Katowicach.
Mam nadzieję, że u mnie jest przesilenie, tym bardziej, że z tym barkiem to historia wlecze się chyba ponad 10 lat.
Dzięki Machos.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #37 : 24-04-2011, 18:31 »

A plastry rozgrzewające w takiej sytuacji to błąd?
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #38 : 24-04-2011, 22:46 »

mam identycznie jak Ty, nie mogę się ubrać, ani uczesać.
Dokładnie tak miałem, a najbliżsi mieli ze mnie ubaw po pachy, no ale żona koszulki przez głowę mi przeciągała.

oczyszczanie nie wybiera dnia ani godziny,
Od razu widać, że organizm wybrał bardzo dobry moment.

Zobacz.
jeszcze te wnuki, stoją koło mnie i chcą na ręce, ale nie mogę ich wziąć, nic nie potrafię utrzymać w tej ręce.
Niech zgadnę, może się mylę, ale co tam. Rodzice wnuków pracują, a Ty "odpoczywasz" z wnukami, sporo obowiązków w ciągu tygodnia... Twoje dzieci mają z Tobą dobrze.

na złość stało się to w święta
Organizm nie jest taki głupi. Wybrał bardzo dobry moment. Podświadomie dałaś mu do zrozumienia, że wreszcie odetchniesz na święta (coś tam upieczesz, ugotujesz, ale przed świętami) może i liczyłaś dni, że wreszcie trochę złapiesz oddechu od dnia codziennego to i organizm czekał.

Ja miałem tak, że czułem nadchodzący moment grypy i mówiłem organizmowi: "Jeszcze nie teraz" ale w czasie karnawału tak go przeciągałem, aż wreszcie nie było sposobności go zatrzymać i złapałem grypę. Odwołałem parę chałtur i wziąłem wolne z pracy.

może faktycznie zacznę od jutra 1/4 MO
W środę albo w czwartek.

Jedno zdanie jak mantrę powtarzam sobie że musi dojść do przesilenia, żeby nastąpiło wyleczenie- tak powiedział Pan Słonecki w Katowicach.
Mam nadzieję, że u mnie jest przesilenie, tym bardziej, że z tym barkiem to historia wlecze się chyba ponad 10 lat.
Eee, nie lepiej pójść do lekarza? Łoj przecież boli jak cholera!

Z tym lekarzem tfu! To ja tak żartowałem.

poza tym donoszę wszystkim, że arytmii ZERO, ciśnienie książkowe, tylko te stawy.
To kolejny przykład kolejności robienia porządków przez organizm. Najpierw organizm ustabilizował arytmię, kłopoty z ciśnieniem, po czym wreszcie może zabrać się za doczyszczanie stawów.

Nie wiem, czy akurat u każdego jest taka prawidłowość, ale w moim przypadku było podobnie. Ja też przecież miałem kłopoty z sercem, nieregularne bicie, ciśnienie też nie było swego czasu idealne. Kiedy organizm uporał się z tym, (a równolegle w czasie pozbywał się toksyn z mięśni, bo ledwo chodziłem i drętwiały i ręce i nogi tak, że je masowałem, bo nie wiedziałem czy je jeszcze mam) wtedy przyszedł czas na stan zapalny komór stawowych, miejsc po migdałach a dalej doprowadzanie do infekcji.

Z moich obserwacji na logikę wynika, że już w trakcie uszczelniania przewodu pokarmowego, lepszej pracy wątroby, następuje remont układu krwionośnego, limfatycznego, opróżnianie z toksyn tych układów, a dopiero potem intensywne czyszczenie komór stawowych, doprowadzanie do infekcji.

Tak więc Grawo, jesteś na tzw. wyższym szczeblu dojścia do zdrowia. Zamiast biadolić, to Ty krzycz kobieto: "Łoj jak mnie boli, łoj jak dobrze". Po bólu pokażesz tym Twoim życzliwym tak jak Kozakieweicz w Moskwie.

« Ostatnia zmiana: 24-04-2011, 23:22 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #39 : 25-04-2011, 09:49 »

Wszystko co napisałeś Machos to prawda, ja też czuję, że jestem na wyższym szczeblu drabiny zdrowia, ogólnie to mogę powiedzieć, że jest rewelacyjnie i dlatego, gdy doszło oczyszczanie stawów, to spanikowałam, bo ja już zapomniałam co to ból, mnie od 2 lat nic nie boli, ani głowa, ani żołądek.


Ale, czy mógłbyś odnieść się do postu Scorupiona, na temat plastrów rozgrzewających, ja ich nie stosowałam, ale kiedy polewałam strumieniem gorącej wody, to ulga w bólu zauważalna, może tak samo działają plastry.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!