Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 00:49 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Rolbex - zapalenie gardła jeszcze przed MO  (Przeczytany 8469 razy)
rolbex
« : 20-02-2010, 09:31 »

Witam.
Mam 18 lat i mam objawy nadżerki - język pokrytym białym, ciągłe nieprzyjemne pocenie, wypryski, biegunki, non stop przeziębiony itp itd i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że laryngolog stwierdził u mnie przewlekłe zapalenie czegoś tam w gardle (chyba migdałek). Mam straszny ból w gardle, a zaczerwienione od paru miesięcy (powiększone węzły chłonne) do tego ciągły katar, kaszel, gorączka, bóle mięśniowe i chciałbym się Was spytać czy czymś leczyć ten "objaw" czyli zapalenie jakimiś farmakologami czy zostawić go w spokoju, dodam że jestem właśnie po antybiotykach po tej "chorobie", która znowu nawróciła i nie wiem czy ją znowu leczyć, gdyż boję się że nieleczenie tego konkretnego objawu może mieć nieprzyjemny koniec (w szpitału  eek), a miksturę dopiero zaczynam brać od jutra.

pozdrawiam wszystkich i liczę na szybką odpowiedz

PS Swoją drogą to jakby tak codziennie w nocy specjalnie się wypacać to może szybciej organizm pozbyłby się toksyn?

Proszę przenieś to forum do działu "Pierwsze Kroki Do Zdrowia" jeśli złe napisałem.
« Ostatnia zmiana: 20-02-2010, 09:34 wysłane przez rolbex » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #1 : 20-02-2010, 16:40 »

Cytat
Proszę przenieś to forum do działu "Pierwsze Kroki Do Zdrowia" jeśli złe napisałem.
"Proszę przenieś" - to do mnie? Dobrze, przeniosę, może na początek do Przypadków zdrowotnych..."

Cytat
przewlekłe zapalenie czegoś tam w gardle (chyba migdałek)
Chyba ... migdałków.

Napisz nam trochę więcej na swój temat  - może zgodnie z tym schematem http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6063.0 i nie panikuj. Możesz zawierzyć swojemu organizmowi, który nie jest przecież jakimś tam bublem... ale powinieneś zapoznać się z książkami, na których znajomości opiera się nasze forum http://forum.bioslone.pl/index.php?action=rules

Gdzie masz te objawy nadżerki? Patrz Nadżerka. A także tu - Historia nadżerki.
Czy będąc dzieckiem miałeś możliwość odchorowania bez leków toksemii okresu sprzed narodzenia - patrz Ciało noworodka?

My nie stosujemy antybiotyków i całej tej chemii, nie dajemy zarobić farmacji, my zdobywamy wiedzę o naszym organizmie i uczymy się, jak dbać o zdrowie. Wchodzisz w to?
« Ostatnia zmiana: 20-02-2010, 20:39 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #2 : 20-02-2010, 20:09 »

Rolbex, spróbuj pić kisielki z siemienia lnianego aby odbudować śluzówkę w gardle, która została zupełnie zniszczona przez antybiotyk
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
rolbex
« Odpowiedz #3 : 20-02-2010, 21:12 »

Oczywiście, Grażyno, wchodzę  smile
Co do tej nadżerki to chodziło mi o nadżerki w liczbie mnogiej (postaram się na przyszłość bardziej sprawdzać pisownię).
Nie miałem niestety możliwości odchorowanie toksemii, znaczy często chorowałem ale zawsze brałem na to jakieś leki farmaceutyczne.
To ja przedstawię się:

1. 18 lat
2. 20 kg niedowagi (65 przy wzroście 185), często choruje na "przeziębienia" i jakieś infekcje (zawsze leczyłem się poprzez tabletki - myślałem że to jedyny sposób wyjścia z choroby) + jakiś taki anemiczny, nic mi się nie chce, zawsze jak pamiętam miałem biegunki, bardzo częste wzdęcia, które nadal się utrzymują, czasem też przelotnie strzykanie karku i do tego zawsze zimne ręce i stopy, bąki i wypryski.

3. brak kuracji i zabiegów, do 12-ego roku życia zdarzało (od "dar" //G.) mi się zemdleć przy jakimś skoku ciśnienia (choć do końca sam nie wiem) używałem wtedy inhalatora chyba na rozkurcz. Nie opisze mojej historii dokładnie, bo nie za bardzo interesowałem się wtedy zdrowiem frusty

4. Co do odżywiania to 3 posiłki:
      śniadanie: 2 kromki chleba + jakaś wędlina i ser
      2 śniadanie: jw.
      obiad: ziemniaki, jakieś mięso i surówka
      kolacja (czasami): chleb z czymś (jakiś ser albo wędlina)
Do tego często słodyczeee i fast food, ale czasami owoce. Tamtych świństw już od pół roku nie jadam na szczęście  biggrin
5. Co do pracy to raczej non stop siedzę, albo to na lekcji, albo przed komputerem, ostatnio nawet zacząłem ćwiczyć na siłowni.
6. Inne czynniki środowiskowe ? hymm - Śląsk - to chyba najlepsza odpowiedź na to pytanie, w dodatku mój ojciec jeszcze pali, a ja rzuciłem po półtora roku, miesiąc temu notworthy

Myślę że się stestuję ten kisiel, dzięki Helusia.

A co myślicie o tym specjalnym poceniu się, aby wypędzić te toksyny ? Widziałem gdzieś też jakiś przyrząd do odtoksyczniania poprzez jonizacje, ale to ponad 500 zł kosztuje

A tak swoją drogą ile "lat" może potrwać moje zdrowienie ?!
Aha i jak się odkasłuje tą flegmę czy jak to się zwie to to się połyka czy to trzeba wypluć, bo ja zawsze to połykałem.
« Ostatnia zmiana: 21-02-2010, 00:14 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #4 : 21-02-2010, 00:59 »

Cytat
postaram się na przyszłość bardziej sprawdzać pisownię
O, to to. Popieram postanowienie. 8 literówek i 3 błędy ortograficzne, matura z polskiego pod znakiem zapytania.

Nie ma rady - trzeba zacząć od książek wymienionych w Regulaminie forum jako lektura obowiązkowa. W Twoim wieku powrót do pełnej równowagi organizmu nie powinien być dłuższy niż 3 lata, ale już w lecie powinno być wyraźnie lepiej i powinieneś zacząć nabierać ciała, o ile:
1. postępować będziesz według metod prozdrowotnych i nie będziesz się rozglądał za jakimiś wynalazkami usiłując przechytrzyć naturę;
2. nie odbije Ci i nie zaczniesz ładować w siebie jakiejś chemii lub odżywek (np. na siłowni);
3. nie sięgniesz po używki, które w okresie zdrowienia są wykluczone;
4. przyjedziesz na zlot forum, gdzie będziesz miał okazję porozmawiać z tymi cudakami, którzy unikają leczenia, a za to zajmują się zdrowiem (to takie niemodne dzisiaj, gdy w dobrym stylu jest gadanie o chorobach, lekach i fabrycznych suplementach), i nasiąknąć fajną atmosferą. Powinno być sporo młodzieży.

Możesz przyjechać z mamą albo z dziewczyną, ale jednak doradzam z matką karmicielką, bo bez wciągnięcia jej w Twój plan możesz sobie nie dać rady. "Wciągaj" ją nienachalnie, z wyczuciem, żeby się nie przestraszyła i nie usztywniła.

Zapomnij o jonizatorach i wszystkich naciąganiach na kaskę, jakie ewentualnie mogłyby Ci jeszcze kiedyś przypadkiem przyjść do głowy. Jeśli masz oszczędności z kieszonkowego, to zafunduj ojcu terapię przeciwnikotynową, gdyż bierne palenie jest parszywe, zwłaszcza w Twoim stanie (co innego, gdy ktoś jest zdrowy i odporny).

Po przeczytaniu książek zacząć powinieneś od Mikstury oczyszczającej, Diety prozdrowotnej i Koktajlu błonnikowego, czyli MO+DP+KB. W forum na razie zbytnio się nie wczytuj, wiedzę zaciągaj ze źródła. Pomocniczo czytaj na Portalu wiedzy o zdrowiu - wejście z górnej belki.

Cytat
ostatnio nawet zacząłem ćwiczyć na siłowni.
W okresie zdrowienia, jaki jest przed Tobą, a który wymaga skierowania wszystkich sił organizmu na regulację procesów życiowych (a przecież musisz ich także trochę mieć na naukę) zużywanie rezerw na siłowni nie jest zbyt dobrym pomysłem, a jeśli koniecznie, to bez zbytniego spinania się (a o to trudno, bo endorfiny, adrenalina, to wciąga jak nałóg). Lepsza byłaby rekreacja na świeżym powietrzu (w siłowni raczej go nie uświadczysz).

Cytat
A co myślicie o tym specjalnym poceniu się, aby wypędzić te toksyny ?
Zostaw to samemu organizmowi. Twoje centrum dowodzenia najlepiej będzie wiedziało, jak tym pokierować. A Ty tylko się kąp 2-3 razy w tygodniu w ciepłej wodzie z dodatkiem łyżki oleju z pestek winogron albo sojowego (nie polecam oliwy, nie żeby szkodziła Tobie, ale ze względu na szkody dla wanny) zamiast żelu. Na co dzień zwykły prysznic z umiarkowaną ilością kosmetyków. Tego http://www.youtube.com/watch?v=Nt37SLVfgxw nie polecam msn-wink.

Cytat
Aha i jak się odkasłuje tą flegmę czy jak to się zwie to to się połyka czy to trzeba wypluć, bo ja zawsze to połykałem.
Jeśli się da, to oczywiście, wypluwać, ale bez szaleństwa. Nie będziesz charczał na lekcjach  lol lol.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!