Zbigniew Osiewała (Zibi)
|
|
« Odpowiedz #120 : 16-01-2010, 00:27 » |
|
Niech pokażą jakąś alternatywę dla naszych metod, a nie tylko bla bla bla.
Alternatywą dla bla bla bla jest: ble, ble, ble.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
wiadomości: 1.360
|
|
« Odpowiedz #121 : 16-01-2010, 09:38 » |
|
Rzeczywiście śmieszni są ci blogowcy. Jeżeli nie znajdą informacji o czymś na portalu wiedzy na Onecie albo w Wikipedii, to nie może to być w żadnym wypadku prawdą: Polecają nam seks z prostytutką będącą nosicielką HIV albo wyjazdy do dżungli bez lekarstw i bez uprzedniego zaszczepienia na choroby tropikalne. Jak się czyta ich pomysły, to prawie jak Matrix: asmoeth: Zakładając, że odżywiasz się zdrowo i nie masz nieszczelnych jelit, zgodziłbyś się na seks z prostytutką będącą nosicielką HIV? TAK/NIE
Zakładając, że odżywiasz się zdrowo i nie masz nieszczelnych jelit, zgodziłbyś się pojechać do dżungli bez lekarstw i bez uprzedniego zaszczepienia na choroby tropikalne? TAK/NIE
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stańczyk
|
|
« Odpowiedz #122 : 16-01-2010, 12:15 » |
|
http://blogdebart.pl/2009/11/23/test-buraczkowy-miski-haribo-i-parowka-na-glowe/#comment-71919Jednak ponieważ świat jest coraz bardziej zanieczyszczony, logiczne jest, że przed rewolucją przemysłową ludzie byli dużo, dużo zdrowsi. Dlaczego więc żyli krócej? No właśnie Bartu, skąd wiesz? Skąd wiadomo, że wtedy żyli krócej? http://blogdebart.pl/2009/11/23/test-buraczkowy-miski-haribo-i-parowka-na-glowe/#comment-71923Mogę ci natomiast odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w XXI wieku więcej ludzi choruje na raka, niż np. w XIV wieku (prawdopodobnie tak jest rzeczywiście). Bo na raka chorują zazwyczaj ludzie po czterdziestce, a w XIV wieku mało kto dożywał czterdziestki. Pomijam już pytanie skąd wiadomo, że wtedy nie dożywali czterdziestki. Intryguje mnie pytanie, jak można być tak tepym, by uważać, że rak dopada po czterdziestce. Po prostu, na raka choruje się po czterdziestce, i już! Tak właśnie wygląda (czy też raczej rozumuje) typowy pacjent. Musisz chorować a jak nie chorujesz, to znaczy, że jesteś niedokładnie zdiagnozowany. Idąc tokiem rozumowania akwarystów z Blogu de Glon należy dojść do wniosku, że ludzie żyjący w starożytności, np. w czasach egipskich nie dożywali 20 lat. Tylko jak to się działo, że w ogóle dochodziło do rozmnażania? A, już wiem - rodziły dzieci ośmiolatki, i to od razu piątkę.
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-01-2010, 12:17 wysłane przez Hajdi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #123 : 16-01-2010, 12:23 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #124 : 18-01-2010, 16:37 » |
|
Glony z Blog de Bart alias Glon chyba mają dosyć. Zatkało kakao. Mimo wyraźnego zaproszenia Glony tchórzą przed merytoryczną dyskusją. Wolą jak jest wszystko ustawione przez Władcę Glonów. Rzecz polega na tym, że Wy tutaj możecie pisać do woli, tylko nie chcecie... okazać się śmieszni - o, tak to ujmę. My, owszem, także możemy pisać na Blog de Bart, a jakże, tylko że nasze posty nie przechodzą. Ten wariant sprawiedliwości ma jakąś nazwę? Jak ona się nazywa - barcia?
http://www.drjanus.pl/index.php?topic=119.msg727#msg727] Zwolennicy zdrowia w wydaniu Biosłone, nie tchórzą przed dyskusją, ale niestety ich wypowiedzi są wycinane przez tchórzliwego właściciela blogaska.
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-01-2010, 23:37 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
bart
|
|
« Odpowiedz #125 : 19-01-2010, 12:37 » |
|
Witam serdecznie państwa Biosłonych. Widzę, że moja niewinna notka wywołała w państwa umysłach niezwykłe poruszenie, skoro omawiacie ją już na dwóch niezależnych forach, klecicie moje podobizny (dziękuję!), śledzicie mnie w Internecie (trochę mi nieswojo!) i rzuciliście się hurmem wyrażać swoje pretensje u mnie na blogu, aż musiałem pozakładać blokady. No cóż, chyba każdej ideologii przyda się trochę zdrowego fermentu Właśnie, w kwestii blokad. W tej chwili zakaz komentowania ma jedna osoba: jakiś Biosłony chłopek-roztropek, który miotał obelgami, próbując obejść bany za pomocą zachodnich serwerów proxy. Pozostałych zapraszam do komentowania u siebie, z jednym zastrzeżeniem: interesuje mnie merytoryczna dyskusja. Czasu na obrażanie mieliście państwo aż nadto. Kilka interesujących kwestii, o których moglibyśmy porozmawiać: 1. Hipokrates. Skąd właściwie wzięła się opinia, że twierdził on, iż przyczyną wszystkich chorób jest toksemia? Nie udało mi się znaleźć tego cytatu, znalazłem za to inne, w których ten nieszczęsny Grek twierdzi, że przyczyna wszystkich chorób kryje się w a) kręgosłupie, b) powietrzu, c) kometach i zaćmieniach słońca lub księżyca. Dla zaawansowanych: jakie zastosowanie w filozofii Biosłone znajduje propagowana przez Hipokratesa teoria humorów? 2. Czerwony mocz po buraczkach. W jaki sposób Mistrz doszedł do twierdzenia, że jest on objawem chorobowym? Obserwacja? Badania? Doświadczenie własne? 3. Mikstura Oczyszczająca. Podobnie: w jaki sposób krystalizował się jej skład? Czy były jakieś etapy? W jaki sposób Mistrz sprecyzował, jaki dokładnie olej ma się znajdować w Miksturze? To oczywiście tylko kilka przykładowych pytań. Jeśli Mistrz lub ktoś z państwa posiada jakieś informacje wykraczające poza dowody anegdotyczne, chętnie ich wysłucham u siebie lub tutaj. Dla wyjaśnienia: dowód anegdotyczny to np. opowieść, że panu Stasiowi od Mikstury odrosły włosy na skroni, a pan Henio najpierw sikał na czerwono, a potem popił MO i już nie sikał. Pozdrawiam państwa bardzo serdecznie. Państwa reakcja na moją skromną notkę sprawiła, że naprawdę was polubiłem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #126 : 19-01-2010, 12:54 » |
|
Pozdrawiam państwa bardzo serdecznie. Państwa reakcja na moją skromną notkę sprawiła, że naprawdę was polubiłem Ta skromna notka sprawiła, że świeższym spojrzeniem ogarnąłem dokonania oficjalnej medycyna na mojej osobie w porównaniu z działaniem MO i KB. Marnie to dla tej medycyny wypadło. Radzę w imię sympatii, a być może nawet miłosci do uczestników tego forum wypróbować i pojawić się z wnioskami za jakiś czas.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bart
|
|
« Odpowiedz #127 : 19-01-2010, 13:04 » |
|
Radzę w imię sympatii, a być może nawet miłosci do uczestników tego forum wypróbować i pojawić się z wnioskami za jakiś czas.
Dziękuję uprzejmie, ale Internet roi się od szaleńców i oszustów - i gdybym wypróbowywał każdą miksturę w nim polecaną, to by się dla mnie źle skończyło już dawno temu. A chyba nie o to chodzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #128 : 19-01-2010, 13:18 » |
|
ale Internet roi się od szaleńców i oszustów To akurat prawda, nie trzeba daleko szukać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bart
|
|
« Odpowiedz #129 : 19-01-2010, 13:33 » |
|
To akurat prawda, nie trzeba daleko szukać. Oczywiście wiem, do kogo piłeś, ale ta wypowiedź jest bardzo zabawna w swojej dwuznaczności, zważywszy na miejsce jej publikacji
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emisia
Offline
Płeć:
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Miejsce pobytu: Italia
wiadomości: 612
|
|
« Odpowiedz #130 : 19-01-2010, 13:35 » |
|
Teoria Mistrza to nie tylko MO! Chodzi tutaj glownie o podejscie do chorob omijajac lekarzy. Mistrz nigdy nie mowil, ze MO to panaceum na wszystko i dzieki temu nie bedziemy chorowac. Wrecz przeciwnie, chorujemy (choc wiekszosc z nas, nie uznaje objawow choroby za "chorobe"), ale z kazda przebyta choroba organizm jest coraz silniejszy i lepiej podchodzi do kazdej nastepnej infekcji. Organizm posiada cos tak wspanialego i wybitnego, jak system odpornosciowy i jak juz sama nazwa wskazuje, odpornosc trzeba nabyc a nie przytlumiac i oszukiwac tabletkami! MO to nie jakis cudowny srodek, ale to tylko kolo pomocne przy tym calym labiryncie w dochodzeniu do zdrowia. gdybym wypróbowywał każdą miksturę w nim polecaną, to by się dla mnie źle skończyło już dawno temu. A co moze byc zlego w paru ml oleju, aloesu i cytryny? Tu nikt nie sprzedaje jakiejs czarodziejskiej wody o nie wiadomo jakim skladzie!
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-01-2010, 13:44 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
bart
|
|
« Odpowiedz #131 : 19-01-2010, 13:54 » |
|
Dobrze, miejsce nie gra roli, możemy rozmawiać po partnersku, jak z blogu znikną obelgi i oszczerstwa powtarzane za oszołomami z kafeterii No cóż, łatwość, z jaką Mistrz wpada w konflikty, wymaga ilustracji. Biosłone ma najwyraźniej wielu wrogów. a za kłamliwe posądzenia, że Biosłone jest sektą, z której Józef Słonecki czerpie rzekome profity, zostanie on na tymże blogu przeproszony. Nie mogę przepraszać za coś, czego nie napisałem. Czy to już wszystko, co masz nam, Barcie, do powiedzenia? Zasadniczo tak, kochanieńka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bart
|
|
« Odpowiedz #132 : 19-01-2010, 14:09 » |
|
Zasadniczo tak, kochanieńka. A nie, nie wszystko! Zapomniałem wspomnieć o ciężarze dowodu. Mogę jeszcze? Otóż jeśli ktoś występuje ze śmiałym twierdzeniem, przeczącym zebranej przez ludzkość wiedzy, powinien mieć na jego poparcie mocne dowody. I to na nim spoczywa ciężar udowodnienia, że ma rację - nie na nas, słuchających z osłupieniem jego wywodu. Jeśli więc Mistrz wbrew nauce twierdzi, że przyczyną wszystkich chorób jest zatrucie toksynami uchodzącymi z nieszczelnych jelit, a wirusy i bakterie to nie ustroje chorobotwórcze, lecz mali pomocnicy pomagający organizmowi owych toksyn się pozbyć, powinien mieć jakieś silne dowody na poparcie swych tez. Z dyskusji u mnie wywnioskowałem, że Mistrz oczekuje jednak, że to my udowodnimy mu, że się myli. Jak już gdzieś chyba pisałem, to wszystko oczywiście nie przeszkadza, żeby Mistrzowi wierzyć na słowo - i jeśli macie taką ochotę, nikt wam przecież tego nie zabroni. Musicie się jednak liczyć z tym, że ktoś się czasami z Mistrza zaśmieje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tomurbanowicz
|
|
« Odpowiedz #133 : 19-01-2010, 14:12 » |
|
Powołujecie się na Wikipedię, więc proszę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksemia"Ojciec nowoczesnej medycyny Hipokrates twierdził że wszystkie choroby mają jedną przyczynę - toksyny."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bart
|
|
« Odpowiedz #134 : 19-01-2010, 14:15 » |
|
Powołujecie się na Wikipedię, więc proszę: Zabawne, że ten tekst pojawia się tylko w polskiej Wiki. Czuję rękę Mistrza
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michael27
|
|
« Odpowiedz #135 : 19-01-2010, 14:26 » |
|
Mogę jeszcze?
A czy mógłbyś nie usuwać ze swojego bloga niewygodnych wpisów?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bart
|
|
« Odpowiedz #136 : 19-01-2010, 14:28 » |
|
A czy mógłbyś nie usuwać ze swojego bloga niewygodnych wpisów? A to ty jesteś tym gościem, który dobija się przez zachodnie anonimizery? Tak jak pisałem wcześniej, twój ban zostaje w mocy. Poza tym - niewygodnych?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bart
|
|
« Odpowiedz #137 : 19-01-2010, 14:31 » |
|
A jednak. A jednak nie ma tam nic o czerpaniu profitów. A co do sekty - jeśli mierzyć sekciarstwo reakcją na uszczypnięcie guru, to trudno was nazwać inaczej. Wielu grupkom podpadłem, ale z taką emocjonalną eksplozją jeszcze się nie spotkałem. Jeśli ktoś na forum niemedycznym bezmyślnie powtarza medyczne bzdury, musi się liczyć z tym, że zostanie skarcony A nam Mistrz deklarował, że bana dostają tylko robiący błędy. To ja już nie wiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bart
|
|
« Odpowiedz #138 : 19-01-2010, 14:39 » |
|
Poczytaj sobie Regulamin, a będziesz wiedział. O rety, nie lubię czytać Regulaminów, zwłaszcza tych z dużej litery. Możesz streścić? I co jest ważniejsze - Regulamin (z dużej litery) czy słowo Mistrza (również z dużej)? Ta nasza emocjonalność najlepiej świadczy o niekonfliktowości Mistrza - podobnej bzdury dawno nie czytałam - i o zwykłej, ludzkiej wdzięczności za podpowiedzi, jakie próżno by uzyskać u lekarzy. Och, oczywiście. Nie "z dużej litery", tylko dużą literą - to tak na marginesie. //Rysiek
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-01-2010, 14:43 wysłane przez Rysiek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Stańczyk
|
|
« Odpowiedz #139 : 19-01-2010, 14:41 » |
|
Dajmy już spokój tej jałowej dyskusji. Zadałeś Panu Słoneckiemu 3 pytania, to poczekajmy, jak na nie odpowie, ok?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|