Niemedyczne forum zdrowia
16-10-2024, 03:00 *
Witamy, Gość. Zaloguj się, lub zarejestruj proszę.
Czy dotarł od Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 15   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Intensywny sport a MO  (Przeczytany 188814 razy)
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
wiadomości: 678

« Odpowiedz #120 : 03-11-2011, 07:56 »

Ja pisałam o sporcie, takim który kształtuje osobowość, daje satysfakcję i wiem, że wiele osób na tym forum się ze mną zgodzi. Co do reszty mam tylko jedno do powiedzenia. Jeżeli lubicie swoje wałeczki, siedźcie dalej na dupkach smile.

A wiesz Lili, że wiele osób, jak napisałaś, woli mieć te swoje wałeczki, niż nie nadające się do niczego stawy w wieku troszkę ponad trzydziestkę. A co sądzisz o licznych gwiazdach - piłkarzach, kończących karierę? Zresztą nie tylko kończących. Charakter mają ukształtowany, że niech ich cholera. I osobowość z górnej półki.
Zapisane
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 22.09.2009
wiadomości: 371

« Odpowiedz #121 : 03-11-2011, 09:53 »

Sport to niestety pojęcie zbyt szerokie, by je ujednolicać. My jesteśmy za sportem rekreacyjnym, który doskonale kształtuje nasze siły psychofizyczne, bez jakiegokolwiek uszczerbku dla naszego zdrowia. Co jakiś czas pojawia się na tym forum ktoś, kto inicjuje ponownie dyskusję o jakoby korzystnym wpływie na zdrowie nadmiernej aktywności fizycznej. To nudne i zarazem ciekawe, że dyskusja ta często przeprowadzana jest dwutorowo, bez wspólnego mianownika. Po prostu nie rozmawiamy o tym samym.
Lili123, pisałaś, że intensywny sport kształtuje osobowość; zgodzę się z tym - sport modeluje głównie niepożądane cechy charakteru. Piękny wygląd i zdrowie? To już kwestia względna. Wzmożone koncentrowanie się na jednej dziedzinie sportu, powoduje w 100% kalectwo. Sport i szczęście (podajesz na to przykłady w swojej rodzinie) - doszukiwanie się tu zależności ma się tak jak powiązanie np. wzrostu ze szczęściem, albo koloru oczu albo ilości oglądniętych filmów, czyli jest po prostu śmieszne. Nie mam wałeczków Lili123, nie jestem leniem, o sporcie wiem bardzo dużo i nieustannie toczę bezowocną walkę ze stwierdzeniem: sport to zdrowie. Jest to wierutna bzdura jak wiele innych.
Milosz1984, to o czym ty piszesz, to właśnie kwestia wyboru rodzaju przyjemności. W rezultacie pisałeś o sporcie rekreacyjnym, który my uwielbiamy a nie o regularnych, ciężkich, koniecznych treningach.
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #122 : 03-11-2011, 10:54 »

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20205.msg141986#msg141986
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #123 : 03-11-2011, 12:48 »

Należy odróżnić sport wyczynowy, prowadzący do nadmiernej eksploatacji organizmu i kontuzji oraz powiązany z nieetyczną medycyną sportową, od aktywności fizycznej koniecznej do utrzymania ciała w dobrej formie.
Ten drugi rodzaj aktywności fizycznej zaliczyłbym do higieny człowieka. Przeciwieństwem tej postawy jest wg mnie abnegacja, wynikająca najczęściej z lenistwa.
Doprawdy nie rozumiem, dlaczego koniecznie trzeba jedno kretyństwo przeciwstawiać drugiemu. Czemu nie bierze Pan nawet pod uwagę, że człowiek może być zwyczajnie normalny?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
wiadomości: 678

« Odpowiedz #124 : 03-11-2011, 13:17 »

Przy tej okazji zawsze się zastanawiam dlaczego psy, kozy, krowy, koty, słonie i inne ssaki nie zaczynają bez żadnej okazji, codziennie po południu, biegać lub robić przysiadów. To chyba natura je przed tym broni. A my z największym mózgiem musimy ciągle kombinować, co by tu jeszcze wykombinować.
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 22:16 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Milosz1984
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 1.11.2011
wiadomości: 85

« Odpowiedz #125 : 03-11-2011, 13:32 »

Eso,75 psy i koty to zły przykład. Psy i koty jedzą co im się praktycznie da i nie wyczuwają glutenu i konserwantów a to, że nie nie ćwiczą jak Ty napisałeś przysiadów itp.,tego nie robią chyba tłumaczyć nie trzeba. Potrzebują jednak wysiłku fizycznego - dla nich sportu w postaci biegania, sprintów, aportowania. A konie....są przecież wyścigi konne. Haski muszą się wybiegać na wolnej przestrzeni, bo inaczej się męczą. Także widzisz niektóre zwierzęta wręcz tego potrzebują i nie w formie przysiadów, a w formie wysiłku fizycznego, czym także a nawet przede wszystkim jest sport. Oprócz tego sport uczy szybkiego myślenia, szybkiego podejmowania decyzji - chodzi o sporty zespołowe lub indywidualne jak tenis.
Moim zdaniem człowiek powinien (jeśli ma taką ochotę) uprawiać sport. Tylko bez suplementów regenerujących, wzmacniających itp. Grałem w klubie w piłkę i dawałem z siebie wszystko i nie sądzę, by mi to coś złego zrobiło. Teraz grywam tylko czasami, ale jakbym miał okazję częściej, to na pewno bym korzystał. Czasem jak zdarzy mi się przytyć biegam na bieżni, ćwiczę sobie sylwetkę na siłowni, bo dobrze się czuję ze świadomością wyrzeźbionej sylwetki, jeżdżę po 20-70 km na rowerze - a ile, to w zależności od samopoczucia i ochoty. Grywam w tenisa stołowego a czasem ziemnego. To ma dla mnie tak zbawienny wpływ na samopoczucie i na zdrowie, że jest nie do przecenienia i najważniejsze w tym wszystkim jest to, że robię to nie dlatego, że muszę, ale bo chcę, uwielbiam, sprawia mi to przyjemność. To wszystko robię, gdy mam czas. Ostatnio rzadko się zdarza, ale staram się czasem coś zrobić. Podczas Mo w pierwszych 6-iu miesiącach oczyszczania będę się starał nie hartować organizmu, by nie spowalniać oczyszczania i regeneracji organizmu. Jak zrobi się ciepło, na pewno będę bardzo ,,aktywny", ale to za 6 miesięcy i do tej pory myślę organizm się już jakoś oczyści.
Ogólnie we wszystkim zalecany jest umiar i równowaga, ale do tego trzeba dojść samemu metodą prób i błędów i słuchać się własnego organizmu.

Kolejny raz proszę o poprawną pisownię. Następnym razem posty z tak dużą ilością błędów, będą po prostu usuwane. Czasem wystarczy przeczytać to, co się napisało przed wysłaniem. Dodatkowo potem masz jeszcze czas na korektę.//Lilijka
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 22:22 wysłane przez Lilijka » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #126 : 03-11-2011, 13:46 »

Ja przy tej okazji zawsze się zastanawiam dlaczego psy, kozy, krowy, koty, słonie i inne ssaki nie zaczynają bez żadnej okazji, codziennie po południu, biegać lub robić przysiadów.

Za to nagminnie piją kawę, palą faje i surfują w sieci.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #127 : 03-11-2011, 13:52 »

Grałem w klubie w piłkę i dawałem z siebie wszystko i nie sądzę, by mi to coś złego zrobiło. Teraz grywam tylko czasami, ale jakbym miał okazję częściej, to na pewno bym korzystał. Czasem jak zdarzy mi się przytyć, biegam na bieżni, ćwiczę sobie sylwetkę na siłowni, bo dobrze się czuję ze świadomością wyrzeźbionej sylwetki, jeżdżę po 20-70 km na rowerze - a ile, to w zależności od samopoczucia i ochoty. Grywam w tenisa stołowego a czasem ziemnego.
A zdrowie Pan ma?
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 22:24 wysłane przez Lilijka » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #128 : 03-11-2011, 13:58 »

Cytuj
dlaczego psy (...) nie zaczynają bez żadnej okazji, codziennie po południu, biegać
Mój pies biega i pływa (nowofunland), a ja razem z nim. Po to go kupiłem.

Cytuj
Czemu nie bierze Pan nawet pod uwagę, że człowiek może być zwyczajnie normalny?
Większośc jest normalna (siedzi przed telewizorem i pije piwo). Ja normalny nie jestem (nie mam TV, nie piję piwa i uprawiam amatorsko triathlon). To mój wybór, nie interesuje mnie normalność.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #129 : 03-11-2011, 14:48 »

I bierze Pan suplementy, żeby się zdrowie nie posypało od tej nienormalności.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Lili123
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 37
MO: 27-11-2010
wiadomości: 106

« Odpowiedz #130 : 03-11-2011, 14:54 »

Mój kot też uprawia sport, codziennie wieczorem biega po całym mieszkaniu, skacze po meblach i odbija się od ścian w locie (naprawdę). Czyli jogging, parkour i inne biggrin. Jak sobie nie pobiega, to wydaje się być jakaś smutna. Przysiadów może i nie robi, no bo jak... Też nie mam TV smile, piwo piję, ale raz na jakiś czas. Nie rozumiem dlaczego osoba, która chce czerpać z życia coś więcej niż tylko codzienne oglądanie z kanapy tego samego kawałka ściany, jest nienormalna. Dla mnie nienormalne są osoby, które nigdy nie spróbowały pograć w tenisa, piłkę, lub pobiegać i nie wiedzą jak bardzo taki wysiłek może być przyjemny. Nikt nie mówi tutaj o takim wysiłku, aby zaraz wymiotować itd. Wszystko z umiarem i z głową, ale fajnie też czasami pobijać swoje rekordy i być z tego niesamowicie zadowolonym.


A wiesz Lili, że wiele osób, jak napisałaś, woli mieć te swoje wałeczki, niż nie nadające się do niczego stawy w wieku troszkę ponad trzydziestkę. A co sądzisz o licznych gwiazdach - piłkarzach, kończących karierę? Zresztą nie tylko kończących. Charakter mają ukształtowany, że niech ich cholera. I osobowość z górnej półki.


A wiesz ile dziadków w wieku 65-80 lat spotyka się na maratonach? Biegali całe życie, są starzy a nadal potrafią przebiec maraton, szybciej od niejednej 20 latki. I powiem ci szczerze, że to mnie bardziej przekonuje niż Twoje argumenty bez przykładu konkretnego. Poza tym, to chyba oczywiste, że na tyle sportowców na całym świecie, trafi się kilku, którzy zakończą karierę z poważną kontuzją itd. Nie wiemy jednak jaki to jest procent wszystkich sportowców. Zawsze się mówi i pisze o tych, którym się nie udało.


Doprawdy nie rozumiem, dlaczego koniecznie trzeba jedno kretyństwo przeciwstawiać drugiemu. Czemu nie bierze Pan nawet pod uwagę, że człowiek może być zwyczajnie normalny?

A Pan jak zwykle pokazał, że nie potrafi dyskutować w inny sposób, tylko przezywać od głupców, kretynów i innych.


 

   Reansumując moim zdaniem człowiek powinien jeśli ma taką ochotę uprawiać sport. Tylko bez suplementów regenerujących, wzmacniających itp. [...] To ma dla mnie tak zbawienny wpływ na samopoczucie i na zdrowie, że jest nie do przecenienia i najważniejsze w tym wszystkim jest to, że robię to nie bo muszę, ale bo chcę, uwielbiam, sprawia mi to przyjemność. To wszystko robię, gdy mam czas. [..]
   Ogólnie we wszystkim zalecany jest umiar i równowaga, ale do tego trzeba dojść samemu metodą prób i błędów i słuchać się własnego organizmu.
  

Nic dodać, nic ująć.

http://sjp.pwn.pl/szukaj/naprawd%C4%99 //Lilijka
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 22:27 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #131 : 03-11-2011, 15:11 »

No ale w czym rzecz? Żeby się czepiać? My przecież popieramy aktywność fizyczną, ale sprzeciwiamy się kretyństwu pod hasłem - sport to zdrowie. Więc proszę nie zmieniać tematu.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
wiadomości: 678

« Odpowiedz #132 : 03-11-2011, 15:29 »

No ale w czym rzecz? Żeby się czepiać? My przecież popieramy aktywność fizyczną, ale sprzeciwiamy się kretyństwu pod hasłem - sport to zdrowie. Więc proszę nie zmieniać tematu.

Ja się przyłączam, bo ja szczerze jestem za tym, żeby się przyjemnie ruszać. Tylko mi od zawsze wmawiano, że ta aktywność fizyczna ma polegać na rzeczach do których muszę po prostu się zmusić. Przyznaję Ci rację Miłoszu, że trzeba być aktywnym w takiej formie jaka sprawia nam przyjemność. Przykład wyścigów konnych jest dziwny, bo konie nie robią tego z własnej woli. Psy biegają z właścicielami dla przyjemności, kiedy się je za dużo forsuje, to się kładą - wiem to bo psa miałam. A Lili trochę inaczej wcześniej pisała.
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 22:28 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #133 : 03-11-2011, 15:37 »

Czytam, czytam i oczom nie wierzę. Wychodzi na to, że jestem leniem, abnegatem i do tego nie jestem normalna, bo nigdy nie grałam w tenisa. Trochę teoria Ci się Lili nie zgadza, bo ja oszczędzam energię na ważne sprawy i nie jestem opasła. Jestem szczupła i pełna energii i czasem pracuję po 18 godzin. Prowadzę firmę, mam 1/4 etatu, wychowuję sama troje dzieci. I kurcze jestem nienormalna chyba, bo nie uprawiam sportu. Mało tego lubię w wolnych chwilach iść do parku, aby usiąść na ławce i popatrzeć jak liście spadają. No zwariowałam do reszty! To chyba przez Biosłone smile.
Zapisane
Lili123
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 37
MO: 27-11-2010
wiadomości: 106

« Odpowiedz #134 : 03-11-2011, 16:21 »

Czytam, czytam i oczom nie wierzę. Wychodzi na to, że jestem leniem, abnegatem i do tego nie jestem normalna, bo nigdy nie grałam w tenisa. Trochę teoria Ci się Lili nie zgadza, bo ja oszczędzam energię na ważne sprawy i nie jestem opasła. Jestem szczupła i pełna energii i czasem pracuję po 18 godzin. Prowadzę firmę, mam 1/4 etatu, wychowuję sama troje dzieci. I kurcze jestem nienormalna chyba, bo nie uprawiam sportu. Mało tego lubię w wolnych chwilach iść do parku, aby usiąść na ławce i popatrzeć jak liście spadają. No zwariowałam do reszty! To chyba przez Biosłone smile.

Twój przypadek jest ekstremalny biggrin. Mam 2 siostry i wiem, że trójka dzieci to niełatwa sprawa. Ja piszę o tych co nic nie robią. Jeżeli Twoje życie tak wygląda i jesteś w ciągłym "biegu" i dajesz radę to szacunek mam do ciebie ogromny smile. Ale dla jasności tenis to tylko przykład sportu, który mi przyszedł akurat na myśl. To, że ktoś nie gra konkretnie w tenisa nie znaczy, że jest nienormalny. Chodzi mi o to, że nienormalne jest siedzenie przed TV non stop, co do niektórych. Aaa, nie ma sensu tego rozwijać. Jak nie chcecie zrozumieć mojego sposobu myślenia to i tak go nie zrozumiecie smile.


 A Lili trochę inaczej wcześniej pisała.

Jak? Cały czas popieram sport, ale bez wymiotów i tym podobne. Ja nie doprowadziłam się do takiego stanu, żeby wymiotować czy zemdleć. Jestem  za mocnymi treningami i jeszcze mocniejszymi, takimi, że pot zalewa z każdej strony itd. I tego będę się trzymać nadal.
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 16:25 wysłane przez Lili123 » Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #135 : 03-11-2011, 16:41 »

Cytuj
I bierze Pan suplementy, żeby się zdrowie nie posypało od tej nienormalności.
Panie Józefie, jesteśmy obydwaj w takim wieku, że czas niebawem zweryfikuje kto ma rację. Chyba, że chce mnie Pan osłabić powtarzając do znudzenia, że wkrótce umrę, bo uprawiam sport i przyjmuję suplementy. Może za n-tym razem w to uwierzę i wyzionę ducha, żeby potwierdzić Pańskie teorie? Pożywiom, uwidim.
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 22:31 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Lili123
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 37
MO: 27-11-2010
wiadomości: 106

« Odpowiedz #136 : 03-11-2011, 16:49 »

Cytuj
I bierze Pan suplementy, żeby się zdrowie nie posypało od tej nienormalności.
Panie Józefie, jesteśmy obydwaj w takim wieku, że czas niebawem zweryfikuje kto ma rację. Chyba, że chce mnie Pan osłabić powtarzając do znudzenia, że wkrótce umrę, bo uprawiam sport i przyjmuję suplementy. Może za n-tym razem w to uwierzę i wyzionę ducha, żeby potwierdzić Pańskie teorie? Pożywiom, uwidim.


Dokładnie. Takie wmawianie innym, że umrą szybciej, bo uprawiają sport jest trochę nie na miejscu. Nie ma na to reguły.

Kochani, to ja teraz pójdę się trochę spocić smile. Podczas biegania będę myśleć o was, żeby mi się lepiej ćwiczyło!
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 22:32 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Milosz1984
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 1.11.2011
wiadomości: 85

« Odpowiedz #137 : 03-11-2011, 18:15 »

A zdrowie Pan ma?
Tego nie jestem w stanie jednoznacznie powiedzieć. Mogę powiedzieć tylko, że ciśnienie mam 120/80, na nic nie choruję. Gorzej tylko z regeneracją - często potrzebuję więcej snu a także, gdy po miesiącu nagle uprawiam jakiś sport występują zakwasy i połamanie na drugi dzień. Częstsze także zmęczenia mnie łapią w okresie jesienno zimowym. Powód: uważam, że brak stabilizacji w odżywianiu, godzinach snu i sporcie. Ogólnie jest ok, ale może być lepiej z szybkim przystosowaniem się organizmu do zmieniających się warunków, jak np. po miesiącu zastoju sport i bez zakwasów i odchorowywania, ale tego jednak spodziewam się nabyć z czasem po oczyszczeniu przez MO i prawidłowym odżywianiu.
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 22:34 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Miejsce pobytu: Świat
wiadomości: 962

« Odpowiedz #138 : 03-11-2011, 18:50 »

Cytuj
i.....sporcie.
Machos też tak miał na początku, ale zmienił zdanie... poczytaj jego wątek i posłuchaj archiwum.
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 19:28 wysłane przez Spokoadam » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #139 : 03-11-2011, 19:21 »

Ogólnie jest ok, ale może być lepiej z szybkim przystosowaniem się organizmu do zmieniających się warunków jak np po miesiącu zastoju sport i bez zakwasów i odchorowywania, ale tego jednak spodziewam się nabyć z czasem po oczyszczeniu przez MO i prawidłowym odżywianiu.
A czy sport w tej poprawie stanu zdrowia odgrywa jakąś pozytywną rolę? Czy poprzez uprawianie sportu można wyzdrowieć? O to idzie spór.
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 22:35 wysłane przez Lilijka » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 15   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!