K'lara
|
|
« Odpowiedz #80 : 02-10-2012, 08:22 » |
|
Dlatego, że mam fatalną cerę, trądzik mam odkąd pamiętam, wiecznie mi coś wyskakuje - zwłaszcza na żuchwie. Staram się nie używać już żadnych kosmetyków, bo im więcej używam tym jest gorzej.
Ten trądzik, zwłaszcza na żuchwie to mi wygląda na zaburzenia hormonalne. Panie, które stosują, bądź stosowały a później zaniechały, środki antykoncepcyjne, mają takie problemy (po odstawieniu hormonów). Tutaj czas i konsekwencja w oczyszczaniu wg Biosłone może przynieść poprawę. Bardzo dobre efekty, i to polecam, daje ocet jabłkowy własnej roboty. Przecierać twarz, najpierw na noc a potem też rano, nierozcieńczonym octem. Nie bój się octu jabłkowego, przekonaj się sama, że dobrze działa. W pielęgnacji skóry już sam ocet czyni cuda ale jeśli już stosujesz coś na twarz to tylko oleje roślinne, te nawilżające a mało tłuste, na przykład olej jojoba. Olej rokitnikowy zmieszany w zagłębieniu dłoni z jakimś naturalnym kremem (Rossmann Baby Dream - sensitive, różowa tuba). Jesteś jeszcze krótko na Biosłone, więc to wszystko dopiero się zaczyna czyścić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Alinka12
|
|
« Odpowiedz #81 : 02-10-2012, 13:03 » |
|
Bardzo dziękuję, wypróbuję wszystkie sposoby, o których napisałaś, zacznę od octu jabłkowego. Wiem, że jestem krótko i czekam cierpliwie na poprawę. Zaburzenia hormonalne mam na pewno, ponieważ mam również torbiele w piersiach. Ja stosowałam antykoncepcję tylko leczniczo w 1999 r., ponieważ miałam torbiel na prawym jajniku i potem miałam zabieg laparoskopowy na tę torbiel i w roku 2000 również. Potem po urodzeniu dziecka torbiele na jajnikach przestały mnie nękać. Ale widać, że te zaburzenia hormonalne mam ciągle.
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-10-2012, 21:21 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #82 : 02-10-2012, 13:06 » |
|
Pomyślałam jeszcze, że na te wypryski na żuchwie to możesz robić okłady - nasączona octem gaza lub wacik i przykładać na 10 minut, 1-2 razy na dzień.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ola
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
|
« Odpowiedz #83 : 21-10-2012, 21:04 » |
|
Z moją cerą bywa jak w kalejdoskopie - raz lepiej raz gorzej. Również niespodzianki, zwłaszcza na żuchwie (wzięłam w życiu tylko jedno opakowanie leków hormonalnych i to przepisanych na cerę...). Pomyślałam, że podrzucę pomysł, co stosuję gdy jest naprawdę źle. Maseczka: starte jabłko, trochę twarogu, polane oliwą z oliwek. Oczyszcza i odżywia. Łagodzi niespodzianki. Poza tym jem wtedy dużo moreli. Co do octów na buzię jeszcze nie mogę znaleźć odpowiedniego roztworu, raz mnie podrażnia, raz działa za słabo. Na ciało owszem i jestem bardzo zadowolona. Cerę mam i problematyczną i wrażliwą, stąd oliwki, oleje ładnie ją uspokajają. Ale problem trądziku pozostaje. W ocet wierzę, bo doceniam jego wpływ na skórę. Co do buzi, szukam po prostu złotego środka.
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-10-2012, 21:23 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
Róbmy swoje
|
|
|
Alinka12
|
|
« Odpowiedz #84 : 22-10-2012, 06:52 » |
|
Olu, złotego środka chyba nie ma, taką mamy cerę, jak coś zjemy, co zawiera konserwanty to cera od razu wyrzuca to na zawnątrz. Też mam to samo co ty na żuchwie. Raz jest lepiej, raz gorzej. Muszę jeszcze wypróbować ocet. Teraz nie używam niczego - jedynie krem KORANA - niby z naturalnych składników i wydaje mi się dość dobry. Wypróbuję Twoją maseczkę. Ale co Ci dają te morele? Kiedyś słyszałam, że imbir ma dobry wpływ na cerę, pije się jakieś wywary, ale nie znam przepisu.
|
|
« Ostatnia zmiana: 22-10-2012, 16:39 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ola
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
|
« Odpowiedz #85 : 22-10-2012, 09:33 » |
|
Nie wystarczyło mi cierpliwości, żeby sprawdzić do końca polewanie twarzy zimną wodą (żeby zablokować oczyszczanie w tym miejscu). Ten sposób znalazłam na forum. Rzeczywiście kiedy tak robiłam co rano widziałam poprawę. Co do moreli (suszonych): http://www.poradynazdrowie.pl/suszone-owoce.htmlTrądzik naprawdę testuje cierpliwość. U mnie w łazience do buzi mam obecnie: mydło "biedronkowe" z talkiem w składzie. Wyjątkowo skuteczne. Poza tym toniki robione samodzielnie (np. obierzyny jabłek zalane wodą). Olej pokrzywowy. Plus peeling enzymatyczny, który co najmniej raz w tygodniu stosuję (Perfecty, na noc). Maści witaminowej nie stosuję już, tylko w okolicach oczu jedynie, zbyt zapycha pory. No i maseczki, którymi się ratuję. Ta ze strony Klary (jajka plus siemię) też jest bardzo dobra. Przetestowałam masę kosmetyków. Mogę śmiało polecić też serie Oeparolu i Flosleku, do których wracam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 22-10-2012, 16:45 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
Róbmy swoje
|
|
|
Lucy
Offline
Płeć:
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299
|
|
« Odpowiedz #86 : 22-10-2012, 09:47 » |
|
Przetestowane preparaty do pielęgnacji cery, wykonane w domu: * tonik octowy ( 1:1 - woda + ocet jabłkowy), * krem (1 cz. kremu nivea + 1cz. olejku arganowego) - wymieszać, stosować - rano i wieczorem. Widoczne efekty doskonałego odżywienia skóry już po 2 tygodniach.
|
|
|
Zapisane
|
Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
|
|
|
Alinka12
|
|
« Odpowiedz #87 : 22-10-2012, 12:38 » |
|
O polewaniu twarzy zimną wodą nie pomyślałam, ale na pewno to sprawdzę!
|
|
« Ostatnia zmiana: 22-10-2012, 16:48 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Alinka12
|
|
« Odpowiedz #88 : 22-10-2012, 12:39 » |
|
Olu, napisz dokładnie, jakie to jest mydło.
|
|
« Ostatnia zmiana: 22-10-2012, 16:49 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ola
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
|
« Odpowiedz #89 : 22-10-2012, 16:00 » |
|
Mydło Linda. Różowe (róża i mleko).
|
|
|
Zapisane
|
Róbmy swoje
|
|
|
|
Live
Offline
Płeć:
MO: 11 kwietnia 2012, syn 7 lat MO od 11 kwietnia 2012
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 270
|
|
« Odpowiedz #91 : 09-02-2013, 23:28 » |
|
Bardzo się dziwię, gdy czytam tu na forum pochwały dla kosmetyków z Rossmana czy Lidla. Albo różne wymieniane tutaj marki kosmetyków pseudonaturalnych. Większość tzw. "kosmetyków naturalnych" to tylko trochę mniej chemiczny syf. Jednak istnieją także kosmetyki naprawdę naturalne i zdrowe. Zgłębiłam trochę ten temat prowadząc przez dwa lata sklep z kosmetykami naturalnymi. Niektóre marki firmujące się właśnie jako naturalne, stopniowo, wchodząc w temat, wykluczałam z asortymentu . A wcześniej, gdy jeszcze nie miałam żadnego sklepu, ani jak się okazało żadnego pojęcia, a mój synek był noworodkiem, dziwiłam się kiedy właścicielka jednej z tych "naturalnych" firm odradzała mi stosowanie ich supernaturalnego i neutralnego kremu albo ziołowego delikatnego żelu dla najwrażliwszej cery - dla dziecka. Nie rozumiałam czemu, takie dobre kosmetyki...
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-02-2013, 11:11 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Domi5
Offline
Płeć:
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414
|
|
« Odpowiedz #92 : 10-02-2013, 00:32 » |
|
Live, jakie kosmetyki polecasz jako naturalne?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #93 : 10-02-2013, 08:15 » |
|
Zgłębiłam trochę ten temat prowadząc przez dwa lata sklep z kosmetykami naturalnymi. Niektóre marki firmujące się właśnie jako naturalne, stopniowo, wchodząc w temat, wykluczałam z asortymentu Od jakiegoś czasu dopominamy się wiarygodnych informacji na ten temat, a Ty się nie odzywałaś.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Live
Offline
Płeć:
MO: 11 kwietnia 2012, syn 7 lat MO od 11 kwietnia 2012
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 270
|
|
« Odpowiedz #94 : 10-02-2013, 16:36 » |
|
Polecam kosmetyki Miessence, Dr. Hauschka, Weleda, również Lavera - ale nie wszystko, trzeba sprawdzać. Zdaje się, ze wymieniane tu kosmetyki Sylveco również są rzeczywiście naturalne - nie znałam ich. Jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe, polecam prawdziwe kosmetyki mineralne - czyli takie w których składzie są wyłącznie sproszkowane minerały (a nie są w nich tylko dodatkiem). Takie kosmetyki robi Rhea. Ale widziałem gdzieś tu na forum podobne kosmetyki innej firmy. Nie wystarczy jednak ze coś nazywa się "mineralne" (niedawno mineralne było bardzo modne i wszyscy zaczęli je robić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hannah
Offline
Płeć:
Wiek: 43
MO: 15.04.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 6
|
|
« Odpowiedz #95 : 10-02-2013, 19:41 » |
|
Bardzo się dziwię, gdy czytam tu na forum pochwały dla kosmetyków z Rossmana Używam kosmetyków Alterra i babydream, czy jest coś niepokojącego w ich składzie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Alinka12
|
|
« Odpowiedz #96 : 11-02-2013, 07:19 » |
|
Dokładnie prosimy dokładnie o podanie co jest niepokojące w składzie, na co zwracać uwagę. Bo składy kosmetyków naprawdę są różne, a chemikami nie jesteśmy.
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-02-2013, 13:08 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
Loret
|
|
« Odpowiedz #97 : 11-02-2013, 07:35 » |
|
Bo składy kosmetyków naprawdę są różne,a chemikami nie jesteśmy. Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę, że my się też między sobą różnimy i co dla kogoś jest dobre to dla drugiego może okazać się nie do użycia. Ponadto trzeba również uwzględnić cenę, bo nie zawsze jest ona wykładnikiem produktu. Powstają coraz nowe firmy, a dopiero później okazuje się, że nie zasługują na dobre opinie i wyrządzają więcej szkody niż pożytku. Jeżeli ktoś jest alergikiem to wszystko mu będzie szkodziło, najpierw trzeba doprowadzić swój organizm do porządku, a potem myśleć o eksperymentach kosmetycznych.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
|
|
|
Live
Offline
Płeć:
MO: 11 kwietnia 2012, syn 7 lat MO od 11 kwietnia 2012
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 270
|
|
« Odpowiedz #98 : 11-02-2013, 12:58 » |
|
Przyjrzałam się składom kilku kosmetyków z Babydream i Alterra. Rzeczywiście nie zawierają na ogół substancji uznawanych za ewidentnie niebezpieczne. Choć znalazłam gdzieś np. Disodium EDTA, czy Cocamidopropyl Betaine – (choć kiedy nie występuje z sodium lauryl sulfate jest uznawany za szkodliwy). Ale np. szampon dla dzieci Babydream nic takiego nie zawiera. Jednak w tych kosmetykach występują w dużej ilości chemiczne detergenty i konserwanty, które są w prawdzie uznawane za dopuszczalne w niewielkich stężeniach, ale gdy w jednym kosmetyku znajduje się ich kilka naraz, to jakoś nie miała bym chęci tego używać. Bo w zasadzie po co? Organizm nie ma z tego żadnego pożytku, natomiast musi sobie z tym poradzić. Te wątpliwe choć dopuszczalne składniki to substancje nie tylko obciążające organizm ale także manipulujące nim. Rezygnujemy z używania farmaceutyków, ale kosmetyki złożone z takich substancji w podobny sposob zaburzają naturalne funkcjonowanie ciała. Ale tu się dochodzi do kolejnej kwestii – dobry kosmetyk ma nie tylko nie zawierać ewidentnie szkodliwych składników ale jego działanie ma wspierać organizm a nie zakłócać jego rytm czy manipulować nim dla doraźnego efektu. Jak się do tego doda używanie takich specyfików regularnie przez wiele lat, to efekty (negatywne) muszą być... Znalazłam coś takiego o składnikach pseudonaturalnych: http://organicglow.com/about/educating-consumers/identifying-semi-natural-ingredients/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #99 : 11-02-2013, 19:52 » |
|
Mam nadzieję, że podzielisz się jeszcze z nami swą wiedzą w tym temacie.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
|