Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 05:06 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 ... 12   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Grzybica pochwy  (Przeczytany 211209 razy)
Fasolka
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-11-2008, mąż: 09-02-2009, koktajl: 12-2008
Wiadomości: 142

« Odpowiedz #20 : 15-11-2009, 19:53 »

Z jednej strony nie chciałam jeszcze nic pisać, żeby nie zapeszać, ale z drugiej - nie mogę wytrzymać żeby się z Wami nie podzielić tą dobrą wiadomością - to pierwszy miesiąc od ponad dwóch lat kiedy nie mam grzybicy smile
Podejrzewam, że przełomem było odstawienie glutenu. Liczę się oczywiście z tym, że dolegliwości mogą wrócić, ale ten jeden miesiąc daje mi siłę do ewentualnej dalszej walki.

Duszko, ja od kilku dobrych miesięcy stosowałam tamponowanie Borasolem (tylko w przypadku wystąpienia dolegliwości), nie tamponowałam alocitem - próbowałam kilka razy i zawsze kończyło się to pieczeniem, więc dałam sobie spokój.
Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #21 : 15-11-2009, 21:00 »

W tej chwili jestem w trakcie miesiączki, ale miesiąc przed obecną miesiączką czułam się rewelacyjnie (w porównaniu do ubiegłych lat). Nie było w zasadzie żadnego pieczenia, swędzenia tylko niezbyt obfita wydzielina, która miała nieprzyjemny zapach.
W moim przypadku odczuwalne zmniejszenie dolegliwości przyniosła zmiana sposobu odżywiania, między innymi staram się nie jeść glutenu (czasami zdarza mi się jakaś kromka ze smalcem, ale naprawdę rzadko). Natomiast tak znaczną poprawę w ostatnim miesiącu wiążę z codziennym polewaniem krocza zimną wodą po kąpieli. Być może jest to chwilowa poprawa, może organizm przygotowuje się tak do porządnego oczyszczenia, ale jestem na to psychicznie przygotowana i cieszę się, że coś się dzieje w tej kwestii. Jeśli oczyszczanie nadejdzie to postaram się je jakoś przetrwać i nie zbaczać z dobrej drogi.
Oczywiście stosuję też tamponowanie, ostatnio aloCITEM. Borasol stosowałam, gdy dolegliwości były cięższe.

Mogę jeszcze dodać, że po raz pierwszy od nie wiem ilu lat, nie bolały mnie piersi przed obecną miesiączką.
« Ostatnia zmiana: 15-11-2009, 21:09 wysłane przez Zuza » Zapisane

Magda
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: czerwiec 2005
Wiadomości: 64

« Odpowiedz #22 : 16-11-2009, 22:06 »

Ja też po 6 latach katorgi dzięki MO już dawno zapomniałam o tamtych czasach, cieszę się zdrowiem czego wszystkim życzę.
Zapisane
Tulka
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007
Wiadomości: 29

« Odpowiedz #23 : 18-11-2009, 17:20 »

Po urodzeniu dziecka nabawiłam się potężnej grzybicy. Wtedy jeszcze nie wiedziałam o MO. Ginekolog zalecił mi oczywiście czopki przeciwgrzybiczne, których stosowanie nie przyniosło korzystnych efektów. Wtedy zaczęłam stosować tampony nasączone roztworem wody i citroseptu i dolegliwości minęły na długi, długi czas.
Zapisane
Fasolka
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-11-2008, mąż: 09-02-2009, koktajl: 12-2008
Wiadomości: 142

« Odpowiedz #24 : 18-11-2009, 18:39 »

A ja za wcześnie się pochwaliłam Smutny.
Zapisane
maślak
« Odpowiedz #25 : 25-11-2009, 20:26 »

Mam pytanie, do któregoś z ekspertów. Stosuję pierwszy etap DP i MO od dwóch tygodni. Od dwóch lat mam nawracające grzybice pochwy. Ostatnią, na początku listopada, "leczyłam" miesiąc temu (niestety nastamycyną czy coś w tym stylu) i po raz pierwszy nie zadziałał na mnie ten antybiotyk. Aż do miesiączki miałam jakieś drobne upławy. Teraz jestem w 11 dniu cyklu i od skończenia krwawienia znowu mam serowate upławy charakterystyczne dla candidy oraz pieczenie i swędzenie. (mam nadzieję, że to właśnie jest oczyszczanie, bo jeszcze nigdy nie miałam takich objawów tuż po zakończonej miesiączce, zawsze zdarzały się później) Kilka dni temu znajoma farmaceutka zrobiła mi globulki z kwasem bornym według przepisu dr Janusa. Czy mogę je stosować w obecnej sytuacji (naprawdę czuję dyskomfort) czy pozostać tylko przy tamponowaniu alocitem. Przy okazji mam pytanie związane z tamponowaniem - czy "zatykanie" pochwy na kilka godzin tamponem jest na pewno bezpieczne? Pytam, ponieważ, nawet producenci tamponów zaznaczają, aby tampon podczas miesiączki wymieniać co 4 godziny, a także by robić przerwy i nie używać ich np. w nocy. Nie wiem skąd takie zalecenia - czy chodzi o krew menstruacyjną, czy też o dostęp powietrza do pochwy. Wczoraj po raz pierwszy włożyłam tampon na noc i pomimo tego, że nie czułam żadnego szczypania musiałam go po godzinie wyjąć, bo nie mogłam zasnąć. Myślałam o tym, że mi się z tym tamponem wszystko w środku kisi. Będę wdzięczna za odpowiedź.
« Ostatnia zmiana: 25-11-2009, 21:45 wysłane przez Maślak » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #26 : 25-11-2009, 23:40 »

Producenci piszą o zastosowaniu tamponów na czas menstruacji - używa się ich w ciągu dnia, nie dłużej niż przez 4 godziny jeden tampon, a w nocy odpoczywa. Tu jest inaczej - cały dzień chodzisz bez niczego, tampon wkładasz tylko na godziny nocne. Śluzówka pochwy nasączona alocitem staje się nieatrakcyjna dla bakterii i grzybów, więc jest to bardzo korzystny sposób na pozbycie się grzybicy. Przez 4 dni z rzędu stosujesz tamponowanie alocitem, następne 3 dni możesz tamponować kwasem bornym albo stosować globulki, dla ulgi. Więc nie myśl za wiele, tylko korzystaj z tego wypróbowanego sposobu.
Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #27 : 26-11-2009, 09:22 »

Dla mnie początek tamponowania też był okropny. Nigdy wcześniej ich nie używałam. Stosuję tą metodę już około rok i nic złego mi się nie stało, wręcz przeciwnie - wszystko jest lepiej, choć jeszcze nie idealnie.
Maślak, początki nigdy nie są łatwe, mimo to bardzo polecam Ci tą metodę. I nie martw się, nic Ci się tam nie ukisi  thumbsup
Zapisane

maślak
« Odpowiedz #28 : 26-11-2009, 10:41 »

Dzięki! Wczoraj włożyłam już globulkę z kwasem bornym, bo nie czytałam forum przed snem (Grażyno jesteś niesamowita, że do tak późna siedzisz na forum i dzielisz się swoją wiedzą - to naprawdę bardzo wielkie!). Dziś wieczorem zacznę więc tamponowanie.
Zapisane
Fasolka
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-11-2008, mąż: 09-02-2009, koktajl: 12-2008
Wiadomości: 142

« Odpowiedz #29 : 05-12-2009, 11:24 »

Proszę o pomoc: od 23 listopada nie kończy mi się miesiączka (najpierw 3 dni plamienia, później 6 dni właściwe krwawienie i aż do dziś znów plamienie), oprócz tego lekko pobolewa mnie brzuch i mam lekką grzybicę pochwy. Zaczynam się martwić, bo nigdy wcześniej nie przydarzało mi się coś takiego. Cykle miałam zawsze regularne, jedyne odchylenie od normy, to lekkie plamienie dwa dni przed miesiączką dwa miesiące temu. Grzybicy pochwy nie mogę się pozbyć od 2007 r., mam infekcję właściwie co miesiąc. W zeszłym miesiącu było trochę lepiej, czym się pochwaliłam w tym wątku. Pod koniec poprzedniego cyklu rozpoczęło się swędzenie i pieczenie i trwa do dziś.
Czy to plamienie to może być objaw oczyszczania? Dodam jeszcze, że miałam robioną cytologię w listopadzie tego roku i wyszło wszystko w porządku (II grupa).
Zapisane
book
« Odpowiedz #30 : 05-12-2009, 15:54 »

Droga Fasolko, może troszkę Cię to pocieszy, że ja również przez ostatni czas borykałam się z podobnym problemem, miesiączka trwała u mnie prawie 3 tygodnie, (dopiero skończyła się trzy dni temu). Krwawienie było średnio obfite i bardzo bolało mnie podbrzusze, ból nasilał się w nocy. Bardzo się tym martwiłam, ale mam nadzieję, że był to objaw oczyszczania, tamponuję się od roku. Teraz po zakończeniu okresu podbrzusze boli o wiele mniej, ale odczuwam dyskomfort, w związku z tym planuję na troszkę przerwać tamponowanie.
Zapisane
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #31 : 05-12-2009, 18:27 »

Nie jestem ekspertem, ale może picie wyciągu lub nalewki z pokrzywy pomogłoby w zatrzymaniu plamienia. Czy takie przedłużone plamienie nie wskazuje na brak żelaza w organizmie, które z kolei my kobiety najwięcej tracimy podczas miesiączki? I w ten sposób występuje "w kółko Macieju" i wszystko się zazębia?

Nadmienię, że miałam juz problem anemii i niskiego żelaza. Nawet przez jakiś czas brałam je w tabletkach. Ale to nic nie dało, na krótko tylko niewielka poprawa: krwawienie mniej obfite i lepiej się czułam.
Teraz od 2 miesięcy staram się zawsze w drugiej połowie cyklu codziennie pić 5 ml nalewki z pokrzywy (z etanolem) i zauważyłam ostatnio, że plamienie przed miesiączką było tylko 2-3 dni. W poprzednich miesiącach oscylowało w granicach nawet 2 tygodni.
« Ostatnia zmiana: 05-12-2009, 18:28 wysłane przez Lenka » Zapisane
Fasolka
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-11-2008, mąż: 09-02-2009, koktajl: 12-2008
Wiadomości: 142

« Odpowiedz #32 : 05-12-2009, 19:31 »

Lenko, u mnie to chyba nie jest kwestia żelaza, bo od kilku miesięcy piję codziennie herbatę z pokrzywy...
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #33 : 05-12-2009, 22:26 »

Czy to plamienie to może być objaw oczyszczania? Dodam jeszcze, że miałam robioną cytologię w listopadzie tego roku i wyszło wszystko w porządku (II grupa).
To jest bardzo prawdopodobne. Miewam to samo, mimo że miesiączki ustały u mnie cztery lata temu.

Lenko, u mnie to chyba nie jest kwestia żelaza, bo od kilku miesięcy piję codziennie herbatę z pokrzywy...
Możliwe, ale nie można wykluczyć. Nieszczelności w jelitach są zarówno odpowiedzialne za przedostawanie się przez nie toksyn do wnętrza organizmu, jak i za niewchłanianie się do krwi tego, co zostało dostarczone w pożywieniu, a jest dla organizmu ważne. Dlatego dla zdrowia podstawową sprawą jest przywrócenie homeostazy jelit, a więc oprócz MO warto stosować DP i KB.
Zapisane
Fasolka
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-11-2008, mąż: 09-02-2009, koktajl: 12-2008
Wiadomości: 142

« Odpowiedz #34 : 06-12-2009, 08:12 »

Dziękuję za wsparcie smile
A czy jest sens - mimo plamienia - rozpoczynać tamponowanie? Próbowałam kilkakrotnie z ALOcitem, jednak świąd i pieczenie się nasilały, więc przestałam. Teraz chciałabym spróbować aloCITu.
No i cały czas szykuję się do wdrożenia mieszanki na drogi moczowe, ale nie wiem czy teraz jest na to odpowiedni moment.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #35 : 06-12-2009, 13:52 »

Ja właśnie zastosowałam tamponowanie na plamienie (świądu szczęśliwie nie miałam od lat, co dla młodszych może być pociechą) i jeszcze nie wiem, jaki będzie efekt.
    Myślę, na podstawie tego, co piszą inne panie (może się odezwą), że świąd i pieczenie wzmagają się na początku tamponowania, a potem stopniowo ustępują. Niezależnie od tego, czy zastosuje się ALOcit czy AloCIT - oczywiście zmiana pomoże odpowiedzieć na pytanie, które zadałaś. Na tej podstawie sądzę, że warto przetrwać ten najgorszy okres, pocierpieć np. dwa czterodniowe cykle tamponowania (w przerwie stosując kwas borny). W Twoim przypadku nie widzę sprawy najważniejszej - diety. To podobna sytuacja, jak u Duszki. Męczy się latami, ale zbyt trudno jej przychodzi panowanie nad jadłospisem. Nigdzie nie pisałaś, jak się odżywiasz, możliwe, że nawet nie jesz chleba z normalnej mąki, ale Twoje eksperymenty ciasteczkowo-placuszkowe, świadczą tylko o pozorach diety bezglutenowej, i że daleko Ci do Diety prozdrowotnej. Pomyśl o tym.
Zapisane
Fasolka
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-11-2008, mąż: 09-02-2009, koktajl: 12-2008
Wiadomości: 142

« Odpowiedz #36 : 06-12-2009, 17:28 »

Byłam przez 7 miesięcy na "diecie Janusa" - bez owoców Smutny i teraz nie jestem gotowa na nową dietę (wiem, że to tylko 3 tygodnie bez owoców, ale dla mnie - po tamtym okresie - to i tak długo). Od lipca nie jem glutenu, jedynie sporadycznie w panierkach, ale nie jest dla mnie problemem i z tego zrezygnować. Oczywiście nie używam też cukru (tak w ogóle to ostatnio przeszła mi ochota na słodkie i uważam to za ogromny sukces smile.
Mój jadłospis składa się głównie z jajek, kaszy jaglanej z dodatkiem owoców, zup, mięs, kasz, ziemniaków, warzyw i owoców.
Przemyślę jednak kwestię DP, bo grzybica pochwy już zbyt długo daje mi się we znaki.
Zapisane
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #37 : 11-01-2010, 09:25 »

Od ponad pół roku piję MO i KB oraz stosuję zdrowe odżywianie. Od dwóch miesięcy citrospet z melisą i od miesiąca koktajl cytrynowy. Jedno bezlekowo odchorowane przeziębienie. Dodałam też polewanie zimną wodą głowy i ramion – nie mam już efektów ubocznych (sztywnienie mięsni itp.)

Od miesiąca zmagam się z grzybicą narządów rodnych, która była moim odwiecznym problemem. Rok temu lekarz przepisał mi oraz mężowi tabletki, a także środki dopochwowe dla mnie i przez rok był cudowny spokój. Niestety mam wrażenie że grzybica wróciła przez moją głupotę: podjadłam słodycze oraz wykąpałam się z chyba zagrzybionym materacem  - kąpiel perełkowo ozonowa. Sytuacja zmusiła mnie do wcielenia pierwszego etapu diety. Dodałam też mieszankę ziołową na drogi moczowe(tydzień czasu)  oraz tamponowanie ALOcitem (miesiąc czasu – tampony z bawełnianą powłoką) i polewanie miejsc intymnych zimną wodą.

Trzytygodniowy etap diety się zakończył. Według przepisu drożdże powinny być zagłodzone, ale tak nie jest. Świąd i pieczenie utrzymują się nadal i szczerze mówiąc demotywuje mnie ten brak efektów. Jestem bardzo bliska poddaniu się i udaniu do lekarza.

Co zrobiłam źle? Przeszukałam całe forum. Nie znalazłam innych sposobów. Czytając natomiast wypowiedzi innych o walce z tą przypadłością, zaczynam tracić wiarę i mam wrażenie, że walczę z wiatrakami. Ile czasu to ma jeszcze trwać?
« Ostatnia zmiana: 11-01-2010, 10:51 wysłane przez TIKa » Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #38 : 11-01-2010, 10:13 »

TIKa, zwróć uwagę na to, że dopiero rozpoczęłaś stosowanie metod Biosłone. Powrót do zdrowia wymaga czasu. Dobrze, bo gwarantuje trwały efekt, a nie (jak sama doświadczyłaś po sobie) krótkotrwały, poprzez stosowanie leków. Typowe maskowanie objawów, niemające nic wspólnego ze zdrowiem.

Cytat
ok temu lekarz przepisał mi oraz mężowi środki dopochwowe oraz tabletki i przez rok był cudowny spokój. Niestety mam wrażenie że grzybica wróciła przez moją głupotę: podjadłam słodycze oraz wykąpałam się z chyba zagrzybionym materacem  - kąpiel perełkowo ozonowa.
Co z tego, że podjadłaś słodycze? Taki wyskok nie powinien powodować takich nawrotów u zdrowej osoby. Kolejny dowód na stan, w jakim znajduje się organizm.

Cytat
Dodałam też mieszankę ziołową na drogi moczowe(tydzień czasu)  oraz tamponowanie ALOcitem (miesiąc czasu – tampony z bawełnianą powłoką) i polewanie miejsc intymnych zimną wodą.

Do Ekspertów:
Czy polewanie narządów rodnych, pochwy zimną wodą jest dobrym posunięciem? Według mnie wątpliwym. Podobnie jak wystawianie mokrej głowy na mróz i wiatr.

Cytat
Jestem bardzo bliska poddaniu się i udaniu do lekarza.
Nie poddawaj się, bo, jak pisałam wyżej, dopiero jesteś na początku drogi. Początki są niezmiernie trudne. Tutaj jednak jest sporo ludzi, którzy poradzili sobie z podobnymi problemami. Poszukaj w dziale "Korzyści uzyskane na forum"

« Ostatnia zmiana: 11-01-2010, 10:30 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #39 : 11-01-2010, 10:33 »

Szpilko dziękuję za szybki odzew i wsparcie. Jest wiele racji w tym, co napisałaś.

Oczekiwałabym jednak konkretów: co robić i co poprawić oraz jakiś- chociaż przybliżony -  termin. Mogę chodzić przez rok z katarem, ale ciągła grzybica wyklucza mnie z życia intymnego. Jeżeli ten stan ma trwać przez rok i jest to cena za wyzdrowienie, to nie wiem, czy jestem w stanie ją zapłacić.

PS. Nie polewam pochwy zimną wodą, a jedynie zewnętrzne narządy rodne przez 1 min. - zawsze uprzednio rozgrzane. Przeczytałam o tym na forum. 
Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Strony: 1 [2] 3 4 ... 12   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!