Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 13:44 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 11 12 [13] 14 15 ... 21   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przegrywam walkę z rodziną o infekcję bez leków  (Przeczytany 400994 razy)
Mmagmma
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-08-2008
Skąd: małopolska
Wiadomości: 191

« Odpowiedz #240 : 14-11-2010, 20:39 »

No cóż Monira i Meagi dwie wyrodne matki i mężowie wspaniali ojcowie, którzy sami nic nie zrobią tylko krytykują. Dziewczyny dobrze robicie, tatusiowie sami to zobaczą i kiedy sami "zachorują" dacie im radę. Lekarstwa precz.
Zapisane
Meagi
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
MO: 22-01-2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 146

« Odpowiedz #241 : 15-11-2010, 08:07 »

U mojej córki gorączka trwała jeden dzień. Na wieczór już było po gorączce. Nie była to jakaś wielka gorączka. Raz tylko zmierzyłam i było 38.5. Pozostał kaszel. Mokry. Zdziwiłabym się gdyby nie pozostał...
No i teraz przyszła kolej na ojca: "trzeba dać coś na ten kaszel, bo się utrwali"  eek Niesamowite. Skąd on wytrzasnął taką "mądrość"?!
Ale w sumie to chyba powinnam być wdzięczna moim rodzicom za takie głupie gadki. Bardzo mnie mobilizują do pogłębiania wiedzy. Oczywiście najpierw jestem zła, potem przestraszona, potem zaczynam szukać: na Forum, w książkach, w swojej głowie... Oczywiście najwięcej na Forum smile

.....sami nic nie zrobią tylko krytykują.
Jak nic nie robią to przynajmniej nie szkodzą smile Gorzej jak właśnie coś zrobią. Np. napoją mleczkiem, po cichu, w dobrej wierze, bez pytania czy uzgodnienia...
« Ostatnia zmiana: 15-11-2010, 12:09 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Monira
« Odpowiedz #242 : 16-11-2010, 15:53 »

Meagi, moi chłopcy, od kiedy zaczęli pić miksturę też miewali taką jednodniową temperaturę, która ustępowała wieczorem. Mają często kaszel, który komentuje mój mąż. Syn, o którym tutaj pisałam, ma się dobrze; pozostał kaszel i niedosłuch (słabo słyszy), tym samym komentarze msn-wink. Ale zauważyłam korzyść, przy wcześniejszej infekcji wprowadziłam krople z alocitu, teraz po ostatnim oczyszczeniu, syn oddycha nosem clap całą noc, a wcześniej miał duże problemy. Podałam właśnie ten argument mężowi, że właśnie przy leczeniu antybiotykami u lekarzy syn dusił się w nocy i przez nich oddychał ustami, co powodowało moje nie przespane noce frusty a tutaj dwie infekcje bez antybiotyku, i syn dużo lepiej oddycha  naughty.
« Ostatnia zmiana: 16-11-2010, 15:55 wysłane przez Monira » Zapisane
Meagi
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
MO: 22-01-2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 146

« Odpowiedz #243 : 17-11-2010, 07:52 »


Ale zauważyłam korzyść, przy wcześniejszej infekcji wprowadziłam krople z alocitu, teraz po ostatnim oczyszczeniu, syn oddycha nosem clap całą noc, a wcześniej miał duże problemy. Podałam właśnie ten argument mężowi, że właśnie przy leczeniu antybiotykami u lekarzy syn dusił się w nocy i przez nich oddychał ustami, co powodowało moje nie przespane noce frusty a tutaj dwie infekcje bez antybiotyku, i syn dużo lepiej oddycha  naughty.


Cieszę się Moniro, że Twój syn ma się dobrze. Teraz masz już co najmniej dwa argumenty dla męża. Jeden ten co podał Ci Zibi, a drugi wynikający z Twojego doświadczenia. smile
Zapisane
Samcia
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16.03.2007
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 23

« Odpowiedz #244 : 17-11-2010, 11:28 »

Moniro! Spróbuj na ten niedosłuch u syna "przedmuchiwania trąbek Eustachiusza".
Można tego dokonać w dwojaki sposób:
1/ Daj dziecku do dmuchania balony
2/ Niech kilka razy (3-4 razy) nabierze powietrza w płuca, za ostatnim razem niech zatka sobie nos i zamknie usta. Niech postara się skierować powietrze w stronę uszu, aż do takiego niby kliknięcia - przepchnięcia. Powinien to robić delikatnie, bo po infekcji może zaboleć. Za pierwszym razem może też się nie udać. Powtórzyć później. W trakcie infekcji do ucha, może się dostać płyn (to fizjologia, nie alocit) i on wysychając skleja kosteczki w uchu - stąd ten niedosłuch. Niech to ćwiczenie wykonuje 3 razy dziennie. Nie rezygnowałabym jeszcze z zakraplania ciepłym alocitem.
Nawiasem mówiąc, warto to ćwiczenie zrobić, gdy nas zatyka w czasie lotu, jazdy windą.
« Ostatnia zmiana: 17-11-2010, 17:38 wysłane przez Apollo » Zapisane

Samcia
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #245 : 17-11-2010, 19:19 »

Cytat
2/ Niech kilka razy (3-4 razy) nabierze powietrza w płuca, za ostatnim razem niech zatka sobie nos i zamknie usta. Niech postara się skierować powietrze w stronę uszu, aż do takiego niby kliknięcia - przepchnięcia.

Wiem, że ta metoda jest często polecana. Z tego co zauważyłam służy ludziom, którym od czasu do czasu zatykają się uszy, ale ogólnie nie mają bardzo poważnych problemów z uszami (np. mój tata bardzo ją sobie chwali). Ja w dzieciństwie przechodziłam koszmarne bóle uszu, i zdarzyło mi się ulec namowom na takie przetykanie. Do tej pory mam uraz. Pamiętam okropny ból i tułanie się po lekarzach, bo ta metoda wywoływała u mnie kolejne zapalenie...
Zapisane
Monira
« Odpowiedz #246 : 18-11-2010, 09:27 »

Mój syn umie tak przepychać uszy (a przyznam się, że ja nie  ), wczoraj spróbował i kliknęło mu tylko w lewym uchu. Mówił że go zabolało. Ale ja myślę, że przy tym przeziębieniu, najpierw bolało go prawe ucho, wyropiło się, a pod koniec choroby lewe i ono jest teraz drażliwe. Nie zauważyłam aby się wyropiło. Może dlatego go zabolało. Tak dla bezpieczeństwa będę kazała mu przedmuchiwać raz dziennie.
Wracając do kontynuacji oczyszczania, obecnie zaczęło mu się mocno "lać" z nosa. Zakraplam alocitem tylko jedną dziurkę raz dziennie, drugą na następny dzień w środku dnia, gdyż na noc zatyka mu nos.  Po zakropleniu, przez chwilkę, boli go głowa, "mózg" w okolicy czoła. Dziś rano wydmuchał nos ze śluzu o zabarwieniu czerwonym. Cieszę się bo w końcu doszliśmy do nadżerek, i zaczynają się one leczyć  clap.
« Ostatnia zmiana: 18-11-2010, 09:37 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Samcia
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16.03.2007
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 23

« Odpowiedz #247 : 18-11-2010, 10:39 »

Cytat od: Agaty
Wiem, że ta metoda jest często polecana. Z tego co zauważyłam służy ludziom, którym od czasu do czasu zatykają się uszy, ale ogólnie nie mają bardzo poważnych problemów z uszami (np. mój tata bardzo ją sobie chwali). Ja w dzieciństwie przechodziłam koszmarne bóle uszu, i zdarzyło mi się ulec namowom na takie przetykanie. Do tej pory mam uraz. Pamiętam okropny ból i tułanie się po lekarzach, bo ta metoda wywoływała u mnie kolejne zapalenie...

Współczuję, ale nie jest to chyba Twoje indywidualne odczucie. Podałam to ćwiczenie, bo znam je z autopsji, a uszy to moja bolesna "specjalność" przez całe życie. Ostatniej perforacji ucha nabawiłam się na początku przygody z MO.
Warto je wykonywać (te ćwiczenia) by kosteczki ucha się nie posklejały i w rezultacie nie doszło do głuchoty. Ale nic na siłę i widzę, że syn Moniry to pojął w mig. Jak błona śluzowa nie będzie zapalona, ból całkiem zniknie.

Moniro, a zakraplasz alocitem ucho? O takim zakraplaniu myślałam. I warto lekko go podgrzać, bo może być szok dla chorego ucha.
« Ostatnia zmiana: 18-11-2010, 10:58 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Samcia
Monira
« Odpowiedz #248 : 18-11-2010, 10:56 »

Zastanawiałam się właśnie, czy to ucho co zabolało, powinnam zakroplić. W takim razie zakroplę, gdyż przestałam, jak syn przestał się na nie skarżyć.
« Ostatnia zmiana: 18-11-2010, 11:08 wysłane przez Apollo » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #249 : 12-12-2010, 21:38 »

Jestem najmłodszym piszącym Biosłonejczykiem. Mam na imię Damian, mam 9 lat. Poprosiłem tatę o napisanie kilku słów o sobie. Piję miksturę każdego poranka. Polecam każdemu MO. Dzięki niej jestem zdrowy i bardzo mało teraz choruję. Łatwiej mi się kaszle.

Lubię jeść słodycze, ale wiem, że co za dużo to niezdrowo. Jem warzywa i mięso. Smakuje! Wiem, że chleb mi nie służy.

Kiedyś była taka koleżanka mojej mamy która była lekarką. Pewnego razu zachorowałem i ona do mnie przyszła i dała mi sterydy dla dorosłych. Tata się pokłócił z nią przez telefon. W nocy po sterydach dla dorosłych źle się czułem. Łapałem się za serce, bo mnie bolało a tata płakał. Na szczęście udało mi się wyjść z tej choroby dzięki MO i mieszance ziół na drogi oddechowe.

Usiadłem tutaj i piszę, bo chcę się uczyć zdrowia i chcę się uczyć pisać.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #250 : 13-12-2010, 09:35 »

Kiedy Maegi napisała o swojej córeczce, że Mistrz jest dla Niej autorytetem pomyślałam, że dobrym pomysłem było by "Mini Biosłone". Pierwsze posty już są i pierwszy "Mini Ekspert" też. thumbsup

P.S. Co Damianek robi na kompie po godzinie 22?
Zapisane

Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #251 : 13-12-2010, 13:19 »

Dziś do szkoły szedłem na godzinę 9:30. Zwykle kładę się spać przed 22, ale jeżeli chodzę do szkoły na godzinę ósmą.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Ironman
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 22
MO: Listopad 2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #252 : 14-12-2010, 12:21 »

Kiedy Maegi napisała o swojej córeczce, że Mistrz jest dla Niej autorytetem pomyślałam, że dobrym pomysłem było by "Mini Biosłone". Pierwsze posty już są i pierwszy "Mini Ekspert" też. thumbsup
Hej Klara! Już jestem forumowiczem i co mogę, to czytam.
Zapisane

Moje zdrowie jest dla mnie najważniejsze.
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #253 : 14-12-2010, 16:51 »

Od razu Cię polubiłam. heart
Zapisane

Ironman
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 22
MO: Listopad 2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #254 : 14-12-2010, 21:09 »

Pamiętajcie, że dzisiaj niestety dzięki lekarzom umieramy szybciej.
« Ostatnia zmiana: 14-12-2010, 21:23 wysłane przez Machos » Zapisane

Moje zdrowie jest dla mnie najważniejsze.
Ironman
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 22
MO: Listopad 2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #255 : 16-01-2011, 17:40 »

Najpierw wczoraj zachorowała moja młodsza siostra. Dziś miała 39 stopni gorączki.

I narobiło się, bo mnie zaraziła. Mam zapchany nos i mam 38,5 stopnia gorączki. Boli mnie głowa i pewnie dziś wcześniej pójdę spać.

Ponieważ wiem, że złapałem infekcję, to nie łykam żadnych tabletek. Dzięki odchorowaniu tej infekcji będę mocniejszy.
   
Zapisane

Moje zdrowie jest dla mnie najważniejsze.
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #256 : 16-01-2011, 21:18 »

Cytat od: Ironman
Dzięki odchorowaniu tej infekcji będę mocniejszy.

Super czyta się takie wypowiedzi z ust tak młodego człowieka. thumbsup I bardzo fajnie, że tata pozwolił Ci się tutaj wypowiadać, to świetny pomysł, dajesz nam wszystkim bardzo dobry przykład. Mój synek, Kacper, ma pięć lat i też już trochę "jarzy bazę". Jak widzi reklamy actimelków i leków na grypę mówi: "babciu to jest ściema, oni kłamią, te leki Ci nie pomogą tylko zaszkodzą". Mam nadzieję, że jak będzie starszy będzie już świetnie rozumiał na czym polega dbanie o zdrowie, tak jak Ty Ironman. smile
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #257 : 16-01-2011, 23:17 »

Super czyta się takie wypowiedzi z ust tak młodego człowieka. thumbsup I bardzo fajnie, że tata pozwolił Ci się tutaj wypowiadać, to świetny pomysł, dajesz nam wszystkim bardzo dobry przykład.
Damian czasem już pod moją nieobecność w domu loguje się sam na forum i przegląda na tyle, na ile go to interesuje. Poprosiłem go, żeby czytał i się tutaj uczył przede wszystkim, a mniej pisał.

Dziś sam mnie tu zaciągnął (do korekty) i napisał od siebie te parę zdań, choć gorączka powyżej 39 stopni go męczyła. Jak to powiedział: "Chodź na Biosłona". Teraz smacznie śpi cały gorący. Jego siostra dobrnęła dziś do 39,7 stopnia (żona zaczęła tracić cierpliwość, wpadać w niepewność) ale nic nie podaliśmy, nawet najmniejszego NLPZ. Nawet nie były potrzebne chłodne okłady na nóżki. Pięknie się spociła przed godziną, aż zmoczyła poduszkę i pościel, a temperatura lekko spadła. Dwa dni nie jadła, ale piła i pije. Dziś pod wieczór wyssała kilka kawałków mandarynki, bo to chciała. Zjadła ze cztery podłużne, kukurydziane chrupki.

Mój synek, Kacper, ma pięć lat i też już trochę "jarzy bazę". Jak widzi reklamy actimelków i leków na grypę mówi: "babciu to jest ściema, oni kłamią, te leki Ci nie pomogą tylko zaszkodzą".
Damian ostatnio w przedszkolu u Wiki mocno komentował artykuł o "zdrowiu". Chwalił, że piszą na tablicy ogłoszeniowej o jedzeniu warzyw i owoców. Ja z kolei wskazałem mu, żeby tak nie chwalił, bo poniżej w artykule napisali o biojogurtach i danonkach. Obaj się doskonale rozumieliśmy i śmialiśmy.

Mam nadzieję, że jak będzie starszy będzie już świetnie rozumiał na czym polega dbanie o zdrowie, tak jak Ty Ironman. smile
Nie wyobrażam sobie, żeby nasze dzieci nie wykorzystywały wiedzy o zdrowiu, którą tutaj nabywają i nabędą.

Na deser zostawiłem sobie opowiastkę o pogotowiu, które dziś do nas przyjechało do Wiki po południu. Chodziło to pogotowie po domu, prawie gryzło paznokcie, nosiło Wikę na rękach, przytulało, wyniuńkało, a po wielu godzinach rzekło: "Dlaczego tutaj w tym domu dzieciom nic się nie podaje?" W końcu teściową odwiozłem do domu.
« Ostatnia zmiana: 16-01-2011, 23:18 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Ironman
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 22
MO: Listopad 2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #258 : 28-01-2011, 21:19 »

Już jestem zdrowy. W czasie grypy nie wziąłem nawet jednego najmniejszego leku przeciwgorączkowego a miałem nawet 39,7 stopnia.

Novalijko, jak się czuje Kacper?   
Zapisane

Moje zdrowie jest dla mnie najważniejsze.
zapasowy99
« Odpowiedz #259 : 28-01-2011, 22:31 »

Fajnie się czyta Twoje posty Młody "Maczosie", zazdroszczę, że od takiego wieku interesujesz się zdrowiem, ukłon w stronę Taty smile. Gdybym ja wiedział to wszystko, gdy miałem 9 lat <marzyciel>.
Zapisane
Strony: 1 ... 11 12 [13] 14 15 ... 21   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!