Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 11:22 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Prelekcja Biosłone w Katowicach IV 2010  (Przeczytany 142490 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #100 : 18-04-2010, 22:52 »

...To wyjęte z kontekstu przecież.
Jak się nie ma argumentów, to się wypisuje, byle pisać.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #101 : 18-04-2010, 23:00 »

Jakieś tam argumenty Effectus ma, tylko nie zna całości Pańskiego rozumowania i przesłania, albo nie chce znać. Opierając się tylko na tym zdaniu o godzinach przy komputerze, może wyciągać nie wiadomo jak daleko idące wnioski...
« Ostatnia zmiana: 18-04-2010, 23:08 wysłane przez Antonio » Zapisane

I'm going through changes
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #102 : 18-04-2010, 23:11 »

Jakieś tam argumenty Effectus ma
To czemu boi się je wyartykułować, tylko powtarza w kółko 19 godzin przed komputerem? Niech przedstawi te swoje argumenty.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
bercik89
« Odpowiedz #103 : 19-04-2010, 00:19 »

Sam nie byłem na prelekcji, ale chciałbym włączyć się do dyskusji. Nie interesuje mnie ile Mistrz spędza czasu przed komputerem. Ma do tego prawo, bo jest świadom swojego zdrowia. Dla mnie 4 godziny pod rząd to już dużo. Ogarnia mnie jakaś apatia i niechęć do działania. Uważam jednak, że jeśli celem prelekcji było zainteresowanie ludzi tematyką zdrowia, odzyskiwania go i dbania o nie, to osoby wykładające rzeczywiście powinny świecić przykładem. Ktoś może powiedzieć, że podchodzi to pod hipokryzję, ale lepsze to, niż pokazywanie na co zdrowi ludzie mogą sobie pozwolić (czyt. np.długie siedzenie przed komputerem i brak ruchu lub właśnie czasem papieros). Według mnie odbiera to wiarygodność wykładowcy w oczach przeciętnego zjadacza chleba, a chyba zależy nam na tym, żeby ludzie uwierzyli. Większość z nas wie, jak trudno przekonać osoby do tutejszego postrzegania zdrowia i powinno się takich błędów unikać na przyszłość. Takie jest moje zdanie.
« Ostatnia zmiana: 19-04-2010, 14:03 wysłane przez Solan » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #104 : 19-04-2010, 00:36 »

No ale czy najlepszym przykładem nie jest to, że w razie potrzeby, na przykład pisząc książkę, można spędzać kilkanaście godzin przed komputerem, nie doznając przy tym uszczerbku na zdrowiu? Co z Wami, ludzie? Interesują Was tylko pozory? - zdrowa żywność, mycie rąk, bieganie po polu i tym podobne bzdury? Po co człowiekowi potrzebne jest zdrowie? Mnie ono jest potrzebne po to, by móc zrealizować swój cel. Dla wielu, jak widzę, zdrowie jest zamiennikiem badań i wpierniczania leków. Nic innego Wam do głowy nie przychodzi. To jest wegetacja!
« Ostatnia zmiana: 19-04-2010, 00:36 wysłane przez Heniek » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #105 : 19-04-2010, 00:54 »

Zdrowie jest po to aby służyło człowiekowi, a nie odwrotnie smile

Wielu forumowiczów nie zaczaiło jeszcze, że treści promowane przez pana Słoneckiego są zwyczajnie prawdziwe. Jeśli pisanie książki trwa długo i mimo to autor cieszy się zdrowiem to warto o tym wspomnieć. Niektórzy to jednak chcieliby aby lansować wyobrażenie zdrowego trybu życia rodem z kolorowych, głupawych gazet pisanych przez niedouczonych dziennikarzy.
Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #106 : 19-04-2010, 02:32 »

No tak, bo zdrowie to rzecz użyteczna, a nie jakiś eksponat na pokaz. Tak samo, jak mamy mieszkanie, by w nim mieszkać, samochód, by nim jeździć, ubranie, by w nim chodzić. Co nam po takim zdrowiu, z którego nie możemy korzystać?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #107 : 19-04-2010, 04:33 »

Jak rozumiem, według opozycji zdrowy jest tylko ten, co nie pali, piwa nie wypije, kawę tylko z ekspresu albo bezkofeinową, codziennie ćwiczy według jakiejś dziwnej instrukcji, żeby nie mieć zaparć, a potem ugania się za niczym, żeby uruchomić pompę mięśniową, przed komputerem tylko 2, 3 godziny, bo to szkodzi, no i co roku jeździ na wczasy odchudzające. Żywność tylko ekologiczna, albo jakaś inna, koniecznie wściekle zdrowa, a woda z filtra o odwróconej osmozie albo jakiejś znanej firmy. O! tak należy dbać o zdrowie, bo tak wszyscy mówią. A na dodatek Mikstura oczyszczająca (nie zaszkodzi), no i jakieś bandanko raz do roku, najlepiej kompleksowe, tak na wszelki wypadek. Żałośni jesteście.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #108 : 19-04-2010, 06:42 »

Ta cała dyskusja powinna była odbyć się na prelekcji. Wtedy byłoby super zainteresowanie. Wniosek stąd, że wszelkie pytania trzeba było zadać na spotkaniu zamiast chować się i obserwować, by wytknąć wszelkie potknięcia. Zbulwersował kogoś papieros? Trzeba było to skonfrontować z palaczem zamiast tutaj wymądrzać się jakie to było niepoprawne.
W sumie to się zdziwiłam, tyle osób z forum przybyło a tak mało pytań padło. No poza głosem Olishy, której nie podobała się opinia Mistrza odnośnie aktywności fizycznej. Jeśli mieliście swoje uwagi, pytania to trzeba było wziąć mikrofon do ręki i rozmawiać. Po to było to spotkanie.
Poza tym to, że ktoś siedzi po 19 godzin przed komputerem, 5 godzin śpi i pali papierosy, jest najlepszym przykładem, że można być zdrowym żyjąc zgodnie ze swoimi potrzebami. Czego oczekiwaliście? Garniturka z teczuszką i sztywniaka zza biurka, próbującego na Was zrobić wrażenie, jaki to on jest ważny i dobrze ułożony? Przerabiane to było na innych prelekcjach zaprzyjaźnionego forum, gdzie nawet zakazano zadawania pytań podczas przemówienia. U nas jest na odwrót. Właśnie poprzez rozmowę najlepiej sobie uświadomić na czym idea Biosłone polega. I chociaż zauważono pewne niedociągnięcia do muszę przyznać, że publiczność (zwłaszcza stali bywalcy forum) również się nie rwała do rozmowy. Nie wiem czy ten mikrofon parzył?
« Ostatnia zmiana: 19-04-2010, 07:12 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #109 : 19-04-2010, 06:50 »

(A o sprzecznościach pisałam innych: Mistrz napisał: "mimo usilnych starań", a Rysiek: "Mistrzowi nie zależy".)

Nie ma tu sprzeczności, bo czym innym są starania aby ludzie nauczyli się zdrowia i dbania o nie, a czym innym to, że komuś zależy na cudzym zdrowiu. Dla jasności - Mistrz się stara abyśmy posiedli wiedzę o zdrowiu, a nie żebyśmy byli zdrowi, o to każdy musi zadbać sam...
Zapisane

Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #110 : 19-04-2010, 07:45 »

Co do zarzutów, że to towarzystwo wzajemnej adoracji, to trudno pojąć, o co chodzi Oliszy. A niby jak ma wyglądać lansowanie idei Biosłone? Ma ktoś jakiś pomysł?

Mnie też się nie wszystko pobadało na tej prelekcji, na przykład Olisha wyglądała jak... no, nie chcę o tym mówić. Niech się sama domyśli. Ci, którzy byli i widzieli - wiedzą.
« Ostatnia zmiana: 19-04-2010, 09:20 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
olisha
« Odpowiedz #111 : 19-04-2010, 07:59 »

Moje wcześniejsze pytanie dotyczyło niepodjętej dyskusji, jak słusznie zauważył Antonio. Ale nie o tym chciałam. Skoro już dyskutujemy, a sporo z moich wątpliwości zostało rozjaśnionych, chciałabym zapytać, dlaczego przez kilka miesięcy stwarzamy organizmowi sztuczne warunki, skoro organizm w takichże warunkach staje się, jak to pan Słonecki określił, mimozowaty? I to nie jest oskarżenie, czysta ciekawość, bo widocznie dalej tego nie rozumiem. Uważam, że przez brak ruchu, organizm też staje się mimozowaty, stąd wynikało moje pytanie. Pan, Panie Słonecki zabrnął w drugą stronę - trenerów, instruktorów itd., do których ja akurat nie należę. Nie mówię, że trzeba zmuszać organizm do nie wiadomo jakiego wysiłku przez, dajmy na to, półtorej godziny, trzy razy w tygodniu. Czepiam się tego, że moim zdaniem, że to ruch, a nie bezruch, jest dla człowieka naturalny.


Gdyby taka dyskusja wywiązała się na Prelekcji, byłabym zadowolona. Szkoda, że tak się nie stało. Być może mój błąd, że nie zapytałam o te papierosy, ale były dla mnie oburzające nie dlatego, że media i medycyna twierdzą, że są niezdrowe itp., bo któż to właściwie może określić, skoro nie ma żadnych danych na temat palących Biosłonejczyków, (Panie Słonecki, Pana skóra to tak nieciekawie wygląda od czego?), ale dlatego, że dla mnie palenie jest po prostu obrzydliwe, i nie rozumiem, jak można to robić, obojętnie czy się jest zdrowym i można, czy nie.


Co do zarzutów, że to towarzystwo wzajemnej adoracji, to trudno pojąć, o co chodzi Oliszy. A niby jak ma wyglądać lansowanie idei Biosłone? Ma ktoś jakiś pomysł?

Mnie też się nie wszystko pobadało na tej prelekcji, na przykład Olisha wyglądała jak... no, nie chcę o tym mówić. Niech się sama domyśli. Ci, którzy byli i widzieli - wiedzą.

A Olishy chodzi o to, że właśnie wszyscy większość zdawała się tylko przytakiwać, a ewentualne pytania kwitowane były uśmieszkami niewiadomego pochodzenia. Skoro wszyscy tacy mądrzy byli, a tylko ja miałam pytania, to zwracam honor.

No jak wyglądałam? Proszę bardzo, niech Pan wyrazi swoje zdanie.
« Ostatnia zmiana: 19-04-2010, 09:20 wysłane przez Mistrz » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #112 : 19-04-2010, 08:16 »

A Olishy chodzi o to, że właśnie wszyscy większość zdawała się tylko przytakiwać, a ewentualne pytania kwitowane były uśmieszkami niewiadomego pochodzenia.
Proszę mnie rozjaśnić, jak można ewentualne czyli (tu się sam domyślam) niezadane pytania kwitować uśmieszkiem. Wynika z tego, że wszystkie uśmieszki mają tylko jeden cel - skwitować ewentualne pytania. Wniosek na przyszłość dla organizatorów - nie uśmieszkać się! Zwłaszcza jak będzie Olisha. Łatwo ją poznacie po tym jej wyglądzie.
« Ostatnia zmiana: 19-04-2010, 09:21 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #113 : 19-04-2010, 08:28 »

Porównanie jajek do papierosów?
Wśród moich znajomych jedzenie masła i jajek, jak również palenie papierosów uważane są za działania prowadzące do śmierci, w drodze przez mękę.

Mistrz mówi, że zdrowie to nie obowiązek tylko przywilej. Myślę, że w całej przygodzie z Biosłone ważne jest to, żeby wyłapać sedno sprawy. To znaczy, żeby właściwie zrozumieć, co Mistrz chce nam przekazać - co należy robić, aby odzyskać zdrowie i potem je zachować i się z niego cieszyć.
Tematem dyskusji nie powinno być to, że ktoś pali papierosy, czy nie uprawia sportu, bo to nie nasza sprawa. Przecież Pan Słonecki nikomu nie każe palić.
Ludzie, zdobywając wiedzę z książek i z forum, analizujcie ją pod swoim kątem. Wyciągajcie wnioski dla siebie i stosujcie metody, które Wam służą w drodze do zdrowia. Podstawą Waszego zdrowia ma być wiedza i Wasze postępowanie, a nie postępowanie Pana Słoneckiego.
Czy nikt z krytykujących nie ma słabostek, które chciałby robić, gdy wróci do zdrowia? Ja chętnie wypiję kiedyś piwo lub kieliszek wina z mężem lub ze znajomymi, co nie znaczy że będę od razu chciała zaprzepaścić cały wysiłek, który teraz wkładam w odzyskanie zdrowia.

Zdziwiło mnie też bardzo, że nie było pytań, relacji ze swojego przebiegu zdrowienia forumowiczów obecnych na prelekcji. Przecież to jest dopiero przykład dla osób, które chcemy zachęcić.
« Ostatnia zmiana: 19-04-2010, 08:40 wysłane przez Rysiek » Zapisane

Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #114 : 19-04-2010, 08:36 »

Zdziwiło mnie też bardzo, że nie było pytań, relacji ze swojego przebiegu zdrowienia forumowiczów obecnych na prelekcji. Przecież to jest dopiero przykład dla osób, które chcemy zachęcić.
Ależ były, tylko że Olisha z tego właśnie zrobiła zarzut, że to było towarzystwo wzajemnej adoracji. Według niej lansowanie idei Biosłone powinno polegać na szukaniu dziury w całym.
« Ostatnia zmiana: 19-04-2010, 09:21 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #115 : 19-04-2010, 08:38 »

dlaczego przez kilka miesięcy stwarzamy organizmowi sztuczne warunki, skoro organizm w takichże warunkach staje się, jak to pan Słonecki określił, mimozowaty?
Olisho, o jakich warunkach mówisz, bo nie wiem o co Ci chodzi? Ja np, mój obecny styl życia zamierzam kontynuować już zawsze. Nie mam zamiaru, po wyzdrowieniu, wracać do przetworzonej żywności, nadmiaru słodyczy, odwiedzania lekarzy i łykania pigułek.
Zapisane

Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #116 : 19-04-2010, 08:38 »

Gdybym był naiwnym dzieckiem, to pewno bym uwierzył, że człowiekowi jest do czegoś potrzebne konkurowanie z ciężarówką. Ale ja takich dziwnych rzeczy nie wyczyniam, więc jestem najlepszym przykładem, że nie ma co się wygłupiać i nie robić tego, na co się nie ma ochoty, bo jakieś tam oszołomy lansują teorię, że to jest takie zdrowe. Najszczytniejsze teorie już wiele razy upadały w konfrontacji z praktyką.  
Nie zapomnę jak kobitka ostatnio opowiadała mi, jakiego miała "zdrowego" sąsiada. Codziennie dresik, sprawny jak żołnierz. Jakże wszyscy wkoło nie mogli nadziwić się, kiedy sąsiad zmarł nagle na serce w wieku 52 lat.

Mam jeszcze jedno pytanie do obydwojga oponentów: czy oboje jesteście instruktorami zajęć fizycznych i z tego żyjecie?

I jeszcze jedno warto znów podkreślić: nasza prawda jest wredna, bo uderza w wiele biznesów, więc to nie my boimy rzeczowej dyskusji i nigdy jej nie unikamy. Ja nie będę popierał niedorzecznych teorii, ze nasz organizm jej bublem i bez specjalnych instruktorów nie potrafi sam zadbać o własną sprawność fizyczną.
A prawda jak wiadomo burzy, oj burzy porządek tego co dookoła, co pewnie wkurza niejednego.

Ale ja tu nie widzę szkodzenia samemu sobie. Bo niby jak? Bo nie unikam cholesterolu? Bo nie uganiam się za wściekle zdrową żywnością? Bo nie unikam używek? Bo nie wykupiłem karnetu na siłowni? Bo nie zważam na IG tego co jem? Widzę, że mimo moich usilnych starań, wielu ma jeszcze mglisto-propagandowe pojęcie zdrowia.
Ja mam ten sam problem z odpieraniem ataków tych, co propagują "zdrowy styl życia" i słyszą albo widzą, że jem tyle jajek, mięsa, albo wypiję ze dwie, trzy mocne herbaty. Z kolei oni sami  jedzą ciacha, pizzę, jogurty, actimele, no i oczywiście biegają na siłownię albo aerobic i katują się dla "zdrowia". Oczywiście głoszą wszystkim wkoło, jak to dobrze jedzą i jak fantastycznie czują się zmordowani po dwugodzinnych ćwiczeniach.

Dwie sprawy chcę Wam dać pod rozwagę:
1. Co powiedział Paracelsus o toksynach?
2. Dlaczego wszystkie (sic!) leki ziołowe są pozyskiwane z roślin trujących?
Nikt nie odpowiada, to ja odpowiem na pierwsze, że wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę. W kontekście biegania po dwie godziny dziennie, (jak obserwuję innych) ja z kolei wolę raz, dwa razy w tygodniu rower, co mnie niesamowicie odpręża. Co do drugiego, to usiadłem i myślałem. Wymyśliłem, że roślina trująca, ma zneutralizować truciznę w chorym organizmie, czyli trucizna z użytego zioła dezaktywuje działanie trucizny w organizmie. Proszę o wyjaśnienie, jeśli błądzę. Nie szukam po internecie, bo znajduję głupoty.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
olisha
« Odpowiedz #117 : 19-04-2010, 09:13 »

Zdziwiło mnie też bardzo, że nie było pytań, relacji ze swojego przebiegu zdrowienia forumowiczów obecnych na prelekcji. Przecież to jest dopiero przykład dla osób, które chcemy zachęcić.
Ależ były, tylko że Olisha z tego właśnie zrobiła zarzut, że to było towarzystwo wzajemnej adoracji. Według niej lansowanie idei Biosłone powinno polegać na szukaniu dziury w całym.

Akurat nie z tego, ale Pan i tak nie zrozumie.
A jeśli próbuje mnie Pan obrazić, to Panu nie wyszło. Mój nick odmienia się przez sh, jeśli jeszcze Pan tego nie zauważył.
« Ostatnia zmiana: 19-04-2010, 09:22 wysłane przez Mistrz » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #118 : 19-04-2010, 09:19 »

Akurat nie z tego, ale Pan i tak nie zrozumie.
Mam nadzieję, że to tylko ja nie rozumiem, a dla innych jest to wszystko jasne.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
tomurbanowicz
« Odpowiedz #119 : 19-04-2010, 09:45 »

Czy ktoś może nagrywał?
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!