Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 16:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 3 4 [5]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ból watroby, zgaga a tarczyca  (Przeczytany 72357 razy)
Grazyna
« Odpowiedz #80 : 13-01-2010, 14:17 »

Na naszym Niemedycznym forum jest sporo o chorobach i dolegliwościach, choć właściwie powinniśmy się koncentrować na zdrowiu i profilaktyce. Medycyna z farmacją tak jednak zrujnowały nam zdrowie sprzeniewierzając się naukom Hipokratesa i treści przysięgi, że z konieczności musimy się zajmować sprawami, które wykraczają poza główny nurt naszych zainteresowań. Jesteśmy niejednokrotnie zmuszani zajmować stanowisko w kwestiach obcych zdrowiu, gdy użytkownicy nim zainteresowani nie są w stanie odejść od leków, by w miarę możliwości to zdrowie odzyskać, a następnie o nie dbać.

Zaburzenia gospodarki hormonalnej wiążą się często z brakiem tarczycy (operacja wola) lub zanikiem jej funkcji (Hashimoto). Zwykle wiąże się to z suplementacją hormonów, choć jest już kilka przypadków odstawienia lub zmniejszenia dawki na skutek oczyszczenia z toksyn i poprawy funkcjonowania. U mnie na przykład, ostatnio u córki Barwie, a te przykłady świadczą o tym, że jeśli komuś ocalał choć fragment tarczycy, to więcej mu przyjdzie dla zdrowia z Mikstury oczyszczającej, niż z tabletek. Dlatego w Niezbędniku Mistrz napisał, jak napisał.

Jednocześnie, co do dawkowania tyroksyny, opieramy się głównie na tym, co piszą inni - pacjenci tarczycowi. Nie ma takiej sprawdzonej wiedzy, czy MO koliduje z hormonem tarczycy. Według mnie nie, ale są osoby nadal zażywające letrox czy euthyroks, dla których to jest problem i niektóre z nich rzekomo widzą u siebie jakieś zakłócenia. Uwaga Mistrza w Niezbędniku jest niejako wymuszona przez te opinie. Ja z kolei przestałam zażywać hormony jakiś czas temu, ale dopóki to robiłam, próbowałam, jak będzie lepiej i doszłam do wniosku, że dla mnie  nie miało to znaczenia. Co nie znaczy wcale, że podważam stwierdzenie Mistrza. Próbuję tylko rozszerzyć margines interpretacji. Nie mamy dostępu do wiedzy absolutnej. Gdyby można było ufać medycynie, może w niej szukalibyśmy 100%-owej pewności, ale doszliśmy do wniosku, że jej nie znajdziemy.

Najlepszą metodą jest indywidualne pogodzenie zażywania MO i tyroksyny, zależnie od tego, o której kto się budzi, wstaje i jak obserwuje, że mu osobiście służy. Czy Twoja mama, Wheno, ma w tej kwestii jakieś próby, obserwacje?
« Ostatnia zmiana: 13-01-2010, 14:20 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #81 : 13-01-2010, 14:25 »

Moja mama pije MO również 4 miesiące jak ja i nie ma żadnych objawów ani psychicznych ani fizycznych (a chyba oczekuje, że coś się w końcu zacznie dziać). Mama brała Eltroxin a teraz coś innego(muszę spytać co). W 2003 roku miała operacje wycięcia tarczycy i najprawdopodobniej uszkodzono wtedy przytarczyce. Mama ma problem z gospodarka wapnia w organizmie. Oprócz tego cały czas dokucza jej puchnięcie nóg - zatrzymanie wody w organizmie. Żeby coś więcej napisać musiałabym z mamą porozmawiać. Wiem tylko ze co tydzień bierze jeszcze jeden lek powiązany z tarczyca i musi go brać również na czczo z czego wynika, że od momentu wypicia MO do śniadanie mija 4 godziny.
Mama najpierw pije MO a potem po 2 godzinach bierze hormony.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #82 : 13-01-2010, 14:36 »

Moja mama pije MO również 4 miesiące jak ja i nie ma żadnych objawów ani psychicznych ani fizycznych (a chyba oczekuje, że coś się w końcu zacznie dziać).
Dopóki nie znałam forum jakoś nie zastanawiałam się, czy to, co się działo ze mną miało związek z MO. A działo się dużo, ale w tym pierwszym okresie niewiele albo zgoła nic. Najgorszy był drugi rok i trzeci. Znam mnóstwo osób pijących MO a nieznających forum, które nie "oczekują", po prostu piją MO. Puchnięcie nóg to nadal mój problem, ale na szczęście słabnie.
Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #83 : 13-01-2010, 14:40 »

Właściwie mama tylko mówi, że po wypiciu MO przelewa jej się w brzuchu i trochę pobolewało po zmianie na olej kukurydziany. Nie wiem czy to nie za wcześnie na olej kukurydziany a może właśnie coś zaczyna się dziać dobrego.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #84 : 13-01-2010, 14:48 »

Niektórym nie służy olej kukurydziany, więc istnieje alternatywa - olej z siemienia lnianego.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #85 : 13-01-2010, 15:04 »

Może te reakcje są od tego, że nie służy, a może po prostu tak działa MO na ten środkowy odcinek przewodu pokarmowego, który u wielu pozostawia wiele do naprawy. Zibi miał chyba na myśli, że można dokonać zamiany, jeśli ktoś sądzi, że przyczyną jest sam olej kukurydziany, ale nie, żeby ją szczególnie zalecał. Prawda, Zibi?
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #86 : 13-01-2010, 15:32 »

No tak! Z reguły po zmianie oleju niektórzy zaczynają odczuwać pewne objawy związane z remontem organizmu (zmiana odcinka przewodu pokarmowego do reperacji), a są też tacy, którzy wybitnie nie tolerują tego oleju. Dlatego też napisałem - z góry, żebyś się nie martwiła.
« Ostatnia zmiana: 18-02-2011, 22:29 wysłane przez Zibi » Zapisane
Barwie
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-10-2007
Skąd: Katowice
Wiadomości: 51

« Odpowiedz #87 : 13-01-2010, 20:44 »


 Nie ma takiej sprawdzonej wiedzy, czy MO koliduje z hormonem tarczycy. Według mnie nie,

Zgadzam się z Grażynką. Mogę to stwierdzić na podstawie obserwacji młodszej córki ( 2 lata MO). Przez około rok przyjmowała najpierw MO po godz. Letrox potem zmieniła kolejność a poziom hormonu pozostał praktycznie niezmieniony. To samo zaobserwowałam u mojej siostry również z niedoczynnością (1,8 lat MO), dlatego dla mnie stwierdzenie, że MO koliduje z hormonami tarczycy jest jednym wielkim nieporozumieniem.
Córka ma niedoczynność spowodowaną małą tarczycą (objętość 6ml.) Gdy zaczęła pić MO była w trakcie systematycznego, co 3 miesięcznego podnoszenia dawki (według endokrynologa jej dawka docelowa to 150 mcg.) Już po 2 miesiącach dawka Letroxu została obniżona z 75 do 62,5 mcg.i jak do tej pory jest niezmieniona, tarczyca jest w stanie bardzo dobrym a o objawach niedoczynności już dawno zapomniała. I nie ma tutaj chyba znaczenia kolejność a systematyczność w MO, KB i oczywiście DP.
Zapisane
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #88 : 14-01-2010, 19:36 »

Ja również pijąc Mo "zeszłam" z większej dawki Letroxu na mniejszą. I tu się przyznam,że nie zachowuję żadnych specjalnych odstępów, MO piję na czczo, a po ok.0,5 godz.Letrox, czasem jak zbyt późno wstanę to biorę Letrox zaraz po MO tylko nie popijam wodą.
Zapisane
Jutta38
« Odpowiedz #89 : 21-03-2010, 17:56 »

.. przypomniałam sobie o jeszcze jednej uwadze endokrynolożki:
prosiła, żebym oprócz odstawienia glutenu (na zawsze) zrezygnowała na razie z owoców,
a przynajmniej tych z grupy wysokiego IG (banan, winogrona..)

Czy to nie dziwne (niespotykane), że lekarka udziela mi wskazówek zgodnych ze wskazówkami tutaj,
na forum ?

Ps. dziękuję za wskazówki, przeczytałam Regulamin raz jeszcze i postaram się dostosować
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!