Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 17:34 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 3 4 [5]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mózg - sposób myślenia a depresja  (Przeczytany 76372 razy)
Rofe
« Odpowiedz #80 : 18-07-2010, 16:55 »

Zwłaszcza, że chleba nie można uznać za zdrowe jedzenie. Unikam jedzenia pieczywa i gdy ktoś mnie częstuję chlebkiem to patrzę na niego, jakby chciał mi zrobić krzywdę smile
Hej smile. Nie można tak patrzeć na ludzi smile. Nie wszyscy wiedzą co dobre a co nie, dla ciebie. Ktoś może mieć jak najlepsze intencje, lecz nie zawsze dobre dla innych. W NLP nazywa się to mapą. Każdy ma swoją własną mapę przez którą filtruje świat smile.
« Ostatnia zmiana: 21-07-2010, 17:34 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #81 : 18-07-2010, 17:03 »

Nożem można pokroić chleb dla kogoś lub zrobić komuś krzywdę.

Zwłaszcza, że chleba nie można uznać za zdrowe jedzenie. Unikam jedzenia pieczywa i gdy ktoś mnie częstuję chlebkiem to patrzę na niego, jakby chciał mi zrobić krzywdę smile
Na przykład wbić nóż w plecy...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Rofe
« Odpowiedz #82 : 18-07-2010, 18:14 »

Wracając do tematu uważam, że NLP zdecydowanie nie leczy depresji. Wiem, co mówię bo mam ją od dzieciństwa. Różnej maści tzw. psycholodzy powymyślali mnóstwo terminów określających choroby i zarabiają niezłą kasę na krzywdzie innych. Słyszałem o jednym psychologu, który się chwalił, że jest bardzo dobry bo… ma bardzo lojalnych pacjentów. Niektórzy przychodzą do niego już 8 lat. Bez komentarza. Sytuacja identyczna jak u łapiduchów.
Odnoszę wrażenie, że depresja jest bardziej złożonym problemem niż mogłoby się to psychologom przyśnić. Stan zdrowia ciała wg. mnie jest bardzo ważnym jego elementem.
« Ostatnia zmiana: 21-07-2010, 17:35 wysłane przez Lilijka » Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #83 : 18-07-2010, 19:13 »

Słyszałem o jednym psychologu, który się chwalił, że jest bardzo dobry bo… ma bardzo lojalnych pacjentów. Niektórzy przychodzą do niego już 8 lat.
Wśród psychologów - terapeutów, znany jest taki dowcip (albo wic):
Jan spotyka, dawno nie widzianego, kolegę. Kolega wygląda fatalnie: smutny, wychudzony, zgarbiony, rozbiegane oczy, przemyka chyłkiem skrajem chodnika. Co się stało? - pyta Jan. Mam silną depresję. Moczę się w nocy i to rujnuje mi życie. Jan przejął się losem kolegi i polecił mu najlepszego w mieście psychologa - terapeutę. Idź do niego, pomógł wielu.
Po roku Jan spotyka kolegę i oczy przeciera ze zdumienia. Oto środkiem drogi kroczy radosny, wolny mężczyzna, uwodzicielski i uroczy, w otoczeniu atrakcyjnych kobiet. No, widzę, że terapia pomogła. A moczenie nocne, ustąpiło? - pyta Jan. Nie, ale teraz jestem z tego dumny - odparł uświadomiony nieszczęśnik.
Zapisane

Sidel
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 20-09-2010
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #84 : 07-11-2010, 21:44 »

Nigdy nie byłam zwolenniczką poradników psychologicznych, ani tym bardziej udziwnionych terapii.
Ale raz, u znajomych w Stanach, przeczytałam książkę, z którą chyba warto się zapoznać. Niestety, wygląda na to, że nie ma polskiego tłumaczenia.

Bardzo rzeczowe i intuicyjne teorie (chociaż jest tam też mowa o technikach relaksacji i energetyzowania), opierają się głównie na stwierdzeniu, że ludzie mają problemy z przeżywaniem wszystkich emocji. Np. jedni mają tendencję do tłumienia gniewu, inni żalu. A tylko pełne i właściwe przeżycie negatywnych emocji pozwala na uwolnienie się od nich i uniknięcie (lub pozbycie się) negatywnych konsekwencji, jakie to tłumienie powoduje w naszych charakterach.

Tak w skrócie, chodzi po prostu o wsłuchanie się w siebie i zastanowienie z odpowiednim nastawieniem nad wszystkimi podstawowymi emocjami, jakie powinny w nas wzbudzić poszczególne zdarzenia w życiu. Zaczynamy lepiej rozumieć samego siebie i ufać sobie. Banalnie oczywiste, zbliżone do założeń standardowych terapii psychologicznych, tylko dobrze, jeśli ktoś nam to poda czarno na białym i w punktach smile.

Niestety, nie mam tej książki i na pewno nie pamiętam wszystkich ważnych elementów tam zawartych. Ale samo skierowanie uwagi na nie tłumienie żadnych odczuć i podanie kilku wskazówek na co zwrócić uwagę, chyba bardzo pomogło mi w utrzymaniu nie najgorszego balansu psychicznego i nabrania rozsądniejszego podejścia do siebie i relacji z innymi.

Tytuł to "How to get what you want and want what you have".
Spodziewam się, że musi się dać kupić online oryginalną wersję... Przypomniałam sobie o książce czytając ten wątek i chyba zainteresuję się szukaniem sposobu na jej zdobycie smile
Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #85 : 07-11-2010, 22:25 »

Cytat
Tytuł to "How to get what you want and want what you have".

Autorem jest John Gray. Ten sam, który napisał "Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus". Facet wie, jak robić kasę...
Myślę, że wystarczy przeczytać jedną książkę z tej samej serii, wszędzie jest prawie to samo, tyle że inaczej ubrane w słowa.
Ja mam "How to get what you want in the workplace", kupiłam w Polsce w zwyczajnej księgarni. Kupiłam bardziej dla poćwiczenia języka, bo tego typu książki łatwo się czyta, ale tylko przejrzałam - treść mi jednak nie odpowiada.
« Ostatnia zmiana: 07-11-2010, 22:31 wysłane przez Agata » Zapisane
Sidel
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 20-09-2010
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #86 : 07-11-2010, 23:05 »

Ja znam tylko tę jedną. Spodziewałam się, że pozostałe traktują o czymś zupełnie innym, ale skoro treść jest podobna, to przyjrzę się im, dzięki za informację.

Książka zdecydowanie jest napisana z nastawieniem, żeby się łatwo sprzedawała i zawiera kilka fragmentów, które mnie po prostu rozśmieszyły. Ale poznanie podstawowych założeń (tych dotyczących radzenia sobie z emocjami) było bardzo przydatne dla mojej kondycji psychicznej.
Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #87 : 07-11-2010, 23:31 »

Tak mnie zachęciłaś, że chyba sama swoją książkę przeproszę i jutro do niej zajrzę smile.
Mam znajomą, która namiętnie zaczytywała się w serii "Mars i Wenus"; mówiła, że bardzo odpowiadają jej teorie (i dowcip) Gray`a, na temat różnic mężczyzn i kobiet. No, mnie coś Gray nigdy nie podchodził.
« Ostatnia zmiana: 17-12-2010, 12:49 wysłane przez Lilijka » Zapisane
mogani
« Odpowiedz #88 : 20-01-2011, 18:04 »

Zastanawiam się nad sesją regeresingu, czyli pracą z podświadomością. Podczas sesji pracuje się emocjami (mechanizmami,  wzorcami,energiami), które się pojawiają w tym czasie. Czy wykonanie takiej sesji regresingu może spowolnić proces wychodzenia z drożdżycy, gojenia się nadżerek? A może po takiej sesji powrót do równowagi będzie łatwiejszy i pewniejszy, bo odejdą wszystkie negatywne emocje i zadawnione problemy, leki, natrętne myśli, poprawi się samoocena?  
« Ostatnia zmiana: 06-02-2011, 12:34 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Et
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2010
Wiadomości: 393

« Odpowiedz #89 : 20-01-2011, 18:34 »

Czy wierzycie w metodę diagnostyczną, zwaną biorezonansem? Czy też Waszym zdaniem to zwykła "ściema"? Pytam o to w kontekście poprzedniego postu dotyczącego drożdżycy?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #90 : 20-01-2011, 19:13 »

Mogani i Et, czytały panie ten tekst Mistrza?
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16391.0
Zapisane

Et
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2010
Wiadomości: 393

« Odpowiedz #91 : 20-01-2011, 19:21 »

Który element regulaminu został przez nas przekroczony?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #92 : 20-01-2011, 19:24 »

Który element regulaminu został przez nas przekroczony?
Na razie żaden. Przeczytaj tekst jeszcze raz.
Zapisane

mogani
« Odpowiedz #93 : 20-01-2011, 21:40 »

Czy sugerujesz, że należymy do jednej z siedmiu grup niezainteresowanych zdobyciem wiedzy o zdrowiu, a interesujących się jedynie leczeniem?
Ja zadałam to pytanie, ponieważ jestem zainteresowana opinią innych, być może ktoś z tu obecnych swoją głowę "wyleczył" z zadawnionych problemów emocjonalnych za pomocą regresingu, bo np. wszystkie inne metody zawiodły. Przy okazji jeśli czuje się lepiej również fizycznie, mógłby się podzielić swoim doświadczeniem. Sama w przeszłości korzystałam z usług psychologa, który mi pomógł, jednak w nieodpowiednim czasie przerwałam sesję, albo po prostu zamaskowałam problem. Problem wciąż istnieje. Jeśli chodzi o regresing, to jest zupełnie inaczej, ale to dla mnie jedynie teoria. Czy sobie nie zaszkodzę, stosując go? A może szkodzę sobie cały czas, bo zawodzą próby panowania nad swoimi negatywnymi emocjami? Kółko się zamyka.
« Ostatnia zmiana: 21-01-2011, 00:03 wysłane przez Solan » Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #94 : 23-01-2011, 00:00 »

Ja mogę stwierdzić z pełną świadomością, że na depresję i nerwicę pomaga Salvia. Jest to też oczyszczanie po badaniu aparatem Salvia. Już trzy lata piję MO, koktajle od dwóch lat i dwa lata z przerwami jestem na kropelkach i ziołach Salvia. Pokonałam depresję i nerwicę lękową. Zrobiłam prawo jazdy i pokonałam dręczące mnie lęki. Na samej miksturze to by trwało znacznie dłużej i ciężej.
Skutki oczyszczania Salvią miałam podobne jak po miksturze np. zapalenie krtani stąd wiem, że to oczyszczanie,a nie maskowanie problemu.  msn-wink
Zapisane

pozdrawiam Ania
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #95 : 23-01-2011, 21:21 »

A co to ta Salvia?
Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #96 : 24-01-2011, 10:03 »

Trzeba wpisać w Googlach i się wyświetli detoksykacja dr Jonasze.
Zapisane

pozdrawiam Ania
book
« Odpowiedz #97 : 10-03-2011, 22:21 »

Dzisiaj moja 12 letnia córka podzieliła się ze mną swoim problemem, który mnie bardzo zmartwił. Otóż podczas pisania próbnego sprawdzianu szóstoklasisty naszedł ją stan umysłu, który spowodował zupełny brak koncentracji, nie mogła przeczytać ze zrozumieniem ani jednego wyrazu, męczył ją, jak to określiła: pęd myśli i pomimo tego, że panowała w sali cisza, słyszała w głowie różne głosy i odgłosy. Najpierw myślałam, że może to spowodował stres, ale w rozmowie przyznała, że nie był to pierwszy raz i taki stan przytrafiał jej się już kilka razy, jeszcze kiedy nie znaliśmy MO np. podczas, gdy była w domu i siedziała przed komputerem. Z tego stanu wyrwała się dopiero wtedy, jak ktoś się odezwał. Co to może być?
« Ostatnia zmiana: 10-03-2011, 23:08 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #98 : 10-03-2011, 22:29 »

Być może był to rodzaj lęku panicznego albo dysocjacyjnego.
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!