Zwracam się z ogromną prośbą o przejaśnienie mi w głowie pewnych rzeczy.
Mieszankę po raz pierwszy zaczęłam zażywać około 6 miesięcy temu, ale zażywałam tylko 3 tygodnie - zabrakło korzenia omanu. Zaczęłam ponownie trzy tygodnie temu - bo zrobiłam solidny zapas i robię to bardzo sumiennie.
W zeszły piątek zmieniłam aloCIT na ALOcit, w zeszłym tygodniu, również, zachorowałam na (prawdopodobnie) zapalenie oskrzeli albo to była oznaka oczyszczania, ale tak gwałtowna, że wydzierało ze mnie dosłownie "duszę".
Moje pytanie jest takie - w jaki sposób dochodzi do zachorowania na zapalenie oskrzeli? Nigdy nie chorowałam na coś takiego, a kaszel, który miałam (teraz jest odrobinę lżejszy) był nieprawdopodobnie silny, ciężko odrywało się i prawie zanikł mi głos - więc krtań też dotknęło. Nie wiem, czy to mógł być zbieg kilku rzeczy na raz - zmiana składnika MO i zaczęła działać Mieszanka na drogi oddechowe i objawy oczyszczenia były zbyt gwałtowne, czy to zapalenie.
Wątpliwości mam z tego powodu, że kilka dni (prawie tydzień) przed pojawieniem się tego okropnego kaszlu solidnie zmarzłam. Dodam, ze nie miałam wysokiej gorączki, kataru ani innych objawów przeziębienia.
Miałam nadzieję (stawiałam) na oczyszczanie, a że było bardzo uciążliwe, to przez trzy dni nie piłam MO. Ale może
się myliłam, i niepotrzebnie zrobiłam sobie tą przerwę?
Zbyt póżno zauważyłam, że jest nowy dział - droga do zdrowienia - pytania i wątpliwości - prawdopodobnie - to było by właściwe miejsce dla mojego pytania, ale nie wiem, jak przenosić wątki.