Joga Kundalini

[Stańczyk]

Zostaw dziewczynę w spokoju, Laokoon. Chce, to niech sobie ćwiczy jogę. Co Tobie do tego?

[Szpilka]

To jest delikatnie mówiąc bezmyślność ludzi pustych, opuszczonych, szukających czegoś by tą pustkę zapełnić. Tu jest inny klimat itd. itp. Jak widzę jest to zbyt jeszcze ciężkie do pojęcia nawet dla mieniących się bardziej oświeconymi od ciemnogorodu.

Powiedz mi, kim Ty właściwie jesteś, by uważać kogoś, kto interesuje się kulturą wschodu za człowieka pustego? Wszystkich tak traktujesz z góry? Według mnie zgrywasz kozaka zza klawiatury, Laokoon.

[Iza38K]

Szpilko czym Ty się przejmujesz? Niech wylewa tę żółć z siebie. Istnieje nadzieja, że się nią nie zadławi.

[Zuza]

No i Hindusi nie są wynaturzeni, szczególnie ci którzy siedząc całymi dniami w pozycji lotosu śrubując swoją technologię oddychania zamiast żyć normalnym życiem.

Ciekawa jestem, co według Ciebie, jest "normalnym życiem"? Siedzenie całymi dniami przed komputerem i udawanie, że się na wszystkim znasz?

[Laokoon]

Ciekawa jestem, co według Ciebie, jest "normalnym życiem"? Siedzenie całymi dniami przed komputerem i udawanie, że się na wszystkim znasz?

Dokładnie. Najlepiej 24h/dobę. I, że znam się najlepiej. No może nie zupełnie, ale prawie najlepiej.
Wiem, wiem, fajny jestem. Można mnie lubić.

Powiedz mi, kim Ty właściwie jesteś, by uważać kogoś, kto interesuje się kulturą wschodu za człowieka pustego? Wszystkich tak traktujesz z góry? Według mnie zgrywasz kozaka zza klawiatury, Laokoon.

Według ciebie tak. Natomiast ja podałem na początku tej dyskusji konkretne wypowiedzi ludzi znających się na temacie o wiele lepiej od niejednego praktykującego Joginisty. I myślę, że warto brać to pod uwagę zanim przystąpi się do zdobywania doświadczeń. Jeżeli jednak ktoś uważa, że przestrogi są dla głupich to jego sprawa. Pewno taki ktoś wiedziony jest przeświadczeniem nabytym w drodze konsumpcji reklam typu "Nie dla idiotów!". Tak więc smacznego.

To przykre może dla niektórych, ale prawdziwe niestety. Widzę też, że w wielu osobach tutaj tkwi mnóstwo ukrywanej niechęci i agresji, co próbują przypisać oczywiście tym osobom które są dla nich niewygodne i swoją postawą dotykają ich prawdziwego problemu. Bo gdyby było inaczej ktoś taki nie robiłby sobie zbytecznego problemu i zamiast tracić cenny czas spożytkowałby go w sposób kreatywne, a nie tak jak ja udawał "kozaka zza klawiatury".

[Zuza]

Natomiast ja podałem na początku tej dyskusji konkretne wypowiedzi ludzi znających się na temacie o wiele lepiej od niejednego praktykującego Joginisty.

No i na tym powinna się skończyć Twoja rola, jeżeli Twoje intencje są naprawdę szczere, bo Ty sam, na temat jogi, nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Ale nie, przecież można sobie bezkarnie poudawać "mądrego" i po obrażać ludzi.

Jeśli chcesz dziewczynie odradzić jogę, podaj jakieś konkrety, przykłady, że ona jest nie dla Niej. Udowodnij na przykładach Swoją racje. Ale nie, Ty podajesz jakiś cytat, i to nie wiadomo na ile wiarygodny, my wszyscy mamy to już uważać za wyrocznię. Tylko dlatego, że masz takie zdanie, to wolno Ci określać ludzi jako głupich, wynaturzonych i z ciemnogrodu? Przyjmij do wiadomości, że inni też mogą mieć swoje zdanie.

[Laokoon]

No i na tym powinna się skończyć Twoja rola, jeżeli Twoje intencje są naprawdę szczere, bo Ty sam, na temat jogi, nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Ale nie, przecież można sobie bezkarnie poudawać "mądrego" i po obrażać ludzi.

Kogo ja obrażam? Coście się nagle tacy wrażliwi (Wy?) zrobili? Za chwile się dowiem, że jestem winny czyjejś śmierci bo przeze mnie nie zaczął ćwiczyć Jogi, która przecież ratuje życie i leczy z każdej choroby.

Bedę upierdliwy, ale mówią, że nauka idzie przez powtarzanie (u niektórych) i odeślę raz jeszcze do tego co wkleiłem w pierwszej odpowiedzi na temat Jogi. Czyli przestróg ludzi znających kwestię lepiej niż z reklamy szkoły Jogi.

Proszę więc się ode mnie odstosunkować i swoją złość zwrócić w odpowiednim kierunku. W Jodze nie ma miejsca na agresję!

[Antonio]

Laokoonie, ale Editho nie była w niniejszym wątku agresywna... ;-)

Wydaje mi się, że rozumiem Twój punkt widzenia, aczkolwiek przeciwko jodze nic nie mam. Raz jeden spotkałem się z czysto gimnastycznymi elementami hatha joga. I myślę, że tego typu figury geometryczne zaaplikowane naszym ciałom, oddziałują bardzo pozytywnie i uspokajająco.

Tak czy owak uważam, że bliski, dotykowy, cielesny kontakt z inną cywilizacją jest znacznie bardziej kształcący niż to, co można dostać na talerzu w indyjskiej restauracji w Polsce (albo w szkole jogi w Polsce). Tobie życzyłbym paru miesięcy wędrowania po indyjskich ulicach samopas, bez biura podróży. Myślę, że zmieniłoby Cię to totalnie A jak pozytywnie wpłynęłoby na zdrowie?!

[Laokoon]

Laokoonie, ale Editho nie była w niniejszym wątku agresywna... ;-)

Czy ja tak twierdzę? Zleciał się natomiast cały "krwawy sabat" z krucjatą przeciwko mnie, który to śmie podważać królewską ścieżkę zastępów królewien z łysej góry

Żałosne to i śmieszne. No, ale próbujmy, a jakże, próbujmy wszystkiego. Byle sobie skręcić kark, bo jak się karku nie skręci to skąd u diabła ma się wiedzieć jak to jest mieć skręcony kark!

Tobie życzyłbym paru miesięcy wędrowania po indyjskich ulicach samopas, bez biura podróży. Myślę, że zmieniłoby Cię to totalnie A jak pozytywnie wpłynęłoby na zdrowie?!

Obawiam się, że nie musiałbym zmieniać tego mojego "zdania".

[K'lara]

Laokoonie, przestań, bo o mało co nie spadłam z krzesła

[Zuza]

Żałosne to i śmieszne.

Tak, tylko że każde z nas ma na myśli inne wypowiedzi.

[Laokoon]

Laokoonie, przestań, bo o mało co nie spadłam z krzesła

Czego nie napiszę, gdzie nogi nie postawię, zawsze źle. Szkodzę tylko i szkodzę jak ten szkodznik. Zły, podły, brzydki.
Napisałem tylko, że skręcić kark to dobrze, tyle, że sarkastycznie, a tu proszę już się do spadania z krzeseł przymierzają.


Czyli jednak jestem wielki  

[Antonio]

Obawiam się, że nie musiałbym zmieniać tego mojego "zdania".

Zdania nie... siłą rzeczy zmieniłby się Twój przewód pokarmowy

[K'lara]

Czego nie napiszę, gdzie nogi nie postawię, zawsze źle. Szkodzę tylko i szkodzę jak ten szkodnik. Zły, podły, brzydki.
Napisałem tylko, że skręcić kark to dobrze, tyle, że sarkastycznie, a tu proszę już się do spadania z krzeseł przymierzają.

Nie jesteś zły, podły i brzydki. Nikomu nie szkodzisz. Mnie bardzo pomogłeś dzisiaj. Miałam doła, ale po Twoich zmaganiach słownych z Jogą Kundalini, wszystko mi przeszło. Tak mnie rozweseliłeś "krwawym sabatem" i resztą. Dzięki.
Śmiech to zdrowie - jak widać.
Swoją drogą masz język jak brzytwa  

[Laokoon]

Nie jesteś zły, podły i brzydki. Nikomu nie szkodzisz. Mnie bardzo pomogłeś dzisiaj. Miałam doła, ale po Twoich zmaganiach słownych z Jogą Kundalini, wszystko mi przeszło. Tak mnie rozweseliłeś "krwawym sabatem" i resztą. Dzięki.
Śmiech to zdrowie - jak widać.
Swoją drogą masz język jak brzytwa  

Fajnie. Ciesze się, a smutasom dziękujemy.

Co do języka to staram się. Choć trzeba się pilnować bo łatwo bardzo zgrzeszyć, ale pan Bóg mnie takim kruchym stworzeniem uczynił.

Zdania nie... siłą rzeczy zmieniłby się Twój przewód pokarmowy

O kurde, no to kto wie, jak mnie przewód przypudrują masalą to i pewnie poglądy mi się zmienią.
W takim razie trzeba napisać kolejne ostrzeżenie, aby przypadkiem ktoś jadąc do Indii nic nie jadł, bo może go przekręcić

[Editho]

Cieszę się z tego, że zrobiło się śmiesznie i milej. Kiedyś nie miałam świadomości, że zaczepny i agresywny sposób pisania, czy rozmowy uderza we mnie - w umysł i ciało. Byłam bardzo do Ciebie, Laokoon, podobna a teraz aż mi czasem wstyd...Teraz już  wiem i jest  super. To szkolenie, o którym pisałam, bardzo mi pomogło zrozumieć mechanizm komunikacji, a co za tym idzie, potrzeb drugiej osoby. Pozdrawiam :-)

[Antonio]

Editho, a zechciałabyś zapytać swoich znajomych o te 8.5 miliona czegoś tam? O co w tym chodzi?




Obstawiam, że jest to symboliczne zaakcentowanie wielości dróg, możliwości wyboru jakie stoją przed człowiekiem… 2 do potęgi 23 daje dokładnie 8 388 608, czyli w zaokrągleniu 8 i pół miliona "czegoś tam" ;-)// Heniek

[Editho]

To te 8,4 krij :
Słowo krija (podobnie jak słowo karma oznaczające czyn) pochodzi od cząstki kri, która oznacza czynić, reagować i znaczy ono czyn. Słowo joga oznacza zjednoczenie, zjednoczenie z Bogiem.

Słowo krija (oznaczające czyn) jest bardzo popularne w językach indyjskich. Wykorzystywane jest również (oprócz tekstów dotyczących Krija Jogi) w tantrze i w buddyzmie. Pojawia się także w Bhaktisutrach i Jogasutrach.

Wiesz na moim etapie też brzmi to tajemniczo .Spytam jednak moich wykładowców jak to łatwiej zrozumieć.

[Abi]

Editho wracając do szkolenia i książki, o których wspomniałaś, czy chodzi Ci może o książkę "Porozumienie bez przemocy" Marshall Rosenberg?
Czy warto ją kupić?

[Editho]

Warto kupić._Szczególnie, gdy posiada się dzieciaczki._Bardzo pomaga w kontakcie z nimi.