Antykoncepcja a MO

Zaczęty przez Tomek, 03-02-2010, 17:02

scorupion

To spostrzegawczość, technicznie seks wygląda śmiesznie, dziwaczne ruchy, uślinienie do pasa z pożądania, różne nieartykułowane dźwięki i tak dalej.

Whena

#41
Cytat: Anya w 02-05-2013, 22:10
Ależ ja nigdzie nie napisałam, że przez cały rok biorę pigułki. Skoków na boki nie stosuję. Nie zareagowałam na prezerwatywy, bo nie o tym chciałam podyskutować.

A czy ktoś Ci napisał, że to robisz (przed tym postem)? Ty dopiero szukasz opcji. Dlatego ja napisałam tak:

Cytat: Whena w 02-05-2013, 14:41
Anya, skoro widujesz partnera zaledwie 2 razy w roku, to tak na zdrowy rozum pomyśl czy to nie byłoby jednak nierozsądne szkodzić sobie non-stop cały rok pigułkami lub spiralą, tylko po to aby 2 razy w roku kochać się z partnerem i nie zajść w ciążę?

Jak widzisz nie napisałam, że to robisz, ale że jakbyś tak robiła to było by to nierozsądne.

CytatChciałabym tylko, żeby wypowiedziały się osoby, które stosują metody inne niż naturalne podczas jednoczesnego picia MO.

Jakie to są metody inne niż naturalne? Ty wymieniasz tylko spiralę i pigułki hormonalne.
Cytat: Anya w 02-05-2013, 10:18
Może któraś z pań ma, bądź miała spiralkę i też opisze co się stało. Być może ktoś stosuje nadal i jakąś "nienaturalną" metodę antykoncepcji i MO oraz DP jednocześnie, jak głupie by to nie było.

Jaką inną "nienaturalną" metodę antykoncepcji masz na myśli?
Z nienaturalnych możemy wymienić:
-metody hormonalne (pigułkę hormonalną, plastry hormonalne, zastrzyki hormonalne)
-spiralę domaciczną (która zakłada się chyba na minimum rok, więc w Twoim przypadku to mija się z celem, skoro tylko 2 razy z roku Ci się przyda)
-globulki dopochwowe
-prezerwatywę
-sterylizacja

Pytałaś czy któraś z pań stosuje jakieś inne niż naturalne metody antykoncepcji. Odpowiedziałam Ci. Od 10 lat tylko i wyłącznie prezerwatywy. Wcześniej stosowałam hormony, ale przestałam, bo zauważyłam, że szkodzą.
Co do Twojego przypadku, to spirala jak już wspomniałam zakładana jest na długo, więc miałaby sens chyba przy częstym współżyciu. Co do pigułek hormonalnych, to po 1 musi je przepisać lekarz, a po drugie chyba zdajesz sobie sprawę, że nie poleca się brania tylko 1 opakowania, bo to robi niezłą burzę hormonalną w organizmie, gdy poda się tak 2 razy w roku 2 opakowania pigułek. To może mocno zaburzyć cykle i doprowadzić do jakichś innych poważniejszych powikłań. Przecież nie weźmiesz tylko kilku pigułek, tylko będziesz brała cały cykl. No chyba, że masz na to inny pomysł.
W przypadku tak sporadycznych spotkań może lepiej zastosować te "tymczasowe" rozwiązania jak prezerwatywa i globulki?
Nie odpowiedziałaś na moje pytanie wcześniej.
Cytat: Whena w 02-05-2013, 14:41
Anya, napisałaś, że wcześniej jakieś metody zawiodły i zaszłaś w ciążę. Jakie to były metody?

Anya

#42
Whena
Zawiodły mnie prezerwatywy. Dlatego ich nie lubię i nie spełnią roli z przyczyn powiedzmy zdroworozsądkowych. Musiałabym zabrać większą ilość ze sobą i przewiduję problemy w podróży z tego powodu. Zwykle mamy razem urlop trzy tygodnie. Nie wezmę też kilku pigułek. Poprzednio brałam na 2 cykle - tak zalecał lekarz po serii badań. Teraz po prostu chcę to zrobić lepiej i zdrowiej. Do tego praca w końcu się unormuje i trzeba przedsięwziąść coś na dłuższą metę.
Dlatego się dopytyję jak sobie radzicie. Proszę nie rozstrząsać mojego przypadku. Byłabym wdzięczna za uwagi co robią inni i z jakim skutkiem.

Zosia_

#43
Anya, z mojego doświadczenia wynika, że i metody hormonalne są zawodne. Więc właściwie, nie ma metod zabezpieczjacych w 100%, naturalnych, czy nienaturalnych. Przy stosowaniu metod hormonalych tylko przez dwa cykle, ich skuteczność może być mniejsza niż nieumiejętnie stosowanego kalendarzyka. Naprawdę, taki sposób łykania pigułek raczej stymuluje płodność, niż zabezpiecza przed ciążą. Chyba najlepsze jednak dla Ciebie będą te nielubiane i również zawodne prezerwatywy. Może dodatkowo z jakimś środkiem plemnikobójczym.

Anya

Zosiu
Nie da się. Tu u nas ok, ale tam się nie da.

Zosia_

No to masz problem. Albo zero seksu, albo pogodzenie z ewentualną ciążą.

Bo, nawet pomijając MO, która w założeniu ma sprawiać, że organizm zacznie się oczyszczać, każda zmiana stanu organizmu, zaburza stosowanie metod atykoncepcyjnych. I tych naturalnych i tych hormonalnych. Wiesz przecież, że nawet biegunka, drobna infekcja, problem żołądkowy, zmiana wody, zaburzenie rytmu dnia (a to się dzieje podczas dalekich podróży, zmian strefy klimatycznej, czasowej itd) zaburza działanie organizmu na tyle, że metody o których wspominamy, po prostu mogą zawieść.
Sama MO również moim zdaniem na tyle prowokuje organizm do oczyszczania, że sytuacja jest zbyt dynamiczna, aby móc coś przewidzieć lub zaplanować.

Bob

Cytat: Anya w 01-05-2013, 21:01
...Myślę, że problem jest głębszy i nie można wszystkich odsyłać do metod naturalnych.
Widuję partnera 2 razy w roku (taka praca).
Czy mam zadzwonić i powiedzieć: sorry kochanie, zmień bilet bo mam płodne dni?...
Są również środki antykoncepcyjne dla mężczyzn. Nie ufasz partnerowi?
Nawet głupiec ma mądry organizm.

Anya

#47
Zosiu
Dlatego się dopytuję jak radzą sobie z problemem praktycy metod prozdrowotnych. Niestey oprócz roztrząsania tego co piszę nikt nic od siebie nie chce dodać. Przecież każdy z tym się spotyka, nawet panowie chyba wiedzą, co z tym robią ich partnerki. A tu cisza. Zanika libido?

Bob
Ufam, ale w pewnych szerokościach geograficznych partner może użyć tylko zimnej wody. Nie przed czy po, ale zamiast.

Whena

Napsałam Ci, że ja sobie dobrze radzę już ponad 10 lat używając tylko prezerwatyw i metod naturalnych.
Znam przypadek moich znajomych, gdy gumka pękła i to nawet kilka razy pod rząd. Jak się później okazało facet niewłaściwie ją zakładał. Często gumka jest też zakładana za późno już w trakcie stosunku, tuż przed wytryskiem. Wystarczy poczytać, w internecie mnóstwo młodych ludzi o tym pisze.

Aż mnie zaintrygowałaś swoimi wypowiedziami o tym, że tam dokąd lecisz do partnera to nie można zabrać więcej gumek, albo kupić tam na miejscu.

Zosia_

Anya, ale przykład osób, które nie mają tak ekstremalnej sytuacji jak Ty, nic Ci nie da. Co innego stosować różne metody antykoncepcyjne, a co innego zmieniać drastycznie warunki funkcjonowania organizmu (przelot, inne miejsce, klimat, wszystko) i jednocześnie zabezpieczać się przed niechcianą ciążą.

Anya

#50
Ekstremalna sytuacja kiedyś się skończy. Inni też może chcieliby coś poczytać i zastanowić się chwilę. Nie jest to jakiś temat tabu, bo każdemu dorosłemu osobnikowi bliski. Niestety każdy kiedyś sobie szkodził. A jeśli byłoby inaczej to pisalibyśmy tylko o problemach z aureolą. :)

Tashideley

#51
Cytat: Anya w 04-05-2013, 11:51
Niestety każdy kiedyś sobie szkodził.

Z pewnością tak. I jesteśmy tu po to, żeby więcej tego nie robić. I żeby wspierać się w nieszkodzeniu, a nie kombinować i szukać ?furtek?.

Annusia36

#52
Stosowałam pigułki antykoncepcyjne około siedem lat bez żadnych przerw. Odstawiłam z powodu nadal brzydkiej cery (po tabletkach miało się niby poprawić) oraz powiększającego się żylaka na podudziu. Kiedy zaczęłam pić MO i OJ moja skóra na twarzy, choć nie od razu, zaczęła się poprawiać. Dzisiaj wyglądam o niebo lepiej, bez obawy mogę bez makijażu wyjść na ulicę, a żylak jakby mniejszy i ma ładniejszy kolor. Także inne dolegliwości powracają do normy w rozchwianym organizmie po sztucznych hormonach.

Mmagmma

#53
Anya, brałam pigułki przez kilka lat jako nastolatka. Potem mój cykl normował sie przez kilka kolejnych wraz z opcją bezpłodność - zasygnalizowaną przez lekarzy. Szczęśliwie jednak mam dziecko i cykle jak w zegarku. Po dwóch latach po ciąży założyłam spiralę, którą mój organizm wydalił po dwóch tygodniach, kolejny raz udowadniając mi mądrość natury a moją głupotę i wytykając wygodnictwo. Przyjemne to nie było, bo krew zalała mnie dosłownie i to w wielce nieodpowiednim momencie. Ciężka sprawa, ale może jeśli miałaś problemy przy poprzedniej ciąży to teraz organizm po prostu nie dopuści do ciąży jeśli jesteś w trakcie oczyszczania.

Anya

#54
Oj za wiele jest znaków zapytania:
być może nie dopuści - ale kto chciałby ryzykować? Przecież to nie zabawa. :(
Czytam jak inni piszą, że mają problem z zajściem z ciążę w czasie oczyszczania, ale oczyszczanie samo w sobie to nie antykoncepcja.
Jeśli zaś ktoś tak reaguje na MO jak ja, to na czas wyjazdu trzeba by przerwać, żeby objawy chorobowe nie pojawiły się w nieodpowiednim miejscu i czasie.
Następna sprawa: co jak są objawy chorobowe i gorączka? Przewiduję odpowiedź -> wracamy do gumki.

Marlenka

Ja stosuję spiralkę od 18 lat. Mam już trójkę dzieci i to wystarczy. Wszystkie zostały poczęte w trakcie stosowania naturalnej antykoncepcji. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to obojętne dla mojego organizmu, ale na kolejne dziecko nie mogłam sobie pozwolić. Uznałam taki sposób zabezpieczenia za mniej szkodliwy, niż antykoncepcja hormonalna.

E-natka


Dusiu70

Czytam opinie pod tym artykułem i zastanawiam się czy ludzkość już dotknęła dna, czy jeszcze upada. Od razu zaznaczę, że nie chcę nikogo urazić. Ale czy naprawdę już nikt nie wiąże się z miłości? Czy ludzie, którzy są ze sobą, nie biorą (szczególnie faceci) za swojego partnera odpowiedzialności?
A co z prezerwatywą czy stosunkiem przerywanym? Powiem z własnego doświadczenia, stosunek przerywany nie czyni żadnych szkód w organizmie. Uważam, że jest to mit, którego podsycanie, ma na celu zwiększanie sprzedaży środków antykoncepcyjnych. A faceci, którzy koniecznie muszą kończyć w środku i zmuszają swoje partnerki do antykoncepcji, bo nie chcą zakładać prezerwatyw, są przede wszystkim sukinsynami i (chyba) krótkodystansowcami. Bo choć już "wystrzelił", to porusza się jeszcze trochę. Oczywiście jeśli kobieta sama, nie zmuszana przez partnera, używa środków to inna bajka. Jej ciało, jej zdrowie, jej życie.
Wracając do stosunku przerywanego, to powiem, że w młodości nie byłem taki grzeczny, jaki jestem obecnie. I ani ja, ani moi kumple, nie mięliśmy żadnych wpadek spowodowanych wytryskiem na zewnątrz. No chyba, że są faceci, którzy nie czują, że zaraz "wystrzelą". Ale ja takich nie spotkałem. Filmy dla dorosłych również kończą się... na zewnątrz. Nie sądzę, aby ktoś stwierdził, iż aktorzy i aktorki w nich grający, mięli z tego powodu jakieś problemy. I jeszcze sprawa preejakulatu. Jakoś dziwnie do 2011 roku nikt w tym płynie nie znalazł żadnych plemników. Aż tu najnowsze badania wykazały, że nagle są. Co takiego zmieniło się w technice, że do 2011 roku nie można było ich tam dostrzec, a teraz są. Nigdzie nie mogłem znaleźć informacji, kto wykonał te badania i na czyje zlecenie? Czy zapłaciły za to np.: brytyjskie nastolatki, czy ktoś inny?
Na koniec jeśli nie ma w związku porozumienia, a nie chce się mieć już więcej dzieci, to pozostaje jeszcze wazektomia.
(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)

Bitwoman

Cytat: Dusiu70 w 05-06-2013, 13:09
Czytam opinie pod tym artykułem i zastanawiam się czy ludzkość już dotknęła dna, czy jeszcze upada. Od razu zaznaczę, że nie chcę nikogo urazić. Ale czy naprawdę już nikt nie wiąże się z miłości? Czy ludzie, którzy są ze sobą, nie biorą (szczególnie faceci) za swojego partnera odpowiedzialności?
A co z prezerwatywą czy stosunkiem przerywanym? Powiem z własnego doświadczenia, stosunek przerywany nie czyni żadnych szkód w organizmie. Uważam, że jest to mit, którego podsycanie, ma na celu zwiększanie sprzedaży środków antykoncepcyjnych. A faceci, którzy koniecznie muszą kończyć w środku i zmuszają swoje partnerki do antykoncepcji, bo nie chcą zakładać prezerwatyw, są przede wszystkim sukinsynami i (chyba) krótkodystansowcami. Bo choć już "wystrzelił", to porusza się jeszcze trochę. Oczywiście jeśli kobieta sama, nie zmuszana przez partnera, używa środków to inna bajka. Jej ciało, jej zdrowie, jej życie.
Wracając do stosunku przerywanego, to powiem, że w młodości nie byłem taki grzeczny, jaki jestem obecnie. I ani ja, ani moi kumple, nie mięliśmy żadnych wpadek spowodowanych wytryskiem na zewnątrz. No chyba, że są faceci, którzy nie czują, że zaraz "wystrzelą". Ale ja takich nie spotkałem. Filmy dla dorosłych również kończą się... na zewnątrz. Nie sądzę, aby ktoś stwierdził, iż aktorzy i aktorki w nich grający, mięli z tego powodu jakieś problemy. I jeszcze sprawa preejakulatu. Jakoś dziwnie do 2011 roku nikt w tym płynie nie znalazł żadnych plemników. Aż tu najnowsze badania wykazały, że nagle są. Co takiego zmieniło się w technice, że do 2011 roku nie można było ich tam dostrzec, a teraz są. Nigdzie nie mogłem znaleźć informacji, kto wykonał te badania i na czyje zlecenie? Czy zapłaciły za to np.: brytyjskie nastolatki, czy ktoś inny?
Na koniec jeśli nie ma w związku porozumienia, a nie chce się mieć już więcej dzieci, to pozostaje jeszcze wazektomia.
Bardzo mądre słowa. Dodam tylko tyle, że w prawdziwym związku czasem wystarczy partnerom 69 i seks nie jest wyznacznikiem udanego spotkania, wieczoru. Liczy się po prostu coś więcej.
"Być człowiekiem oznacza mieć wątpliwości i mimo to iść dalej swoją drogą." Coelho
Renata, mama Kamili (5) i Daniela (3,5)

Dusiu70

Cytat: E-natka w 05-06-2013, 09:18
Wycofują, ale zagrożenia oczywiście nie ma.
http://biznes.onet.pl/johnson-johnson-wycofuje-z-obrotu-tabletki-antykon,18573,5532992,news-detal


http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1684596,1,ginekolodzy-wycofanie-leku-cilest-niezwiazane-z-jego-bezpieczenstwem,index.html
CytatW moim odczuciu decyzja o wycofaniu leku była podyktowana uczciwością producenta, który nie chciał sprzedawać niedoskonałego produktu" - ocenił specjalista.
Uff... kamień z serca.
(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)