Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 07:59 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 40   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Stanisław - chory przewód pokarmowy, błędy żywieniowe  (Przeczytany 503056 razy)
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #40 : 10-03-2010, 22:21 »

Ok, dzięki za linki. Będę starał się nie zadawać zbędnych pytań.
Zapisane
Kris
« Odpowiedz #41 : 10-03-2010, 22:58 »

Ale na maśle też można smażyć, prawda?
Ponadto rozumiem, że smażenie przez kilka dni na oleju z pestek winogron nie stanowi istotnego naruszenia zasad diety prozdrowotnej?
Smaż na smalcu.
Zapisane
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #42 : 11-03-2010, 21:29 »

Ok, smalec zakupiłem.
A tak poza tym mam od 2 dni bardzo mocno wysuszone i pękające usta.
Z układem moczowym generalnie nie za dobrze (bóle, uczucie dyskomfortu po oddaniu moczu, obolała cewka). W sobotę zamierzam jakieś badania porobić i przeraża mnie myśl, że mogę mieć jakąś rzeżączkę.
Zapisane
Effectus
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.12.2009
Skąd: Władysławowo
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #43 : 12-03-2010, 00:24 »

Lepiej kupić słoninę i samemu topić, wtedy wiesz, co masz.

I smak o niebo lepszy smile . // Olisha
« Ostatnia zmiana: 12-03-2010, 15:48 wysłane przez Olisha » Zapisane
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #44 : 12-03-2010, 21:07 »

Dzisiaj czuję się ogólnie dobrze, jeśli chodzi o układ pokarmowy. Nie jestem też bardzo znużony. Mam jednak popękane i poranione usta. Ogólnie żywię się teraz jajecznicą, marchwią surową, ogórkami kiszonymi, smażoną wieprzowiną (od dzisiaj na smalcu, niestety nie domowej roboty:)), kaszą gryczaną i koktajlami błonnikowymi z marchwi. Jutro zamierzam zjeść opakowanie szpinaku dodatkowo. Nie ciągnie mnie jakoś do jabłek albo ryżu - myślałem, że będzie gorzej pod tym względem.

Mam wciąż niestety lekkie zaczerwienienie oraz bolesność przy pocieraniu z jednej strony wewnętrznej części napletka oraz obolałą cewkę moczową (szczególnie przez jakiś czas po oddaniu moczu mam dyskomfort a przy ściśnięciu cewki palcami czuję silny raczej tępy ból; w takcie mikcji raczej nie czuję bólu). Dziwi mnie nieco, szczerze powiedziawszy a raczej napisawszy, brak wątków o opryszczce narządów rodnych, rzeżączce itd. Mam kilka pytanek:
1. Czy brak upławów, wycieków z cewki pozwala wykluczyć rzeżączkę lub jakieś inne choroby weneryczne?
2. Właściwie jakie ja powinienem porobić badania? Jakieś wymazy z cewki również?
3. Czy jeśli mi wykryją jakoś chlamydię w układzie moczowo-płciowym, również mam brać antybiotyk? Właściwie w przypadku których chorób konieczna jest antybiotykoterapia?

Generalnie jestem przerażony perspektywą ewentualnej antybiotykoterapii. Boję się, że dietę prozdrowotną, efekty działania mikstury szlag trafi i wszystko będę zaczynał od nowa.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #45 : 12-03-2010, 21:55 »

Po prostu idź do dermatologa, a jak będziesz wiedział, co jest to i rada się znajdzie.
Cytat
Dziwi mnie nieco, szczerze powiedziawszy a raczej napisawszy, brak wątków o opryszczce narządów rodnych
Mijają po MO, a już na pewno na diecie bezglutenowej. Przeczytasz Ty wreszcie DP na Portalu, czy mam uciszyć niesfornego użytkownika?
Zapisane
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #46 : 13-03-2010, 00:00 »

No cóż, trochę niefortunnie użyłem określenia "opryszczce narządów rodnych". Ogólnie rzecz biorąc, chodziło mi o choroby weneryczne. O nich raczej stosunkowo mało informacji jest na portalu, o ile się nie mylę. smile A o DP czytałem już w "Niezbędniku zdrowia".
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #47 : 13-03-2010, 09:31 »

Cytat
W sobotę zamierzam jakieś badania porobić i przeraża mnie myśl, że mogę mieć jakąś rzeżączkę.
To co jeszcze robisz przed komputerem? Zwlekasz, a nuż lekarz pójdzie do domu... Bądź facetem i może załatw to, bo już widzę, jak wątek się ciągnie bez rozstrzygnięcia w którąkolwiek stronę.
Zapisane
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #48 : 15-03-2010, 20:03 »

Dzisiaj byłem u dermatologa. Wychodzi na to, że trochę niepotrzebnie, bo pani lekarka obejrzawszy moje przyrodzenie i zrobiwszy wywiad, radziła mi pójście do instytutu wenerologii (do którego żadne skierowanie nie jest potrzebne). W ogóle pani stwierdziła, że prawie nie widać jakiegoś stanu zapalnego i kazała mi póki co smarować jakimś kremem (którego nie zamierzam oczywiście w ogóle kupować), ponadto zaleciła robienie jakichś okładów z soli fizjologicznej. Pocieszające jest dla mnie to, że powiedziała, iż jeśli nie mam wycieków ropnych, śluzowych z cewki, raczej mało prawdopodobna jest rzeżączka.
Teraz muszę się udać do tego instytutu wenerologii, żeby mi zrobili posiewy.

Zrobiłem sobie też badanie ogólne moczu i nic podejrzanego nie wyszło (jedynie ciała ketonowe, ale to ponoć normalne przy diecie niskocukrowej).

Poza tym od kilku dni stosuję pełną dawkę mikstury z aloCITem (po 10 ml każdego składnika) i jedynie rano po przebudzeniu boli trochę żołądek, poza tym jest ok. Dodam, że od kilku dni nie mam już amalgamatów rtęciowych w zębach.
« Ostatnia zmiana: 15-03-2010, 20:59 wysłane przez Stanisław » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #49 : 15-03-2010, 20:13 »

To co piszesz jest sprzeczne jedno z drugim.
Cytat
Dzisiaj byłem u dermatologa. Wychodzi na to, że trochę niepotrzebnie
Cytat
Teraz muszę się udać do tego instytutu wenerologii, żeby mi zrobili posiewy.
Pójście do dermatologa było niepotrzebne, a wykonanie posiewów jest potrzebne? Okazało się, że to Ty sam trochę spanikowałeś, a lekarka Cię uspokoiła. To chyba dobrze.

W tej sytuacji można nawet uznać, że to objaw oczyszczania.
Zapisane
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #50 : 15-03-2010, 20:29 »

Miałem na myśli to, że po prostu troszkę szkoda mi pieniędzy, które wydałem na dermatologa, bowiem skoro nie jest potrzebne skierowanie od niego, mógłbym iść prosto do tego instytutu wenerologii (bez uprzedniej wizyty u dermatologa). msn-wink No ale fakt, że lekarka mnie trochę uspokoiła.
Zapisane
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #51 : 17-03-2010, 11:43 »

Dermatolog, u której byłem w poniedziałek, wprowadziła mnie w błąd, mówiąc mi, że w Instytucie Wenerologii można zrobić wymaz z cewki bez skierowania i że wchodzi się tam do odpowiedniego gabinetu bez rejestracji. Udałem się tam dzisiaj rano i powiedziano mi, że najpierw musiałbym się zarejestrować w tym Instytucie do dermatologa i dopiero otrzymawszy skierowanie od niego, mógłbym zrobić tam wymaz.
Ponieważ nie mam zamiaru stać długiej kolejce do rejestracji (a dzisiaj widziałem, że była naprawdę długa), jutro albo pojutrze zrobię sobie odpowiednie badanie w przychodni niepublicznej, za pieniądze.
Jestem troszkę skołowany, bo znalazłem informacje, że na rzeżączkę się robi wymaz z cewki moczowej (czyli pobranie do badania próbki śluzu z cewki), tymczasem w pewnej przychodni prywatnej mi powiedziano, że oni mogą zrobić posiew moczu (w wyniku którego można by wykryć m.in. rzeżączkę). Mam wątpliwości, czy takie badanie ma sens.
Zapisane
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #52 : 18-03-2010, 12:27 »

Jeszcze wczoraj mi zrobiono wymaz z cewki. Wyniki mają być najwcześniej za tydzień.
Znalazłem w internecie pewną pracownię analiz lekarskich, okazało się jednak, że to ogolnie dziwne miejsce: raptem trzy małe pomieszczenia (w poczekalni było słychać dobiegającą z gabinetu rozmowę lekarki z pacjentem), sprzęt i rekwizyty rodem z lat 70 i 80 (tak na moje oko) a sama pani lekarka niby jest diagnostą laboratoryjnym, specjalistą II stopnia, jednak już w...mocno podeszłym wieku. Szczerze mówiąc, trochę się przeraziłem, zobaczywszy ją. Zdziwiło mnie też, że pobierając mi próbkę śluzu z cewki, nie wsunęła tego patyczka do środka, a tylko dotknęła właściwie ujścia cewki. Nie poczułem nawet żadnego bólu. W sumie najpierw kazała mi wycisnąć trochę wydzieliny z cewki, ale u mnie nic się nie da wycisnąć. W każdym razie mam nadzieję, że wie co robi. Ogólnie powiedziała, że na rzeżączkę to nie wygląda.

A tak ogólnie ostatnio się czuję otumaniony trochę, zmęczony i mam problemy z pamięcią. Wciąż jestem oczywiście na diecie prozdrowotnej. Moje menu jest dość monotonne - jajecznica na śniadanie (zazwyczaj z 4 jaj, ale dzisiaj zjadłem z 5 jaj i jest ok), marchew surowa, ogórki kiszone, mięso smażone na smalcu nie domowej roboty (kotlety wieprzowe bez panierki albo polędwica wieprzowa), kasza gryczana, koktajl z marchwi (na kolację).
Niestety dopiero dzisiaj sobie uświadomiłem, że raczej źle robię, gotując kaszę w workach plastikowych. smile
« Ostatnia zmiana: 18-03-2010, 12:51 wysłane przez Stanisław » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #53 : 18-03-2010, 18:51 »

A mnie się wydaje, że po prostu uruchomiłeś procesy prozdrowotne w organizmie. Rzeczywiście i ja pomyślałem o tych badaniach, po "feralnym" spotkaniu z twoją partnerką. Z drugiej strony żyjesz i jakoś nie widzę poważnych objawów u Ciebie, które sugerują badania. Boję się, że jak zaczniesz dociekać u konowałów, to w końcu któryś postawi Ci taką diagnozę, że spanikujesz i będziesz miał dylemat; pacjent? czy zdrowiejący? Zastanów się nad tym, bo zaczyna się u Ciebie "kołowanie". Przecież nie umierasz. Przyrodzenie masz normalne. Mnie też ostatnio swędzi przy oddawaniu moczu i nic z tym nie robię.
Jestem troszkę skołowany, bo znalazłem informacje, że na rzeżączkę się robi wymaz z cewki moczowej (czyli pobranie do badania próbki śluzu z cewki), tymczasem w pewnej przychodni prywatnej mi powiedziano, że oni mogą zrobić posiew moczu (w wyniku którego można by wykryć m.in. rzeżączkę). Mam wątpliwości, czy takie badanie ma sens.
Tak się zaczyna "jazda" w leczeniu bez końca.
Jeszcze wczoraj mi zrobiono wymaz z cewki. Wyniki mają być najwcześniej za tydzień.
No i teraz Ci dopiero nawynajdują.
Znalazłem w internecie pewną pracownię analiz lekarskich, okazało się jednak, że to ogolnie dziwne miejsce: raptem trzy małe pomieszczenia (w poczekalni było słychać dobiegającą z gabinetu rozmowę lekarki z pacjentem), sprzęt i rekwizyty rodem z lat 70 i 80 (tak na moje oko) a sama pani lekarka niby jest diagnostą laboratoryjnym, specjalistą II stopnia, jednak już w...mocno podeszłym wieku. Szczerze mówiąc, trochę się przeraziłem, zobaczywszy ją. Zdziwiło mnie też, że pobierając mi próbkę śluzu z cewki, nie wsunęła tego patyczka do środka, a tylko dotknęła właściwie ujścia cewki. Nie poczułem nawet żadnego bólu. W sumie najpierw kazała mi wycisnąć trochę wydzieliny z cewki, ale u mnie nic się nie da wycisnąć. W każdym razie mam nadzieję, że wie co robi. Ogólnie powiedziała, że na rzeżączkę to nie wygląda.
Quo vadis Stanisławie?
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #54 : 18-03-2010, 19:47 »

Mnie chodzi tylko o sprawdzenie, czy nie mam rzeżączki albo innego świństwa, które kwalifikuje się do leczenia antybiotykiem (bo przecież sam Mistrz pisał, że choroby weneryczne wymagają antybiotykoterapii). Oczywiście domyślam się, że jeśli wyjdzie jakiś gronkowiec albo po prostu candida, zalecą mi także kurację antybiotykiem, ale w takiej sytuacji nie zamierzam jej stosować, bo, o ile dobrze rozumiem, obecność tego typu drobnoustrojów w drogach moczowych jest czymś normalnym w przypadku traktowania miksturą oczyszczającą zdewastowanego przez zły tryb życia organizmu.

Dodam, że dzisiaj dla odmiany nażarłem się do obiadu również kiszonej kapusty i kaszę gotowałem bez worka.
« Ostatnia zmiana: 18-03-2010, 19:59 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #55 : 18-03-2010, 23:02 »

Dodam, że dzisiaj dla odmiany nażarłem się do obiadu również kiszonej kapusty i kaszę gotowałem bez worka.
Na zdrowie.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #56 : 20-03-2010, 16:13 »

Ostatnio zacząłem chodzić bez czapki i będąc na dworzu, czuję ból uszu a przede wszystkim ból w okolicach stawów żuchwowych, pod uszami. Dawniej też tak miewałem.

W sprawach żołądkowo-jelitowych jest ok, z układem moczowym też w miarę dobrze, ale generalnie u mnie największe bóle występują po oddaniu moczu (nie w trakcie mikcji) - często przez jakiś czas po oddaniu moczu mam wszystko obolałe.

Co do diety prozdrowotnej, wręcz zdumiewa mnie trochę łatwość, z jaką radzę sobie bez czegokolwiek słodkiego - konkretnie mam tu na myśli jabłka, bo oczywiście słodyczy nie jadam od dawna. Myślałem, że będę czuł się trochę jak jak na odwyku, a jest zupełnie ok. Mam wrażenie, że poprawiła mi się cera, na twarzy nie wyskakują żadne pryszcze. Generalnie jest też lepiej z moim trądzikiem na plecach w porównaniu do tego, co było jeszcze pół roku temu.
« Ostatnia zmiana: 20-03-2010, 16:24 wysłane przez Stanisław » Zapisane
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #57 : 21-03-2010, 10:24 »

Wczoraj wieczorem po sporządzeniu mikstury zapomniałem schować do lodówki alocit. Łącznie ok. 10 godzin stał poza lodówką. Czy taki alocit nadal się nadaje do spożycia, czy lepiej zrobić nowy?
Próbowałem szukać takiej informacji na forum, ale nic nie znalazłem.
Zapisane
Agna
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 17-07-2007
Wiedza:
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #58 : 21-03-2010, 13:13 »

Stanisławie, ja przetrzymuję w małej ciemnej butelce, parę dni bez lodówki alocit do przemywania twarzy. Raz tylko się zepsuł jak były latem upały, miał wtedy kwaśny smak i zapach. Myślę, że nic się nie stało przez te 10 godzin.
Zapisane
Stanisław
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.07.2009
Wiadomości: 400

« Odpowiedz #59 : 21-03-2010, 22:47 »

Ok, dzięki. Kwaśnego zapachu raczej nie czuję, więc mam nadzieję, że wszystko ok.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 40   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!